30 lipca
Transkrypt
30 lipca
NR 31 (321)/1 PO GÓRACH, DOLINACH... 30 lipca 2000 r. Nr 31 (321) 30 lipca Adres internetowy parafii: http://www.ustron.bielsko.opoka.org.pl E-mail redakcji: [email protected] XVII NIEDZIELA ZWYKŁA RozwaŜania Matki Teresy “JeŜeli... od ludzi pochodzi ta myśl czy sprawa, rozpadnie się, ale jeŜeli rzeczywiście od Boga pochodzi, nie potraficie ich zniszczyć i moŜe się czasem okazać, Ŝe walczycie z Bogiem” ( Dz 5, 39). Liturgia dzisiejszego słowa skłania nas do zastanowienia się nad wyjątkowością Pisma Świętego. Mijają wieki, zmieniają się systemy, a wartość Ewangelii i jej boskie pochodzenie wciąŜ się sprawdza i potwierdza. W oparciu o nią ukształtowała się nasza kultura, a nawet cywilizacja materialna. Jeśli została gdzieś odrzucona i nie zdała egzaminu w Ŝyciu jednostek, czy to społeczeństw – to nie wskutek Jej nie aktualności lecz słabości człowieka, który do niej nie dorósł. Po dzień dzisiejszy Ewangelia fascynuje nie tylko chrześcijan, ale równieŜ wyznawców innych religii, a nawet niewierzących. Przetłumaczono Ją na 1516 języków świata, czyli 95% ludzkości moŜe Ją czytać w sposób zrozumiały. Dlatego zastanawiamy się nad siłą, która wyzwala pragnienie poznania Jej treści. Przede wszystkim to wezwanie do osobistej doskonałości i moŜliwość zjednoczenia się z Bogiem. To równieŜ nakaz powszechnej miłości, wiara w zmartwychwstanie i ostateczną sprawiedliwość. “Dobrą Nowinę” przyniósł sam Syn BoŜy i przez Jego osobę Bóg stał się nam bliski oraz autentyczny. To, o czym opowiada Ewangelia, takŜe i dzisiejszy Jej fragment, trwa przez wieki. Pan Jezus wciąŜ Ŝyje wśród nas, naucza nas, otacza swoją opieką. A opisany dziś fakt cudownego rozmnoŜenia chleba powtarza się codziennie i jest zapowiedzią Eucharystii, czyli Jego daru osobistego spotkania z nami. Dzięki tej Boskiej obecności Ewangelia jest wciąŜ aktualna dla świata i kaŜdego z Im więcej otrzymujemy w cichej modlitwie, tym więcej moŜemy dawać w aktywnym Ŝyciu. Litania do św. Ignacego Loyoli Kyrie, elejson! Chryste, elejson! Kyrie, elejson! Chryste, usłysz nas! Chryste, wysłuchaj nas! Ojcze z nieba, BoŜe, zmiłuj się nad nami. Synu, Odkupicielu świata, BoŜe, zmiłuj się nad nami. Duchu Święty, BoŜe, zmiłuj się nad nami. Święta Trójco, Jedyny BoŜe, zmiłuj się nad nami. Święta Maryjo, módl się za nami. Święty Ignacy, załoŜycielu Tow. Jezusowego, Gorliwy naśladowco Syna BoŜego, Podporo Kościoła, Gorliwie zachęcający do częstego przystępowania do sakramentów świętych, Opiekunie młodzieŜy, Obrońco wiary, Niezmordowany wojowniku przeciw występkom, Naśladowco Ŝycia Pana Jezusa, Przewodniku dusz, Światły nauczycielu w rzeczach Ŝycia duchowego, Pierwszy udzielający rekolekcji, Zwierciadło prawdziwej poboŜności, Lekarzu chorych, śarliwy o zbawienie dusz, Ucieczko uciśnionych, Pociecho strapionych, Wzorze posłuszeństwa, Miłośniku i opiekunie czystości, Któryś z najgłębszym uszanowaniem rozmyślał i czcił tajemnicę Trójcy Przenajświętszej, Któryś pracował jako apostoł dla zbawienia dusz, módl się za nami. Baranku BoŜy, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie; wysłuchaj nas, Panie; zmiłuj NR 31 (321)/2 30 lipca 2000 r. PO GÓRACH, DOLINACH... W dniu 6 sierpnia odbędą się wybory uzupełniające do Rady Miasta z okręgów wyborczych nr 2 i nr 5. O