pobierz - miesięcznik „Dobre Jedzenie”

Transkrypt

pobierz - miesięcznik „Dobre Jedzenie”
GUBIN · KOŻUCHÓW · KROSNO ODRZ. · LUBSKO · NOWA SÓL · NOWOGRÓD BOBRZ.· SULECHÓW · ŚWIEBODZIN · ZIELONA GÓRA · ŻAGAŃ · ŻARY
R
Nakład 30 000 egz.
JESTEŚMY W SUPERMARKETACH
NUMER 11  LUTY 2012
Jesteśmy na Facebooku!
BEZPŁATNY MIESIĘCZNIK KULINARNY
Walentynki to nie tylko wysyłanie sobie karteczek z serduszkami, obdarowywanie
się drobnymi prezentami, ale często też walentynkowa kolacja. Na talerzu powinny
się wtedy znaleźć potrawy działające jak afrodyzjak.
Afrodyzjaki na talerzu
Jak łatwo się domyślić, słowo to pochodzi od imienia greckiej bogini miłości
i piękna, czyli od Afrodyty. A tak na marginesie – aphrodisia to
po grecku przyjemność seksualna.
Nie tylko starożytni Grecy i Rzymianie
wierzyli w moc afrodyzjaków. Używane
były w dawnych cywilizacjach egipskich,
indyjskich czy chińskich. W późniejszych
wiekach też od nich
nie stroniono. Wystarczy wspomnieć
choćby o miłosnych
miksturach przygotowywanych przez wiejskie zielarki.
Czy uważane za
afrodyzjaki niektóre
warzywa, owoce morza, zioła i przyprawy
naprawdę działają pobudzająco na nasz
organizm? Najlepiej podczas nadchodzących Walentynek wypróbować to na
sobie.
Dziś wprawdzie trudno (i dobrze)
o sproszkowany róg nosorożca czy jelenia
syberyjskiego. Wyciągi z pająków i muszek lub jąder zwierząt też są niedostępne.
Ale np. taki seler zawsze możemy mieć
pod ręką. Pamiętając o tym, że spożywa-
ła go systematycznie w wiadomych celach
madame de Pompadour. Wierzyła, że zapewnia dobrą formę w sypialni.
Afrodyzjakami są
kakao i czekolada.
Jest w nich substancja
poprawiająca nastrój
i wywołująca stany
uniesienia. Zaproponowanie kobiecie
filiżanki gorącej czekolady było we Francji w czasach Ludwika
XVI równoznaczne
z zaproszeniem jej do
sypialni. Jak więc dziś
rozumieć zaproszenie
przez znajomego do
pijalni czekolady?
Partnerkę można
też zdobyć pigwą lub
przetworami z tych
owoców. Mówi się, że
w raju wąż skusił Ewę
pigwą, a nie jabłkiem.
Ewy powinny poczęstować partnerów
brzoskwiniami, nazywanymi biustem
Wenus, bo poprawiają męską potencję.
Podobną moc mają rzekomo szparagi.
Nawet niewinna z pozoru marchewka,
kojarząca się bardziej z niemowlakiem
niż upojną nocą we dwoje, może nam się
przydać. Od wieków przecier z niej wykorzystywany był do miłosnych mikstur.
(Ciąg dalszy na str. 9 )
ODLOTOWE DANIE
UWAGA! Ogłaszamy konkurs na
odlotowe danie
danie,
którym zaskoczyliście rodzinę, przyjaciół
lub znajomych.
Na przepisy czekamy do 15 lutego.
Ogłoszenie wyników w numerze marcowym.
Równie odlotowa jest nagroda
BEZPŁATNY PRZELOT
DO WARSZAWY I Z POWROTEM
LINIAMI SPRINT AIR!
Bilety ufundował Urząd Marszałkowski
Województwa Lubuskiego w Zielonej Górze.
Uwaga, sushi
dla Czytelników!
Szczegóły
na str. 7
Konkurs dla wielbicieli chrzanu!
Fundatorem
nagród
jest firma Smak Szczegóły na str. 6
Jak ostatki,
to ostatki,
niech się trzęsą
babskie zadki!
Te słowa doskonale pasują do definicji tego święta. Jest to jeden wielki Karnawał, obfitujący we wszystko co tłuste
i smaczne. Z włoskiego caro to mięso,
a vale bądź pozdrowiony czyli słowo
carnivale oznacza pożegnanie się ze
wszystkimi niepostnymi potrawami.
Tradycja sięga czasów staropolskich,
gdy urządzano liczne parady i chłopskie zabawy, a w każdej karczmie zawsze było kolorowo i hucznie. Ostatki
zaczynają się w ostatni czwartek przed
Środą Popielcową. W tym czasie świat
chrześcijański zamieniał się w jedną
wielką swawolę.
Przedstawiciele innych religii nie
mogli w to uwierzyć. Jeden z ambasadorów Turcji powracający z Europy,
opowiadał, że „w pewnej porze roku
chrześcijanie dostają wariacji i dopiero
jakiś proch sypany im w kościołach na
głowy leczy ich z takowej”.
Liczne korowody zatrzymywały się
w każdym napotkanym gościńcu. Można było uczestniczyć w wielkich kuligach organizowanych przez szlachtę
i magnaterię. Każdego uczestnika, na
każdym postoju czekał suty poczęstunek i miejsce do tańców.
(Ciąg dalszy na str. 3)
dobre jedzenie
2
OWOC MIESIĄCAMANDARYNKA
Ryby
Zanim przystąpimy do przygotowania ryby,
sprawdźmy czy jest świeża. W tym celu zanurzmy
ją w naczyniu z wodą. Jeśli jest świeża opadnie
natychmiast na dno. Jeśli wypływa na powierzchnię – nie nadaje się do spożycia.
Ryby solimy na krótko przed smażeniem ponieważ sól wyciąga wodę i ryba długo trzymana
w soli jest po usmażeniu mniej soczysta.
Aby usmażyć rybę bez tłuszczu należy patelnię
teflonową posypać solą. Gdy będzie dobrze nagrzana i ziarenka soli zaczną podskakiwać, wtedy
kładziemy rybę. Oczywiście nie solimy jej wcześniej. W ten sam sposób możemy usmażyć mięso.
Ryba nie rozpadnie się podczas przewracania
na drugą stronę, jeśli do tłuszczu do smażenia
dodamy odrobinę soku cytrynowego.
Natomiast, aby nie rozpadła się podczas gotowania należy dodać do wody łyżkę octu winnego.
Ryba, szczególnie mrożona, będzie miała
delikatny smak jeżeli ugotujemy ją z dodatkiem
mleka (pół na pół z wodą).
Aby ryba po usmażeniu miała ładny złoty
kolor należy dodać do panierki odrobinę czerwonej, słodkiej papryki w proszku.
Śledzie, które przygotowujemy w domu będą
delikatniejsze i smaczniejsze, jeśli do ostatniego
moczenia użyjemy mleka zamiast wody.
Aby śledzie nie rozpadały się podczas smażenia należy przez godzinę moczyć je w roztworze wody z octem, w proporcjach: 2 łyżki octu
na 1 litr wody, a następnie osuszyć papierowym
ręcznikiem i smażyć na mocno rozgrzanym tłuszczu. Bez obawy – smak octu będzie w rybie niewyczuwalny.
By podczas smażenia ryb nie czuć nieprzyjemnego zapachu, dobrze jest położyć na patelni połówkę jabłka – wchłonie nieprzyjemny zapach.
Śledzie, przed zamarynowaniem, powinno
się moczyć przez kilka godzin – najlepiej w tłustym mleku. Dzięki temu będą one miały delikatny smak i złagodzony charakterystyczny zapach.
Innym sposobem jest moczenie śledzi w wodzie
z ziołami i przyprawami korzennymi.
Wiesz, jak uniknąć błędów kulinarnych
lub znasz sposoby ich naprawienia?
DOBRE JEDZENIE
Napisz do nas i wygraj nagrody!
Skr. poczt. 125, 65-901 Zielona Góra 1
[email protected]
Mandarynki to kopalnia witaminy C, wpływającej na odporność organizmu – w 100 g zawiera 24 miligramy (trzy
razy więcej niż jabłko!). Są też źródłem witamin z grupy
A i B, które między innymi mają dobroczynny wpływ na nasz
wzrok i poprawiają kondycję skóry. Dodatkowo wzmacniają
układ odpornościowy i krążeniowy. Zawierają dużo kwasów organicznych, m. in. cytrynowy i jabłkowy, które pomagają pozbyć
się substancji toksycznych z organizmu. Zawierają również kwas foliowy, potas, wapń, fosfor, magnez, żelazo i cynk.
Mandarynki są silnie zasadotwórcze, zalecane są osobom cierpiącym na schorzenia
dróg moczowych, pomagają również na zaparcia.
Badania naukowe dowiodły, że spożywanie dużych ilości mandarynek może
zmniejszyć ryzyko zachorowania na nowotwór, miażdżycę, cukrzycę, a także choroby wątroby. Prozdrowotne właściwości wykazują zawarte w cytrusach pektyny,
zmniejszające poziom złego cholesterolu, a także znajdujący się w skórce związek
o nazwie salvestrol Q40, który w tkance nowotworowej przekształca się w toksyczną
substancję niszczącą guza.
Są niskokaloryczne (40 kalorii w 100 gramach), mogą więc być idealną, słodką przekąską dla osób dbających o linię.
Mandarynki nadają się do jedzenia nie tylko jako samodzielna
przekąska, ale wzbogacają także
smak innych potraw. Mogą być
wykorzystywane do wszelkiego
rodzaju sałatek owocowych lub
owocowo-warzywnych, do ciast,
deserów, sosów, a także do dań
głównych.
Sałatka
z wędzonym łososiem
i mandarynkami
Jak trudno schudnąć wie każdy, kto choć raz próbował to zrobić. Teoretycznie, niby wszystko jest proste. Dieta, ruch i ...
wytrwałość. Ta ostatnia sprawa jest chyba najważniejsza.
Lubuska Spiżarnia Zdrowych Kalorii
Lubuska Spiżarnia Zdrowych Kalorii to
nowa oferta „Baru Pod Schodami”, który
od 1991 roku preferuje tradycyjną, polską
kuchnię, opartą na starych, sprawdzonych
przepisach.
– Kuchnia polska to w rzeczywistości
różnorodność potraw naszego domu ro-
dzinnego, kojarzących się z dzieciństwem,
zapachami i porami roku – mówi Iwona
Marcinkiewicz, właścicielka „Baru Pod
Schodami”. – To niezliczona ilość dań,
przypraw, kompozycji, które stają się
inspiracją zarówno dla szefów wielkich
kuchni, jak i gospodyń domowych. Prosta
4 mandar ynki, 2 plastry wędzonego łososia nor weskiego, 120 ml słodkiej śmietany
30%, 50 ml gęstego jogurtu
(najlepiej typu greckiego),
2 łyżk i maj one zu, 2 ząb ki
czosnku, sól, pieprz.
Śmietanę wymieszać z jogurtem
i z majonezem, dodać zmiażdżony czosnek i dokładnie wymieszać.
Mandarynki obrać i podzielić na
cząstki. Łososia porwać palcami na
mniejsze cząstki.
Tak przygotowane składniki przełożyć do miseczki, wymieszać i doprawić do smaku solą oraz pieprzem. Sałatkę przykryć i na 30 minut odstawić
do lodówki. Podawać schłodzoną.
Uwaga: zamiast łososia możesz użyć
krewetek.
Marchewka
duszona
30 dag marchewki, 20 g
masła , só l, mi elony km ine
k,
pół łyżeczki mąki pszen
nej,
szk lanka bulionu warzy
wnego, pół szklanki kwaśn
ej
śm iet an y or az po sie ka
ny
szczypiorek.
Marchewkę obrać, pokro
ić
łe słupki i podsmażyć na w matłuszczu.
Następnie posypać kmink
iem, zalać
szklanką gorącego bulio
nu, posolić
i dusić pod przykryciem
na
ogniu, aż marchewka bę małym
dzie krucha.
Mąkę wymieszać z niewi
elką ilością wody, dodać do
marchewki
i gotować 2 minuty. Na ko
niec wlać
roztrzepaną śmietanę i
dokładnie
wymieszać.
Tak przygotowaną ma
rchewkę
przed podaniem posypać
dużą ilością posiekanego szczypior
ku.
w przygotowaniu, bazująca na rodzimych
produktach – jest kuźnią smaków, znaną
i cenioną na całym świecie.
Często postrzegana jako ciężkostrawna i kaloryczna – w istocie jest zagłębiem
surowców, z których można przyrządzić
zdrowe, niskokaloryczne i bardzo smaczne potrawy (kasze, zmodyfikowane mąki
i ryże oraz makarony, jaja, kiszonki, rośliny
strączkowe, owoce i warzywa). Ulegająca
na przestrzeni wieków obcym wpływom
(włoskim, francuskim, orientalnym) – poszerza swoje horyzonty o nowe produkty
i przyprawy, dzięki którym tworzymy wspaniałe kompozycje zapachowo–smakowe.
Jak w takim razie z tradycyjnego polskiego
jedzenia zrobić jedzenie dietetyczne? Szefowa
„Baru Pod Schodami” ma na to własny pomysł. – W menu pojawi się program 1600 kalorii czyli 5 posiłków, które będą dostarczane
w pakiecie całodziennym pod wskazany adres. Sposób zamawiania oraz cennik zamieszczony zostanie na stronie www.podschodami.
pl od 15 lutego 2012 r. Program i jego jadłospisy dostosowane będą do pór roku:
• wiosenna spiżarnia
(marzec, kwiecień, maj)
• co latem w spiżarni?
(czerwiec, lipiec, sierpień)
• jesienne porządki
(wrzesień, październik, listopad)
• zimowo w spiżarni
(grudzień, styczeń, luty)
Oferowane będą dwie wersje: pakiet tygodniowy i pakiet czterotygodniowy. Będziemy
WARZYWO MIESIĄCAMARCHEW
Marchew to naturalna skarbnica cennych wartości odżywczych, ma zbawienne działanie zarówno dla naszego zdrowia jak i urody. Zawarte w niej duże ilości beta-karotenu,
czyli prowitaminy A, wspaniale działają na wzrok. Dlatego zaleca się wypicie jednej
szklanki świeżego soku osobom, które wiele godzin spędzają przed komputerem. Ma
także działanie antyoksydacyjne i wzmacniające odporność – chroni przed drobnoustrojami. Witamina A blokuje działanie i przekształca w substancję nieszkodliwą dla
zdrowia benzypren – związek rakotwórczy z dymu tytoniowego. Uczeni twierdzą, że ci,
którzy jedzą sporo marchwi, aż 40 razy rzadziej chorują na raka wątroby.
Marchew bogata jest także w witaminy B1, B2, PP, K i C oraz w ważne związki
mineralne – wapń, żelazo, fosfor, miedź, cynk, molibden, magnez, jod oraz potas
– a to właśnie im zawdzięczamy jędrne ciało, piękną cerę i karnację skóry oraz zdrowe
i mocne włosy oraz paznokcie.
Flawonoidy zawarte w marchwi nie tylko zwalczają wolne rodniki, powodujące
przedwczesne starzenie się organizmu, lecz także działają przeciwskurczowo na naczynia krwionośne. Marchew wpływa również na obniżanie poziomu tłuszczów we
krwi, zawarta w niej celuloza pomaga pozbyć się szkodliwego cholesterolu. Związki
zawarte w marchewce regulują pracę żołądka, utrzymują w zdrowiu wątrobę i poprawiają metabolizm. Dzięki obecności dużej ilości błonnika, marchewka pomaga
regulować pracę przewodu pokarmowego, zapobiega zaparciom i nadmiernej fermentacji w jelitach. Sprzyja wydalaniu z organizmu produktów odpadowych przemiany materii.
