Pismo do Prezydenta w sprawie SPP
Transkrypt
Pismo do Prezydenta w sprawie SPP
www.szczecin.koliber.org, kontakt: [email protected] Szczecin, dnia 14 czerwca 2011 r. Pan Piotr Krzystek Prezydent Miasta Szczecin Szanowny Panie Prezydencie, W związku z przeprowadzaniem badania na temat funkcjonowania Strefy Płatnego Parkowania w naszym mieście oraz planowanym przygotowaniem raportu na ten temat, w imieniu Oddziału Szczecińskiego Konserwatywno-Liberalnego Stowarzyszenia KoLiber, zgłaszam poniżej zidentyfikowane przez członków naszego stowarzyszenia problemy związane ze strefą i propozycje ich rozwiązania. Strefa Płatnego Parkowania w Szczecinie powstała celem usprawnienia ruchu w mieście, rozwiązania problemu parkowania pojazdów w najbardziej obleganych częściach śródmieścia i spowodowania rotacji pojazdów w tych miejscach. Kilka lat funkcjonowania szczecińskiej strefy udowodniło, że cele te nie zostały osiągnięte. Przeciwnie – w naszej ocenie parkowanie w mieście jest coraz trudniejsze, poruszanie się pojazdami po centrum miasta jest coraz bardziej uciążliwe, na ulicach znajdujących się w strefie brak jest miejsc parkingowych a rotacja pojazdów nie występuje. Przede wszystkim należy wskazać, że pozostawianie pojazdów w strefie płatnego parkowania wiąże się z obowiązkiem uiszczenia stosunkowo wysokiej opłaty. Jest to w istocie quasi podatek nakładany na posiadaczy pojazdów, będący represją za chęć parkowania własnego samochodu w centrum miasta. Naturalnym zjawiskiem występującym zawsze przy różnego rodzaju podatkach czy opłatach publicznoprawnych jest chęć zminimalizowania ciężaru nakładanego na podatnika czy zobowiązanego do uiszczenia opłaty. Tak też się dzieje w przypadku posiadaczy pojazdów, którzy niechętnie parkują swe pojazdy w centrum miasta. Samochody pozostawiane obecnie na szczecińskich ulicach to przede wszystkim pojazdy należące bądź do mieszkańców tych ulic czy osób odwiedzających tych mieszkańców, bądź samochody pracowników zakładów pracy znajdujących się w centrum miasta. W strefie parkują także osoby, które z racji konieczności muszą załatwić jakąś konkretną sprawę w określonych miejscach, np. sprawy pozostające w domenie Urzędu Miasta można załatwić wyłącznie w siedzibie urzędu, podobnie jest z Urzędem Wojewódzkim, Urzędami Skarbowymi czy innymi instytucjami publicznymi. Należy także zwrócić uwagę na fakt, że osoby udające się do wskazanych miejsc nie mają wyboru i muszą parkować swe pojazdy w strefie, gdyż na terenie miasta w pobliżu najważniejszych instytucji brak jest parkingów czy placów na których można pozostawić swój pojazd (poza parkingiem wielopoziomowym przy KoLiber siedzibie ZUS). Osoby poruszające się po mieście namawia się do korzystania z komunikacji miejskiej, która jest niewydolna i w przeważającej części opiera się również na transporcie samochodowym. Większa część miejskiej komunikacji to autobusy, które podobnie jak zwykłe pojazdy, stoją w korkach, zanieczyszczają środowisko i są nieekonomiczne. W ostatnich kilkudziesięciu latach w Szczecinie nie powstał ani jeden kilometr linii tramwajowych, zaś istniejąca infrastruktura kolejowa nie jest, jak w przypadku innych miast polskich, wykorzystywana do celów komunikacyjnych, ale pozostaje niewykorzystana i jako taka staje się coraz częściej obiektem kradzieży i dewastacji. W tym stanie rzeczy Szczecin staje się miastem, w którym życie jest niewygodne, drogie, a osoby mobilne czy przedsiębiorcze, jak też zwykli posiadacze pojazdów stają się ofiarami represji ze strony władz miasta. Pragniemy zwrócić uwagę na fakt, że funkcjonowanie strefy płatnego parkowania w Szczecinie stanowi element nieuczciwej konkurencji wobec drobnych przedsiębiorców, którzy swe działalności prowadzą w centrum miasta. Na skutek wprowadzenia opłat za parkowanie pojazdów w pobliżu tych miejsc, przedsiębiorcy Ci znajdują się w zdecydowanie gorszej pozycji rynkowej niż wielkie