Przegląd prasy KIRP 20.11.2015

Transkrypt

Przegląd prasy KIRP 20.11.2015
PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP
20 listopada 2015
Spis treści
Uchwała Komisji Praw Człowieka przy Krajowej Radzie Radców Prawnych z 20.11.2015 r. …………1
Senat przyjął nowelizację ustawy o T……………………………………….1
Sądy są zabezpieczeniem obywatela przed zakusami polityków…………………2
SN osądził zmarłego radcę prawnego……………………………………………….3
Prokurator generalny: Zbyt niskie stawki adwokackie niezgodne z konstytucją…………………………………..4
Spełnia się najczarniejszy sen konstytucjonalistów……………….………………..4
Sprawa Kamińskiego przejdzie do annałów prawniczych……………4
Będzie ponowny wybór pięciu sędziów TK - prezydent podpisał nowelę ustawy……..5
Test na uczciwość……………………..7
www.kirp.pl
Uchwała Komisji Praw Człowieka przy Krajowej Radzie Radców Prawnych z 20.11.2015 r.
Komisja Praw Człowieka przy Krajowej Radzie Radców Prawnych z dużym zaniepokojeniem przyjęła tryb i sposób
uchwalenia ustawy zmieniającej ustawę o Trybunale Konstytucyjnym nacechowany niczym nieuzasadnionym pośpiechem
i z bezprecedensowym pominięciem konsultacji społecznych oraz opinii prawnych. Działania podejmowane w sprawie
wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego rodzą obawy dążenia do podporządkowania najwyższej instytucji stojącej na
straży Konstytucji RP władzy ustawodawczej, co godzi w fundamentalną w demokracji konstytucyjną zasadę trójpodziału
władzy, a tym samym w niezależność i niezawisłość sędziowską, bez których konstytucyjne prawo do sądu dla każdego
obywatela jest tylko iluzją.
Komisja wyraża nadzieję, że Prezydent RP czuwając na przestrzeganiem Konstytucji skorzysta z prerogatyw
przysługujących Głowie Państwa dla ochrony demokratycznego państwa prawa.
Przewodnicząca Komisji Praw Człowieka
Magdalena Witkowska
Senat przyjął nowelizację ustawy o TK
Senatorowie debatowali nad tą nowelizacją do późnych godzin nocnych. Za głosowało 60 senatorów, 23 było przeciw,
dwie osoby wstrzymały się od głosu.
Przewiduje ona m.in. ponowny wybór następców pięciorga sędziów TK, których kadencja mija w 2015 r. Z przepisów
wynika, że "termin na złożenie wniosku [o powołanie następców] wynosi 7 dni od dnia wejścia w życie ustawy".
Strona
1
Nowelizacja ustawy o TK autorstwa Prawa i Sprawiedliwości, którą w czwartek przyjął Sejm, została zaakceptowana bez
poprawek.
PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP
20 listopada 2015
Ponadto zgodnie z nowymi regulacjami prezes TK będzie powoływany przez prezydenta na okres trzech lat, spośród co
najmniej trzech kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
Prezesem TK będzie można zostać dwukrotnie.
Ustawa przewiduje też, że kadencja dotychczasowego prezesa i wiceprezesa Trybunału wygaśnie po upływie trzech
miesięcy od wejścia w życie nowelizacji. Takiemu zapisowi sprzeciwił się m.in. senator Piotr Zientarski. Rekomendował
on również zmianę wprowadzającą czteroletnią kadencję prezesa TK.
Poprawki do protokołu zgłosiło też kilku innych senatorów PO. Ostatecznie na niewiele się to jednak zdało.
Nocne obrady Senatu i ekspresowe tempo procedowania nad nowelizacją spotkały się z krytyką przedstawicieli opozycji.
Jan Rulewski nazwał prace nad ustawą, która „niszczy sąd sądów”, „czarną nocą listopadową Senatu”. W jego ocenie
obecna władza „wprowadza fałszywe struktury państwa demokratycznego” - cytuje jego wypowiedź TVP Info.
Z kolei Piotr Zientarski podkreślał, że nie przypomina sobie, żeby ustawa ustrojowa była procedowana w Senacie bez
opinii konstytucjonalistów. "Tym bardziej, że nasze biuro legislacyjne w sposób jednoznaczny przedstawiło nie
wątpliwości, ale konkretne zarzuty niekonstytucyjności- wskazuje senator.
