t¸umaczenia - Polska Misja Katolicka
Transkrypt
t¸umaczenia - Polska Misja Katolicka
471 12/3/10 10:25 PM Page 1 471 12/3/10 10:25 PM Page 2 Msze Êwi´te w Bo˝e Narodzenie 2010 i Nowy Rok 2011 Aarau, Kirchensaal, koÊció∏ Peter und Paul, Laurenzenvorstadt 80, 5000 Aarau 25 grudnia – godz. 17.00 Bazylea, Allerheiligenkirche, Neubadstrasse 95, 4054 Basel 24 grudnia – godz. 20.30 – Pasterka 25 grudnia – godz. 12.15 – Msza Êw. Berno, Krypta w koÊciele Bruder Klaus, Ostring, Segantinistrasse 26, 3006 Bern 24 grudnia – godz. 23.00 – Pasterka 25 grudnia – godz. 11.30 – Msza Êw. 26 grudnia – godz. 11.30 – Msza Êw. Biel/Bien, Kaplica Misji W∏oskiej, Murtenstr. 46, 2502 Biel 25 grudnia – godz. 9.00 – Msza Êw. Genewa, KoÊció∏ Êw. Teresy, 12bis, Avenue Peschier, 1206 Genewa 24 grudnia – godz. 22.00 – Pasterka w parafii Eglise Ste – Clotilde, Avenue de Sainte Clotilde, 14 bis, Geneve 25 grudnia – godz. 12.00 – Msza Êw. w parafii Êw. Teresy 26 grudnia – godz. 12.00 Msza Êw. w parafii Êw. Teresy 23 stycznia 2011 – godz. 12.00 – Op∏atek i Jase∏ka w parafii Êw. Teresy Gnadenthal, KoÊció∏ Êw. Justy w Krankenheim, Gnadenthal, 5524 Niederwil 24 grudnia – godz. 24.00 – Pasterka 25 grudnia – godz. 12.30 – Msza Êw. 26 grudnia – godz. 12.30 – Msza Êw. Lozanna, KoÊció∏ Saint-Étienne, Route d`Oron 10, 1010 Lozanna 24 grudnia – godz. 12.00 – Pasterka 25 grudnia – godz. 17.00 – Msza Êw. 23 stycznia 2011 – Op∏atek i Jase∏ka Lucerna, Krypta St. Karl, Spitalstr. 93, 6004 Lucerna 25 grudnia – godz. 17.00 – Msza Êw. Marly, Kaplica PMK, Chemin des Falaises 12, 1723 Marly 24 grudnia – godz. 24.00 – Pasterka 25 grudnia – godz. 10.00 – Msza Êw. 1 stycznia 2011, Nowy Rok – godz. 10.00 – Msza Êw. Neuchâtel, Kaplica przy Faubourg de I’Hopital 85, 2000 Neuchatel 25 grudnia – godz. 11.00 – Msza Êw. 26 grudnia – godz. 10.00 – Msza Êw. 23 stycznia 2011 – Spotkanie op∏atkowe St. Gallen, Kaplica Herz Jesu przy Katedrze, Klosterplatz, 9001 St. Gallen 24 grudnia – godz. 20.30 – Pasterka Winterthur, KoÊció∏ St. Joseph, Nägelseestr. 46, 8406 Winterthur 26 grudnia – godz. 17.00 – Msza Êw. Zuchwil, KoÊció∏ parafialny St. Martin, Hauptstr., 4528 Zuchwil 26 grudnia – godz. 15.00 Zug, 26 grudnia - godz. 9.30 Zurych, KoÊció∏ Herz Jesu, Zürich-Wiedikon, Aemtlerstr./Gertrudstr. 8003 Zurych 24 grudnia – godz. 24.00 – Pasterka 25 grudnia – godz. 12.15 – Msza Êw. 26 grudnia – godz. 12.15 – Msza Êw. 31 grudnia – godz. 17.30 – Po˝egnanie Starego Roku 1 stycznia 2011 – godz. 12.15 – Msza Êw. 16 stycznia 2011 – op∏atek w Zurychu. Msza Êw. o godz. 12.15. Po Mszy Êw. spotkanie w foyer przy parafii. Wszystkich bardzo serdecznie zapraszamy! Uwaga! Op∏atek polonijny w Winterthur 15 stycznia 2011 r. o godz. 16.30 (sobota) odb´dzie si´ Op∏atek polonijny. W tym roku wyjàtkowo w domu parafialnym przy koÊciele St. Laurentius, Wülflingerstrasse 181, 8408 Winterthur. Dom parafialny przy KoÊciele St. Josef jest obecnie w remoncie. Drodzy Czytelnicy WiadomoÊci, Składam Paƒstwu najserdeczniejsze ˝yczenia szcz´Êliwych i radosnych Âwiàt Bo˝ego Narodzenia oraz wszelkiej pomyÊlnoÊci i sukcesów w nadchodzàcym 2011 roku Wszystkim Rodakom zgromadzonym wokół Polskiej Misji Katolickiej w Szwajcarii, radosnych, serdecznych i rodzinnych Âwiàt Bo˝ego Narodzenia, szcz´Êliwych dni w Nowym Roku 2011 oraz wszelkich łask Bo˝ych ˝yczy Jarosław Starzyk Prezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” Ambasador RP w Konfederacji Szwajcarskiej 2 Serdecznie zapraszamy. WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) 471 12/3/10 10:25 PM Page 3 Drodzy Czytelnicy! Po raz kolejny w ziemskim ˝yciu Pan Bóg pozwala nam prze˝ywaç Êwi´ta Narodzenia Jezusa Chrystusa w Betlejem, które po hebrajsku oznacza „dom chleba”, po arabsku „dom mi´sa”, a dla ka˝dego z nas po prostu DOM. Jak˝e szcz´Êliwy jest cz∏owiek, który ma DOM, a w∏aÊnie Âwi´ta sà czasem odkrywania tego, jak wielkim skarbem w ˝yciu cz∏owieka jest dom, gdzie ktoÊ na nas czeka. Dlatego warto pokonaç wiele kilometrów, aby prze˝yç t´ niezwyk∏à rzeczywistoÊç. Ze Âwi´tami, a zw∏aszcza z wieczerzà wigilijnà, wià˝e si´ sk∏adanie ˝yczeƒ. Czasem s∏yszy si´, ˝e sà ludzie, którzy bardzo nie lubià sk∏adania ˝yczeƒ, bo „ile˝ razy mo˝na powtarzaç slogan: ˝ycz´ ci zdrowia, szcz´Êcia i wszystkiego najlepszego?” Ale czy naprawd´ ˝yczenia nic nie wnoszà i niczego nie zmieniajà? JeÊli tylko zrozumiemy, ˝e sk∏adajàc dobre ˝yczenia, przede wszystkim ubogacamy i ulepszamy siebie, to zupe∏nie inaczej b´dziemy do tego podchodziç. Dla tych wszystkich, którzy otrzymali dar wiary, najwa˝niejszym b´dzie spotkanie z tajemnicà naszego zbawienia. Syn Bo˝y przyszed∏ dla nas i dla naszego zbawienia, sta∏ si´ Cz∏owiekiem po to, „abyÊmy mogli staç si´ dzieçmi Bo˝ymi” (por. J 1, 12). Odkrywanie tej tajemnicy daje radoÊç, której wszystkim ˝ycz´ z ca∏ego serca. Ciesz´ si´ bardzo, ˝e liczna grupa naszych parafian uczestniczy∏a w pielgrzymce ˝ycia do Ziemi Âwi´tej pod przewodnictwem ks. profesora Waldemara Chrostowskiego. Nie mam wàtpliwoÊci, ˝e po takich prze˝yciach o wiele g∏´biej b´dà doznawaç istoty tych Âwiàt, a zamieszczone, obszerne relacje b´dà pomocà do ponownego spojrzenia na to wszystko, co tak niedawno by∏o ich udzia∏em. Dla tych, którzy jeszcze nie mieli okazji osobiÊcie byç w miejscach zwiàzanych z historià naszego zbawienia, zamieszczone relacje mogà staç si´ impulsem do pog∏´bionej refleksji i wewn´trznego ubogacenia. Podwójny numer „WiadomoÊci” daje nam mo˝liwoÊç zapoznania si´ z bardzo ciekawymi i owocnymi spotkaniami pani profesor Jagody Cieszyƒskiej z rodzicami i dzieçmi ucz´szczajàcymi do szkó∏ i ognisk polonijnych przy PMK. Wszystko wskazuje na to, ˝e praca nad efektami tych konsultacji, b´dzie kontynuowana. W tym miejscu pragn´ goràco podzi´kowaç wszystkim organizatorom spotkaƒ w Lozannie, Marly, Aarau i Zurychu. Zach´cam te˝ do przeczytania relacji z obchodów polskiego Narodowego Âwi´ta Niepodleg∏oÊci, poczàwszy od niezwyk∏ego prze˝ywania tego Êwi´ta w koÊció∏ku Dominus Flevit („Pan zap∏aka∏”) a˝ po wszystkie obchody w naszych oÊrodkach duszpasterskich. S∏owa uznania i podzi´kowania pragn´ skierowaç do wszystkich nauczycieli, kap∏anów, rodziców i dzieci za tak pi´kne przygotowanie obchodów 11 listopada. Dla KoÊcio∏a powszechnego, ale tak˝e dla KoÊcio∏a katolickiego w Polsce i w Szwajcarii, bardzo wa˝nym by∏o wydarzenie z 20 listopada, kiedy to Ojciec Âwi´ty Benedykt XVI w∏àczy∏ do Kolegium Kardynalskiego ks. arcybiskupa Kazimierza Nycza i ks. arcybiskupa Kurta Kocha, by∏ego ordynariusza diecezji Bazylei. W imieniu Polskiej Misji Katolickiej w Szwajcarii z∏o˝y∏em ˝yczenia obu Ksi´˝om Kardyna∏om. Ksiàdz Kardyna∏ Kurt Koch, który przez wiele lat by∏ przewodniczàcym Szwajcarskiej Konferencji Biskupów, wyrazi∏ radoÊç z nowej sytuacji PMK, w której usta∏y dobrze mu znane k∏ótnie i spory. Uczestniczenie w celebracjach zwiàzanych z powo∏aniem nowych kardyna∏ów by∏o okazjà do bliskiego spotkania z KoÊcio∏em powszechnym, uÊwiadomienia sobie, ˝e nasza Misja jest takà ma∏à czàstkà tego w∏aÊnie KoÊcio∏a. Zaraz po Konsystorzu zosta∏a og∏oszona nominacja ks. dr. Feliksa Gmüra – dotychczasowego sekretarza generalnego Szwajcarskiej Konferencji Biskupów – biskupem diecezji Bazylei. Cieszymy si´, ˝e nowy biskup Ksi´dzu Biskupowi Nominatowi Ordynariuszowi diecezji Basel Mons. Felix Gmür w imieniu Polskiej Misji Katolickiej w Szwajcarii serdeczne gratulacje oraz ˝yczenia Bo˝ego b∏ogos∏awieƒstwa wraz z darem modlitwy sk∏ada ks. dr S∏awomir Kawecki, Rektor PMK diecezji, w której znajduje si´ najwi´cej oÊrodków Polskiej Misji Katolickiej, do tej pory okazywa∏ naszej Misji wielkà ˝yczliwoÊç. Zach´cam przedstawicieli wszystkich naszych oÊrodków duszpasterskich do wzi´cia udzia∏u w uroczystoÊciach Êwi´ceƒ biskupich Monsignora Feliksa Gmüra. Kiedy jesteÊmy przy diecezji Bazylei, to warto podzieliç si´ radoÊcià, ˝e pan dr Iwo Gatlik, przewodniczàcy rady oÊrodka duszpasterskiego PMK w Bazylei i delegat Polskiej Misji w Szwajcarii do Zachodnioeuropejskiej Rady Duszpasterskiej przy Delegacie KEP, zosta∏ zaproszony do Watykanu na Konferencj´ Papieskiej Rady ds. Duszpasterskiej S∏u˝by Zdrowia pod przewodnictwem arcybiskupa Zygmunta Zimowskiego. S∏owa uznania i gratulacje nale˝à si´ pani profesor Aldonie Budrewicz-Jacobson oraz osobom, które wspiera∏y zorganizowanie jubileuszowego Festiwalu Chopinowskiego w Genewie. Powoli zbli˝a si´ do koƒca generalny remont budynków w Marly. Ju˝ dzisiaj mo˝na stwierdziç, ˝e dzi´ki wielkiemu wysi∏kowi Fundacji im. Ojca J. M. Bocheƒskiego, zw∏aszcza pana prezesa Dionizego Simsona i osób wspomagajàcych, z których na najwi´ksze podzi´kowanie zas∏uguje pani Teresa Gaudart, uda∏o si´ wykonaç du˝o wi´cej robót, ni˝ to planowano. Zbli˝a si´ koniec roku. We wszystkich instytucjach robi si´ podsumowania i bilanse. W naszej Misji nad bilansem finansowym pracuje pan Jerzy Cybulski przy pomocy pani Katarzyny Zi´by, którym ju˝ teraz sk∏adam serdeczne podzi´kowania za ogromny trud i poÊwi´cenie. Sàdz´, ˝e najpóêniej w kwietniowym numerze naszego pisma podamy do publicznej wiadomoÊci wyniki finansowe PMK za rok 2010. Dzi´ki zaanga˝owaniu tak wielu osób przez kolejny rok uda∏o si´ nam wydawaç nasze „WiadomoÊci”. Ka˝dy, kto przygotowa∏ i opublikowa∏ choçby jeden artyku∏, doskonale zdaje sobie spraw´, ile trzeba trudu, aby to, co napisane, mog∏o trafiç do Czytelnika. Dlatego z ca∏ego serca dzi´kuj´ wszystkim, którzy pami´tali o wsparciu finansowym. S∏owa podzi´kowania i uznania przekazuj´ autorom artyku∏ów, osobom zajmujàcym si´ ca∏ym procesem wydawniczym. W imieniu PMK za ka˝dà okazanà ˝yczliwoÊç i pomoc sk∏adam „Bóg zap∏aç”. Po dotychczasowych doÊwiadczeniach jestem pe∏en optymizmu i nadziei, na to, ˝e w przysz∏ym roku dzi´ki Waszemu wsparciu i zaanga˝owaniu uda si´ wydawaç „WiadomoÊci” na jeszcze wy˝szym poziomie – jeÊli chodzi o treÊç, jak i form´. Wszystkim Czytelnikom i ich Najbli˝szym ˝ycz´ b∏ogos∏awionych Âwiàt Bo˝ego Narodzenia i pomyÊlnego Nowego Roku Paƒskiego 2011. Ks. dr S∏awomir Kawecki Rektor Polskiej Misji Katolickiej w Szwajcarii www.polskamisja.ch WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) 3 471 12/3/10 10:25 PM Page 4 20-21 listopada 2010 Uroczysty Konsystorz na Watykanie 1 Poprzedzający je „dzień refleksji i modlitwy” Papieża z kardynałami – 19 listopada 2010 Przedpo∏udniowà modlitwà brewiarzowà w Auli Nowej Synodu rozpoczà∏ si´ w Watykanie „dzieƒ refleksji i modlitwy” Benedykta XVI z kolegium kardynalskim. W spotkaniu uczestniczyli tak˝e nowi purpuraci, którzy nast´pnego dnia otrzymali z ràk Ojca Âwi´tego birety kardynalskie, w tym metropolita warszawski, arcybiskup Kazimierz Nycz. W jego trakcie przedyskutowane zosta∏y kwestie nowych wyzwaƒ zwiàzanych z wolnoÊcià religijnà w Êwiecie, znaczenie liturgii w ˝yciu wspó∏czesnego KoÊcio∏a, problemy eklezjologiczne, odpowiedê KoÊcio∏a na nadu˝ycia seksualne oraz przechodzenie niektórych anglikanów do KoÊcio∏a katolickiego. Jak zaznaczy∏ w swym komentarzu przeznaczonym dla magazynu Watykaƒskiego OÊrodka Telewizyjnego, „Octava Dies” rzecznik Watykanu, ks. Federico Lombardi, poprzedzajàcy konsystorz „dzieƒ refleksji i modlitwy” mówi nam, ˝e kolegium kardynalskie dzia∏a w oparciu w∏aÊnie o refleksj´ i modlitw´. „Papie˝ pragnie modliç si´ z tymi, którzy powinni najbardziej bezpoÊrednio wspieraç jego pos∏ug´ i chce uczestniczyç w ich wspólnej refleksji. Mo˝emy te˝ zauwa˝yç, ˝e choç jest to aspekt drugorz´dny, ale nie pozbawiony znaczenia, pragnie z nimi dzieliç swój posi∏ek” – stwierdza ks. Lombardi. Rzecznik Watykanu zauwa˝a, ˝e kolegium kardynalskie jest wspólnotà, która si´ spotyka, dzieli odpowiedzialnoÊç i trosk´ o g∏ówne problemy przed jakimi staje dziÊ KoÊció∏ w Êwiecie. Benedykt XVI Êledzi∏ i s∏ucha∏ z niezwyk∏à uwagà ka˝dego wystàpienia, tak jak to czyni∏ podczas Synodu Biskupów i jak to czyni podczas nieustannych wizyt „ad limina” grup biskupów z ca∏ego Êwiata (co najmniej 20 grup ka˝dego roku), w niezliczonych rozmowach i audiencjach. „Jego pos∏uga jest g∏´boko wszczepiona w doÊwiadczenie episkopatu ca∏ego Êwiata. Obecnie dni konsystorza podkreÊlajà kolejny wymiar „kolegialnoÊci” jego stylu rzàdzenia KoÊcio∏em. Wszyscy mu towarzyszymy poprzez swà uwag´ i modlitw´” – stwierdza ks. Lombardi. Podobne spotkanie, zwane najcz´Êciej 4 „konsystorzami nadzwyczajnymi”, zwo∏ywa∏ kilkakrotnie papie˝ Jan Pawe∏ II, aby w czasie trwajàcych kilka dni obrad kolegium kardynalskie wyrazi∏o swà opini´ na temat aktualnych problemów nurtujàcych KoÊció∏. Odbywa∏y si´ one w latach: 1979, 1982, 1985, 1991, 1994 i 2001. Tradycj´ t´ kontynuuje Benedykt XVI, który po raz pierwszy zwo∏a∏ kolegium na nadzwyczajnym spotkaniu 23 marca 2006 r., a nast´pnie 23 listopada 2007 r., podobnie jak obecnie przed konsystorzem zwyczajnym dla kreacji nowych kardyna∏ów. Pod koniec ka˝dego z wystàpieƒ (kardyna∏ów Tarcisio Bertone, Antonio Cañizaresa Llovery, Angelo Amato i Williama Levady), purpuraci mogli swobodnie, bez limitu czasu, si´ wypowiedzieç. /www. kai. pl/ publiczny w Watykanie: abp Kazimierz Nycz kardynałem 2 Konsystorz – 20 listopada 2010 KoÊció∏ ma 24 nowych kardyna∏ów. Tym samym ich liczba wynosi 203, w tym 121 elektorów, czyli uprawnionych do udzia∏u w konklawe. WÊród nich znalaz∏ si´ arcybiskup metropolita warszawski Kazimierz Nycz. Benedykt XVI wr´czy∏ birety kardynalskie podczas konsystorza publicznego w Bazylice Êw. Piotra. Ceremonia mia∏a charakter nabo˝eƒstwa s∏owa, po którym nowi purpuraci z∏o˝yli przyrzeczenie wiernoÊci i pos∏uszeƒstwa Ojcu Âwi´temu i otrzymali od niego insygnia kardynalskie. Zgodnie z tradycjà Papie˝ przydzieli∏ im tak˝e koÊcio∏y tytularne na terenie Wiecznego Miasta. Kard. Nyczowi przypad∏a Bazylika San Martino ai Monti po∏o˝ona niedaleko Bazyliki Matki Bo˝ej Wi´kszej. W homilii Benedykt XVI przypomnia∏ znaczenie Kolegium Kardynalskiego dla pos∏ugi Biskupa Rzymu. Jego cz∏onkowie, reprezentujàcy ró˝ne kontynenty i narody, wspólnoty diecezjalne i Kuri´ Rzymskà, sà szczególnie bliskimi doradcami Nast´pcy Piotra w jego pos∏udze wobec KoÊcio∏a powszechnego. Ich misja ma si´ jednak odbywaç na mocy Chrystusowej mi∏oÊci, a nie wed∏ug logiki w∏adzy i dominacji. Tym samym w osobach kardyna∏ów Jezus WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) ponawia swoje wezwanie wobec uczniów, by dzielili Jego los, równie˝ w tym, co jest trudem i krzy˝em. „Kryterium wielkoÊci i pierwszeƒstwa wed∏ug Boga nie jest panowanie, ale s∏u˝ba; diakonia jest podstawowà regu∏à ucznia i wspólnoty chrzeÊcijaƒskiej, pozwalajàc nam wejÊç w to, czym jest w∏adztwo Boga – mówi∏ Papie˝. – I Jezus wskazuje tak˝e punkt odniesienia: Syna cz∏owieczego, który przyszed∏, aby s∏u˝yç. Streszcza w ten sposób w∏asnà misj´ przy pomocy kategorii s∏u˝by, rozumianej nie w sensie pierwotnym, ale w konkretnym znaczeniu Krzy˝a, ca∏kowitego oddania ˝ycia na okup za wyzwolenie wielu i wskazuje to jako warunek pójÊcia za nim. Jest to przes∏anie do Aposto∏ów, do ca∏ego KoÊcio∏a, a szczególnie do tych, których zadaniem jest prowadzenie Ludu Bo˝ego. Nie jest to logika panowania, w∏adzy wed∏ug kryteriów ludzkich, ale logika pochylenia si´ dla umycia nóg, logika s∏u˝by, logika Krzy˝a, która stoi u podstaw sprawowania zwierzchnoÊci. W ka˝dym czasie KoÊció∏ ma podporzàdkowywaç si´ tej logice i dawaç jej Êwiadectwo, by daç ujawniç si´ prawdziwemu w∏adztwu Boga, to znaczy w∏adzy mi∏oÊci”. Ojciec Âwi´ty zach´ci∏ nowych kardyna∏ów do jeszcze bardziej oddanej s∏u˝by KoÊcio∏owi, stawiajàc na pierwszym miejscu osob´ Zbawiciela. Z kolei podczas modlitwy wiernych pami´tano m.in. o przeÊladowanych wyznawcach Chrystusa. Zgodnie ze zwyczajem po po∏udniu nowi kardyna∏owie, rozlokowani w ró˝nych cz´Êciach Watykanu, przyjmowali ˝yczenia od wiernych. /www. radiovaticana. org/ Msza Święta w Bazylice Watykańskiej – 21 listopada 2010 3 Uroczysta „Pos∏uga kardyna∏ów ca∏kowicie polega na wierze, która powierza si´ Chrystusowi na Krzy˝u”- powiedzia∏ Benedykt XVI podczas Mszy Êwi´tej w Bazylice Watykaƒskiej. Papie˝ odprawi∏ jà z nowymi cz∏onkami Kolegium Kardynalskiego, którym wr´czy∏ pierÊcienie. Jednym z koncelebransów by∏ kardyna∏ Kazimierz Nycz. 471 12/3/10 10:25 PM Page 5 Nawiàzujàc do czytaƒ liturgicznych uroczystoÊci Chrystusa Króla WszechÊwiata papie˝ zaznaczy∏, i˝ Bóg wzywa nas dzisiaj, abyÊmy jak Maryja przebywali z Jezusem, abyÊmy nie ˝àdali, aby zszed∏ z Krzy˝a, ale pozostali tam wraz z Nim. „Ze wzgl´du na naszà pos∏ug´ powinniÊmy to czyniç nie tylko dla nas samych, ale dla ca∏ego KoÊcio∏a, dla ca∏ego Ludu Bo˝ego” – mówi∏. Benedykt XVI przypomnia∏, ˝e Krzy˝ by∏ punktem krytycznym dla wiary Piotra i innych aposto∏ów, którzy – jak wskaza∏ papie˝ – jako ludzie nie mogli znieÊç idei ukrzy˝owanego Mesjasza. Ojciec Âwi´ty doda∏, ˝e „nawrócenie” Piotra dokonuje si´ w pe∏ni wówczas, gdy rezygnuje on z „ocalenia” Jezusa od krzy˝a i zgadza si´ byç zbawionym przez Jego Krzy˝. „Udzia∏ w panowaniu ma konkretnie miejsce jedynie poprzez udzia∏ w Jego uni˝eniu, z Krzy˝em. Tak˝e moja pos∏uga, drodzy bracia, a wi´c w konsekwencji tak˝e i wasza polega ca∏kowicie na wierze. Jezus mo˝e budowaç na nas swój KoÊció∏, na tyle, na ile znajduje w nas t´ paschalnà wiar´, t´ wiar´, która nie chce sprawiç by Jezus zszed∏ z Krzy˝a. ale która powierza si´ Chrystusowi na Krzy˝u. W tym sensie autentycznym miejscem Wikariusza Chrystusa jest Krzy˝, wytrwanie w pos∏uszeƒstwie Krzy˝a” – powiedzia∏ Papie˝. Benedykt XVI zauwa˝y∏, ˝e pos∏uga ta nie jest ∏atwa, gdy˝ nie dostosowuje si´ do sposobu myÊlenia ludzi. Przekonywa∏ zarazem, ˝e jednak˝e pierwszà pos∏ugà jest zawsze pos∏uga wiary, przekszta∏cajàcej ca∏e ˝ycie: wierzyç, ˝e Jezus jest Bogiem, ˝e jest Królem w∏aÊnie dlatego, ˝e doszed∏ do tego punktu, poniewa˝ umi∏owa∏ nas a˝ do skrajnoÊci. „W∏aÊnie o tym paradoksalnym królowaniu mamy zaÊwiadczyç i przepowiadaç, tak jak On, Król to czyni∏, idàc tà samà drogà i usi∏ujàc przyjàç t´ samà logik´, logik´ pokory i s∏u˝by, ziarna, które obumiera, aby przynieÊç owoc” – stwierdzi∏ Ojciec Âwi´ty. Zaznaczy∏, ˝e papie˝ i kardyna∏owie powo∏ani sà, by pozostawaç pod panowaniem Chrystusa, myÊlàc i dzia∏ajàc zgodnie z logikà Krzy˝a, co nigdy nie jest ∏atwe ani te˝ do przewidzenia. „Pod tym wzgl´dem musimy byç jednomyÊlni, a jesteÊmy tacy, poniewa˝ nie ∏àczy nas idea, strategia, ale ∏àczà nas mi∏oÊç Chrystusa i jego Ducha Âwi´tego. SkutecznoÊç naszej s∏u˝by KoÊcio∏owi, Oblubienicy Chrystusa, zale˝y zasadniczo od tego, od naszej wiernoÊci wobec Bo˝ego królestwa ukrzy˝owanej Mi∏oÊci” – zaznaczy∏ papie˝. Ojciec Âwi´ty podkreÊli∏, ˝e wyrazem tego jest krzy˝ umieszczony na pierÊcie- niu, jaki otrzymujà kardyna∏owie, symbolu ich oblubieƒczej wi´zi z KoÊcio∏em, a tak˝e purpura szat kardynalskich – znak krwi, ˝ycia i mi∏oÊci. /www. ekai. pl/ nowych kardynałów z Benedyktem XVI – 22 listopada 2010 4 Spotkanie Benedykt XVI przyjà∏ w Auli Paw∏a VI nowych kardyna∏ów oraz ich bliskich i goÊci, którzy przybyli z nimi do Rzymu. Przypomnia∏, ˝e majà oni w sposób szczególny uczestniczyç w trosce papie˝a o KoÊció∏ powszechny. Do ka˝dej z grup Benedykt XVI zwróci∏ si´ w ich j´zyku. Po polsku Ojciec Âwi´ty powiedzia∏: „S∏owa pozdrowienia kieruj´ do Kardyna∏a Kazimierza Nycza i jego goÊci. Nominacja kardynalska zobowiàzuje do troski ju˝ nie tylko o KoÊció∏ lokalny, ale o losy KoÊcio∏a powszechnego, a tak˝e do Êcis∏ej wspó∏pracy z Papie˝em w pe∏nieniu pos∏ugi Piotrowej. Dlatego wypraszam dla niego wszelkie potrzebne ∏aski i Was wszystkich prosz´ o nieustannà modlitw´ o Êwiat∏o i moc Ducha Âwi´tego – Ducha màdroÊci i rady. Niech Bóg wam b∏ogos∏awi!”. W s∏owach wypowiedzianych po angielsku Benedykt XVI przypomnia∏, ˝e zadaniem Kolegium Kardyna∏ów jest wybór Nast´pcy Piotra oraz wspierane go radà w sprawach donios∏ej wagi. Niezale˝nie od tego czy pracujà oni w urz´dach Kurii Rzymskiej czy te˝ kierujà KoÊcio∏ami lokalnymi sà powo∏ani do szczególnego udzia∏u w trosce papie˝a o KoÊció∏ powszechny. Nawiàzujàc do purpury szat kardynalskich Benedykt XVI przypomina∏, ˝e symbolizuje ona gotowoÊç do obrony Chrystusowej owczarni, nawet za cen´ w∏asnej krwi. Ojciec Âwi´ty prosi∏ bliskich i przyjació∏ nowych purpuratów, aby wspierali ich pos∏ug´ swoimi modlitwami i wspó∏pracà w budowaniu jednoÊci, Êwi´toÊci i pokoju Cia∏a Chrystusa. Zwracajàc si´ po w∏osku do nowych kardyna∏ów, Papie˝ zaleci∏, aby kontynuowali rozwój misji duchowej i duszpasterskiej: „Wpatrujcie si´ w Chrystusa czerpiàc z Niego wszelkie ∏aski i pociech´ duchowà, naÊladujàc Êwi´tych kardyna∏ów nieul´knione s∏ugi KoÊcio∏a, którzy na przestrzeni dziejów uwielbiali Boga, heroicznie ˝yjàc cnotami i wytrwa∏à wiernoÊcià Ewangelii”. /www. ekai. pl/ opracowa∏a Beata Daniluk Mons. Felix Gmür nowym biskupem Bazylei Benedykt XVI mianowa∏ nast´pc´ kardyna∏a Kurta Kocha, aktualnego przewodniczàcego Papieskiej Rady ds. Popierania JednoÊci ChrzeÊcijan, na stolicy biskupiej w Bazylei. Ordynariuszem tej szwajcarskiej diecezji b´dzie 44-letni ks. dr Felix Gmür, który dotychczas pe∏ni∏ funkcj´ sekretarza generalnego Konferencji Episkopatu Szwajcarii. Biskup nominat jest specjalistà w dziedzinie filozofii i nauk biblijnych. Nast´pca kardyna∏a Kurta Kocha w Bazylei zosta∏ wybrany przez kapitu∏´ ju˝ 8 wrzeÊnia 2010 roku. Nominacj´ t´ przyjà∏ po czterech dniach, a dwa i pó∏ miesiàca póêniej papie˝ potwierdzi∏ ten wybór. Âwi´cenia biskupie odb´dà si´ 16 stycznia w Solothurn (rezydencja biskupa Bazylei). Podczas konferencji prasowej w kurii biskupiej w Solothurn, ks. Felix Gmür powiedzia∏ m. in.: „Wierni mogà byç pewni, ˝e jestem gotowy do prowadzenia dialogu ze wszystkimi. W pierwszej kolejnoÊci pragn´ byç dla ludzi, rozmawiaç z nimi, otwieraç si´ na ich problemy i dzieliç z nimi radoÊç wiary”. Diecezja Bazylea jest najwi´kszà spoÊród siedmiu diecezji szwajcarskich. Obejmuje ponad dziesi´ç kantonów i liczy ogó∏em trzy miliony mieszkaƒców, z czego ponad milion nale˝y do KoÊcio∏a rzymsko-katolickiego. Ks. Felix Gmür mówi o sobie: „Uwa˝am, ˝e najwa˝niejsza jest Biblia i jej przes∏anie. Chodzi tu o przes∏anie ˝ycia – radoÊci ˝ycia i nale˝y je realizowaç stosownie do dzisiejszych mo˝liwoÊci. W wielu dziedzinach opowiadam si´ za ciàg∏oÊcià; w innych kwestiach uwa˝am, ˝e zawsze trzeba patrzeç, co mo˝na zrobiç lepiej”. W komunikacie Konferencji Episkopatu Szwajcarii opublikowanym we wtorek 23 listopada br. biskupi szwajcarscy ˝yczà biskupowi nominatowi „Bo˝ego b∏ogos∏awieƒstwa i darów Ducha Âwi´tego w wype∏nianiu nowych obowiàzków”. Ks. Felix Gmür urodzi∏ si´ 7 czerwca 1966 roku. Studia filozoficzne i teologiczne odby∏ w Monachium, Pary˝u, Fryburgu i Rzymie. Ukoƒczy∏ je uzyskujàc licencjat z teologii oraz doktorat z filozofii. W roku 1999 zosta∏ wyÊwi´cony na kap∏ana. W latach 2001-2004 kontynuowa∏ studia w Rzymie, po czym zosta∏ wybrany wicerektorem seminarium duchownego w Lucernie. W 2006 zosta∏ mianowany sekretarzem generalnym Konferencji Episkopatu Szwajcarii. Latem 2009 roku obroni∏ w Rzymie prac´ doktorskà z teologii biblijnej. Diecezja Bazylea kieruje si´ specjalnym prawem wyboru biskupa. Wybierany jest on na podstawie umowy paƒstwowej z roku 1828, zawartej mi´dzy kantonami biskupimi a Watykanem poprzez kapitu∏´. Kantony biskupie posiadajà prawo veta. Papie˝ zatwierdza wybór. Prawo wspó∏decydowania kantonów odnosi si´ do konkordatu zawartego przez Rzym w roku 1828 z kantonami Lucernà, Bernem, Solurà oraz Zug. Opracowano na podstawie www.radiovaticana.org WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) 5 471 12/3/10 10:25 PM Page 6 Bo˝e Narodzenie AD 2010 Wszystkim tym, którzy Je (S∏owo, które sta∏o si´ cia∏em) przyj´li da∏o moc, aby si´ stali dzieçmi Bo˝ymi tym, którzy wierzà w imi´ Jego, którzy (...) z Boga si´ narodzili (por. J 1,12-13.), którzy sà w komunii z Bogiem. Kochani Siostry i Bracia! Drodzy Rodacy ˝yjàcy w kraju i na emigracji! 1 W Êwi´ty czas Bo˝ego Narodzenia wpatrujemy si´ z ufnoÊcià w S∏owo, które sta∏o si´ cia∏em (por. J 1,14), w Jezusa Chrystusa, prawdziwego Boga i prawdziwego cz∏owieka. Wpatrujemy si´ z ufnoÊcià i pe∏ni wiary powtarzamy: a S∏owo cia∏em si´ sta∏o i zamieszka∏o wÊród nas. Jest to nowoÊç nies∏ychana i po ludzku niewyobra˝alna – wskazuje nam w adhortacji apostolskiej Verbum Domini Ojciec Âwi´ty Benedykt XVI i dodaje, ˝e nie jest to ˝adna figura retoryczna, lecz ˝ywe doÊwiadczenie! Opowiada nam o nim Êw. Jan, naoczny Êwiadek: oglàdaliÊmy Jego chwa∏´, chwa∏´, jakà Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pe∏en ∏aski i prawdy (por. J 1,14b). To w∏aÊnie wiara zaÊwiadcza nam, ˝e odwieczne S∏owo sta∏o si´ cz∏owiekiem, sta∏o si´ dos∏ownie jednym z nas. W czasie swoje listopadowej wizyty w Hiszpanii, w sanktuarium Êw. Jakuba w Santiago de Compostela, ten sam Ojciec Âwi´ty Benedykt XVI wo∏a∏: Europa musi otworzyç si´ na Boga, wyjÊç na spotkanie z Nim bez l´ku. Wspó∏czesny cz∏owiek, gdziekolwiek wi´c ˝yje, w Europie i na Êwiecie, tak˝e na emigracji, musi w swym ˝yciu otworzyç si´ na Boga i wyjÊç na spotkanie z Nim bez l´ku. 2 Bo˝e Narodzenie to przed wszystkim czas, w którym sam Bóg wychodzi do cz∏owieka. W Jezusie Chrystusie, swoim umi∏owanym Jednorodzonym Synu, wychodzi bowiem na spotkanie z nim. Szuka go prawdziwie z potrzeby swego ojcowskiego serca. W Jezusie Chrystusie jednoczeÊnie nas zaprasza, abyÊmy si´ na Niego otworzyli i abyÊmy Go przyj´li, abyÊmy szli przez nasze ˝ycie razem z Tym, który daje nam ˝ycie, albowiem to, co zaistnia∏o – podkreÊla nam jeszcze w swej Ewangelii Êw. Jan – w Nim by∏o ˝yciem. A ˝ycie to by∏o Êwiat∏oÊcià dla ludzi (por. J 1,3-4). Bóg jest dawcà ˝ycia, i jak nam przypomnia∏ Ojciec Âwi´ty Bene- 6 dykt XVI, On sam wyjaÊni∏ nam tak˝e, co tak naprawd´ oznacza ˝ycie. A to jest ˝ycie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego pos∏a∏eÊ, Jezusa Chrystusa (por. J 17, 3). ˚ycia we w∏aÊciwym znaczeniu nie mamy wi´c dla siebie ani wy∏àcznie z samych siebie – wskazuje nam Papie˝ – jest ono relacjà. ˚ycie w swojej pe∏ni jest relacjà z Tym, który jest êród∏em ˝ycia. JeÊli pozostajemy w relacji z Tym, który nie umiera, który sam jest ˚yciem i Mi∏oÊcià, wówczas mamy ˝ycie. Wówczas ˝yjemy, ˝yjemy z Jezusem Chrystusem, Jednorodzonym Synem w Bogu. 3 W ciszy betlejemskiej nocy, budzàc nas ze snu i letargu, z oboj´tnoÊci i l´ku, rozlega si´ g∏os Bo˝ego pos∏aƒca: Nie bójcie si´! Oto zwiastuj´ Wam radoÊç wielkà, która b´dzie udzia∏em ca∏ego narodu: dziÊ w mieÊcie Dawida narodzi∏ si´ wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan (por. ¸k 2,11). Narodziny Jezusa Chrystusa sà êród∏em niewyczerpanej radoÊci. Sà êród∏em mocy i kluczem nadziei. Nie tylko przecie˝ poruszajà delikatnà strun´ najpi´kniejszych bo˝onarodzeniowych wspomnieƒ, które od dzieciƒstwa nosimy w naszych sercach, ale budujà naszà ufnoÊç i nadziej´, ˝e w Jezusie Chrystusie i my jesteÊmy prawdziwie umi∏owanymi dzieçmi Bo˝ymi. Bóg w swojej wielkiej mi∏oÊci przychodzi bowiem do ludzi jak do przyjació∏ i przestaje z nimi, aby zaprosiç ich i przyjàç ich do wspólnoty z sobà. Dlatego te˝ – jak uczy nas Sobór Watykaƒski II – mamy przez Chrystusa, S∏owo, które sta∏o si´ cia∏em, dost´p do Ojca w Duchu Âwi´tym i stajemy si´ wspó∏uczestnikami Bo˝ej natury (DV 2). W Jezusie Chrystusie, w Nowonarodzonym, ka˝da i ka˝dy z nas staje si´ przybranym dzieckiem Boga. Jest z Nim zjednoczony. Jest z Nim w Êcis∏ej komunii ˝ycia. Jest wi´c w komunii z Bogiem. 4 W Êwiàteczny czas, sk∏adajàc sobie Bo˝onarodzeniowe ˝yczenia, stajàc naprzeciw siebie z bia∏ym op∏atkiem w d∏oniach w naszych rodzinach, w naszych parafialnych WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) i emigracyjnych wspólnotach, a niekiedy choç fizycznie oddaleni, to jednak duchowo obecni we wspólnocie z bliskimi i drogimi nam ludêmi, pragniemy ˝yczyç sobie, aby jednoÊç z Bogiem i wzajemna mi∏oÊç przenika∏y do g∏´bi nasze serca. W ten Êwi´ty czas, ˝yczymy sobie, aby z tego doÊwiadczenia jednoÊci – komunii z Jezusem Chrystusem, Nowonarodzonym, z tego spojrzenia naszej wiary utkwionego w Syna Bo˝ego, zrodzi∏a si´ w nas prawdziwa mi∏oÊç do ˝yjàcych wokó∏ nas. ˚yczymy sobie nawzajem, aby ten Êwiàteczny czas otworzy∏ nas na jeszcze g∏´bsze poczucie wi´zi z siostrami i braçmi w wierze. ˚yczymy sobie wreszcie i tego, aby nasze spojrzenie utkwione w Nowonarodzonego Jezusa, zaowocowa∏o zdolnoÊcià dostrzegania w drugim cz∏owieku tego, co w nim najlepsze i abyÊmy w∏aÊnie przy ˝∏óbku – jak nas prosi∏ S∏uga Bo˝y Jan Pawe∏ II – cierpliwie si´ uczyli umiej´tnoÊci czynienia miejsca bratu, wzajemnego noszenia brzemion i odrzucania pokusy egoizmu, które nieustannie nam zagra˝ajà, rodzàc rywalizacj´, bezwzgl´dne dà˝enie do kariery, nieufnoÊç i zazdroÊç (por. NMI 43). 