Scenariusz uroczystości z okazji 40

Transkrypt

Scenariusz uroczystości z okazji 40
Scenariusz uroczystości z okazji 40-lecia szkoły
1.
Polski kraj, rodzinny kraj,
Ojczystej ziemi słyszę śpiew.
Z mazurskich strzech i mazowieckich chat,
z rodzinnych progów drogi
słyszę śpiew, słyszę dźwięki poloneza.
Polonez
2.
Polonezem wchodzą drzewa w polską jesień,
śpiew tej ziemi w swoich liściach kaŜde niesie.
Przez ogrody, przez aleje i przez pole
idą brzozy, idą klony i topole.
A te klony ustroiły się bogato,
a te brzozy wplotły w warkocz babie lato.
Idą wiązy, idą buki i jesiony
szczerym złotem wyzłocone po korony.
Koralami zaświeciła jarzębina,
dąb Ŝołędzie do gałęzi poprzypinał.
Idą drzewa – słońce w liściach kaŜde niesie.
Polonezem wchodzą drzewa w polską jesień.
3.
W tym kraju na czubach sosen
opierają się zręby nieba
i rozpacz w walce wyrosła
czarna jak heban.
W tym kraju ...
Ach, co tu mówić,
słowo złuda kwitnie i mami.
Kto się w tym kraju urodził,
kto jak ptak gniazdo w nim uwił,
musi kochać go nawet z krzywdami.
Gdzie są wszystkie ptaki zbłąkane
z dala od ojczystych gniazd ?
Gdzie obłoki róŜowe nad ranem
w kurzawie miast ?
1
Trzeba wrócić ptakom i obłokom
i płynąć
nad jedną ojczyzną – wysoko
przestrzenią srebrno – siną.
Piosenka
4.
KaŜdy z nas stąpa po tej ziemi,
nad którą świeci słońca krąg.
Nad zeszytami pochyleni
zbliŜamy przyszłość do swych rąk.
Przed nami Ŝycia biała karta,
przed nami jeszcze wiele dróg.
Zostawić na nich ślady warto,
by spłacić ten dzisiejszy dług !
Jesteśmy w pół drogi,
droga pędzi z nami bez wytchnienia.
Chcemy Wasz czyn dla nas
ocalić od zapomnienia.
5.
Czy pamiętasz, mój stary zegarze, jak w słońce twojej tarczy patrzył Ŝak i marzył o tym,
o czym ja dziś marzę ?
Pamiętasz jeszcze ?
Od dnia do dnia, od chwili do chwili Ŝyliśmy Ŝyciu mądremu na wspak, godziny marły,
a myśmy liczyli szczęście na wieczność.
O jak to dawno, Sokratesie stary ! Złamanym skrzydłem tłucze ślepy ptak ...
Serca się psują, psują się zegary.
Wszystko umiera ...
Ale jeszcze raz przypomnijmy wzloty, powróćmy myślą na gwiaździsty szlak !
6.
Jest taka chwila
niespokojna
kiedy milkną pieśni
i blask wygasa
i rdza się sypie
2
w piersi
i zamęt zwątpień
groźnie wzbiera
u progu ciszy
niepojętej
a gdy otwierasz
skrycie wnętrze
słychać w nim tylko
tupot wspomnień.
Piosenka
7.
Cofnijmy więc wskazówki zegara o kilkadziesiąt albo i więcej lat i przypomnijmy sobie
radości i smutki minionych dni.
8.
O początkach szkolnictwa na terenie Zręcina, z powodu braku wiadomości
źródłowych, nie mamy zbyt wielu informacji.
Z dokumentu pochodzącego z wizytacji parafii Zręcin w 1595 roku przez kardynała
Jerzego Radziwiłła, biskupa wileńskiego, wiemy, Ŝe pod koniec XVI wieku działała tu szkoła
parafialna, która mieściła się w budynku krytym słomą i miała swego rektora, który pobierał
klerykaturę.
Do szkoły mogli uczęszczać wszyscy bez względu na stan i pochodzenie.
Nauczyciele byli utrzymywani z dziesięcin kościelnych. Do ich obowiązków naleŜało
zaznajamiać dzieci ze sztuką pisania i czytania oraz uczyć katechizmu i rachunków.
Kolejny dokument pochodzący z 1629 roku informuje nas, Ŝe w powiecie
krośnieńskim istnieje 14 szkół parafialnych. Jedna z nich mieści się w Zręcinie.
9.
Jak często płosząc posępne cienie,
myślą powracam w lata najmłodsze,
gdy świat był jasny jak przebudzenie,
a kwaśne jabłka były najsłodsze.
