Maj - Nr 144 - Szpital dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Rybniku

Transkrypt

Maj - Nr 144 - Szpital dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Rybniku
Szpital dla
Nerwowo
i Psychicznie
Chorych
w
Rybniku
NASZ
BIULETYN
Maj 2015 r.
Nr 04 (144) 2015 r.
W tym numerze między innymi: Jaszczurki wodne i lądowe, Chiny cz. I, Sanktuaria w Europie
- ciąg dalszy, Samospełniająca się groźba cz. I, Rekin ludojad, Koncert w Klubie Pacjenta.
Nasz Biuletyn na
majówce w Indiach.
PRZECZYTAJ I PODAJ DALEJ
Państwowy
Str . 2
N AS Z BIUL E TYN
Ma j 2 0 1 5 r .
Najserdeczniejsze Ŝyczenia
dla majowych Solenizantów
przebywających
w naszy m szpitalu.
śyczymy powrotu do zdrowia,
spełnienia planów oraz wszelkiej
pomyślności.
Redakcja
POSŁU GA DUSZPASTERSKA
W KOŚCIELE - KAPLICY
Msza Święta:
Niedzie le i święta : godz. 9.00 i 10.30
W tygodniu : codziennie o godz. 13.30
(oprócz czwartku), sobota godz. 13.30, 18.10
Okazja do spowiedzi: przed kaŜdą Mszą św.
Serdecznie zapraszam!
Ks. Krzysztof Muras
CZERWIEC - MIESIĄCEM SERCA JEZUSOWEGO
Dlaczego czerwiec?
W tym miesiącu, kiedy mamy do czynienia z najdłuŜszym dniem, czyli
bezapelacyjnym królowaniem światła i słońca w Ŝyciu człowieka,
zaczęliśmy w kulturze zachodniej, a potem na całym świecie, obchodzić
uroczystości wskazujące nam największą światłość duchową, światłość
dającą moc, mądrość i miłość, bez której człowiek staje się nikim, a jego Ŝycie traci sens.
Są to uroczystości pokazujące Boga wprowadzającego światło miłości w Ŝycie
człowieka. Kochające serce BoŜe dające siebie w małym, białym opłatku chleba, który
cudownie staje się Jego Ciałem i pokarmem dla nas na Ŝycie wieczne.
Uroczystość BoŜego Ciała i Serca Jezusowego.
Te dwie uroczystości są z sobą związane i następują po sobie, bowiem jedna z drugiej
wypływa. Największym darem BoŜej miłości jest dar Ciała BoŜego. Bóg tak łączy się
ściśle z człowiekiem, Ŝe Jego Ciało staję się ciałem człowieka, a Jego Krew – krwią
człowieka. Bóg, który włada całym światem buduje człowieka w jego ciele i krwi. „
Wszystko zatem mogę w tym, który mnie umacnia” – powie św. Paweł. A na innym
miejscu powie: „Nie ja Ŝyję, ale Ŝyje we mnie Chrystus”. Tak działa kochające Serce
Boga.
Bóg potrze buje mojej zgody i współpracy.
Droga, która wiedzie do największej miłości świata biegnie przez Serce Boga – Jezusa Chrystusa. Dlatego prosi
usilnie, abyśmy z wiarą powierzyli się Sercu Jezusowemu w ufnej modlitwie – zapraszając Go w nasze Ŝycie, a takŜe
w comiesięcznej spowiedzi – odnawiając z Nim swoją przyjaźń, na której budować będziemy coraz lepszą z Nim
współpracę, dla coraz większego dobra. I tak kształtuje się nowy człowiek BoŜy na obraz i podobieństwo Boga
– jak na samym początku przy stworzeniu. Dlatego wołamy: „UCZYŃ SERCA NASZE WEDŁUG SERCA
TWEGO !!!”
Nasz kościół jest poświęcony Sercu Jezusa.
Od 129 lat – Bóg w kochającym sercu – słuŜy człowiekowi w naszym kościele, powtarzając ciągle: „przyjdźcie do
mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciąŜeni jesteście , a ja was pokrze pię.” Uzdrawiające ciepło BoŜej miłości i
umacniająca Jego moc pozwalają człowiekowi na nowo powstać i zmierzyć się z Ŝyciem oraz całym światem.
Owocami Serca Jezusa są: pokój, dobro, jedność, zgoda i szacunek okazywany innym, a nade wszystko słuŜba innym i
poświęcenie dla nich.
NAJŚWIĘTSZE SERCE BOśE - MÓDL SIĘ ZA NAMI. AMEN.
Ks. Krzysztof Muras
129 le cie Szpitala Psychiatrycznego w Rybniku
Wojny jakie Niemcy prowadziły w latach 1864, 1866 i 1870/71, w których Ślązacy brali udział w armii
pruskiej, oraz szybki przyrost ludności na Śląsku wskutek rozrastania się przemysłu, zapewne były przyczyną
liczniejszych przypadków chorób psychicznych. Brak miejsc w szpitalach psychiatrycznych spowodował, iŜ Niemiecki
Wydział Prowincjonalny we Wrocławiu w dniu 27 maja 1881 r. postanowił wybudować na Śląsku nowy szpital
psychiatryczny dla 600 osób. O wybudowaniu szpitala ubiegało się 38 śląskich miast przedstawiając swoje tereny
bezpłatnie. Z pośród tych wszystkich miast wybrano Rybnik, liczący w owym czasie 3800 mieszkańców. T eren pod
budowę szpitala przedstawiał się nader korzystnie, bo połoŜony był zaraz za miastem, przy głównym trakcie. Rybnik
na potrzeby zakładu oferował grunt o powierzchni ok. 275 ha (grunty rolne, lasy, stawy, nieuŜytki). Budowa szpitala
zaczęła się wiosną 1883 r. Otwarcie szpitala i oddanie go do uŜytku nastąpiło 18 maja 1886 r.,
a pierwszym dyrektorem Zakładu został dr Rudolf Zander (Radca Sanitarny dr nauk medycznych).
Szacownemu Jubilatowi Ŝyczymy wszystkiego, co najlepsze. Pozdrawiamy wszystkich Pracowników, a
Pacjentom Ŝyczymy powrotu do upragnionego zdrowia.
Na podstawi Historii Szpitala Psychiatrycznego w Rybniku, pana Teodora Augustyna.
Re dakcja
N AS Z BIUL E TYN
Ma j 2 0 1 5 r .
