Prawa oferenta i obowiązki urzędnika w zamówieniach publicznych
Transkrypt
Prawa oferenta i obowiązki urzędnika w zamówieniach publicznych
BARTOSZ KORKOZOWICZ Prawa oferenta i obowiązki urzędnika w zamówieniach publicznych Wykład został wygłoszony 22 listopada 2003 roku podczas konferencji „Jak robić interesy w Częstochowie”, zorganizowanej przez Transparency International Polska i Prezydenta Miasta Częstochowy przy współpracy Biura Banku Światowego w Warszawie w ramach programu „Gmina X”. Wykładowca pracuje na stanowisku kierowniczym w Urzędzie Zamówień Publicznych. Bartosz Korkozowicz: Panie Przewodniczący! W imieniu Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych chciałem bardzo serdecznie podziękować za zaproszenie i jednocześnie przeprosić, ale niestety – w natłoku obowiązków związanych z pracami legislacyjnymi nad nową ustawą "Prawo zamówień publicznych" - nie mógł on osobiście wziąć udziału w dzisiejszej konferencji, tym niemniej serdecznie Państwa pozdrawia. Prawa oferenta rodzą obowiązki zamawiającego Mam zaszczyt omówić temat: "Prawa oferenta i obowiązki urzędnika w zamówieniach publicznych". Przyznam się, że jest to dla nas troszeczkę nowe i niecodzienne podejście, więc z góry przepraszam za wszelkie niedociągnięcia w przedstawieniu poszczególnych kwestii. Zacząć należy od generalnego stwierdzenia, że prawa oferentów w postępowaniu o "udzielenie zamówienia publicznego" mają ścisły związek z jedną z podstawowych zasad systemu zamówień publicznych - z zasadą jawności. Jednocześnie trzeba wymienić dwie kolejne zasady regulujące system zamówień publicznych, tzn. zasadę równości i zasadę uczciwej konkurencji. Rozumiemy przez nie, że podstawowym obowiązkiem zamawiającego w procesie zamówień publicznych jest prowadzenie postępowania w taki sposób, aby zapewnić równe traktowanie wszystkich oferentów i jednocześnie zachować uczciwą konkurencję. Art. 16. Zamawiający obowiązany jest do traktowania na równych prawach wszystkie podmioty ubiegające się o zamówienie publiczne i do prowadzenia postępowania o udzielenie zamówienia w sposób gwarantujący zachowanie uczciwej konkurencji. W całym tym problemie, jeśli się chwilę nad tym zastanowić, mamy do czynienia z klasycznym sprzężeniem: prawa oferentów z jednej strony rodzą odpowiadające im obowiązki urzędników z drugiej strony. W ten sposób najprościej można to przedstawić. Prawo do informacji o planowanym zamówieniu Przechodząc do konkretów zacznę od tego, że podstawowym prawem oferentów, (a w tym przypadku także prawem każdego) jest możliwość uzyskania informacji o zamówieniach publicznych. Możliwość ta realizuje się na dwa podstawowe sposoby. Po pierwsze jest to uzyskanie informacji o zamówieniach planowanych przez danego zamawiającego, co umożliwia wcześniejsze przygotowanie się techniczne i organizacyjne oraz przygotowanie odpowiedniej strategii działania. Drugim z tych sposobów jest możliwość uzyskania na różne sposoby informacji o konkretnych rozpoczętych postępowaniach o zamówienia publiczne. Art. 14c. Zamawiający jest obowiązany niezwłocznie po sporządzeniu planu finansowego, jeżeli jest jednostką sektora finansów publicznych, albo do dnia 31 marca roku kalendarzowego, jeżeli jest inną jednostką obowiązaną do stosowania przepisów ustawy, przekazać do publikacji w Biuletynie Zamówień Publicznych ogłoszenie o planowanych w danym roku kalendarzowym zamówieniach publicznych, których wartość w przypadku zamówienia na roboty budowlane przekracza równowartość kwoty 500 000 euro albo łączna wartość w każdej kategorii dostaw lub usług przekracza równowartość kwoty 500 000 euro. Art. 29. 1. Zamawiający zaprasza do udziału w przetargu nieograniczonym zamieszczając ogłoszenie w miejscu publicznie dostępnym w swojej siedzibie, na stronie internetowej oraz za pośrednictwem Prezesa Urzędu w Biuletynie Zamówień Publicznych. 2. Jeżeli wartość zamówienia nie przekracza wyrażonej w złotych równowartości kwoty 30 000 euro, ogłoszenie o przetargu nieograniczonym zamieszczane jest w siedzibie zamawiającego, w miejscu publicznie dostępnym oraz na stronie internetowej, co najmniej na 7 dni przed terminem składania ofert. 3. Jeżeli wartość zamówienia przekracza równowartość kwoty 30 000 euro, zamawiający obowiązany jest zamieścić ogłoszenie o przetargu nieograniczonym w swojej siedzibie oraz na stronie internetowej, od dnia publikacji ogłoszenia w Biuletynie Zamówień Publicznych do dnia składania ofert. 