Warto zwrócić uwagę na obecność w marchewce inozytolu. Związek ten jest głównym składnikiem lecytyny – funkcjonuje jako substancja zapobiegająca gromadzeniu
się tłuszczu i cholesterolu w wątrobie. Przypuszcza się, że niedobór inozytolu w organizmie może też być przyczyną niepłodności u mężczyzn.
Korzeń marchwi łatwo gromadzi toksyny ze środowiska, dlatego należy spożywać
marchew pochodzącą z upraw z nieskażonych terenów.
100 g surowej marchewki to zaledwie około 34 kcal.
3
dobre jedzenie
organizować grupy wsparcia, które pozwolą
przetrwać chwile zwątpienia – mówi Iwona Marcinkiewicz. – Do dyspozycji będzie
dietetyk, instruktor zajęć sportowych, a dla
uczestników pakietu czterotygodniowego
wyjazd na warsztaty odchudzające w Karkonoszach. W warsztatach mogą wziąć udział
również osoby, które nie korzystają z cateringu dietetycznego, a chcą poznać krótki
program praktyczny (poranna gimnastyka,
basen, aerobic w wodzie, nordic walking,
rowery, sporządzanie niskokalorycznych
posiłków, spotkania z dietetykiem).
Wprowadzamy ten program, bo takie
jest zapotrzebowanie, a zdrowe odżywianie naszych konsumentów jest najważniejsze – mówi I. Marcinkiewicz.
– Zrobimy to opierając się na światowych
trendach, związanych z umiejętnością
i sztuką dobrego gotowania. Pragniemy
– przy zastosowaniu najnowocześniejszych sprzętów i technik – zachować to,
co najcenniejsze w przyrządzanych przez
nas potrawach. Będziemy wykorzystywać
rodzime produkty, współpracując z lokalnymi producentami żywności.
Chcemy jednocześnie pokazać klientom
negatywne strony potencjalnie smacznych potraw, które przez niewłaściwy
sposób przyrządzania i odgrzewania
obniżają ich wartości odżywcze. Dzięki
wdrożeniu programu 1600 kalorii mamy
nadzieję na kształtowanie świadomości
żywieniowej znacznej części naszych
klientów oraz zaoszczędzenie ich czasu
poświęcanego na gotowanie. Takie działania nie tylko wykształcą zdrowe nawyki
w przyrządzaniu posiłków, ale jednocześnie pozwolą na nabranie dystansu do
wieku, chorób i stylu życia.
„Dobre Jedzenie” trzyma kciuki za całe
przedsięwzięcie.
(red)
Jak ostatki, to ostatki, niech się trzęsą babskie zadki!
(Ciąg dalszy ze str. 1)
Tłusty tydzień rozpoczynał Tłusty Czwartek,
otwierając tym samym Dni Diabelskie czyli ostatnie doby Karnawału. W te dni nikt nie odmawiał
sobie przepysznych pączków, tłustych kiełbas czy
smakowicie podpieczonych skwarków.
Czwartek nazywany jest również Combrowym.
W przeszłości był to dzień spotkań i zabawy dla
kobiet. Głównie obchodziły go krakowskie przekupki. A skąd ta nazwa? Rzekomo pochodzi ona od
nazwiska wójta Krakowa – Combra, który słynął
z bycia irytującym i nerwowym. Najgorsze stosunki miał z kramarkami, które po prostu go
nie znosiły. Tak więc, gdy umarł, Krakowianki
rozpoczęły świętowanie. Stało się to właśnie w
czwartek i tak, co roku, było coraz huczniej.
Podczas Karnawału działy się również rzeczy
dziwne i groteskowe. Wszystkim dobrze znany był
książę Zapust wraz ze swoją świtą (np. profesor
z oślą głową, dziad z motyką i wiele innych fantastycznych postaci), który wchodził ludziom do domów, recytował niedorzeczny wierszyk opisujący
jego świat, przedstawiał swoich kompanów i prosił
o datek do kapelusza.
Ostatni dzień Karnawału nazywany jest „Śledzikiem”. Dlaczego? Otóż Karnawał powinien się skończyć o północy. Gdy dochodziła ta godzina, na miejsce przyjęcia przybywał chłopiec przebrany w kożuch
ze śledziem na sznurku. Gdy wchodził do lokalu i
widział, że ktoś jeszcze się bawi, podchodził i bił go
rybą, aż do skutku. Obwieszczał w ten sposób początek Wielkiego Postu. Rozpoczynał się okres spokoju
i przygotowań do Wielkanocy.
(ak)
Obok podajemy przepisy, które na pewno
przydadzą się w te ostatnie dni Karnawału!
Dobrej zabawy!
Śledzie
w warzywno
-owocowej otulinie
4 filety śledzi matias, mleko,
sok z cytryny, średnia cebula,
średnie jabłko winne, świeży
ogórek wężowy (10 cm), pół
puszki groszku konserwowanego, łyżka chrzanu tartego z kwaskiem cytrynowym, łyżka majonezu, 100 ml słodkiej śmietany,
2 łyżki kwaśnej śmietany, kilka
gałązek natki pietruszki, sól,
pieprz.
Śledzie przez 2 godziny moczyć
w mleku z dodatkiem soku z cytryny.
Następnie wyjąć z zalewy mleczno-cytrynowej, opłukać, pokroić w kawałki
i posypać pieprzem.
Cebulę pokroić w drobną kostkę,
a jabłko oraz ogórka w zapałkę
i przełożyć do miski. Dodać groszek
odsączony z zalewy, chrzan, majonez, słodką oraz kwaśną śmietanę,
natkę pietruszki oraz sól i pieprz do
smaku. Wszystko razem dokładnie
wymieszać, a następnie połączyć
z przygotowanymi śledziami.
Koreczki śledziowe
Filety śledziowe, ogórek sałatkowy, ogórek kwaszony, śliwki
marynowane, strąk czerwonej
papryki.
Filety śledziowe pokroić na dzwonka
i każdy zwinąć w rulonik.
Paprykę przekroić, oczyścić z gniazd
nasiennych i pokroić w większą kostkę.
Obranego ogórka zielonego i ogórka
kwaszonego pokroić w średniej grubości plastry.
Następnie na krążki zielonego ogórka
nałożyć mniejsze krążki ogórka kiszonego, zwinięte dzwonka śledzi, połówki marynowanych śliwek i kawałki
czerwonej papryki. Na koniec koreczki
poprzebijać szpadkami i ułożyć na półmisku.
Sałatka Jana
5 filetów śledziowych w zalewie, słoik ogórków konserwowych (370 ml), słoik buraczków
(370 ml), słoik marynowanych
cebulek (370 ml), 3 jabłka, pół
szklanki octu winnego, pół
szklanki oleju, 2 łyżeczki tartego chrzanu, sól, biały pieprz
oraz kilka gałązek koperku.
Śledzie pokroić w nieduże kawałki.
Jabłka obrać, pokroić w ćwiartki, usu-
wając gniazda nasienne, a następnie
pokroić w kawałki.
Ogórki oraz buraczki osączyć na sitku
i pokroić w kawałki. Cebulkę również osączyć z zalewy. Tak przygotowane składniki
przełożyć do salaterki i wymieszać.
Ocet połączyć z chrzanem i doprawić do
smaku solą oraz pieprzem. Następnie, cały
czas mieszając, powoli dolewać olej.
Tak przygotowanym sosem polać sałatkę, wymieszać i odstawić na 2 godziny.
Przed podaniem sałatkę ozdobić gałązkami koperku.
Śledzie solone
z pieczarkami i papryką
4 solone płaty śledzi matias,
cebula, strąk czerwonej papryki, 20 dag pieczarek, biała część pora, sok z cytryny,
mała puszka przecieru pomidorowego, sól, pieprz, tymianek, ostra papryka w proszku
i cukier do smaku oraz olej do
smażenia.
dobre jedzenie
4
Cebulę obrać i pokroić w piórka. Paprykę
oczyścić z nasion i pokroić w paski.
Umyte pieczarki pokroić w słupki. Pora
dokładnie umyć i pokroić.
Tak przygotowane składniki przełożyć
na patelnię i smażyć na oleju do momentu zeszklenia się. Wówczas dodać przecier
pomidorowy oraz przyprawy do smaku,
dokładnie wymieszać i przestudzić.
Filety umyć i moczyć 30 minut w wodzie z dodatkiem soku z cytryny, a następnie wyjąć, osuszyć papierowym ręcznikiem i pokroić na mniejsze kawałki.
W salaterce układać warstwami, na przemian warzywa ze śledziami, zaczynając
i kończąc warstwą warzyw.
Potrawę odstawić w chłodne miejsce do
następnego dnia.
Coś na ząb
30 dag żółtego sera, 20 dag filetów ze szczupaka, czarne oliwki
faszerowane migdałami, papryka marynowana, 5 dag chrzanu,
10 dag majonezu, 10 dag śmietany kremówki, wywar z warzyw,
gałązki natki pietruszki.
Szczupaka ugotować w wywarze z warzyw, ostudzić i zemleć. Następnie dodać
chrzan, majonez oraz ubitą kremówkę
i dokładnie wymieszać.
Ser pokroić w grubą kostkę. Na każdym
kawałku sera, przy pomocy szprycki,
umieścić porcję pasty ze szczupaka. Na
koniec każdą porcję udekorować oliwką,
kawałkiem marynowanej papryki i listkiem natki.
Kurczakowe Enchilady
z ryżem
50 dag piersi z kurczaka, 6 dużych placków tortilla, 100 g ugotowanego ryżu, strąk czerwonej
papryki, strąk żółtej papryki,
cebula, 400 g sosu typu „Salsa”,
20 dag startego sera żółtego, olej
do smażenia.
Uwaga: kupny sos „Salsa” możemy zastąpić zrobionym własnoręcznie, wykorzystując do tego: puszkę
pomidorów lub sosu pomidorowego
+ usmażony czosnek, oregano, przy-
prawę chilli, słodką paprykę, sól
i pieprz do smaku.
Paprykę oczyścić z gniazd nasiennych
i pokroić w paseczki. Cebulę obrać i pokroić w piórka.
Mięso pokroić w paseczki i podsmażyć
na odrobinie oleju. Dodać pokrojoną paprykę oraz cebulę i smażyć, aż warzywa
będą miękkie, a kurczak brązowo-złoty.
Następnie dodać połowę sosu „Salsa”
oraz połowę startego sera, wymieszać
i gotować około 5 minut. Na koniec dodać
ugotowany ryż i wymieszać.
Placki tortille podgrzewać przez 40 sekund
w mikrofalówce, żeby łatwiej się zwijały.
Następnie na każdy placek wyłożyć
3-4 łyżki przygotowanego nadzienia,
ostrożnie zwinąć i ułożyć w żaroodpornym naczyniu.
Całość polać pozostałym sosem, posypać pozostałym serem i na 10-15 minut
wstawić do piekarnika rozgrzanego do
temperatury 180OC.
oczkach. Szynkę pokroić w plasterki.
Oliwki osączyć i pokroić.
Z wyrośniętego ciasta odrywać kawałki i rozwałkowywać je na prostokąty o wymiarach 30x15 cm. Następnie
prostokąty posmarować koncentratem
pomidorowym i posypać ziołami oraz
pokrojonymi oliwkami.
Na tak przygotowanym cieście ułożyć
plasterki szynki, całość posypać startym serem i zwinąć w roladę. Następnie roladę pokroić w plastry o grubości
około 2 cm i ułożyć na natłuszczonej
blaszce. Minipizze wstawić do nagrzanego piekarnika i piec około 20 minut,
w temperaturze 200OC.
Szaszłyki
z pulpecikami
Proste i szybkie – idealne zarówno
do piekarnika jak również na grilla.
Składniki na 4 szt.: 30 dag
mięsa mielonego, pół czers t w e j bu ł k i n a m o c z on e j
w mleku, ząbek czosnku, sól,
pieprz, jajko, duża cebula,
2 ogórki korniszony, 2 średnie ziemniaki, strąk czerwonej papryki, przyprawa typu
„Delikat” do mięs.
Minipizze
5 dag drożdży, 50 dag mąki,
6 łyżek oliwy, 3/4 szklanki letniej
wody, jajko, łyżka cukru, ok. 20
oliwek ze słoika, mały słoik koncentratu pomidorowego, 20 dag
szynki, 20 dag żółtego sera, tymianek, bazylia, oregano, sól.
Z wody, drożdży, cukru i kilku łyżek
mąki przygotować rozczyn i odstawić w
ciepłe miejsce. Gdy rozczyn podrośnie
połączyć go z pozostałą mąką, jajkiem
i oliwą. Na koniec dodać trochę soli do
smaku i wyrobić ciasto. Gdyby ciasto
było zbyt twarde, należy dodać nieco
więcej letniej wody. Tak przygotowane
ciasto odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Ser żółty zetrzeć na tarce o dużych
Wielokrotnie odznaczany CERTYFIKATEM JAKOŒCI
za jakoœæ i walory smakowe miês i wêdlin
64-225 Kopanica
ul. Winnice 7
www.kicinski.com.pl
tel./fax 68 384 07 84
Zapraszamy na zakupy do naszych sklepów firmowych
KOPANICA
ul. WINNICE 7
68 38 40 784
KARGOWA
ul. POWSTAÑCOW WLKP. 23 68 35 26 408
ul. DWORCOWA 2
68 35 25 573
SULECHÓW
ul. KOSZAROWA
os. NADODRZAÑSKIE 3
68 38 53 454
68 38 53 310
ZB¥SZYÑ
ul. PLAC WOLNOŒCI 18
68 38 60 795
ZB¥SZYNEK
ul. WOJSKA POLSKIEGO 29 68 34 79 440
ZIELONA GÓRA ul. JEDNOŒCI 96
ul. A.KRZYWOÑ-KONFIN 1B
ul. OWOCOWA paw.1
ul. JASKÓ£CZA 34B
68 32 02 577
68 32 30 707
68 45 79 737
68 45 36 322
ŒWIEBODZIN
ul. MATEJKI
68 38 22 156
WOLSZTYN
ul. 5 STYCZNIA 50
68 38 40 679
Tradycja, wysoka
jakoœæ i swój smak
to dewiza zak³adu.
Przestrzegamy
stare lokalne
receptury.
Naszym g³ównym
celem jest
najwy¿sza jakoœæ
i zadowolenie
Klientów.
Mięso mielone wymieszać z namoczoną w mleku i odciśniętą bułką. Dodać zmiażdżony ząbek czosnku, jajko
oraz sól i pieprz do smaku. Masę mięsną dokładnie wyrobić i uformować z
niej 12 małych kuleczek.
Cebulę przekroić na 4 części. Ogórki
pokroić w kawałki o długości 1,5 cm.
Paprykę oczyścić z nasion i pokroić na
kwadraty o boku około 3 cm. Ziemniaki obrać i przekroić na połówki.
5
dobre jedzenie
Na patyczki do szaszłyków nabijać kolejno:
kawałek papryki, kulkę mięsa, kawałek ogórka, połówkę ziemniaka, kulkę mięsa, kawałek
cebuli i ponownie ogórka, paprykę i kulkę
mięsna. Na koniec szaszłyki posypać przyprawą i pieprzem do smaku. Piec w piekarniku
lub na grillu i podawać z ulubionym sosem.
