Spółki paliwowe i giełdy europejskie rokują
Transkrypt
Spółki paliwowe i giełdy europejskie rokują
Termometr Inwestycyjny 10 kwietnia 2015 r. Spółki paliwowe i giełdy europejskie rokują pozytywnie – o potencjale blue chipów i zagranicznych pomysłach na inwestycje rozmawiamy z Maciejem Kikiem, zarządzającym funduszami akcji Union Investment TFI Pomimo słabych wyników finansowych za IV kwartał 2014 r. PKN ORLEN i LOTOS to w zasadzie jedyne duże spółki, o których można obecnie powiedzieć coś pozytywnego. Maciej Kik zarządzający funduszami akcji Rynkowy konsensus zakłada, że małe spółki notowane na GPW są tegorocznym faworytem. Czy to znaczy, że wśród blue chipów nie ma ani jednej spółki godnej uwagi? To zbyt mocne stwierdzenie. Na tle całego indeksu WIG20 szczególnie ciekawie prezentuje się np. PKN ORLEN. W tym samym szeregu można postawić także spółkę LOTOS, przy czym została ona niedawno przeniesiona do indeksu mWIG40. Pomimo słabych wyników finansowych za IV kwartał 2014 r. wspomniane firmy paliwowe to w zasadzie jedyne duże spółki, o których można obecnie powiedzieć coś pozytywnego. Wszystko za sprawą poprawiającego się otoczenia i rosnących marż rafineryjnych, które znajdują się na historycznie wysokich poziomach. Taki stan rzeczy pozwala oczekiwać poprawy wyników ORLENU i LOTOSU w I kwartale tego roku. Niestety, to wyjątki. A banki? Jak Pan ocenia prawdopodobieństwo zastosowania się do zaleceń KNF i potencjalne skutki tych decyzji? Zalecenia KNF wystosowane do banków o dużym portfelu kredytów walutowych – głównie we franku szwajcarskim – to jeden z głównych czynników ryzyka dla banków. Zatrzymanie zysku wypracowanego w 2014 r. byłoby znacznym ciosem dla inwestorów, z których wielu kupuje akcje dużych spółek przede wszystkim dla dywidendy. Oczywiście nie wiadomo, jakie decyzje podejmą walne zgromadzenia akcjonariuszy, jednak taki scenariusz jest obecnie rozgrywany i wywiera presję na akcje sektora bankowego. Pozostaje też kwestia rozwiązania problemu z kredytami we franku szwajcarskim – do czasu rozstrzygnięcia ryzyko to będzie ciążyło nad wynikami banków. Wydaje się jednak, że ponieważ ryzyka te zostały zdefiniowane już jakiś czas temu, to są już uwzględnione w cenach. Biorąc pod uwagę, że po ostatniej (zaskakująco wysokiej) obniżce stóp procentowych konsensus rynkowy przewiduje zakończenie cyklu obniżek, może się okazać, że po zaproponowaniu rozwiązań dotyczących kredytów we frankach dno wynikowe zostanie osiągnięte i w kolejnych kwartałach wyniki nie będą już pod presją, a wyceny banków będą mogły nieco wzrosnąć. A zatem pozostają „misie”? Na polskim rynku akcji – tak. Jeśli spojrzymy za granicę, wciąż atrakcyjnie wyglądają giełdy europejskie. Sytuacja gospodarcza w wielu krajach strefy euro, np. Niemczech, poprawia się i dobrze rokuje na przyszłość. To sprawia, że hossa w Europie, wspierana luźną polityką pieniężną EBC, ma szanse trwać dłużej. Masz pytania? ☎ 800 567 662 (22) 449 03 33 (od poniedziałku do piątku, od 8.00 do 18.00) [email protected] @ www.doradcy.unionklub.pl