Gruntowna przecena - Polska Federacja Rynku Nieruchomości
Transkrypt
Gruntowna przecena - Polska Federacja Rynku Nieruchomości
Biznes Nieruchomości Gruntowna przecena Wyścig cen działek wyraźnie zwolnił. Zwłaszcza te wzięte wzięte z księżyca zaczynają spadać, bo kupujący poszli po rozum do głowy. LONGINA GRZEGÓRSKA-SZPYT uża polska firma deweloperska, notowana na giełdzie chciała kilka miesięcy temu kupić atrakcyjną trzyhektarową działkę nad Wisłą w Krakowie. Prywatny właściciel wycenił ją jednak na ponad 55 min zł. To oznaczało, że cena gruntu podniosłaby koszt mieszkania w planowanym osiedlu o 4 tyś. zł za jeden metr kwadratowy. Nic dziwnego, że deweloper wycofał się z negocjacji. W listopadzie właściciel gruntu, zaskoczony twardym stanowiskiem potencjalnych klientów, spuścił z tonu. Dziś za tę samą działkę oczekuje kwoty o blisko 20 proc. niższej. Rozmowy trwają, ale z pewnością ostatnie słowo w sprawie nie padło. Przykład z Krakowa nie zaskakuje Tomasza Lebiedzia z Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości i współwłaściciela agencji nieruchomości Lebiedź & Lebiedź. - Rok temu pośredniczyliśmy w sprzedaży dwunastu działek o pow. 1200 mkw. w Czosnowie, około 25 km od centrum Warszawy - wspomina ekspert. Ceny szalały jak kolejka w lunaparku. Pierwsze działki zostały sprzedane jeszcze przed końcem roku za 225 tyś. zł, kilka miesięcy później kolejne sprzedali, dobijając do kwoty 290 tyś. zł. Ostatnie z puli poszły niedawno, ale już o 40 tyś. taniej. - Po prostu nie znalazł się nikt skłonny zapłacić według stawek z maja - kwituje Lebiedź. Mechanizm wzrostu cen działek w pierwszej połowie tego roku był prosty. Ceny za mieszkania zostały wywindowane do takiego poziomu, że klienci nie byli w stanie ich zaakceptować. Dlatego część z nich zaczęła myśleć o samodzielnym wybudowaniu domu. Popyt na działki zaczął rosnąć, a właściciele gruntów zwietrzyli interes i szybko podbili stawki. Jednak latem, po informacji o superustawie przygotowywanej przez nowego ministra budownictwa Mirosława Barszcza, zakładającej znacznie łatwiejszą niż dotąd procedurę odrolniania gruntów w miastach i ich okolicach, ruch na rynku gruntów z dnia na dzień zamarł. Kupujący wstrzymali się D 72 NEWSWEEK 2.12.2007 z decyzjami, czekając na spadki cen, bo taki efekt miała dać ustawa. - Choć ustawy nie ma, nowy rząd prawdopodobnie powróci do niej. Dlatego ceny pojedynczych gruntów już spadł}' - mówi Piotr Krupa z agencji Krupa Nieruchomości. Na przykład właściciel 700-metrowej działki w podstołecznej Radości, której metr wycenił na 1600 zł, po kilku tygodniach obniżył cenę o 10 proc. Jednak to nie koniec, bo obok jest prawie taka sama działka za 1130 zł za mkw., a średnia cena podobnych gruntów położonych 10 kilometrów od centrum Warszawyjest jeszcze niższa. Ziemia w takich miejscach jak Radość będzie musiała trochę stanieć także z tego powodu, że poszukujący działek dostrze- DROGO, ALE TANIEJ 15-20 km od centrum za średnią pensję można kupić kilka metrów działki. W Warszawie ciągle więcej niż na Zachodzie. '•y. tyle metrów działki można kupić za średnią płacę średnia cena mkw. w złotych 30 mkw. O Sofia Warszawa * l Lizbona Mediolan Barcelona ŹRÓDŁO: AGENCJA CAHISMA •«*blj miasto działka powierzchnia WROCŁAW" 1870 m' POZNAŃ c 1300 m2 GDAŃSK " 1500 m2 KRAKÓW c 30000 m2 WARSZAWA 700 m2 C - centrum. ?'- peryferie; DP ; daiekie peryferie cenaza m miesiąc temu aktualna 187 zl 165 zl 1200 zł 800zl 72 zl 60 zl 1833 zl 1500 zl 1600 zt 1440 zl gli już grunty położone kilka-kilkanaście kilometrów dalej. Dystans do miasta niewiele większy, a działki są co najmniej o połowę tańsze. We Wrocławiu średnia cena działki w mieście to 800 zł za mkw., a 15 km od centrum w kierunku Oleśnicy cena spada do 250 zł za mkw. Natomiast w Krakowie przy średniej dla miasta wynoszącej 900 zł za mkw. działka odległa o 25 km od Wawelu kosztuje 150 zł za mkw. Stąd też rośnie zainteresowanie nie tylko indywidualnych nabywców, lecz także deweloperów. Ci ostatni do niedawna podbijali ceny działek, gdyż mogli je zrekompensować wyższymi cenami za nowe mieszkania. Dziś sytuacja jest inna. Od początku roku mieszkania nie tylko nie drożały, ale ostatnio zaczęły tanieć. W tej sytuacji ci deweloperzy, którzy nie mają zapasu działek, starają się o jak najtańszy zakup gruntów, bo rosnące koszty materiałów i robocizny i tak już organiczają ich marże. Jarosław Szanajca, prezes Dom Development, robi dobrą minę do złej gry, przekonując, że spadków cen gruntów nie będzie, bo i tak jeszcze daleko nam do poziomu europejskiego. Ale zanim go osiągniemy, minie jeszcze dużo czasu, a w przypadku nieruchomości szansa na korektę jest tym większa, że kredyt już drożeje i nadal będzie stopniowo droższy, co przyhamuje popyt. Dr Paweł Grząbka z CEE Property Group, firmy monitorującej rynek nieruchomości w Polsce, jest przekonany, że wprawdzie w dłuższej perspektywie ceny gruntów będą rosły, lecz towarzyszyć temu wzrostowi będą cykliczne korekty. - Z punktu widzenia konsumenta korekta to bardzo pożądane zjawisko. Studzi bowiem zapędy sprzedających, a kupujących chroni przed odruchami stadnymi - mówi Grząbka. To pierwsza korekta po ogromnych wzrostach. Trudno zatem powiedzieć, jak głęboka będzie i jak długo może potrwać. Dlatego rozsądna strategia, to zachować spokój. Gdyby naw^et korekta cen okazała się krótka i płytka, to przecież ich marsz w górę nie zacznie się z dnia na dzień. Jeszcze zdążymy kupić. • INFO MARIUSZ OLSZEWSKI FOT ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTEH