scenariusz-katyn-2010 - 0.11Mb

Transkrypt

scenariusz-katyn-2010 - 0.11Mb
MONTAŻ SŁOWNO – MUZYCZNY
„ … I TYLKO PAMIĘĆ ZOSTAŁA
PO TEJ KATYŃSKIEJ NOCY…
Cele ogólne:
•
rozbudzenie zainteresowania uczniów przeszłością narodu
•
pogłębianie wiedzy o wydarzeniach katyńskich, a przez to kształtowanie więzi z
krajem ojczystym i świadomości obywatelskiej wśród uczniów
Cele szczegółowe:
Uczeń:
•
wykazuje szacunek dla dziedzictwa narodowego,
•
rozumie dlaczego każdego roku przypominamy wydarzenia związane ze zbrodnią
katyńską
•
potrafi właściwie się zachować w trakcie uroczystości;
•
potrafi z honorem oddać cześć ofiarom Katynia
Oprawa muzyczna – Polonezy Fryderyka Chopina, „Marsz żałobny” Chopina, „Biały
krzyż” Krzysztof Klenczon, Jacek Kaczmarski „Katyń”.,
Wykonawcy: uczniowie klasy VI i II gimnazjum ZSPiG im. Papieża Jana Pawła II w Dereźni
Bibliografia :
1. „Pamięci ojców naszych” w: Biblioteka w szkole 2002
2. A. L. Szcześniak, Katyń. Tło historyczne, fakty, dokumenty, Warszawa 1989
3. A. L. Szcześniak, Katyń, relacje, wspomnienia, publicystyka, Warszawa 1989
4. A. L. Szcześniak, Katyń. Lista ofiar i zaginionych jeńców obozów Kozielsk, Ostaszków,
Starobielski, Warszawa 1989.
5. T. Lifschitz – Lipiński, Katyń – fragm.., w: Katyń w literaturze: międzynarodowa
antologia poezji, dramatu i prozy. Opracował Jerzy R. Krzyżanowski, Lublin,
Norbertinum 1995.
6. Zbrodnia katyńska w świetle dokumentów. Przedmowa Władysław Anders, Londyn Gryf
1982.
7. S. M. Jankowski, E. Miszczak, Powrót do Katynia, Rzeszów 1990.
8. Katyń – problemy i zagadki, red. J. Janicki, Wyd. POMOST, Warszawa 1990.
1
MOTTO:
„ Prawda Katynia jest stale obecna w naszej świadomości
i nie może być wymazana z pamięci Europy”
Jan Paweł II
„ Rozszumiały się wierzby płaczące”
RECYTATOR I - Dawid Okoń
Katyń – któż z Polaków nie zna tragicznej wymowy tego słowa?
Wywołuje ono wiele skojarzeń , rodzi emocje, budzi grozę, żal, poczucie niesprawiedliwości
i ogromnej krzywdy.
Katyń – to krwawiąca wciąż rana w polskiej świadomości narodowej, a jednocześnie niepokój
i wyrzut sumienia światowej opinii politycznej.
NARRATOR I – Aleksandra Szczęśniak
"DLACZEGO?" na to dręczące wszystkich pytanie dał Nam - młodemu pokoleniu Polakówodpowiedź Jan Paweł II. W kwietniu 1996r.w przemówieniu podczas specjalnej audiencji
Ojciec św. powiedział:
„Tragiczne wydarzenia, które miały miejsce na wiosnę 1940 roku w Katyniu, Charkowie
i Miednoje, są rozdziałem w martyrologium polskim, który nie może być zapomniany. Ta żywa
pamięć powinna być zachowana jaka przestroga dla przyszłych pokoleń.
Trzeba jednak mieć świadomość, że również ta śmierć, a raczej to wielkie żniwo śmierci, jest
jakoś wpisana w Boże plany i nabiera nowego znaczenia w perspektywie śmierci i
zmartwychwstania Chrystusa. Nade wszystko staje się ona ofiarą, której owocem jest dobro.
