Scenariusz podsumowania projektu

Transkrypt

Scenariusz podsumowania projektu
Załącznik nr 1
Scenariusz uroczystości podsumowania projektu
„Z Konopnicką zdrowo i bezpiecznie”
w Szkole Podstawowej im. Marii Konopnickiej w Przykonie
Termin realizacji – 23.05. 2016
– Proszę o ciszę!
– Całość baczność!
– Sztandar szkoły wprowadzić!
– Uczcijmy minutą ciszy pamięć dyrektorów, pedagogów i pracowników naszej szkoły, których nie ma już wśród nas.
– Do „Roty”!
– Po „Rocie”. Spocznij. Proszę usiąść.
Witamy wszystkich na apelu z okazji Dnia Patrona. Pragniemy serdecznie powitać zaproszonych gości w osobach:
1. ………..
2. ……….
– Pragniemy uczcić pamięć naszej patronki.
– Prosimy Delegacje o złożenie kwiatów pod pomnikiem Marii Konopnickiej i tablicą pamiątkową.
– Sztandar szkoły wyprowadzić!
– Spocznij. Proszę usiąść.
– Zapraszamy teraz na część artystyczną przygotowaną przez uczniów klas IV wraz z opiekunami.
………....…........…..CZĘŚĆ ARTYSTYCZNA „Co słonko widziało?”…….………………
23 maja to wyjątkowy dzień w naszej szkole. Zgodnie z tradycją jest on dla społeczności szkolnej okazją do uczczenia osoby patrona szkoły – Marii Konopnickiej.
Była wspaniałą matką i pisarką, zadziwiającą kobietą, gotową na wyzwania. Jej czyny i
poświęcenie skłaniają do refleksji na temat naszych korzeni, życia, a także edukacji i przyszłości.
Jest ona dla nas wzorem. Pomimo wielu przeciwności losu, wczesnego sieroctwa, nieudanego małżeństwa, nigdy się nie poddawała. Samotnie wychowywała i utrzymywała sześcioro dzieci, a przy tym rozwijała pasje. Kierowała swe utwory przede wszystkim do najmłodszych, gdyż doskonale znała ich psychikę i potrzeby.
Szanowna Dyrekcjo, Drodzy Goście, Nauczyciele, Wychowawcy, Rodzice!
Dziękujemy Wam za to, że możemy uczyć się właśnie w tej szkole. Poczucie bezpieczeństwa to jedna z podstawowych potrzeb człowieka, której zaspokojenie umożliwia prawidłowe funkcjonowanie we współczesnym świecie. Uwrażliwianie na zagrożenia czyhające wokół sprawia, że odpowiedzialniej kroczymy przez życie. Dziękujemy za szereg podjętych
działań, akcji, konkursów i apeli.
Zaplanowany na dzisiejszy dzień piknik połączony z pokazem służb ratowniczych:
Ochotniczej Straży Pożarnej, Ratownictwa Medycznego, Policji, a także innych współpracujących ze szkołą instytucji i jednostek – niech będzie swego rodzaju podsumowaniem po-
dejmowanych przez szkołę działań. Zdobyta wiedza, umiejętności uczynią naszą szkołę jeszcze bardziej bezpieczną, pozwolą dokonywać słusznych i dobrych dla nas wyborów, by niełatwe i burzliwe dorastanie doprowadziło nas bez uszczerbku do dorosłości.
Tegoroczne Święto Patrona przebiegać będzie pod hasłem „Z Konopnicką zdrowo i
bezpiecznie”. Każdy zapewne znajdzie coś dla siebie. Życzymy, by roztropność towarzyszyła nam każdego dnia, by konsekwencje podejmowanych decyzji nie psuły uroków młodości.
KONOPNICKA I: „Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie, jako smakujesz, aż się zepsujesz” – niech te słowa Jana Kochanowskiego będą drogowskazem.
KONOPNICKA II: Postaramy się podsumować wiedzę o racjonalnym odżywianiu, które
warunkuje prawidłowy wzrost i rozwój oraz sprawność umysłową.
