PZ nr 49

Transkrypt

PZ nr 49
OUTSOURCING
Outsourcing był tak niepopularny, że nie dalej
jak dwa lata temu zabroniono używania tego słowa
w oficjalnej korespondencji MON.
SAMO SIĘ
NIE ZROBI
Piotr
ANDRZEJ PINDOR
Łukaszewicz
nr 49/2008

Polska Zbrojna 7
US DOD (2)
TEMAT
WYDARZENIA
NUMERUZAPIS
W ARMIACH NATO takie czynności jak świadczenie usług żywieniowych jest domeną wyspecjalizowanych przedsiębiorstw cateringowych.
onsekwentnie wkracza do
MON i zdobywa kolejne
obszary, do niedawna zastrzeżone wyłącznie dla
służb mundurowych. Jednak narosło wokół niego
tyle mitów, że jawił się
większości zainteresowanych (a niektórym pewnie jawi się nadal)
jako klęska żywiołowa, niszcząca po drodze wszystko, z czym „dysponenci środków budżetowych” w resorcie obrony
mieli do czynienia. Był do tego stopnia
niepopularny, że nie dalej jak dwa lata
temu zabroniono używania słowa outsourcing w oficjalnej korespondencji MON.
Ledwie tolerowano wtedy stosowanie takich zamienników jak „partnerstwo publiczno-prywatne” lub „pozyskanie
w sposób inny niż zakup”. Ze względów
pozamerytorycznych należało o nim mówić wyłącznie źle, wskazując, że jedynymi jego beneficjentami będą pazerni
biznesmeni, żerujący na publicznych pieniądzach. Wątpliwe pocieszenie to fakt,
że ta zasada nie obowiązywała tylko
w resorcie obrony.
Ofensywy outsourcingu nie udało się
powstrzymać. Decydenci cywilni i wojskowi pogodzili się z jego obecnością.
Wprowadzona w lipcu tego roku decyzja
MON nr 318 jest przełomem w funkcjonowaniu jednostek wojskowych. Wytycza
nowy kierunek poszukiwań efektywnych
rozwiązań „dla odciążenia wojska od działalności niewynikającej wprost z pełnienia funkcji militarnych” (cytat z decyzji).
Decyzja oraz załączona do niej koncepcja
wdrażania systemu kontraktowania usług
8 Polska Zbrojna
są jednak obarczone dwoma „grzechami
pierworodnymi”.
Strach przed słowem
Po pierwsze: wciąż jest zauważalny lęk
przed outsourcingiem samym w sobie.
Dowodzi tego oficjalne nazywanie go
„systemem kontraktowania usług poza
Siłami Zbrojnymi Rzeczypospolitej Polskiej”. Słowo outsourcing nie pojawia się
w samej decyzji MON. Występuje dopiero w załączniku do niej, użyte po raz
pierwszy z cudzysłowem, co świadczy,
że autorzy koncepcji nie oswoili się z importowanym do polszczyzny terminem.
W dalszej treści koncepcji słowo to pojawia się jeszcze kilkakrotnie, odważnie,
bo bez cudzysłowu. Tak być powinno, bo
pojęcie outsourcingu, w swoim własnym
brzmieniu i znaczeniu, przyjęło się już
w biznesowej polszczyźnie. Podobnie jak
szereg innych, które wcześniej nie istniały w naszym języku, bo nie istniała rzeczywistość, którą definiują. Nie ma więc
żadnych, poza nieracjonalnymi barierami mentalnymi, powodów, by ich nie
używać. Nie bójmy się tego słowa!
Drugim grzechem decyzji outsourcingowej jest ograniczenie zakresu usług
przewidzianych do pozyskiwania poza
wojskiem. Decyzja sankcjonuje zakup
usług, które już są świadczone wojsku
przez podmioty zewnętrzne (ochrona fizyczna, szkolenie kierowców, serwis wybranego sprzętu i uzbrojenia) lub usług
świadczonych w innych sektorach gospodarki narodowej (przechowywanie zapasów strategicznych, świadczenie usług
żywieniowych). W istocie outsourcing
OBECNIE wiele obiektów wojskowychw Polsce jest już
niosło przede wszystkim znaczne korzyści finansowe.
ma zastosowanie w Siłach Zbrojnych RP
od początku lat dziewięćdziesiątych
– wtedy po raz pierwszy wynajęta firma
przejęła odpowiedzialność za ochronę
jednej z baz lotniczych. Przedsięwzięcie
to rozpętało burzę, która przetoczyła się
przez resort; wywołało szydercze komentarze w prasie, że wojsko nie jest
w stanie samo się ochronić i musi do tego wynajmować cywilów.
