KATARZYNA BANASIK

Transkrypt

KATARZYNA BANASIK
KATARZYNA BANASIK
[artykuł zakwalifikowany do opublikowania w „Państwie i Prawie”]
Karalność przestępstwa ze skutkiem oddalonym w czasie 1
Streszczenie
Przedmiotem analizy jest zagadnienie temporalnej limitacji karalności przestępstw
materialnych ze skutkiem oddalonym w czasie. De lege lata, jeżeli dokonanie przestępstwa
zależy od nastąpienia określonego w ustawie skutku, bieg przedawnienia rozpoczyna się od
czasu, gdy skutek nastąpił. Autorka wskazuje na kontrowersyjne konsekwencje, do jakich
prowadzi to rozwiązanie. Prezentuje również oryginalne uregulowanie z austriackiego
kodeksu karnego. W rezultacie rozważań wysuwa postulat de lege ferenda, zgodnie z którym
„spóźniony” skutek byłby karnoprawnie irrelewantny.
W polskim prawie karnym zasadą jest, że terminy przedawnienia karalności
przestępstw biegną od czasu popełnienia przestępstwa (art. 101 § 1 k.k.). Zgodnie z art. 6 § 1
k.k. czyn zabroniony uważa się za popełniony w czasie, w którym sprawca działał lub
zaniechał działania, do którego był obowiązany. Odstępstwo od reguły z art. 101 § 1 k.k., w
odniesieniu do przestępstw materialnych dokonanych, przewiduje art. 101 § 3 k.k., zgodnie z
którym, jeżeli dokonanie przestępstwa zależy od nastąpienia określonego w ustawie skutku,
bieg przedawnienia rozpoczyna się od czasu, gdy skutek nastąpił. W literaturze podkreśla się,
że celem tej regulacji jest zapobiegnięcie przedawnieniu karalności przed zaistnieniem
skutku, co mogłoby mieć miejsce na przykład w sytuacji pojawienia się skutku dopiero po
wielu latach od błędnego zaprojektowania lub niewłaściwego wykonania budowli 2.
Zaznaczyć trzeba, że norma z art. 101 § 3 k.k. dotyczy tylko przestępstw materialnych
Fragment pracy naukowej finansowanej ze środków Narodowego Centrum Nauki na podstawie decyzji
Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego jako projekt badawczy nr N N110 003240, przyjęty do finansowania w
ramach 40. konkursu wniosków o finansowanie projektów badawczych.
2
A. Marek: Kodeks karny. Komentarz, Warszawa 2010, s. 287.
1
1
dokonanych 3. W razie usiłowania spowodowania skutku określonego w znamionach danego
typu czynu zabronionego, początek biegu przedawnienia wyznaczany jest - wedle ogólnej
reguły - przez czas popełnienia przestępstwa 4.
Ustawowe unormowanie przedawnienia karalności przestępstw materialnych prima
facie nie budzi zastrzeżeń. Zagadnienie to nie stało się przedmiotem szerszych rozważań w
piśmiennictwie. Po głębszej analizie trafność jego uregulowania może jednak okazać się tylko
pozorna.
Dla przykładu można posłużyć się występującym dosyć często w praktyce sądowej
przestępstwem spowodowania uszczerbku na zdrowiu. Jeżeli sprawca zamierzał spowodować
u ofiary ciężki uszczerbek na zdrowiu, a spowodował obrażenia w postaci średniego
uszczerbku na zdrowiu, to jego zachowanie będzie kwalifikowane kumulatywnie z art. 13 § 1
w zw. z art. 156 § 1 pkt 1) w zw. z art. 157 § 1 w zw. z art. 11 § 2 k.k. Na mocy art. 11 § 3
k.k. sąd wymierzy karę w granicach przewidzianych w art. 156 § 1 k.k. Termin przedawnienia
karalności tego występku wynosi 15 lat (art. 101 § 12 pkt 2a) k.k.). Załóżmy, że sprawcę
skazano i odbył karę. Następnie, po 16 latach od dnia czynu, nastąpiła u ofiary całkowita
utrata wzroku, a biegli orzekli, że jej przyczyną są obrażenia głowy odniesione przed
szesnastoma laty. Co należałoby zrobić w takiej sytuacji? Czy poczucie sprawiedliwości
nakazywałoby zrewidowanie wyroku? Można by twierdzić, że sprawca poniósł już
sprawiedliwą karę (uwarunkowaną istniejącymi w chwili orzekania przesłankami wymiaru
kary) – wszak za usiłowanie grozi kara w takich samych granicach jak za dokonanie (art. 14 §
1 k.k.). Jednak jedną z dyrektyw szczegółowych wymiaru kary jest uwzględnienie rodzaju i
rozmiaru ujemnych następstw przestępstwa (art. 53 § 2 k.k.), a utrata wzroku przez człowieka
jest bezspornie następstwem nieporównywalnie cięższym niż naruszenie czynności narządu
ciała lub rozstrój zdrowia trwający dłużej niż 7 dni (art. 157 § 1 k.k.). Orzeczona przed laty
kara może więc wydać się w nowo ustalonym stanie faktycznym zbyt niska. Sprawca w
gruncie rzeczy dokonał przestępstwa spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a
został skazany za inne przestępstwo. Zgodnie z dyspozycją art. 101 § 3 k.k. 15 – letni termin
przedawnienia miałby w analizowanym przypadku zacząć biec po upływie 16 lat od dnia
zdarzenia. Czy jednakże fakt nastąpienia skutku opisanego w art. 156 § 1 pkt 1) k.k. powinien
doprowadzić do ponownego wyroku? Sprawca dopuścił się jednego czynu i został już zań
skazany.
