"credo" Maluję swoje marzenia Wypełniam je

"credo"
Maluję
swoje marzenia
Wypełniam
je barwami codzienności
Staję
z wiatrem w zawody
Wyplątuję się
z gęstwiny niedopowiedzeń
Znajduję
pastwisko dla mojej tęsknoty
Wybiegam
na przeciw dniom
Łapię
nitki myśli
Przekraczam
granice magii
Zatrudniam
Anioła Stróża na nadgodziny
Otwieram
oczy na niewidzialne
Nie poddaję się
dyktatowi kalendarza
Nie depczę
ciszy serca
Mierzę się
z siłami zniszczenia
Staję się
autorka swojego życia
Czynię je
żywym.
Apteka świętego spokoju
Oferuje
Nalewkę
do zalewania robaków
Maść
na wyrzuty sumienia
Stopery
przeciwko głosowi serca
i rozumu
Prysznic
do zmywania poczucia winy
Syrop
na wewnętrzne kwasy
Wyciągarkę
ze stanów depresji
Odganiacz
złych myśli
Plaster
zapobiegający wychodzeniu
bokiem
Zszywarkę
do rozterek
Pigułki
na bóle cielesne
i egzystencjalne
I gwarantuje
że dzięki
tym niezawodnym
specyfikom
Osiągniecie stan
Uśpienia
Trwałej znieczulicy
I pełnej dysharmonii
Receptura
Na nowo dnia każdego
powstawać
Potęgi uśmiechu
używać
Oddechu siłę
podtrzymywać
Ręce ku słońcu
wyciągać
Skrzydeł ptaków
dotykać
Szalone światy
tworzyć
Szarości
przemalowywać
Brudy
obmywać
Tajemnice
obłaskawiać
Na obłokach
tańczyć
Uśpione sny
budzić
Z kiężycem
przypływać
i odpływać
Cuda
Cudem są kwiaty
Cudem są oczy
że mogą oglądać
kwiaty
Cudem jest śpiew ptaków
Cudem są uszy
że mogą słuchać
śpiewu ptaków
Cudem jest miękka sierść królika
Cudem jest dotyk
że pozwala poczuć
miękkość sierści
Cudem jest aromat lasu sosnowego
Cudem jest nos
że czuje
aromaty
Cudem jest świat przyrody
Cudem jest człowiek
że może ogarnąć świat
łącząc w sobie
wszystkie jego
cuda
Jej 92 lata
Oczy wyblakłe
Zdziwione choć przewrotne
Wątłe dłonie
Ukrywające bezsilność
Zmęczone nogi
Sunące drobnymi kroczkami
Kruche naczynie
Wypełnione łzami niepewności
Pokorne poddawanie życia
Ciągłe pytania
o dzień
godzinę
i samotność
Drzewa reklam
zaowocują jedynie
kolejnym wydatkiem
na bezsens
Gdy kwadratura intelektu
nie mieści serca
rozsypuje się człowieczeństwo