Chrupiący bekon
z niespodzianką
25 dag bekonu, 2 banany, 8 śliwek
suszonych, 8 suszonych moreli.
Bekon pokroić w plasterki i każdy plaster
przekroić wzdłuż na pół. Banany obrać i każdy pokroić na 4 kawałki. Następnie po jednej
śliwce, moreli i kawałku banana owinąć dokładnie paseczkiem bekonu. Tak przygotowane zawiniątka usmażyć na chrupiąco, na
rozgrzanej patelni bez tłuszczu.
Golonka w piwie
4 małe golonki, szczypta kolendry,
szczypta kminku, szczypta majeranku, pieprz mielony, papryka mielona, pokruszony listek laurowy, 3 potłuczone ziarna ziela angielskiego,
marchewka, cebula, korzeń pietruszki, kawałek selera, 2 butelki ciemnego piwa, koncentrat pomidorowy, sól
do smaku, olej do smażenia.
Golonki umyć, osuszyć papierowym ręcznikiem, natrzeć przyprawami, ciasno ułożyć
w garnku, przykryć i odstawić na całą noc.
Następnego dnia oczyścić warzywa i pokroić w drobne paski.
Golonki obsmażyć na rozgrzanym tłuszczu
i zdjąć z patelni, a na tym samym tłuszczu
podsmażyć warzywa.
Tak przygotowane golonki i warzywa przełożyć do wysokiego garnka i zalać piwem. Gotować na wolnym ogniu, aż golonki będą miękkie, uważając, by golonki się nie rozgotowały.
Następnie golonki wyjąć i ułożyć na półmisku. Warzywa wyjąć z wywaru, przetrzeć
przez sito, wymieszać z koncentratem pomidorowym i zrobić gęsty sos. Gotowym sosem
polać golonki.
Nadziewane muszelki
Opakowanie makaronu typu muszle, 50 dag mięsa mielonego, strąk
czer wonej papr yki, por, pół
puszki kukurydzy, 8 plastrów
żółtego sera + 10 dag sera w kawałku, włoski sos „Pudliszek”
z czosnkiem i bazylią oraz ulubione przyprawy.
Makaron gotować w lekko posolonej
wodzie przez 20 minut, przelać zimną
woda i dokładnie odsączyć.
Paprykę oczyścić z nasion i pokroić
w kosteczkę. Oczyszczonego pora drobno
pokroić. Kukurydzę odsączyć na sicie. Ser
zetrzeć na tarce o dużych oczkach.
Mięso przełożyć na patelnię i podsmażyć na niewielkiej ilości oleju. Dodać paprykę, pora oraz kukurydzę, wymieszać
i kilka minut smażyć razem, doprawiając
do smaku ulubionymi przyprawami. Na
koniec dodać stary ser i wymieszać.
Tak przygotowanym farszem napełnić muszle, posmarować sosem i ułożyć
w naczyniu żaroodpornym. Na wierzchu ułożyć plastry sera i całość zapiekać
w piekarniku przez 15 minut.
Uwaga: jeśli mamy więcej czasu, gotowy
sos pomidorowy lepiej zastąpić zrobionym własnoręcznie.
Połowę oleju mocno rozgrzać na patelni
i obsmażyć na nim żeberka ze wszystkich
stron na złoty kolor.
Cebulę obrać, pokroić w krążki i podsmażyć na złoty kolor, a następnie posypać wymieszanymi przyprawami (goździki i ziele angielskie należy utłuc).
Mięso zalać piwem i dusić pod przykryciem przez 40 minut. Po 15 minutach duszenia dodać cebulę i całość doprawić do
smaku solą oraz pieprzem.
Przed podaniem żeberka posypać posiekaną natką.
Pączki
Pół litra mleka, 6 dag drożdży,
2,5 łyżki cukru kryształu, 2 małe cukry waniliowe, szczypta soli, 6 żółtek, skórka otarta z 2 cytryn, ćwierć kostki masła, około 6
szklanek mąki pszennej oraz olej
do smażenia i marmolada do nadziewania.
Drożdże rozkruszyć, przełożyć do miseczki i dodać cukier, cukry waniliowe
oraz szczyptę soli. Odstawić na chwilę, by
drożdże samoistnie „się rozpuściły”.
Mleko podgrzać, dodać przygotowane
drożdże i wymieszać. Następnie wsypać
około 2,5 szklanki mąki i dokładnie wymieszać, by powstała jednolita zawiesina. Tak
przygotowany rozczyn odstawić w ciepłe
miejsce na około30 minut, by podrósł.
Po tym czasie do rozczynu dodać żółtka
oraz skórkę cytrynową i, cały czas wyrabiając, stopniowo dosypywać mąkę. Ciasto
nie powinno być zbyt „tęgie”, ale też nie za
bardzo luźne. Pod koniec wyrabiania dodać
Żeberka
duszone
w piwie
1,5 kg żeberek, 60 dag cebuli, pół
litra jasnego piwa, 1-2 ziarenka
ziela angielskiego, goździk, łyżeczka majeranku, 5 łyżek oleju,
sól, pieprz, 1-2 łyżki mąki, 2 łyżki posiekanej natki pietruszki.
Żeberka umyć, osuszyć papierowym ręcznikiem i pokroić na porcje. Następnie oprószyć solą i pieprzem, a na koniec mąką.
Tak przygotowane ciasto odstawić w ciepłe miejsce, by dobrze wyrosło.
Po tym czasie dłonie lekko posmarować
olejem i łyżką maczaną w oleju nakładać
w miarę jednakowe porcje ciasta. Porcje
ciasta rozpłaszczać dłonią, na środek kłaść
koskę marmolady i zlepiać pączki. Uwaga:
pączki można zrobić bez marmolady, a po
upieczeniu – za pomocą szprycki – nadziewać marmoladą.
Tak przygotowane pączki układać na
ściereczce leciutko posypanej mąką (klejeniem do spodu) przykryć ściereczką, by
nie wyschły i pozostawić do wyrośnięcia.
W dużym rondlu rozgrzać olej (można
wlać kieliszek spirytusu lub wrzucić kawałek surowego ziemniaka) i smażyć pączki,
wkładając je na tłuszcz klejeniem do góry.
Smażyć na złoty kolor, z obu stron, przewracając je tylko raz – otrzymamy wtedy
dookoła pączka ładną „opaskę”.
Lukier: sok z jednej cytryny, cukier puder (ile zabierze).
Lukier przygotować ucierając sok cytrynowy z cukrem pudrem. Gotowym lukrem polać jeszcze ciepłe (ale nie gorące!) pączki. Możemy je również posypać cukrem pudrem.
Faworki
1 + 3/4 szklanki mąki, 3 żółtka, całe jajko, pół łyżeczki sody
oczyszczonej, pół szklanki gęstej śmietany, łyżka spirytusu
lub wódki, szczypta soli, 50 dag
tłuszczu do smażenia, pół szklanki cukru pudru do posypania.
Mąkę przesiać i dodać żółtka, całe jajko,
sodę, szczyptę soli, śmietanę oraz alkohol. Wszystko razem dokładnie połączyć
ze sobą, a następnie zagnieść ciasto i wyrabiać, aż pokażą się pęcherzyki (ciasto
powinno przypominać ciasto na pierogi).
Ciasto na godzinę włożyć do lodówki.
Po tym czasie ciasto podzielić na 3-4
części i kolejno każdy kawałek rozwałkować na jak najcieńszy placek, starając się
nie podsypywać mąki.
Placki pokroić nożem w paski o szerokości około 2-3 cm, a następnie każdy pasek
roztopione, lekko przestudzone masło i dalej dokładnie wyrabiać, aż do momentu, gdy
będzie odchodziło od ręki.
Jedyny browar restauracyjny w województwie lubuskim
Najlepsze
imprezy okolicznościowe
i spotkania firmowe!
Zorganizuj u nas
imprezę ostatkową!
Od godz. 12.00 do 18.00
zapraszamy na piwo
warzone na miejscu,
niepasteryzowane
w cenie 6 zł!
Minibrowar HAUST
Pl. Pocztowy 9, Zielona Góra
przeciąć ukośnie na odcinki o długości
10 cm. Każdy tak przygotowany kawałek
ciasta naciąć przez środek i przez powstałą
szczelinę przełożyć jeden koniec paska.
W szerokim, płaskim rondlu dobrze
rozgrzać tłuszcz i po kilka sztuk wrzucać
faworki. Smażyć krótko, z obu stron na
złoty kolor.
Usmażone faworki wyjmować widelcem, osączyć z nadmiaru tłuszczu i posypać cukrem pudrem.
Pączusie jak marzenie
50 dag twarogu, 2 łyżki cukru,
szczypta soli, 4 całe jajka, 6 łyżek
mąki, pół łyżeczki proszku do
pieczenia oraz olej do smażenia
i cukier puder do posypania.
Twaróg przełożyć do miski i dokładnie
rozgnieść widelcem. Następnie dodać pozostałe składniki i dokładnie wyrobić.
Z przygotowanego ciasta w rękach formować małe pączusie i ewentualnie obtaczać je
w mące, by się nie kleiły, a następnie smażyć
na złoty kolor w głębokim tłuszczu.
Usmażone pączusie odsączyć z nadmiaru tłuszczu na papierowym ręczniku
i oprószyć cukrem pudrem.
Oponki serowe
Składniki na około 65 szt.
30 dag twarogu, 50 dag mąki, 2 łyżeczki proszku do pieczenia, cukier waniliowy, niepełna szklanka
cukru, 250 g masła lub margaryny,
2 jajka oraz kilogram smalcu.
Twaróg zemleć. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, dodać pokrojone masło i
razem posiekać szerokim nożem. Następnie
dodać cukier, wanilię, jajka oraz zmielony
twaróg i szybko zagnieść jednolite ciasto.
Ciasto rozwałkować i szklanką wykrawać z niego placuszki, a następnie kieliszkiem wycinać w nich małą dziurkę.
Tak przygotowane oponki wrzucać na
mocno rozgrzany tłuszcz i smażyć z obu
stron na złoty kolor (około minuty z każdej
strony).
Zredagowano na podstawie przepisów
nadesłanych przez
Marię Koper, Małgorzatę Łątkę,
Magdalenę Tabaczyk, Teresę Bartosiewicz i Danutę Żeglarską
dobre jedzenie
6
Konkurs dla wielbicieli chrzanu! Japońskie czary
Przyślij przepis na potrawę z udziałem chrzanu!
Do wygrania: 5 fartuchów kuchennych „Smak” i 3 pojemniki na żywność „Smak”
Przepis wyślij na adres redakcji: Dobre Jedzenie, skr. poczt. 125, 65-901 Zielona Góra
lub na [email protected]
wyjątkowa receptura
intensywność smaku i aromatu
wyrazisty charakter
Najlepsze chrzany tylko u nas!
Seria Botanic Garden
Tajemniczy ogród Organique
Organique wprowadza na rynek ekskluzywną serię produktów BOTANIC GARDEN, pełną naturalnych, soczystych
aromatów. Smakowite kosmetyki nasączone są esencjami pozyskanymi z owoców i kwiatów. W produktach zestawiono
apetyczne owoce granatu z delikatną nasturcją, wonną orchideę z gorzką pomarańczą, słodkie jabłko z kwaśnym rabarbarem oraz egzotyczną marakuję i limonkę.
Harmonijny melanż najpiękniejszych zapachów sadu i ogrodu działa odprężająco na zmysły a lekkie formuły kosmetyków
delikatnie pielęgnują skórę.
Surowce zastosowane w produktach wspomagają codzienną
walkę z negatywnym wpływem zanieczyszczonego powietrza
i doskonale odpowiadają na potrzeby każdej, nawet najbardziej
wymagającej skóry. Bezpieczna formuła i lekkie konsystencje
w postaci aromatycznego żelu,
soczystego peelingu i aksamitnego balsamu są przyjemne w aplikacji i nie powodują obciążenia
skóry. Kosmetyki mogą być stosowane także przez wegetarian.
w kuchni
W Zielonej Górze też istnieją lokale, gdzie
można zjeść maki, nigiri czy uramaki.
Jednym z nich jest restauracja Japońskaprzy ul. Sobieskiego 3 w Zielonej Górze.
Są jednak tacy, którzy nie chodzą do „suszarni”, bo uważają, że nie poradzą sobie
z pałeczkami, nie wiedzą jak to się je etc.
etc. Żeby zachęcić potencjalnych gości,
chcemy pokazać jak zrobić sushi w domu.
Gwarantujemy, że jak zasmakuje, będzie to
jedna z Waszych ulubionych potraw.
My proponujemy maki, chyba najprost-
Sięgnij po kremowy peeling na bazie
kryształków cukru i nanieś na wilgotną
skórę niewielką ilość. Delikatnie przemasuj okrężnymi ruchami. Zmyj ciepłą
wodą. Peeling przywróci skórze witalność i zdrowy, świeży wygląd. Wyciągi
owocowe i kwiatowe dostarczą cennych witamin, wzmocnią i zregenerują.
Masujące kryształki cukru delikatnie
pobudzą mikrokrążenie i w naturalny sposób złuszczą martwy naskórek,
Jak przygotować maki
Szklanka ryżu do sushi (250 ml); nori
– prasowane algi; sos sojowy – najlepiej
specjalnie do sushi (informacja jest na
etykiecie); 5 łyżek octu ryżowego; cukier
i sól; 1 + 1/3 szklanki wody; pół łyżki
cukru; pół łyżeczki soli; 10-15 dag ulubionej ryby (najlepszy wędzony łosoś);
MARAKUJA I LIMONKA
JABŁKO I RABARBAR
KOSMETYKI POLECANE DLA:
• każdego typu skóry, zwłaszcza: suchej i zmęczonej,
• dla osób o słabych naczynkach oraz z tendencją
do tworzenia się żylaków i tzw. „pajączków”.
KOSMETYKI POLECANE DLA:
• każdego typu skóry, zwłaszcza potrzebującej
wzmocnienia i dotlenienia
• dla osób z cerą mieszaną i skłonnością do zanieczyszczeń oraz drobnych stanów zapalnych.
Orzeźwiająca seria o właściwościach nawilżających i przeciwzapalnych. Zawiera wyciągi z soczystych jabłek i rabarbaru. Dotlenia i rewitalizuje skórę.
Produkty dostępne w:
Organique
Galeria Auchan
Zmysłowa kąpiel
Wygładzenie skóry
sze do wykonania. Wszystkie składniki kupicie w supermarkecie na stoisku
z żywnością azjatycką.
ODKRYJ TAJEMNICE OGRODU ORGANIQUE
Sposób na relaks
w Tajemniczym Ogrodzie
Organique:
Wybierz swój ulubiony zapach
z linii Botanic Garden i przenieś
się myślami do sekretnego ogrodu.
Rozpal aromatyczne świece, włącz
cichą muzykę i usiądź wygodnie
w wannie pełnej ciepłej wody. Weź
żel Botanic Garden i dokładnie
umyj ciało. Żel dzięki swojej naturalnej formule, delikatnie się pieni
i dokładnie oczyszcza skórę. Posiada
neutralne pH i naturalną, bezpieczną formułę, stworzoną w oparciu
o delikatne substancje myjące na bazie pochodnych kokosa (kosmetyk
wegański).
Sushi
Dla większości z nas sushi kojarzy się z egozotyką i... drożyzną. I jedno i drugie szybko się zmienia.
W ostatnich latach nastała moda na lokale serwujące te japońskie specjały. W telewizji i gazetach pojawia
się sporo informacji i praktycznych rad z czym to się je. Skutkiem tego jest... ostra konkurencja, która
kształtuje poziom cen. I o to chodzi.
