stona 7

Transkrypt

stona 7
kotem posłużył się Karol Marks – jeden
z najbardziej znanych ojców duchowych
Związku Radzieckiego. Dokonał „kosmetycznej” zmiany, przestawiając dwa
słowa. Uznał, iż to nie duch, ale materia
była pierwsza! Duch to nic innego jak
efekt komplikacji materii. Upraszczając, gdybyśmy zaczęli jakoś sprytnie
postępować z robotem zbudowanym
z klocków, należy się przygotować, iż
zacząłby nie tylko się poruszać, ale także myśleć, cieszyć się, a nawet do nas
strzelać! Ale najgorsze jest tutaj to, że
w świecie Marksa, który był kontynuacją świata Hegla, nie było już miejsca na
Boga, ani na religię. Bo jeśli to materia
jest podstawą, to jak może istnieć Bóg,
który jest czystym duchem?
Tymczasem, Związek Radziecki runął czyniąc kolejny raz szkody nawet
swoim upadkiem. Ilość jego ofiar była
ogromna. Ale wydaje się, iż obok ofiar
fizycznych są miliony ludzi o zmasakrowanych duszach. Jedni stali się niczym diabły, inni wpadli w pustkę. Nawet w Europie komunizm pozostawił
po sobie zawodzenie wiatru w głuchej
przepaści duszy. Lecz człowiek nie znosi pustki. Jest z natury religijny. Jeśli nie
zaakceptuje katolicyzmu, musi sobie
znaleźć coś innego. Tym samym łatwo
zrozumieć dlaczego dziś tak dużo magii, okultyzmu, horoskopów, medytacji
i innych potworności. Człowiek odrzu-
ciwszy niegdyś Boga, jest coraz bliżej
swojego własnego, najgorszego wroga
– szatana. Szuka go nawet nie wiedząc,
że to czyni. Rozgląda się za cudownymi
receptami na życie i wybiera te zatrute
szatańskim odorem. Najświętsza Maryja Panna ostrzegała świat w Fatimie
przed błędami Rosji. Tymczasem świat
wolał te błędy, od pouczeń Matki Bożej.
A dziś, straciwszy oparcie w Związku
Radzieckim i komunizmie, lgnie do kolejnych monstrualnych błędów jak homoseksualizm i aborcja, przygotowując
diabłu królewskie szaty grzechu. Tak
oto zauważyliśmy jak „uczone” wątpienie doprowadziło do tragedii grzechów
wołających o pomstę do nieba i paradoksalnie, zamiast dystansować do
świata, zbliżyło ludzkość do szatana.
Na szczęście, św. Leutfryd pozostał
wierny. Widział wszystko takie jakim
było. Jak bardzo potrzebni są dziś ludzie, którzy nie tylko widzą świat w jego
smutnej prawdzie, ale także walczą ze
złem. Nie ma przecież na co czekać! Jesteśmy niczym św. Leutfryd w swojej
celi. Właśnie wbiegł zakonnik krzycząc:
„Diabeł sieje na świecie spustoszenie!
Bracie ratuj!” I nasza odpowiedź winna
być bez szukania wymówek, bez cienia
lenistwa, bo diabeł rzeczywiście istnieje
i rzeczywiście czyni spustoszenie. A jeśli
zaczniemy wątpić, to pamiętajmy gdzie
się skończyło heglowskie mędrkowanie. „Prowadź! Niech dopadnę tego potępieńca!”.
Grzegorz Pabijan
wznosić król Jan I, trzy lata
po pokonaniu 14 sierpnia
1385 r. Kastylijczyków w bitwie pod Aljubarrota (2 km
od Batalhi), wypełniając
tym samym obietnicę złożoną Matce Boskiej. Jako że
bitwa przyniosła Portugalii
wolność, klasztor jest uważany za symbol niepodległości tego kraju­.
II Rzeszy Niemieckiej. Korpus ukrzyżowanego Zbawiciela nosi ślady uderzeń
odłamków pocisków. Ze względu na
miejsce znalezienia znany jest pod nazwą Chrystusa z Okopów Flandrii.
W pewnym sensie Chrystus z Okopów Flandrii symbolizuje katastrofy
i cierpienia, jakie spotkały ludzkość w XX
i XXI wieku, a które zostały zapowiedziane przez Matkę Boską w Fatimie.
AK
Piłat umywający ręce
M
O
soby, które pielgrzymowały do
Fatimy, odwiedziły zapewne
leżący w jej pobliżu klasztor
dominikanów Santa Maria da Vitória
(Świętej Marii Zwycięskiej) w miasteczku Batalha (12 km od Fatimy). Budowany przez 200 lat w stylu portugalskiego
gotyku kompleks budynków zaskakuje ogromem i pięknością. Zaczął go
n i e
szczególnie
zainteresowała
jedna z kaplic
klasztoru. Znajduje się w niej
Grób Nieznanego Żołnierza.
Nad płytą nagrobną, przy
której wartę trzyma zawsze
dwóch żołnierzy, wisi niezwykły krucyfiks. Podnieśli go z pola bitwy I wojny
światowej żołnierze portugalscy walczący z wojskami
rycerz Lepanto 3(17)2007 – str. 

Podobne dokumenty