Lew Tołstoj „Anna Karenina” - charakterystyka Anny Kareniny

Transkrypt

Lew Tołstoj „Anna Karenina” - charakterystyka Anny Kareniny
Lew Tołstoj „Anna Karenina” - charakterystyka
Anny Kareniny
Anna Arkadiewna Karenina to postać, która na stałe weszła do historii
światowej literatury jako kobieta poszukująca szczęścia za wszelką
cenę, szczęścia prawdziwego i nie godzącego się na żadne
kompromisy. W jej kreacji ujawnił się cały kunszt pisarski Tołstoja, jego
niezwykła zdolność do wnikania w ludzką psychikę i obserwacji
zachowań przełożonej na szczegółowe opisy stanów wewnętrznych.
Jak powiedziała Sophie Marceau, która wcieliła się w filmową postać
Anny (1997r.): „Mam wrażenie, że wszystkie kobiety, które czytały
powieść Tołstoja, rozpoznają się w tej postaci”.
Anna jest kobietą o uderzającej urodzie, piękną nie tylko ze względu na
pociągającą cielesność, ale i na urok, wdzięk, inteligencję i doskonałą
znajomość salonowego savoir-vivre. Nie jest przesadnie szczupła, jej
kształty zachwycają proporcjonalnością i krągłością. Zawsze elegancka,
z precyzyjnie obmyśloną „toaletą”, pełna gracji, wewnętrznego spokoju i
naturalności, którą oczarowuje mężczyzn i zdobywa sympatię kobiet.
Ma długie, kruczoczarne, lśniące włosy, powłóczyste spojrzenie,
mlecznobiałą cerę i drobne dłonie, na których nosi mnóstwo
pierścionków, przyciągających uwagę każdego, kto widzi ją po raz
pierwszy oraz będących, obok jej urody, znakiem rozpoznawczym.
Wyszła za mąż jako bardzo młoda dziewczyna – z rozsądku, dla pozycji
społecznej i statusu majątkowego, nie zaś z miłości. Karenin bowiem
był sporo starszy od niej, ale był także jedną z najważniejszych osób,
ulubieńcem petersburskich polityków i arystokracji. Dzięki niemu Anna
mogła osiągnąć to, na czym zawsze jej zależało, a więc błyszczeć
wśród salonowego towarzystwa. Niemniej jednak syna, którego ojcem
był Karenin, kochała bardzo mocno i przez długi czas Sieroża, obok
brata Stiepana Arkadjicza, był dla niej jedyną wartą miłości osobą.
Anna Arkadiewna zdaje się być na początku ostoją rozsądku i życiowej
mądrości. Jest pocieszycielką i kołem ratunkowym dla małżeństwa
Obłońskich. Z taką właśnie misją, pogodzenia rozgoryczonej zdradą
Dolly i bezradnego acz bezspornie winnego Stiwy, przybywa do
Moskwy. Przyjaciele mówią o dobrym sercu, czystości i jasności Anny,
która okazuje życzliwość każdemu, z kim ma okazję zamienić kilka
słów. Jest świadoma swojej atrakcyjności, wykorzystuje ją jednak w
nieszkodliwy sposób, kokietując niewinnie i wyłącznie dla lekkiej
przyjemności. W zestawieniu z Kitty, dla której bal to wielkie
wydarzenie, jest bardzo dojrzała, doświadczona; zainteresowanie ze
strony mężczyzn i komplementy przyjmuje z uprzejmością, lecz bez
wstydliwego rumieńca. Czytelnik przeczuwa już wówczas w Annie
przemianę, którą zajdzue pod wpływem gwałtownego uczucia do
Wrońskiego. Jest w niej ledwo dostrzegalna, choć sygnalizowana,
tęsknota za czymś, co da jej wolność i radość wyzutą z konwenansów.
Anna początkowo broni się przed romansem, jest poruszona, ale
zdecydowana uciąć znajomość z Wrońskim, boi się konsekwencji. Po
ciężkiej batalii, jaką musiała stoczyć, wybiera ideał miłości i jemu
poświęca całe dotychczasowe, wygodne i przewidywalne, życie. W
związek z Aleksym wchodzi z całą wrażliwością i kobiecością. O ile
jednak początkowo jest niewiarygodnie szczęśliwa, o tyle później
poczyna miotać się pomiędzy przysięgą wiążącą ją z Kareninem a
przynależnością duchową do Wrońskiego. Anna lęka się utraty pozycji
wśród elit, odtrącenia przez ukochanego, straty Sieroży. Presja ze
strony otoczenia wpędza ją w silną depresję. Czuje wstręt do siebie i do
Karenina, trudno zdobyć się jej na szczerość wobec męża, ciężko żyć w
fałszu i ukryciu.
Spełnienie miłosne okazuje się być jednoznaczne z potępieniem przez
dotychczasowych przyjaciół; Anna cierpi w samotności, przed
Wrońskim chowa największe lęki. Chce postępować mądrze i z klasą –
mimo obraźliwego statusu „upadłej kobiety” wciąż olśniewa urodą,
zadziwia serdecznością i pogodą ducha. Wie, że tylko w ten sposób
zatrzyma przy sobie mężczyznę, którego kocha. Wie też, że jest zdana
wyłącznie na niego. Anna jest także osobą dumną, ogromnego wysiłku
wymaga od niej poproszenie Karenina o rozwód, zwłaszcza po jego
wspaniałomyślnym przebaczeniu w czasie choroby. Kocha mocno, całą
sobą, bez hamulców (dla Sieroży, w jego urodziny, naraża się na
spotkanie ze znienawidzonym Kareninem). Pod wpływem oziębłości
otoczenia, stopniowo ulega zobojętnieniu i rozpaczy, problemem staje
się dla niej każda rozmowa. Między nią i Wrońskim coraz częściej
dochodzi do kłótni i awantur. Ostatecznie, w geście rozpaczy i
rezygnacji, pod wpływem gniewnych myśli, popełnia samobójstwo.
Anna Karenina to postać tragiczna, w pełnym tego słowa znaczeniu.
Zamierzeniem Tołstoja było czytelne potępienie postępowania kobiety,
która dla burzliwego romansu porzuca zobowiązania matki i żony.
Współczesny czytelnik odbiera Annę zupełnie inaczej – współczuje jej,
zazdrości odwagi, kibicuje po cichu, mocno przeżywa jej śmierć.
Pomimo zła moralnego, jakie bez wątpienia kryje w sobie zdrada, nie
sposób osądzić Annę tak, jak zrobiła to hrabina siedząca w sąsiedniej
loży w teatrze. Świadomość jej wewnętrznego rozdarcia pomiędzy
konwenansem i obowiązkami a namiętnością ze wszystkimi jej
konsekwencjami sprawia, że Karenina urasta do rangi
kobiety-męczenniczki w imię szczęścia własnego, walczącej z
niezrozumieniem, próbującej ochronić własną pasję, delikatność i
zaspokoić niezrozumianą, niestety, tęsknotę za wolnością.