Adwokat Stanisław Kłys – zasłużony dla Uniwersytetu
Transkrypt
Adwokat Stanisław Kłys – zasłużony dla Uniwersytetu
11–12/2012 Kronika adwokatury Adwokat Stanisław Kłys – zasłużony dla Uniwersytetu Jagiellońskiego Podczas uroczystości inauguracji roku akademickiego 2012/2013 w Uniwersytecie Jagiellońskim, odbywającej się w Krakowie w Auditorium Maximum 1 października 2012 roku, adwokatura miała swoje „pięć minut”. Stało się tak za przyczyną zasług Pana Mecenasa Stanisława Kłysa, którego uhonorowanie odznaką „Zasłużony dla Uniwersytetu Jagiellońskiego” przewidywał program tej uroczystości. Był to równie ważny punkt, jak immatrykulacja studentów czy wykład inauguracyjny, a nastąpił bezpośrednio po przemówieniu Jego Magnificencji prof. dr. hab. med. Wojciecha Nowaka, który przejął historyczne insygnia władzy od ustępującego rektora prof. dr. hab. Karola Musioła, i po wystąpieniu premiera rządu RP Donalda Tuska. Przy wypełnionej po brzegi luminarzami nauki i dostojnymi gośćmi sali Auditorium Maximum prof. dr Karol Musioł wygłosił laudację dotyczącą osoby uhonorowanego. Wskazał motywację przedstawioną Konwentowi Godności Honorowych Uniwersytetu Jagiellońskiego, która zawierała zauważone głębokie i wieloletnie zaangażowanie Mecenasa Stanisława Kłysa na rzecz Uniwersytetu Jagiellońskiego, występującego jako pełnomocnik Uczelni w wielu sprawach sądowych. Z uwagi na treść rozstrzygnięć sądowych i wartość przedmiotu sporu – szczególne znaczenie dla Uniwersytetu Jagiellońskiego miały sprawy dotyczące nieruchomości przy ul. Czapskich 4 w Krakowie, Wojewódzkiego Szpitala Okulistycznego w Witkowicach koło Krakowa i nieruchomości w Krakowie przy al. Mickiewicza 24–28 – wszystkie dotyczące uzgodnienia treści wpisu do ksiąg wieczystych, a nadto pierwsza z nich wydania nieruchomości. Wszystkie zostały zakończone pomyślnie dla zastępowanej honorowo przez Mec. Stanisława Kłysa Wszechnicy Jagiellońskiej. Orzeczenia w tych sprawach zapadały w skomplikowanych stanach faktycznych i prawnych, a korzystne werdykty w tych i innych sprawach były wynikiem Jego wielkiego wkładu pracy oraz wybitnej wiedzy i doświadczenia prawniczego. Na tej podstawie Senat UJ na wniosek Rektora podjął uchwałę o nadaniu Odznaki i wpisie do Księgi Zasłużonych dla UJ. Wygłaszający laudację, gratulując wyróżnionemu, nie mógł pominąć prawdziwej pasji i zainteresowań Mecenasa Stanisława Kłysa związanych z muzyką. Po wręczeniu dyplomu, Odznaki i kwiatów oraz złożeniu mu gratulacji Pan Mecenas Stanisław Kłys znalazł się w gronie takich zasłużonych dla UJ, jak m.in. prof. Zdzisław Żygulski (2003), Stanisław Kracik (2005), prof. Maria Delaperrière (2008), Bożena Walter (2009), Elżbieta Penderecka (2011). Gdy zabrał głos, dziękując za uhonorowanie Go, zaznaczył, że zaszczyt przyjmuje przede wszystkim w imieniu Adwokatury. Tej Adwokatury, którą u zarania II Rzeczypospolitej dekretem z grudnia 1918 r. powołał do życia Naczelnik Józef Piłsudski, rozumiejąc potrzebę jej funkcjonowania jako niezbędnej przy tworzeniu demokratycznego państwa prawa. Po raz pierwszy odznaka „Zasłużony dla Uniwersytetu Jagiellońskiego”, przyznawana na wniosek Rektora przez Senat Akademicki dla „osób wyjątkowo zasłużonych dla uniwersytetu”, przypadła adwokatowi. Mecenas Kłys w krótkich słowach podkreślił potrzebę umiejętnego stosowania czasem nie najlepszego prawa, co właśnie jest konieczne w wypełnianiu zlecenia klienta. Z drugiej strony należałoby oczekiwać stanowienia lepszego prawa, co wymaga po stronie ustawodawcy pamiętania, że przy jego uchwalaniu nie można być „felietonistą”. 