-29- 12. Święty Hubert w okolicach Płocka

Transkrypt

-29- 12. Święty Hubert w okolicach Płocka
My dla regionu II
Ciekawe zdjęcia i informacje
Metryka urodzenia
Prawo jazdy
Pierwsza żaglówka Halika nazwana Halikówką
Dom w Toruniu przy ul. Prostej,
w którym urodził się Tony Halik
W 2002 roku wykonano pomnik z granitu, na którym widnieje krzyż z zawieszonym na nim plecakiem.
Pomnik wykonał polski rzeźbiarz Gustaw Zemła. Pamięć o wielkim polskim podróżniku, odkrywcy, „Białym
Indianinie” jest ciągle żywa. W 2003 roku, 24 stycznia uroczyście otwarto w Toruniu Muzeum Podróżników
im. Tony Halika, w którym większość eksponatów pochodzi ze wspólnych wypraw Tony Halika oraz Elżbiety
Dzikowskiej. Zbiory stale są uzupełniane, odbywają się wciąż nowe wystawy oraz spotkania z podróżnikami.
Od czerwca 2003 roku odbywają się Regaty o Memoriał Tony Halika, których organizatorami są Państwo
Bogumiła i Leopold Naskręt.
12.Święty Hubert w okolicach Płocka
Autorzy: Kinga Łukwińska, Klaudia Kozicka - grupa „EUROSOP” przy Liceum Ogólnokształcącym
SOP im. Księdza Poety Jana Twardowskiego w Płocku.
Opiekun grupy: Oliwia Wojciechowska.
Patron myśliwych, leśników, jeźdźców, sportowców i matematyków.
Św. Hubert przyszedł na świat prawdopodobnie w 655 roku.
Niestety nie znane jest miejsce jego urodzin.
Przekazy mówią, że pochodził z rodziny książęcej. W młodości
Hubert był zapalonym myśliwym. Według legendy podczas jednego z licznych polowań, które miało miejsce w Wielki Piątek
695r. Hubertowi objawił się dorodny biały jeleń. W jego rozłożystym porożu jaśniał gorejący Krzyż.
Przestraszony cudownym objawieniem Hubert miał słyszeć
głos samego Chrystusa. Pan zachęcał go, czy wręcz nakazywał,
-29-
My dla regionu II
by porzucił niezwłocznie pogaństwo i krwawe łowy i przeszedł na Bożą służbę.
Hubert poważnie potraktował słowa Zbawiciela. Porzucił światowe życie. Udał się do Maastricht by pod
okiem przewodnika w wierze - tutejszego bp Lamberta sposobić się do służby duchowej. Po śmierci swego
nauczyciela sam został 31 biskupem Maastricht.
Hubert zmarł 30 maja 727r. w Liege. Stąd zaczął się szerzyć jego kult i sława na cały ówczesny krąg chrześcijańskiej Europy. Działo się to podobno za sprawą jego niebiańskiej stuły, przez dotknięcie którą miał już za
swego życia leczyć chorych ludzi i zwierzęta. Podobne właściwości miał darowany mu przez papieża, klucz niebiański. Stał się św. Hubert szybko patronem
Liege. Sława jego uzdrowicielskich czynów rozchodziła się po całym masywie
Ardenów, po Brabancji - gdzie do dnia dzisiejszego święty ten posiada liczne
miejsca kultu.
3 października 743 roku relikwie Huberta umieszczono w głównym ołtarzu
kościoła pod wezwaniem św. Piotra i Pawła w Liege. Dzień ten stanie się też
dniem liturgicznego wspomnienia tego świętego w Kościele. Pod jego wezwaniem powstawały na tamtych ziemiach liczne kościoły i klasztory.
Kult św. Huberta - patrona myśliwych rozpoczął się
szerzyć od czasów renesansu. Jan Bruegel namalował najpiękniejsze przedstawienie tej sceny - spotkania z jeleniem w postaci „Widzenia św. Huberta”.
Dzień poświęcenia relikwii Św. Huberta - 3 listopada - stał się świętem myśliwych,
leśników, strzelców, sportowców, kuśnierzy, matematyków i jeźdźców, zwanym
Hubertusem. Święto to dawniej czczono uroczystymi łowami, poprzedzanymi
mszą w intencji myśliwych. Współcześnie urządzą się w tym dniu gonitwę.
W tradycji ludowej Św. Hubert czczony jest także jako patron lunatyków i chorych na epilepsję. Przypisuje mu się też szczególne orędownictwo w wypadkach wścieklizny. Kult
Św. Huberta szybko rozprzestrzenił się w sąsiednich krajach, by niebawem
objąć całą Europę z Hiszpanią i Anglią. Kult św. Huberta dotarł także na tereny
Polski. Jego imieniem nazwano wiele kół i towarzystw myśliwskich.