miejsce z kaŜdego okręgu ubiegać się będzie 4 kandydatów. Okręg nr 5 obejmuje Ustroń Dolny z ulicami: Belwederską, Bema, Dąbrowskiego, Daszyńskiego, GraŜyńskiego, Kuźniczą, Kamieniec (nr 1 - 6), Krzywą, Leśną ( nr 1 - 7), Liściastą, Ogrodową, Polną, Sikorskiego, Sportową, StraŜacką, Traugutta, Wybickiego i Źródlaną. Porozumienie na Rzecz Ustronia zgłosiło kandydaturę Barbary Langhammer (okręg nr 5) i Zbigniewa Tschuka (okr. nr 2) Urodziłam się przed 47 laty w Zabrzu. Z wykształcenia jestem mgr farmacji, pracuję na pół etatu w aptece “Elba”. Wspólnie z męŜem jesteśmy rodzicami dwóch synów – studenta i ucznia liceum. Od blisko 15 lat mieszkamy w Ustroniu, z czego jesteśmy niezwykle zadowoleni; miasto jest piękne a ludzie wspaniali. Dlatego dla ludzi pragnę pracować; robić to, co jest waŜne i potrzebne. Pozwolę sobie zacytować słowa, które zainspirowały mnie do podjęcia decyzji kandydowania do Rady Miasta: “KaŜdy z nas chce Ŝyć w świecie dobra. KaŜdy z nas ma prawo do Ŝycia w dobrobycie, w spokoju i pokoju. Mamy do tego prawo, ale musimy to takŜe sami wypracować. Dlatego kaŜdy powinien sobie uświadomić, Ŝe jest odpowiedzialny za ten świat – za ten mały, w którym Ŝyjemy oraz za ten świat wielki. I nie moŜemy stale mówić, Ŝe to gdzieś wysoko powstają decyzje rządzące tym światem, Ŝe to inni odpowiadają. To my odpowiadamy! Nie tylko wybierając takich czy innych ludzi, ale zabiegając aby w naszych sercach zasiadł Jezus Chrystus.” (fragment homilii ks. prob. A. Sapoty) Moją kandydaturę poparła ustrońska poetka, Pani Wanda Mider, pisząc: Nasza Pani Basia Choć nie jest tu “stela” Od lat mieszka z nami W ustrońskim zakątku I z ustroniakami Serce ma otwarte By móc ludziom słuŜyć Pracować dla miasta Dla wszystkich się trudzić. Nie naleŜę do Ŝadnej partii, a “statutem” według którego kieruję się w swoim Ŝyciu i postępowaniu jest Dekalog oraz wszelkie wartości chrześcijańskie. Obiecuję, Ŝe jeśli na mnie zagłosujecie i zostanę wybrana do Rady Miasta to rzetelnie i uczciwie będę reprezentowała swoich Wyborców i pracowała dla dobra Ustronia. Na wszystkie pytania dotyczące mojej osoby chętnie udzielę informacji pod numerem telefonu: 854 – 30 – 23. Okręg nr 2 (Poniwiec) obejmuje ulice: Akacjową, Bukową,Brzozową, BaŜantów, Cisową, Dębową, Drozdów, Grabową, Głogową, Jesionową, Kasztanową, Kalinową, Klonową, Katowicką II nr 78, Limbową, Lipową, 3- go Maja (64 - 118) po prawej, (45 - 71) po lewej, Olchową, Słowików, Topolową i Wiązową. Zbigniew Tschuk - urodziłem się 47 lat temu. Jestem Ŝonaty; mamy czworo dzieci w wieku szkolnym. W latach osiemdziesiątych byłem kierownikiem PTHW w Ustroniu. Od 1998 roku jestem właścicielem prywatnego przed-siębiorstwa P. W. “TYTUS”. Przez kilka lat byłem przewodniczącym Rady Rodziców w SP nr 1, a obecnie pełnię tę funkcję w ZSZ w Skoczowie. Jestem członkiem Stowarzyszenia “Rodzina Polska” gdzie pełnię obowiązki Pełnomocnika Zarządu na region Powiatu Cieszyńskiego. UwaŜam, Ŝe kaŜdy z rządzących - począwszy od najniŜszego szczebla władzy państwowej - powinien mieć na celu dobro rodziny, jej prawo do godnego bytu i rozwoju. Przepisy prawne nie mogą przesłaniać strony ludzkiej powstałego problemu, a podejmowane decyzje powinny zawsze uwzględniać interes podmiotu, a nie przedmiotu. Charakter miasta, w którym