3
4
W. Wróbel, A. Zoll: Polskie prawo karne. Cześć ogólna, Kraków 2010, s. 579.
A. Zoll: Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz, t. I: Komentarz do art. 1-116 k.k., Warszawa 2007, s. 1097.
2
Modyfikując powyższy casus: sprawcy nie skazano; przedawniła się karalność czynu
popełnionego przez niego w formie usiłowania; po 16 latach od dnia czynu objawiła się u
ofiary trwała choroba psychiczna, wynikająca z zachowania sprawcy. Należałoby, zgodnie z
art. 101 § 3 k.k., przyjąć, że 15 – letni termin przedawnienia zaczyna biec dopiero teraz. Ale
przecież sprawca dopuścił się jednego czynu, będącego jednym bytem ontologicznym,
niezależnie od prawnego zdefiniowania go, czy rozwarstwienia na czyn usiłowany i czyn
dokonany. Jeden i ten sam czyn może stanowić tylko jedno przestępstwo (art. 11 § 1 k.k.).
Karalność przestępstwa ustaje, jeżeli od czasu jego popełnienia upłynął określony w art. 101 §
1 k.k. okres. Karalność popełnionego przez sprawcę przestępstwa (w formie usiłowania)
przedawniła się. Czy karalność tego samego przestępstwa (jako dokonanego) miałaby teraz
„odżyć”?
Jeszcze
większe
wątpliwości
budzi
unormowanie
karalności
przestępstw
nieumyślnych ze skutkiem oddalonym w czasie. W ustawie nie ma odrębnego uregulowania
kwestii ich przedawnienia, przeto posłużyć się trzeba powoływanymi wyżej przepisami, to
jest art. 101 § 1 k.k. i art. 101 § 3 k.k. Zagadnienie temporalnej limitacji karalności
materialnych przestępstw nieumyślnych, w których skutek nastąpił w znacznej odległości
czasowej od zachowania się sprawcy, ma w rozważanym aspekcie jeszcze większe znaczenie
w procesie stosowania prawa niż przedawnienie takich przestępstw umyślnych, ponieważ
usiłowanie popełnienia przestępstw nieumyślnych – jako niemożliwe per se – nie jest
karalne 5. Wobec czego powstaje problem nie tylko wymierzenia adekwatnej kary (jak
wskazano wyżej), ale ukarania w ogóle.
Przedmiotowe zagadnienie staje się relewantne w szczególności w przypadku operacji
lekarskich, zaprojektowania lub wykonania budowli, czy instalacji elektrycznych. W razie
nastąpienia skutku śmiertelnego u pojedynczej osoby, w efekcie niezachowania przez sprawcę
ostrożności wymaganej przy wykonywaniu danych czynności, zachowanie sprawcy
podlegałoby kwalifikacji prawnej z art. 155 k.k. Termin przedawnienia karalności tego
przestępstwa wynosi 10 lat (art. 101 § 1 pkt 3) k.k.). Jeżeli ofiara przeżyłaby, ale doznałaby
uszczerbku na zdrowiu, to kwalifikacja prawna byłaby z art. 156 § 2 k.k. albo z art. 157 § 3
k.k. Karalność obu tych przestępstw przedawnia się po upływie 5 lat od czasu popełnienia
(art. 101 § 1 pkt 4) k.k.). Jeżeli jednak nie zachodziłaby koincydencja czasowa czynu i
skutku, to – zgodnie z normą zawartą w przepisie art. 101 § 3 k.k. – powyższy termin
Wymowny przykład ważkości tematu przedawnienia karalności przestępstw nieumyślnych ze skutkiem
oddalonym w czasie można odnaleźć w nieodległej przeszłości. Tragiczną kartą w historii wystaw gołębi
pocztowych pozostanie zawalenie się hali Międzynarodowych Targów Katowickich w dniu 28 I 2006 r. W
katastrofie budowlanej zginęło 65 osób (zob. http://pl.wikipedia.org, otwarto w dniu 11 VIII 2011 r.).
5
3
przedawnienia karalności (odpowiednio 10 lub 5 lat) należałoby liczyć od momentu
ziszczenia się skutku, co mogłoby mieć miejsce nawet 20 lat po czasie czynu.