KONOPNICKA III: Zwrócimy uwagę na składniki odżywcze, witaminy, kalorie oraz aktywność fizyczną niezbędną dla człowieka.
KONOPNICKA I: Zdrowie to również higiena, piękny uśmiech, czy życie bez nałogów.
KONOPNICKA II: Świadomość nasza, odpowiedzialność i asertywność pomogą nam radzić
sobie w różnych sytuacjach.
KONOPNICKA III: Źródłem zagrożeń są także nowe technologie. Każdy musi strzec swej
prywatności, unikać cyberprzemocy.
KONOPNICKA II: Unikajcie zachowań nieodpowiedzialnych i nieprzemyślanych również
w szkole, na przerwie i na drodze, gdyż bezpieczeństwo to gwarancja dobrze spędzonego
czasu wolnego.
KONOPNICKA I: Gdy cieszymy się swobodą, nie wolno nam zapominać o zdrowym rozsądku.
KONOPNICKA III: Koleżeństwo, przyjaźń, odpowiedzialność, mądrość, samodyscyplina to
nie wszystkie wartości wpajane w szkole.
KONOPNICKA I: Tutaj zdobywacie wiedzę, by bezpiecznie przejść przez życie, a zaplanowane na dzisiejszy dzień warsztaty, ćwiczenia, zawody mają uściślić wiedzę na temat, jak
radzić sobie w trudnych sytuacjach, których w życiu będzie jeszcze wiele.
Piosenka „Słoneczko późno dzisiaj wstało…”
Słoneczko późno dzisiaj wstało
I w takim bardzo złym humorze,
I świecić też mu się nie chciało,
Bo mówi, że zimno na dworze.
Lecz gdy piosenkę usłyszało,
To się tak bardzo ucieszyło,
Zza wielkiej chmury zaraz wyszło
I nam radośnie zaświeciło.
Słoneczko nasze, rozchmurz buzię,
Bo nie do twarzy ci w tej chmurze,
Słoneczko nasze, rozchmurz się,
Maszerować z tobą będzie lżej!
Słoneczko nasze, rozchmurz pyska,
Bo nie do twarzy ci w chmurzyskach,
Słoneczko nasze, rozchmurz się,
Maszerować z tobą będzie lżej!
Narrator:
Dziś słoneczko wstało bardziej zatroskane niż zwykle. Obawiało się, że zaraz spadnie
deszcz, ponieważ ciemne chmury zbierały się na niebie. Postanowiło jednak, że postara się
patrzeć z góry na same przyjemne rzeczy, wtedy na pewno humor mu się poprawi. Kiedy
tylko wychyliło się zza horyzontu, powiedziało „dzień dobry” całemu światu, a przyroda
przywitała je z radością.
Minęła nocka, minął cień,
Słoneczko moje, dobry dzień!
Słoneczko moje kochane,
W porannych zorzach rumiane.
Narrator:
Pierwsza przywitała się ze słonkiem rzeczka.
Płynie, wije się rzeczka
Jak błyszcząca wstążeczka.
Tu się srebrzy, tam ginie,
A tam znowu wypłynie.
W letni, mglisty poranek o wschodzie
W młode ręce wzięliśmy wiosła.
Czy pamiętasz, jak cicho te łodzie,
Jak łagodnie rzeka je niosła?
Dziś wspominam z obrazem tej rzeki
Mgły wznoszące się, czerwień wschodu
I horyzont upojnie daleki,
I drażniący, rześki wiew chłodu.
Narrator:
Niedaleko rzeczki słoneczko ujrzało piękną kwitnącą łąkę, a na niej jakieś dziwne stworzenie. Cóż to było?
Piosenka
Nad rzeczką opodal krzaczka
Mieszkała kaczka-dziwaczka,
Lecz zamiast trzymać się rzeczki,
Robiła piesze wycieczki.
Raz poszła więc do fryzjera:
– Poproszę o kilo sera!
Tuż obok była apteka:
– Poproszę mleka pięć deka.
