Plik PDF - Beata Bublewicz
Transkrypt
Plik PDF - Beata Bublewicz
OPINIE REPORTAŻ / POLEMIKA / FELIETON GOTOWI DO STARTU? BEATA BUBLEWICZ Dziennikarz. Aktor. Pedagog. Doświadczony dacji im. Mariana Bublewicza. Powołała do ży- konferansjer. Twórca autorskiego programu cia pierwszy w historii Parlamentarny Zespół nauczania w szkole teatralnej „Praca aktora ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. nowy PZPN. Realizator ponad 1000 eventów. łań ONZ na rzecz bezpieczeństwa na drogach. Przez 20 lat pracy związany z mediami. Prowadzi BRD dla dzieci oraz programu „Sport przeciw agresji”. Matka Polka. to i tak w Waszej głowie dźwięczą już podświadomie słowa TAK, START, GOTOWI, OCZYWIŚCIE… Krótka piłka. T o organiczna kontrakcja. Ta odpowiedź staje się już wyświechtanym sloganem. Jak wysoko jesteśmy w stanie podnieść sobie poprzeczkę? Czy zawsze musimy być gotowi do startu na 100%? Nie dostrzegamy, że nasza szybka reakcja na wiązane z nami nadzieje bywa bezrefleksyjna. Dlatego najsłabsi i najbardziej obciążeni odpowiedzialnością nierzadko szukają rozwiązań, nerwowo rozglądając się za dopingiem. Przecież kolejni mówcy motywacyjni na służbowych szkoleniach krzyczą z mównicy – jesteś zwycięzcą! Dziś musimy być przygotowani na każdy wariant o każdej porze. Nie możemy zawieść siebie i innych. Liczy się ten, kto szybko powie: TAK! Wchodzę w to! Jak nie ja, to kto? Dam radę! Chcemy, korzystając z gościnności „Menadżera Floty” poprosić Was 12 Forum biznesowe o małą refleksję przed każdym startem. „Czy improwizacja na scenie jest dozwolona?”. Zapytany przez młodego adepta sztuki aktorskiej nestor olsztyńskiego teatru, Jerzy Lipnicki, odpowiedział: „Tak, wręcz wskazana! Pod warunkiem że jest kilkukrotnie przećwiczona”. I oto dochodzimy do kolejnego ważnego słowa. Wszak każda refleksja wymaga czasu… CZAS. Czas to pieniądz, podobno. Po czterdziestce czas znaczy coś więcej. Godzina pracy wyraźnie staje się dłuższa niż godzina odpoczynku. Nadrabiamy, gonimy i wszyscy wokół wymagają od nas szybkich decyzji. „Puść go i nie trzymaj, nie skręcaj, nie naginaj… Capniesz go za łachy, będzie wierzgał, fikał. Przez palce wyciekał”. Lao Che w swojej piosence z mikrofonem”. Certyfikowany spiker stadio- Koordynator krajowy Światowej Dekady DziaOrganizatorka ogólnopolskiego konkursu Nieważne, ile sekund poświęcicie na odpowiedź na pytanie zadane w tytule, MARIUSZ KORPOLIŃSKI Posłanka na Sejm trzech kadencji. Prezes Fun- przedstawia CZAS w zaskakującej jak na polską scenę rockową poetyckiej formie. Czasem warto czasowi dać czas. Analizować, badać, nie zakładać wszystkiego z góry. Jaki był Twój dzisiejszy start i co kierowało Twoim wyborem? Czy zastanawiałeś się nad konsekwencjami? Każdy z nas jest notorycznym debiutantem i niemal każdego dnia podejmuje decyzje, które wpłyną na dalszy rozwój wydarzeń. Nie chcąc tracić sił na kalkulacje, nierzadko kierując się zawodną w wielu przypadkach intuicją, wybieramy nowe warianty, szybko i niestety bezrefleksyjnie. W sklepie, na drodze, w biznesie, w związkach… Sztuka wyboru często kierowana jest naszą siłą nawyku i chronicznym brakiem wspomnianego czasu. Staje się trudną do opanowania umiejętnością, z którą nie potrafimy sobie poradzić. Przeraża klęska urodzaju i mnogość wariantów. Osiołkowi w żłoby dano. Coraz częściej uświadamiamy sobie, że realny wpływ na nasze decyzje mają inni, a nasz wybór jest tylko iluzoryczny. Jeśli podejmiemy nietrafne