scenariusz-katyn-2010 - 0.11Mb
Transkrypt
scenariusz-katyn-2010 - 0.11Mb
MONTAŻ SŁOWNO – MUZYCZNY „ … I TYLKO PAMIĘĆ ZOSTAŁA PO TEJ KATYŃSKIEJ NOCY… Cele ogólne: • rozbudzenie zainteresowania uczniów przeszłością narodu • pogłębianie wiedzy o wydarzeniach katyńskich, a przez to kształtowanie więzi z krajem ojczystym i świadomości obywatelskiej wśród uczniów Cele szczegółowe: Uczeń: • wykazuje szacunek dla dziedzictwa narodowego, • rozumie dlaczego każdego roku przypominamy wydarzenia związane ze zbrodnią katyńską • potrafi właściwie się zachować w trakcie uroczystości; • potrafi z honorem oddać cześć ofiarom Katynia Oprawa muzyczna – Polonezy Fryderyka Chopina, „Marsz żałobny” Chopina, „Biały krzyż” Krzysztof Klenczon, Jacek Kaczmarski „Katyń”., Wykonawcy: uczniowie klasy VI i II gimnazjum ZSPiG im. Papieża Jana Pawła II w Dereźni Bibliografia : 1. „Pamięci ojców naszych” w: Biblioteka w szkole 2002 2. A. L. Szcześniak, Katyń. Tło historyczne, fakty, dokumenty, Warszawa 1989 3. A. L. Szcześniak, Katyń, relacje, wspomnienia, publicystyka, Warszawa 1989 4. A. L. Szcześniak, Katyń. Lista ofiar i zaginionych jeńców obozów Kozielsk, Ostaszków, Starobielski, Warszawa 1989. 5. T. Lifschitz – Lipiński, Katyń – fragm.., w: Katyń w literaturze: międzynarodowa antologia poezji, dramatu i prozy. Opracował Jerzy R. Krzyżanowski, Lublin, Norbertinum 1995. 6. Zbrodnia katyńska w świetle dokumentów. Przedmowa Władysław Anders, Londyn Gryf 1982. 7. S. M. Jankowski, E. Miszczak, Powrót do Katynia, Rzeszów 1990. 8. Katyń – problemy i zagadki, red. J. Janicki, Wyd. POMOST, Warszawa 1990. 1 MOTTO: „ Prawda Katynia jest stale obecna w naszej świadomości i nie może być wymazana z pamięci Europy” Jan Paweł II „ Rozszumiały się wierzby płaczące” RECYTATOR I - Dawid Okoń Katyń – któż z Polaków nie zna tragicznej wymowy tego słowa? Wywołuje ono wiele skojarzeń , rodzi emocje, budzi grozę, żal, poczucie niesprawiedliwości i ogromnej krzywdy. Katyń – to krwawiąca wciąż rana w polskiej świadomości narodowej, a jednocześnie niepokój i wyrzut sumienia światowej opinii politycznej. NARRATOR I – Aleksandra Szczęśniak "DLACZEGO?" na to dręczące wszystkich pytanie dał Nam - młodemu pokoleniu Polakówodpowiedź Jan Paweł II. W kwietniu 1996r.w przemówieniu podczas specjalnej audiencji Ojciec św. powiedział: „Tragiczne wydarzenia, które miały miejsce na wiosnę 1940 roku w Katyniu, Charkowie i Miednoje, są rozdziałem w martyrologium polskim, który nie może być zapomniany. Ta żywa pamięć powinna być zachowana jaka przestroga dla przyszłych pokoleń. Trzeba jednak mieć świadomość, że również ta śmierć, a raczej to wielkie żniwo śmierci, jest jakoś wpisana w Boże plany i nabiera nowego znaczenia w perspektywie śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Nade wszystko staje się ona ofiarą, której owocem jest dobro. W wymiarze narodowym przybrało ono kształt wolności, w wymiarze ludzkim jest przykładem odwagi i wytrwania w wierności ideałom. W wymiarze chrześcijańskim staje się wezwaniem do przebaczenia.” NARRATOR II – Grzegorz Wróbel Dziś PAMIĘTAJMY, że nie ma szczęścia, nie ma przyszłości człowieka i narodu bez miłości. Tej miłości, która przebacza, choć nie zapomina. Tego właśnie nauczył Nas Nasz PATRON – Papież Jan Paweł II. 2 Zbrodni, której dokonano w Katyniu nie da się cofnąć, nie zmienimy też biegu