PS/źródło: Senat, TVP Info ; http://www.prawnik.pl/prawo/prawo-w-praktyce/artykuly/906658,senat-przyjal-nowelizacje-ustawy-o-tk.html
Sądy są zabezpieczeniem obywatela przed zakusami polityków
Sędzia Rafał Puchalski: Prezydent niepotrzebnie doprowadził do sytuacji, w której pod jego adresem są stawiane zarzuty
działania politycznego.
Ewa Maria Radlińska: W marcu tego roku warszawski Sąd Rejonowy skazał Mariusza Kamińskiego (byłego szefa CBA)
na 3 lata pozbawienia wolności i 10-letni zakaz zajmowania stanowisk. Na początku listopada Kamiński wniósł
apelację. A teraz został ułaskawiony przez prezydenta. Jest pan sędzią karnym, a więc osobą szczególnie wrażliwą na
tę część prawa. I co pan myśli o tym?
Rafał Puchalski, sędzia: Art. 42 ust. 1 konstytucji stanowi, że każdego uważa się za niewinnego, dopóki jego wina nie
zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu. Ta konstytucyjna gwarancja znalazła odzwierciedlenie w art. 5 par.
1 kodeksu postępowania karnego. Sąd orzekający w sprawie pana ministra Mariusza Kamińskiego procedował w
zawodowym trzyosobowym składzie i co należy podkreślić, odnośnie zapadłego wyroku, żaden z sędziów nie zgłosił
zdania odrębnego. Nie wolno mi, a tym bardziej nie czuję się uprawniony, do oceny prawidłowości zapadłego
orzeczenia. Jedynym organem, który miał prawo do weryfikacji treści orzeczenia był sąd II instancji. Ponieważ nie doszło
do rozpoznania apelacji, pan Kamiński jest osobą niewinną w świetle przepisów prawa. Z przykrością słuchałem
uzasadnień polityków, którzy w oparciu jedynie o swoje subiektywne odczucie, ewentualnie o doniesienia medialne
oceniali wyrok. Jest to moim zdaniem niedopuszczalne w krajach dojrzałej demokracji. I podkreślę, że dotyczy to w takim
samym stopniu wszystkich stron sceny politycznej.
Strona
RP: Jestem przerażony sytuacją, w której uzasadnieniem decyzji o ułaskawieniu jest uznanie, że sprawa była
„polityczna”. Przeraża mnie to, ponieważ o ile przyzwyczaiłem się do ferowania wyroków przez środowisko polityków,
którzy zawsze krytykują sądy, jeżeli orzeczenie nie jest zgodne z ich oczekiwaniami i zawsze sądy działają w takich
sytuacjach na „zlecenie władzy”, to od pana prezydenta oczekiwałbym chociażby kilku-zdaniowego, ale merytorycznego
uzasadnienia. Tymczasem pan prezydent niepotrzebnie doprowadził do sytuacji, w której pod jego adresem są stawiane
zarzuty działania politycznego. W takiej konfiguracji różne środowiska będą oceniały jego postępowanie jako polityczne.
Pozostaje zadać pytanie retoryczne: Kto będzie oceniał kiedy wyrok jest polityczny?
2
EMR: A ja z przykrością słucham o lekceważeniu wyroków i procedury karnej przez głowę państwa!
PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP
20 listopada 2015
EMR: Wróćmy do przepisów. Te regulujące kwestie ułaskawienia zawarte są w dziale XII kodeksu postępowania
karnego opatrzonego tytułem: „Postępowanie po uprawomocnieniu się orzeczenia”. A orzeczenia prawomocnego w
sprawie nie ma. Mogą być tu jakieś wątpliwości interpretacyjne?
RP: Przepisy procedury karnej nie budzą pozornie większej wątpliwości. Wydaje się oczywistym, że usytuowanie
przepisów w tym dziale wskazuje na to, że procedura ułaskawienia jest wszczynana po uprawomocnieniu się orzeczenia.
