Duch a religia, cz. II - Kościół Chrześcijański "Wieczernik"

Transkrypt

Duch a religia, cz. II - Kościół Chrześcijański "Wieczernik"
Duch a religia, cz. II
Edward Ćwierz
W
drugiej części moich rozważań na temat historii Ruchu „ŚwiatłoŻycie” i Odnowy Charyzmatycznej w Polsce chciałbym skupić się
nad przyczynami kryzysu tych poruszeń i wspomnieć trochę o naturze systemu religijnego, z którym przyszło nam się zmagać. Jest ważne, żebyśmy mieli
świadomość, z jakimi twierdzami musieliśmy się zmagać, po to, aby uniknąć
ich pułapek w przyszłości.
Bóg zaczął dzieło przemiany naszego kraju i Bóg tego dzieła dokończy!
Nawet jeżeli rzeki Jego poruszeń wyschły, Bóg ma sposób i moc wzbudzić
je na nowo. On nie jest bezradny i przygotował ciąg dalszy. Dlatego dobrze
jest uczyć się na błędach przeszłości, by uniknąć ich w przyszłości. Teraz jest
czas, w którym Bóg jest bardzo skupiony na Kościele, żeby przygotować go na
to, co ma przyjść. Teraz jest czas, kiedy Bóg przygotowuje swoją armię, która
będzie mu posłuszna bez względu na okoliczności i ludzką opinię. Jako Polacy
mamy wszczepiony przez Boga szczególnie aktywny „gen wolności.” Jesteśmy
pod tym względem podobni do Żydów. „Nigdy nie byliśmy u nikogo w niewoli” (J ,). Zaborcy mieli z nami problemy, faszyści mieli z nami problemy, komuniści mieli z nami problemy i… system religijny będzie miał z nami
bardzo poważny problem. Ci, których Bóg użyje, będą wolni od religijnego
ducha i poprowadzą wielu do sprawiedliwości. Przyniosą wolność, która da
ludziom moc, by poddać się Bogu bez względu na tradycję, religię, kulturę lub
ludzką opinię.
Z jakimi twierdzami przyszło nam si zmierzy?
Wymienię kilka; pewnie było ich więcej.
. Czy mogę być liderem i sprawować posługę pasterską nie będąc osobą konsekrowaną, naznaczoną przez biskupa?
Niewielu z nas zdawało sobie w tamtym czasie sprawę, że to Bóg powołuje liderów. On powołuje ich tak, jak On chce i tego, kogo On chce. Rolą
ojców i starszych Kościoła jest rozpoznać to powołanie, następnie wyszkolić tych ludzi i wysłać do posługiwania świętym zgodnie z zamysłem Ducha
Świętego. System religijny, w którym się urodziliśmy, ma pewien określony
sposób powoływania liderów. Odbywa się to poza kontekstem Kościoła jako
wspólnoty, która jest rodziną, gdzie bardzo łatwo jest rozpoznać obdarowa86 · THE MORNING STAR EDYCJA POLSKA
DUCH A RELIGIA, CZ. II
nie i powołanie konkretnej osoby. W systemie religijnym, jeśli chcesz być księdzem, idziesz do seminarium duchownego, gdzie kształcony jesteś na duchownego. Kiedy zostajesz w końcu księdzem, masz pozycję i pewną władzę w
Kościele, w zależności od tego, na jakim szczeblu hierarchicznej drabiny się
znajdujesz. Ruch „Światło-Życie” i Odnowa Charyzmatyczna zrodziły świeckich liderów, którzy nie mieli pozycji w Kościele. Mieli jednak coś bardziej
cennego: duchowy autorytet. I to było miejsce potencjalnego konfliktu i frustracji, zarówno dla świeckich jak i duchownych. Ludzie rozpoznawali, kto ma
namaszczenie i autorytet, a kto „tylko” pozycję i władzę w Kościele. Dzieje się
tak zawsze, kiedy Kościół staje się bardziej instytucją niż Ciałem Chrystusa,
czyli wspólnotą wiernych. Pozycję i władzę można zdobyć. Namaszczenia nie
można kupić, skopiować ani się nauczyć. Namaszczenie i autorytet pochodzą
od Boga i są owocem intymnej relacji z Jezusem oraz chodzenia Jego drogami.
Właśnie w tym miejscu wielu świeckich liderów
się zmagało. Jakie jest nasze miejsce w Kościele?
