FlavOnline - Flavon Max
Transkrypt
FlavOnline - Flavon Max
FlavOnline Internetowy Magazyn Klubu Konsumentów Flavon max Rocznik II. numer: 10 Ewa Wawrzyniak Twoje Marzenia! To Twoja Bajka! która jeśli będzie Twoim prawdziwym, palącym pragnieniem, nie pozwoli Ci zasnąć w nocy... Zdarzyło Ci się kiedyś nie móc zasnąć martwiąc o przyszłość finansową swojej rodziny? Pewnej wrześniowej nocy prawie 19 lat temu, prowadziłam rozmowę z Bogiem, leżąc w łóżku i rozmyślając, co mogłabym robić w życiu, żeby zwiększyć dochody. Jedynym moim atutem była przemożna chęć posiadania i działania, pomimo lęku, niepewności, braku zdrowia i kondycji fizycznej, pieniędzy i jakichkolwiek umiejętności/doświadczeń w prowadzeniu firmy. Nocne dylematy zaowocowały przypadkową wizytą u mnie malarza obrazów, który zaproponował mi “biznes”. To ODMIENIŁO resztę mojego życia. Od tamtego dnia zakochałam się w network marketingu i nieprzerwanie ta miłość trwa. Jestem tym (jedynym dla mnie) sposobem na zarabianie pieniędzy oczarowana. Marzyłam o TAKIM biznesie. Dzisiaj wiem na pewno, (ale wiedziałam zawsze!, bo tak czułam), że jest to biznes przez DUŻE “B”. W listopadzie 1993 roku przestałam być wieloletnim pracownikiem Stacji Sanitarno- Epidemiologicznej we Wrocławiu, Sekcji Żywienia, Żywności i Przedmiotów Użytku. Stałam się wolnym człowiekiem, od tamtej chwili “niezatrudnialnym”. Uwielbiam mój “nowy” zawód, kocham ludzi, możliwość wskazywania im drogi, podawania ręki. Uwielbiam widzieć ich wzrok, kiedy przedstawiam plan biznesu, uwielbiam widzieć w ich oczach ten moment, kiedy pojawia się w nich iskierka nadziei, że ONI TEŻ MOGĄ! zmienić COŚ w swoim życiu. To takie wzruszające i takie piękne. Daje mi ogromną satysfakcję i poczucie szczęścia. Ten biznes jest dla mnie wielkim wyzwaniem! Uczy pokory, odpowiedzialności, wytrwałości, konsekwencji, pokonywania lęków, oddania, cierpliwości, wyrozumiałości, miłości i poczucia wdzięczności. Uczy człowieczeństwa! Przywraca nadzieję i DAJE wiarę, że ja TEŻ! mogę sięgnąć po “niemożliwe”, JEŚLI TYLKO BĘDĘ CHCIAŁA. Nieważne są koneksje i układy, nieważny status społeczny, finanse i uroda. Spraw, aby ten biznes był w Tobie. Kiedy będziesz go robił całym sobą, (bo sercem) będziesz miał efekty. www.flavonmax.com www.flavonmax.com [email protected] FlavOnline Służąc innym, dając im najlepszą siebie, każdego dnia, czynię siebie silniejszą i odporniejszą. Staję się źródłem mocy tak bardzo potrzebnej innym i mnie samej:-). Stałam się DIAMENTEM w marcu 2008 roku (jako kobieta! pierwszym w Polsce! i trzecim w kraju po wspaniałych i ukochanych moich sponsorach Zbyszku i Rysiu). To był dla mnie wielki dzień tak bardzo przeze mnie upragniony i wymarzony. Wiedząc jednak, że jeśli nie idziesz do przodu to się cofasz, zrobiłam Diamenta Plusa i dzisiaj spokojnym, pewnym wzrokiem patrzę w kierunku Prezydenta oczywiście, Prezydenta Plus :) Jednak najpiękniejszym dla mnie przywilejem i darem w tym biznesie jest poznawanie LUDZI, wspaniałych, cudownych, tak różnych, możliwość doświadczania ich wzruszeń i emocji, ich sukcesów: zarówno mojej górnej linii sponsorowania jak i linii dolnej. Są wspaniali, wyjątkowi, nieprzeciętni. To moi przyjaciele. Uczę się od nich każdego dnia. Są moją motywacją, inspiracją i natchnieniem. Są moim życiem. Kilku z nich poświęciłam kawał mojego życia. Byłam przy nich, kiedy mnie potrzebowali w radości i smutku, w ciągu dnia, o północy i nad ranem… Pamiętasz chińskie drzewo bambusowe? Pielęgnujesz je z miłością i oddaniem przez długie dni i miesiące, a efekt jest widoczny dopiero po pięciu latach. Ale warto było. Widok jest przepiękny, „drzewo” rośnie z cudowną prędkością, zdrowe i okazałe, piękne. Jestem z nich bardzo dumna. To