Chodzić w Duchu Świętym
Transkrypt
Chodzić w Duchu Świętym
Chodzić w Duchu Świętym 26 tydzień okresu zwykłego Czytanie i rozważanie Słowa Bożego „Lectio divina, jeśli będzie się ją skutecznie propagować, przyniesie w Kościele nową duchową wiosnę” (Benedykt XVI) Parafia NMP Bolesnej, Wrocław – Strachocin, 27.09.2015 Teksty dostępne na stronie: www.onjest.pl Rysunek tygodnia: Opracowanie rozważań: Korekta: Rysunek: Asysta kościelna: Aplikacja mobilna Android: Jolanta Prokopiuk, Łukasz Kneć, Wojciech Doliński, Monika Mosior, Jolanta Mikos, Krzysztof Mikos Jerzy Prokopiuk Marta Stańco ks. Wojciech Jaśkiewicz Tomek Romanowski Niniejsze rozważania przygotowują osoby ze wspólnoty „On Jest”, Ruchu Światło – Życie Czytania zamieszczone w aneksie: www.liturgia.wiara.pl Lectio divina – metoda osobistego studium Pisma Świętego Mnisi znali dwa sposoby medytacji Słowa Bożego: ruminatio – przetrawianie Słowa Bożego poprzez jego ciągłe powtarzanie oraz lectio divina – Bożą lekturę, w której chodziło o to, aby wszystkie słowa Biblii rozumieć jako drogę do Boga, jako opis drogi duchowej. Kluczowe jest tu pytanie: kim jestem, co jest tajemnicą mojego życia, kim i czym stałem się dzięki Jezusowi Chrystusowi? Kiedy bowiem poprzez medytację poczuję, kim jestem, zmieni się także moje działanie w świecie. Kilka uwag o miejscu modlitwy, czasie oraz pozycji modlitewnej. 1. Miejsce – idealne to kościół czy kaplica z wystawionym Najświętszym Sakramentem. W praktyce będzie to każde miejsce, w którym znajdziemy choć odrobinę wyciszenia. 2. Czas – przynajmniej kwadrans. Dobrze jeśli będzie to pół godziny. Pora dnia nie jest istotna, ważne tylko, byśmy byli przytomni i w czasie modlitwy nie zasnęli. 3. Pozycja w czasie modlitwy – godna i wygodna. Można klęczeć, siedzieć na małej ławeczce, można też zwyczajnie usiąść na wygodnym krześle przy stole. Przebieg lectio divina Istotą tej metody jest jej podział na kilka części: 1. Czytanie (lectio), 2. Medytację (meditatio), 3. Modlitwę (oratio) i trwanie przed Bogiem (contemplatio). 4. Działanie (actio) Całość powinna być poprzedzona chwilą wyciszenia, skupienia, prośbą skierowaną do Ducha Świętego o dobre owoce. Na zakończenie powinniśmy podziękować Bogu oraz dokonać refleksji nad naszą modlitwą – jak się czuliśmy, co było dobre w tej modlitwie a co należałoby w niej poprawić w przyszłości. Lectio – Czytaj z wiarą i uważnie święty tekst, jak gdyby dyktował go dla ciebie Duch Święty. Wybieramy dłuższy fragment tekstu. Nie zakładamy, że przeczytamy go w całości. Może się zdarzyć, że już pierwszy werset będzie tym fragmentem nad którym powinniśmy zatrzymać się dłużej. Czytam Pismo Święte powoli i uważnie, nie po to, by pomnożyć swoją wiedzę, lecz by spotkać Boga w Jego Słowie. W czytaniu chodzi bowiem o znalezienie takiego fragmentu (zwykle będzie to jeden werset), który nas poruszy. To poruszenie może mieć bardzo różny charakter. Może to być ciekawość, niezrozumienie, pociecha, piękno, niepokój. Poruszenie jest świadectwem, że ten werset jest dla nas osobiście ważny. Bardzo ważną informacją jest złość lub agresja rodząca się podczas czytania Słowa Bożego. Oznacza ona bowiem, że Jezus w Słowie Bożym dotyka jakiejś nieuporządkowanej dziedziny naszego życia. Jest bardzo istotne zwrócenie uwagi na uczucia, które nam towarzyszą. Nie mamy wpływu na uczucia, które się rodzą. Są ważne ponieważ, ukazują nam one stan naszego serca. Nie ma uczuć dobrych i złych, ponieważ są one obojętne moralnie. Jeżeli rodzi się uczucie zazdrości lub niechęci to nie jest to grzechem. Materią grzechu będzie dopiero nasza odpowiedź na to uczucie. Znalezienie tekstu, który Cię porusza jest sygnałem, że kończy się etap lectio. Meditatio – Staraj się zrozumieć dogłębnie tekst. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Pierwotne, łacińskie znaczenie tego słowa to „powtarzanie”. W tej części koncentrujemy się na znalezionym urywku. Czytamy go wielokrotnie, powoli, jakby smakując – całość wersetu lub jego fragmenty. Czytając możemy akcentować różne części i wyrazy wersetu. Prawdopodobnie nauczymy się w ten sposób wersetu na pamięć. Powtarzajmy go zatem także w myśli – może nam pomóc zamknięcie oczu. Angażujmy na tym etapie nie tylko rozum ale także i serce. Można się zastanowić, dlaczego ten fragment mnie zainteresował, pytać się co ten fragment mi mówi, objawia, komunikuje. Ważne jest aby medytować tylko jeden fragment. Jeśli poruszyło cię więcej fragmentów, zatrzymaj się na pierwszym, pozostałe w tej medytacji cię nie interesują. Oratio – Teraz ty mów do Boga a jeśli zabraknie Ci słów to trwaj przed nim bez słów (contemplatio). Na pewnym etapie medytacji zamienia się ona w modlitwę. Będzie ona miała spontaniczny charakter. Otwórz przed Bogiem serce, aby mówić Mu o przeżyciach, które rodzi w tobie słowo. Módl się prosto i spontanicznie. Czasami będzie to nasza aktywność, ale możemy też być „porwani” przez Boże natchnienie. Wtedy modlitwa stanie się bardziej działaniem Boga w nas niż naszym działaniem. Trudno przewidzieć, co przyniesie modlitwa, jaki dokładnie charakter i kierunek przybierze. Może to być zarówno przebłaganie, prośba jak i dziękczynienie i uwielbienie. Może mieć także charakter krótkiej, żarliwej modlitwy, proszącej Boga, by ukoił moja tęsknotę, by pozwolił się doświadczyć i ujrzeć. Na lub po etapie oratio - Twojej modlitwy do Boga, którą wzbudziło rozważanie danego fragmentu - może przyjść czas, że braknie Ci słów. Trwaj wtedy przy Bogu bez słów - wtedy modlisz się samą swoją obecnością a Duch Święty działający w Tobie będzie kierował do Boga taką modlitwę, która Jemu się podoba: "Podobnie także Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami. Ten zaś, który przenika serca, zna zamiar Ducha, [wie], że przyczynia się za świętymi zgodnie z wolą Bożą" (Rz 8, 26-28) W każdej głębokiej ludzkiej relacji przychodzi etap rozumienia się bez słów. Tak samo jest Bogiem. Ani On nic nie musi mówić, ani ja. Jesteśmy ze sobą razem. I to wystarczy. Actio – Pytaj siebie: „Co mam zrobić?”. Ostatni etap lectio divina to zaproszenie do działania, zgodnie z napomnieniem św. Jakuba: "Wprowadzajcie zaś słowo w czyn, a nie bądźcie tylko słuchaczami oszukującymi samych siebie. Jeżeli bowiem ktoś przysłuchuje się tylko słowu, a nie wypełnia go, podobny jest do człowieka oglądającego w lustrze swe naturalne odbicie. Bo przyjrzał się sobie, odszedł i zaraz zapomniał, jakim był" (Jk 1, 23-24). Zadaj sobie pytanie, czy przez to rozważanie Bóg wzywa Cię do podjęcia jakiegoś postanowienia, zadania, porozmawiania z kimś, przebaczenia komuś, pomocy komuś. Jeśli tak, to zapisz sobie konkretny fragment, który Cię porusza do działania albo to, co chcesz uczynić. Po pewnym czasie będziesz wyraźnie widział jak Bóg Cię prowadzi. Nie zawsze lectio divina będzie kończyło się podjęciem konkretnego postanowienia i wykonaniem konkretnego działania. Doświadczenie pokazuje jednak, że praktykowanie tej metody przebywania ze Słowem Bożym po pewnym czasie przemienia człowieka, porusza go, przekonuje o tym co prawdziwe i ważne, daje światło do podejmowania właściwych decyzji życiowych i zaprasza do podejmowania zmian. Jeśli jednak po wielokrotnym jej praktykowaniu nigdy nie będziesz się czuł poruszony i wezwany do konkretnego czynu, to może znaczyć, że Twoja modlitwa ze Słowem ma charakter czysto akademicki, nie przemienia Twojego serca, nie prowadzi do nawrócenia i nie dotyka Ciebie w Twojej własnej historii życia. 