OPOWIADANIE W ODCINKACH CZ. 38
Str . 3
Zwiedzanie Ziemi
Piramida Cheopsa ze względu na cięŜar uŜytych do jej budowy bloków przez wiele lat naleŜała do
najcięŜszych budowli świata. Po odrestaurowaniu odzyskała wysokość 156,6 metra. Kąt nachylenia jej
ścian wynosi 51 stopni 50 sekund, a długość boku podstawy 230 metrów. Została ona zbudowana z 2,5
miliona bloków kamiennych o łącznej wadze 6 milionów ton, przy czym waga jednego bloku wynosiła
3 – 80 ton. Po zwiedzeniu wraz z przewodnikiem i grupą turystów dostępnych korytarzy nasi
podróŜnicy udali się do innej wyjątkowej budowli. Była to rzeźba Wielkiego Sfinksa – wykuta w
ogromnym bloku skalnym. Była rzeczywiście imponujących rozmiarów. Jej długość wynosiła 57
metrów, szerokość 6 metrów i wysokość 20 metrów. „Trzeba przyznać, Ŝe ci którzy tutaj rządzili 2000
lat przed naszą erą dysponowali wiedzą na bardzo wysokim poziomie”. „Szczególnie budowniczy
piramid”, dodał Staszek. „Niestety nie moŜemy się Stachu tym cudom świata przyglądać, trzeba wracać
do hotelu, czeka nas długa droga przez Saharę i musimy dobrze odpocząć”. Wracając do hotelu
zahaczyli o znajdujący się po drodze park miejski, gdzie do syta nakarmili Huzara i dali mu moŜliwość
wybiegania się z czego chętnie skorzystał. M ieli jednak przy tym trochę kłopotów, gdyŜ na psa rzucił
się jakiś rotweiler, niestety miał pecha bo obdarzony wilczym instynktem Huzar skutecznie odparł atak
intruza, ale został szybko przywołany przez Antka, inaczej agresor mógłby za swoją zuchwałość
przypłacić Ŝyciem, a nasi panowie nie mieli czasu pakować się w jakieś sądowe sprawy. ZbliŜający się
Antek powiedział „godzina 20.00. Kolacja, piwko i spać”. Następnego dnia jak zwykle zjedli śniadanie i
trzeba przyznać bardzo im smakowało, co uwiecznili w księdze gości, po czym dla sprawdzenia
samochodu pojechali do stacji kontroli pojazdów, a otrzymawszy zapewnienie, Ŝe samochód jest
sprawny wystartowali w długą i jak mieli nadzieję szybką jazdę przez Saharę do WybrzeŜa Kości
Słoniowej, mając w planie zwiedzanie tych miejsc Afryki, które są bogate w zwierzynę, wodę i piękne
krajobrazy. Na główną autostradę Sahary wjechali około godziny 10.00 i mieli przed sobą 4500 km
wygodnej jazdy. Autostrada miała ten atut, Ŝe mogli wykorzystać maksymalną szybkość 500 km/h, z
czego oczywiście skorzystali. Po trzech godzinach maksymalnie szybkiej jazdy znaleźli się w górach
Tibesti, których szczyty przekraczały 3000 m.n.p.m. Tunele jednak były tak zbudowane, Ŝe nie było
konieczności zmniejszania szybkości. Nie spotkali zresztą na swej drodze zbyt wielu innych pojazdów.
Po wjeździe do Nigeru sytuacja nie uległa zmianie, autostrada na całej swej długości była szeroka i
wygodna, dopiero po opuszczeniu obszarów pustynnych musieli złagodzić tą szaleńczą jazdę, tak, Ŝe po
sześciu i pół godziny przy kolejnym tysiącu kilometrów byli zmuszeni zredukować szybkość do 200
km/h, czyli końcowa jazda trwała pięć godzin, co spowodowało w docelowym mieście Yamouosukro
stolicy WybrzeŜa Kości Słoniowej byli dopiero około godziny 21.00 czyli według wstępnych
przeprowadzonych przez siebie obliczeń, w zadowalającym czasie. Niezadowolony był natomiast Huzar
który ciągle wiercił się na tylnym siedzeniu i moŜe bardziej by się upominał o swoje prawa, gdyby nie
włączona klimatyzacja. Po szybkim znalezieniu hotelu o jakiejś afrykańskiej nazwie zarezerwowali
pokoje i wrócili do samochodu by móc wreszcie nakarmić psa i dać mu się wyszaleć. Niestety odkryli
przy tym nieprzyjemne „śmierdzące zjawisko”. Zapomnieli Ŝe ich czworonoŜny przyjaciel oprócz tego
Ŝe lubi jeść i biegać ma teŜ zwyczajne potrzeby fizjologiczne których u siebie w tym pędzie do celu nie
odczuli. Cała tylna tapicerka wymagała generalnego odświeŜenia. „Dziwne Antek ale emocje potrafią
utrzymać u człowieka to co zrobił Huzar. Pytanie w tej sytuacji kto tu jest bardziej dziki my czy
pies?”. „Nie ma nic złego co by na dobre nie wyszło. Niedaleko jest jezioro i to duŜe jezioro. Tapicerkę
oddamy do regeneracji, a my połowimy sobie ryby”. „No cóŜ po tej karkołomnej wycieczce naleŜy nam
się trochę odpoczynku. Ale wołajmy psa bo jest juŜ po 22.00 i oprócz tego Ŝe musimy coś zjeść,
musimy teŜ się wykąpać. Jutro trzeba jak zwykle wstawać o 8.00”. Po przywołaniu Huzara i nakazaniu
mu pilnowania samochodu udali się szybkim krokiem do hotelu. Jak zwykle wstali o 8.00 i po szybkiej
toalecie udali się do hotelowej restauracji by zjeść śniadanie. Nie znając się na tamtejszej kuchni
wybrali „na oślep”. Jak się za chwilę okazało to co otrzymali od kelnera miało bardzo dziwny wygląd i
nie wyglądało zbyt apetycznie. „M usimy to zjeść Stachu i nie robić zamieszania, sami zresztą to sobie
wybraliśmy”. Nie zastanawiając się czy jedzenie jest smaczne czy niesmaczne starali się jak najszybciej
uporać z tym poruszającym się na talerzu posiłkiem. Starając się szybko zapomnieć o zjedzonej
potrawie poszli do samochodu gdzie czekał na nich wierny Huzar. C.d.n.
And Jan
S t r . 44
N ASNZASZ
BIUL
B IUL
E TYN
E TY N
Ma j Ma
2 0j1250r15
. r.