W wymiarze narodowym przybrało ono kształt wolności, w wymiarze ludzkim jest
przykładem odwagi i wytrwania w wierności ideałom. W wymiarze chrześcijańskim staje się
wezwaniem do przebaczenia.”
NARRATOR II – Grzegorz Wróbel
Dziś PAMIĘTAJMY, że nie ma szczęścia, nie ma przyszłości człowieka i narodu bez miłości.
Tej miłości, która przebacza, choć nie zapomina.
Tego właśnie nauczył Nas Nasz PATRON – Papież Jan Paweł II.
2
Zbrodni, której dokonano w Katyniu nie da się cofnąć, nie zmienimy też biegu wydarzeń,
ale pamiętając o tym strasznym wydarzeniu, mówimy jednocześnie słowo:
PRZEBACZAMY.
RECYTATOR II – Agnieszka Okoń
„Katyń – to chyba od katów się zowie.
Wielu zakatowanych Polaków
Tu leży – może nam ktoś powie”
RECYTATOR – WŁADYSŁAW ANDERS- Robert Różański
Ofiary mordu katyńskiego – bezbronni jeńcy strzelani tysiącami przez swoich katów na
krawędzi otwartych grobów, to byli nasi rodacy, towarzysze broni i koledzy, ojcowie rodzin,
mężowie, bracia, synowie”.
„ Wojenko, wojenko”
RECYTATOR III - Estera Stec
O Boże!...
Najpierw jechali długo,
wieziono ich wiosenną szarugą.
...Ilu ich było? Dwa? Pięć? Osiem? Dwanaście tysięcy? ...
Pamiętamy ich zbrojnych i hojnych,
pamiętamy młodziutkich przed wojną...
O Boże... Nie myśleć więcej!
Każdy dzień ma swoją pracę,
a tamto – nie powraca.
...A jednak...
O czym myślał, zanim umierał
za szeregiem walący się szereg?
Będziemy kiedyś wiedzieli,
skoro już wyszli spod ziemi.
Ktoś ocalony cudem,
ktoś schowany przypadkiem w rowie
straszliwą opowieść opowie:
czy szarpały ich ręce brudne?
czy poszli na rzeź bez oporu?
3
czy konali wiosennym wieczorem?
czy zabito ich w mroźne rano?
O Boże...
Czy im
się pożegnać dano?
Czy do końca, aż kat wystrzelił,
o niczym nie wiedzieli?
Jeden był jedynak u matki,
a drugi u ojca ostatni;
a trzeci popełnił zbrodnię
i jeszcze jej nie zamodlił,
U czwartego synek i żona,
piątemu wielkość sądzona...
...Jak to być może?!
A katów przecie także Pan Bóg stworzył...
O Boże,
który w jaskółce mieszkasz, co obłoki mija,
i w jastrzębiu, co w locie jaskółkę zabija,
w kwiatuszku – wypieszczonym w cieniu leśnych malin,
i w tych, co i maliny, i kwiat podeptali...
...Który zlatujesz ogniem w pędzącym pocisku
i w mózgu świecisz, co od ciosu się rozpryska...
...Który jesteś – i to mię zdumiewa najwięcej –
jednocześnie w Polaku, Moskalu i Niemcu...
O Boże,
z tej wichury, co pali pół świata,
zstąp i zamieszkaj, błagam Ciebie,
nie w dzieciach, nie w kwiatach,
nie w czystych duszach, ani w jasnych wodach,
ale w sercach katów!
(Kazimiera Iłłakowiczówna „O Boże ...”)
4
NARRATOR I - Ola
Ofiarami mordu katyńskiego byli polscy żołnierze, głównie oficerowie, wzięci do niewoli
przez Armię Czerwoną we wrześniu 1939 roku.
Osadzono ich w trzech obozach: w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie.