wydarzeń, ale pamiętając o tym strasznym wydarzeniu, mówimy jednocześnie słowo: PRZEBACZAMY. RECYTATOR II – Agnieszka Okoń „Katyń – to chyba od katów się zowie. Wielu zakatowanych Polaków Tu leży – może nam ktoś powie” RECYTATOR – WŁADYSŁAW ANDERS- Robert Różański Ofiary mordu katyńskiego – bezbronni jeńcy strzelani tysiącami przez swoich katów na krawędzi otwartych grobów, to byli nasi rodacy, towarzysze broni i koledzy, ojcowie rodzin, mężowie, bracia, synowie”. „ Wojenko, wojenko” RECYTATOR III - Estera Stec O Boże!... Najpierw jechali długo, wieziono ich wiosenną szarugą. ...Ilu ich było? Dwa? Pięć? Osiem? Dwanaście tysięcy? ... Pamiętamy ich zbrojnych i hojnych, pamiętamy młodziutkich przed wojną... O Boże... Nie myśleć więcej! Każdy dzień ma swoją pracę, a tamto – nie powraca. ...A jednak... O czym myślał, zanim umierał za szeregiem walący się szereg? Będziemy kiedyś wiedzieli, skoro już wyszli spod ziemi. Ktoś ocalony cudem, ktoś schowany przypadkiem w rowie straszliwą opowieść opowie: czy szarpały ich ręce brudne? czy poszli na rzeź bez oporu? 3 czy konali wiosennym wieczorem? czy zabito ich w mroźne rano? O Boże... Czy im się pożegnać dano? Czy do końca, aż kat wystrzelił, o niczym nie wiedzieli? Jeden był jedynak u matki, a drugi u ojca ostatni; a trzeci popełnił zbrodnię i jeszcze jej nie zamodlił, U czwartego synek i żona, piątemu wielkość sądzona... ...Jak to być może?! A katów przecie także Pan Bóg stworzył... O Boże, który w jaskółce mieszkasz, co obłoki mija, i w jastrzębiu, co w locie jaskółkę zabija, w kwiatuszku – wypieszczonym w cieniu leśnych malin, i w tych, co i maliny, i kwiat podeptali... ...Który zlatujesz ogniem w pędzącym pocisku i w mózgu świecisz, co od ciosu się rozpryska... ...Który jesteś – i to mię zdumiewa najwięcej – jednocześnie w Polaku, Moskalu i Niemcu... O Boże, z tej wichury, co pali pół świata, zstąp i zamieszkaj, błagam Ciebie, nie w dzieciach, nie w kwiatach, nie w czystych duszach, ani w jasnych wodach, ale w sercach katów! (Kazimiera Iłłakowiczówna „O Boże ...”) 4 NARRATOR I - Ola Ofiarami mordu katyńskiego byli polscy żołnierze, głównie oficerowie, wzięci do niewoli przez Armię Czerwoną we wrześniu 1939 roku. Osadzono ich w trzech obozach: w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie. W obozach tych między listopadem 1939 a majem 1940 roku przebywało około 15 tysięcy jeńców polskich, w tym około 8700 – 8900 oficerów. Resztę stanowili podoficerowie oraz pracownicy nauki i kultury. Jesienią 1939 roku zaczęły przychodzić stamtąd listy do pozostałych w kraju rodzin. RECYTATOR IV – Marek Stępień „ Kochani! Znajduję się tutaj od dnia 11.10.1939r. Pisałem już do Resi i swoich rodziców, ale niestety dotychczas nie ma od nich żadnej wiadomości(…) . Ja jestem zdrów, pobyt tutaj znoszę dobrze, jedynie brak wiadomości z kraju napawa mnie troską. (…) Zasyłam dla wszystkich uściski i pocałowania. Henryk” NARRATOR II - Grzesio Tak swój pierwszy list z obozu w Starobielsku pisał zamordowany później w Katyniu major Henryk Dyduch. Swoją ostatnią wiadomość wysłał major 13 marca 1940 roku. Potem nastąpiło milczenie. Katyń 1940 ( Ostatni list )- chórek NARRATOR IV – Szymon Szady Dzięki listom , pamiętnikom zachowanym w mogiłach oraz wspomnieniom nielicznych ocalonych wiemy jak wyglądały ostatnie dni : OFIAR KATYNIA”. NARRATOR I - Ola Tak swój pobyt w obozie w Kozielski wspominał w 1943 roku ocalały Witold Ogniewicz RECYTATOR V – Michał Sobaszek „ Po miesięcznym pobycie w obozie Pawliszczew Bar wszystkich oficerów – a było nas około dwustu – przywieziono do Kozielska. 