moje „ukochane dzieci biznesowe”, dzisiaj bardzo samodzielni, wielcy i wspaniali. Piotr jest Diamentem Plusem, Anna Diamentem oboje w drodze do Prezydenta. Mają wspaniałe grupy, czego kochani, serdecznie Wam GRATULUJĘ. Mam oczywiście jeszcze inne „ukochane maluchy” w grupie, które otaczam troskliwą opieką :) wiedząc, że czas działa na ich i moją korzyść. Ja Jestem cierpliwa!! A Ty? Tak się jakoś składa, że jest we mnie ogromna wiara w ludzi. W ich potencjał i w ich możliwości. Widzę w nich więcej niż oni dostrzegają w sobie. Widzę w nich orłów. Uwielbiam patrzeć jak wzrastają jak idą do przodu pomimo przeciwności i zawirowań, które przecież po to są żeby je pokonywać. Kocham ten biznes, kocham Flawon i całą rodzinę Gaalów. Cokolwiek robicie kochani, każdy Wasz gest, przepełniony jest miłością, mądrością i wielkim oddaniem, tak bardzo to czuję i tak bardzo szanuję i cenię. Jest to dla mnie bardzo ważne, bo daje mi poczucie spokoju, bezpieczeństwa i stabilizacji. Emanujecie harmonijnym życiem rodzinnym, co jest wartością nie do przecenienia. Serdecznie Wam dziękuję, żarliwym oddanym sercem, za stworzenie mi możliwości wzrastania w atmosferze zaufania, nadziei, miłości i wiary. Dziękuję również za możliwość realizacji moich marzeń. Moja wyprowadzona w grudniu z salonu BMW-uszka 520 d, czarna i śliczna, zauroczyła mnie swoimi oczkami już w 2006 roku. Nie miałam wtedy pojęcia, w jaki sposób wejdę w jej posiadanie. Cudownym spełnieniem był również mój wyjazd na Karaiby do Cancun, na co czekałam 10 lat, egzotyczne morze, niebo, plaża, przepiękny kurort - przepych i elegancja, czyli to, co uwielbiam. I spotkanie z delfinem. Nigdy tego nie zapomnę, a emocje były tak silne, że flesz uwiecznił przepływającą między nami energię (niektórzy nazywają ją aniołem). Ten maleńki flawonik ma TAKĄ SIŁĘ, że odmienia nasze życie. Proszę Cię, pamiętaj – „Małe rzeczy stają się WIELKIE, dzięki dotykowi miłości i uwielbienia” Kocham całą moją grupę, moich sponsorów i założycieli firmy, czyli Twórców mojego Stylu Życia. Niech Wam Bóg BŁOGOSŁAWI Pomyślności Ewa Wawrzyniak - Diamond Elite Plus www.flavonmax.com www.flavonmax.com [email protected] FlavOnline Dr. Sándor Thurzó Phd - pracownik naukowy: Szpinak – Spinacia oleracea Posiada dużą ilość kwasu foliowego, którego znaczna rola w prawidłowym rozwoju płodu jest powszechnie znana. Szpinak, pod nazwą „perska trawa”, znany był już w VIII – IX wieku na terenie całej Azji. Do Chin trafił prawdopodobnie dzięki kupcom z obszaru Persji, Nepalu bądź południowego Turkiestanu. Uprawa szpinaku rozpowszechniła się szybko także w krajach arabskich, dokąd z całą pewnościa dotarła z Persji. W Europie szpinak pojawił się już jako roślina szeroko znana i spożywana na Bliskim Wschodzie, a według świadectwa licznych zapisków, do Hiszpanii zawieźli go Maurowie. W Europie Środkowej jako pierwszy wspomina to warzywo Albert Wielki. W zielniku Hortus sanitatis, który ukazał się w Moguncji (Mainz) w 1485 roku, szpinak występuje jako ziele lecznicze. Szpinak był ulubioną potrawą wielu władców. Katarzyna Medycejska, pochodząca z królewskiego rodu we Florencji spożywała go najchętniej do pieczeni. Po pasowaniu na królową francuską, jej sposób odżywiania odnotowała kuchnia międzynarodowa, a ulubione potrawy przeszły do historii jako przyrządzane „po florencku”. Do wartości odżywczej szpinaku przyczynia się wysoka zawartość białka (30% suchej masy), zawartość elementów mineralnych i witamin: szpinak zawiera bowiem wiele witamin, szczególnie A i C. Ma też dużo przyswajalnego żelaza, magnezu, potasu, wapnia, natomiast mniej fosforu niż przeciętne warzywa. Mówiąc o szpinaku, nie można pominąć słynnego Popeye. Kariera tego – osiemdziesięcioletniego