5 Wszystkim Wam, Siostry i Bracia, prze˝ywajàcym trudne doÊwiadczenie emigracji, m∏odym i starszym, rodzinom i osobom samotnym, duszpasterzom oraz siostrom i braciom zakonnym, gdziekolwiek przysz∏o Wam prze˝ywaç czas Bo˝ego Narodzenia jeszcze raz powtarzam: Nie l´kajcie si´! Oto zwiastuj´ Wam radoÊç wielkà. DziÊ nam si´ narodzi∏ Zbawiciel! Chcia∏bym z tym s∏owem, z tymi Êwiàtecznymi ˝yczeniami, z mojà modlitwà i pasterskim b∏ogos∏awieƒstwem dotrzeç w ten Êwi´ty czas do ka˝dej i ka˝dego z Was. Niech mi∏oÊç Boga Ojca, ∏aska Pana naszego Jezusa Chrystusa i dar jednoÊci – komunii – w Duchu Âwi´tym b´dà z Wami wszystkimi. Z serca Wam b∏ogos∏awi´. Bp Wojciech Polak Delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. duszpasterstwa emigracji 471 12/3/10 10:25 PM Page 7 Jaros∏aw Starzyk, Ambasador RP w Bernie Przemówienie z okazji 60-lecia Polskiej Misji Katolickiej w Szwajcarii Marly – Fribourg, 24 paêdziernika 2010 r. W niedziel´, 24 paêdziernika br. Polska Misja Katolicka w Szwajcarii obchodzi∏a 60-lecie swego istnienia. Staraniem o. Józefa Bocheƒskiego OP w Marly pod Fryburgiem w 1950 roku powsta∏a pierwsza oficjalnie zorganizowana struktura polskiego duszpasterstwa emigracyjnego. Obchody 60-lecia PMK po∏àczone ze Êwi´tem patronalnym Patrona Misji Êw. Jana Kantego odby∏y si´ w Marly i Fribourgu. W numerze listopadowym WiadomoÊci 470/2010 zamieÊciliÊmy obszernà cz´Êç relacji z powy˝szych uroczystoÊci. Poni˝ej zamieszczamy przemówienie J. E. Pana Jaros∏awa Starzyka, Ambasadora RP w Bernie. Wasza Ekscelencjo Ksi´˝e Biskupie, Ksi´˝e Rektorze, Szanowni Paƒstwo, Dzi´kuj´ Ksi´dzu Rektorowi za zaproszenie na uroczystoÊci 60-lecia dzia∏alnoÊci Polskiej Misji Katolickiej w Konfederacji Szwajcarskiej. Zabierajàc dzisiaj g∏os mam poczucie, ˝e wypowiadam si´ jako przedstawiciel polskich w∏adz, w imieniu zespo∏u pracowników Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Bernie, jak równie˝ cz∏onek wspólnoty Polaków w Szwajcarii. Polska Misja Katolicka ju˝ od 60 lat otacza opiekà i troskà Rodaków mieszkajàcych w Konfederacji Szwajcarskiej. Sytuacja w Polsce w ostatnich kilkudziesi´ciu latach spowodowa∏a, ˝e rola Misji nie ogranicza∏a si´ wy∏àcznie do sfery duszpasterskiej. W okresie zimnej wojny to w∏aÊnie Misja Katolicka by∏a dla wielu Polaków w Szwajcarii miejscem spotkaƒ, w którym piel´gnowano polskà tradycj´, kultur´ i oÊwiat´. Tu mo˝na by∏o rozmawiaç o wolnej i demokratycznej Polsce, to równie˝ tu organizowano pomoc dla rodzàcej si´ w kraju „SolidarnoÊci” i wspierano materialnie Rodaków w pogrà˝onej w kryzysie Ojczyênie. Obchodzàc 60-lecie istnienia Misji nie mo˝na nie wspomnieç o jej za∏o˝ycielu, Ojcu Bocheƒskim – wielkiej osobowoÊci, która na trwa∏e wpisa∏a si´ w histori´ relacji polsko-szwajcarskich. Nie sposób wymieniç wszystkie dzie∏a Ojca Bocheƒskiego. Nale˝y jednak przypomnieç, ˝e odegra∏ on wybitnà rol´ nie tylko jako pierwszy rektor i za∏o˝yciel Polskiej Misji Katolickiej, ale równie˝ wywar∏ ogromny wp∏yw na ˝ycie i atmosfer´ Fryburga, jako wyk∏adowca akademicki, filozof i rektor Uniwersytetu. Ksi´˝e Biskupie, Ksi´˝e Rektorze, Szanowni Paƒstwo, mam poczucie satysfakcji z kontaktów i wspó∏pracy z Polskà Misjà Katolickà kontynuujàc wysi∏ki moich poprzedników akredytowanych w Konfederacji Szwajcarskiej po upadku ˝elaznej kurtyny. Mog´ stwierdziç, ˝e jest to wspó∏praca partnerska, oparta na wzajemnym szacunku. Polska Misja Katolicka realizuje cele, które w du˝ej mierze pokrywajà si´ z wybranymi zadaniami polskiej placówki dyplomatycznej w Bernie. Dzia∏alnoÊç na rzecz wspierania dobrego wizerunku Polski, czy piel´gnacja polskiej tradycji oraz promocja polskiej kultury to te p∏aszczyzny, na których Ambasada i Polska Misja Katolicka spotykajà si´ i wspó∏dzia∏ajà najcz´Êciej. Przyk∏adem zaanga˝owania Misji w sferze kultury jest zorganizowany w roku bie˝àcym cykl koncertów chopinowskich, znakomicie przyj´tych przez polskà, jak równie˝ szwajcarskà publicznoÊç. Ciesz´ si´, ˝e Ambasada RP mog∏a wspieraç te przedsi´wzi´cia. Wa˝nym projektem realizowanym przez Polskà Misj´ Katolickà jest wychodzàcy od ponad 40 lat miesi´cznik „WiadomoÊci”. Dzi´ki zaanga˝owanej pracy zespo∏u redakcyjnego „WiadomoÊci” sà cennym i interesujàcym pismem poruszajàcym istotne sprawy Polonii, dokumentujàcym donios∏e wydarzenia oraz promujàcym Polsk´. Ksi´˝e Biskupie, Ksi´˝e Rektorze, Szanowni Paƒstwo, Polska Misja Katolicka potrafi∏a w∏àczyç si´ i zaanga˝owaç w ˝ycie goÊcinnej Szwajcarii. Swojà pos∏ugà i harmonijnà wspó∏pracà z miejscowym koÊcio∏em zjedna∏a sobie uznanie lokalnej spo∏ecznoÊci, stajàc si´ tym samym wa˝nym oÊrodkiem polsko-szwajcarskich spotkaƒ oraz promotorem polskiej kultury i tradycji. Od 60 lat Polska Misja Katolicka prowadzi dzia∏alnoÊç duszpasterskà i rozwija twórczo dialog polsko-szwajcarski. Wdzi´czni za t´ prac´ musimy pami´taç, ˝e nie by∏aby ona mo˝liwa, gdyby nie ˝yczliwoÊç KoÊcio∏a szwajcarskiego oraz spo∏ecznoÊci wiernych wspierajàcych duszpasterskie inicjatywy Polskiej Misji Katolickiej. Optymizmem napawa fakt szerokiego zaanga˝owania m∏odego pokolenia Polonii w prace oÊrodków duszpasterskich. Bioràc pod uwag´ ca∏okszta∏t dokonaƒ PMK, sk∏adam na r´ce Ksi´dza Rektora wszystkim duszpasterzom, wiernym i przyjacio∏om Polskiej Misji Katolickiej w Konfederacji Szwajcarskiej, ˝yczenia wytrwa∏oÊci i pomyÊlnoÊci na kolejne dziesi´ciolecia. Ksi´˝e Biskupie, Ksi´˝e Rektorze, Szanowni Paƒstwo, jak ju˝ wspomnia∏em, na szczególne wyró˝nienie zas∏uguje wieloletnia dzia∏alnoÊç Polskiej Misji Katolickiej w krzewieniu polskiej oÊwiaty. Z tego te˝ powodu z satysfakcjà i przyjemnoÊcià wr´cz´ medale i dyplomy dla pedagogów, przyznane przez Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”, w dowód uznania za ich pe∏nà poÊwi´cenia i zaanga˝owania dzia∏alnoÊç na rzecz rozwoju oÊwiaty polskiej w Szwajcarii. Dzi´kuj´ za uwag´ i ˝ycz´ Paƒstwu udanych obchodów. Zdj´cia z 60-lecia PMK zamieszczone w obu numerach WiadomoÊci: Ryszard Jurga, Dariusz Milczuk, Zbigniew Major. Wi´cej zdj´ç na stronie internetowej: www.polskamisja.ch WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) 7 471 12/3/10 10:25 PM Page 8 Prof. dr hab. Jagoda Cieszyƒska, Uniwersytet Pedagogiczny Kraków Kto mówi w Szwajcarii po polsku? „Ca∏e prawdziwe ˝ycie jest spotkaniem” Martin Buber Mottem mojej opowieÊci o pobycie w Szwajcarii sà przywo∏ane s∏owa Martina Bubera, ale warto tak˝e zobaczyç w nich takie oto przes∏anie: spotkanie jest prawdziwym ˝yciem. Rozmowy z rodzicami i dzieçmi by∏y dla mnie najwa˝niejszym wymiarem adwentowych refleksji nad wartoÊcià wype∏niania obowiàzku wobec rodziny i siebie samego. Bowiem j´zyk, to wszak nie tylko narz´dzie komunikacji i materia umys∏u, ale podstawowy wymiar to˝samoÊci, przynale˝noÊci etnicznej i kulturowej. To w∏aÊnie poczucie obowiàzku wobec swojego zawodu nauczycielki „kaza∏o” Pani Ewie Tomaszewskiej z Bazylei odnaleêç mnie w Krakowie i zaprosiç do Szwajcarii. Przyznam, ˝e jej niezwyk∏e poczucie obowiàzku wobec innych dzieci i ∏atwoÊç nawiàzywani kontaktu przekona∏y mnie do podj´cia kolejnego zadania. Pani Ewa nauczy∏a, przed trzema laty, swojà wówczas czteroletnià córeczk´, a dziÊ uczennic´ pierwszej klasy, czytaç ksià˝ki z radoÊcià i ze zrozumieniem. Postanowi∏a podzieliç si´ skutecznà metodà nauczania czytania z innymi matkami. Z pewnoÊcià jej ˝arliwoÊç przekona∏a Polskà Misj´ Katolickà do zorganizowania spotkaƒ na szerszà skal´. W Lozannie otoczy∏ mnie troskliwà opiekà ks. ¸ukasz Babiarz, który doskonale rozumia∏ moje zagubienie we francuskoj´zycznym kantonie, sam nauczy∏ si´ tego j´zyka w ciàgu siedmiu miesi´cy i wcià˝ jeszcze pami´ta prze˝ywane przez siebie trudnoÊci. Wzruszajàca by∏a troska o mnie ks. ¸ukasza – o to czy zjada∏am, czy nie mam ochoty na herbat´ i czy znajd´ wygodne miejsce w pociàgu. Ks. Karol Ciurko dba∏ o moje podró˝e mi´dzy Bern, Marly i Aarau. Nie chodzi∏o oczywiÊcie tylko o zapewnienie transportu, ale tak˝e interesujàcej rozmowy. MogliÊmy ˝artowaç nawet wówczas gdy znaleêliÊmy si´ na Bachstrasse w Aarau zamiast w Shur, bo w mi∏ym towarzystwie problemy stajà si´ mniej wa˝ne. Spotkania Rozmowy z emigrantami pozwalajà dostrzec wiele innych aspektów ˝ycia za granicà, nie tylko problemy zwiàzane z dwuj´zycznoÊcià. Mia∏am okazj´ rozmawiaç z grupà 58 dzieci, a to upowa˝nia do sformu∏owania pewnych uogólnieƒ. 8 Wiele dzieci mi´dzy trzecim a piàtym rokiem ˝ycia nie mówi po polsku mimo, i˝ matki sà Polkami. W oczach matek widzia∏am smutek równy temu, który widz´ u rodziców dzieci z g∏´bokimi zaburzeniami komunikacji (autyzm, afazja). To niezwykle bolesne prze˝ycie dla matki nie móc us∏yszeç od czteroletniego dziecka Mamusiu, kocham ci´. Dla samego dziecka to ogromna trauma, która na zawsze mo˝e zawa˝yç na podejmowaniu kontaktów spo∏ecznych w doros∏ym ˝yciu. Spotka∏am tak˝e troje czterolatków nie mówiàcych po polsku mimo, ˝e oboje rodzice sà Polakami. Jak wyglàda komunikacja w takiej rodzinie? W jaki sposób b´dà przekazywane wartoÊci? Jak mo˝na wychowaç dziecko i nauczyç je ˝ycia w Êwiecie, gdy dziecko nie nawiàzuje kontaktu werbalnego? JeÊli pi´cioletnia dziewczynka nie mo˝e rozmawiaç ze swojà matkà po polsku to proces budowania emocji i uczuç b´dzie zaburzony, a przecie˝ na to dziecko czeka do wype∏nienia rola ˝ony i matki, czy choçby przyjació∏ki i wspó∏pracowniczki. A przecie˝ spotka∏am tak˝e trzy matki, które nie sà Polkami, a opanowa∏y j´zyk polski i to one dbajà o zachowanie j´zyka etnicznego dzieci. Kiedy pyta∏am o motywacj´, to zawsze oprócz kontaktu z polskimi dziadkami mówi∏y z szacunkiem o polskiej kulturze. To zadziwiajàce, ˝e polskie matki cz´sto nie widzà wartoÊci j´zyka etnicznego. Trzeba z ca∏à mocà stwierdziç, ˝e dziecko, które do koƒca drugiego roku ˝ycia nie ∏àczy dwóch wyrazów, budujàc swoje pierwsze zdania b´dzie mia∏o ogromne trudnoÊci z przyswojeniem drugiego j´zyka. Dzieci, które nie opanowa∏y gramatyki j´zyka etnicznego do czwartego roku ˝ycia nie majà szans na rozwijanie logicznego myÊlenia, pozostajà na etapie myÊlenia obrazowego, silnie zwiàzanego z prawà pó∏kulà mó- WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) zgu. To utrudnia nauk´ czytania i na wiele lat blokuje czytanie ze zrozumieniem. Badania osób dwuj´zycznych pokaza∏y, ˝e najpierw dziecko musi opanowaç podstawy j´zyka etnicznego, by mog∏o skutecznie uczyç si´ j´zyka kraju przyjmujàcego. To oczywiÊcie nie dotyczy dzieci z dwuj´zycznoÊcià klasycznà, gdzie ka˝de z rodziców ma swój j´zyk etniczny, a dziecko nabywa j´zyki równolegle. Bywa jednak i tak, ˝e matki zwracajà si´ do swoich dzieci w j´zyku dla siebie obcym. Sàdzà, ˝e pomagajà dziecku, a tymczasem wyrzàdzajà im najwi´kszà szkod´ podajàc niew∏aÊciwe formy artykulacji, akcentu i umacniajàc j´zyk prosty, nierozbudowany, s∏u˝àcy jedynie do codziennej komunikacji. Niemal wszystkie dzieci do szóstego roku ˝ycia majà problemy z g∏oskami dziàs∏owymi (sz, ˝, cz, d˝, r, tak˝e l bywa nieprawid∏owo wymawiane). Ale nie tylko artykulacja jest zaburzona, tak˝e gramatyka i sk∏adnia (budowa zdaƒ). Wielu siedmio- i oÊmiolatków potrafi∏o przeczytaç króciutki, prosty tekst (3 zdania), ale nie potrafi∏o udzieliç odpowiedzi na pytania. Takie, jedynie mechaniczne czytanie, ca∏kowicie uniemo˝liwia samodzielne uczenie si´ z podr´czników i naznacza drog´ edukacyjnà dziecka na ca∏e jego ˝ycie. Spotka∏am tylko jednà matk´, która przeczyta∏a ksià˝k´ „Dwuj´zycznoÊç – dwukulturowoÊç – przekleƒstwo czy bogactwo?”. Dotar∏a do niej w najprostszy sposób wpisujà s∏owo dwuj´zycznoÊç w wyszukiwark´ internetowà. Nabyta wiedza pozwoli∏a jej w rozsàdny sposób kszta∏towaç dwuj´zycznoÊç i dwukulturowoÊç swojego syna, który pi´knie mówi po polsku i nie chcia∏ przerwaç naszego spotkania, tak spodoba∏a mu si´ nauka czytania po polsku. Zadziwiajàca jest beztroska rodziców wobec przysz∏oÊci edukacyjnej i emocjonalnej dzieci. Nikt przecie˝ nie mo˝e sàdziç, ˝e zaj´cia w polskich szko∏ach prowadzone raz w tygodniu, a czasem dwa razy w miesiàcu pozwolà dziecku opanowaç j´zyk mówiony i pisany. To na rodzinie, szczególnie na matce spoczywa obowiàzek obdarowania dziecka macierzystym j´zykiem. Podj´cie decyzji o emigracji jest jednoczeÊnie przyj´ciem na siebie obowiàzku nauczenia j´zyka polskiego w∏asnych dzieci. LewoocznoÊç, lewousznoÊç – trudnoÊci w nabywaniu j´zyka mówionego i pisanego Spo∏ecznoÊç emigrantów (rodziców i dzieci) nie jest wolna od problemów zwiàzanych z kszta∏towaniem si´ mózgowej organizacji funkcji j´zykowych. Wiele dzieci ma skrzy˝owanà lateralizacj´ funkcji. Na przyk∏ad dominujàce lewe ucho, lub lewe oko, czasem tylko lewà nog´, ale ka˝da z formu∏ skrzy˝owanej lateralizacji, 471 12/3/10 10:25 PM Page 9 przy braku çwiczeƒ stymulujàcych, mo˝e byç êród∏em k∏opotów w przyswajaniu j´zyka mówionego i pisanego. W s∏yszeniu lewousznym d∏u˝sza jest droga którà pokonujà dêwi´ki od lewego ucha do prawej pó∏kuli mózgowej, dlatego dzieci s∏yszàce lewousznie nara˝one sà na bloki emocjonalne podczas mówienia, cz´sto gubià sylaby, nie pami´tajà tego, co by∏o w przedszkolu czy na lekcji. Cz´sto majà trudnoÊci z ró˝nicowaniem g∏osek o podobnym brzmieniu. S∏yszenie lewouszne jest cz´sto przyczynà niep∏ynnoÊci mówienia. W sytuacji lewoocznoÊci zdarzajà si´ odwrócenia liter, przestawianie sylab, k∏opoty z kierunkiem w∏aÊciwym dla czytania i pisania. Dzieci lewono˝ne majà problemy z organizacjà przestrzeni, cz´sto z ortografià. Niemal wszystkie osoby prawostronnie zlateralizowane (96 %) przetwarzajà j´zyk w lewej pó∏kuli mózgu, ale osoby ze skrzy˝owanà lateralizacjà wykorzystujà do tego celu tak˝e pó∏kul´ prawà. Fakt ten generuje trudnoÊci w uczeniu si´ j´zyków, tak˝e obcych. Stàd k∏opoty wieku doros∏ych emigrantów z opanowaniem j´zyka obcego. To wszystko sà istotne informacje, które pozwalajà nam rozumieç siebie samych i nasze dzieci. Wiele wa˝nych dla rodziców informacji mo˝na znaleêç na stronie www.konferencje-logopedyczne.pl Sposób na trudnoÊci Niezwykle wa˝ne jest, by zrozumieç, ˝e ma∏e dzieci majà ogromne szanse na wykorzystanie swoich mo˝liwoÊci rozwojowych. Najefektywniej dzieci uczà si´ czytaç miedzy trzecim a czwartym/piàtym rokiem ˝ycia. Wczesna nauka czytania pozwala zatrzymaç s∏owa, które zbyt szybko znikajà z pola s∏yszenia. Pismo daje mo˝liwoÊç powrotu do poprzedniego zdania, by zrozumieç treÊç wypowiedzi. Czytanie çwiczy artykulacj´ i rozumienie. Dziecko, które potrafi czytaç mówi gramatycznie poprawnie i wcià˝ wzbogaca swój s∏ownik. Podczas spotkaƒ z rodzicami opowiada∏am o metodzie symultaniczno-sekwencyjnej® i jej roli w stymulacji funkcji poznawczych. Nauce czytania towarzyszà çwiczenia percepcji s∏uchowej i wzrokowej, a tak˝e çwiczenia lewej pó∏kuli mózgu. Dwuj´zycznoÊç mo˝e byç niewyczerpanym bogactwem dla dzieci polskich emigrantów, ale wymaga zrozumienia problemów lingwistycznych (j´zykowych) i psychologicznych. W procesie zmierzania si´ z tym problemem konieczne jest dzia∏anie wspólnotowe. Warto zadbaç o to, by dzieci polskich nie dotyczy∏o tragiczne wyznanie poety P. Celana: J´zyk, który jest j´zykiem innych (…) zawsze czyni z wykluczonych przypadki szczególne i nadzwyczajne (…) obce. „Rozmowa o górach” Ewa Tomaszewska Symultaniczno-sekwencyjna metoda Pani Profesor Jagody Cieszyƒskiej w pracy z dzieçmi „Chcàc pouczaç innych, musisz przemawiaç g∏osem mi∏oÊci” Miko∏aj Gogol Zgodnie z zapowiedzià w listopadowym numerze Wiadomosci „WiadomoÊci” (470/2010) w dniach 17-21 listopada 2010 r. goÊciliÊmy w OÊrodkach PMK w Szwajcarii Panià Profesor dr hab. Jadwig´ Cieszyƒskà, psychologa, logoped´ i j´zykoznawc´, wyk∏adowc´ na katedrze Logopedii i Lingwistyki Edukacyjnej Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie. Poni˝ej relacje ze spotkaƒ z Panià Profesor. Pani Profesor Jagoda Cieszyƒska z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie goÊci∏a w Szwajcarii przez tydzieƒ badajàc dzieci z Lozanny, Marly, Aarau, Zurychu i Bazylei. Spotkanie odbywa∏o si´ zawsze w towarzystwie jednego lub obojga rodziców. Dziecko rozmawia∏o z Panià Profesor odgrywajàc mini-scenki przy pomocy figurek z modeliny przedstawiajàcych cz∏onków rodziny. Niektórym badaniom nadawa∏o rytm samo dziecko. Zdarza∏o si´, ˝e chcia∏o w ciàgu 20 minut przeczytaç wszystkie ksià˝eczki, które by∏y na stole. To by∏o dla mnie niezapomniane prze˝ycie. Radosna atmosfera i ogromne zainteresowanie udziela∏y si´ rodzicom. Nie spotka∏am si´ z reakcjà niezadowolenia – po spotkaniu wszyscy wychodzili pe∏ni nadziei i „zara˝eni” tym, co zobaczyli i us∏yszeli: „To jest Êwietne!” „Nigdy nie przypuszcza∏em, ˝e moje dziecko to prawopó∏kulowiec, bo nie wiedzia∏em, ˝e coÊ takiego istnieje” Lewa pó∏kula, prawa pó∏kula, lewoocznoÊç – to terminologia, którà nie wszyscy rodzice znali. Niektórzy z nich czytali wczeÊniej ksià˝k´ pt. „Dwuj´zycznoÊç, dwukulturowoÊç – przekleƒstwo czy bogactwo?” i dzi´ki temu zainteresowali si´ szerzej metodà Pani Profesor. Ja pozna∏am t´ metod´ cztery lata temu. Wpad∏ mi w r´ce cykl 17-tu ksià˝eczek pt. „Kocham Czytaç”. S∏owo „kocham” zaintrygowa∏o mnie i zacz´∏am szerzej interesowaç si´ tà metodà. Po kilku tygodniach prowadzi∏am zaj´cia z mojà niespe∏na czteroletnià wówczas córkà. W ciàgu trzech i pó∏ miesiàca nauczy∏a si´ czytaç ze zrozumieniem. Czyta∏a codziennie po jednej godzinie, mimo ˝e wystarczy 15 minut. Sama chcia∏a i by∏a z tego niezmiernie zadowolona. Co to za metoda? Metoda Pani Profesor Jagody Cieszyƒskiej nosi nazw´ „Symultaniczno-sekwencyjna”, bowiem odnosi si´ do funkcji prawej (symultanicznej) i lewej (sekwencyjnej) pó∏kuli mózgu. Pomaga ona ju˝ dwu-, trzy-, czterolatkom nauczyç si´ czytaç ze zrozumieniem. Nawet pó∏toraroczne dzieci mogà nauczyç si´ odczytywaç samog∏oski. W tym wieku dzieci robià to najch´tniej, w sposób naturalny i spontaniczny. Zaj´cia wspomagane specjalnie dobranymi pomocami prowadzi wykwalifikowany pedagog, który cz´sto poprzez zabaw´ aktywizuje dziecko, a dodatkowo codziennie przynajmniej 15 minut maluch czyta w domu, z mamà lub tatà, cykl 17-tu ksià˝eczek pt. „Kocham Czytaç”. Ta wspólna praca pedagoga i rodziców przynosi szybkie efekty. Sà dzieci, które w ciàgu 3 miesi´cy opanowujà sztuk´ czytania ze zrozumieniem. Wszystkie dzieci, które obserwowa∏am podczas spotkaƒ w Aarau, Bazylei i Zurychu bra∏y aktywny udzia∏ w czytaniu, gdy tylko na stole pojawi∏y si´ ksià˝eczki. Cykl podzielony jest na 17 cz´Êci, aby dziecko po przeczytaniu jednego czu∏o, ˝e odnios∏o sukces. „Ju˝ potrafi´ przeczytaç jednà ksià˝eczk´!”. Motywuje je to do dalszego podejmowania zadaƒ. Ka˝da nast´pna ksià˝eczka jest nieco trudniejsza. Ciàg∏e podwy˝szanie poprzeczki, ma∏y krok do przodu, powoduje, ˝e dziecko nie odczuwa trudnoÊci, ale radoÊç z podejmowania dalszej aktywnoÊci. Uczestniczy ono w procesie, który jest w naturalny sposób stymulowany. cd. na nast´pnej stronie WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) 9 471 12/3/10 10:25 PM Page 10 Pani Profesor wyg∏osi∏a trzy 45-minutowe wyk∏ady dla rodziców w Lozannie, Marly i Aarau, podczas których wspomina∏a, ˝e zawsze trzeba iÊç równoczeÊnie z rzeczywistym rozwojem dziecka. Trzeba s∏uchaç natury. Dzieci wychowywane w naszej komputerowo – internetowej rzeczywistoÊci funkcjonujà inaczej, ni˝ my czy starsze pokolenia. Obraz i dêwi´k otaczajà nas ze wszystkich stron. Dzieci ju˝ od okresu niemowl´ctwa przyjmujà ogromnà iloÊç bodêców zewn´trznych. Ich mózg pracuje wi´c inaczej. Rola matki w kszta∏towaniu j´zyka etnicznego dziecka, które wychowuje si´ za granicà, jest niezastàpiona. To matka musi dbaç o rozwój tych umiej´tnoÊci, gdy˝ natura obdarzy∏a kobiet´ szczególnymi umiej´tnoÊciami stymulowania mowy. Na to zwraca∏a uwag´ Jagoda Cieszyƒska podczas swoich wyk∏adów. Odpowiada∏a równie˝ na ka˝de pytanie rodziców. Bardzo spodoba∏a mi si´ postawa Pani Profesor w stosunku do innych ludzi. Nie oceniaç, przyjmowaç ka˝dego jakim jest. To buduje wzajemnà ˝yczliwoÊç i zaufanie. Wiedza na tematy z dziedziny psychologii, logopedii, j´zykoznawstwa i pedagogiki, w po∏àczeniu z 30-letnim doÊwiadczeniem, zami∏owaniem do uczenia innych i szacunkiem do ka˝dego cz∏owieka jest tym, co przyciàgn´∏o do niej ludzi. Dlaczego? Bo to jest prawdziwe, skuteczne i nieskomplikowane. Ka˝dy pracujàc z dzieckiem z mi∏oÊcià – czy pedagog, czy rodzic – mo˝e nauczyç dziecko czytaç. Potrzebna jest do tego równie˝ konsekwencja. Pani Profesor przez wiele lat uczy∏a i nadal uczy nie tylko dzieci zdrowe, ale te˝ autystyczne, nies∏yszàce, z afazjà. Robi to bardzo skutecznie, wi´c echo tej pracy odbi∏o si´ ju˝ szeroko w Êwiecie. We Francji, Austrii (a teraz ju˝ tak˝e w Szwajcarii!) znana jest metoda symultaniczno-sekwencyjna. Wiele osób z ca∏ego Êwiata przyje˝d˝a do Krakowa z dzieçmi na diagnoz´ i na pokazowe zaj´cia z dzieckiem. Dzi´ki uprzejmoÊci Pani Profesor oglàda∏am wiele filmów, na których dzieci z ogromnymi problemami uczy∏y si´ i nauczy∏y si´ czytaç ze zrozumieniem. Czasami by∏ to okres pó∏tora roku, czasami roku czy nawet pó∏ roku. To zale˝y od wielu czynników, które trudno opisaç w tym krótkim artykule. Na zakoƒczenie przytocz´ s∏owa J. W. Goethego, które brzmià: „Sama wiedza nie wystarcza. Trzeba jeszcze umieç jà stosowaç”. ˚ycz´ Paƒstwu, aby po spotkaniu z Jagodà Cieszyƒskà te na∏adowane „baterie wiedzy” o dziecku zaÊwieci∏y konkretnym dzia∏aniem, tzn. skutecznà naukà czytania ze zrozumieniem. W przysz∏oÊci to si´ op∏aci. Sama si´ o tym przekona∏am i dla- 10 tego sta∏am si´ entuzjastkà i propagatorkà tej metody. Warto jà rozpowszechniaç, gdy˝ przynosi ona tylko dobro. A wszystko zacz´∏o si´ od s∏owa KOCHAM! A to przekona∏o mnie najbardziej! Ewa Tomaszewska jest absolwentkà Wydzia∏u Pedagogicznego Uniwersytetu Warszawskiego; nauczycielkà Wychowania Przedszkolnego i Edukacji Wczesnoszkolnej. Relacja ze spotkania z Panià Profesor Cieszyƒskà w szkole polskiej w Lozannie W dniach 17 – 18 listopada 2010 w naszej Polskiej Szkole przy PMK w Lozannie goÊciliÊmy – na zaproszenie ks. ¸ukasza Babiarza oraz rodziców dzieci naszej szko∏y – panià prof. dr hab. Jadwig´ Cieszyƒskà, specjalistk´ w dziedzinie logopedii i psychologii dzieci´cej, która na co dzieƒ zajmuje si´ pracà z dzieçmi, pomagajàc im stosowaç rodzimy j´zyk we w∏aÊciwy sposób. Nasze spotkanie rozpocz´liÊmy od wyk∏adu Pani Profesor dla rodziców, w czasie którego wyjaÊni∏a nam, na czym polega jej „metoda” szybkiego i w∏aÊciwego mówienia oraz czytania. Jak wspomnia∏a:”…moim celem jest pomoc dzieciom w poprawnym rozumieniu i zastosowaniu j´zyka polskiego w ˝yciu, jak równie˝ pomoc rodzicom, wskazujàc im drog´, jak dalej mogà prowadziç swoje dzieci”. Pani profesor Zahnarztpraxis med. dent. Andreas Loboda Alte Bahnhofstrasse 3, 9100 Herisau [email protected] Cieszyƒska jest autorkà wielu publikacji, w których mówi o swojej metodzie szybkiego i efektywnego uczenia si´ mówienia i czytania. Po wst´pnym wyk∏adzie przeszliÊmy do indywidualnych spotkaƒ Pani Profesor z dzieçmi, w których uczestniczyli równie˝ rodzice. Jak da∏o si´ zauwa˝yç, ka˝da mama wychodzi∏a bardzo zadowolona ze spotkania. Ka˝da z nas mog∏a dowiedzieç si´, z czym nasze dzieci majà jeszcze problemy (jeÊli chodzi o czytanie i mówienie po polsku oraz w kwestii u˝ywania dwóch j´zyków jednoczeÊnie) i jakie podjàç kroki, aby te problemy rozwiàzaç. Jak wiadomo, nasze dzieci pochodzà w wi´kszoÊci z rodzin dwuj´zycznych, gdzie albo mama, albo tata jest Polakiem. ChcielibyÊmy wyraziç Pani Profesor naszà wielkà wdzi´cznoÊç za w∏o˝ony trud w przygotowanie si´ do spotkania, jak równie˝ cierpliwoÊç i poÊwi´cenie czasu naszym dzieciom ku ich i naszemu po˝ytkowi. Mimo zm´czenia i pracy przez tyle godzin, ile Pani Profesor sp´dzi∏a z nami, da∏o si´ zauwa˝yç na jej twarzy uÊmiech i zadowolenie. Jak sama wspomnia∏a na koniec: „jestem bardzo zadowolona z tego, ˝e mog∏am pomóc na tyle, ile potrafi∏am. Reszta nale˝y do rodziców”. Dlatego w imieniu Rady Rodziców sk∏adam wielkie podzi´kowanie za tak wielkie i bezinteresowne serce. Katarzyna Rutkowska Tel. 071 351 10 69 – Praxis Tel. 078 619 44 55 – po polsku Stomatolog o du˝ym doÊwiadczeniu zawodowym oferuje szerokie spektrum us∏ug: stomatologia zachowawcza (wype∏nienia kompozytowe lub ceramiczne) stomatologia dzieci´ca nowoczesna implantologia (augmentacja koÊci Guided-tissue-regeneration, Sinuslift) chirurgia stomatologiczna i oralna (usuwanie z´bów màdroÊci, resekcja wierzcho∏ka korzenia, wyci´cie w´dzide∏ka wargi,...) traumatologia (szynowanie z´bów, replantacja lub repozycja z´bów,...) endodoncja (leczenia kana∏owe) periodontologia (leczenie chorób przyz´bia) protetyka stomatologiczna (protezy cz´Êciowe lub ca∏kowite, korony, mosty, inlay) stomatologia estetyczna (wybielanie z´bów, veneer,...) profilaktyka i higiena stomatologiczna (usuwanie kamienia naz´bnego, instrukcje) dysfunkcje i myoartropatie szcz´kowe ortodoncja (mo˝liwa wspó∏praca ze specjalistà ortodontem) Szwajcarska jakoÊç, przyst´pne ceny, mówimy po polsku. Pierwsza konsultacja za darmo. Szybkie terminy. Serdecznie zapraszamy rodaków. WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) 471 12/3/10 10:25 PM Page 11 Dr Iwo Gatlik W trosce o zdrowie duszy i cia∏a W Watykanie obradowa∏a 25. Mi´dzynarodowa Konferencja Papieskiej Rady ds. Duszpasterskiej S∏u˝by Zdrowia pod przewodnictwem arcybiskupa Zygmunta Zimowskiego W piàtek 19 listopada w Watykanie zakoƒczy∏a si´ jubileuszowa 25. Mi´dzynarodowa Konferencja Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa S∏u˝by Zdrowia zatytu∏owana „Mi∏oÊç w prawdzie (Caritas in veritate) – w trosce o sprawiedliwy i humanitarny dost´p do opieki zdrowotnej”, w której mia∏em zaszczyt uczestniczyç. W spotkaniu zorganizowanym przez Papieskà Rad´, której przewodniczàcym jest abp. Zygmunt Zimowski, wzi´∏a udzia∏ rekordowa liczba przesz∏o 600 pracowników s∏u˝by zdrowia, ekspertów z ro˝nych dziedzin oraz przedstawicieli KoÊcio∏a i Êwiata polityki z ponad 50 krajów Êwiata. W gronie osób przemawiajàcych znalaz∏y si´ wielkie autorytety etyczne, moralne, ekonomiczne i naukowe takie jak: watykaƒski sekretarz stanu kard. Tarcisio Bertone, kard. Peter Turkson – przewodniczàcy Papieskiej Rady „Iustitia et Pax”, abp. Gianfranco Ravasi – przewodniczàcy Papieskiej Rady ds. Kultury, abp. Angelo Amato – prefekt Kongregacji ds. Kanonizacyjnych, abp Silvano M. Tomasi – sta∏y obserwator Stolicy Apostolskiej przy Biurze Narodów Zjednoczonych i Instytucji Specjalistycznych w Genewie, Reinaldo Garcia prezydent i CEO koncernu General Electric Healthcare, dr Robert Hariri CEO korporacji Celgene i wielu innych, których mia∏em okazje poznaç osobiÊcie. W przes∏aniu Ojca Âwi´tego Benedykta XVI do uczestników mi´dzynarodowej konferencji odczytanym przez kard. Tarcisio Bertone i z∏o˝onym na r´ce abp. Zygmunta Zimowskiego mogliÊmy us∏yszeç, ˝e „w naszych czasach obserwujemy z jednej strony zwracanie nadmiernej uwagi na sprawy zdrowia, co grozi przekszta∏ceniem si´ w konsumizm farmakologiczny, lekarski i chirurgiczny, prowadzàcy niemal do kultu cia∏a, a z drugiej trudnoÊci z dost´pem milionów ludzi do podstawowej opieki medycznej i do najniezb´dniejszych leków”. Ojciec Âwi´ty zwróci∏ tak˝e uwag´, ˝e zawsze nale˝y wspieraç i dawaç Êwiadectwo „umi∏owania sprawiedliwoÊci, ochrony ˝ycia od jego pocz´cia po naturalny koniec i poszanowania godnoÊci ka˝dej istoty ludzkiej” nawet gdyby trzeba by∏o iÊç pod pràd obecnym nurtom zwiàzanymi z tzw. „zdrowiem reprodukcyjnym”, z zalegalizowanà eutanazjà lub ze stosowaniem sztucznych technik zap∏odnienia, ∏àczàcych si´ z niszczeniem zarodków. Benedykt XVI przypomnia∏, ˝e KoÊció∏, traktujàc cz∏owieka integralnie, troszczy∏ si´ zawsze o zdrowie jego duszy i cia∏a, nadajàc w ciàgu wieków opiece medycznej ludzkie oblicze, a tak˝e podkreÊli∏, ˝e 25-lecie istnienia Rady ds. Duszpasterstwa S∏u˝by Zdrowia jest wspania∏à okazjà do dzi´kowania Bogu za „to cenne narz´dzie dla apostolstwa mi∏osierdzia”. Praktyczne narz´dzia, takie jak miniaturowy ultrasonograf do diagnostyki medycznej, zaprezentowa∏ na konferencji koncern General Electric. Firma podarowa∏a tak˝e na rzecz fundacji „Dobry Samarytanin”, utworzonej przez Jana Paw∏a II przy Papieskiej Radzie ds. Duszpasterstwa S∏u˝by Zdrowia, dziesi´ç takich aparatów USG, które zostanà rozmieszczone w dziesi´ciu bardzo dotkni´tych przez wojn´ szpitalach dzia∏ajàcych w pó∏nocno-wschodniej cz´Êci Demokratycznej Republiki Konga. Omówione zosta∏y tak˝e innowacyjne a zarazem zgodne z nauczaniem KoÊcio∏a mo˝liwoÊci rozwoju medycyny, podobne do zaprezentowanych przez firm´ Celgene. Technologia korporacji Celgene bazuje na materiale biologicznym pozyskiwanym z krwi p´powinowej, b´dàcej jednym ze êróde∏ komórek macierzystych nie powodujàcym ˝adnego zagro˝enia ani dla noworodka ani dla matki. Do niedawna ∏o˝ysko i p´powina by∏y tu˝ po porodzie utylizowane, a obecnie s∏u˝à do odbudowywania uk∏adu krwiotwórczego i odpornoÊciowego u wielu osób. Na istnienie wielu podobnych sytuacji w medycynie i s∏u˝bie zdrowia, które wymagajà zmian, zwraca∏ uwag´ w swoich wystàpieniach abp. Zygmunt Zimowski. Ubolewa∏ nad tym, ˝e w naszych czasach setki tysi´cy ludzi wcià˝ umierajà na choroby, na które od dawna znane sà szczepionki i leki. Zwraca∏ uwag´, ˝e kulejà badania nad lekami na choroby paso˝ytnicze takie jak malaria czy Êpiàczka, które ocali∏yby ˝ycie milionów chorych w Afryce i na innych kontynentach, tylko dlatego, ˝e nie uwa˝a si´ ich za wystarczajàco dochodowe. Z drugiej strony, hojnie wydaje si´ pieniàdze na przesy∏anie do paƒstw afrykaƒskich Êrodków niszczàcych ludzkie ˝ycie u jego poczàtków. Abp. Zimowski podkreÊli∏ tak˝e, ˝e staje si´ trudne pogodzenie rozwoju ekonomicznego, demograficznego i technicznego z utrzymujàcà si´ ró˝nicà dost´pu do opieki zdrowotnej, która jest podstawowym prawem ka˝dego cz∏owieka. Jak zauwa˝y∏, dysproporcje w tej dziedzinie wyst´pujà ju˝ nie tylko mi´dzy regionami bogatymi i biednymi, lecz dost´pu do opieki zdrowotnej pozbawiane sà tak˝e ca∏e grupy ubogich rodzin w krajach najlepiej rozwini´tych w zwiàzku z obecnymi problemami Êwiatowej ekonomii. MyÊl´, ˝e cele konferencji, takie jak wskazanie Êmia∏ych i skutecznych dzia∏aƒ poprawiajàcych opiek´ zdrowotnà najubo˝szych, promowanie etycznych metod medycznych, a tak˝e pokazanie przyk∏adów dobrych praktyk zgodnych z duchem encykliki Ojca Âwi´tego Benedykta XVI „Caritas in veritate”, które pomagajà zaradziç dramatycznym nierównoÊciom w opiece zdrowotnej zosta∏y w pe∏ni osiàgni´te. W imieniu uczestników i w∏asnym chcia∏bym bardzo serdecznie podzi´kowaç ks. abp. Zygmuntowi Zimowskiemu i Papieskiej Radzie ds. Duszpasterstwa S∏u˝by Zdrowia za perfekcyjne przygotowanie niezwykle skomplikowanej j´zykowo i tematycznie konferencji, która zetkn´∏a si´ z jak˝e radosnymi dla KoÊcio∏a dniami Konsystorza, podczas którego biskup bazylejski Kurt Koch – mój biskup miejsca oraz arcybiskup warszawski Kazimierz Nycz – szafarz mojego sakramentu bierzmowania, zostali w∏àczeni do grona kardyna∏ów KoÊcio∏a katolickiego. Za∏àczam serdeczne gratulacje dla nowych kardyna∏ów – Szcz´Êç Wam Bo˝e. Bazylea, 20.11.2010 WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) 11 471 12/3/10 10:25 PM Page 12 19 – 28 listopada 2010 „Jubilé Chopin 1810-2010” Jubileuszowy „Festival Chopin” w Genewie Jak co roku, listopad przynosi wraz z póênà jesienià, deszczem, ch∏odem i mgie∏kà znad Jeziora Lemaƒskiego, genewski festiwal muzyki Fryderyka Chopina. Wydanie 2010 jest szczególne, gdy˝ jubileusz dwustulecia urodzin wielkiego polskiego kompozytora Fryderyka Chopina jest obchodzony na ca∏ym Êwiecie ju˝ od wiosny, a w Warszawie w paêdzierniku odby∏ si´ XVI Mi´dzynarodowy Konkurs Fryderyka Chopina. Towarzystwo