Niestety tak nie jest, ponieważ przepisy k.p.k., moim zdaniem, same w sobie są lekko sprzeczne i tym samym nie dziwi
mnie obecna dyskusja odnośnie prawidłowości procedury ułaskawienia przez pana prezydenta przed orzeczeniem sądu
II instancji. Tytuł działu jest jasny i nawet nie powinien być interpretowany. Natomiast już zawarte w przepisach
sformułowania nie są tak jednoznaczne.
EMR: Proszę podać przykład.
RP: Przykładem będzie wyrok w którym warunkowo umorzono postępowanie karne względem sprawcy. Żaden z
dotychczasowych komentatorów nie zwrócił na to uwagi, a przecież Sąd Najwyższy uznaje warunkowe umorzenie
postępowania za odstąpienie od skazania i karania sprawcy. Ustawa o KRK również nie traktuje warunkowego
umorzenia postępowania jako skazania, skoro w art. 1 ust. 2 pkt 1 określa odrębną kategorię informacji, wskazując, iż
KRK zawiera dane osób prawomocnie skazanych za przestępstwa lub przestępstwa skarbowe. Wracając do sprawy pana
Kamińskiego, to zwolennicy decyzji pana prezydenta wywodzą uprawnienie dla niego do ułaskawienia przed
uprawomocnieniem się wyroku bezpośrednio z normy art. 139 konstytucji. Przeciwnicy argumentują to właśnie
usytuowaniem procedury ułaskawieniowej w omawianym dziale oraz szczegółowym jej opisem.
EMR: A kto ma rację?
RP: Jestem przekonany, że każda ze stron pozostanie przy swoim stanowisku i ta precedensowa decyzja stanie się
przyczynkiem do zmian ustawodawczych, rozwiewających wątpliwości.
EMR: No dobrze, to czy wyroki karne mają jeszcze jakieś znaczenie?
RP: Sądy są powołane do rozstrzygania spraw karnych i jako jedyne są uprawnione do oceny stanu faktycznego oraz jego
reasumpcji pod ewentualną normę prawa materialnego. Z kolei prezydent ma prerogatywę do stosowania prawa łaski.
Można się nie zgadzać z decyzją głowy państwa, ale sądy nie są od oceny motywów jego działania. Sądy muszą się do
decyzji ułaskawieniowych stosować w ramach obowiązujących przepisów. Czym innym jest jednak dokonywanie
publicznej oceny wyroku przez polityka. Jest to niedopuszczalne i podważa zaufanie obywatela do wymiaru
sprawiedliwości. To prosta droga do wprowadzenia trybunałów ludowych w miejsce przepisów. Muszę jednak zwrócić
uwagę, że ta niebezpieczna tendencja istnieje już od dłuższego czasu. Obecna opozycja w wielu wypadkach pozwalała
sobie na ocenianie merytoryczne wyroków, w zależności od potrzeb.
EMR: Ale obecna władza podobno (według doniesień medialnych) pozwala sobie na ułaskawianie, nawet bez
zaglądania do akt sprawy. Lepsza nie jest.
RP: Jeżeli prawdą są te doniesienia to niewątpliwie należy to ocenić bardzo krytycznie. Sytuacja taka świadczyłaby o
przedmiotowym traktowaniu przeprowadzonej procedury ułaskawieniowej. Mam nadzieję, że doniesienia te nie są
prawdziwe.
Strona
RP: Nie jestem uprawniony do oceniania działań pana prezydenta. Sądy mają obowiązek wykonać decyzję skorzystania
przez prezydenta z prawa łaski. W sprawie pana Kamińskiego pan prezydent skorzystał z ułaskawienia w formie
umorzenia postępowania. Szkoda, że nie upubliczniono normatywnej podstawy tego umorzenia (art. 17 k.p.k.), ale w
przeciwieństwie do niektórych komentatorów uważam, że decyzja ta kończy definitywnie postępowanie.
3
EMR: A to kolejna wątpliwość co do bycia w zgodzie z prawem przez głowę państwa.
PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP
20 listopada 2015
EMR: No to na koniec: najpierw manipulacje wątpliwe konstytucyjnie przy ustawie o Trybunale Konstytucyjnym, a
teraz wątpliwe prawnie ułaskawienie. Czy sędziowie nie powinni już - jako środowisko - interweniować?