5 Był listopad 1939 roku. Deszcz padał i było szaro na świecie. (…) W obozie kozielskim w chwili naszego przyjazdu było już ponad 1000 polskich oficerów. Potem ta cyfra wzrosła do trzech i pół tysiąca. (…) Obóz kozielski był obozem oficerskim. Niestety dokładnych liczb podać nie mogę, ale ogólnie według moich obserwacji i obliczeń od grudnia 1939 do maja 1940 roku stan procentowy przedstawiał się następująco: - oficerów zawodowych – około 30 % - oficerów rezerwy – około 65 % - podoficerów, cywilnych, studentów, uczniów szkół średnich – około 5%. Było też kilku księży, rabin, miła Polka – lotniczka.(…) Od dnia 3 kwietnia 1940 roku rozpoczęła się wywózka oficerów …” NARRATOR II - Grzesio Od wiosny 1940 roku korespondencja z krajem i rodzinami na zesłaniu utrzymywana była tylko przez tych, którzy zostali przewiezieni – tak jak wspomniany już Witold Ogniewicz – do obozów w Pawliszczew – Borze i Griazowcu. NARRATOR IV- Szymon Jeńcy wywiezieni do Griazowca otrzymywali listy z kraju z pytaniami o ich kolegów z Kozielska, Starobielska i Ostaszkowa. Kiedy pytali o ich losy miejscowe władze obozowe, otrzymywali niejasne lub wykrętne odpowiedzi. Gdy zaś pytali delegata NKWD usłyszeli, że obóz griazowiecki jest jedynym obozem oficerskim, i że reszta oficerów została zwolniona i odesłana do domów. NARRATOR I - Ola W kilku przypadkach rodziny zaginionych starając się o wyjaśnienie sprawy, otrzymywały od NKWD informację, że Obozy zostały zlikwidowane wiosną 1940 roku. NARRATOR II - Grzesio Tak, na przykład żona ppor. R. Urbańskiego z Kozielska, którego zwłoki znaleziono w Katyniu, deportowana do Kazachstanu , zwróciła się do władz sowieckich z prośbą o podanie jej miejsca pobytu męża, od którego od marca 1940 roku nie otrzymywała znaku życia. W odpowiedzi otrzymała, że jej mąż został przeniesiony do nieznanego obozu. 6 NARRATOR III – Anna Magdziak Decyzja o rozstrzelaniu więźniów z Kozielska, Ostaszkowa i Starobielska zapadła w Moskwie 5 marca 1940 roku. Od 3 – 5 kwietnia 1940 roku rozpoczęło się jednoczesne rozładowywanie obozów. Akcja trwała do połowy maja i oparta była na jednolitym planie. NARRATOR I - Ola Skład osobowy każdego transportu dyktowany był komendantom wszystkich trzech obozów z Moskwy. Przygotowywanie do wywózki i formowanie transportów odbywało się niemal w identyczny sposób. Jeńcom stwarzano wizję powrotu na wolność lub przekazanie ich aliantom zachodnim. Zaszczepiono ich, a wyjeżdżając w nieznane otrzymywali racje chleba, nieco cukru i po 3 śledzie zapakowane w czysty papier. NARRATOR II - Grzesio Tak o tych wydarzeniach napisał podchorąży Władysław Furtek, były więzień Kozielska; RECYTATOR VI – Rafał Brodziak Byłem jednym z jeńców polskich w Kozielsku. W pierwszych dniach kwietnia 1940 roku władze sowieckie przystąpiły do likwidacji tego obozu. W tym czasie w obozie było pomieszczonych 4 tysiące oficerów i szeregowych. Likwidacja odbywała się w ten sposób, że formowano grupy złożone z około 100 – 300 osób, które kolejno wywożono z Kozielska. Pierwsze grupy złożone raczej wyłącznie z oficerów. Wyjazdy odbywały się w nieregularnych, czasem kilkudniowych odstępach czasu. Do czasu gdy ja opuściłem Kozielsk wywieziono z obozu ogółem 3500 osób. NARRATOR III - Ania Transporty z Kozielska, po których ślad zaginął kierowane były na podsmoleńską stację Gniazdowo. Tak relacjonował to świadek, który przeżył: RECYTATOR VII – Patrycja Magdziak Plac przed pociągiem był gęsto obstawiony kordonem wojsk NKWD z bagnetem na broń. Była to nowość w stosunku do naszego dotychczasowego doświadczenia. 