Pełna wersja dokumentu
Transkrypt
Pełna wersja dokumentu
PODSUMOWANIE WYBRANYCH NAJWAŻNIEJSZYCH WYDARZEŃ W UE W 2012 R. 1. Negocjacje budżetowe - Wieloletnie Ramy Finansowe UE na lata 2014-2020 Rok 2012 miał w zamyśle liderów UE przynieść ostateczne porozumienie w sprawie Wieloletnich Ram Finansowych UE na lata 2014-2020. Niestety mimo intensywnych działań podejmowanych, w szczególności podczas prezydencji cypryjskiej w drugiej połowie roku, nie udało się osiągnąć porozumienia podczas szczytu Rady Europejskiej w dn. 22-23 listopada. Przywódcy europejscy porozumieli się, że kolejna próbę osiągnięcia kompromisu podejmą na szczycie w styczniu 2013 r. Kraje członkowskie wyraźnie podzieliły się na trzy grupy i zwarcie obstają przy swoich stanowiskach. Polska jest obecnie nieformalnym liderem najliczniejszej grupy, nazywanej "przyjaciółmi spójności". Zrzesza ona prawie wszystkie nowe kraje członkowskie oraz tradycyjnych beneficjentów funduszy europejskich z południa Europy. Lecz mimo swojej przewagi w liczebności, są to wciąż kraje beneficjenci netto unijnego budżetu, a wiadomo, że najbardziej liczą się państwa, które budżet europejski w największym stopniu finansują. Grupa płatników jest jednak niejednorodna. Z jednej strony mamy bowiem tzw. "kraje jednego procenta" które chcą, żeby przyszły budżet wieloletni nie przekraczał poziomu 1% DNB całej Unii, a z drugiej strony Wielką Brytanię, która żąda cięć nie mniejszych niż 150-200 mld euro! W tym miejscu należy przywołać dotychczasowy przebieg prac na budżetem wieloletnim. Jako członek Specjalnej komisji Parlamentu Europejskiego ds. wyzwań politycznych i zasobów budżetowych na rzecz zrównoważonej Unii Europejskiej po 2013 r. (SURE) poseł Czesław Siekierski brał udział w 1 wypracowaniu raportu końcowego dotyczącego kształtu przyszłych Wieloletnich Ram Finansowych UE na lata 2014-2020. Prace nad raportem rozpoczęły się dość wcześnie, bo już w lipcu 2010 r., rok później dokument był już gotowy. Moment ten uznaje się za początek formalnych negocjacji nad kształtem przyszłego wieloletniego kształtu budżetu UE. Kolejnym krokiem było ogłoszenie przez Komisję Europejską konkretnych propozycji budżetowych w dn. 29 czerwca 2011 r. W tym samym czasie postępowały również prace nad reformami polityk sektorowych - m.in. Wspólnej Polityki Rolnej (WPR) i polityki spójności. Ważnym momentem były ostatnie tygodnie października 2012 r., kiedy to najpierw PE przyjął Rezolucję w celu pozytywnego zakończenia procedury zatwierdzania wieloletnich ram finansowych na lata 2014–2020, a następnie swoją propozycję budżetową przedstawiła prezydencja cypryjska. Zarówno większość państw członkowskich, jak i Komisja Parlamentem przyjęły ją bardo krytycznie, mówiąc potocznie nie trafiła na przyjazny grunt. Cypryjczycy zaproponowali cięcia na poziomie 50 mld euro więcej w stosunku do wyjściowej propozycji Komisji Europejskiej, co w przypadku Polski oznaczało ok. 5 mld euro mniej. Kolejna propozycja, i tym samym pierwsza ze strony Przewodniczącego Rady - Hermana Van Rompouya padła przed szczytem budżetowym zaplanowanym na 22-23 listopada. Co prawda zakładała ona większe cięcia niż w propozycji cypryjskiej, bo na poziomie ok. 75 mld euro, to jednak były one bardziej równomiernie rozłożone po różnych politykach. Te założenia lepiej przyjęto w stolicach, ale wciąż nie napotkały pełnej zgody państw członkowskich. Na wspomnianym szczycie pierwsza propozycja Van Rompouya została odrzucona. W rezultacie Przewodniczący Rady, na podstawie konsultacji z szefami państw ogłosił zmodyfikowaną propozycję, w której utrzymany został poziom cięć na poziomie 74,5 mld euro, ale nastąpiło dalsze przesunięcie środków między poszczególnymi pozycjami budżetowymi. Zyskały na tym dwie największe polityki - polityka spójności - 11 mld euro i Wspólna Polityka Rolna - 8 mld euro. 2 Nie oznacza to jednak, że propozycja ta jest korzystna dla Polski - tracimy na niej kolejno ok. 1,5 mld euro (polityka spójności) i ok. 2,5 mld euro (II filar WPR). Należy podkreślić jeszcze raz, że druga propozycja Van Rompouya była wyjątkowo niekorzystna dla Polski gdyż łączne ciecia były większe i wnosiły kolejne 9 mld euro – w tym ponad 2,5 euro mniej na II filar WPR! Ostatecznie szczyt budżetowy zakończył się niepowodzeniem, po tym jak kraje członkowskie nie zgodziły się na zmodyfikowaną propozycję. Kolejna próba znalezienia kompromisu zostanie podjęta na szczycie w styczniu lub lutym 201 3 r. 2. Zarządzanie gospodarcze w UE W 2012 r. tempa nabrały prace nad wzmocnieniem zarządzania gospodarczego w UE. W dniu 2 marca podpisany został tzw. pakt fiskalny. Następnie na szczycie Rady Europejskiej w dn. 28-29 czerwca oficjalnie rozpoczęto proces tworzenia tzw. unii bankowej, która zakłada utworzenie jednego organu nadzoru bankowego, wspólnego zarządzania kryzysowego, wspólnego systemu likwidacji banków oraz jednolitego systemu ochrony oszczędności. Na szczycie w dn. 13-14 grudnia zostało osiągnięte porozumienie w sprawie jednolitego europejskiego nadzoru bankowego, co stanowi pierwszy krok na drodze do urzeczywistnienia unii bankowej. W mijającym roku zostaliśmy zasypani różnymi pojęciami. Często podnoszone były terminy: unia gospodarcza, walutowa, fiskalna, bankowa, polityczna itd. Ten wysyp pojęć nie jest przypadkowy. Unijni decydenci próbują bowiem naprawić błędy przeszłości rozszerzając zakres integracji gospodarczej, głównie w strefie euro. Utworzona już ponad dekadę temu Unia Gospodarcza i Walutowa nie obejmowała wielu ważnych obszarów, co przyczyniło się do jej obecnego kryzysu. Stąd teraz podejmowane są próby naprawienia tej sytuacji w drodze rozszerzania integracji na nowe obszary. 3 2.1. Pakt fiskalny - geneza i założenia Pakt fiskalny, zwany oficjalnie Traktatem o stabilności, koordynacji i zarządzaniu w unii gospodarczej i walutowej to kolejna próba odpowiedzi państw UE na kryzys wspólnej waluty. Został on podpisany przez przedstawicieli 25 państw członkowskich na szczycie Rady Europejskiej w dn. 2 marca 2012. Wejdzie w życie 1 stycznia 2013 r., pod warunkiem, że ratyfikuje go co najmniej 12 państw, których walutą jest euro. Według stanu na dzień 14 grudnia 2012 r. Pakt fiskalny został ratyfikowany przez 11 z 17 krajów strefy euro oraz 4 z 8 pozostałych sygnatariuszy. Jest więc bardzo prawdopodobne, że warunek wejścia w życie zostanie spełniony przed końcem roku i porozumienie wejdzie w życie od 1 stycznia 2013 r. Warto podkreślić, że w wyniku działań m.in. prezydenta Francji Francoisa Hollande’a na czerwcowym szczycie Rady Europejskiej został przyjęty w formie deklaracji politycznej "Paktu na rzecz wzrostu gospodarczego i zatrudnienia", który stanowi uzupełnienia paktu fiskalnego. Przyjęcie paktu jest powszechnie postrzegane, jako zwycięstwo Niemiec i kanclerz Angeli Merkel, która była jego inicjatorką. Niemniej jednak dokument sam w sobie od początku wzbudzał i nadal wzbudza wiele kontrowersji zarówno, jeśli chodzi o jego założenia, przewidywaną skuteczność czy też formę przyjęcia. Aby lepiej zrozumieć przesłanki i okoliczności powstawania paktu fiskalnego należy przywołać wydarzenia poprzedzające jego podpisanie. Jak już wspomniano idea paktu fiskalnego zrodziła się w epicentrum kryzysu zadłużeniowego państw strefy euro. Za jego początek uznaje się powszechnie ujawnienie