283 Kronika adwokatury PALESTRA O to – wraz z wszystkimi, którym leży na sercu dobro wymiaru sprawiedliwości – walczy też Adwokatura. Poświęcił także kilka słów związkom uczelni z praktyką przy wykonywaniu nabytej w kształceniu uniwersyteckim wiedzy prawniczej. Kiedy przyszedł czas na składanie gratulacji, Odznaczony odebrał je od grona przyjaciół, ale były też bardziej oficjalne, wśród nich pochodzące od Prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej adw. Andrzeja Zwary czy Dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej w Krakowie adw. Jana Kuklewicza. Na pewno najważniejsze złożyła Małżonka – prof. dr hab. Małgorzata Kłys. Jeżeli daje się odczuć jakiś niedosyt w dotychczasowym przedstawieniu wydarzeń, to może on być wynikiem zdziwienia, że nie występuje w nich ostatnio nieodłącznie wiązana z osobą Mecenasa Stanisława Kłysa postać „Żyda z «Wesela»”. Otóż śpieszę uzupełnić ten brak. Podczas swobodnej rozmowy z premierem Donaldem Tuskiem Mecenas Kłys wręczył mu płytowe nagranie spektaklu wydane staraniem Naczelnej Rady Adwokackiej, jak też egzemplarz „Palestry” zawierający recenzje z tego przedstawienia, co było żywym komentarzem do wcześniej wypowiedzianych słów o różnorakich i wysokich aspiracjach Adwokatury. Stanisław J. Jaźwiecki IV Ogólnopolski Zlot Motocyklowy Adwokatów „Wiosna Riders 2012” oraz Ogólnopolski Rajd Rowerowo-Pieszy Adwokatów „Wiosna Bike 2012” w dniach 24–27 maja 2012 r. w Szklarskiej Porębie U Żeromskiego ogary poszły w las. I to w Górach Świętokrzyskich. Tymczasem w Adwokaturze Polskiej motocykle (i rowery) zdobyły Karkonosze. W dniach 24–27 maja 2012 r. odbyły się bowiem IV Ogólnopolski Zlot Motocyklowy Adwokatów „Wiosna Riders 2012” oraz Ogólnopolski Rajd Rowerowo-Pieszy Adwokatów „Wiosna Bike 2012”. Organizatorami spotkania były: Klub Motocyklowy Adwokatury Polskiej, Komisja Integracji Środowiskowej, Sportu, Turystyki i Wypoczynku NRA oraz Okręgowe Rady Adwokackie w Łodzi i Wałbrzychu. Na powyższej informacji można by poprzestać, tym bardziej że o mającym się odbyć zlocie informowano już na łamach „Palestry” w numerze 3–4/2012. Rzecz jednak wydaje się znacznie ciekawsza i warta przybliżenia szerszemu gronu osób. W zlocie w Szklarskiej Porębie – Zimowej Stolicy Programu III Polskiego Radia oraz wiodącego ośrodka biegów narciarskich – wzięło udział ponad sto osób (adwokatów, aplikantów, ale i również przedstawicieli innych zawodów prawniczych), w tym 30 motocyklistów (a wśród nich po raz pierwszy była również przedstawicielka płci pięknej). Wieczór pierwszego dnia przeznaczony został na integrację – kolację z dyskoteką, trwającą do późnych godzin nocnych. Piątek – drugi dzień zlotu – rozpoczął prawdziwą przygodę wśród karkonoskich lasów. Motocykliści udali się w drogę, w czasie której przekroczyli aż pięć granic – wpierw granicę z Czechami. W kraju Bohumila Hrabala zwiedzili m.in. wykutą w skale jaskinię motocyklową. Potem trasa zawiodła do Niemiec, do miejscowości Zittau, a stamtąd z powrotem 284 11–12/2012 Kronika adwokatury do Polski, w okolice Bogatyni, by po chwili ponownie znaleźć się w Czechach. Do kraju motocykliści powrócili niedaleko Świeradowa-Zdroju. W tym samym czasie miłośnicy dwóch kółek poznawali uroki tras rowerowych w Szklarskiej Porębie Jakuszycach. Piechurzy natomiast zdobywali pobliskie szczyty – przeszli granią Karkonoszy, a następnie poprzez Śnieżne Kotły, Halę Szrenicką zeszli do Wodospadu Kamieńczyka. Zlot, oprócz wypoczynku i integracji środowiska z całego kraju, miał również na celu edukację, toteż po południu odbyły się zajęcia szkoleniowe z zakresu najistotniejszych zmian w k.p.c., przeprowadzone przez radców prawnych, a zarazem doktorów – Izabelę i Piotra Gilów. Osoby mniej spragnione wiedzy miały również czas na skorzystanie ze strefy spa w hotelu. Dzień pełen