Chopinowskie w Genewie pod kierunkiem prezesa towarzystwa, pianistki i profesora Konserwatorium, Aldony Budrewicz-Jacobson, od kilku lat zbiera∏o fundusze i szuka∏o sponsorów, aby godnie uczciç t´ wyjàtkowà rocznic´. Je˝eli chodzi o Genew´, koncerty chopinowskie nie by∏y zbyt liczne i mo˝na powiedzieç, ˝e festiwal zachowa∏ na koniec obchodów najlepsze tegoroczne koncerty planowane na Jubileusz Chopinowski 1810-2010. Atrakcjà festiwalu, poza wyst´pami solistów, jest przyjazd Polskiej Filharmonii Kameralnej pod dyrekcjà Wojciecha Rajskiego. W sali Willy Buard Merostwa Collonge-Bellerive na peryferiach Genewy jako wst´p do festiwalu odby∏ si´ 19 listopada koncert „Chopin i jego listy”. Korespondencja Chopina z rodzicami, z bliskimi i przyjació∏mi, recytowana przez dwoje aktorów: El˝biet´ Jasiƒskà i Jacquesa Maedera by∏a ilustrowana muzykà Chopina w wykonaniu pianistki Aldony Budrewicz-Jacobson. S∏uchaliÊmy ballad, nokturnów, polonezów, mazurków i na koniec scherzo en si bémol mineur op. 31. Intymny nastrój sali Willy Buard wype∏nionego publicznoÊcià budynku merostwa usytuowanego mi´dzy jeziorem i wiejskim pejza˝em podgenewskim, harmonizowa∏ z nastrojem listów z ró˝nych epok ˝ycia Chopina, mi´dzy innymi z wiejskich wakacji w Szafarni. Nastrój zmienia∏ si´ w epoce powstania listopadowego w listach z Wiednia i Stuttgartu. Recytacja poematu Cypriana Norwida „Fortepian Chopina” Êciska∏a gard∏a i serca. By∏ to udany i wzruszajàcy wieczór, zakoƒczony lampkà wina i pocz´stunkiem po koncercie w sali Stowarzyszeƒ Gminnych Collonge-Bellerive, gdzie pani Alicja Abebe popisa∏a si´ kulinarnymi talentami. Cz∏onkowie Zarzàdu Towarzystwa intensywnie pracowali nad organizacjà tego wieczoru, jak równie˝ podczas ca∏ego tygodnia trwania Festiwalu Chopin 2010 i Masterclasses zwiàzanych jak co roku z festiwalem. Uroczysty koncert otwarcia Festiwalu w sali koncertowej Konserwatorium Muzycznego 12 w Genewie odby∏ si´ w niedziel´ 21 listopada. Znany francuski pianista Jean-Marc Luisada, laureat Warszawskiego XI Mi´dzynarodowego Konkursu Chopinowskiego w 1983 roku, da∏ pi´kny recital fortepianowy z∏o˝ony z mistrzowsko wykonanych mazurków opus 24, trzech scherzo i czterech walców Fryderyka Chopina, jak równie˝ Dvidsbündlertänze op 6 Roberta Schumanna, który równie˝ obchodzi dwustulecie urodzin w tym roku. Jean Marc Luisada zachwyci∏ publicznoÊç swojà grà ∏àczàcà si∏´, wyrafinowanie i delikatnoÊç. Gra∏ mazurki tak, jakby je taƒczy∏ ca∏e ˝ycie. Tegoroczne klasy mistrzowskie Masterclasses odbywajà si´ w sali de la Bourse Konserwatorium Genewskiego, równie˝ pod dyrekcjà Mistrza Jean-Marc Luisada. Jedenastu uczestników, m∏odych, ale zaawansowanych pianistów z Polski, Szwajcarii, Francji i W∏och grajà i otrzymujà cenne wskazówki od mistrza w obecnoÊci publicznoÊci, która ma wolny wst´p na lekcje. Koncert laureatów zakoƒczy klasy mistrzowskie, które sà wa˝nym i integralnym elementem Fe- WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) stiwalu. We wtorek 23 listopada w wype∏nionej po brzegi sali koncertowej Konserwatorium Muzycznego w Genewie odby∏ si´ koncert symfoniczny wykonany przez Piotra Palecznego, jednego z najwybitniejszych polskich pianistów, laureata Warszawskiego VIII Mi´dzynarodowego Konkursu Chopinowskiego w 1970 roku, który zagra∏ z Polskà Filharmonià Kameralnà pod dyrekcjà Wojciecha Rajskiego dwa koncerty fortepianowe opus 11 i 21 Fryderyka Chopina. Zgromadzona publicznoÊç podzi´kowa∏a soliÊcie i orkiestrze owacjami na stojàco, co jest nadzwyczajne w racjonalnej Genewie. Holenderski Bank ABN AMRO sponsorowa∏ ten koncert, wobec tego na sali by∏y obecne liczne osobistoÊci ze Êwiata dyplomatycznego i bankowego. W momencie redagowania tych wra˝eƒ z tegorocznego Festiwalu czekajà nas jeszcze dwa koncerty symfoniczne i recital fortepianowy w wykonaniu Bogdana Czapiewskiego, Marcina Koziaka i Jeffrey Swanna. Bogdan Czapiewski to polski pianista, reprezentant tej samej generacji, co wi´kszoÊç tegorocznych solistów, pochodzàcy 471 12/3/10 10:25 PM Page 13 z gdaƒskiego Wybrze˝a, laureat wielu mi´dzynarodowych konkursów, posiada niezwykle szeroki repertuar pianistyczny. Us∏yszymy go w czwartek 25 listopada z Orkiestrà Filharmonii Kameralnej pod dyrekcjà Wojciecha Rajskiego. Artysta wykona mi´dzy innymi fantazj´ na tematy polskie opus 13 i drugi koncert fortepianowy opus 21 Fryderyka Chopina. Orkiestra rozpocznie koncert serenadà na orkiestr´ opus 2 Mieczys∏awa Kar∏owicza. W doborze utworów koncertu czwartkowego widaç wyraêne zabarwienie tematyczne majàce êród∏a w polskim folklorze, zarówno u Chopina, jak i u Kar∏owicza. Mi´dzy koncertami przewidziana jest konferencja Ryszarda Kubiaka, koordynatora Komitetu obchodów „Chopin 2010” z Warszawy i projekcja filmu francuskiego re˝ysera Gérald Caillata „L'art de Chopin”. Marcin Koziak jest laureatem „Prix Chopin Geneve”, przyznanej przez Towarzystwo Chopinowskie w Genewie na tegorocznym (2010) Warszawskim XVI Mi´dzynarodowym Konkursie Chopinowskim. Z niecierpliwoÊcià oczekujemy artysty – chcemy us∏yszeç gr´ tego m∏odego utalentowanego pianisty, który zatrzyma∏ si´ u progu fina∏u tego niezwykle trudnego konkursu. Mamy nadziej´, ˝e powiew Êwie˝oÊci i m∏odoÊci rozjaÊni nieco jesienny listopadowy nastrój genewski. Festiwal zakoƒczy si´ w niedziel´ 28 listopada koncertem symfonicznym w wykonaniu Jeffrey'a Swann'a, wybitnego amerykaƒskiego pianisty chopinisty, laureata Warszawskiego VIII Mi´dzynarodowego Konkursu Chopinowskiego w 1970 roku, który zagra z Polskà Filharmonià Kameralnà pod dyrekcjà Wojciecha Rajskiego, koncert fortepianowy opus 11 jak równie˝ andante spianato et Grand Polonaise Brillante opus 22 Fryderyka Chopina. Jeffrey Swann nale˝y do tej samej generacji pianistów z Warszawskiego VIII Mi´dzynarodowego Konkursu Chopinowskiego w 1970 roku, na którym wyp∏yn´∏y równie˝ kariery takich pianistów jak Paleczny, Olson czy Indjic. Orkiestra wykona równie˝ Sérénade, kompozycj´ Romualda Twardowskiego z 2003 roku. Prezes Towarzystwa Chopinowskiego w Genewie, Aldona Budrewicz-Jacobson, jak równie˝ cz∏onkowie Komitetu, sà zm´czeni, jak co roku, i dumni, jak co roku, ˝e dzi´ki ich ca∏orocznym wysi∏kom i pracy podczas tego nadzwyczajnego tygodnia uszy i serca licznej publicznoÊci zgromadzonej w sali koncertowej Konserwatorium Genewskiego wype∏ni∏y si´ wspania∏à muzykà i niezapomnianymi wzruszeniami. Jubileusz dobiega koƒca, ale Towarzystwo Chopinowskie w Genewie, wierne swoim idea∏om, b´dzie kontynuowaç propagowanie i rozwijanie znajomoÊci muzyki Chopina i ju˝ zaprasza Paƒstwa na nast´pny Festiwal jesienià 2011 roku. M. J., listopad 2010 r. Obchody Roku Chopinowskiego we Fryburgu Koncert Polskiej Filharmonii Kameralnej oraz otwarcie Wystawy Fundacji Helveto-Polonicum poÊwi´conej Ludwikowi Bronarskiemu uÊwietni∏y obchody Roku Chopinowskiego w Szwajcarii. 26 listopada 2010 roku o godz. 20.00 w auli Uniwersytetu Miséricorde we Fryburgu odby∏ si´ koncert Polskiej Filharmonii Kameralnej pod dyrekcjà jej za∏o˝yciela, wybitnego dyrygenta Wojciecha Rajskiego. Serenad´ Mieczys∏awa Kar∏owicza oraz fantazj´ polskà i koncert 2 op. 21 zagra∏ znakomity pianista Bogdan Czapiewski. Koncert zosta∏ zorganizowany przez Societe des Concerts miasta Fryburg we wspó∏pracy z Fundacjà Helveto-Polonicum, pod patronatem honorowym Ambasadora Polski w Bernie. Koncert jest kolejnym wydarzeniem uÊwietniajàcym obchody Roku Chopinowskiego zwiàzane z 200rocznicà urodzin Fryderyka Chopina. Wydarzenie to zosta∏o po∏àczone z otwarciem wystawy w Fundacji Helveto-Polonicum poÊwi´conej wybitnemu muzykologowi Ludwikowi Bronarskiemu. Wystawione eksponaty to materia∏y historyczne, zdj´cia, r´kopisy, notatki, programy koncertów. W gablotach mo˝na znaleêç mi´dzy innymi rolk´ do pianoli, czyli pianina mechanicznego, oraz program Wieczoru Kameralnego przygotowanego z okazji 100. rocznicy urodzin Chopina. W czasie wernisa˝u Marek Mogilewicz recytowa∏ „Fortepian Szopena” Cypriana Kamila Norwida. Wystaw´ b´dzie mo˝na oglàdaç do 12 grudnia bie˝àcego roku. Ludwik Bronarski studiowa∏ w Wiedniu, a nast´pnie we Fryburgu, gdzie, otrzyma∏ stopieƒ doktorski oraz licencjat z prawa. We Fryburgu pracowa∏ równie˝ po wojnie jako profesor klasy fortepianu w miejscowym konserwatorium. By∏ popularyzatorem polskiej kultury w Szwajcarii, wspó∏pracowa∏ z redakcjà genewskiego wydawnictwa Publications Encyclopediques sur la Pologne (1919-1923), pismami „Muzyka”, „Schweizerische Muzikzeitung”, „La Revue Musicale” (Pary˝). Wyg∏asza∏ odczyty o Chopinie i Paderewskim we Fryburgu, Bernie, Genewie. Niemal ca∏a spuÊcizna muzykologiczna wybitnego lwowianina poÊwi´cona jest muzyce Chopina. Najwa˝niejszà cz´Êcià tego dorobku, który obejmuje zarówno zagadnienia estetyczne, analityczne jak i edytorskie, sà jego studia nad chopinowskà harmonià, w których sformu∏owa∏ m. in. popularne w póêniejszej literaturze poj´cie „akordu chopinowskiego”. „W artyku∏ach i rozprawach Bronarskiego (...) na czo∏o wysuwajà si´ trzy zasadnicze zakresy tematyczne: problematyka reminescencji i filtracji, badania nad poszczególnymi kompozycjami oraz morfologiczne analizy wybranych Êrodków techniki kompozytorskiej Chopina”. Jako wybitny znawca stylu Chopina i jego epoki, specjalista rozstrzygajàcy kwestie autorstwa Chopina w przypadkach budzàcych wàtpliwoÊci, Ludwik Bronarski zosta∏ powo∏any do podj´cia prac nad 21-tomowymi „Dzie∏ami wszystkimi” wraz z Paderewskim i Turczyƒskim, a po ich Êmierci samodzielnie pracowa∏ nad ich redakcjà. W 1948 roku zosta∏ mianowany cz∏onkiem i korespondentem krajowym Wydzia∏u Filozoficznego Polskiej Akademii Umiej´tnoÊci oraz cz∏onkiem Komisji Muzykologicznej Akademii. Nale˝a∏ tak˝e do Zwiàzku Kompozytorów Polskich, Towarzystwa im. Fryderyka Chopina w Warszawie, Instytutu Fryburskiego, Association of Polish University Professors and Lecturers w Wielkiej Brytanii, Polish Society of Arts and Sciences w Londynie oraz jako cz∏onek honorowy do Towarzystwa Chopinowskiego Chopin Gesellschaft we Wiedniu. Zmar∏ 9 listopada 1975 roku we Fryburgu. Pochowany zosta∏ w Bourguillon. Patrycja Nowak WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) 13 471 12/3/10 10:25 PM Page 14 OrganiÊci oÊrodka PMK w Genewie 22 listopada obchodziliÊmy liturgiczne wspomnienie Êw. Cecylii, dziewicy i m´czennicy, która jest patronkà organistów, chórów, zespo∏ów muzyki koÊcielnej oraz budowniczych organów i instrumentów muzycznych. Tego dnia wspominaliÊmy i pami´taliÊmy w naszych modlitwach o wszystkich organistach. Na szczególnà pami´ç i wdzi´cznoÊç mogli liczyç tego dnia muzycy naszego oÊrodka PMK w Genewie: Hubert Niewiadomski, Maciej Bator, Natalia Solarek i Ewa Rzetecka. Âw. Cecylia ˝y∏a w III wieku i pochodzi∏a ze znakomitej rodziny rzymskiej Cecyliuszy. Bardzo kocha∏a Boga i okaza∏a to ju˝ w m∏odym wieku, sk∏adajàc Êluby czystoÊci. Jednak rodzina zmusi∏a jà do poÊlubienia Waleriana, który nie by∏ chrzeÊcijaninem. Cecylia w tajemnicy zaprowadzi∏a Waleriana do papie˝a Urbana I, który opowiedzia∏ mu o wierze i udzieli∏ chrztu. Kiedy zacz´∏o si´ przeÊladowanie chrzeÊcijan, aresztowano Cecyli´ i próbowano wymusiç na niej wyrzeczenie si´ wiary. Zawieszono jà nad ogniem w ∏aêni i duszono parà, lecz bez skutku. Dobito jà, Êcinajàc mieczem g∏ow´. Za czasów papie˝a Paschalisa I (817-824) odnaleziono grób Cecylii w katakumbach Êw. Kaliksta – jej cia∏o by∏o nie- Wspólnota genewska Hubert Niewiadomski, od 2004 Koordynator muzyki liturgicznej w oÊrodku w Genewie. Absolwent Wydzia∏u Elektroniki i Technik Informacyjnych Politechniki Warszawskiej, Wydzia∏u Fizyki Uniwersytetu w Manchesterze (doktorat) oraz student wokalistyki w Konserwatorium w Genewie (HEM). W latach 2002-2004 koordynator koncertów muzyki powa˝nej w Politechnice Warszawskiej „Wielka Muzyka w Ma∏ej Auli”. Natalia Solarek, od 2008 Absolwentka klawesynu na Akademii Muzycznej w Poznaniu, studentka klawesynu i organów na Wydziale Muzyki Dawnej Konserwatorium w Genewie (Maestro al Cembalo, HEM). naruszone. Dzisiaj jej relikwie spoczywajà w bazylice Êw. Cecylii w Rzymie. Legenda g∏osi, ˝e Cecylia gra∏a na organach, które w Rzymie by∏y wówczas wielkà rzadkoÊcià. Przed swojà Êmiercià powiedzia∏a, ˝e opuszcza dom ludzkà r´kà zbudowany, by zamieszkaç na zawsze w pa∏acu swego oblubieƒca – Chrystusa. Trzeba mieç ÊwiadomoÊç, i˝ wÊród pos∏ug liturgicznych szczególne miejsce zajmujà organiÊci, bo przecie˝ bez muzyki liturgia by∏aby niepe∏na. Organista powinien byç cz∏owiekiem wiary, co jest nie bez znaczenia dla jego pos∏ugi. S∏uchajàc organisty, z którym nie mia∏o si´ wczeÊniej kontaktu, w wyobraêni rysuje si´ jego sylwetk´: usposobienie, charakter, jakim jest cz∏owiekiem, zaanga˝owanie w pos∏ug´, a nawet to czy si´ modli. To wszystko s∏ychaç w jego grze… Dlatego wiara i s∏u˝ba KoÊcio∏owi odró˝nia muzyka koÊcielnego od innych artystów muzyków. Bo nie tylko profesjonalizm, wysoki poziom artystyczny powinien charakteryzowaç organist´, ale i jego wiara, duchowoÊç oraz ˝ycie wiarà na co dzieƒ. To prawda, ˝e organista praktykujàcy jest nara˝ony na swego rodzaju rutyn´ uczestniczenia w Êwi´tych obrz´dach, czasem bardziej od celebransa. Dlatego istnieje potrzeba specjalnych wymagaƒ, które sobie organista postawi, aby jego pos∏uga uÊwi´ca∏a zgromadzenie wiernych. W dniu Êw. Cecylii, pragniemy ˝yczyç naszym Organistom, by piel´gnowali kufer dziedzictwa muzycznego KoÊcio∏a, niech dajà nam dogodnà okazj´, aby wyostrzyç s∏uch i zatonàç w dêwi´kach muzyki sakralnej; byÊmy uczynili to zas∏uchanie modlitwà na czeÊç Boga, który jest twórcà dêwi´ków, melodii, Êpiewu, muzyki i talentów. Ewa Rzetecka, od 2007 Asystentka w klasie klawesynu prof. Leszka K´drackiego w Akademii Muzycznej w ¸odzi, studentka klawesynu i organów na Wydziale Muzyki Dawnej Konserwatorium w Genewie (Maestro al Cembalo, HEM) i w Bolonii. Maciej Bator, 2006-2007 Student organów Uniwersytetu Muzycznego w Warszawie i Konserwatorium w Genewie. Niezrównany wykonawca francuskiego i niemieckiego romantyzmu, niezwyk∏y improwizator i akompaniator. Obecnie szef Szko∏y dla Organistów w Âwidnicy i wyk∏adowca organów w kilku szko∏ach, a tak˝e student studiów mistrzowskich w Staatliche Hochschule für Musik und Darstellende Kunst w Stuttgarcie (klasa prof. Jona Laukvika). 14 WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) Hubert Niewiadomski i Maciej Bator podczas koncertu z okazji 60-lecia PMK w Szwajcarii. Fribourg, 24.10.2010 r. 471 12/3/10 10:25 PM Page 15 VIII Mi´dzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. I. J. Paderewskiego Bydgoszcz, 7-21 listopada 2010 Micha∏ Karol Szymanowski laureatem III nagrody Micha∏ Karol Szymanowski, którego wielokrotnie mieliÊmy okazj´ us∏yszeç w Szwajcarii, w ramach recitali organizowanych przez Polskà Misje Katolickà, zosta∏ laureatem III nagrody Mi´dzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. I. J. Paderewskiego. Pierwsze miejsce zdoby∏ Eduard Kunz, a drugie Hyun Jung Kim. „Kiedy us∏ysza∏em Eduarda Kunsta i Koreank´ przewidywa∏em, ˝e b´dà to pierwsze 2 miejsca” – powiedzia∏ po og∏oszeniu wyników konkursu Micha∏ Karol Szymanowski. Nagroda III miejsca zosta∏a przyznana ex aequo tak˝e dla Sergey Redkina, ale bez podzielenia kwoty pieni´˝nej, co podkreÊlili organizatorzy. Micha∏ Karol Szymanowski, urodzony w 1988 r. w Bydgoszczy, jest absolwentem Paƒstwowego Zespo∏u Szkó∏ Muzycznych im. Artura Rubinsteina w Bydgoszczy w klasie fortepianu prof. dr Ludmi∏y Kasjanenko. Obecnie jest studentem III roku Akademii Muzycznej im. Feliksa Nowowiejskiego w Bydgoszczy, w klasie fortepianu prof. Katarzyny Popowej – Zydroƒ oraz I roku w klasie dyrygentury prof. Zygmunta Rycherta. Mimo m∏odego wieku da∏ si´ poznaç jako laureat wielu konkursów i festiwali. Konkurs im. Paderewskiego nale˝y do jednego z najbardziej presti˝owych konkursów pianistycznych w Polsce i na Êwiecie. By∏ zorganizowany po raz pierwszy w 1961 roku. Wtedy to jego laureatem zosta∏ m∏ody wówczas pianista, a obecnie znakomity dyrygent – Jerzy Maksymiuk. Od 1994 roku formu∏a konkursu zosta∏a zmieniona. Konkurs od tej pory jest organizowany co 3 lata i ma charakter wybitnie mi´dzynarodowy. Ranga bydgoskiego konkursu roÊnie z edycji na edycj´. Przed 3 laty po raz pierwszy preselekcje zorganizowano w 7 miastach Êwiata: Pary˝u, Hanowerze, Shenzhen, Jokohamie, Nowym Jorku, Petersburgu i Warsza- wie. Aplikowa∏y wówczas 153 osoby z 26 paƒstw. Do wyst´pu w Bydgoszczy zakwalifikowano 56 najlepszych. W tym roku by∏o podobnie. Przes∏uchania odby∏y si´ w 8 miastach na Êwiecie, wystartowa∏o w nich blisko 90 pianistów. Jury zakwalifikowa∏o 46 uczestników z 13 krajów. Program wykonaƒ jest dowolny, z wyjàtkiem II etapu, w którym pianiÊci muszà obowiàzkowo wykonaç dwie kompozycje Paderewskiego. Novum tegorocz- nego konkursu by∏ wyst´p kameralny w cz´Êci III etapu, z kwartetem smyczkowym. W Bydgoszczy dotàd zaprezentowa∏o si´ wielu pianistów, którzy póêniej, i to z sukcesem, wystàpili w Konkursie Chopinowskim. Zwyci´˝czyni tegorocznego konkursu – Yulianna Avdeeva przed trzema laty zdoby∏a 2. miejsce w Konkursie Paderewskiego. Laureatowi serdecznie gratulujemy! Profesor Zygmunt Marzys wyró˝niony nagrodà Akademii Francuskiej Profesor Zygmunt Marzys otrzyma∏ nagrod´ Akademii Francuskiej za jego wydanie pozycji naukowej („Claude Favre de Vaugelas, Remarques sur la langue fran˜oise, Edition critique avec introduction et notes par Zygmunt Marzys”) XVII-wiecznego gramatyka francuskiego Claude Favre de Vaugelas, który jako pierwszy skodyfikowa∏ normy j´zyka francuskiego. Profesor Zygmunt Marzys jest emerytowanym profesorem historii j´zyka francuskiego na Uniwersytecie w Neuchâtel i pracy nad tym dzie∏em poÊwi´ci∏ znacznà cz´Êç swojej kariery uniwersyteckiej. Wywiad z Panem Profesorem uka˝e si´ w nast´pnym numerze „WiadomoÊci”. WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) 15 471 12/3/10 10:25 PM Page 16 Zabawa jesienna Bazylea, 23 paêdziernika 2010 Tradycyjnie ju˝, jak co roku, odby∏a si´ w Bazylei polonijna zabawa. Tej jesieni jednak zamiast tradycyjnych andrzejek zorganizowano,, Zabaw´ jesiennà”. Znana i lubiana przez wszystkich sala przy koÊciele St. Anton zamieni∏a si´ w taneczny parkiet, który nieomal przez ca∏y czas zape∏niony by∏ bawiàcà si´ Polonià. Organizujàca imprez´ Rada Parafialna, wraz z pomys∏odawcà i duchem imprezy – panem Antonim Kasprzakiem, czuwa∏a nad wszystkim i do∏o˝y∏a wszelkich staraƒ, by zabawa by∏a szampaƒska, a nastroje wyborne. Szanowni goÊcie witani byli regionalnym apero w postaci Cremant de Alsace oraz regionalnymi winami i przekàskami. Aby tradycji sta∏o si´ zadoÊç, podano tak˝e staropolski barszczyk z krokietami. Taƒczono prawie do bia∏ego rana – m∏odzi i starsi, a nawet dzieci, które wyjàtkowo licznie i do póêna bawi∏y si´ wraz z rodzicami. O opraw´ muzycznà zadba∏a pani Joanna, proponujàc nam zarówno polskie przeboje, jak i rozgrzewajàce latynoskie rytmy. Uroczystà sum´ celebrowa∏ ks. Karl Stürm wraz z ks. Grzegorzem Piotrowskim z PMK oraz przedstawicielami misji katolickich ze S∏owacji, Wietnamu i Indii. JesteÊmy najliczniejszà grupà misyjnà przy parafii Wszystkich Âwi´tych i po raz pierwszy mieliÊmy okazj´ Êwi´towaç razem z przedstawicielami innych misji w naszym oÊrodku. Ksi´˝a z poszczególnych grup misyjnych wyg∏osili okolicznoÊciowe kazania po niemiecku, s∏owacku, polsku, wietnamsku, a tak˝e po tamilsku. Podano wiele przyk∏adów z ˝ycia Êwi´tych ró˝nych nacji (tak jak my), którzy na rozmaitych drogach odnajdywali Boga i doszli do Êwi´toÊci; ukazano te˝ sakrament pokuty i Eucharysti´ jako konkretnà pomoc w dà˝eniu do osiàgni´cia Êwi´toÊci ˝ycia. Wszyscy zach´cali do modlitwy, bo ona jest fundamentem przyjaêni z Bogiem i uÊwi´cenia. Bogu zale˝y na naszej Êwi´toÊci i tylko od nas zale˝y, czy Êwi´toÊç b´dzie naszym udzia∏em. Przed wystawionym NajÊwi´tszym Sakramentem odÊpiewaliÊmy litani´ do Wszystkich Âwi´tych, dzi´kujàc Bogu przez ich poÊrednictwo za opiek´ nad naszymi rodzinami i naszà parafià. Po uroczystoÊci udaliÊmy si´ na wspólny pocz´stunek i kaw´, gdzie mogliÊmy lepiej poznaç siostry i braci w wierze. Jakub Demski Tag der Völker w parafii Herz Jesu Zurych, 31 paêdziernika 2010 Dzi´kujemy wszystkim osobom, które pomog∏y w przygotowaniu naszej,, Jesiennej zabawy” i zapraszamy za rok! Dominika Reich Odpust ku czci Wszystkich Âwi´tych Bazylea, 31 paêdziernika 2010 Wspólna modlitwa przedstawicieli Misji katolickich z Indii, Polski, S∏owacji i Wietnamu W dniu 31 paêdziernika 2010 roku, w przeddzieƒ uroczystoÊci Wszystkich Âwi´tych, wspólnota zebrana w koÊciele w Bazylei obchodzi∏a odpust ku czci Êwi´tych, którzy sà patronami parafii naszych gospodarzy. 16 Polacy, Szwajcarzy, Tamilowie, Czesi oraz przedstawiciele innych narodowoÊci uczestniczyli we wspólnej Eucharystii. Przy parafii Herz Jesu w Zurychu dzia∏a kilka katolickich misji narodowych. Oprócz Polaków sà jeszcze Tamilowie oraz Czesi. Na co dzieƒ ka˝da z nich s∏u˝y duszpastersko danej grupiej narodowej czy raczej j´zykowej. Od czasu do czasu nadarza si´ okazja aby wspólnie si´ modliç i razem Êwi´towaç. Tak by∏o w∏aÊnie dzisiaj, 31 paêdziernika, kiedy to wszyscy spotkaliÊmy si´ na niedzielnej Mszy Âwi´tej. Polacy, Szwajcarzy, Tamilowie, Czesi oraz przedstawiciele innych nacji uczestniczyli we wspólnej Eucharystii. Mszy Âwi´tej koncelebrowanej przez czterech prezbiterów towarzyszy∏y Êpiewy ekumenicznej wspólnoty z Taize a s∏owa Ewangelii odczytane zosta∏y w ró˝nych j´zykach. Po Mszy Âw. wszyscy udali si´ do centrum parafialnego na wspólny posi∏ek i wyst´py artystyczne. Ka˝da grupa narodowa przygotowa∏a coÊ dla cia∏a i coÊ dla ducha. Ciep∏e, pachnàce curry zakàski przyrzàdzili Tamilowie, Szwajcarzy ugotowali g∏ówne danie posi∏ku a Polacy i Czesi zadbali o deser. Ciasta pieczone przez Polki sà wyjàtkowo smaczne co znalaz∏o uznanie w oczach gospodarzy jak i samych goÊci. W cz´Êci artystycznej wystàpi∏y zespo∏y taneczne, czeski i tamilski. Z polskiej strony, pani Joanna Schneiter da∏a koncert tradycyjnych, polskich, znanych i lubianych piosenek, które niewàtpliwie przypad∏y wszystkim do gustu. Uczestnicy Dnia Narodów spontanicznie podchodzili pod scen´ WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) 471 12/3/10 10:25 PM Page 17 Elisabeth Müller Szliter Z praktyki psychologa „Mamy z ˝onà sporo trudnoÊci, aby zrozumieç naszego 15-letniego syna. Dlaczego on nie potrafi najpierw wype∏niç swoje obowiàzki, a potem dzwoniç godzinami do swoich kolegów? Dlaczego nie potrafi w sposób sensowny i adekwatny rozplanowaç czasu na wykonanie swoich obowiàzków? Nie chce czy naprawd´ nie mo˝e, czy nie jest w stanie? JesteÊmy cz´sto zdenerwowani i rozczarowani tà sytuacjà i okazujemy to. Niestety, wydaje si´, ˝e jest to jemu zupe∏nie oboj´tne.” i... zaczynali taƒczyç. Spotkanie, miast zbli˝aç si´ ku koƒcowi, na dobre si´ rozkr´ci∏o. Ma racj´ Âw. Pawe∏ mówiàc o tym, ˝e w Chrystusie nie ma ju˝ ani Greka ani ˚yda, ani niewolnika ani wolnego ale wszyscy sà jedno. Ewa i Tomasz Lenart Listopadowe wypominki w Bazylei „Wierz´ w Êwi´tych obcowanie…” W listopadzie, miesiàcu zadumy nad ˝yciem po Êmierci, cz´sto wspominamy naszych bliskich i kochanych, którzy ju˝ z tego Êwiata odeszli. W tym czasie KoÊció∏ przypomina nam dogmat o Êwi´tych obcowaniu, czyli wspólnocie mi´dzy Êwi´tymi. „Wierz´ w Êwi´tych obcowanie” – mówimy przy wyznaniu wiary. S∏owa te wyra˝ajà naszà duchowà ∏àcznoÊç ze Êwi´tymi w niebie, cierpiàcymi w czyÊçcu i wierzàcymi na ziemi, czyli mi´dzy KoÊcio∏em pielgrzymujàcym na ziemi, KoÊcio∏em cierpiàcym w czyÊçcu i KoÊcio∏em triumfujàcym w niebie. Âwi´tych obcowanie posiada wielkie znaczenie dla cz∏owieka. Dzi´ki Êwi´tych obcowaniu nie jesteÊmy na ziemi sami. W tej w´drówce wspomaga nas niebo, czyÊciec i ziemia. Si∏y dodaje nam ÊwiadomoÊç, ˝e Êwi´ci w niebie, dusze w czyÊçcu oraz bracia i siostry pozostajàcy jeszcze na ziemi wstawiajà si´ za nami w w´drówce ku wiecznoÊci. Jednà z form naszej modlitewnej pami´ci o tych, którzy poprzedzili nas do wiecznoÊci, sà wypominki. Historia tej jednej z najbardziej popularnych form modlitwy b∏agalnej za zmar∏ych si´ga X wieku. Podczas przygotowania darów ofiarnych odczytywano tzw. dyptyki, kartki papieru, na których wierni wypisywali imiona ˝yjàcych biskupów, ofiarodawców, dobrodziejów, ale tak˝e Êwi´tych m´czenników i wyznawców oraz wiernych zmar∏ych. Dzisiejsze wypominki sà kontynuacjà tych obrz´dów i majà podobny sens. Podobnie jak one sà wyrazem mi∏oÊci i jednoÊci ca∏ego KoÊcio∏a: pielgrzymujàcego na ziemi i tego, który przeszed∏ ju˝ granic´ Êmierci. Piszàc imiona zmar∏ych na kartkach wspominkowych, które kap∏an odczytuje podczas nabo˝eƒstwa, wyra˝amy wiar´, ˝e ich imiona sà zapisane w Bo˝ej ksi´dze ˝ycia. Znaczenie wypominków jest tym wi´ksze, ˝e podobnie jak w staro˝ytnoÊci, tak i dzisiaj, sà one ÊciÊle zwiàzane z Eucharystià – w intencji zmar∏ych wypominanych odprawiana jest Msza Âwi´ta. W oÊrodku duszpasterskim w Bazylei dusze wiernych zmar∏ych by∏y wspominane w ka˝dà niedziel´ listopada na specjalnym nabo˝eƒstwie po Mszy Êw. Podczas nabo˝eƒstwa imiona zmar∏ych wyczytywane przez kap∏ana by∏y przeplatane modlitwami i pieÊniami w ich intencji. Dzi´kujemy wszystkim uczestnikom tych nabo˝eƒstw za udzia∏ i wspólnà modlitw´. „Wieczny odpoczynek racz zmar∏ym daç Panie, a Êwiat∏oÊç wiekuista niechaj im Êwieci. Niech odpoczywajà w pokoju wiecznym. Amen.” mm Dlaczego rodzice znajdujà ma∏o pos∏uchu u swoich nastolatków? RzeczywiÊcie, m∏odzie˝ ma trudnoÊci, aby ustawiç sobie priorytety, aby oceniç i przewidzieç konsekwencje swoich zachowaƒ. Szczególnie trudno jest im planowaç na d∏u˝szy okres. Ma to zwiàzek z rozwojem mózgu, który w okresie dojrzewania bardzo si´ zmienia: mo˝na to okreÊliç jako ogromny plac budowy. Taki skok rozwojowy prowadzi do wytworzenia milionów po∏àczeƒ – to oznacza, ˝e mózg justuje kana∏y, na których sà transportowane informacje i emocje. Dojrzewanie post´puje zgodnie z logikà – od funkcji prostych do bardziej z∏o˝onych. Tak naprawd´ jest to niekoƒczàcy si´ proces w kilku etapach oddzielanych stopniami: najwi´ksze programy konstrukcyjne nie b´dà zakoƒczone przed osiàgni´ciem dwudziestki, a pe∏ne dostrojenie potrwa do po∏owy czterdziestki. Wed∏ug profesora Norberta Herschkowitza z Berna, który od dawna zajmuje si´ badaniem mózgu, ostatni du˝y etap rozwoju mózgu b´dzie osiàgni´ty mi´dzy 40 i 60 rokiem ˝ycia. Ca∏e ˝ycie mózg cz∏owieka ma mo˝liwoÊç tworzenia nowych po∏àczeƒ, chodzi tu o tzw. plastycznoÊç mózgu – jest w stanie niektóre area∏y na okreÊlone cele powi´kszyç albo zmniejszyç, jeÊli nie sà u˝ywane. DziÊ ju˝ wiadomo, ˝e mózg rozwija si´ w sposób skokowy – pierwszy skok jakoÊciowy ma miejsce u dwu-trzylatków, a nast´pnie w okresie dojrzewania, czyli w wieku 12-14 lat. Regiony mózgowe zwane korà przedczo∏owà, które odpowiadajà za umiej´tnoÊç przewidywania i planowania, hierarchi´ wartoÊci, panowanie nad bodêcami emocjonalnymi, obliczeniem konsekwencji swoich zachowaƒ, koncentracj´ d∏ugo pozostajà niedojrza∏e. Poniewa˝ kora przedczo∏owa nie w pe∏ni funkcjonuje, cz´sto nastolatki nie myÊlà o konsekwencjach, a ich zachowanie bywa impulsywne: majà te˝ tendencj´ do nieprzemyÊlanych i ryzykownych post´powaƒ. W wyniku tych procesów m∏odzie˝ ma trudnoÊci z adekwatnà ocenà emocji innych ludzi i odpowiednià na nie reakcjà. Co to znaczy dla rodziców? Kto chce swojego 15-latka przekonaç, aby odrobi∏ zadanie domowe, powinien raczej przedstawiç jemu konkretne, bezpoÊrednie korzyÊci, a nie abstrakcyjne bardziej odleg∏e w przysz∏oÊci. Wi´c lepiej powiedzieç ˝e, najpierw odrobi zadanie domowe, a potem b´dzie mia∏ czas dla kolegów, zamiast: „odrobisz zadanie domowe, bo to jest wa˝ne na zawodowà przysz∏oÊç”. Praktyczne doÊwiadczenia ˝yciowe majà ogromny wp∏yw na rozwój struktury mózgowej. Ale te˝ trzeba dodaç, ˝e pomimo podobnych procesów w mózgu dojrzewanie si´ mo˝e ró˝nie objawiaç. Biologia jest motorem, a otoczenie wp∏ywa na kierunek. Elisabeth Müller Szliter Psychologue lic. En lettres Membre FSP, AFP Rte du Mont Carmel1 1762 GIVISIEZ Tel. 026 466 49 70, Mobile 078 673 92 24 e-mail: [email protected] WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) 17 471 12/3/10 10:25 PM Page 18 11 listopada wpisuje si´ w naszà histori´ jako Narodowe Âwi´to Niepodleg∏oÊci obchodzone dla upami´tnienia rocznicy odzyskania przez Naród Polski niepodleg∏ego bytu paƒstwowego w 1918 roku po 123 latach od rozbiorów dokonanych przez Austri´, Prusy, Rosj´. W dobie konsumpcjonizmu, gdy system wartoÊci ulega notorycznym zmianom, majàcym na celu zmniejszenie znaczenia takich wartoÊci jak pami´ç historyczna, czyn patriotyczny, wydarzenia takie wydajà si´ mieç szczególnie wa˝ne role. Pozwalajà one na przekazanie m∏odemu pokoleniu g∏´bi naszej historii i to˝samoÊci narodowej. Berno 11 listopada w Bernie odby∏y si´ uroczystoÊci z okazji Âwi´ta Niepodleg∏oÊci. Rozpocz´∏y si´ z∏o˝eniem wieƒców przy tablicy w kwaterze ˝o∏nierzy polskich, francuskich i belgijskich na cmentarzu Bremgarten w asyÊcie honorowej ˝o∏nierzy kompanii reprezentacyjnej, którzy przybyli na ten cel z Warszawy. Wieƒce z∏o˝yli ambasadorowie Polski, Francji i Belgii. Nast´pnie rektor Polskiej Misji Katolickiej ks. S∏awomir Kawecki odprawi∏ uroczystà Msz´ Âwi´tà w intencji Ojczyzny w parafii Bruder Klaus. Zgromadzonych przywita∏ proboszcz tamtejszej parafii, ks. Georges Schwickerath. Ks. Rektor w homilii podkreÊla∏, ˝e z wolnoÊcià wià˝e si´ odpowiedzialnoÊç. Nie mo˝na dziÊ myÊleç powa˝nie o wolnoÊci, jeÊli nie chce si´ za nià wziàç odpowiedzialnoÊci, stwierdzi∏ homileta. Po Mszy Êw. na zakoƒczenie uroczystoÊci w Ambasadzie RP odby∏a si´ kolacja z udzia∏em zaproszonych goÊci. Jan Âliwa Lozanna „Ujrzysz bia∏o Krzy˝ wyci´ty, he∏m i pod nim piasek Êwi´ty – To jest Polska”. Tymi prostymi s∏owami wiersza Zbigniewa Jerzyny 5-letni Erwin, uczeƒ Polskiej Szko∏y przy Polskiej Misji Katolickiej w Lozannie przyczyni∏ si´ do obchodów Âwi´ta Niepodleg∏oÊci, które mia∏y miejsce 14 listopada w koÊciele St. Etienne w Lozannie. Mszy Âwi´tej rozpoczynajàcej uroczystoÊç przewodniczy∏ dyrektor Polskiej Szko∏y, ks. ¸ukasz Babiarz, homili´ o