nr 3/2008 (65) PDF

Transkrypt

nr 3/2008 (65) PDF
Słuch
K W A R TA L N I K I N F O R M A C Y J N O - P O P U L A R N O - N A U K O W Y D L A L E K A R Z Y
ISSN 1232-8634 Wydawca: GEERS Akustyka Słuchu Sp. z o.o.
WRZESIEŃ Nr 2/2008 (65)
SPIS TREŚCI
1 Kinga Marszałek-Kaszak
Dopłaty z Narodowego Funduszu
Zdrowia do dwóch aparatów
słuchowych obowiązują
od zaraz!!!
5 Prof. Bożydar Latkowski
Deontologia, jako atrybut
humanitarnej medycyny
6 Prof. zw. dr hab.
Tadeusz Gałkowski
O niektórych zastosowaniach
psychopatologii rozwojowej
w rehabilitacji
13 15 lat istnienia „Słuchu”
Wykaz piśmiennictwa, cz. III
15 CIEKAWE INFORMACJE
Aparaty słuchowe – na co należy
zwracać uwagę?
Badania screeningowe
Niebezpieczne nawyki związane
ze słuchem osób z Ameryki
Łacińskiej
Jak rozpoznać, że pacjent
niedosłyszy?
Porady w kwestii lepszego
słyszenia
18 ABC AUDIOPROTETYKA
Nerwiak nerwu słuchowego
Pole słuchowe – pomiar pola
słuchowego
REDAKCJA
dr Bogdan Hoffmann
mgr Grzegorz Lorens
Konsultant medyczny:
prof. zw. dr hab. n. med.
Bożydar Latkowski
Sekretarz redakcji:
Katarzyna Trzpil
Siedziba:
90-146 Łódź
ul. Narutowicza 130
tel. (0-42) 616 26 70
fax. (0-42) 616 26 51
e-mail:[email protected]
www.geers.com.pl
Redakcja pozwala na przedruki materiałów
pod warunkiem podania źródła
Nakład 7000 egz.
DTP i druk: 101 studio DTP - Firma Tęgi
www.101studio.com.pl
Kinga Marszałek-Kaszak
Kierownik działu geers.net
i zarządzania jakością
firmy Geers Akustyka Słuchu Sp. z o.o.
Dopłaty z NFZ
do dwóch
aparatów słuchowych
obowiązują od zaraz!!!
Pan Krzysztof Kobus
(na zdjęciu z lewej strony)
niedosłyszy na oboje uszu
od urodzenia. Brak aparatów słuchowych skazał
go na życie na marginesie
społeczeństwa. Pomimo
głębokiego obustronnego
niedosłuchu, lekarz wystawił wniosek tylko na jeden aparat słuchowy. Pan
Krzysztof nie wyobrażał
sobie słyszeć tylko jednym uchem i postanowił
walczyć z niesprzyjającymi niedosłyszącym praktykami.
Dzięki nieustępliwości pana Krzysztofa Kobusa – osoby z obustronnym niedosłuchem – Minister Zdrowia podjął decyzję o zmianie wykładni przepisów stanowiących o przyznawaniu uprawnień do dofinansowania obuusznego zaopatrzenia w aparaty słuchowe dla osób
niedosłyszących.
Słuch
W obecnie obowiązujących przepisach prawa nigdzie
nie jest określona definicja pojęcia „osoby czynnej
zawodowo”, dlatego Minister Zdrowia zadecydował,
że przy wykładni tego pojęcia należy posługiwać się
definicją słowa: „czynny” zamieszczoną w słowniku
języka polskiego: „czynny – czyli wykonujący jakąś
czynność, pracujący, działający, skłonny do działania, aktywny”. Dzięki nieustępliwości pana Krzysztofa
Kobusa – osoby z obustronnym niedosłuchem – udało
się uzyskać potwierdzenie tego, że człowiek jest osobą dwuuszną. Dofinansowanie przyznawane jest więc
dla dwóch aparatów słuchowych.
Przeprowadziłam interesujące spotkanie z Panem
Krzysztofem Kobusem, zaś uzyskany z Nim wywiad postanowiłam opublikować. Warunkiem sine qua non skutecznego funkcjonowania naszej firmy jest zadowolenie Klienta, to zaś będzie możliwie jedynie wtedy, kiedy
nasz Klient, mimo ubytku słuchu będzie lepiej słyszał.
Kinga Marszałek: Czy uważa Pan, że przepisy dotyczące pomocy chorym i niepełnosprawnym działają
na ich korzyść?
Krzysztof Kobus: Niestety nie. Przekonałem się o tym
podczas wielomiesięcznej batalii o uzyskanie dopłaty do
dwóch aparatów słuchowych. Występując przed różnymi
instytucjami, jako prywatna osoba niepełnosprawna byłem kierowany w różne miejsca i w większości przypadków nie potrafiono mi skutecznie pomóc. Urzędnicy byli
zdezorientowani, ponieważ przepisy nie są jednoznaczne
i można je zinterpretować zarówno na korzyść, jak i niekorzyść pacjenta. Dużo zawdzięczam Rzecznikowi Praw
Pacjenta z Łódzkiego Wojewódzkiego Oddziału NFZ, który za wszelką cenę starał się pomóc. Niestety, okazało się
jednak, że jego pomoc jest skuteczna wtedy, gdy sprawa
jest ewidentna i przepisy jasno stoją po stronie pacjenta.
W tym przypadku tak nie było.
K.M.: Jaka jest historia Pańskich problemów ze
słyszeniem?
K.K.: Właściwie problemy ze słyszeniem miałem odkąd
pamiętam i tak naprawdę ich przyczyna nie została ustalona. Wcześniej sobie jakoś radziłem, jednak z roku na rok
problem się pogłębiał. Mimo coraz większych trudności
nie chciałem się pogodzić ze swoją niepełnosprawnością.
Niedosłuch sprawił, że stałem się bardziej nerwowy, za-
2
cząłem unikać ludzi, wpadłem w depresję, co w rezultacie
spowodowało, że odszedłem z pracy, a atmosfera w domu stała się nerwowa. Nawet sąsiadów denerwował zbyt
głośno grający telewizor i zaczęli zwracać mi uwagę, że
im to przeszkadza. Wtedy uświadomiłem sobie, że muszę
coś z tym zrobić, że potrzebne są mi aparaty słuchowe.
K.M.: Gdzie skierował Pan wtedy swoje kroki i co
skłoniło Pana do starania się o dwa aparaty słuchowe?
K.K.: Właściwie zawsze swój problem niedosłyszenia
traktowałem jako problem obuuszny. Nigdy nie przyszło
mi do głowy, że można nosić tylko jeden aparat słuchowy, gdy nie słyszę na obydwa uszy. Na początek udałem
się do lekarza pierwszego kontaktu, który skierował mnie
do laryngologa. Laryngolog zlecił badanie słuchu, które
wykazało obustronny niedosłuch, a następnie wystawił
wniosek i skierował do punktu protezowania słuchu. Jakież
było moje zdziwienie, kiedy w punkcie protezowania słuchu
poinformowano mnie, że przysługuje mi tylko jeden aparat
słuchowy, czego potwierdzeniem jest posiadany wniosek.
Wychodząc od lekarza nawet nie czytałem co znajduje się
na wniosku, gdyż byłem przekonany, że inne niż obuuszne
rozwiązanie nie wchodzi w grę. Zacząłem więc wędrówkę
po kolejnych punktach protezowania słuchu w Łodzi, gdzie
mieszkam i w żadnym, za wyjątkiem firmy GEERS nie zaproponowano mi aparatów na oboje uszu. Nadal jednak potrzebowałem wniosku na dwa aparaty, więc wróciłem do lekarza
laryngologa, który stwierdził, że dwa aparaty przysługują
jedynie osobom czynnym zawodowo. Interwencja u dyrekcji
przychodni również nie przyniosła zmiany. Nie mogłem zrozumieć skąd pomysł tylko na jeden aparat, miałem poczucie
braku równych szans i postanowiłem walczyć o swoje prawa. Rozpocząłem od gruntownego zapoznania się z przepisami stanowiącymi o refundacji aparatów słuchowych.
K.M.: Jak długo trwała Pańska droga do protezowania obuusznego, do kogo Pan się zwrócił o pomoc i jakie
informacje Pan uzyskał z poszczególnych instytucji?
K.K.: Moje starania o dwa aparaty słuchowe trwały
kilkanaście miesięcy. Po odmowie wystawienia wniosku
na dwa aparaty słuchowe przez lekarza, udałem się do
Rzecznika Praw Pacjenta z Łódzkiego Oddziału NFZ. Podałem Rzecznikowi swoją interpretację przepisów, z której
wynikało, iż odmowa przyznania mi prawa do dofinansowania dwóch aparatów jest niezgodna z prawem, a przepisy
Rok założenia 1951
o tym stanowiące powinno się interpretować na korzyść
pacjenta. Ponadto stwierdziłem, że lekarz powinien rzetelnie opisać, jaki jest niedosłuch pacjenta, a nie wybierać
tylko jedno ucho. Rzecznik zgodził się ze mną i skierował
sprawę do Ministerstwa Zdrowia. Wystąpił również do lekarza o wystawienie orzeczenia, że mój ubytek słuchu jest
obustronny, gdyż z wystawionego wniosku to nie wynikało.
W międzyczasie podjąłem jeszcze dodatkowe kroki w tej
sprawie, ponieważ nie do końca wierzyłem, że tą drogą coś
wywalczę. Skontaktowałem się więc z przedstawicielami
centrali NFZ w Warszawie oraz urzędnikami z Ministerstwa
Zdrowia. Niestety bez rezultatu. Postanowiłem znaleźć jeszcze inną drogę poprzez lokalnych przedstawicieli władzy.
Tak więc trafiłem do posłanki Joanny Skrzydlewskiej z Platformy Obywatelskiej, która wysłuchała mnie, przyznała rację
i podobnie, jak Rzecznik z Łódzkiego NFZ wysłała pismo
w mojej sprawie do Ministerstwa Zdrowia. W międzyczasie
wezwano mnie do Łódzkiego Oddziału NFZ, gdzie zostałem
poinformowany, iż w drodze wyjątku dyrekcja zgodziła się
na dofinansowanie do dwóch aparatów słuchowych.
K.M.: Jak według Pana powinni postępować lekarze
w stosunku do osób z obustronnym ubytkiem słuchu?
K.K.: Lekarz powinien pisać na wniosku to, co jest
zgodne ze stwierdzonym stanem niedosłuchu, czyli, że
ubytek słuchu jest obustronny. Ocena: czy komuś przysługuje refundacja, czy nie, to zadanie Narodowego Funduszu Zdrowia, który ma narzędzia, aby to zweryfikować.
K.M.: Czyli osiągnął Pan swój cel. Dlaczego więc
nie poprzestał Pan na tym?
K.K.: Pomyślałem, że w podobnej jak ja sytuacji jest
wiele innych osób niedosłyszących i chciałem, aby one
nie musiały przechodzić tej całej drogi przez mękę co ja.