W obozach tych między listopadem 1939 a majem 1940 roku przebywało około 15 tysięcy
jeńców polskich, w tym około 8700 – 8900 oficerów. Resztę stanowili podoficerowie oraz
pracownicy nauki i kultury.
Jesienią 1939 roku zaczęły przychodzić stamtąd listy do pozostałych w kraju rodzin.
RECYTATOR IV – Marek Stępień
„ Kochani!
Znajduję się tutaj od dnia 11.10.1939r. Pisałem już do Resi i swoich rodziców, ale niestety
dotychczas nie ma od nich żadnej wiadomości(…) .
Ja jestem zdrów, pobyt tutaj znoszę dobrze, jedynie brak wiadomości z kraju napawa mnie
troską. (…) Zasyłam dla wszystkich uściski i pocałowania.
Henryk”
NARRATOR II - Grzesio
Tak swój pierwszy list z obozu w Starobielsku pisał zamordowany później w Katyniu
major Henryk Dyduch.
Swoją ostatnią wiadomość wysłał major 13 marca 1940 roku.
Potem nastąpiło milczenie.
Katyń 1940 ( Ostatni list )- chórek
NARRATOR IV – Szymon Szady
Dzięki listom , pamiętnikom zachowanym w mogiłach oraz wspomnieniom nielicznych
ocalonych wiemy jak wyglądały ostatnie dni : OFIAR KATYNIA”.
NARRATOR I - Ola
Tak swój pobyt w obozie w Kozielski wspominał w 1943 roku ocalały Witold Ogniewicz
RECYTATOR V – Michał Sobaszek
„ Po miesięcznym pobycie w obozie Pawliszczew Bar wszystkich oficerów – a było nas około
dwustu – przywieziono do Kozielska.
5
Był listopad 1939 roku. Deszcz padał i było szaro na świecie. (…) W obozie kozielskim w
chwili naszego przyjazdu było już ponad 1000 polskich oficerów. Potem ta cyfra wzrosła
do trzech i pół tysiąca. (…)
Obóz kozielski był obozem oficerskim. Niestety dokładnych liczb podać nie mogę, ale
ogólnie według moich obserwacji i obliczeń od grudnia 1939 do maja 1940 roku stan
procentowy przedstawiał się następująco:
- oficerów zawodowych – około 30 %
- oficerów rezerwy – około 65 %
- podoficerów, cywilnych, studentów, uczniów szkół średnich – około 5%.
Było też kilku księży, rabin, miła Polka – lotniczka.(…)
Od dnia 3 kwietnia 1940 roku rozpoczęła się wywózka oficerów …”
NARRATOR II - Grzesio
Od wiosny 1940 roku korespondencja z krajem i rodzinami na zesłaniu utrzymywana była
tylko przez tych, którzy zostali przewiezieni – tak jak wspomniany już Witold Ogniewicz
– do obozów w Pawliszczew – Borze i Griazowcu.
NARRATOR IV- Szymon
Jeńcy wywiezieni do Griazowca otrzymywali listy z kraju z pytaniami o ich kolegów
z Kozielska, Starobielska i Ostaszkowa.
Kiedy pytali o ich losy miejscowe władze obozowe, otrzymywali niejasne lub wykrętne
odpowiedzi. Gdy zaś pytali delegata NKWD usłyszeli, że obóz griazowiecki jest jedynym
obozem oficerskim, i że reszta oficerów została zwolniona i odesłana do domów.
NARRATOR I - Ola
W kilku przypadkach rodziny zaginionych starając się o wyjaśnienie sprawy, otrzymywały od
NKWD informację, że Obozy zostały zlikwidowane wiosną 1940 roku.
NARRATOR II - Grzesio
Tak, na przykład żona ppor. R. Urbańskiego z Kozielska, którego zwłoki znaleziono w
Katyniu, deportowana do Kazachstanu , zwróciła się do władz sowieckich z prośbą o podanie
jej miejsca pobytu męża, od którego od marca 1940 roku nie otrzymywała znaku życia.
W odpowiedzi otrzymała, że jej mąż został przeniesiony do nieznanego obozu.