już dziś – marynarza nie przebiegała gładko: zaczął jako drugoplanowa postać komiksu, zatytułowanego “Thimble Theater”, jednak w ciągu dwóch lat awansował na głównego bohatera historyjki – jak opisuje CNN. Pierwszy krótki filmik rysunkowy z Popeye w roli głównej, nakręcony w 1933 roku, przyniósł zaskakujący sukces: otóż spożycie szpinaku wzrosło nagle w Stanach Zjednoczonych o aż 33%! Mimo tego, że nikt nie zna przyczyny, dlaczego twórcy kreskówki wybrali właśnie to warzywo na źródło siły Popeye! Faktem jest, że Popeye stał się w tym czasie nieodłączną częścią amerykańskiej świadomości, przyczyniając się aktywnie do jej kształtowania. W latach pięćdziesiątych XX wieku filmy Fleischera weszły na ekrany telewizorów, a w latach siedemdziesiątych powstały nawet nowe odcinki animowanego życia Popeye: co prawda zrezygnował już w nich całkiem z palenia fajki oraz – prawie całkiem – z bójek. Po pierwszej części wyprodukowano jeszcze 108 odcinków, co wskazuje na wielkie powodzenie serialu. Na zakończenie zapoznajmy się z przepisem na bardzo smaczne danie: Nadziewana szpinakiem i serkiem topionym pierś kurczaka. Składniki: 2 filety z kurczaka, 30 dkg liści szpinaku, 25 dkg ekstra drobnej marchewki, 15 dkg kremowego serka topionego, 2 łyżki śmietany, olej, 2 ząbki czosnku, koperek, sól, pieprz. Marchewkę umyć, ugotować w osolonej wodzie. Filety posoloć, posypać pieprzem. Serek kremowy zmieszać ze śmietaną i posiekanym koperkiem. Zasmażyć na oleju rozgnieciony czosnek i liście szpinaku, doprawić do smaku solą i pieprzem. Fliety otworzyć, nadziać kremową masą i liśćmi szpinaku. Nadziane filety układać w ognioodpornym naczyniu i piec 15 minut na średnim ogniu. Kiedy kurczak zmięknie, zdjąć pokrywę i piec, aż się zarumieni. Podawać na talerzu, układając dookoła ugotowaną ekstra drobną marchewkę. www.flavonmax.com www.flavonmax.com [email protected] FlavOnline Jim Rohn: Sukces to jest to! Po pierwsze musimy utrzymać się przy życiu. Musimy się nauczyć wykorzystywać z dnia na dzień zasiane ziarno, dyktowane przez glebę i deszcze warunki, żeby zapewnić byt sobie i rodzinie. Ale zaraz potem musimy się nauczyć rozwijać w każdej dziedzinie życia. Jeśli mógłbyś lepiej zarabiać i w dodatku podzielić się z innymi, nie zrobiłbyś tego? Według mnie, to jest właśnie sedno sukcesu. To nie tylko wytyczony przez każdego z nas cel życiowy, który staramy się osiągnąć. Jak to ujął Zig Ziglar: „Sukces oznacza, że rozwijasz się w każdej dziedzinie życia. Pod koniec każdego dnia, tygodnia, miesiąca czy roku możesz sobie powiedzieć, że poczyniłeś fantastyczne postępy w interesie rozwoju siebie samego, swojej rodziny, swojego biznesu, kariery i zdrowia.” Moim zdaniem ten rodzaj sukcesu każdy uzna za słuszny, bo to jest to, o co wszyscy powinniśmy się starać. Dorosłym ludziom warto zadać pytanie: „Gdybyś umiał lepiej załatwiać swoje sprawy, wykorzystałbyś to?” Moim zdaniem prawie wszyscy odpowiedzą twierdząco. Jeśli mógłbyś poprawić swoje zdrowie, nie zrobiłbyś tego? Jeśli miałbyś możliwość więcej się uczyć, nie zrobiłbyś tego? Ciekawe sformułowanie na ten temat zawiera Biblia. Powiada bowiem, że powinniśmy dążyć do ideału. Ale nie twierdzi, że kiedykolwiek go osiągniemy. Sukces polega na tym, że dziś staramy się być trochę lepszymi, niż wczoraj. Lepszymi na polu retoryki, zdrowia i we wszystkich innych dziedzinach. Ktoś mi kiedyś powiedział, że sukces to nie wszystko. Wydaje mi się jednak, że rozumiem, co tak naprawdę miał na myśli. Moim zdaniem chciał powiedzieć, że pieniądze to nie wszystko – i z tym się zgadzam. A jednocześnie uważam, że sukces jest wszystkim! Jednym słowem: sukces to jest to! Wierząc w Twój sukces, Jim Rohn www.flavonmax.com www.flavonmax.com [email protected]