patriotyzmie na przyk∏adzie Êw. Marcina z Turs oraz na temat piel´gnacji j´zyka polskiego wyg∏osi∏ go- 18 11 listopada 2010 r. Obchody Âwi´ta Niepodleg∏oÊci Êcinnie przebywajàcy w Szwajcarii ks. Waldemar Kluz, natomiast opraw´ muzycznà przygotowa∏ ks. Karol Ciurko. Po Mszy Êw. uczniowie Szko∏y Polskiej zaprezentowali program artystyczny przygotowany z okazji Âwi´ta Niepodleg∏oÊci. Wyst´py rozpocz´∏y si´ uroczystym polonezem, prowadzonym przez nauczycielk´ panià Renat´ Soch´. ZnajomoÊcià taƒca narodowego wykaza∏y si´ nawet najm∏odsze dzieci. Nast´pnie dwoje narratorów i zarazem najstarszych uczniów naszej szko∏y, Roxana Fuigueiredo i Arkadiusz Sopata, przedstawili najwa˝niejsze wydarzenia w historii Polski, które przyczyni∏y si´ do odzyskania niepodleg∏oÊci, po czym wszyscy zgromadzeni odÊpiewali Mazurek Dàbrowskiego. Po zakoƒczeniu hymnu przyszed∏ czas na najm∏odszych. Rodzice nie kryli wzruszenia i dumy ze swoich pociech recytujàcych wiersze patriotyczne. W dzieci´cych ràczkach powiewa∏y przygotowane na zaj´ciach szkolnych flagi Polski. Wyst´py uczniów zakoƒczy∏y si´ poruszajàcà pieÊnià „Polskie skrzyd∏a” w wykonaniu Arkadiusza Sopaty przy akompaniamencie ks. Karola Ciurko. UroczystoÊç wzbogaci∏o przekazanie na r´ce nauczycielek Polskiej Szko∏y dwóch tomików poezji Stanis∏awa Leona Machowiaka wraz ze wzruszajàcym listem od samego autora. Stanis∏aw Leon Machowiak jest autorem dwudziestu tomików poetyckich, zbiorków prozy, wierszy dla dzieci i pieÊni religijnych. Spotkanie zakoƒczy∏o si´ przy stole przygotowanym przez rodziców i rad´ parafialnà. W trakcie pocz´stunku pan Wojciech Wojnarowicz gra∏ na gitarze i Êpiewa∏ pieÊni patriotyczne. Wspólne prze˝ywanie w duchu patriotyzmu 92. rocznicy odzyskania niepodleg∏oÊci jest bezcenne, zw∏aszcza dla Polaków WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) mieszkajàcych z dala od swojej Ojczyzny. W imieniu Polskiej Szko∏y przy Polskiej Misji Katolickiej w Lozannie pragniemy z ca∏ego serca podzi´kowaç wszystkim, którzy zaanga˝owali si´ w przygotowanie tak pi´knych obchodów Âwi´ta Niepodleg∏oÊci. Nauczycielki: Patrycja Nowak, Katarzyna Zi´ba Zurych „Gdy podejmuj´ wa˝ne decyzje, modl´ si´ wpierw do Matki Bo˝ej Ostrobramskiej.” Józef Pi∏sudski W polskiej publicystyce ostatniego dziesi´ciolecia, zw∏aszcza przy okazji rocznic historycznych, cz´sto pojawia si´ poj´cie tak zwanego wspó∏czesnego patriotyzmu, rozumianego jako wychodzàcà naprzeciw aktualnym potrzebom Ojczyzny trosk´ o kraj. Czym w tym kontekÊcie jawi si´ patriotyzm polonijny? Czy Polak na emigracji nie staje si´ ckliwym restauratorem wspomnieƒ, piel´gniarzem ∏zawych wzruszeƒ i t´sknych uniesieƒ serca? A je˝eli, to czy ten rodzaj patriotyzmu niesie w sobie wi´kszà wartoÊç ni˝ t´, która zarezerwowana dla grona wra˝liwych dusz, s∏u˝y jedynie zaspokajaniu wynikajàcej z nostalgii potrzeby serc rodaków ˝yjàcych na obczyênie? Wszak Cyprian Kamil Norwid pisa∏, ˝e: „Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracàc pami´ç, tracà ˝ycie”. Ale jak ma si´ to dziÊ do wspó∏czesnego Êwiata, do post´powej cywilizacji, w której ˝yjemy? Czy nie stajemy si´ dinozaurami minionej ery? Wspomnienie listopadowego Êwi´ta po raz kolejny uÊwiadamia, ˝e to nie jedynie kaprys losu, skazujàcy na kryzys ówczesne mocarstwa, ale przede wszystkim wola rozproszonego Narodu i mi∏oÊç, której okruchy noszone pod sercami polskich matek i nasà- 471 12/3/10 10:25 PM Page 19 Genewa czone krwià polskich ojców, stanowiàce karm´ kolejnych pokoleƒ przez 123 lata zaborów oraz niez∏omna wiara w Bo˝à OpatrznoÊç, doprowadzi∏y do powstania niezale˝nego paƒstwa polskiego. Wtedy równie˝ zadawano sobie pytanie, czym jest patriotyzm. W∏aÊnie my, ˝yjàcy za granicà, jesteÊmy w stanie zrozumieç rozterki, jakie prze˝ywali wcielani do armii wrogich mocarstw Polacy, wprawdzie urodzeni na obcej ziemi, ale zmuszani do zabijania braci Polaków w czasie pierwszej wojny Êwiatowej. Co dzia∏o si´ wówczas w ich sercach? Czy uwa˝ali si´ za patriotów? A jednak, gdy pojawi∏a si´ nowa nadzieja, wielu z nich nie waha∏o si´ oddaç ˝ycia za cieƒ wiary, ˝e ich dzieci b´dà ˝y∏y w wolnym, we w∏asnym kraju. Jak postàpi∏by dziÊ w podobnej sytuacji Polak? Jak postàpi∏byÊ Ty? Polsko! O, Polsko! Jaka˝ w Tobie si∏a! Kim lub czym jesteÊ? Dlaczego spotykamy si´ w to jesienne przedpo∏udnie, aby byç razem? My m∏odzi i my starsi, my smutni i my uÊmiechni´ci, my ludzie sukcesu i my szukajàcy szcz´Êcia? Rozpoczyna si´ Msza Êw. Schola grzmi z balkonu Gaude Mater Polonia jakoby pieʃ bitewnà. Z ambony ksiàdz Artur przypomina s∏owa ks. Piotra Skargi. Na uroczystej akademii ci, których przecie˝ znamy z niedzielnych spotkaƒ, nagle przeobra˝ajà si´ w poetów, bardów i aktorów. Wzruszajà nasze dusze. Mówià nam o domu. Chopin w interpretacji pana Romana wyciska ∏z´ z oka. Panie Sylwia i Ma∏gosia porywajà serca do Êpiewu. JesteÊmy razem i ka˝dy do tej wspólnoty nieodwo∏alnie nale˝y. RadoÊç z jednoÊci wype∏nia przestrzeƒ. Polsko, o Polsko, jaka˝ w Tobie si∏a... Kwiecieƒ tego roku i czas powodzi w kraju po raz kolejny pokaza∏y, ˝e jesteÊmy ponadwymiarowà i ponadczasowà rodzinà. W chwilach trudnych mo˝emy na siebie liczyç. Zawsze tak by∏o. I jeÊli nawet sà g∏osy, ˝e w czasach pokoju naród polski nie potrafi sprostaç swoim zadaniom, to w∏aÊnie lata mi´dzywojenne pokazujà przecie˝ Polaków jako budowniczych. Wszak kraj rozwija si´ i kwitnie! Tych par´ lat udowadnia, ˝e Polacy to nie tylko doskonali ˝o∏nierze, ale przede wszystkim zdolni organizatorzy, uczeni i fachowcy. Choç tak ma∏o mieli czasu. W roku 1920 Lenin wypowiada pami´tne s∏owa: „Z politycznego punktu widzenia jest arcywa˝ne, aby dobiç Polsk´”. Dziewi´tnaÊcie lat póêniej Hitler rozkazuje swoim ˝o∏nierzom: „Bàdêcie bez litoÊci! Bàdêcie brutalni! Zniszczenie Polski jest naszym pierwszym zadaniem.” Ale Polska jest. Nie tylko na mapie, ale tu, w naszych sercach, na tej sali, w tym Êpiewie, w oczach naszych dzieci, w obrazie Matki Boskiej Cz´stochowskiej przy o∏tarzu. I bez tego bylibyÊmy „jedynie zbiorem ludzi, czasowo zajmujàcych dane terytorium.” (J. Pi∏sudski). Czy to wspó∏czesny patriotyzm, czy mo˝e raczej ckliwoÊç? Có˝, mi∏oÊç bywa ckliwa. Jak t´sknota. K. N. W dniu 14 listopada 2010 roku wspólnota genewska w koÊciele Êw. Teresy uczci∏a 92. rocznic´ odzyskania przez Polsk´ niepodleg∏oÊci – Narodowe Âwi´to Niepodleg∏oÊci. Jest to najwa˝niejsze polskie Êwi´to obchodzone dla upami´tnienia rocznicy odzyskania przez naród polski niepodleg∏ego bytu paƒstwowego w 1918 roku, po 123 latach zaborów. Ustanowione w ostatnich latach II Rzeczpospolitej Polski, obchodzone jest ponownie od 1989 roku w ca∏ym kraju dla upami´tnienia wielu pokoleƒ Polaków walczàcych o wolnoÊç ojczyzny. G∏ówne obchody Âwi´ta Niepodleg∏oÊci w Genewie odby∏y si´ w koÊciele. O godz. 12.00 ks. Marcin Wojtasik odprawi∏ uroczystà Msz´ Êw. w intencji ojczyzny. Po niej odby∏ si´ apel ku czci Êwi´ta odzyskania niepodleg∏oÊci, przygotowany przez uczniów Szkolnego Punktu Konsultacyjnego im. Wac∏awa Micuty przy Sta∏ym Przedstawicielstwie RP przy Biurze ONZ w Genewie. W przygotowaniu oprawy muzycznej wspomagali uczniów pan organista Hubert Niewiadomski i pani Ewa Rzetecka, natomiast o wystrój koÊcio∏a zadba∏ pan Marcin Brynda. Uczniowie podeszli do wyst´pu bardzo powa˝nie, byli skupieni i stan´li na wysokoÊci zadania. Druga cz´Êç patriotycznych obchodów mia∏a miejsce w sali katechetycznej, gdzie pan dr. Stanis∏aw Zawodnik przypomnia∏ histori´ kszta∏towania si´ granic Polski po I wojnie Êwiatowej. Wskaza∏ jednoczeÊnie, ˝e Âwi´to Niepodleg∏oÊci przypomina, czym dla ka˝dego Polaka jest bezcenny dar wolnoÊci i jakà form´ powinna przyjàç odpowiedzialnoÊç za t´ wolnoÊç. ks. Marcin WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) 19 471 12/3/10 10:25 PM Page 20 Historia o widzeniu s∏onia przez Êlepców jest bardzo cz´sto przywo∏ywana we wspó∏czesnych dyskusjach o pluralizmie religijnym. Wydaje si´, ˝e bardzo wielu uwa˝a, ˝e jeÊli nawet przystoi ludziom wykszta∏conym i racjonalnym byç ludêmi wierzàcymi, to w∏aÊnie owa racjonalnoÊç powinna odepchnàç ich od jakiejkolwiek tradycyjnej religii. Bóg jest przecie˝ nieogarniony, jest ponad naszymi ludzkimi kategoriami, a tzw. wielkie religie Êwiatowe nie doÊç, ˝e Go opisujà, to jeszcze opisujà Go na bardzo ró˝ne, wr´cz sprzeczne sposoby. Wyznawcy tych religii przypominajà tym samym owych Êlepców dotykajàcych s∏onia. Mierzà si´ z rzeczywistoÊcià, która ich przerasta; ka˝dy dotyka jakiegoÊ tylko jej fragmentu, natomiast mimo to majà czelnoÊç twierdziç, ˝e og∏aszajà Êwiatu prawd´ ostatecznà. Ludzie wyznajàcy jakàÊ konkretnà religi´ sà wi´c Êlepcami nieÊwiadomymi swej Êlepoty. W swych roszczeniach do posiadania prawdy absolutnej sà aroganccy i Êmieszni zarazem. na pewno to, co mówi chrzeÊcijaƒstwo o Bogu, nie jest pe∏nà prawdà o Nim. Na bazie w∏asnych za∏o˝eƒ pluralista po prostu powinien powiedzieç, ˝e nie wie, czy chrzeÊcijaƒstwo mówi pe∏nà prawd´ o Bogu. Po drugie, zupe∏nie nietrafiony jest zarzut arogancji w stosunku do ludzi identyfikujàcych si´ z konkretnymi religiami. Nie wiem, jak jest w innych religiach (choç podejrzewam, ˝e podobnie), ale przecie˝ chrzeÊcijaƒstwo nieustannie podkreÊla, ˝e Bóg jest ponad naszymi myÊlami i zdolnoÊciami poznawczymi, ˝e Bóg jest dla nas Tajemnicà, ˝e jeÊli cokolwiek o Nim wypowiadamy, to bardziej w sensie negatywnym (jaki Bóg na pewno nie jest), ni˝ jaki jest. Dziwnà wydaje si´ te˝, po trzecie, konsekwencjà pluralizmu, jakoby nie mo˝na by∏o porównywaç religii; ˝e ka˝da jest równa: wychodzi na to, ˝e kap∏an voodoo równy jest papie˝owi, ofiary sk∏adane ze zwierzàt równe praktykom ascetycznym mnichów, itd. Ks. Marek Dobrzeniecki Pluralizm religijny ” Pewna hinduska historia opowiada o Êlepcach i s∏oniu przyprowadzonych przed tron w∏adcy. Ka˝dy ze Êlepców dotykajàc s∏onia mia∏ spróbowaç go opisaç. Jeden dotknà∏ k∏ów i powiedzia∏, ˝e s∏oƒ jest czymÊ twardym i ostrym. Drugi dotknà∏ boku s∏onia i powiedzia∏, ˝e s∏oƒ jest czymÊ wielkim i nieogarnionym; inny dotknà∏ tràby i powiedzia∏, ˝e s∏oƒ jest czymÊ okràg∏ym i mi´kkim. Pluralista religijny twierdzi zatem, ˝e Bóg jest, ale niejako ponad wszystkimi religiami. Ka˝da opisuje Boga pod jakimÊ wzgl´dem, z jakiegoÊ punktu widzenia – stàd ró˝nice w religiach, ale ˝adna nie opisuje Go w sposób adekwatny. Pluralista sàdzi o Bogu, ˝e jest po prostu nieopisywalny lub ˝e jest koniunkcjà wszystkich wypowiedzi o Bogu we wszystkich religiach i doÊwiadczeniach religijnych Êwiata. Z tego punktu widzenia ka˝da religia jest równa, nie ma sensu spór religijny, gdy˝ nie istniejà kryteria, wg których moglibyÊmy osàdziç, która religia jest lepsza; która prawdziwiej opowiada o Bogu. Pluralista religijny w sposób dowolny wybiera wi´c z poszczególnych religii to, co jemu osobiÊcie odpowiada. Có˝ mo˝na odpowiedzieç na wyzwanie pluralizmu? Czy rzeczywiÊcie jest to poglàd najbardziej racjonalny dla teisty? Otó˝ przede wszystkim mo˝na zarzuciç pluralistom religijnym niekonsekwencj´. Zauwa˝my, ˝e w obrazie Êlepców dotykajàcych s∏onia, pluralista ustawia si´ w pozycji osoby widzàcej s∏onia. On jeden nie jest Êlepy. Któ˝ wi´c tak naprawd´ grzeszy arogancjà? Któ˝ tak naprawd´ wypowiada twierdzenia o Bogu z najwi´kszà asercjà? Gdyby pluralista chcia∏by byç konsekwentny, musia∏by stwierdziç, ˝e on sam tak˝e musi zawiesiç wypowiadanie jakichkolwiek twierdzeƒ o Bogu, w tym tych, ˝e np. 20 Otó˝ na pierwszy rzut oka widaç, ˝e mo˝na w niektórych przypadkach stwierdziç wy˝szoÊç bàdê ni˝szoÊç religii, wi´c jakieÊ kryteria wy˝szoÊci religii posiadamy. To, ˝e sà one niezbyt oczywiste, nie Êwiadczy o tym, ˝e w ogóle nie istniejà. Wreszcie na koniec twierdz´, ˝e pluralista ma dziwnà koncepcj´ teologii. Pluralista wierzy, ˝e ludzie sami tworzà doktryny o Bogu, tymczasem przecie˝ istotà religii jest to, ˝e jest ona objawiona, ˝e zosta∏a dana ludziom. JeÊli chrzeÊcijanie wierzà np. w Trójc´ Âwi´tà to nie dlatego, ˝e doszli do wniosku, ˝e tak musi byç, lecz dlatego, ˝e ta prawda zosta∏a im objawiona. Odwo∏ujàc si´ do przyk∏adu Êlepców i s∏onia, chrzeÊcijanie (i wyznawcy innych religii) nie twierdzà, ˝e jako jedyni widzà Boga, a reszta jest Êlepa (co nawiasem mówiàc, implicite twierdzà pluraliÊci religijni), tylko ˝e jesteÊmy Êlepi, a jeÊli coÊ prawdziwego o Bogu twierdzimy to dlatego, ˝e opis Boga zosta∏ nam dany i to dany przez samego Boga, który po pierwsze wie przecie˝, jaki jest, a po drugie jako Wszechmocny potrafi przekazaç ludziom wiedz´ o sobie w taki sposób, by prawda o Nim nie zosta∏a zniekszta∏cona. Podsumowujàc, pluralizm religijny choç z wierzchu wyglàda na poglàd bardzo atrakcyjny intelektualnie i na pewno przyciàga dziÊ wiele osób, to jego czar pryska, gdy przyjrzeç si´ dok∏adniej jego twierdzeniom. WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) 471 12/3/10 10:25 PM Page 21 Sprawozdanie finansowe Fundacji im. J. M. Bocheƒskiego Sprostowanie W opublikowanym w ostatnim numerze „WiadomoÊci” (470/2010) sprawozdaniu finansowym Fundacji nastàpi∏o przesuni´cie linijek tak, ˝e rubryki nie korelujà z odpowiednimi cyframi. Redakcja bardzo przeprasza za ten b∏àd. Poni˝ej oryginalna wersja Bilansu przejÊciowego. ROZCHÓD Nieruchomość w Marly Ubez pieczenie kantonalne Ubez pieczenie dodatkowe K oszty funkcjonowania K oszty utrzymania Amortyzacja Dom we Fryburgu Procenty od hipotek Opłata od nieruchomoś ci Ubez pieczenie kantonalne Ubez pieczenia dodatkowe Woda / oczyszczenie kanalizacji Elek tryczność K oszty utrzymania Honoraria administratora Inseraty Procenty i koszty bankowe Procenty od kapitału Amortyzacja Mies zkanie w Zurychu K oszty utrzymania Subwencje Dopłata do kosztów utrzymania dla doktorantów 2 0 0 8 Dotacja dla wiadomoś ci za artykuły o o. Bocheńskim Wpłata do K orporacji Eklez jalnej na ksiedza K . Zadarko Dopłata do utrzymania księdza P. Mielnika Czynsz za mies zkanie K siędza w Marly K oszty administracji Honoraria Papiery wartoś ciowe K oszty róż ne Procenty i koszty bankowe Wpływy z aktywów Amortyzacja mebli Rozchód WZROST MAJATKU Fr. Fr. 764.75 1´ 555.20 27´ 682.95 14´ 662.70 9´ 000,00 53´ 665.60 749.80 2’086.60 34’328.51 14’387.85 9’200.00 60’752.76 24´ 003.95 631.60 1´ 675.95 1´ 585.15 1´ 734.85 220.50 11´ 034.25 7´ 677.30 110.35 223.95 -1 7 . 6 5 28´ 300.00 77’180.20 32’051.00 631.60 1’643.00 1’481.50 2’809.88 1’925.95 10’482.17 7’512.95 210.40 -5 9 . 5 0 28’800.00 87’489.15 4´ 902.50 3’240.00 2´ 000.00 2´ 500.00 12´ 700.00 17´ 200.00 7’500.00 2´ 000.00 5´ 000.00 7’200.00 21´ 700.00 4´ 637.00 53.80 241.00 109.95 -2 2 0 . 9 0 5’585.20 10´ 406.05 1 6 3 ´ 3 5 4 .3 5 4´ 674.90 53.80 111.95 -1 5 3 . 2 5 6´ 307.55 10´ 993.95 1 8 4 ´ 1 7 5 .8 6 7´505.65 564.14 WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) 21 471 12/3/10 10:25 PM Page 22 Rekolekcje adwentowe 2010 w OÊrodkach PMK w Szwajcarii Aarau – niedziela, 5 grudnia: o. Jakub Kaliƒski OSB godz. 16.00 – Spowiedê, godz. 17.00 – Msza Êw. Bazyela – niedziela, 12 grudnia: o. Ludwik M. Mycielski OSB godz. 11.30 – Spowiedê, godz. 12.15 – Msza Êw. Berno – 11-12 grudnia: ks. dr Jaros∏aw Mrówczyƒski sobota, 11 grudnia, godz. 17.00 – Spowiedê godz. 18.00 – Msza Êw. niedziela, 12 grudnia, godz. 11.00 – Spowiedê godz. 11.30 – Msza Êw. Biel – niedziela, 12 grudnia: ks. dr Jaros∏aw Mrówczyƒski godz. 8.30 – Spowiedê , godz. 9.00 – Msza Êw. Genewa – 3-5 grudnia: o. Ludwik M. Mycielski OSB piàtek, 3 grudnia, godz. 18.30 – Spowiedê godz. 19.30 – Msza Êw. z naukà rekolekcyjnà; spotkanie z rekolekcjonistà na sali sobota, 4 grudnia, godz. 9.00 – Nabo˝eƒstwo i Spowiedê w St. Genis, godz. 10.00 – Msza Êw. dla doros∏ych i dla dzieci, godz. 13.30 – Nabo˝eƒstwo i Spowiedê w koÊciele Êw. Teresy, godz. 14.00 – Msza Êw. dla doros∏ych i dla dzieci; po Mszy Êw. spotkanie z Ojcem Rekolekcjonistà niedziela, 5 grudnia, godz. 11.30 – Spowiedê godz. 12.00 – Msza Êw. z naukà rekolekcyjnà i Êw. Miko∏aj; po Mszy Êw. spotkanie z Ojcem Rekolekcjonistà Gnadenthal – 3 grudnia i 5 grudnia: o. Jakub Kaliƒski OSB piàtek, 3 grudnia, godz. 18.30 – Spowiedê godz. 19.30 – Msza Êw. z naukà rekolekcyjnà niedziela, 5 grudnia, godz. 11.30 – Nabo˝eƒstwo adwentowe, godz. 12.30 – Msza Êw. Lozanna – 4 – 6 grudnia: o. Ludwik M. Mycielski OSB sobota, 4 grudnia, koÊció∏ St. Nicolas de Flüe, Avenue de Chailly 38, godz. 17.30 – Rozmowy z ks. Rekolekcjonistà; sakrament Pokuty i pojednania po∏àczony z wystawieniem NajÊwi´tszego Sakramentu, godz. 18.30 – Msza Êw. z ogólnà naukà rekolekcyjnà, godz. 19.30 – Konferencja biblijna (w sali przy koÊciele) niedziela, 5 grudnia, koÊció∏ Saint-Étienne, Route d`Oron 10, godz. 16.00 – Sakrament pokuty i pojednania po∏àczony z wystawieniem NajÊwi´tszego Sakramentu godz. 17.00 – Msza Êw. z ogólnà naukà rekolekcyjnà; Msza Êw. z naukà dla dzieci (sala przy koÊciele) godz. 18.00 – Konferencja biblijna (sala przy koÊciele) poniedzia∏ek, 6 grudnia, koÊció∏ St. Nicolas de Flüe, Avenue de Chailly 38, godz. 17.00 – Msza Êw. z naukà rekolekcyjnà, godz. 18.00 – Mo˝liwoÊç osobistych spotkaƒ z rekolekcjonistà, nabo˝eƒstwo i sakrament pokuty godz. 19.00 – Msza Êw. z naukà rekolekcyjnà, zakoƒczenie rekolekcji 22 Lucerna – niedziela, 19 grudnia: ks. Karol Ciurko godz. 17.00 – Msza Êw. Marly – 7 – 8 grudnia: o. Ludwik M. Mycielski OSB wtorek, 7 grudnia, godz. 19.00 – Spowiedê godz. 19.30 – Msza Êw. z naukà rekolekcyjnà Êroda, 8 grudnia, godz. 9.30 – Wystawienie NajÊwi´tszego Sakramentu; Spowiedê godz. 10.00 – Msza Êw. z naukà rekolekcyjnà Neuchâtel – niedziela, 12. grudnia: o. Jakub Kaliƒski OSB godz. 9.30 – Spowiedê godz. 10.00 – Msza Êw. z naukà rekolekcyjnà Sion – niedziela, 19 grudnia godz. 16.00 – Spowiedê, godz. 17.00 – Msza Êw. Visp – Êroda, 8 grudnia: o. Jakub Kaliƒski OSB od. godz. 16.00 – Nabo˝eƒstwo, Spowiedê i Msza Êw. Winterthur – niedziela, 12 grudnia: ks. dr Jaroslaw Mrówczyƒski godz. 16.00 – Wystawienie NajÊwi´tszego Sakramentu; Spowiedê, godz. 17.00 – Msza Êw. z naukà rekolekcyjnà; po Mszy Êw. mo˝liwoÊç spotkania z ksi´dzem rekolekcjonistà. Zuchwill – niedziela, 5 grudnia: o. Maciej Roszkowski OP godz. 17.00 – Msza Êw. Zug – niedziela, 5 grudnia godz. 16. 30 – Spowiedê, godz. 17.00 – Msza Êw. Zurych – 4 – 5 grudnia: ks. Marek Dobrzeniecki sobota, 4 grudnia, godz 14.00 – Spowiedê godz. 14.30 – Msza Êw. z naukà rekolekcyjnà niedziela, 5 grudnia, godz 12.15 – Msza Êw. z naukà rekolekcyjnà (pó∏ godziny przed Mszà Êw. – spowiedê) WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) 471 12/3/10 10:25 PM Page 23 O. Józef I. M. Bocheƒski OP, Fryburg, dnia 1 grudnia 1954 r. Z ˝yczeniami na Âwi´ta Bo˝ego Narodzenia Przesy∏am w za∏àczeniu dorocznym zwyczajem op∏atek, a razem z nim serdeczne ˝yczenia ∏ask i b∏ogos∏awieƒstwa Bo˝ego na Âwi´ta i rok Paƒski 1955. Z ˝yczeniami pozwalam sobie przekazaç tak˝e par´ myÊli o naszych sprawach. Wydaje mi si´, ˝e na ogó∏ kolonia nasza cieszy∏a si´ szczególnà opiekà Bo˝à w roku, który dobiega koƒca. W wi´kszoÊci wypadków powodzi∏o si´ nam lepiej ni˝ naszym rodakom w wielu innych krajach. Nie jestem ca∏kiem pewien, czy doceniamy wyró˝nienie, jakiego doznaliÊmy od OpatrznoÊci. MyÊl´, ˝e nak∏ada ono na nas dwa obowiàzki: wdzi´cznoÊci Bogu i jeszcze wi´kszej ofiarnoÊci na rzecz tych, którzy w kraju, gdzie indziej na Êwiecie, a tak˝e i w samej Szwajcarii, cierpià niedostatek. JeÊli o Kraj chodzi, po∏o˝enie pogarsza si´ stale. Mimo, ˝e g∏oÊne akty gwa∏tu nie sà w tej chwili dokonywane, niszczenie Wiary w duszach dzieci, opanowywanie Êwiàtyƒ przez bezbo˝ników za poÊrednictwem kap∏anów z∏ych albo z∏amanych post´puje naprzód; równoczeÊnie ludzie cierpià coraz bardziej z niedostatku – nieraz n´dzy – i coraz gorszej niewoli. Jednym z jej przejawów jest kalanie i niszczenie naszego polskiego sposobu myÊli i ˝ycia. Jest moim przekonaniem, ˝e w obliczu tego nieszcz´Êcia, mamy obowiàzek czynnego wypowiedzenia si´ po stronie Bo˝ej sprawy w Polsce. Mo˝emy to uczyniç: daje mi si´, ˝e w takich czasach jak nasze wypada nam modliç si´ wspólnie o zmi∏owanie Boskie nad Polskà i w miar´ naszych skromnych mo˝liwoÊci zachowaç nasz polski sposób chwa∏y Bo˝ej. Ksi´˝a polscy w Szwajcarii od poczàtku kierowali si´ tà zasadà i uwa˝ali za swój obowiàzek poÊwi´caç wolne chwile nie wypoczynkowi, ale objazdom polskich oÊrodków. Wiem dobrze, ˝e nie potrafiliÊmy zrobiç wszystkiego, 1 2 Przez podtrzymywanie polskiego ˝ycia religijnego na obczyênie. Zdaj´ sobie dobrze spraw´, ˝e nie jest to zawsze ∏atwe, ˝e nieraz ca∏kowite wejÊcie w ˝ycie parafii miejscowej jest ∏atwiejsze. Ale wy- co by by∏o po˝àdane – ale w ka˝dym razie polskie nabo˝eƒstwa sà odprawiane i chorzy w najwa˝niejszych oÊrodkach sà odwiedzani. Wydaje mi si´, ˝e te dwie zasadnicze czynnoÊci Misji powinny byç podtrzymane i oÊmielam si´ prosiç o przyczynienie si´ do tego przez pilne ucz´szczanie na polskie nabo˝eƒstwa i popieranie Misji. Drugim sposobem spe∏nienia naszego obowiàzku wobec KoÊcio∏a w Polsce jest zespo∏owa praca nad zachowaniem naszych polskich wartoÊci na obczyênie. Dlatego tak wa˝ne sà dzisiaj pol- skie organizacje i towarzystwa. Patrzàc na ich niemal ju˝ dziesi´cioletnià prac´ musz´ stwierdziç, ˝e mieliÊmy i mamy w Szwajcarii, dzi´ki Bogu, liczny zespó∏ ofiarnych chrzeÊcijan, którzy poÊwi´cili bardzo wiele swoich si∏ i czasu sprawie polskiego ˝ycia organizacyjnego. Dzi´ki ich ofiarnoÊci, towarzystwa i organizacje polskie istniejà niemal wsz´dzie i pracujà owocnie. Mo˝na bez przesady powiedzieç, ˝e jesteÊmy jednà z najlepiej zorganizowanych kolonii polskich w Êwiecie. Ale aby ta wa˝na praca mog∏a byç prowadzona dalej, potrzeba dwóch rzeczy: – po pierwsze, aby ca∏y wysi∏ek nie spada∏ na barki nielicznych dzia∏aczy, lecz aby wszyscy Polacy z nimi wspó∏pracowali, – po drugie, aby ciàgle jeszcze istniejàce tarcia i k∏ótnie zosta∏y zapomniane na rzecz wspólnej sprawy. Chcia∏bym w zwiàzku z tà ostatnià sprawà sformu∏owaç zasad´, która, jak mi si´ zdaje, powinna nami kierowaç w ˝yciu organizacyjnym: nigdy i pod ˝adnym pozorem nie dopuÊciç, aby ró˝nice polityczne i osobiste niszczy∏y lokalne organizacje i ich prace. Innymi s∏owy, sàdz´, ˝e w obecnym po∏o˝eniu istnienie i praca naszych szwajcarskich organizacji jest bez porównania wa˝niejsza od sporów toczàcych si´ gdzie indziej i od osobistych poglàdów, które mogà nas dzieliç. Jestem pewny, ˝e te myÊli – o koniecznoÊci zachowania wspólnej polskiej modlitwy, podtrzymywania Misji Katolickiej, wspó∏pracy w organizacjach i postawienie spraw wspólnych ponad te, które nas dzielà – sà wspólne. JeÊli oÊmielam si´ je formu∏owaç, to przede wszystkim, aby prosiç o szerzenie ich wokó∏ siebie i czynne wypowiedzenie si´ za nimi. Raz jeszcze sk∏adam najlepsze ˝yczenia. Niech b´dzie pochwalony Jezus Chrystus! WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) 23 471 12/3/10 10:25 PM Page 24 Miros∏aw Matyja Âwi´ta Bo˝ego Narodzenia w Szwajcarii Dla pe∏nego zobrazowania Âwiàt Bo˝ego Narodzenia w Szwajcarii niezb´dne jest przypomnienie, i˝ kraj ten funkcjonuje od poczàtku swego istnienia w specyficznych warunkach politycznych i kulturowych, w obr´bie dyktowanej przez stulecia koniecznoÊci wspó∏istnienia ró˝nych kultur i tradycji. Niewielka, majàca ponad 7,8 miliona ludnoÊci, Szwajcaria jest podzielona na 26 odr´bnych kantonów, o stosunkowo du˝ej autonomii. Je˝eli dodamy do tego silne zró˝nicowanie pod wzgl´dem j´zykowym i religijnym, to wówczas funkcjonowanie „jednoÊci w wieloÊci” równie˝ w sferze kultury i tradycji w wydaniu helweckim staje si´ zrozumia∏e. Zatem zale˝nie od tego, w jakim regionie Szwajcarii si´ znajdujemy, doÊwiadczamy nie tylko trudnoÊci w porozumieniu si´, ale te˝ specyfiki danego regionu, która jest równie˝ obecna w kwestii religijnej. Najwi´kszà grup´ wyznaniowà w Szwajcarii stanowià katolicy (41% ludnoÊci), niewiele mniejszà protestanci – 40%, marginalnà prawos∏awni (2%) i muzu∏manie (5%), pozostali zaÊ podzielajà jeszcze innà wiar´ lub nie majà sprecyzowanej przynale˝noÊci religijnej. Te ró˝nice wyznaniowe powodujà, ˝e w ró˝nych cz´Êciach i Êrodowiskach tego kraju Âwi´ta Bo˝ego Narodzenia obchodzi si´ odmiennie. Adwent – okres oczekiwania Czas adwentu, rozpoczynajàcy si´ cztery tygodnie przed Bo˝ym Narodzeniem, winien s∏u˝yç przygotowaniu duchowemu przed Êwi´tem narodzenia Jezusa Chrystusa. W Szwajcarii, podobnie jak w innych krajach, biznes bo˝onarodzeniowy usuwa jednak ten okres przemyÊleƒ i pojednania na drugi plan. Aby urozmaiciç dzieciom okres oczekiwania, wprowadzono zwyczaj kalendarza adwentowego z 24 okienkami, w których schowane sà ró˝nego rodzaju niespodzianki, powiàzane z wydarzeniami i scenami biblijnymi. Dzieci ju˝ od pierwszego dnia grudnia otwierajà codziennie jedno okienko po drugim i wyciàgajà z niego niespodzianki. Najcz´Êciej sà to s∏odycze, czekoladki, ale niektórzy rodzice przygotowujà samodzielnie dla swoich pociech kalendarze, w których okienkach mo˝na znaleêç monety, krótkie wierszyki oraz inne drobiazgi. 24 Kalendarz adwentowy wroÊni´ty jest w szwajcarskà tradycj´ Êwiàtecznà, podobnie jak wianki z jod∏y lub Êwierka przystrojone fioletowymi wstà˝kami i czterema Êwieczkami. Zieleƒ jod∏y symbolizuje nadziej´, fiolet wstà˝ek – refleksje nad przesz∏oÊcià, zaÊ Êwieczki – Êwiat∏o. W ka˝dà kolejnà niedziel´ adwentu w koÊcio∏ach i w gronie rodzinnym zapalana jest jedna Êwieczka na kupionym bàdê zrobionym we w∏asnym zakresie wianku. Nast´pnym zwyczajem – ma∏o znanym w Polsce – jest umieszczanie w oknach Êwiate∏ek – najcz´Êciej bia∏ych lub kolorowych gwiazdek. Tradycjà podtrzymywanà od lat sà w Szwajcarii przedÊwiàteczne kiermasze. Na kiermaszu mo˝na kupiç ozdoby choinkowe, lampki, prezenty, przyprawy, pos∏uchaç kol´d, a tak˝e napiç si´ grzanego wina z przyprawami korzennymi, zjeÊç potrawy i ciasta bo˝onarodzeniowe. Najs∏ynniejszym kiermaszem w Szwajcarii jest Christimarkt w Zurychu, podczas którego wielometrowa choinka jest dekorowana kryszta∏owymi ozdobami i mnóstwem Êwiàtecznych chatek. PieÊni i muzyka instrumentalna nale˝à w okresie adwentowym w Szwajcarii do wa˝nych obyczajów. Obok koncertów w koÊcio∏ach, popularne sà w miastach pieÊni adwentowe, w wykonaniu cz∏onków Armii Zbawienia, które s∏u˝à miedzy innymi zbieraniu pieni´dzy dla organizacji charytatywnych. Kol´dy i pastora∏ki nale˝à w du˝o mniejszym stopniu do szwajcarskiej tradycji Bo˝ego Narodzenia. Najpopularniejszà pieÊnià jest „Cicha noc”, nast´pnie „O, Du Fröhliche”, na trzecim miejscu sonda˝e podajà utwór „O Tannenbaum”. Kartki Êwiàteczne, nawiàzujàce tematycznie do Êwiàt, ich symboli i tradycji, sà raczej rzadkoÊcià w Szwajcarii. Âwi´ty Miko∏aj Zwyczaje zwiàzane ze Êw. Miko∏ajem si´gajà swojà tradycjà do czasów dobroczyƒcy o tym imieniu, pochodzàcym z miejscowoÊci Myra (III-IV w.), który jest patronem m.in. uczniów i ma∏ych dzieci. Ten obyczaj jest szczególnie wa˝ny w centralnej Szwajcarii, np. we wsi Rigi kultywowany jest ju˝ od 1732 roku. Podobnie jak w innych krajach, równie˝ w Szwajcarii Êw. Miko∏aj odwiedza dzieci w przededniu jego imienin, a wi´c wieczorem 5 grudnia, jednak w rejonie glarneƒskim, w centralnej cz´Êci kraju, zwyczaj ten rozpo- WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) czyna si´ ju˝ koƒcem listopada, zaÊ w obu kantonach Appenzell trwa a˝ do poczàtku stycznia. W katolickiej cz´Êci niemieckoj´zycznej Êw. Miko∏aj (Samiklaus) przybywa w stroju przypominajàcym ubranie biskupa i w towarzystwie niedobrego pacho∏ka (Schmutzli, Butzli, P¯re Fouettard). W rejonach protestanckich natomiast pojawia si´ on jako uosobienie starego, brodatego m´˝czyzny z laskà. Samichlaus i Schmutzli przychodzà do dzieci (na zamówienie rodziców) wieczorem 5 grudnia, zaÊ szko∏y i przedszkola odwiedzajà 6 grudnia w godzinach przedpo∏udniowych. Nie przynoszà prezentów, lecz rozdajà orzechy, mandarynki i s∏odycze. Kobiecy odpowiednik Êw. Miko∏aja wyst´puje we w∏oskoj´zycznym Tesynie (Befana) i we francuskoj´zycznej Szwajcarii zachodniej (Chauche-vieille). Wigilia i Âwi´ta W ramach Soboru w Nicei w 325 roku 25 grudnia zosta∏ oficjalnie dniem urodzin Chrystusa. W Szwajcarii Bo˝e Narodzenie obejmuje – podobnie jak w Polsce – trzy dni: Wigili´ 24 grudnia, pierwszy dzieƒ Âwiàt Bo˝ego Narodzenia, narodziny Jezusa Chrystusa (25.12.) i drugi dzieƒ Âwiàt Bo˝ego Narodzenia (26.12.). Poczàtkowo Bo˝e Narodzenie by∏o tylko Êwi´tem koÊcielnym, jednak z czasem sta∏o si´ równie˝ Êwi´tem rodzinnym z wieczerzà wigilijnà w przeddzieƒ jako punktem centralnym. Tradycyjne, znane nam dzisiaj obrz´dy, ze Êwiecami i choinkà rozpowszechni∏y si´ w Szwajcarii w XIX wieku w oÊrodkach miejskich i w XX wieku na wsi. W Szwajcarii po∏udniowej choinka wesz∏a do tradycji bo˝onarodzeniowej dopiero w ostatnich latach. W wi´kszoÊci domostw w Tesynie praktykuje si´ nadal stary zwyczaj, jakim jest stajenka ze ˝∏óbkiem, zaÊ w centrum prawie ka˝dej wsi stoi wystrojona jod∏a. Katolicy prze˝ywajà czas Êwiàteczny w kraju helweckim bardzo podobnie do Polaków. W Polsce znamy tradycj´ pozostawienia na stole jednego dodatkowego, pustego nakrycia, dla przypadkowego goÊcia, w Szwajcarii zaÊ, szczególnie w cz´Êci niemieckiej, panuje zwyczaj zapraszania na kolacj´ wigilijnà osób z domów dla bezdomnych. W zale˝noÊci od regionu, tradycji rodzinnych, ze- 471 12/3/10 10:25 PM Page 25 staw wigilijnych potraw jest ró˝ny, ale na wigilijnym stole powinny znaleêç si´ wszystkie p∏ody ziemi. Âwi´towanie Wigilii, ani tradycyjny post w tym dniu, nie sà wspólne wszystkim chrzeÊcijanom, np. protestanci i prawos∏awni nie zachowali specjalnych przepisów odnoÊnie spo˝ywania lub niespo˝ywania mi´sa. W KoÊciele katolickim obowiàzek postu zniesiono w roku 1983 (Nowy kodeks kanoniczny), w konsekwencji czego katolicy szwajcarscy z regu∏y nie przestrzegajà tego zwyczaju. W Wigili´ o pó∏nocy rozbrzmiewajà dzwony z wie˝ koÊcio∏ów katolickich i protestanckich, obwieszczajàc narodziny Jezusa, katolicy i protestanci przybywajà do swoich koÊcio∏ów na pasterk´. Dla szwajcarskich protestantów Êwi´ta wspominajàce narodzenie Zbawiciela majà swój punkt kulminacyjny podczas wspólnego rodzinnego obiadu 25 grudnia, na który zaprasza si´ bliskich krewnych. Nast´pny dzieƒ, drugi dzieƒ Êwiàt obchodzony na pamiàtk´ Êw. Szczepana, m´czennika za wiar´ chrzeÊcijaƒskà, to dla Szwajcarów dzieƒ wolny od pracy, ale praktycznie bez tradycji Êwi´towania. Polskie tradycje w Szwajcarii W szwajcarskich zwyczajach wigilijnych wyst´puje niewiele elementów zaczerpni´tych z pogaƒskiej, przedchrzeÊcijaƒskiej obrz´dowoÊci, które w formie szczàtkowej, nie zawsze uÊwiadomionej, zachowa∏y si´ w Polsce do dnia dzisiejszego. We wszystkich g∏ównych miastach Szwajcarii, a tak˝e mniejszych oÊrodkach, mieszka i pracuje wielu Polaków. Ci, którzy tutaj prze˝ywajà Bo˝e Narodzenie starajà si´ podtrzymywaç zwyczaje i tradycje przekazane w rodzinie. Dlatego w gronie rodzinnym Êpiewane sà kol´dy i pastora∏ki. Mimo i˝ nie mo˝na go kupiç w ˝adnym koÊciele ani sklepie szwajcarskim, na wielu stolach polskich rodzin pojawia si´ op∏atek. To g∏ównie zas∏uga Polskiej Misji Katolickiej we Fryburgu, rozsy∏ajàcej op∏atki rodakom do domów. Wieczór wigilijny przebiega w polskiej tradycji postnej, rozpoczynajàc si´ ∏amaniem op∏atka, modlitwà i czytaniem fragmentu Ewangelii wed∏ug Êw. Mateusza lub ¸ukasza, dotyczàcego narodzin Chrystusa. Natomiast kolacja wigilijna dostosowana jest z regu∏y do tradycji danego regionu w Szwajcarii, ale nie brakuje równie˝ tradycyjnych polskich potraw. Uczestnictwo we Mszach Âwi´tych odprawianych w j´zyku ojczystym uzupe∏nia Êwiàteczne tradycje Polaków w republice alpejskiej. Szwajcaria, listopad 2010 Szkolny Punkt Konsultacyjny przy Ambasadzie RP w Bernie Segantinistrasse 26a 3006 Bern, Szwajcaria Mikołajki z Bajki Szkolny Punkt Konsultacyjny przy Ambasadzie RP w Bernie zaprasza uczniów szkół polskich i polonijnych w Szwajcarii na coroczne Mikołajki, które odbędą się 12.12.2010 o godz. 15.00 w Centrum Wittigkofen przy Jupiterstr. 