wrażeń, wielu pięknych widoków (pogoda dopisała), zakończył Bal Dziekański. W jego trakcie wręczono puchar dla najliczniej reprezentowanej izby adwokackiej, którą okazała się izba łódzka. Poza tym w sposób szczególny uhonorowano osoby, które istotnie przyczyniły się do zorganizowania Zlotu, a więc adw. Stanisława Estreicha – przewodniczącego Komisji Integracji Środowiskowej, Sportu, Turystyki i Wypoczynku NRA, jak również adw. Zbigniewa Wodo – dziekana łódzkiej izby adwokackiej, oraz adw. Wojciecha Biegańskiego – dziekana izby wałbrzysko-jeleniogórskiej. Trzeciego dnia motocykliści udali się na Zamek Czocha, by następnie przejechać zwartą kolumną przez rynek Gryfowa oraz Lwówka Śląskiego. Grupa piesza odbyła zaś spacer wokół Szklarskiej Poręby, odwiedzając m.in. tzw. Starą Chatę Walońską, Wodospad Szklarki, Złoty Widok oraz dom rodzinny Gerhardta Hauptmana. Część górskich włóczęgów, żądna mocniejszych wrażeń, udała się w trasę na Śnieżkę. Popołudnie również nie było wolne od wrażeń. Odbyły się bowiem I Mistrzostwa Polski Adwokatów w Paintballu oraz drużynowe rozgrywki w piłkę siatkową. Zgodnie z programem, przewidującym, że zlot ma zawierać w sobie zarówno strawę dla ciała, jak i dla ducha, po zajęciach sportowych odbyły się wykłady: z zakresu instytucji i organów Unii Europejskiej, skargi do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, które poprowadziła adw. dr Julia Gierałtowicz, oraz na temat najważniejszych zmian w Prawie o ruchu drogowym, wygłoszone przez adw. Bartosza Łucia oraz adw. Jarosława Szczepaniaka. Zlot zakończyło spotkanie w klubie muzycznym w centrum Szklarskiej Poręby. Po kolacji (przepyszne dania z rusztu będą jeszcze przez długi czas wspomnieniem urokliwego miasta nad rzeką Kamienną) uczestnicy Zlotu mieli okazję wysłuchać koncertów zespołów The Rock Refuge oraz grupy Domniemani. Zgodnie z wymogami organizatorów motocyklistów obowiązywały stroje organizacyjne, osoby „niezmotoryzowane” musiały zaś dostosować się strojem do klimatów bluesowych. W przerwie koncertu przeprowadzono głosowanie publiczności w konkursach, m.in. na najpiękniejszy motocykl, najwytrwalszego słuchacza wykładów czy najbardziej roztańczonego uczestnika. Nagrody wręczył Burmistrz Szklarskiej Poręby – Grzegorz Sokoliński. W niedzielny poranek uczestnicy rozjechali się do domów. W trakcie Zlotu Komandor Klubu Motocyklowego Adwokatury Polskiej oraz Przewodniczący Komisji Integracji Środowiskowej, Sportu, Turystyki i Wypoczynku NRA podjęli decyzję, że w każdy ostatni weekend maja odbywać się będzie impreza o charakterze integracyjnym – „Wiosna Riders” oraz „Wiosna Bike”. Świadczy to, że organizacja zlotów staje się już tradycją. Zwiększające się z roku na rok zainteresowanie uczestni- 285 Kronika adwokatury PALESTRA ctwem w tej imprezie, w tym szczególnie aplikantów, jest wyrazem potrzeby organizowania tego typu spotkań, grupujących przedstawicieli izb adwokackich z różnych zakątków Polski. Zlot pokazał również, że zmianie ulega wizerunek Adwokatury oraz samych adwokatów. Okazało się bowiem, że adwokaci są osobami, które umieją się bawić oraz mają zainteresowania znacznie odbiegające od utrwalonego w społeczeństwie wizerunku tej grupy zawodowej. Pozostaje mieć nadzieję, że owi easy riders wytyczać będą nową ścieżkę, którą podąży Adwokatura, a jest to niemal pewne, gdyż motocykliści w togach są silną grupą. Trzeba bowiem zauważyć, że działalność Klubu Motocyklowego Adwokatury Polskiej jest chyba jedynym przejawem takiej integracji adwokatów z różnych izb całej Polski. Spotkanie takie jak Zlot Motocyklowy Adwokatów „Wiosna Riders” jest bowiem nie tylko polem do wymiany doświadczeń i opracowania planów na przyszłość, lecz przede