Dlatego, cały czas monitorowałem kroki podjęte przez
panią Joannę Skrzydlewską. W końcu doczekałem się
oficjalnego pisma z Ministerstwa Zdrowia, w którym
potwierdzono, że dofinansowanie do dwóch aparatów
słuchowych przysługuje wszystkim osobom niedosłyszącym. Aby podzielić się tą informacją z innymi potrzebującymi i rozpropagować ją po całym kraju, przekazałem
pismo do Polskiego Związku Głuchych, aby rozesłać je
Rzecznikom Praw Pacjenta przy oddziałach NFZ oraz
wystąpiłem w programie „Dzień Dobry TVN”.
K.M.: Bardzo dziękuję Panu, iż zechciał się Pan podzielić z nami swoimi przeżyciami i doświadczeniami
podczas długiej batalii o swoje prawa.
K.M.: Co wynika z otrzymanego z Ministerstwa
Zdrowia pisma?
K.K.: Wynika, że nie ma w prawie określenia „osoba
czynna zawodowo”. Oznacza to, że ograniczenie możliwości refundacji protezowania obuusznego tylko do tej
grupy osób jest sprzeczne z Konstytucją, gdyż pojęcie
„osoba czynna zawodowo” nie funkcjonuje w żadnych
przepisach prawa.
K.M.: Jakie ma Pan plany na przyszłość?
K.K.: Dzięki aparatom słuchowym odzyskałem sprawność, nabrałem chęci do życia i działania. Znów zaczęły
mnie cieszyć kontakty z ludźmi. Postanowiłem więc wykorzystać zdobyte doświadczenie pomagając innym niepełnosprawnym nie tylko w likwidacji barier wynikających z ich
niepełnosprawności, ale również w znajdowaniu zatrudnienia. Jako Pełnomocnik Socjalnej Fundacji Źle Słyszących
zamierzam walczyć z przepisami utrudniającymi już i tak
„utrudnione” życie osób niepełnosprawnych. Chciałbym,
aby sąsiedzi osób niedosłyszących uśmiechali się do nich
na korytarzu, a nie „walili” w ścianę, żeby ściszyli telewizor.
Po wydeptaniu wielu ścieżek, wysłaniu dziesiątków
pism, pan Krzysztof Kobus uzyskał korzyść w postaci
dofinansowania do dwóch aparatów słuchowych nie
tylko dla siebie, ale również dla wszystkich osób niedosłyszących obustronnie. Przyjazna dla pacjentów
wykładnia przepisów przyjęta przez Ministra Zdrowia pozwala na dofinansowanie od zaraz do dwóch
aparatów słuchowych dla wszystkich potrzebujących
w ramach obecnie obowiązujących przepisów. Miejmy nadzieję, że dla uniknięcia wszelkich wątpliwości
zapisy, które obecnie powodują problemy w uzyskaniu dofinansowania do dwóch aparatów słuchowych,
zgodnie z obietnicą MZ, zostaną tak doprecyzowane,
aby nie stwarzały żadnych wątpliwości przy zatwierdzaniu wniosku na zaopatrzenie w aparaty słuchowe
w NFZ, a lekarze będą zawsze wystawiać wnioski na
zaopatrzenie w aparaty słuchowe zgodnie z faktycznym stanem niedosłuchu.
n
3
Słuch
Prof. zw. dr hab. n. med. Bożydar Latkowski
Z cyklu: Deontologia w medycynie
Deontologia, jako atrybut
humanitarnej medycyny
„...Od pochopnych, nieprzemyślanych decyzji do kompromitacji
– jest tylko jeden mały krok”
(-) J.B. Latkowski
N
ad Tybrem w rzymskim kościele z IX wieku Santa
Maria in Cosmedin jest w portalu interesujący
olbrzymi medalion („naznaczony już czasem”)
zwany – „Bocca della verit” – usta prawdy.
Według podań przyprowadzano tam osoby podejrzane o kłamstwa, którym polecano włożyć dłoń do ust medalionu i jeśli potwierdzało się, że kłamały – palce zostały
odgryzione.
A zatem nie będę kłamał i dlatego cykl moich artykułów będzie zawierał elementy smutne, zmuszające do
refleksji, a więc takie jak rzeczywistość współczesnej
deontologii.
Deontologia i dramat człowieka – upokorzenia i godność chorego, to zjawiska które naprzemiennie mieszają
się w tyglu oszalałej gonitwy naszych dni i naszych trudnych decyzji związanych z ratowaniem każdego zdrowia,
a często także życia.
Deontologia to dziedzina mająca ukazać najwyższą
jakość służebnej roli człowieka – lekarza w stosunku do
chorych potrzebujących opieki.
Zaznaczyłem na wstępie, że nie będę kłamał. Uważam więc, że wszelkie akcje „nacisku” na decydentów,
zmierzające do utrudnienia lub pogorszenia opieki nad
chorymi są naruszeniem godności chorych, i chyba także
ich człowieczeństwa, ponieważ stają się oni przedmiotem, podkreślam przedmiotem – handlowego przetargu
na bazarze współczesnej rzeczywistości.
Jeżeli zawinili decydenci (politycy), to działacze – popierający protesty, w tym także strajki, jak m.in. panowie Bukiel czy Radziwiłł oraz bardzo wielu aktywistów
z Okręgowych Rad Lekarskich w różnych miastach kraju
4
– powinni usiąść spokojnie i wspólnie opracować pomysł
na takie formy sprzeciwów, które będą dotyczyły tylko
decydentów, aby pod żadnym pozorem nie łączyć i nie
angażować do tych protestów chorych, którzy są niewinni i nie mogą być traktowani jak „chłopcy do bicia” w XVII
i XVIII wiecznych pałacach magnackich.
Są dwa problemy przyczyn wyzwalających protesty.
Pierwszym jest problem katastrofalnego finansowania
od lat ochrony zdrowia, a drugim problem deontologii
– deontologii a nie klasycznej przysięgi Hipokratesa,
która jest zbyt wyidealizowana w stosunku do obecnej
rzeczywistości.
W problemie pierwszym zmian należy oczekiwać
w momencie pozytywnych propozycji i decyzji władz,
a przede wszystkim konkretnych działań. W problemie
drugim uważam, że działacze powinni rozpisać jakiś
konkurs na opracowanie takich form sprzeciwu, aby nie
„deptać” brutalnie godności chorego człowieka.
Przypomnę, że nigdy nikt nikogo nie zmuszał do studiowania medycyny, ani w ostatnich dwudziestu latach,
ani także wcześniej. Zawsze warunki finansowe lekarzy
wymagały dodatkowego zatrudnienia, co jest wielką nieprawidłowością godną potępienia. Ale można było przecież zamiast medycyny studiować pedagogikę, prawo,
informatykę, handel zagraniczny lub inne specjalności,
jeśli o zawodzie decydować miały tylko pieniądze.
Obecną mentalność niektórych organizatorów protestów ilustruje najlepiej wywiad telewizyjny, jakiego udzielił
pewien młody, bardzo młody człowiek (także lekarz),
który powiedział „bohatersko”, cytuję: „poświęciliśmy
Sylwester, aby jechać do Warszawy na rozmowy”.
Rok założenia 1951
Ile braku doświadczenia życiowego i (mówiąc łagodnie) czysto dziecinnej nieporadności jest w tym zdaniu.
Jak można bal sylwestrowy stawiać na równej płaszczyźnie ze strajkiem, bo dotyczyło to regionu zielonogórskiego, w którym miało być zamkniętych wiele placówek
ochrony zdrowia.
Problem współczesnej deontologii lekarskiej polega także na tym, że oszalałe tempo codziennych dni
i ustawiczna pogoń za dobrami materialnymi już dawno
„odjudymiły” wielu z nas w takim stopniu, że trudne jest
powszechne, tradycyjne respektowanie podstawowych
aspektów godności chorego – ale kształt deontologii,
mimo to, pozostał niezmiennie taki sam. Oczywiście
od czasu, kiedy przed setkami lat Fenicjanie przekształcili handel wymienny na wartościowy kruszec – dziś nic
albo prawie nic nie może być za darmo, a w każdym
państwie bardzo trudno dostrzegać niezbędne, delikatne,
choć słabo widoczne niepisane prawa deontologii zagubione często wśród surowych pisanych praw ekonomii wynikających z postępu cywilizacji oraz wspaniałego
XXI wieku.
Przypomnieć muszę, że pojęcie deontologii od greckich słów deon – obowiązek, i logos – nauka, a więc
obowiązek zawodowy zaproponował żyjący na przełomie XVIII i XIX wieku angielski prawnik i filozof Jeremmy
Bentham.
Tradycyjnie od lat deontologię łączy się z zawodem
lekarskim, choć dlaczego tak jest, nie ma na to jednoznacznego wyjaśnienia.
Myślę, że było to w jakiś sposób związane z panującą w końcu XVIII wieku epidemią dżumy dziesiątkującej
ludność Europy, kiedy to ludzie umierali w okropnych męczarniach i wymagali opieki innych, a następnie wiąże się
to być może z tragedią rannych w początkach XIX wieku
podczas wojen napoleońskich, szczególnie w czasie
odwrotu Wielkiej Armii spod Moskwy. Tak czy inaczej
deontologia łącznie ze słowem lekarska jest symbolem
obowiązku i powinności zawodowej lekarza w stosunku do chorych potrzebujących pomocy.
Deontologia rozumiana jako obowiązek zawodowy
dotyczy w równym stopniu żołnierza strzegącego granic
ojczyzny, policjanta mającego zapewnić bezpieczeństwo
obywateli, czy strażaka niosącego pomoc w wydarzeniach losowych. Bo na przykład: pali się wielopiętrowy
dom na wirtualnej ulicy Szczęśliwej 13, a do pożaru je-
dzie tylko jedna sekcja straży, ponieważ inne sekcje strajkują. Per analogiam można to odnieść m.in. do podanych
wyżej zawodów choć jest ich o wiele więcej.
Jestem lekarzem przeszło pół wieku, z czego 45 lat
przepracowałem w szpitalach na chirurgii i laryngologii,
i dlatego proszę, aby nikt z organizatorów akcji protestacyjnych nie starał się mnie przekonać, że obecność
na oddziale tylko ordynatora z lekarzem dyżurnym przez
wiele dni (tak, jak na ostrym dyżurze) nie pogorszy jakości opieki nad chorymi. Jest to kłamstwo, na które
mogę znaleźć szereg kontrargumentów z codziennego
życia zawodowego, a więc kłamstwo, w które nigdy nie
uwierzę.
Propagatorom akcji protestacyjnych muszę przypomnieć, że szpital, przychodnia i gabinet lekarski – to
nie sklep z obuwiem, fabryka odzieży czy inny zakład
produkcyjny. To coś o wiele, wiele bardziej ważnego. To
miejsce osobistego dramatu wielu chorych, miejsce
ciągłego niepokoju i miejsce nadziei, że wszystko
pomyślnie się zakończy i powróci zdrowie.
Aby to zrozumieć trzeba albo być kiedyś osobą naprawdę chorą i leczoną, albo trzeba posiadać konieczną
wrażliwość – wrażliwość, która winna być jedną z podstawowych cech charakteru przy wyborze zawodu
lekarza.
Chcę także przypomnieć, że obecnie w naszym pięknym kraju jest zupełnie inna rzeczywistość, że żyjemy
w czasach wolnego rynku, a tym samym w czasach
bezwzględnej konkurencji a często także korupcji, w czasach brutalnych filmów, idiotycznych reklam i perwersyjnej erotyki, którymi jesteśmy niemal codziennie karmieni
w TV i kolorowych magazynach, w czasach demagogii
i chamstwa, w których niekiedy dopatrzeć się można
logiki prostackiej filozofii.
