Rozważania
Transkrypt
Rozważania
Chodzić w Duchu Świętym 11 tydzień zwykły Czytanie i rozważanie Słowa Bożego Wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa (Rz 10,17) Parafia NMP Bolesnej, Wrocław – Strachocin, 12.06.2016 Teksty dostępne na stronie: www.onjest.pl Rysunek tygodnia: Opracowanie rozważań: Jolanta Prokopiuk, Łukasz Kneć, Wojciech Doliński, Monika Mosior, Jolanta Mikos, Krzysztof Mikos, Marcin Kusio, Maria Kusio, Przemek Rożnowski, Ewelina Rożnowska Korekta: Jerzy Prokopiuk Rysunek: Marta Stańco Asysta kościelna: ks. Wojciech Jaśkiewicz Aplikacja mobilna Android: Tomek Romanowski Niniejsze rozważania przygotowują osoby ze wspólnoty „On Jest”, Ruchu Światło – Życie Czytania zamieszczone w aneksie: www.liturgia.wiara.pl Lectio divina – metoda osobistego studium Pisma Świętego Mnisi znali dwa sposoby medytacji Słowa Bożego: ruminatio – przetrawianie Słowa Bożego poprzez jego ciągłe powtarzanie oraz lectio divina – Bożą lekturę, w której chodziło o to, aby wszystkie słowa Biblii rozumieć jako drogę do Boga, jako opis drogi duchowej. Kluczowe jest tu pytanie: kim jestem, co jest tajemnicą mojego życia, kim i czym stałem się dzięki Jezusowi Chrystusowi? Kiedy bowiem poprzez medytację poczuję, kim jestem, zmieni się także moje działanie w świecie. Kilka uwag o miejscu modlitwy, czasie oraz pozycji modlitewnej. 1. Miejsce – idealne to kościół czy kaplica z wystawionym Najświętszym Sakramentem. W praktyce będzie to każde miejsce, w którym znajdziemy choć odrobinę wyciszenia. 2. Czas – przynajmniej kwadrans. Dobrze jeśli będzie to pół godziny. Pora dnia nie jest istotna, ważne tylko, byśmy byli przytomni i w czasie modlitwy nie zasnęli. 3. Pozycja w czasie modlitwy – godna i wygodna. Można klęczeć, siedzieć na małej ławeczce, można też zwyczajnie usiąść na wygodnym krześle przy stole. Przebieg lectio divina Istotą tej metody jest jej podział na kilka części: 1. Czytanie (lectio), 2. Medytację (meditatio), 3. Modlitwę (oratio) i trwanie przed Bogiem (contemplatio). 4. Działanie (actio) Całość powinna być poprzedzona chwilą wyciszenia, skupienia, prośbą skierowaną do Ducha Świętego o dobre owoce. Na zakończenie powinniśmy podziękować Bogu oraz dokonać refleksji nad naszą modlitwą – jak się czuliśmy, co było dobre w tej modlitwie a co należałoby w niej poprawić w przyszłości. Lectio – Czytaj z wiarą i uważnie święty tekst, jak gdyby dyktował go dla ciebie Duch Święty. Wybieramy dłuższy fragment tekstu. Nie zakładamy, że przeczytamy go w całości. Może się zdarzyć, że już pierwszy werset będzie tym fragmentem nad którym powinniśmy zatrzymać się dłużej. Czytam Pismo Święte powoli i uważnie, nie po to, by pomnożyć swoją wiedzę, lecz by spotkać Boga w Jego Słowie. W czytaniu chodzi bowiem o znalezienie takiego fragmentu (zwykle będzie to jeden werset), który nas poruszy. To poruszenie może mieć bardzo różny charakter. Może to być ciekawość, niezrozumienie, pociecha, piękno, niepokój. Poruszenie jest świadectwem, że ten werset jest dla nas osobiście ważny. Bardzo ważną informacją jest złość lub agresja rodząca się podczas czytania Słowa Bożego. Oznacza ona bowiem, że Jezus w Słowie Bożym dotyka jakiejś nieuporządkowanej dziedziny naszego życia. Jest bardzo istotne zwrócenie uwagi na uczucia, które nam towarzyszą. Nie mamy wpływu na uczucia, które się rodzą. Są ważne ponieważ, ukazują nam one stan naszego serca. Nie ma uczuć dobrych i złych, ponieważ są one obojętne moralnie. Jeżeli rodzi się uczucie zazdrości lub niechęci to nie jest to grzechem. Materią grzechu będzie dopiero nasza odpowiedź na to uczucie. Znalezienie tekstu, który Cię porusza jest sygnałem, że kończy się etap lectio. Meditatio – Staraj się zrozumieć dogłębnie tekst. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Pierwotne, łacińskie znaczenie tego słowa to „powtarzanie”. W tej części koncentrujemy się na znalezionym urywku. Czytamy go wielokrotnie, powoli, jakby smakując – całość wersetu lub jego fragmenty. Czytając możemy akcentować różne części i wyrazy wersetu. Prawdopodobnie nauczymy się w ten sposób wersetu na pamięć. Powtarzajmy go zatem także w myśli – może nam pomóc zamknięcie oczu. Angażujmy na tym etapie nie tylko rozum ale także i serce. Można się zastanowić, dlaczego ten fragment mnie zainteresował, pytać się co ten fragment mi mówi, objawia, komunikuje. Ważne jest aby medytować tylko jeden fragment. Jeśli poruszyło cię więcej fragmentów, zatrzymaj się na pierwszym, pozostałe w tej medytacji cię nie interesują. Oratio – Teraz ty mów do Boga a jeśli zabraknie Ci słów to trwaj przed nim bez słów (contemplatio). Na pewnym etapie medytacji zamienia się ona w modlitwę. Będzie ona miała spontaniczny charakter. Otwórz przed Bogiem serce, aby mówić Mu o przeżyciach, które rodzi w tobie słowo. Módl się prosto i spontanicznie. Czasami będzie to nasza aktywność, ale możemy też być „porwani” przez Boże natchnienie. Wtedy modlitwa stanie się bardziej działaniem Boga w nas niż naszym działaniem. Trudno przewidzieć, co przyniesie modlitwa, jaki dokładnie charakter i kierunek przybierze. Może to być zarówno przebłaganie, prośba jak i dziękczynienie i uwielbienie. Może mieć także charakter krótkiej, żarliwej modlitwy, proszącej Boga, by ukoił moja tęsknotę, by pozwolił się doświadczyć i ujrzeć. Na lub po etapie oratio - Twojej modlitwy do Boga, którą wzbudziło rozważanie danego fragmentu - może przyjść czas, że braknie Ci słów. Trwaj wtedy przy Bogu bez słów - wtedy modlisz się samą swoją obecnością a Duch Święty działający w Tobie będzie kierował do Boga taką modlitwę, która Jemu się podoba: "Podobnie także Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami. Ten zaś, który przenika serca, zna zamiar Ducha, [wie], że przyczynia się za świętymi zgodnie z wolą Bożą" (Rz 8, 26-28) W każdej głębokiej ludzkiej relacji przychodzi etap rozumienia się bez słów. Tak samo jest Bogiem. Ani On nic nie musi mówić, ani ja. Jesteśmy ze sobą razem. I to wystarczy. Actio – Pytaj siebie: „Co mam zrobić?”. Ostatni etap lectio divina to zaproszenie do działania, zgodnie z napomnieniem św. Jakuba: "Wprowadzajcie zaś słowo w czyn, a nie bądźcie tylko słuchaczami oszukującymi samych siebie. Jeżeli bowiem ktoś przysłuchuje się tylko słowu, a nie wypełnia go, podobny jest do człowieka oglądającego w lustrze swe naturalne odbicie. Bo przyjrzał się sobie, odszedł i zaraz zapomniał, jakim był" (Jk 1, 23-24). Zadaj sobie pytanie, czy przez to rozważanie Bóg wzywa Cię do podjęcia jakiegoś postanowienia, zadania, porozmawiania z kimś, przebaczenia komuś, pomocy komuś. Jeśli tak, to zapisz sobie konkretny fragment, który Cię porusza do działania albo to, co chcesz uczynić. Po pewnym czasie będziesz wyraźnie widział jak Bóg Cię prowadzi. Nie zawsze lectio divina będzie kończyło się podjęciem konkretnego postanowienia i wykonaniem konkretnego działania. Doświadczenie pokazuje jednak, że praktykowanie tej metody przebywania ze Słowem Bożym po pewnym czasie przemienia człowieka, porusza go, przekonuje o tym co prawdziwe i ważne, daje światło do podejmowania właściwych decyzji życiowych i zaprasza do podejmowania zmian. Jeśli jednak po wielokrotnym jej praktykowaniu nigdy nie będziesz się czuł poruszony i wezwany do konkretnego czynu, to może znaczyć, że Twoja modlitwa ze Słowem ma charakter czysto akademicki, nie przemienia Twojego serca, nie prowadzi do nawrócenia i nie dotyka Ciebie w Twojej własnej historii życia. 