RP: Z ubolewaniem obserwuję wspomniane zdarzenia. Tym bardziej jest to smutne, że od wielu już lat politycy, w toku
kampanii wyborczych zarzucają ekipom rządzącym zamachy na demokrację, działania na rzecz partyjnych interesów, a
gdy osiągają cel polegający na przejęciu władzy w państwie, zapominają co krytykowali. Wydaje się, że jedynie niezawiśli
sędziowie oraz niezależne sądy są zabezpieczeniem obywatela przed zakusami polityków. Mam nadzieję, że środowisko
sędziowskie wykaże się odwagą cywilną i jeżeli będzie dochodziło do sytuacji wkraczania polityki w sferę odrębności
władzy sądowniczej z całą mocą się temu przeciwstawi.
Rozmawiała: Ewa Maria Radlińska; http://www.prawnik.pl/prawo/prawo-w-praktyce/artykuly/906622,sady-sa-zabezpieczeniem-obywatela-przed-zakusami-politykow.html
SN osądził zmarłego radcę prawnego
Sąd Najwyższy uznał, że skoro skarga kasacyjna wniesiona jest na korzyść obwinionego, to sprawę można rozpoznać
mimo śmierci radcy prawnego.
Sąd Najwyższy rozstrzygał sprawę dyscyplinarną radcy prawnego, który zmarł w trakcie postępowania. Dyscyplinarka
została wszczęta, bowiem jako pełnomocnik z wyboru Arkadiusz W. nie wniósł w imieniu swojej klientki zażalenia na
niekorzystne dla niej postanowienie oraz nie rozliczył się z nią w procesie o nakaz zapłaty. Został też skazany za jazdą pod
wpływem alkoholu.
Sąd dyscyplinarny I instancji uznał, że radca prawny swoim zachowaniem naruszył zasady etyki i orzekł wobec niego karę
zawieszenia wykonywania zawodu oraz zakaz patronatu na 5 lat. Od tego wyroku minister sprawiedliwości złożył
odwołanie, a sąd II instancji karę złagodził.
Obwiniony nadal jednak uważał, że potraktowano go zbyt surowo. Dlatego jego pełnomocnik złożył skargę kasacyjną do
SN.
Sąd Najwyższy uznał, że skoro skarga kasacyjna wniesiona jest na korzyść obwinionego, to sprawę można rozpoznać
mimo śmierci radcy prawnego. W postanowieniu 17 listopada SN utrzymał karę w mocy, gdyż kasacja okazała się
bezzasadna.
PS/źródło: lex.pl; http://www.prawnik.pl/wiadomosci/radcowie/artykuly/906445,sn-osadzil-zmarlego-radce-prawnego.html
Prokurator generalny: Zbyt niskie stawki adwokackie niezgodne z konstytucją
Zdaniem szefa prokuratury, ustalenie stawki minimalnej wynagrodzenia adwokata w sprawach o świadczenia pieniężne z
ubezpieczenia społecznego i zaopatrzenia emerytalnego, na kwotę 60 zł, narusza ustawę zasadniczą.
Prokurator generalny przedstawił Trybunałowi Konstytucyjnemu stanowisko w sprawie zainicjowanej skargą
konstytucyjną, do której wcześniej przystąpił rzecznik praw obywatelskich.
Strona
Argumentował, że określenie stawki minimalnej w kwocie nieodpowiadającej niezbędnemu nakładowi pracy
pełnomocnika oraz stopniowi skomplikowania sprawy, prowadzi do obciążenia strony wygrywającej przeważającą
częścią poniesionych kosztów zastępstwa procesowego.
4
Wskazał w nim, że par. 12 ust. 2 rozporządzenia ministra sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za
czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu,
w brzmieniu obowiązującym do 31 lipca 2015 r., jest niezgodny z art. 45 ust. 1 w zw. z art. 31 ust. 3 konstytucji.
PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP
20 listopada 2015
Zakwestionowany przepis skutkuje nieprawidłowym ukształtowaniem rozkładu praw i obowiązków stron postępowania
sądowego. Ponadto w sposób nieproporcjonalny ogranicza prawo dostępu do sądu oraz prawo do odpowiedniego
ukształtowania procedury sądowej - uważa prokurator generalny.