Żyjemy także w świecie korespondującym z tym, co
dwadzieścia sześć lat temu napisałem (Polityka 1982) „...
tam gdzie się kończą ideały zaczynają się pieniądze, a tam
gdzie zaczynają się pieniądze kończą się sentymenty...”
ale zarówno ideały jak i sentymenty, muszą być na zawsze związane z medycyną, muszą być związane silnie
węzłem gordyjskim, którego nie będzie można rozwiązać,
ani nie będzie mógł go nawet rozciąć symboliczny miecz
Aleksandra Wielkiego.
n
koniec cz. I
5
Słuch
Prof. zw. dr hab. Tadeusz Gałkowski
Polski Komitet Audiofonologii
O niektórych
zastosowaniach
psychopatologii
rozwojowej
w rehabilitacji*
Podstawy wczesnej interwencji
i jej perspektywy
Koncepcje na jakich opierają się zasady i metody
wczesnej interwencji, które warto krótko przedstawić,
nawiązują do czterech głównych zjawisk mających istotny wpływ na wczesny rozwój i jego prawidłowy przebieg.
Są to:
a) okresy krytyczne charakteryzujące się większą podatnością na tworzenie się zdolności mających znaczenie zarówno dla podstawowych form zachowania
przystosowawczego dziecka, jak i dla późniejszych
procesów uczenia się,
b) zjawisko programowania rozwojowego stwarzające
nowe perspektywy dla wyjaśniania ewentualnych niepowodzeń dość często obserwowanych w procesie
rehabilitacji przebiegającym zgodnie z wszelkimi zaleceniami, lecz bez oczekiwanych efektów.
Wyłaniają się tu w świetle najnowszych danych z 2003
nowe perspektywy wyjaśniania tych niepowodzeń. Przydatne okazują się tu koncepcje dotyczące rezyliencji,
czyli swoistej dla każdej jednostki zdolności odzyskiwania utraconych zdolności prawidłowego funkcjonowania
rozpatrywane nie tylko w wymiarze biologicznym, ale
także psychologicznym i społecznym. (Curtis i Cicchetti,
2003). Wydaje się, że warto sięgnąć do wypracowanych
na gruncie psychopatologii rozwojowej ostatnich od-
6
kryć, wskazujących na rolę przyczynową przeżywanych
w okresie ciąży przez matkę stresów biologicznych i na
znaczenie korelatów neurohormonalnych, które mogą
wyznaczać indywidualną odporność na te stresy. Problematyka ta mieści się w sferze zainteresowań subdyscypliny jaką jest psychoimmunologia.
Szczególnie istotne znaczenie i związek z tą problematyką mają te komponenty, które wiążą się z plastycznością
centralnego układu nerwowego we wczesnej ontogenezie.
Ma to zjawisko pozytywny wpływ na rozwój, umożliwiając
dziecku wykorzystywanie wczesnych doświadczeń i przygotowując jego gotowość do coraz bardziej złożonych
procesów uczenia się. Z drugiej strony jednak ta sama plastyczność łączy się ze wzmożoną podatnością na uszkodzenia i obserwacje dzieci poddawanych oddziaływaniom
wyrównawczym z powodu zaniedbań środowiskowych,
dostarczają pod tym względem wielu przykładów.
Jednym z bardzo istotnych zadań w tych działaniach
jest uchwycenie komponentów, które ograniczają efekty
wczesnej interwencji i mogą obniżać zdolność rezyliencji.
Mogą mieć one charakter endogenny i egzogenny, choć
wyraźne zróżnicowanie tych dwóch kategorii wpływów
nie jest rzeczą łatwą. Niektóre z tych komponentów
mogą się ujawnić na podstawie danych z wywiadu oraz
wyników uzyskanych dzięki takim skalom rozwojowym
dla niemowląt, jak Skala Brunet-Lezine, Skala Piaget-Lezine-Casati, oraz wyżej wspomnianej niedawno przetłumaczonej na język polski i uzyskanej przez nas od
Towarzystwa Pomocy Głuchoniewidomych, dzięki podjętym w USA staraniom przez mgr. Janusza Preissa – Skali
Rozwojowej Programu INSITE.
Badania związane z wczesnym wykrywaniem oraz
obiektywną diagnostyką wad słuchu, objęły już około
2.000.000 noworodków w Polsce. Program ten spotkał się
z uznaniem ze strony amerykańskich i brytyjskich ekspertów w tej dziedzinie, co zostało podkreślone na konferencji, która miała miejsce w kwietniu 2005 r. na Politechnice
Warszawskiej z udziałem przedstawicieli krajów zajmujących się podobnymi programami (USA, Belgia, Włochy).
Badania diagnostyczne zostały zrealizowane przy zastosowaniu aparatury wykorzystującej otoemisję akustyczną.
Zmobilizowane zostało do współdziałania w tym programie także środowisko neonatologów, a w Radzie Programowej powołanej w Centrum Zdrowia Dziecka w 2003 r.
znajdują się konsultanci krajowi z zakresu:
Rok założenia 1951
1) audiologii i foniatrii,
2) laryngologii,
3) neonatologii.
W skład tej Rady wszedł także jako przedstawiciel
Polskiego Komitetu Audiofonologii, autor niniejszego
opracowania, kierując kilkuosobowym zespołem zajmującym się tą częścią opisywanego programu, która dotyczy wczesnej interwencji i wieloprofilowej rehabilitacji
dzieci z wadami słuchu. Przewodniczący Rady powołał zespół, który opracował obszerny, kilkudziesięciostronicowy dokument, zawierający „Zasady diagnostyki
i monitorowania uszkodzeń słuchu dzieci objętych Programem Powszechnych Przesiewowych Badań Słuchu
u Noworodków”. Przygotowane zostały przez ten zespół
dane ukazujące czynniki uszkodzenia słuchu okresu
okołoporodowego, standardy diagnostyki audiologicznej,
diagnostyka przyczyn uszkodzeń słuchu oraz dobór i dopasowanie urządzeń wspomagających słyszenie, a także
zasady monitorowania dzieci zaopatrzonych w protezy
słuchowe. Wczesna interwencja oraz rehabilitacja stanowi kolejne ogniwo opisywanych działań, wynikające konsekwentnie z przyjętych planów, jako integralna część
realizowanego programu.
Polski Komitet Audiofonologii współpracując od początku w tych pracach realizował szkolenie logopedów
i psychologów zatrudnionych w różnych placówkach,
do których trafiają małe dzieci z wadami słuchu, współpracując w tym zakresie ze specjalistami belgijskimi.
Trzykrotnie odbyły się warsztaty poświęcone metodzie
werbotonalnej, które prowadzili specjaliści z Ośrodka
Audiofonologii Medycznej w Brukseli, zajmujący się wadami słuchu. Do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich,
prof. Andrzeja Zolla, przekazany został przez Polski
Komitet Audiofonologii projekt poprawek i uzupełnień
do założeń pilotażowego programu rządowego „Wczesna, wielospecjalistyczna, kompleksowa pomoc dziecku
zagrożonemu niepełnosprawnością lub niepełnosprawnemu oraz jego rodzinie” (WWKKSC). W półroczniku
Audiofonologia oraz w innych publikacjach krajowych
i zagranicznych w ostatnich kilku latach były zamieszczane prace z zakresu wspomagania rozwoju poznawczego,
językowego i społecznego małych dzieci głuchych.
Z punktu widzenia psychopatologii rozwojowej badania w części związanej z wczesną interwencją dotyczą
trzech podstawowych obszarów:
1) Możliwości wyzwalania aktywności poznawczej i psychoruchowej na drodze wykorzystywania przez rodziców i domowników tych mechanizmów, które są
ugruntowane we wrodzonych skłonnościach i opierają
się na programowaniu rozwojowym. Ostatnie prace amerykańskich psychopatologów rozwojowych
(J. W. Curtis i D. Cicchetti (2003) wskazują na niedostrzegane i niedoceniane dotąd fakty, które mogą mieć
znaczenie dla dynamiki odzyskiwania przez dziecko
możliwości prawidłowego rozwoju mimo zadziałania
czynników uszkadzających. Ten nurt badań wykorzystujący odpowiednio przygotowane schematy skategoryzowanego wywiadu i anamnezy, pozwala dotrzeć
do tych czynników. Dane te mogą się przyczynić do
wyjaśnienia niepowodzeń w rehabilitacji, mimo zapewnienia optymalnego jej przebiegu. Niepowodzenia te
występujące dość często w przypadku dzieci głuchych
wciąż nie uzyskały miarodajnego wyjaśnienia. Okazuje
się, że wczesne rozwijanie pozasłownych form myślenia przez analogię, efektywnie przygotowuje dziecko
z uszkodzonym słuchem do stopniowego tworzenia
i wykorzystywania coraz bardziej złożonych struktur
syntaktycznych (Bandurski, M. i Gałkowski, T., 2004).
2) Analiza efektów wczesnej interwencji w celu rozwijania
u dziecka kompetencji komunikacyjnej oraz wzmacniania zachowań polegających na wymianie sygnałów
bezsłownych w interakcjach niemowlęcia z matką.
(Tomaszewski, 2006). Przy współpracy z audiologami
i pełnym uwzględnieniu wyników kolejnych ocen audiologicznych, przygotowane zostały schematy rozwijania
intencjonalnych zachowań komunikacyjnych i stymulowania satysfakcjonujących obie strony (dziecko i matkę) form reakcji głosowych, gestowych, ruchowych,
z jednoczesnym rejestrowaniem specyficznych dla
każdego dziecka cech aktywności. U dzieci w wieku
2-3 lat wprowadzone mogą być badania (zgodnie z zasadami wczesnego rozwijania dwujęzyczności), formy
łączenia kodów wizualnych ze słuchowymi.
3) Wychodzimy z założenia, że warunkiem uzyskania
oczekiwanych efektów jest dobra współpraca ze środowiskiem rodzinnym, realizowana na zasadzie partnerstwa (T. Gałkowski, 1995, 1998. 2003). Od rodziców
badanych dzieci uzyskiwana powinna być ocena stopnia satysfakcji z usług, jakie zapewniali im profesjonaliści podczas kontaktów w ośrodkach, gdzie były pro-
7
Słuch
wadzone badania diagnostyczne i realizowano programy wczesnej interwencji oraz rehabilitacji. Oceniane są
one za pomocą specjalnych metod, dwa podstawowe
parametry istotne dla sytuacji rodzinnej, a mianowicie
– wiara we własne siły u rodziców (empowerment) oraz
poczucie wsparcia społecznego (social support).
Niezależnie od rodzaju i natury rozległych zaburzeń
rozwojowych, na poziom przystosowania małego dziecka
ma wpływ oddziaływanie stresorów psychospołecznych
w okresie okołoporodowym i we wczesnym dzieciństwie.