Dla zobrazowania społecznego oddźwięku problemu można podać następującą
sytuację. Młody, niedoświadczony architekt (25 lat, bezpośrednio po ukończeniu studiów)
zaprojektował wadliwie budowlę, która zawaliła się, gdy ma on 45 lat. W wyniku zdarzenia
śmierć poniosła jedna osoba. Architekt będzie żył w niepewności, to jest w zagrożeniu
wyrokiem skazującym, przez następne 10 lat. W rozważanym aspekcie odpowiedzialności
karnej obecne uregulowanie ustawowe stawia go w gorszej sytuacji niż na przykład jego
kolegę, który na balu magisterskim umyślnie spowodował średni uszczerbek na zdrowiu (art.
157 § 1 k.k.) u innego uczestnika imprezy. Kolega ten dokonał przestępstwa, którego
karalność przedawni się po upływie 10 lat od daty balu. Jeżeli nie zostanie on w tym okresie
skazany, to będzie mógł poczuć się wolny od zagrożenia karnego w wieku 35 lat.
Spojrzenie komparatystyczne na oba przypadki prowadzi do konkluzji, że sprawca
przestępstwa nieumyślnego, ziszczonego w znacznej odległości temporalnej od zarzucalnego
zachowania, jest in abstracto traktowany surowiej od sprawcy przestępstwa umyślnego.
Zaznaczyć przy tym trzeba, że oba przywołane dla przykładu typy przestępstw mają taki sam
ciężar gatunkowy, to jest cechują się w ocenie ustawodawcy abstrakcyjnie takim samym
stopniem społecznej szkodliwości, co znalazło odzwierciedlenie w zagrożeniu karą od 3
miesięcy do lat 5. Takie konsekwencje aktualnego stanu prawnego muszą budzić sprzeciw.
Wszak przestępstwa nieumyślnie charakteryzują się generalnie mniejszym stopniem
zawartości bezprawia i mniejszym stopniem zawinienia niż przestępstwa popełnione w
zamiarze.
Oryginalne rozwiązanie w zakresie przedawnienia przestępstw materialnych przyjął
austriacki ustawodawca. Rozwiązanie to łagodzi reperkusje prawne nastąpienia skutku w
oddaleniu czasowym od czynu. Pomimo tego zniwelowania negatywnych konsekwencji dla
sprawcy, nie ominęła go krytyka 6.
W austriackim kodeksie karnym początek biegu terminu przedawnienia karalności
przestępstw określony jest w § 57 ust. 2 zd. 2 StGB (Strafgesetzbuch = kodeks karny),
zgodnie z którym termin przedawnienia zaczyna się wraz z momentem „zamknięcia”
zagrożonej karą czynności lub „ustania” zagrożonego karą zachowania („Die Verjährungsfrist
beginnt, sobald die mit Strafe bedrohte Tätigkeit abgeschlossen ist oder das mit Strafe
bedrohte Verhalten aufhört”). Sformułowanie kodeksowe pozwala stwierdzić, że bieg terminu
6
Zob. w najnowszej literaturze Ch. Juhász: Wiederaufleben der Verjährungsfrist bei „verspätetem”
Erfolgseintritt?, „Juristische Blätter“ 2011, nr 4, s. 214-224.
4
rozpoczyna się wraz z zakończeniem bezprawnego zachowania. Uregulowanie to odnosi się
zarówno do przestępstw formalnych, jak i do przestępstw materialnych. W obu tych
kategoriach przestępstw miarodajne jest jedynie zachowanie sprawcy. Także przy
przestępstwach skutkowych (Erfolgsdelikte) bieg terminu przedawnienia może rozpocząć się
przed dokonaniem deliktu 7. Na przykład w przypadku wadliwego wykonania budowy termin
przedawnienia karalności rozpoczyna się wraz z oddaniem budowli 8. W razie jednak
nastąpienia skutku w pewnej odległości czasowej od zachowania sprawcy może dojść do
przedłużenia terminu przedawnienia.
Zgodnie z przepisem § 58 ust. 1 StGB, jeżeli należący do znamion typu czynu
zabronionego skutek nastąpi dopiero wtedy, gdy czynność zagrożona karą została
„zamknięta” albo zachowanie zagrożone karą „ustało”, to termin przedawnienia nie kończy
się, zanim albo upłynie on liczony od nastąpienia skutku, albo licząc od punktu czasowego
określonego w § 57 ust. 2 StGB upłynie półtorakrotność terminu, jednak nie mniej niż trzy
lata („Tritt ein zum Tatbild gehörender Erfolg erst ein, nachdem die mit Strafe bedrohte
Tätigkeit abgeschlossen worden ist oder das mit Strafe bedrohte Verhalten aufgehört hat, so
endet die Verjährungsfrist nicht, bevor sie entweder auch vom Eintritt des Erfolges ab
verstrichen ist oder seit dem im § 57 Abs. 2 bezeichneten Zeitpunkt ihr Eineinhalbfaches,
mindestens aber drei Jahre abgelaufen sind.”). Przedmiotowa okoliczność powoduje
zahamowanie biegu przedawnienia (Ablaufhemmung) 9, prowadząc w istocie do wydłużenia
terminu przedawnienia. W razie popełnienia przestępstwa materialnego ze skutkiem
oddalonym w czasie termin przedawnienia karalności tego przestępstwa liczy się od
zakończenia bezprawnego zachowania sprawcy, jednakże nie dobiegnie do końca przed
upływem okresu wyznaczonego w § 58 ust. 1 StGB.