PS/źródło: RPO; http://www.prawnik.pl/wiadomosci/prokuratorzy/artykuly/906451,prokurator-generalny-zbyt-niskie-stawki-adwokackie-niezgodne-z-konstytucja.html
Spełnia się najczarniejszy sen konstytucjonalistów
Uniemożliwienie orzekania sędziom wybranym do Trybunału Konstytucyjnego przez Sejm jest zamachem na władzę
sądowniczą - powiedział były prezes TK Jerzy Stępień w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
- W najczarniejszych snach nie mógłbym sobie wyobrazić sytuacji, że prezydent nie przyjmuje ślubowania sędziów. To
groźny delikt konstytucyjny. Prezydent, ułaskawiając Kamińskiego, wkroczył w kompetencje sądu powszechnego, a
odmawiając zaprzysiężenia sędziów TK - w kompetencje Sejmu. To mi wygląda na zamach stanu - ocenił sędzia.
Dodał też, że ułaskawiając byłego szefa CBA prezydent Duda co najmniej naruszył kodeks postępowania karnego, który
stwierdza, że można ułaskawić skazanych prawomocnie. - To wojna wypowiedziana przez prezydenta sądom o pozycję w
Polsce władzy sądowniczej i niezawisłość władzy sądowniczej.(...) Żaden przepis konstytucji ani ustawodawstwa nie daje
prezydentowi podstawy do umorzenia postępowania sądowego. Prezydent nie jest najwyższym sędzią. Cała ta sytuacja
oznacza, że została złamana zasada nadrzędności prawa. Polityk postawił się ponad prawem - powiedział były prezes TK.
Według sędziego niedawne ułaskawienie Mariusza Kamińskiego oraz blokowanie zaprzysiężenia sędziów trybunału to
"dramatycznie niebezpieczne precedensy", które naruszają fundamentalne zasady porządku prawnego.
EŚ/Gazeta Wyborcza; http://www.prawnik.pl/prawo/prawo-w-praktyce/artykuly/906698,spelnia-sie-najczarniejszy-sen-konstytucjonalistow.html
Sprawa Kamińskiego przejdzie do annałów prawniczych
- To nie o to nawet chodzi, że prezydent ułaskawił. Tylko chodzi o to, że prezydent "umarzając postępowanie" przy okazji
zrobił to, co może zrobić wyłącznie władza sądownicza. To coś znacznie poważniejszego, niż spór o to, czy prezydent
może / nie może ułaskawić w danym wypadku osoby nieprawomocnie skazanej. To jest grubsza sprawa - tak prof. Ewa
Łętowska, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, skomentowała ułaskawienie Mariusza Kamińskiego.
W rozmowie z Radiem dla Ciebie pierwsza polska rzecznik praw obywatelskich podkreśliła, że sprawa ta ma charakter
precedensowy, przede wszystkim ze względu na to, że prezydent "umarzając postępowanie" przy okazji zrobił to, co
może zrobić wyłącznie władza sądownicza. Takie działanie narusza jej zdaniem konstytucyjną zasadę trójpodziału
władzy.
- I dlatego ta sprawa przejdzie na pewno do annałów prawniczych, ale akurat nie z uwagi na kontekst polityczny.
Przypuszczam, że problem wziął się z rutyny, z niedostatecznej biegłości personelu kancelaryjnego. Oni pewnie po
prostu wzięli wzór ułaskawień, który dotychczas mieli, i to zrobili, mając do czynienia z zupełnie precedensową sprawą sugerowała prof. Łętowska.
Dodała też, że rozwiązanie kryzysu konstytucyjnego, jaki powstał, będzie też zależało od sądu rejonowego. Według prof.
Łętowskiej wydany przez prezydenta akt łaski jest obecnie "niejako potencjalny, warunkowy i czeka na zakończenie
postępowania sądowego". Jeśli sprawa poszłaby do sądu odwoławczego i sąd orzekłby, że Kamiński jest albo niewinny
(wtedy zostałby oczyszczony z zarzutów) albo winny - wtedy zacząłby działać akt łaski.