4. Zamawiający może także ogłosić organizację przetargu nieograniczonego w prasie. Ogłoszenie to nie może być jednak opublikowane w prasie przed publikacją w Biuletynie Zamówień Publicznych. Z tymi prawami od razu wiążą się pierwsze obowiązki po stronie zamawiającego, czyli: obowiązek informowania o planowanych zamówieniach w danym roku i obowiązek umieszczenia w odpowiednim czasie i w odpowiedni sposób ogłoszeń o konkretnych realizowanych zamówieniach. Mam tu na myśli ogłoszenie umieszczone w siedzibie zamawiającego, ogłoszenie zamieszczone na stronach internetowych zamawiającego, a także często stosowane, choć przypominam – nieobowiązkowe – ogłoszenie w prasie. Ponadto w postępowaniach powyżej kwoty 30 tys. euro mamy oczywiście obowiązek publikowania ogłoszeń w Biuletynie Zamówień Publicznych. Należy wspomnieć w tym momencie o przepisie, który już jest w ustawie, ale jeszcze nie obowiązuje. Po wejściu Polski do Unii Europejskiej będziemy mieli obowiązek publikowania ogłoszeń o postępowaniach o znacznej wartości także w dzienniku wspólnot europejskich. Tutaj progi będą dosyć wysokie, ponieważ będziemy mieli do czynienia z kwotą 750 tys. euro dla usług i dostaw w przypadku ogłoszeń o zamówieniach publicznych przewidywanych na dany rok i 5 mln euro dla robót budowlanych oraz 130 tys. euro w przypadku pojedynczych zamówień publicznych na dostawy lub usługi. Prawa w trakcie trwania postępowania o udzielenie zamówienia Przed otwarciem ofert Jakie są prawa oferenta i odpowiadające im obowiązki zamawiającego w trakcie samego trwania postępowania o udzielenie zamówienia publicznego? Można by je podzielić na fazy zgodne z fazami samego postępowania. Pierwsza faza – od momentu upublicznienia informacji o postępowaniu do czasu otwarcia ofert. Tutaj każdy zainteresowany ma prawo do pobrania od zamawiającego specyfikacji istotnych warunków zamówienia. Należy wskazać, że zamawiający nie może ustanowić żadnych warunków ograniczających to prawo. Co najwyżej – bo z takim pytaniem często się spotykamy – jak to przewiduje ustawa, może ustalić cenę pokrywającą koszty sporządzenia specyfikacji istotnych warunków zamówienia i koszty jej druku. Art. 34. 1. Zamawiający przesyła dostawcy lub wykonawcy formularz zawierający specyfikację istotnych warunków zamówienia, nie później niż w ciągu tygodnia od dnia zgłoszenia wniosku o przesłanie formularza. 2. (skreślony). 3. W przypadkach, w których przeprowadzono wstępną kwalifikację, formularz zawierający specyfikację istotnych warunków zamówienia przesyła się wszystkim zakwalifikowanym dostawcom lub wykonawcom. 4. Cena, jakiej wolno żądać za formularz zawierający specyfikację istotnych warunków zamówienia, może pokrywać jedynie koszty jego druku oraz przesłania. Następnie, zgodnie z art. 36 ustawy, dostawcy i wykonawcy mogą się zwracać do zamawiającego o wyjaśnienie specyfikacji istotnych warunków zamówienia. Wtedy obowiązkiem zamawiającego jest niezwłoczne udzielenie odpowiedzi wszystkim dostawcom i wykonawcom, którzy pobrali specyfikację – jest taki wykaz prowadzony przez zamawiającego – bez ujawniania źródła zapytania. Tak więc pytanie jest kierowane tylko przez jednego z oferentów, a odpowiedź na nie otrzymują wszyscy zainteresowani. Tutaj też jest zastrzeżenie, że jeżeli prośba o wyjaśnienie wpłynęła do zamawiającego na mniej niż sześć dni przed terminem otwarcia ofert, to wtedy ten obowiązek nie obowiązuje. Art. 36. 1. Dostawca, wykonawca lub organizacje, o których mowa w art. 79b (chodzi o organizacje pracodawców lub przedsiębiorców, patrz niżej), mogą zwrócić się do zamawiającego o wyjaśnienie specyfikacji istotnych warunków zamówienia. Zamawiający zobowiązany jest niezwłocznie udzielić wyjaśnień, chyba że prośba o wyjaśnienie specyfikacji wpłynęła do zamawiającego na mniej niż 6 dni przed terminem otwarcia ofert. 2. Zamawiający jednocześnie przesyła treść wyjaśnienia wszystkim dostawcom i wykonawcom, którym doręczono specyfikację istotnych warunków zamówienia, bez ujawniania źródła zapytania. 3. W szczególnie uzasadnionych przypadkach zamawiający może w każdym czasie, przed upływem terminu do składania ofert, zmodyfikować treść dokumentów zawierających specyfikację istotnych warunków zamówienia. Dokonane w ten sposób uzupełnienie przekazuje się niezwłocznie wszystkim dostawcom oraz wykonawcom i jest dla nich wiążące. 