30 lipca

Transkrypt

30 lipca
NR 31 (321)/1
PO GÓRACH, DOLINACH...
30 lipca 2000 r.
Nr 31 (321) 30 lipca
Adres internetowy parafii: http://www.ustron.bielsko.opoka.org.pl
E-mail redakcji: [email protected]
XVII NIEDZIELA ZWYKŁA
RozwaŜania Matki Teresy
“JeŜeli... od ludzi pochodzi ta myśl czy sprawa,
rozpadnie się, ale jeŜeli rzeczywiście od Boga pochodzi,
nie potraficie ich zniszczyć i moŜe się czasem okazać, Ŝe
walczycie z Bogiem” ( Dz 5, 39). Liturgia dzisiejszego
słowa skłania nas do zastanowienia się nad
wyjątkowością Pisma Świętego. Mijają wieki, zmieniają
się systemy, a wartość Ewangelii i jej boskie pochodzenie
wciąŜ się sprawdza i potwierdza. W oparciu o nią
ukształtowała się nasza kultura, a nawet cywilizacja
materialna. Jeśli została gdzieś odrzucona i nie zdała
egzaminu w Ŝyciu jednostek, czy to społeczeństw – to nie
wskutek Jej nie aktualności lecz słabości człowieka, który
do niej nie dorósł.
Po dzień dzisiejszy Ewangelia fascynuje nie tylko
chrześcijan, ale równieŜ wyznawców innych religii, a
nawet niewierzących. Przetłumaczono Ją na 1516
języków świata, czyli 95% ludzkości moŜe Ją czytać w
sposób zrozumiały. Dlatego zastanawiamy się nad siłą,
która wyzwala pragnienie poznania Jej treści. Przede
wszystkim to wezwanie do osobistej doskonałości i
moŜliwość zjednoczenia się z Bogiem. To równieŜ nakaz
powszechnej miłości, wiara w zmartwychwstanie i
ostateczną sprawiedliwość.
“Dobrą Nowinę” przyniósł sam Syn BoŜy i przez
Jego osobę Bóg stał się nam bliski oraz autentyczny. To,
o czym opowiada Ewangelia, takŜe i dzisiejszy Jej
fragment, trwa przez wieki. Pan Jezus wciąŜ Ŝyje wśród
nas, naucza nas, otacza swoją opieką. A opisany dziś
fakt cudownego rozmnoŜenia chleba powtarza się
codziennie i jest zapowiedzią Eucharystii, czyli Jego daru
osobistego spotkania z nami. Dzięki tej Boskiej obecności
Ewangelia jest wciąŜ aktualna dla świata i kaŜdego z
Im więcej otrzymujemy w cichej modlitwie,
tym więcej moŜemy dawać w aktywnym Ŝyciu.
Litania do św. Ignacego Loyoli
Kyrie, elejson! Chryste, elejson! Kyrie, elejson!
Chryste, usłysz nas! Chryste, wysłuchaj nas!
Ojcze z nieba, BoŜe, zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata, BoŜe, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, BoŜe, zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny BoŜe, zmiłuj się nad nami.
Święta Maryjo, módl się za nami.
Święty Ignacy, załoŜycielu Tow. Jezusowego,
Gorliwy naśladowco Syna BoŜego,
Podporo Kościoła,
Gorliwie zachęcający do częstego przystępowania
do sakramentów świętych,
Opiekunie młodzieŜy,
Obrońco wiary,
Niezmordowany wojowniku przeciw występkom,
Naśladowco Ŝycia Pana Jezusa,
Przewodniku dusz,
Światły nauczycielu w rzeczach Ŝycia duchowego,
Pierwszy udzielający rekolekcji,
Zwierciadło prawdziwej poboŜności,
Lekarzu chorych,
śarliwy o zbawienie dusz,
Ucieczko uciśnionych,
Pociecho strapionych,
Wzorze posłuszeństwa,
Miłośniku i opiekunie czystości,
Któryś z najgłębszym uszanowaniem rozmyślał i
czcił tajemnicę Trójcy Przenajświętszej,
Któryś pracował jako apostoł dla zbawienia dusz,
módl się za nami.