wszystkim okazją do zapoznania się i wspólnego spędzenia czasu. Na zakończenie szczególne podziękowania należą się organizatorom Zlotu oraz tym wszystkim, którzy istotnie przyczynili się do jego powodzenia oraz powstania miłych wspomnień wśród uczestników. Pozostaje oczekiwanie na następny Zlot za rok, który prawdopodobnie odbędzie się na Mazurach. Jarosław Szczepaniak, Komandor Klubu Motocyklowego Adwokatury Polskiej Bernard Piechota O narodzinach demokracji, czyli słów kilka o gruzińskich Adwokatury wojażach Pewien król miał na dworze trzech próżniaków. Trzymał ich tak, jak trzyma się czasem domowe zwierzęta – na pokaz i dla rozrywki. Leniwszych od nich nie było na całym świecie. Leżeli pewnego razu w sadzie, w cieniu gruszy. Gałęzie od dojrzałych owoców aż gięły się do samej ziemi, a słoneczko przyjemnie prażyło. – Ech, upadłaby jakaś gruszka prosto w moje usta – powiedział jeden leniuch. – Ech, upadłaby bez ogryzki, łatwiej zjeść by było – rozmarzył się drugi. – Chce wam się gębę otwierać i językiem mleć? – spytał trzeci. Wznieśmy toast za naszych polityków, żeby oprócz otwierania gęby i mielenia językiem robili coś pożyteczniejszego niż owi próżniacy. (toast gruziński) Obserwowanie narodzin demokracji zawsze jest fascynujące. Szczególnie dla nas, polskich adwokatów. Większość z nas przeżyła to przecież nie tak dawno temu na własnej skórze. Czujemy się więc niejako w obowiązku, żeby własnym doświadczeniem wspomagać tych, którzy dopiero uczą się nowego świata. Gruzja jest nietypową byłą republiką dawnego Związku Radzieckiego. Podejmuje wysiłki w celu trwałego związania się z Europą – walczy o wejście do NATO i Unii Europejskiej, wprowadza standardy nowoczesnego państwa w urzędach publicznych, 286 11–12/2012 Kronika adwokatury Misja NRA podczas wyborów w Gruzji 1 października 2012 r. Od lewej: adw J. Mazur, adw. dr M. Strus-Wołos, adw. W. Mądrzycki, adw M. Fertak rozprawia się z korupcją i mafią. A wszystko to w cieniu wielkiego sąsiada. Może dlatego tak łatwo nam porozumieć się z Gruzinami – podobnie odczuwamy jego cień i podobny mamy do niego stosunek. Takie same kompleksy i lęki. W świadomości narodowej Polaków, tak samo jak w gruzińskiej, zakorzenione jest umiłowanie wolności. Gruzini wywalczyli jednak swoją dopiero podczas rewolucji róż w 2004 roku. Od tamtego czasu nastąpił skok cywilizacyjny kraju. Michaił Saakaszwili, który został wtedy prezydentem, przebył od tego czasu długą drogę – od uwielbianego przez cały naród przywódcy opozycji do coraz bardziej znienawidzonego w niektórych kręgach kolejnego watażki. Kiedy więc rozpisano wybory parlamentarne, zaprosił do Gruzji obserwatorów międzynarodowych. Oprócz misji polskich parlamentarzystów, również Naczelna Rada Adwokacka otrzymała status obserwatora, a co za tym idzie, do Gruzji pojechały cztery osoby: adw. dr Monika Strus-Wołos, jako Szefowa Misji, oraz adwokaci: Justyna Mazur, Magdalena Fertak i Wojciech Mądrzycki. Oczekiwania Gruzinów w stosunku do nas były ogromne. Oni sami zaklinali przyszłość: „Oby tylko nie było wojny…” – to pokolenie w ciągu ostatnich dwudziestu lat przeżyło już dwie. Naród podzielił się wyraźnie na dwa wrogie obozy. Nikt nie mógł przewidzieć, co się stanie, gdy zostaną ogłoszone wyniki wyborów. Sytuację zaogniło jeszcze ujawnienie nagrań z więzienia w Tbilisi, na których wyraźnie widać stosowanie przez służby więzienne tortur w stosunku do osadzonych, co oczywiście zostało natychmiast wykorzystane przez sztab wyborczy kontrkandydata Michaiła Saakaszwilego, Bidziny Iwaniszwilego. Kiedy więc ruszyliśmy wypełniać zadania obserwatorów, spotykaliśmy się z bardzo emocjonalnymi reakcjami pod lokalami wyborczymi. Niejednokrotnie zarzucano