mieszkamy, powinien kształtować kaŜdy z jego mieszkańców bez względu na swój stan posiadania. Natomiast rozwój miasta nie moŜe się odbywać kosztem jego mieszkańców, lecz zawsze z korzyścią dla nich. Dlatego, Szanowni Wyborcy, jeśli mnie wybierzecie o to będę szczególnie dbał - mając na uwadze dobro wszystkich mieszkańców Ustronia. Pozwoliliśmy sobie przedstawić sylwetki dwóch kandydatów do Rady Miasta, mając nadzieję, Ŝe w ten sposób osoby te zyskają głosy Czytelników “Po górach, dolinach...”. Zachęcamy gorąco do udziału w wyborach. Na koniec dedykujemy kilka refleksji ks. bpa Józefa Zawitkowskiego dotyczących Ojczyzny, wygłoszonych 17 września 1993 r.: ... Mówiąc Ojczyzna, widzę całą historię, ludzi mądrych i mocnych, uczonych i świętych. Widzę bogactwo mojej kultury: biblioteki, budowanie, muzykę, malarstwo, stroje dworzan, mieszczan, wieśniaków, wojów... i tak bez końca. Mówiąc Ojczyzna śpiewam z całą Polską: “Powstała z martwych na Twe władne słowo Polska, wolności narodów chorąŜy. Pierzchnęły straŜe, a ponad jej głową znowu swobodnie orzeł biały krąŜy”. Dumny jestem, Ŝe jestem synem tej Ojczyzny. A czasem wstydzę się, Ŝe jestem z tej Ojczyzny, bo “plwają na siebie i Ŝrą jedni drugich”. Wstydzę się, Ŝe Polak stracił honor. Schamieliśmy. Wstydzę się słów, które mówią Polacy. Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz, sami sobie naplujemy. Piszą obrzydliwości w gazetach i na płotach, na domach i w klozetach, śmierdzą, brudzą, kradną, piją, ale to teŜ moja Ojczyzna. /.../ Mówiąc Ojczyzna powtarzam sobie wiersz Tuwima: “Ojczyzną moją jest Bóg, Duch, Syn i Ojciec wszechświata, Na kaŜdej z moich dróg Ku niemu dusza ulata. /.../ Ojczyzną moją jest dom, Kochany dom rodzicielski...”. NR 31 (321)/3 30 lipca 2000 r. PO GÓRACH, DOLINACH... W TROSCE O MŁODYCH... Trzeba przyznać, iŜ niełatwy jest do zrozumienia dla starszego pokolenia świat młodych. Ruchliwy, zmienny, czasem hałaśliwy. Ma swoje tajemnice, swe nieprzeniknione głębie – nawet tam, gdzie wszystko wydaje się pozornie proste i jasne. Zakamarki myśli, przeŜyć i doświadczeń młodych odkrywa czasami wnikliwe spojrzenie psychologów, socjologów, ale w konkrecie Ŝycia danej osoby, moŜe je odkryć tylko dobre, miłujące serce starszego człowieka. Dla tych, którzy nie kochają, tajemniczy świat ducha i Ŝycia młodych jest tylko godnym lekcewaŜenia światem złudzeń. I w tym miejscu, jakŜe boleśnie naleŜałoby upomnieć tych ludzi, którzy zamiast stać się światłem wskazującym właściwą drogę młodemu pokoleniu, wciągają młodych ludzi na ciemne ścieŜki własnych błędów. Wielką tragedią kończą się sytuacje, gdy dorośli nie umieją ubogacać młodszego pokolenia, a często stają się przyczyną niepotrzebnych napięć i nieporozumień. Trzeba prosić Boga, by dał nam wielu mądrych, odpowiedzialnych i wartościowych ludzi starszego pokolenia. Jak długo najstarsze pokolenie cechuje mądrość i odpowiedzialność oraz przykład Ŝycia autentycznie chrześcijańskiego, tak długo przed młodymi otwarta jest droga do rozwoju i sukcesu. Nawet popełnione przez nich błędy są niegroźne, gdy znajdą wokół siebie mądrych ludzi potrafiących pomóc w ich naprawieniu. Tak to juŜ jest w naszym Ŝyciu, Ŝe radość miesza się ze smutkiem, młodość przechodzi w starość, zdrowie zamienia się w ciąg cierpienia z powodu choroby, ale