Baranku BoŜy, który gładzisz grzechy świata,
przepuść nam, Panie; wysłuchaj nas, Panie; zmiłuj
NR 31 (321)/2
30 lipca 2000 r.
PO GÓRACH, DOLINACH...
W dniu 6 sierpnia odbędą się wybory uzupełniające do
Rady Miasta z okręgów wyborczych nr 2 i nr 5. O miejsce z
kaŜdego okręgu ubiegać się będzie 4 kandydatów.
Okręg nr 5 obejmuje Ustroń Dolny z ulicami:
Belwederską, Bema, Dąbrowskiego, Daszyńskiego,
GraŜyńskiego, Kuźniczą, Kamieniec (nr 1 - 6), Krzywą,
Leśną ( nr 1 - 7), Liściastą, Ogrodową, Polną, Sikorskiego,
Sportową, StraŜacką, Traugutta, Wybickiego i Źródlaną.
Porozumienie na Rzecz Ustronia zgłosiło kandydaturę
Barbary Langhammer (okręg nr 5) i Zbigniewa Tschuka
(okr. nr 2)
Urodziłam się przed 47 laty w
Zabrzu.
Z wykształcenia jestem mgr
farmacji, pracuję na pół etatu w
aptece “Elba”.
Wspólnie z męŜem jesteśmy
rodzicami dwóch synów – studenta
i ucznia liceum.
Od blisko 15 lat mieszkamy w
Ustroniu, z czego jesteśmy
niezwykle zadowoleni; miasto jest piękne a ludzie
wspaniali. Dlatego dla ludzi pragnę pracować; robić to, co
jest waŜne i potrzebne.
Pozwolę sobie zacytować słowa, które zainspirowały
mnie do podjęcia decyzji kandydowania do Rady Miasta:
“KaŜdy z nas chce Ŝyć w świecie dobra. KaŜdy z nas
ma prawo do Ŝycia w dobrobycie, w spokoju i pokoju.
Mamy do tego prawo, ale musimy to takŜe sami
wypracować. Dlatego kaŜdy powinien sobie uświadomić,
Ŝe jest odpowiedzialny za ten świat – za ten mały,
w którym Ŝyjemy oraz za ten świat wielki. I nie moŜemy
stale mówić, Ŝe to gdzieś wysoko powstają decyzje
rządzące tym światem, Ŝe to inni odpowiadają. To my
odpowiadamy! Nie tylko wybierając takich czy innych
ludzi, ale zabiegając aby w naszych sercach zasiadł
Jezus Chrystus.”
(fragment homilii ks. prob. A. Sapoty)
Moją kandydaturę poparła ustrońska poetka, Pani
Wanda Mider, pisząc:
Nasza Pani Basia
Choć nie jest tu “stela”
Od lat mieszka z nami
W ustrońskim zakątku
I z ustroniakami
Serce ma otwarte
By móc ludziom słuŜyć
Pracować dla miasta
Dla wszystkich się trudzić.
Nie naleŜę do Ŝadnej partii, a “statutem” według
którego kieruję się w swoim Ŝyciu i postępowaniu jest
Dekalog oraz wszelkie wartości chrześcijańskie.
Obiecuję, Ŝe jeśli na mnie zagłosujecie i zostanę
wybrana do Rady Miasta to rzetelnie i uczciwie będę
reprezentowała swoich Wyborców i pracowała dla dobra
Ustronia.
Na wszystkie pytania dotyczące mojej osoby chętnie
udzielę informacji pod numerem telefonu: 854 – 30 – 23.