7
E. Fuchs: Kommentar zu § 57 - § 60 [w:] Wiener Kommentar zum Strafgesetzbuch, red. F. Höpfel, E. Ratz, 10.
Lieferung (April 2010), Wien 2010, § 57 nb. 3. Szerzej na temat dokonania (Vollendung) i zakończenia
(Beendigung) zob. Helmut Fuchs: Österreichisches Strafrecht. Allgemeiner Teil I, Grundlagen und Lehre von
der Straftat, Wien – New York 2008, s. 227 („Eine solche Lehre von der Beendigung als selbständige
Verbrechensstufe durch Rechtsgutsbeeinträchtigung nach der Vollendung hätte jedoch nur dann praktische
Bedeutung, wenn sich die an sie geknüpften Konsequenzen auch wirklich ziehen ließen. Das ist jedoch nicht der
Fall: (...) Die Verfolgungsverjährung beginnt spätestens in diesem Zeitpunkt, da § 58 StGB ausdrücklich an den
„tatbild – mäßigen“ Erfolg anknüpft, jenen Erfolg also, der im äußeren Tatbestand des Delikts genannt ist.“).
8
E. Foregger: Kommentar zu § 57 - § 60 [w:] Wiener Kommentar zum Strafgesetzbuch, red. E. Foregger, F.
Nowakowski, 3. Lieferung, Wien 1980, § 57 nb. 3.
9
O. Leukauf, H. Steininger: Kommentar zum Strafgesetzbuch, Eisenstadt 1992, s. 399; P. Tischler: Kommentar
zu Vorbem §§ 57 ff, § 58, § 60 [w:] Salzburger Kommentar zum Strafgesetzbuch. System und Praxis, red. O.
Triffterer, Ch. Rosbaud, H. Hinterhofer, t. 2, 14. Lieferung (November 2006), § 58 nb. 1; E. Foregger, G. Kodek:
Strafgesetzbuch samt den wichtigsten Nebengesetzen. Kurzkommentar, Wien 1997, s. 180; E. Foregger, jw., § 58
nb. 1; E. Fuchs, jw., § 58 nb. 1; E. Fabrizy: Strafgesetzbuch samt ausgewählten Nebengesetzen. Kurzkommentar,
Wien 2010, s. 212.
5
W przedmiotowym przepisie zostały określone dwie ścieżki liczenia terminu
przedawnienia. W austriackiej doktrynie panuje zgoda co do tego, że należy przyjąć sposób
liczenia in concreto korzystniejszy dla sprawcy10. Tradycyjnie podkreśla się, że gdyby termin
przedawnienia liczyć bez wyjątku od zakończenia zachowania sprawcy, to karalność mogłaby
się przedawnić, zanim skutek nastąpił. Gdyby natomiast termin przedawnienia zawsze
zaczynał bieg od nastąpienia skutku, to byłoby to zbyt surowe dla sprawcy, gdyż
przedawnienie mogłoby nastąpić dopiero po niesłusznie długim okresie czasu od jego
zachowania 11. Akcentuje się, że w szczególności przestępstwa nieumyślne (na przykład w
związku z operacją, instalacjami elektrycznymi, pracami budowlanymi), charakteryzujące się
stosunkowo niewielką winą, przedawniałyby się nieodpowiednio późno, niż w przypadku
natychmiastowego nastąpienia skutku 12. Dlatego też ustawodawca zdecydował się w § 58 ust.
1 StGB na „drogę pośrednią”, wprowadzając alternatywne rozwiązanie. Następujący po
czynie skutek nie jest wprawdzie dla przedawnienia zupełnie obojętny, ale też początek
terminu przedawnienia nie jest w całości od niego uzależniony13.
W najnowszej literaturze austriackiej pojawiła się ostra krytyka tego rozwiązania.
Stwierdzono, iż należy odrzucić zahamowanie biegu terminu z mocą wsteczną, a w
konsekwencji ocenić spóźnione nastąpienie skutku jako karnoprawnie irrelewantne 14.
Przemawiać za tym miałaby między innymi pewność prawa (Rechtssicherheit), która
nakazuje uznać na trwałe ziszczone już przedawnienie jako okoliczność znoszącą karę
(Strafaufhebungsgrund) 15. Zaproponowano zwężającą wykładnię przepisu § 58 ust. 1 StGB i
stosowanie zahamowania biegu tylko wtedy, gdy skutek nastąpi w ciągu jednokrotnego
terminu przedawnienia 16. Niniejsza krytyka jest trafna. Wszak nie powinno być możliwe
zahamowanie z mocą wsteczną biegu terminu, który już upłynął, a do tego dochodzi de lege
lata na gruncie austriackiego prawa karnego. Przyjęcie ex tunc spoczywania terminu, który
już dobiegł do końca jest sprzeczne z regułami logicznego myślenia.
