Przełamanie kwartałów pod znakiem mocnego dolara

Transkrypt

Przełamanie kwartałów pod znakiem mocnego dolara
Termometr Inwestycyjny 16 października 2014 r.
Przełamanie kwartałów pod znakiem mocnego dolara – o sentymencie
inwestorów do polskich akcji na tle umacniającego się amerykańskiego
dolara oraz o wpływie obniżek stóp procentowych na sektor bankowy
rozmawiamy z Ryszardem Rusakiem, Dyrektorem Inwestycyjnym ds. Akcji
Union Investment TFI.
Fundamentalne podłoże dla polskich
akcji zapowiada się w dalszym
ciągu atrakcyjnie (…). Okazji warto
poszukać w wybranych spółkach
m.in. z segmentu małych i średnich
przedsiębiorstw. Dobrym wyborem
dla inwestorów ceniących większą
stabilność mogą być także wybrane
akcje spółek dywidendowych.
Ryszard Rusak
Dyrektor Inwestycyjny
ds. Akcji
Niedawno weszliśmy w ostatni kwartał tego roku. Jakie wydarzenia, Pana zdaniem,
odciskają szczególne piętno na rynkach?
Przełamanie kwartałów to zazwyczaj bardzo ciekawy okres dla rynków akcji, ponieważ sprzyja ono większym
zmianom alokacyjnym kapitału. Ostatnie tygodnie stoją pod znakiem silnego dolara. Mocna amerykańska
waluta to zazwyczaj zły znak dla emerging markets, szczególnie wrażliwych na odpływ kapitału zagranicznego.
Nie inaczej było w tym przypadku. Wśród państw cierpiących przez umacniającego się dolara znalazła się
np. Turcja.
A Polska?
Polska jest traktowana przez inwestorów jako rynek z koszyka emerging markets, jednak stabilniejszy
i bardziej defensywny. W związku z tym w ostatnim czasie pojawiły się rekomendacje banków inwestycyjnych
sugerujące niedoważanie wspomnianej już Turcji na korzyść m.in. Polski. Przepływy kapitału inwestycyjnego
widać m.in. po wynikach indeksów giełdowych. Rynek turecki mocno skorygował tegoroczne wzrosty, podczas
gdy rynek polski zachowywał się relatywnie lepiej.
A co rodzimemu rynkowi akcji przyniesie przyszłość?
Ekonomiści prognozują, że w 2015 r. dynamika wzrostu gospodarczego w Polsce wyniesie ponad 3%, do czego
w największym stopniu powinien się przyczynić wzrost konsumpcji prywatnej, która stanowi dominującą
składową PKB. Przemawia za tym szacowany wzrost wynagrodzeń przy inflacji utrzymującej się w okolicach
zera. Jeśli dodamy do tego środki unijne, które dofinansują m.in. kolejnictwo i inne inwestycje infrastrukturalne
w Polsce, fundamentalne podłoże dla polskich akcji zapowiada się w dalszym ciągu atrakcyjnie. Wsparciem dla
takiego scenariusza jest niewątpliwie ostatnia obniżka głównej stopy NBP do 2% i perspektywa kolejnych cięć.
Istotnie spadła także stopa lombardowa NBP. Jakie skutki może to mieć dla rynku?
Tak. Cięcie stopy lombardowej aż o 100 pb nie pozostanie bez echa dla polskich banków – szczególnie
tych, które udzielają wielu kredytów gotówkowych. Zmiana ta spowoduje bowiem obniżenie górnej granicy
oprocentowania kredytu gotówkowego do czterokrotności stopy lombardowej, czyli 12%. Dla kredytów
ryzykownych jest to relatywnie niewysokie oprocentowanie i w rezultacie będzie skutkowało obniżeniem
marży odsetkowej tych banków.
Czy banki, które jednak mają spory udział w indeksach, nie będą ciążyły ogólnej
koniunkturze na GPW?
Nie sądzę. Po pierwsze obniżka stóp procentowych została już wcześniej częściowo uwzględniona w cenach
akcji banków. Po drugie na warszawskiej giełdzie można znaleźć ciekawe spółki reprezentujące inne
branże, choćby przemysł. Okazji warto poszukać w wybranych spółkach m.in. z segmentu małych i średnich
przedsiębiorstw. Dobrym wyborem dla inwestorów ceniących większą stabilność mogą być także wybrane
akcje spółek dywidendowych. Tym bardziej że stopa dywidend na wielu rynkach, choćby w regionie Europy
Środkowo-Wschodniej, przewyższa obecnie oprocentowanie depozytów bankowych czy rentowność
papierów dłużnych.
Masz pytania?
☎
800 567 662
(22) 449 03 33 (od poniedziałku do piątku, od 8.00 do 18.00) [email protected]
@ www.doradcy.unionklub.pl