Odświeżająca seria o właściwościach wzmacniających i regenerujących. Zawiera wyciągi w dwóch
egzotycznych owoców: marakui i limonki. Odżywia i rewitalizuje.
Organique
Galeria Tesco
Organique
Fokus Mall poziom +2
a unikalna baza stworzona z połączenia masła Shea i oleju sojowego nada
Seria o właściwościach upiększających Pachnąca seria o właściwościach wzmacniaskórze gładkość i elastyczność.
i przeciwstarzeniowych. Dzięki zawartości jących i przeciwzapalnych. Zawiera wyciągi
wyciągu z orchidei widocznie poprawia wy- z soczystego granatu i delikatnej nasturcji.
Nawilżenie i regeneracja
Doskonale chroni i nawilża skórę.
gląd i kondycję skóry. Silnie nawilża.
Wyjdź z wanny i dokładnie osusz skórę
KOSMETYKI POLECANE DLA:
ręcznikiem. Sięgnij po balsam w swoim KOSMETYKI POLECANE DLA:
• skóry suchej i problematycznej, potrzebu•
skóry
suchej,
alergicznej
i
delikatnej,
skłonnej
ulubionym zapachu. Delikatnie rozprojącej ukojenia i regeneracji,
wadź na całe ciało i wmasuj. Balsam po- do tworzenia się zmarszczek i przebarwień,
• dla osób lubiących się opalać.
siada neutralne pH i bardzo lekką kon- • dla osób palących papierosy.
systencję. Nie obciąża skóry, doskonale
Aksamitny balsam do ciała 250 ml – cena 59,90 zł.
ją nawilża i uelastycznia, zapewniając
Aromatyczny żel pod prysznic 250 ml – cena 34,90 zł.
młody, atrakcyjny wygląd (kosmetyk
Cukrowy peeling 200 ml – cena 59,90 zł.
wegański).
ORCHIDEA & CURACAO NASTURCJA I GRANAT
W KAŻDEJ LINII:
7
dobre jedzenie
wasabi – zielony, bardzo ostry chrzan
sprzedawany w tubce lub w proszku;
marynowany imbir, pocięty w cienkie
plasterki; papryka; pół avocado; pół
długiego, zielonego ogórka; biały i czarny sezam; kawior (jeśli ktoś lubi) oraz
mata bambusowa do rolowania.
Najpierw płuczemy ryż pod zimną, bieżącą wodą. Najlepiej na sitku, energicznie
podrzucając zawartość. Robimy to tak
długo, aż woda spływająca z ryżu będzie
przejrzysta (trwa to kilka minut). Po wypłukaniu wsypujemy ryż do garnka i zalewamy
wodą w proporcji mniej więcej 1:1,3 (ryż : woda). Spore
znaczenie ma jakość wody.
Jeśli z kranu jest taka sobie,
użyjmy butelkowanej.
Gotujemy na małym ogniu,
pod przykryciem ok. 10-15 minut (do odparowania całej wody), często mieszając. Po ugotowaniu odstawiamy ryż pod
przykryciem na 15-20 minut, żeby „doszedł”. Później przekładamy do drewnianej
miski (taka jest najlepsza) i zostawiamy do
ostygnięcia. Nie wolno używać gorącego
ryżu, bo wszystko zepsujemy.
Przygotowujemy sos do ryżu. Ocet mieszamy z cukrem i szczyptą soli. Czekamy,
aż się rozpuści. Niektórzy podgrzewają ten
sos, ale nie jest to konieczne. Po prostu cukier musi się rozpuścić. Dodajemy do ugotowanego ryżu i delikatnie mieszamy.
Zaraz po ryżu najważniejsza jest świeżość produktów, zwłaszcza ryb. To klucz
do sukcesu. Nie kupujmy ryb w marketach, chyba że znamy termin dostawy. Lepiej znaleźć jakąś hurtownię, gdzie zawsze
jest świeża ryba. My przygotowujemy sushi zawsze z ryby wędzonej. Co prawda Japończycy preferują surową, ale w naszych
warunkach lepiej nie ryzykować.
Awokado musi być lekko miękkie. Obieramy ze skórki i kroimy w wąskie paski.
Ogórka też obieramy, wycinamy miąższ
i kroimy na cieniutkie paski. Podobnie
postępujemy z papryką.
Gdy mamy przygotowane wszystkie produkty, przystępujemy do dzieła.
Sprawdzamy czy ryż na pewno już wystygł i przygotowujemy sobie miseczkę
z wodą do maczania palców. Na rozwiniętą matę kładziemy arkusz wodorostów, ważne! – chropowatą stroną do góry. Na 2/3 powierzchni układamy cienko
ryż. Przy tej czynności często moczymy
opuszki palców, bo ryż się klei. Uważamy jednak, żeby nie przemoczyć ryżu
i, co bardzo ważne, nie zamoczyć wodorostów. W połowie rozłożonego ryżu,
układamy składniki: avocado, papryka,
ogórek, łosoś. Następnie, bierzemy na
palec NIEDUŻO!!! wasabi i smarujemy
nim linie wzdłuż krawędzi wodorostów
(po stronie bez ryżu). Całość możemy
posypać czarnym i białym sezamem. Jeśli
ktoś lubi może rozprowadzić pół łyżeczki czarnego kawioru. Rolujemy na macie.
Odwijamy i OSTRYM nożem kroimy rolkę na niewielkie części (do zjedzenia na
raz). Najlepszy sposób to przecięcie rolki
na pół, potem jeszcze raz na pół i jeszcze
raz. W sumie na 8 kawałków. Gotowe.
Podajemy na drewnianych, lakierowanych deseczkach lub specjalnej porcelanie.
Obok stawiamy małą miseczkę z sosem
sojowym, a na talerzyku, imbir i wasabi.
Możemy jeść pałeczkami, ale najlepiej jednak palcami. Bierzemy kawałek, maczamy
w sosie sojowym i jemy. Co kilka kawałków
warto przegryźć imbir (zwłaszcza jeśli na
stole są nie tylko maki), który oczyszcza
kubki smakowe. Jeśli komuś za mało wasabi może oczywiście dołożyć, ale bardzo
ostrożnie, bo może Wam braknąć tchu.
To oczywiście jedna z kombinacji wypełnienia alg. Można użyć wielu innych ryb,
w zależności od własnych upodobań, np.
paluszki krabowe (surimi), rybę maślaną,
tuńczyka czy krewetki. Możemy zrobić
również sushi w wersji wegetariańskiej,
bez ryb. Tu fantazja bez ograniczeń.
Przepis wygląda na skomplikowany ale
uwierzcie mi po kilku minutach nabiera
się wprawy, a widok równo ułożonych
i przyciętych krążków napawa dumą.
Można umawiać się na przyjęcia sushi
i wspólnie przygotować japoński wieczór! jk
Uwaga, sushi
dla Czytelników!
Zadzwoń 6 lutego 2012
(poniedziałek) w godz. 12.00-13.00
pod numer 512 652 329.
Jeśli będziesz miał szczęście
to restauracja Japońska
zaprosi Cię
wraz z osobą towarzyszącą
na wspaniałe sushi!
dobre jedzenie
8
Domowy obiad
Nietypowa
zupa ogórkowa
2 kostki rosołowe, filet z piersi kurczaka, 2 duże marchewki, pietruszka, liść laurowy, kilka listków selera,
5-7 ogórków kwaszonych, 3 duże ziemniaki, pół szklanki kwaśnej
śmietany, kilka ziaren pieprzu, sól.
Mięso umyć, pokroić w kostkę, zalać
wodą, posolić i dodać kostki rosołowe,
liść laurowy, pieprz oraz liście selera.
Gotować pod przykryciem, na wolnym
ogniu przez 15 minut.
Marchew, pietruszkę oraz ziemniaki
obrać i opłukać. Następnie pietruszkę
zetrzeć na tarce jarzynowej, marchewkę
pokroić w drobną kostkę, a ziemniaki
pokroić, jak na frytki. Tak przygotowane
warzywa włożyć do rosołu i ugotować.
Ogórki (razem ze skórką) pokroić
w cienkie plasterki, dodać do zupy
i wszystko razem gotować 30-40 minut.
Zupę zestawić z ognia. Śmietanę rozmieszać i, bardzo energicznie mieszając,
powoli wlewać do zupy. Na koniec zupę
ponownie podgrzać i zagotować.
Łopatka po diabelsku
80 dag chudej łopatki, 2 łyżki
musztardy sarepskiej, 2 łyżki pikantnego keczupu, cebula, sól,
pieprz, przyprawa do grilla, bazylia, czosnek świeży lub granulowany, ostra papryka mielona, olej.
Mięso umyć, osuszyć papierowym
ręcznikiem i pokroić w większą kostkę.
Następnie posypać przyprawami, dodać
musztardę, keczup oraz olej i wymieszać.
9
dobre jedzenie
Do zimnych ziemniaków dodać mąkę, żółtka, utarty i przesuszony ser
oraz przyprawy do smaku. Wszystko
razem dokładnie wymieszać.
Z tak przygotowanego ciasta formować nieduże kulki, spłaszczać je
i smażyć na rozgrzanym tłuszczu, aż
staną się rumiane.
Podawać do mięs, pyszne są także
same – z pikantnym sosem i surówkami.
Doprawione mięso na 2 godziny wstawić
do lodówki.
Po tym czasie, na patelni rozgrzać 2 łyżki oleju i przesmażyć na nim dość mocno,
ze wszystkich stron zamarynowaną łopatkę. Następnie dodać pokrojoną w piórka
cebulę i chwilę smażyć razem. Całość
zalać gorącą wodą i dusić do miękkości
mięsa i częściowego odparowania wody.
Na koniec (ewentualnie) potrawę doprawić do smaku.
Podawać ma gorąco z ziemniakami z wody lub z kaszą gryczaną.
Dekoracyjne
ziemniaki
50 dag ziemniaków, łyżka mąki,
3 żółtka, 5 dag żółtego sera, sól,
pieprz, olej do smażenia.
Ziemniaki ugotować, odcedzić i gorące przecisnąć przez praskę, a następnie
ostudzić.
Surówka „Faworytka”
Garść kwaszonej kapusty, duże
jabłko, strąk czerwonej papryki,
pomidor, garść nasion słonecznika, płaska łyżeczka cukru, sól,
pieprz, ząbek czosnku.
Kapustę posiekać (nie płukać!). Jabłko
obrać, oczyścić z gniazd nasiennych, pokroić w kostkę i natychmiast wymieszać
z kapustą.
Paprykę oczyścić z nasion i razem
z pomidorem pokroić w kostkę. Czosnek
bardzo drobno posiekać.
Tak przygotowane składniki wymieszać
ze sobą, przykryć i odstawić na 10 minut.
Następnie doprawić do smaku cukrem,
solą oraz pieprzem, wymieszać i schłodzić
w lodówce.
Zredagowano na podstawie przepisów
nadesłanych przez: Zofię Wierną,
Elżbietę Lepich i Joannę Gniot
Czekoladowe
muffinki
150 g czekolady, 200 g
masła,
3 jajka, 150 g mąki, 1,5
łyżeczki proszku, do pie cze
nia, cukie r wa nil iow y, 20 0 g
cu kr u,
150 g migdałów, masło
i mąka
do przygotowania formy
oraz
różowy lukier lub czeko
ladowe
serduszka do dekoracji.
Masło razem z czekolad
ą rozpuścić na parze i wystudz
ić. Migdały
posiekać. Jajka z cukrem
i cukrem
waniliowym utrzeć na gła
dką masę
i, cały czas ucierając, sto
pniowo dodawać wystudzoną masę
czekoladową, a następnie mąkę wy
mieszaną
z proszkiem do pieczenia
. Na koniec
dodać posiekane migdały
i dokładnie wymieszać.
Blachę z zagłębieniami
na
i posypać mąką lub zwyk tłuścić
łą blaszkę
wyłożyć specjalnymi „pa
pilotkami”
do muffinek. Ciasto ułożyć
w zagłębieniach (lub w „papilotk
ach”) i piec
40 minut w temperaturz
e 180OC.
Wystudzone muffinki
do
udekorować. Można je na wolnie
przykład
polać różowym lukrem i
dodatkowo
ozdobić czekoladowymi ser
duszkami
lub cukrowymi koralikami
.
Więcej przepisów na słodkości,
również walentynkowe,
w najnowszym miesięczniku „Ciasta na stół”
Szukaj w kioskach!
Święty Walenty
– biskup miłości
Cała historia święta zakochanych rozpoczyna się w jednym z najpiękniejszych miast Europy, bo chyba nie mogło być wspanialszego
miejsca na miłosne zaloty niż klimatyczny, starożytny Rzym.
Zaczęło się od świąt ku czci Luperkusa
– luperkalii. Pojawiły się one ok. 300 roku
przed Chrystusem. O ich dacie decydowała
przyroda. W połowie lutego ptaki w całym
Wiecznym Mieście rozpoczynały łączenie
się w pary. Uważano to za symboliczne
przebudzenie się natury, zwiastujące nadejście wiosny. Zaczynało się od wielkiej
loterii. Imiona dziewcząt były zapisywane
na skrawkach papieru, a młodzi mężczyźni wyciągali je z koszy. I tak na Luperkalia
każdy miał swoją parę. Zdarzało się nawet,
że zostawali nią na całe życie.
Święto przetrwało osiem stuleci. Wtedy
to, surowy papież Gelazjusz I zakazał ich
obchodów. Znał jednak miłość Rzymian
do losowania, więc zwyczaj zostawił, ale
zamiast kobiecych imion wybierało się
z kosza imię jakiegoś świętego. W związku
z tym trzeba było zmienić nazwę święta.
Wtedy pojawia się święty Walenty. Rzymianin, z wykształcenia lekarz, który szukał swojego powołania w kościele. Awansował na stanowisko biskupa Rzymu.
Wiecznym Miastem rządził wtedy szalony cesarz, Klaudiusz II, który stwierdził,
że żołnierz posiadający rodzinę jest bardzo marny i... zakazał małżeństw w całym
Cesarstwie Rzymskim. Wtedy to, każda
para, która miała ochotę się pobrać, odsyłana była właśnie do Walentego, który
potajemnie udzielał ślubów. Niestety, po
jakimś czasie ktoś na niego doniósł i został wtrącony do lochu. Tam, jak mówi
legenda, zakochał się w niewidomej córce strażnika, która dzięki szczerej miłości odzyskała wzrok. Gdy dowiedział się
o tym cesarz, niezwłocznie kazał go zabić.
W przeddzień egzekucji Walenty napisał
list do ukochanej, który podpisał „Od Twojego Walentego”. Klaudiusz II powiedział,
że wybaczy mu wszystko jeśli wyrzeknie
się Boga. Walenty nie wyrzekł się wiary,
został ścięty i zyskał tytuł męczennika. I to
od jego imienia papież Gelazjusz I nazwał
to święto i tak zostało do dziś.
W Rzymie młode kobiety 14 lutego rozglądają się za różnymi gatunkami ptaków.
Jeśli jest to rudzik, wyjdzie za marynarza,
jeśli wróbel, wyjdzie za człowieka ubogiego, a jeśli będzie to łuszczyk, o rękę poprosi ją ktoś bogaty.
Święto szybko rozprzestrzeniło się po
całym świecie. Każdy naród ma różne
tradycje, ale idea jest od wielu stuleci ta
sama czyli uczczenie miłości do drugiego
człowieka.