stanu zadłużenia publicznego oraz deficytu budżetowego Grecji wiosną 2010 r. Okazało się, że rzeczywisty poziom długów Aten znacząco przewyższa oficjalne dane rządowe. Przy okazji na jaw wyszło wieloletnie fałszowanie statystyk oraz ukrywanie trudnej sytuacji przez rząd grecki. Na problemy Grecji błyskawicznie zareagowały rynki finansowe windując koszty 4 obsługi greckiego długu i w krótkim czasie doprowadzając to państwo na skraj bankructwa. Mimo stosunkowo szybkiej reakcji pozostałych państw strefy euro w postaci pomocy ze specjalnie na ten cel utworzonego Europejskiego Instrumentu Stabilności Finansowej (EISF) kryzys szybko rozprzestrzenił się na kolejne kraje eurolandu podkopując zaufanie do wspólnej waluty. W listopadzie 2010 r. pomocą z EISF uratowana została Irlandia. W maju 2011 r. w podobny sposób uratowano Portugalię. Kiedy do tego doszły uzasadnione obawy o kondycję m.in. Włoch i Hiszpanii - dwóch dużych gospodarek strefy euro przyszłość wspólnej waluty stanęła pod znakiem zapytania. Stało się jasne, że wart niespełna pół miliarda euro EISF nie zdoła uratować Włoch czy Hiszpanii, tj. odpowiednio trzeciej i czwartej gospodarki eurolandu, których łączny PKB wynosi blisko 30% całego potencjału strefy euro. Obecnie, w rezultacie udzielonej pomocy sytuacja w krajach dotkniętych kryzysem gospodarczym powoli się stabilizuje. Nadal jednak problemem jest m.in. gigantyczne bezrobocie sięgające w Hiszpanii 25%, a w Grecji nawet 28%. Należy podkreślić odmienny charakter pomocy UE dla tych dwóch krajów. W Grecji miała ona charakter całościowy, natomiast Hiszpania, jak do tej pory otrzymała wsparcie jedynie dla sektora bankowego. Widać tutaj, że UE stara się wyciągać wnioski i uczyć się na błędach. Do 8 października 2012 r. pomoc krajom strefy euro znajdującym się w potrzebie była udzielana za pomocą wspomnianego już Europejskiego Instrumentu Stabilności Finansowej (EISF), który został utworzony w maju 2010 r. i miał w swej dyspozycji ok. 440 mld euro kapitału pożyczkowego. EISF był instrumentem tymczasowym i został zastąpiony przez posiadający podstawę traktatową Europejski Mechanizm Stabilności (EMS) dysponujący mocą pożyczkową rzędu 500 mld euro. Podejmowane przez szefów państw lub rządów wielokrotne próby odzyskania zaufania rynków finansowych okazały się nieskuteczne. Nie ulega wątpliwości, że głównym tego powodem był raczej polityczny a nie ekonomiczny 5 charakter podejmowanych działań. Ratingi państw strefy euro, mimo, że nadal należące do najwyższych na świecie zaczęły być w szybkim tempie rewidowane w dół. Kulminacyjny punkt nastąpił 13 stycznia 2012 r., kiedy to agencja Standard and Poor's obniżyła rating Francji oraz kilku innym krajom europejskim. Symboliczne znaczenie miała przede wszystkim obniżka najwyższego możliwego ratingu (AAA) Francji - postrzeganej do tej pory obok Niemiec jako filar stabilności wspólnej waluty. Koncepcja zacieśniania współpracy fiskalnej w Europie nie jest nowa. Pomysły takie w przeszłości zgłaszał m.in. były Prezes Europejskiego Banku Centralnego Jean-Claude Trichet oraz przedstawiciele Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Niemniej jednak do czasu kryzysu strefy euro polityka fiskalna była uznawana za domenę suwerenności narodowej. Znamienne jest również to, że na chwilę obecną nie istnieje unia fiskalna między niepodległymi państwami. Prawdą jest jednak również to, że Unia Europejska już obecnie posiada pewne ograniczone uprawnienia z zakresu polityki fiskalnej, jak choćby prawo określania minimalnego i maksymalnego poziomu podatku VAT czy też prowadzenie wspólnej polityki handlowej i celnej. Ponadto w ramach Unii Gospodarczej i Walutowej obowiązuje uzgodniony w 1996 r. Pakt Stabilizacji i Wzrostu określający sankcje za nieprzestrzeganie tzw. kryteriów konwergencji dla krajów strefy euro. Kryteria te zostały określone w Traktacie z Maastricht i dotyczą m.in. konieczności utrzymywania deficytu budżetowego na poziomie nie większym niż 3% PKB, dług publiczny nie powinien przekraczać 60% PKB, średnia roczna inflacja nie może być wyższa o więcej niż 1,5% od stopy inflacji w trzech krajach o największej stabilności cen i wreszcie średnia nominalna długoterminowa stopa procentowa nie powinna być wyższa o więcej niż o 2% niż stopa w trzech krajach o najniższej inflacji. Uważa się, że właśnie nagminne nieprzestrzeganie kryteriów konwergencji oraz obchodzenie systemu sankcji przewidzianych w Pakcie Stabilizacji i Wzrostu były główną przyczyną narastania nierówności między państwami członkowskimi, co doprowadziło do kryzysu 6 zadłużenia w strefie euro. Znamienne jest, że wykroczeń dopuszczały się nie tylko słabsze państwa Południa, lecz również liderzy integracji europejskiej i obecni animatorzy polityki konsolidacji fiskalnej - tj. Niemcy i Francja. Odpowiedzialność za zaistniałą sytuację ponosi również Komisja Europejska, która jako "strażniczka traktatów" posiadając odpowiednie środki i służby była zobowiązana do pilnowania dyscypliny w gronie państw członkowskich. Ton pracom nad zacieśnieniem współpracy fiskalnej od początku nadawały Niemcy jako państwo wnoszące największy wkład w mechanizmy ratunkowe dla zagrożonych krajów strefy euro. W związku z tym na znaczeniu stracił tandem niemiecko-francuski tradycyjnie kierujący Unią Europejską. Jak już wspomniano powyżej Francja znacznie gorzej radząca sobie z kryzysem i sama potrzebująca pomocy przestała być dla Niemiec równoprawnym partnerem. Pierwszym krokiem na rzecz wzmocnienia koordynacji gospodarczej było zaproponowanie przez Komisję Europejską we wrześniu 2010 r. tzw. sześciopaku pakietu pięciu rozporządzeń i jednej dyrektywy. Tworzy on system wczesnego ostrzegania, który ma zapobiec powtórzeniu się scenariusza greckiego. Sześciopak daje Komisji Europejskiej większe możliwości egzekwowania jej zaleceń budżetowych oraz przewiduje automatyczne sankcje za naruszenie Paktu Stabilizacji i Wzrostu. Pakiet zakłada, że procedura nadmiernego deficytu będzie uruchamiana również wtedy, kiedy deficyt nie przekracza dopuszczalnych, 3% PKB, lecz poziom zadłużenia jest wyższy niż dopuszczalne 60% PKB. Przewidziane sankcje obejmują miedzy innymi możliwość zamrożenia depozytu w wysokości 0, 2% PKB danego kraju. Sześciopak ma za zadanie również zwalczanie zakłóceń równowagi makroekonomicznej w postaci generowania nadmiernej nadwyżki na rachunku obrotów bieżących. Parlament Europejski po długich negocjacjach z Radą przyjął ostatecznie sześciopak na sesji plenarnej 28. września 2011 r., dzięki m.in. wysiłkom polskiej prezydencji. W 2011 r. został również zainicjowany tzw. semestr europejski, czyli roczny cykl koordynacji polityk gospodarczych państw członkowskich, którego 7 celem jest osiągnięcie efektu synergii w skali europejskiej oraz lepsze realizowanie strategii Europa 2020. Organem odpowiedzialnym za zarządzanie semestrem europejskim jest Komisja Europejska. Każdego roku przyjmuje ona analizę wzrostu w UE, w której definiowane są priorytety UE na kolejny rok w obszarze wzrostu i tworzenia miejsc pracy. Kolejny etap semestru ma miejsce w marcu każdego roku, kiedy to Rada Europejska na podstawie analizy KE formułuje unijne wytyczne dla polityki krajowej. W kwietniu kraje członkowskie przedstawiają odpowiedź na te wytyczne w postaci tzw. krajowych programów