Badania prowadzone przez Schneider, Moore i Kraemera
(2003) dostarczyły interesujących danych wzbogacających
naszą orientację na temat tego typu wpływów. Spowodowane stresorami zmiany mogą powodować u dziecka
rozregulowanie programu rozwoju i oddziaływać tworząc
kaskadę ujemnych następstw (Kraemer, Ebert, Schmidt,
McKinney, (1991). Bogaty przegląd tego typu poszukiwań
z zakresu psychobiologii przedstawili w swym obszernym
studium Schneider i współpracownicy (2003), wskazując
na długotrwałe, późne następstwa wczesnej deprywacji
społecznej. Zakładając, że niektóre biologiczne komponenty wczesnej deprywacji u naczelnych są zbliżone do
tych, jakie można wykryć u dzieci, autorzy przeprowadzili
badania nad wpływem stresu na zachowanie małych rezusów oraz nad neurohormonalnymi komponentami reakcji
na różne rodzaje stresorów. Dla potrzeb oceny stopnia
deprywacji emocjonalnej posłużono się znaną Okołoporodową Skalą Oceny Zachowania Brazeltona (1984).
Brano pod uwagę cztery sfery zachowania: Orientację,
Dojrzałość ruchową, Aktywność ruchową, Kontrolowanie przez dziecko własnego stanu pobudzenia. Badane
małpki w okresie przed urodzeniem poddawano stresowi
wywoływanemu za pomocą hałasu, a także przez podawanie ACTH. Natomiast po urodzeniu była stosowana
separacja od matki. Na podstawie tych badań autorzy
skłaniają się do potwierdzenia słuszności modelu wyjaśniającego mechanizm uszkadzania centralnego układu
nerwowego we wczesnej ontogenezie. Wykorzystywana
jest tu oś odnosząca się do udziału w tym patomechanizmie wspomnianych struktur, a mianowicie podwgórza (H)
przysadki mózgowej (P) i kory nadnerczy (A). Model, o którym mowa został wcześniej zweryfikowany w badaniach
obejmujących potomstwo gryzoni. Przyjęto hipotezę, że
funkcjonowanie takich neurotransmiterów jak serotonina,
8
dopamina, acetylocholina ulega pod wpływem prenatalnego stresu poważnemu rozregulowaniu. To z kolei może
wywierać poważny negatywny wpływ na wczesny rozwój
mózgu i tworzenie się synaptycznych połączeń. W dysfunkcjonalności neurohormonalnej osi HPA wielu autorów
upatruje przyczyn zaburzeń rozwojowych. Problematyka
ta zasługuje na poważne potraktowanie i uwzględnienie
podczas zbierania danych z wywiadu.
O konieczności ciągłego doskonalenia programów wczesnej interwencji
Istotną potrzebą jaka się aktualnie wyłania w związku
z omawianą problematyką jest konieczność uzupełniania
wiedzy i doskonalenia kompetencji przez profesjonalistów
zajmujących się planowaniem, tworzeniem i realizacją różnych form pomocy dla dzieci z uszkodzeniem słuchu i ich
rodzin. I tu warto zdobyć się na krytyczną ocenę i ostrożność wobec rozmaitych proponowanych, lecz nie poddanych odpowiedniej kontroli szkoleń, kursów, praktyk zapewniających zdobycie umiejętności stosowania rzekomo
najlepszych metod oddziaływania. Zdarza się, że programy
reklamowane i proponowane rodzicom, którzy wciąż z wielką trudnością znajdują dla swych dzieci rzeczywiście godne
zaufania miejsce, są w istocie mało wartościowymi propozycjami, zwykle łączącymi się ze znacznym obciążeniem
finansowym. Dlatego tak ważnym warunkiem zapobiegania
w tym zakresie nadużyciom, jest sprawowanie społecznej
kontroli nad świadczonymi usługami. Organizacje pozarządowe, mające w swym składzie bardziej doświadczonych
w sprawowaniu opieki rodziców, mogą skutecznie takie
zadania wypełniać i w wielu krajach ma to już miejsce.
Przedstawione w powyższych rozważaniach propozycje i zalecenia oparte zostały na analizie dość wielu zaniedbań, jakie zaznaczają się nadal w opiece nad dziećmi
niepełnosprawnymi i które nie jest łatwo w krótkim czasie
wyrównać. Dokonywane przez ekspertów oceny, zmierzają
do rozwiązań, których realizacja wymaga zabezpieczeń finansowych ze strony kilku resortów. System wspomagania
różnych inicjatyw na drodze sponsoringu nie jest jeszcze
u nas w takim stopniu wykorzystywany, jak to ma miejsce
w innych krajach europejskich, USA, czy w Kanadzie. Tam
odpowiednio przygotowane regulacje podatkowe sprzyjają
akcjom sponsorowania, a przez to w dużej mierze odciążana bywa w tym zakresie administracja państwowa.
Rok założenia 1951
Inne rodzaje zaniedbań, jakie odbijają się ujemnie na
aktualnych standardach pomocy świadczonej w omawianej dziedzinie, to braki w zakresie odpowiednio ustrukturowanych programów oddziaływań edukacyjnych i rehabilitacyjnych, opartych na dobrze udokumentowanych
praktycznych doświadczeniach. Prezentowane wyżej
modele stanowią przykład rozwiązań, jakie powinny
znaleźć zastosowanie w polskich ośrodkach oferujących
wielospecjalistyczną diagnozę połączoną z wczesną interwencją. Aby rodzice mogli się stać partnerami w tych
programach powinni wcześniej być do tego odpowiednio
przygotowani. Jedną z form mogących w tym pomóc są
spotkania z profesjonalistami, podczas których mogą
uzyskiwać konsultacje, mają zapewniony praktyczny
instruktaż dotyczący rozmaitych sposobów oddziaływań,
a także poznawać sposoby rejestrowania obserwowanych u dziecka efektów.
Aby opanować umiejętność dokonywania prawidłowej
oceny małego dziecka z rozległymi zaburzeniami rozwojowymi, trzeba wpierw przyswoić sobie dość szczegółową
wiedzę i kompetencje niezbędne dla rejestrowania zachowań niemowlęcia i kilkuletniego dziecka rozwijającego się
prawidłowo. Trzeba z przykrością stwierdzić, że ten dział
nauk o rozwoju (auksologii) leży od wielu lat odłogiem
w Polsce w porównaniu do sytuacji w innych krajach. Wydaje się, że ten stan rzeczy w poważnym stopniu ujemnie
ciąży na perspektywach wczesnego wspomagania przystosowania społecznego każdego małego dziecka. Prezentowany w wielkim zarysie w niniejszym sprawozdaniu
amerykański model diagnostyczno-rehabilitacyjny INSITE,
wymaga zapewnienia mu systematycznego monitoringu
z udziałem zespołu wysoko wykwalifikowanych profesjonalistów. Dopiero wówczas można spodziewać się, że
odpowiednio zaadaptowane i oddane do praktycznego
wykorzystania narzędzie, będzie przez dłuższy czas stanowić cenną pomoc w procesie rehabilitacji lub edukacji
w najwcześniejszym okresie rozwoju dziecka.
Powiększa się systematycznie grupa rodziców dzieci,
którzy podejmują wytrwałe wysiłki dla zdobywania pogłębionej wiedzy o tym, w jaki sposób mogą sami najwięcej
dopomóc dziecku w przystosowaniu do życia. Rodzice
ci, czytają także na ten temat w obcych językach, starając się dotrzeć do wartościowych publikacji i stając się
gotowymi do współpracy z profesjonalistami partnerami.
Wychodząc naprzeciw ich chęciom oraz zaangażowaniu,
warto zadbać o to, by w najwcześniejszym okresie po
uzyskaniu przez dziecko rozpoznania, mogli się aktywnie
włączyć w realizacje planów dotyczących wspomagania
wczesnego rozwoju. Dzięki odpowiedniemu instruktażowi
mogą dostarczać specjalistom wielu cennych informacji
o dziecku, a zwłaszcza o jego mocnych i słabszych stronach w procesie przyswajania nawyków i umiejętności
związanych z samoobsługą, z porozumiewaniem się,
z opanowaniem zdolności psychoruchowych, utrzymywania równowagi oraz synchronizacji zmysłowo-ruchowej. Mogą to być zajęcia rozwijające aktywność poznawczą i psychoruchową prowadzone w formie zabawy,
z uwzględnieniem tak istotnych dla dziecka elementów
relaksacji, opisane m.in. w jednym z przeznaczonych
dla rodziców małych dzieci poradniku (Gałkowski, 2003).
Przy opracowywaniu podstawowych form wczesnej interwencji warto skorzystać z danych zawartych w dwóch
obszernych publikacjach amerykańskich, z których jedna odnosi się do małych dzieci z uszkodzeniami słuchu
i wzroku oraz dodatkowymi sprzężonymi wadami, a druga do małych dzieci z tzw. czystą głuchotą. Pierwsza
z nich to wspomniane wyżej obszerne, dwutomowe wydanie programu INSITE, przygotowane przez zespół specjalistów z Wydziału Zaburzeń Komunikacji Uniwersytetu
Stanowego Utah (USA). Wychodząc naprzeciw rodziców
dzieci z poważną niepełnosprawnością sprzężoną oraz
uszkodzeniami zmysłów, publikacja ta stanowi niezbędną
pomoc w pracy wychowawczej i wczesnej interwencji.
Omawiana publikacja ma charakter bardzo praktycznego i przystępnie przygotowane zbioru propozycji oddziaływań rehabilitacyjnych, które są oparte na dobrym
rozeznaniu potrzeb rozwojowych dziecka i co najważniejsze nawiązuje do solidnych podstaw naukowych, na co
wskazują dołączone do poszczególnych rozdziałów źródła
bibliograficzne. Ponadto, co również ma duże znaczenie,
program ten ma charakter eklektyczny, nie preferuje żadnego specyficznego sposobu podejścia, lecz uwzględnia
przede wszystkim ogólne prawa i potrzeby rozwojowe.
Jest to dlatego tak ważne, że ostatnio w Polsce zaznaczają się tendencje do oferowania rodzicom i profesjonalistom
jakiejś jednej opcji, która ma mieć rzekomo największą
wartość. Powstają nawet stowarzyszenia i czasopisma
poświęcone wyłącznie jednemu podejściu (np. terapii behawioralnej lub tzw. integracji sensorycznej) propagujące
przekonanie, że jest ono najskuteczniejsze.
dokończenie artykułu na s. 12.
9
t
.
What’s your vibe?
No matter how you choose to face the world,
you need to stay in touch. Vibe helps you do it with style.
Siemens Vibe. It’s time to live out loud.