Protesty konserwatywnych dowódców
oraz głupie komentarze w mediach nie
zatrzymały rozpoczętego procesu. Obecnie większość lub może już wszystkie
bazy lotnicze Sił Powietrznych są ochraniane przez firmy, a decyzja numer 318
sankcjonuje rozszerzenie zakresu tej
usługi. Jeśli pominiemy względy finansowe i poprawę efektywności systemów
ochrony, rozwiązanie to przyniosło jedną korzyść: likwidację kompanii ochrony, których żołnierze byli „stałymi klientami” żandarmerii, prokuratur i sądów
wojskowych, a przy okazji także sprawcami nocnych koszmarów wszystkich
chyba dowódców jednostek lotniczych.
Obecnie większość prostych funkcji
obsługowych związanych z utrzymaniem
instytucji centralnych MON, dowództw
i sztabów, coraz większej liczby jednostek jest przekazywana firmom zewnętrznym. Widok żołnierzy w roboczych kombinezonach, sprzątających sztaby i dowództwa, wykonujących prace budowlane i remontowe to przeszłość. Samochody służbowe i wyspecjalizowane pojazdy coraz częściej są serwisowane przez
autoryzowane firmy, a nie kompanie remontowe czy zabezpieczenia.
nr 49/2008
KAROLINA PRYMLEWICZ
OUTSOURCING
ochranianych przez firmy zewnętrzne. Rozwiązanie to przy-
Czym więc kierowali się specjaliści
z resortowego zespołu wdrożeniowego,
zawężając obszar outsourcingu dla wojska wyłącznie do funkcji pozamilitarnych? Dlaczego nie stworzyli możliwości prawnych i organizacyjnych dla outsourcingu wybranych funkcji zabezpieczenia bojowego? Dlaczego nie pomyśleli o szkoleniu personelu wojskowego,
na przykład lotniczego – od selekcji personelu do treningu zaawansowanego, po
którym piloci będą gotowi do natychmiastowego rozpoczęcia przeszkolenia na samolocie bojowym?
Skąd ta bariera
Zrozumiałbym, gdyby wybrano pewne obszary na etapie wdrażania outsourcingu, tak by resort zdobywał doświadczenia, ograniczając ryzyko niepowodzenia całego projektu, po czym stopniowo rozbudowywano by i udoskonalano system z wykorzystaniem analiz uzyskanych rezultatów, bieżących i przyszłych potrzeb operacyjnych oraz precyzyjnych kalkulacji prawnych, finansowych i organizacyjnych. Tymczasem zapisy decyzji ściśle określają terminy realizacji etapów wdrażania systemu i zawierają zamkniętą listę usług, które mają być przedmiotem outsourcingu. Nie
sygnalizuje się nawet intencji dalszego
rozwoju sytemu, jego poszerzania o kolejne obszary, które z korzyścią dla wojska mogłyby i powinny być obsługiwane przez podmioty cywilne.
Podstawą efektywnego zastosowania
outsourcingu jest precyzyjne zdefiniowanie zakresu świadczonych usług oraz
nr 49/2008
AMERYKAŃSKIE wojska lądowe i marynarka wojenna stosują outsourcing logistyki od wielu lat.
ustanowienie właściwych relacji biznesowych między zamawiającym a dostawcą, w tym określenie ścisłych kryteriów
jakości oraz metod jej kontroli. No i oczywiście ustalenie ceny, jaką nabywca będzie płacił za wykonywane usługi, oraz
sposobu regulowania zobowiązań finansowych wobec wykonawcy. Obecnie coraz częściej zamawiane są kompleksowe
usługi, gdzie usługodawca dostarcza
„produkt końcowy”, zapewniając wszystko: personel, narzędzia oraz infrastrukturę niezbędną do jego wytworzenia.
OBIEKTYWNA OCENA ZALET
ORAZ WAD OUTSOURCINGU NIE
BĘDZIE MOŻLIWA BEZ
ZASTOSOWANIA W RESORCIE
NOWOCZESNYCH METOD
I NARZĘDZI ZARZĄDZANIA
BIZNESOWEGO, BEZ
PRZYSWOJENIA ZASAD, JAKIMI
RZĄDZĄ SIĘ FIRMY
Czy istnieją zatem racjonalne powody ograniczania zakresu usług outsourcingowych dla naszego wojska? Moim
zdaniem nie. Prawdziwe bowiem
oszczędności dla budżetu MON, wynikające z zakupu usług, powstaną przy
zamówieniach dotyczących najbardziej
kosztownych dziedzin funkcjonowania
sił zbrojnych: zaawansowanych technologicznie, szybko amortyzujących się,
wymagających częstej modernizacji lub
wymiany.
