08_zał 2_opow o Jakubie i owcach

Transkrypt

08_zał 2_opow o Jakubie i owcach
Po 14 latach służby u Labana Jakub postanowił
wrócić do swego domu, do Kanaanu.
Nie chciał od Labana nic więcej jak tylko swoje
żony i dzieci jako zapłatę za swoją pracę.
Laban, który dzięki pracy Jakuba pomnożył swój
majątek, chciał jednak, żeby Jakub przyjął od niego
jakąś zapłatę.
Jakub poprosił więc o to, by mógł zabrać ze stada,
którym będzie się opiekował dalej, wszystkie owce
cętkowane, pstre i czarne oraz wszystkie kozy pstre
i cętkowane.
Laban się zgodził na propozycję Jakuba.
Jednakże jeszcze tego samego dnia Laban oddzielił
ze swego stada wszystkie owce i kozy cętkowane,
pstre i czarne.
Następnie Laban dał je swoim synom, tak że
w stadzie, którym opiekował się Jakub, pozostały
tylko zwierzęta białe.
Synowie Labana wyprowadzili te zwierzęta daleko
od Jakuba, na odległość trzech dni drogi.
Jakub opiekował się dalej stadami Labana, ale
zaczął realizować pewien pomysł.
Nazbierał świeżych gałązek topoli, migdałowca
i platanu.
Następnie Jakub pozdzierał z niech korę tak, by
wyglądały na prążkowane.
Tak ostrugane gałązki Jakub ustawił przy korytach
z wodą, by widziało je stado, gdy piło wodę
z koryta.
Zwierzęta rozmnażały się, patrząc na prążkowane
gałązki, dzięki czemu rodziły się młode, które były
cętkowane, prążkowane i pstre.
Ponadto Jakub wybierał spośród owiec Labana
tylko te, które były mocne, by patrząc na ostrugane
patyki, rodziły mocne jagnięta.
Słabe owce pozostawiał natomiast Labanowi i nie
kładł przed ich oczami przy wodopoju
prążkowanych patyków.
Po jakimś czasie stada Jakuba stały się ogromne,
zaś stada Labana były słabe i chorowite.
Synom Labana nie uśmiechało się, że majątek ich
rodziny się zmniejszał, a Jakuba się zwiększał.
Jakub wiedział, że z tego powodu zmienia się
stosunek Labana do niego.
Dlatego po 6 latach od umowy z Labanem, gdy Pan
Bóg kazał mu wracać do domu, Jakub wiele się nie
zastanawiał i tak zrobił.