10
E. Fuchs, jw., § 58 nb. 5; P. Tischler, jw., § 58 nb. 5; E. Foregger, G. Kodek, jw.; E. Fabrizy, jw., s. 211; O.
Leukauf, H. Steininger, jw.
11
E. Fuchs, jw., § 58 nb. 5; E. Foregger, jw., § 58 nb. 2.
12
E. Fuchs, jw., § 58 nb. 5; E. Foregger, jw., § 58 nb. 2; E. Foregger, G. Kodek, jw.; E. Fabrizy, jw.
13
P. Tischler, jw., § 58 nb. 5.
14
Tak Ch. Juhász, jw., s. 222 („In Ablehnung einer rückwirkenden Ablaufhemmung bleibt als Konsequenz nur
mehr die Möglichkeit, einen <<verspäteten>> Erfolgseintritt als strafrechtlich irrelevant zu beurteilen.“).
15
Ch. Juhász, jw. („Die Rechtssicherheit gebietet, eine einmal eingetretene Verjährung als
Strafaufhebungsgrund dauerhaft anzuerkennen.“).
16
Tak Ch. Juhász, jw., s. 223 („Im Ergebnis sollte § 58 Abs 1 StGB einschränkend ausgelegt werden und die
Ablaufhemmung nur dann zur Anwendung kommen, wenn innerhalb der 1 – fachen Verjährungsfrist ab dem in §
57 Abs 2 StGB bezeichneten Zeitpunkt ein zum Tatbild gehörender Erfolg eintritt.“).
6
Sposób wyboru korzystniejszej dla sprawcy alternatywy według § 58 ust. 1 StGB
można przedstawić na następujących przykładach 17:
a) Ofiara uszczerbku na zdrowiu (§ 86 StGB - Körperverletzung) zmarła po 3 miesiącach.
Termin przedawnienia według pierwszej alternatywy wynosi 3 miesiące i 10 lat licząc od
czynu (od czasu zachowania się sprawcy). Termin przedawnienia według drugiej alternatywy
wynosi 15 lat (półtorakrotność terminu określonego w § 57 ust. 3 StGB). Obowiązuje termin
pierwszy jako korzystniejszy.
b) Pięć lat po wybudowaniu zawalił się budynek z powodu błędnego zaprojektowania i doszło
przy tym do śmierci jednego człowieka. Pierwszy termin przedawnienia tego deliktu
(podpadającego pod § 80 StGB - fahrlässige Tötung – nieumyślne spowodowanie śmierci)
wynosi 3 lata licząc od śmierci, drugi natomiast 1 ½ licząc od wybudowania, czyli 4 ½ roku.
Należy uwzględnić drugi termin jako korzystniejszy. Ponieważ od czasu czynu upłynęło
minęło 5 lat, karalność już się przedawniła.
Wymieniony w § 58 ust. 1 StGB termin półtorakrotny wchodzi w rachubę tylko
wtedy, gdy wynosi on minimum 3 lata. Ustawowy termin minimalny 3 lat (Mindestfrist) ma
znaczenie tylko dla przestępstw, które zagrożone są karą pozbawienia wolności nie wyższą
niż 6 miesięcy albo tylko karą grzywny, ponieważ tylko dla tych przestępstw określony jest w
§ 57 ust. 3 StGB termin jednego roku (półtorakrotność wynosi zatem 1 ½ roku). Termin
przedawnienia przestępstw zagrożonych karą pozbawienia wolności przekraczającą 6
miesięcy wynosi 3 lata (półtorakrotność wynosi 4 ½ roku), a zatem w ich przypadku „termin
minimalny” nigdy nie znajdzie zastosowania 18.
Wydaje się, że w Austrii – pomimo wskazanych wyżej zarzutów - przyjęto lepszą niż
w Polsce konstrukcję teoretyczną biegu terminu przedawnienia karalności przestępstw
materialnych dokonanych. Bieg terminu przedawnienia karalności przestępstwa znamiennego
skutkiem oddalonym w czasie rozpoczyna się zawsze wraz z zakończeniem się bezprawnego
zachowania, ale jednocześnie zostaje on zahamowany. Termin zaczyna biec i jednocześnie (w
tym samym punkcie czasowym) przechodzi w fazę spoczywania. Tymczasem wykładnia
gramatyczna przepisu art. 101 § 3 k.k. nie pozostawia najmniejszych wątpliwości, że bieg
przedawnienia (ściśle rzecz biorąc – bieg terminu przedawnienia) rozpoczyna się od czasu,
gdy skutek nastąpił. W związku z tym powstaje pytanie, co dzieje się z biegiem terminu na
osi czasu od czynu do skutku. Czyż jest on zawieszony w próżni? Na ten temat nie ma
wypowiedzi w literaturze i zdaje się, że problem nie jest dostrzegany. Pożądane wydaje się
17
18
Przykłady zaczerpnięte z: E. Foregger, jw., § 58 nb. 2.