Przykładem może być utrzymanie infrastruktury informatycznej i łączności
dla całego resortu obrony: centrów łączności i serwerowni, stacjonarnych, przenośnych czy polowych terminali użytkowników, oprogramowania, bezpieczeństwa informatycznego. Jest to potężny obszar, który wymaga wysokiej klasy specjalistów i nowoczesnych narzędzi
informatycznych. Koszty serwisowania
sprzętu i utrzymania infrastruktury niekoniecznie trzeba powiększać o wydatki na umundurowanie, indywidualne
uzbrojenie, szkolenie wojskowe i pełnienie innych czynności przypisanych do
służby wojskowej, jakie są zobowiązani
wykonywać mundurowi specjaliści.
A oto inny przykład, tym razem zagraniczny. Siły powietrzne Stanów Zjednoczonych utrzymują kilkaset tankowców
powietrznych. Według danych z czerwca 2007 roku, 1 galon (3,78 litra) paliwa
lotniczego zatankowanego w powietrzu
kosztował amerykańskie siły powietrzne
17,50 dolarów. Marynarka wojenna USA,
której lotnictwo znacznie mniej korzysta
z tankowania w powietrzu, pozyskuje
większość związanych z tym usług poprzez outsourcing. Ma własną flotę
mniejszych tankowców, ale posiłkuje się
cywilną firmą lotniczą, gdy potrzebuje
większej ilości tankowań w powietrzu.
Wynajęta firma Omega Aerial Refuelling Services, użytkująca dwa samoloty
Boeing 707 i jeden KDC-10 (cywilne odpowiedniki tankowców KC-135 i DC-10
używanych przez siły powietrzne USA)
„sprzedaje” paliwo w powietrzu za 7 dolarów za galon (sic!). Nic dziwnego, że 
Polska Zbrojna 9
AAAAAAA
TEMAT
WYDARZENIA
NUMERU
AAAAAAAA
ZAPIS
Jądro biznesu
W
ROBERT SIEMASZKO
JAROSŁAW WIŚNIEWSKI
edług słownika pojęć biznesowych „Investor
Words” outsourcing jest „pracą wykonaną na
rzecz firmy przez osoby inne niż zatrudnieni w pełnym
wymiarze czasu pracownicy tej firmy”. Sięgnięcie po
takie rozwiązanie wynika z kalkulacji kosztów uzyskania określonego produktu czy usługi (według przyjętej
metodologii biznesowej) w kontekście nakładów ponoszonych na rozwój i utrzymanie własnej struktury
organizacyjnej, pozyskanie wykwalifikowanego personelu oraz koszty zaplecza technicznego: narzędzi, infrastruktury technologicznej i socjalnej. Istotą outsourcingu jest koncentracja uwagi i wysiłków firmy na
podstawowym obszarze działalności, „jądrze” biznesowym, które jest zarządzane własnymi środkami.
Usługi związane z zabezpieczeniem tej działalności są
zlecane firmom zewnętrznym, niewchodzącym
w skład organicznej struktury organizacyjnej.
Z USŁUG pakistańskiej firmy transportowej korzystała polska armia w Afganistanie.
Kongres polecił siłom powietrznym i personelu wojskowego. Rywalizacja mięwdrożyć program pilotażowy, aby usta- dzy „możnymi” Pentagonu opiera się bolić, czy można zastosować podobne roz- wiem na tym, ile mają żołnierzy i sprzętu.
wiązanie w ich przypadku. Outsourcing Wojska lądowe i marynarka wojenna stousług tankowania w powiesują outsourcing logistyki
trzu uznano za jedną z me- Trzeba obalić mit
od wielu lat. Także niektótod rozwiązania problemu
rych funkcji bojowych. Sibędący źródłem
oszczędnego zastąpienia
ły powietrzne wiedzą
błędnej opinii
floty 40-letnich tankowców
o tym, ale obawiają się, że
KC-135. Siły powietrzne
firmy wykażą, iż część ich
o outsourcingu
oficjalnie oprotestowały
jednostek może funkcjorozwiązanie, uzasadniając rozpowszechnionej nować tańszym kosztem.