Okręg nr 2 (Poniwiec) obejmuje ulice: Akacjową,
Bukową,Brzozową, BaŜantów, Cisową, Dębową, Drozdów,
Grabową, Głogową, Jesionową, Kasztanową, Kalinową,
Klonową, Katowicką II nr 78, Limbową, Lipową, 3- go Maja
(64 - 118) po prawej, (45 - 71) po lewej, Olchową, Słowików,
Topolową i Wiązową.
Zbigniew Tschuk - urodziłem się 47
lat temu. Jestem Ŝonaty; mamy
czworo dzieci w wieku szkolnym. W
latach osiemdziesiątych byłem
kierownikiem PTHW w Ustroniu. Od
1998 roku jestem właścicielem
prywatnego przed-siębiorstwa P. W.
“TYTUS”.
Przez kilka lat byłem przewodniczącym Rady Rodziców w SP nr 1, a
obecnie pełnię tę funkcję w ZSZ w Skoczowie.
Jestem członkiem Stowarzyszenia “Rodzina Polska”
gdzie pełnię obowiązki Pełnomocnika Zarządu na region
Powiatu Cieszyńskiego.
UwaŜam, Ŝe kaŜdy z rządzących - począwszy od
najniŜszego szczebla władzy państwowej - powinien mieć
na celu dobro rodziny, jej prawo do godnego bytu i
rozwoju. Przepisy prawne nie mogą przesłaniać strony
ludzkiej powstałego problemu, a podejmowane decyzje
powinny zawsze uwzględniać interes podmiotu, a nie
przedmiotu. Charakter miasta, w którym mieszkamy,
powinien kształtować kaŜdy z jego mieszkańców bez
względu na swój stan posiadania. Natomiast rozwój
miasta nie moŜe się odbywać kosztem jego
mieszkańców, lecz zawsze z korzyścią dla nich.
Dlatego, Szanowni Wyborcy, jeśli mnie
wybierzecie o to będę szczególnie dbał - mając na
uwadze dobro wszystkich mieszkańców Ustronia.
Pozwoliliśmy sobie przedstawić sylwetki dwóch
kandydatów do Rady Miasta, mając nadzieję, Ŝe w ten
sposób osoby te zyskają głosy Czytelników “Po górach,
dolinach...”. Zachęcamy gorąco do udziału w wyborach.
Na koniec dedykujemy kilka refleksji ks. bpa Józefa
Zawitkowskiego dotyczących Ojczyzny, wygłoszonych 17
września 1993 r.: ... Mówiąc Ojczyzna, widzę całą historię,
ludzi mądrych i mocnych, uczonych i świętych. Widzę
bogactwo mojej kultury: biblioteki, budowanie, muzykę,
malarstwo, stroje dworzan, mieszczan, wieśniaków, wojów...
i tak bez końca. Mówiąc Ojczyzna śpiewam z całą Polską:
“Powstała z martwych na Twe władne słowo Polska,
wolności narodów chorąŜy. Pierzchnęły straŜe, a ponad jej
głową znowu swobodnie orzeł biały krąŜy”. Dumny jestem,
Ŝe jestem synem tej Ojczyzny. A czasem wstydzę się, Ŝe
jestem z tej Ojczyzny, bo “plwają na siebie i Ŝrą jedni
drugich”. Wstydzę się, Ŝe Polak stracił honor. Schamieliśmy.
Wstydzę się słów, które mówią Polacy. Nie będzie Niemiec
pluł nam w twarz, sami sobie naplujemy. Piszą obrzydliwości
w gazetach i na płotach, na domach i w klozetach, śmierdzą,
brudzą, kradną, piją, ale to teŜ moja Ojczyzna. /.../
Mówiąc Ojczyzna powtarzam sobie wiersz Tuwima:
“Ojczyzną moją jest Bóg,
Duch, Syn i Ojciec wszechświata,
Na kaŜdej z moich dróg
Ku niemu dusza ulata. /.../
Ojczyzną moją jest dom,
Kochany dom rodzicielski...”.