7 Z drogi wjechał na plac zwykły pasażerski autobus. Okna były zasmarowane wapnem. Pojemność autobusu była około 30 osób, wejście dla pasażerów od tyłu. Autobus podjechał tyłem do sąsiedniego wagonu, tak że jeńcy mogli wchodzić bezpośrednio ze stopnia wagonu, nie stąpając na ziemię. Z obydwu stron wejścia do autobusu stali żołnierze NKWD z bronią. Po pół godzinie autobus wracał , aby zabrać następną partię. NARRATOR IV - Szymon O ostatnich dniach życia jeńców świadczą ich pamiętniki znalezione przy zwłokach pomordowanych NARRATOR III - Ania Na podstawie odnalezionego w Katyniu pamiętnika majora Adama Solskiego dowiadujemy się o losach transportu z dnia 7 kwietnia 1940 roku: RECYTATOR VIII – Robert Różański Niedziela. 7.IV. 1940(…) Po rewizji o godzinie 14.55 opuściliśmy mury i druty obozu Kozielsk (…) O godzinie 15.55 ( nasz polski czas 14.55) na bocznicy kolejowej Kozielsk wsadzono nas do wozów więziennych. Mówią, że 50% wagonów ZSRR z pośród osobowych, to wozy więzienne. Za mną jedzie Józef Kutyba, kapitan Szyfter Paweł i jeszcze major, pułkownik i kapitanów, razem dwunastu. Miejsca najwyżej na siedmiu. 8 IV godz. 3.30. wyjazd ze stacji Kozielsk na zachód, 9.45 na stacji Jelnia(…) 9.IV. rano parenaście minut przed 5 – tą pobudka w więziennych wagonach i przygotowanie się do wychodzenia. Gdzieś mamy jechać samochodami. I co dalej? 9 IV od świtu dzień rozpoczął się szczególnie. Wyjazd karetką więzienną. Przywieziono gdzieś do lasu, coś w rodzaju letniska. Tu szczegółowa rewizja. Zabrano zegarek, na którym była godzina 6.30, pytano mnie o obrączkę, zabrano ruble, pas główny, scyzoryk… NARRATOR III:- Ania Na tym pamiętnik się urywa. NARRATOR IV- Szymon Zwłoki majora zostały zidentyfikowane podczas ekshumacji w 1943 roku i dzięki przedmiotom, które przy nim znaleziono można było umieścić nazwisko majora na tak zwanej LISCIE KATYŃSKIEJ. 8 RECYTATOR IX – Katarzyna Szady Jan Olechowski "REJESTR KATYNIA" Pamięci Olgierda Szpakowskiego (zginął w Starobielsku) Przeczytaj rejestr katyński Imiona... martwe wyrazy I zmów litanię za wszystkich Bez ust, bez oczu, bez twarzy Cyfra kamieniem milczenia. Śmierć przywaliła okrutną. O usta, których już nie ma Jakże wam krzykiem wybuchnąć!... Oczy wyżarte cierpieniem W noc pogrążone, nieme, Jakimże strasznym spojrzeniem Przyszło wam żegnać tę ziemię W dni nasze kruche i drżące Niech wspólny los nasz uniesie Ostatni gest konających Zdradzonych w Katyńskim Lesie Wiatr groby rozdarte liże Ślad zasypuje morderców... Módlmy się, smutni, pod krzyżem O prawo do własnej śmierci. NARRATOR II - Grzesio A co znaleziono w grobie? NARRATOR I – Ola Dwa notatniki, kartę szczepień, dwa medaliki, rachunek, skierowanie do lekarza, pismo w języku rosyjskim z obozu, kartkę z adresami. 