15 w Bernie 3015. Tegoroczne impreza Mikołajkowa odbędzie się pod hasłem „Baśnie Braci Grimm”. Wszystkich uczniów serdecznie zapraszamy do przygotowania krótkiego programu artystycznego w duchu bajek sławnych Braci. Zapraszamy do wspólnej zabawy, nagrody czekają na wszystkich uczniów. Własne wkłady kulinarne mile widziane!!! http:// www.polska-szkola.ch e-mail: [email protected] WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) 25 471 12/3/10 10:25 PM Page 26 Prof. dr hab. Wojciech Konstanty Podleski Niespodziewane alergie u dzieci podczas Âwiàt Bo˝ego Narodzenia Pozwalam sobie podzieliç si´ z Paƒstwem wiedzà wynikajàcà z mych skromnych doÊwiadczeƒ klinicznych. Mi∏oÊnicy naturalnych choinek przynoszonych prosto z lasu nie zdajà sobie sprawy z tego, ˝e takie drzewka na spodzie ga∏´zi sà cz´sto siedzibà saprofitujàcych grzybni o kolorze bia∏ym. W domowym cieple grzybnie stanowià êród∏o, niewidzialne dla ludzkiego oka, wysiewu swoich elementów rozrodczych, powodujàc reakcje alergicznie zapalne. Pojawiç si´ wtedy mogà sw´dzàce zaczerwienione spojówki, kichanie z obrz´kiem b∏ony Êluzowej nosa, ust, gard∏a, w∏àcznie z suchym kaszlem oraz objawami dusznoÊci. Te ostatnie najcz´Êciej ujawniajà si´ u dzieci z astmà oskrzelowà, tzn. odwracalnym skurczem dróg oddechowych. Pami´tajmy zatem, aby takà choink´ dobrze wyp∏ukaç przed domem, letnià wodà, pozbywajàc si´ k∏opotliwych grzybni i dopiero wtedy wstawiç jà do naszego mieszkania. Dzisiejsza moda na wielorakoÊç i niezwyk∏oÊç egzotycznà pokarmów Êwiàtecznych oraz ich niemniej wàtpliwego pochodzenia przypraw to elementy „niewdzi´cznego Êrodowiska”, które mo˝e si´ ujawniç w najbardziej nie do przewidzenia chwili spo˝ycia, natychmiast, lub do 72 godzin reakcji uczuleniowych. Nale˝y zwróciç specjalnà uwag´ na ró˝nego gatunku ryby, nie tylko s∏odkowodne, takie jak ∏ososie, pstràgi, karpie, tuƒczyki, w´gorze, makrele, Êledzie, czy te˝ krewetki, produkty muszelek, raki, homary, lemaƒskie okoniki, posiadajà nawzajem oraz osobno struktury alergiczne zwane parvalbuminà lub ˝elatynà rybnà, na które to mo˝e si´ pojawiç ukryta odpowiedê alergiczna. Suszone owoce b´dàce noÊnikiem substancji koloryzujàco-utrwalajàcych stajà si´ bardzo cz´sto êród∏em objawów uczuleniowych. Klasycznym koronnym alergenem pokarmowym sà orzeszki ziemne. Jak na dzieƒ dzisiejszy stanowià one niewybaczalny sk∏adnik prawie wszystkich produktów spo˝ywczych, najpopularniej zwanych „SNACK”. Serwowane na pok∏adach linii lotniczych, ich obs∏uga nawet nie wie, czym raczà swoich klientów. Skàpe, miniaturowe dane o zawartoÊci produktu szkodliwego sà dla rodziców albo nieczytelne lub, co zakrawa na istny paradoks, ich cena przekracza cen´ produktu spo˝ywczego. Najzdrowsze na Êwiecie pomaraƒcze zawierajà w sobie naturalny ˝ó∏ty barwnik nr 5, który przy zastosowaniu aspiryny wspomaga ataki astmy oskrzelowej u alergicznych osobników. Osobliwym prezentem Êwiàtecznym dla naszych milusiƒskich sà egzemplarze „zoologiczne”: pieski, kotki i tym podobne czworonogi. Tutaj nale˝y pami´taç o podstawowej zasadzie trzech wiodàcych substancji uczulajàcych dziecko: sierÊç, Êlina oraz mocz. BezpoÊredni kontakt z takimi alergenami wyzwala odpowiedê alergicznà. Dzieci alergiczne majà „takiego nosa”, ˝e przy próbie zakupu u˝ywanego domu, potrafià natychmiast krytycznie i prawdziwie orzec,... ˝e w tym domu mieszka∏ kot. Je˝eli ju˝ mowa o prezentach to pami´tajmy, ˝e wszelkie tanie produkty jubilerskie zawierajà nikiel, który jest odpowiedzialny za kontaktowe reakcje skórne po∏àczone czasami z astmà oskrzelowà. Zatem, streszczajàc objawy wst´pne, natychmiastowe, czy póêne – do 72 godzin, na co powinniÊmy zwracaç uwag´? Je˝eli ju˝ wykluczymy Êwiàteczne „joggingi” na mroênym powietrzu, które przy braku ciep∏ego szalika na ustach mog´ przyczyniç si´ do sp∏ycenia oddechu przy skurczu oskrzeli, wtedy uwa˝ajmy na to, kiedy nasi milusiƒscy zaczynajà si´ gwa∏townie drapaç... bo coÊ sw´dzi. Potem mogà si´ wy∏aniaç niespodziewanie takie reakcje jak obrz´k warg czy j´zyka, kaszel, wysypki skórne, ból g∏owy, ból brzucha z biegunkà, gwa∏towna zmiana nastroju jak np. nag∏a p∏aczliwoÊç. Wszystko to mo˝e nagle kulminowaç si´ w obrz´ku twarzy uogólnionym, w bladoÊci i sinicy warg twarzy, czy te˝ upadku – zapaÊci krà˝eniowo oddechowej. W taki sposób mamy sobie poradziç? Na spokojnie i bardzo krytycznie, albowiem ka˝da matka i ka˝dy ojciec jest najbardziej roztropnym doktorem dla w∏asnego dziecka. Taki wrodzony dar rodziców pozwala na wnikliwà ocen´ „oceny strachu” lub grozy jeszcze nie ujawnionej, kiedy Êwiàteczne dziwolàgi kliniczne w tym zakresie potrafià nam zepsuç najlepszà atmosfer´ Êwiàtecznà rodziny. Po pierwsze, nie przesadzajmy, odczekajmy 24 godzin, k∏adàc dziecko do ∏ó˝ka z herbatkà bez cukru, z alpejskiej werbeny. Sypialnia dziecka musi byç higienicznie dobrze przewietrzona wczeÊniej, Êwiat∏o zgaszone lub zas∏oni´te zas∏ony podczas dnia. Logika takiego post´powania polega na wzbudzeniu wiary dziecka we w∏asne zdrowie oraz wyeliminowanie wspomnianego elementu strachu. Je˝eli byç mo˝e to nie pomaga, rodzice alergicznych dzieci dysponujà zwykle „o∏ówkowym” auto-zastrzykiem adrenaliny do jednorazowego u˝ycia (EpiPen/ Junior sol inj, dawka 0,15 mg), które to nale˝y profilaktycznie zastosowaç. Jeszcze raz zwracam uwag´ na warunki Êrodowiskowe dziecka, które muszà mu zagwarantowaç wszelki spokój przy pasjonujàcych Êwiàtecznych celebracjach. Wizyta na szpitalnym oddziale intensywnej pomocy niech nale˝y do Êwiàtecznych wyjàtków. XVII edycja Wigilijnego Dzie∏a Pomocy Dzieciom Zapalmy dzieciom Êwiat∏o nadziei Ponad 3 mln Êwiec Wigilijnego Dzie∏a Pomocy Dzieciom trafi w tym roku do parafii w ca∏ym kraju. To ju˝ 17. edycja akcji zapoczàtkowanej przez Caritas Polska, którà od 11 lat wspierajà Diakonia KoÊcio∏a ewangelicko-augsburskiego i prawos∏awne Eleos. Przed dwoma laty do WDPD do∏àczy∏a równie˝ Diakonia KoÊcio∏a ewangelicko-reformowanego. Has∏em tegorocznej akcji sà s∏owa „Zapalmy dzieciom Êwiat∏o nadziei”. Âwiece rozprowadzane sà w parafiach z logo Caritas, Eleos i Diakonii. Dochód ze sprzeda˝y pozostaje w parafiach i diecezjach, gdzie Êwiece sà 26 WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) sprzedawane, ale 10 groszy z ka˝dej Êwiecy zostanie przekazanych na pomoc dzieciom Afryki – Kongo i Zambii. W ub. roku rozprowadzono ok. 3 mln Êwiec. Dochód przeznaczony by∏ na wakacyjny wypoczynek dla dzieci – skorzysta∏o z niego ok. 100 tys. – do˝ywianie w szko∏ach, leki i rehabilitacj´. Prawos∏awne Eleos dodatkowo otworzy∏o dwie Êwietlice dla dzieci. – Trudno oszacowaç ile dok∏adnie Êwiec trafi do parafii. Jako Caritas przygotowaliÊmy ich 3 mln, ale diece- 471 12/3/10 10:25 PM Page 27 zje przygotowujà te˝ Êwiece same, z tym samym wzorem, a ich liczb´ poznamy po zakoƒczonej akcji – powiedzia∏ ks. Marian Subocz, dyrektor Caritas Polska, podczas konferencji prasowej w siedzibie Sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie. Przypomnia∏ te˝, ˝e wed∏ug danych Komisji Europejskiej a˝ 26 proc. polskich dzieci ˝yje w biedzie. Jest to najwy˝szy odsetek poÊród wszystkich krajów UE. W tym roku sytuacja dzieci jest szczególnie trudna w zwiàzku z powodzià, która nawiedzi∏a niektóre rejony dwukrotnie. Dla dzieci powódê jest traumà, poniewa˝ dziecko nie potrafi jeszcze zrozumieç zaistnia∏ej sytuacji – mówi∏a psycholog Anna Bober. PodkreÊla∏a, ˝e dzieci powodzian potrzebujà wsparcia rodziców, osób bliskich i rówieÊników. Same nie poradzà sobie z traumatycznymi doÊwiadczeniami. Takà pomoc dzieci otrzymajà ze strony psychologów i pedagogów podczas wakacji organizowanych przez Caritas. Po to tak˝e prawos∏awne Eleos organizuje Êwietlice dla dzieci – podkreÊla∏ ks. Doroteusz Sawicki, dyrektor oÊrodka. Podczas zaj´ç na Êwietlicy dzieci, które ze wzgl´du na stan materialny swojej rodziny czujà si´ gorsze i odrzucone, majà na powrót zintegrowaç si´ ze swoim Êrodowiskiem, odnaleêç swojà wartoÊç. Eleos – jak podkreÊla∏ ks. Sawicki, pomaga∏a tegorocznym powodzianom bez wzgl´du na ich wyznanie, poniewa˝ szcz´Êliwym zbiegiem okolicznoÊci, nie ucierpia∏y parafie prawos∏awne. Pomocà powodzianom zajmowa∏a si´ równie˝ protestancka Diakonia. Wanda Falk przypomnia∏a, ze co roku Diakonia rozprowadza ok. 13 tys. Êwiec, a dochód przeznacza na letni wypoczynek dzieci, do˝ywianie, zakup leków. Od dwóch lat w Wigilijne Dzie∏o Pomocy Dzieciom w∏àczy∏a si´ równie˝ Diakonia KoÊcio∏a ewangelicko-reformowanego, który w Polsce ma zaledwie 3 tys. wyznawców. Ekumenicznà inauguracj´ Wigilijnego Dzie∏a Pomocy Dzieciom zaplanowano na 27 listopada o godz. 16.00 w koÊciele ewangelicko-augsburskim Êw. Trójcy w Warszawie przy pl. Ma∏achowskiego 1. kai WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) 27 471 12/3/10 10:25 PM Page 28 Grupa pielgrzymów PMK w Szwajcarii przed Bazylikà Narodzenia Paƒskiego w Betlejem z Przewodnikiem, ks. prof. Waldemarem Chrostowskim, 5 listopada 2010 roku Fot. Wojciech Doganowski PIELGRZYMKA to wielka duchowa przygoda Rozmowa z ksi´dzem profesorem Waldemarem Chrostowskim podczas pielgrzymki do Ziemi Âwi´tej, Jerozolima 11 listopada 2010 r. „Miejsca Êwi´te robià na mnie ogromne wra˝enie, bo staram si´ zachowaç ˝ywà ÊwiadomoÊç, ˝e sà to Êlady historii zbawienia, Êlady Bo˝ej obecnoÊci w dziejach cz∏owieka…”. e wst´pie do ksià˝ki „G∏osy Ziemi Âwi´tej” napisa∏ Ksiàdz Profesor, ˝e od 1990 roku ruch pielgrzymkowy do Ziemi Âwi´tej znacznie si´ nasili∏, m. in. dzi´ki zmianom ustrojowym w Polsce i odnowieniu stosunków dyplomatycznych przez Polsk´ z Izraelem. Czy widzi Ksiàdz ró˝nic´ w pielgrzymach sprzed 20 lat a tych obecnych? Czy dajà si´ zaobserwowaç odmiennoÊci w sposobie prze˝ywania przez pielgrzymów „czasu nawiedzenia” Ziemi Âwi´tej? Ró˝nica oczywiÊcie istnieje, bo jest to ró˝nica jednego pokolenia. Ci, którzy pielgrzymowali do Ziemi Âwi´tej z Polski 20 lat temu, nale˝eli do innego Êwiata, bo gdy byli to ludzie doroÊli, a jeszcze nie starzy, ich ca∏e ˝ycie up∏yn´∏o w PRL-u i zosta∏o ukszta∏towane w tamtym okresie. Stàd ich mentalnoÊç by∏a inna, a wi´c inaczej wyglàda∏o tak˝e pielgrzymowanie. Najpierw jego poziom, jaki stanowi∏a baza turystyczna, hotele i jedzenie nie by∏ taki, jak obecnie, poniewa˝ pieniàdze mia∏y innà wartoÊç, lecz i przyzwyczajenia by∏y inne. Wtedy pielgrzymowali przede wszystkim ci, którzy mieli w sobie g∏´bokie pragnienie poznawania Ziemi Âwi´tej. Ich wiedza by∏a ukszta∏towana g∏ównie przez tradycyjny katolicyzm, oparty na pobo˝noÊci ludowej, a wi´c zna- W 28 li Betlejem z prze˝ywania Bo˝ego Narodzenia i kol´d, znali miejsca zwiàzane z m´kà i Êmiercià Jezusa z prze˝ywania Wielkiego Postu, znali Kalwari´ i grób Paƒski z prze˝ywania Wielkiego Piàtku i Niedzieli Wielkanocnej. To, co mieli oglàdaç, kojarzy∏o si´ im z tym, co wczeÊniej prze˝ywali w koÊciele oraz poznali z lekcji religii, a tak˝e z liturgii i cyklu roku liturgicznego. Obecnie jest inaczej, bo inne sà standardy pielgrzymowania, o wiele wy˝sze, a wi´c i oczekiwania sà wy˝sze, poniewa˝ poziom ˝ycia w Polsce jest wy˝szy ni˝ 20 lat temu. Istnieje te˝ nowa jakoÊç, a mianowicie, to co wiemy o Ziemi Âwi´tej i miejscach Êwi´tych, znamy ju˝ nie tylko z liturgii, z koÊcio∏a i z folkloru, lecz tak˝e z doniesieƒ prasowych, radiowych, telewizyjnych oraz internetowych, a zatem równie˝ z rozmaitych skojarzeƒ, jakie si´ z nimi wià˝à. Zdarza si´ coraz cz´Êciej, ˝e gdy grupy wyje˝d˝ajàce otrzymajà program pielgrzymki, zaraz w internecie wyszukujà poszczególne miejsca i chcà si´ o nich czegoÊ wi´cej dowiedzieç. Ale problem polega na tym, ˝e wiedza, którà otrzymujà, nie zawsze ma wiele wspólnego z kulturà religijnà i wiedzà teologicznà, wobec tego nie zawsze sà zdolni do prze˝ywania miejsc Êwi´tych w takim duchu, na jaki one zas∏ugujà. Zadanie przewodnika polega na dodaniu do tego, co wiedzà pielgrzymujàcy, wymiaru duchowego, bez którego miejsca Êwi´te nie by∏yby tym, czym naprawd´ sà. MyÊl´, ˝e to jest ró˝nica najbardziej zasadnicza. Poza tym istnieje jeszcze jedna: 20 lat temu Polacy w Polsce otwierali si´ na Êwiat, a ci, którzy od niedawna ˝yli za granicà, to jest emigracja „solidarnoÊciowa”, dopiero si´ urzàdzali tam, gdzie osiedli w latach 80 i na poczàtku lat 90. Dzisiaj jest inaczej, bo i Europa wyglàda zupe∏nie inaczej, ni˝ wtedy. Nastàpi∏o ogromne otwarcie na Êwiat i Polacy pielgrzymujàcy z Polski zazwyczaj znajà inne kraje, WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) 471 12/3/10 10:25 PM Page 29 chocia˝ nie zawsze majà ÊwiadomoÊç, ˝e sà wÊród nich kraje biblijne. Widaç równie˝ coraz wi´ksze zainteresowanie ze strony Polonii, poniewa˝ ci, którzy wyemigrowali 30 lat temu, czy ponad 20 lat temu, ju˝ si´ w nowych warunkach urzàdzili i nadchodzi czas, kiedy mogà, a nawet powinni „konsumowaç” owoce swoich decyzji, co nie pozostaje bez wp∏ywu na zainteresowania Ziemià Âwi´tà i tym, co ma ona do zaoferowania wspó∏czesnemu cz∏owiekowi. zy to prawda, ˝e Ksiàdz Profesor prowadzi w∏aÊnie 61 pielgrzymk´ do Ziemi Âwi´tej? Tak, w Ziemi Âwi´tej jest to moja 61 grupa, lecz dochodzà jeszcze grupy, które prowadzi∏em do innych krajów biblijnych, ∏àcznie jest ich prawie 100. Nazwa∏bym to w jakimÊ sensie mojà parafià, gdy˝ liczba wiernych, których oprowadzi∏em po Ziemi Âwi´tej to ponad 3 tysiàce osób. Z˝y∏em si´ z nimi na rozmaite sposoby, a po 20 latach wielu pielgrzymów przesz∏o na drugà stron´ ˝ycia i oglàda Niebieskie Jeruzalem, a nie to ziemskie. MyÊl´, ˝e to jest druga strona mojego kap∏aƒskiego powo∏ania. Jedna to praca akademicka na uniwersytecie, zaÊ pielgrzymowanie to druga. W∏aÊnie ono jeszcze bardziej otwiera mnie na ludzi, na obecnoÊç z nimi, na ich duchowe potrzeby i mam nadziej´, ˝e jest im bardzo potrzebna i przynosi wiele radoÊci. C zy mimo tak licznych pobytów w Ziemi Âwi´tej odkrywa Ksiàdz Profesor za ka˝dym razem coÊ nowego w Êwi´tych miejscach? Poszczególne miejsca Êwi´te znam z fotograficznà dok∏adnoÊcià, bo oglàdam je kilka razy w roku i wiem jak wyglàdajà, a mimo to wywierajà na mnie ogromne wra˝enie, poniewa˝ staram si´ zachowaç ˝ywà ÊwiadomoÊç, ˝e sà to Êlady historii zbawienia, Êlady Bo˝ej obecnoÊci w dziejach cz∏owieka. Nawet skoro znam miejsca Êwi´te, to za ka˝dym razem patrz´ na ludzi, którzy tu przybywajà, na wiernych przybywajàcych z ró˝nych stron Polski, Europy i Êwiata. Patrz´, jak oni prze˝ywajà swoje spotkanie z Jezusem Chrystusem i to jest dla mnie bardzo budujàce oraz bardzo ciekawe od strony intelektualnej. Dzi´ki temu mog´ si´ karmiç g∏´bokà wiarà gorliwych pielgrzymów, mog´ widzieç ich wzruszenie i zaskoczenie, a tak˝e pog∏´bienie ˝ycia duchowego i zainteresowania zrozumieniem swojej wiary, czyli teologià, oraz zainteresowania kulturà religijnà, pragnieniem czytania Pisma Âwi´tego i wyraênym o˝ywieniem ÊwiadomoÊci religijnej. To wszystko sà b∏ogos∏awione owoce, które towarzyszà pielgrzymowaniu po miejscach Êwi´tych i stanowià jego bardzo wa˝nà stron´. Z pomocà przychodzi du˝e doÊwiadczenie, jakiego naby∏em w prowadzeniu grup, co pozwala ominàç rozmaite pu∏apki i zwróciç uwag´ na to, co rzeczywiÊcie g∏´bsze, a przez to wykorzystaç krótki czas pobytu w Ziemi Âwi´tej, by zobaczyç i prze˝yç jak najwi´cej. C ak Ksiàdz Profesor ocenia odbiór przez m∏ode polskie pokolenie historii stosunków polsko-˝ydowskich? Na stosunki polsko-˝ydowskie patrzymy przez pryzmat nie tego, co o nich wiemy, lecz tego, czego o nich nie wiemy. Pok∏ady ignorancji czy niewiedzy w tym zakresie sà przeogromne. ˚ydzi wiedzà na te tematy znacznie wi´cej ni˝ my, aczkolwiek ich wiedza jest naznaczona w du˝ym stopniu rozmaitymi uprzedzeniami karmionymi niech´cià wobec Polski i Polaków. Po naszej stronie widaç coraz cz´Êciej skutki tzw. poprawnoÊci politycznej, narzucajàcej okreÊlony punkt widzenia, który z prawdà historycznà ma niewiele wspólnego. MyÊl´, ˝e pod tym wzgl´dem jest bardzo du˝o do zrobienia. Je˝eli chcemy, by wzajemne relacje polsko-˝ydowskie uk∏ada∏y si´ lepiej, trzeba je budowaç na prawdzie, gdy˝ budowanie ich na jakiejkolwiek formie zak∏amania, fa∏szu, ignorancji czy niewiedzy nic dobrego nie daje. Przeciwnie, jest to budowanie na piasku, które nie przyniesie ˝adnych dobrych skutków. Trzeba budowaç na prawdzie, mimo ˝e ta prawda bywa trudna i bole- J fot. Anna Humair sna dla obydwu stron. MyÊl´, ˝e gdy przybywamy do Ziemi Âwi´tej, gdy jesteÊmy na terytorium Izraela, mo˝emy sobie lepiej uÊwiadomiç jedno: ˚ydzi mieszkali na naszych ziemiach przez kilka stuleci, stanowili ponad 10% populacji zamieszkujàcej I i II Rzeczpospolità, a wi´c by∏a to liczàca si´ mniejszoÊç. ˚ydzi mówià, ˝e nasze obustronne relacje uk∏ada∏y si´ dla nich êle. Zatem teraz przybywamy do Izraela i widzimy, ˝e sàsiadami ˚ydów ju˝ nie sà Polacy, lecz Arabowie, a wi´c je˝eli chodzi o modus vivendi, czyli sposób ˝ycia i wzajemnej koegzystencji to decyzja w tych sprawach nale˝y do Izraelczyków. Mo˝na powiedzieç doÊç przekornie, ˝e skoro stawia si´ Polakom zarzut, ˝e nie byliÊmy zbyt goÊcinni, lub ˝e nasze stosunki wzajemne uk∏ada∏y si´ niedobrze, to dajcie nam przyk∏ad jak one powinny wyglàdaç! Macie swoich arabskich sàsiadów i dajcie przyk∏ad, jak prawid∏owo u∏o˝yç wzajemne relacje, tak by by∏y wzorcowe. Tymczasem gdy podró˝ujemy po Izraelu doskonale widaç, ˝e stosunki ˚ydów z Arabami wcale wzorcowe nie sà, jest pe∏no rozmaitych napi´ç i konfliktów, których skutki wszyscy odczuwamy. W zwiàzku z tym mo˝emy pod innym kàtem spojrzeç te˝ na wspólnà polsko-˝ydowskà histori´, zdajàc sobie spraw´, ˝e koegzystencja ró˝nych ludów i narodów, a zarazem wyznawców ró˝nych religii, zawsze jest naznaczona rozmaitymi trudnoÊciami. zisiaj mamy 11 listopada, Âwi´to Niepodleg∏oÊci – jakie miejsca w Ziemi Âwi´tej, zdaniem Ksi´dza Profesora, sà zwiàzane szczególnie z polskim patriotyzmem? Takich miejsce jest wiele i stanowià wcià˝ ˝ywe Êwiadectwa obecnoÊci podczas II wojny Êwiatowej polskich ˝o∏nierzy na Bliskim Wschodzie. DoÊç wspomnieç niezwykle wzruszajàcy pomnik przy koÊciele Êw. Piotra w Tyberiadzie, wzniesiony w 1945 r. jako wyraz t´sknoty do utraconej Ojczyzny, czy pi´knà tablic´ „katyƒskà” w wirydarzu Bazyliki Zwiastowania w Nazarecie. Do 1989 r. nie mo˝na by∏o w Polsce o tych pamiàtkach pisaç! Podobne uczucia wzbudza tablica z polskim tekstem modlitwy „Ojcze Nasz” na Górze Oliwnej. Jednak najbardziej wymowne pamiàtki to III oraz IV stacja Drogi Krzy˝owej na jerozolimskiej Via Dolorosa. Wielka szkoda, ˝e w ostatnim okresie ani odpowiednie w∏adze koÊcielne ani w∏adze paƒstwowe, które reprezentu- D WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) 29 471 12/3/10 10:25 PM Page 30 je Ambasada RP w Izraelu, nie do∏o˝y∏y nale˝ytych staraƒ, by te pamiàtki nadal pozostawa∏y pod naszà opiekà. Jestem równie˝ zdania, ˝e czas pontyfikatu Jana Paw∏a II (1978-2005) nie zosta∏ wykorzystany wystarczajàco dobrze, by jeszcze bardziej zaznaczyç polskà obecnoÊç w Ziemi Zbawiciela. zym dla Ksi´dza Profesora by∏a pielgrzymka organizowana przez Polskà Misj´ Katolickà w Szwajcarii? Czy widaç ró˝nic´ mi´dzy pielgrzymami Polonii szwajcarskiej a pielgrzymami z Polski? Czy coÊ Ksi´dza Profesora zaskoczy∏o podczas tej pielgrzymki? Od zawsze, od dziecka, interesowa∏o mnie ˝ycie Polaków, którzy wyjechali za granic´ i mia∏em w sobie pragnienie poznawania tego ˝ycia. Zawsze mnie interesowa∏o, co znaczy byç Polakiem i jak mo˝na byç Polakiem w odmiennym kontekÊcie kulturowym, spo∏ecznym, politycznym, a tak˝e w odmiennym kontekÊcie religijnym. Mam doÊç bogate doÊwiadczenia, bo spotyka∏em Poloni´ w ró˝nych krajach i mia∏em z nià bliskie kontakty, np. prowadzàc rekolekcje i pielgrzymki. Zachowuj´ te˝ w pami´ci wspomnienia tego, co dzia∏o si´ w grudniu 1981 r. zaraz po og∏oszeniu stanu wojennego. Jego og∏oszenie zasta∏o mnie w Pary˝u, gdzie uczy∏em si´ j´zyka francuskiego. Trzy tygodnie póêniej wróci∏em do W∏och na studia biblijne i w tym okresie doje˝d˝a∏em do Latiny, gdzie by∏ du˝y obóz dla Polaków, którzy tam przebywali po opuszczeniu Polski. Widzia∏em trudne polskie losy, naznaczone zresztà wczeÊniej licznymi cmentarzami w Europie zachodniej, z których kilka odwiedzi∏em, poczynajàc od cmentarzy na terenie Belgii i Holandii po cmentarze na terenie Italii, które zawsze sprawia∏y na mnie ogromne wra˝enie. Z Polonia szwajcarskà spotka∏em si´ po raz pierwszy trzy lata temu, pod koniec 2007 r., gdy prowadzi∏em rekolekcje adwentowe w kilku miastach Szwajcarii. Przyznam, ˝e mimo wszystko nie dawa∏o to dobrego poj´cia o jej ˝yciu, bo spotyka∏em wiernych, którzy przychodzili do koÊcio∏a, brali udzia∏ we Mszy Êw., pos∏uchali nauki i wracali do domu, a wi´c zachowywali si´ mniej wi´cej tak, jak zachowujà si´ wierni w koÊcio∏ach w Polsce. Natomiast wyjazd z pielgrzymkà stwarza mo˝liwoÊç dla obu stron wzajemnego bli˝szego poznawania si´. Tym, co mnie zaskoczy∏o, by∏ fakt, ˝e bardzo szybko nawiàza∏em z uczestnikami doskona∏y kontakt, i to dos∏ownie od pierwszej chwili, od kiedy wylàdowaliÊmy w Ziemi Âwi´tej, jechaliÊmy autokarem do Ain Karem i zwiedzaliÊmy Ain Karem, a potem pojechaliÊmy do Betlejem. Mia∏em wra˝enie, ˝e sà to osoby, które znam bardzo d∏ugo, nie dlatego, ˝ebym zna∏ imiona, ale dlatego, ˝e czuj´ si´ tutaj z Paƒstwem bardzo dobrze, tzn. myÊl´ podobnie, czuj´ podobnie, modl´ si´ podobnie, prze˝ywam wszystko podobnie… I w∏aÊnie ta bliskoÊç oraz podatnoÊç na duchowe sprawy spowodowa∏y, ˝e ta pielgrzymka jest wielkà duchowa przygodà z kimÊ, kogo si´ bardzo dobrze zna. Zapewne nale˝y to zawdzi´czaç nie tylko temu, ˝e jesteÊmy Polakami, ale i temu, ˝e zdecydowana wi´kszoÊç uczestników mieszka w Szwajcarii, która jest krajem spokojnym i zasobnym. ˚eby w Szwajcarii prze˝yç i dojÊç do czegoÊ, trzeba wpisaç si´ w regu∏y, które tam panujà i sprawiajà, ˝e cz∏owiek wyzbywa si´ rozmaitych nawyków czy na∏ogów, które w Polsce istniejà, natomiast w nowej ojczyênie takie sprawy, jak rzeczowoÊç, punktualnoÊç czy odpowiedzialnoÊç wyraêniej dochodzà do g∏osu. Dla mnie osobiÊcie jest to bardzo wa˝na, pi´kna i ubogacajàca pielgrzymka. C C zy planuje Ksiàdz Profesor kolejnà pielgrzymk´? Nast´pna pielgrzymka, którà planuj´, to b´dzie pielgrzymka na prze∏omie kwietnia i maja 2011 r. dla ksi´˝y polskich studiujàcych w Rzymie, którzy chcà pojechaç do Egiptu, na Synaj i do Ziemi Âwi´tej. W zwiàzku z setnà rocznicà istnienia Papieskiego Instytutu Polskiego w Rzymie 30 ma to byç pielgrzymka jubileuszowa. Ci ksi´˝a z ca∏ej Polski studiujà w Rzymie na ró˝nych uczelniach; takà pielgrzymk´ prowadzi∏em ju˝ do Ziemi Âwi´tej i Êladami Êw. Paw∏a po Turcji dla poprzednich roczników, bo tam bez przerwy nast´puje wymiana. Je˝eli chodzi o pielgrzymki parafialne, prowadzà je ju˝ moi studenci i doktoranci, którzy robià to naprawd´ bardzo dobrze. Natomiast ja ograniczam si´ do pielgrzymek bardziej specjalistycznych, np. prowadzi∏em dwukrotnie pielgrzymki dla niewidomych, a tak˝e dla ksi´˝y, czy podró˝e studyjne dla studentów, bo one wymagajà troch´ innego doÊwiadczenia i rozleglejszej wiedzy, a i oczekiwania oraz potrzeby ich uczestników sà wi´ksze. racji zbli˝ajàcych si´ Âwiàt Bo˝ego Narodzenia chcia∏abym zapytaç Ksi´dza Profesora, czy sytuacja Betlejem w ostatnich latach si´ zmieni∏a? Czy Ksiàdz Profesor ma jakieÊ szczególne wspomnienia zwiàzane z Betlejem? Z Wspomnieƒ z Betlejem jest zawsze bardzo du˝o i dajà si´ one sprowadziç do jednego wspólnego mianownika: obecnoÊç w Betlejem uzmys∏awia nam skromne warunki, w jakich Syn Bo˝y przyszed∏ na Êwiat. To ubóstwo Betlejem jest pora˝ajàce, myÊl´, ˝e mo˝e nawet bardziej pora˝ajàce dzisiaj, ni˝ wtedy, kiedy Pan Jezus si´ urodzi∏, poniewa˝ wtedy nie wiedziano kim On jest, przyszed∏ na Êwiat jako jeden z wielu biednych ludzi i urodzi∏ si´ w okolicznoÊciach, w jakich rodzà si´ biedni ludzie. Natomiast dzisiaj chrzeÊcijanie wiedzà, kim jest Pan Jezus, czyli miejsce, gdzie si´ narodzi∏, nie jest nieznane i anonimowe, jest na pewno wyjàtkowe, a mimo to ca∏a oprawa tego miejsca jest bardzo biedna. MyÊl´, ˝e to nie przypadek! Betlejem wskazuje na przeogromnà pokor´ Boga, na Jego uni˝enie, które wcià˝ trwa i pomaga nam zachowaç umiar we wszystkim oraz w∏aÊciwe proporcje w tym, co naprawd´ w ˝yciu najwa˝niejsze. Stale zachowuje w pami´ci pasterk´, jakà w sprawowa∏em na Polu Pasterzy w Bo˝e Narodzenie 1979 r., gdy przebywa∏em na studiach na Uniwersytecie Hebrajskim. By∏o wtedy bardzo zimno, a do Betlejem udaliÊmy si´ z Jerozolimy piechotà z grupà sióstr zakonnych i dzieci arabskich z Domu Pokoju na Górze Oliwnej. Wtedy zrozumia∏em realizm misterium wcielenia Syna Bo˝ego. Dla nas i dla naszego zbawienia sta∏ si´ cz∏owiekiem i przeszed∏ na Êwiat tak jak rodzà si´ najbiedniejsi z ludzi. Pokora Boga jest absolutnie niedoÊcigniona! zego Ksiàdz Profesor ˝yczy∏by Polonii szwajcarskiej na nadchodzàce Âwi´ta Bo˝ego Narodzenia? Tego, co w ˝yciu zawsze najwa˝niejsze, czyli mi∏oÊci, daru obdarowywania mi∏oÊcià innych oraz umiej´tnoÊci odwzajemniania mi∏oÊci, bo mi∏oÊç ma to do siebie, ˝e musi byç odwzajemniana, by dawa∏a cz∏owiekowi szcz´Êcie. Zw∏aszcza wtedy, kiedy cz∏owiek zosta∏ jakoÊ wyrwany ze swego naturalnego Êrodowiska, czy te˝ sam zdecydowa∏ si´ na jego zmian´, bardziej ceni te wartoÊci, które w ˝yciu sà prawdziwie najwa˝niejsze. W Szwajcarii mieszkajà ludzie zaradni, Polacy zaradni, którzy potrafià skutecznie chodziç ko∏o swoich spraw codziennych, zapewne bardziej ni˝ w innych krajach – i to jest dobre i tak powinno byç. Ale ta zaradnoÊç i umiej´tnoÊç przysparzania oraz pomna˝ania ró˝nych dóbr materialnych nie mo˝e doprowadziç do jakiegoÊ rodzaju samotnoÊci czy wyizolowania, odseparowania od innych, lecz powinna sprzyjaç budowaniu wi´zi z Bogiem i mi´dzy ludêmi. Âwi´ta Bo˝ego Narodzenia to Êwi´ta rodzinne, dobre i serdeczne. ˚yczy∏bym wi´c, by ci, którzy ciep∏a i dobroci potrzebujà, a potrzebujemy wszyscy, odczuli go jak najwi´cej. Chodzi równie˝ o to, byÊmy nie tylko czekali na mi∏oÊç, lecz i dawali jà innym, bo dopiero wtedy zobaczymy, ˝e ona do nas wraca szybciej, ni˝ si´ tego spodziewaliÊmy i przynosi b∏ogos∏awione owoce przebaczenia, dobra i radoÊci. Dzi´kuj´ za rozmow´. Rozmawia∏a Agnieszka Paciorek C WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) 471 12/3/10 10:25 PM Page 31 Fot. Wojciech Doganowski Pielgrzymka Polskiej Misji Katolickiej w Szwajcarii do Ziemi Âwi´tej, 4 – 12 listopada 2010 Po d∏ugich oczekiwaniach, w dniach 4 – 12 listopada bie˝àcego roku, 54-osobowa grupa z Polskiej Misji Katolickiej w Szwajcarii mia∏a szcz´Êcie prze˝yç pielgrzymk´ ˝ycia. DziÊ doskonale wiemy, ˝e warto by∏o czekaç, ˝eby poprowadzi∏ t´ pielgrzymk´ ksiàdz profesor Waldemar Chrostowski, znakomity polski teolog, przewodniczàcy Stowarzyszenia Biblistów Polskich, cz∏onek Polskiej Akademii Nauk, kierownik Katedry Egzegezy Starego Testamentu oraz Zak∏adu Dialogu Katolicko-Judaistycznego Uniwersytetu Kardyna∏a Stefana Wyszyƒskiego w Warszawie. Ks. profesor Waldemar Chrostowski jest przewodnikiem wyjàtkowym, wybitnym, wr´cz charyzmatycznym. Posiada niezwyk∏à umiej´tnoÊç przekazywania trudnych prawd teologicznych w sposób jasny i przyst´pny. Uczestnicy pielgrzymki byli pod wra˝eniem jego przygotowania merytorycznego, kompetencji i wiedzy. Czytane i komentowane fragmenty Pisma Âwi´tego stawa∏y si´ nagle bliskie sercu i zrozumiale. TreÊci duchowe i religijne ∏àczy∏ z przybli˝aniem kultury miejsc aktualnie odwiedzanych, dzi´ki czemu pielgrzymka stawa∏a si´ przygodà zarówno duchowà, jak i intelektualnà. Zdawa∏o si´, ˝e jest zaprzyjaêniony z ka˝dym zakàtkiem ziemi Izraela, z ludêmi tu ˝yjàcymi. Nie ukrywa∏ swojego ocza- „Uradowa∏em si´, gdy mi powiedziano: Pójdziemy do domu Paƒskiego! Ju˝ stojà nasze nogi w twycb bramach, o Jeruzalem”. (Psalm 122) rowania Ziemià Âwi´tà, jakby kocha∏ ten pulsujàcy ˝yciem kraj i jego mieszkaƒców, o których mówi∏, ˝e „tworzà wspania∏à mozaik´ dzieci Jedynego Boga”. Wra˝enie robi∏a osobowoÊç ksi´dza profesora: kultura osobista, spokój, opanowanie, cierpliwoÊç, a tak˝e jego talent opowiadania dowcipów w sposób zabawny i jednoczeÊnie taktowny. Dzi´ki wspania∏emu Przewodnikowi prze˝yliÊmy fascynujàcà podró˝, tak˝e w g∏àb samych siebie... Modlitwà i ˝yczliwà obecnoÊcià wspierali nas trzej ksi´˝a z Polskiej Misji Katolickiej w Szwajcarii: ks. Marcin Wojtasik, ks. Grzegorz Piotrowski i ks. Karol Ciurko. Ka˝dy dzieƒ pielgrzymki by∏ tak bogaty w prze˝ycia, i˝ nie sposób podzieliç si´ nimi na ∏amach jednego tylko numeru. W niniejszym wydaniu szerzej omówimy jedynie te miejsca Ziemi Âwi´tej, które wià˝à si´ tematycznie ze Êwi´tami i okresami liturgicznymi przypadajàcymi w grudniu i styczniu. Do pozosta∏ych miejsc i wydarzeƒ wrócimy z okazji Wielkiego Postu i Âwiàt Zmartwychwstania Paƒskiego. Program pielgrzymki prezentowaliÊmy w numerze wrzeÊniowym „WiadomoÊci” (468/2010). Wi´cej informacji oraz zdj´ç z pielgrzymki mo˝na znaleêç na stronie: www.polskamisja.ch oraz www.flickr.com/photos/doganowscy. WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) 31 471 12/3/10 10:25 PM Page 32 fot. Miros∏aw Januszko Dzieƒ Pierwszy, czwartek 4 listopada 2010 Ain Karem – miejsce narodzenia świętego Jana Chrzciciela „A i ty, dzieci´, prorokiem Najwy˝szego zwaç si´ b´dziesz, bo pójdziesz przed Panem torujàc Mu drogi”. (¸k 1, 76) Nasze pielgrzymowanie po Ziemi Jezusa rozpocz´liÊmy zgodnie z duchem Adwentu, nawiedzajàc najpierw Ain Karem – miejsce narodzin Jana Chrzciciela. Wraz z przylotem do Tel Awiw rozpocz´∏a si´ d∏ugo oczekiwana „pielgrzymka ˝ycia” – okreÊlenie, które pojawia∏o si´ na wielu ustach. Po wyjÊciu z lotniska czeka∏ na nas autokar z polskim god∏em i bardzo sympatyczny kierowca, Pan Sharat. Dzi´ki jego kunsztowi prowadzenia pojazdu, cz´sto w chaosie motoryzacyjnym palestyƒskich miast i miasteczek, docieraliÊmy bezpiecznie do ka˝dego celu. A te wyznacza∏ nasz niezastàpiony Przewodnik, ks. profesor W. Chrostowski. Ju˝ w drodze z lotniska w Tel Awiw do Jerozolimy mogliÊmy si´ przekonaç o jego niezwyk∏ych umiej´tnoÊciach pilota wycieczek, przede wszystkim o prawdziwym talencie dzielenia si´ wiedzà. Towarzyszy∏ nam pasjonata, dla którego Ziemia Âwi´ta by∏a jak druga Ojczyzna, którà zna∏, kocha∏ i ciàgle na nowo odkrywa∏. I t´ fascynacj´ próbowa∏ nam zaszczepiç. Autostrada wi∏a si´ wÊród gór Judzkich. „Wst´powaliÊmy” do Jerozolimy – jak wielokrotnie podkreÊla∏ ksiàdz Profesor. Po drodze min´liÊmy m. in. miejscowoÊç Latrun (15 km na zachód od Jerozolimy, na wysokoÊci ok. 250 m. n.p.m.). Pochodzi∏ z niej ponoç „dobry ¸otr”, który z Panem Jezusem zawis∏ na krzy˝u. W Latrun – jak si´ dowiedzieliÊmy – jest klasztor trapistów s∏ynàcy ze wspania∏ych winnic. MieÊci si´ tam jedna z bardziej egzotycznych wytwórni win. 32 Do Jerozolimy wjechaliÊmy od strony zachodniej. „Bia∏e miasto – duchowe serce Izraela”, wita∏o nas upalnà pogodà i wywo∏ywa∏o szok kulturowy. Po∏àczenie starego i nowego Êwiata, synagogi, meczety i Êwiàtynie chrzeÊcijaƒskie... ByliÊmy zafascynowani. Nie zatrzymujàc si´, skierowaliÊmy si´ do po∏udniowo-zachodniej dzielnicy, odleg∏ej oko∏o 8 kilometrów od Starego Miasta o nazwie Ain Karem. Ta malownicza miejscowoÊç na stoku wzgórza stanowi od 1964 roku jednà z dzielnic Jerozolimy. Ain Karem, t∏umaczone jest jako „êród∏o winnicy” i choç to teren górzysty, nazwa sugeruje, i˝ okolica by∏a pe∏na zieleni i obfitujàca w wod´. W centrum miasteczka wznosi si´ okaza∏y budynek ze smuk∏à wie˝à. Jest to koÊció∏ Narodzenia Êw. Jana Chrzciciela. Na dziedziƒcu znajdujà si´ tablice w kilkudziesi´ciu j´zykach z tekstem hymnu Benedictus, czyli „PieÊni Zachariasza”. Hymn ten, zaczerpni´ty z Ewangelii Êw. ¸ukasza nale˝y do tzw. kantyków nowotestamentalnych, które liturgia rzymsko-katolicka w∏àczy∏a do modlitwy brewiarzowej. Kantyk Zachariasza odmawia si´ ka˝dego dnia o poranku. Majolikowa tablica z polskim tekstem Benedictus zosta∏a umieszczona na murze naprzeciw wejÊcia do koÊcio∏a. Jej uroczystego poÊwi´cenia dokona∏ dnia 24 czerwca 1988 roku o. Carlo Cecchitelli, ówczesny kustosz Ziemi Âwi´tej. Tablica zosta∏a ufundowana przez Poloni´ w 1954 roku, z inicjatywy nie˝yjàcego ju˝, d∏ugoletniego misjonarza w Ziemi Âwi´tej, o. A. Szymaƒskiego OFM. W koÊciele Narodzenia Êw. Jana Chrzciciela, na lewo od o∏tarza znajduje si´ naturalna grota, która uwa˝ana jest za pozosta∏oÊç domu Êw. Zachariasza. Wed∏ug tradycji tutaj w∏aÊnie mia∏ urodziç si´ Êw. Jan Chrzciciel (por. ¸k 1, 5 – 25). Ain Karem – miejsce nawiedzenia Elżbiety przez Maryję, Matkę Jezusa „W tym czasie Maryja wybra∏a si´ i posz∏a z poÊpiechem w góry...”