Wersja PDF - AtleticoPoland.com

Transkrypt

Wersja PDF - AtleticoPoland.com
Champions League: Barcelona 2-1 Atlético. Déjà vu z kontrowersjami w tle
Atleti.pl - Polska strefa fanów Atlético Madryt - News
Czerwona kartka dla Atlético, Rojiblancos otwierający wynik, podwójne
standardy sędziowania, parkowanie autobusu w drugiej odsłonie i
ostateczna przegrana madrytczyków jedną bramką. Nie, nie – to nie relacja
ze styczniowego meczu ligowego, to jego kwietniowa kopia. Los
Colchoneros przegrali z Barceloną siódmy mecz z rzędu i choć Fernando
Torres wyprowadził ich na prowadzenie po 25 minutach, to dwie bramki
strzelone przez Suáreza w drugiej połowie przechyliły szalę na korzyść
gospodarzy.
Podczas konferencji po meczu derbowym z Realem Madryt, Luis Enrique przyznał,
że porażka w klasyku w żaden sposób nie wpłynie na jego podejście do potyczki z
Atlético oraz nie spowoduje przetasowań w kadrze. Słowa te w pełni znalazły
odzwierciedlenie, ponieważ oprócz zwyczajowej rotacji na pozycji bramkarza,
hiszpański szkoleniowiec posłał na plac gry identyczną jedenastkę jak trzy dni
wcześniej. Diego Simeone planował pierwotnie postawić dzisiaj na Stefana Savicia,
ale Czarnogórzec doznał wczoraj kolejnej kontuzji, więc Diego Godínowi partnerował
w środku obrony Lucas Hernández.
Barcelona od początku wzięła się za atakowanie i całkowicie zdominowała
posiadanie piłki. Głęboko broniące Atlético ograniczało się do kontrataków stosując
taktykę, która kilkakroć w tym sezonie okazywała się skuteczna. Pierwszą znaczącą
okazję wypracował sobie w 13. minucie Messi, ale nie potrafił on skierować strzału z
woleja po dośrodkowaniu Alby w światło bramki. Niecelne okazało się także
uderzenie głową w wykonaniu Neymara kilka minut później.
W 25. minucie na prowadzenie wyszli jednak goście. Świetnym prostopadłym
podaniem Koke obsłużył wbiegającego między obrońców Barcelony
Fernando Torresa, a ten precyzyjnym strzałem między nogami ter Stegena
umieścił piłkę w siatce. Po paru minutach za podcięcie Neymara hiszpański
napastnik obejrzał żółtą kartkę. Niedługo później wypracował on Griezmannowi
dobrą sytuację, ale strzał Francuza zza pola karnego został przez niemieckiego
golkipera Blaugrany wybroniony.
Jak się okazało był to ostatni wkład El Niño w ten mecz, bowiem za kolejny
bezmyślny faul otrzymał on już w 35. minucie drugą tego wieczora żółtą
kartkę, zmuszając swoją drużynę do gry w dziesiątkę przez ostatnią
godzinę. Sytuacja ta była punktem zwrotnym spotkania, ponieważ Katalończycy
wyczuli krew i ze zdwojoną intensywnością wzięli się do odrabiania strat, co
1/4
Champions League: Barcelona 2-1 Atlético. Déjà vu z kontrowersjami w tle
Atleti.pl - Polska strefa fanów Atlético Madryt - News
szczególnie widoczne było w drugiej połowie.
Piłkarze Barcelony zaczęli coraz śmielej posyłać w pole karne Oblaka
dośrodkowania, jednak z większością z nich wspomniany Słoweniec wraz z Diego
Godín sobie poradzili. Duma Katalonii nie przestawała jednak atakować i przyniosło
to efekt niecałe 20 minut po zamianie stron. W 63. minucie krótkie
dośrodkowanie Alby odnalazło na wprost bramki Suáreza, a ten bez
większych
problemów
umieścił
piłkę
w
siatce
wyrównując
wynik. Nadmieniony Urugwajczyk ostatecznie ustalił rezultat 11 minut
później strzałem głową po dośrodkowaniu Alvesa. Stłamszeni przyjezdni nie
potrafili na drugą bramkę gospodarzy odpowiedzieć i wynik nie uległ już zmianie,
