Likwidacja spółki sposobem na uniknięcie niekorzystnych

Transkrypt

Likwidacja spółki sposobem na uniknięcie niekorzystnych
Likwidacja spółki sposobem na uniknięcie niekorzystnych skutków postępowania sądowego?
Wydaje się, że to możliwe. Przepisy kodeksu spółek handlowych określają przypadki, w których może
dojść do rozwiązania spółki. Jednym z nich jest rozwiązanie spółki w drodze uchwały wspólników
(akcjonariuszy) w tym przedmiocie. Do obowiązków likwidowanej spółki należy m. in. spłata
istniejących i wymagalnych zobowiązań oraz zabezpieczenie zobowiązań na ten chwilę
niezgłoszonych, niewymagalnych lub spornych. Zabezpieczenie powinno nastąpić poprzez
zapewnienie przez spółkę odpowiednich kwot na ich pokrycie. Dotyczy to zarówno spółek
osobowych, jak i kapitałowych. Z tym zastrzeżeniem, że w odniesieniu do tych ostatnich – z uwagi na
odmienne uregulowanie zasad odpowiedzialności niż w przypadku wspólników spółki osobowej –
ustawa wyraźnie stanowi, że sumy potrzebne do zaspokojenia lub zabezpieczenie znanych spółce
wierzycieli, którzy się nie zgłosili lub których wierzytelności nie są wymagalne albo są sporne, należy
złożyć do depozytu sądowego (por. art. 82, 285 i 473 k.s.h.).
Z powyższego wynika, że spółka chcąc zakończyć działalność w pierwszej kolejności powinna
wypełnić zobowiązania wobec podmiotów zewnętrznych, a w drugiej - dokonać podziału jej majątku.
Jednocześnie, w ramach wypełnienia zobowiązań, powinna zabezpieczyć środki na spłatę zobowiązań
niezgłoszonych przez wierzycieli, niewymagalnych lub spornych. Taka regulacja powinna służyć
zarówno ochronie wspólników przed dochodzeniem przez wierzycieli spółki roszczeń z ich majątków
osobistych, ale także samych wierzycieli przed niemożnością zaspokojenia przysługujących im
wierzytelności względem spółki wobec jej likwidacji. Powinna służyć ochronie wierzycieli, ale czy
rzeczywiście stanowi pewny w praktyce mechanizm? Wydaje się, że nie. Obowiązki w zakresie spłaty
zobowiązań spółki lub zabezpieczenia sum na ich pokrycie spoczywają na osobach odpowiedzialnych
za uregulowanie jej sytuacji materialno-prawnej, w tym „zagospodarowanie” jej majątku, przed
wykreśleniem spółki z rejestru (wspólnikach, likwidatorach). Sąd rejestrowy nie bada tych
okoliczności. Dodatkowo w sytuacji, w której spółka np. nie składa sprawozdań finansowych lub
składa je ale z opóźnieniem nie jest to nawet możliwe do zweryfikowania. Zdarzyć się może zatem, że
spółka ulegnie wykreśleniu z KRS bez wypełnienia ww. obowiązków.
Kwestia ta może mieć znaczenie m. in. w kontekście postępowań sądowych, których spółka jest
stroną. Wierzytelnością sporną, o której mowa powyżej, jest w szczególności ta, co do której toczy
się postępowanie sądowe. Bez względu na to jak traktuje ją pozwana spółka – czy ją uznaje czy nie.
Problematyczna wydaje się być zatem sytuacja, gdy spór o daną wierzytelność już się toczy a spółka
rozpoczęła procedurę likwidacyjną i zmierza do wykreślenia z KRS. Nie trudno sobie wyobrazić, że
mógłby to być sposób na uniknięcie przez spółkę ewentualnych niekorzystnych skutków
rozstrzygnięcia w takim postępowaniu. Powyższe przepisy mówią co prawda o obowiązku
zabezpieczenia sum spornych, ale jednocześnie nie pozbawiają spółki możliwości likwidacji i
wykreślenia z rejestru w takiej sytuacji.