Pierwszą walentynkę w historii wysłał
książę Orleanu, Karol. Jego wiersz miłosny
nie dotarł jednak do wybranki jego serca,
ale do dziś możemy go oglądać w British
Museum. Natomiast najsłynniejszym w historii podarunkiem było jabłko od Henryka VIII, pokryte różowym lukrem, włożone
do hebanowej szkatułki wysadzanej perłami. Zapewne Anna Boleyn (odbiorczyni
prezentu) była wniebowzięta. A najdroższa
walentynka? 250 tysięcy dolarów. „Kartka”
była z litego złota, wysadzana diamentami
i szmaragdami. Arystoteles Onasis ofiarował ją Marii Callas.
ak
Walentynkowe fakty:
• Najdłuższy pocałunek trwał 18
dni.
• Przez całe życie, dzięki pocałunkom,
spalamy średnio 524 tysiące kalorii,
a trwają one łącznie około 20.160 minut.
• Amerykanie wysyłają najwięcej walentynkowych kartek.
• Pierwszy pocałunek na ekranie pokazano w 1896 roku, a film nosił bardzo chwytliwą nazwę „Pocałunek”.
• Najczęstszym upominkiem na świecie
jest bombonierka w kształcie serca.
Afrodyzjaki na talerzu
(Ciąg dalszy ze str. 1)
Koper z kolei nadaje się nie tylko do kiszenia ogórków, skoro używali go przed
nocą z ukochaną rzymscy wojownicy.
Nieśmiałym kochankom można polecić oregano. Odpręża i dodaje odwagi
w intymnych kontaktach. Miał powstać
z oddechu Afrodyty. O cudownych właściwościach korzenia żeń-szeń, poprawiającego potencję napisano tomy. Nieco mniej
o wzmagającym namiętność kochanków
naparze z mirtu. Nie bez powodu w starożytnej Grecji sadzono go wokół świątyń
Afrodyty.
A taki np. cynamon, dodawany do szarlotki… Nie tylko pachnie, ale i podnosi
namiętność. Jeśli nie chce nam się przyrządzać ciasta, upieczmy chociaż w piekarniku jabłka z cynamonem. Podajmy
do nich gorący napój z imbiru, cytryny
i miodu, pamiętając o tym, że imbir jako
afrodyzjak wykorzystywany jest w Chinach od trzech tysięcy lat.
Nie wolno zapomnieć w tym kontekście
o owocach morza. Doceniać je miała już
Afrodyta, spożywając je przed miłosną
nocą. Słynny z erotycznych podbojów
Casanova podobno zjadał codziennie na
śniadanie pięćdziesiąt ostryg. Lubił też
krewetki i kraby. Dziś wiemy, że owoce
morza zawierają dużo cynku, selenu, witaminy E i nienasyconych kwasów tłusz-
Napoje z legendą wg. Akademii Barmańskiej
Witam wszystkich Czytelników. Mam
nadzieję, że przykre następstwa nocy
sylwestrowej szczęśliwie Was ominęły
i 1 stycznia wstaliście bez bólu głowy. Jeśli
jednak było inaczej to proponuję tzw. rekonstruktora samopoczucia, który może
się przydać także w czasie karnawału.
BULLSHOT
Niemal każdy, kto przekroczył rozsądny
limit spożycia alkoholu, wie co to kac.
Recept na kaca szukano od momentu,
gdy człowiek wynalazł
pierwszy napój alkoholowy. Barmani na
przykład, wykreowali całą grupę napojów
mieszanych, zwanych
picker-uppers (środek
uderzeniowy), które mogą poprawić samopoczucie.
Są to napoje zimne i gorące pite rano przed
śniadaniem dla „wskrzeszenia”. W ich skład
wchodzą ingrediencje mające na celu odżywienie organizmu, pobudzenie krążenia
i apetytu np. żółtka lub całe jajka, bulion,
sok cytrynowy, ostre przyprawy itp.
Bullshot, klasyczny napój tego typu, jest
bardzo podobny do Bloody Mary. Tyle
tylko, że sok pomidorowy został zastąpiony bulionem. Do dekorowania używa się
skórki z cytryny, a nie listków selera.
Nazwa Bullshot, czyli byczy łyk, wyjątkowo dobrze pasuje do napoju, którego
podstawowym składnikiem jest bulion
wołowy. Zimą drink można podawać na
gorąco.
BULLSHOT
Skład: 45 ml wódki, 90 ml esencjonalnego bulionu wołowego, 15 ml soku z cytryny, 1 D. sosu Worcestershire, 1 D. sosu
Tabasco, sól selerowa, pierz, sól
Dekoracja: twist ze skórki cytrynowej
Do szklanki typu highball wrzucić kilka kostek lodu, wlać składniki i dobrze je
wymieszać. Udekorować twistem ze skórki cytrynowej.
Z barmańskim pozdrowieniem
Damian Sobczak
Osoby chcące pogłębić swoją wiedzę
barmańską, baristyczną i sommelierską
zapraszam na kursy do mojej Akademii
Barmańskiej.
czowych. Składniki te wpływają dobrze na
nasze zdrowie, a więc też na sprawność
seksualną i płodność.
Jeśli, jako prawdziwi Słowianie, nie
przepadamy za owocami morza, a nie
chcemy pozostawać w tyle za Casanovą,
powinniśmy zainteresować się bardziej
rybami. Na walentynkową kolację można
np. podać pieczonego pstrąga lub sałatkę
z tuńczyka. Dostarczymy organizmowi
dużo zdrowego białka i nienasyconych
kwasów tłuszczowych. W myśl starego
powiedzenia, że nawet zakochani muszą się karmić czymś więcej niż słodkimi
pocałunkami.
Jeśli do tego będziemy pamiętać, żeby
oprawa tej specjalnej kolacji była wyjątkowa (choćby świece i dyskretna muzyka), łatwiej nam będzie uwierzyć, że to,
co właśnie we dwoje jemy, pomoże nam
w tym, by noc była upojna.
A co z alkoholem? Też się przyda, ale
w rozsądnej ilości. W Grecji czerwone
wino związane było z erotycznym kultem Dionizosa. Zamiast wina może być
działający rozluźniająco i pobudzająco
szampan. W rozsądnych ilościach, bo
warto pamiętać, że o ile alkohol w małych ilościach działa jak afrodyzjak, to
w nadmiarze powoduje ociężałość i usypia. A chyba żaden kochanek nie chciałby
dać takiej plamy przy swojej partnerce.
Agata Nowaczyk
SŁOWNICZEK BAROWEGO EKSPERTA
Wódka - napój alkoholowy sporządzony ze spirytusu rektyfikowanego i wody, uszlachetniany zwykle
przez obróbkę węglem aktywnym. Różnice w smaku
wynikają z różnorodności zastosowania wody i spirytusu (ziemniaczany, melasowy, zbożowy, winny).
Poza czystymi wódkami produkuje się też wódki
aromatyzowane trawą żubrową, pieprzem, sherry,
tarniną, limetami itp.
Twist – jest to spiralnie skrojony (jak skórka z jabłka) wąski, cienki i równy pasek z cytryny lub pomarańczy o szerokości 8-12 mm o różnych długościach.
Przygotowuje się go za pomocą ostrego nożyka lub
używając specjalnego noża do wycinania twistów.
Twist jako jedyny nie wymaga użycia szczypiec czy
płóciennej serwetki do krojenia, nakładania i skręcenia go. Wszystkie te
czynności wykonujemy rękoma.
Pierwsza profesjonalna szkoła
zaprasza na szkolenia i kursy barmańskie
www.pokazybarmanskie.pl
dobre jedzenie
podróże ze smakiem
10
Już przy podchodzeniu do lądowania Mauritius pokazuje całe
swoje piękno. Góry i zielone zbocza połączone z błękitem Oceanu Indyjskiego robią ogromne
wrażenie. Wrażenie to potęguje
się podczas wycieczek w głąb
wyspy. Polecamy gorąco odwiedzenie wodospadów Chamarel,
gdzie wielką atrakcją jest ziemia
w kolorach. Wyjątkowy obrazek.
Mauritius oferuje fantastyczne
ogrody botaniczne z okazami,
które zobaczyć można tylko tutaj.
Do tego oczywiście piękne plaże
i ciągle ciepłą wodę w oceanie.
Rola karczem i szynków była w Polsce
bardzo wielka: społeczna, towarzyska,
kulturowa, nawet polityczna.
Rajska
wyspa
www.bpfly.pl
Po wyspie najlepiej podróżować taksówką. Jej wynajęcie, praktycznie na cały dzień,
kosztuje ok. 50-60 dolarów. Kierowca pomoże nam we wszystkim. Jest i tłumaczem,
i przewodnikiem.
Można oczywiście wypożyczyć samochód, ale obowiązuje tu ruch lewostronny i dla
większości Europejczyków jest to spore utrudnienie. Podczas pobytu zauważyliśmy
zadziwiającą, jak na nasze czasy, rzecz. Na wyspie mieszkają ludzie wszystkich ras
i wyznań. Prawdziwa mieszanka wybuchowa, a jednak wszyscy są uśmiechnięci, mili
i uczynni wobec siebie. Mało tego chodzą w swoich regionalnych strojach. To naprawdę
budujące. No, ale przejdźmy do rzeczy interesujących nas najbardziej czyli miejscowej
kuchni. Największy wpływ na kuchnię Mauritiusa mieli Hindusi i to potrawy z curry należą do każdej typowej dla tego kraju karty dań. Trzeba jednak powiedzieć, że
miejscowe curry pozbawione jest ostrości. Jedynie przy serwowanych jako dodatek,
zielonych sosach chili musimy być ostrożni. Naprawdę piekielne. Mieszkańcy aromatyczną bazę do właściwego curry wyczarowują z około 40 przypraw; np. z czarnego
pieprzu, czosnku, liści carri, kardamonu, szafranu, imbiru, kolendry, kurkumy, muszkatu, tymianku, kminku, gorczycy, cynamonu i goździków. Niezależnie od tego czy
jest to potrawa z mięsem, rybą lub owocami morza – danie serwowane jest z dużą
ilością ryżu. Specjalnością na Mauritiusie jest „Sałatka milionera” z serca palmy (Coeur
de Palme) podawana przede wszystkim w eleganckich hotelach. Kucharze serwują tę
surową sałatkę tylko przy uroczystych okazjach do tostów lub ryżu z masłem albo do
krewetek olbrzymich czy małż. Uwaga! Przekąska ta może kosztować nawet 25 euro.
Ale spokojnie, nie wszystko jest takie drogie.
Składniki miejscowej kuchni odzwierciedlają dokładnie mieszankę ludzi, którzy żyją
na wyspie. Muzułmanie sprowadzili ze sobą Briani ryż z curry i ziemniakami, ogórkami, twarogiem oraz mięsem.
Z Afryki pochodzi język wołowy (Le Roti de langue de Boeuf) i kreolska potrawa jednogarnkowa (Rougaille), a także soczewica i fasola w różnych kolorach oraz
rozmiarach, dużo czosnku i pomidorów. Nie można oczywiście zapomnieć o dalekowschodnich czarach z woków, które sprowadzili Chińczycy: smażony makaron, ryż,
zupa makaronowa i rybna, kaczka po pekińsku, smardze oraz sos sojowy. Wszystko
bardzo smaczne.
Do typowych deserów na Mauritiusie należy np. pudding karmelowy o nazwie „Flan”,
a także smakowite puddingi z ryżu i chleba, kremowe wielobarwne ciasta kukurydziane
i kokosowe (Gateaux coco). No i owoce. Na stołach pojawia się wszystko co dają tropiki. Wielobarwne i egzotyczne mango, papaje, melony, ananasy, banany i oczywiście
liczi. Rarytas, który w smaku niczym nie przypomina tych, które oferują u nas supermarkety. Świetną przekąską jest również biały miąższ z orzecha kokosowego. Pokrojony na kawałeczki wygląda jak białe frytki. Pyszne. Ciekawe są napoje orzeźwiające
np. „Lassi”. Napój jogurtowy, który pochodzi z Indii.
Jeśli chodzi o alkohol to mieszkańcy robią go z trzciny cukrowej, której uprawia się
tu naprawdę dużo. Krajowy rum i mleczko kokosowe są składnikami wielu koktajli
i drinków. Ale wszystko co dobre, szybko się kończy. Musieliśmy wracać. Wszystkim,
którzy będą mieli okazję tam pojechać, już zazdrościmy.
(red)
Zielona Góra TESCO – pasaż handlowy
ul. Energetyków 2A
Tel/fax 68 451 87 00 (01)
Zielona Góra CASTORAMA – pasaż handlowy
Al. Wojska Polskiego 19
Tel/fax 68 323 99 88 (98)
MAURITIUS – wyloty z Niemiec od 1201 €/14 dni, HB
CHORWACJA – wylot z Poznania 14.06.2012, 7 dni bez wyżywienia 1383 zł
SYCYLIA – wylot z Warszawy 26.05.2012, 7 dni HB 1763 zł
Ukłon w kierunku
przedwojennej tradycji
Ma Warszawa słynne „Przekąski – Zakąski”, ma Kraków swoją „Ambasadę Śledzia”, ma Wrocław „Przedwojenną”.
Rzeszów sięgnął do przedwojennej,
wyszynkarskiej tradycji. Dla zrozumienia
pomysłu otwarcia „Szynku Rzeszowskiego” warto też wiedzieć, że przed II wojną
światową w Rzeszowie i najbliższej okolicy działało blisko... 300 wyszynków.
Bary przekąskowe robią ostatnio w naszym
kraju oszałamiającą karierę. Proste dania
w towarzystwie kieliszka czegoś mocniejszego, szklanki piwa czy lampki wina, a przy
tym swobodna atmosfera, gdzie można miło
spędzić czas w towarzystwie często przypadkowo spotkanych osób powodują, że wszędzie cieszą się one wielką popularnością.
W tych miejscach wypada bywać, więc bywają
tu wszyscy – studenci i profesorowie, artyści
i biznesmeni, politycy z koalicji i opozycji,
piękne kobiety i stateczni starsi panowie,
modni hipsterzy i zakapturzeni hip-hopowcy,
adwokaci i szemrane typki, lekarze i ich pacjenci, którym zabroniono picia…
I dlatego ruszył „Szynk Rzeszowski”
Jego koncepcja jest wynikiem kilku inspiracji. Odwołuje się do mody na tego typu lokale,
ale także czerpie ze wzoru jakim są popularne
hiszpańskie bary tapas, francuskie bistra czy legendarny wiedeński bar Trześniewski, który do
Wiednia, na początku XX w., przeniósł galicyjskie
tradycje kulinarne. Zdecydowanie jednak„Szynk
Rzeszowski” nawiązuje do lokalnej tradycji. Widać to od razu po w wystroju, gdzie na ścianach
znalazły się zdjęcia prezentujące Rzeszów z dawnych lat, autorstwa fotografa Edwarda Janusza
i jego zakładu fotograficznego, udostępnione
przez Muzeum Okręgowe w Rzeszowie.
Ale najważniejsze w szynku oczywiście są
napitki i zakąski. W przypadku „Szynku”, znajdującego się w kamienicy Rynek 5, ich dobór
też nie był przypadkowy. Dużą atrakcją jest
piwo szynkowe z beczki, produkowane specjalnie na zamówienie przez jeden z lokalnych, starych browarów, według tradycyjnej
receptury nawiązującej smakiem do dawnych
piw, sprzed ich masowej produkcji.