7
/JFVLSZXBKTXPKFHPBQBSBUVTVDIPXFHP
/JFVLSZXBKTXPKFHPBQBSBUVTVDIPXFHP
XZS͙OJKTJÄ
XZS͙OJKTJÄ
[OBKEyTXÍKTUZM
[OBKEyTXÍKTUZM
QPLB™TJÄvXJBUV
QPLB™TJÄvXJBUV
10
tup syats tI
. t ’ n o d u oy e s u a c e b
ebi V ,tpecnoc tif wen yllatot sti htiW
ti raeW .y ranoitulover si ti sa elpmis sa si
. n w o d u o y w o l s r e v e n l l i w t i – e r e h w yn a
eht no er’ uoy nehw neve ,eruces syats tI
n ot t u b h s u p e l p m i s a h t i w d n A . e v o m
gnittif ehT .tsujda ot pans a s’ ti ,lortnoc
ni klaW .oot ysae dna kciuq si ssecorp
t i s i v e n O . e b i V r u oy h t i w t u o k l a w d n a
.og dna ni ti kcut tsuJ .sekat ti lla si
7
"QBSBUZTVDIPXF
#F[QBUOFUFTUPXBOJFOBKOPXPD[FvOJFKT[ZDISP[XJ“[BË
#F[QBUOFUFTUPXBOJFOBKOPXPD[FvOJFKT[ZDISP[XJ“[BË
QPQSBXJBK“DZDITZT[FOJFUZMLPXPEE[JBBDI
QPQSBXJBK“DZDITZT[FOJFUZMLPXPEE[JBBDI
%PEBULPXFJOGPSNBDKFCF[QBUOBJOGPMJOJB
;OBKE[JFT[OBTUBL™FXJOUFSOFDJFXXXHFFSTDPNQM
%PEBULPXFJOGPSNBDKFCF[QBUOBJOGPMJOJB
;OBKE[JFT[OBTUBL™FXJOUFSOFDJFXXXHFFSTDPNQM
Aparaty słuchowe
firmy
Słuch
Model INSITE przygotowany w formie skoroszytowych
dwóch woluminów, ma na celu ułatwić realizację programu
oddziaływań stymulujących i wspomagających rozwój najmłodszych dzieci w sposób dostosowany do ich możliwości. Nacisk jest położony na stronę praktyczną i możliwość
systematycznej rejestracji dokonujących się u dziecka
postępów. Środowisko rodzinne jest tu pełnoprawnym
partnerem programu rehabilitacji, realizowanego na terenie
domu, a więc w naturalnym otoczeniu dla dziecka.
Druga, także dwutomowa obszerna publikacja, przeznaczona jest do pracy z niemowlętami i przedszkolnymi
dziećmi głuchymi, bez dodatkowych upośledzeń, realizowanej w środowisku rodzinnym (Susan Watkins i Thomas
C.Clark: The SKI*HI Model, Wydział Zaburzeń Komunikacji,
Uniwersytet Stanowy Utah, Logan 1993, ss. 712.). Wykorzystane zostały w tej publikacji poważne źródła naukowe,
a forma prezentacji i kompozycja opracowania świadczą
o bogatym doświadczeniu praktycznym autorów.
Program ten całkowicie spełnia wysokie standardy światowe w tej dziedzinie i w pełni zasługuje na wypróbowanie
i zastosowanie w Polsce. Powinny nim być zainteresowane
różne resorty (zdrowia, edukacji narodowej, pomocy społecznej). Upowszechnienie go w Polsce (po niewielkiej adaptacji) powinno być pierwszoplanowym zadaniem. Byłaby
to kontynuacja i niezbędne uzupełnienie rozpoczętych już
prac, w których brały udział takie organizacje pozarządowe
jak Stowarzyszenie na rzecz Osób z Niepełnosprawnością
Intelektualną, Polski Komitet Audiofonolologii i inne. Oczywiście należy dokonać adaptacji wielu fragmentów tej publikacji do warunków polskich oraz dostosowania do języka
polskiego tych części, które zawierają materiały odnoszące
się wyłącznie do języka angielskiego. Rozdziały zawierające
wskazania i ćwiczenia odnoszące się do dwujęzyczności
i mowy wspomaganej wizualnie (Cued Speech), powinny być zastąpione oryginalnym polskim opracowaniem
i adaptacją w postaci fonogestów (według prof. Kazimiery
Krakowiak z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego). Problematykę dwujęzyczności wizualnych kodów językowych
mógłby przygotować dr Piotr Tomaszewski z Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego.
Warto zdać sobie sprawę z tego, że leżące u podstaw
omawianego programu założenia i cele oddziaływań można traktować jako formę prewencji degradacji rozwojowej
dziecka. Ma zatem ten program niezaprzeczalne walory
profilaktyczne, co przekłada się na względy ekonomiczne.
12
Analiza treści omawianego programu pozwala przyjąć, że
odznaczać się on może dużą skutecznością, zapewniając
jednocześnie kontrolę jego efektywności.
* Dokończenie artykułu rozpoczętego w Nr 2/2008 (64)
n
Bibliografia
Baron-Cohen, S. (1995). Mindblindness: An Essay on Autism and Theory
of Mind. Cambridge, MA: MIT Press.
Baron-Cohen, S., Cross, P. (1992). Reading the eyes: Evidence for the role of perception in the development of a theory of mind. Mind & Language, 7, 172-186.
Beauchaine, T. (2003). Taxometrics and developmental psychopathology. Development and Psychopathology, 15, 501-527.
Chermak, G. D. i Musiek, F. E. (1997). Central Auditory Processing Disorders.
New perspectives. San Diego, Singular Publishing Group, Inc.
Perier, O. (1992). Dziecko z uszkodzonym narządem słuchu. Tłumaczył T. Gałkowski. Warszawa, Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne.
Pujol, R. i Uziel, A. (1994). Rozwój układu słuchowego i człowieka. „Audiofonologia”, 6, 25-41.
Bouvet, D. (1996). Rozwój mowy dziecka. Wychowanie dwujęzykowe dziecka
niesłyszącego. Tłumaczył R. Gałkowski. Warszawa, Wydawnictwa Szkolne
i Pedagogiczne.
Curtis, W.J. i D. Cicchetti (2003). Moving research on resilience into the 21st century: Theoretical and methodological considerations in examining the biological
contributors to resilience. Development and Psychopathology, 15, 773-810.
Fleis, W. (2002). Edukacyjna metoda werbo-tonalna dla osób z uszkodzonym narządem słuchu. „Audiofonolologia”, 21, 9-22.
Gałkowski, T. (1995). Development et education des enfants sourds et malentendants. Paris, Presses Universitaires de France.
Gałkowski, T. (1998). Przestrzenne i ruchowe komponenty komunikacji z dziećmi
głuchymi. Warszawa, Polski Komitet Audiofonologii.
Gałkowski, T. i Łukaszewicz, A. (2002). Rozwijanie interakcji komunikacyjnych u małych dzieci głuchych. W: A. Stecewicz i U. Eckert (red.), Rewalidacja małego
dziecka z wadą słuchu w rodzinie. Szczecin, Polski Związek Głuchych, 67-84.
Gałkowski, T. (2005). Rozwijanie kompetencji komunikacyjnej u dzieci głuchych
w programach wczesnej interwencji. W: T. Gałkowski, E. Szeląg i G. Jastrzębowska (red.), Podstawy neurologopedii. Podręcznik akademicki. Opole, Wydawnictwo Uniwersytetu Opolskiego, 607-628.
Gałkowski, T. (2006). Niepełnosprawność w perspektywie psychologii rozwojowej. W: T. Gałkowski i E. Pisula (red.), Psychologia rehabilitacyjna – wybrane
zagadnienia. Warszawa, Instytut Psychologii PAN.
Kosmalowa, J. (2002). Pomoc rodzinie dziecka z wadą słuchu jako podstawowy
element oddziaływań w procesie wczesnej interwencji. „Audiofonologia”, 21,
129-138.
Kurpińska, D. (2004). Czytelnictwo jako uczestnictwo głuchych w kulturze. „Audiofonologia”, 26,161-172.
Rok założenia 1951
Łukaszewicz, A. (2000). Z badań nad zachowaniami komunikacyjnymi małych
dzieci głuchych. „Audiofonologia”,1, 165-185.
Łukaszewicz, A. (2003). Deprywacja sensoryczna i deprywacja środowiskowa.
Ich wpływ na rozwój aktywności komunikacyjnej. W: A. Jurkowski (red.), Z za-
Radziszewska-Konopka, M. (2002). Program Powszechnych Przesiewowych
Badań Słuchu u Noworodków w Polsce zorganizowany przez Fundacje Wielka
Orkiestra Świątecznej Pomocy. „Audiofonologia” ,21, 107-119.
Schneider, M.L., Colleen, F., Moore, F. i Kraemer, W. (2003). On the relevan-
gadnień współczesnej psychologii wychowawczej. Warszawa, Wydawnictwo
ce of prenatal stress to developmental psychopathology. A primate model.
Instytutu Psychologii PAN.
W: D. Cicchetti i E.Walker (red.), Neurodevelopmental mechanisms in psycho-
Łukaszewicz-Orzechowska (2006). Rozwijanie komunikacji niewerbalnej we
wczesnej interwencji u dzieci z dysfunkcjami rozwojowymi. W: T.Gałkowski
i E. Pisula (red.), Psychologia rehabilitacyjna – wybrane zagadnienia. Warszawa, Instytut Psychologii PAN.
Marschark, M. (2000). Wpływ dwujęzycznego wychowania na rozwój poznawczy
i językowy. „Audiofonologia”, 17, 5-10.
Prożych, A. (2002). Niektóre czynniki warunkujące rozumienie mowy przez dzieci
z wadą Słuchu. „Audiofonologia”, 21, 121-128.
pathology, Cambridge, Cambridge University Press.
Tomaszewski, P., Łukaszewicz, A. , Gałkowski, T. (2000). Rola gestów i znaków
migowych w rozwoju twórczości językowej dziecka głuchego. „Audiofonologia”, 17, 79-90.
Tomaszewski, P. (2006) Dwa języki w jednym umyśle: Etapy kształtowania świadomości metajęzykowej u dziecka głuchego. W: T. Gałkowski i E. Pisula (red.),
Psychologia rehabilitacyjna – wybrane zagadnienia, Warszawa, Instytut Psychologii PAN. 2006.
15 lat istnienia „Słuchu”
– wybór publikacji obcojęzycznych, część III (ostatnia)
Zebrał
Bogdan Hoffmann
Bertges Reber Monika
Geers Käthe
– Granice otwartego dopasowania, nr 1 (55) 2006
– Stosunki między rodzicami a ich dziećmi z uszkodzonym słuchem, nr 2 (56) 2006/ nr 3 (57) 2006
– Od dłoni za uchem do komputera w uchu. Z historii
aparatu słuchowego, nr 4 (33) 2000/ nr 1 (34) 2001/
nr 2 (35) 2001
– GEERS radzi rodzicom dzieci z uszkodzonym słuchem,
nr 2 (44) 3003/ nr 3 (45) 2003
Bickel Günter, dr
Groenen P., drs., Maassen B, dr, Crul Th., dr
– Przemówienie programowe wygłoszone na zakończenie kongresu firmy Geers Akustyka Słuchu Sp. z o.o.,
nr 4 (37) 2001
– Psycholingwistyczne aspekty centralnych zaburzeń
percepcji. Faza audytywna i fonetyczna, nr 2 (7) 1994
Bertram Bodo, dr
Heine Jochen W., mgr audiolog
Duhamel Gelles, Yosioka Patricka
– Ocena subiektywna funkcjonowania aparatu słuchowego, nr 4 (29) 1999/ nr 1 (30) 2000
– Technika odsłuchów subiektywnych w ocenie funkcji
aparatu słuchowego, nr 2 (31) 2000/ nr 3 (32) 2000/
nr 4 (33) 2000
– Cyfrowa technologia aparatów słuchowych niesie
korzyści także dzieciom z ubytkiem słuchu, nr 2 (44)
2003
Hildmann Agnes, dr med.
– Wczesne zaopatrzenie w aparaty słuchowe z uwzględnieniem współistniejących upośledzeń, nr 4 (25) 1998/
nr 1 (26) 1998
13
Słuch
Heller Otto, prof.
Plath Peter, prof. dr med.