12.06.2016, niedziela CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM TO ZAUWAŻAĆ I OPŁAKIWAĆ SWÓJ GRZECH Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) – przeczytaj: Ewangelia według św. Łukasza 7,36-50; 8, 1-3 zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania: "Wszedłem do twego domu, a nie podałeś Mi wody do nóg; ona zaś łzami oblała Mi stopy i swymi włosami je otarła. Nie dałeś Mi pocałunku; a ona, odkąd wszedłem, nie przestaje całować nóg moich. Głowy nie namaściłeś Mi oliwą; ona zaś olejkiem namaściła moje nogi". Faryzeusz o imieniu Szymon zaprosił do siebie Jezusa. Jakie były jego intencje w tym zaproszeniu, nie wiadomo. Czy chciał poznać Jezusa? A może chciał być zauważony w swoim środowisku przez to zaproszenie? A może był po prostu, tak po ludzku ciekawy osoby Nauczyciela. Wiadomo jednak na pewno, że nie wypełnił ówczesnej etykiety gościnności. Nie przyjął Jezusa godnie i należycie. Jak ja spotykam się z Jezusem? Czy moja postawa podczas modlitwy wyraża szacunek wobec Tego, z którym się spotykam? Czy ubieram się odświętnie na Eucharystię Niedzielną? Czy po przyjęciu Ciała Pańskiego nie zapominam o dziękczynieniu? "A oto kobieta, która prowadziła w mieście życie grzeszne, dowiedziawszy się, że jest gościem w domu faryzeusza, przyniosła flakonik alabastrowy olejku i stanąwszy z tyłu u nóg Jego, płacząc, zaczęła oblewać Jego nogi i włosami swej głowy je wycierać. Potem całowała Jego stopy i namaszczała je olejkiem." Zapewne kobieta ta spotkała gdzieś już wcześniej Jezusa i zobaczyła coś zupełnie innego, niż na co dzień. Zamiast osądzenia, odrzucenia spotkała się z akceptacją i miłością. To sprawiło, że zobaczyła swój grzech i była zdolna do "wyznania" swoich grzechów w domu, w którym Jezus gościł. Prawdziwy głęboki płacz nad swoim grzechem prowadzi do nawrócenia. Czy potrafię zapłakać nad swoim grzechem? Czy mam pragnienie przyjęcia przebaczenia? Dlatego powiadam ci: Odpuszczone są jej liczne grzechy, ponieważ bardzo umiłowała. A ten, komu mało się odpuszcza, mało miłuje”. Jawnogrzesznica znała ogrom nędzy swoich grzechów. Doznała łaski przebaczenia, miłosnej afirmacji. Natomiast ten, kto jest przekonany o swej bezgrzeszności, nie potrafi ani prosić, ani przyjąć, ani tym bardziej podziękować za taką łaskę. On zaś rzekł do kobiety: ”Twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju”. Radość przebaczenia i bezwarunkowe przyjęcie przez Jezusa budują wiarę. Jakie jest moje doświadczenie w tym względzie? Podziękuję Mu za wszystkie te stuacje, gdzie dośwadczyłem przebaczenia i przyjęcia pomimo moich grzechów. Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga) Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Jezu, daj mi zobaczyć mój grzech,bym ujrzał bezmiar Twojego miłosiernego przebaczenia. Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów. Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić? 13.06.2016, poniedziałek CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM TO ZWYCIĘŻAĆ MIŁOŚCIĄ Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) – przeczytaj: Ewangelia według św. Mateusza 5, 38-42 zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania: W Starym Testamencie istniało prawo zezwalające na dokonywanie zemsty. Jezus każe zrezygnować z tego prawa do odwetu, zła bowiem nie pokona się złem. Wtedy stwarza się tylko warunki do coraz większego pomnażania się zła. Zło skuteczniej pokona się przyjmując dobrowolnie krzywdę niż odpłacając złem za zło. Jak ja reaguję na niesprawiedliwość, która mnie spotyka, cierpienie zadawane przez innych ludzi? Czy budzi to we mnie agresję, złorzeczenia, złe czyny - czy swoją postawą i czynem pomnażam zło wokół siebie? Święty Paweł w liście do Rzymian przypomniał tę naukę Pana Jezusa: Błogosławcie tym, którzy was prześladują! Błogosławcie, a nie złorzeczcie! (...) Nikomu złem za zło nie odpłacajcie. (...) Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj! Czy staram się/ potrafię błogosławić, modlić się za ludzi, którzy mnie skrzywdzili? Jest to prawdziwy sprawdzian czystości mojego serca i bezinteresownej miłości, które są potrzebne, by miłować nieprzyjaciół. Jest to upodobnienie do Jezusa cierpiącego w cichości i przebaczającego oprawcom. Kiedy zamiast nakręcać spiralę nienawiści zatrzymam uderzenie zła na sobie, przebaczę i będę błogosławić, zwyciężę duchową ciemność i wprowadzę w tę sytuację światłość Bożej miłości. Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga) Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Proszę Cię Panie Jezu, przemień moje serce na wzór Twojego serca pełnego pokoju i łagodności, uzdolnij mnie do zwyciężania zła mocą Twojej miłości. Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów. Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić? 14.06.2016, wtorek CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM TO WYBACZAĆ I DAROWAĆ WINY Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) – przeczytaj: Ewangelia według św. Mateusza 5, 43 - 48 zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania: "Słyszeliście, że powiedziano: będziesz miłował swego bliźniego, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak, będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych.”. Jeśli wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi to są nimi także ci, którzy nas nie lubią, są naszymi wrogami i ci, których nie znosimy my. Czy dobrze bym się czuł widząc wrogość i brak miłości i szacunku między swymi dziećmi? Zatem jak się czuje Ojciec niebieski, który widzi jak Jego dzieci się nienawidzą, działają przeciw sobie czy wręcz się zabijają? Nie ma innego rozwiązania dla nas jak potrzeba wzajemnej miłości i przebaczenia. "Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego się za to nie spodziewając. A wasza nagroda będzie wielka, i będziecie synami Najwyższego; ponieważ On jest dobry dla niewdzięcznych i złych. Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny” (Łk 6, 35 - 36). Skoro sam oczekuję, że wszystkie me winy zostaną darowane czy nie powinienem darować tym, którzy zawinili wobec mnie? Jeśli On jest Miłosierdziem czyż nie powinienem Go naśladować tak jak tylko potrafię? Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga) Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Panie Jezu, chcę Cię naśladować w Twym Miłosierdziu. Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów. Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić? 15.06.2016, środa , Wspomnienie bł. Jolanty, zakonnicy CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM TO WIERZYĆ WE WSZECHMOC BOGA Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) – przeczytaj: Druga Księga Królewska 1. 6-14 zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania: Dzisiejsze czytanie przedstawia nam ostatnie ziemskie chwile Eliasza, któremu towarzyszy jego uczeń Elizeusz (co oznacza "Bóg wybawił; Bóg jest wybawieniem"). Obydwaj wiedzą, że zaraz nastąpi coś wielkiego i ważnego. Eliasz więc pragnie samotności a Elizeusz uparcie pozostaje przy nim [2 Krl 2,6b]. Wyobraź sobie zmęczonego starca, za którym jak cień podąża młodzieniec wpatrujący się w niego i wsłuchując się z uwagą w jego słowa. Czy nie przypomina to rodzica wprowadzającego dziecko w zadziwiający świat? Moim zdaniem Pismo Św. pokazuje nam, jak ważna jest wiedza i tradycja powstała przez pokolenia. Zastanów się, jaki masz stosunek do obrzędów i nauki Kościoła wynikające z tradycji? Czy starasz się ją zrozumieć i czerpać z zawartej w niej mądrości? A może odrzucasz wszystko mówiąc „To nie idzie z duchem czasu. To jest ciemnogród!”