reform. Następnie w maju i w czerwcu Komisja ocenia programy reform proponując w razie potrzeby konkretne rozwiązania. Zalecenia Komisji podlegają zatwierdzeniu przez Radę Europejską pod koniec czerwca lub na początku lipca. W ten sposób kraje członkowskie mają konkretne wskazówki jeszcze przed finalizacją prac nad krajowymi budżetami na kolejny rok. W razie nie wypełnienia zaleceń stosowane są ostrzeżenia oraz system zachęt i sankcji. W lutym 2011 r. Francja i Niemcy wystąpiły z propozycją tzw. paktu konkurencyjności, który obejmował propozycje działań na rzecz wzmocnienia konkurencyjności, zwiększenia zatrudnienia, dyscypliny budżetowej, koordynacji polityki fiskalnej oraz zapewnienia stabilności finansowej. Propozycja francuskoniemiecka zawierała wiele kontrowersyjnych dla innych państw propozycji, m.in. zniesienie automatycznej indeksacji płac, podniesienie wieku emerytalnego, harmonizacja podatków poprzez stworzenie wspólnej bazy dla podatku CIT czy też wymóg wprowadzenia do legislacji tzw. hamulców zadłużenia. Pakt miał on docelowo zastąpić nieefektywny Pakt Stabilizacji i Wzrostu. Należy podkreślić, że w pierwotnej formule był on skierowany do państw strefy euro. Jednakże, w wyniku sprzeciwu państw spoza eurolandu - głównie Polski, jego formuła została rozszerzona. Przyjęto też nową nazwę - Pakt Euro Plus. Ostatecznie do znacznie zmienionego w stosunku do pierwotnej propozycji paktu, na szczycie Rady Europejskiej w dn. 25. marca 2011 r. przystąpiły 23 kraje UE - 17 członków strefy 8 euro oraz Bułgaria, Dania, Litwa, Łotwa, Polska i Rumunia. Poza paktem pozostały z różnych powodów: Czechy, Szwecja, Węgry i Wielka Brytania. Kiedy okazało się, że Pakt Euro Plus nie wpłynął uspokajająco na rynki finansowe i nie zahamował kryzysu w strefie euro Niemcy wystąpiły z inicjatywą zmian traktatowych, które wprowadzały by na poziomie całej Unii reguły żelaznej dyscypliny fiskalnej. Równolegle do burzliwej dyskusji nad niemiecką propozycją odbyło się kilka szczytów tzw. "ostatniej szansy", które miały za zadanie uspokoić inwestorów i partnerów gospodarczych Unii, co do jej wypłacalności. Idea tzw. paktu fiskalnego została oficjalnie wysunięta przez kanclerz Niemiec Angelę Merkel podczas "szczytu ostatniej szansy" w dn. 8-9 grudnia 2011 r. w Brukseli. Inicjatywę oficjalnie wspierała również Francja. Na szycie pojawiły się poważne rozbieżności, głównie między Francją i Niemcami z jednej i Wielką Brytanią z drugiej strony. Ostatecznie w rezultacie weta premiera Camerona porzucona zostać musiała droga zmian traktatowych na rzecz traktatu międzyrządowego. Premier brytyjski nie ukrywał, że głównym powodem sprzeciwu Wielkiej Brytanii były obawy o los londyńskiego "City" oraz całego brytyjskiego sektora finansowego w świetle forsowanej przez Francję i Niemcy koncepcji podatku od transakcji finansowych. Weto Londynu zostało ostro skrytykowane przez pozostałe państwa członkowskie oraz Parlament Europejski. Pozostała ścieżka traktatu międzyrządowego nikogo w pełni nie satysfakcjonowała. Najbardziej rozczarowani byli inicjatorzy - Francja i Niemcy, jednakże ze względu na oczekiwania rynków i potrzebę ratowania wiarygodności UE rządu w Paryżu i Berlinie zaakceptowały formułę międzyrządową. Innego typu zastrzeżenia dodatkowo zgłaszały nowe państwa członkowskie z Polską na czele. Wskazywały one na precedens omijania ram prawno-insytycjonalnych UE oraz wynikające z tego ryzyko podziału na Europę dwóch, a może i więcej prędkości. Formuła paktu fiskalnego - poza systemem prawnym UE, została również skrytykowana przez unijne instytucje. 9 Komisja i Parlament Europejski wskazywały na niebezpieczeństwo odchodzenia od tzw. metody wspólnotowej na rzecz współpracy międzyrządowej. W wyniku ustaleń grudniowego szczytu państwa członkowskie sformowały zespół negocjacyjny w celu opracowania projektu Traktatu o stabilności, zarządzaniu i koordynacji w unii gospodarczej i walutowej. Do rozmów w charakterze obserwatorów zaproszeni zostali również przedstawiciele Wielkiej Brytanii, Komisji oraz Parlamentu Europejskiego. W ciągu ok. półtoramiesięcznych, intensywnych negocjacji przedkładanych było pięć wersji poprawianego projektu. Wraz z klarowaniem się treści paktu fiskalnego narastały obawy poszczególnych państw członkowskich. Najtrudniejszą kwestią okazał się postulat Polski, aby kraje spoza strefy euro mogły uczestniczyć w szczytach eurolandu. Sprzeciwiały się temu konsekwentnie Francja, Belgia i Estonia. Polskie stanowisko oprócz pozostałych państw spoza strefy euro poparł również w swej rezolucji z dn. 18 stycznia b.r. Parlament Europejski. W tej rezolucji eurodeputowani wyrazili również ponownie swoje wątpliwości, co do konieczności "takiego międzyrządowego porozumienia" oraz wezwali rządy państw członkowskich do włączenie zapisów paktu do prawa unijnego w ciągu maksimum pięciu lat. Dzięki m.in. skutecznej dyplomacji Przewodniczącego Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya udało się osiągnąć kompromis w przypadku wszystkich spornych punktów i ostateczny kształt Traktatu o spójności, koordynacji i zarządzaniu w unii gospodarczej i walutowej został uzgodniony i zaakceptowany przez 25 państw członkowskich UE na szczycie Rady Europejskiej w Brukseli w dn. 30 stycznia b.r. Mimo zgody wyrażonej na spotkaniu grudniowym na podpisanie paktu, oprócz Wielkiej Brytanii, nie zdecydowały się również Czechy. W tym miejscu należy przytoczyć główne postanowienia uzgodnionego traktatu. Kluczowy jest artykuł 3 umowy, który zawiera m.in. zobowiązanie państw-stron do zrównoważenia swoich budżetów poprzez tzw. "złotą zasadę budżetową". Zakłada ona, że roczny deficyt strukturalny danego państwa-strony 10 traktatu nie może przekroczyć 0,5% nominalnego PKB kraju, z tym zastrzeżeniem, że państwa, których dług publiczny jest znacząco niższy od dopuszczalnego progu 60% PKB mogą w drodze wyjątku pozwolić sobie na deficyt do poziomu 1% PKB. Reguła ta powinna zostać wdrożona do systemu prawnego sygnatariuszy na poziomie konstytucji lub równoważnym. Warto podkreślić, że pierwotna wersja traktatu zakładała włączenie "złotej reguły" bezwzględnie do konstytucji państw. Jednakże w toku negocjacji Niemcy zgodziły się na złagodzenie tego zapisu mając na uwadze potencjalny wymóg rozpisania referendum w niektórych krajach w przypadku zmiany konstytucji. Kolejnym ważnym postanowieniem traktatu jest artykuł 4 zobowiązujący państwa, których dług publiczny przekracza 60% PKB do jego zmniejszania o co najmniej 1/20 rocznie. Ponadto kraje objęte procedurą nadmiernego deficytu będą musiały przedstawiać Komisji Europejskiej i Radzie do akceptacji swoje programy równoważnia wydatków. Obie instytucję będą później monitorować proces wdrażania uzgodnionych programów w celu osiągnięcia zakładanego zmniejszenia poziomu deficytu. Organem odpowiedzialnym za kontrolę wdrożenia reguły budżetowej do prawodawstwa narodowego i jej przestrzeganie przez rządy uczyniony został Trybunał Sprawiedliwości UE. W razie nie wdrożenia reguły budżetowej lub jej naruszenie przez dane państwo Trybunał będzie władny nakładać kary pieniężne do poziomu 0,1% PKB. Pieniądze te w przypadku członków strefy euro zasilą Europejski Mechanizm Stabilizacyjny, natomiast zamrożone środki krajów spoza eurolandu zostano przekazane do budżetu ogólnego UE. Decyzja taka zapada na podstawie wniosku Komisji Europejskiej lub innego państwa-strony, i przy założeniu, że kwalifikowana większość państw strefy euro nie sprzeciwia się takiemu winsokowi (tzw. odwrotna kwalifikowana większość). Artykuł 6 porozumienia zakłada, że państwa członkowskie będą przedkładać ex ante Radzie UE oraz Komisji swoje plany emisji długu publicznego. Zabieg ten ma na celu zapewnienie większej koordynacji. 