W lokalu można spróbować także węgrzynów, czyli win węgierskich: czerwonych i białych. Dobór wódek też nie jest przypadkowy,
są to wódki z pobliskiego Łańcuta, tradycja
sięgająca czasów „Fabryki Likierów i Rosolisów” hrabiów Potockich zobowiązuje. Jest także śliwowica oraz – wspomniane – łańcuckie
Franciszek Kotula „Tamten Rzeszów”
rosolisy, a także budafok – chyba najbardziej
znana węgierska brandy, robiona z destylatu
winnego z wybranych win tokajskich, tradycyjnie pity w Rzeszowie od dawna.
A co w menu?
Króluje tatar, podawany w najbardziej
klasycznej postaci: mięso, jajko przepiórcze,
pokrajany drobno kiszony ogórek i cebulka.
Do tego oczywiście dobrze schłodzona, czysta
wódka. Następnie studzienina (w innych regionach kraju zwana galaretą lub też nóżkami
w galarecie), to oczywiście królowa zakąsek.
Na smakoszy czekają także flaczki po rzeszowsku z wyraźną nutą gałki muszkatołowej, a nie
majeranku, jak we flaczkach po warszawsku.
Warto wiedzieć, że flaczki były tak popularne
w Rzeszowie, że złośliwi jego mieszkańców
nazywali flaczarzami.
W mieście o udokumentowanej trzechsetletniej
tradycji obecności Żydów (niektórzy nazywali go
nawet przed II wojną światową Mojżeszowem)
nie mogło zabraknąć śledzia po żydowsku. Jest
wyśmienity jako zakąska, przy okazji przypominając o wieloetnicznej tradycji Rzeszowa. Podobnie jak kolejna rybna delicja – śledź na różowo
(z niewielką ilością buraczków).
Z dań bardziej treściwych godny polecenia
jest żur rzeszowski. Z kolei zamawiając porcję
barszczu czerwonego, warto wiedzieć, że przepis na niego pochodzi z „Rzeszowskiej Książki
Kucharskiej” opublikowanej w 1868 r. Następna
z kolei potrawa to sztukamięs z kwaśną kapustą, klasyka prostej kuchni galicyjskiej. Warto
przypomnieć, że sztukamięs była ulubioną potrawą cesarza Franciszka Józefa I Habsburga.
Pierogi ruskie to oczywistość w rzeszowskim
szynku, po prostu nie mogło ich tu zabraknąć.
Następnie kaszanka z wątróbką, specjalność
regionalna, o niepowtarzalnym smaku. Należy
też wspomnieć o kapuście kwaśnej duszonej,
kiełbasie podsmażanej z cebulą czy paróweczkami z wody, a także tradycyjnie pieczonym
chlebie, którego pajdy ze smalcem i ogórkiem
cieszą się niezwykłą popularnością.
Po posiłku warto sięgnąć po kiedyś słynne,
obecnie nieco zapomniane, łańcuckie rosolisy.
Na smakoszy czeka rosolis ziołowy, kawowy
lub różany. Grubo ponad 200 lat tradycji ma
swoją jakość. Dużym powodzeniem cieszą się
także świeże, tradycyjne kanapki. Solidne,
klasyczne, nieudziwnione – po prostu do zjedzenia i przepędzenia głoda. Po co sięgać po
jakieś serki?
Krzysztof Zieliński
www.podkarpackiesmaki.pl
Firma Zyguła jest firmą rodzinną.
W ubiegłym roku obchodziliśmy swoje 20-lecie. Od początku istnienia
staramy się produkować wyroby związane z polską tradycją.
Jesteśmy zdobywcami wielu nagród m.in.: Lider Jakości Żywności,
Polski Producent Żywności, Złoty Medal
na Międzynarodowych Targach Poznańskich Polagra Food,
Najlepszy Producent Wędlin Polagra Food 2011r.,
a także wiele innych prestiżowych nagród branżowych i nie tylko.
Jesteśmy dumni, że nasze wyroby cieszą się dużym popytem i że Klienci nam ufają.
Specjalnie dla naszych klientów, którzy poszukują smaku sprzed lat,
stworzyliśmy grupę wyrobów opartych na recepturach sprzed lat 60-tych
są to
WĘDLINY OD RODZINY
w skład wchodzą:
szynka Zyguły • polędwiczka Zyguły • kiełbasa Zyguły • boczek Zyguły
Wysoka jakość tych wędlin jest efektem wielu lat doświadczenia właścicieli i pracowników firmy Zyguła
SWOJE WYROBY SPRZEDAJEMY W SIECI SKLEPÓW DETALICZNYCH.SERDECZNE ZAPRASZAMMY DO NASZYCH SKLEPÓW
• Gubin, ul. 3 Maja 6 • Kożuchów, ul. Daszyńskiego /Rynek, ul. 22 Lipca 8 (Netto), ul.Nowosolska 47(Biedronka)
• Krosno Odrzańskie, ul. 17 Pionierów 4 (Netto), ul. Poznańska 39 c/1
• Lubsko, ul. Kanałowa 2 (Netto) • Nowa Sól, ul. Piłsudskiego 45, ul. Plac Wyzwolenia 17 • Sulechów, ul. 31 Stycznia 6
• Świebodzin, ul. Łużycka 5 Targowisko, os. Łużyckie, ul. Głogowska 9, ul. Piłsudskiego 35 A (Netto)
• Zielona Góra, ul. Podgórna 43 D (Biedronka), ul. Kupiecka 21, ul. Wojska Polskiego 6 (Biedronka), ul. Wyszyńskiego 1 (Biedronka),
ul. Kożuchowska 8 (Biedronka), ul.Dworcowa 27 A (Biedronka), ul. Francuska 14 A, ul. Budziszyńska paw. 5
• Żagań, ul. Pstrowskiego 1 (Biedronka), ul. Warszawska 7
• Żary, ul. Katowicka 12, Plac Przyjaźni 8
dobre jedzenie
12
Schudnij na wiosnę
Rozgrzanie organizmu od wewnątrz może sprawić, że zimowe spacery czy jednodniowe wycieczki będą przyjemnością również dla zmarzluchów.
Wiosna nadejdzie już niebawem. Wraz z nią zaczniemy zdejmować płaszcze
i ciepłe ubrania. Dopiero, gdy robi się ciepło dostrzegamy, że naszego ciała jest na
tyle dużo, że nie mieścimy się w ubrania z zeszłego roku.
kto tego potrzebuje, pomagam zrzucać
kilogramy i daję wsparcie emocjonalne.
Wiem, że dobrze mieć dietę, która nie tylko nas odchudza, ale przede wszystkim
smakuje. W razie potrzeby „przerabiam”
ulubioną potrawę swojego podopiecznego
tak, by zredukować niepotrzebne kalorie.
Moja profesjonalna waga, pokazuje ile
Poradnia Odżywiania i Zdrowego Odchudzania
EFEKT MOTYLA
Diety ustala mgr Aneta Goworko
Zielona Góra, ul. Chopina 21 A, pokój 19
tel. 601 19 74 76
trzeba zdać sobie sprawę z psychologicznych przyczyn otyłości. Przede wszystkim
musimy zrozumieć skąd wzięły się u nas
złe nawyki żywieniowe. Część przyzwyczajeń bierze początek w dzieciństwie.
Nasi rodzice nagradzali nas słodyczami
za wszystko, co zrobiliśmy dobrze, więc
teraz, w ramach nagrody za jakikolwiek
mały lub większy sukces, zamawiamy sobie deser z bitą śmietaną.
Może trzeba pomyśleć nad inną nagrodą? Warto kupić sobie coś, co dla naszego
ciała okaże się dużo lepsze. Można np.
zrobić pyszną, lekką sałatkę, mając poczucie że, „właśnie o siebie zadbałam”. To
zdecydowanie poprawi nam samopoczucie, a kalorii zjemy dużo mniej.
Zanim otworzyłam moją poradnię „Efekt
Motyla”, sama schudłam 20 kg, dlatego
wiem, że czasem nie jest łatwo. Każdemu,
Nowy sklep z bielizną damską
ale i mężczyź
ni znajdą co
ś dla siebie..
.
stringi już od 5 zł
figi od 6 zł
Zielona Góra,
ul. Jedności 4a
piżamki od 39 zł
komlety bielizny od 29 zł
zapraszamy
www.dietamotyla.pl
Wydaje się to normalne gdyż w czasie zimy organizm chętnie magazynuje tłuszcz,
by chronił nas przed mrozem. Niestety,
brak ruchu sprawia, że gromadzi się go
zbyt dużo. Jeśli dołożymy do tego stres,
zajadany nadmierną ilością jedzenia i słodyczy, problem gotowy.
Zanim jednak zaczniemy odchudzanie,
Mimo że mijająca zima jest łagodna
i zaskakuje brakiem śniegu nie tylko drogowców, ciepła aura dowodzi, że zachorowalność wcale nie jest niższa, niż wtedy,
gdy trzaska mróz. Nieprzyzwyczajeni do
łagodnych zim ubieramy się albo za ciepło i przegrzewamy organizm, albo zbyt
lekko i narażamy się na wychłodzenie.
Jak wiadomo spacer pobudza krążenie
krwi, rozgrzewa i poprawia kondycję.
Czasami jednak sam ruch nie wystarczy,
by uchronić ciało przed wyziębieniem.
W okresie zimowym ważna jest również odpowiednio dobrana dieta. By nie
zabrakło nam energii na spacerze warto
zabrać ze sobą termos
z czymś rozgrzewającym. Najczęściej jest
to czarna herbata.
na
Zielona, mimo iż
ogólnie jest zdrowsza,
ma niestety właściwości wychładzające.
Czarną herbatę zazwyczaj przyrządza się
z sokiem malinowym
lub cytryną i miodem
czy imbirem. Niewielu z nas pamięta o pigwie, nazywanej „polską cytrynką”, którą
również można dodać
do herbaty.
py firmy Eterno wytwarzane są tylko
z naturalnych składników. – W czasie
zwiększonej zachorowalności należy
wzmacniać system odpornościowy,
a najlepsze są naturalne metody. Dlatego w zimowe dni, aby zabezpieczyć się
przed chorobami, polecamy pić herbatę
z pigwą, która ma właściwości antybakteryjne oraz dobroczynnie wpływa na
układ krwionośny. Żeby jeszcze bardziej wzmocnić działanie można dodać
łyżeczkę miodu. Również ze względów
zdrowotnych połączyliśmy w syropie
malinę z miodem. Składniki te były
stosowane przez nasze babcie dla poprawy samopoczucia i rozgrzania.
Ich połączenie daje
niesamowity smak
– dodaje Barbara
Stelmach.
Dobrym rozwiązaniem jest także
zaopatrzenie się w
termos na żywność
i napełnienie go posiłkiem przygotowanym w domu. Dzięki temu w każdym
momencie wycieczki
możemy zatrzymać
się, by przekąsić coś
ciepłego. Lekkim,
a jednocześnie zdro– Pigwa jest bogata
wym posiłkiem jest
nie tylko w witaminy,
brązowy ryż doale i w kwasy organiczstępny w większone. Posiada witaminy
ści supermarketów,
A, C i z grupy B, wiele
na przykład w sieci
cennych substancji np.
Intermarche, która
wapń, magnez, fosfor.
może pochwalić się
Wzmacnia odporność
produktami z certyi pobudza trawienie.
fikatem „Doceń polKorzystnie wpływa na
skie”. Ponad 80 artypracę serca i obniżenie
kułów spożywczych
tel. (22) 758 76 92 sprzedawanych jako
ciśnienia krwi – wylicza zalety owocu
marki własne zdoBarbara Stelmach z firmy Eterno, której były uznanie Loży Ekspertów. Jednym
„Pigwa do herbaty” i „Syrop malinowy z z takich produktów jest brązowy ryż.
miodem” mogą pochwalić się prestiżoTen gatunek ryżu doskonale uzupełnia
wym certyfikatem „Doceń polskie”. Co się z mało znaną u nas, bogatą w żelazo
więcej, produkty Eterno zdobyły także fasolą adzuki, dostępną w supermarketytuł TOP PRODUKT, co oznacza, że tach. Żeby ryż nabrał właściwości rozeksperci przyznali tym wyrobom maksy- grzewających, przed gotowaniem pramalną liczbę punktów.
żymy go w gorącym garnku, a potem
Jak zaznacza Barbara Stelmach syro- dolewamy do niego wrzątek. W wersji
www. eterno.pl
w naszym organizmie jest tłuszczu i wody,
ile ważą mięśnie i narządy wewnętrzne oraz
określa wiek metaboliczny. Miło wiedzieć,
że waga spada, a ciało zaczyna młodnieć.
Zadbać o siebie warto jak najszybciej.
Właśnie nadchodzi idealny moment, by
nauczyć się zasad dobrego odżywiania
i odkurzyć sprzęt sportowy. Nic tak nie
wzmacnia jak dobra motywacja. Może warto powiesić na krześle za ciasną sukienkę
lub garnitur, by przypominały o codziennym pilnowaniu diety i ćwiczeniach.
Wszystkich, którzy chcieliby dowiedzieć się więcej o zdrowym stylu życia,
zapraszam 6 lutego o godz. 17.00 na
konferencję: „Zasady zdrowego odżywiania i jego wpływ na nasze zdrowie
i samopoczucie”, która odbędzie się
w WOSiR w Drzonkowie
Aneta Goworko, Poradnia Efekt Motyla
na słodko – tuż przed końcem gotowania (po około 40 minutach) dodajemy
rozgrzewające przyprawy takie jak kardamon, imbir, kurkuma czy cynamon.
Wykwintne jabłka
pieczone
4 kwaskowe jabłka, słoik „Pigwa do herbaty ”, laska cynamonu, w wersji słodszej – 4 łyżeczki miodu.
Umyte jabłka należy wydrylować, tak
aby nie uszkodzić dna. Do każdego
z nich włożyć parę łyżeczek pigwy ze słoiczka, polać łyżeczką miodu, zalać syropem pigwowym.
Wstawić do piekarnika rozgrzanego
do temperatury 180OC. Piec około 10-15
minut, sprawdzać czy jabłka za bardzo
się nie zarumieniają. W czasie pieczenia
można polewać resztą syropu ze słoika.
Po wyjęciu z piekarnika, posypać startym cynamonem. Podawać na gorąco.
Dla urozmaicenia można dodać bitą
śmietanę.
http://przysmakieterno.blogspot.com/
Zapraszamy
do współpracy
sklepy detaliczne!
Podobno ojczyzną naleśników jest Bretania. Tak naprawdę nikt nie wie,
kto po raz pierwszy owinął delikatnym ciastem jakieś smakowite nadzienie i tym samym stworzył naleśnik!
popołudnia zawitali do hotelowej restauracji. Henri był jeszcze bardzo młody, a co za
tym idzie nieco nieuważny i nieostrożny,
dlatego też w czasie przygotowywania sosu
przypadkiem podpalił zawartość patelni.
Była to prawdziwa katastrofa, książę
czekał i nie było już czasu na rozpoczęcie wszystkiego od początku. Załamany
Henri spróbował przypalonego sosu i... to
było to! Właśnie żywego ognia brakowało,
by wszystkie składniki połączyły się w tak
niezwykły sposób.
Wiele lat później, w swojej autobiografii
„Życie a la Henri” napisał o tej chwili: „Pomyślałem, że jest to najrozkoszniejsza melodia słodyczy, jaką kiedykolwiek smakowałem.” Uznał, że jest to najwspanialszy deser,
jakiego w życiu kosztował. Bez namysłu zanurzył naleśniki w sosie, skropił dodatkowo
alkoholem i podpalone podał księciu.