NR 31 (321)/3
30 lipca 2000 r.
PO GÓRACH, DOLINACH...
W TROSCE O MŁODYCH...
Trzeba przyznać, iŜ niełatwy jest do zrozumienia dla
starszego pokolenia świat młodych. Ruchliwy, zmienny, czasem
hałaśliwy. Ma swoje tajemnice, swe nieprzeniknione głębie –
nawet tam, gdzie wszystko wydaje się pozornie proste i jasne.
Zakamarki myśli, przeŜyć i doświadczeń młodych odkrywa
czasami wnikliwe spojrzenie psychologów, socjologów, ale w
konkrecie Ŝycia danej osoby, moŜe je odkryć tylko dobre,
miłujące serce starszego człowieka. Dla tych, którzy nie
kochają, tajemniczy świat ducha i Ŝycia młodych jest tylko
godnym lekcewaŜenia światem złudzeń.
I w tym miejscu, jakŜe boleśnie naleŜałoby upomnieć tych
ludzi, którzy zamiast stać się światłem wskazującym właściwą
drogę młodemu pokoleniu, wciągają młodych ludzi na ciemne
ścieŜki własnych błędów. Wielką tragedią kończą się sytuacje,
gdy dorośli nie umieją ubogacać młodszego pokolenia, a często
stają się przyczyną niepotrzebnych napięć i nieporozumień.
Trzeba prosić Boga, by dał nam wielu mądrych, odpowiedzialnych i wartościowych ludzi starszego pokolenia. Jak długo
najstarsze pokolenie cechuje mądrość i odpowiedzialność oraz
przykład Ŝycia autentycznie chrześcijańskiego, tak długo przed
młodymi otwarta jest droga do rozwoju i sukcesu. Nawet
popełnione przez nich błędy są niegroźne, gdy znajdą wokół
siebie mądrych ludzi potrafiących pomóc w ich naprawieniu.
Tak to juŜ jest w naszym Ŝyciu, Ŝe radość miesza się ze
smutkiem, młodość przechodzi w starość, zdrowie zamienia się
w ciąg cierpienia z powodu choroby, ale chodzi o to, byśmy
umieli połączyć te, wpisane w naszą naturę, zjawiska. Stańmy
się światłem dla drugich, umiejąc przyznać się do winy i ostrzegając jednocześnie tych, którym brak Ŝyciowego
doświadczenia. Czyńmy to naśladując naszą Najlepszą Matkę,
Nauczycielkę mądrości chrześcijańskiej, która nie narzekała,
ani nie mówiła za wiele. Słuchała raczej łagodnego głosu
swojego serca oświeconego wiarą, Ŝeby w tych utrapieniach,
które idą za nami dzień po dniu nie stracić z oczu Światłości
świata, Chrystusa wskazującego drogę do Kochającego Ojca.