. (¸k 1, 39) WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) Do Sanktuarium Nawiedzenia Êw. El˝biety wspinaliÊmy si´ stromà alejkà. Widoczny z daleka fronton KoÊcio∏a zdobi mozaika przedstawiajàca Maryj´ udajàcà si´ w poÊpiechu w góry Judei. Na dziedziƒcu Sanktuarium zatrzymaliÊmy si´ przy kamiennej studni, obok której na niewielkim murze umieszczone sà tablice majolikowe z tekstem hymnu Magnificat w ponad 40 j´zykach. Polskà tablic´ ufundowali rodacy z okazji 100-lecia dogmatu o Niepokalanym Pocz´ciu NMP. Od wyÊpiewanego tutaj przez Maryj´ hymnu Êwiàtynia ta bywa niekiedy nazywana koÊcio∏em Magnificat. Obok tablic znajduje si´ figurka przedstawiajàca niezwyk∏e spotkanie dwóch ewangelicznych kobiet: Maryi i El˝biety. Z placu przed koÊcio∏em roztacza si´ przepi´kny widok na okolic´, na dalekie wzgórza i doliny. Po zwiedzeniu Sanktuarium, uczestniczyliÊmy w pierwszej Mszy Âwi´tej w Ojczyênie Pana Jezusa i Jego Matki. Zapadajà w serce s∏owa dzisiejszej Ewangelii Êw. ¸ukasza „... w niebie wi´ksza b´dzie radoÊç z jednego grzesznika, który si´ nawraca, ni˝ z dziewi´çdziesi´ciu dziewi´ciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebujà nawrócenia” (15, 1). Po to przecie˝ przyjechaliÊmy – aby doÊwiadczyç mi∏osierdzia Bo˝ego i otworzyç si´ na Jego ∏ask´. Dzieƒ drugi, piàtek, 5 listopada 2010 Betlejem – miejsce narodzenia Jezusa Chrystusa „A ty, Betlejem, ziemio Judy, nie jesteÊ zgo∏a najlichsze spoÊród g∏ównych miast Judy, albowiem z ciebie wyjdzie w∏adca, który b´dzie pasterzem ludu mego, Izraela”. (Mt 2, 6) Mówi si´, ˝e w Betlejem ka˝dego dnia jest Bo˝e Narodzenie. Ale ˝ycie w prawie 40-tysi´cznym 471 12/3/10 10:25 PM Page 33 fot. Miros∏aw Januszko mieÊcie otoczonym zasiekami nie przypomina sielskich obrazków z anio∏kami i pastuszkami grajàcymi na fujarkach. DziÊ miejsce narodzin Chrystusa, znane jest tak˝e jako palestyƒskie, czyli arabskie miasto oddzielone od ˝ydowskiej cz´Êci Izraela oÊmiometrowym murem, podobnym do muru berliƒskiego. Ma on chroniç odleg∏à o 8 km Jerozolim´ przed atakami terrorystycznymi. Mur liczy ponad 200 km d∏ugoÊci. Docelowo ma mieç podobno 700 km i oddzielaç tak˝e inne tereny Autonomii Palestyƒskiej od ˝ydowskiej cz´Êci Izraela. Budowla budzi najgorsze skojarzenia. Jej szare Êciany upstrzone sà napisami. Grafficiarze z ca∏ego Êwiata dajà upust swojej bujnej wyobraêni i nierzadko olbrzymiemu kunsztowi na jednym za najbardziej znanych i kontrowersyjnych murów Êwiata. Z Izraela do Betlejem wje˝d˝a si´ przez wojskowy punkt kontrolny w murze. Widaç ˝o∏nierzy z bronià. I chocia˝ atmosfera zewn´trzna, w jakiej przysz∏o nam prze˝ywaç tajemnic´ Wcielenia Syna Bo˝ego, by∏a przygn´biajàca, to jednak wewn´trznej radoÊci nic nie by∏o w stanie nam odebraç; nic nie mog∏o zak∏óciç pokoju serca. Dla wielu z nas spe∏ni∏ si´ sen, pragnienie ˝ywe od dzieciƒstwa – spotkanie z Jezusem Chrystusem w miejscu Jego Narodzenia. Bowiem ˝adne mury ani patrole wojskowe nie sà w stanie powstrzymaç or´dzia pokoju i zbawienia, które z Groty Narodzenia rozchodzi si´ na ca∏y Êwiat. Relacja Karoliny Górnej i Mirka Januszko z drugiego dnia pielgrzymki: „Piàtek, 5 listopada 2010. Betlejem budzi nas s∏oƒcem. Po pobudce o godzinie 6: 45 (w Szwajcarii jest wtedy godzina 5: 45) i przepysznym Êniadaniu rozpoczynamy drugi dzieƒ naszego pielgrzymowania. Naszà podró˝ rozpoczynamy modlitwà „Ojcze Nasz”, proszàc o pomyÊlny przebieg pielgrzymowania. Przed wyjazdem z Betlejem mijamy kontrowersyjny mur dzielàcy Palestyn´ od Izraela. Odbywa si´ tutaj Êcis∏a kontrola ka˝dej grupy, autoka- ru, osoby. Uzbrojeni m∏odzi ˝o∏nierze sprawdzajà nasze dokumenty i pozwalajà jechaç dalej. Kierujemy si´ na Pole Pasterzy – niewielkie wzgórza niedaleko Betlejem. To tu Anio∏ Paƒski og∏osi∏ grupie pasterzy nowin´ o narodzeniu Syna Bo˝ego. Na miejscu zachowa∏y si´ jeszcze liczne naturalne groty – schroniska pasterskie, a sami pasterze, tak jak w czasach Chrystusa, dalej wypasajà tam swoje stada owiec. Widoczne sà równie˝ pozosta∏oÊci Êwiàtyni z czasów bizantyjskich. Obecnie wszystkim przybywajàcym w to miejsce pielgrzymom o szczególnoÊci tego miejsca i zwiàzanych z nim wydarzeniach przypomina koÊció∏ ufundowany przez wiernych z Kanady. Nast´pnie udaliÊmy si´ do Groty Mlecznej po∏o˝onej niedaleko Bazyliki Narodzenia Jezusa. Tutaj schroni∏a si´ Âwi´ta Rodzina w czasie ucieczki do Egiptu. ChrzeÊcijaƒska legenda g∏osi, ˝e podczas karmienia malutkiego Jezusa, jedna kropla mleka spad∏a na ziemi´, zabarwiajàc ca∏à grot´ na bia∏o-mleczny kolor. Jej patronkà jest Matka Boska Karmiàca, a ca∏e to miejsce odwiedzane jest w szczególnoÊci przez kobiety lub ma∏˝eƒstwa majàce problem z uzyskaniem potomstwa. Oprócz modlitw i próÊb pomaga w tym te˝ specjalny proszek przygotowywany przez tutejszych zakonników, który równie˝ wielu z nas naby∏o. Jego spo˝ycie, wsparte modlitwami, pomog∏o ju˝ wielu parom ma∏˝eƒskim, co uwidaczniajà setki fotografii nowo narodzonych dzieci, które zape∏niajà wszystkie Êciany ma∏ego pomieszczenia. Po chwili zwiedzania i modlitwy udaliÊmy si´ do Bazyliki Narodzenia. Tutaj, w kaplicy Âw. Heleny, która zbudowa∏a t´ okaza∏à Bazylik´ w IV w., mieliÊmy wyjàtkowà mo˝liwoÊç prze˝ywania, ju˝ w listopadzie, wspólnie radoÊci z Bo˝ego Narodzenia podczas codziennej Mszy Âwi´tej. Szczególne i Êwi´te miejsce. Wszyscy pielgrzymi w skupieniu i ciszy zgromadzeni wokó∏ skromnego o∏tarza, s∏uchamy przepi´knego kazania ksi´dza profesora Chrostowskiego, które dla wi´kszoÊci z nas pozostanie na d∏ugo w pami´ci. Po wspólnej Mszy Âwi´tej udajemy si´ do Groty Narodzenia Jezusa. Mimo godzin porannych, Bazylika wype∏niona jest pielgrzymami z ca∏ego Êwiata, a kolejka wije si´ daleko poza mury Êwiàtyni. Udajemy si´ zatem na wczeÊniejszy obiad. Oko∏o godziny 13.00 przybywamy ponownie. Tym razem pielgrzymów jest znacznie mniej. Jest nam ∏atwiej dotrzeç do Âwi´tego Miejsca. Wspólnie odmawiamy ró˝aniec i ka˝dy sam, we w∏asnej duszy, w ciszy i skupieniu przygotowuje si´ do spotkania z miejscem narodzenia, które znajduje si´ w malutkiej, ciasnej grocie pod Bazylikà. Ka˝dy ma mo˝liwoÊç dotkni´cia, pobycia choç przez krótkà chwil´ w tym Êwi´tym miejscu sam na sam. JesteÊmy uradowani. Nasze po˝egnanie z Bazylikà uwieczniamy grupowym zdj´ciem i udajemy si´, z modlitwà na ustach, do Jerozolimy”. W piàtkowe popo∏udnie zamieniliÊmy „nastrój Stajenki Betlejemskiej” na w∏aÊciwy dla tego dnia klimat m´ki Pana Jezusa. UdaliÊmy si´ mianowicie na zbocze Góry Syjon do KoÊcio∏a Êw. Piotra o Pianiu Koguta („In Gallicantu”). Jak t∏umaczy∏ ks. Profesor Chrostowski, w tym miejscu znajdowa∏ si´ kiedyÊ dom Kajfasza, Najwy˝szego Kap∏ana w czasach Jezusa. Tutaj Piotr zapar∏ si´ Pana zgodnie z proroctwem Jezusa: „Pierwej, nim kogut dwa razy zapieje, trzy razy Mnie si´ wyprzesz” (Mk 14, 66-72). Rzymskie schody w dó∏ od koÊcielnego ogrodu prowadzà do êród∏a Gihon i doliny Cedronu. Wszystko wskazuje na to, ˝e w∏aÊnie t´dy prowadzono Jezusa po pojmaniu Go w Ogrodzie Oliwnym na sàd przed arcykap∏anem Kajfaszem i Sanhedrynem. Od koÊcio∏a „In Gallicantu” wyruszyliÊmy w kierunku Starego Miasta Jerozolimy – otoczonego murem obronnym (z XVI wieku), ciàgnàcym si´ na d∏ugoÊci 4,5 kilometra. Jest on wzmocniony przez 35 baszt i cytadel´. Do starego miasta prowadzi siedem bram (Damasceƒska, Nowa, Jafska, Syjoƒska, Gnojna, Lwia i Heroda). Ósma, zwana Z∏otà, pozostaje zamurowanà od czasów Sulejmana. Otoczone murami obronnymi Stare WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) 33 471 12/3/10 10:25 PM Page 34 Miasto zajmuje zwartà powierzchni´ 1 km2, na której mieszka 20 tysi´cy mieszkaƒców. Wàskie uliczki wijà si´ i kluczà pomi´dzy domami. ¸atwo jest pob∏àdziç. Stare miasto podzielone jest na cztery dzielnice: dzielnica muzu∏maƒska – cz´Êç pó∏nocno-wschodnia, w okolicach Bazyliki Grobu; dzielnica ˝ydowska – na stokach zachodniego wzgórza naprzeciw Âciany P∏aczu; dzielnica ormiaƒska – najmniejsza, otoczona dodatkowym, wewn´trznym murem oraz dzielnica chrzeÊcijaƒska, która skupi∏a si´ wokó∏ najwa˝niejszej budowli w tej dzielnicy – Bazyliki Grobu Âwi´tego. Ogromne wra˝enie zrobi∏a na nas Âciana P∏aczu – centralny punkt dzielnicy ˝ydowskiej. By∏ ju˝ szabat, kiedy tu dotarliÊmy. ByliÊmy Êwiadkami niecodziennego prze˝ycia – modlitwy ˚ydów w ich Êwi´tym miejscu. Przechodzàc z jednej dzielnicy do drugiej odnosiliÊmy wra˝enie, jakbyÊmy w´drowali po ró˝nych miastach, ca∏kowicie od siebie ró˝nych. Wra˝enia z Betlejem „Bo˝e Narodzenie nabra∏o dla mnie nowego wymiaru. Zawsze stara∏am si´ te Âwi´ta prze˝ywaç tak, jak je zapami´ta∏am w dzieciƒstwie. A w dzieciƒstwie mia∏y one dla mnie wymiar „drewniany”: ˝∏obek drewniany, stajenka drewniana, drzewko choinki... a tu – ska∏a, grota, którà znalaz∏a Maryja z Józefem... Z Bo˝ym Narodzeniem kojarzà si´ p∏atki Êniegu, zima, a tu – inna rzeczywistoÊç. Pan Jezus narodzi∏ si´ w temperaturze kilkunastu stopni, w cieple... Bardzo zdziwi∏y mnie drzwi, przez które wchodzi si´ do Bazyliki Narodzenia Paƒskiego. Wàskie, niziutkie, ˝e cz∏owiek musi si´ pochyliç, jeÊli chce wejÊç do Êrodka. Wyobra˝a∏am sobie, ˝e w takim miejscu sà wielkie drzwi, wrota ˝elazne, ozdobne. A tu zaskoczenie. Drzwi Pokory. Do groty w której urodzi∏ si´ Jezus, chyba podobnie trzeba by∏o si´ schylaç... I zdziwienie, ˝e Bazylika Narodzenia Pana Jezusa nie jest katolicka. Ksiàdz profesor t∏umaczy∏, ˝e w po∏owie XVIII wieku franciszkanie i ca∏a wspólnota katolicka stracili prawo do odprawiania liturgii w Bazylice Narodzenia. Prawo strze˝enia tego Êwi´tego miejsca otrzymali od su∏tana mnisi prawos∏awni. Natomiast ucieszy∏ mnie bardzo fakt, ˝e w Bazylice Narodzenia Pana Jezusa obok cz´Êci prawos∏awnej jest te˝ nasza, rzymskokatolicka. Mam na myÊli koÊció∏ Êwi´tej Katarzyny, jakby przyklejony do Bazyliki Narodzenia, w którego bocznej kaplicy mieliÊmy Msz´ Âwi´tà. Potem prze˝y∏am rozczarowanie kiedy przeszliÊmy do nawy g∏ównej Bazyliki. MusieliÊmy cisnàç si´ w t∏umie pielgrzymów, wÊród których przewa˝ali prawos∏awni. Ró˝ne grupy kobiet prawos∏awnych, które sta∏y razem z nami, s∏ucha∏y swoich, przekrzykujàcych si´ przewodników, ale si´ nie modli∏y... My natomiast próbowaliÊmy si´ mo- Homilia ks. prof. Waldemara Chrostowskiego wygłoszona podczas Mszy Świętej w Betlejem, w kaplicy św. Heleny, 5 listopada 2010 r. Moje i nasze Betlejem Moi Drodzy! Sà wÊród nas przedstawiciele wszystkich pokoleƒ: od dziewczynek jako przedstawicielek najm∏odszego pokolenia, poprzez osoby m∏ode i w Êrednim wieku, po osoby starsze, które wesz∏y w jesieƒ ˝ycia. Nasze doÊwiadczenia sà bardzo ró˝ne: inne nas doros∏ych i zapewne urodzonych w Polsce, natomiast inne tych, którzy urodzili si´ w Szwajcarii lub w innych krajach. Ale mo˝na na pewno znaleêç wspólnà niç, która je ∏àczy, a mianowicie wspomnienia dzieciƒstwa i pami´ç o nim. Bo˝e Narodzenie poprzedza okres Adwentu, a wi´c roraty i stale rosnàce oczekiwanie na Âwi´ta. Ânieg pod nogami, mróz, krótkie dni i d∏ugie noce, porzàdki w domu i zakupy Êwiàteczne, a w koƒcu Wigilia, bia∏y obrus i sianko pod obrusem, potrawy wigilijne, rodzina, która si´ gromadzi, puste miejsce za sto∏em, op∏atek, matka i ojciec, wzruszenie... Ci, którzy pochodzà ze wsi, wiedzà, ˝e op∏atek jest przeznaczony nie tylko dla ludzi, lecz tak˝e dla zwierzàt, z którymi tego dnia gospodarz si´ dzieli, by i one mia∏y swój udzia∏ w radoÊci Bo˝ego Narodzenia. Potem prezenty, upominki, pi´knie ozdobiona choinka, wspólnie Êpiewane kol´dy, uroczysta pasterka… Takie jest nasze, polskie Betlejem, które tworzy i wyznacza rytm ˝ycia Polaków, gdziekolwiek si´ znajdujà i mieszkajà. MieliÊmy to Bo˝e Narodzenie w ka˝dym polskim domu i w ka˝dej parafii. Z dzieciƒstwa pami´tam – to jedno z moich pierwszych wspomnieƒ – ˝e gdy by∏em w swym parafialnym koÊciele pod wezwaniem Êw. Bart∏omieja w Troszynie, na pó∏nocy Mazowsza, lubi∏em si´ wpatrywaç w szopk´, 34 nad którà rozciàga∏o si´ rozgwie˝d˝one niebo. To by∏a oczywiÊcie plansza, ale dla ma∏ego dziecka to by∏ ca∏y Êwiat. Takie by∏o moje Betlejem. Kiedy przybywam do Betlejem w Ziemi Âwi´tej, szukam tego nieba wieczorem, tych gwiazd, które w dzieciƒstwie oglàda∏em… Ka˝dy z nas ma w∏asne wspomnienia. Bo˝e Narodzenie to ojciec, matka, rodzeƒstwo, babcia, dziadek, rodzina… Bo˝e Narodzenie to wzruszenie, serdecznoÊç, ˝yczliwoÊç, której, byç mo˝e, na co dzieƒ brakuje. Bo˝e Narodzenie to czas zupe∏nie wyjàtkowy. Mo˝e sà tacy, którzy na ten czas jadà do Polski, do rodziny, by raz jeszcze zobaczyç ojca i matk´ oraz spotkaç najbli˝szych. Sà wÊród nas zapewne i tacy, dla których domem sta∏a si´ Szwajcaria, a w niej swoje miejsce, rodzina, dzieci i najbli˝si. Bo˝e Narodzenie ma w sobie coÊ mistycznego, wyjàtkowego. Wsz´dzie tam, gdzie sà Polacy, Betlejem ma niepowtarzalny dla nas wymiar i kszta∏ty. A dzisiaj przybyliÊmy do Betlejem prawdziwego i oto przychodzi nam zestawiç naszà pami´ç i wyobra˝enia z rzeczywistoÊcià. Nie weszliÊmy jeszcze na dobre do Bazyliki Narodzenia, bo jest tam bardzo du˝o osób ch´tnych do wejÊcia, ale wkrótce tam pójdziemy. Zaskoczy nas w niej przede wszystkim ogromne ubóstwo. Zarówno wyglàd Bazyliki, jak i wyglàd Groty Narodzenia, pozostawiajà wiele do ˝yczenia. Bazylika Narodzenia jest w∏asnoÊcià prawos∏awnych. Na Wielki Jubileusz Roku 2000 istnia∏y projekty, by jà odnowiç. Kiedy wejdziemy do Êrodka, a nast´pnie do Groty Narodzenia, wtedy przyjdzie niejednemu z nas na myÊl, ˝e przecie˝ wystarczy∏oby kilka wiader farby, by choç troch´ upi´kszyç to, na co patrzymy. RzeczywistoÊç WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) jest nie tylko surowa, lecz swoiÊcie zaniedbana i to zaniedbana tak, i˝ staje si´ to kr´pujàce: A wi´c tutaj przyszed∏ na Êwiat Syn Bo˝y? Bazylika w najstarszym kszta∏cie zosta∏a wzniesiona w IV wieku, który by∏ dla historii miejsc Êwi´tych prze∏omowy. W 313 r. cesarz Konstantyn Wielki wyda∏ tzw. edykt mediolaƒski, mocà którego ustanowi∏ chrzeÊcijaƒstwo religià oficjalnà Imperium Rzymskiego. Do tamtej pory trwa∏y przeÊladowania wyznawców Chrystusa. Od czasów Konstantyna sta∏o si´ równie˝ mo˝liwe pielgrzymowanie do Ziemi Âwi´tej. W∏aÊnie wtedy przyby∏a tu cesarzowa Helena i oko∏o 320 r. wybudowa∏a trzy bazyliki: Narodzenia w Betlejem, Zwiastowania w Nazarecie i Zmartwychwstania w Jerozolimie. Trzy budowle w trzech najwa˝niejszych miejscach chrzeÊcijaƒstwa. Bazylika Narodzenia, poniewa˝ by∏a niewielka, zosta∏a powi´kszona oko∏o dwieÊcie lat póêniej, w latach 530-540, przez cesarza Justyniana i w swym obecnym kszta∏cie pochodzi w∏aÊnie z VI wieku. Zatem od niemal pó∏tora tysiàca lat wznosi si´ budowla, której sercem jest miejsce narodzin Pana Jezusa. Pe∏ni∏a nie tylko funkcj´ koÊcio∏a: by∏a równie˝ hospicjum, w którym zatrzymywali si´ pielgrzymi, odpowiednikiem naszego hotelu, a tak˝e twierdzà, w której chrzeÊcijanie chronili si´ podczas obcych najazdów i wojen. Raz jeden Bazylika Narodzenia zosta∏a zdobyta, w 614 roku przez Persów. Mieli zamiar jà zburzyç, ale na murach w jej wn´trzu zobaczyli wyobra˝enia trzech m´drców (czyli w naszej tradycji Trzech Królów), bogato ubranych w perskie szaty. I jak g∏oszà kroniki, Persowie, z powodu 471 12/3/10 10:25 PM Page 35 lampy cerkiewne, du˝o Êwiat∏a, ˝e by∏o ekumenicznie... ˝e ta gwiazda w miejscu narodzenia Pana Jezusa, jej dotkni´cie, robi niesamowite wra˝enie... Widz´ sens pielgrzymowania do tego miejsca... dlatego przyjad´ tutaj z dzieçmi, ale potrzeba czasu, aby one g∏´biej zrozumia∏y istot´ Bo˝ego Narodzenia. Dla mnie samo bycie na tym miejscu by∏o niesamowitym prze˝yciem... widzia∏am, mog∏am dotknàç, zobaczyç, prze˝egnaç si´ – chocia˝ w biegu... Pami´tam, ˝e wychodzàc zdà˝y∏am jeszcze zapaliç Êwieczk´ za mojà babci´. I tak, jak dla Pana Jezusa nie by∏o miejsca, tak teraz i my musimy si´ pogodziç z tym, ˝e dla nas pozostajà tylko okruchy czasu.... ale nie mo˝emy wymagaç zbyt wiele dla siebie... jest za du˝o ludzi, za du˝o pielgrzymów, którzy chcà prze˝yç, to co my... Fakt, ˝e byliÊmy, wystarczy....” Krystyna dliç, ale – co ciekawe – zostaliÊmy szybko uciszeni. Ksiàdz profesor skomentowa∏ krótko ów „owoc ekumenizmu”... MusieliÊmy si´ modliç cicho w ma∏ych grupkach, albo tylko sercem, ˝eby nikomu nie przeszkadzaç... Zdumiewajàce, ˝e nasza modlitwa w grupie im przeszkadza∏a... I ten poÊpiech. B´dàc ju˝ w grocie Narodzenia byliÊmy pop´dzani przez stró˝a porzàdku, który nie pozwoli∏ nam nawet ukl´knàç. O uca∏owaniu gwiazdy nie by∏o mowy, nawet nie by∏o czasu ˝eby pomyÊleç, ledwie chwili starczy∏o na dotkni´cie d∏onià... to by∏a taka nagonka... Pozosta∏o rozczarowanie, niesmak... bo to przecie˝ dla nas, katolików tak wa˝ne miejsce. Wiem jednak, ˝e tu powróc´ i ˝e na pewno zabior´ tutaj moje dzieci jak dorosnà. Co im opowiem? ˚e by∏o ciep∏o, ˝e nie by∏o Êniegu, nie by∏o drewna, by∏o du˝o ska∏, du˝o schodów, wiszàce tych dla nich swojskich szat, oszcz´dzili Bazylik´ Narodzenia, dzi´ki czemu dotrwa∏a do naszych czasów. Patrzàc na zastanawiajàce ubóstwo Bazyli Narodzenia, ktoÊ móg∏by powiedzieç, ˝e jeÊli ka˝dy chrzeÊcijanin da∏by dziesi´ç centów, to z Bazyliki zrobi∏oby si´ prawdziwe cudo. Mo˝na by jà wy∏o˝yç z∏otem i ozdobiç nadzwyczaj misternie. Ale nie dzieje si´ tak, i to nie z powodu skàpstwa chrzeÊcijan. W∏aÊciwie nikt nie jest w stanie odpowiedzieç na pytanie, dlaczego Bazylika Narodzenia wyglàda tak, jak wyglàda. Kiedy pytamy prawos∏awnych: „Dlaczego nie zadbacie, by ta Êwiàtynia wyglàda∏a lepiej?” – bezradnie rozk∏adajà r´ce. Gdy Pan Jezus przychodzi∏ na Êwiat, przychodzi∏ w biedzie, narodzi∏ si´ w takich warunkach, w jakich rodzà si´ najbiedniejsi ludzie. Ewangelista ¸ukasz podkreÊli∏: „Nie by∏o dla nich miejsca w gospodzie”. Gdy dzisiaj przybywamy do Betlejem, oglàdamy miejsce, które jest tak samo biedne, jak ponad dwa tysiàce lat temu, gdy Pan Jezus si´ rodzi∏. Mamy u siebie, w Europie, przepi´kne koÊcio∏y, osza∏amiajàce przepychem bazyliki i katedry oraz kaplice kapiàce z∏otem i zdobione cennymi dzie∏ami sztuki. Oglàdamy je z dumà i prawdziwym podziwem. Natomiast miejsce, gdzie Syn Bo˝y przyszed∏ na Êwiat, wyglàda tak, ˝e ka˝de pokolenie chrzeÊcijan mo˝e zobaczyç, i˝ Bóg pozostaje solidarny z ka˝dym cz∏owiekiem, a zw∏aszcza z ludêmi najbiedniejszymi i cierpiàcymi. Dlaczego? Dlatego, ˝e imieniem Boga jest pokora! Kiedy wejdziemy do Bazyliki, a w niej do Groty Narodzenia, zobaczymy przedziwny Bo˝y paradoks. ByliÊmy kilkadziesiàt minut temu na Polu Pasterzy. MówiliÊmy: „pasterze”, „anielska radoÊç” i „anielska atmosfera”. Wszystko wydawa∏o si´ takie bardzo sielskie. A tutaj Ewangelia wed∏ug Êw. Jana przypomina nam, ˝e nie mo- ˝emy poprzestaç na pasterzach i chórach anielskich, ani tym bardziej na zewn´trznej oprawie i folklorze, ale musimy pami´taç, co si´ wydarzy∏o. A dokona∏ si´ tu zaczàtek nowego stworzenia, poniewa˝ Bóg sta∏ si´ cz∏owiekiem, by nas wszystkich pociàgnàç do siebie, a wyzwalajàc z mocy grzechu i z∏a, uzdolniç do ˝ycia ze sobà. Na poczàtku Ksi´gi Rodzaju, która otwiera Stary Testament, czytamy: Be-reszit bara Elohim et ha-szamaim weet ha-arec, czyli: „Na poczàtku Bóg stworzy∏ niebiosa i ziemi´”. Brzmi to jak wspania∏e i podnios∏e wyznanie wiary. A na poczàtku Ewangelii wed∏ug Êw. Jana, która wyraênie nawiàzuje do Ksi´gi Rodzaju, czytamy: En arche en ho Logos, kai ho Logos en pros ton Theon, kai Theos en ho Logos, czyli: „Na poczàtku by∏o S∏owo, a S∏owo by∏o u Boga, i Bogiem by∏o S∏owo”. Zanim Êwiat sta∏ si´, zanim zosta∏y stworzone niebiosa i ziemia, istnia∏o S∏owo – S∏owo Bo˝e, druga osoba Trójcy Âwi´tej. Nie nam ogarniaç rozumem prawd´ o Bogu, ale przyjàç jà z wiarà trzeba! Ono, S∏owo, „by∏o na poczàtku u Boga. Wszystko przez Nie si´ sta∏o, a bez Niego nic si´ nie sta∏o”. Âwi´ty Jan podarowa∏ nam przepi´kny hymn, który jest wielkim wyznaniem wiary w Boga, który dla nas i dla naszego zbawienia sta∏ si´ cz∏owiekiem. Nie mo˝emy zatem poprzestaç na sianku, na obrz´dach, na folklorze, na wspomnieniach i dzieci´cej pami´ci. W Betlejem powinniÊmy mieç wzglàd na to, co stanowi sam fundament naszej wiary: Bóg sta∏ si´ cz∏owiekiem! Dzisiaj pozwoli∏ nam dotrzeç do tego miejsca, w którym przyszed∏ na Êwiat! Poniewa˝ „nie by∏o dla nich miejsca w gospodzie”, Maryja urodzi∏a Syna Bo˝ego tam, gdzie rodzi∏y kobiety najbiedniejsze. A Êw. Jan przedstawia to inaczej: „Przysz∏o do swojej w∏asnoÊci, a swoi Go nie przyj´li”. RzeczywiÊcie, Bóg przyszed∏ do swojej w∏asnoÊci, ale powiedziano mu „nie” i to „nie” trwa, niestety, do dnia dzisiejszego. Ale byli te˝ tacy, „którzy Je przyj´li”, zaÊ my jesteÊmy spadkobiercami owego wyboru i prawdy. „Wszystkim tym jednak, którzy Je przyj´li” – mówi Êw. Jan – da∏o moc, aby si´ stali dzieçmi Bo˝ymi”. Przybywajàc do Betlejem, otrzymujemy Bo˝à moc, abyÊmy w pe∏ni stali si´ dzieçmi Bo˝ymi. Dobre to miejsce, by odnowiç swojà wiar´. Dobre to miejsce, by uwielbiç Boga, który sta∏ si´ cz∏owiekiem. Uwielbiamy Go Êpiewem, w kol´dach, w których jest tak wiele g∏´boko polskiej radoÊci, lecz uwielbiamy Go przede wszystkim w Eucharystii, w której rodzi si´ dla nas na sposób sakramentalny. To, co wydarzy∏o si´ ponad dwa tysiàce lat temu tu, w Betlejem, wydarza si´ podczas ka˝dej Mszy Âwi´tej. Adam Mickiewicz dobrze wyrazi∏ prawd´ o istocie chrzeÊcijaƒskiego ˝ycia, piszàc: „Wierzysz, ˝e Bóg narodzi∏ si´ w betlejemskim ˝∏obie, lecz biada ci, cz∏owieku, jeÊli nie narodzi∏ si´ w tobie.” Ró˝nymi drogami zmierzamy do Boga: jedni drogà niewinnoÊci, inni drogà nawrócenia. Betlejem to dobre miejsce, by ci, którzy nie idà drogà niewinnoÊci, prosili Boga o ∏ask´ przebaczenia tego, co w ich ˝yciu z∏e i gnuÊne. Nie ma takiej s∏aboÊci, takiego grzechu ani takiego upadku, którego Bóg by nie przebaczy∏ – wszak sta∏ si´ cz∏owiekiem dla nas i dla naszego zbawienia! Dobre to równie˝ miejsce, by powróciç myÊlami i sercem do swoich rodzin i domu rodzinnego, do dzieciƒstwa, ogarnàç pami´cià ˝ycie oraz zauwa˝yç, ˝e zatoczy∏o pewne ko∏o. Nasz pobyt w Ziemi Âwi´tej nie jest przypadkiem, tak samo jak nie jest przypadkiem to, ˝e prze˝ywamy Msz´ Âwi´tà w Betlejem. To wszystko musi mieç g∏´boki sens, a jego odczytanie stanowi naszà powinnoÊç, powinnoÊç ka˝dej i ka˝dego, kto tu przybywa i si´ modli. Modlimy si´ wi´c za siebie i za naszych bliskich, ˝yjàcych i zmar∏ych, oraz uwielbiamy Boga, który w Betlejem przyszed∏ na Êwiat, a nam pozwoli∏ na tym miejscu stanàç i je z wiarà prze˝ywaç. WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) 35 471 12/3/10 10:25 PM Page 36 Wra˝enia z Betlejem „Decydujàc si´ na pielgrzymk´, trafiliÊmy idealnie. WzmocniliÊmy si´ duchowo i pog∏´biliÊmy naszà wiedz´. WczeÊniej wielu rzeczy nie wiedzieliÊmy, nie rozumieliÊmy do koƒca. Jednak mieliÊmy szcz´Êcie s∏uchania ksi´dza profesora Chrostowskiego. On potrafi∏ przekazaç trudne prawdy naszej wiary w sposób prosty i zrozumia∏y. Mamy wielu znajomych, z którymi czasem rozmawiamy na tematy religijne, a teraz b´dziemy mieli okazj´ podzieliç si´ z nimi tym, co widzieliÊmy, s∏yszeliÊmy i prze˝yliÊmy. DowiedzieliÊmy si´ du˝o i tà wiedzà chcemy si´ podzieliç tak˝e z naszà rodzinà. W czasie Âwiàt Bo˝ego Narodzenia spotkamy si´ w rodzinnym gronie, b´dziemy oglàdaç zdj´cia, cieszyç si´ nimi, obejrzymy tak˝e film z Ziemi Âwi´tej, podzielimy si´ op∏atkiem – inaczej ni˝ dotychczas. Czy pielgrzymka spe∏ni∏a nasze oczekiwania? Tak, z ca∏à pewnoÊcià. JesteÊmy szcz´Êliwi, ˝e na niej byliÊmy”. Marzena i Artur „B´dàc jeszcze tutaj, na pielgrzymce, myÊlimy o Âwi´tach Bo˝ego Narodzenia w naszym domu. Wiemy ju˝, ˝e b´dà inne, bo siadajàc do wigilijnego sto∏u, b´dziemy mieç przed oczami to szczególne miejsce w Betlejem, t´ Grot´, gdzie Pan Jezus si´ narodzi∏. WidzieliÊmy jà, kl´czeliÊmy w niej; mo˝emy nawet powiedzieç, ˝e w pewnym sensie byliÊmy Êwiadkami narodzenia Jezusa. Trwa∏o to wprawdzie moment, ale prze˝ycie by∏o tak silne, ˝e nie sposób nie myÊleç, nie pami´taç... Nawet ta nerwowa atmosfera w Bazylice Narodzenia Paƒskiego przywo∏uje jakàÊ analogi´ do atmosfery przedÊwiàtecznej krzàtaniny w naszych domach. Zawsze staraliÊmy si´ podczas Âwiàt Bo˝ego Narodzenia stworzyç naszym dzieciom atmosfer´ religijnà. MyÊlimy, ˝e dzi´ki pobytowi tutaj, w Betlejem i w innych miejscach Ziemi Âwi´tej ta atmosfera b´dzie jeszcze g∏´bsza. Mo˝e dlatego, ˝e wyciszyliÊmy si´ bardzo. Nie sàdziliÊmy, ˝e prze˝yjemy takà pielgrzymk´. Ona wprawdzie mija zbyt szybko, ale czujemy, jak nas zmienia... Tego, co doÊwiadczamy, w ogóle nie da si´ wyraziç w s∏owach... to jest naprawd´ coÊ niesamowitego.” Beata i Pawe∏ „Jak prze˝y∏am pobyt w Betlejem? Sama zadaj´ sobie to pytanie. To bardzo trudno jest wyraziç w s∏owach. MyÊl´, ˝e nie da si´ opowiedzieç tego, co jest g∏´boko w sercu. Nie by∏a to nasza pierwsza wizyta w Ziemi Âwi´tej. MieliÊmy ju˝ takie szczególne prze˝ycie w Betlejem kilka lat temu, w czasie pierwszej pielgrzymki. Zabrak∏o dla nas miejsca w hotelu i wigi- 36 lijny wieczór sp´dzaliÊmy przy stoliku na holu... Tym razem nie trafiliÊmy na trudnoÊci organizacyjne. Ca∏a pielgrzymka by∏a dla mnie bardzo silnym prze˝yciem duchowym i emocjonalnym. Ale by∏y w niej chwile zupe∏nie niezwyk∏e, szczególne, jak np. Msza Âwi´ta po arabsku w Bazylice Zwiastowania NajÊwi´tszej Marii Panny w Nazarecie. Pami´tam, ˝e gdy dotarliÊmy tam w sobot´ wieczorem, wzruszy∏y mnie Êpiewy arabskich chrzeÊcijan z Nazaretu i ta niesamowita atmosfera jednoÊci. Du˝e wra˝enie zrobi∏a na mnie tak˝e opowieÊç o Zachariaszu z Ain Karem, kap∏anie pe∏niàcym s∏u˝b´ w Êwiàtyni jerozolimskiej; jego przygoda z Panem, zmaganie si´ z wàtpliwoÊciami i niezwyk∏a wiara, ˝e dzi´ki Bogu Jego ˝ona w podesz∏ym wieku mo˝e urodziç mu potomka... I szcz´Êcie, kiedy Bóg postanowi∏ dajàc im t´ ∏ask´ wynagrodziç wiernoÊç i nadziej´. Zachariasz jest w tej historii tak bardzo ludzki, ufajàcy i niezwykle pozytywny. Bardzo du˝o si´ na tej pielgrzymce nauczy∏am, chocia˝ nie pierwszy raz dane mi by∏o pielgrzymowaç do Ziemi Âwi´tej. Tym razem prze˝ycia by∏y inne. Bo ja te˝ jestem ju˝ inna. Cz∏owiek si´ zmienia... dojrzewa, pog∏´bia i zdaje sobie spraw´ z tego jak wiele powinien si´ jeszcze o Bogu dowiedzieç. Mamy w domu du˝ego formatu Pismo Âwi´te i mà˝ zawsze czyta z niego przed Wigilià fragment Ewangelii. MyÊl´, ˝e pod wp∏ywem nauk ksi´dza profesora Chrostowskiego ˝ywsze jest teraz we mnie pragnienie S∏owa Bo˝ego. Ksiàdz profesor pyta∏ si´, czy przeczyta∏am wszystkie Ewangelie... szczerze mówiàc: nie, ale chc´ przeczytaç... A to, czego mi najbardziej brakowa∏o tutaj – moich dzieci...”