6
NARRATOR III – Anna Magdziak
Decyzja o rozstrzelaniu więźniów z Kozielska, Ostaszkowa i Starobielska zapadła w
Moskwie 5 marca 1940 roku.
Od 3 – 5 kwietnia 1940 roku rozpoczęło się jednoczesne rozładowywanie obozów. Akcja
trwała do połowy maja i oparta była na jednolitym planie.
NARRATOR I - Ola
Skład osobowy każdego transportu dyktowany był komendantom wszystkich trzech obozów z
Moskwy. Przygotowywanie do wywózki i formowanie transportów odbywało się niemal w
identyczny sposób.
Jeńcom stwarzano wizję powrotu na wolność lub przekazanie ich aliantom zachodnim.
Zaszczepiono ich, a wyjeżdżając w nieznane otrzymywali racje chleba, nieco cukru i po 3
śledzie zapakowane w czysty papier.
NARRATOR II - Grzesio
Tak o tych wydarzeniach napisał podchorąży Władysław Furtek, były więzień Kozielska;
RECYTATOR VI – Rafał Brodziak
Byłem jednym z jeńców polskich w Kozielsku. W pierwszych dniach kwietnia 1940 roku
władze sowieckie przystąpiły do likwidacji tego obozu. W tym czasie w obozie było
pomieszczonych 4 tysiące oficerów i szeregowych. Likwidacja odbywała się w ten sposób, że
formowano grupy złożone z około 100 – 300 osób, które kolejno wywożono z Kozielska.
Pierwsze grupy złożone raczej wyłącznie z oficerów. Wyjazdy odbywały się
w nieregularnych, czasem kilkudniowych odstępach czasu.
Do czasu gdy ja opuściłem Kozielsk wywieziono z obozu ogółem 3500 osób.
NARRATOR III - Ania
Transporty z Kozielska, po których ślad zaginął kierowane były na podsmoleńską stację
Gniazdowo.
Tak relacjonował to świadek, który przeżył:
RECYTATOR VII – Patrycja Magdziak
Plac przed pociągiem był gęsto obstawiony kordonem wojsk NKWD z bagnetem na broń.
Była to nowość w stosunku do naszego dotychczasowego doświadczenia.
7
Z drogi wjechał na plac zwykły pasażerski autobus. Okna były zasmarowane wapnem.
Pojemność autobusu była około 30 osób, wejście dla pasażerów od tyłu. Autobus podjechał
tyłem do sąsiedniego wagonu, tak że jeńcy mogli wchodzić bezpośrednio ze stopnia wagonu,
nie stąpając na ziemię. Z obydwu stron wejścia do autobusu stali żołnierze NKWD z bronią.
Po pół godzinie autobus wracał , aby zabrać następną partię.
NARRATOR IV - Szymon
O ostatnich dniach życia jeńców świadczą ich pamiętniki znalezione przy zwłokach
pomordowanych
NARRATOR III - Ania
Na podstawie odnalezionego w Katyniu pamiętnika majora Adama Solskiego dowiadujemy
się o losach transportu z dnia 7 kwietnia 1940 roku:
RECYTATOR VIII – Robert Różański
Niedziela. 7.IV. 1940(…) Po rewizji o godzinie 14.55 opuściliśmy mury i druty obozu
Kozielsk (…) O godzinie 15.55 ( nasz polski czas 14.55) na bocznicy kolejowej Kozielsk
wsadzono nas do wozów więziennych. Mówią, że 50% wagonów ZSRR z pośród
osobowych, to wozy więzienne. Za mną jedzie Józef Kutyba, kapitan Szyfter Paweł i jeszcze
major, pułkownik i kapitanów, razem dwunastu. Miejsca najwyżej na siedmiu.
8 IV godz. 3.30. wyjazd ze stacji Kozielsk na zachód,
9.45 na stacji Jelnia(…)
9.IV. rano parenaście minut przed 5 – tą pobudka w więziennych wagonach i przygotowanie
się do wychodzenia. Gdzieś mamy jechać samochodami. I co dalej?
