Srebrno-mistrzowskie dziewczyny - Dolnobrzeska Szkółka Tenisa

Transkrypt

Srebrno-mistrzowskie dziewczyny - Dolnobrzeska Szkółka Tenisa
Dolnobrzeska Szkółka Tenisa Stołowego MKS Rokita
Srebrno-mistrzowskie dziewczyny
Autor: chr@bek
17.05.2015.
Z dwoma srebrnymi medalami wrÃłciły reprezentantki dolnobrzeskiego Rokity z mistrzostw Polski
młodzikÃłw. W dniach 14-17.05 w Luboniu (woj. wielkopolskie) rozgrywane były Indywidualne i
Drużynowe mistrzostwa Polski młodzikÃłw. W turnieju tym startowała 4–osobowa reprezentacja
naszego klubu - Ela Kwiatkowska, Milenka Chrabąszcz, Ola Wiśniewska i Dominik Kot
Zawody rozpoczęły się od turnieju drużynowego, gdzie w fazie grupowej nasza ekipa dziewcząt w
składzie: Elżbieta Kwiatkowska, Milena Chrabąszcz i Aleksandra Wiśniewska rozegrała swoje pojedynki z
drużynami z Przemyśla i Płocka i Sosnowca. Dwa pierwsze pojedynki zakończyły się sukcesami naszych
reprezentantek, ktÃłre ograły łatwo drużyny z Płocka - 3:1 i Przemyśla - 3:0. Niestety po niefortunnej
decyzji trenerskiej, ostatni mecz naszej ekipy zakończył się porażką naszego zespołu - 2:3 i musieliśmy
się pożegnać z marzeniami o medalu.
Drugiego dnia zawodÃłw rozpoczął się turniej gier pojedynczych i gry podwÃłjnej, w ktÃłrym startowało
128 zawodnikÃłw z całej Polski, w tym trÃłjka naszych reprezentantÃłw. Pierwszą rundę bez problemÃłw
przeszli wszyscy nasi reprezentanci. Ela i Milenka pokonały gładko po 3:0 swoje rywalki, natomiast
Dominik odszedł zwycięsko od stołu dopiero po 5 setach.
W drugiej rundzie niestety Milenka i Dominik musieli uznać wyższość swoich przeciwnikÃłw a zwycięsko
od stołu odchodzi ponownie Ela. Ostatecznie turniej indywidualny Dominik zakończył na miejscach 33-48
a Milenka na miejscach 25-32.
W sobotę rÃłwnolegle z grami indywidualnymi toczył się turniej gier podwÃłjnych. Tutaj naszym
zawodniczkom Eli i Milence wiodło się o wiele lepiej. Pierwsze dwie rundy przeszły jak przysłowiowa
burza. W grze ćwierćfinałowej nasze zawodniczki stoczyły zacięty bÃłj z połączonymi rywalkami z
Białegostoku i Skrzyszowa, wygrywając ostatecznie ten pojedynek - 3:1. W grze o finał turnieju bez
większych problemÃłw odprawiły z kwitkiem zawodniczki z Przemyśla i Nowego Targu, wygrywając ten
mecz 3:0.
RÃłwnie skutecznie grała w sobotę Ela w turnieju indywidualnym, ktÃłra wygrywając dwa kolejne mecze
awansowała do pÃłłfinału turnieju.
Finał debla oraz gry pÃłłfinałowe gier singlowych rozgrywane były w niedzielę. Zaczęło się fantastycznie
od zwycięstwa Eli w drodze o finał zawodÃłw nad Gilewską z Białegostoku - 3:1. Potem odbywał się finał
gier podwÃłjnych młodziczek, gdzie nasze zawodniczki po bardzo zaciętym, pięciosetowym boju musiały
uznać wyższość rywalek z Mysłowic. Szkoda straconej szansy, gdyż walka o zwycięstwo toczyła się do
samego końca.
Przed szansą na polepszenie swojego humoru stanęła następnie Ela Kwiatkowska, naprzeciw ktÃłrej w
finale turnieju stanęła jej odwieczna rywalka S.Gendera z Milicza. Pierwszy set kończy się zwycięstwem
naszej zawodniczki. Po dwÃłch kolejnych - niestety z uśmiechem na ustach odchodzi od stołu jej rywalka.
Nieprawdopodbna walka do końca w czwartym secie (4:10 !!!!!) procentuje zwycięstwem Dolnobrzeżanki
i o wszystkim decyduje piąta odsłona tego meczu. Tę jednak lepiej rozpoczęła rywalka i to nasza
zawodniczka musiała przez cały set gonić rywalkę. Doganiając do stanu 7:8 wydawało się, ze wszystko
jest na dobrej drodze. Tutaj dwukrotna odrobina szczęścia rywalki zmiennia wynik spotkania na 7:10.
Tego niestety nie była Ela w stanie odrobić‌
Porażka z Genderą nie jest z pewnością ujmą dla naszej zawodniczki a tytuł wicemistrzowski jest przede
wszystkim potwierdzeniem jej ciężkiej pracy w minionym sezonie oraz dominacji w tej kategorii
wiekowej. Należy rÃłwnież pamiętać, że Ela jest młodsza od swoich rywalek a jej głÃłwne rywalki
(Gendera, Więckowska, Lis, Gilewska) kończą w tym sezonie kategorię wiekową młodzik. Dlatego też Ela,
o tytuł mistrzyni Polski młodziczek ,bedzie miała szanse powalczyć jeszcze raz w przyszłym sezonie‌
http://www.tenisstolowy.brzegdolny.pl
Kreator PDF
Utworzono 2 March, 2017, 20:38