4. W razie zwołania przez zamawiającego zebrania wszystkich dostawców i wykonawców w celu wyjaśnienia wątpliwości dotyczących specyfikacji istotnych warunków zamówienia, sporządza się protokół zawierający zgłoszone na zebraniu zapytania o wyjaśnienie treści specyfikacji oraz odpowiedzi na nie, bez wskazywania źródeł zapytań. Protokół z zebrania doręcza się niezwłocznie dostawcom i wykonawcom, którym przesłano specyfikację. Kolejne uprawnienie to prawo wniesienia protestu. W przypadku stwierdzenia przez oferenta w treści specyfikacji zapisów naruszających jego zdaniem postanowienia ustawy o zamówieniach publicznych lub wydanych do niej aktów wykonawczych, oferent ma prawo do wniesienia protestu w terminie siedmiu dni od pobrania specyfikacji. Art. 80. Wobec czynności podjętych przez zamawiającego w toku postępowania o zamówienie publiczne dostawca lub wykonawca może złożyć umotywowany, pisemny protest do zamawiającego. Art. 82. 1. Protest można wnieść w ciągu 7 dni od dnia, w którym dostawca lub wykonawca powziął lub mógł powziąć wiadomość o okolicznościach stanowiących podstawę jego wniesienia. Art. 83. 1. O złożeniu protestu zamawiający zawiadamia niezwłocznie dostawców i wykonawców uczestniczących w danym postępowaniu. 2. Uczestnikami postępowania dotyczącego protestu stają się też dostawcy i wykonawcy uczestniczący w postępowaniu o zamówienie publiczne, którzy przystąpią do postępowania protestacyjnego w terminie 3 dni od otrzymania zawiadomienia, o którym mowa w ust. 1. 3. Dostawca lub wykonawca, który nie przystąpił do postępowania protestacyjnego, nie może następnie wnieść protestu powołując się na te same okoliczności. Protest może wnieść także organizacja pracodawców lub przedsiębiorców. Art. 79a. 1. Przed upływem terminu do składania ofert środki odwoławcze i skarga wobec czynności podjętych przez zamawiającego przysługują również organizacjom pracodawców i przedsiębiorców, zrzeszającym dostawców lub wykonawców, wpisanym na listę prowadzoną przez Prezesa Urzędu. 2. Wniesienie protestu, o którym mowa w ust. 1, dopuszczalne jest nie później niż 6 dni przed upływem terminu składania ofert. W konsekwencji odrzucenia takiego protestu można złożyć odwołanie do Prezesa Urzędu o rozpatrzenie sprawy przed zespołem arbitrów. W tej fazie odwołanie dotyczyć może samego sformułowania specyfikacji istotnych warunków zamówienia. Art. 86. 1. Od rozstrzygnięcia lub odrzucenia protestu oraz w przypadku braku rozpatrzenia w terminie zainteresowanemu dostawcy, wykonawcy lub organizacjom, o których mowa w art. 79b, przysługuje odwołanie. 2. Odwołanie wnosi się do Prezesa Urzędu w terminie 3 dni od dnia doręczenia rozstrzygnięcia lub 7 dni od upływu terminu rozpatrzenia informując jednocześnie zamawiającego. 3. Złożenie odwołania w polskim urzędzie pocztowym jest równoznaczne z wniesieniem go do Prezesa Urzędu. Ostatnie z praw oferenta na tym etapie (a jednocześnie z obowiązków nałożonych na zamawiającego) to prawo zwrócenia się oferenta do zamawiającego o przedłużenie terminu składania ofert. Tego chyba komentować specjalnie nie trzeba. Art. 39. 1. Zamawiający przedłuża termin składania ofert w celu umożliwienia dostawcom i wykonawcom uwzględnienia w przygotowanych ofertach otrzymanych wyjaśnień albo uzupełnień dotyczących specyfikacji istotnych warunków zamówienia. 2. Na wniosek dostawcy lub wykonawcy, który nie jest w stanie złożyć oferty w wyznaczonym terminie z powodu okoliczności od niego niezależnych, zamawiający może przedłużyć termin składania ofert. 3. Przedłużenie terminu składania ofert dopuszczalne jest tylko przed jego upływem. 4. O przedłużeniu terminu zamawiający powiadamia natychmiast każdego dostawcę lub wykonawcę, któremu przesłano specyfikację istotnych warunków zamówienia. Wgląd w oferty Przechodząc do kolejnej fazy procesu udzielania zamówień publicznych mamy przedział czasowy od otwarcia ofert do zakończenia postępowania o udzielenie zamówienia. Tutaj podstawowym obowiązkiem zamawiającego jest jawne – zawsze to podkreślamy: jawne – otwarcie ofert i podanie podstawowych informacji dotyczących złożonej oferty. Ten katalog jest zawarty w ustawie. Dla przypomnienia - są tam: nazwisko, ewentualnie nazwa firmy, adres, czyli siedziba dostawcy lub wykonawcy, informacje dotyczące ceny, terminu wykonania zamówienia, okresu gwarancji, warunki płatności – wszystkie te informacje zawarte w ofercie. Art. 43. 1. Zamawiający określa w specyfikacji istotnych warunków zamówienia publicznego miejsce i termin otwarcia ofert. 