Problem zauważył również Sąd Najwyższy (w wyroku z dnia 19 lipca 2005 roku, II PK 405/04). W
analizowanym stanie faktycznym sytuacja była dla wierzyciela i tak korzystna, ponieważ spółka –
stosując się do ww. wymogów k.s.h. – złożyła w depozycie sądowym sumę objętą sporem i zarazem
GACH, HULIST, MIZIŃSKA, WAWER – ADWOKACI I RADCOWIE PRAWNI SP.P.
na zaspokojenie roszczeń powoda, przy zastrzeżeniu jednakże warunku jej wypłaty polegającego na
przedłożeniu prawomocnego wyroku sądu zasądzającego należność. Przed zakończeniem
postępowania spółka została zlikwidowana i wykreślona z KRS. Konsekwencją tego było w tym
przypadku umorzenie postępowania wobec braku następcy prawnego spółki, a następnie brak
możliwości wypłaty z depozytu, gdyż ziszczenie się warunku tej wypłaty było wobec takiego
rozstrzygnięcia sądu niemożliwe. Środkiem „obrony” wierzyciela – w ocenie Sądu Najwyższego –
może być wówczas „jedynie” żądanie wznowienia postępowania rejestrowego o wykreślenie spółki
(art. 524 § 2 k.p.c.), jeżeli nie był jego uczestnikiem. Jak zauważył Sąd Najwyższy postanowienie o
umorzeniu postępowania jaskrawo naruszało prawa powoda, gdyż odbierało mu możliwość
kontynuowania sporu w sprawie i domagania się wypłaty środków złożonych "na jego rzecz" do
depozytu sądowego. W wyroku z dnia 8 stycznia 2002 roku (I CKN 752/99) Sąd Najwyższy stwierdził
wprost, że możliwe jest wykreślenie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z rejestru handlowego
także wtedy, gdy w postępowania likwidacyjnym - mimo spieniężenia całego majątku spółki - nie
zostały wypełnione wszystkie jej zobowiązania. Pomimo tego, że likwidacja spółki stanowi zespół
czynności, którego celem jest niewątpliwie spłacenie wierzycieli (…). Stanowisko takie zostało
podtrzymane również w późniejszych orzeczeniach Sądu Najwyższego, przykładowo: możliwe jest
wykreślenie z Krajowego Rejestru Sądowego spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, jeżeli nie ma
ona majątku pozwalającego na wypełnienie w toku postępowania likwidacyjnego jej zobowiązań i
zobowiązania te pozostaną niewypełnione (postanowienie z dnia 18 października 2006 roku, II CSK
136/06) oraz, że stwierdzony wynikami zakończonego postępowania likwidacyjnego brak
jakichkolwiek składników majątkowych spółki z ograniczoną odpowiedzialnością uzasadnia żądanie
wykreślenia jej z rejestru także wtedy, gdy nie zostały spełnione obciążające ją zobowiązania
(postanowienie z dnia 5 grudnia 2003 roku, IV CK 256/02).
Czyli, jak pokazują powyższe sprawy, nawet, gdy dłużnik dopełni obowiązków i zdeponuje sumę na
zabezpieczenie wierzytelności spornej wierzyciel i tak nie ma gwarancji, że środki otrzyma, a spółka
ma możliwość zakończenia swojej działalności i faktycznie odebrania mu tej możliwości. W sytuacji, w
której spółka dodatkowo nie zabezpieczy odpowiednich kwot i zostanie zlikwidowana wierzyciel
może być całkowicie pozbawiony możliwości dochodzenia swych praw. Jako uzasadnienie dla takiego
stanowiska wskazuje się m. in. odpowiedzialność osób fizycznych – członków zarządu w spółce z
ograniczoną odpowiedzialnością czy też wspólników spółki osobowej za zobowiązania zlikwidowanej
spółki. W praktyce jednak taka możliwość nierzadko okazuje się iluzoryczna, a zarządu czy
wspólników dawno już nie ma. Skoro zatem taka likwidacja spółki jest dopuszczalna i odbywa niejako
poza samym zainteresowanym – jej wierzycielem, a także w tej płaszczyźnie poza kontrolą sądową,
wydaje się być skutecznym środkiem na uniknięcie ewentualnej odpowiedzialności.
Autor:
Agnieszka Śniegowska, radca prawny w Kancelarii GACH, HULIST, MIZIŃSKA, WAWER – adwokaci i
radcowie prawni sp.p.
(www.ghmw.pl)
GACH, HULIST, MIZIŃSKA, WAWER – ADWOKACI I RADCOWIE PRAWNI SP.P.