27.09.2015, niedziela CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM TO DBAĆ O PIĘKNO WEWNĘTRZNE Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) – przeczytaj: Ewangelia św. Marka 7, 1-8. 14-15. 21-23 zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania: Człowiek współczesny dba o piękno zewnętrzne. To ważny element życia człowieka. Potrzebujemy żyć w pięknie i ładzie. Ważne jest jednak to, aby nie zatrzymać się na tym poziomie. Potrzebujemy zejść na poziom głębszy, związany z pięknem wewnętrznym. Piękno wewnętrzne, to piękno związane z ludzkim sercem. Marek ewangelista pisze: Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. Piękno wewnętrzne związane jest z byciem w przyjaźni z Bogiem żywym. Bycie w stanie łaski uświęcającej, codzienna modlitwa ze Słowem Bożym i życie sakramentalne sprawiają, że mamy siły przeciwstawiać się złu rodzącemu się w naszym sercu. Piękno wewnętrzne mocno związane jest z wejściem w proces nawracania się przemiany w człowieka, kierującego się w swoim życiu natchnieniami Ducha. Nawrócenie jest najpierw darem Ducha Świętego, który potrzebuje naszej współpracy. Ujrzenie swojego grzechu i uznanie go za swój, to pierwszy element nawrócenia, który powinien mieć swój koniec w sakramencie pojednania. Często zapominamy, że sakrament pojednania to sakrament nawrócenia. Człowiek współczesny często nie widzi swojego grzechu, ponieważ współczesna kultura wyrugowała ze swojego życia Boga żywego, a więc i grzech. Tam gdzie nie ma Boga, nie ma też grzechu. Potrzebujemy modlić się z całą determinacją o łaskę nawrócenia i ujrzenia swojego grzechu. Jak często przystępujesz do sakramentu pojednania? Czy widzisz swój grzech? Czy potrafisz dostrzegać piękno wewnętrzne w sobie i w drugim człowieku? Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga) Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Jezu, dziękuję Ci za dar wiary. Proszę Cię o dar nawracania się i łaskę ujrzenia własnego grzechu. Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów. Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić? 28.09.2015, poniedziałek CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM TO BYĆ WIELKIM W MIŁOŚCI Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) – przeczytaj: Ewangelia wg św. Łukasza 9, 46-50 zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania: Uczniom Jezusa przyszła myśl, kto z nich jest największy. - może porównywali swoje wyniki w wypędzaniu złych duchów, w uzdrawianiu, może zastanawiali się ile razy Jezus pochwalił każdego z nich, kogo uważa za najmądrzejszego, najlepszego ucznia. Odpowiedź Jezusa wydaje się niezwiązana z tymi rozważaniami: Kto przyjmie to dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje (...), ale pokazuje jakie jest kryterium wielkości w Królestwie Bożym - jest nim miłość. Każda matka wie co oznacza przyjąć dziecko otworzyć dla niego serce i zrezygnować ze swoich planów, pielęgnować je w dzień i nocy mimo zmęczenia, wbrew egoizmowi i wygodnictwu, często zapierając się siebie. Zdolność jak najpełniejszego życia w takiej postawie służby, czynnej miłości jest kryterium prawdziwej wielkości. Można na to spojrzeć dosłownie - czy przyjmuję bliźnich (swoje dziecko, męża, znajomych) w ten sposób - stawiając ich potrzeby przed swoimi i służąc z miłością? Czy ich przyjmuję - takimi jakimi są, bez osądzania, terroryzowania by spełniali moją wolę - tak jak Bóg przyjmuje i kocha mnie? Czy ćwiczę się w miłości bezinteresownej i bezwarunkowej? Można też spojrzeć w perspektywie relacji z Jezusem - czy przyjmuję Jego samego i Jego wolę? Ile wysiłku, dążenia, starań poświęcam mojej relacji z Jezusem? Czy dla Niego staram się wyzbywać egoizmu? Czy tak jak dla dziecka potrafię dla Jezusa zrezygnować ze snu, swoich planów, nieraz zaprzeć się siebie, by coraz bardziej Go kochać i pełnić Jego wolę? Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga) Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Duchu Święty pokaż mi prawdę o moim sercu i uzdolnij mnie do przyjęcia Jezusa, do służenia Jemu i bliźnim z miłością! Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów. Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić? 29.09.2015, wtorek , św. Archaniołów Michała, Gabriela i Rafała CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM TO WIERZYĆ I ZACHOWAĆ WIERNOŚĆ Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) – przeczytaj: Ewangelia według św. Jana 1, 47 - 51 zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania: "Odrzekł mu Jezus: „widziałem cię, zanim cię zawołał Filip, gdy byłeś pod drzewem figowym”. Odpowiedział Mu Natanael: „Rabbi, Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś królem Izraela!”. Natanael uznaje w Jezusie Syna Bożego choć jeszcze chwilę wcześniej powiedział o Nim Filipowi "czyż może być co dobrego z Nazaretu?” (J 1, 46).<BR>Natanael uznaje w Jezusie Syna Bożego bo był świadkiem cudu Jezusa na samym sobie. Czy ja potrzebuję cudu aby uznać Jezusa za Syna Bożego? Czy moja wiara jest już tak mocna, że z własnej woli przyjmuję Jezusa za swego Pana i Zbawiciela? "Nazajutrz zobaczył Jezusa, nadchodzącego ku niemu, i rzekł: "oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata""(J 1, 29). To słowa św. Jana Chrzciciela o Jezusie. Jan wie bo jest napełniony Duchem Świętym i przyszedł na świat aby chrzcić wodą, aby Jezus się objawił Izraelowi. Powtarzamy słowa św. Jana na każdej Eucharystii mówiąc: "Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata - zmiłuj się nad nami". Czy powtarzam te słowa ze świadomością, że uznaję nimi Jezusa za swego Odkupiciela i Zbawiciela? Czy zawsze mówię je szczerze czy powtarzam mechanicznie z innymi? "Tomasz Mu odpowiedział: Pan mój i Bóg mój! Powiedział mu Jezus: uwierzyłeś dlatego, ponieważ Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli" <BR>(J 20, 28 - 29). Do dziś używamy zwrotu: "niewierny Tomasz" bo uwierzył dopiero wtedy gdy zobaczył rany na ciele Zmartwychwstałego. My ich nie mogłiśmy zobaczyć ale czy jest nam to potrzebne? Czy potrzebuję cudów aby podtrzymywać swą wiarę czy wystarczy mi zapewnienie Jezusa: "błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli? Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga) Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Jezu, umacniaj moją wiarę aby była jak skała i abym nigdy nie zwątpił. Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów. Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić? 30.09.2015, środa , Wspomnienie św. Hieronima, prezbitera i doktora Kościoła CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM TO ZAUFAĆ W BOŻE PROWADZENIE Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) – przeczytaj: Ewangelia według św. Łukasza 9, 57-62 zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania: Dzisiejszy fragment Ewangelii wręcz krzyczy dosłownością. Jezus naucza swoich uczniów i pokazuje im, że mają się wyrzec wszystkiego, jeśli chcą iść za Nim. Mnie jednak zastanowiło, jak inaczej można odczytać te 3 postawy. Pierwszy człowiek mówi, że pójdzie dokąd