– Skalowanie bezpośrednie w audiometrii pola słuchowego, nr. 2 (15) 1996/ nr. 3 (16) 1996/ nr. 4 (17) 1996
– Jakie niebezpieczeństwa zagrażają zmysłowi słuchu,
nr 2 (3) 1993
– Peter Plath (red.) Lexikon der Hörschäden, Éditon
Harmsen, 1993, począwszy od nr 1 (6) 1994
Haubold Jörg, dr inż.
– A-Life® 0 1.0 – Dopasowywanie aparatu słuchowego
z naturalnymi wzorcami dźwięku, nr 1 (1) 1993
– Perspektywy dopasowywania aparatów słuchowych
z punktu widzenia akustyki, nr 2 (19) 1997/ nr 3 (20)
1997/ nr 4 (21) 1997/ nr 1 (22) 1998/ nr 2 (23) 1998/
nr 3 (24) 1998/ nr 4 (25) 1998/ nr 1 (26) 1998
Klingbeil Klaus, mgr inż.
– Współczesne dopasowywanie aparatów słuchowych,
nr 3 (20) 1997/ nr 1 (22) 1998
Rohweder Reimer, mgr inż.
– Perspektywy zawodu protetyka słuchu, nr 1 (6) 1994/
nr 2 (7) 1994
Seidler Harald, dr med.
– Przyszłość aparatów słuchowych z punktu widzenia
osób z uszkodzonym słuchem, nr 3 (28) 1999/ nr 4 (29)
1999
Seifert Klaus, prof. dr med.
Kühnel Volker, Ph. D., Checkley Paul C. M.Sc.
– Zalety adaptacyjnego systemu wielomikrofonowego,
nr 1 (34) 2001/ nr 2 (35) 2001
– Potrzeby użytkowników aparatów słuchowych z punktu
widzenia lekarzy laryngologów, nr 3 (24) 1998/ nr 4 (25)
1998
Löwe Armin, Prof.
Seemann Georg
– Współczesne wychowanie audytywno-werbalne wywodzi się z Europy Środkowej, nr 5 (38) 2001
– Nowe definicje niektórych pojęć audiologicznych, nr 1
(39) 2002
– Nowy pomysł jest znakomity – jak jednak wprowadzić
go w życie? Zarządzanie między teorią a praktyką, nr 4
(62) 2007
Wedel Hasso von, dr fil, mgr inż.
Moser Ludwig M.
– Dopasowywanie aparatów słuchowych oraz ponawianie badań z pomocą „würtzburskiego pola słuchowego”, nr 3 (8) 1994
Müller Heidrun, dr med.
– Nowe stanowiska w zakresie badań i wczesnego wychwycenia dzieci z zaburzeniami słuchu, ze
szczególnym uwzględnieniem testu do badań słuchu
w okresie prenatalnym, nr 4 (5) 1993
– Korygowanie tinnitus. Możliwości i ograniczenia, nr 2
(3) 1993
razem z Gunkel Andreas
– Możliwości i granice implantowania aparatów słuchowych (protez ucha środkowego) – przegląd problematyki, nr 3 (4) 1993
Winter Reinhard, Hocley Neil S.
– Nowy wymiar i możliwości dopasowania precyzyjnego,
nr 2 (60) 2007
Müller René J., dr
Werner Anja, Kerner Johannes B.,
– „...słyszę – jednak nie wszystko!”. Dziewczęta i chłopcy
z uszkodzonym słuchem w szkołach powszechnych, nr 3
(8) 1994
– Każdy człowiek ma prawo do słyszenia obuusznego,
nr 4 (62) 2007
Wyniki badań ankietowych poświęconych
Pfeiffer Traute
– Wiele zależy od rodziców, nr 4 (58) 2006
14
potrzebom rodzin dzieci niesłyszących i niedosłyszących w Europie Europejskiego Związku Rodziców Dzieci
z Uszkodzonym Słuchem, nr 1 (43) 2003
Rok założenia 1951
Ciekawe informacje
Niemcy
Aparaty słuchowe – na co należy zwracać uwagę?
Jakość dopasowywania aparatów
słuchowych w 10 punktach
Aparaty słuchowe określa się także mianem systemowych pomocy słuchowych w celu podkreślenia nadzwyczajnych możliwości tych zminiaturyzowanych komputerów. Jednakże najbardziej wyrafinowana technika niewiele pomoże, jeżeli nie będzie dokładnie dostosowana
do indywidualnych problemów słuchowych konkretnych
osób. Niezbędna tu jest różnorodna wiedza, umiejętności
i sprawności z zakresu medycyny, psychologii, także
rzemieślnicze, aby na wysokim poziomie technicznym
aparaty stały się użyteczne. Także człowiek musi być
gotowy do przyjęcia tej techniki. Poniższe 10 punktowe
zestawienie powinno nam uświadomić o co tu chodzi.
1. Należy zwrócić uwagę na fakt, że zaopatrzenie w aparaty słuchowe wymaga partnerskiej współpracy laryngologa z audioprotetykiem. Obydwa zawody wymagają wieloletniego specjalistycznego przygotowania
zawodowego.
2. Lekarz laryngolog dokonuje diagnozy rodzaju, stopnia
i miejsca niedosłuchu. Podaje poradę dotyczącą możliwości terapeutycznych. Jeżeli potrzebne są aparaty
słuchowe zaleca aparat słuchowy. Wtedy pacjent ma
prawo do wyszukania sobie audioprotetyka.
3. Audioprotetyk w rozmowie z klientem omawia szczegółowo kwestię ubytku słuchu i wyjaśnia, w jakich
sytuacjach słuch ma szczególne znaczenie. Następnie
audioprotetyk określa konkretne dane dotyczące słuchu i ustala dane audiogramu tonalnego i audiogramu
mowy.
4. Wybrany audioprotetyk dokonuje wstępnego wyboru,
spośród wielu różnorodnych możliwości, jakie oferuje
rynek aparatów słuchowych (aktualnie w sumie 1700
różnych aparatów słuchowych w katalogach), kilku
5.
6.
7.
8.
takich aparatów, które wchodzą w rachubę w konkretnym przypadku niedosłuchu. Zostaną one ustawione
zgodnie z danymi audiometrycznymi, aby można je
można było porównać. Wyjaśnia się także akustyczne
i kosmetyczne korzyści aparatów zausznych i wewnątrzusznych, a także technologiczne i szczególne
możliwości różnych pomocy słuchowych. Wybrany
audioprotetyk przedstawi także kwestie finansowe,
także usługi bezpłatne i doradzi jakie koszty przejmie
na siebie ubezpieczalnia.
Audioprotetyk z kolei wykonuje wycisk przewodu słuchowego tak, aby przygotować wkładkę uszną bądź
aparat wewnątrzuszny. Od wykonanego wycisku zależy potem jakość przenoszenia dźwięków i komfort
związany z używaniem wkładki usznej.
W toku dopasowywania porównawczego testuje się
jakość przenoszenia różnych aparatów za pomocą
najnowocześniejszych systemów multimedialnych.
Dopiero w konkretnej sytuacji związanej z posługiwaniem się aparatem słuchowym staje się możliwe
dokładne sprawdzenie ustawienia aparatu słuchowego, gdyż indywidualne krzywizny, szerokość, długość
i właściwości budowy tkanki przewodu słuchowego
wpływają znacząco na właściwości przenoszenia.
W toku porównywania aparatów główną rolę odgrywają przede wszystkim subiektywne wrażenia pacjenta.
W toku dopasowywania aparatu audioprotetyk poświęca bardzo dużo czasu i starań, aby w okresie adaptacji
pacjenta do aparatu stopniowo przystosować aparat
do indywidualnych przyzwyczajeń związanych ze słyszeniem (dopasowywanie kroczące, tymczasowe).
Audioprotetyk w trakcie dopasowywania gruntownie
zapoznaje klienta z zasadami użytkowania, posługiwaniem się i pielęgnacją aparatu słuchowego.
15
Słuch
9. Po dopasowaniu aparatu słuchowego lekarz laryngolog powinien sprawdzić poprawę rozumienia mowy
swego pacjenta.
10. W okresie od 5 do 7 lat noszenia aparatu słuchowego
klient ma prawo do kompleksowych usług ze strony
swego audioprotetyka. Do tego należą takie usługi
serwisowe, jak czyszczenie wkładek, wymiana baterii
i wężyków, poprawianie i wymiana wkładek. Dodatkowa adjustacja aparatów, jak również poradnictwo
w zakresie taktyk słuchowych i treningu słuchowego.
Większość usług serwisowych jest powiązanych z ceną aparatu. Audioprotetyk w tym względzie jest do
dyspozycji klienta odnośnie odpowiedzi na wiele pytań związanych ze słuchem (ochrona przed hałasem,
wyposażenie techniczne, materiały informacyjne, poradnictwo w kwestii szumów usznych etc.).
Klient nie powinien rezygnować z żadnego z wyżej
wymienionych punktów. Tylko wtedy, kiedy wszyst-
Niemcy
Badania screeningowe
Współczesne, nowoczesne aparaty umożliwiają przeprowadzenie badań screeningowych w ramach własnej praktyki lekarskiej. W ciągu kilkunastu sekund
audiometr screeeningowy wskaże nam, czy pacjenta
przekazać do audiologa czy laryngologa.
Pacjenci, których należy brać pod uwagę w badaniach screeningowych:
• pacjenci po 60-tym roku życia;
• pacjenci, których objawy wskazują na uszkodzenie
słuchu;
• pacjenci, którzy z akustycznych względów źle wypadają przy odpowiedzi na zadawane pytania;
• dzieci;
• pacjenci przekonani o tym, że mają problemy ze słuchem;
• pacjenci, którzy np. z uwagi na głośne środowisko
pracy lub też ich aktywność w czasie wolnym znajdują
się w hałaśliwym otoczeniu, podlegają zwiększonemu
ryzyku uszkodzenia słuchu. Ponadto osoby, które mają
16
kie te punkty będą zrealizowane, możemy mówić
o spełnieniu warunków prawidłowego dopasowania
aparatu słuchowego.
Eksperci:
Kurt Werner Freigang, Bundesverband der Innungskrankenkassen, Dr. Bernd Hähle, Hörgeräte-Akustiker, Gerhard Hillig,
Vereinigung der Hörgeräte-Industrie, Rainer Hüls, Fachjournalist für Audiologische Technik, Professor Dr. rer. nat. Jürgen Kießling, Universität Gießen, Fachbereich Audiologie,
Prof. Dr. med. Dr. h. c. Roland Laszig, Universitäts-Hals-Nasen-Ohrenklinik Freiburg, Stefan Paurat, Vereinigung der
Hörgeräte-Industrie, Prof. Dr. med. Ludger Pientka, Ruhr-Universität Bochum, Klinik für Altersmedizin und Frührehabilitation, Professor Dr. med. Karin Schorn, HNO-Universitätsklinik
München, Dr. med. Harald Seidler, Deutscher Schwerhörigenbund e. V., Dr. Hans von Stackelberg, Deutsches Grünes
Kreuze. V.
Źródło: http://www.euha.org/i/print.php?page=Information&lang=de
niedosłyszących rodziców a także osoby, które przyjmowały leki ototoksyczne.
