OCEANY NA SPRZEDAĹť â•fi TRZECI RANKING DETALISTĂfiW

Transkrypt

OCEANY NA SPRZEDAĹť â•fi TRZECI RANKING DETALISTĂfiW
Artykuł pobrany ze strony
http://www.ekonsument.pl/news-show-66456.php
OCEANY NA SPRZEDAŻ
05.08.2011, Zuza
Greenpeace opublikował dziś trzecią edycję rankingu "Oceany na sprzedaż". Oceniono w nim 9 największych
sieci sprzedaży detalicznej w Polsce pod kątem ich strategii pozyskiwania ryb, produktów rybnych i owoców
morza. Zobaczcie jak oceniono tych u których zdarza Wam się robić zakupy?
Greenpeace wskazuje w nim m.in., które z sieci posiadają w swoim asortymencie gatunki morskie zagrożone
wyginięciem lub takie, których połów wiąże się z destrukcją morskich ekosystemów oraz czy produkty są
należycie oznakowane. Ranking ma na celu zwrócenie uwagę na problem złej gospodarki żywymi zasobami
mórz i silnego przetrzebienia łowisk.
Pierwszy ranking ukazał się we wrześniu 2008 roku i wykazał brak odpowiedzialnych strategii pozyskiwania
produktów rybnych wśród polskich detalistów. Przez 3 lata Greenpeace prowadził rozmowy
z przedstawicielami ocenianych sieci. Drugi ranking opublikowany w 2010 pokazał pierwsze pozytywne
zmiany.
Ranking "Oceany na sprzedaż" 2011 dostępny na stronie Greenpeace oraz z boku.
Najwyższą notę w tegorocznym rankingu uzyskały sklepy sieci "Lidl" i "Kaufland", ponieważ mogą
pochwalić się wprowadzeniem najlepszych zasad pozyskiwania produktów rybnych. "Auchan" i "Carrefour"
uplasowały się na kolejnych pozycjach ponieważ ich strategie nie są wystarczająco dobre. Delikatesy "Alma" i
"Bomi" nie wykazały posiadania odpowiedzialnych strategii, co uplasowało je na końcu stawki.
"Zmiany na polskim rynku zachodzą bardzo powoli. Sytuacja jest ciągle niezadowalająca. Większość
detalistów nie implementowała odpowiedzialnych strategii. Na półkach polskich sklepów ciągle więc można
znaleźć gatunki morskie zagrożone wyginięciem, jak np. tuńczyk błękitnopłetwy czy węgorz europejski, a
jakość oznakowania produktów rybnych pozostawia wiele do życzenia. Uniemożliwia to
konsumentom dokonanie świadomego wyboru", mówi Magdalena Figura, koordynatorka kampanii "Morza i
Oceany" Greenpeace Polska.
>>> Sieć "Bomi" konsekwentnie pozostaje głucha na wszelkie apele, ignoruje problem i unika jakiegokolwiek
kontaktu z Greenpeace. Dlatego właśnie od dziś na stronie www.greenpeace.pl można podpisywać apel do
zarządu "Bomi" o podjęcie rozmów z Greenpeace nt. zmiany polityki dostaw ryb i produktów rybnych.
"Naukowcy biją na alarm, że większość znanych dziś gatunków dużych ryb drapieżnych może niedługo
przestać istnieć. Tymczasem takie sieci jak "Bomi" uparcie ignorują zarówno nasze apele jak i prawo
konsumentów do nabywania ryb i produktów rybnych, pozyskiwanych w sposób zrównoważony. Jeśli chcemy
cieszyć się w przyszłości doskonałym smakiem darów morza, już dziś detaliści powinni wprowadzić
radykalne zmiany w sposobie pozyskiwania produktów rybnych", dodaje Figura.
I Wy nie pozostańcie obojętni. Oto co możecie zrobić:
• Nie kupujcie ryb z Czerwonej listy Greenpeace.
• Podpiszcie list do Bomi
• Proście sprzedawcę o podanie dokładnej nazwy gatunku lub jej łacińskiego odpowiednika. Często
pod jedną nazwą handlową jest sprzedawanych kilka gatunków.
•
Pytajcie, skąd pochodzi ryba, czy została wyhodowana, czy złowiona, jeśli złowiona, to w jaki
sposób. Cały czas w punktach sprzedaży brakuje informacji na ten temat.
• Wybierajcie ryby pochodzące z lokalnych połowów lub hodowli. Wesprzesz lokalne rybołówstwo
• Zwracajcie uwagę na wymiary i okresy ochronne ryb.
• Kiedy następnym razem będziecie robić zakupy w Bomi, zapytajcie sprzedawcę, czy firma posiada
zrównoważoną politykę pozyskiwania ryb i produktów rybnych.
Na podstawie: Greenpeace: (http://www.greenpeace.org/poland/wydarzenia/polska/oceany-na-sprzedaz)