Akustyczny koncert w Klubie
Pacjenta – relacja
Całkiem niedawno (kwiecień b.r.) program
imprez odbywających się na terenie naszego
szpitala został wzbogacony o występ debiutującego
ry bnickie go ze społu, gr ają ce go m uzykę
zaaranŜowaną na instrumenty akustyczne. Zespół
tak świeŜy, Ŝe w czasie występu u nas (notabene
premierowego!) nie posiadał jeszcze nazwy.
Co usłyszeliśmy?
Tu niespodzianka – w stu procentach autorski
materiał, który od strony lirycznej zawierał w sobie
dojrzały manifest przeciwko obecnym społecznym tendencjom (np. konsumpcjonizm, kulturowe zatracanie
toŜsamości), zaś muzycznie: dobrze zgrane gitary akustyczne, wspierane przez bas. Wszystko to podstawą dla
wokalistki zespołu, obdarzonej ciepłą barwą głosu, o sporych umiejętnościach budowania nastroju. Dodam jeszcze, Ŝe
nie było Ŝadnych problemów z intonacją i słuchacze mogli poddać się atmosferze koncertu.
Choć repertuar zespołu moŜna łatwo skojarzyć z nurtem poezji śpiewanej, było równieŜ miejsce na Ŝywsze
kompozycje, stylizowane na akustyczną muzykę rockową. Wszystko bez gwiazdorstwa, zbędnych anegdotek i
ukierunkowanych na samych siebie komunikatów – członkowie zespołu to ludzie dojrzali i skromni, co jest zaletą o
tyle, Ŝe w pełni moŜna skupić się na ich twórczości. MoŜe brakowało trochę kontaktu z publicznością, ale ten zapewne
pojawi się wraz z przyrostem doświadczeń scenicznych. Brzmienie zespołu jest bardzo ujmujące, refleksyjne, a autorzy
utworów sami podkreślają, Ŝe chcą by ich występy były okazją do poddania się sztuce, bezpieczną odskocznią od
codzienności, swoistą muzyczną podróŜą. CóŜ – miło było. Dziękujemy członkom zespołu za to, Ŝe zechcieli właśnie
w naszym Klubie Pacjenta zagrać swój premierowy koncert. Trochę szkoda, Ŝe na tym etapie nie moŜemy nikomu
polecić zespołu gdyŜ nie znamy jego nazwy. śyczymy zatem tej grupie muzyków rozwoju i dalszych koncertów – w
naszym miecie i nie tylko. By mogli, tak jak nam, stworzyć okazję do ciepłych, muzycznych przeŜyć szerszej
publiczności.
Pozdrawiam, Karol Husak
Jaszczurki wodne i lądowe
Gdy byłem mały z tyłu mojego bloku były łąki a na końcu tych łąk było ze 20
metrów bagien. Wodne traszki łapaliśmy z bratem kto nazbiera więcej. Mojego
brata koledzy nazwali czapla bo był najszybszy ze wszystkich. Było radośnie
pływaliśmy na styropianie z kijami jak Afrykanie na łodziach. Złapanie jaszczurek
było łatwe. Gdy jaszczurka wychylała się po powietrze to ją chwytamy ręką i jest
złapana. Traszki teŜ były czarne, na brzuchu Ŝółte. Były wielkości 12 bądź 16 cm.
A z tych małych jaśniejsza była samiczka, a samiec czarny z kropkami jak gepard.
To chyba wszystko z mojej strony co do wodnych stworzeń.
Zwinki. Mają przepiękne kolory, są szybkie, mogą uciec na drzewo. Mają pazury i gryzą ale jak ugryzą to nic
nie boli. Jak się chwyci je za ogon, ogon odpada i się rusza jakby jeszcze Ŝył. Ale za rok odrasta on jej lub jemu. Lubią
się nagrzewać w ciepłym słońcu. śyją w małych trawach lub chaszczach. Zwinki łapaliśmy podobnie jak jaszczurki
wodne tylko Ŝe podkoszulką na trawie albo rękami na trawie, a wodne w wodzie ręką. Zwinki mają wykopane dziury
chroniące je przed zagroŜeniem. Brązowe całe to są samce a jaśniejszy brąz i zielony brzuch to samice. To chyba
wszystko na dzisiaj.
Adrian
BIBLIOTEKA W tym miesiącu chciałbym polecić Państwu niezwykłą ksiąŜkę, która powstała
jako forma terapii po stwierdzeniu u autora zaburzeń psychicznych. Śmierć
POLECA
pięknych saren, bo o niej tu mowa, to zbiór opowiadań czeskiego pisarza Oty
Pavla z 1971
Dzieło ma charakter autobiograficzny i powstało ze wspomnień o dzieciństwie i młodości autora.
Opisywane przeŜycia Pavel zabarwia, dzięki niebywałej fantazji, humorem sytuacyjnym. Kolejne
rozdziały stanowią odrębne opowiadania, które łączy osoba narratora i jego rodziny, zwłaszcza ojca. Obok
tragicznie doświadczonej przez nazistów rodziny Pavlów osobnym bohaterem powieści jest takŜe czeska
przyroda. Naprawdę warto przeczytać.
Gorąco zapraszam do Biblioteki!
I.N.
N
S AS
t r . Z5 BIUL E TYN
Ma j 2 0 1 5 r .
Str . 5
OBRAZY 129 LECIA NASZEGO SZPITALA
Oba zdjęcia przedstawiają uroczystość związaną,
ze 100-leci em naszego szpitala z 1986 r.
S t r . 66
N AS
N ASZ
Z BIUL
B IUL
EE
TYN
TY N
MaMa
j 2j 0210515r . r.
Chiny cz. I
W dzisiejszym artykule chciałbym Państwa zabrać do Chin. W kraju tym Ŝyje najwięcej ludzi
na świecie – ok. 1,3 mld. Osób. W samym Szanghaju mieszka około 18 mln., a w Pekinie ponad 12
mln. ludzi. Chiny to trzeci co do wielkości kraj na świecie. W kraju tym mieszkańcy miast mogą
posiadać tylko jedno dziecko, natomiast na wsi, jeśli pierwsze dziecko urodzi się dziewczynką lub
niepełnosprawne, moŜna starać się o drugi.
Najbardziej znaną atrakcją turystyczną Chin jest niewątpliwie Wielki Mur. Jest to największa na świecie
fortyfikacja wzniesiona wzdłuŜ granic państwa. Mur pierwotnie zaopatrzony był w bramy, wieŜe, a nawet forty, w
których Ŝyli obrońcy Cesarstwa.