1a. Oferty otwiera się po upływie terminu do składania ofert, przy czym dzień, w którym upływa termin składania ofert, jest dniem ich otwarcia. 2. Otwarcie ofert jest jawne. 3. Po otwarciu ofert podaje się imię i nazwisko, nazwę (firmę) oraz adres (siedzibę) dostawcy lub wykonawcy, którego oferta jest otwierana, a także informacje dotyczące ceny oferty, terminu wykonania zamówienia publicznego, okresu gwarancji, warunków płatności zawartych w ofercie. Informacje te odnotowywane są w protokole postępowania. 4. Informacje, o których mowa w ust. 3, doręcza się oferentom, którzy nie byli obecni przy otwieraniu ofert, na ich wniosek. Oferent posiada prawo wglądu w dokumentację postępowania o udzielenie zamówienia publicznego, które to prawo pociąga u zamawiającego oczywiście obowiązek udostępnienia tej dokumentacji, ale z pewnym wyjątkiem. I tu dochodzimy do bardzo ważnego i bardzo często problematycznego punktu: tym wyjątkiem są informacje stanowiące tajemnicę przedsiębiorstwa w rozumieniu przepisów o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Musi być spełniony jeszcze drugi warunek: aby dostawca lub wykonawca zastrzegł w odniesieniu do tych informacji, że nie mogą być one udostępniane. Art. 26a. 2. Protokół (dokumentacja podstawowych czynności), oferty oraz wszelkie oświadczenia i zaświadczenia składane w trakcie postępowania są jawne i podlegają udostępnianiu po zakończeniu postępowania, z wyjątkiem informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa w rozumieniu przepisów o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, jeżeli dostawca lub wykonawca składając ofertę zastrzegł w odniesieniu do tych informacji, że nie mogą być one ogólnie udostępnione. Z naszego doświadczenia wiemy, że tu najczęściej dyskusyjne jest to, czy dany oferent "jest w prawie" zastrzegać dane informacje, a więc czy rzeczywiście stanowią one tajemnicę przedsiębiorstwa? Chwilę się nad tym zatrzymam. W tym miejscu przypomnę o najnowszych zmianach, które zostały wprowadzone nowelizacją, która weszła w życie 24 października tego roku. Zmiany te miały przede wszystkim na celu ujednolicenie zasad udostępniania materiałów z wszystkich prowadzonych postępowań o udzielenie zamówienia publicznego. W dotychczasowym trybie, w zależności od tego czy wartość zamówienia przekraczała równowartość kwoty 30 tys. euro czy też nie inny był zakres udostępniania dokumentów z postępowania oraz inny był też krąg podmiotów, w odniesieniu do których można było tę dokumentację udostępniać. Obecna nowela wprowadziła przepis, który ma zastosowanie do wszystkich postępowań o udzielenie zamówienia, niezależnie od ich wartości. Wracając do tajemnicy przedsiębiorstwa – definiuje ją ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, a dokładnie art. 11 pkt. 4 tej ustawy. Zgodnie z tym przepisem przez tajemnice przedsiębiorstwa rozumie się nieujawnione do wiadomości publicznej informacje techniczne, technologiczne, organizacyjne przedsiębiorstwa lub inne informacje posiadające wartość gospodarczą, co do których przedsiębiorca podjął niezbędne działania w celu zachowania ich poufności. Pragnę zwrócić uwagę Państwa na to, że określona informacja stanowi tajemnicę przedsiębiorstwa tylko wówczas, jeżeli łącznie spełnia wszystkie trzy wymienione warunki, tzn.: 1. ma charakter techniczny, technologiczny, organizacyjny przedsiębiorstwa lub posiada wartość gospodarczą, 2. nie została podana do wiadomości publicznej w żaden sposób, 3. i jednocześnie podjęto niezbędne działania w celu zachowania jej poufności. Można zauważyć, że warunki te ograniczają ilości informacji, które oferent może uznać za tajemnicę przedsiębiorstwa. Jednocześnie ze względu na bardzo indywidualny charakter tych informacji nie jest możliwe w żaden sposób ich wyczerpujące wyliczenie i nikt by się – podejrzewam – nie pokusił o to. Pewne wskazówki może przynieść orzecznictwo. Można przykładowo wskazać postanowienie Sądu Antymonopolowego z bodajże '97 lub '96 roku, który za tajemnicę przedsiębiorstwa uznał dane obrazujące wielkość produkcji i sprzedaży, a także źródła zaopatrzenia i zbytu. Można natomiast powiedzieć z pewnością, co za tajemnice przedsiębiorstwa uznane być nie może. Na pewno aktualny odpis z właściwego rejestru (zgodnie z ustawą o Krajowym Rejestrze Sądowym rejestry są jawne) oraz wszystkie informacje ujawniane przez zamawiającego