Jak pogodzić naszą pasterską posługę z posługą księży? Jak dalece mamy korygować i napominać ludzi? Większość liderów szukała wsparcia u księży opiekunów i szczerze chciała im być
poddana. Jak jednak być poddanym komuś, kto
- choć jest nam życzliwy - zupełnie nie uczestniczy w naszym duchowym doświadczeniu, a nawet
nie doświadczył osobistego spotkania z Bogiem?
Nie możesz prosić takiego człowieka o to, by sprawował nad tobą duchowy autorytet. Bóg tak
nie działa. Szczerze współczułem tym księżom.
Wykształcili się w tym systemie, stając się jego
urzędnikami. A tak naprawdę większość z nich
chciała szczerze służyć Bogu.
B
óg nie walczy
z systemami
religijnymi.
Bog sprzeciwia
się duchowi
religijnemu, a ten
jest w człowieku.
Niestety, byli tacy liderzy świeccy, którzy nie wytrzymali tej duchowej konfrontacji i odeszli w buncie. Mieli prawo odejść. Ale nie mieli prawa się gniewać i być buntownikami. Wszyscy bowiem jesteśmy ofiarami duch religijnego. Bóg nie walczy z systemami religijnymi. Gdyby tak było, zniszczyłby judaizm, który nie rozpoznał Mesjasza, a nawet go zabił. Bóg sprzeciwia się duchowi religijnemu, a ten duch jest w człowieku. Można opuścić system religijny, ale zabrać ze sobą ducha tego systemu i z czasem założyć własny system
np. zielonoświątkowy. (Biedni zielonoświątkowcy, coś się ich za bardzo dzisiaj
czepiam. Wybaczcie, to tylko przykład!)
EDWARD ÆWIERZ · 87
PROROCZE PERSPEKTYWY
. Jak iść za Duchem Świętym, kiedy kwestionuje to Twój biskup?
To pytanie przypomina mi o pewnej duchowej twierdzy w naszych umysłach. Mogę ją wyrazić w taki oto sposób: „Jeśli jakieś dzieło jest od Boga, to
biskup musi to rozpoznać i zaakceptować.” Niestety, w systemach religijnych
są to wyjątki. Więcej mamy przykładów sprzeciwu duchowych liderów wobec
tego, co nowe. Bo co zrobisz, kiedy Twój biskup nie słyszy Boga, a przez to
nie ma rozeznania tego, co jest z Boga a co nie? Wielu biskupów ma władzę i
pozycję, ale często jest to bardziej autorytet urzędnika kościelnego niż duchowego ojca. Często jest to tragedią tych ludzi. Gdyby Duch Święty czekał na
ich pozwolenie, nigdy by się nie doczekał. Oczywiście jest prawdą, że biskupi mają mieć duchowe rozeznanie i uczyć się iść
za obłokiem. Jednak religijny system skutecznie
ten dar rozeznania zaćmił. To był kolejny trudny
moment dla liderów wspomnianych wyżej ruchów
eżeli Duch
przebudzeniowych. Dotyczy to liderów zarówŚwięty Tobie
no świeckich, jak i duchownych. Trudno było mi
uwierzyć przez całe lata, że biskup może nie rozcoś objawił, a
poznać działania Ducha Świętego w Kościele.
innym nie, to
Może nie rozpoznać!
J
jakiż to powód do
chluby?
Kiedy to w końcu zrozumieliśmy, pojawiło się
bardzo subtelne zagrożenie, które krótko możemy nazwać duchową pychą. Ta pycha mówiła
w nas; „My niedocenieni świeccy wiemy lepiej,
co Bóg chce czynić w Kościele. Mój ksiądz, mój
proboszcz, mój biskup nie wiedzą, ale my wiemy.
Jesteśmy mądrzejsi. My poznaliśmy prawdę.” To głupio brzmi dla mnie dzisiaj, ale w dużej części temu myśleniu ulegliśmy. Często Duch Święty nas
napominał i musieliśmy z tego pokutować. Jeżeli Duch Święty Tobie coś objawił, a innym nie, to jakiż to powód do chluby? Nie bądźmy dziećmi! Co zatem
mamy czynić w takiej sytuacji, poza tym, że mamy się modlić za swoich przełożonych? Ty musisz wiedzieć od Boga, co masz zrobić! Nikt nie ma prawa ci
powiedzieć: „wyjdź z systemu” lub „pozostań w systemie”. W tym kontekście
jakże aktualne jest pytanie Piotra z Dz ,. „Czy słuszna to rzecz w obliczu
Boga raczej was słuchać aniżeli Boga, sami osądźcie.” Sami osądźcie!
. Lęk przed zwiedzeniem.
Naturą systemu religijnego jest sprawowanie władzy nad ludźmi poprzez
lęk. Lęk przed karzącym Bogiem, lęk przed ludźmi, lęk przed grzechem, lęk
przed zwiedzeniem. Jesteśmy tylko niewykształconymi świeckimi. A co jeże88 · THE MORNING STAR EDYCJA POLSKA
DUCH A RELIGIA, CZ. II
li się mylimy? Może dajmy sobie spokój? Poczekajmy na sprzyjającą koniunkturę w Kościele. Za lękiem stoi potężny duch kontroli, który trzyma ludzi w
niewoli. Tymczasem ludzie nie są własnością kościelnych instytucji ani nie są
własnością liderów. Są własnością Boga! Nawet moje dzieci nie są moją własnością, ale zostały powierzone mnie i mojej żonie na czas wychowania. Duch
religijny traktuje ludzi jakby byli jego własnością. Mało tego, ten duch traktuje
całe narody i obszary geograficzne jakby były jego kanoniczną - tak się to ładnie nazywa - własnością. W Polsce system religijny ma bardzo silną władzę i
strukturę. Duch kontroli szybko „wyczuje” coś, co jest z Ducha Bożego i zada
ci konfrontujące pytanie: „Czy to, co robi wasza wspólnota, jest jeszcze katolickie? ” No to może przyczepmy się zielonoświątkowców: „Czy to, co robicie,
jest jeszcze zielonoświątkowe? ”
Nie jesteśmy tego pewni, róbmy to lepiej w ukryciu, po co ma proboszcz o
tym wiedzieć. Będziemy mieli problemy. Mój przyjaciel mawia o sobie: „Byłem
Hansem Klossem w Kościele Katolickim!” To jest śmieszne, ale oddaje istotę
zmagań, przez które przechodziliśmy. Taka wewnętrzna opozycja, żeby nie
powiedzieć ruch oporu. Nigdy nie wytłumaczysz i nie udowodnisz prawdziwości twojego doświadczenia w Bogu komuś, kto sam tego samego doświadczenia nie ma. To jest rozmowa ze ślepym o kolorach!
Pytanie, które powinno paść, brzmi: „Czy to, co dzieje się z nami i pomiędzy
nami jest z Boga, czy nie?” Jeżeli zaczniesz pytać, czy coś jest katolickie, protestanckie, prawosławne, wjeżdżasz na rondo, z którego nie ma wyjazdu. „Nie
możemy tego uznać, bo to wyszło od katolików!” „Nie możemy tego uznać,
bo to wyszło od metodystów!” To jest głupie! To lęk i uprzedzenie! Hej!
Ludzie! A kto tu jest Bogiem?
. Nie możemy być burzycielami kościelnej jedności.
To, co robimy, czyni podział. Nawet nasza rodzina odwraca się od nas.
Powiem to, co słyszałem od kogoś innego, a co było jak światło objawienia dla
mojego życia: „Podziały czynią ci, którzy nie rozpoznają czasu nawiedzenia
Ducha Świętego i nie idą za Nim”. Tacy ludzie zawsze staną w opozycji wobec
Boga i wobec tych, których prowadzi Duch Boży. Podziały przyjdą wszędzie
tam, gdzie ludzie nie zgadzają się na uprawianie martwej religii i chcą podążać
za obłokiem. Urzędowa jedność ma bardzo kruche fundamenty i nie przetrwa
presji zmian, które nadchodzą. Jedność jest darem Boga! Przychodzi ona do
tych, którzy są podłączeni do Głowy Kościoła: Jezusa Chrystusa. Tacy ludzie
mają Jego Ducha, który ich prowadzi do jedności w Bogu. Możesz być jedno
z każdym, kto z Boga się narodził bez względu na to, czy jest protestantem,
EDWARD ÆWIERZ · 89
PROROCZE PERSPEKTYWY
katolikiem, baptystą. Wiem! Kochamy nasze denominacje! Ciekawe, co sądzi
o nich Bóg?
. Osąd.
Osąd idzie często w parze z buntem. Ci, którzy wyszli z kościoła w buncie i postawie osądu, zanieśli go do tych kościołów, do których się przyłączyli,
lub które sami założyli. „Jakim sądem sądzisz tak będziesz osądzony” (zob.