? Zauważ, że podążający za Eliaszem Elizeusz otrzymał błogosławieństwo Boga. Co by było gdyby został na brzegu Jordanu? Bardzo ciekawy jest też motyw płaszcza. W tamtych czasach i kulturze oznaczał on osobę i jej prawa. Eliasz zarzucił swój płaszcz na Elizeusza i w ten sposób wybrał go na swego następcę. Po odejściu Eliasza jego uczeń otrzymuje jego płaszcz, czyli symbolicznie przekazana zostaje mu władza prorocka. Zauważ też, że dzieli go na dwie części. Mając płaszcz Eliasza próbuje powtórzyć cud rozdzielenia wód Jordanu, ale nie udaje mu się to. Gdzie leży błąd młodego proroka? Czy może płaszcz stracił swoją „moc”? Elizeusz doskonale odczytuje, co należy zrobić. Zwraca się do JAHWE i mówi „Gdzie jest Pan, Bóg Eliasza?”. Zrozumiał, że bez błogosławieństwa JAHWE nic nie jest w stanie uczynić, a wszystkie "pamiątki" po Eliaszu są zwykłymi rzeczami. Zastanów się, czy nie przykładasz więcej uwagi do adorowania symboli czy relikwii, niż do żywego Jezusa obecnego w Eucharystii? Tylko w Bogu jest moc i błogosławieństwo! Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga) Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Panie Jezu proszę Cię poszerzaj moje granice. Ty jesteś wszechmocny i dla Ciebie nie ma nic niemożliwego. Bądź uwielbiony Panie. Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów. Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić? 16.06.2016, czwartek CHODZIĆ W DUCHU, TO WOŁAĆ DO BOGA CAŁYM SERCEM: TATUSIU Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) – przeczytaj: Ewangelia według św. Mateusza 6,7-15 zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania: Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi; Dla wielu modlitwa jest bardziej obowiązkiem polegającym na odmówieniu kilku formułek, niż spotkaniem i rozmową z Bogiem. Gdy w pośpiechu „odklepujemy” nasze modlitwy, nie dochodzi do spotkania z Bogiem, bo my spotykamy się z poczuciem naszego obowiązku a nie z Nim. Żeby doszło do spotkania dwóch osób musi być pragnienie, oczekiwanie, słowa płynące z głębi serca. Bóg jest zawsze gotowy na takie spotkanie. Przychodzi i odpowiada tam, gdzie jest pragnienie człowieka, gdzie jest wypatrywany, oczekiwany i kochany. Jeśli my pragniemy tego spotkania, wtedy możemy być pewni, że On otwiera swoje ramiona, tuli do serca i przynosi pokój i nadzieję. Czy mam w sobie pragnienie spotykania się z Bogiem? Wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba; Pan Bóg wie czego my oczekujemy, co jest naszym największym pragnieniem. On zna nasze potrzeby, więc modlitwa powinna być wyrazem naszej wiary, zaufania i wdzięczności, a nie listą życzeń. Fakt, że Ktoś zna moje myśli i potrzeby, zanim je wypowiem, świadczy o Jego bliskości. ON JEST. Nie trzeba nic na Nim wymuszać, ale zaufać, że nas wysłucha i udzieli łaski najbardziej potrzebnej (nie koniecznie tej, o którą proszę). Skoro nas zna, to może czasami warto oszczędzić naszej paplaniny i niepotrzebnego gadulstwa. Stawajmy przed Nim w prostocie i szczerości. Starajmy się przede wszystkim „być”, bo z przyjacielem można nawet spokojnie pomilczeć. Czy umiem w milczeniu trwać przy Bogu? Czy moja modlitwa jest wyrazem uwielbienia i miłości, czy może litanią próśb? Ojcze nasz; Abba - Tatusiu Jezus mówi, że Jego Ojciec jest też naszym Ojcem, a więc jesteśmy braćmi. To znaczy, że z taką samą miłością i czułością możemy zwracać się do Ojca. Czy chociaż raz z dziecięcą ufnością zawołałem do Boga Tatusiu? Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga) Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Tatusiu, niech się święci imię Twoje, niech przyjdzie Królestwo Twoje, niech się Twoja wola stanie. Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów. Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić? 17.06.2016, piątek , św. Alberta Chmielowskiego CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM, TO MIEĆ DOBRE OKO, CZYLI BYĆ HOJNYM Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) – przeczytaj: Ewangelia św. Mateusza 6, 19-23 zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania: Jezus zaprasza nas w dzisiejszej Ewangelii, aby swoje skarby inwestować w dobra, które się nie niszczą, nie butwieją. Gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się i nie kradną. Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje. Tymi skarbami są czyny uczynione z miłości. Dobra materialne mogą temu służyć, ale te dobra mają być podarowane z miłości. W zasadzie potrzebujemy stale uczyć się miłości i potrzebujemy poszerzać swoją wyobraźnię miłości. Jezus ukazuje jeszcze jeden warunek gromadzenia skarbów. "Oko jest lampą ciała.". To przejście od skarbów do oka w tym fragmencie nie jest dziwne, jak mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać. W tradycji żydowskiej istniało powiedzenie „mieć dobre oko” i oznaczało ono w przenośni bycie hojnym. Jeśli więc masz "dobre oko" (tzn. jeśli jesteś hojny), całe twoje ciało będzie pełne światła, jeśli jednak masz "złe oko" (jesteś skąpy), całe twoje ciało będzie pełne ciemności. (tłum. żydowskie) Drugi warunek właściwych skarbów to bycie hojnym. Autor Mądrości Syracha pisze: Dawaj Najwyższemu tak, jak On ci daje, hojny dar według swej możności! ponieważ Pan jest tym, kto odpłaca, i siedemkroć razy więcej odda tobie. (Syr 35, 9-10) Czym jest zatem hojność? Hojność to coś więcej niż łożenie na tacę w celu opłacenia rachunków parafii, hojność to coś więcej niż odpowiedź na apel księdza o większe datki. Hojność to serce przepełnione wielką wizją dla lokalnej wspólnoty i gotowość do hojnego wspierania tej wizji. Hojność to posłuszeństwo w oddaniu Bogu Jego dziesiątej części, hojność to wsparcie misji wśród ubogich, ale także wsparcie misjonarza w kraju czy za granicą. Innymi przejawami hojności, może być ofiarowanie swojego czasu, talentów na Bożą służbę. Gdzie gromadzisz swoje skarby? Czym one są? Czy jesteś hojny? Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga) Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Jezu, dziękuję Ci, że pozwalasz mi odkrywać inne skarby niż skarby materialne. Proszę Cię o hojne serce. Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów. Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić? 18.06.2016, sobota CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM, TO BADAĆ SWOJE SERCE Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) – przeczytaj: Druga Księga Kronik 24, 17-25 zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania: Król Joasz zapomniał niestety, że jego życie i władza w Izraelu jest zasługą ojca kapłana Zachariasza - kapłana Jojady. Po latach właściwych i dobrych rządów Joasz odwrócił swoje serce od Boga żywego. Po śmierci Jojady przybyli naczelnicy judzcy i oddali pokłon królowi. Król ich wtedy usłuchał. Opuścili więc świątynię Pana, Boga swego, i zaczęli czcić aszery oraz posągi. Wydawać by się mogło, że król Joasz przestał ćwiczyć się we wdzięczności Bogu i ludziom. Okazuje się, że człowiek szybko potrafi wejść na drogę niewdzięczności, gdy w jego sercu zrodzi się i zakorzeni pycha. Bóg zaczyna wysyłać swoich proroków, aby napominać króla Joasza. Niestety, pycha tak głęboko zadomowiła się w sercu dobrego kiedyś króla, że przestaje reagować na napomnienia proroków. Autor Księgi Kronik pisze bowiem: Lecz oni sprzysięgli się przeciw niemu i ukamienowali go z rozkazu króla na dziedzińcu świątyni Pańskiej. Król Joasz zapomniał już o dobrodziejstwie, jakie wyświadczył mu ojciec Zachariasza, Jojada, i zabił jego syna. Potrzebujemy stale czuwać i badać nasze serca, to znaczy sprawdzać, czy trwamy przy Panu, czy sumienie nie wyrzuca nam grzechu, czy wcielamy w życie usłyszane Słowo Boże, ponieważ: Z wnętrza bowiem , z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. (Mk 7, 21-22) Czy czuwasz? Czy badasz swoje serce? Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga) Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Jezu, dziękuję Ci za dar czuwania. Dziękuje ,że uzdalniasz mnie do badania swojego serca. Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów. Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić? Aneks: CZYTANIA ROZWAŻANE W POSZCZEGÓLNYCH DNIACH TYGODNIA 12.06.2016, niedziela – Ewangelia według św. Łukasza 7,36-50; 8, 1-3 Jeden z faryzeuszów zaprosił Jezusa do siebie na posiłek. Wszedł więc do domu faryzeusza i zajął miejsce za stołem. A oto kobieta, która prowadziła w mieście życie grzeszne, dowiedziawszy się, że jest gościem w domu faryzeusza, przyniosła flakonik alabastrowy olejku i stanąwszy z tyłu u nóg Jego, płacząc, zaczęła oblewać Jego nogi i włosami swej głowy je wycierać. Potem całowała Jego stopy i namaszczała je olejkiem. Widząc to faryzeusz, który Go zaprosił, mówił sam do siebie: „Gdyby On był prorokiem, wiedziałby, co za jedna i jaka jest ta kobieta, która się Go dotyka, że jest grzesznicą”. Na to Jezus rzekł do niego: „Szymonie, muszę ci coś powiedzieć”. On rzekł: „Powiedz, Nauczycielu”. „Pewien wierzyciel miał dwóch dłużników. Jeden winien mu był pięćset denarów, a drugi pięćdziesiąt. Gdy nie mieli z czego oddać, darował obydwom. Który więc z nich będzie go bardziej miłował?”. Szymon odpowiedział: „Sądzę, że ten, któremu więcej darował”. On mu rzekł: „Słusznie osądziłeś”. Potem zwrócił się do kobiety i rzekł Szymonowi: „Widzisz tę kobietę? Wszedłem do twego domu, a nie podałeś Mi wody do nóg; ona zaś łzami oblała Mi stopy i swymi włosami je otarła. Nie dałeś Mi pocałunku; a ona, odkąd wszedłem, nie przestaje całować nóg moich. Głowy nie namaściłeś Mi oliwą; ona zaś olejkiem namaściła moje nogi. Dlatego powiadam ci: Odpuszczone są jej liczne grzechy, ponieważ bardzo umiłowała. A ten, komu mało się odpuszcza, mało miłuje”. Do niej zaś rzekł: „Twoje grzechy są odpuszczone”. Na to współbiesiadnicy zaczęli mówić sami do siebie: „Któż On jest, że nawet grzechy odpuszcza?”. On zaś rzekł do kobiety: „Twója wiara cię ocaliła, idź w pokoju”. Następnie wędrował przez miasta i wsie, nauczając i głosząc Ewangelię o królestwie Bożym. A było z Nim Dwunastu oraz kilka kobiet, które uwolnił od złych duchów i od słabości: Maria, zwana Magdaleną, którą opuściło siedem złych duchów; Joanna, żona Chuzy, zarządcy u Heroda; Zuzanna i wiele innych, które im usługiwały ze swego mienia. 13.06.2016, poniedziałek – Ewangelia według św. Mateusza 5, 38-42 Jezus powiedział do swoich uczniów: «Słyszeliście, że powiedziano: „Oko za oko i ząb za ząb!” A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu: lecz jeśli cię ktoś uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi. Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz. Zmusza cię ktoś, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące. Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie». 14.06.2016, wtorek – Ewangelia według św. Mateusza 5, 43 - 48 Jezus powiedział do swoich uczniów: „Słyszeliście, że powiedziano: będziesz miłował swego bliźniego, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak, będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski. 15.06.2016, środa – Druga Księga Królewska 1. 6-14 Kiedy Pan miał wśród wichru unieść Eliasza do nieba, szedł Eliasz z Elizeuszem z Gilgal. Wtedy rzekł Eliasz do niego: «Zostańże tutaj, bo Pan posłał mnie aż do Jordanu». Elizeusz zaś odpowiedział: «Na życie Pana i na twoje życie: nie opuszczę cię!». I szli dalej razem. A pięćdziesiąt osób z uczniów proroków poszło i stanęło z przeciwka, z dala, podczas gdy oni obydwaj przystanęli nad Jordanem. Wtedy Eliasz zdjął swój płaszcz, zwinął go i uderzył wody, tak iż się rozdzieliły w obydwie strony. A oni we dwóch przeszli po suchym łożysku. Kiedy zaś przeszli, rzekł Eliasz do Elizeusza: «Żądaj, co mam ci uczynić, zanim wzięty będę od ciebie». Elizeusz zaś powiedział: Niechby, proszę dwie części twego ducha przeszły na mnie!». On zaś odrzekł: «Trudnej rzeczy zażądałeś. Jeżeli mnie ujrzysz, jak wzięty będę od