Strona
5
EŚ/Radio dlaCiebie; http://www.prawnik.pl/prawo/prawo-w-praktyce/artykuly/906689,sprawa-kaminskiego-przejdzie-do-annalow-prawniczych.html
PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP
20 listopada 2015
Będzie ponowny wybór pięciu sędziów TK - prezydent podpisał nowelę
ustawy
http://www.lex.pl/czytaj/-/artykul/bedzie-ponowny-wybor-pieciu-sedziow-tk-prezydent-podpisal-nowele-ustawy?_ga=1.265318159.1027688768.1447748642
Ponowny wybór pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego przewiduje m.in. podpisana w piątek przez prezydenta
Andrzeja Dudę nowelizacja ustawy o TK autorstwa PiS. Sejm uchwalił nowelizację w czwartek; w piątek Senat
skierował ją do podpisu prezydenta.
Nowelizacja wejdzie w życie po 14 dniach od jej ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
8 października poprzedni Sejm wybrał pięciu nowych sędziów TK w miejsce tych, których kadencja wygasa w tym roku
(przeciw czemu było PiS). Trzej sędziowie - wybrani w miejsce tych, których kadencja wygasła 6 listopada, czyli w trakcie
kadencji poprzedniego Sejmu - nie zostali dotychczas zaprzysiężeni przez prezydenta Andrzeja Dudę. 2 i 8 grudnia
wygasa kadencja dwojga następnych sędziów.
Nowelizacja stanowi, że w przypadku sędziów TK, których kadencja upływa w 2015 r., termin na zgłaszanie kandydatów
na ich następców wynosi 7 dni od wejścia tego przepisu w życie. Oznacza to nowy wybór pięciu sędziów. (PAP)
Będzie ponowny wybór pięciu sędziów TK - prezydent podpisał nowelę ustawy (krótka)
Ponowny wybór pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego przewiduje m.in. podpisana w piątek przez prezydenta
Andrzeja Dudę nowelizacja ustawy o TK autorstwa PiS. Sejm uchwalił nowelizację w czwartek; w piątek Senat skierował
ją do podpisu prezydenta.
Nowelizacja wejdzie w życie po 14 dniach od jej ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
8 października poprzedni Sejm wybrał pięciu nowych sędziów TK w miejsce tych, których kadencja wygasa w tym roku
(przeciw czemu było PiS). Trzej sędziowie - wybrani w miejsce tych, których kadencja wygasła 6 listopada, czyli w trakcie
kadencji poprzedniego Sejmu - nie zostali dotychczas zaprzysiężeni przez prezydenta Andrzeja Dudę. 2 i 8 grudnia
wygasa kadencja dwojga następnych sędziów.
Nowelizacja stanowi, że w przypadku sędziów TK, których kadencja upływa w 2015 r., termin na zgłaszanie kandydatów
na ich następców wynosi 7 dni od wejścia tego przepisu w życie. Oznacza to nowy wybór pięciu sędziów. (PAP)
Coś na weekend…
Test na uczciwość
Piotr Kościelniak;
Czy są nacje mniej lub bardziej godne zaufania? Naukowcy to zbadali.
Strona
Kontrowersji nie przestraszył się dr David Hugh-Jones z Wydziału Ekonomicznego Uniwersytetu Wschodniej Anglii.
Postanowił zbadać... narodową uczciwość. Wyniki przedstawił podczas London Experimental Workshop, zastrzegając, że
6
Polak to złodziej, Rosjanin pijak, a Grek leń. Niemcy są karni, Skandynawowie czyści, a wszyscy Włosi lubią śpiewać.
Wiemy, że stereotypowe widzenie „narodowego charakteru" – dobre i złe – zwykle jest całkiem nieprawdziwe. A samo
opowiadanie takich rzeczy trąci polityczną niepoprawnością.
PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP
20 listopada 2015
celem analizy było sprawdzenie wpływu uczciwości na rozwój gospodarczy społeczeństwa, a rezultatów nie należy
uogólniać na wszystkich przedstawicieli badanych nacji.