11 Oprócz zwiększenia dyscypliny fiskalnej sygnatariusze umowy zobowiązali się również do większej koordynacji polityki gospodarczej oraz konwergencji w celu przyczynienia się do właściwego funkcjonowania unii gospodarczej i walutowej oraz wzrostu gospodarczego. W tym celu państwa-strony traktatu zobowiązały się do omawiania w swoim gronie i przy zaangażowaniu instytucji europejskich wszystkich zasadniczych reform gospodarczych. Najtrudniejszą kwestią w ostatniej fazie negocjacji nad paktem fiskalnym był postulat Polski o konieczności zapewnienia udziału wszystkich państw-stron w szczytach strefy euro. Jak już sygnalizowano powyżej takiemu rozwiązaniu stanowczo sprzeciwiła się Francja oraz kilka mniejszych państw. Ostatecznie negocjatorom nie udało się przezwyciężyć różnicy zdań i sprawa została przeniesiona na poziom szefów państw lub rządów, gdzie zwyciężyła kompromisowa propozycja Przewodniczącego Rady Europejskiej - Hermana Van Rompuya. Postanowienia te zawarte zostały w tytule V traktatu. Czytamy tam, że posiedzenia szczytów państw strefy euro odbywają się co najmniej dwa razy do roku, a ich uczestnicy omawiają kwestie związane ze wspólną walutą oraz inne kwestie związane z zarządzaniem strefą euro. Natomiast kraje, których walutą nie jest euro, i które ratyfikowały Traktat będą uczestniczyć w debatach podczas szczytów euro dotyczących konkurencyjności państw-stron, zmiany ogólnej struktury strefy euro i podstawowych jej zasad, które obowiązywać będą w przyszłości oraz w odpowiednich przypadkach przynajmniej raz w roku, kiedy tematem szczytu strefy euro będą szczegółowe kwestie dotyczące wdrażania Traktatu. Polityczna ocena porozumienia prowadzi do wniosku, że zwycięzcą batalii o Traktat są Niemcy - główny zwolennik dyscypliny fiskalnej oraz koordynacji gospodarczej w strefie euro i UE. Rząd Angeli Merkel ponoszący największe koszty ratowania zagrożonych bankructwem krajów strefy euro zdołał przeforsować w traktacie m.in. ważny zapis uzależniający możliwość udzielenia pomocy z Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego od ratyfikowania Traktatu 12 i wdrożenia reguły budżetowej, o której mowa w artykule 3. Mniej powodów do zadowolenia ma z pewnością Francja, która w toku negocjacji wyraźnie przyzwoliła na dominację Niemiec. Dopiero Francis Hollande, po zwycięstwie w wyborach prezydenckich zdołał przeforsować przyjęcie na czerwcowym szczycie Rady Europejskiej w formie deklaracji politycznej "Paktu na rzecz wzrostu gospodarczego i zatrudnienia", który stanowi uzupełnienia paktu fiskalnego. Z postanowień paktu fiskalnego nie może być w pełni zadowolony Parlament Europejski, który nie otrzymał w jego ramach żadnych kompetencji. Jak już wspominano powyżej eurodeputowani od początku byli przeciwni międzyrządowej formule porozumienia. Chcąc złagodzić krytykę Parlamentu szefowie państw i rządów zgodzili się jednak w toku negocjacji na pewne gesty pod adresem instytucji europejskich. W tym miejscu należy przypomnieć, że Parlament Europejski formalnie nie brał udziału w negocjacjach. Po pierwsze zgodzono się na zapis w artykule 2 stwierdzający spójność materii Traktatu z prawem UE oraz jej ramami instytucjonalnymi. Potwierdzono metodę wspólnotową poprzez zachowania praw Parlamentu i Komisji w odniesieniu do przyszłych mechanizmów ustanawianych w drodze prawa pochodnego (art. 10). Ponadto pod naciskiem Parlamentu państwa członkowskie zgodziły się na zawarcie w artykule 16 klauzuli gwarancyjnej przewidującej włączenie całości postanowień umowy do unijnych traktatów. Po myśli Parlamentu rozstrzygnięto również kwestię uczestnictwa w szczytach euro krajów spoza eurolandu Parlament popierał Polskę w jej dążeniach. 2.2. Unia bankowa Koncepcja unii bankowej opiera się na trzech filarach: nadzoru bankowego, mechanizmu rezolucyjnego (służącego do restrukturyzacji banków, chodzi bowiem o mechanizm kontrolowanej ich upadłości) i systemu ubezpieczeń depozytów. 13 Idea unii bankowej została po raz pierwszy oficjalnie podniesiona podczas nieformalnego szczytu Rady Europejskiej w dniu 23 maja, kiedy to szefowie państw i rządów zwrócili się do Przewodniczącego Rady Europejskiej Hermana Van Rompouya o przedstawienie propozycji wzmocnienia unii gospodarczej tak, „by stała się współmierna do unii walutowej”. W reakcji przewodniczący Van Rompuy w dniu 25 czerwca zaprezentował sprawozdanie "W kierunku prawdziwej Unii Gospodarczej i Walutowej", które rysowało wizję stabilnej unii gospodarczej i walutowej w oparciu o zintegrowane ramy finansowe, zintegrowane ramy budżetowe, zintegrowane ramy polityki gospodarczej, oraz o zwiększoną legitymację demokratyczną i odpowiedzialność. Szczyt Rady Europejskiej, który odbył się w Brukseli 28-29 czerwca b.r. był szeroko reklamowany jako kolejny "przełomowy" moment w walce z kryzysem w strefie euro. Tymczasem, mimo, że był to już 19 z kolei "szczyt antykryzysowy" nadal nie przyniósł on jeszcze oczekiwanego rozwiązania problemów Europy. Dyskusja na temat gruntownego uzdrowienia eurolandu skupiła się wokół raportu przygotowany przez Przewodniczącego Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya zakładający m.in. reformę unijnego systemu bankowego poprzez utworzenie unii bankowej oraz dalsze wzmocnienie kontroli Brukseli nad budżetami narodowymi państw strefy euro zgodnie z żądaniami Niemiec. Idea unii bankowej zakłada m.in. utworzenie specjalnego funduszu, na który składałyby się same banki. W ten sposób UE chce zapobiec sytuacji, w której za nieodpowiedzialną politykę banków odpowiadaliby podatnicy. Od początku zakładano, że projekt unii bankowej w kształcie zaproponowanym przez Van Rompuya napotka na opór Niemiec. Przewodniczący Rady Europejskiej zaproponował, bowiem wprowadzenie europejskiego nadzoru nad wszystkimi bankami wraz ze wspólnym gwarantowaniem depozytów klientów, podczas gdy Niemcy chciałyby nadzoru tylko nad największymi, ponadnarodowymi bankami i bez wspólnego gwarantowania depozytów. Propozycja Van Rompuya zakładała objęcie unią bankową wszystkich 27 państw członkowskich, jednakże w wyniku 14 rozmów na szczycie okazało się, że będzie to przedsięwzięcie w ramach eurolandu otwarte na pozostałe kraje, które jednakże póki co nie wykazują wielkiego entuzjazmu w związku z tym projektem. Ostatecznie na szczycie ustalono, że Europejski Bank Centralny przygotuje w trybie pilnym założenia funkcjonowania przyszłego nadzoru. Z ustaleń na szczycie wynika również, że banki będą mogły korzystać ze środków EMS, jednakże brak wzmianki o wspólnym funduszu ratunkowym oraz gwarantowaniu depozytów. Nie ulega wątpliwości, że za tym kształtem porozumienia stała kanclerze Merkel. W rezultacie jest to dużo mniejszy krok na drodze do unii bankowej niż oczekiwano. Szczyt przyniósł również wstępne porozumienie w sprawie większej kontroli budżetowej w strefie euro - tzw. unia fiskalna. W