Czytaj tekst

Transkrypt

Czytaj tekst
I
Albert Vidalie, La bonne Ferte, pp. 117-18, Doenoel 1955
Wzruszył ramionami i popatrzył na szeroką powolna rzekę pełną refleksów. Dlaczego to
powiedział? Słowa nigdy nie byłyby wstanie oddać tego co czuję, nie mogłyby wyrazić moich
uczuć.
,,Lepiej żebym odszedł”.
Jego matka przyjęła to z obawą i zapytała beznamiętnie:
,,Gdzie pójdziesz?”
Myślała o jednym z długich spacerów na które zdarzało mu się chodzić gdy był w takim
stanie .
,,Nie wrócę
-Dlaczego?-Nigdy. Mogłem odejść wcześniej. Gdybym odgadł!-Nie rozumiem. Dokąd chcesz pójść?-Nigdzie. Mogę pójść na koniec świata i wrócić z powrotem, to będzie coś, czego nie
zapomnę nigdy. Coś, czego nie chcę zapomnieć. W każdym bądź razie nie mogę tu zostać…
Więc wyjadę i będę się włóczyć po nieznanych drogach.-Ależ to szaleństwo! Szaleństwo słyszysz? Nigdy na to nie pozwolę-Oh. Masz znaczny w tym udział, jesteś współwinna tak jak i my. Nie jesteś lepsza, dlatego
wolę nie widzieć cię już nigdy więcej.-Ty nic nie wiesz! Za co jestem odpowiedzialna? Co mi zarzucasz? Dokąd chcesz pójść? Czy
myślisz, że mogłabym żyć w niepewności gdzie jesteś, co robisz? Umarłabym z niepokoju.
Co odpowiedziałabym gdyby ktoś zapytał mnie o powód twojej nieobecności. Zdajesz sobie
sprawę, jaki skandal wywołałaby twoja ucieczka? Syn Juris bezdomnym! I bez wątpienia
spałbyś pod gołym niebem w jakiś rowach.-Bez wątpienia-Ty jesteś po prostu szalony! Kompletnie szalony! Nie rozumiem, co ty wyprawiasz?-Co ty możesz rozumieć, skoro sama nie rozumiesz swojego życia. Prawdę mówiąc byłem
niesprawiedliwy mówiąc to. My wszyscy ponosimy ciężar odpowiedzialności za tą sytuacje,
ale ty biedna kobieto! Ty nawet nie masz w sobie współczucia!
Katarzyna Moskal kl.3; I Liceum Ogólnokształcące im. Mikołaja Reja w Jędrzejowie
ul. 11-ego Listopada 37, 28-300 Jędrzejów.