koncerny, które stać na potężne inwestycje (nawet w samym centrum miasta) obejmujące wielkie, najczęściej darmowe, parkingi. W takiej sytuacji zdecydowana większość klientów zrezygnuje z wydawania swych pieniędzy w strefie i uda się do wielkich centrów handlowych znajdujących się poza obszarem strefy. Podmioty te już i bez strefy płatnego parkowania mają zdecydowaną przewagę rynkową nad małymi przedsiębiorcami. Strefa powoduje odpływ klientów korzystających z usług w centrum miasta na jego obrzeża, gdzie strefa nie funkcjonuje. Znajdujące się zazwyczaj na obrzeżu miasta markety są dodatkowo zasilane klientami chcącymi zwyczajnie ominąć płacenie za parkowanie w centrum. Żaden klient nie stanie przecież po przysłowiową bułkę, gdzieś w centrum, jeśli ta bułka będzie go kosztować kilka razy więcej. Ograniczanie dostępu do drobnych sklepikarzy czy usługodawców poprzez obarczanie ich klientów opłatą za postój w strefie oznacza często dla tych przedsiębiorców poważne kłopoty z utrzymaniem płynności finansowej czy nawet bankructwo. Nierzadko osoby te zainwestowały znaczne pieniądze w rozwój swych działalności i lokale znajdujące się w obszarze strefy. Aktualnie Gmina nie tylko nie ułatwia takim osobom funkcjonowania, ale traktuje ich jak intruzów przyciągających do centrum miasta dodatkowe pojazdy (nie mając przy tym żadnych oporów w nakładaniu bardzo wysokich podatków od nieruchomości położonych z strefie). Należy także wskazać, że sama strefa funkcjonuje źle a jej struktura jest niezrozumiała dla samych mieszkańców, o osobach odwiedzających nasze miasto nie wspominając. Strefa podzielona jest na trzy podstrefy o różnych kolorach. Parkowanie w strefie czerwonej jest najdroższe, w związku z czym kierujący pojazdami starają się unikać pozostawiania pojazdów w tych miejscach przemieszczając się do podstrefy żółtej lub zielonej, albo poza strefę. Skutkiem takiego ukształtowania granic strefy nie jest wymuszenie rotacji pojazdów w najbardziej obleganych miejscach, ale przesunięcie największego obłożenia do miejsc tańszych. Tak dzieje się np. w okolicach sądu i policji przy ul. Kaszubskiej. Fragment ulicy Kaszubskiej i Narutowicza objęty jest czerwoną podstrefą, co powoduje, że kierowcy parkują chętniej na ulicy Drzymały (strefa żółta) lub na ulicy Kaszubskiej pod samą siedzibą sądu i policji gdzie strefy nie ma. Dodatkowo w sposób nienaturalny zatłoczona parkującymi samochodami jest ulica Potulicka, która nie dość że znajduje się tragicznym stanie technicznym, to dodatkowo zostaje obciążona parkującymi pojazdami co w splocie z ruchem tramwajów powoduje niepotrzebne zagrożenie dla ruchu. Innym przykładem mogą być okolice szczecińskiego magistratu. Ulica Felczaka objęta czerwoną podstrefą nie cierpi na natłok parkujących pojazdów i nie ma tam najmniejszego problemu ze znalezieniem miejsca. Tymczasem ulica Wąska, która znajduje się poza strefą, jest obiektem wyjątkowego nienaturalnego pożądania osób poszukujących miejsca do parkowania i nie można tam swobodnie zaparkować. 2/4 KoLiber Podobne sytuacje można zaobserwować także w okolicach Wałów Chrobrego, gdzie niektóre uliczki wyłączone ze strefy przeżywają natłok pojazdów, zaś ulice znajdujące się w strefie (szczególnie czerwonej) bywają pustawe. Podział na podstrefy nie wynika ani z położenia poszczególnych ulic, ani z ukształtowania układu urbanistycznego, ani z innych obiektywnych czynników. Niektóre ulice objęte są wszystkimi podstrefami (np. plac Grunwaldzki). Nierzadko jest tak że po jednej stronie ulicy obowiązuje inna podstrefa niż po drugiej stronie ulicy (np. Al. Wojska Polskiego, Al. Papieża Jana Pawła II). Kierowcy zmuszani są do ciągłego posiadania drobnych monet na opłacenie parkowania, gdyż parkomaty nie przyjmują płatności bezgotówkowych kartami płatniczymi, czy banknotów. Parkomaty nie wydają też reszty. Karta miejska umożliwiająca bezgotówkowe uiszczanie opłat za parkowanie jest