Martwiły się o nią kaczki:
– Co będzie z takiej dziwaczki?
Narrator:
Słoneczko pokiwało tylko głową z uśmiechem i powędrowało dalej. Za chwilę jednak znowu
zaciekawiło je coś na łące, wytężyło więc wzrok, przyjrzało się dokładnie i... co się okazało?
Że to ni mniej, ni więcej tylko Dyzio Marzyciel!
Położył się Dyzio na łące,
Przygląda się niebu błękitnemu
I marzy:
„Jaka szkoda, że te obłoczki płynące
Nie są z waniliowego kremu...
A te różowe –
Że to nie lody malinowe...
A te złociste, pierzaste –
Że to nie stosy ciastek...
I szkoda, że całe niebo
Nie jest z tortu czekoladowego...
Jaki piękny byłby wtedy świat!
Leżałbym sobie, jak leżę,
Na tej murawie świeżej,
Wyciągnąłbym tylko rękę
I jadł... i jadł... i jadł...”
Narrator:
Rozmarzyło się i słoneczko, ale postanowiło poświecić także innym stworzeniom na ziemi.
Posłało swe promyki zwierzętom.
Z podkładem muzycznym
NIEDŹWIEDŹ
Proszę państwa, oto miś.
Miś jest bardzo grzeczny dziś,
Chętnie państwu łapę poda.
Nie chce podać? A to szkoda.
WILK
Powiem ci w słowach kilku,
Co myślę o tym wilku:
Gdyby nie był na obrazku,
Zaraz by cię zjadł, głuptasku.
LIS
Rudy ojciec, rudy dziadek,
Rudy ogon – to mój spadek,
A ja jestem rudy lis.
Ruszaj stąd, bo będę gryzł.
DZIK
Dzik jest dziki, dzik jest zły,
Dzik ma bardzo ostre kły.
Kto spotyka w lesie dzika,
Ten na drzewo szybko zmyka.
Narrator:
Na ciepłe promyki czekały również dzieci. Słonko udało się do nich – i co usłyszało?
Piotruś nie był dzisiaj w szkole,
Antek zrobił dziurę w stole,
Wanda obrus poplamiła,
Zosia szyi nie umyła,
Jurek zgubił klucz, a Wacek
Zjadł ze stołu cały placek.
– Któż się ciebie o to pyta!
– Nikt. Ja jestem skarżypyta.
Narrator:
Inne dzieci także nie były zbyt grzeczne.
Proszę pana, proszę pana,
Zaszła u nas wielka zmiana:
Moja starsza siostra, Bronka
Zamieniła się w skowronka,
Siedzi cały dzień na buku
I powtarza: „Kuku, kuku!”.
Pomyśl tylko, co ty pleciesz!
To zwyczajne kłamstwa przecież. (chór)
Proszę pana, niech pan słucha!
Po południu na zabawie
Utonęła kaczka w stawie.
Pan nie wierzy? Daję słowo!
Sprowadzono straż ogniową,
Przecedzono wodę sitem,
A co ryb złowiono przy tym.
– Fe, nieładnie! Któż tak kłamie?
Zaraz się poskarżę mamie!
(chór)
Narrator:
Swym gadulstwem zamęczała, w ważnych sprawach żartowała.
Nagle słychać:
Gwałtu, rety, co się dzieje?
Ogień płonie w lesie,
A wiatr silny przy tym wieje
I zniszczenie, i dym niesie.
Co tu robić? kogo wołać?
Straż pożarna wnet przybywa,
Gdy do ognia ugaszenia
ktoś pomocy głośno wzywa.
Pędzi wielki wóz strażacki
I syreny alarmują,
By do ognia się nie zbliżać –
Wszystkich ludzi informują.
Taki strażak to bohater –
Chociaż dym go szczypie w oczy,
Ryzykuje życie stale,
Z ogniem walkę musi toczyć.
Narrator:
Słonko spostrzegło potem grupkę dzieci. „Co tam się dzieje?” – pomyślało i pobiegło
sprawdzić.