chodzi o to, byśmy umieli połączyć te, wpisane w naszą naturę, zjawiska. Stańmy się światłem dla drugich, umiejąc przyznać się do winy i ostrzegając jednocześnie tych, którym brak Ŝyciowego doświadczenia. Czyńmy to naśladując naszą Najlepszą Matkę, Nauczycielkę mądrości chrześcijańskiej, która nie narzekała, ani nie mówiła za wiele. Słuchała raczej łagodnego głosu swojego serca oświeconego wiarą, Ŝeby w tych utrapieniach, które idą za nami dzień po dniu nie stracić z oczu Światłości świata, Chrystusa wskazującego drogę do Kochającego Ojca. Młodzi, choć czasem nie dają tego po sobie poznać, często stawiają sobie pytanie, jak przeŜyć swoje Ŝycie z poczuciem, iŜ się go nie zmarnowało, pragną szczęścia i są szczególnie wraŜliwi na Prawdę. Wielką tragedią jest, gdy młody człowiek opowiadając się po stronie szlachetnych ideałów, napotyka na opór ze strony tych, którzy winni słuŜyć pomocą i duchowym wsparciem. W wielu wypadkach wypada jedynie ufać, Ŝe ci młodzi chrześcijanie sami zdołają być mocni i odwaŜni, świadomi i wytrwali na tej drodze, którą wskazuje im Chrystus. I wpatrzeni w Chrystusa, z nieustanną opieką Jego Matki będą zdolni oprzeć się zwodniczym poglądom osób z pozoru im przychylnych. Kreowaną jednak przez nich modę Ŝycia cechuje egoizm, brak odpowiedzialności za Ŝycie drugiego człowieka, liberalizm moralny, przeciętność, wykorzystanie ludz-kiego ciała dla osobistych korzyści, obojętność wobec ludzi po-krzywdzonych przez los. Liczy się stan posiadania, atrakcyjność i władza, i wg tego odmierza się szacunek wobec osoby ludzkiej. Droga, o zgrozo, dla niektórych atrakcyjna, ale prowadząca do samozniszczenia i pogrąŜenia się w beznadziei na wieczność. Tu najlepiej widać jak jest potrzebny ów pomost pokoleniowy, zarówno dla najstarszych, jak i najmłodszych. Wszelkie jego uszkodzenia są szkodą o konsekwencjach trudnych do prze-widzenia. Wielkie wartości przechodzą z pokolenia na pokolenie właśnie po tym moście. A dzisiejsze czasy zdają się szczególnie wzywać kaŜdego z nas: nie pozostawajcie obojętni wobec tej Światłości, która jest w stanie rozświetlić choćby najciemniejsze zakamarki naszych sumień. A jednocześnie sami nie pozo-stawajcie bezczynni, i nieście innym światło Chrystusa. Idźcie za Chrystusem i pociągajcie za sobą innych wskazując drogę. Podejmijcie odpowiedzialność za siebie nawzajem i za waszą przyszłość. Na nas wszystkich spoczywa wielkie zadanie, ale Chrystus mówi: nie bójcie się, lecz miejcie odwagę opowiedzenia się po stronie Prawdy i Miłości, którą Jestem Ja sam, a która niesie Ŝycie przepełnione szczęściem i radością na wieki. Ks. prob. Antoni Sapota przewodniczy Mszy św. w czasie której poświęcił krzyŜ. W krzyŜu cierpienie zbawienie miłości nauka w krzyŜu światło się stanie to kres granatu nocy Medalion zamieszczony na krzyŜu. wiersze zesłańca “ BUR Z A” Zaszumiał wiatr... I dumnie pędzi... Gniewa się morze, ściąga brew. Fale się szarpią, niepokoją I słychać gniewne krzyki mew... Wiatr zawył głośno, szczęknął, warknął I w fale rzucił się jak lew ZadrŜały wody... Zaśmiały Zabrzmiał symfonią morza gniew... Roztańcowały się bałwany Raz po raz któryś w głębię wpadł Zapienił się, zaryczał, ginąc Pienisty zostawiając ślad. Burza szaleje, jęczy morze, Raz po raz w fale bije grom Błyskawic ostrza