9 RECYTATOR X – Katarzyna Szady Tylko guziki nieugięte przetrwały śmierć świadkowie zbrodni z głębin wychodzą na powierzchnię jedyny pomnik na ich grobie są aby świadczyć Bóg policzy i ulituje się nad nimi lecz jak zmartwychstać mają ciałem kiedy są lepką cząstką ziemi przeleciał ptak przepływa obłok upada liść kiełkuje ślaz i cisza jest na wysokościach i dymi mgłą katyński las tylko guziki nieugięte potężny głos zamilkłych chórów tylko guziki nieugięte guziki z płaszczy i mundurów Zbigniew Herbert ,Guziki [ Pamięci kapitana Edwarda Herberta ] Jacek Kaczmarski „Katyń” - chórek RECYTATOR XI – Katarzyna Chołyst Pod niebem ciężkim jak ołów Salwy mgłę leśną rozdarły Stosy ciał strącone do dołów Z na pół żywymi zmarli Nikt straconych nie uczcił Tylko do katyńskich dołów Deszcz z płaczem się rzucił Pod niebem ciężkim jak ołów 10 NARRATOR II - Grzesio Więźniom krępowano ręce. Temu, który stawiał opór, oprawcy zarzucali płaszcz na głowę, wiążąc go naokoło szyi. Gdy wystrzelono ostatni nabój, oprawcy wyrównali teren i zasadzili na nim młode drzewka iglaste. RECYTATOR XII – Aleksandra Szczęśniak Tej nocy zgładzono Wolność W katyńskim lesie... Zdradzieckim strzałem w czaszkę Pokwitowano Wrzesień. Związano do tyłu ręce, By w obecności kata Nie mogły się wznieść błagalnie Do Boga i do świata. Zakneblowano usta, By w tej katyńskiej nocy Nie mogły błagać o litość, Ni wezwać znikąd pomocy. W podartym jenieckim płaszczu Martwą do rowu zepchnięto I zasypano ziemią Krwią na wskroś przesiąkniętą. By zmartwychwstać nie mogła, Ni dać znaku o sobie I na zawsze została W leśnym katyńskim grobie. Pod śmiertelnym całunem Zwiędłych katyńskich liści, By nikt się nie doszukał, 11 By nikt się nie domyślił Tej samotnej mogiły, Tych prochów i tych kości Świadectwa największej hańby I największej podłości. Tej nocy zgładzono Prawdę W katyńskim lesie, Bo nawet wiatr, choć był świadkiem, Po świecie jej nie rozniesie... Bo tylko księżyc niemowa, Płynąc nad smutną mogiłą, Mógłby zaświadczyć poświatą Jak to naprawdę było... Bo tylko świt, który wstawał Na kształt różowej pochodni Mógłby wyjawić światu Sekret ponurej zbrodni... Bo tylko drzewa nad grobem Stojące niby gromnice Mogłyby liści szelestem Wyszumieć tę tajemnicę... Bo tylko ziemia milcząca, Kryjąca jenieckie ciała, Wyznać okrutną prawdę Mogłaby - gdyby umiała. Tej nocy sprawiedliwość Zgładzono w katyńskim lesie... Bo która to już wiosna? 12 Która zima i jesień Minęły od tego czasu, Od owych chwil straszliwych? A sprawiedliwość milczy, Nie ma jej widać wśród żywych. Widać we wspólnym grobie Legła przeszyta kulami Jak inni - z kneblem na ustach, Z zawiązanymi oczami. Bo jeśli jej nie zabrała, Nie skryła katyńska gleba, Gdy żywa - czemu nie woła, Nie krzyczy o pomstę do nieba? Czemu - jeżeli istnieje Nie wstrząśnie sumieniem świata? Czemu nie tropi, nie ściga, Nie sądzi , nie karze kata? Zgładzono sprawiedliwość, Prawdę i wolność zgładzono Zgładzono w smoleńskim lesie Pod obcej nocy osłoną... Dziś jeno ptaki smutku W lesie zawodzą żałośnie, Jak gdyby pamiętały O tej katyńskiej wiośnie. Jakby wypatrywały Wśród leśnego poszycia 13 Śladów jenieckiej śmierci, Oznak byłego życia. Czy spod dębowych liści Albo sosnowych igiełek Nie błyśnie szlif oficerski Lub zardzewiały orzełek, Strzęp zielonego munduru, Kartka z notesu wydarta Albo baretka spłowiała, Pleśnią katyńską przeżarta. I tylko p a m i ę ć została Po tej katyńskiej nocy... Pamięć n i e d a ł a się zgładzić, Nie chciała ulec przemocy I woła o sprawiedliwość I prawdę po świecie niesie Prawdę o jeńców tysiącach Zgładzonych w katyńskim lesie. ( Feliks Konarski "KATYŃ") NARRATOR IV - Szymon Wiosną 1943 roku Niemcy ujawnili, że w lesie pod Katyniem, nie opodal Smoleńska, znajdują się masowe groby oficerów polskich. Odkrycia tego dokonali latem 1942 roku Polacy przymusowo pracujący przy budowie obiektów wojskowych. Wstępne informacje na ten temat uzyskali oni od miejscowej ludności. W październiku 1942 roku polscy kolejarze, pracujący w okolicach Smoleńska, odkopali kilka ciał w polskich mundurach, po czym przysypali je ziemią i postawili brzozowe krzyże. NARRATOR I - Ola Na ekshumację przyszło czekać do początków roku 1943. Rozpoczęto je 29 marca. 14 NARRATOR II - Grzesio 13 kwietnia 1943 roku o godzinie 15.15, radio w Berlinie nadało komunikat: RECYTATOR XIII – Dominika Palikot „(…) Ze Smoleńska donoszą, że miejscowa ludność wskazała władzom niemieckim miejsce tajnych egzekucji masowych, wykonywanych przez bolszewików, i gdzie wymordowano 10 tysięcy polskich oficerów. Władze niemieckie udały się tam i dokonały strasznego odkrycia. Znalazły dół mający 28 metrów długości i 16 metrów szerokości, w którym znajdowały się ułożone w 12 warstwach trupy oficerów polskich w liczbie 3000. Byli oni w pełnych mundurach wojskowych, częściowo powiązani i wszyscy mieli rany od strzałów rewolwerowych w tyle głowy. Identyfikowanie trupów nie będzie sprawiało trudności, gdyż są one w stanie mumifikacji z powodu właściwości gruntu i ponieważ bolszewicy pozostawili przy ich ciałach papiery osobiste. (…) Poszukiwania i odkrycia nowych dołów są w toku. Pod już wykopanymi warstwami znajdują się nowe warstwy. Ogólna ilość zamordowanych oficerów obliczana jest na 10 tysięcy. „ RECYTATOR XIV – Weronika Okoń Szukała matka syna zwłoków W każdym wrześniowym mężnych rowie. Pewnie, że w szarży padł się dowie Z szablą na czołgi w grzmiącym skoku? A było tak, na ustach kneble. Na głowie worek miast wawrzynu. Na plecach bagnet nieraz spłynął... Dziś leżą warstw zlepionych szczeble. Tu braknie łez. A do krwi ręka Nieuzbrojona pięść zaciska W bezsilnej hańbie cmentarzyska Nad którym serce z bólu pęka. O matko! Mężnie przyjm męczeństwo! ( Jerzy Zagórski, Ballada o Koziej Górze) 15 NARRATOR IV - Szymon W 1943 roku została powołana specjalna komisja, biorąca udział w ekshumacji. Jej członkiem był między innymi doktor Jerzy Wodzinowski, który odnalazł w Katyniu zwłoki swego przyjaciela – Wiktora Pawelca. Tak wspominał te wydarzenia doktor Wodzinowski: RECYTATOR XV – Bartłomiej Szabat „Wszystkich zwłok ekshumowaliśmy 4243, pochowane w sześciu bratnich mogiłach. Nad każdą mogiłą uformowany jest dość wysoki foremny kopiec, brzegi są odarniowane, na wierzchu zrobiony duży krzyż z darni. (…) Mogiły bratnie są rozłożone obok siebie, tak, że stanowią cmentarz otoczony lasem. (…) Patrząc przez dwa miesiące na te masy ofiar trudno było uwierzyć, że ci ludzie byli tak konsekwentnie pozbawiani życia. Trudno było uwierzyć, że mogą żyć na świecie ludzie, którzy tak dzień w dzień przez dwa miesiące wykonywali tę straszną pracę.” RECYTATOR XVI – Natalia Oleszczak Waldemar Kania "MORD" W lesie świadkami były drzewa okaleczone innych świadków ścięto katem był człowiek zatruty przez czas który w kwietniowy dzień o piątej nad ranem zrodził potwory i bestie ptaki śpiewały requiem a ziemia drżała na zbiorowych mogiłach dziś drzewa milczą a ludzie krzyczą przebici gwoździami pamięci. 