Młodzi, choć czasem nie dają tego po sobie poznać,
często stawiają sobie pytanie, jak przeŜyć swoje Ŝycie z
poczuciem, iŜ się go nie zmarnowało, pragną szczęścia i są
szczególnie wraŜliwi na Prawdę. Wielką tragedią jest, gdy
młody człowiek opowiadając się po stronie szlachetnych
ideałów, napotyka na opór ze strony tych, którzy winni słuŜyć
pomocą i duchowym wsparciem. W wielu wypadkach wypada
jedynie ufać, Ŝe ci młodzi chrześcijanie sami zdołają być mocni i
odwaŜni, świadomi i wytrwali na tej drodze, którą wskazuje im
Chrystus. I wpatrzeni w Chrystusa, z nieustanną opieką Jego
Matki będą zdolni oprzeć się zwodniczym poglądom osób z
pozoru im przychylnych. Kreowaną jednak przez nich modę
Ŝycia cechuje egoizm, brak odpowiedzialności za Ŝycie
drugiego człowieka, liberalizm moralny, przeciętność,
wykorzystanie ludz-kiego ciała dla osobistych korzyści,
obojętność wobec ludzi po-krzywdzonych przez los. Liczy się
stan posiadania, atrakcyjność i władza, i wg tego odmierza się
szacunek wobec osoby ludzkiej. Droga, o zgrozo, dla niektórych
atrakcyjna, ale prowadząca do samozniszczenia i pogrąŜenia
się w beznadziei na wieczność. Tu najlepiej widać jak jest
potrzebny ów pomost pokoleniowy, zarówno dla najstarszych,
jak i najmłodszych. Wszelkie jego uszkodzenia są szkodą o
konsekwencjach trudnych do prze-widzenia. Wielkie wartości
przechodzą z pokolenia na pokolenie właśnie po tym moście. A
dzisiejsze czasy zdają się szczególnie wzywać kaŜdego z nas:
nie pozostawajcie obojętni wobec tej Światłości, która jest w
stanie rozświetlić choćby najciemniejsze zakamarki naszych
sumień. A jednocześnie sami nie pozo-stawajcie bezczynni, i
nieście innym światło Chrystusa. Idźcie za Chrystusem i
pociągajcie za sobą innych wskazując drogę. Podejmijcie
odpowiedzialność za siebie nawzajem i za waszą przyszłość.
Na nas wszystkich spoczywa wielkie zadanie, ale Chrystus
mówi: nie bójcie się, lecz miejcie odwagę opowiedzenia się po
stronie Prawdy i Miłości, którą Jestem Ja sam, a która niesie
Ŝycie przepełnione szczęściem i radością na wieki.
Ks. prob. Antoni Sapota przewodniczy Mszy św. w czasie
której poświęcił krzyŜ.
W krzyŜu
cierpienie
zbawienie
miłości nauka
w krzyŜu
światło
się stanie
to kres
granatu nocy
Medalion zamieszczony na krzyŜu.
wiersze zesłańca
“ BUR Z A”
Zaszumiał wiatr... I dumnie pędzi...
Gniewa się morze, ściąga brew.
Fale się szarpią, niepokoją
I słychać gniewne krzyki mew...
Wiatr zawył głośno, szczęknął, warknął
I w fale rzucił się jak lew
ZadrŜały wody... Zaśmiały
Zabrzmiał symfonią morza gniew...
Roztańcowały się bałwany
Raz po raz któryś w głębię wpadł
Zapienił się, zaryczał, ginąc
Pienisty zostawiając ślad.
Burza szaleje, jęczy morze,
Raz po raz w fale bije grom
Błyskawic ostrza sieką chmury
W sercu wygnańca takŜe sztorm.
JUBILACI TYGODNIA
Andrzej Songajłło
Aleksandra Skowrońska
Zacn ym
Jubilatom
Ŝ ycz ym y
zdrowia,
radości,
opieki
BoŜej
Opatrzności oraz wspaniałego letniego
wypoczynku.
“Kiedy jesteście szczęśliwi, spójrzcie w głąb
waszych serc, a odkryjecie, Ŝe tylko to, co sprawiło wam
NR 31 (321)/4
30 lipca 2000 r.
PO GÓRACH, DOLINACH...
MŁODYM BYĆ...
W SŁOŃCU, W DESZCZU,
W MIŁOWANIU
DOBRE ZNAKI
MoŜna zauwaŜyć jak człowiek pragnie, Ŝeby w
sprawach szczególnie trudnych, a do takich
naleŜy przeŜycie religijne, nie zabrakło osobistych chwil z
Jezusem, i prostych znaków.
Jedną z waŜniejszych przeszkód w Ŝyciu wielu ludzi w odczytywaniu dobrych znaków jest nastrój ustawicznego pośpiechu, trud sytuacji, słów i powiedzeń; udziwnienia jakimi nasyciło
się codzienne Ŝycie - słowa jak cukierki, które nic nie znaczą,
gesty wyuczone, bez treści, formuły powtarzane i bez
znaczenia. Trudno o proste słowa w rozmowie, o naturalne
zamyślenie w modlitwie, o własne przebywanie z Bogiem i
ludźmi.