dokumencie przygotowanym na szczyt Przewodniczący Rady Europejskiej zaproponował m.in. oddanie kolejnej części suwerenności budżetowej w zamian gwarancje finansowe Brukseli. W raporcie mówi się nawet o utworzeniu "europejskiego resortu finansów". Oprócz unii bankowej i fiskalnej szefowie państw lub rządów porozumieli się w sprawie większej koordynacji budżetowej w strefie euro oraz demokratycznej legitymizacji dla podejmowanych działań. Wszystkie te środki zostały zbiorczo określone jako "cztery filary" zacieśniania współpracy w ramach unii gospodarczej i walutowej. Pierwszym krokiem na rzecz utworzenia unii bankowej było osiągnięcie porozumienia przez ministrów finansów UE w sprawie europejskiego nadzoru bankowego w dn. 13 grudnia. Następnie porozumienie to zostało przyjęte przez szefów państw i rządów na szczycie w Brukseli w dn. 13-14 grudnia. Uzgodnienia zakładają, że wspólny nadzór bankowy powstanie przed 1 marca 2014 r. Będzie on ulokowany w Europejskim Banku Centralnym i ma kontrolować banki europejskiej, których aktywa przekraczają 30 mld EUR. Jednakże EBC w razie konieczności będzie mógł interweniować w stosunku do wszystkich ponad 6 tys. banków strefy euro. Jedną z kwestii spornych był udział krajów spoza strefy euro 15 w mechanizmie nadzoru oraz rola istniejącej już Europejskiej Agencji Nadzoru Bankowego (EBA). Ostatecznie zdecydowano, że EBA nie będzie mogła podjąć decyzji bez zgody państw spoza strefy euro należących do wspólnego nadzoru. Oznacza to de facto prawo weta. W ramach porozumienia uzgodniono również ścisłe oddzielenie decyzji EBC w sprawie nadzoru bankowego i polityki pieniężnej. *** Poseł Czesław Siekierski często podkreśla, że Europa jest zróżnicowana, co wynika z dużej liczby państw szczególnie po ostatnich rozszerzeniach o 12 państw ale i historycznego podziału Północ i Południe. Jego zdaniem zróżnicowanie to jest jeszcze bardziej widoczne w strefie euro, gdzie są państwa, które znacznie odstają gospodarczo i nie wypełniają kryteriów uczestnictwa w Unii Gospodarczej i Walutowej, co było problemem również w przeszłości. Zdaniem posła Siekierskiego podziały będę występować zawsze, a ważne jest utworzenie przejrzystych i otwartych struktur dla tych, którzy do strefy euro chcą przystąpić. Akceptacja zróżnicowania jest według posła Siekierskiego warunkiem zachowania jedności UE, co ma wyjątkowe znaczenie w obszarze rynku jednolitego. Jego zdaniem to pozwoli na tworzenie dalszej jedności i rozszerzanie uwspólnotowienia. 3. Wybory we Francji W dniach 22 kwietnia i 6 maja 2012 r. odbyły się wybory prezydenckie we Francji, w których zwyciężył kandydat socjalistów Francis Hollande zdobywając 51,36% głosów w II turze i pokonując urzędującego prezydenta - Nicolasa Srakozy'ego. Ponadto, po zwycięskich wyborach prezydenckich socjaliści przejęli również władzę w Zgromadzeniu Narodowym, co przy posiadanej już większości absolutnej w Senacie i w większości regionów dało im pełnię władzy we Francji. 16 Francois Hollande to dopiero drugi, po Mitterandzie socjalistyczny prezydent V Republiki Francuskiej. Jego wybór na urząd prezydenta Francji można postrzegać jako poważne ostrzeżenie od Europejczyków dla nadal dominującej w krajach UE chadecji europejskiej zrzeszonej w Europejskiej Partii Ludowej. Odejście Sarokozego, należącego do tej właśnie rodziny politycznej, znacząco osłabiło siłę tandemu niemiecko-francuskiego forsującego do tej pory politykę dyscypliny fiskalnej w Europie. Mimo, że dla Francji Hollande'a relacje z Niemcami nadal mają strategiczne znaczenie, o czym świadczy m.in. pierwsza podróż zagraniczna nowego francuskiego prezydenta do Berlina, to wydaje się, że kanclerz Merkel pozostała obecnie osamotniona na polu walki o większą dyscyplinę w strefie euro. Francja ma więc teraz odmienną, socjalistyczną receptę na wyjście z kryzysu. Prezydent Hollande panaceum na kryzys upatruje w inwestycjach prowzrostowych. Sztandarowym hasłem wyborczym kandydata socjalistów była renegocjacja i uzupełnienie tzw. Paktu fiskalnego o element pobudzania wzrostu, wprowadzenie euroobligacji czy zwiększenie kapitału Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Obecnie pomysły te są konfrontowane z rzeczywistością polityczną i gospodarczą, i widać że Hollande jest skłonny do kompromisu. W przypadku Paktu fiskalnego Hollande nie dotrzymał obietnicy wyborczej w sprawie renegocjacji tego porozumienia. Co prawda udało mu się przeforsować na czerwcowym szczycie Rady Europejskiej przyjęcie w formie deklaracji politycznej "Paktu na rzecz wzrostu gospodarczego i zatrudnienia", lecz nie poszły za tym jeszcze konkretne zobowiązania i działania. Odrzucenie Paktu fiskalnego przez Francję jest mało realne, również ze względu na obawy związana z reakcją rynków. Takie posunięcie sprawiłoby, że Europa straciłaby całkowicie swoją wiarygodność, o której odzyskanie walczy od dłuższego czasu. Podejście socjaldemokratów europejskich, z Hollande'em na czele jest krytykowane przez europejską prawicę, która wskazuje, że doprowadzi ono tylko do jeszcze większego zadłużenia się państw członkowskich. Ich zdaniem najpierw 17 należy uzdrowić gospodarkę ograniczając zadłużenie i wysokie deficyty budżetowe i dopiero wtedy podjąć szersze działania na rzecz pobudzenia wzrostu. Działania podjęte przez Hollande'a na arenie krajowej budzą wiele kontrowersji. Francuska prawica ostro krytykuje wycofanie się z reformy emerytalnej wprowadzonej przez byłego prezydenta Sarkozy'ego oraz wprowadzenie 75% podatku dla osób zarabiających ponad 1 mln EUR rocznie. Oponenci polityczni Hollande'a wskazuję, że takie działania prowadzą do podważenia wiarygodności Francji na arenie międzynarodowej i dodatkowo zwiększają problemy finansowe kraju. Obawy poniekąd potwierdzają obniżki ratingów Francji oraz rosnące spekulacje o podzieleniu przez Francję losu pozostałych krajów Południa najmocniej dotkniętych przez kryzys. Z drugiej strony prezydent Hollande jest politykiem bardziej przyjaznym idei wspólnej Europy, niż jego poprzednik. Socjalistyczny prezydent mówi wprost o potrzebie współpracy z Komisją Europejską i Parlamentem Europejskim, a nie skupia się wyłącznie na zamkniętych posiedzeniach Rady Europejskiej, na których brylował Sarkozy. Jest to sytuacja korzystna dla projektu europejskiego i większego dialogu wewnątrz Unii, lecz niekoniecznie dla krótkookresowych interesów samej Francji. Prezydent Sarokzy prezentował odmienny, bardziej apodyktyczny i elitarystyczny styl, który często pozwalał mu wygrywać różne sprawy dla Francji kosztem słabszych partnerów. Na arenie europejskiej rozluźnienie więzi francusko-niemieckich może oznaczać, że Berlin będzie poszukiwać innych partnerów w Europie. Kanclerz Merkel najbliżej będzie do Polski postrzeganej w Europie jako kraj sukcesu gospodarczego, o rosnącym potencjale i otwartego na innowacyjne projekty europejskie. Oczywiście nie jesteśmy jeszcze uznawani za partnera na miarę Francji, lecz już widać, że Niemcy chcą współpracować z większą grupą państw. Wymienia się w tym gronie między innymi Włochy i Hiszpanię. Mimo to prawdopodobne jest również wzmocnienie współpracy w ramach Trójkąta Weimarskiego. 