podczas otwarcia ofert. Co do tego przynajmniej jest jasność i pewność. Cóż dzieje się w sytuacji, gdy oferent jednakowoż zastrzega w ofercie informacje, które nie stanowią tajemnicy przedsiębiorstwa lub są jawne na podstawie przepisów różnych ustaw? Wówczas taka oferta podlega oczywiście odrzuceniu. Zdarzają się kuriozalne przypadki, kiedy wykonawca lub dostawca zastrzegł jako tajemnicę przedsiębiorstwa wszystkie informacje zawarte w ofercie. Oczywiście taka oferta powinna podlegać odrzuceniu w pierwszej kolejności. Art. 26a 3. Po otwarciu ofert, na wniosek dostawcy lub wykonawcy biorącego udział w postępowaniu, zamawiający jest obowiązany udostępnić, przed zakończeniem postępowania, dokumenty podlegające udostępnieniu, o których mowa w ust. 2. Należy jeszcze wspomnieć, że nowelizacja bardzo precyzyjnie uregulowała moment udostępniania protokołu (ewentualnie dokumentacji podstawowych czynności) postępowania o zamówienie publiczne, ofert i innych dokumentów składanych w trakcie postępowania. Otóż momentem tym jest zakończenie postępowania o udzielenie zamówienia publicznego, a więc moment zawarcia umowy. Wtedy te informacje udostępnia się każdemu. Natomiast przed zakończeniem postępowania – czyli przed zawarciem umowy zamawiający jest obowiązany udostępnić powyższe dokumenty tylko i wyłącznie na wniosek dostawców i wykonawców biorących udział w tym postępowaniu, czyli uczestników tego konkretnego postępowania. Inne prawa po otwarciu ofert Kolejne prawa oferenta dotyczą uzyskania informacji o wszelkich czynnościach zamawiającego dotyczących oferentów. To nakłada na zamawiającego obowiązek przekazywania takich informacji. Można tu wyliczyć informacje o wykluczeniu oferentów, odrzuceniu ofert, unieważnieniu postępowania i – co najważniejsze – o wyborze najkorzystniejszej oferty. Art. 19. 4. O wykluczeniu z postępowania zamawiający zawiadamia niezwłocznie wykluczonego dostawcę lub wykonawcę, podając uzasadnienie faktyczne i prawne. Art. 44. 3. Zamawiający poprawia oczywiste omyłki w tekście oferty, niezwłocznie zawiadamiając o tym oferenta. Art. 27a. 2. O odrzuceniu oferty zamawiający niezwłocznie informuje dostawcę lub wykonawcę, którego ofertę odrzucił. Informacja ta powinna zawierać uzasadnienie faktyczne i prawne. Art. 27b. 2. O unieważnieniu postępowania zamawiający zawiadamia dostawców lub wykonawców biorących udział w postępowaniu, podając uzasadnienie faktyczne i prawne. Art. 50. 1. O wyborze najkorzystniejszej oferty zamawiający niezwłocznie zawiadamia wszystkich dostawców lub wykonawców biorących udział w postępowaniu o zamówienie, wskazując imię i nazwisko lub nazwę (firmę) oraz adres (siedzibę) tego dostawcy lub wykonawcy, którego ofertę wybrano, oraz cenę. Następnym uprawnieniem w tym katalogu jest prawo oferenta do złożenia protestu do zamawiającego. Jeżeli protest zostanie oddalony oferent ma prawo złożenia odwołania do Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych, aby jego zarzuty zostały rozpatrzone przez zespół arbitrów. Protest i ewentualne odwołanie można wnieść na wszelkie czynności podjęte przez zamawiającego w toku postępowania o zamówienie publiczne. (Przepisy zostały przytoczone wyżej, w rozdziale „Przed otwarciem ofert”) Oczywiście, jeżeli oba te środki nie przyniosą skutku oczekiwanego prze oferenta, zawsze pozostaje jeszcze prawo wniesienia skargi na rozstrzygnięcie zespołu arbitrów do Sądu Okręgowego w Warszawie. To wyczerpuje procedurę protestacyjno-odwoławczą. Art. 92a. 1. Na wyrok zespołu arbitrów stronom postępowania odwoławczego przysługuje skarga do Sądu Okręgowego w Warszawie (…). Jeśli już jesteśmy przy tej procedurze, to chciałbym się zatrzymać przy czymś, co moim zdaniem jest nie do zbagatelizowania, a często jest pomijane. Otóż przed zespołem arbitrów mamy do czynienia z pełną jawnością postępowania. Polega to przede wszystkim na tym, że strony mają wgląd do dokumentacji postępowania, a każdy kto zechce może przysłuchiwać się rozprawom. Jak na razie zainteresowanie nie jest aż tak wysokie, żeby zaistniały problemy techniczne z dopuszczeniem wszystkich chętnych na salę rozpraw. Pozostając jeszcze przy procedurze protestacyjno-odwoławczej wspomnę znów o ostatniej nowelizacji. Dotychczas Prezes Urzędu Zamówień Publicznych powoływał tylko przewodniczącego składu arbitrów, a obecnie powołuje wszystkich trzech arbitrów. W związku z tym, w intencji poszerzenia przejrzystości procedur