Metal, barwnik i bursztyn

Transkrypt

Metal, barwnik i bursztyn
Zagraniczni goście
Metal, barwnik i bursztyn
Jak co roku na Festynie Archeologicznym, tak i teraz
do biskupińskiej osady zawitali zagraniczni goście. Są
Niemc
y, Białorusini, Litwini, W
ęgrzy i Czesi.
Niemcy,
Węgrzy
Na kraalu (stanowisko 19)
swoje umiejętności prezentują
goście z Węgier. István Szabo
z miejscowości Hajdúböszor−
meny, który z zawodu jest
restauratorem broni. Na festy−
dzień jest wykładowcą akade−
mickim na Uniwersytecie w
Debreczynie, a w Biskupinie
prezentuje wykonane przez sie−
bie właśnie z wojłoku różnego
rodzaju torby, torebki, sakiew−
Renata Kleine z Niemiec podczas pracy przy farbowanych
rzemykach
fot. Maciej Urbanowski
nie wcielił się w rolę kowala.
Na jego stanowisku można obej−
rzeć wykonane własnoręcznie
repliki noży, mieczy i szabli
pochodzących z XII, XIII i
XIV wieku.
Technika wykonania takiej
broni jest skomplikowana i wy−
maga od kowala szczególnych
umiejętności. Broń wykonuje się
ze specjalnego żelaza zwanego
dalmast. Jest to metal, który
powstaje w wyniku kucia na
przemian dwóch rodzajów meta−
lu: miękkiego i twardego. Cieka−
wym eksponatem, który można
obejrzeć na tym stoisku jest
szabla, tzw. batorówka, używana
niegdyś przez węgierską husarię.
Kolega Istvána, Akos Ka−
sz ás zajmuje się wyrobem
przedmiotów z wojłoku, czyli
zbitej wełny (filcu). Na co−
ki, nakrycia głowy i kołczany.
Wszystkie te przedmioty
ozdobione są starymi, węgier−
skimi motywami graficznymi,
nawiązującymi do wzorów na
przykład huńskich czy awars−
kich z VIII−X w.
Barwniki wykorzystywane
w ornamentach są całkowicie
naturalne i wykonane są zazwy−
czaj z surowca roślinnego. Nie−
zmiernie przydatna okazuje się
tu cebula − barwiąca na żółto,
róża − dająca kolor czerwony,
czy kora sosnowa, z której
powstaje kolor brązowy.
Kilka kroków dalej (23)
swoje umiejętności pokazują
goście z Niemiec. Renate Kle−
ine i Nora T
orlop z Berlina,
Torlop
zajmują się farbiarstwem. Obie
panie pierwszy raz przyjechały
do Biskupina w 1983 r. na
obchody 50−lecia odkrycia grodu
w Biskupinie. Od 1985 r.
współpracują z muzeum w
Biskupinie na polu archeologii
doświadczalnej. Prezentują meto−
dy pozyskiwania naturalnych barw−
ników, które używane są do farbo−
wania różnego rodzaju materiałów
typu: rzemienie, płótno, itd.
Barwniki uzyskuje się z ró−
żnych surowców. Czarny bądź
ciemno − brązowy zazwyczaj
z dziegcia (sposób jego produk−
cji można również zobaczyć na
stanowisku niemieckim). Po−
zostałe kolory: brązowy, żółty,
czerwony
czy
zielony,
uzyskiwane są przede wszyst−
kim z części roślin (korzeni,
kwiatów, liści, itp.).
Wyjątkowo bogatą ekspo−
zycję prezentują Litwini, rezy−
dujący w chatach na półwyspie
(stanowisko 61). Można tam
zobaczyć pracę bursztyniarzy,
jubilerów i garncarzy.
Ruslanas Aranauskas
Aranauskas, z za−
wodu architekt, zajmuje się na
festynie obróbką bursztynu. Jak
sam powiedział, to jego hobby.
Na codzień jest pracownikiem
muzeum w Rumšiškes na Lit−
wie. W Biskupinie chce poka−
zać zwiedzającym, jak w daw−
nych czasach obrabiano bursztyn,
posługując się prymitywnymi na−
rzędziami wykonanymi z kamie−
nia, krzemienia czy skóry. Rusla−
nas prezentuje również wykonane
przez siebie repliki amuletów znale−
zionych na Litwie w miejscowości
Ivodkranté, niedaleko Kłajpedy w
końcu XIX w. Większość znale−
zionych amuletów datowanych
było na epokę neolitu.
Tuż obok bursztyniarza swo−
je umiejętności w wykonywaniu
glinianych garnków prezentuje
Vygantas Jazerskas
Jazerskas. Każdy chę−
tny może spróbować pobawić
się w garncarza, zobaczyć jak
to robiło się kiedyś, a jak się
robi dzisiaj.
Praca wre również przy
wyrobie produktów z kory
brzozowej. Specjalistami w tej
dziedzinie są: Vytautas Rama−
nauskas i Raimonda Rama−
nauski éné, pracownicy Mu−
zeum Etnograficznego w miej−
Replika urządzenia z epoki brązu służącego do obróbki
bursztynu to codzienne narzędzie pracy Ruslanasa
Aranauskasa z Litwy
fot. Maciej Urbanowski
scowości Mažeikiai. Tworzą oni
rekonstrukcje przedmiotów
pochodzących z epoki neolitu.
Przedmioty te często były
ozdobione ornamentami. Wzo−
ry ornamentów były najpierw
grawerowane na specjalnie do te−
go celu przygotowanych rogach
pochodzenia zwierzęcego, a po−
tem za pomocą kolorów prze−
noszone na wykonany przed−
miot. Niesamowicie bogate, mi−
sternie wykonane wzory, powin−
ny być pretekstem do odwiedze−
nia tego stanowiska.
O pozostałych zagranicznych
stanowiskach napiszemy w
jednym z następnych numerów.
MACIEJ URBANOWSKI
István Szabo (z lewej) i Akos Kaszás (z prawej) z Węgier
prezentują swoje wyroby
fot. Maciej Urbanowski