Kiedy się śniły wielkie przygody,
dzielnie słabszemu stanąć w obronie
lub tonącego wyciągnąć z wody
lub rozbiegane zatrzymać konie.
Nęciła dziuplą wierzba garbata,
kusiła kaŜda szpara w parkanie,
3
lecz nocą strach brał przed końcem świata
lub, Ŝe kraść dzieci będą Cyganie.
I winy były w małych zuchwalcach,
ale ich nie tknął jeszcze ślad błota,
a atramentu plamy na palcach
były jedynym brudem Ŝywota.
10.
W roku 1863 roku w Zręcinie wznowiła działalność szkoła parafialna
niesystematyczna, w której nauka trwała do 1873 roku. Szkołę utrzymywał prywatnie
właściciel Zręcina – Karol Klobassa. Kierownikiem szkoły był Gracjan Radomski.
Większość grona nauczycielskiego wywodziła się z miejscowego duchowieństwa, byli
to proboszczowie, katecheci, kantorzy, a takŜe organiści. W szkołach uczyli głównie czytania,
pisania, pacierza, katechizmu, słuŜenia do Mszy św. , śpiewu, rachunków.
Dzieci uczęszczały do szkoły w ciągu całego tygodnia, a takŜe na tak zwaną naukę niedzielną.
W II połowie XIX wieku nastąpiły zasadnicze zmiany w szkolnictwie. Rozpoczęto
akcję krzewienia kultury i oświaty poprzez budowanie i otwieranie nowych szkół.
Szkoła Ludowa w Zręcinie została zatwierdzona przez inspektora szkół we Lwowie.
W kronice parafialnej znajduje się orzeczenie Krajowej Rady Szkolnej z dnia 2 maja
1873 roku, które nakłada na gminę Zręcin i śeglce obowiązek utrzymywania szkoły.
Okręgowa Rada Szkolna w Jaśle zwróciła się do księdza proboszcza Aleksandra
Krzeczkowskiego, z prośbą, by dopomógł zorganizować Radę Szkolną razem z dziedzicem
Karolem Klobassą, miejscowym nauczycielem Jakubem Pilzgą i przedstawicielami gminy.
W związku z tym Karol Klobassa zobowiązał się przekazać pod szkołę grunt oraz wystawić,
własnym kosztem, budynek szkolny murowany. Na utrzymanie szkoły przeznaczył 4000
złotych reńskich.
Nauka w nowym budynku rozpoczęła się dnia 1 września 1874 roku.
11.
Szkoła – jak wielki pomnik z kamienia,
co śnił się kiedyś w śmiałych marzeniach.
Tu tysiącletnia mowa ojczysta
wśród białych murów nową ma przystań.
Otwórzmy ksiąŜki i niech z czytanek
słowa jak fale płyną wiślane.
Słowa jak dęby szumią wiekowe,
o tym co dawne, o tym co nowe.
4
12.
W roku 1954 powołano do Ŝycia Społeczny Komitet Budowy Szkoły w Zręcinie,
w skład którego weszli: Ludwik Borek ( przewodniczący), Władysław Jasłowski, Marian
Giemza, Stanisław Pudło, Stanisław Trybus oraz Józef Biały.
Uroczystości związane z oddaniem nowego budynku szkolnego miały miejsce dnia
22 lipca 1964 roku. Uczestniczyli w nich mieszkańcy Zręcina, przedstawiciele władz powiatu
krośnieńskiego, nauczyciele z okolicznych miejscowości. Kierownikiem szkoły została pani
Marianna Waliszko.
Piosenka
13.
Obchodzimy dziś wspaniały jubileusz: 40 – lecie naszej szkoły.
Lata, które minęły, naznaczone są pracą wielu ludzi: dyrektorów, nauczycieli, pracowników
administracyjnych, rodziców i uczniów. To święto całej społeczności szkolnej, a przede
wszystkim tych, którzy dokładali starań, aby kształcić i wychowywać całe zastępy młodych
ludzi i aby sławne było imię naszej szkoły.
W latach 1964 - 2004 w szkole pracowało 80 nauczycieli.
Funkcje kierownicze pełniły następujące osoby: pani Marianna Waliszko, pan Kazimierz
Jaworski, pani Zofia Kosztyła, pan Eugeniusz Michalczyk, pan Zbigniew Soboń, pan
Bolesław Kozielec, pani Maria Bodaszewska, pani Helena Kozielec, pani Krystyna Guzik,
pani Kazimiera Czechowicz, pani Małgorzata Stańco, pani Bogusława Krzysik.
14.
CzyŜ starczą słowa pomnikowe
jeśli za Wami czyny stoją ...
To one rytm Ŝycia naszego
tak prostego wyznaczają.
