Kult "Matki ziemi"

Transkrypt

Kult "Matki ziemi"
Strona misyjno- ewangelizacyjna, o. Z. Grad, SVD - misjonarz z Madagaskaru
Kult "Matki ziemi"-Boliwia
Autor: Zdzisław Grad
08.08.2007.
W części południowej natomiast występują wielkie "salary", czyli solniska - wyschnięte jeziora, których
powierzchnię pokrywa wielometrowa warstwa soli.
Pod względem klimatu, Altiplano jest obszarem wyjątkowo surowym i niegościnnym. Obniżona zawartość
tlenu w powietrzu, bardzo mocne promieniowanie słoneczne w ciągu dnia i niskie temperatury w nocy,
niska wilgotność oraz ogromne dobowe skoki temperatury sprawiają, że życie w tym środowisku nie
należy do najłatwiejszych.
Wielkie obszary płaskowyżu porasta roślinność krzewiasto-trawiasta, typowa dla obszarów półpustynnych
i górskich. Ludność zamieszkująca te regiony uprawia na swoich poletkach wiele gatunków ziemniaków i
niektóre gatunki zboża, jak np. jęczmień, czy kosmę zbożową. Na terenach położonych niżej uprawia się
też kukurydzę, fasolę, cebulę.
Kult "matki ziemi"-Boliwia
W części południowej natomiast występują wielkie "salary", czyli solniska - wyschnięte jeziora, których
powierzchnię pokrywa wielometrowa warstwa soli.
Pod względem klimatu, Altiplano jest obszarem wyjątkowo surowym i niegościnnym. Obniżona zawartość
tlenu w powietrzu, bardzo mocne promieniowanie słoneczne w ciągu dnia i niskie temperatury w nocy,
niska wilgotność oraz ogromne dobowe skoki temperatury sprawiają, że życie w tym środowisku nie
należy do najłatwiejszych. Wielkie obszary płaskowyżu porasta roślinność krzewiasto-trawiasta, typowa
dla obszarów półpustynnych i górskich. Ludność zamieszkująca te regiony uprawia na swoich poletkach
wiele gatunków ziemniaków i niektóre gatunki zboża, jak np. jęczmień, czy kosmę zbożową. Na terenach
położonych niżej uprawia się też kukurydzę, fasolę, cebulę.
Matka Ziemia
Mieszkańcy Altiplano, Ajmarowie, są bardzo mocno zżyci ze swoją ziemią, są od niej uzależnieni i czują
się za nią odpowiedzialni. Ziemia, na której żyją i którą uprawiają, ma dla nich wymiar sakralny.
Nazywają ją "Pachamama" - "Matka Ziemia", przypisując jej charakter osobowy. Traktują ją jak bóstwo,
które obdarza darem życia. Dlatego człowiek jest zobowiązany do szanowania jej i okazywania należnego
szacunku. Podobnie jak ziemia jest "czymś", a raczej "kimś" żywym, podobnie cała przyroda, postrzegana
oczami Ajmarów, jest żywa. Wszystkie rośliny, zwierzęta, produkty rolne mają swoje "duchy opiekuńcze".
Ajmara stara się okazywać wszystkim tym duchom należny im szacunek, ponieważ traktowane w sposób
odpowiedni, w momentach krytycznych, mogą zagwarantować pomyślność (zwierzęta będą się
rozmnażały, rośliny rosły i dojrzewały), czyli okazać pomoc człowiekowi albo pozostawić człowieka
samemu sobie. Dlatego Ajmara nawiązuje kontakt z poszczególnymi duchami opiekuńczymi, ofiarując im
liście koki, alkohol, całując poszczególne produkty rolne, przemawia do nich, okazuje im wiele czułości.
Przygotowania do sadzenia ziemniaków
Tradycyjne formy życia ludu Ajmara są ściśle związane z pracą na roli. Mimo to jednak zajmowanie się
rolnictwem na Altiplano jest przedsięwzięciem trudnym i mało intratnym. Nie ulega jednak wątpliwości,
że Ajmarowie zawdzięczają to, co już osiągnęli i to, co mają, swojej wytrwałej pracy, jak również
zdolnościom organizacyjnym i głębokiej wierze. Praca na roli w kulturze andyjskiej nie ogranicza się
bynajmniej do wykonania określonych prac w polu czy na gospodarstwie. Sama praca jest tylko jedną z
części składowych bardzo rozbudowanego rytuału, odzwierciedlającego tradycyjną religijność Ajmarów.
Wszystkie czynności i prace związane z rolnictwem są otoczone wieloma rytami i praktykami religijnymi.
