MARCIN BARAN

Transkrypt

MARCIN BARAN
CHEŁM – MIASTO CIEKAWE
Dlaczego warto studiować w PWSZ w Chełmie? Co to jest „setka” w żargonie radiowym?
Jakie znaczenie miała kultura Egiptu? Do czego służyła chełmska kreda? Jak zostać dziennikarzem?
Na te pytania odpowiadali specjaliści, których mieli okazje poznać wycieczkowicze
z Zespołu Szkół nr 1 w Hrubieszowie podczas wyjazdu do Chełma.
Studia rozwijają
Uczelnia, która kształci w zakresie przedmiotów humanistycznych, językowych, ale też
ścisłych i technicznych. Można tu studiować m.in. wiele filologii, matematykę, mechanikę
i budowę maszyn. Ośrodek Kształcenia Lotniczego będący jednostką organizacjną placówki
pozwala zdobyć kwalifikacje niezbędne w lotnictwie ogólnym oraz przewozie lotniczym.
My również mogliśmy zasiąść za sterami jednego z samolotów.
O tym, że warto studiować w PWSZ przekonywała p. Agata Mazur, która przekazała też
pamiątkowe gadżety dla młodzieży. Nowoczesna, kreatywna i zróżnicowana – taka wydaje się być
ta uczelnia.
Magia Radia
W Chełmie swoją siedzibę ma Radio Bon Ton. Jak się dowiedzieliśmy, radio ma
codziennie ok. 260 000 słuchaczy. Rozgłośnia najpopularniejsza w mieście i - prawie w województwie. Radio nadaje na częstotliwości 104,9 MHz. Zasięg nadajnika wynosi ok. 100 km,
co pozwala na transmisję audycji na znacznym obszarze naszego województwa. Bon Ton porusza
tematykę lokalną, edukuje i zapewnia rozrywkę przez swoje audycje i konkursy.
W radiu zostaliśmy przyjęci również bardzo serdecznie. Pan Przemysław Kargul
przedstawił nam realia pracy w radiu, między innymi jedną z najważniejszych cech każdego ze
dziennikarzy radiowych, czyli punktualność - spóźnienie radiowca może spowodować „dziurę”
w programie. Redaktor opowiedział nam również kilka anegdot związanych z pracą w radiu.
Jednym z pomieszczeń, które poznaliśmy był newsroom, gdzie aktualnie pracowało dwie
panie – wśród nich p. Małgorzata Łobejko. Zajmowały się one „obróbką” dźwięku, tak,
aby materiał nadawał się do przedstawienia na antenie. Przygotowywały tzw. „setkę”,
czyli 30 sekund audycji.
Dobry człowiek, dobry szef...
Kolejnym pomieszczeniem była spikerka radia, skąd głos jest wyprowadzany na antenę.
Znajdował się w nim komputer, mikrofony i kolumny odsłuchowe o wartości ok. 35 tys. złotych
każda. W „sercu radia” ukazały się naszym oczom setki płyt z muzyką.W jego centralnej części
znajdował się stół mikserski, gdzie poza mikserami były odtwarzacze, komputer i telewizor.
W kącie znajdowała się "aorta", która przekazywała sygnał do nadajnika. Radio to nie tylko
sprzęt , ale przede wszystkim ludzie. Podczas pracy antenowej zastaliśmy redaktora naczelnego
– p.Tomasza Moskala, który przedstawił nam przede wszystkim stronę techniczną radia. Redaktor
naczelny okazał się wspaniałym i życzliwym człowiekiem. Tacy ludzie tworzą klimat stacji.
Zachowanie wszystkich pracowników radia było godne uznania. Mieliśmy do czynienia
z ludźmi na poziomie, profesjonalistami, którzy wiedzą, czym się zajmują i wkładają serce w to, co
robią.
Historia w Muzeum
Odwiedziliśmy również Muzeum Ziemi Chełmskiej im.Wiktora Ambroziewicza w Chełmie.
Na samym początku wraz z przewodnikiem - p. Beatą Mojską-Zając poznaliśmy ekspozycje pt. ,,Dzieje
Chełma i regionu w latach 1392-1944”. Wystawa była poświęcona historii miasta od czasów lokacji na
prawach niemieckich - po rok 1944. Ekspozycja znajdowała się w czterech salach, z których każda
przedstawiała inny okres historyczny. W sali pierwszej obejrzeliśmy liczne kopie obrazów, broni i różnych
dokumentów, w tym wydany w 1684 roku "Phoenix tertiato redivivus..." zawierający najstarszy opis
Chełma.
Sala druga była poświęcona czasom powstania kościuszkowskiego i powstania styczniowego.
Znajdowały się tutaj między innymi: broń z tego okresu, portrety słynnych Polaków, listy zesłańca na
Syberię. W trzecim pomieszczeniu pokazane były zabytki z czasów rusyfikacji Chełma i likwidacji kościoła