18 Wybór Francois'a Hollande'a na prezydenta Francji może oznaczać zwiększenie pluralizmu w ramach UE, większą otwartość i wrażliwość na potrzeby słabszych partnerów oraz wzmocnienie metody wspólnotowej w ramach Unii. W przyszłości, przy możliwych zmianach politycznych w stolicach europejskich, może to skutkować zwiększeniem dynamiki integracji europejskiej. 4. Reforma Wspólnej Polityki Rolnej i polityki spójności Poseł Czesław Siekierski, pełniąc od początku 2012 r. prestiżową funkcję I Wiceprzewodniczącego Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi Parlamentu Europejskiego (AGRI), brał aktywny udział w pracach legislacyjnych reformy WPR. Wspólnie z polskimi kolegami z Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi złożył blisko 150 poprawek do projektów czterech głównych raportów dyskutowanych na forum PE - dot. płatności bezpośrednich (autorstwa posła Luisa CapoulasaSantosa), polityki rozwoju obszarów wiejskich (również posła Capulasa-Santosa), rynków rolnych (przygotowanego przez posła Michela Dantin) oraz finansowania, zarządzania i monitorowania WPR (autorstwa posła Giovanniego La Vii). W przypadku raportu w sprawie płatności bezpośrednich złożone zostały m.in. poprawki wzywające do wyrównania płatności bezpośrednich między państwami członkowskimi, ograniczenia potencjalnie niebezpiecznych skutków tzw. zazielenienia, rozszerzenia zakresu wsparcia powiązanego z produkcją czy przedłużenia obowiązywania w nowych krajach członkowskich prostszego dla rolników Systemu Jednolitej Płatności Obszarowej (SAPS) oraz specjalnego wsparcia dla gospodarstw drobnych, jak i obrony II filara WPR. Poprawki złożone do projektu sprawozdania w sprawie II filara WPR, czyli polityki rozwoju obszarów wiejskich obejmowały m.in. zwiększenie nakładów na modernizację i restrukturyzację obszarów wiejskich, utrzymanie obiektywnych, spójnościowych kryteriów podziału środków z II filara między poszczególne 19 państwa, podkreślenie potrzeby wsparcia dla tzw. regionów przejściowych, zmniejszenie wymogu przeznaczenia określonej puli środków na działania rolnośrodowiskowo-klimatyczne, uproszczenie procedur i zwiększenie elastyczności dla państw członkowskich i beneficjentów. Z kolei do projektu raportu o rynkach rolnych zostały złożone poprawki dotyczące m.in. potrzeby uaktualnienia cen referencyjnych produktów rolnych objętych interwencją, rozszerzenia listy produktów uprawnionych do interwencji o wieprzowinę, utrzymania mechanizmów dopłat do mleka odtłuszczonego i odtłuszczonego mleka w proszku przeznaczonego na pasze, wzmocnienia zarządzania kryzysowego, utrzymania wsparcia dla grup producentów owoców i warzyw w nowych państwach członkowskich, utrzymania kwot mlecznych i cukrowych i instrumentu refundacji wywozowych w wybranych regionach. Natomiast w projekcie sprawozdania w sprawie finansowania, zarządzania i monitorowania WPR zaproponowano m.in. zmniejszenie obciążeń dla rolników w postaci uciążliwych kontroli w przypadku drobnych naruszeń i uelastycznienie procedur dla państw członkowskich. Ostateczna liczba poprawek złożonych do pakietu legislacyjnego WPR wyniosła ponad siedem tysięcy. Po przetłumaczeniu poprawek na języki oficjalne, we wrześniu 2012 r. rozpoczął się żmudny proces ich analizy i szukania kompromisów. W ramach prac nad poprawkami odbywały się średnio dwa spotkania koordynacyjne na tydzień w gronie posłów Grupy Europejskiej Partii Ludowej zasiadających w Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Oprócz bezpośredniej dyskusji na tych spotkaniach, poseł Siekierski przesyłał swoje szczegółowe uwagi posłom sprawozdawcom oraz sprawozdawcom-cieniom również drogą mailową oraz podejmował nieformalne rozmowy w celu przedstawienia swojego stanowiska i wyjaśnienia wątpliwości. Prace nad poprawkami kompromisowymi zakończyły się w połowie grudnia. Kolejnym krokiem będzie głosowanie w Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, które zostało zaplanowane na 23-24 stycznia 2013 r. Następnie rozpoczną się rozmowy trójstronne z udziałem Rady i Komisji 20 Europejskiej, których zadaniem będzie osiągnięcie ostatecznego porozumienia co kształtu reformy. Oczywiście Parlament Europejski pozostawił sobie pole manewru, aby dostosować swoje stanowisko do wyników negocjacji nad perspektywą finansową UE na lata 2014 -2020. Oprócz prac nad reformą WPR w ramach Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi poseł Siekierski podjął działania również na forum Komisji Rozwoju Regionalnego (REGI), która przygotowywała swoje opinie legislacyjne do pakietu WPR. Jako tzw. sprawozdawca-cień Grupy EPL w sprawie projektu rozporządzenia dotyczącego płatności bezpośrednich oraz polityki rozwoju obszarów wiejskich, poseł Siekierski starał się złagodzić skrajny charakter tych dokumentów nadany im przez sprawozdawców wywodzących się z frakcji Zielonych. W rezultacie, mimo że opinie komisji REGI są daleki od ideału, to ich wydźwięk jest dużo mniej radykalny i większym stopniu bierze pod uwagę potrzeby rolników. W szybszym tempie postępuje reforma polityki spójności. Komisja Rozwoju Regionalnego Parlamentu Europejskiego, której zastępcą członka jest poseł Siekierski rozpatrzyła i przegłosowała już ponad 3,5 tys. poprawek złożonych do projektów raportów legislacyjnych. Od wielu tygodni odbywają się już spotkania trójstronne i wydaje się, że porozumienie zostanie wkrótce osiągnięte. Jednakże, podobnie jak w przypadku reformy WPR kluczowe okażą się ustalenia Rady Europejskiej w sprawie przyszłego wieloletniego budżetu UE. Należy bowiem pamiętać, że polityka spójności i Wspólna Polityka Rolną stanowią razem ponad 85% wydatków z unijnej kasy. W tym miejscu należy podkreślić, że oprócz prac nad reformą WPR Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi rozpatrzyła i przyjęła również szereg innych ważnych dokumentów. Warto wymienić na przykład: sprawozdanie posła Czesława Siekierskiego w sprawie kontynuacji Programu bezpłatnej dystrybucji żywności wśród osób najbardziej potrzebujących w UE, sprawozdanie poseł Paulsen w sprawie strategii UE w zakresie ochrony i dobrostanu zwierząt na lata 2012-2015 czy też 21 sprawozdanie posła Bove w sprawie działań informacyjnych i promocyjnych produktów rolnych. 5. Podsumowanie prezydencji duńskiej Z końcem czerwca b.r. upłynął sześciomiesięczny okres przewodnictwa Danii w Radzie UE. Była to już siódma duńska prezydencja od 1973 roku, kiedy kraj ten przystąpił do Wspólnot Europejskich. Okres duńskiego przewodnictwa nie jest oceniany jednoznacznie. Oprócz ocen pochlebnych, nie brak także krytycznych opinii o sposobie kierowania UE przez Kopenhagę. Wart podkreślenia jest również fakt, że była to prezydencja odmienna od naszej. Mniejszy był m.in. rozmach przedsięwzięć promocyjnych, co wynikało m.in. z ograniczonego budżetu na ten cel, podobnie mniejsze były oczekiwania wobec Danii, która jako państwo małe wybrało model technicznego przewodnictwa. Oceniając duńską prezydencję trzeba pamiętać, że sytuacja, w której nadal znajduje się Europa nie jest łatwa. Obecny kryzys finansowy i gospodarczy wystawił na próbę równowagę instytucjonalną oraz spójność polityk Unii. W związku z tym, Dania jeszcze przed objęciem prezydencji, podkreślała swoją determinację na rzecz działań mających zachować jedności Unii Europejskiej, a w szczególności zapobiec podziałowi na państwa, które są w strefie euro i te poza nią (Dania nie jest członkiem strefy euro). Do głównych zadań postawionych