Zachwycony nowatorskim smakiem
i wyglądem potrawy książę, zapytał autora
o nazwę, a w odpowiedzi usłyszał, że są to
Naleśniki Książęce. Edward uśmiechnął
się pod nosem wnosząc, iż potrawa powstała na jego cześć, ale jako że przy stole
siedziała dama, zapytał czy Henri miał-
Wycieczki z pigwą w termosie
Polecamy zakupy
Jak to z naleśnikiem było
W Polsce pierwsze wzmianki o smażeniu naleśników pochodzą z XVI w. Przygotowywano je na Ostatki i Święto Matki
Boskiej Gromnicznej. Panny dotykały patelni ze smażącym się naleśnikiem i przed
jego odwróceniem wypowiadały życzenie.
Uważano też, że naleśniki były symbolem
wierności i gorących uczuć.
Chyba najbardziej znane są naleśniki
Suzett. Istnieje kilka wersji historii powstania przepisu. Jedna z nich mówi, że
Crêpes Suzette są wynikiem błędu czternastoletniego pomocnika kuchennego
Henriego Charpentiera, pracującego
w restauracjii Hotel de Paris w Monte
Carlo.
Miał on przygotować deser dla księcia
Walii, późniejszego króla Wielkiej Brytanii, Edwarda VII oraz jego towarzyszki
o imieniu Suzette, którzy pewnego letniego
13
dobre jedzenie
by coś przeciwko, by zmienić nazwę na
Naleśniki Suzette. W taki ponoć sposób
powstały słynne Crêpes Suzette, za które
Henri otrzymał od księcia wspaniałą nagrodę w postaci kapelusza, najprawdziwszej panamy, sygnetu oraz laski.
Wielu historyków kuchni powątpiewa
jednak w tę historię, bo czy tak młody
człowiek, w dodatku pomocnik kucharza
miałby pozwolenie na serwowanie czegokolwiek księciu?
Inne źródła mówią, że potrawa powstała
dwa lata później i jest dziełem monsieur
Josepha, właściciela restauracji Matrivaux.
Miał on dostarczyć naleśniki aktorom Komedii Francuskiej, jako jadalne rekwizyty. Aby ułatwić sobie zadanie, monsieur
Joseph zamiast zwyczajnie odgrzać naleśniki, po prostu je podpalił, przy okazji
dodając dodatkowe widowisko do przedstawienia. Imię zaś powstało od pseudonimu artystycznego jednej z aktorek, która
według autora potrawy wyróżniała się
wyjątkową urodą.
Tak naprawdę nie ważne kto i jak je wymyślił, ważne że do dziś dnia zachwycają
i wybornie smakują!
(rk)
Reklama
u nas
dociera
do 30 000
rodzin!
R
y się
ozchodzim
bułeczki!
Zadzwoń
601 75 86 65
kwasów jednonienasyconych oraz odpowiedni stosunek kwasów wielonienasycoych
omega-6 i omega-3. Warto przyjrzeć się
składowi dostępnych w sklepie olejów, aby
wybrać optymalny dla naszego zdrowia.
Takim jest właśnie olej rzepakowy, który
ma optymalny skład kwasów tłuszczowych
wśród dostępnych olejów roślinnych.
Zawiera najmniej niekorzystnych
z punktu widzenia zdrowotnego
nasyconych kwasów tłuszczowych
(zawartość dwukrotnie niższa niż w oliwie z oliwek czy oleju słonecznikowym),
natomiast najwięcej Niezbędnych Nienasyconych Kwasów Tłuszczowych (NNKT)
Brązowy ryż
na słodko
100 g brązowego ryżu, wrzątek
(tyle, by sięgał ok. 2 cm powyżej poziomu ryżu), garść suszonych owoców (mogą to być:
rodzynki, śliwki, morele, figi),
kilka kropli soku z cytryny, po
szczypcie: kardamonu, suszonego imbiru, soli i kurkumy.
Do rozgrzanego garnka wsypujemy
brązowy ryż i mieszając go na wolnym
ogniu czekamy, aż zacznie pachnieć.
Ostrożnie zalewamy go wrzątkiem
i przykrywamy, pilnując by nie kipiał.
Trzeba pamiętać o tym, że brązowy
ryż gotuje się nieco dłużej niż biały. Po
około 30 minutach, zanim ryż wchłonie
całą wodę, dodajemy do niego pozostałe składniki w następującej kolejności:
garść suszonych owoców, kardamon,
suszony imbir, sól, kilka kropli soku
z cytryny i kurkumę. Wszystko mieszamy i gotujemy do miękkości. Na
koniec, gdy ryż nieco ostygnie, możemy dodać miód.
Ogólnopolski Program promocyjny „Doceń polskie”
Program „Doceń polskie” ma na celu promocję wysokiej jakości produktów spożywczych dostępnych
na polskim rynku. Ich selekcją, oceną i przyznaniem certyfikatu „Doceń polskie” zajmują się eksperci,
reprezentujący m.in. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Fundację Klubu Szefów Kuchni, Stowarzyszenie Rzeźników i Wędliniarzy RP, Związek Polskie Mięso czy Unię Producentów i Pracodawców
Przemysłu Mięsnego. Honorowy patronat nad Programem „Doceń polskie” sprawuje Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
(red)
Trwa kampania „Pokochaj olej rzepakowy”. Jej organizatorem jest Polskie Stowarzyszenie
Producentów Oleju, a projekt współfinansuje Unia Europejska oraz Rzeczpospolita Polska.
Zgodnie z zapowiedzią sprzed miesiąca „Dobre Jedzenie” publikuje materiały poświęcone
oliwie północy. Dzisiaj garść informacji o życiodajnych kwasach zawartych w oleju.
Tłuszcze często są utożsamiane jako główny i jedyny czynnik powodujący otyłość.
W związku z tym duża grupa ludzi ogranicza go lub eliminuje z diety całkowicie.
Tymczasem zgodnie z zaleceniami, do 35%
energii powinno pochodzić właśnie z tłuszczów. Istotny jest natomiast ich właściwy
wybór. Warto więc zastanowić się, który
z tłuszczów roślinnych wybrać do codziennego stosowania w kuchni. Tym bardziej, że
zaleca się ograniczenie spożywania tłuszczów zwierzęcych. W codziennej diecie
szczególnie polecany jest olej rzepakowy.
Biorąc pod uwagę aspekty zdrowotne, przy
wyborze tłuszczów roślinnych powinniśmy
zwrócić szczególną uwagę na niską zawartość kwasów nasyconych, wysoką zawartość
Potrawa nabierze słodyczy po dodaniu
miodu lub suszonych owoców. Taki posiłek warto przygotować przed wycieczką
i pozostawić pod ciepłą kołderką do naszego powrotu, żeby już nie tracić czasu
i energii na jego sporządzanie po wyczerpującym dniu.
„Pełny brzuch podnosi uroki krajobrazu” – słusznie stwierdził Kokosz, jeden
z bohaterów komiksów Janusza Christy,
który lubował się w jedzeniu. A że krajobrazy mogą być piękne również zimą,
tym bardziej zachęcamy do spacerów i aktywności na świeżym powietrzu. Dobre,
energetyczne jedzenie sprawi, że żadna
aura nie będzie nam straszna.
z rodziny omega-3, które są deficytowe
w naszej diecie.
Dodatkowo cechuje się
optymalnym stosunkiem
kwasów omega-6 do omega-3,
tj. 2:1.
Kwas linolowy (LA, z grupy omega-6)
i kwas alfa-linolenowy (ALA, z grupy
omega-3) należą do niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych i mają
szczególne znaczenie dla zdrowia człowieka. Jest to grupa kwasów tłuszczowych,
których organizm nie jest w stanie samodzielnie wyprodukować i muszą być one
dostarczane z pożywieniem. Kwasy ALA
i LA zawarte w oleju rzepakowym wpływają m.in. na utrzymanie prawidłowego
poziomu cholesterolu we krwi. A jak powszechnie wiadomo wysoki poziom cholesterolu jest czynnikiem ryzyka rozwoju
choroby wieńcowej serca. Właśnie m.in. ze
względu na tak ogromną rolę NNKT bardzo ważne jest, by omega-6 i omega-3 spożywać w odpowiedniej ilości i we właściwych proporcjach. Ten stosunek w diecie
Polaków waha się pomiędzy wartościami
20:1 i 40:1. Jednakże, jak wykazały liczne
badania, stosunek ten nie powinien być
większy niż 4:1, a często najlepsze efekty
osiąga się, kiedy wynosi około 2:1.
Taka wartość charakteryzuje tylko olej
rzepakowy, który cechuje się idealnym
z punktu widzenia potrzeb żywieniowych
stosunkiem omega-6 do omega-3, tj. 2:1!
Ciąg dalszy nastąpi
(red)
www.pokochajolejrzepakowy.pl
dobre jedzenie
14
Peperonata
(sos do tortilli)
Kilogram miechunki, kilogram pokrojonej w kostkę cukini, 0,5 kg obranych
i pokrojonych w dużą kostkę pomid orów, 3 papryki oczysz czone z nasion
i pocięte w paski, 3 cebule
obrane i pokrojone w plasterki, 2-3 ząbki czosnku
posiekane i przetarte z solą, sok z połowy cytryny,
sól, pieprz czarny i cayenne, oregano i olej.
Obrać miechunkę z lampionów
i gotować 10 minut, aż do miękkości. Odcedzić. Rozgrzać olej (2 łyżki) na patelni lub w szerokim garnku i włożyć cukinię. Po 10 minutach
smażenia dołożyć paprykę i cebulę,
smażyć przez 5 minut. Dołożyć
pomidory i smażyć przez kolejne
5 minut, dokładnie mieszając. Dołożyć miechunkę oraz czosnek i dusić przez 5 minut. Wlać sok z cytryny, dodać przypraw wedle uznania.
Następnie dokładnie wymieszać.
Wkładać do wysterylizowanych
słoików i pasteryzować: 15 minut
małe słoiki, duże 20 minut.
Apetyt na Plus
Były już trufle z ciemnej czekolady, czas
na białe trufle. Myślę, że zrobią jeszcze
większe wrażenie niż klasyczne. Przygotowuje się je podobnie, ale skład jest
nieco inny.
Przygotować trzeba 250 g białej czekolady, 40 ml śmietany kremówki
i, jeśli nie będą dla dzieci, łyżkę rumu.
Śmietankę wlać do małego rondelka,
dodać połamaną na kawałki białą czekoladę i rum. Podgrzewać na bardzo
małym ogniu. Trzeba cały czas mieszać,
Magia nieznanych owoców
Physalis miechunka
Zwana także wiśnią peruwiańską lub
złotą jagodą. Pochodzi z Ameryki Południowej i nadal jest tam masowo uprawiana. Jest charakterystyczna ze względu na swoją misterną, pergaminową
otoczkę w kształcie lampionu. Gdy już
ją odsłonimy ukazuje się nam piękny,
żywo pomarańczowy owoc w kształcie
serca. Najczęściej jada się je na surowo.
Stosuje się je również do dżemów, sosów
i wszelakich sałatek. Jest również jednym
z głównych składników słynnego, meksykańskiego sosu do tortilli – Peperonaty.
Anglicy maczają je w czekoladzie,
a Francuzi spożywają po ugotowaniu w
postaci syropu lub aromatycznej konfitury. Smak miechunki jest połączeniem
pomidora i ananasa. Zawierają dużo
potasu, karotenu oraz witaminy B, E
i C, co czyni je doskonałym środkiem
wspomagającym leczenie przeziębienia.
Swego czasu marynarze używali tych
małych, złocistych owoców do walki ze
szkorbutem.
W naszym kraju miechunka głównie
używana jest jako roślina ozdobna, ze
względu na piękne lampiony, ale odmiana jadalna jest przepyszna i do kupienia
w marketach.
aż czekolada się rozpuści. Wówczas zdjąć
z ognia, przelać do miseczki i wstawić
na kilka godzin do lodówki. Gdy masa
będzie schłodzona na tyle, że stanie się
plastyczna, nabierać łyżeczką i dłońmi
formować kulki wielkości orzecha włoskiego. Trzeba to zrobić szybko, bo zaczną się topić w ciepłych dłoniach.
Pozostaje już tylko udekorować kulki. Cały myk polega na tym, by zachować kolor. Warto skorzystać więc
z białych perełek i białej posypki cukrowej. Mogą być również płatki migdałów, wiórki kokosowe czy po prostu
cukier puder.
Rzuć z nami palenie!
• PROJEKTY KUCHENNE 3D
• DORADZTWO W ARANŻACJI WNĘTRZ
• DEKORACJE ŚCIENNE
• MIESZALNIA FARB
KERIM, Zielona Góra
ul. Staszica 15, „Pod Skarpą”
tel. 68 453 20 27, 68 326 47 16
www.kerim-kuchnie.pl
AGENCJA HANDLOWO-USŁUGOWA
DaS-PiK
Zielona Góra, ul. Partyzantów 34/2
tel. 517 195 257
15
dobre jedzenie
Schab w sosie
z miechunki
750 g schabu, 50 g szalotek,
150 g owocó w miechu nki,
5 sztuk owoców liczi z puszki,
2 łyżki stołowe oleju z orzeszków ziemnych, 2 łyżki stołowe whisky, 250 g bulionu mięsnego, 1 kapust a pekińska,
30 g masła, 50 g gęstej śmietany, łyżka stołowa zasmażki,
łyżka stołowa soku z limonki,
sól, pieprz.
Mięso opłukać i osuszyć. Oczyszczone szalotki pokroić w kostkę. Obrać
owoce miechunki z łupinek, umyć
i przekroić na połowy. Mięso podsmażyć na oleju, włożyć szalotki i chwilę
smażyć. Dodać owoce miechunki,
dolać whisky oraz bulion. Doprawić
solą i pieprzem według uznania. Dusić około 15 minut. Wyjąć mięso, a sos
zagęścić zasmażką.
Kapustę pekińską oczyścić i pokroić w paseczki. Zeszklić na gorącym
maśle. Wlać śmietanę i dusić przez
5 minut. Liczi pokroić na kawałeczki,
posypać lekko solą i pieprzem, skropić
sokiem z limonki. Podawać ze schabem i sosem.
Przechowywać w lodówce, przykryte
folią. Taki śnieżnobiały zestaw białych
trufli skusi nawet łasucha na diecie.
Zapakowane w ozdobne pudełko będą
smacznym upominkiem.
Jak wygląda końcowy efekt zobaczcie
na stronie www.radioplus.pl w zakładce poradnik.
Ola Piechowska
dziennikarka
Radia Plus Zielona Góra
Alfabet kulinarny
Anyżek gwiazdkowaty – małe drzewo uprawiane w południowych Chinach; nasiona o smaku słodko-gorzkim
używane są do mięsa, drobiu i ciast, do
produkcji likierów. Doskonały składnik grzańca.
Arborio – krótki, okrągłoziarnisty, włoski ryż, który doskonale wchłania płyn
i pęcznieje. Tylko z takiego ryżu robimy
risotto. Nadaje się do farszów. Wartości
odżywcze w 100 g – białko 6,58 g, węglowodany 79,27 g, tłuszcze 1,40 g.
Auszpik – w kuchni polskiej potrawa
gotowana z drobiu lub ryb w przezroczystej galaretce podawana na zimno.
Galaretka sporządzana była na wywarze z kości albo z dodatkiem żelatyny,
aromatyzowana przyprawami, niekiedy barwiona. Pokryte auszpikiem przekąski nie wysychają i długo wyglądają
apetycznie.
Awokado – owoc drzewa tropikalnego z Ameryki Południowej. Pod ciemnozieloną lub brązową skórką kryje się
delikatny miąższ idealnie pasujący do
sałatek, krewetek i ostrych przypraw.