unickiego. W czwartej sali poznaliśmy okres II wojny światowej. Znajdowały się tam listy, ogłoszenia,
militaria, a także ubranie więźnia z czasów okupacji Chełma przez Niemców. W sali były także stare zdjęcia,
plakaty oraz stare monety.
Następnie zwiedziliśmy wystawę ,,Skarby przyrody”. Znajdowały się tam między innymi wypchane
zwierzęta, które można było kiedyś spotkać w naszym regionie: bocian czarny, żółw błotny, żuraw. Mieliśmy
możliwość zobaczenia kości wymarłych zwierząt: nosorożca włochatego, piżmowołu, kości i zęby
mamuta włochatego.
Ciekawy Egipt
Następnie obejrzeliśmy film o Egipcie. Był to wstęp do kolejnej ekspozycji. Następna
wystawa była poświęcona historii i kulturze starożytnego Egiptu oraz życiu codziennemu
współczesnego kraju, a także dokonaniom polskich archeologów w Misji Skalnej w Deir el-Bahari.
Oglądaliśmy współczesne zdjęcia i obrazy, a także różnorodne przedmioty.
Przewodnik – p. Ewa Hander opowiadała nam o obrazach i przedmiotach codziennego użytku.
Podczas zwiedzania mieliśmy okazje podziwiać grafiki Edwarda Okunia przedstawiające ilustracje
Bolesława Prusa oraz kilka replik planów Egipcjan, a także repliki złotych posążków.
Najbardziej zaciekawiła nas ostatnia sala, w której znajdowało się prawdziwe wieko do
sarkofagu faraona z Deir el-Medina z XVIII dynastii – ok. 1540-1295 r. p.n.e. oraz Mumia sokoła
z okresu rzymskiego, a także taca ofiarna z Edfu z XII dynastii.
O tym, czy w Chełmie straszy...
Grubość skał kredowych pod Chełmem sięga nawet 800 metrów. Swego czasu pod domami
chełmian rozwijały się prywatne kopalnie, które przyczyniły się do powstania podziemnych
labiryntów. Zaczęło to prowadzić zapadania się nadziemnych części miasta. Szybko zabezpieczono
wydrążone korytarze i nie stanowią one już realnego zagrożenia. Mało tego, stały się one atrakcją
miasta. Temperatura w podziemiach wynosi tylko 9°C - niezależnie od temperatury na powierzchni.
Długość trasy wynosi 2 km. Wewnątrz można oglądać wiele ekspozycji archeologicznych
i górniczych. Atrakcją jest też spotkanie z duchem Bieluchem. Niestety, duchów nie da się
sfotografować...
Trudna, ale ciekawa...
Podczas wycieczki do Chełma zapoznaliśmy się z pracą dziennikarzy z Super Tygodnia
Chełmskiego. Redaktor naczelna - p.Wanda Jaroszczuk opowiadała nam o pracy dziennikarza trudnej lecz ciekawej, która daje możliwość poznawania ciekawych ludzi oraz pomocy
potrzebującym dla których media są często ostatnią deską ratunku.
Zadaniem dziennikarzy jest zebranie jak największej ilości najświeższych wiadomości,
aby pod koniec tygodnia wybrać te najciekawsze i najlepsze. Każda strona gazety musi być
dokładnie zaplanowana. Redaktor naczelny każdy napisany przez dziennikarzy tekst musi
dokładnie sprawdzić. Po czym gazeta jest „łamana” - polega to na tym, że na program
komputerowy nanosi się dane z arkuszów tzn. odpowiednią ilość kolumn, zdjęć czy reklam.
Następnie gazeta drogą e-meilową zostaje wysłana do drukarni. Po wydruku gazeta wraca do
Lublina i tam rozdzielona jest na poszczególne regiony.
W tygodniku chełmskim możemy znaleźć opis wydarzeń z terenu Chełma oraz strony
służące rozrywce. Gazeta prowadzi swoiste biuro matrymonialne, polegające na tym, że ludzie
wysyłają swoje ogłoszenia, a potem - dzięki uprzejmości redakcji - otrzymują odpowiedzi na nie.
Magazyn ukazuje się nie tylko w Chełmie, ale w obrębie trzech powiatów: chełmskiego,
krasnostawskiego i włodawskiego. Serdecznie dziękujemy redaktor naczelnej za pouczające
spotkanie.
Okazuje się, że nie wyjeżdżając daleko można miło i pożytecznie spędzić czas.
Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do
uatrakcyjnienia naszego wyjazdu. Gratulujemy miastu prężnie działającego Ośrodka Informacji
Turystycznej. Opiekunami podczas wycieczki, która odbyła się 9 marca byli: p. Alicja Ryszkiewicz,
p. Anna Krempla i p. Daniel Buchowiecki.
Marcin Baran ( technikum)
Zespół Szkół nr 1 w Hrubieszowie

Podobne dokumenty