Mt ,). Niektórzy buntownicy, którzy wyszli z Kościoła Katolickiego zebrali owoc swojego buntu w postaci podziałów w tych kościołach, do których
poszli. Nawet jeżeli system religijny nas wykorzystał i wyssał z nas życie, nie
mamy prawa się gniewać. Nawet nie mamy prawa mieć racji! Rację ma tylko
Bóg. Zostawmy Jemu osąd. Kiedy krytykujemy i osądzamy, pozbawiamy sami
siebie duchowej mocy, a duchowa zasłona spada ponownie na oczy naszego
serca. Jedną z pierwszych rzeczy, którą Bóg powiedział do naszej wspólnoty, kiedy zostaliśmy usunięci z Kościoła Katolickiego było: „Nie osądzajcie i
nie krytykujcie biskupa i księży.” Trudno było temu sprostać, kiedy czujesz się
wykorzystany i niezrozumiany. Od czasu do czasu musieliśmy pokutować z
osądu. Bogu dzięki za Jego miłosierdzie!
. Wchodzenie w kompromisy nie pochodzące od Boga.
Poważnym błędem było uprawianie religijnej polityki. Jesteśmy z każdej
strony naciskani: „Pójdźmy na kompromis”. Zrezygnujmy z czegoś, żeby system nas tolerował. Nie możesz negocjować z duchem religijnym! To jest zdrada Boga! Nie masz wyboru! Albo Duch Święty, albo duch religijny! Ten „ekumenizm” to pomysł prosto z piekła przysłany po to, by zminimalizować a
ostatecznie pozbawić was duchowego wpływu na środowisko, do którego
jesteście posłani. W tym „przymierzu” będziesz korumpowany, wykorzystany i ostatecznie zdradzony przez ducha religijnego. Wszyscy, którzy to zrobili, zarówno w Ruchu „Światło-Życie” jak i w Odnowie stracili swój duchowy
wpływ i ostatecznie skończyli jako jedna z nieznaczących grup religijnych. To
poważne ostrzeżenie dla liderów. Nigdy nie negocjuj warunków przetrwania z
tym duchem! Jeżeli system Ciebie nie chce, opuść go. Bóg rozliczy nas z tego,
co zrobiliśmy z naszym powołaniem i danymi przez Niego talentami, a nie z
tego, czy podtrzymywaliśmy sztucznie jedność, której i tak nie było. Chyba że
była to jedność cmentarna, gdzie nikt nie ma nic do powiedzenia.
Natura systemu religijnego
Urodziliśmy się w systemie religijnym, jako kolejne pokolenie i przyjęliśmy tym samym pewien system wierzeń. Zdecydowana większość ludzi żyjąca w religijnych denominacjach nie potrafi uzasadnić, dlaczego wierzy w to, w
90 · THE MORNING STAR EDYCJA POLSKA
DUCH A RELIGIA, CZ. II
co wierzy. Mówią: „Nasi dziadkowie wychowali się w tej wierze, nasi ojcowie
również, więc i ja wierzę w to, co oni”. To może być dobre, ale co wtedy, kiedy
część tych wierzeń była bałwochwalstwem? Albo co wtedy, kiedy dziedziczysz
od nich pewną kulturę religijną? Polska jest klasycznym tego przykładem.
Nasz kraj jest przesiąknięty religią. Ale to nie robi na Bogu żadnego wrażenia.
Taka jest po prostu nasza kultura. Chrzty, komunie, śluby, pielgrzymki, nabożeństwa, to część kultury tego narodu. Pewna część ludzi żyjąca w tej kulturze to ludzie wierzący, czyli ci którzy narodzili się na nowo i mają świadectwo
Chrystusa w sobie. Tacy ludzie przyjmują tylko te duchowe prawdy od przeszłych pokoleń, które Duch Święty potwierdza w ich sercu. I to są rzeczywiście
ich prawdy. Odpowiedzialnością każdego z nas i każdego pokolenia, jest osobiście szukać Bożego oblicza i tego, co On mówi do naszego pokolenia. Dzieje
się to wtedy, gdy trwamy w Nim. Wielu ludzi
odkryło, że nie wszystko, co było wiarą ojców, jest
warte naśladowania. Odkryli, że niektóre kulty
roblemem
były bałwochwalcze i muszą je odrzucić. Nigdy
nie będziemy zwolnieni z osobistego poszukiwaw Kościele
nia Boga. Innym problemem systemu religijnejest to, że częściej
go jest podtrzymywanie kultów, które były dobre
prowadzą go ludzie
pięćdziesiąt czy sto lat temu. Taka tradycja jest
niż Bóg. To jest
zbędnym balastem dla Kościoła. Duch Święty już
dawno poszedł dalej, a my tkwimy w tym samym
grzech przeciwko
miejscu, budując Mu katedrę. Dzisiejszy Kościół,
Duchowi
szczególnie w Europie, porusza się w znanym
Świętemu.