Drugim bardzo znanym zabytkiem chińskim jest słynna Armia Terakotowa. Ta złoŜona z 7000 figur
terakotowych naturalnej wielkości armia miała bronić grobowiec cesarza. KaŜdy z Ŝołnierzy armii róŜni się od
kolegów rysami twarzy, uzbrojeniem, ubraniem i postawą ciała.
Polecam teŜ zwiedzenie największej atrakcji Pekinu Zakazanego Miasta – kompleks zabudowań pałacowych.
Nazwa wzięła się stąd, Ŝe do 1911 roku wstęp do Miasta był zabroniony dla osób spoza rodziny cesarskiej. Miasto
otoczone jest murami obronnymi i fosą, całość zdobią wieŜe z dachami pokrytymi Ŝółtą dachówką. W sumie na terenie
Zakazanego Miasta wzniesiono ok. 800 pałaców i wiele mniejszych pawilonów. Ponadto na terenie obiektu jest wiele
ogrodów i trzy sztuczne stawy. Odwiedzenie Miasta jest wspaniałym przeŜyciem, gwarantuje teŜ kontakt z najlepszą
chińską sztuką.
I to by było wszystko w pierwszej części opowieści o Chinach. Druga część będzie równie interesująca.
Galileo
W tym numerze Biuletynu chcę przedstawić popularny silnik w samochodach uŜywanych 1,6
HDI – mały, wielki diesel z Francji. Silnik 1,6 HDI jest najpopularniejszy w swojej klasie pojemności, i
jednym z najlepszych. Silnik 1,6 HDI (HDI to skrót od Higch – pressure Direct injection) zadebiutował
w 2002 roku. W jego konstrukcji mają swój udział firmy Peugeot, Citroen oraz Ford. Jednostka ta jest
godna polecenia: wyróŜnia ją duŜa trwałość, bardzo niskie zuŜycie paliwa, zadowalające osiągi oraz wysoka kultura
pracy. Silnik jest montowany w wielu markach pojazdów m.in. Citroen, Peugeot, Ford, Mazda, Mini i Volvo.
Zaopatrzenie w części zamienne jest wzorowe i są niedrogie. Silnik 1,6 HDI występuje w dwóch wersjach, starszej 16
zaworowej produkowanej od 2002 oraz nowszej 8 zaworowej, która zadebiutowała w 2010. Są dwa warianty mocowe
jednostki: 90 KM oraz 109 KM. To tyle w tym numerze biuletynu. Serdecznie pozdrawiam czytelników.
Na podstawie „Auto Świat”.
Gruby
To mnie kręci
W tym wydaniu biuletynu, w broszurce motoryzacja przedstawię Państwu dwa samochody.
Pierwszy z nich to Skoda Octavia 2. Patrząc na sylwetkę samochodu przeszywa człowieka zachwyt i
zadumanie. Sylwetka jest opływowa no i te felgi ok.! Wnętrze samochodu przejrzyste i funkcjonalne, ale
teŜ dobrze splanowane. Napęd i osiągi: Skoda stawia na nowe. Ta nowa jednostka benzynowa o
pojemności 1.2 litra osiąga moc maksymalną 86 KM. ZuŜycie paliwa 5.2 litrów/100 km. Kolejne jednostki jakie Skoda
adoptowała to: 1.4, moc 140 KM, 1.8, 180 KM. Kolejnym mocnym punktem są silniki diesla, w których moŜemy
wyodrębnić 1.6 litry, 105 KM, 2.0 litry 150 KM. Najmniej zuŜywa paliwa 1.6 litra 3,8 litra/100 km. Tak więc
samochód posiada duŜe przestronne wnętrze i jest bogato wyposaŜony m.in. w komputer pokładowy. Mnie osobiście
samochód ten Skoda Octavia 2 jest samochodem praktycznym i funkcjonalnym. Robi wraŜenie samochodu o bardzo
ładnej linii nadwozia. Posiada bardzo dobre silniki. Ogólnie samochód bardzo ładnie się prezentuje, jest przestronny i
gotowy do „łykania” kilometrów.
Kolejnym samochodem jaki chciałbym przedstawić jest Volkswagen Golf T SI. WyposaŜony we wszystko co
niezbędne. Kosztuje 59 tys. Jest to samochód ujmujący, wszystko jest na miejscu. Wszystkie wersje Golfa są
wyposaŜone w skórę i klimatyzację. Bardzo ładny niczym perła – wilk w owczej skórze czyli Volkswagen Golf GT I.
Wnętrze przytulne jak w domu, bardzo ładnie skrojone nadwozie, ładne felgi. Volkswagen Golf GT I wyposaŜony jest
w silnik ten sam o dwóch mocach. Klasyczny GT I ma 2.0 litry pojemności, osiągający moc 220 KM i potęŜny moment
obrotowy 350 Nm. Stąd ta jego elastyczność. Przyśpieszenie od 80-120 km/h na czwartym biegu trwa 5 s. a na 5 biegu
tylko 1,5 s dłuŜej. Setka osiągana jest 6,6 s. Prędkość maksymalna wynosi 246 km/h. Synonim GTI to legenda, którą
zapoczątkował pierwszy GTI. Mimo ładnego wyglądu Golf GT I to prawdziwy drapieŜnik, który doskonale łączy
sportowe osiągi i komfort jazdy. MoŜna nim jeździć zarówno na torze wyścigowym jak i na publicznych drogach. Jeśli
kupować samochód o charakterystyce sportowej i takich to teŜ osiągach godnym polecenia jest Volkswagen Golf GT I.
Ostatnimi czasy zrodził się pomysł na wskrzeszenie samochodu marki Syrena. Samochód ten nawiązuje
stylistycznie do poprzednika. Kiedyś popularna marka dzisiaj juŜ legenda. Samochód ma być autem ekskluzywnym.
Produkowana będzie w ilościach 300-500 sztuk. Projekt samochodu dofinansowany jest z funduszy Unii Europejskiej.
Przy tworzeniu artykułu korzystałem z gazety Auto Moto.
Abrams
N AS Z BIUL E TYN
Ma j 2 0 1 5 r .
Str . 7
Z PRACOWNI ARTETERAPII
Dzisiaj postanowiłam przedstawić kilka prac z zajęć przeprowadzonych w pracowni
Arteterapii wśród pacjentów oddz. VII A, XI ZOL, X i III. Tematem tym jest mandala.