Praca na roli jest poprzedzona bardzo często dniem postu i intensywnej modlitwy. Rozpoczęcie prac jest
zawsze momentem przełomowym w życiu rodziny i całej lokalnej wspólnoty. W tych modlitwach
uczestniczą też dzieci i nastolatki, ponieważ Ajmarowie wierzą, że dzieci ,jako osoby niewinne, są w
http://www.grad.svd-mad.org
Kreator PDF
Utworzono 2 March, 2017, 13:03
Strona misyjno- ewangelizacyjna, o. Z. Grad, SVD - misjonarz z Madagaskaru
stanie szybciej uprosić potrzebne błogosławieństwo Boga i duchów opiekuńczych rodziny. Do pracy na
polu udaje się cała rodzina. Jest to przywilej i równocześnie obowiązek wszystkich członków danej
wspólnoty. Każdy z nich ma do wykonania jakąś pracę czy czynność, według swoich możliwości i
doświadczenia. Praca na roli jest powinnością wspólnotową, przepełnioną radością i przenikniętą duchem
głębokiej modlitwy.
Ajmarowie przychodząc na poletka, które mają zamiar w danym roku obrabiać, zdejmują kapelusze,
robią znak krzyża i modlą się przez dłuższą chwilę. Następnie obchodzą cały obszar przeznaczony np. pod
sadzenie ziemniaków i kropią go alkoholem. Podobnemu rytowi podlegają też zwierzęta, przeznaczone do
pracy na roli. W celu podkreślenia radosnego i modlitewnego charakteru tych czynności, osoby
uczestniczące w tych pracach przystrajają swoje kapelusze kwiatami i serpentynami. Również zwierzęta
pracujące w tym okresie na polu są przyozdobione chorągiewkami, monetami, banknotami, kwiatami i
kolorowymi narzutami (tzw. agwayo). Kwiaty i chorągiewki mają symbolizować kwitnące ziemniaki,
natomiast banknoty i monety nawiązują do przyszłego bogactwa, którego się oczekuje po obfitych
zbiorach.
W pobliżu pola przeznaczonego pod zasiew, po krótkiej modlitwie, kobiety przygotowują sadzeniaki.
Większe ziemniaki są przecinane na dwie albo i więcej części i smarowane specjalnie na tę okazję
przygotowaną pastą. Jest ona sporządzona z tłuszczu lamy, kilku roślin aromatycznych, ałunu i sierści
górskiego kota. Tak przyrządzona pasta ma ochraniać ziemniak w ziemi i dopomagać w prawidłowym
dojrzewaniu. Kobiety przygotowujące sadzeniaki przemawiają do nich, proszą je, aby dobrze rosły, były
zdrowe, wyrosły znowu na wielkie ziemniaki, dobrze obrodziły i nie pozwoliły zwyciężyć się przez zarazy.
Kobiety wybierają też kilka ziemniaków tzw. "przewodników". Są to ziemniaki, które się specjalnie
przystraja, całuje i daje innym ziemniakom za "przykład", jak mają rosnąć.
"Otwieranie" ziemi
Równocześnie z czynnościami wykonywanymi przez kobiety, mężczyźni dokonują "otwarcia" ziemi, tj.
robią pierwszą bruzdę w polu. W pierwszej bruździe składa się w ofierze specjalnie udekorowany
ziemniak, po czym miejsce to obficie zrasza się alkoholem. Rodzina przybyła na pole przygotowuje też
inne dary oraz ofiarę dla "Pachamama" - "Matki Ziemi". Składają się na nią liście koki, kopalu, czerwone
wino i alkohol. Tak przygotowaną ofiarę spala się na małym ognisku, albo w całości zakopuje w ziemi. Po
rytualnym zroszeniu całego pola alkoholem i spożyciu kilku kropel przez uczestników rytuału, wszyscy
zasiadają w kręgu i przez kilkanaście minut żują liście koki. Dopiero potem zaczyna się właściwe sadzenie
ziemniaków. Pierwszy idzie mężczyzna i "otwiera" ziemię, robiąc kolejne bruzdy. Za nim podąża kobieta,
wrzucając pojedynczo wcześniej przygotowane ziemniaki i każdy z nich przydeptuje delikatnie piętą. Za
tą kobietą idzie następna osoba, sypiąc w bruzdy z ziemniakami nawóz naturalny. Po obsadzeniu całego
poletka, "zamyka się" bruzdy. Po zakończeniu prac bezpośrednio związanych z sadzeniem ziemniaków,
cała rodzina czy wspólnota spotyka się znowu razem na modlitwie dziękczynnej i rytualnym żuciu liści
koki. Często zdarza się, że uroczystość sadzenia ziemniaków kończy się tańcami. W ten sposób wyrażana
jest radość ze wspólnie wykonanej pracy oraz wdzięczność Bogu i "Pachamamie" za współpracę, a także
nadzieja na przyszłe, dobre plony.
o.Tomasz Szyszka,svd
http://www.grad.svd-mad.org
Kreator PDF
Utworzono 2 March, 2017, 13:03