. Ma∏gorzata „Wra˝enia z pielgrzymki? Towarzyszy mi poczucie ogromnego zadowolenia z wizyty w Izraelu. By∏em ju˝ kolejny raz w Ziemi Âwi´tej, ale takiego wewn´trznego wyciszenia i ubogacenia jak teraz, wczeÊniej nie doÊwiadczy∏em. Uwa˝am, ˝e ten czas tutaj by∏ dla mnie bardzo owocny. Wydaje si´ nam, ˝e wiele wiemy; sporo dowiadujemy si´ z liturgii w koÊciele, z rozmów z ksi´˝mi, z dyskusji ze znajomymi, ale tutaj dopiero okaza∏o si´, jak chaotyczna jest nasza wiedza, ile zawiera niejasnoÊci, wàtpliwoÊci. Z przyjemnoÊcià s∏ucha∏em wyk∏adów ksi´dza profesora Chrostowskiego, który precyzyjnie wszystko t∏umaczy∏ i objaÊnia∏. OtrzymaliÊmy od niego prawdziwy dar: uporzàdkowane poznanie doktryny chrzeÊcijaƒskiej. Dzi´ki temu umocni∏em swojà wiar´ i usystematyzowa∏em wiedz´ na jej temat. Teraz modl´ si´, aby zachowaç to, czego doÊwiadczy∏em; aby byç mocnym w wierze...”. Jerzy WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) Dzieƒ trzeci, sobota, 6 listopada 2010 Kana Galilejska – miejsce pierwszego cudu Pana Jezusa „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. (J 2, 1-6) Najwa˝niejszym prze˝yciem sobotniego dnia by∏a Msza Êwi´ta w Kanie Galilejskiej po∏àczona z odnowieniem przyrzeczeƒ ma∏˝eƒskich. Zanim jednak dotarliÊmy do Kany, udaliÊmy si´ na wybrze˝e Morza Âródziemnego, do Cezarei Nadmorskiej. Cezarea Nadmorska – (∏ac. Caesarea Maritima) – ruiny staro˝ytnego miasta, po∏o˝one w pobli˝u wspó∏czesnej izraelskiej wioski Cezarei na wybrze˝u Morza Âródziemnego; miejsce wa˝ne w historii pierwotnego KoÊcio∏a. Zwiedzamy: zrekonstruowany amfiteatr rzymsko bizantyjski, resztki murów miejskich, portu, hippodromu i akwedukt; znaleziony na proscenium teatru blok marmuru zawiera inskrypcje: imiona Cezara Tyberiusza i prokuratora Judei Pi∏ata. Widoczne sà zbocza gór Karmelu (szer. 6 km, wys. 550 m) ciàgnàce si´ na przestrzeni ok. 25 km a˝ do Haify, która jest kolejnym celem naszej pielgrzymki. Hajfa – to dzisiaj prawie 300 tys. miasto, zbudowane u wybrze˝y nowoczesnego portu, na stokach Góry Karmel. Na Górze Karmel udajemy si´ do Sanktuarium „Stella Maris” (zbudowane w XVIII w. przez Karmelitów na szczycie przylàdka, z którego roztacza si´ wspania∏y widok na Hajf´); w o∏tarzu g∏ównym jest rzeêba Matki Bo˝ej Szkaplerznej; schodzimy do Groty (pod prezbiterium), gdzie zgodnie z tradycjà ˝y∏ prorok Eliasz. Kana Galilejska po∏o˝ona jest kilka kilometrów na pó∏nocny wschód od Nazaretu, przy drodze prowadzàcej do Tyberiady; ta wioska, w której Jezus dokona∏ przemiany wody w wino, jest dziÊ 8-tysi´cznym miasteczkiem. Relacja Elżbiety Truskolaskiej z Kany Galilejskiej „W sobot´, 6.11 naszemu pielgrzymowaniu towarzyszy∏ nastrój wesela i radoÊci. Oto nasz przewodnik, ksiàdz profesor Waldemar Chrostowski prowadzi nas do Kany Galilejskiej – miejsca pierwszego cudu Jezusa Chrystusa. Mo˝emy przypuszczaç, ˝e Pan Jezus w podobnym nastroju przyby∏ ze swoimi towarzyszami na wesele w Kanie. Wesele, czyli miejsce spotkania, którego powód jest radosny. Jednak gospodarze przyj´cia byli zaniepokojeni i zmartwieni: nie mieli ju˝ wina, aby pocz´stowaç goÊci. Na proÊb´ swojej Matki Jezus przemieni∏ trosk´ rodziny m∏odej pary w wielkà radoÊç: oto wszyscy mogli zostaç godnie przyj´ci. Woda zamieniona zosta∏a w wyÊmienite wino. Matka Pana Jezusa wypowiedzia∏a jednak s∏owa, które sà kluczowe: 471 12/3/10 10:25 PM Page 37 „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam ka˝e”. S∏udzy spe∏nili polecenie, cud si´ sta∏. Do chwili obecnej Pan Jezus mo˝e przemieniç ka˝dà trudnà sytuacj´. Msza Êwi´ta w Kanie Galilejskiej by∏a wielkim prze˝yciem dla wszystkich pielgrzymów, ale szczególnym dla ma∏˝eƒstw. Ci, których ma∏˝onkowie zostali w domach ∏àczyli si´ ze swoimi bliskimi duchowo. Ksiàdz Profesor da∏ nam szans´ odnowiç w tym szczególnym miejscu ma∏˝eƒskie Êluby. M´˝owie i ˝ony spotkali si´ tutaj na nowo i stan´li naprzeciw siebie, proszàc aby Pan Jezus przemieni∏ w ich relacjach to, co bolesne i trudne, w samo dobro. StaliÊmy tam wszyscy wspólnie proszàc Pana Jezusa o przemian´. Na pewno niektórzy martwili si´, czy starczy im odwagi i mi∏oÊci, aby patrzàc w oczy ma∏˝onka powtórzyç s∏owa przysi´gi sprzed wielu lat. Z pomocà Pana Jezusa uda∏o si´. Cud si´ sta∏. Dla wszystkich by∏a to niezwykle wzruszajàca i pi´kna chwila. Ksiàdz Profesor mówi∏ w Kanie, ˝e „Pan Bóg daje ludziom zawsze wi´cej ni˝ si´ spodziewajà”. To wielka prawda. Odnosi si´ ona równie˝ do przewodnika naszej pielgrzymki, którym nas Pan Bóg obdarowa∏”. Z Kany Galilejskiej wyruszyliÊmy do Nazaret, miasta na stokach pi´ciu wzgórz (25 km. od Morza Galilejskiego, kilka kilometrów od Góry Tabor). Naszym celem by∏a Bazylika Zwiastowania NMP – uwa˝ana za najpi´kniejszà Êwiàtyni´ chrzeÊcijaƒskà na Wschodzie. Dominuje nad miastem (pot´˝na sto˝kowata kopu∏a, zakoƒczona kamiennà latarnià wznosi si´ na wysokoÊç 57 m). Zbudowana zosta∏a przez franciszkanów w latach 1960-1969 (projekt – w∏oski architekt Giovanni Muzio). Wn´trze tej najwspanialszej budowli jest porównywane do kielicha odwróconej lilii. W koÊciele górnym podziwialiÊmy mozaiki Madonn z ca∏ego Êwiata; wzruszeni przede wszystkim wizerunkiem Matki Boskiej Cz´stochowskiej. Na mozaice mo˝na dostrzec tak˝e Mieszka I, Dàbrówk´, wojów Chrobrego oraz ˝o∏nierzy z okresu II wojny Êwiatowej w historycznych strojach. Grota Zwiastowania znajduje si´ w dolnym koÊciele Bazyliki. Jest to fragment domu Maryi, który do dziÊ zachowa∏ pierwotny wyglàd ubogiego mieszkania. Tutaj dokona∏o si´ misterium spotkania Maryi z Anio∏em. Tamto niezwyk∏e wydarzenie upami´tnia marmurowy o∏tarz z napisem „Verbum caro hic factum est” (Tu S∏owo Cia∏em si´ sta∏o). Jak wyglàda∏ domek Maryi kiedy „wszed∏ do Niej anio∏ i pozdrowi∏” (¸k 1,28) nie wiadomo. Lecz wiadomo z ca∏à pewnoÊcià, ˝e kolejne pokolenia chrzeÊcijan otacza∏y t´ Grot´ szczególnà czcià. My równie˝ byliÊmy oczarowani tà maryjnà Êwiàtynià. Kl´czàc odmówiliÊmy wspólnie modlitw´ ró˝aƒcowà. Ten sobotni dzieƒ pod znakiem Maryi nale˝a∏ do jednego z najpi´kniejszych w ca∏ej naszej pielgrzymce. Dzieƒ czwarty, niedziela, 7 listopada 2010 Góra Błogosławieństw – Kościół Prymatu Świętego Piotra „Powiedzia∏ mu po raz trzeci: „Szymonie, Synu Jana, czy kochasz Mnie?” Zasmuci∏ si´ Piotr, ˝e mu po raz trzeci powiedzia∏: „Czy kochasz Mnie?” I rzek∏ do Niego: „Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, ˝e Ci´ kocham”. Rzek∏ do niego Jezus: „PaÊ owce moje!”. (J, 21, 17) W tym dniu nawiedziliÊmy ponadto: KoÊció∏ B∏ogos∏awieƒstw; miasto Jezusa – Kafarnaum ze Êwiàtynià zbudowanà na fundamentach domu Êw. Piotra; udaliÊmy si´ nad Jezioro Galilejskie (Jezioro Genezaret – 21 km d∏ugie, 10 km szerokie i 50 m g∏´bokie, po∏o˝one a˝ 212 m poni˝ej poziomu morza, a otoczone wieƒcem zieleni); odbyliÊmy rejs statkiem po jeziorze (witani na pok∏adzie polskim hymnem narodowym); jedliÊmy na obiad „ryb´ Êw. Piotra” w Kibucu Ein Gev. Po po∏udniu dotarliÊmy do Yardenit – symbolicznego miejsca chrztu Pana Jezusa. Yardenit – symboliczne miejsce chrztu Pana Jezusa „Wtedy przyszed∏ Jezus z Galilei nad Jordan do Jana, ˝eby przyjàç chrzest od niego...”. (Mt 3, 13) Na Górze B∏ogos∏awieƒstw zawsze kwitnà kwiaty i Êpiewajà ptaki. W dole widaç tafl´ Jeziora Galilejskiego. To miejsce samo zaprasza do zamyÊlenia. Od strony wschodniej Góra OÊmiu B∏ogos∏awieƒstw ∏agodnym, d∏ugim zboczem opada w stron´ Jeziora Galilejskiego. W miejscu, gdzie styka si´ ona z wodami jeziora, stoi ma∏y koÊció∏ek Prymatu Âwi´tego Piotra. Kryje on wewnàtrz ogromny skarb. To umieszczona w prezbiterium „mensa Domini”, nadbrze˝na ska∏a na której, wed∏ug tradycji, Chrystus spo˝ywa∏ po Zmartwychwstaniu posi∏ek ze swymi uczniami. Wewnàtrz Êwiàtyni widoczne sà fotografie dwóch papie˝y: Paw∏a VI i Jana Paw∏a II, którzy podczas swych pielgrzymek do Ziemi Âwi´tej nawiedzili to miejsce. Poprzez pochylenie si´ i uca∏owanie ska∏y oddajà czeÊç Bogu w miejscu „sto∏u Paƒskiego”. W tym miejscu odby∏a si´ scena dialogu Chrystusa z Piotrem, podczas której aposto∏ otrzyma∏ w∏adz´ pasterskà. W uroczym parku obok KoÊcio∏a, w niedzielne przedpo∏udnie uczciliÊmy Pana Jezusa uczestnictwem w Eucharystii, koncelebrowanej przez naszych kap∏anów. Homili´ wyg∏osi∏ ksiàdz profesor Chrostowski. Chrystus pomimo faktu, i˝ zmaza grzechu pierworodnego Go nie dotkn´∏a przyjà∏ sakrament chrztu. Uczyni∏ to, aby pokazaç Êwiatu, ˝e przychodzi do grzeszników, ˝e ich los nie jest Mu oboj´tny. Bóg Ojciec wskazuje na Jezusa jako na Tego, w którym „ma upodobanie”, dajàc nam do zrozumienia, ˝e równie˝ my po chrzcie Êw. stajemy si´ szczególnie umi∏owanymi Jego dzieçmi. Epizod ten z ˝ycia Pana Jezusa jest ogromnej wagi, dlatego KoÊció∏ wyró˝ni∏ go osobnym Êwi´tem w dniu 19 stycznia. Ojciec Âwi´ty Jan Pawe∏ II ustanawiajàc nowà tajemnic´ ró˝aƒca, Tajemnic´ Âwiat∏a – umieÊci∏ w rozwa˝aniach jako pierwsze wydarzenie zwiàzane z Chrztem Chrystusa w Jordanie. Na trasie naszej w´drówki po Ziemi Âwi´tej nie mog∏o wi´c zabraknàç spotkania z wodami rzeki Jordan. To najwi´ksza i najwa˝niejsza z rzek Izraela. To nad Jordanem Jan Chrzciciel wzywa∏ do nawrócenia i dokona∏ chrztu Pana Jezusa. PrzybyliÊmy do Yardenit, miejscowoÊci, gdzie rzeka Jordan wyp∏ywa od Jeziora Galilejskiego i w∏asnym korytem toczy si´ ku Morzu Martwemu. „Rzeka Jordan – jak t∏umaczy∏ ks. profesor Chrostowski – po hebrajsku Yarden od yarad, oznacza zst´powaç, spadaç, bo opada z Hermonu do Jeziora Galilejskiego, a z Jeziora Galilejskiego opada jeszcze 200 metrów do Morza Martwego”. Jak si´ okaza∏o, Yardenit to tylko symboliczne miejsce chrztu Jezusa. „To nie jest miejsce gdzie Pan Jezus by∏ chrzczony – wyjaÊnia∏ nasz przewodnik – Pan Jezus by∏ chrzczony bli˝ej Morza Martwego, ale tam nie mo˝emy dojÊç, bo tam jest granica izraelsko-jordaƒska”. Naszà uwag´ zwrócili „amerykaƒscy protestanci”, m´˝czyêni i kobiety w d∏ugich, bia∏ych kaftanach – symbolizujàcych szaty chrzcielne – zanurzajàcy si´ w rzece Jordan. Ksiàdz profesor Chrostowski uwa˝a∏ wprawdzie, ˝e „warto popatrzeç... ich gorliwoÊç religijna jest wielka, ale ona musi byç skierowana we w∏aÊciwà stron´, bo WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) 37 471 12/3/10 10:25 PM Page 38 w przeciwnym wypadku rozmaicie bywa z jej skutkami”. Ksi´dzu profesorowi chodzi∏o o to, ˝e „tych amerykanów nie zobaczymy ani w Nazarecie, ani w Betlejem. Na Górze Tabor te˝ ich nie ma. Oni majà w programie miejsca ˝ydowskie i takie z Nowego Testamentu, które zosta∏y im zaprogramowane. A poniewa˝ niewiele wiedzà o wierze chrzeÊcijaƒskiej, dlatego wyglàda to tak jak wyglàda i nie nam to komentowaç, bo i tak tego nie zmienimy. Nasz program pokrywa si´ z wydarzeniami Nowego Testamentu. Staramy si´ przemyÊleç wszystko, na co patrzymy. W tym jest – tak sadz´ – równie˝ si∏a katolicyzmu, ˝e nie jest ani taki bardzo zachowawczy jak prawos∏awie, ani taki bardzo subiektywny jak protestantyzm, tylko polega na tradycji która trwa dwa tysiàce lat. (…) Kiedy przyje˝d˝amy do Ziemi Âwi´tej, to mamy ÊwiadomoÊç, ˝e chodzimy po tych miejscach, które zwiàzane sà z Ewangelià, z ˝yciem Jezusa. Nie próbujemy tego subiektywizowaç, u˝ywaç ka˝dy na swój w∏asny sposób, tylko chcemy z tego uczyniç straw´ duchowà dla siebie”. Nad Jordanem mieliÊmy sporo czasu na indywidualnà modlitw´ i sposobnoÊç podzi´kowania Panu Bogu za dar sakramentu, który obmywa z grzechu pierworodnego i daje ochrzczonemu ˝ycie Bo˝e. W niedzielne popo∏udnie udaliÊmy si´ jeszcze do Tyberiady, najwa˝niejszego miasta nad zachodnim brzegiem Jeziora Galilejskiego. Znajduje si´ tutaj m. in. s∏ynna szlifiernia diamentów, którà nie omieszkaliÊmy zwiedziç. Jednak zasadniczym celem naszego przybycia do Tyberiady by∏ niewielki koÊció∏ Êw. Piotra oraz znajdujàcy si´ przy nim kamienny pomnik – jak zaznaczy∏ ks. profesor Chrostowski – „najbardziej polski ze wszystkich pomników w Ziemi Âwi´tej”. W 1100 roku krzy˝owcy wznieÊli w Tyberiadzie koÊció∏ w formie ∏odzi, która stanowi symbol koÊcio∏a Chrystusowego zdolnego oprzeç si´ burzom dziejowym. Po wielkiej kl´sce krzy˝owców pod Hattin w dniu 4 lipca 1187 r., która po∏o˝y∏a kres ∏aciƒskiemu królestwu Jerozolimy, Tyberiada zosta∏a zdobyta przez Saladyna, a muzu∏manie przekszta∏cili koÊció∏ na meczet. Dopiero 500 lat póêniej przybyli tu Franciszkanie z Nazaretu. Obecna fasada koÊcio∏a pochodzi z 1870 roku. Na dziedziƒcu Êwiàtyni ukrytej dziÊ wÊród hoteli ˝o∏nierze polscy wznieÊli pomnik z bia∏ego piaskowca w kszta∏cie o∏tarza wed∏ug kolejnego projektu por. Tadeusza Zieliƒskiego z herbami polskich miast: Wilna, Krakowa, Lwowa, Gdaƒska, Warszawy i Poznania. Inskrypcja na pomniku przypomina: „˚o∏nierze Armii Polskiej na Ârodkowym Wschodzie o. Franciszkanom opiekunom Ziemi Âwi´tej na pamiàtk´ pobytu w Tyberiadzie. Tobie Królowo Korony Polskiej z wiarà niez∏omnà, ˝e przywrócisz wolnoÊç i wielkoÊç Twego Narodu i Paƒstwa skromne dzie∏o ràk w∏asnych ˝o∏nierze polscy na Ârodkowym Wschodzie z czcià i mi∏oÊcià ofiarujà roku Paƒskiego 1945”. 38 Najm∏odsze uczestniczki pielgrzymki, Marie i Ludwika, przed ikonà Maryi w Monastyrze na Górze Kuszenia w Jerycho, 8.11.2010 Fot. gg Dzieƒ piàty, poniedzia∏ek, 8 listopada 2010 Góra Tabor – miejsce przemienienia Pana Jezusa „Po szeÊciu dniach Jezus wzià∏ ze sobà Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadzi∏ ich samych osobno na gór´ wysokà. Tam przemieni∏ si´ wobec nich”. (Mk 9, 2) Góra Tabor (inaczej Góra Przemienienia Jezusa) po∏o˝ona jest w Dolnej Galilei, ok. 9 km od Nazaret. Na szczyt wje˝d˝aliÊmy taksówkami. Z tarasu przy koÊciele podziwialiÊmy przepi´kny widok na dolin´ Armagedon. W Bazylice Przemienienia uczestniczyliÊmy we Mszy Êwi´tej, w czasie której wys∏uchaliÊmy homilii ks. profesora Chrostowskiego. W tym dniu zwiedziliÊmy tak˝e Jerycho – jedno z najstarszych miast Êwiata, skàd kolejkà wjechaliÊmy na Gór´ Kuszenia (pod górà jest bazar z najs∏odszymi daktylami). Niezapomniany widok zrobi∏ na nas Greckokatolicki Monastyr Kuszenia, wykuty w bocznej Êcianie góry i cz´Êciowo wybudowany w skale nad przepaÊcià. Trudno by∏o oprzeç si´ pi´knu ikon wype∏niajàcych wewn´trznà kaplic´ monastyru. W Betanii nawiedziliÊmy sanktuarium Wskrzeszenia ¸azarza na wschodnim zboczu Góry Oliwnej. Dzieƒ szósty, wtorek, 9 listopada 2010 Jerozolima: Via Dolorosa, Golgota, Bazylika Grobu Pańskiego – miejsce męki, śmierci i zmartwychwstania Pana Jezusa „Uni˝y∏ samego siebie, stawszy si´ pos∏usznym a˝ do Êmierci – i to Êmierci krzy˝owej”. (Flp 2,8) WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) Ca∏y dzieƒ sp´dziliÊmy w Jerozolimie. O godzinie 8.00 rano rozpocz´liÊmy drog´ krzy˝owà na Via Dolorosa (Stacje I – VIII): Pretorium na dziedziƒcu szko∏y Omara, kaplica Skazania i kaplica Biczowania nad Litostrotos (posadzka, gdzie Jezus by∏ ubiczowany), klasztor Ecce Homo i ∏uk Ecce Homo (Pan Jezus w koronie cierniowej). We Mszy Êwi´tej z homilià uczestniczyliÊmy w kaplicy Êw. Heleny, znajdujàcej si´ w Bazylice Grobu Paƒskiego. Stacje Drogi Krzy˝owej IX -XIV – odmawialiÊmy prywatnie, kontemplujàc tajemnic´ Golgoty (ska∏a na której wetkni´to Krzy˝ w czasie ukrzy˝owania Jezusa). D∏ugo oczekiwaliÊmy w kolejce do Kaplicy Bo˝ego Grobu. Kaplica jest dwucz´Êciowa, sk∏ada si´ z groty Anio∏a i pomieszczenia z wykutà w skale wn´kà z kamiennà p∏ytà na której mia∏o zostaç z∏o˝one cia∏o Jezusa zaraz po zdj´ciu z Krzy˝a. Ka˝dy mia∏ zaledwie chwilk´, by oddaç czeÊç Zmartwychwsta∏emu Panu. 471 12/3/10 10:25 PM Page 39 Po po∏udniu udaliÊmy si´ do Muzeum i Miejsca Pami´ci Yad Vashem, przystajàc przed pomnikiem Janusza Korczaka. W Muzeum Izraela zwiedziliÊmy Sanktuarium Zwojów, wys∏uchawszy uprzednio bardzo interesujàcego wyk∏adu ks. profesora Chrostowskiego o odkryciach w Qumran. Przy makiecie Âwiàtyni Jerozolimskiej zdaliÊmy si´ na doskona∏à orientacj´ naszego Przewodnika, który cierpliwie objaÊnia∏ nam poszczególne miejsca Jerozolimy. UdaliÊmy si´ nast´pnie pod Parlament Izraelski – Kneset, aby przyjrzeç si´ Menorze – najwa˝niejszemu symbolowi ˝ydowskiemu, oznaczajàcemu Êwiat∏o i ˝ycie wieczne. Menora jest darem gmin ˝ydowskich z Wielkiej Brytanii i Irlandii Pó∏nocnej. Na siedmiu ramionach tego monumentalnego Êwiecznika sà wyrzeêbione g∏ówne wydarzenia i postacie, które wycisn´∏y pi´tno na historii ludu ˝ydowskiego (tak˝e powstanie w Getcie Warszawskim). kim). Legendarna Masada (hebr. mecada, czyli forteca) – zjawi∏a si´ przed nami jako skaliste wzgórze w pobli˝u zachodniego wybrze˝a Morza Martwego. Jego zbocza opadajà niemal prostopadle na wysokoÊç 440 m nad poziomem otoczenia, ale ponad poziom morza to tylko ok. 50 m, bo Masada le˝y w najni˝szym punkcie na ziemi. Dla Izraelczyków jest symbolem heroicznej walki. Na jej ruinach ˝o∏nierze sk∏adajà przysi´g´ wojskowà. W naszym programie nie mog∏o te˝ zabraknàç Morza Martwego (hebr. Jam Hamelach – Morze Soli; zasolenie ok. 26%). To du˝e jezioro po∏o˝one na terytorium Izraela i Jordanii le˝y w najg∏´bszej depresji Êwiata; jego g∏´bokoÊç si´ga prawie 400 m. Atrakcjà dla wielu z nas by∏a kàpiel w morzu, a raczej „unoszenie si´” na tafli solonej wody. wej to˝samoÊci i wartoÊci, jakà jest patriotyzm mówi∏ ks. profesor Waldemar Chrostowski podczas nawiedzenia koÊcio∏ów: Pater Noster i Dominus Flevit na Górze Oliwnej w dniu 11 listopada br. Czwartek, 11 listopada, by∏ ósmym dniem naszej pielgrzymki i rozpocz´liÊmy go Êladami „poloników” w Jerozolimie. Z hotelu „7 Arches” udaliÊmy si´ pieszo do koÊcio∏a „Pater Noster” („Ojcze nasz”) na Górze Oliwnej, który zosta∏ wzniesiony na polecenie cesarzowej bizantyjskiej Heleny tu˝ obok groty, w której Pan Jezus naucza∏ aposto∏ów i po raz pierwszy przekaza∏ im wzór modlitwy do Boga Ojca. W 614 roku koÊció∏ zosta∏ zniszczony przez Persów i odbudowany dopiero w 1106 roku przez krzy˝owców. Obecnie mieÊci si´ tutaj klasztor francuskich karmelitanek. W wirydarzu klasztoru znajdujà si´ tablice z kafli ceramicznych z tekstami modlitwy „Ojcze Nasz” w szeÊçdziesi´- Dzieƒ siódmy, Êroda, 10 listopada 2010 Wieczernik – miejsce ustanowienia Eucharystii „Pan Jezus tej nocy, kiedy zosta∏ wydany, wzià∏ chleb i dzi´ki uczyniwszy po∏ama∏ i rzek∏: „To jest Cia∏o moje za was wydane. Czyƒcie to na mojà pamiàtk´!” Podobnie, skoƒczywszy wieczerz´, wzià∏ kielich, mówiàc: „Ten kielich jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Czyƒcie to, ile razy piç b´dziecie, na mojà pamiàtk´!”. (1 Kor 11, 23-26) Dzieƒ rozpocz´liÊmy od Wieczernika – „Matki wszystkich koÊcio∏ów”. ModliliÊmy si´ wspólnie w „Sali na górze”, po czym zeszliÊmy do Grobowca Dawida. Wieczernik znajduje si´ na wzgórzu po∏o˝onym na po∏udniowy zachód od terenu, na którym w czasach Starego Testamentu przez ponad tysiàc lat wznosi∏a si´ Êwiàtynia jerozolimska, a od kilkunastu stuleci jest tam Kopu∏a Ska∏y, znana jako Meczet Omara. Od oko∏o IV w. wzgórze z Wieczernikiem nosi nazw´ Syjon. W koÊciele „ad Coenaculum” („przy Wieczerniku”) – uczestniczyliÊmy we Mszy Êwi´tej z homilià, a w prawos∏awnym KoÊciele ZaÊni´cia NMP kontemplowaliÊmy tajemnic´ ˝ycia i Êmierci Matki Pana. KoÊció∏ ma kszta∏t rotundy wpisanej w grecki krzy˝. Posiada pi´knà kaplic´ Zes∏ania Ducha Âwi´tego z tabernakulum, w krypcie koÊcio∏a jest „Sarkofag Marii” – rzeêba z drewna i koÊci s∏oniowej. Niespodziankà by∏ nasz wczeÊniej nieplanowany wyjazd z Jerozolimy do Masady. MijaliÊmy po drodze Qumran – ruiny staro˝ytnej osady, po∏o˝one 13 km na po∏udnie od Jerycha; w latach 1947-1956 odkryto w Qumran groty, gdzie znaleziono ponad 800 r´kopisów (wi´kszoÊç z nich sporzàdzona by∏a w j´zyku hebrajskim, cz´Êç w j´zyku aramejskim, a nieliczne w grec- Fot. gg WczeÊniej jednak zjedliÊmy obiad w oazie Ein Bokek (komfortowa miejscowoÊç z kompleksem 12 du˝ych hoteli i klinik medycznych). Dzieƒ ósmy, czwartek, 11 listopada 2010 Góra Oliwna – miejsce, gdzie Pan Jezus modlił się z Apostołami „Gdy by∏ ju˝ blisko, na widok miasta zap∏aka∏ nad nim i rzek∏: „O gdybyÊ i ty pozna∏o w ten dzieƒ to, co s∏u˝y pokojowi! Ale teraz zosta∏o to zakryte przed twoimi oczami”. (¸k 19, 41-42) Âwi´to Niepodleg∏oÊci przysz∏o nam prze˝ywaç w doÊç odmiennej scenerii. Choç tak daleko od Ojczyzny, to jednak blisko spraw polskich, bo blisko grobów polskich ˝o∏nierzy, które równie˝ na Ziemi Âwi´tej Êwiadczà o ogromnym poczuciu odpowiedzialnoÊci Polaków za Ojczyzn´ i pragnieniu, jakie towarzyszy∏o wielu pokoleniom: uczynieniu jej wolnà, nawet za cen´ w∏asnego ˝ycia. O tych zasadniczych sprawach dla naszej narodo- ciu j´zykach Êwiata, równie˝ w j´zyku polskim. Polska tablica zosta∏a ufundowana przez ˝o∏nierzy 8. Brygady Strzelców Karpackich, którzy w 1943 r. w´drowali do Ojczyzny przez Ziemi´ Âwi´tà. Wspólnemu odmawianiu Modlitwy Paƒskiej tutaj, u jej êród∏a, towarzyszy∏o wielkie wzruszenie. We Mszy Êwi´tej za Ojczyzn´ uczestniczyliÊmy w miejscu szczególnym, jakim jest niewàtpliwie koÊció∏ „Dominus Flevit” czyli „Pan p∏aka∏”. Wybudowany na zboczu Góry Oliwnej, w ca∏ej swej architekturze nawiàzuje do zastygni´tej kropli ∏zy i kojarzy si´ z p∏aczem Jezusa nad Jerozolimà. Do tego przejmujàcego wydarzenia z ˝ycia Pana Jezusa odniós∏ si´ ksiàdz Profesor Chrostowski w homilii poÊwi´conej naszej odpowiedzialnoÊci za Ojczyzn´. Hubert Niewiadomski zaintonowa∏ nasz ojczysty hymn koÊcielny „Bo˝e coÊ Polsk´”... Umocnieni Eucharystià i S∏owem Bo˝ym zeszliÊmy do Ogrodu Oliwnego zwanego Getsemani. PatrzyliÊmy na drzewa, które wyros∏y z korzeni tych, pami´tajàcych tamtà noc, w której Jezus przyjà∏ wol´ Ojca. W Bazylice Konania Pana Jezusa, zwanej równie˝ Bazylikà Narodów (ze wzgl´du na udzia∏ wiernych z wielu krajów w ufundowaniu Êwiàtyni) odkryliÊmy kolejny Êlad polskoÊci. Mozaika w prawej absydzie obrazujàca ewangeliczny WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) 39 471 12/3/10 10:25 PM Page 40 Fot. Miros∏aw Januszko opis, gdy ˝o∏nierze upadajà na ziemi´ powaleni s∏owami Jezusa „Jam jest” (J 18, 6) zosta∏a ufundowana ze sk∏adek ˝o∏nierzy i uchodêców polskich, którzy przebywali w Palestynie w czasie II wojny Êwiatowej. Centralnym miejscem w Bazylice Konania jest znajdujàca si´ przed o∏tarzem ska∏a, na której Jezus – jak mówi ewangelista ¸ukasz – modli∏ si´ s∏owami: „Ojcze, jeÊli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech si´ stanie!” (¸k 22, 42-46). Nie omieszkaliÊmy te˝ nie wstàpiç do koÊcio∏a Êwi´tej Anny. W tym trzynawowym koÊciele w krypcie obok g∏ównego o∏tarza, ˝o∏nierze polscy umieÊcili tablic´ o jak˝e wymownej treÊci: „W zbrojnym pochodzie do Polski przez Ziemi´ Âwi´tà uczniowie szkó∏ podchorà˝ych – centrum wyszkolenia Armii Polskiej na Wschodzie oddajàc ho∏d Niepokalanej w miejscu jej narodzenia – polecajà si´ Jej opiece na zawsze, szczególnie na okres walki o wolnoÊç Ojczyzny i powrotu do swych rodzin. Jerozolima 29. I. 1944”. W bezpoÊredniej bliskoÊci koÊcio∏a Êw. Anny, w pobli˝u Bramy Lewej, po∏o˝ona jest Betesda czyli „Sadzawka Owcza”. Imponujàce pozosta∏oÊci basenu z dwoma ∏aêniami i pi´cioma portykami potwierdzajà ewangelicznà opowieÊç przekazanà przez Jana (J 5,1-3a. 5-16). NiegdyÊ znajdowa∏a si´ tu Brama Owcza, w pobli˝u której odbywa∏ si´ targ, a w sadzawce kàpano przeznaczone na ofiar´ zwierz´ta. Tu w∏aÊnie Jezus uzdrowi∏ paralityka. Po po∏udniu nawiedziliÊmy dwie niewielkie kaplice Drogi Krzy˝owej znajdujàce si´ na rogu ulicy [Al] El – Vad, która dochodzi bezpoÊrednio do Bramy Heroda. Obie wzniesione zosta∏y z bloków kamiennych przez Polaków na uchodêstwie oraz polskich ˝o∏nierzy z armii Andersa, w latach 19491950. Sà wotum wdzi´cznoÊci polskich wygnaƒców za opiek´ Bo˝à w czasie wojny. W kaplicy tzw. trzeciej, jest p∏askorzeêba w marmurze ze stacjà Drogi Krzy˝owej – upadek Pana Jezusa, a tak˝e obraz, na którym anio∏owie przyglàdajà si´ temu upadkowi Chrystusa. Mo˝na odczytaç w tej stacji Drog´ Krzy˝owà Polaków, zwieƒczonà or∏em umieszczonym w ko- 40 pule kaplicy. Dominujàca jest jednak postaç i dramat upadajàcego pod ci´˝arem krzy˝a Chrystusa. Na zewnàtrz kaplicy, nad drzwiami, znajduje si´ podobna p∏askorzeêba z Chrystusem upadajàcym pod krzy˝em. Ponadto na kopule wejÊciowego portalu jest obraz przedstawiajàcy Polaków w strojach narodowych idàcych za Chrystusem na Kalwari´. Nad ˝elaznymi drzwiami prowadzàcymi do tzw. czwartej kaplicy znajduje si´ p∏askorzeêba przedstawiajàca spotkanie Jezusa ze swojà Matkà, które dla rodaków t´skniàcych za Polskà mia∏o wyjàtkowà wymow´. I ten sam motyw znajduje si´ w o∏tarzu kaplicy. Sam o∏tarz z bia∏ego marmuru wspiera si´ na dwu pot´˝nych or∏ach, takich jak na cmentarzu Monte Cassino. Autorem tych wszystkich przejmujàcych dzie∏ w obu kaplicach jest polski artysta, por. Tadeusz Zieliƒski, ocalony jeniec obozu sowieckiego w Kozielsku (drugiego rzutu). Fot. Miros∏aw Januszko WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) Prawdziwa niespodzianka czeka∏a nas w podziemiach kaplicy NajÊwi´tszego Sakramentu przy IV Stacji Drogi Krzy˝owej. Znajduje si´ w niej przepi´kna, monumentalna nastawa o∏tarzowa w kszta∏cie tryptyku oraz monstrancja – dzie∏o o nazwie „Niebiaƒska Jerozolima” wykonane ze z∏ota, srebra, miedzi, tytanu, kryszta∏ów i bursztynu. Tryptyk ma 5 metrów szerokoÊci oraz 2,5 metra wysokoÊci i symbolizuje bram´ przejÊcia ze Starego do Nowego Przymierza. Zosta∏ wykonany w pracowni znanego gdaƒskiego artysty bursztynnika Mariusza Drapikowskiego. W kaplicy trwa adoracja NajÊwi´tszego Sakramentu i nieustanna modlitwa o pokój w Ziemi Âwi´tej i na ca∏ym Êwiecie. WykorzystaliÊmy ten cenny dar ciszy i skupienia na modlitw´ w intencji Ojczyzny. Pod koniec dnia udaliÊmy si´ do dzielnicy ˝ydowskiej Starego Miasta, zatrzymujàc si´ przy Âcianie P∏aczu, po czym przeszliÊmy do dzielnicy chrzeÊcijaƒskiej, aby na zakoƒczenie pielgrzymki raz jeszcze nawiedziç Bazylik´ Grobu Paƒskiego. W hotelu „7 Arches” o g. 20.00 spotkaliÊmy si´ na wieczorku po˝egnalnym. Ostatni wieczór... Ostatni wieczór przed odjazdem jest dla grup pielgrzymkowych szczególnie wa˝ny: wspomnienia, podzi´kowania, zapewnienia; tak˝e modlitwa i poÊwi´cenie pamiàtek. 11 listopada spotkaliÊmy si´ o godzinie 20.00 w „sali na górze” w jerozolimskim hotelu „7 Arches”. OtrzymaliÊmy pamiàtkowe zdj´cia grupowe zrobione na tle pi´knej panoramy Jeruzalem, a ks. prof. W. Chrostowski poÊwi´ci∏ nabyte przez nas dewocjonalia. „Jest w Ziemi Âwi´tej taki zwyczaj – powiedzia∏ – ˝e na zakoƒczenie pielgrzymki dokonujemy poÊwi´cenia przedmiotów tutaj nabytych”. I doda∏: „Paƒstwo dobrze wiedzà, ˝e (…) dla wielu b´dà one wsparciem, b´dà pomocà, dla wielu b´dà sposobnoÊcià do modlitwy, do refleksji, do zadumy. I kiedy b´dziemy je dawaç, to z pewnoÊcià wiele osób przyjmie z wdzi´cznoÊcià te proste rzeczy, ale dane z serca”. Nawiàzujàc do zdj´ç grupowych, zaznaczy∏, ˝e sà one pamiàtkà wspólnie prze˝ytych dni, pamiàtkà naszej obecnoÊci w Ziemi Âwi´tej, ale tak˝e naszej modlitwy i naszej zadumy. I podkreÊli∏: „Dobrze prze˝yta pielgrzymka sprawia, ˝e wracamy ci sami, ale nie tacy sami”. W imieniu grupy przemówi∏ ksiàdz Grzegorz Piotrowski, wyra˝ajàc ksi´dzu profesorowi Chrostowskiemu wdzi´cznoÊç za duchowe przewodnictwo na pielgrzymce. Ks. Grzegorz zauwa˝y∏, ˝e dzi´ki naukom i wskazówkom Ksi´dza Profesora otrzymaliÊmy ogromnà szans´ pog∏´bienia naszych relacji z Panem Bogiem, z bliênim i z samym sobà. „Rzadko si´ zdarza – mówi∏ – ˝eby Eucharystia sprawowana by∏a codziennie w tak szczególnych miejscach i z homilià, która sprawia∏a, ˝e wychodzàc z koÊcio∏a, ze Êwiàtyni, mieliÊmy ∏zy 471 12/3/10 10:25 PM Page 41 w oczach”. PodkreÊli∏ przy tym pewien fenomen pielgrzymki, polegajàcy na tym, ˝e pomimo du˝ego tempa podró˝y, obecnoÊci w wielu wa˝nych miastach i miejscach Ziemi Âwi´tej, nigdy nie brakowa∏o nam czasu na modlitw´: „MieliÊmy zawsze do dyspozycji troch´ czasu: dwadzieÊcia minut, pó∏ godziny, godzin´ – i ka˝dy móg∏ ten czas wykorzystaç tak, jak chcia∏, ale ka˝dy wykorzysta∏ go najpi´kniej. Dzi´kujemy, bo to Êwiadczy∏o o tym, ˝e Ksiàdz Profesor bardzo nas szanuje”. I jeszcze jeden wa˝ny moment zosta∏ przywo∏any podczas tego wieczoru: „Nikt z nas nie zapomni Mszy Âwi´tej w Kanie Galilejskiej, gdzie stojàc naprzeciw siebie po kilku czy kilkunastu latach ma∏˝eƒstwa wszyscy prawie mieli ∏zy w oczach, a nawet ci, którzy sà w stanie kap∏aƒskim te˝ mieli ∏zy w oczach...”