sobie przez duńską prezydencję, należały więc działania mające na celu wyjście z kryzysu finansowego i gospodarczego, ale również przywrócenie wzrostu gospodarczego, rozszerzenie strefy Schengen, oraz zakończenie negocjacji w sprawie wieloletniego budżetu UE na lata 2014-2020. Prace prezydencji duńskiej koncentrowały się wokół programu zatytułowanego "Europa w działaniu", w którym to sformułowane zostały najważniejsze obszary prac. Jednym z głównych celów, jakie postawiła przed sobą 22 Dania było przywrócenie wzrostu gospodarczego i zwiększenie liczby zatrudnienia. Realizację powyższych zamierzeń Kopenhaga uzależniła od poprawy funkcjonowania jednolitego rynku europejskiego, który stanowi najistotniejszy filar współpracy w ramach UE. Prezydencja kontynuowała prace nad głównymi zagadnieniami "odziedziczonymi" po przewodnictwie polskim. Starano się osiągnąć porozumienie między innymi w sprawie ujednoliconego systemu ochrony patentowej w UE. Mimo, że na porozumienie w tej sprawie wydawało się bliskie, w wyniku decyzji czerwcowej Rady Europejskiej zmieniającej treść ugody z Parlamentem Europejskim, ostatecznie sprawa nadal pozostała nierozwiązana. Jak już wspomniano do priorytetowych zadań duńskiej prezydencji należały również negocjacje dotyczące Wieloletnich Ram Finansowych na lata 2014-2020. Dania, poprzez swoje działania starała się przygotować grunt pod ostateczne negocjacje, które miejmy nadzieję zakończą się z końcem tego roku. Prezydencja położyła nacisk na potrzeby konsolidacji fiskalnej i większą dyscyplinę budżetową. Porozumienie osiągnięte w sprawie tak zwanego "dwupaku" podczas duńskiej prezydencji z pewnością umocni europejski system monitorowania planów budżetowych państw członkowskich, co będzie niezwykle istotne w procesie ograniczana nadmiernych deficytów budżetowych w przyszłości. Istotnym dla duńskiej prezydencji obszarem, były również zagadnienia dotyczące bezpieczeństwa wewnętrznego w Europie, takie jak zwalczanie terroryzmu i przestępczości zorganizowanej na terenie Unii, a także polityka azylowa. Prezydencja duńska zdołała wypracować porozumienie w sprawie zasadniczych elementów tzw. pakietu azylowego. Sam pakiet przedstawiony został przez Komisję Europejską w 2009 roku i zawiera projekty trzech dyrektyw oraz dwóch rozporządzeń porządkujących sprawy statusu uchodźcy, procedur przyznawania takiego statusu, warunków przetrzymywania uchodźców itd. Podczas duńskiej prezydencji status kraju kandydującego do Unii otrzymała Serbia, ponadto zostały otwarte negocjacje akcesyjne z Czarnogórą. Jest to z 23 pewnością kolejny krok na drodze do stabilizacji Bałkanów Zachodnich i przybliżenia ich do UE. Wśród priorytetów duńskiej prezydencji nie mogło zabraknąć również spraw związanych z ekologią. Dania zachęcała do wspierania przejścia na gospodarkę ekologiczną opowiadając się za bardziej wydajną i ekologiczną polityką transportową, oraz poprzez promowanie zrównoważonej polityki rybołówstwa. Sukcesem zakończyły się m.in. starania o wzmocnienie dyrektywy dotyczącej racjonalizacji zużycia energii. Z racji dużego zaangażowania w sprawy ekologii duńskie przewodnictwo było powszechnie nazywane "zieloną prezydencją". W tym miejscu należy podkreślić, że w tym obszarze wiele zastrzeżeń do działań Kopenhagi miała Polska dążąca do ograniczenia kosztownych i często zbyt wielkich ambicji UE w obszarze ekologii i zmian klimatu. Z punktu widzenia Parlamentu Europejskiego najbardziej kontrowersyjne były działania Danii w obszarze reformy strefy Schengen zakładającej możliwość czasowego przywracania kontroli na granicach wewnętrznych państw członkowskich. Kompromis osiągnięty przez Duńczyków zakłada, że ocena sytuacji na granicach i ewentualne decyzje o czasowym przywróceniu kontroli pozostaną w gestii Rady UE. Oznacza to pozbawienie Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej udziału w procedurze prawodawczej dotyczącej tego zagadnienia. Unijne zgromadzenie niemal jednomyślnie skrytykowało kompromis duńskiej prezydencji i planuje skierować sprawę do Trybunału Sprawiedliwości UE, który ma stwierdzić, czy nie zostało złamane prawo europejskie. Patrząc jednak na całokształt pracy duńskiej prezydencji można wystawić jej pozytywną ocenę. Mieliśmy, bowiem do czynienia z pragmatycznym podejściem Duńczyków, którzy czerpiąc ze swojego doświadczenia nie traktowali prezydencji, jako przepustki do realizacji własnych celów, lecz skupiali się raczej na budowie kompromisów niezbędnych do funkcjonowania UE. Dania wykazała się dużymi zdolnościami organizacyjnymi i negocjacyjnymi. Nie ma wątpliwości, że zadanie, jakie miała przed sobą Dania było wyjątkowo trudne. Jednak wydaje 24 się, że oczekiwania, jakie cała Europa miała wobec tego kraju zostały w znaczniej mierze spełnione. 6. Podsumowanie prezydencji cypryjskiej Przez ostatnich sześć miesięcy przewodnictwo w Radzie Unii Europejskiej sprawował Cypr. To śródziemnomorskie państwo, wstąpiło do Unii podobnie tak jak Polska 1 maja 2004 roku. Prezydencja była dla tego małego kraju niewątpliwie szansą do zaznaczenia swojej roli w Europie, a zdobyta podczas prezydencji dojrzałość polityczna może mu pomóc w aktywnym udziale w procesach integracji europejskiej. Jak można było się spodziewać prezydencja cypryjska była skromna i skupiała się raczej na kwestiach technicznych, podczas gdy kwestie polityczne pozostały w gestii Przewodniczącego Rady Europejskiej Van Rompouya oraz największych krajów członkowskich. Na pozycji Cypru z pewnością zaważyła też bardzo trudna sytuacja finansowa tego kraju. Cypr jest bowiem piątym w kolejności krajem, który zmuszony został do zwrócenia się do Unii o pomoc finansową dla swych banków silnie powiązanych z gospodarką Grecji. Pojawiły się nawet spekulacje, że to Cypr a nie Grecja będzie pierwszym krajem, który opuści strefę euro. Z pewnością atmosfera walki o przetrwanie w Nikozji nie sprzyjała koncentracji na interesach europejskich, Nie bez wpływu na cypryjską prezydencję okazały się czynniki takie jak chociażby położenie geograficzne tego państwa, a konkretnie duża odległość między Brukselą a Nikozją, brak dogodnych połączeń lotniczych, a także ograniczone zasoby ludzkie, które są rezultatem małych rozmiarów tego państwa. W celu ograniczenia wpływu tych niekorzystnych czynników na przebieg prezydencji, Republika Cypryjska zdecydowała się na model prezydencji, który polegał na jej prowadzeniu głównie za pomocą swego Stałego Przedstawicielstwa 25 w Brukseli (tzw. Brussels-based presidency). Konieczne okazało się również większe niż zazwyczaj wsparcie Sekretariatu Generalnego Rady oraz większych i bardziej doświadczonych państw UE. Do najistotniejszych i zarazem najtrudniejszych zadań, jakie miał przed sobą Cypr należało sfinalizowanie negocjacji w sprawie Wieloletnich Ram Finansowych UE na lata 2014-2020. Niestety okazało się, że porozumienie między krajami beneficjentami i płatnikami netto nie było możliwe na szczycie budżetowym 22-23 listopada. Należy jednak podkreślić, że sytuacja negocjacyjna była wyjątkowo trudno i można przypuszczać, że nawet bardziej doświadczone i większe państwo członkowskie nie było by w stanie doprowadzić do porozumienia. Z drugiej jednak strony propozycja budżetu przedstawiona przez prezydencję cypryjską mająca służyć za podstawę rozmów na szczycie