W testach prowadzonych przez internet wzięło udział ponad 1500 osób z 15 krajów (Brazylii, Chin, Grecji, Japonii, Rosji,
Szwajcarii, Turcji, USA, Argentyny, Danii, Wielkiej Brytanii, Indii, Portugalii, RPA i Korei Płd.). Badacze przeprowadzili dwa
eksperymenty. W pierwszym obserwowane osoby miały rzucać monetą i przez internet meldować o wynikach. Za
wyrzucenie „orła" dostawały nagrodę, za wyrzucenie reszki – nic. Zgodnie z prawami prawdopodobieństwa nagradzane
wyniki w tak dużej próbie nie powinny odbiegać od 50 proc. Znaczna przewaga „orzełków" sygnalizuje, że uczestnicy
oszukują dla zysku.
Drugi eksperyment polegał na odpowiadaniu na pytania z dziedziny muzyki – też przez internet. Uczestnicy musieli
jednak obiecać, że będą odpowiadać z głowy, bez korzystania z pomocy naukowych w rodzaju Wikipedii. W teście
znalazły się relatywnie łatwe pytania, np. o to, kto skomponował „Dla Elizy", jak i skłaniające do oszustw, np.: „w którym
roku urodził się Claude Debussy". Poprawne odpowiedzi na wszystkie pytania dawały wypłatę nagrody. Uczestnicy mogli
w sumie zarobić kilkadziesiąt dolarów.
Wyniki? We wszystkich krajach naukowcy znaleźli osoby próbujące oszukiwać, jednak różnice były. I to jakie! W teście
monety wyniki fałszowało 3,4 proc. Brytyjczyków i aż 70 proc. Chińczyków. Generalnie Azjaci w tej konkurencji wypadli
słabo – bardzo często oszukiwali obywatele Japonii, Korei i Indii. A także Brazylijczycy i Rosjanie.
W quizie muzycznym najbardziej uczciwi byli Japończycy i Brytyjczycy, podczas gdy obywatele Turcji kłamali na potęgę
(chyba że trafiono na grupę miłośników muzyki symfonicznej). Niezbyt krzepiące było też zachowanie obywateli Chin,
Indii oraz Portugalii.
Zaskoczeni zróżnicowaniem „rankingu uczciwości" naukowcy postanowili zapytać badanych wprost o to, jakie nacje
uważają za najmniej i najbardziej uczciwe. – Ludzie mieli pesymistyczne odczucia co do moralności w ojczyźnie. Jednym z
możliwych wyjaśnień jest to, że widzą w wiadomościach informacje o nieuczciwości we własnym kraju, a nie wiedzą, jak
to wygląda gdzie indziej – uważa dr Hugh-Jones.
Większość badanych spodziewała się jednak, że najmniej uczciwi w podawaniu wyników (i zarabianiu pieniędzy) będą
Grecy. Tymczasem w teście monety okazali się jednymi z najbardziej godnych zaufania, a w quizie muzycznym ulokowali
się w środku tabeli między Koreańczykami a Argentyńczykami.
– Przekonanie o uczciwości współobywateli i przedstawicieli innych narodów, nieważne czy zgodne z prawdą czy nie,
może w znacznym stopniu decydować o zachowaniach politycznych – mówi brytyjski naukowiec. – Na przykład
stereotypy o ludziach w kraju, któremu nasz rząd chce pomóc w wyjściu z długów.
Naukowcy naturalnie dostrzegli rzucającą się w oczy prawidłowość: zamożne społeczeństwa są generalnie bardziej
uczciwe niż społeczeństwa na dorobku.
To jedno z pierwszych podobnych badań, w którym naukowcy zanotowali aż tak istotne różnice w „uczciwości
narodowej". Wcześniej również takie testy prowadzono, jednak nagrody pieniężne były niższe (po kilkadziesiąt centów),
a zatem mniej skłaniające do oszustw.
Strona
7
Podobne eksperymenty, choć bez rygorów naukowych, przeprowadzono również w USA, w miastach, w których działają
punkty Honest Tea. Pomysł polega na sprzedawaniu napojów za jednego dolara. Tyle że zapłaty nikt nie pilnuje –
wystarczy wrzucić ją do kubka. Średnia uczciwości dla całego USA to 92 proc. Za herbatę zapłacili wszyscy „badani" w
Alabamie i na Hawajach. Najgorzej pod tym względem wypadł Waszyngton, gdzie tylko osiem osób na dziesięć płaciło. A
podczas badań szefowi Honest Tea Sethowi Goldmanowi ktoś ukradł przypięty do latarni rower.

Podobne dokumenty