M andala jest symbolem całego świata, ma kształt koła, które określa wewnętrzny
porządek natury. W Ŝyciu spotykamy ją na kaŜdym kroku np.: kręgi światła słońca,
księŜyca czy gwiazd, rumianki, okrągłe gniazdo ptaka, płatki śniegu, ludzkie oko, itp.
M alowanie, czy rysowanie mandali sprzyja wyciszeniu, odnalezieniu własnej harmonii,
uświadomieniu własnego „ja”, uzyskaniu spokoju. Działa relaksacyjnie.
Pacjenci rysowali mandale przy muzyce Sally Oldfield.
Danuta Musioł
Str . 8
N AS Z BIUL E TYN
Ma j 2 0 1 5 r .
Droga
W Galerii pod WieŜą zwykle odbywamy
wę drówki w głą b obrazów emocjonalnych
uczestników Arteterapii. Tym razem pan Sławomir zaprasza na spacer swoimi ścieŜkami,
drogą do Voisins. Pan Sławomir rozpoczął swoją przygodę z malarstwem w wieku 16 lat,
kiedy zapisał się do ogniska plastycznego. W wieku 50 lat postanowił jeszcze uczyć się
rysunku na korespondencyjnym kursie „Akademia rysunku”. Obarczony chorobą
alkoholową, zbiera siły do trzeźwego Ŝycia przez działania twórcze. W malowanych
pejzaŜach poszukuje wytchnienia od trosk, których mu Ŝycie nie oszczędzało. Kilkuletnia przerwa od malowania
nie pozbawiła autora chęci do dalszego tworzenia, a właściwie odtwarzania. Bowiem to co pociąga pana
Sła womira, to kopiowanie dzieł wielkich mistrzów światowego pędzla. I tak lecząc się na oddziale skopiował
obraz impresjonisty C. Pissara „Wjazd do miasta Voisions”. Pastelę moŜna oglądać w naszej galerii.
Bogusława Jaworska - Zniszcz oł
Galeria Pod WieŜą
Sanktuaria Maryjne w Europie – ciąg dalsz y
Po drugiej stronie rzeki Pan, jest wybudowana na planie koła świątynia pod wezwaniem Bernadetty
Soubirou. W sanktuarium jest księga próśb i podziękowań z wpisami pielgrzymów. Śladem bytności papieŜa Jana
Pawła II, jest marmurowa tablica, upamiętniająca to wydarzenie. W Lourdes zwiedzaliśmy młyn wraz z
zapleczem mieszkalnym rodziny Soubirou. Największą atrakcją części muzealnej były figury woskowe
przedstawiające scenę objawienia Matki BoŜej. NaleŜy teŜ wspomnieć o źródle, które wypływa z groty. Nie ma
ono własności leczniczych, jednak woda po długim okresie przechowywania zachowuje naturalne parametry. U
podnóŜa góry jest początek Drogi KrzyŜowej, która kończy się na jej wierzchołku. Figury przedstawiające sceny
z Drogi KrzyŜowej są pozłacane. T worzyło to kontrast z zielenią otoczenia. Z wierzchołka roztaczał się widok na
czerwone dachy domów i białe elewacje. Dookoła Lourdes rozciąga się dzielnica willowa. O godzinie 21.00
rozpoczynała się procesja dla chorych i pielgrzymów, dookoła corso kwiatowego. Procesja ta jest ze świecami i
modlitwą róŜańcową. Do rozpoczęcia procesji mieliśmy czas wolny do wykorzystania na zakup pamiątek,
przejście przez grotę. W czasie pobytu zakwaterowanie było indywidualne, posiłki organizowaliśmy we własnym
zakresie.
Waldemar
Str. 9
N AS Z BIUL E TYN
Ma j 2 0 1 5 r .
Z POEZJĄ NA TY
Na krawędzi
Szczęście
Jestem
pojawiłem się
istnieję
czarnieję
biel blasku
na zgliszczach
buduję nadzieję
o brzasku...
kiedy dnieje
na krawędzi istnienia
krawędzi która
współgra z wizją na przyszłość
jest ona ponura
a jakŜe
krawędziami ostrymi
(lub sztucznie przystosowanymi takŜe)
nacinam
moje istnienie
wiatr promieni ulotnych wieje
jestem a legion demonów szaleje.
Szczęście krótko trwa
I czy nam potrzebne jest w Ŝyciu?
I kto moŜe Ŝyć bez szczęścia?
Chyba nikt.
Coraz bardziej Ŝycie staje się krótsze,
Jak nasze dni.
Ale są dni coraz bielsze i ładniejsze,
Jak nasza zima.
Powoli nasza zima zmienia się w wiosnę,
Która jest piękna.
I zaczynamy tętnić naszym Ŝyciem
I szczęściem po odejściu zimy.
Zatopieniu M arzanny.
Darek
Siekierka
Wdzięczność
Ledwie po kilku dniach choroby,
Albo po chwili ograniczonej swobody,
Z malejącą siłą, nie masz juŜ wdzięczności.
Wszyscy zapominamy o pełnej wolności,
Kiedy cię otoczą kłopoty, trudności.
Nie trać swego ducha pięknego wdzięczności.
Bóg chce wszystkiego najlepszego nie raz.
On cię nie opuści nawet tu i teraz.
NiezaleŜnie od tego, jak wiele rozumiesz.
Uczysz się, zapominasz, znowu nic nie umiesz.
Łatwo przecieŜ być wdzięcznym,
Gdy wszystko pomyślne.
Naucz się więc dziękować za to co zyskałeś.
PrzecieŜ co było dobre w Ŝyciu,
JuŜ teŜ zapomniałeś.
Władek Melski
Rower
Kupiłem sobie rower z promocji,
To najlepszy środek lokomocji.
M oŜna nim dojechać, gdzie się da,
Tysiące zalet w sobie ma.
Umilam sobie ten czas radosny,
Jadę na podglądanie wiosny.
Wiatr mi świszcze wokół kół,
Słyszę szczęk łańcucha i brzęk pszczół.
Atrakcji mam aŜ tyle,
Po drodze podziwiam motyle.
Ścieram pot z czoła czasem
I słucham jak trzmiele brzęczą basem.
Jest to najwspanialsza z moich jazd,
Spoglądam jak kwiaty rozchyliły kielichy gwiazd.
Takie mam te rowerowe wczasy,
Zwiedzam góry, pola, lasy.
Nic paliwo nie kosztuje,
Tylko w nogach sił brakuje.