9 IV od świtu dzień rozpoczął się szczególnie. Wyjazd karetką więzienną. Przywieziono
gdzieś do lasu, coś w rodzaju letniska. Tu szczegółowa rewizja. Zabrano zegarek, na którym
była godzina 6.30, pytano mnie o obrączkę, zabrano ruble, pas główny, scyzoryk…
NARRATOR III:- Ania
Na tym pamiętnik się urywa.
NARRATOR IV- Szymon
Zwłoki majora zostały zidentyfikowane podczas ekshumacji w 1943 roku i dzięki
przedmiotom, które przy nim znaleziono można było umieścić nazwisko majora na tak
zwanej LISCIE KATYŃSKIEJ.
8
RECYTATOR IX – Katarzyna Szady
Jan Olechowski "REJESTR KATYNIA"
Pamięci Olgierda Szpakowskiego (zginął w Starobielsku)
Przeczytaj rejestr katyński
Imiona... martwe wyrazy
I zmów litanię za wszystkich
Bez ust, bez oczu, bez twarzy
Cyfra kamieniem milczenia.
Śmierć przywaliła okrutną.
O usta, których już nie ma
Jakże wam krzykiem wybuchnąć!...
Oczy wyżarte cierpieniem
W noc pogrążone, nieme,
Jakimże strasznym spojrzeniem
Przyszło wam żegnać tę ziemię
W dni nasze kruche i drżące
Niech wspólny los nasz uniesie
Ostatni gest konających
Zdradzonych w Katyńskim Lesie
Wiatr groby rozdarte liże
Ślad zasypuje morderców...
Módlmy się, smutni, pod krzyżem
O prawo do własnej śmierci.
NARRATOR II - Grzesio
A co znaleziono w grobie?
NARRATOR I – Ola
Dwa notatniki, kartę szczepień, dwa medaliki, rachunek, skierowanie do lekarza, pismo
w języku rosyjskim z obozu, kartkę z adresami.
9
RECYTATOR X – Katarzyna Szady
Tylko guziki nieugięte
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie
są aby świadczyć Bóg policzy
i ulituje się nad nimi
lecz jak zmartwychstać mają ciałem
kiedy są lepką cząstką ziemi
przeleciał ptak przepływa obłok
upada liść kiełkuje ślaz
i cisza jest na wysokościach
i dymi mgłą katyński las
tylko guziki nieugięte
potężny głos zamilkłych chórów
tylko guziki nieugięte
guziki z płaszczy i mundurów
Zbigniew Herbert ,Guziki [ Pamięci kapitana Edwarda Herberta ]
Jacek Kaczmarski „Katyń” - chórek
RECYTATOR XI – Katarzyna Chołyst
Pod niebem ciężkim jak ołów
Salwy mgłę leśną rozdarły
Stosy ciał strącone do dołów
Z na pół żywymi zmarli
Nikt straconych nie uczcił
Tylko do katyńskich dołów
Deszcz z płaczem się rzucił
Pod niebem ciężkim jak ołów
10
NARRATOR II - Grzesio
Więźniom krępowano ręce. Temu, który stawiał opór, oprawcy zarzucali płaszcz na głowę,
wiążąc go naokoło szyi. Gdy wystrzelono ostatni nabój, oprawcy wyrównali teren i zasadzili
na nim młode drzewka iglaste.
RECYTATOR XII – Aleksandra Szczęśniak
Tej nocy zgładzono Wolność
W katyńskim lesie...
Zdradzieckim strzałem w czaszkę
Pokwitowano Wrzesień.
Związano do tyłu ręce,
By w obecności kata
Nie mogły się wznieść błagalnie
Do Boga i do świata.
Zakneblowano usta,
By w tej katyńskiej nocy
Nie mogły błagać o litość,
Ni wezwać znikąd pomocy.
W podartym jenieckim płaszczu
Martwą do rowu zepchnięto
I zasypano ziemią
Krwią na wskroś przesiąkniętą.
By zmartwychwstać nie mogła,
Ni dać znaku o sobie
I na zawsze została
W leśnym katyńskim grobie.
Pod śmiertelnym całunem
Zwiędłych katyńskich liści,
By nikt się nie doszukał,
11
By nikt się nie domyślił
Tej samotnej mogiły,
Tych prochów i tych kości Świadectwa największej hańby
I największej podłości.
Tej nocy zgładzono Prawdę
W katyńskim lesie,
Bo nawet wiatr, choć był świadkiem,
Po świecie jej nie rozniesie...
Bo tylko księżyc niemowa,
Płynąc nad smutną mogiłą,
Mógłby zaświadczyć poświatą
Jak to naprawdę było...
Bo tylko świt, który wstawał
Na kształt różowej pochodni
Mógłby wyjawić światu
Sekret ponurej zbrodni...
Bo tylko drzewa nad grobem
Stojące niby gromnice
Mogłyby liści szelestem
Wyszumieć tę tajemnicę...
Bo tylko ziemia milcząca,
Kryjąca jenieckie ciała,
Wyznać okrutną prawdę
Mogłaby - gdyby umiała.
Tej nocy sprawiedliwość
Zgładzono w katyńskim lesie...
Bo która to już wiosna?
12
Która zima i jesień
Minęły od tego czasu,
Od owych chwil straszliwych?
A sprawiedliwość milczy,
Nie ma jej widać wśród żywych.
Widać we wspólnym grobie
Legła przeszyta kulami Jak inni - z kneblem na ustach,
Z zawiązanymi oczami.
Bo jeśli jej nie zabrała,
Nie skryła katyńska gleba,
Gdy żywa - czemu nie woła,
Nie krzyczy o pomstę do nieba?
Czemu - jeżeli istnieje Nie wstrząśnie sumieniem świata?
Czemu nie tropi, nie ściga,
Nie sądzi , nie karze kata?
Zgładzono sprawiedliwość,
Prawdę i wolność zgładzono
Zgładzono w smoleńskim lesie
Pod obcej nocy osłoną...
Dziś jeno ptaki smutku
W lesie zawodzą żałośnie,
Jak gdyby pamiętały
O tej katyńskiej wiośnie.
Jakby wypatrywały
Wśród leśnego poszycia
13
Śladów jenieckiej śmierci,
Oznak byłego życia.
Czy spod dębowych liści
Albo sosnowych igiełek
Nie błyśnie szlif oficerski
Lub zardzewiały orzełek,
Strzęp zielonego munduru,
Kartka z notesu wydarta
Albo baretka spłowiała,
Pleśnią katyńską przeżarta.
I tylko p a m i ę ć została
Po tej katyńskiej nocy...
Pamięć n i e d a ł a się zgładzić,
Nie chciała ulec przemocy
I woła o sprawiedliwość
I prawdę po świecie niesie Prawdę o jeńców tysiącach
Zgładzonych w katyńskim lesie.
( Feliks Konarski "KATYŃ")
NARRATOR IV - Szymon
Wiosną 1943 roku Niemcy ujawnili, że w lesie pod Katyniem, nie opodal Smoleńska,
znajdują się masowe groby oficerów polskich. Odkrycia tego dokonali latem 1942 roku
Polacy przymusowo pracujący przy budowie obiektów wojskowych. Wstępne informacje na
ten temat uzyskali oni od miejscowej ludności.
W październiku 1942 roku polscy kolejarze, pracujący w okolicach Smoleńska, odkopali
kilka ciał w polskich mundurach, po czym przysypali je ziemią i postawili brzozowe krzyże.
NARRATOR I - Ola
Na ekshumację przyszło czekać do początków roku 1943. Rozpoczęto je 29 marca.
14
NARRATOR II - Grzesio
13 kwietnia 1943 roku o godzinie 15.15, radio w Berlinie nadało komunikat:
RECYTATOR XIII – Dominika Palikot
„(…) Ze Smoleńska donoszą, że miejscowa ludność wskazała władzom niemieckim miejsce
tajnych egzekucji masowych, wykonywanych przez bolszewików, i gdzie wymordowano 10
tysięcy polskich oficerów. Władze niemieckie udały się tam i dokonały strasznego odkrycia.
Znalazły dół mający 28 metrów długości i 16 metrów szerokości, w którym znajdowały się
ułożone w 12 warstwach trupy oficerów polskich w liczbie 3000. Byli oni w pełnych
mundurach wojskowych, częściowo powiązani i wszyscy mieli rany od strzałów
rewolwerowych w tyle głowy. Identyfikowanie trupów nie będzie sprawiało trudności, gdyż
są one w stanie mumifikacji z powodu właściwości gruntu i ponieważ bolszewicy pozostawili
przy ich ciałach papiery osobiste. (…)
Poszukiwania i odkrycia nowych dołów są w toku. Pod już wykopanymi warstwami znajdują
się nowe warstwy. Ogólna ilość zamordowanych oficerów obliczana jest na 10 tysięcy. „
RECYTATOR XIV – Weronika Okoń
Szukała matka syna zwłoków
W każdym wrześniowym mężnych rowie.
Pewnie, że w szarży padł się dowie
Z szablą na czołgi w grzmiącym skoku?
A było tak, na ustach kneble.
Na głowie worek miast wawrzynu.
Na plecach bagnet nieraz spłynął...
Dziś leżą warstw zlepionych szczeble.
Tu braknie łez. A do krwi ręka
Nieuzbrojona pięść zaciska
W bezsilnej hańbie cmentarzyska
Nad którym serce z bólu pęka.
O matko! Mężnie przyjm męczeństwo!
( Jerzy Zagórski, Ballada o Koziej Górze)
15
NARRATOR IV - Szymon
W 1943 roku została powołana specjalna komisja, biorąca udział w ekshumacji. Jej członkiem
był między innymi doktor Jerzy Wodzinowski, który odnalazł w Katyniu zwłoki swego
przyjaciela – Wiktora Pawelca.
Tak wspominał te wydarzenia doktor Wodzinowski:
RECYTATOR XV – Bartłomiej Szabat
„Wszystkich zwłok ekshumowaliśmy 4243, pochowane w sześciu bratnich mogiłach. Nad
każdą mogiłą uformowany jest dość wysoki foremny kopiec, brzegi są odarniowane, na
wierzchu zrobiony duży krzyż z darni. (…) Mogiły bratnie są rozłożone obok siebie, tak,
że stanowią cmentarz otoczony lasem. (…)
Patrząc przez dwa miesiące na te masy ofiar trudno było uwierzyć, że ci ludzie byli tak
konsekwentnie pozbawiani życia. Trudno było uwierzyć, że mogą żyć na świecie ludzie,
którzy tak dzień w dzień przez dwa miesiące wykonywali tę straszną pracę.”
RECYTATOR XVI – Natalia Oleszczak
Waldemar Kania "MORD"
W lesie
świadkami były drzewa
okaleczone
innych świadków ścięto
katem był człowiek
zatruty przez czas
który w kwietniowy dzień
o piątej nad ranem
zrodził potwory
i bestie
ptaki śpiewały requiem
a ziemia drżała
na zbiorowych mogiłach
dziś drzewa milczą
a ludzie krzyczą
przebici gwoździami pamięci.
16
NARRATOR III - Ania
Prawda o Katyniu została wyeliminowana ze szkół i książek na kilkadziesiąt lat.
Kłamstwo katyńskie prawie pół wieku stało się niepodważalnym dogmatem dla Sowietów i
rządzących Polską komunistów. Wyjaśnienie losów stało się wyzwaniem dla oddanych
prawdzie ludzi w Polsce i za granicą, także na wschodzie.