Audiometry screeningowe wytwarzają z reguły w ograniczonym zakresie czyste tony o różnorodnych częstotliwościach i natężeniu i są w stanie również przy ustalonym natężeniu (np. 25 dB HL) pokryć wszystkie zakresy
częstotliwości, które są ważne dla mowy (500–4000 Hz).
W celu wykorzystania audiometru należy:
• znaleźć spokojne, wyciszone miejsce;
• upewnić się, że przewód słuchowy nie jest zaczopowany woskowiną;
• upewnić się, że wziernik uszny można łatwo wprowadzić do ucha pacjenta oraz że słuchawki są dobrze
umieszczone na uszach pacjenta;
• naciskać klawisze wywołujące pożądane tony;
• poprosić pacjenta, aby bądź werbalnie, bądź przez podniesienie ręki dał znak, kiedy tylko usłyszy dany ton.
Jeżeli pacjent słyszy wszystkie tony, to rozporządza
normalnymi możliwościami słuchowymi. Jeżeli tak nie
jest, powinno się skierować pacjenta do specjalisty w celu przeprowadzenia testów słuchowych.
Źródło: M-05-01-003-DE
http://german.medical.hear-it.org/page.dsp?page=778
Rok założenia 1951
Z uwagi na korzystanie z wież stereo, latynoamerykanie igrają ze swoim słuchem
o wiele bardziej niż
ludność USA.
27 czerwca 2008, USA
Niebezpieczne nawyki
związane ze słuchem osób
z Ameryki Łacińskiej
P
owołując się na badania przeprowadzone przez American Speech-Language-Hearing Association, ASHA,
50% Hiszpanów w poszczególnych stanach słucha
swoich iPod-ów przy szczególnie silnym natężeniu dźwięku,
porównując do 41% całej populacji w tym samym przedziale
wiekowym.
Niektóre z nawyków i przyzwyczajeń osób dorosłych przedstawiają się następująco:
– 42% młodych Latynosów wykorzystuje swoje odtwarzacze
MP3 do czterech godzin dziennie w porównaniu z 30%
całej populacji.
– 30% młodych Latynosów wykorzystuje swoje odtwarzacze
muzyczne o ponad cztery godziny dziennie dłużej w porównaniu z 11% całej populacji.
– 43% osób dorosłych wykorzystuje swoje odtwarzacze muzyczne w zestawieniu z 36% całej populacji.
Także osoby dorosłe mają niewłaściwe nawyki związane
ze słuchaniem
Dorosłych Latynosów w USA cechują również niekorzystne nawyki związane ze słuchaniem. Oni również mają
tendencję, przy korzystaniu z odtwarzaczy muzycznych, do
igrania ze swoim słuchem. Połowa z nich słucha zbyt głośnej
muzyki, w zestawieniu z 38% całej populacji.
Podsumowując, badania wykazały, że:
Niemcy
Jak rozpoznać,
że pacjent niedosłyszy?
Osoby z ubytkiem słuchu często nie zdają sobie z tego
sprawy. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy może być
to, że problem ze słuchem powstaje stopniowo, krok po
kroku. Ponadto wiele osób nie chce przyznać się przed
sobą i przed bliskimi do swych problemów ze słuchem.
– 50% osób dorosłych słucha muzyki za pośrednictwem swoich odtwarzaczy
od 1 do 4 czterech godzin
dziennie w zestawieniu
z 38% przeciętnej populacji.
– 4% Latynosów korzysta jednak z odtwarzaczy więcej niż
4 godzinny dziennie.
Kompleksowe badania przeprowadzone w Meksyku oraz
w Porto Rico wykazały, że 72 względnie 69% dorosłych
korzysta ze swoich odtwarzaczy MP3 od jednej do czterech
godzin dziennie, a nawet dłużej. 60% Puertorykańczyków wykorzystuje swoje odtwarzacze z dużym natężeniem
dźwięków. W Meksyku natomiast jedynie 36% osób słucha
głośnej muzyki.
Na temat przeprowadzonych badań
Latynosi stanowią 15% całej ludności USA (46 milionów
osób). Badania zostały przeprowadzone z założeniem, że
spowodują one zwrócenie uwagi na sposób obchodzenia się
z odtwarzaczami muzycznymi oraz na środki zapobiegawcze
pozwalające na uniknięcie utraty słuchu.
Badania te zostały przeprowadzone w USA za pomocą
telefonu, jak też za pomocą ankiet on line w Puerto Rico
i w Meksyku. Wyniki zostały porównane z rezultatami
uprzednich badań przeprowadzonych w całym USA. Badania jednak nie dały odpowiedzi dotyczącej przyczyny niewłaściwych przyzwyczajeń związanych ze słuchaniem muzyki
przez Latynosów.
Źródła: http://www.hispanicprwire.com
http://www.german.hear-it.org/page.dsp?page=8544
L
ekarz domowy powinien więc zwrócić uwagę na pewne szczególne symptomy u swoich pacjentów i w konkretnym przypadku przeprowadzić test słuchowy.
Pacjent cierpi prawdopodobnie na ubytek słuchu jeżeli:
• prosi o powtórzenie wypowiedzi lub o wyraźniejszą
wymowę;
• nie odpowiada prawidłowo na zadane pytanie;
• koncentruje się na ustach rozmówcy;
• głowę przechyla w jedną stronę;
• mówi zbyt cicho lub zbyt głośno;
• nie udziela odpowiedzi, kiedy z nim rozmawiamy.
Źródło: M-05-01-001-DE
http://german.medical.hear-it.org/page.dsp?page=776
17
Słuch
Niemcy
Porady w kwestii
lepszego słyszenia
Osoba z niedosłuchem może dużo zrobić dla lepszego
opanowania swoich problemów ze słyszeniem. Poniżej
przedstawiamy wykaz porad, które mogą być pomocne
w opanowaniu trudnej dla nich sytuacji np. w restauracji,
na imprezie lub w kościele.
• Jeżeli np. nie rozumiemy naszego rozmówcy należy się
nieco bliżej do niego przysunąć. Tym samym dźwięk
stanie się automatycznie nieco silniejszy i będzie można lepiej słyszeć to co mówi rozmówca.
• Na spotkaniach grupowych należy możliwie zająć miejsce
w środku. Tym sposobem wszyscy będą osobę z niedosłuchem widzieć i lepiej słyszeć. Korzystniej także będzie nie
zajmowanie miejsca na końcu stołu lub długiej kanapy.
• Jeżeli udajemy się do restauracji lub na prywatne spotkanie
i w tle rozbrzmiewa głośna muzyka, wtedy nie należy unikać
zwrócenia się z prośbą o przyciszenie muzyki.
• Poziom szumu w tym samym nawet pomieszczeniu może
być różny. W pobliżu wejścia, w kuchniach, instalacji grzewczej oraz głośników jest zwykle szczególnie głośno. Z tego
też względu sensowne jest nie zajmować miejsca w pobliżu
tych szczególnie głośnych miejsc.
• Należy wcześniej wszystko sobie zaplanować i być na miejscu spotkania zanim przybędą inni. Jeżeli np. planuje się wyjście do kina lub teatru należy poinformować się telefonicznie
czy proponuje się tam dodatkowe urządzenia wzmacniające
słyszenie, czy też uwzględnia się miejsca, które można zarezerwować dla osób z problemami ze słuchem.
• Jeżeli zamierzamy się udać na wykład lub do kościoła,
powinno się odpowiednio wcześniej być na miejscu. Wtedy można osobę, która będzie wykładać, poinformować
o swoim problemie ze słuchem i poprosić go by korzystał
z mikrofonu.
• W przypadku forum dyskusyjnego można poprosić jego
uczestników o powtórzenie danej wypowiedzi.
Źródło: H-05-01-04-001-DE
http://www.german.hear-it.org/page.dsp?page=1457
18
ABC audioprotetyka*
Nerwiak nerwu słuchowego
Nowotwór, ÷ nerwu słuchowego, najczęściej w wewnętrznym ÷ przewodzie słuchowym. Stopniowe zniszczenie nerwu i jego otoczenia, i w rezultacie utrata
słuchu oraz ÷ zaburzenia równowagi. Także dotknięty
może zostać sąsiadujący ÷ nerw twarzowy (nervus facialis). Bardzo podobne objawy wywołuje ÷ neurofibromatoza (Morbus Recklinghausen, patrz ÷ choroba
Recklinghausena), jeżeli zostanie nim dotknięty nerw
słuchowy, często obustronnie co może doprowadzić do
obustronnej głuchoty. Nerwiaki nerwu słuchowego nie są
histologicznie nowotworami złośliwymi, lecz łagodnymi
guzami. Ich niebezpieczeństwo wynika z powolnego,
ale niepohamowanego rośnięcia w bardzo wąskiej przestrzeni. Z tego względu ważna jest wczesna operacja,
dzięki której często może zostać zachowane, choć nie
zawsze, funkcjonowanie słuchu oraz funkcjonowanie
nerwu twarzowego. Wczesne objawy są bardzo różne,
przede wszystkim ÷ tinnitus, powolne pogorszenie słuchu, zaburzenia równowagi i bardzo wolno postępujące porażenie nerwu twarzowego po dotkniętej stronie.
Rozpoznanie które przed kilku laty było jeszcze bardzo
trudne, dziś nie stwarza trudności dzięki BERA (÷ ERA)
oraz wysokiej rozdzielczości ÷ tomografii komputerowej
i ÷ tomografii spinu jądrowego. (P)
Ostre zapalenie ucha środkowego, patrz ÷ chroniczne
zapalenie ucha środkowego
Kowadełko (Incus), kosteczka słuchowa, patrz ÷ ucho
środkowe.
Pole słuchowe – pomiar pola słuchowego
Jako pole słuchowe określa się z jednej strony zakres słyszalnych tonów między ÷ progiem słyszenia
a ÷ progiem nieprzyjemnego słyszenia (zakres natężenia
dźwięku, zakres dynamiki) oraz najniższymi i najwyższymi słyszalnymi tonami z drugiej strony (patrz ÷ zakres
częstotliwości słuchu). Przy niedosłuchu pole słuchowe
jest zmniejszone (Ryc. b) i zarazem zniekształcone,
gdyż zmiana głośności w odniesieniu do pojedynczych
wysokości tonów jest różnie postrzegana. W przypadku
÷ dopasowywania aparatów słuchowych ważne z tego
względu jest zarówno zwracanie uwagi na zmiany czę-
Rok założenia 1951
0,5
1 1,5 2
3 4
6 8
12 kHz
0,125 0,25
normalny
normalny
0,125 0,25
-10
0
1 1,5 2
3 4
6 8
12 kHz
0
10
10
20
20
30
30
40
40
50
50
60
60
70
70
80
80
90
90
100
100
110
110
120
120
a)
0,5
-10
b)
Rycina:
Pole słuchowe
a) Normalne pole słuchowe oznaczone przez pole słuchowe i próg nieprzyjemnego słyszenia
b) Niedosłuch z zawężonym zakresem przyjemnego słyszenia. W przypadku niedosłuchu, tu głównie w zakresie wysokich częstotliwości, przedstawione jest wyrównanie głośności mocno zawężonego pola słuchowego. Różne zawężenia pola słuchowego w zakresie niskich lub wysokich częstotliwości prowadzą do zniekształceń, które w konsekwencji bardziej skutkują
błędami w percepcji słuchowej niż niedosłyszeniem.
stotliwości (zmiany progu słyszenia), jak też zmiany głośności. Z tego względu dokonuje się pomiaru pola słuchowego z wykorzystaniem i bez korzystania z aparatu
słuchowego. Sprawdza się, jak dalece można włączyć
dynamikę mowy i inne sygnały pozostałych resztek
pola słuchowego niedosłyszącego, aby mógł on możliwie maksymalnie korzystać z odbieranych sygnałów bez
przekraczania in plus lub in minus zakresu przyjemnego
słyszenia.