nas informacjami o domniemanym popełnieniu przestępstw wyborczych przez obydwa sztaby. Czasem wejście do lokalu komisji polegało na torowaniu sobie drogi łokciami i uspokajaniu krewkich z natury Gruzinów. W środku jednak panował spokój. Organizacja nie zawiodła, procedury były przejrzyste. Na uwagę zasługuje rozbudowany system zabezpieczeń, uniemożliwiających na przy- 287 Kronika adwokatury PALESTRA kład dwukrotne oddanie głosu przez tę samą osobę. W jednej z komisji poproszono członków misji adwokackiej o powrót w trakcie liczenia głosów. Adwokat Magdalena Fertak oraz adw. Justyna Mazur wróciły do hotelu o drugiej w nocy. Kiedy wychodziły z lokalu komisji, czekało na nie kilkaset osób tylko po to, żeby podziękować za uczestnictwo. Z kolei adw. Monice Strus-Wołos oraz adw. Wojciechowi Mądrzyckiemu zaśpiewano polski hymn. Nasza obecność podczas wyborów była szeroko komentowana przez media – byliśmy jedynymi przedstawicielami międzynarodowej społeczności adwokatów wśród obserwatorów. Sam fakt przyjazdu grupy zajmującej się na co dzień ochroną interesów obywateli był dla Gruzinów na tyle ważny, że gruzińska telewizja państwowa wielokrotnie powtarzała wywiad z adw. Moniką Strus-Wołos oraz adw. Wojciechem Mądrzyckim. Na miejscu spotkaliśmy się z przedstawicielami Gruzińskiej Naczelnej Rady Adwokackiej, na czele z jej prezesem Zazą Khatiaszwilim, i mamy nadzieję na kontynuowanie zawartych tam znajomości. Gruzińska Adwokatura, tak samo jak kiedyś polska, jest bardzo zaangażowana w demokratyzację swojego kraju, mamy więc duże pole wspólnych doświadczeń. Odbyliśmy również spotkania z polską Ambasador i Konsulem RP w Tbilisi, którzy opowiedzieli o aktualnej sytuacji w Gruzji oraz udzielili wskazówek i zaleceń co do zasad zachowania bezpieczeństwa. W parlamencie Gruzji z kolei zostaliśmy przyjęci przez przewodniczącego Komisji Zagranicznej i Komisji Prawnej Parlamentu, który podziękował nam za zaangażowanie. Odwiedziliśmy również polską szkołę w Tbilisi oraz spotkaliśmy się z przedstawicielami Polonii w Gruzji. Jest to jedna z najstarszych grup emigracji polskiej na świecie, która bardzo dba o swoje korzenie i stara się korzystać z dobrodziejstw obydwu kultur. Młodzież bardzo często wybiera się na studia do Polski, by po nich wrócić do kraju i spożytkować swoją wiedzę tam, gdzie jest ona najbardziej potrzebna. Zawieźliśmy sporo podarunków, m.in. książki i laptopy dla szkoły, a także lekarstwa dla bardziej potrzebujących. W spotkaniu tym uczestniczyła profesor Maria Filina, która od lat zajmuje się krzewieniem kultury polskiej w Gruzji i tłumaczeniem polskich dzieł literackich. Jak ze zdziwieniem skonstatowaliśmy, Gruzini wiedzą o nas znacznie więcej niż my o nich – znają Mickiewicza i Wyspiańskiego, a Lech Kaczyński i jego żona Maria otoczeni są tam nimbem bohaterów narodowych. Czasem warto więc spojrzeć na polskie podziały z perspektywy ludzi z zewnątrz, żeby dostrzec wartości, które na co dzień nam umykają. Była to pierwsza misja obserwacyjna Adwokatury Polskiej. Warto ubiegać się o podobne doświadczenia na przyszłość, a także starać się zbudować współpracę na arenie międzynarodowej w zakresie pomocy przy organizacji wyborów w innych krajach. Świadczy o tym chociażby los ostatnich wyborów na Ukrainie. Doświadczenie to było ze wszech miar ważne nie tylko ze względu na podążający za nim prestiż. Warto bowiem pamiętać, że nasze obowiązki jako adwokatów nie kończą się na granicach naszego kraju. Instytucjonalnie wpisujemy się w samą istotę demokracji poprzez reprezentowanie interesów jednostki i stanie na straży jej praw i obowiązków. Szerzenie tych zasad, także za granicą, wpisuje się w istotę Adwokatury. Magdalena Fertak 288