MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ JĘZYKA OJCZYSTEGO 20 lutego
Transkrypt
MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ JĘZYKA OJCZYSTEGO 20 lutego
MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ JĘZYKA OJCZYSTEGO 20 lutego 2014r. w naszej szkole odbyła się wieczornica z okazji Międzynarodowego Dnia Języka Ojczystego, podczas której dorośli po raz drugi stanęli w ortograficzne szranki „O Pióro Wójta Gminy Jaświły”. Uroczystość została otworzona przez panią dyrektor Janinę Zajko. Witając gości, nawiązała ona do słynnego zdania Ezopa: „Nie ma nic lepszego niż język, który jest łącznikiem życia społecznego, kluczem do wiedzy, organem prawdy i rozsądku oraz modlitwy”. W swoim przemówieniu zwróciła uwagę, że współcześni dorośli mają obowiązek przekazać młodzieży i dzieciom spuściznę poprzednich pokoleń, doświadczenia naszych przodków, ich osiągnięcia i system wartości, które zapisane są właśnie w języku. Tegoroczne obchody Dnia Języka Ojczystego odbywały się pod hasłem „Lokalne języki dla globalnego obywatelstwa: nauka w centrum uwagi”, co ma podkreślić znaczenie języków ojczystych i lokalnych dialektów dla rozwoju edukacji globalnej, kształtującej umiejętności aktywnego uczestnictwa w życiu społecznym i rozwiązywania problemów – zarówno na poziomie lokalnym, jak i globalnym, dlatego organizatorzy uroczystości za motto wieczornicy przyjęli zdanie, nawiązujące do lokalnej gwary: „Dyktando o pióro Wójta Gminy, że „spodobaŁOsie” - robimy” Czas oczekiwania na wyniki dyktanda uprzyjemniali uczniowie klas IV – VI. Dzieci, posługując się miejscowym dialektem, wystąpiły w inscenizacji pt. „Skubaczki”, ukazującej w zabawny sposób dawny zwyczaj darcia pierza. Najprzyjemniejszą częścią ich występu była polka, którą zatańczyli z uczestnikami wieczornicy. Następnie odbyło się spotkanie z poetką – panią Krystyną Gudel. Prezentacji jej twórczości towarzyszyły występy Zespołu Bell Canto z GOK w Jaświłach pod kierunkiem pana Tomasza Kłubowicza. Najważniejszym punktem wieczoru było ogłoszenie wyników dyktanda i wręczenie nagród. Oto wyniki tegorocznych zmagań: I miejsce – Joanna Puciata z Dolistowa - Kolonii II miejsce – Ewa Dec z Legionowa III miejsce – Zbigniew Sienkiewicz z Dolistowa Starego W opinii komisji konkursowej, pod przewodnictwem pani Bożeny Kupińskiej – dyrektor GOK w Jaświłach, znajomość zasad ortografii wśród piszących jest na bardzo wysokim i wyrównanym poziomie Przed wręczeniem nagród zwycięzcom głos zabrał Wójt Gminy Jaświły – pan Jan Joka, który podkreślił, że język ojczysty jest najcenniejszym dziedzictwem narodowym, świadczącym o naszej tożsamości, dlatego ważne są uroczystości takie, jak ta. Wyraził również nadzieję, że wpisze się ona na stałe do terminarza uroczystości szkolnych z udziałem lokalnego środowiska. Na zakończenie uroczystości pani dyrektor Janina Zajko pogratulowała zwycięzcom i podziękowała: panu wójtowi za objęcie patronatem gminnego dyktanda, komisji konkursowej za pracę, pani Alicji Grzegorczyk za ułożenie tekstu dyktanda i wszystkim biorącym udział w konkursie oraz wieczornicy. Zaprosiła też wszystkich za rok, wyrażając nadzieję na coraz liczniejszy udział lokalnej społeczności w życiu szkoły. DYKTANDO 2014 Nie bójcie się! Bohaterem dzisiejszego dyktanda nie będzie żadna piegża ani też żubr, ale inny zwierzaczek o wdzięczniej nazwie, a mianowicie – krótkoszyi żółtobrzeżek i pięknolica panienka Honoratka. Posłuchajcie uważnie historii. To się zdarzyło naprawdę. (!) Hola,(!) panno Honorato! Jakże chyżo zamierzałaś czmychnąć w pobliskie chaszcze, chowając swe nieziemskie spojrzenie poza hiacyntowy wachlarz, rozłożony w twej jasnohebanowej dłoni. Nie do wiary, że zatrwożenie twe wyniknęło z tak błahego powodu, jak im jest krótkoszyi żółtobrzeżek, stworzonko – (,) można by rzec – (,) nieprzerażające, chociaż skądinąd rzeczony egzemplarz był nadzwyczajny, bo ten wciąż nienażarty chrząszczyk w okamgnieniu pożarł tuż-tuż leżący na murawie fragmencik trzydziestoipółcentymetrowej wstążeczki od surduta ekshrabiego Chryzostoma, który po prostu nie dostrzegł tego nad podziw żarłocznego drapieżcy, gdyż (– lub ,) zmęczony wkuwaniem codziennie po paręnaście słówek i półsłówek z języka angielskiego – (,) mitrężył teraz czas, wpatrując się w drzemiącą nieopodal chabetę(,) i od czasu do czasu rzucał okiem na swego tableta *, sprawdzając, czy nie otrzymał jakiegoś SMS-a (esemesa). A przecież – (,) panno Honorato – (,) żaden złotobrzeżek ani inny, nawet rachityczny zwierzak, dyrektor czy wiceprezes nie może pojawić się ni stąd, ni zowąd i ot tak, znienacka zakłócić atmosferę twojej sjesty, której – (,) jak co dzień – (,) zażywałaś po południu. W nadziei na co niemiara superprzyjemności nie przypuszczałaś nawet przez moment, że takie niepożądane towarzystwo nie na żarty zahamuje rozwój snutego w marzeniach wątku, zburzy tę odrobinę melancholii, którą na próżno próbowałaś kontemplować. * Poprawna forma: swój tablet. Użycie w tekście dyktanda formy swojego tableta było celowy m zamierzen ie m autorki, nawiązujący m do lokalnego dialektu.