Niezmordowanie przez pół wieku odtwarzali z okruchów pamięci i poszlak prawdę o miejscu,
czasie i sprawach mordu.
We wrześniu 1989 roku w nowo wybranym sejmie została zgłoszona interpelacja w sprawie
Katynia. W tekście interpelacji wzywano władze polskie do wyjaśnienia wszystkich spraw
związanych ze zbrodnią katyńską. Nowa polityka państwa sowieckiego w okresie
Gorbaczowa a także wysiłki rosyjskich historyków- demokratów doprowadziły do przyznania
się Rosjan do zbrodni katyńskiej: 13 kwietnia 1990 roku sowiecka agencja prasowa TASS
wydała na ten temat krótki komunikat. Odpowiedzialnością za zbrodnie obciążono jednak
tylko NKWD- sowieckie służby bezpieczeństwa.
RECYTATORZY:
Marta Rębacz –
KATYŃ – to otwarty makabryczny skarbiec, a w nim – zamordowany kwiat narodu
polskiego, wojska, młodej inteligencji, twórców, bohaterów, którzy z szablami rzucali się na
czołgi.
Katarzyna Niemiec KATYŃ – to skarbiec kłamstwa, stalinowskiego i poststalinowskiego, globalnego załgania
rządów, komisji międzynarodowych, pisarzy – to skarbiec naszej hańby.
Jakub Okoń KATYŃ – to wygnanie z pamięci Boga.
Katarzyna Różańska KATYŃ – to skarbiec prawdy, kiedy Stalin własną zbrodnię oddając w darze krwawemu
bliźniakowi, sam postawił znak równości pomiędzy ludobójczym systemem hitlerowskim
i swoim – tak obaj dyktatorzy podzielili pierwsze miejsce na piedestale zwycięzców w
zawodach nieludzkości, toczonych na przestrzeni historii świata.
Boże, odpuść nasze grzechy, Boże daj ukojenie duszom niewinnie zamordowanych
w Katyniu.
„ Skarbiec Katynia”, A. Wozniesienski,
17
RECYTATORZY:
Patrycja ŁubiarzDla tych, którzy musieli kopać własny grób,
Który ręce wiązano z tyłu i kazano klękać przed jamą,
Których wieźli barkami i zatapiali na środku Morza Bałtyckiego,
Po których nic nie zostało,
Nawet nazwisko,
Żadna wieść –
Anna Grabias Dla nich nie pisze się nekrologów,
Dla nich jest tylko pamięć wdów
Albo żebracze modlitwy matek,
Albo zdziwione spojrzenia dzieci
I z dnia na dzień rosnąca powoli błona
Nie dość śmiertelnej rany.
Aleksandra Grabias Z nocy na noc rosnąca powoli cisza
Przedawnionego nieszczęścia,
Która zagłusza krzyk i wołania
Niepocieszonych,
Nawet jęk.
Agata Łubiarz Zbrodnio niezmierna,
Ziemio wierna:
Wieczne odpoczywania,
Requiem aeterna.
(Kazimierz Wierzyński „Nekrolog”)
RECYTATOR XIX – Magdalena Łubiarz
Żołnierzom naszym , jeńcom wojennym
Zamordowanym w Katyniu - Katyniach
Krzyże wniesiemy... Krzyże pamięci...
Krzyże chwały i krzyże święte.
18
Dajmy im miejsce, miejsce godne
Godne i trwałe - w nas
W rodzinach naszych, w narodzie, w historii
W działaniach naszych.
Piosenka K. Klenczona „Biały krzyż”
RECYTATOR XX
W czyje sumienie
Wpisano te groby
Czyje usta
Zakneblowano milczeniem
Czyją pamięć
Zalano wapnem
mordercy w słońcu
niewinni
nam zostało
tylko epitafium
Jan Górec – Rosiński Katyń
„Marsz Żałobny” F. Chopina w wykonaniu ucznia klasy II gimnazjum Szymona Szady
19