Mastarzysko Dawno, dawno temu, w czasie zaboru rosyjskiego, na
Transkrypt
Mastarzysko Dawno, dawno temu, w czasie zaboru rosyjskiego, na
Mastarzysko Dawno, dawno temu, w czasie zaboru rosyjskiego, na wschodnich krańcach dzisiejszej Polski zbudowano niewielką cerkiew. Legenda mówi, Ŝe stała ona na wzniesieniu, które dokoła obsadzone było kwiatami. Pewnej nocy cerkiew znikła. Ludzie mogli sobie wytłumaczyć, co się stało z tym budynkiem. Niektórzy myśleli, Ŝe ją spalono. Jednak nie było zgliszczy. Inni twierdzili, Ŝe ją rozebrano. To przypuszczenie teŜ szybko obalono. Okoliczni mieszkańcy zaczęli wymyślać róŜne przyczyny zniknięcia obiektu. Jednak, jak mówi legenda, cerkiew zapadła się pod ziemię. Widział to podobno przechodzący nieopodal włóczęga. Po jakimś czasie zapomniano o cerkwi i o jej tajemniczym zniknięciu. Tylko nieliczni przekazywali ustnie tą historię młodszym pokoleniom. W cerkwi mieszkał podobno prawosławny ksiądz, którego takŜe później nie widziano. Niektórzy sądzili Ŝe i on zginął wraz z cerkwią. Po wielu latach w miejscu, w którym stała kiedyś świątynia został tylko pagórek. Znajduje się on kilka kilometrów za wsią Kicin. Jest to miejsce niezwykłe. Wszędzie, jak okiem sięgnąć, jest równina, a tu nagle kilkunastometrowe wzniesienie! Kiedyś babcia opowiadała mi, Ŝe w swojej młodości często bywała w tym miejscu. Podobno, gdy ktoś przyłoŜył ucho do ziemi o północy, w pełnię księŜyca , słyszał dzwony. To dzwonił duch zaginionego księdza. Starsi ludzie nazywają miejsce, w którym stała świątynia, „mastarzyskiem”. Dzisiaj jest tu tylko wzniesienie z drzewami, na zboczu którego rosną rośliny spotykane raczej w przydomowym ogródku niŜ na łące. Nikt naprawdę nie wie, co się znajdowało na tajemniczym wzniesieniu. Niektórzy miejscowi i przybysze kopali w okolicy, szukając skarbów. Jednak jeŜeli coś znaleźli, to chyba tylko lisie nory. Jest to bardzo ciekawa i nie do końca wyjaśniona historia . W tej legendzie na pewno musi być coś z prawdy. Sam nie raz bywałem na „mastarzysku”. To magiczne miejsce i mnie bardzo zaciekawiło. Chciałbym kiedyś rozwikłać związaną z nim zagadkę. Szymon Szurma