Znak wieńca z krzyżem jest też oficjalną od 1946 roku, odznaką Polskiego
Związku Łowieckiego.
W 1873r. wybudowano koło jeziora w Łącku kaplicę pałacową p.w. św. Huberta. Kaplica jest murowana, powstała na planie prostokąta, z kruchtą od północy
i wejściem flankowanym dwoma półkolumnami o formach eklektycznych, nakryta dachem dwuspadowym. Została zaprojektowana dla rodziny Fuhrmanow,
przez ówczesnego właściciela Łącka, Kornela Gabrielskiego.
Wejście do kaplicy znajduje się od strony jeziora. Do 1984 roku mieszkańcy
Łącka i okolic tłumnie przybywali tu na msze święte w niedziele.
W 1998 roku w kapliczce zawalił się strop, z całego obiektu pozostały tylko
ściany.
Ozdobne drzwi zostały zabrane i przechowywane przez jednego mieszkańca
Łącka. Ta piękna kapliczka jest ukryta między wysokimi sosnami i świerkami,
żeby go odszukać trzeba przemierzyć kilkaset metrów w bok od trasy z Łącka
do Gąbina.
Kapliczka św. Huberta „występowała” w „Ogniem i mieczem”. Jerzego
Hoffmana To przed nią toczył się pojedynek między Bohunem i Wołodyjowskim.
W związku z planowanym wykorzystaniem kaplicy w filmie, został przeprowadzony generalny remont kapliczki. Dziś wygląda ona jak nowa.
Na niedzielne msze św. ówcześni właściciele płynęli łodzią na przeciwległy
pałacu brzeg jeziora, skąd dochodzili do kapliczki po nie istniejących już kamiennych schodach.
-30-
My dla regionu II
Ten urokliwy zakątek znajduje się na terenie leśnictwa Słupno
w miejscowości Cekanowo.
Na śródleśnej polanie znajduje się pomnik Św. Huberta nad którym
pieczę sprawuje Nadleśnictwo Płock i Koło Łowieckie im. Św. Huberta w Płocku.
Pomnik ten zbudowany został w 1938 roku przez Bolesława Włodkowskiego, dla uczczenia 40 rocznicy powstania Płockiego Towarzystwa Racyonalnego Polowania.
Kult św. Huberta cieszy się w Płocku dużym zainteresowaniem.
Pomnik św. Huberta w Leśnictwie Słupno
W październiku 2009 roku w Kościele p.w. Św. Wojciecha wstawiono witraż przedstawiający św. Huberta. Został on ufundowany przez
Nadleśnictwa w Gostyninie, Łącku i Płocku oraz przez myśliwych Okręgu Płockiego PZŁ.
Poświęcenia witraży dokonał 25 października 2009r. Biskup Roman Marcinkowski.
Jerzy Kossak „Święty Hubert na koniu spotyka jelenia”
13.Pasja - praca - patriotyzm ... o Tadeuszu Taworskim
Autorzy: Róża Kisielew, Patrycja Szcześniak, Jakub Masternak, Tomasz Jóźwiak - grupa „Pozytywnie
zakręceni” przy Liceum Ogólnokształcącym SOP im. Księdza Poety Jana Twardowskiego w Płocku.
Opiekun grupy: Beata Rybnik.
Tadeusz Taworski urodził się w 1931 roku w Argentynie,
gdzie przebywała jego rodzina. Ojciec był polonijnym
dziennikarzem. Kiedy wrócili do Polski, zaskoczyła ich
II wojna światowa. Pan Tadeusz posiada zarówno obywatelstwo polskie, jak i argentyńskie, ale jak twierdzi, jest Polakiem. Chociaż, kiedy zdobywał zwierzęta dla płockiego
ZOO, bardzo mu pomogły argentyńskie kontakty.
Najważniejszym i nadrzędnym celem jego życia była praca (a jednocześnie pasje) dyrektora Ogrodu Zoologicznego
w Płocku. Jak wspomina pan Taworski jego praca zaczęła
się 1 kwietnia w prima aprilis i ten żart trwał 40 lat. Pełnił on funkcję dyrektora Ogrodu Zoologicznego w Płocku
w latach 1956 - 1996. W 1982 roku w czasie stanu wojennego został internowany co wspomina z poczuciem
humoru, że w pewnym sensie „sam się aresztował”, udając się na Komendę Milicji, by oddać broń myśliwską.
Poproszony o to, by wymienił swoje zasługi dla Płocka, z wrodzonej skromności nie chciał się chwalić.
A przecież wiele nasze miasto mu zawdzięcza. Był Przewodniczącym Rady Miasta, zorganizował wyprawę po
zwierzęta do Argentyny, ale przede wszystkim jest wzorem pracowitości, oddania i pasji.
-31-