E-papieros: szkodliwy czy nie?
Transkrypt
E-papieros: szkodliwy czy nie?
E-papieros: szkodliwy czy nie? 12 Autor: Jolanta Dyjecińska - artykuł pochodzi z miesięcznika "Zdrowie" W Polsce jest już ponad milion e-palaczy. Ich liczba szybko rośnie, bo elektroniczne papierosy nie śmierdzą, są tańsze od tradycyjnych i można je palić w miejscach publicznych. Wciąż budzą kontrowersje, bo ciągle są w niewielkim tylko stopniu przebadane. Papierosy elektroniczne zaczęły zdobywać popularność, gdy wprowadzono zakaz palenia tytoniu w miejscach publicznych. E-papieros nie emituje bowiem dymu, tylko aerozol. Papierosy elektroniczne stały się modne wśród licealistów, a nawet gimnazjalistów. Uczniowie mogą je bez problemu kupić, ponieważ prawo nie zakazuje sprzedaży e-papierosów osobom niepełnoletnim. Jest rodzajem inhalatora z nikotyną, który pojawił się stosunkowo niedawno, bo w 2004 roku. Palacze tytoniu początkowo podchodzili do niego nieufnie. Obecnie coraz więcej osób zastępuje klasyczne papierosy ich elektronicznym odpowiednikiem choćby ze względów ekonomicznych czy zdrowotnych. Niektóre korzyści wypływające z jego używania są oczywiste. Brak smrodu w pomieszczeniach, czyste firanki, świeży oddech, więcej pieniędzy w portfelu nie budzą wątpliwości. Natomiast mniejsza szkodliwość dla zdrowia e-papierosów czy też ich pomoc w rzuceniu palenia są już przedmiotem sporów. Brakuje rzetelnych badań na ich temat. Nie ma zdrowych papierosów Co do tego wszyscy lekarze są zgodni. Ale ich opinie na temat e-papierosów są rozbieżne. Część podchodzi do nich bardziej liberalnie, traktuje jako mniejsze zło. Jeśli ktoś nie potrafi rozstać się z nałogiem, lepiej, by palił papierosy elektroniczne niż tradycyjne. W dymie tytoniowym jest bowiem ponad 4000 związków chemicznych. Wiele z nich jest toksycznych lub rakotwórczych (nitrozoaminy, wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne, fenole, metale ciężkie). Naukowcy badający skład dymu tytoniowego wzięli pod lupę tylko niektóre grupy związków chemicznych – potencjalnie najgroźniejsze dla zdrowia. Zrozumiałe jest więc, że to właśnie one stały się przedmiotem badań nad aerozolem z e-papierosów, ale prace te trwają od niedawna i zajmują się nimi nieliczne ośrodki. Zdaniem eksperta dr n. med. Piotr Dąbrowiecki, specjalista chorób wewnętrznych i alergologii, przewodniczący Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergie i POCHP Czy palenie e-papierosów jest mniej szkodliwe niż tradycyjnych? Zamiana papierosa analogowego na elektroniczny pod względem medycznym (biologicznym) jest czymś dobrym, bo nie wprowadzamy do organizmu 400 toksycznych i 40 onkogennych substancji. Ale nie uwalnia od uzależnienia od nikotyny, która oddziałuje na wszystkie narządy. Ma ona działanie psychoaktywne, wpływając na nastrój i odczucia, oraz euforyzujące. Czynność układu nerwowego zostaje zmieniona, przystosowana do działania nikotyny i zaburza się, gdy jej zabraknie. Czyż zatem nie jest to zamiana bardziej szkodliwego nałogu na mniej szkodliwy? Chyba tak. W przeszłości zażywaliśmy tabaki i żuliśmy tytoń – to też było tzw. mniejsze zło. Bardzo szybko z elektronicznego papierosa można wrócić do „klasyki”, dlatego polecam jutro rzucić papierosy, bez względu na ich rodzaj, i uwolnić się od nałogu raz na zawsze. Papieros elektroniczny? Lepiej nie przy dzieciach Ustawa o zakazie palenia w miejscach publicznych, która weszła w życie 15 listopada 2011 roku, miała na celu ochronę niepalących przed biernym paleniem. Przyczynia się ono bowiem do wielu schorzeń, np. do miażdżycy. Przy zaciąganiu się tradycyjnym papierosem powstają dwa strumienie dymu tytoniowego: główny, trafiający do płuc palacza, i boczny, emitowany w czasie, gdy palacz się nie zaciąga. A ten boczny strumień może zawierać więcej niektórych substancji toksycznych niż główny. A jak jest w przypadku e-papierosów, które można palić prawie wszędzie? Nie ma bocznego dymu, a właściwie aerozolu. W wydychanym przez palacza powietrzu jak na razie stwierdzono tylko obecność nikotyny. Ile jej jest? I tu też istnieją rozbieżności. Według badań przeprowadzonych przez prof. Sobczaka jest jej 10 razy mniej w porównaniu z papierosami tradycyjnymi. Natomiast prace greckich badaczy wykazują, że jest jej tyle samo. Kto ma rację? Czas pokaże. Na wszelki jednak wypadek lepiej nie sięgać po e-papierosa przy dzieciach, bo wpływu jego biernego palenia na zdrowie nie można z czystym sumieniem wykluczyć.