Gdy na kąpiel przyjdzie pora,
To najlepsze są jeziora.
Człowiek wróci wypoczęty,
Całą buzią uśmiechnięty.
Wrócimy wypoczęci i zdrowi,
Dzięki jednośladowi.
W konstrukcji nic wielkiego z goła,
Rama, pedały, kierownica i dwa koła.
Józef Zubrzycki
Str . 10
N ASZ B IUL E TY N
Ma j 2 0 15 r.
SAMOSP EŁNIAJĄCA SIĘ GROŹBA
Samospełniająca się groź ba cz. I
Do czasów sformułowania mat ematyczn ej teo ri i gier przez John a Nesha – genialneg o b rytyjskiego mate mat yk a noblisty zresztą – gos po darka kapit al istyczna o pierała się zasadniczo na p ra wie pod aŜy i pop ytu, któ re mówi, Ŝe cena produ ktu
na rynku j es t ceną równ owagi międ zy ścierający mi s ię wpły wami pod aŜy (czyl i ilo ści oferowanego n a rynku produktu , d obra)
i popytu (czy li zgłaszanego przez n abywcó w zapo trzebo wania rynk oweg o na dane dobro ). Ten mechani zm ma neg atywne
skutki. Przykład: k upiliśmy w sklepie pewną ilość jakiegoś p rod uktu. Spodobał się nam, id ziemy do sklepu p o więcej i
dowiadu jemy się, Ŝe dzisiaj kos ztuj e ju Ŝ dwa razy tyle, b o przyp adł d o gus tu tak Ŝe wi elu innym nabywcom. Sprzed awca
podniósł cenę kierując się ryn kowym prawem podaŜy i po pytu i przyp us zczając b yć moŜe – co naleŜy dod ać na jeg o
usprawied li wienie – Ŝe sko ro t ak d ob rze si ę sp rzedaje, to w hurtowni równieŜ po droŜeje. Towar, który jes t do n abycia dzis iaj,
zn al azł si ę w sklepie wtedy, ki edy i t en wczorajszy, kos zt y wł asn e sp rzedawcy s ię n ie z mieniły. Nat omiast jego u czciwość
kupiecka się zdarła, jak stara miotł a. Wniosek: prawo po daŜ y i popytu jes t wy razem patolo gii w Ŝy ciu gospodarczym.
Teraz o t eo ri i gier i jej zastosowani u w ekon omi i: jej odkrywczość pol eg ała na t ym, Ŝe uwzgl ędn iała o na w swoich
rozwaŜaniach przewa gę zo rg anizo wanych i ściśle ze sobą współ pracujących zespołów uczestn ik ów gry. Kt o oglądał fil m
„Piękny u mysł” o Ŝyci u Jo hna Nesha i jego d ro dze do suk cesu, musiał się co naj mniej k ilka raz y nieźle u bawić, wid ząc jak
gł ówny boh at er o bserwuje st ad ko kur dzi ob iących zb oŜe, starając się odkry ć algoryt m w ich grze o to, jak d ziabnąć więcej
ziarenek o d to warzys zek, l ub o k oni eczn ości współdziałani a grup y mło dzieńcó w w celu p oderwania po p ani ence dla kaŜdeg o
z gromadki dziewczy n. To odk ryci e – teoria gier – rzeczywiś cie miało tak ie początki. Jak ie b yły i są coraz bard ziej dotkl iwe
kons ekwencje tej t eorii w Ŝyciu go spodarczym? OtóŜ zach wyceni nią specjaliś ci od zarządzani a i marketingu z acz ęli ją
wprowadzać w Ŝycie, n amn oŜyło s ię trustów, kart eli, dipo li , mo nop ol i – ni e waŜne co te okreś lenia zn aczą – do ść p owiedzieć,
Ŝe chodzi o lepiej lub gorzej zo rganizo wane sitwy i koterie. Do prowadzi ło to do narastającego up ośledzeni a rynku , ob ni Ŝenia
jako ści świadczon ych u sług i ofero wan ych d óbr z po wodu o sł abienia pozycji nab ywcy. To o stat ni e t ru dno zmienić, kon su ment
ma znaczn ie mn iejs ze mo Ŝliwości ob rony s wojej p ozycji na rynku .
Jes t niewykl uczon e, Ŝe w s ytuacji patologii w Ŝy ci u gos pod arcz ym o we koterie i sitwy zaistni ałyb y i tak, nawet
gd yby n ie s fo rmuło wano t eorii g ier- po pros tu znalazł yby o ne d la s iebi e „n is zę eko logiczn ą” i wcześn iej czy pó źniej Ŝy cie bez
udzi ał u Nes ha zapełn ił ob y lu kę. Jest jed nak fak tem, Ŝe z powodu po wstan ia teorii gier te n proces został p rzyspieszon y. Była
więc teo ria gier sa mosp ełni ającą si ę groźbą.
Jak moŜna wyel imi no wać patologię zro dzoną pr zez przed stawi on e powy Ŝej zjawi ska? Uczci woś ci ku pieckiej w
sytuacji, gdy wszyscy są szalbierzami ws krzes ić perswazją się nie d a. Wydaje się, Ŝe j ed yn ą metodą b yłoby ust alenie odgórne,
prawne wi dełek marŜ y, jak ą wolno narzucić sprzedawcy w stosunk u do ko sztów u zys kania przychodu. Nie moŜe to być s tała
procentowo marŜa poniewaŜ jest ocz ywiste, Ŝe koszty uzyskania przychodu ze s przed aŜy w sklepiku spoŜy wczym p ana
Piekłasiewicza w Psiej Wólce s ą wyŜsze, n iŜ koszty uzy skani a p rzy chodu wi elko miejs ki eg o hipermarketu. Choćb y dlatego, Ŝe
pan Piekłas iewicz do n ajbliŜszej hu rt own i ma z osiemdzi esiąt kilomet rów i w o dró Ŝn ieniu o d hipermarketu pła ci po datek
doch odo wy PIT. Z tego naleŜy wycią gnąć odpowied ni e wni os ki. Mianowicie t o n ie h ipermarket jest winien w tej sytuacji
swojej u przywilej owanej poz ycji, ale fisku s jest winowajcą sytu acji P iekłasiewic za, który płaci PIT i jest z tego p owodu mniej
konkurencyjny na ryn ku.