On, Mistrz się uda. Dlaczego chce dołączyć do uczniów? On chce gdzieś dojść wraz z Jezusem. A gdy już dotrze na miejsce to odpocznie, posili się i będzie mu przyjemnie, będzie czuł się bezpiecznie. Moim zdaniem to symbol człowieka zagubione i zlęknionego, który szuka schronienia (jamy lisiej) i wygodnego miejsca, gdzie się nim zaopiekują (ptasie gniazdo). On nie chce wyrzeczeń drogi czy trudu głoszenia – boi się krzyża. To taki ja, który zachwyca się piękną liturgią, ale stoi z tyłu, by się nie zaangażować. Drugi człowiek chce wrócić by pogrzebać ojca. Co to za symbol? Dla mężczyzny ojciec jest przewodnikiem, który wprowadza go w świat męskości i pozwala rozpoznać samego siebie. Postawa tego człowiek, moim zdaniem, symbolizuje brak tożsamości i akceptacji siebie. To nieustanne odwracanie się do tego co było, tego co powinno już umrzeć. Dlatego Jezus napomina mnie bym zostawił swoje skaleczenia, porażki oraz smutki z przeszłości. W świetle jego miłosierdzia one już są martwe, to przeszłość od której On mnie uwalnia, gdy z Nim idę. Ostatni człowiek chce się pożegnać z rodziną. To dla mnie symbol człowieka spętanego przez relacje z innymi ludźmi. Osoba ta nie potrafi iść z Jezusem, bo przytrzymują ją więzy miłości. A czy ja w swojej miłości rodzicielskiej nie ograniczam i nie pętam moich dzieci? Czy swoją miłością i troską nie zatrzymuje ich, bo brak mi wiary, że Ty Panie ich przyjmiesz i poprowadzisz dla nich przygotowaną drogą? Czy jestem gotów Ci zawierzyć moje dzieci Jezu? Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga) Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Panie Jezu, dziękuję Ci za to, że mnie prowadzisz Swoją drogą. Proszę Cię o łaskę zaufania w to, że pomimo trudności i wyrzeczeń poprowadzisz mnie do zbawienia. Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów. Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić? 01.10.2015, czwartek CHODZIĆ W DUCHU, TO PODEJMOWAĆ TRUD APOSTOŁOWANIA Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) – przeczytaj: Ewangelia według św. Łukasza 10,1-12 zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania: Idźcie, oto was posyłam; Każdy z nas, ochrzczonych jest posłany by głosić Ewangelię – Dobrą Nowinę. Jest to szczególne zadanie dla osób konsekrowanych, ale nie jest ono zarezerwowane tylko dla nich. Mamy wypełniać tę misję według własnego powołania, także jako małżonkowie, rodzice, dzieci. Św. Łukasz daje nam nawet przepis w jaki sposób mamy to czynić. Misjonarz ma nieść pokój i być łagodny jak owca, na agresję nie odpowiadać agresją, nie przywiązywać się do rzeczy materialnych, podróżować bez zbędnego bagażu, w troskach o „teraz” winien całkowicie ufać Bogu (nie noście ze sobą trzosa, ani torby), nie tracić czasu na zbędne gadania, zbaczanie z drogi i opóźnienia w realizacji posłannictwa (nikogo w drodze nie pozdrawiajcie – w czasach Apostołów pozdrowienia miały wręcz formę rytuałów, które zabierały wiele czasu). Jakim jestem Apostołem: czy moje życie bardziej zachęca do wiary, czy odpycha? Jak słucham współczesnych Apostołów (papieża, biskupów, kapłanów)? miasta; Jezus podczas swojego ziemskiego życia różnie był przyjmowany w różnych miastach. W jednych Go witano z radością, w innych odrzucano. Takim miastem jestem ja sam z zamieszkującymi mnie mieszkańcami: myślami, poglądami, opiniami, odczuciami, planami, pragnieniami, decyzjami, pożądaniami. Czy w tym wszystkim jest godne miejsce dla Jezusa? A może Go odrzucam i znieważam? Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga) Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Jezu, proszę Cię o łaskę odważnego głoszenia Ciebie, gdziekolwiek mnie postawisz w życiu. Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów. Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić? 02.10.2015, piątek CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM TO BYĆ ŚWIADOMYM PODŁĄCZENIA DO BOGA Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) – przeczytaj: Ewangelia według św. Mateusza 18,1-5.10 zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania: „Kto właściwie jest największy w królestwie niebieskim?” Czym sobie zaprzątali głowę, na jaką odpowiedź liczyli uczniowie, zadając takie pytanie? Pobierali nauki Jezusa na żywo, towarzyszyli Jezusowi na co dzień, by w chwili roztargnienia zawładnęła nimi pycha. Jezus i tym razem zaskoczył uczniów odpowiedzią. Zamiast pochwał i podziękowań usłyszeli: „Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego”. Wejść do królestwa niebieskiego to zaznać miłości Jezusa, to poczuć ją całym sobą, to w nią głęboko uwierzyć. To powierzyć Jezusowi życie. Zaakceptować Jego plan dla nas. I to teraz, tu, na tym łez padole. „Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim”. Kochane dziecko, ufające dziecko, posłuszne i umiejące przeprosić dziecko, radujące się dziecko, cieszące się chwilą dziecko, szanujące i szanowane dziecko, wyciągające ręce do rodziców. Czy takie dziecko może się czuć bezpiecznie w rodzinie? Czy my dorośli idąc przez życie mamy to poczucie bezpieczeństwa? Chcemy się czuć bezpiecznie, mieć spokojny sen, mieć kochających małżonków, poukładane sprawy zawodowe. A jak wygląda nasze trzymanie się Boga? Jak to jest z naszą ręką, czy to Bóg nas puszcza i nie chce nas prowadzić? Czy my sami się Bogu wyrywamy? I przebiegamy na czerwonym świetle? Bo dopada nas pycha, bo wiemy jak żyć, bo wiemy co dla nas dobre, bo jesteśmy tacy mądrzy, tacy dorośli. Tak jak niemowlę zależne jest od rodziców, tak my zależymy od Boga. Czy w pełni dopuszczam do siebie głos mojego sumienia? Czy chcę go słuchać? Czy jestem mu posłuszny? Czy nie zdarza mi się go zagłuszać? Czy to nie w sumieniu objawia się głos Boga i głos naszego Anioła Stróża? Czy to nie tam dokonuje się walka duchowa na śmierć i życie? Walka o naszą duszę. Czy stać mnie na to, by ustawić „potencjometr sumienia na full”, by Boga słyszeć i usłuchać jak przystało na posłuszne dziecko. Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga) Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Dziękuję Ci Boże, że jestem Twoim dzieckiem. Przepraszam, że słyszę a nie słucham i nie jestem Ci posłuszny. Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów. Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić? 03.10.2015, sobota CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM TO UJRZEĆ SWOJĄ NIEWOLĘ Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) – przeczytaj: Księga Barucha 4, 5-12. 27-29 zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania: Bóg w Swoim słowie ukazuje, że On jest wychowawcą swojego ludu. Owo wychowanie dokonuje się z każdym pokoleniem Narodu Wybranego. Każde pokolenie musi doświadczyć głęboko swojego „Egiptu”, czyli jakiegoś rodzaju niewoli, aby wołać do Boga żywego o ratunek i zmiłowanie. Bóg stale nam przypomina, że istotą wszelkiej niewoli jest grzech. Niewola jest konsekwencją opuszczenia Boga żywego w danej dziedzinie życia, powiedzenia Bogu, że są dziedziny w naszym życiu, w które ma się nie wtrącać. Prorok Baruch pisze: Niech nikt się nie śmieje, żem wdowa i opuszczona przez wielu. Zostałam opuszczona z powodu grzechu dzieci moich, ponieważ wyłamały się spod Prawa Bożego. Bóg żywy stale nam przypomina, iż największym naszym