E. Fuchs, jw., § 58 nb. 5; P. Tischler, jw., § 58 nb. 5; E. Foregger, jw., § 58 nb. 2.
7
dogmatyczne wytłumaczenie go i ewentualne przełożenie wyniku na przepis prawny. Trzeba
przy tym zauważyć, że przedmiotowa kwestia aktualizuje się dopiero w momencie pełnego
skompletowania znamion przestępstwa materialnego. Prima facie nasuwa się myśl, iż w razie
nastąpienia „spóźnionego” skutku można by – tak jak to jest w Austrii - przyjąć ex tunc, że
bieg terminu spoczywał. W kontekście brzmienia art. 101 § 3 k.k. wyłania się jednak
wątpliwość, czy może spoczywać coś, czego w istocie jeszcze nie ma. Wszak termin
przedawnienia karalności staje się relewantny dla danego stanu faktycznego (powstaje – w
przypadku przestępstwa nieumyślnego, natomiast aktualizuje się ponownie dla przestępstwa
umyślnego) i zaczyna biec dopiero wtedy, gdy nastąpi skutek. Zasadne byłoby inne określenie
początku biegu terminu przedawnienia przestępstw materialnych dokonanych, to jest
zrezygnowanie z tradycyjnego już w polskim prawie karnym, odrębnego uregulowania tej
kwestii i włączenie jej w zakres ogólnej reguły. Bieg terminu powinien rozpoczynać się
zawsze w momencie zakończenia się bezprawnego zachowania sprawcy. Wszak podstawą
odpowiedzialności karnej jest czyn człowieka. Podstawą karnoprawnego wartościowania jest
więc działanie lub zaniechanie człowieka. Ciężar stawianego zarzutu powinien być inherentny
czynowi. Przedawnienie musi być zakotwiczone w czynie, bo przedawnia się karalność
czynu. Terminy przedawnienia karalności są zrelatywizowane do wagi czynu.
Konieczna jest nowelizacja art. 101 § 3 k.k. Można by pójść torem kompromisowym i
zaproponować następujące uregulowanie przedawnienia karalności przestępstw materialnych:
„Jeżeli dokonanie przestępstwa zależy od nastąpienia określonego w ustawie skutku i skutek
ten nastąpił w terminie przewidzianym w art. 101 § 1 k.k., to bieg terminu przedawnienia
liczy się od czasu, gdy skutek nastąpił”. Jeżeli na przykład inżynier w 2000 r. oddał do użytku
dom, który w wyniku wad w konstrukcji zawalił się w 2008 r., co spowodowało śmierć jednej
osoby (kwalifikacja prawna z art. 155 k.k.), to 10 – letni termin przedawnienia (art. 101 § 1
pkt 3) k.k.) liczyłby się od danego punktu czasowego w 2008 r. Jeżeli natomiast dom
zawaliłby się w 2011 r., to ewentualna karalność czynu inżyniera byłaby już przedawniona.
W tym drugim przypadku termin dobiegłby niezakłócony do końca w 2010 r., a rezultatem
dalece „spóźnionego” skutku nie mogłoby być pociągnięcie sprawcy do odpowiedzialności
karnej. Termin przedawnienia rozpocząłby bieg teoretycznie (tymczasowo prawnie
irrelewantnie) w 2000 r., a poprzez ziszczenie się skutku w 2008 r. zostałby urzeczywistniony
i rozpocząłby bieg od nowa. Z takim rozwiązaniem byłaby immanentnie związana przerwa w
biegu terminu. Nastąpienie skutku w okresie liczonym od czasu popełnienia przestępstwa
powodowałoby
nie
spoczywanie,
lecz
przerwanie
biegu
terminu
przedawnienia.
8
Zaakceptowanie proponowanego rozwiązania niewątpliwie złagodziłoby konsekwencje
prawne obecnej regulacji.
Warte rozważenia wydaje się jednak rozwiązanie dalej idące, polegające na uchyleniu
przepisu art. 101 § 3 k.k. W efekcie „spóźniony” skutek pozostałby irrelewantny dla prawa
karnego. Niniejszy postulat może prima facie wydać się kontrowersyjny, ale wyżej wskazane
wątpliwości co do aktualnego uregulowania badanej kwestii dowodzą, iż kontrowersje
związane z rozwiązaniem de lege lata mają o wiele szerszy zakres.
Można by wprawdzie argumentować, że instytucja przedawnienia jest elementem
polityki karnej i ustawodawca może ją dowolnie ukształtować. W doktrynie panuje wszak
pogląd, że przedawnienie nie jest prawem człowieka i oskarżony nie ma ekspektatywy
przedawnienia 19. Ponadto, terminy przedawnienia i sposób ich liczenia wcale nie muszą być
korzystne dla sprawcy przestępstwa, a ten nie ma profitować z faktu, że skutek jego
zachowania objawił się dopiero po pewnym czasie. Z drugiej strony, jeżeli już przyjęto
instytucję przedawnienia, to należy ją uregulować racjonalnie. Nie ma też powodu, aby – w
przypadku na przykład przestępstwa z art. 156 § 1 k.k. - sprawcę skutku znacznie oddalonego
czasowo od czynu spotykały surowsze konsekwencje (w sensie bardzo długiego okresu
niepewności życiowej) niźli sprawcę skutku natychmiastowego.