sieką chmury W sercu wygnańca takŜe sztorm. JUBILACI TYGODNIA Andrzej Songajłło Aleksandra Skowrońska Zacn ym Jubilatom Ŝ ycz ym y zdrowia, radości, opieki BoŜej Opatrzności oraz wspaniałego letniego wypoczynku. “Kiedy jesteście szczęśliwi, spójrzcie w głąb waszych serc, a odkryjecie, Ŝe tylko to, co sprawiło wam NR 31 (321)/4 30 lipca 2000 r. PO GÓRACH, DOLINACH... MŁODYM BYĆ... W SŁOŃCU, W DESZCZU, W MIŁOWANIU DOBRE ZNAKI MoŜna zauwaŜyć jak człowiek pragnie, Ŝeby w sprawach szczególnie trudnych, a do takich naleŜy przeŜycie religijne, nie zabrakło osobistych chwil z Jezusem, i prostych znaków. Jedną z waŜniejszych przeszkód w Ŝyciu wielu ludzi w odczytywaniu dobrych znaków jest nastrój ustawicznego pośpiechu, trud sytuacji, słów i powiedzeń; udziwnienia jakimi nasyciło się codzienne Ŝycie - słowa jak cukierki, które nic nie znaczą, gesty wyuczone, bez treści, formuły powtarzane i bez znaczenia. Trudno o proste słowa w rozmowie, o naturalne zamyślenie w modlitwie, o własne przebywanie z Bogiem i ludźmi. Jak waŜne jest dla ludzi przeciąŜonych, przepracowanych, zabieganych - zatrzymanie się i wyciszenie, refleksja i zastanowienie nad celem drogi, którą tak często chce się przejść zbyt szybko, nie wiedząc dlaczego. Po jakimś czasie, gdy Ŝyjemy w rozbieganym świecie, bez czasu i skupienia stajemy się jakby głusi i niemi. Słyszymy słowa Jezusowe i słowa ludzkie, ale na jedne i drugie juŜ nie reagujemy. Jest ich zbyt duŜo, nie potrafimy rejestrować nastroju, który je przynosi, zatracamy dobre znaki. Stajemy się niemi - owszem, nie brakuje nam słów, ale te słowa są jak ziarno, w którym nie ma Ŝycia. Czekamy często na znaki nadzwyczajne, a gubimy te proste, które dotykają nas kaŜdego dnia. To tak, jakby w małej rączce dziecka chcieć zmieścić ocean wody. Bóg daje nieustannie znaki pośrednie, na miarę człowieka. W dziele stworzenia zamknął swoją mądrość i miłość. Z miłości do człowieka przysłał Jezusa Chrystusa, aby ludzkim słowem powiedział wyraźnie o drodze zbawienia, ale takŜe o miłości Boga ku swemu wyjątkowemu stworzeniu jakim jest człowiek. W Jezusie uobecnił się dla nas Bóg, który zadziwiał, nauczał, uzdrawiał, panował nad śmiercią, czynił cuda i sam przywrócił sobie Ŝycie, którego jest źródłem i spełnieniem. W stworzeniach, które szły śladem Jezusowym, syciły sie Jego obecnością - w takich ludziach świętego Ŝycia ujawnia się miłość pozostawiona na znak dla szukających. To w wydarzeniach losowych, które przynoszą z sobą jakąś cząstkę niezmierzonych dzieł Boga, staje się ze zdumieniem nad znakiem, który pojawił się nad głębinami, na niezmierzoności. Świat znaków pisanych, mówionych, śpiewanych w których uczestniczą nam bliscy i bliscy Bogu, bo zostawił swoje Imię dla tych, którzy pragną Go spotkać. Bóg wciąŜ jeszcze daje najmniejszy i najcenniejszy znak, który się bierze w milczeniu i tajemnicy tylko na chwilę światła. Bądź uwaŜny, abyś nie zmarnował szansy - Bóg daje znak na miarę tęsknoty. Giustina “Pan Bóg tym duszom, którym okazuje zwyczajną miłość, zsyła niewiele doświadczeń, ale tym, które miłuje w sposób szczególny, zsyła nadmiar krzyŜów, jako najpewniejszy znak LEKSYKON ZAKONÓW W POLSCE marianie Charyzmat: misteriam Niepokalanego Poczęcia NMP, poprzez które Maryja pobudza współbraci do ufności w nieskończoną owocność