to niemożliwością wysłania
A to podważyłoby przywśród żołnierzy.
zakontraktowanych tankowwódcze kompetencje doców do stref działań bojo- Outsourcing sam się wódców lotnictwa. Ta sywych. Prawda jest jednak tatuacja pokazuje, jak
nie zrobi
ka, że zdecydowana więkostrożnie należy podejszość tankowań odbywa się z daleka od mować decyzje i jak rozważnie wydatstref zagrożenia i pod pełną osłoną wła- kować publiczne środki finansowe.
snych środków, w tym lotnictwa myśliwInny przykład znaczącego sukcesu outskiego. Tajemnicą poliszynela był fakt, że sourcingu w wojsku znajdziemy w Wielobiekcje dowódców lotniczych miały zwią- kiej Brytanii. Tamtejsze ministerstwo
zek ze zmniejszeniem liczby samolotów obrony zakontraktowało 25-letni program
10 Polska Zbrojna
nr 49/2008
|
|
|
|
|
|
|
|
|
OUTSOURCING
|
|
MASDF
ZAPIS FORUM NA CELOWNIKU WOJSKO KULISY PORADY PO SŁUŻBIE HISTORIA MILITARIA PRASA ŚWIAT TO I OWO
WYNAJĘTA firma Omega Aerial użytkująca dwa samoloty Boeing 707 i jeden KDC-10 (na zdjęciu) wspomaga siły powietrzne USA, gdy potrzebna
jest większa liczba tankowań w powietrzu.
szkolenia personelu łatającego (United
Kingdom Military Flying Training System – UKMFTS), wart około 30 miliardów złotych. Także tankowanie w powietrzu samolotów RAF będzie w niedługim
czasie przedmiotem usług świadczonych
przez konsorcjum Air Tanker.
Starcie z mitem
Rezultatem zastosowania outsourcingu jest możliwość skupienia wysiłków
na utrzymaniu, szkoleniu oraz wykorzystaniu mniejszej liczby lepiej przygotowanego i wyposażonego personelu wojskowego, zajmującego się wyłącznie
tym, do czego jest przeznaczony, czyli
prowadzeniem walki.
Dochodzę do wniosku, że administracyjne ograniczanie zakresu usług objętych outsourcingiem w MON wynika
z braku doświadczeń i bariery mentalnej. Jest także wywołane tym, że nie ma
rzetelnej wiedzy oraz narzędzi pozwalanr 49/2008
jących na obiektywną, kompleksową kalkulację ponoszonych nakładów (wszystkich!) oraz ocenę rezultatów zamówionych
usług. Zniesienie barier, obiektywna ocena zalet oraz wad outsourcingu nie będą
możliwe bez zastosowania w resorcie nowoczesnych metod i narzędzi zarządzania
biznesowego, bez przyswojenia zasad, jakimi rządzą się firmy, bez jasnego wyartykułowania i wyegzekwowania reguł, jakie
będą obowiązywać w trakcie świadczenia
usług dla wojska.
Przede wszystkim trzeba obalić mit, będący źródłem błędnej opinii o outsourcingu rozpowszechnionej wśród żołnierzy.
Outsourcing sam się nie zrobi. Pozyskanie
usług tą drogą, zwłaszcza kompleksowych
i zaawansowanych technologicznie, będzie
wymagać od wojskowego nabywcy aktywnego i efektywnego udziału w całym procesie: od planowania zakresu usług, zdefiniowania sposobu ich wykonania, skalkulowania i wyceny udziału własnego zlece-
niodawcy, przez ustanowienie struktury organizacyjnej, kanałów komunikowania się,
wdrożenie narzędzi kontroli finansowej, jakości wykonania usług, po wdrożenie kryteriów należytego wykonania umowy i jej
zamknięcie. Wyzwaniem dla MON będzie
przyswojenie tej obszernej wiedzy oraz jej
przekucie na codzienną praktykę. Jej brak
nie powinien być argumentem przeciwko
sięganiu po nowe, skuteczne rozwiązania
organizacyjne i funkcjonalne. Wszystko
jest trudne, zanim stanie się proste. Trzeba
tylko stawić czoło nowym wyzwaniom,
a nie chować głowę w piasek.

[email protected]
Pułkownik rezerwy
pilot Piotr Łukaszewicz w latach
2006–2007 był dyrektorem Biura F-16
MON. Obecnie jest senior managerem
w dziale doradztwa obronnego firmy
Ernst & Young Business Advisory.
Polska Zbrojna 11

Podobne dokumenty