Unormowanie z art. 101 § 3 k.k. powoduje w istocie wieczną karalność, co w
przypadku przestępstw nieumyślnych musi budzić sprzeciw. W świetle obecnej regulacji
sprawca czynu popełnionego nieumyślnie może być w gorszej sytuacji niż sprawca zbrodni
zabójstwa, popełnionej ze szczególnym okrucieństwem (karalność takiej zbrodni przedawnia
się po upływie 30 lat od czasu jej popełnienia). Podobne konsekwencje zachodzą przy
przestępstwach umyślno – nieumyślnych oraz przestępstwach nieumyślno – nieumyślnych. W
przypadku przestępstw kwalifikowanych przez następstwo może zaistnieć sytuacja, w której
objęty nieumyślnością skutek nastąpi dopiero wtedy, gdy czyn podstawowy – w odrębnej
ocenie - będzie już przedawniony. Na mocy art. 101 § 3 k.k. od czasu skutku będzie biegł
termin przedawnienia karalności „całego” deliktu. Karalność zachowania polegającego na
wzięciu udziału w bójce, wypełniającej znamiona typu czynu zabronionego określonego w
art. 158 § 1 k.k., przedawni się po upływie 5 lat dnia zdarzenia (art. 101 § 1 pkt 4) k.k.). Jeżeli
jednak obrażenia ciała doznane w bójce przez jednego z uczestników przekształcą się po 6
latach w ciężki uszczerbek na zdrowiu, to „odżyje” przedawniona już karalność uczestników
Zob. np. A. Zoll: Nowa kodyfikacja karna w świetle Konstytucji, „Czasopismo Prawa Karnego i Nauk
Penalnych” nr 2/1997, s. 106; W. Wróbel: Zmiana normatywna i zasady intertemporalne w prawie karnym,
Kraków 2003, s. 532; A. Sakowicz [w:] Kodeks karny. Część ogólna. Tom II. Komentarz do art. 32 – 116, red.
M. Królikowski, R. Zawłocki, Warszawa 2010, s. 792.
19
9
bójki za ich jedno i to samo zachowanie, tyle że kwalifikowane w nowym stanie faktycznym
z art. 158 § 2 k.k. Aktualne ujęcie prawne analizowanego problemu prowadzi nieodzownie do
„wskrzeszenia” karalności przedawnionego już przestępstwa.
Z natury przedawnienia karalności wynika, że po upływie określonego w ustawie
terminu karalność przestępstwa ustaje ipso iure. Następuje to przez sam upływ czasu. Ustanie
karalności konkretnego zachowania powinno być ostateczne, na co wskazuje chociażby
wykładnia semantyczna określenia użytego przez ustawodawcę. Wszak słowo „ustać”
rozumiane jest potocznie jako „minąć”, „wygasnąć”, „zakończyć się” 20. Inherentna tym
wyrażeniom jest ostateczność.
Poważne wątpliwości budzi również stan prawny w zakresie przedawnienia
przestępstw umyślnych. De lege lata, w przypadku nastąpienia skutku w oddaleniu
temporalnym od czynu, dochodzi do oddzielnego przedawnienia się karalności usiłowania i
karalności dokonania tego samego przestępstwa. Nie wolno przeoczyć, że z założenia
przedawnić ma się karalność przestępstwa jako zdarzenia historycznego. Chodzi przy tym o
jeden i ten sam czyn (działanie lub zaniechanie), stanowiący tylko jedno przestępstwo. Na
gruncie
obecnego
uregulowania
przestępstwo
materialne
usiłowane
staje
się
nieprzedawnialne, jeśli tylko nie jest wykluczone, że w przyszłości może nastąpić skutek,
czyli możliwe jest jego przejście w fazę dokonania. Bez cienia wątpliwości należy
opowiedzieć się za wykreowaniem rozwiązania, wedle którego usiłowanie i dokonanie tego
samego przestępstwa będą przedawniać się jednocześnie.
Trzeba zauważyć, że w kodeksie karnym – zarówno w odniesieniu do przestępstw
umyślnych, jak i przestępstw nieumyślnych - brak jest jakiejkolwiek granicy czasowej, do
której miałby nastąpić prawnie relewantny skutek. Rezultatem takiego stanu rzeczy jest
temporalny bezkres karalności przestępstw materialnych.