dzieła odkupienia, do unikania wszelkiego grzechu, do gorącego ukochania czystości serca, do przepojenia całego Ŝycia łaską i miłością Boga, do budowania Kościoła w jedności, aby był święty i nieskalany. Hasło: “Za Chrystusa i Kościół". Strój zakonny: sutanna duchowieństwa w danej diecezji. Data załoŜenia: 24 października 1673 r. w Puszczy Korabiewskiej, zatwierdzone przez Stolicę Apostolską 24 listopada 1699 r. Jest ich ok. 300, w tym w Polsce ok. 200. ZałoŜyciel: o. Stanisław Papczyński. Urodził się 18.05. 1631r. w Podegrodziu k. Starego Sącza. W 1661 r. otrzymał święcenia kapłańskie w zakonie pijarów. W 1673 r. załoŜył pierwszy klasztor mariański w Puszczy Korabiewskiej k. Skierniewic na Mazowszu. Zmarł w opinii świętości 17 września 1701 r. w Górze Kalwarii k. Warszawy. Tam teŜ w kościele Wieczerzy Pańskiej spoczywają jego doczesne szczątki. Proces beatyfikacyjny rozpoczęty w Warszawie w 1767 r., został wznowiony w Rzymie w 1953 r. 13 czerwca 1992 r. papieŜ Jan Paweł II podpisał dekret o heroiczności cnót sługi BoŜego Stanisława Papczyńskiego. Polski błogosławiony: Jerzy Matulewicz. Polscy słudzy BoŜy: o. Stanisław Papczyński, o. Kazimierz Wyszyński, ks. Antoni Leszczewicz, ks. Jerzy Kaszyra. Duchowość: wg myśli i wskazań załoŜyciela marianie mieli potrójny cel: szerzenie kultu Niepokalanego Poczęcia Matki BoŜej, niesienie pomocy duszom w czyśćcu cierpiącym, szczególnie poległym na wojnach i zmarłym od zarazy, oraz pracę duszpasterską, zwłaszcza wśród ludności religijnie zaniedbanej. Ideą przewodnią marianów wg bł. Jerzego Matulewicza, odnowiciela zgromadzenia, jest poświęcenie wszystkich sił “dla Chrystusa i Kościoła", a szczególnie, by “pójść tam, gdzie największa potrzeba". Inspiracją do postawy słuŜby i wzorem do naśladowania jest Niepokalana Dziewica Maryja. Zgromadzenie czuje się powołane do szerzenia kultu NMP Niepokalanej oraz naśladowania jej postawy wobec Chrystusa i Kościoła. Mają równieŜ szczególne naboŜeństwo do św. Pawła Apostoła. Szczególną misją zgromadzenia jest modlitwa za zmarłych, by równieŜ ci, którzy po tym Ŝyciu do-znają oczyszczenia, osiągnęli wraz ze wszystkimi świętymi pełnię dojrzałości i wieczne szczęście w Chrystusie. Zało-Ŝyciel nakazał marianom zachowanie całkowitej abstynencji od alkoholu, obecne konstytucje zgrom. podtrzymują to. Działalność: skupia się na pracy w parafiach, których prowadzą w Polsce 16. Ponadto opiekują się sanktuarium maryjnym w Licheniu oraz sanktuarium maryjnym w Stoczku Warmińskim. Zgromadzenie poprzez własne wydawnictwo rozpowszechnia ksiąŜki i czasopisma religijne, koncentrując się zwłaszcza na literaturze teologicznej poświęconej Matce BoŜej. Przy zgromadzeniu działa Stowarzyszenie Pomocników Mariańskich, załoŜone w 1994 r. w celu ściślejszego związania z marianami osób pragnących czynnie uczestniczyć w misji apostolskiej Kościoła; a takŜe Duchowa "Po górach, dolinach..." Redaguje kolegium: Barbara Langhammer (red. naczelny), Urszula Przybyła, Barbara Górniok, s. Justyna Lachowska, ks. Zygmunt Siemianowski (red. odpowiedzialny), Roman Langhammer (skład komputerowy) Redakcja zastrzega sobie prawo skracania nadesłanych materiałów i zmiany tytułów. Wydawca: Fundacja "Źródło" Kraków, Adres Redakcji Gazety: 43-450 Ustroń ul. M.Konopnickiej 1, tel 854-30-23;