dostępna jedynie w kilku punktach miasta. Doładowanie środków na kartę odbywa się w sposób archaiczny wyłącznie poprzez uiszczenie gotówki w kasie strefy, podczas gdy powszechnie dostępne są mechanizmy płatności elektronicznych. W przypadku opłacenia postoju na zbyt krótki okres czasu kierowca zmuszany jest by uiścić kolejną opłatę, przy czym jest to nowa opłata, albowiem nie ma możliwości przedłużania czasu postoju poprzez „dopłacenie” kolejnej kwoty. Powyższe uciążliwości wskazują nie tylko mieszkańcy Szczecina ale także administracja Urzędu Miasta na stronie: http://www.szczecin.pl/UMSzczecinSwiat/chapter_59018.asp? soid=69422768BC7E4BA5AB06EB90C606756F Jednocześnie wskazujemy, że polityka dotycząca opłat na piętrowych parkingach miejskich nie jest skorelowana z polityką stref płatnego parkowania. Mieszkańcy prawobrzeża chcący spędzić co najmniej pół dnia w celu załatwienia swoich spraw są zniechęcani do parkowania swoich pojazdów na miejskim parkingu dozorowanym przy ul. Matejki, gdyż cena parkowania rośnie w postępie geometrycznym. Bardziej opłacalne jest poruszanie się pojazdem w godzinach szczytu i parkowanie „gdzie tylko się da”, niż odstawienie auta na dłuższy okres czasu na ustronnym parkingu miejskim. W naszym przeświadczeniu ceny parkingów miejskich powinny być ustalane w sposób taki aby każda kolejna godzina była coraz tańsza. Przy tej okazji zwracamy także uwagę, że w Szczecinie istnieje zbyt mała ilość inwestycji ułatwiających parkowanie. Nie bez znaczenia pozostaje także fakt, że samo funkcjonowanie strefy wymusza znaczne nakłady administracyjne. Mechanizm kontroli uiszczania przez parkujących opłat za postój jest monstrualnie rozbudowany. Strefa wymaga obsługi biurowej, pomieszczeń, ludzi i dużych pieniędzy. Jak wynika z powyższego strefa płatnego parkowania nie tylko nie reguluje ruchu pojazdów w mieście i nie wywołuje rotacji pojazdów, ale przyczynia się do nienaturalnego obłożenia parkującymi pojazdami miejsc, w których normalnie parkowałoby niewiele pojazdów. Ponadto należy zwrócić uwagę, że gros wpływów otrzymywanych z tytułu opłat za parkowanie pojazdów przeznaczana jest na utrzymanie administracji i urządzeń przeznaczonych do poboru opłat. Jednocześnie w ostatnich latach na terenie Szczecina nie zrealizowano żadnej inwestycji ułatwiającej parkowanie w mieście (poza obniżeniem kilku krawężników). Brak jest parkingów wielopoziomowych, brak placów postojowych. Komunikacja miejska działa niewydolnie. Członkowie Stowarzyszenia KoLiber odczuwają wyraźne zaniepokojenie działaniami władz miasta. Z jednej strony Gmina realizuje ostatnio ogromne inwestycje, stara się pozyskać inwestorów. Z drugiej strony w sposób radykalny spadła dbałość o zwykłych mieszkańców miasta. Komfort życia w naszym mieście od wielu lat ulega znacznemu obniżeniu. Efektem tego zjawiska jest opuszczanie miasta przez jego mieszkańców, emigracja zarobkowa i rodzinna. W związku z tym wzywamy do zaprzestania prowadzenia takiej polityki! Prosimy o powstrzymanie działań, które skutkują narastaniem utrudnień w naszym codziennym funkcjonowaniu. Podkreślamy, że zarówno przedsiębiorcy jak i pozostali mieszkańcy miasta będą funkcjonować zgodnie rozwijając swe 3/4 KoLiber możliwości pod jednym warunkiem – nie należy im przeszkadzać i utrudniać tego, co mogą sami zrobić. Wzywamy Pana Prezydenta do przestrzegania, również na gruncie prawa lokalnego, starorzymskiej zasady volenti non fit iniuria – chcącemu nie dzieje się krzywda. W naszym przekonaniu realizacją tej zasady będzie całkowita likwidacja strefy płatnego parkowania, jako przedsięwzięcia które nie osiągnęło swych skutków, a jego realizacja okazała się całkowitą porażką. Wierzymy, że w ramach przeglądu funkcjonowania strefy płatnego parkowania w Szczecinie, głos mieszkańców skupionych wokół naszego stowarzyszenia zostanie wysłuchany. Z poważaniem, Adam Surmacz Prezes O/Szczecin Stowarzyszenia KoLiber 4/4