Kto ś powie, Ŝe bez po datków dochod owych bu dŜet państwa zbied nieje. Z astanówmy się: j eśli o bywatele i po dmi ot y
go sp odarcze nie zapłacą podatkó w d och odo wych, t o co się z t ymi pieni ęd zmi stani e? Po dmi ot y gos podarcz e zainwes tu ją je,
obywatele przeznaczą je n a k onsu mpcj ę lub zało Ŝą lokaty oszczędn oś ciowe lu b teŜ uruchomi ą wł asną działaln ość
go sp odarczą. Tak, czy inaczej zaoszczędzo ne na podatk u p ieniąd ze trafią do obrotu ry nko wego i w częś ci d o budŜetu w
postaci po datku obro toweg o VAT. Ta ich część, k tó ra po zostanie na rynku, znowu zas ili obró t i zn owu przy czyni się d o
uzyskan ia p rzychodó w. Znowu ich część trafi jako VAT do budŜetu, i tak w koł o Maciej u. Policzmy t o dok ładniej. J eśli
przy jmi emy za 10 0% całą wi elkość pod atku doch odo wego, jaki fiskus „podarował”, a mówiąc ś ciśl e nie zrabował w dan ym
roku p odmiotom gospodarczym i ob ywatelo m i u stalimy d la łat wo ści obliczeń, Ŝe VAT wy nos i 20 %, to p o okres ie, jaki jest
potrzebny d la pierws zego pełnego cykl u ob iegu d o b udŜ et u wróci 2 0% z o wych 100%, po drugim ob iegu z 80% su my
daro wan ego pod atku dochod owego, jaka nie zo st ał a ściągni ęta z rynku w postaci VAT zno wu po wróci 20%,
czyl i
początkowej s umy 10 0% darowanego na p ocząt ku podatk u d ochodowego PIT i CIT. To p o d wóch
pełn ych cyk la ch d aje 20%+16%=3 6%. Po trzecim p eł nym cyklu obiegu od s umy j aką ma my na rynk u 10 0%-20%-16%=6 4%
ści ągamy z ryn ku
z owych 10 0%, a więc 48,8% d arowan ego P IT i CIT. Jak widać ś ciągany VAT
stanowi ciąg malejący zmien nie w stosu nku do początkowych 100 %. To o zn acz a, Ŝe po bardzo wielu cyklach obrot u wartość
ści ągniętego po datk u VAT wyn iesie niemal 100 % kwot y d aro wanego PIT i CIT. Dokładni ej: po dwudziestu cyklach obieg u
pien iądza fi sk us od zyska w po staci podat ku VAT 98 ,4% PIT i CIT daro wanego po datnikom. ZauwaŜmy jeszcze, Ŝe il ość
pełn ych obieg ów pi en iądza n a rynku wynosi p rawdopod obn ie j eśli ni e kilkad ziesiąt, to przynajmn iej ki lkan aści e w ciągu rok u
(owa i lo ść ob iegó w w gos po darce glo balnie jest w praktyce pewn ą średn ią ). Pełny cykl obiegu pi eniądza nal eŜy przy tym
mi erzyć czasem, jak i zajmuje wędrówk a d obra od mo mentu rozp oczęcia procesu wytwó rczego do jego d ot arcia d o
kons umen ta, gd yŜ tak i jest czas narastania VAT w tej drodze.
Grzegorz Polańs ki
Str. 11
N AS Z BIUL E TYN
Ma j 2 0 1 5 r .
REDAKCJA DZIĘKUJE
Środowiskowy Dom Samopomocy dla Osób Psychicznie
Chorych w Rybniku - Nie dobczycach
„Cogito Noste r”
ul. Ande rsa 6 tel. 32 4257027, 4257115
Dyrekcji Szpitala
Oferuj e pomoc w zakresie:
- terapii dziennej
- usług Zespołu Psychiatrii Środowiskowej
(rehabilitacja poprzez specjalistyczne oddziaływania
terapeutyczne w miejscu zamieszkania).
Z A Uś Y CZ E NIE
Ś RO DK Ó W T E CHNICZ NY C H
NIEZ BĘDNYCH DO DRUKU
„ Nas zeg o Biu let ynu ”
JEśELI TY LUB KTOŚ Z TWOICH BLISKICH,
JESTEŚCIE OFIARAMI PRZEMOCY ZE STRONY
CZŁONKA RODZINY...
Nie wstydź się, skorzys taj z pomocy OPS
SPECJALISTA PRACY Z RODZINĄ
mgr Hanna Szwagierczak
prosi o kontakt tel. 506 14 56 41
Oddział Dzienny Terapii UzaleŜnienia od Alkoholu
w SPZO Z Państwowym Szpitalu dla Nerwowo
i Psychicznie Chorych w Rybniku, ul. Gliwicka 33,
tel. 32 4328182
Program terapeutyczny jest realizowany przez 7-8 tygodni.
Zajęcia terapeutyczne odbywają się codziennie od poniedziałku
do piątku w godzinach od 8.00 do 14.00. W ramach świadczeń
pacjenci otrzymują dwa posiłki (śniadanie i obiad). Na czas
leczenia istnieje moŜliwość wydania zwolnienia L 4
Wstępne rozmowy diagnostyczno-kwali fikacyjne odbywają
się w środę, czwartek i piątek od godziny 10.00 do 12.00. Po
zakwalifikowaniu do przyjęcia do programu terapii ustalany jest
termin przyjęcia.
Uczestniczysz w terapii, a jednocześnie nie tracisz kontaktu
z bliskimi na czas leczeni a!
BI BLI OT E KA
SZP I T AL N A
ZAP R A SZA !
Szpital Psychiatryczny
Klub Pacjenta
Czynny codziennie od
8.00 -14.30
Szpital Psychiatryczny
Poradnia Zdrowia Psychicznego
44 - 200 Rybnik, ul. Gliwicka 33
Budynek oddz. XX tel. 032 4328229
(moŜliwość rejestracji telefonicznej)
Pon. 7.15 - 19.00, Wt. 7.15 - 15.00,
Śr. 7.15 - 19.00, Czwartek - Nieczynne
Pt. 8.20 - 15.00
E-mail: [email protected]
CENTRUM MED YCZN E
Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej
4 4– 200 Rybnik, ul. Śląska 1 (Chwałowice)
Poradnia Zdrowia Psychicznego
i Zdrowia Psychicznego dla Dzieci.
Tel. 32 73 93 003
Zachęcamy do skorzystania z bogatego księgozbioru.