Zdolna jestem niesłychanie,
Najpiękniejsze mam ubranie,
Moja buzia tryska zdrowiem,
Jak coś powiem, to już powiem,
Jak odpowiem, to roztropnie,
W szkole mam najlepsze stopnie...
Narrator:
Słonko oniemiało. „Nieładnie być taką chwalipiętą” – pomyślało i zauważyło inne dzieci,
które zwróciły uwagę na ważny współcześnie problem.
Bezpieczeństwo w Internecie.
Czy już coś o tym wiecie?
Że zależy to od nas samych,
od tego, jak się zachowamy?
Bo znać trzeba ten szczegół
o istnieniu pewnych reguł:
nie podajemy swych danych
dla osób nam nieznanych.
O wszystkim mówimy rodzicom,
którzy na nas nie krzyczą.
Zawsze dobre rady mają,
o bezpieczeństwo każdego dbają.
Gdy do komputera siadamy,
o pozwolenie rodziców pytamy.
I na końcu złota rada:
nie siedź długo przed komputerem,
idź pojeździć rowerem!
Narrator:
Wtedy słonko usłyszało:
Gdy jedziemy rowerami,
To musimy znaki znać.
Główna droga jest przed nami,
Więc pierwszeństwo trzeba dać.
Musi chyba być szalony,
Kto na drodze zaczął grę:
Pod motocykl rozpędzony
Dostać się widocznie chce!
Próżne żale i wymówki,
Skoro winien jesteś sam:
Kto się czepia ciężarówki
Ten ma potem wielki kram!
Narrator
Nagle przestraszone słonko usłyszało piosenkę (na melodię krakowiaka):
Czy to duże miasto,
Wioska czy osada,
Kto uważnie chodzi,
Ten pod nic nie wpada.
Kolorowe światła
Obok skrzyżowania:
Jedno iść pozwala,
Drugie iść zabrania.
Narrator:
Śpiewając, słoneczko doszło z dziećmi do szkoły i przez okna zaglądało im do zeszytów.
Dzieci pisały i czytały, bardzo pilnie się uczyły, aż nagle:
Abecadło z pieca spadło,
O ziemię się hukło,
Rozsypało się po kątach,
Strasznie się potłukło.
Z literkami jak z dziećmi:
Jedno – się przewróciło,
Drugie uderzyło,
Trzecie połamało,
Kolejne nóżkę zwichnęło,
A jeszcze inne coś zgubiło.
Narrator
Zagrożenia zdrowia i życia niosą ze sobą przeróżne zabawy i zajęcia.
Bieg przez płotki?
Ja nie bronię,
Ale tylko na stadionie.
Jest to konkurencja śliczna,
lecz sportowa, nie uliczna.
Gdy widzimy, że kolega
pędzi i na jezdnię wbiega,
to wołamy: – Wracaj kłusem,
bo nie jesteś autobusem!
Gdy na jezdni nam się zdarzy
ujrzeć piłkę i piłkarzy,
to wołajmy bez obawy:
– Jezdnia nie jest do zabawy!
Gdy ujrzymy czytelnika,
co na jezdnię wszedł z chodnika,
zawołajmy doń z daleka:
– Jezdnia to nie biblioteka!
Do autobusu nie skacz w biegu
i powstrzymaj swych kolegów,
jeśli skoki chcą trenować,
na boisko ich zaprowadź.
Narrator:
Tak wesoło zrobiło się w szkole, że słoneczko miało ochotę zostać tu na zawsze, ale usłyszało, że dzieci rozmawiały o jakimś chorym chłopcu. Nie rozumiało dokładnie, o czym one
mówią, poszło więc na własne oczy przekonać się, co to za dziwna choroba.
Z podkładem muzycznym
Na tapczanie siedzi leń,
Nic nie robi cały dzień.
– O wypraszam to sobie!
Jak to? Ja nic nie robię?
A kto siedzi na tapczanie?
A kto zjadł pierwsze śniadanie?