Jak waŜne jest dla ludzi przeciąŜonych, przepracowanych,
zabieganych - zatrzymanie się i wyciszenie, refleksja i zastanowienie nad celem drogi, którą tak często chce się przejść zbyt
szybko, nie wiedząc dlaczego. Po jakimś czasie, gdy Ŝyjemy w
rozbieganym świecie, bez czasu i skupienia stajemy się jakby
głusi i niemi. Słyszymy słowa Jezusowe i słowa ludzkie, ale na
jedne i drugie juŜ nie reagujemy. Jest ich zbyt duŜo, nie
potrafimy rejestrować nastroju, który je przynosi, zatracamy
dobre znaki. Stajemy się niemi - owszem, nie brakuje nam słów,
ale te słowa są jak ziarno, w którym nie ma Ŝycia.
Czekamy często na znaki nadzwyczajne, a gubimy te
proste, które dotykają nas kaŜdego dnia. To tak, jakby w małej
rączce dziecka chcieć zmieścić ocean wody. Bóg daje
nieustannie znaki pośrednie, na miarę człowieka. W dziele
stworzenia zamknął swoją mądrość i miłość. Z miłości do
człowieka przysłał Jezusa Chrystusa, aby ludzkim słowem
powiedział wyraźnie o drodze zbawienia, ale takŜe o miłości
Boga ku swemu wyjątkowemu stworzeniu jakim jest człowiek.
W Jezusie uobecnił się dla nas Bóg, który zadziwiał,
nauczał, uzdrawiał, panował nad śmiercią, czynił cuda i sam
przywrócił sobie Ŝycie, którego jest źródłem i spełnieniem. W
stworzeniach, które szły śladem Jezusowym, syciły sie Jego
obecnością - w takich ludziach świętego Ŝycia ujawnia się
miłość pozostawiona na znak dla szukających.
To w wydarzeniach losowych, które przynoszą z sobą
jakąś cząstkę niezmierzonych dzieł Boga, staje się ze
zdumieniem nad znakiem, który pojawił się nad głębinami, na
niezmierzoności. Świat znaków pisanych, mówionych,
śpiewanych w których uczestniczą nam bliscy i bliscy Bogu, bo
zostawił swoje Imię dla tych, którzy pragną Go spotkać.
Bóg wciąŜ jeszcze daje najmniejszy i najcenniejszy znak,
który się bierze w milczeniu i tajemnicy tylko na chwilę światła.
Bądź uwaŜny, abyś nie zmarnował szansy - Bóg daje znak na
miarę tęsknoty.
Giustina
“Pan Bóg tym duszom, którym okazuje zwyczajną miłość,
zsyła niewiele doświadczeń, ale tym, które miłuje w sposób
szczególny, zsyła nadmiar krzyŜów, jako najpewniejszy znak
LEKSYKON ZAKONÓW W POLSCE
marianie
Charyzmat: misteriam Niepokalanego Poczęcia NMP,
poprzez które Maryja pobudza współbraci do ufności w nieskończoną owocność dzieła odkupienia, do unikania wszelkiego grzechu, do gorącego ukochania czystości serca, do
przepojenia całego Ŝycia łaską i miłością Boga, do
budowania Kościoła w jedności, aby był święty i nieskalany.
Hasło: “Za Chrystusa i Kościół".
Strój
zakonny:
sutanna
duchowieństwa
w
danej
diecezji.
Data załoŜenia: 24 października 1673 r. w Puszczy
Korabiewskiej, zatwierdzone przez Stolicę Apostolską 24
listopada 1699 r. Jest ich ok. 300, w tym w Polsce ok. 200.