Nie na peany tu miejsce,
nie hymnów pochwalnych potrzeba.
Wam z naszych myśli urzeczywistnień
dom chwalebny stawiamy.
15.
Niestety, lata mijają i niektórzy z naszej szkolnej braci, uczniowie i nauczyciele, odeszli na
zawsze. Wspomnienie o nich pozostanie Ŝywe w pamięci nas wszystkich.
5
16.
Nauczyciele moi – którzy z tamtej strony
piaskową furtę grobu za sobą zawarli –
wieczór jak pies dobry węchem wyostrzonym
do snów moich często wiedzie na pogwarki.
Siadają obok łóŜka – w zasięgu ich ciszy
lęk mój się otwiera jak pod wargą brzytwy.
Zdaj sprawę – milczę – tyle lat juŜ przeszło,
co z siewu naszego przepadło, co wzeszło,
i wbijają pod skórę suche oczy z drewna,
by to co ukryłem z dna mrocznego zebrać.
Wciśnięta między ciemne rzędy ławek rozpalonym oczom
cząstka po cząstce rozdawałaś siebie.
Po co ?
Czy mi uwierzysz,
Ŝe ja dziś znowu rozdaję ciebie
i gubię łzę,
a w małym, pęczniejącym ziarnku
szukam twojej nadziei ?
Prawda –
tak śmieszny, nieporadny ze mnie człowiek
zagubiony na tym ludzkim rozkrzyczanym jarmarku.
„Cisza”
17.
W dniu dzisiejszym nie moŜemy zapomnieć takŜe o Dniu Edukacji Narodowej.
Z tej okazji składamy najlepsze Ŝyczenia Dyrekcji, wychowawcom i nauczycielom oraz
wszystkim, byłym i obecnym, pracownikom naszej szkoły.
śyczenia
6
18.
Miejcie nadzieję nie tę lichą , marną,
Co rdzeń spróchniały w wątły kwiat ubiera,
Lecz tę niezłomną, która tkwi jak ziarno
Przyszłych poświęceń w duszy bohatera.
Miejcie odwagę nie tę jednodniową,
Co w rozpaczliwym przedsięwzięciu pryska,
Lecz tę, co wiecznie z podniesioną głową
Nie da się zepchnąć z swego stanowiska.
Miejcie odwagę nie tę tchnącą Ŝalem,
Która na oślep leci bez oręŜa,
Lecz tę , co sama niezdobytym wałem
Przeciwne losy stałością zwycięŜa.
Piosenka
19.
40 lat w Ŝyciu człowieka to duŜo !
Ale w Ŝyciu szkoły to jeszcze więcej !
To wiele ludzkich losów, które przeplatały się w tych murach przez 40 lat.
20.
Nasza droga szkoło, choć cię krótko znamy,
my pierwszoklasiści, bardzo cię kochamy,
a więc dziś ci serce dajemy i bukiet wierszy,
Ŝebyś pamiętała zawsze o najmniejszych.
Dajemy ci takŜe, bo nam tu wesoło,
laurkę uśmiechów - nasza pierwsza szkoło.
21.
Taki juŜ los szkoły, wciąŜ odpłaca sercem.
Za niewielkie dary – oddaje nam więcej.
śe się źle staramy – to przykład nienowy.
Na szczęście coś jeszcze mamy tu dla szkoły !
Skoro dziś jej święto tak tu obchodzimy,
Ŝe jej wyprawiamy prawie urodziny,
7
to tradycja daje juŜ pomysł gotowy:
koniecznie być musi tort urodzinowy !
Tort jest bardzo duŜy, bo wiele w nim tego,
co moŜemy z siebie dać wartościowego.
Tort jest bardzo słodki, bo w nim jest zawarte,
wszystko, co w nas dobre i miłości warte.
22.
śyczymy ci szkoło w dniu święta twojego,
by nikt nie Ŝałował czasu tutaj spędzonego,
bo kaŜdy po latach wniosku się doczeka,
Ŝe to najpiękniejszy czas w Ŝyciu człowieka.
Abyś zawsze była Ŝyczliwa i szczera
tak, jak wyciągnięta ręka przyjaciela.
Byśmy pamiętali nawet przez lat wiele,
czego nas uczyli tu nauczyciele
i to ziarno wiedzy teraz w nas zasiane,
było kiedyś plonem obfitym zebrane.
śyczymy ci szkoło, abyś długo Ŝyła,
jeszcze dzieciom naszym i wnukom słuŜyła.
Byś wciąŜ dla nas dobre, wielkie serce miała,
abyś dnia kaŜdego śmiechem rozbrzmiewała.
„ Czterdziestolatek”
8
9