A kto dzisiaj pluł i łapał?
A kto się w głowę podrapał?
A kto dziś zgubił kalosze?
O – o! Proszę!
Narrator:
To była wyjątkowa choroba, ale nie jedyna.
Pan kotek był chory i leżał w łóżeczku,
I przyszedł pan doktor: „Jak się masz, koteczku”!
– „Źle bardzo...” – i łapkę wyciągnął do niego.
Wziął za puls pan doktor poważnie chorego,
I dziwy mu śpiewa: – „Zanadto się jadło,
Co gorsza, szynki i sadło;
Źle bardzo... gorączka! źle bardzo, koteczku!
Oj! długo ty, długo poleżysz w łóżeczku,
I nic jeść nie będziesz, kleiczek i basta:
Broń Boże kiełbaski, słoninki lub ciasta!”
Narrator:
Uff, na szczęście wszystko dobrze się skończyło!
Ślachetne zdrowie,
Nikt się nie dowie,
Jako smakujesz,
Aż się zepsujesz.
Tam człowiek prawie
Widzi na jawie
I sam to powie,
Że nic nad zdrowie
Ani lepszego,
Ani droższego;
Bo dobre mienie,
Perły, kamienie,
Także wiek młody
I dar urody,
Mieśca wysokie,
Władze szerokie
Dobre są, ale –
Gdy zdrowie w cale.
Narrator
Słoneczko poczuło się już trochę zmęczone, chciało jednak jeszcze wstąpić na targ i popatrzeć na odżywcze warzywa i owoce.
Oczy, gardło, włosy, kości
zdrowsze są, gdy A (witamina) w nich gości.
A w marchewce, pomidorze,
w maśle, mleku też być może.
B – bądź bystry, zwinny, żwawy
do nauki i zabawy!
W drożdżach, ziarnach i orzeszkach,
w serach, jajkach B też mieszka.
Naturalne witaminy
lubią chłopcy i dziewczyny.
Bo najlepsze witaminy
to owoce i jarzyny.
C – to coś na przeziębienie
i na lepsze ran gojenie.
C: porzeczka i cytryna,
świeży owoc i jarzyna!
Zęby, kości lepiej rosną,
kiedy D dostaną wiosną.
Narrator
Wtedy też słonko usłyszało:
Nim wypadną zęby mleczne
i wyrosną nowe, stałe,
o te mleczne dbaj kolego,
by te stałe były trwałe.
Wczesnym rankiem i zaraz po kolacji
szczoteczka rusza w mig do akcji.
Narrator:
Słoneczko podsłuchało też rozmowę dzieci:
By być naprawdę silnym i szanować swoje życie,
naucz się odmawiać ludziom, którzy proponują picie.
Powiedz NIE, gdy chcą, byś palił.
Narkotyki? NIE, nie biorę.
Naucz się mieć własne zdanie
– uszanują Twoją wolę.
Narrator:
Na niebie zbierały się coraz ciemniejsze chmury. Słonko spieszyło się więc coraz bardziej.
Chciało jeszcze pożegnać wszystkie dzieci i życzyć im przed nocą kolorowych snów.
Księżyc ukradkiem zerka w okno Twe, snów cichych drzwi otwiera.
Wplatając swoją srebrną nić pomiędzy Twe marzenia.
Już czas, byś zamknął oczy swe, kryjąc się w nocy cień.
Nim ciepłe słońce wstanie znów i nowy, lepszy i bezpieczny dzień...
Narrator:
Mały księżycowy rogalik zaczynał coraz bardziej rosnąć na niebie, słoneczko samo zaczęło
już ziewać – zbliżało się do końca swojej codziennej drogi. Jutro spotka nowych przyjaciół i
zobaczy z pewnością wiele ciekawych rzeczy, dzisiaj już chciało mu się po prostu spać. Gdy
chowało się za horyzont, zdążyło jeszcze powiedzieć: „Do zobaczenia rano!”. Nastała ciemna noc... Ale my nie boimy się ciemności, ponieważ wiemy, że nocą ktoś nad nami czuwa, a
jutro znów wstanie słońce!