tutaj obowiązujących, Prezes wydał zarządzenie, na podstawie którego wyznaczanie pozostałych dwóch arbitrów poza przewodniczącym składu odbywa się w drodze losowania. Są to losowania za pomocą systemu komputerowego spośród sześciu grup specjalizacyjnych, do których zostali zakwalifikowani arbitrzy. Właśnie w ostatnim tygodniu mieliśmy przyjemność mieć po raz pierwszy taką dość medialną, przyznam, sytuację przypominającą trochę sceny z teleturniejów, kiedy to maszyna losująca wyrzuciła nazwiska osób. Rzecz dotyczy oczywiście odwołań, które zostały wniesione do Prezesa dopiero od momentu obowiązywania znowelizowanych przepisów ustawy, czyli po 20 października. Po zakończeniu postępowania Jest jeszcze faza trzecia i ostatnia, tzn. faza po zakończeniu postępowania o udzielenie zamówienia publicznego. Tu wciąż jeszcze oferent posiada pewne prawa, a na zamawiającym ciążą obowiązki. Podstawowym obowiązkiem zamawiającego jest obowiązek ogłoszenia wyniku postępowania o udzielenie zamówienia publicznego. W przypadku, jeśli to było postępowanie powyżej 30 tys. euro, także w Biuletynie Zamówień Publicznych. Dodatkowym, a mniej znanym obowiązkiem zamawiającego jest - w przypadku robót budowlanych - obowiązek przekazania kopii najkorzystniejszej oferty i całej dokumentacji właściwemu ministrowi ds. budownictwa, co jak rozumiem ma również na celu dodatkowe informowanie zainteresowanych. Podstawowym prawem oferentów to przede wszystkim prawo wglądu w treści zawartych umów. Te umowy są jawne i podlegają udostępnieniu na zasadach określonych w przepisach o dostępie do informacji publicznej. Art. 74a Umowy w sprawach zamówień publicznych są jawne i podlegają udostępnianiu na zasadach określonych w przepisach o dostępie do informacji publicznej. Kolejne prawo to jest prawo poddania ocenie sądowej przez sądy powszechne prawidłowości zawarcia umowy o zamówienie publiczne. Jest to popularnie zwane powództwo o unieważnienie umowy. Z tym może wystąpić każdy, zarówno oferent jak i zwykły obywatel. Może takie powództwo z własnej inicjatywy złożyć Prezes Urzędu Zamówień Publicznych, jeśli posiądzie wiarygodne informacje o poważnych naruszeniach w tej kwestii. Art. 72. 1.Do umów w sprawach zamówień publicznych stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego i Kodeksu postępowania cywilnego, jeżeli przepisy niniejszej ustawy nie stanowią inaczej. 2. Umowa w sprawie zamówienia publicznego jest nieważna, jeżeli w postępowaniu o zamówienie publiczne poprzedzającym jej zawarcie doszło do naruszenia przepisów określonych w ustawie lub aktach wykonawczych wydanych na jej podstawie i jeżeli to naruszenie miało wpływ na wynik postępowania o udzielenie zamówienia publicznego. W szczególności umowa w sprawie zamówienia publicznego jest nieważna, jeżeli zamawiający: 1) nie dopełnił obowiązku zamieszczenia ogłoszenia w Biuletynie Zamówień Publicznych, 2) udzielił zamówienia bez uzyskania wymaganej decyzji administracyjnej, 3) dokonał wyboru oferty z rażącym naruszeniem ustawy, 4) zawarł umowę bez wymaganej zgody przed ostatecznym rozstrzygnięciem protestu. 3. Umowa w sprawie zamówienia publicznego jest nieważna w części wykraczającej poza określenie przedmiotu zamówienia zawarte odpowiednio w specyfikacji istotnych warunków zamówienia lub zaproszeniu. 4. W przypadkach określonych w ust. 2 i 3 Prezes Urzędu może wystąpić do sądu o stwierdzenie nieważności umowy w sprawie zamówienia publicznego w całości lub w części. No i pozostało prawo zwrócenia się do prezesa UZP o przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego w sprawie konkretnego postępowania o udzielenie zamówienia publicznego. Art. 9 2. Prezes Urzędu może również: 2) żądać od zamawiających informacji o przebiegu procesu udzielania zamówień publicznych i ich realizacji oraz udostępniania dokumentacji dotyczącej zamówienia publicznego, we wskazanym przez siebie terminie. 