przed rewanżem na Vicente Calderón stawiając Blaugranę w komfortowej sytuacji.
Łatwo jest zrzucić odpowiedzialność za końcowy rezultat na arbitra, jednak w tym
przypadku byłoby to choćby częściowo uzasadnione. Być może podświadomie
stosował on podwójne standardy, karząc (co prawda słusznie) Fernando Torresa
drugim żółtym kartonikiem, ale pozostając niewzruszonym przy kilku ewidentnych
faulach gospodarzy lub po prostu uległ presji niemal dziewięćdziesięciu tysięcy
katalońskich gardeł. Co gorsza dwie bramki, które odwróciły rezultat strzelił Luis
Suárez, który za niesportowe zachowanie względem Juanfrana mógł znacznie
wcześniej przed ich zdobyciem z boiska wylecieć.
Trzeba jednak uderzyć się w pierś i przyznać, że w sporym stopniu wynik ten
obciąża sumienie Los Rojiblancos – nietrafione zmiany Cholo i przede wszystkim
bezmyślne faule Torresa zmuszające ekipę z Madrytu do gry w dziesiątkę przez
ostatnią godzinę z pewnością nie pomogły w osiągnięciu na Camp Nou korzystnego
wyniku i wymusiły na pozostałych piłkarzach przyjezdnych zdwojony wysiłek przez
resztę meczu.
Atlético po raz trzeci w tym sezonie przegrało z Barceloną 1-2. W każdym spotkaniu
jako pierwsze otwierało wynik i w każdym z nich niewielką zaliczkę ostatecznie
roztrwoniło. Tym razem na szczęście może jednak obyć się bez konsekwencji, choć
warunkiem jest oczywiście zwycięstwo Los Colchoneros na Vicente Calderón. Warto
podkreślić, że podopiecznym trenera Simeone wystarczyłby za tydzień rezultat
sprzed dwóch lat, a kibice z pewnością dopilnują, żeby Blaugrana poczuła się w
stolicy Hiszpanii podobnie przytłoczona.
2/4
Champions League: Barcelona 2-1 Atlético. Déjà vu z kontrowersjami w tle
Atleti.pl - Polska strefa fanów Atlético Madryt - News
Obie drużyny przed spotkaniem rewanżowym 13 kwietnia powracają na chwilę do
rozgrywek ligi hiszpańskiej. Barcelona zagra 9 kwietnia na wyjeździe z Realem
Sociedad, a parę godzin wcześniej Atlético podejmie w delegacji inną drużynę ze
stolicy Katalonii, Espanyol.
Bramki:
[0-1] Fernando Torres (asysta: Koke) 25'
[1-1] Luis Suárez (asysta: Jordi Alba) 63'
[2-1] Luis Suárez (asysta: Dani Alves) 74'
Skład Barcelony: Marc-André ter Stegen – Dani Alves, Gerard Piqué, Javier
Mascherano, Jordi Alba – Ivan Rakitić (Rafinha 64'), Sergio Busquets (Sergi Roberto
80'), Andrés Iniesta (Arda Turan 83') – Lionel Messi, Luis Suárez, Neymar
Niewykorzystani zmiennicy: Claudio Bravo, Thomas Vermaelen, Marc Bartra,
Munir El Haddadi
Skład Atlético: Jan Oblak – Juanfran, Diego Godín, Lucas Hernández, Filipe Luís –
Gabi, Saúl Ñíguez (Ángel Correa 90'), Koke – Antoine Griezmann (Thomas Partey
76'), Fernando Torres, Yannick Carrasco (Augusto Fernández 53')
Niewykorzystani zmiennicy:
Kranevitter, Luciano Vietto
Miguel
Ángel
Moyá,
Jesús
Gámez,
Matías
Żółte kartki: Fernando Torres 29', Koke 33', Filipe Luís 61', Antoine Griezmann 73',
Lucas Hernández 78', Jan Oblak 79', Augusto Fernández 86' (Atlético); Sergio
Busquets 48', Luis Suárez 70', Javier Mascherano 82' (Barcelona)
Czerwone kartki: Fernando Torres 35' – za drugą żółtą (Atlético)
3/4
Champions League: Barcelona 2-1 Atlético. Déjà vu z kontrowersjami w tle
Atleti.pl - Polska strefa fanów Atlético Madryt - News
Frekwencja: 88 534 widzów
Skrót meczu dostępny jest pod tym linkiem.
Autor: exempt
4/4
Powered by TCPDF (www.tcpdf.org)

Podobne dokumenty