Piosenka
Księżyc kołysankę cicho nuci,
nieśmiało zasypia już dzień...
Może noc Gwiazdkę którąś zrzuci
i spełni Twój piękny sen...
Wieczoru pięknego,
księżyca jasnego,
gwiazdeczek na niebie
błyszczących dla Ciebie,
łóżeczka wygodnego
i snu kolorowego.
Wyłącz kompa, przykryj nóżki
i złóż główkę do poduszki!!!
UKŁON wszystkich występujących
– Dziękujemy uczniom klas IV i ich opiekunom.
– Proszę Pana Dyrektora o zabranie głosu.
– Dziękuję.
– Proszę zaproszonych gości o zabranie głosu.
– Dziękuję.
W związku z obchodami DNIA PATRONA przeprowadzone zostały konkursy:
1) Konkurs informatyczno-plastyczny „Ilustracja do wybranego utworu Marii Konopnickiej’
(wykonana w programie Microsoft Paint). Uczniowie wykazali się pomysłowością i niezwykłą sprawnością w operowaniu myszą komputerową. Prace uczniów można podziwiać na
tablicach.
W kategorii uczniów klas I–III nagrody zdobywają: ..........................
W kategorii uczniów klas IV–VI nagrody otrzymują: ........................
2) Przeprowadzono konkurs na spot reklamowy pod hasłem „Nakręceni na szkołę”.
Wręczenie nagród.
Oto zwycięska reklama naszej szkoły. ZAPREZENTOWANIE FILMU. Brawa dla pomysłodawców.
3) W konkursie na ulotkę i przewodnik pod hasłem „Bezpieczne wakacje” nagrody zdobywają:
Za fachowe poradniki …………….
Za ulotkę ……………….......……..
4) Biblioteka szkolna przeprowadziła konkurs plastyczny pod hasłem „Konopnicka dzieciom”.
Nagrody zdobywają: …….................…….
Gratulacje!!!
W tym miejscu pragniemy podziękować wszystkim tym, którzy przyczynili się do realizacji
projektu „Z Konopnicką zdrowo i bezpiecznie”. Bez Państwa wsparcia i zaangażowania dzisiejsza uroczystość nie miałaby miejsca. Podziękujmy gromkimi brawami.
Na tym zakończyliśmy pierwszą część naszego spotkania, ale to nie koniec….
Druga część naszej uroczystości – piknik pod hasłem „Z Konopnicką zdrowo i bezpiecznie”
– odbędzie się na boisku, gdzie przygotowano: pokazy, prelekcje, zawody i różne stanowiska
zadaniowe. Uczniów zapraszamy do klas, aby zmienili stroje na sportowe, w klasach otrzymają karteczki z listą konkurencji. Ci, którzy zdobędą niezbędną ilość podpisów, wezmą
udział w losowaniu nagród.
Zapraszamy serdecznie wszystkich do udziału. Życzymy udanej zabawy, bo: „Każde doświadczenie czegoś uczy. Kiedy przestajesz się uczyć, przestajesz żyć w pełnym tego słowa
znaczeniu. A celem życia jest, przede wszystkim, przeżyć je, do granic możliwości doświadczyć wszystkiego co piękne, wytrwale i bez obaw zdobywać nowe i bogatsze doświadczenie” (Anna Eleanor Roosevelt).
Proszę rozejść się do klas.
Część II
 Bieg „Ku słońcu…”
 Rozgrywki sportowe: klasy I–III – w zbijaka, klasy IV–VI – w siatkówkę
 Pokazy, prelekcje, zawody i różne stanowiska zadaniowe
 Losowanie nagród
Artykuł oraz dokumentacja fotograficzna imprezy znajdują się na stronie internetowej szkoły
www.przykona.edu.pl.
Zachęcamy do obejrzenia.
Opracowanie i koordynacja działań:
Aneta Łysiak
Sylwia Wysocka-Rykała

Podobne dokumenty