decyzje związane np. z zakupem nowej książki lub płyty, to świat się jeszcze nie zawali. Kiedy wdrożenie nowych rozwiązań dotyczy naszej firmy lub spraw fundamentalnych – zdrowia, rodziny, przyjaźni – to konsekwencje naszych wyborów mogą zaważyć na reszcie naszego życia. Tu można by postawić kropkę, dorzucić wizerunek Paulo Coelho i mamy gotowy mem, jakich tysiące zalewają internet. Nasze chwilowe porażki potrafią zniechęcić do dalszego działania i podciąć nam skrzydła. Wybierając drogę na skróty, możemy zgubić się w środku lasu. Zdarza się, że zadajemy sobie pytanie – gdzie popełniłem błąd? Szukając odpowiedzi, często dochodzimy do smutnej konkluzji – na starcie… Gotowi do startu? Czas na głęboki oddech i szczerą odpowiedź. Sama świadomość nieprzygotowania może w ostatecznym rozrachunku okazać się zbawienna. Strategia i umiejętność przewidywania konsekwencji muszą dziś odgrywać istotną rolę w naszych działaniach. Cytując Platona – „Najważniejszy w każdym działaniu jest początek” – przyjrzyjmy się obiecującym startom w naszej branży, imponującym początkom, które dzieją się na naszych oczach: Tesla – urzeczywistnienie wizji przyszłości: elektryczne samochody osobowe, ciężarowe i autobusy, a ponadto system szkolenia z wystąpień publicznych i prelekcje motywacyjne. Po godzinach pracy muzyk rockowy i kolekcjoner płyt winylowych. Ojciec Polak. wspólnego korzystania z aut osobowych. Rozumiemy tysiące oczekujących w kolejce na zakup. Podziwiamy Elona Muska, bo myśli odważniej niż konkurencja, a jego dzieło przekracza oczekiwania i marzenia o komfortowych pojazdach przyjaznych środowisku. Pedeleki – rowery z elektrycznym napędem. Przejażdżka takim wehikułem sprawiła, że znowu czujemy się jak dzieci, które dopiero co nauczyły się jeździć na rowerze. Wspaniale przyspiesza, niewspółmiernie do wysiłku. Duży zasięg i komfort jazdy dla każdego miłośnika dwóch kółek w ruchu miejskim. Poczucie mocy i wiatru we włosach – bezcenne. „Wizja ZERO” – program realizowany w Szwecji, z inicjatywy rządu podjętej w 1997 r. Zakłada ZERO ofiar śmiertelnych oraz poważnych obrażeń w wypadkach drogowych. Dzięki odwadze ludzi myślących o BRD całościowo zapoczątkowano unikatowe, systemowe działanie, w którym każdy z warunków jest równie ważny: bezpieczne drogi, bezpieczne samochody, bezpieczne zachowania kierowców. Efekty pojawiły się szybko. Liczba ofiar śmiertelnych zaczęła spadać z 1600 do 264 w roku 2015. Norwegia – w roku 2025 zabroni na swoim terenie poruszania się autami na benzynę lub olej napędowy. Jaka jest Wasza opinia na temat nowych rozwiązań w branży motoryzacyjnej? Odniosą sukces czy spalą na panewce? Motoryzacja przyjazna środowisku wykorzystująca energię słoneczną i elektryczną na szeroką skalę powoli staje się codziennością. To początek wielkiej zmiany. Wszystkim wątpiącym przedstawiamy przykład Bertranda Piccarda, szwajcarskiego psychiatry i podróżnika, który w lipcu obleciał świat samolotem na energię słoneczną. W świetle takiego wyczynu na miarę intelektu Stanisława Lema wizja państwa, po którym poruszają się tylko pojazdy elektryczne, nie wprawia w osłupienie, a jedynie wywołuje pełen akceptacji uśmiech na twarzach fanów ekologicznego transportu. Zapoczątkowane przez odważnych marzycieli zmiany ukazują nowe, fascynujące horyzonty. „Bądź zmianą, którą chcesz widzieć w świecie” – słowom Mahatmy Gandhiego zuchwale przypiszemy jeszcze jedno. Zmianą odpowiedzialną. // WRZESIEŃ 2016 13