ciebie, spełni się twoje życzenie; jeśli zaś nie ujrzysz, nie spełni się». Podczas gdy oni szli i rozmawiali, oto zjawił się wóz ognisty wraz z rumakami ognistymi i rozdzielił obydwóch: a Eliasz wśród wichru wstąpił do niebios. Elizeusz zaś patrzał i wołał: «Ojcze mój! Ojcze mój! Rydwanie Izraela i jego jeźdźcze». I już go więcej nie ujrzał. Ująwszy następnie szaty swoje, Elizeusz rozdarł je na dwie części i podniósł płaszcz Eliasza, który spadł z góry od niego. Wrócił i stanął nad brzegiem Jordanu. I wziął płaszcz Eliasza, który spadł z góry od niego, uderzył wody, lecz one się nie rozdzieliły. Wtedy rzekł: «Gdzie jest Pan, Bóg Eliasza?». I uderzył wody, a one rozdzieliły się w obydwie strony. Elizeusz zaś przeszedł środkiem. 16.06.2016, czwartek – Ewangelia według św. Mateusza 6,7-15 Jezus powiedział do swoich uczniów: «Modląc się, nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich! Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, zanim jeszcze Go poprosicie. Wy zatem tak się módlcie: Ojcze nasz, który jesteś w niebie, niech się święci Twoje imię! Niech przyjdzie Twoje królestwo; niech Twoja wola się spełnia na ziemi, tak jak w niebie. Naszego chleba powszedniego daj nam dzisiaj; i przebacz nam nasze winy, tak jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili; i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego. Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, Ojciec wasz nie przebaczy wam także waszych przewinień». 17.06.2016, piątek – Ewangelia świetego Mateusza 6, 19-23 Jezus powiedział do swoich uczniów: «Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. Gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się i nie kradną. Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje .Światłem ciała jest oko. Jeśli więc twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie rozświetlone. Lecz jeśli twoje oko jest chore, całe twoje ciało będzie w ciemności. Jeśli więc światło, które jest w tobie, jest ciemnością, jakże wielka to ciemność!» 18.06.2016, sobota – Druga Księga Kronik 24, 17-25 Po śmierci Jojady przybyli naczelnicy judzcy i oddali pokłon królowi. Król ich wtedy usłuchał. Opuścili więc świątynię Pana, Boga swego, i zaczęli czcić aszery oraz posągi. Wskutek ich winy zapłonął gniew Boży nad Judą i nad Jerozolimą. Posyłał więc Pan do nich proroków, aby ich nawrócili do Pana i napominali, oni jednak ich nie słuchali.Wtedy duch Boży zstąpił na Zachariasza, syna kapłana Jojady, który stanął przed ludem i rzekł: «Tak mówi Bóg: Dlaczego przekraczacie przykazania Pańskie? Dlatego się wam nie wiedzie! Ponieważ opuściliście Pana, i On was opuści».Lecz oni sprzysięgli się przeciw niemu i ukamienowali go z rozkazu króla na dziedzińcu świątyni Pańskiej. Król Joasz zapomniał już o dobrodziejstwie, jakie wyświadczył mu ojciec Zachariasza, Jojada, i zabił jego syna. Kiedy zaś ten umierał, zawołał: «Oby Pan to widział i pomścił, i zażądał zdania z tego sprawy!»I oto jeszcze w ciągu tego roku wyruszyło przeciw niemu wojsko Aramu. Wkroczywszy do Judy i do Jerozolimy, wytracili z ludu wszystkich jego naczelników, a całą swą zdobycz wysłali do króla Damaszku.Choć wojsko Aramu weszło z małą liczbą żołnierzy, Pan jednak oddał mu w ręce wielkie mnóstwo wojska, ponieważ mieszkańcy Judy opuścili Pana, Boga swych ojców. I tak wykonało ono wyrok na Joaszu.Kiedy się od niego oddalili, pozostawiając go ciężko chorym, słudzy jego uknuli spisek przeciw niemu, aby pomścić krew syna kapłana Jojady. I zabili go na jego łóżku. Zmarł i został pochowany w Mieście Dawidowym, ale nie złożono go w grobach królewskich. Możesz korzystać z rozważań Lectio Divina używając swojego smartfona lub innego urządzenia mobilnego. Aplikację możesz pobrać gratis ze strony Google Play pod hasłem „Lectio Divina” lub bezpośrednio po zeskanowaniu kodu QR zamieszczonego obok.