okazała się całkowitym nieporozumieniem. W konsekwencji konieczne było zaangażowanie przewodniczącego Van Rompouya, który przedstawił dwa bardziej realistyczne projekty, lecz i one nie znalazły uznania państwa członkowskich. Tak więc najważniejszy postulat cypryjskiego przewodnictwa nie został osiągnięty. Niezwykle ważne dla prezydencji cypryjskiej były prace nad dalszym wzmocnieniem zarządzania gospodarczego. I należy przyznać, że w tym obszarze udało się uczynić naprawdę dużo. Przyjęcie dwupaku oraz postępy w pracach na utworzeniem unii bankowej to realne osiągnięcia Cypryjczyków. Należy jednak zaznaczyć, że prezydencja cypryjska otrzymała w tym obszarze duże wsparcie Rady UE oraz osobiste Hermana Van Rompouya – Przewodniczącego Rady Europejskiej. Szczególnie istotny był tutaj grudniowy szczyt Rady Europejskiej, gdzie osiągnięte zostało porozumienie o utworzeniu europejskiego nadzoru bankowego, co jest pierwszym krokiem na drodze do urzeczywistnienia unii bankowej. Cypr jest ostatnim z krajów tzw. trio w skład którego wchodziły również Dania i Polska. Idea koncepcji grupowej, w której trzy kraje, sprawujące po sobie przewodnictwo koordynują ze sobą główne cele i założenia wywiodła się z faktu, 26 że sześciomiesięczny okres okazał się być zbyt krótkim, by państwa mogły skutecznie zrealizować swoje założenia. W skład każdego trio wchodzić ma jedno duże i dwa mniejsze kraje, a także trójce mają być kraje nowej i starej unii, co ma wpływać na skuteczność tej koncepcji. W związku z tym, mimo że Polska zakończyła swoją prezydencję już prawie rok temu, to miała możliwość oddziaływania na Cypr, służąc radą i pomocą, szczególnie w sprawach, które pozostały nierozstrzygnięte po naszym przewodnictwie. Nie ulega wątpliwości, że Cypr objął przewodnictwo w bardzo trudnym dla UE okresie. Małe rozmiary państwa i brak potencjału administracyjnego już od dłuższego czasu budziły w Brukseli obawy, a nawet złośliwe uśmiechy. Mimo to, wydaje się, że Cypr poradził sobie w sprawnym kierowaniu pracami UE przez ostatnie pół roku. Doświadczenia dotychczasowych prezydencji pokazują, że przy odpowiedniej determinacji małe państwa radzą sobie nie gorzej niż wiodące kraje UE. Niewątpliwą zaletą takich prezydencji jest ich techniczny charakter oraz to, że główny nacisk kładzie się na osiąganie kompromisów. Cypr jako kraj nie posiadający interesów szerszych niż mikro-regionalne, był dobrym pośrednikiem w negocjacjach. Niestety prezydencja zawiodła w tych najważniejszych dla nas negocjacjach - nad budżetem wieloletnim UE. 7. Europejski Rok Aktywności Osób Starszych i Solidarności Międzypokoleniowej1 Rok 2012 został w UE ogłoszony Europejskim Rokiem Aktywności Osób Starszych i Solidarności Międzypokoleniowej. Celem Europejskiego Roku Aktywności Osób Starszych i Solidarności Międzypokoleniowej było zwrócenie uwagi opinii publicznej na wkład, jaki do 1 Źródło: http://europa.eu/ey2012/ey2012main.jsp?catId=971&langId=pl 27 społeczeństwa wnoszą osoby starsze. Była to również okazja, by zachęcić polityków i inne zainteresowane strony do podejmowania konkretnych działań z myślą o tworzeniu warunków sprzyjających aktywności osób starszych i wzmacnianiu solidarności międzypokoleniowej. Na aktywne starzenie składa się wiele elementów: starzenie się w dobrym zdrowiu, aktywny udział w życiu społecznym, spełnienie w życiu zawodowym i więcej niezależności w życiu codziennym. Bez względu na swój wiek osoby starsze mogą odgrywać ważną rolę w społeczeństwie i dłużej cieszyć się życiem. Musimy więc znaleźć sposób na to, by jak najlepiej wykorzystać ich potencjał. W 2012 r. Unia Europejska wspierała aktywność osób starszych poprzez działania w trzech dziedzinach: Zatrudnienie – wraz z wydłużaniem się średniej długości życia w Europie podnoszony jest również wiek emerytalny. Wielu Europejczyków obawia się jednak, że w bardziej zaawansowanym wieku nie będzie w stanie zachować obecnego miejsca pracy ani znaleźć nowego przed nabyciem praw do godnej emerytury. Musimy zapewnić osobom starszym więcej możliwości na rynku pracy, co przy tak dużym bezrobociu w UE jest wyjątkowo trudnym zadaniem. Udział w życiu społecznym – przejście na emeryturę nie oznacza, że dana osoba niczego już nie może zaoferować społeczeństwu. Wkład starszych ludzi w życie ich społeczności, wyrażający się np. poprzez opiekowanie się innymi (z reguły rodzicami, małżonkami lub wnukami) czy pracę w charakterze wolontariuszy często nie zyskuje należytego uznania. Europejski Rok miał sprawić, że wkład starszych osób w życie społeczne będzie bardziej doceniany. Miało to też przyczynić się do stworzenia im bardziej sprzyjających warunków do dłuższej aktywności. Samodzielne życie – z wiekiem pogarsza się stan zdrowia każdego z nas, ale istnieje wiele sposobów, by sobie z tym radzić. Czasem potrzebne są tylko niewielkie zmiany, aby życie osób o słabszym zdrowiu lub niepełnosprawnych stało się o wiele łatwiejsze. Aktywne starzenie się oznacza również usprawnianie 28 funkcjonowania osób starszych, tak by mogły one pozostać niezależne tak długo, jak to możliwe. 8. Pokojowa Nagroda Nobla dla UE Rok 2012 był jednym z najtrudniejszych w historii UE. Mimo to, właśnie w tym trudnym dla integracji europejskiej okresie, Komitet Noblowski zdecydował o przyznaniu UE Pokojowej Nagrody Nobla za to, że „od 60 lat znacząco przyczynia się do procesu pokoju, pojednania, demokracji i praw człowieka w Europie”. Nagrodę w imieniu Unii odebrali w Oslo 10 grudnia 2012 r.: Przewodniczący Komisji Europejskiej – Jose M. Barroso, Przewodniczący Parlamentu Europejskiego – Martin Schultz i Przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompouy. Mimo, że decyzja Komitetu Noblowskiego nie u wszystkich spotkała się z uznaniem, to wydaje się, że ta nagroda była Unii potrzebna bardziej niż kiedykolwiek. W ten sposób została bowiem doceniona znajdująca się obecnie w kryzysie idea integracji europejskiej, która zapewnia nam pokój od końca II wojny światowej. Pokojowy Nobel dla UE ma przede wszystkim wymiar symboliczny – świat chciał głośno powiedzieć: „nie wyobrażamy sobie Europy bez UE – Unia musi przezwyciężyć swoje problemy i musi trwać nadal”. 9. 20-lecie jednolitego rynku UE W 2012 r. obchodziliśmy 20-lecie utworzenia jednolitego/wewnętrznego rynku UE, który obejmuje ponad 500 mln konsumentów, 23 mln przedsiębiorstw i jest największą gospodarką świata. Jego podstawą są tzw. cztery swobody – wolny przepływ ludzi, towarów, usług i kapitału. Początki rynku wewnętrznego sięgają lat 50 i 60, kiedy Wspólnoty Europejskie tworzyły w swoim gronie unię celną. 29 Jednakże urzeczywistnienie rynku jednolitego było możliwe dopiero na przełomie lat 80 i 90, kiedy to na podstawie Jednolitego Aktu Europejskiego osiągano kolejne etapy jego budowy. Zgodnie z tym traktatem tworzenie rynku jednolitego miało zostać zakończone przed 1 stycznia 1993 r. Mimo, że zadanie to udało się osiągnąć, rynek wewnętrzny UE nadal napotyka w swoim funkcjonowaniu na wiele barier. Jednolity rynek UE to jedno z największych osiągnięć integracji europejskiej, na którym korzystają wszyscy. Jego znacznie zostało docenione szczególnie teraz – w okresie kryzysu. Obecnie trwają prace nad usprawnieniem jego funkcjonowania, aby uczynić go motorem wzrostu gospodarczego w UE. Źródła: bieżące dokumenty UE 30