III NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU Wiele już lat
Transkrypt
III NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU Wiele już lat
3 niedziela Wielkiego Postu – B III NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU Wiele już lat minęło od naszych lekcji katechizmu, gdy uczyliśmy się na pamięć Dziesięciu Bożych Przykazań. Starsze pokolenia są przyzwyczajone, by powtarzać w codziennej modlitwie porannej i wieczornej to podstawowe prawo Boże, kształtujące nasze sumienia. Inaczej jest wśród młodzieży, zwłaszcza wychowywanej w duchu współczesnym. Wielu z nich tylko słyszało, że są przykazania. Może znają niektóre. Ale jeśli nawet wiedzą o nich, to często wydaje im się, że tak bardzo dawno ustanowione, nie obowiązują ludzi współcześnie żyjących. Stąd też dla bardzo wielu, nawet głęboko wierzących katolików, znikło z ich świadomości pojęcie grzechu, który jest niczym innym, jak tylko wykroczeniem, niezachowaniem przykazań Bożych. Podczas jednej ze środowych audiencji generalnych w Rzymie, Ojciec św. Jan Paweł II powiedział: “ Kościół ma przekazywać całość tajemnicy wiary, całość prawd wiary. Nie można niczego pomniejszać, dostosowywać do upodobań ludzkich. Jeśli prawda jest wymagająca, czy nawet twarda, to trzeba ją również podać”. Taką, wymagającą i twardą dla naszych czasów prawdą jest głoszenie, że przykazania Boże nadal obowiązują wszystkich ludzi. Nie lubimy nakazów, bo uważamy, że tylko nas krępują. Kochamy wolność, życie bez ograniczeń, bo tak wydaje się łatwiej i przyjemniej. To staje się niemal hasłem i zawołaniem młodych. Gdy jednak bardziej wnikniemy w tę złotą wolność, bez poszanowania prawa Bożego, to bardzo szybko przekonamy się, że jest to tylko złudzenie. Najwięcej wśród takich wylewanych jest łez, najwięcej ludzi niewinnie skrzywdzonych, najwięcej tragedii przeróżnych, zabójstw, narkomanii, alkoholizmu, rozbitych małżeństw, społecznych sierot, czyli dzieci porzuconych przez rozwodzących się rodziców. Czy i Ty nauczyłeś się patrzeć na przykazania Boże, jak na przestarzałe przepisy, które potrafisz w różny sposób omijać. Może w miarę upływu czasu utworzyłeś sobie nowe reguły postępowania, uznając za dobre to, co dla ciebie jest przyjemne i wygodne. Groźne słowo grzech straciło dla Ciebie sens. Spowiedź okazała się niepotrzebna, bo ty sam dla siebie stałeś się panem, sięgnąłeś po autorytet prawodawcy. Dziś czytamy na nowo Boże przykazania, aby zapytać siebie, czy słowo grzech ma dla nas jeszcze jakieś znaczenie. Czy pamiętamy, że nasz Stwórca jest naszym Prawodawcą, że postępowanie nieuczciwe, nie licujące z godnością człowieka, nie tylko nas poniża, ale jest także odwróceniem się od Boga? Jeśli tak się stanie, to nasza religijność i pobożność zacznie być czystą iluzją i zakłamaniem. “Jam jest Pan, Bóg Twój”. Jeśli w to wierzysz, to musisz też przyznać, że masz obowiązek zachować to wszystko, co on dalej powiedział: Nie będziesz miał Bogów cudzych przede mną, nie kradnij, nie zabijaj itd. Podkreśla się często, że osiągnięciem naszego wieku są liczne deklaracje, broniące praw człowieka, stojące na straży jego godności. Jednocześnie jesteśmy świadomi, że w różnych częściach świata te właśnie prawa, są brutalnie łamane. Dlatego warto zobaczyć, że każde z przykazań broni któregoś z podstawowych praw człowieka. W tych pozornie suchych i kategorycznych zakazach - ukryta jest pozytywna treść. Przykazanie: “ nie zabijaj” broni podstawowego prawa do życia i to do życia godnego człowieka. Przykazanie: “ nie cudzołóż” broni prawa do miłości, bez której życie ludzkie jest puste. Czwarte Boże przykazanie: “czcij ojca swego i matkę swoją” stoi na straży życia rodzinnego, niezastąpionej kolebki ludzkiego życia. “Nie kradnij” - głosi nie tylko ludzkie prawo do pracy, ale i do jej owoców, do sprawiedliwego wynagrodzenia za ludzki wysiłek. Przykazanie ósme ogłasza ludzkie prawo do prawdy. Musimy sobie przypomnieć, że Dziesięć Bożych Przykazań - to najstarszy kodeks praw człowieka. Msza radiowa, OL, 2000