3. W przypadku ujawnienia naruszenia dyscypliny finansów publicznych Prezes Urzędu zawiadamia właściwego rzecznika dyscypliny finansów publicznych o naruszeniu dyscypliny finansów publicznych. O przeprowadzenie kontroli każdy z niezadowolonych oferentów może wystąpić także do innych organów, czyli do Najwyższej Izby Kontroli albo do Regionalnych Izb Obrachunkowych. Jeżeli w wyniku przeprowadzonego postępowania kontrolnego stwierdzone zostanie, że miało miejsce naruszenie zasady, formy lub trybu postępowania (jak to się fachowo mówi), Prezes UZP zawiadamia właściwego rzecznika dyscypliny finansów publicznych. Szanowni Państwo, to tak pokrótce byłyby wszystkie punkty, jakie chciałem zaprezentować. Teraz zwracam się z zapytaniem o ewentualne uwagi, komentarze i pytania. Dyskusja Ryszard Raczek, mieszkaniec Częstochowy: Żeby odpowiedzieć na moje pytanie proszę się chwilę skoncentrować, bo być może w Warszawie jest to sytuacja abstrakcyjna, w Częstochowie może mniej. W ustawie o zamówieniach publicznych w art. 19 ust. 2 jest omówiona sytuacja, gdy na czele spółki prawa handlowego stoi prezes objęty aktem oskarżenia w myśl art. 296 kk par. 1 i 2, za działalność na szkodę spółki, znacznych rozmiarów. Czy wyczerpanie tych znamion stanowi powód do wniesienia protestu do Prezesa UZP współuczestników postępowania przetargowego? Sytuacja nie jest abstrakcyjna w Warszawie, w Częstochowie być może, albo odwrotnie. I proszę odpowiedzieć teraz tak: jest przetarg ogłoszony na świadczenie usług. Stają firmy, wygrywa firma, której prezes jest objęty aktem oskarżenia. Czy współuczestnicy mogą zakwestionować przetarg czy nie mogą? Bartosz Korkozowicz: To trudne pytanie dla mnie, ponieważ nie jestem prawnikiem. Ale o ile dobrze rozumiem sytuację, to jak najbardziej jest to podstawa do wykluczenia oferenta z takiego postępowania. Chyba, że – i tu wątpliwość moja idzie w kierunku co do synchronizacji czasowej tych faktów: czy postawienie w stan oskarżenia nastąpiło w trakcie postępowania czy przed nim czy też po podpisaniu umowy? RR: Dyskusja polega na tym: czy musi być wyrok skazujący czy wystarczy proces sądowy? Bartosz Korkozowicz: Nie, nie; zdaje się, że przepisy mówią wyraźnie, że wystarcza już sam fakt wszczęcia postępowania o popełnienie przestępstwa. RR: Taka jest interpretacja sądu. Bartosz Korkozowicz: Pozostaje się z nią zgodzić. Maciej Wnuk: To może ja sobie pozwolę zadać pytanie, ale poprzedzę je krótkim wstępem. Otóż przygotowując tę konferencję pytaliśmy środowiska przedsiębiorców w Częstochowie, jakie tematy je interesują? Jeden z elementów dotyczył właśnie praw oferenta, a zwłaszcza tego czy dokumentacja jest jawna czy nie, na jakim etapie jest jawna itp.? I tutaj te informacje, które uzyskaliśmy, dużo wnoszą. Myślę, że nie wszyscy oferenci mają świadomość tego, że przepisy się zmieniły i że jawność jest w tej chwili dość daleko posunięta. Pytanie jest troszeczkę innego formatu. Otóż mniej więcej rok-półtora roku temu wprowadzono do ustawy o zamówieniach publicznych możliwość taką, że z protestem może wystąpić niekoniecznie oferent, ale także organizacja przedsiębiorców. Taka organizacja musi być zarejestrowana w Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych. Przedsiębiorca pozostaje anonimowy, ale jego organizacja może działać w interesie publicznym. Jak w tej chwili wygląda praktyczna realizacja tego prawa, czy jest często wykorzystywane? Pamiętam, że jeszcze mniej więcej rok temu Prezes Urzędu Zamówień Publicznych narzekał trochę, że stosunkowo niewiele organizacji wpisało się do niego do rejestru i przepis jest stosunkowo rzadko wykorzystywany. Bartosz Korkozowicz: Mówi Pan o art. 79 a, rzeczywiście dodanym nowelizacją w 2001 r., który głosi, że przed upływem terminu składania ofert środki odwoławcze i skarga wobec czynności podjętych przez zamawiającego przysługują również organizacjom pracodawców i przedsiębiorców, zrzeszającym dostawców i wykonawców wpisanych na listę prowadzoną przez prezesa Urzędu. Są to tzw. w naszym żargonie organizacje, którym przysługują środki odwoławcze. No cóż, na tej liście - ile sobie dobrze przypominam – jest w tej chwili poniżej stu podmiotów. Faktycznie największy napływ na nią był zaraz po pojawieniu się tego przepisu i wtedy praktycznie została ona sformowana. W tej chwili jakieś pojedyncze w skali roku przypadki się zdarzają, kiedy nowe organizacje, głównie Izby różnego rodzaju, zgłaszają się na tę listę. W odczuciu Urzędu jest rzeczywiście pewien niedosyt interwencji ze strony tych organizacji, czy wykorzystywania stojących przed nimi uprawnień nadanych im przez ten artykuł. Niemniej jest to też dla nas pewne źródło ustalenia kręgu pewnych podmiotów do współpracy, tak bym określił ich znaczenie. Np. na mojej, mówiąc kolokwialnie, działce, którą się zajmuję w Urzędzie, czyli w Departamencie Szkoleń i Wydawnictw, mamy od razu pewien krąg instytucji, organizacji, do których zwracamy się z