nieszczęściem jest nasz własny grzech. Nasze nieposłuszeństwo głosowi Pana. Bóg prowadzi nas jak syna marnotrawnego, który musi doświadczyć takiego upokorzenia, aby chciał wołać do Boga żywego. Często nasze trudności i problemy są łaską dzięki której otrzymujemy szansę spotkania się z Bogiem. Ufajcie, dzieci, wołajcie do Boga, a Ten, który dopuścił to na was, będzie pamiętał o was. Nie ma innej drogi również w naszym życiu, aby doświadczyć wyprowadzenia z naszego Egiptu – miejsca niewoli, jak uznanie swojego grzechu, skrucha i potrzeba wołania o ratunek i przebaczenie. Jak bowiem błądząc myśleliście o odstąpieniu od Boga, tak teraz, nawróciwszy się, szukajcie Go dziesięciokrotnie. Albowiem Ten, co zesłał na was to zło, przywiedzie radość wieczną wraz z wybawieniem waszym. Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga) Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Proszę Cię, abyś pozwolił mi głęboko doświadczyć, że największym moim nieszczęściem jest mój własny grzech. Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów. Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić? Aneks: CZYTANIA ROZWAŻANE W POSZCZEGÓLNYCH DNIACH TYGODNIA 27.09.2015, niedziela – Ewangelia św. Marka 7, 1-8. 14-15. 21-23 Jan powiedział do Jezusa: „Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z: nami, jak w Twoje imię wyrzucał złe duchy, i zabranialiśmy mu, bo nie chodził z nami”. Lecz Jezus odrzekł: „Nie zabraniajcie mu, bo nikt, kto czyni cuda w imię moje, nie będzie mógł zaraz źle mówić o Mnie. Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami. Kto wam poda kubek wody do picia, dlatego że należycie do Chrystusa, zaprawdę powiadam wam, nie utraci swojej nagrody. Kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą, temu byłoby lepiej uwiązać kamień młyński u szyi i wrzucić go w morze. Jeśli twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia wiecznego, niż z dwiemia rękami pójść do piekła w ogień nieugaszony. I jeśli twoja noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie chromym wejść do życia, niż z dwiema nogami być wrzuconym do piekła. Jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je; lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do królestwa Bożego, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła, gdzie robak ich nie umiera i ogień nie gaśnie”. 28.09.2015, poniedziałek – Ewangelia wg św. Łukasza 9, 46-50 Uczniom Jezusa przyszła myśl, kto z nich jest największy. Lecz Jezus, znając myśli ich serca, wziął dziecko, postawił je przy sobie i rzekł do nich: „Kto przyjmie to dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmie, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto bowiem jest najmniejszy wśród was wszystkich, ten jest wielki”. Wtedy przemówił Jan: „Mistrzu, widzieliśmy kogoś, jak w imię twoje wypędzał złe duchy, i zabranialiśmy mu, bo nie chodzi z nami”. Lecz Jezus mu odpowiedział: „Nie zabraniajcie; kto bowiem nie jest przeciwko wam, ten jest z wami”. 29.09.2015, wtorek – Ewangelia według św. Jana 1, 47 - 51 Jezus ujrzał, jak Natanael zbliżał się do Niego, i powiedział o nim: „patrz, to prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu”. Powiedział do Niego Natanael: „Skąd mnie znasz?” Odrzekł mu Jezus: „widziałem cię, zanim cię zawołał Filip, gdy byłeś pod drzewem figowym”. Odpowiedział Mu Natanael: „Rabbi, Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś królem Izraela!” Odparł mu Jezus: „czy dlatego wierzysz, że powiedziałem ci: "widziałem cię pod drzewem figowym"? Zobaczysz jeszcze więcej niż to”. Potem powiedział do niego: „zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: ujrzycie niebiosa otwarte i aniołów Bożych wstępujących i zstępujących na Syna Człowieczego”. 