Ma dużą zawartość łatwo przyswajalnego tłuszczu (ok. 30%) i białka.
Ma natomiast mało cukru. W smaku
przypomina orzech włoski. Najlepiej
smakuje dojrzały. W sklepach najczęściej są twarde, więc w domu włóż go
do papierowej torby albo przechowuj
w towarzystwie bananów i cierpliwie
czekaj. Jeżeli robisz sałatkę i nie chcesz,
aby awokado ściemniało – włóż do sałatki pestkę owocu.
Basmati – indyjski ryż jaśminowy.
Pięknie pachnie podczas gotowania, jego
ziarenka nie sklejają się podczas gotowania dlatego jest doskonały do smażenia i
do potraw na ciepło. Wartości odżywcze
w 100 g – białko 7.0 g, węglowodany 76,7
g, błonnik pokarmowy 1,2 g.
Bazylia – przyprawa pochodzenia
indyjskiego, rozpowszechniona nad
M. Śródziemnym. Używana świeża lub
suszona, idealna do dań z pomidorami
i wszelkich sałatek.
cdn.
(opr. rk)
Chudnij
hudnij z Od_Wagą!
Smacznie,
zdrowo i skutecznie
Codziennie dowoz
im
gotowy zestaw pię y
ciu
posiłków na cały d
zień
pod wskazany adre
s!
OD_WAGA CATERING DIETETYCZNY
Zadzwoń 500 016 577!
www.od-waga.zgora.pl
SPANIE W SKANSENIE
Zrazy
po nelsońsku
Ponoć potrawę tę wymyślono i nazwano na
cześć bohaterskiego, angielskiego admirała
Royal Navy, Horatio Neslona.
W urokliwej, kamiennej chacie z Długiego, Muzeum Etnograficzne w Ochli udostępniło
4 pokoje dwuosobowe dla turystów indywidualnych i innych
chętnych. Jest to poszerzenie
oferty rekreacyjnej Skansenu. Od
niedawna można wynajmować
obiekty na terenie kamiennej zagrody na biesiady, wesela, przyjęcia okolicznościowe, konferencje
i inne. Zagroda jest rekonstrukcją obiektów z historycznego Dolnego Śląska, z okolic Szprotawy. Zabudowania te wzbogaciły Skansen o bardzo ważny element pejzażu architektonicznego,
charakterystyczny dla naszego regionu. Od kilku lat Muzeum udostępnia także
miejsce na ognisko usytuowane na śródleśnej wyspie – chętnie wykorzystywane
przez grupy chcących miło spędzić czas w otoczeniu dawnej wsi.
– Często nasi zwiedzający pytali o dodatkowe atrakcje – mówi dyrektor
Muzeum Irena Lew – od dawna oferowaliśmy warsztaty i spotkania z twórcami ludowymi, przejazdy bryczką czy kulig. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom, stworzyliśmy możliwość zorganizowania przyjęcia okolicznościowego,
konferencji i innych tego typu form. Jest to również okazja to podreperowania ciągle niedofinansowanego muzealnego budżetu.
Zainteresowanych wynajęciem pokoi i szczegółową ofertą Muzeum
prosimy o kontakt telefoniczny pod nr. 68 320 55 35
od pn. do pt. w godz. 8.00 – 16.00
GUBIN
PIZZERIE
Palmiarnia ............................68 359 55 51
Romano..................................68 359 33 14
INNE
Gospoda ................................68 459 36 37
Na jego część na marynarskich kołnierzach
naszywane są trzy paski, co ma upamiętniać
trzy największe zwycięstwa Nelsona: Abukir,
Kopenhaga i Trafalgar, a na pamiątkę jego
śmierci wszyscy marynarze całego świata noszą
czarny krawat (teorii jest więcej, ale ta nam się
podoba). Z pewnością więc zasłużył na danie
nazwane jego nazwiskiem. Zrazy podaje się
w specjalnym naczyniu zwanym nelsonką – jest
to okrągła patelnia z uszkami.
KOŻUCHÓW
PIZZERIE
Diavolo ...................................68 355 71 85
Romano..................................68 355 25 82
Chleb
po diabelsku
NOWA SÓL
PIZZERIE
Mafia .......................................68 387 37 37
World.......................................68 387 15 57
Pierino ....................................68 387 37 21
Padre .......................................68 356 20 65
Słońce .....................................68 356 25 20
INNE
Hoang-Long .........................886 17 18 86
Song Lam ..............................68 355 28 31
Eden .........................................68 387 95 81
Pumpernikiel, żytni ciemny chleb rodem
z Westfalii, zasługuje na uwagę z dwóch
względów.
Po pierwsze, piecze się go 20 godzin, po
drugie, ma, delikatnie mówiąc, nieprzyzwoitą
nazwę. Pumpern po niemiecku oznacza puszczać wiatry, a nickel to imię diabła (taki nasz
Boruta czy Rokita). Jedną z pierwszych wzmianek o pumperniklu napisano w 1756 roku,
w przewodniku A Grand Tour of Germany pióra niejakiego Nugenta. Pisał on z przyganą, że
to gorzkawy, niedopieczony chleb, czarny jak
węgiel i tak ciężkostrawny, że nawet szatan po
jego spożyciu cierpi na wzdęcia.
Zgodnie ze znowelizowaną Ustawą o systemie oświaty z dnia 19 sierpnia 2011 r., która wejdzie
w życie 01.09.2012 roku centra kształcenia ustawicznego i centra kształcenia praktycznego są nadal
placówkami ujętymi w systemie oświaty (art. 2 pkt 3a).
Funkcjonowanie CKUiP w świetle nowych przepisów
Centrum Kształcenia Ustawicznego i Praktycznego w świetle
znowelizowanej ustawy i rozporządzeń ma takie same kompetencje jak do tej pory, a nawet w przypadku działalności pozaszkolnej, kompetencje zostają zwiększone.
Co prawda, znowelizowana ustawa likwiduje niektóre typy
szkół, zarówno dla młodzieży jak i dorosłych, np. liceum
uzupełniające, to jednak nie ograniczy to możliwości kształ-
JEDZENIE NA TELEFON
cenia dorosłych w CKUiP na poziomie szkoły ponadgimnazjalnej.
Osoby dorosłe, które do tej pory były przyjmowane do liceum
uzupełniającego (2-letnie liceum ogólnokształcące dla absolwentów zasadniczej szkoły zawodowej) będą mogły wybrać
kształcenie w liceum ogólnokształcącym 3-letnim. Umożliwia
to absolwentom zasadniczych szkół zawodowych kontynuowanie nauki w liceum ogólnokształcącym
od drugiej klasy.
Kształcenie zawodowe będzie się odCENTRUM KSZTAŁCENIA
bywało
w szkołach policealnych, tak jak
USTAWICZNEGO I PRAKTYCZNEGO
do tej pory oraz na kursach kwalifika65-401 Zielona Góra, ul. Długa 13
cyjnych. Jednakże, powyższe zmiany nie
będą miały żadnego wpływu na zmniejtel. 68 4530133, faks 68 4530150
szenie liczby słuchaczy w CKUiP.
www.cku.zgora.pl, [email protected]
Działalność CKUiP to nie tylko szkoły,
ale także kształcenie w formach pozaszkolnych, czyli uzyskiwanie i uzupełnianie wiedzy i umiejętności oraz kwaliOferujemy miejsca w szkołach dla dorosłych w systemie
fikacji na kursach. I tu kolejnym atutem
CKUiP, w świetle znowelizowanej ustastacjonarnym i zaocznym:
wy, jest kształcenie kursowe – kwalifika• gimnazjum
cyjne kursy zawodowe, które nasza pla• zasadnicze szkoły zawodowe
cówka może prowadzić we wszystkich
• szkoły średnie – liceum ogólnokształcące po gimnazjum
zawodach, w przeciwieństwie do tych
liceum ogólnokształcące uzupełniające
szkół zawodowych, które mogą prowadzić kursy tylko w takich zawodach,
technikum
w jakich prowadzą szkoły. Ponadto, jak
technikum uzupełniające
wynika z wyżej wymienionych przepi• policealne
sów, centra kształcenia ustawicznego
• możliwość uzyskania dodatkowych certyfikatów
i praktycznego mają możliwość organiz zakresu kształcenia zawodowego dostosowanego
zowania kursów umiejętności zawododo lokalnego rynku pracy np. „kadry i płace”
wych, kompetencji ogólnych i innych,
które umożliwiają uzyskiwanie i uzupełnianie wiedzy, umiejętności i kwalifikacji zawodowych. Tych kompetencji nie
posiadają inne szkoły zawodowe.
KROSNO ODRZAŃSKIE
PIZZERIE
Tomi .........................................68 383 75 55
Verona ....................................68 383 79 63
LUBSKO
PIZZERIE
Marco Polo............................68 372 18 36
Mario .......................................68 372 00 19
SULECHÓW
PIZZERIE
Al Capone..............................68 385 44 40
Kleopatra ..............................68 385 39 64
INNE
Tadż Mahal ...........................68 352 99 39
ŚWIEBODZIN
PIZZERIE
Duet .........................................68 382 82 10
Capri ........................................68 382 87 07
Caserta ...................................68 382 28 88
La Nostra ...............................68 454 27 17
Viva ..........................................68 459 19 09
INNE
Kebab Florya .......................507 04 04 22
Jubiler .....................................608 33 57 72
Graffit ......................................601 63 14 32
ŻAGAŃ
PIZZERIE
Lamoro ...................................68 377 77 00
Shack .......................................68 478 13 00
INNE
Chicken ..................................68 479 25 15
Hong Ha .................................68 367 04 15
Atrakcyjne kierunki!
NAUKA BEZPŁATNA!
ŻARY
PIZZERIE
Donatello ..............................68 374 00 29
De Facto .................................68 415 68 72
Riva ..........................................68 374 02 36
Torino ......................................68 363 60 89
INNE
Kebab House .......................68 363 86 26
Hot Wok .................................68 478 33 33
Hong Ha .................................68 374 70 29
Uwaga właściciele lokali gastronomicznych!
Promocja w rubryce „Jedzenie na telefon” polegająca na bezpłatnym zamieszczaniu Waszych telefonów dobiegnie końca w lutym 2012. Od marca
publikacja jest płatna.
Zapraszamy do naszego biura reklamy
601 75 86 65
Jesteśmy
głodni zielonego!
Z okazji minionych w styczniu targów „GRŨNE WOCHE” w Berlinie (podczas
których prezentowane były m.in. lubuskie specjały), Urząd Marszałkowski
WL na swoim profilu facebookowym zorganizował konkurs pod hasłem
JESTEŚMY GŁODNI ZIELONEGO!
Zadanie polegało na ułożeniu najbardziej zielonego menu na cały dzień. Do wygrania były dwa zielone (a jakże) pendrivy 4GB w kształcie bransoletki
w komplecie z czekoladkami! Zwycięzcami zostali
Paweł Bocer i Martyna Kobylińska. Poniżej nagrodzone menu. Pozostali uczestnicy otrzymali drobne
upominki. Wszystkim gratulujemy i akcję popieramy.
Śniadanie: sałatka z roszponki w asyście
prażonych pestek dyni i kawałków zielonego grejpfruta w miodowym winegrecie;
grzanki z sera Sapsago; zielona herbata.
II Śniadanie: koktajl z zielonego ogórka, limonki, soku jabłkowego i koperku.
Obiad: zupa krem z zielonego groszku;
zielone tagliatelle z kurczakiem, brokułami i camembert z zielonym pieprzem;
woda niegazowana z sokiem z limonki.
Deser: galaretka agrestowa z owocami
i zieloną bitą śmietaną.
Podwieczorek: zielone (dojrzałe) jabłko.
Kolacja: pierogi ze szpinakiem i serem
fetą; koktajl z zielonych bananów, avoca-
do, jogurtu naturalnego i lodów waniliowych.
Śniadanie: Jajecznica z warzywami - kukurydza, groszek, czerwona fasola, 2 jajka
łyżka masła.
Obiad: ciasto francuskie ze szpinakowym
nadzieniem - mrożony szpinak, czosnek,
cebula, kiełki rzodkiewki, jajko, opakowanie gotowego ciasta francuskiego
Kolacja: sałatka bałkańska - pomidory,
zielona papryka, cebula, zielony ogórek
zielony, ser feta light.
Szczegóły wykonania
na www.lubuskie.pl/facebook
Zadzwoń
601 75 86 65
Poszukuje handlowców!
Niewielu polskich wykonawców może pochwalić się, taką ilością przebojów
o miłości, jak Beata z zespołem Bajm. Czy można sobie wyobrazić lepszy
dzień na muzyczne spotkanie z Bajmem od Dnia Świętego Walentego? Po
raz pierwszy od ośmiu lat z koncertem w Zielonej Górze Beata Kozidrak
i zespół Bajm. Jeden z najbardziej lubianych i z pewnością najważniejszych
polskich zespołów. Ponad trzy dekady sukcesów i niezliczona ilość wielkich
przebojów, jak choćby Piechotą do lata, Nie ma wody na pustyni, Dwa serca,
dwa smutki, Siedzę i myślę, Biała Armia, czy ostatni przebój Blondynka.
Uwaga ! Sektor J2 przeznaczony jest specjalnie dla singli!
Zielona Góra 14 lutego 2012 hala CRS godzina 20.00
Bilety od 30 złotych
JEDZENIE NA TELEFON
w Zielonej Górze
Bar Pod Schodami.............68 325 73 55
Od-waga
Catering Dietetyczny....... 500 016 577
Doner Kebab
Pod Filarami ......................... 785 382 981
Uwaga właściciele
ych
lokali gastronomiczn
enie na telefon”
Promocja w rubryce„Jedz
m zamieszczaniu
polegająca na bezpłatny
gła końca. Od
Waszych telefonów dobie
cja jest płatna.
stycznia 2012 roku publika
Zapraszamy
y
do naszego biura reklam
601 75 86 65
Adresy sklepów, w których
obowiązuje promocja:
SULECHÓW – ul. 31 Stycznia 16, ul. Sikorskiego 21
GUBIN – ul. Kujawska 9, ul. Piastowska 29
ZIELONA GÓRA – ul. Podgórna 37, ul. Morelowa 34
RACULA – ul. Głogowska 55
ŚWIEBODZIN – ul. Skrajna 25, Osiedle Łużyckie – butik
KROSNO ODRZ. – ul. Piastów 26, ul. Boh. Woj. Polskiego 62
NOWOGRÓD BOBRZAŃSKI – Rynek 4
Wydawca: Wydawnictwo Kropka
Adres do korespondencji:
skrytka pocztowa 125, 65-901 Zielona Góra,
kontakt: [email protected],
tel. 68 321 15 72, 691 91 27 37
w godzinach 9.00-16.00
Reklama Zielona Góra
601 75 86 65, 68 321 15 72
Reklama Sulechów i Świebodzin
– Agencja Reklamowa „Tuszyński” 601 75 63 73
Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń i reklam
oraz zastrzega sobie prawo do skracania i adiustacji
tekstów nadesłanych przez Czytelników.
Druk: Drukarnia Koninko.

Podobne dokumenty

pobierz - miesięcznik „Dobre Jedzenie”

pobierz - miesięcznik „Dobre Jedzenie” Sos będzie miał wyjątkowy smak jeśli dodamy do niego odrobinę koniaku. Do sosu do pieczeni wołowej, dziczyzny, czy drobiu dodajmy dwie łyżeczki galaretki lub dżemu porzeczkowego, będzie miał ciekaw...

Bardziej szczegółowo