. Konkretnym owocem pielgrzymki okreÊli∏ nasz mówca pragnienie kontaktu ze S∏owem Bo˝ym: „Rozmawia∏em z kilkoma osobami – mówi∏ ks. Grzegorz – które obieca∏y sobie, ˝e b´dà czytaç Pismo Êwi´te (jak si´ uda, to nawet d∏u˝ej ni˝ tydzieƒ po pielgrzymce). Na pewno ka˝dy z nas wyjedzie z jakimiÊ postanowieniami. To wszystko si´ sta∏o dlatego, ˝e byliÊmy w tym szczególnym miejscu, ale to by si´ nie sta∏o, gdyby Ksiàdz Profesor nie otworzy∏ nam oczu na wi´kszoÊç spraw”. Gromkie brawa wtórowa∏y s∏owom ksi´dza Grzegorza. Darem grupy dla naszego Przewodnika by∏a pi´kna akwarela pani Ma∏gorzaty WiÊniewskiej przedstawiajàca dwadzieÊcia dwa wa˝ne symbole i miejsca zwiàzane z Ziemià Âwi´tà. W dowcipnie prowadzonym przez Agnieszk´ konkursie, Ksi´dzu Profesorowi przypad∏o zadanie odgadni´cia poszczególnych elementów obrazu. W przeciwnym przypadku ksiàdz profesor mia∏ nas wszystkich „zabraç” w kolejnà wspólnà podró˝, tym razem Êladami Êw. Paw∏a Aposto∏a. Do akwareli do∏àczony by∏ tekst podzi´kowaƒ z podpisami wszystkich uczestników pielgrzymki. Ksi´˝e Profesorze, Dzi´kujemy za zasiane ziarno: dobra bogactwa przekazywanych treÊci pielgrzymowania w g∏àb nas samych wspólnych spotkaƒ myÊli o najbli˝szych w modlitwie i intencjach mo˝liwoÊci poznawania ró˝nic kulturowych Eucharystii, modlitwy i ró˝aƒca S∏owa Bo˝ego na Ziemi Jezusa bycia u korzeni chrzeÊcijaƒstwa kroczenia Êladami Chrystusa w wymiarze duchowym i rzeczywistym Obiecujemy, ˝e trud i radoÊç pielgrzymowania wydadzà plon... Pielgrzymi Jerozolima, 11 listopada 2010 Ksiàdz Profesor Chrostowski by∏ autentycznie uradowany pomys∏owoÊcià organizatorów po˝egnalnego wieczoru. Zapewni∏ panià Ma∏gosi´, autork´ akwareli, ˝e jej dzie∏o oprawi i powiesi w sali uniwersytetu, gdzie odbywajà si´ wyk∏ady dla studentów dzia∏u Turystyki Krajów Biblijnych. Ten nowy kierunek studiów otworzono w roku akademickim 2009/10 na Uniwersytecie Kardyna∏a S. Wyszyƒskiego w Warszawie. Nawiàzujàc do naszego konkursu, Ksiàdz Profesor zach´ci∏ do podró˝y Êladami Âwi´tego Paw∏a, jako kontynuacji pielgrzymki po Ziemi Âwi´tej. Zdradzi∏, ˝e wkrótce uka˝e si´ jego nowa ksià˝ka poÊwi´cona pielgrzymce Êladami Êwi´tego Paw∏a. Koƒczàc nasze spotkanie podzi´kowa∏ wszystkim za uczestnictwo, atmosfer´, i zaanga˝owanie; Hubertowi Niewiadomskiemu za przepi´kny Êpiew, a „naszym drogim ksi´˝om” za ich Êwiadectwo wiary. Szczególne s∏owa wdzi´cznoÊci wyrazi∏ wobec oczekujàcego nas w Genewie organizatora pielgrzymki, ksi´dza rektora S∏awomira Kaweckiego, który – jak podkreÊli∏ – „czyni∏ wszystko, aby ta pielgrzymka dosz∏a do skutku”. Dzieƒ dziewiàty, piàtek, 12 listopada 2010 „Dobrze prze˝yta pielgrzymka sprawia, ˝e wracamy ci sami, ale nie tacy sami”. ks. prof. Waldemar Chrostowski Fot. Miros∏aw Januszko Dziewiàtego dnia pielgrzymki, w piàtek, 12 listopada po raz ostatni spojrzeliÊmy na przepi´knà panoram´ Jerozolimy, po czym o godz. 9.00 wyjechaliÊmy autokarem na lotnisko w Tel Awiw. Po przylocie do Genewy na lotnisku powita∏ nas ksiàdz rektor S∏awomir Kawecki. Dzi´kujàc Ksi´dzu Rektorowi za wielki trud zorganizowania pielgrzymki, wr´czyliÊmy mu pamiàtkowe zdj´cie pielgrzymów PMK ze Szwajcarii w Ziemi Âwi´tej z podpisami wszystkich uczestników. Odczucia pielgrzymów niech oddadzà poni˝sze s∏owa jednej z uczestniczek pielgrzymki do Ziemi Âwi´tej, nades∏ane mailem na r´ce ksi´dza Rektora S. Kaweckiego i wspó∏pracowników Polskiej Misji Katolickiej w Szwajcarii: „Chcia∏abym serdecznie podzi´kowaç Paƒstwu za zorganizowanie cudownej pielgrzymki do Ziemi Âwi´tej. S∏ów mi brak, aby wyraziç jak wielkie by∏o to prze˝ycie dla mnie i jak wielki odczuwam podziw i wdzi´cznoÊç dla Paƒstwa za pomys∏ i wspania∏à organizacj´ tego wyjazdu.Dzi´kuj´ równie˝ za tak wybitnego Przewodnika naszej Pielgrzymki – ksi´dza profesora Waldemara Chrostowskiego. Mam nadziej´, ˝e odczujà Paƒstwo owoce tej pielgrzymki poprzez choçby wdzi´cznoÊç i ˝yczliwoÊç ze strony uczestników.” E. T. Opracowanie: Gra˝yna Górzna Polka, 35-letnia niezamężna i bez dzieci, katoliczka, uczciwa i serdeczna, podstawy języka niemieckiego, szuka pracy jako pomoc domowa w Kantonie Aargau lub Zurych Odnowienie przyrzeczen malzenskich Fot. Miros∏aw Januszko Tel. 0041/783 049 677 WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) 41 471 12/3/10 10:25 PM Page 42 Od Tarsu i Jerozolimy do Damaszku Âw. Pawe∏ urodzi∏ si´ oko∏o 10 lat po Chrystusie w Tarsie – mieÊcie, które le˝y dzisiaj na terenie Turcji niedaleko granicy z Syrià. Tam te˝ prawdopodobnie sp´dzi∏ wczesne lata swej m∏odoÊci. W czasach Jezusa Tars znajdowa∏ si´ we w∏adaniu Imperium Rzymskiego i by∏ znaczàcym centrum ówczesnej cywilizacji. Dzi´ki swemu po∏o˝eniu miasto to stanowi∏o wa˝ny punkt na szlaku handlowym prowadzàcym do du˝ych portów nad Morzem Âródziemnym. Sprawi∏o to, ˝e do Tarsu Êciàgali ludzie ró˝nych narodowoÊci. Grecy, Rzymianie, ˚ydzi i inne narody tworzy∏y spo∏ecznoÊç, w której przenika∏y si´ ró˝ne kultury, j´zyki i religie. Takie Êrodowisko ˝ycia nie pozosta∏o bez wp∏ywu na rodziców Êw. Paw∏a i na niego samego. Zna∏ on dobrze ówczesny Êwiat, ró˝nego rodzaju poglàdy, wierzenia i sposoby myÊlenia. Pozna∏ te˝ j´zyki, jakimi wówczas si´ pos∏ugiwano, a wÊród nich j´zyk grecki, którego znajomoÊç pozwoli∏a mu póêniej na g∏oszenie ewangelii poza Palestynà. Rodzice Paw∏a nie byli nadzwyczaj zamo˝ni, choç niewàtpliwie nale˝eli do ludzi wp∏ywowych, o czym Êwiadczy fakt posiadania przez nich rzymskiego obywatelstwa, które drogà dziedziczenia przesz∏o na syna. Stàd te˝ posiada∏ on podwójne imi´: jedno w wersji hebrajskiej – „Saul”, czyli „Szawe∏”, drugie w wersji ∏aciƒskiej – „Paulus”, czyli odpowiednik polskiego imienia „Pawe∏”. Drugim Êrodowiskiem ˝ycia i wzrastania Szaw∏a by∏a Jerozolima – Êwi´te miasto ˚ydów i centrum religijne judaizmu. W Dziejach Apostolskich czytamy nast´pujàce s∏owa Aposto∏a wypowiedziane przez niego w Jerozolimie: „Ja jestem ˚ydem urodzonym w Tarsie w Cylicji. Wychowa∏em si´ jednak w tym mieÊcie, u stóp Gamaliela otrzyma∏em staranne wykszta∏cenie w Prawie ojczystym …” (Dz 22, 3). Wypowiedê ta wskazuje, ˝e rodzice Szaw∏a, jeszcze gdy ten by∏ m∏ody, przenieÊli si´ do Jerozolimy. Tam zdoby∏ wykszta∏cenie dla ˚yda najwa˝niejsze: dok∏adnie pozna∏ zasady Prawa Moj˝eszowego. Nauki pobiera∏ w szkole s∏awnego uczonego Gamaliela – faryzeusza i cz∏onka Sanhedrynu. Wyuczy∏ si´ tak˝e zawodu, który autor Dziejów Apostolskich okreÊla jako wyrób namiotów (Dz 18, 3). Zawód ten by∏ mu póêniej pomocny w utrzymaniu w trudnych chwilach apostolskiej pracy. Zapewne te˝ w Jerozolimie Szawe∏ zetknà∏ si´ z wyznawcami Chrystusa i Jego naukà. Musia∏ s∏yszeç o tym, ˝e Jezus by∏ w´drownym nauczycielem, ˝e uwa˝a∏ si´ za obiecanego Mesjasza, ˝e przypisywano mu zdzia∏anie wielu cudów; prawdopodobnie zna∏ opowiadanie o Jego m´ce, Êmierci i zmartwychwstaniu. Wiedza ta by∏a – jak sam wyzna z perspektywy czasu w Drugim liÊcie do Koryntian – wiedzà tylko ludzkà i doczesnà: „Tak wi´c i my odtàd ju˝ nikogo nie znamy wed∏ug cia∏a; a jeÊli nawet wed∏ug cia∏a poznaliÊmy Chrystusa, to ju˝ wi´cej nie znamy Go w ten sposób” (2 Kor 5,16). Wiedza ta nie spowodowa∏a jego nawrócenia, lecz przyczyni∏a si´ do tego, i˝ sta∏ si´ przeciwnikiem 42 nauki i wyznawców Jezusa. W m∏odym KoÊciele upatrywa∏ zagro˝enia dla judaizmu. Jako gorliwy faryzeusz troszczy∏ si´ o czystoÊç religii przodków, o skrupulatne przestrzeganie Prawa Moj˝eszowego. Jako Aposto∏ w LiÊcie do Galatów napisze o swojej przesz∏oÊci w nast´pujàcych s∏owach: „S∏yszeliÊcie przecie˝ o moim post´powaniu ongiÊ, gdy jeszcze wyznawa∏em judaizm, jak z niezwyk∏à gorliwoÊcià zwalcza∏em KoÊció∏ Bo˝y i usi∏owa∏em go zniszczyç, jak w ˝arliwoÊci o judaizm przewy˝sza∏em wielu moich rówieÊników z mego narodu, jak by∏em szczególnie wielkim zapaleƒcem w zachowywaniu tradycji moich przodków” (Ga 1,13-14). Motywy, dla których Szawe∏ przeÊladowa∏ KoÊció∏ by∏y zatem g∏´boko religijne. Dopiero po swym nawróceniu, w Êwietle ewangelii, zobaczy, ˝e jego pojmowanie religijnoÊci i s∏u˝by Bogu by∏y czysto ludzkie i rozmija∏y si´ z Bo˝ym zamys∏em. Mo˝na powiedzieç, i˝ Szawe∏ – przeÊladowca by∏ prawym i pobo˝nym cz∏owiekiem zatroskanym o „sprawy Bo˝e”. G∏´boko przekonany, ˝e wype∏nia wol´ Bo˝à, bierze bierny udzia∏ w ukamienowaniu diakona Szczepana. Jego udzia∏ w tym wyroku Êmierci, przepisanym przez Prawo, Êw. ¸ukasz w Dziejach Apostolskich opisuje dwoma krótkimi stwierdzeniami: „Wyrzucili go poza miasto i kamienowali, a Êwiadkowie z∏o˝yli swe szaty u stóp m∏odzieƒca zwanego Szaw∏em” (Dz 7,58) i dalej: „Szawe∏ zaÊ zgadza∏ si´ na zabicie go” (Dz 8,1). Nieco dalej autor Dziejów Apostolskich pisze: „Szawe∏ ciàgle jeszcze sia∏ groz´ i dysza∏ ˝àdzà zabijania uczniów Paƒskich. Uda∏ si´ do arcykap∏ana i poprosi∏ go o listy do synagog w Damaszku, aby móg∏ uwi´ziç i przyprowadziç do Jerozolimy m´˝czyzn i kobiety, zwolenników tej drogi, jeÊliby jakichÊ znalaz∏” (Dz 9,1). Lecz w ˝ycie Szaw∏a w sposób gwa∏towny i niespodziewany wkracza Jezus Chrystus. Âw. ¸ukasz kontynuuje swe opowiadanie: „Gdy zbli˝a∏ si´ ju˝ w swojej podró˝y do Damaszku, olÊni∏a go nagle Êwiat∏oÊç z nieba. A gdy upad∏ na ziemi´, us∏ysza∏ g∏os, który mówi∏: „Szawle, Szawle, dlaczego WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) Mnie przeÊladujesz?” „Kto jesteÊ, Panie?” – powiedzia∏. A On: „Ja jestem Jezus, którego ty przeÊladujesz. Wstaƒ i wejdê do miasta, tam ci powiedzà, co masz czyniç”” (Dz 9,3-5). Czytamy dalej w Dziejach Apostolskich, ˝e Szawe∏ olÊniony przez Jezusa traci wzrok, przestaje widzieç. Jest to zewn´trzny znak jego wewn´trznej sytuacji: pozostawa∏ Êlepy na prawd´ o Chrystusie, na prawd´ Ewangelii. Pozostaje niewidomy przez trzy dni, która to liczba jest symbolem zdecydowanej, zbawczej interwencji Boga. Dopiero gdy Ananiasz po∏o˝y∏ na nim r´ce, gdy zosta∏ nape∏niony Duchem Âwi´tym i zosta∏ ochrzczony, przejrza∏. Przejrza∏ nie tylko oczyma, ale dojrza∏ prawd´ Ewangelii. To nowe widzenie symbolizuje jego nowà egzystencjalnà sytuacj´ – sytuacj´ ˝ycia w prawdzie Ewangelii. Wydarzenie pod Damaszkiem mia∏o decydujàce znaczenie dla nawrócenia Paw∏a. Tam dokona∏o si´ owo widzenie – widzenie i prawdziwe poznanie nie tylko Jezusa, ale i w∏asnego ˝ycia w prawdzie Ewangelii. Widzenie to i poznanie by∏o na tyle realistyczne i g∏´bokie, ˝e postawi∏o Paw∏a w rz´dzie aposto∏ów obok grona Dwunastu, mimo ˝e nie by∏ on uczniem Jezusa przed Jego Êmiercià; nie by∏ te˝ bezpoÊrednim Êwiadkiem zmartwychwstania. Opisujàc swe doÊwiadczenie pod Damaszkiem Êw. Pawe∏ u˝ywa czasownika „widzieç”: Czy˝ nie jestem wolny? Czy nie jestem aposto∏em? Czy˝ nie widzia∏em Jezusa, Pana naszego? (1 Kor 9, 1). U˝yte przez Êw. Paw∏a wyra˝enie – „widzia∏em Pana” jest identyczne do opisów ewangelicznych, które mówià o Êwiadectwie osób po spotkaniu ze Zmartwychwsta∏ym Panem. Maria Magdalena stwierdza: Widzia∏am Pana i to mi powiedzia∏ (J 20, 18). Podobnie uczniowie po spotkaniu ze Zmartwychwsta∏ym zwracajà si´ do niedowierzajàcego Tomasza mówiàc: WidzieliÊmy Pana! (J 20, 25). U˝ywajàc wi´c s∏ów „widzia∏em Pana” Êw. Pawe∏ pragnie podkreÊliç zwiàzek ze Êwiadkami zmartwychwstania. Podobnie jak Maria Magdalena i aposto∏owie Êw. Pawe∏ dostàpi∏ ∏aski „widzenia” Zmartwychwsta∏ego. Widzenie to nie by∏o tylko zwyk∏ym patrzeniem w sensie fizycznym, ale mia∏o charakter osobowego spotkania pozwalajàcego Aposto∏owi Narodów w jasnym Êwietle ujrzeç prawd´ o swoim ˝yciu. Tylko takie „widzenie” by∏o w stanie wywo∏aç u Êw. Paw∏a tak gwa∏townà reorientacj´ ˝ycia. W Êwietle Ewangelii zobaczy∏ moc Êmierci i krzy˝a Chrystusa, ale tak˝e moc, jakà Bóg obdarza go w jego cierpieniach i przeciwnoÊciach. Te nowe doÊwiadczenie opisze on nast´pujàcymi s∏owami: „Dlatego mam upodobanie w moich s∏aboÊciach, w obelgach, w niedostatkach, w przeÊladowaniach, w uciskach z powodu Chrystusa. Albowiem ilekroç niedomagam, tylekroç jestem mocny” (2 Kor 12,10). Ks. Grzegorz Domaƒski 471 12/3/10 10:25 PM Page 43 Pielgrzymka Polskiej Misji Katolickiej do Ziemi Świętej 26 maja – 3 czerwca 2011 Przewodnik pielgrzymki: pani dr Barbara Strza∏kowska dr teologii biblijnej UKSW, absolwentka Szkoły Biblijnej i Archeologicznej w Jerozolimie, opiekunka specjalności Turystyka Krajów Biblijnych PROGRAM: 26.05. – czwartek, godz. 5.00 zbiórka na lotnisku w Genewie i odprawa paszportowo-celna; godz. 7.10 – odlot samolotu linii lotniczych easyJet do Tel Awiwu, lądowanie i przejazd do BETLEJEM; obiad; Msza św. w Bazylice Narodzenia Pańskiego; kolacja i nocleg w BETLEJEM. 27.05. – piàtek BETLEJEM – Grota Mleczna i Pole Pasterzy, obiad; AIN KAREM – sanktuarium Narodzenia Jana Chrzciciela i Nawiedzenia NMP; Kneset i Menora – symbol Izraela; kolacja i nocleg. 28.05. – sobota BETLEJEM – NAZARET; CEZAREA NADMORSKA (teren wykopalisk i akwedukt rzymski), HAJFA: sanktuarium „Stella Maris”; NAZARET – obiad, Bazylika Zwiastowania NMP; KANA GALILEJSKA; kolacja i nocleg w Nazarecie lub Tyberiadzie. 29.05 – niedziela TYBERIADA (kościół św. Piotra), rejs statkiem po Jeziorze Galilejskim, KAFARNAUM („Miasto Jezusa”), TABGHA (sanktuarium Rozmnożenia Chleba i kościół Prymatu Piotra), obiad („ryba św. Piotra”); Góra Błogosławieństw; YARDENIT – symboliczne miejsce chrztu Jezusa, kolacja i nocleg w Nazarecie. 30.05. – poniedzia∏ek GÓRA TABOR (Góra Przemienienia Jezusa); podróż do Jerozolimy; JERYCHO, obiad; BETANIA – sanktuarium Wskrzeszenia Łazarza; kolacja i nocleg w Jerozolimie. 31.05. – wtorek JEROZOLIMA: sanktuaria Góry Oliwnej: „Dominus Flevit”, Getsemani (Bazylika i Ogrójec); kościół „Pater Noster”; obiad; kościół św. Anny i Sadzawka Owcza; wspólna Droga Krzyżowa na jerozolimskiej Via Dolorosa, Lithostrotos i Bazylika Grobu Pańskiego, kolacja i nocleg. 1.06. – Êroda JEROZOLIMA – Chrześcijański Syjon: Kościół św. Piotra o Pianiu Koguta („In Gallicantu”), Wieczernik, Bazylika Zaśnięcia NMP; Stare Miasto – Dzielnica Żydowska („Cardo”), Ściana Płaczu; obiad; Muzeum i Miejsce Pamięci Yad Vashem; kolacja i nocleg. 2.06. – czwartek Msza św. w Bazylice Grobu Pańskiego; QUMRAN; MORZE MARTWE; powrót do Jerozolimy, kolacja i nocleg. 3.06. – piàtek: Msza św. i godz. 9.00 wyjazd na lotnisko Ben Guriona w TEL AWIWIE; odprawa paszportowo-celna; godz. 13.00 – odlot samolotu do Genewy, lądowanie i zakończenie pielgrzymki. Koszty: 740 $ + przelot Koszty obejmujà: zakwaterowanie w hotelach, pe∏ne wy˝ywienie, bilety wst´pu, przejazdy autokarem. Zapisy w Sekretariacie Polskiej Misji Katolickiej w Marly E-Mail: [email protected] Tel.: 026/436.44.59, Fax: 026/436.44.72 W przypadku du˝ego zainteresowania, PMK jest gotowa zorganizowaç drugà grup´ pielgrzymkowà. WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) 43 471 12/3/10 10:25 PM Page 44 Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Bernie, Wydzia∏ Promocji Handlu i Inwestycji Podejmowanie pracy w Szwajcarii Pobyt i podejmowanie pracy przez obywateli krajów UE w Szwajcarii zosta∏o uproszczone, a docelowo nastàpi pe∏na swoboda ruchu osób z krajów Unii Europejskiej. Spo∏eczeƒstwo szwajcarskie zaakceptowa∏o w referendum jesienià 2005r. rozszerzenie umowy o swobodnym przep∏ywie osób na nowe kraje cz∏onkowskie UE. Tekst oryginalnej umowy dost´pny jest pod www.europa.admin.ch. Rozszerzenie umowy na Polsk´ wesz∏o w ˝ycie 1 kwietnia 2006 r., to jest po ratyfikacji protoko∏u zawierajàcego szczególne regulacje obowiàzujàce obywateli nowych krajów UE w okresie przejÊciowym do 2011 roku. Protokó∏ jest dost´pny na podanej wy˝ej stronie internetowej. Dost´p obywateli polskich do szwajcarskiego rynku pracy jest regulowany przez roczne kontyngenty ÊciÊle limitujàce liczb´ pracowników, a tak˝e przestrzeganie pierwszeƒstwa w zatrudnianiu osób miejscowych oraz rygorystycznà kontrol´ p∏ac i warunków prac. Po 2011 r. ograniczenia te zostanà uchylone, jednak˝e z mo˝liwoÊcià ich ponownego wprowadzenia, o ile nadmierna migracja zagrozi równowadze rynku. Roczne kontyngenty pozwoleƒ na prac´ ustalone zosta∏y ∏àcznie dla wszystkich nowych cz∏onków UE, bez podzia∏u na poszczególne kraje: Rok 2008 2009 2010 2011 Pobyty dłuższe 2 200 2 600 2 800 3 000 Pobyty do 1 roku 19 200 22 600 26 000 29 000 Nowe regulacje dotyczà zatrudnienia pracowników praktycznie od 3 kwietnia 2006r., w tym tak˝e mniej wykwalifikowanych, osób wykonujàcych wolne zawody oraz prowadzàcych samodzielnà dzia∏alnoÊç gospodarczà. W Szwajcarii osoby pragnàce byç zatrudnione u miejscowego pracodawcy majà prawo do poszukiwania tu pracy przez okres do 6 miesi´cy. Podj´cie pracy b´dzie wiàzaç si´ z koniecznoÊcià spe∏nienia szeregu warunków. Chronià one rynek przed pracà „na czarno”, nadmiernym nap∏ywem pracowników zagranicznych, dumpingiem p∏acowym, wymogów ubezpieczenia, podatków i warunków zakwaterowania. B´dzie to kontrolowane przez specjalnie powo∏anych inspektorów, a ich nieprzestrzeganie zagro˝one dotkliwymi sankcjami karnymi. Otwieranie rynku pracy dla obywateli nowych krajów cz∏onkowskich nast´powaç b´dzie stopniowe i podlegaç okresowym ograniczeniom. Do 31 maja 2011r. b´dzie obowiàzywaç pierwszeƒstwo w zatrudnieniu na wakujàcym stanowisku obywateli szwajcarskich oraz cudzoziemców posiadajàcych tutaj prawo pobytu i pracy. Pracodawca sk∏adajàcy wniosek o pozwolenie na prac´ dla osoby z nowego kraju UE musi udowodniç w urz´dzie pracy, ˝e na poszukiwane miejsce nie móg∏ znaleêç Szwajcara ani innej osoby majàcej prawo pobytu. Klauzula ta wobec obywateli „starej” UE przesta∏a obowiàzywaç od 2004 r., zaÊ jej stosowanie wobec nowych krajów cz∏onkowskich zakoƒczy si´ 7 lat póêniej. Obywatel nowego kraju UE b´dzie móg∏ podjàç prac´ w Szwajcarii, jeÊli pracodawca zawrze z nim umow´ na piÊmie. Umowa ta b´dzie kontrolowana przez lokalne urz´dy jeszcze przed udzieleniem zgody na prac´ pod kàtem jej zgodnoÊci ze stawkami wynagrodzenia i spe∏niania warunków pracy obowiàzujàcych w danej bran˝y. Nowe regulacje dotyczà tak˝e osób podejmujàcych samodzielnà dzia∏alnoÊç gospodarczà (samozatrudnienie). Strona szwajcarska spodziewa si´ w tym segmencie najwi´kszej iloÊci fikcyjnych przedsi´wzi´ç, b´dàcych „przykrywkà” dla pracy najemnej i omijania taryf p∏acowych. Osoby pracujàce w tym charakterze muszà udowodniç w ciàgu 6 miesi´cy, ˝e z dzia∏alnoÊci tej w pe∏ni si´ utrzymujà, jak równie˝ dowieÊç spe∏nienia wszystkich przepisów (op∏acanie Êwiadczeƒ ubezpieczeniowych, socjalnych, posiadanie lokalu, klientów.). Ch´tnym do korzystania z tej mo˝liwoÊci spraw´ komplikuje brak jednolitej, 44 „ogólnoszwajcarskiej” listy warunków prowadzenia samodzielnej dzia∏alnoÊci. Ka˝dy wniosek o rejestracj´ rozpatrywany jest w poszczególnych kantonach indywidualnie. Podstawowe warunki rejestracji to kwalifikacje, zdolnoÊç prowadzenia dzia∏alnoÊci zgodnie ze sztukà handlowà, obowiàzek prowadzenia ksi´gowoÊci, posiadanie siedziby, w∏asnego personelu, zdolnoÊci do podejmowania ryzyka finansowego i odpowiedzialnoÊci cywilnej, przestrzeganie przepisów korporacyjnych i ekologicznych. Podejmowanie pracy na zasadzie samozatrudnienia do 2007 roku nast´powa∏o w ci´˝ar kontyngentów rocznych. Po 2007r. kontyngenty dla tej kategorii nie sà stosowane, ale pozostaje obowiàzek meldunku odnoÊnym w∏adzom, które takà dzia∏alnoÊç b´dà obserwowaç. Osoby i przedsi´biorcy Êwiadczàcy prac´ na zasadzie samozatrudnienia nie b´dà podlegaç kontroli warunków p∏acy i pracy, ani wymogom pierwszeƒstwa zatrudniania miejscowych, natomiast b´dà wobec nich stosowane daleko idàce Êrodki, majàce ograniczyç ew. nadu˝ywanie tego prawa. Wymagane b´dà m.in. dokumenty dot. okreÊlonych kwalifikacji, wczeÊniejsze wykonywanie samodzielnej dzia∏alnoÊci w kraju, kontrole pod kàtem czy rzeczywiÊcie chodzi o samodzielne wykonywanie zadaƒ, czy te˝ jest to dzia∏alnoÊç, która nie mo˝e byç zakwalifikowana jako samodzielna. W sektorze us∏ugowym Szwajcaria zagwarantowa∏a sobie prawo wprowadzenia ograniczeƒ w dopuszczaniu obywateli i przedsi´biorców z nowych krajów UE do Êwiadczenia nast´pujàcych us∏ug: budownictwo (bran˝a g∏ówna oraz pokrewne), budowa i piel´gnacja ogrodów, us∏ugi sprzàtania (czyszczenia), ochrona mienia i bezpieczeƒstwo. Ograniczenia te polegajà na wprowadzeniu pierwszeƒstwa w zatrudnianiu Szwajcarów i obcokrajowców legalnie tutaj przebywajàcych, kontroli p∏ac i kryteriów wykszta∏cenia oraz kwalifikacji. Dost´p do wykonywania wi´kszoÊci zawodów – przez wymóg okreÊlonych kwalifikacji – regulowany jest przez poszczególne kantony. Nie podlega kontyngentowaniu zatrudnienie do 4 miesi´cy, jednak˝e obowiàzuje tutaj utrzymanie wymogów wysokich kwalifikacji wobec osób o takie zatrudnienie si´ ubiegajàcych oraz pierwszeƒstwo dla pracowników miejscowych i kontrola p∏ac. Zatrudnienie do 4 miesi´cy osób nie spe∏niajàcych wymogu wysokich kwalifikacji b´dzie zaliczane do rocznych kontyngentów pozwoleƒ, które tym samym ulegnà zmniejszeniu. Kumulowanie sk∏adek na fundusz bezrobocia przez osoby przebywajàce na krótkich pobytach trwajàcych poni˝ej 12 miesi´cy nie b´dzie mo˝liwe a˝ do 2011 roku. Oznacza to, ˝e prawo do pobierania szwajcarskiego zasi∏ku dla tej kategorii zaistnieje dopiero po wnoszeniu sk∏adek przez co najmniej 12 miesi´cy w ramach 24 miesi´cznego pobytu. Cz∏onkowie rodzin pracownika z nowych krajów UE mogà uzyskaç prawo pobytu, o ile pracownik mo˝e zapewniç im warunki godziwego zamieszkania, jednak˝e bez prawa do Êwiadczeƒ socjalnych i zasi∏ków. Wszystkich pracodawców, zarówno z krajów UE jak i miejscowych, obowiàzuje przestrzeganie ostrych przepisów dotyczàcych warunków pracy i p∏acy, uprawnieƒ socjalnych, wypoczynku, urlopu, BHP i ochrony zdrowia. W zawiàzku z zawarciem umowy z Unià, szwajcarskie zwiàzki zawodowe uzyska∏y prawo do: – u∏atwieƒ w trybie wprowadzania powszechnych zbiorowych uk∏adów pracy na wszystkie przedsi´biorstwa bran˝y, – w przypadku braku uk∏adu zbiorowego – prawo do okreÊlenia w umowie o prac´ minimalnego wynagrodzenie, – wprowadzenia kontroli rynku pracy przez komisje trójstronne sk∏adajàce si´ z przedstawicieli w∏adz kantonalnych, pracodawców i zwiàzków zawodowych Z chwilà rozszerzenia umowy o swobodzie ruchu osób na nowe kraje cz∏onkowskie wprowadzone zostajà dodatkowe instrumenty os∏onowe, w tym – zaostrzone sankcje wobec firm delegujàcych pracowników zagranicznych do pracy w Szwajcarii, bàdê miejscowych, nie przestrzegajàcych nowych regulacji WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) 471 12/3/10 10:25 PM Page 45 – kolejne u∏atwienia we wprowadzaniu bran˝owych uk∏adów zbiorowych tak˝e w niewielkich przedsi´biorstwach – wprowadzenie obowiàzku zawarcia pisemnej umowy o prac´, – sankcje i kontrole wobec osób pozornie podejmujàcych prac´ na zasadzie samozatrudnienia, – powo∏anie inspektorów do kontroli firm pod kàtem spe∏nienia warunków zatrudniania cudzoziemców i przestrzegania uk∏adów zbiorowych Informacje szwajcarskiego Federalnego Urz´du ds. Migracji (w formie pytaƒ i odpowiedzi) dot. zasad obowiàzujàcych obywateli nowych krajów UE w odniesieniu do mo˝liwoÊci podejmowania pracy w Szwajcarii. 1. Dost´p do rynku pracy Polak chcia∏by pracowaç w Szwajcarii jako technik komputerowy. Przyje˝d˝a do Szwajcarii i po opublikowaniu og∏oszenia w prasie dostaje propozycje pracy w firmie S-AG, która od d∏u˝szego czasu bezskutecznie szuka osoby o takim wykszta∏ceniu i o takich umiej´tnoÊciach. a) na jakich warunkach Polak mo˝e szukaç pracy w Szwajcarii? b) pod jakim warunkiem otrzyma on w Szwajcarii pozwolenie na pobyt? Odpowiedzi: a) zgodnie z umowà o swobodzie ruchu osób obywatele wszystkich krajów UE i EFTA (∏àcznie z nowymi cz∏onkami UE) majà prawo w stosownym okresie (do szeÊciu miesi´cy) szukaç pracy w Szwajcarii; – przy pobycie do trzech miesi´cy nie potrzebujà ˝adnego pozwolenia; – jeÊli poszukiwanie pracy trwa d∏u˝ej, dostajà dodatkowo „zezwolenie na krótki pobyt EU/EFTA” z wa˝noÊcià na trzy miesiàce (z mo˝liwoÊcià przed∏u˝enia do maksymalnie 364 dni); – tak wi´c Polak mo˝e maksymalnie do 3 miesi´cy bez pozwolenia przebywaç w Szwajcarii w celu poszukiwania pracy. b) roszczenia prawnego na udzielenie zezwolenia na pobyt EU/EFTA; – najpóêniej do 2011 r. ma miejsce kontrola rynku pracy (wynagrodzenia, warunków pracy oraz pierwszeƒstwo w zatrudnieniu miejscowych pracowników); – najpóêniej do 2011 r. zachowujà wa˝noÊç roczne kontyngenty pozwoleƒ; – firma S-AG mo˝e w kantonalnym urz´dzie pracy z∏o˝yç wniosek dla Polaka o zezwolenie na pobyt (B-EU/EFTA) 2. Samodzielny wykonawca usług do 90 dni roboczych w roku Czeski doradca posiadajàcy w CZ jednoosobowà firm´ i prowadzàcy samodzielnà dzia∏alnoÊç gospodarczà otrzymuje ze Szwajcarii propozycj´ obj´cia na 2 miesiàce mandatu doradcy w firmie Z-AG. Jest ˝ywotnie zainteresowany tà ofertà. a) pod jakimi warunkami mo˝e on zrealizowaç to zlecenie? Odpowiedê: – poza czteroma wra˝liwymi bran˝ami (vide p. 3) obywatele nowych krajów UE w odniesieniu do Êwiadczenia us∏ug transgranicznych poni˝ej 90dni zrównani sà w prawach z obywatelami innych krajów UE/EFTA; – Czech mo˝e podczas 90 dni roboczych w roku przebywaç w Szwajcarii bez pozwolenia prawnego obowiàzujàcego cudzoziemców. Podlega on obowiàzkowi meldunkowemu. 3. Samodzielny wykonawca us∏ug do 90 dni roboczych w roku – tzw. wra˝liwe bran˝e S∏owak prowadzàcy samodzielnà dzia∏alnoÊç gospodarczà w swym kraju w zakresie budowy ogrodów nawiàza∏ kontakt z firmà szwajcarskà, która chcia∏aby zleciç mu przez okres 6 tygodni uk∏adanie trawy na miejscowym stadionie. a) pod jakimi warunkami mo˝e on realizowaç zlecenie w Szwajcarii? Odpowiedê: – obowiàzuje go szczególna regulacja dot. zezwoleƒ dla obywateli nowych krajów UE w bran˝ach: budowlanej i pokrewnych, budowa i utrzymanie ogrodów, przemys∏owe i zak∏adowe sprzàtanie (czyszczenie), us∏ugi pilnowania, ochrony mienia i bezpieczeƒstwa; – w tych bran˝ach obowiàzuje posiadanie zezwolenia od pierwszego dnia; – podlega on kontroli warunków wynagrodzenia i pracy, pierwszeƒstwo w zatrudnieniu majà miejscowi pracownicy, podlega warunkom posiadania kwalifikacji zgodnie z art. 8 rozporzàdzenia o ograniczeniu liczby cudzoziemców; – otrzyma on jedynie wówczas pozwolenie na krótki pobyt (L-UE/EFTA) jeÊli spe∏nione zostanà warunki kwalifikacji oraz rynku pracy. 4. Delegowanie obywatela EU-10 zatrudnionego w przedsi´biorstwie kraju EU-15 ¸otysz przed oÊmiu miesiàcami przyjecha∏ do Niemiec i od pó∏ roku pracuje tam w D-AG. Chce teraz wraz z dwoma Niemcami, pracownikami D-AG, przeprowadziç prace konserwatorskie w filii spó∏ki w Szwajcarii w okresie oÊmiu tygodni. a) na jakich warunkach mo˝e on wykonaç to zlecenie? Odpowiedê: – obywatele nowych krajów UE mogà, jak dotychczas, byç delegowani do Szwajcarii przez firmy z siedzibà w EU-15/EFTA; – obywatele tych krajów nie muszà byç od 12 miesi´cy zintegrowani z rynkiem pracy paƒstwa przyjmujàcego; – regulacje przejÊciowe dla obywateli nowych krajów cz∏onkowskich nie majà wobec nich zastosowania: – ¸otysz mo˝e byç do 90 dni roboczych w roku delegowany do Szwajcarii (obowiàzek zameldowania). 5. Delegowanie obywatela EU-10 zatrudnionego w przedsi´biorstwie kraju EU-10 Estoƒczyk pracuje od 5 lat jako kierownik budowy w litewskim przedsi´biorstwie budowlanym. Firma otrzymuje zamówienie realizacji w Szwajcarii prywatnego projektu budowy drogi. Estoƒczyk chce pracowaç tu przez 80 dni trwania projektu. a) pod jakimi warunkami mo˝e on wykonaç to zamówienie? Odpowiedê: – dla bran˝y budowlanej majà zastosowanie wobec obywateli nowych krajów cz∏onkowskich warunki specjalne (przedstawione w p. 3) – poniewa˝ Estoƒczyk nie b´dzie delegowany z firmy z EU-15/EFTA, majà zastosowanie procedury z p. 3; – we „wra˝liwych bran˝ach” obowiàzuje posiadanie od pierwszego dnia pozwolenia. Inne warianty – okresowy pobyt w celu Êwiadczenia us∏ug – z wy∏àczeniem bran˝ wra˝liwych – trwajàcy powy˝ej 90 dni w roku nie jest obj´ty umowà Szwajcarii z UE o swobodnym przep∏ywie osób, – majà tu zastosowanie warunki zezwoleƒ okreÊlone w rozporzàdzeniu o ograniczeniu liczby cudzoziemców (pierwszeƒstwo zatrudnienia pracowników miejscowych, kontrola wynagrodzeƒ i warunków pracy); muszà te˝ byç spe∏nione kryteria kwalifikacji zawodowych. Pozwolenia te obcià˝ajà kontyngenty wynikajàce z ww. rozporzàdzenia. 6. Dost´p do rynku pracy (poni˝ej 3 miesi´cy) Studentka ze S∏owenii chcia∏aby w okresie wakacji pracowaç przez 3 miesiàce jako kelnerka w restauracji w Szwajcarii. a) jakie warunki winny byç spe∏nione? Odpowiedê: – tak˝e praca (z obj´ciem etatu) do trzech miesi´cy podlega obowiàzkowi uzyskania pozwolenia, – badane sà warunki na rynku pracy: pierwszeƒstwo dla obywateli szwajcarskich oraz obywateli innych krajów zintegrowanych z rynkiem, p∏ace, wykszta∏cenie itd. – w przypadku posiadania niskich kwalifikacji ew. pozwolenia b´dà wliczane do kontyngentu, – w opisanym przypadku restaurator winien z∏o˝yç podanie o pozwolenie na prac´. O ile spe∏nione zostanà warunki rynku pracy, studentka jako osoba o niskich kwalifikacjach, mo˝e ew. dostaç pozwolenie w ramach kontyngentu. WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) 45 471 12/3/10 10:25 PM Page 46 Og∏oszenia Dr. Dr. med. Nicole Eggensperger FMH Kiefer- und Gesichtschirurgie Osiàgni´cia zawodowe: 1997 tytu∏ Doktora Medycyny na Uniwersytecie Bern 1998 US Dyplom Medycyny 2002 tytu∏ Doktora Stomatologii na Uniwersytecie Bern 2003-2005 Chirurgia Szcz´ki i Chirurgia Twarzy w szpitalu uniwersyteckim Bern 2006 Ordynator oddzia∏u Chirurgii Szcz´ki „Hôpital des Enfants” Pary˝ Od 2008: samodzielna praktyka lekarska Chirurgii Szcz´ki i Twarzy w Cham/ZG Zakres leczenia: Usuwanie z´bów, z´bów màdroÊci Odbudowa koÊci przed rozpocz´ciem procedur implantologicznych Wszczepienie Implantów dentystycznych Poprawa b∏´dnej pozycji szcz´ki Korektury ustawien stawów szcz´ki J´zyki: niemiecki, angielski, francuski (polski z t∏umaczem) Dr. med. dent. Nicole Eggensperger FMH, SSO Praxis Kiefer- und Gesichtschirurgie FMH, SSO Gartenstrasse 2, 6300 Zug Tel: 041 / 711 33 80, Fax: 041 / 711 33 81 Email: [email protected] T¸UMACZENIA na j´zyk niemiecki oferuje t∏umacz przysi´g∏y mgr Roman Ming Holbeinstrasse 77 a * 4051 Basel Tel. 061/281 50 61 * Fax 061/281 50 62 E-Mail: [email protected] Biuro Reklamy „WiadomoÊci PMK” Grupa PK Sp. z o.o. 04-116 Warszawa, ul. Filomatów 43 tel. 22 810-21-99, 610-71-90 fax 22 810-21-98 Osoba kontaktowa: Katarzyna Windorpska, tel. 0-608 362 137 [email protected] T¸UMACZENIA J´zyki: niemiecki, francuski, polski, ukraiƒski, Solistrasse 9 CH-8180 Bulach Natel 076 380 68 54 Tel. 044 860 17 88 Fax. 044 860 17 89 rosyjski E-mail: [email protected] www.eet.ch Dr. Phil. Marija Büchi-Glaeser WIADOMOÂCI Miesi´cznik Polskiej Misji Katolickiej w Szwajcarii Adres redakcji: 12 Chemin des Falaises, 1723 Marly/Fribourg, Suisse. Tel.: 026/436.44.59, Fax: 026/436.44.72. Konto poczt.: 17-976-7 e-mail: [email protected] 46 Redaktor naczelny: ks. dr S∏awomir Kawecki Zespó∏ redakcyjny: Beata Daniluk (korekta), Gra˝yna Górzna, Teresa Osmecka, Anna Szarzyƒska-Muller, Katarzyna Zi´ba, ks. Artur Czàstkiewicz, ks. Grzegorz Piotrowski Sk∏ad komputerowy: studio lampaa® Pismo dofinansowane przez Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” w Warszawie ze Êrodków Kancelarii Senatu RP – www.swp.org.pl Impression: Mission Catholique Polonaise 1723 Marly Redakcja nie zwraca materia∏ów nie zamówionych. Za treÊç og∏oszeƒ odpowiada og∏aszajàcy. Abonament: dobrowolna ofiara WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) 471 12/3/10 10:25 PM Page 47 WIADOMOÂCI – nr 471-472 (grudzieƒ 2010 – styczeƒ 2011) 47 471 12/3/10 10:26 PM Akwarela „Ziemia Âwi´ta” zosta∏a namalowana przez panià Ma∏gorzat´ WiÊniewskà w Jerozolimie, 10 listopada 2011 r. i w imieniu Pielgrzymów PMK ze Szwajcarii ofiarowana ksi´dzu Profesorowi Waldemarowi Chrostowskiemu jako podzi´kowanie za przewodniczenie pielgrzymce. Fot. Wojciech Doganowski Page 48