różnego rodzaju propozycjami szkoleniowymi czy też ewentualnymi zapytaniami. Sam fakt, że taka lista istnieje i pojawiły się na niej zainteresowane organizacje wyznacza nam naturalnych partnerów do działań poszerzających wiedzę o zamówieniach publicznych. Jolanta Zaborowska, Naczelnik Wydziału Inwestycji i Zamówień Publicznych UM Częstochowa: Nie wiem, czy moja wypowiedź będzie w charakterze pytania, ale chciałam się podzielić taką refleksją. Tym właściwie, co u nas w Częstochowie się dzieje na tym rynku. Ustawa obowiązuje od '95 roku i wydaje mi się – na podstawie doświadczeń z naszego podwórka - że wszystkie te prawa wykonawcy w większości znają. Choć oczywiście nigdy dość edukacji. Otóż proszę Państwa, w tej chwili prawo idzie w takim kierunku, że niedługo ofert nie będziemy musieli sprawdzać, dlatego że zrobią to za nas wykonawcy. Po prostu po każdym przetargu każdy wykonawca sprawdza oferty swoich konkurentów – albo wybranego, albo i wszystkich. W tej chwili oferty są przepatrzone na wszystkie strony, łącznie z kropkami i przecinkami. Chcę jeszcze Państwu powiedzieć, że miasto Częstochowa od początku istnienia ustawy, to znaczy od roku '95, stosuje ogłoszenia w prasie o postępowaniach, mimo że tak jak Pan powiedział nie jest to obowiązkowe. Nawet teraz – gdy doszedł Internet. Tutaj po prostu te ogłoszenia są, tak że informacja o ilości zamówień, formie itd. jest pełna. Zawsze z każdym nowym rokiem organizujemy przetarg na wybór prasy, w której się te ogłoszenia są zamieszczane. Czyli ogłaszamy zamówienia i w siedzibie zamawiającego, i powyżej Internecie, i (powyżej 30 tys. euro) w Biuletynie i w każdym przypadku także w prasie. Chciałam się jeszcze odnieść do tych stowarzyszeń – tak jak Pan mówi, stowarzyszenia mogą składać protesty tylko na etapie specyfikacji, potem na etapie wyboru wykonawcy już nie mogą. O czym to może świadczyć, że nie składają? O tym, że specyfikacje są takie, że zapewniają uczciwą konkurencję i one nie muszą protestować. Mieliśmy taki jeden przypadek, że stowarzyszenie architektów oprotestowało specyfikację. Protest skończył się, że tak powiem, na proteście - nie było odwołania, mimo że protest odrzuciliśmy. Na temat ustawy można by mówić bardzo długo, dlatego że to jest jedna z najtrudniejszych ustaw w prawie polskim; mówi się: druga po VAT-cie, niektórzy twierdzą, że pierwsza. Ciągle się musimy jej uczyć, zwłaszcza że nowelizacji było chyba dwadzieścia kilka przez te osiem lat jej obowiązywania. W związku z tym w dalszym ciągu wszyscy musimy się edukować, bo życie wprowadza takie różne sytuacje, których ustawodawca nie przewidział. Ale wydaje mi się, że w tej chwili materia jest już na tyle opanowana, że większych problemów z nią nie ma i że te zamówienia są realizowane - wydaje mi się – bardzo dobrze, zwłaszcza w samorządach. To jest moja opinia, że samorządy najlepiej realizują zamówienia. Może to wynika stąd, że samorządy są w sumie najbardziej kontrolowane. Bo są kontrolowane przez RIO, przez NIK i również przez kontrole prezesa, jeżeli są tego typu skargi, czy po prostu jakieś przesłanki, no i przez samych oferentów, którzy mają prawo składać protesty, odwołania i skargi. W samorządach zamówienia są kontrolowane w jednym roku przez NIK, w następnym przez RIO, w kolejnym znowu NIK. A ponieważ wolno kontrolować trzy lata do tyłu, tak więc każde zamówienie jest skontrolowane. Wydaje mi się, że jeżeli chodzi o samorządy, a na pewno co do Częstochowy - to wyrażam przekonanie, że zamówienia naprawdę są bardzo dobrze realizowane i chyba nie ma oferentów, którzy by mieli na temat inne zdanie. Takie jest moje odczucie. Gdy czytam prace na ten temat, wyniki kontroli, które publikuje Prezes czy Wspólnota, to po prostu te zarzuty, które są stawiane samorządom, to naprawdę dotyczą drobnych spraw. Wydaje mi się, że samorządy są w Polsce tą instytucją, która naprawdę może z czystym sumieniem powiedzieć, że dobrze prowadzi zamówienia publiczne. Bartosz Korkozowicz: Zdecydowanie Urząd podziela to zdanie. Bardzo dziękuję za ten komentarz. Całkowicie mogę się pod nim podpisać. Można na tym przykładzie świetnie spostrzec, jak to wspomniana przeze mnie generalna zasada uczciwej konkurencji funkcjonuje w życiu. Mówiąc przewrotnie: nikt się tak dobrze nie skontroluje jak konkurujące ze sobą firmy nawzajem. Dzięki temu nie należy także rozbudowywać specjalnie administracji, działu kontroli w UZP itp. jednostek.