16 NARRATOR III - Ania Prawda o Katyniu została wyeliminowana ze szkół i książek na kilkadziesiąt lat. Kłamstwo katyńskie prawie pół wieku stało się niepodważalnym dogmatem dla Sowietów i rządzących Polską komunistów. Wyjaśnienie losów stało się wyzwaniem dla oddanych prawdzie ludzi w Polsce i za granicą, także na wschodzie. Niezmordowanie przez pół wieku odtwarzali z okruchów pamięci i poszlak prawdę o miejscu, czasie i sprawach mordu. We wrześniu 1989 roku w nowo wybranym sejmie została zgłoszona interpelacja w sprawie Katynia. W tekście interpelacji wzywano władze polskie do wyjaśnienia wszystkich spraw związanych ze zbrodnią katyńską. Nowa polityka państwa sowieckiego w okresie Gorbaczowa a także wysiłki rosyjskich historyków- demokratów doprowadziły do przyznania się Rosjan do zbrodni katyńskiej: 13 kwietnia 1990 roku sowiecka agencja prasowa TASS wydała na ten temat krótki komunikat. Odpowiedzialnością za zbrodnie obciążono jednak tylko NKWD- sowieckie służby bezpieczeństwa. RECYTATORZY: Marta Rębacz – KATYŃ – to otwarty makabryczny skarbiec, a w nim – zamordowany kwiat narodu polskiego, wojska, młodej inteligencji, twórców, bohaterów, którzy z szablami rzucali się na czołgi. Katarzyna Niemiec KATYŃ – to skarbiec kłamstwa, stalinowskiego i poststalinowskiego, globalnego załgania rządów, komisji międzynarodowych, pisarzy – to skarbiec naszej hańby. Jakub Okoń KATYŃ – to wygnanie z pamięci Boga. Katarzyna Różańska KATYŃ – to skarbiec prawdy, kiedy Stalin własną zbrodnię oddając w darze krwawemu bliźniakowi, sam postawił znak równości pomiędzy ludobójczym systemem hitlerowskim i swoim – tak obaj dyktatorzy podzielili pierwsze miejsce na piedestale zwycięzców w zawodach nieludzkości, toczonych na przestrzeni historii świata. Boże, odpuść nasze grzechy, Boże daj ukojenie duszom niewinnie zamordowanych w Katyniu. „ Skarbiec Katynia”, A. Wozniesienski, 17 RECYTATORZY: Patrycja ŁubiarzDla tych, którzy musieli kopać własny grób, Który ręce wiązano z tyłu i kazano klękać przed jamą, Których wieźli barkami i zatapiali na środku Morza Bałtyckiego, Po których nic nie zostało, Nawet nazwisko, Żadna wieść – Anna Grabias Dla nich nie pisze się nekrologów, Dla nich jest tylko pamięć wdów Albo żebracze modlitwy matek, Albo zdziwione spojrzenia dzieci I z dnia na dzień rosnąca powoli błona Nie dość śmiertelnej rany. Aleksandra Grabias Z nocy na noc rosnąca powoli cisza Przedawnionego nieszczęścia, Która zagłusza krzyk i wołania Niepocieszonych, Nawet jęk. Agata Łubiarz Zbrodnio niezmierna, Ziemio wierna: Wieczne odpoczywania, Requiem aeterna. (Kazimierz Wierzyński „Nekrolog”) RECYTATOR XIX – Magdalena Łubiarz Żołnierzom naszym , jeńcom wojennym Zamordowanym w Katyniu - Katyniach Krzyże wniesiemy... Krzyże pamięci... Krzyże chwały i krzyże święte. 18 Dajmy im miejsce, miejsce godne Godne i trwałe - w nas W rodzinach naszych, w narodzie, w historii W działaniach naszych. Piosenka K. Klenczona „Biały krzyż” RECYTATOR XX W czyje sumienie Wpisano te groby Czyje usta Zakneblowano milczeniem Czyją pamięć Zalano wapnem mordercy w słońcu niewinni nam zostało tylko epitafium Jan Górec – Rosiński Katyń „Marsz Żałobny” F. Chopina w wykonaniu ucznia klasy II gimnazjum Szymona Szady 19