30.09.2015, środa – Ewangelia według św. Łukasza 9, 57-62 Gdy Jezus z uczniami szedł drogą, ktoś powiedział do Niego: «Pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz». Jezus mu odpowiedział: «Lisy mają nory i ptaki powietrzne gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł oprzeć». Do innego rzekł: «Pójdź za Mną». Ten zaś odpowiedział: «Panie, pozwól mi najpierw pójść i pogrzebać mojego ojca». Odparł mu: «Zostaw umarłym grzebanie ich umarłych, a ty idź i głoś królestwo Boże». Jeszcze inny rzekł: «Panie, chcę pójść za Tobą, ale pozwól mi najpierw pożegnać się z moimi w domu». Jezus mu odpowiedział: «Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego». 01.10.2015, czwartek – Ewangelia według św. Łukasza 10,1-12 Spośród swoich uczniów wyznaczył Pan jeszcze innych, siedemdziesięciu dwóch, i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich: „Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Nie noście ze sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie. Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: «Pokój temu domowi». Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co mają; bo zasługuje robotnik na swą zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiego miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: «Przybliżyło się do was królestwo Boże». Lecz jeśli do jakiego miasta wejdziecie, a nie przyjmą was, wyjdźcie na jego ulice i powiedzcie: «Nawet proch, który z waszego miasta przylgnął nam do nóg, strząsamy wam. Wszakże to wiedzcie, że bliskie jest królestwo Boże». Powiadam wam: Sodomie lżej będzie w ów dzień niż temu miastu”. 02.10.2015, piątek – Ewangelia według św. Mateusza 18,1-5.10 W tym czasie uczniowie przystąpili do Jezusa z zapytaniem: „Kto właściwie jest największy w królestwie niebieskim?” On przywołał dziecko, postawił je przed nimi i rzekł: „Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim. I kto by przyjął jedno takie dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje. Strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych; albowiem powiadam wam: Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie”. 03.10.2015, sobota – Księga Barucha 4, 5-12. 27-29 Bądź dobrej myśli, narodzie mój, pamiątko Izraela. Zostaliście zaprzedani poganom, ale nie na zatracenie; dlatego zostaliście wydani nieprzyjaciołom, iż pobudziliście Boga do gniewu. Rozgniewaliście bowiem Stworzyciela swego przez ofiary składane złym duchom, a nie Bogu. Zapomnieliście o waszym żywicielu, Bogu wiekuistym, zasmuciliście też Jerozolimę, która was wychowała. Widziała bowiem przychodzący na was gniew Boży i rzekła: „Słuchajcie, sąsiedzi Syjonu, Bóg zasmucił mnie bardzo, widzę bowiem niewolę moich synów i córek, jaką im zesłał Przedwieczny. Wyżywiłam ich z radością, a odesłałam z płaczem i smutkiem. Niech nikt się nie śmieje, żem wdowa i opuszczona przez wielu. Zostałam opuszczona z powodu grzechów dzieci moich, ponieważ wyłamały się spod prawa Bożego. Ufajcie, dzieci, wołajcie do Boga, a Ten, który na was to dopuścił, będzie pamiętał o was. Jak bowiem błądząc myśleliście o odstąpieniu od Boga, tak teraz, nawróciwszy się, szukajcie Go dziesięciokrotnie. Albowiem Ten, co zesłał na was to zło, przywiedzie radość wieczną wraz z wybawieniem waszym”. Możesz korzystać z rozważań Lectio Divina używając swojego smartfona lub innego urządzenia mobilnego. Aplikację możesz pobrać gratis ze strony Google Play pod hasłem „Lectio Divina” lub bezpośrednio po zeskanowaniu kodu QR zamieszczonego obok.