ZałoŜyciel: o. Stanisław Papczyński. Urodził się 18.05.
1631r. w Podegrodziu k. Starego Sącza. W 1661 r. otrzymał
święcenia kapłańskie w zakonie pijarów. W 1673 r. załoŜył
pierwszy klasztor mariański w Puszczy Korabiewskiej k.
Skierniewic na Mazowszu. Zmarł w opinii świętości 17 września 1701 r. w Górze Kalwarii k. Warszawy. Tam teŜ w
kościele Wieczerzy Pańskiej spoczywają jego doczesne
szczątki. Proces beatyfikacyjny rozpoczęty w Warszawie w
1767 r., został wznowiony w Rzymie w 1953 r. 13 czerwca
1992 r. papieŜ Jan Paweł II podpisał dekret o heroiczności
cnót sługi BoŜego Stanisława Papczyńskiego.
Polski błogosławiony: Jerzy Matulewicz. Polscy słudzy
BoŜy: o. Stanisław Papczyński, o. Kazimierz Wyszyński, ks.
Antoni Leszczewicz, ks. Jerzy Kaszyra.
Duchowość: wg myśli i wskazań załoŜyciela marianie
mieli potrójny cel: szerzenie kultu Niepokalanego Poczęcia
Matki BoŜej, niesienie pomocy duszom w czyśćcu
cierpiącym, szczególnie poległym na wojnach i zmarłym od
zarazy, oraz pracę duszpasterską, zwłaszcza wśród ludności
religijnie zaniedbanej. Ideą przewodnią marianów wg bł.
Jerzego Matulewicza, odnowiciela zgromadzenia, jest
poświęcenie wszystkich sił “dla Chrystusa i Kościoła", a
szczególnie, by “pójść tam, gdzie największa potrzeba".
Inspiracją do postawy słuŜby i wzorem do naśladowania jest
Niepokalana Dziewica Maryja. Zgromadzenie czuje się
powołane do szerzenia kultu NMP Niepokalanej oraz
naśladowania jej postawy wobec Chrystusa i Kościoła. Mają
równieŜ szczególne naboŜeństwo do św. Pawła Apostoła.
Szczególną misją zgromadzenia jest modlitwa za zmarłych,
by równieŜ ci, którzy po tym Ŝyciu do-znają oczyszczenia,
osiągnęli wraz ze wszystkimi świętymi pełnię dojrzałości i
wieczne szczęście w Chrystusie. Zało-Ŝyciel nakazał
marianom zachowanie całkowitej abstynencji od alkoholu,
obecne konstytucje zgrom. podtrzymują to.
Działalność: skupia się na pracy w parafiach, których
prowadzą w Polsce 16. Ponadto opiekują się sanktuarium
maryjnym w Licheniu oraz sanktuarium maryjnym w Stoczku
Warmińskim. Zgromadzenie poprzez własne wydawnictwo
rozpowszechnia ksiąŜki i czasopisma religijne, koncentrując
się zwłaszcza na literaturze teologicznej poświęconej Matce
BoŜej. Przy zgromadzeniu działa Stowarzyszenie Pomocników Mariańskich, załoŜone w 1994 r. w celu ściślejszego
związania z marianami osób pragnących czynnie uczestniczyć w misji apostolskiej Kościoła; a takŜe Duchowa
"Po górach, dolinach..."
Redaguje kolegium: Barbara Langhammer (red. naczelny), Urszula Przybyła, Barbara Górniok,
s. Justyna Lachowska, ks. Zygmunt Siemianowski (red. odpowiedzialny), Roman Langhammer (skład komputerowy)
Redakcja zastrzega sobie prawo skracania nadesłanych materiałów i zmiany tytułów. Wydawca: Fundacja "Źródło" Kraków,
Adres Redakcji Gazety: 43-450 Ustroń ul. M.Konopnickiej 1, tel 854-30-23;

Podobne dokumenty