Dla pomiaru pola słuchowego stosuje się skalowanie, przy którym niedosłyszący, na podstawie skali, musi
podać, czy aparat słuchowy jest za bardzo cichy – zbyt
cichy – cichy – przyjemnie cichy – przyjemnie głośny
– głośny – zbyt głośny – o wiele za głośny. Tym sposobem można bardzo dokładnie określić indywidualne pole
słuchowe z zakresem ÷ przyjemnego słyszenia, zgodnie
z którym ustawia się aparat słuchowy. Pomiar pola słuchowego ma szczególne znaczenie przy dopasowywaniu
cyfrowych aparatów słuchowych, gdyż jedynie wtedy
można efektywnie wykorzystać różnorodne możliwości
indywidualnego ustawienia aparatu. Niezbędna jednak
jest przy tym aktywna współpraca osoby niedosłyszącej
i to nie bez wysiłku z jej strony. (P)
n
*Żródło: Peter Plath (red.) Lexikon der Hörschäden, Édition Harmsen, 1993.
19
ADRESY ODDZIAŁOW ZAJMUJĄCYCH SIĘ DOPASOWYWANIEM
I SPRZEDAŻĄ APARATÓW SŁUCHOWYCH
Białystok
Bielsko-Biała
Bochnia
Brzeg
Brzesko
Bydgoszcz
Bytom
Chojnice
Cieszyn
Cz´stochowa
Chorzów
Chrzanów
Chrzanów
Dàbrowa Górnicza
Elblàg
Gdaƒsk
Gdaƒsk
Gdynia
Gliwice
Gorzów Wlkp.
Grudziàdz
Jastrz´bie Zdrój
Jelenia Góra
Kalisz
Katowice
K´trzyn
Kielce
Kłodzko
Ko∏o
Konin
Koszalin
Kozienice
Kraków
Kraków
Kraków
Kraków
Kraków
Kraków
Kwidzyn
Le˝ajsk
Lidzbark Warm.
Limanowa
Lublin
Lublin
¸ódê
¸ódê
¸ódê
Malbork
Mielec
Moràg
Mràgowo
MyÊlenice
Nowy Sàcz
Olkusz
Olsztyn
ul. Stołeczna 25, /085/ 742 43 57
pl. WolnoÊci 1, /033/ 822 06 45
ul. Kazimierza Wielkiego 13, /014/ 612 35 40
ul. Mleczna 3
ul. Zielona 4, /014/ 621 75 98
ul. Gimnazjalna 8, /052/ 321 47 80
ul. Chrobrego 5, /032/ 282 65 19
pl. NiepodległoÊci 1/2 lok. 1, /052/ 397 01 98
ul. Bielska 37, /033/ 858 23 34
al. KoÊciuszki 14 A, /034/ 368 10 98
ul. Dàbrowskiego 52, /032/ 241 30 35
ul. Broniewskiego 16 C, /032/ 623 14 24
ul. Sokoła 19, /032/ 623 00 38
ul. Królowej Jadwigi 23, /032/ 262 85 23
ul. Stary Rynek 48 A, /055/ 232 41 21
ul. Bora Komorowskiego 43, /058/ 346 11 44
ul. Stàgiewna 1, /058/ 305 41 40
ul. Zygmunta Augusta 6/50, /058/ 620 98 09
ul. Dubois 2, /032/ 230 84 29
ul. W∏. ¸okietka 31, /095/ 720 32 62
ul. Wybickiego 5, /056/ 462 18 29
ul. 1 Maja 25, /032/ 476 40 85
ul. 1 Maja 55, /075/ 752 20 58
ul. Złota 1, /062/ 767 28 93
ul. Wojewódzka 50, /032/ 255 50 12
ul. Daszyƒskiego 31, /089/ 751 07 25
ul. Paderewskiego 33, /041/ 345 43 02
ul. Łàkowa 5, /078/ 203 95 57
ul. Toruƒska 28, /063/ 272 40 45
al. 1 Maja 12/18, /063/ 242 33 41
ul. Dworcowa 12, /094/ 342 32 55
ul. Sienkiewicza 28, /048/ 614 52 10
ul. Dietla 46, /012/ 429 14 20
al. S∏owackiego 58, /012/ 633 09 39
ul. Âw. Marka 11, /012/ 423 12 65
os. Bohaterów WrzeÊnia 1 B, /012/ 645 70 12
os. Handlowe 8, /012/ 643 78 24
ul. Kalwaryjska 60, /012/ 656 71 61
ul. Piłsudskiego 48
ul. LeÊna 22, /017/ 242 67 89
ul. 11 listopada 15 (przychodnia), /089/ 767 00 07
ul. Krótka 6, /018/ 337 10 10
ul. Gł´boka 10 paw. 13, /081/ 538 24 35
ul. Kowalska 4, /081/ 532 26 54
ul. Piotrkowska 289, /042/ 682 81 92
ul. Wi´ckowskiego 6, /042/ 630 32 44
ul. Rzgowska 281/289, /042/ 645 76 20
ul. Kotarbiƒskiego 10, /055/ 272 45 25
ul. ˚eromskiego 17, /017/ 585 43 23
ul. Warmiƒska 23, /089/ 750 00 00
ul. Królewiecka 58, /089/ 741 36 76
ul. Słowackiego 37 E, /012/ 272 19 19
ul. Hoffmanowej 3, /018/ 443 54 74
ul. Króla K. Wielkiego 48, /032/ 641 16 96
ul. KoÊciuszki 13, /089/ 534 56 45
Opole
Ostróda
Ostrów Wlkp.
Ostrzeszów
OÊwi´cim
OÊwi´cim
Pabianice
Pionki
Piotrków Tryb.
Płock
Poznaƒ
Poznaƒ
Poznaƒ
Poznaƒ
Poznaƒ
PrzemyÊl
Racibórz
Radom
Rybnik
Rzeszów
Rzeszów
Sanok
Sieradz
Sosnowiec
Stargard Sz.
Starogard Gd.
Strzy˝ów
Suwa∏ki
Szczecin
Szczecin
ÂwinoujÊcie
Tarnów
Tczew
Tomaszów Maz.
Toruƒ
Turek
Tychy
Wałbrzych
Warszawa
Warszawa
Warszawa
Warszawa
Warszawa
Warszawa
Warszawa
Warszawa
Wieluƒ
Włocławek
Wroc∏aw
Wrocław
WrzeÊnia
Zabrze
ZamoÊç
Zduƒska Wola
˚ywiec
ul. Wł. Reymonta 45/3, /077/ 454 23 42
ul. Chrobrego 1 A, /089/ 646 36 21
ul. Kolejowa 26, /062/ 736 14 89
ul. Piekary 9, /062/ 730 09 62
ul. Dàbrowskiego 13 A, /033/ 842 38 67
ul. Wysokie Brzegi 4, /033/ 844 83 79
ul. Reymonta 2, /042/ 212 11 99
ul. Legionistów 38, /048/ 363 30 62
ul. KoÊcielna 5, /044/ 646 00 27
ul. Jachowicza 44, /024/ 264 45 46
ul. Głogowska 87, /061/ 866 59 28
ul. Półwiejska 30, /061/ 853 48 68
ul. Prusa 1, /061/ 843 50 93
os. Rzeczypospolitej 6, /061/ 877 10 26
os. Marysieƒki 25, /061/ 823 42 11
ul. Plac na Bramie 10, /016/ 675 11 24
ul. Browarna 16/ 2, /032/ 418 15 44
ul. Wyszyƒskiego 15, /048/ 363 30 62
ul. Staszica 1 A, /032/ 423 30 30
ul. 3 Maja 20, /017/ 853 88 48
ul. Batorego 18/9, /017/ 862 00 53
ul. KoÊciuszki 31, /013/ 463 04 20
ul. Saraƒska 6 F, /043/ 822 30 58
ul. Modrzejowska 20, /032/ 269 47 80
ul. Słowackiego 2, /091/ 578 08 98
os. Kopernika 21, /058/ 563 30 95
ul. Słowackiego 26 A, /017/ 276 50 50
ul. Noniewicza 93, /087/ 565 00 37
al. Wyzwolenia 5, /091/ 433 93 47
ul. Bolesława Âmiałego 22, /091/ 484 11 89
ul. Dàbrowskiego 1 D, /091/ 321 27 76
ul. Goldhammera 7/2, /014/ 621 75 98
ul. Wojska Polskiego 5, /058/ 532 08 09
ul. Jana Pawła II 6, /044/ 724 34 56
ul. Szczytna 8, /056/ 621 08 62
ul. ¸àkowa 4 A, /063/ 278 00 01
ul. Czarnieckiego 6, /032/ 217 66 08
ul. Konopnickiej 10, /074/ 842 50 19
ul. Ho˝a 40, /022/ 629 18 24
al. KEN 103, /022/ 644 31 37
ul. Ceg∏owska 80, (pok. 216, 230), /022/ 864 37 90
ul. Grochowska 14 E, /022/ 612 54 28
ul. Senatorska 22, /022/ 826 12 03
ul. Rakowiecka 2 B, /022/ 646 08 83
ul. Targowa 37, /022/ 619 39 90
al. Jana Pawła II 61, /022/ 636 92 92
ul. Sieradzka 56, /043/ 843 09 44
ul. Polskiej Organizacji Wojskowej 22 A, /054/ 232 32 76
ul. Âw. Antoniego 21, /071/ 343 31 69
ul. Piłsudskiego 67, /071/ 781 54 10
ul. Fabryczna 11, /061/ 436 51 79
ul. Goethego 30, /032/ 370 16 51
ul. Staszica 35, /084/ 638 45 68
ul. ¸aska 43, /043/ 824 79 05
os. M∏odych 1, /033/ 867 46 08
W NIEMCZECH – ponad 200 oddziałów; adres do korespondencji: Ursula Schuster, GEERS International GmbH,
Otto-Hahn-Straße 35, D-44227 Dortmund, tel.: +49.231.97 60-221, fax: +49.231.97 60-225, e-mail: [email protected]
NA WĘGRZECH – 15 oddziałów; adres do korespondencji: GEERS Hallókészülék Kft., H-1107 Budapest,
Mázsa u. 9. tel.: +36.1.433-0460, fax: +36.1.433-5132, e-mail: [email protected], więcej informacji: www.geers.hu
W ROSJI – 4 oddziały (2 w Moskwie, 2 w St. Petersburgu), więcej informacji: www.geers.ru
W SZWAJCARII – 28 oddziałów; adres do korespondencji: Hodlerstrasse 2, CH-9006 St. Gallen,
tel.: +41.71.245 77 33, fax: +41.71.245 77 35

Podobne dokumenty

nr 1/2009 (67) PDF

nr 1/2009 (67) PDF Nowości na rynku aparatów słuchowych, cz. I 9 CIEKAWE INFORMACJE

Bardziej szczegółowo