ODDZIAŁ PSYCHIATRYCZNY
Oferujemy powieści historyczne, obyczajowe, wojenne,
DZI ENNY
przygodowe, reporterskie. Literaturę popularno-naukową,
Szpital Psychiatryczny
fantastykę, literaturę dziecięcą oraz młodzieŜową. Na
44 - 200 Rybnik, ul. Gliwicka 33
miejscu działa czytelnia, w której moŜna przejrzeć prasę i
Tel. 32 43 28 193, lub 43 28 162
skorzystać z księgozbioru podręcznego.
Czyn n a: o d p on ied ziałk u d o p iątk u w g o d zin ach o d 8 .3 0 d o 1 6. 0 0 Proponuje następujące formy leczenia i rehabilitacji;
•
•
O ddział Zbiorów Spe cjalnych
(Dawniej WypoŜyczalnia Zbiorów Muzycznych, •
•
oraz ksiąŜek dla niewidomych)
•
•
Miejska Biblioteka Publiczna
Rybnik, ul. Szafranka 7 (pierws ze piętro)
•
Godziny otwarcia:
•
Pn. 11.00 - 19.00, Wt. Śr. Cz. Pt. 9.00 - 19.00, Sob. 8.00 - 14.00
Do dyspozycji wypoŜyczaj ących wyłoŜone są katalogi
al fabetyczne.
Pamiętajmy „Muzyka łagodzi obyczaje”!
Farmakoterapię
Psychoterapię indywidualną i grupową
Społeczność terapeutyczną
Treningi umiejętności społecznych
Muzykoterapi ę i relaksację
Psychorysunek
Terapię zajęciową
Psychoedukację
Czas trwania zajęć: (oprócz sobót i niedziel)
w godz. 8.00 - 14.00.
N AS Z BIUL E TYN
Ma j 2 0 1 5 r .
Str. 12
Z Ŝycia sławnych ludzi (anegdoty o Stalinie)
1. Kiedyś na jednym z bankietów zapytano, co daje
męŜczyźnie największą rozkosz. Odpowiedzi były standardowe,
takie jak: kobieta, praca, dobro ojczyzny. Stalin jednak
powiedział – największą rozkosz daje zmiaŜdŜenie wroga, a potem wypicie
kielicha dobrego gruzińskiego wina.
2. W 1945 r. po zrzuceniu bomby na Hiroszimę, Stalin wezwał do siebie
prezesa Radzieckiej Akademii Nauk, by zapytać: i co przegapili bombę wasi
uczeni? Prezes odwaŜnie odpowiedział. Nie towarzyszu Stalin, oni wtedy w
kolejkach stali. Co ciekawe, profesorowi ta ostra odpowiedź w niczym nie
zaszkodziła. Wydaje się, Ŝe Stalin lubił harde odpowiedzi.
Kamil
KRZYśÓWKA
1
2
3
4
5
Rekin ludojad
Szanowni czytelnicy ja osobiście nie miałem
styczności z rekinami ale mam sporo wiedzy na ich temat, z
którymi chcę się z Wami podzielić. śarłacze ludojady to
rzeczywiście drapieŜniki stanowiące wierzchołek piramidy pokarmowej w
oceanie. Są największymi na świecie drapieŜnymi rybami i mają niewiele
naturalnych wrogów. Późno dojrzewają płciowo i rodzą niewiele młodych
średnio 7 lub 8. Noworodki waŜą 20-30 kg, ale tylko nielicznym udaje się
przeŜyć pierwszy rok Ŝycia, gdyŜ padają ofiarą innych rekinów, w tym takŜe
dorosłych ludojadów. śarłacze ludojady mimo swej gracji i siły oraz
oczywistej grozy jaką budzą są bardzo wraŜliwe. śarłacze ludojady polują z
zasadzki, więc kiedy rekin zorientuje się, Ŝe nie moŜe Cię zaskoczyć, raczej
sobie odpuści i nie będzie próbował Cię dopaść. Dziękuje za przeczytanie
tego artykułu. W następnym numerze Nasz Biuletyn napiszę znowu coś o
ludojadach. Dowidzenia. Źródło National Geographic.
Leśniak
6
7
8
9
10
11
12
SPORT FLESZ
13
1. Pokaz parada
2. Ze stolicą w Kairze
3. Ssak padlinoŜerny podobny
do psa
4. Roślina ozdobna georginia
5. W mieszku acana
6. Szwadron z lancami
7. Brazylijski taniec
8. Piękno, uroda
9. Polski kolarz świetnie
jeŜdŜący w górach
10.Często bita na złocie
11. Muchówka polująca na
owady
12. Dyktat polecenie
13. Ryba akwariowa
N AS Z BI UL ET YN
Janusz
1. Boks: T yson Fury zmierzy się z
Wladimirem Kliczko na Wembley.
2. T enis: T urniej ATP – Djokovic lepszy od Federera w finale.
3. Piłka noŜna: Barcelona wygrała z Bayernem Monachium 5:3 w
półfinale Ligi Mistrzów.
4. Real Madryt przegrał 3:2 z Juwentusem w półfinale Ligi Mistrzów.
5. Koszykówka: Polskie koszykarki przegrały ze Szwedkami 56:67 w
Sopocie.
6. Hokej: mistrzostwa świata w hokeju – Stany Zjednoczone z brązowym
medalem. Rosja przegrała z Kanadą w finale 1:6.
Kuti
Uśmie chnij się !
Ławeczka, dwóch chłopców postanowiło
zasmakować wina z wyŜszej półki i nie moŜe
otworzyć ich bez korkociągu.
- Zobacz Pietrek, Ŝyjemy na zadupiu, a problemy mamy, jak w Warszawie!
- ??!
- Korki, Pietrek korki …
*
Podczas rozprawy rozwodowej sędzia pyta (jeszcze) Ŝonę:
- Coś jednak musiało panią w nim fascynować, skoro pani za niego wyszła?
śona:
- Faktycznie, ale juŜ to wydałam …
Adrian
Wy daw ca: Oddział IX Państw owego S zpitala dla N erwow o i P sychicznie C hory ch w Ry bniku, Redaktor N aczelny : Krzysztof
Kutry b. Zastępca Red. Nacz. Janusz Kuraś. Zespół redakcyjny : M ichał P., S ebastian, Janusz, Abrams, Kuti, A drian, G ruby,
G alileo, Leśniak. Druk: Maciej F rydecki. KolportaŜ: oddział IX, tel. 32 4226561 w . 269, 4328269, nakład: 120 egzemplarzy.
e-mail [email protected] Wy danie internetowe Łukasz Lewandow ski - www.psy chiatria.com

Podobne dokumenty