Ponadto, za zrewidowaniem status quo przemawia idea pewności prawa i postulat
równego traktowania sprawców. Zagwarantowanie obywatelom pewności prawa wymaga
stworzenia mechanizmu pozwalającego na przewidzenie konsekwencji swego zachowania
także w zakresie przedawnienia karalności. O istniejącej luce w tym zakresie najdobitniej
świadczy możliwość skazania sprawcy za przestępstwo nieumyślne (z zasady przedawnialne,
i to po upływie zaledwie kilku lat), którego podstawę stanowi zachowanie sprzed
kilkudziesięciu lat, cechujące się naruszeniem reguł ostrożności wymaganych w danych
okolicznościach. Mogło przy tym przez kilka dziesięcioleci nie być żadnych przejawów
20
Zob. http://megaslownik.pl (otwarto w dniu 15.08.2011 r.).
10
naruszenia zasad ostrożności, co uprawniało sprawcę do mniemania, iż wykonał czynność
zgodnie z regułami danej dyscypliny. Konsekwencje karnoprawne ziszczenia się skutku ze
znacznym opóźnieniem uderzają w zaufanie obywatela do państwa i słuszność jego
instrumentów. Zobrazowane wyżej przypadki sytuacji prawnej sprawców przestępstw
materialnych pokazują, że w aktualnej konstrukcji przedawnienia sprawca przestępstwa
nieumyślnego ze skutkiem oddalonym w czasie może znaleźć się w gorszej sytuacji niż
sprawca przestępstwa umyślnego ze skutkiem natychmiastowym. Obecnemu rozwiązaniu
można również zarzucić nierówne traktowanie sprawców identycznych zachowań,
zrelatywizowane do czasu nastąpienia skutku, co może być dalece zdywersyfikowane, a
niezależne od samego sprawcy, lecz uzależnione od organizmu ofiary (na przykład w
przypadku przestępstwa spowodowania określonego uszczerbku na zdrowiu).
Rozważając słuszność i celowość unormowania z art. 101 § 3 k.k. należy odnieść się
do uzasadnienia bytu prawnego instytucji przedawnienia w prawie karnym. Jednym z
powszechnie akceptowanych argumentów, przemawiających za przyjęciem tej instytucji, jest
brak potrzeby oddziaływania ogólno– i szczególnoprewencyjnego 21. Po latach od popełnienia
czynu odpada potrzeba ukarania sprawcy ze względu na prewencję specjalną. W
szczególności uwidacznia się to przy przestępstwach nieumyślnych. Nie zmienia tej oceny
fakt nastąpienia skutku. Kara byłaby czystą odpłatą.
W odniesieniu do każdego karnoprawnego uregulowania należy mieć na względzie, że
prawo karne to ultima ratio. Normy zakodowane w przepisach z innych dziedzin prawa
pozwalają częstokroć osiągnąć pożądany efekt w zakresie regulacji stosunków społecznych,
bez
ingerencji
instrumentów
karnoprawnych.
Unormowania
cywilno-,
czy
administracyjnoprawne mogą również okazać się pomocne w uzyskaniu rezultatu założonego
przez funkcje prawa karnego. Czyż w przypadku przestępstwa nieumyślnego ze skutkiem
znacznie oddalonym w czasie nie wystarczyłoby pociągnięcie sprawcy do odpowiedzialności
cywilnej? Czy wystarczającą konsekwencją naruszenia przed laty reguł ostrożności nie
byłaby zapłata odszkodowania i zadośćuczynienie ofierze?
W przypadku materialnych przestępstw umyślnych należy odrzucić wynikające z art.
101 § 3 k.k. temporalne rozszerzenie karalności. Decydujące dla kwalifikacji prawnej i
zakresu odpowiedzialności sprawcy powinny być zdarzenia występujące w okresach
Zob. np. K. Marszał, Przedawnienie w prawie karnym, Warszawa 1972, s. 73; A. Zoll: Kodeks..., jw., s. 1094;
A. Zoll: Die strafrechtliche Aufarbeitung von staatlich gesteuertem Unrecht in Polen, „Zeitschrift für die
gesamte Strafrechtswissenschaft” 1995 (Band 107), s. 136; R. Koper, K. Sychta, J. Zagrodnik: Karnomaterialne
aspekty instytucji przedawnienia – zagadnienia wybrane [w:] Współzależność prawa karnego materialnego i
procesowego, red. Z. Ćwiąkalski, G. Artymiak, Warszawa 2009, s. 201.
21
11
przewidzianych w pozostałych paragrafach art. 101 k.k. Sprawcę należy skazać za usiłowanie
popełnienia przestępstwa, a za dokonanie tego przestępstwa tylko wtedy, gdy skutek ziści się
w terminie określonym w art. 101 § 1 k.k., liczonym od czasu działania lub zaniechania
sprawcy. Ergo, skutek następujący dopiero po upływie podstawowego terminu przedawnienia
powinien być indyferentny dla odpowiedzialności karnej.
Przeprowadzone rozważania uzasadniają podtrzymanie wysuniętego wyżej postulatu
de lege ferenda: art. 101 § 3 k.k. należy uchylić. „Spóźniony” skutek powinien być
karnoprawnie irrelewantny.
12

Podobne dokumenty