dla siebie obszarze, i jak ognia obawia się pójścia za obłokiem. Ten opór powoduje, że pozostaje on w ziemi suchej: „Oporni pozostają w ziemi
suchej.” (Ps , ) Tymczasem Kościół potrzebuje „wietrzenia” tak często, jak tylko Duch Święty zdecyduje. Kiedy idziemy za
Bogiem, rzeczy zawsze dzieją się inaczej niż wczoraj. Ale nawet Piotr miał problem na Górze Przemienienia. „Panie, postawmy tu trzy namioty”…
P
Problemem w Kościele jest to, że częściej prowadzą go ludzie niż Bóg. To
jest grzech przeciwko Duchowi Świętemu. Nie wierzymy, że On poprowadzi
Kościół lepiej niż my. Nie ufamy, że On ludzi wszystkiego nauczy i wszystko
im przypomni, więc bierzemy stery w swoje ręce. To utrzymuje ludzi w duchowej niedojrzałości. Jak to ujął mój przyjaciel katolik: „Religia jest mistrzem
świata w utrzymywaniu ludzi w niedojrzałości.”
Natura religii trafia w cielesną potrzebę człowieka, potrzebę zrzucenia odpowiedzialności za swoje zbawienie na kogoś innego: na księdza, pastora, lideEDWARD ÆWIERZ · 91
PROROCZE PERSPEKTYWY
ra. Najchętniej nie podejmowalibyśmy duchowego wysiłku, by szukać Boga
osobiście i podążać za Nim. Taka postawa jest przygotowaną glebą na przyjęcie zwodniczych wierzeń i kultów, które nie mają nic wspólnego z biblijnym
oddawanie czci Bogu „w duchu i prawdzie.” Najbardziej subtelne zwiedzenie
polega na tym, że ludzie oddają cześć obcym bogom, będąc jednoczenie przekonani, że służą prawdziwemu Bogu - dlatego Pismo mówi: „Lud mój ginie,
gdyż brak mu poznania.” Oz ,.
Podsumowanie
Zatytułowałem swoje rozważania: „Duch a religia”, abyśmy mogli lepiej zrozumieć duchowy klimat, w którym pojawiły się w Polsce te dwa przenikające się poruszenia Boże. Jest to świadectwo tego, że Bóg jest gotowy przyjść do
Polski i zmienić nasz kraj. I nie ma dla Niego przeszkód!
Czy można podążać za Duchem Świętym, żyjąc w systemie religijnym?
Oczywiście, że tak. Z jednym tylko zastrzeżeniem: nie będziesz miał problemów z duchem religijnym tak długo, jak długo nie wejdziesz na obszar jego
panowania. Inaczej mówiąc: będziesz tolerowany przez tego ducha, dopóki nie zaczniesz mieć wpływu na życie innych ludzi. Jeżeli kochasz się zmagać z tym duchem cale lata, to życzę sukcesów i współczuję! Jeżeli Bóg powołuje twoją wspólnotę, po to żeby mieć duchowy wpływ na Twoje miasto lub
kraj, będziesz miał do czynienia z duchem religijnym od samego początku. To
jest potężna zwierzchność kontrolująca kraj. Ale to się zmieni! Trzymajcie ciągle odkopane swoje duchowe studnie! Bóg posyła tak wielki duchowy głód na
kraj, że wkrótce będziemy musieli dać duchowy pokarm dla tysięcy! Nie rezygnujcie, kiedy się wydaje, że jest tak bardzo ciemno. Najciemniej jest zawsze
przed świtem. Największa walka i presja są zawsze przed ostatecznym zwycięstwem. R
Edward Ćwierz jest jednym ze starszych Kościoła
Chrześcijańskiego „Wieczernik” w Kielcach. On i
jego żona Kazimiera przez wiele lat byli związani z
ruchem „Światło-Życie” i Odnową w Duchu Świętym.
Od początku istnienia Kościoła Chrześcijańskiego
„Wieczernik” jest jego członkiem i współzałożycielem.
Pan namaszcza go w nauczaniu, pasterzowaniu, oraz w
proroczej inspiracji i zachęcie.
Nosi w sobie pragnienie odbudowania posługi proroczej w Polsce. Jest
ojcem czwórki dzieci. Wraz z żoną mieszka w Kielcach.
92 · THE MORNING STAR EDYCJA POLSKA

Podobne dokumenty