organ polskiego związku łowieckiego`^ ^ marzec 1983 nr 3
Transkrypt
organ polskiego związku łowieckiego`^ ^ marzec 1983 nr 3
ORGAN P O L S K I E G O ZWIĄZKU Ł O W I E C K I E G O ' ^ ^ M A R Z E C 1983 NR 3 w Ruch otwarty dla w s z y s tkich p a t r i o t ó w NUMERZE: RUCH O T W A R T Y DLA WSZYSTKICH PATRIOTÓW M U Z E U M W ŁAZIENKACH. G. M a zur ŁOWIECTWO W T O R U Ń S K I E M . . „ L A S " - OGNIWO GOSPODARKI ŁOWIECKIEJ. S. T o m a s z e w s k i . . . NA POLOWANIU I STANDZIE. J. Kiszkumo PTAK AMATORSKI Z. Fiedler, M . M e l o s i k M Y Ś L I W I P\SZĄ L A S O M N A RATUNEK CO PISZĄ I N N I ODZNACZENI KRZYŻÓWKA Z W I L K I E M . W. Zieliński 2 SPOTKANIE KIEROWNICTWA PRON Z PRZEDSTAWICIELAMI ORGANIZACJI I STOWARZYSZEŃ 2 3 5 7 SŁONKA. 8 10 12 13 14 16 Idea Ruchu Odrodzenia N a r o d o w e g o znajduje coraz szersze poparcie społeczne. J e d n y m z d o w o d ó w tego jest fakt, że akces uczestnictwa w pracach PRON zadeklaro w a ł o kilkadziesiąt r ó ż n o r o d n y c h organiza cji społecznych, instytucji i stowarzyszeń, a w ś r ó d nich Naczelna Rada Łowiecka PZŁ, 0 c z y m pisaliśmy w „Łowca". 1983 -I- 10 17 2* J l 4 11 18 » i U 19 2t b 13 20 3 T H Jl B 15 12 * l ( 13 ) 0 7 14 I I 1 g 15 12 2 9 16 2> i 10 n 2J 4 I I 18 25 5 12 19 18 m( 6 l> 1 2 3 4 5 -m14 2 1 M a 15 22 » 9 16 23 30 10 IT 24 31 11 18 25 12 19 26 7 6 ł.l -IVI I 10 23 } i2 )<> I 4 6 1} 2 0 | 7 14 21 1 8 19 22 2V 2 9 16 21 M ł I t 17 14 9 16 23 3 4 5 6 T li 18 I9( 2U 21 2S J ! Ił 5 U 1 29 8 15 2 9 16C130 3 10 17 T f u T 14 21 28 8 1512 29 9 16 13 M 4 I ! Ig 25" i 6 12 iłl 2 * 13 20 27 14 6 7 8 2 9 3 10 4 II 1 ) I I I9IS ft 11 20 27 !• 17 ii 13 20 27 21 28 15 22 29 16 23 30 14 II 7 14 2) U 5 12 19 2« 20 27 7 14 71 28 6 13 1 8 i5ca]9 16 73 30 3 10 17 H 2 9 4 4 5 « 7 1 t 10 17 24 11 18 25 12 19 26 I) 14 ii t « I* u M 31 7 14 8 15 2 9 16 3 10 17 4 11 18 i i! 21 Z8 21 29 23 30 24 U M PRON jest r u c h e m t w o r z ą c y m się. Nadal poszukuje s w o j e g o miejsca w p o l s k i m ży ciu p o l i t y c z n y m , jak też skutecznych f o r m 1 m e t o d o d d z i a ł y w a n i a , a także płaszczyzny w s p ó ł p r a c y z organizacjami i o b y w a t e l a m i , którzy uznają j e g o idee za własneO t y m w ł a ś n i e m ó w i o n o podczas spotka nia k i e r o w n i c t w a PRON z przedstawiciela m i organizacji i stowarzyszeń. Muzeum w Łazienkach 5 12 6 131 7 14 8 15 22 2V 9 1« 23 30 in 17 24 31 II I ł U 20 g r u d n i a 1982 roku nastąpiło o t w a r c i e M u z e u m Ł o w i e c k i e g o w W a r s z a w i e , w za b y t k o w y m b u d y n k u „ K o s z a r y Kantonist ó w " na terenie Łazienek Królewskich. W salach na parterze u d o s t ę p n i o n o zwie dzającym w y s t a w ę czasową, w której eks p o n o w a n e są okazy zwierząt i p t a k ó w , t r o fea, b r o ń palna i biała, odznaki i m e d a l e ł o w i e c k i e . Opinie zwiedzających ekspozy cję s t a n o w i ą p o w a ż n y s p r a w d z i a n słusz ności przyjętych przez m u z e u m koncepcji w y s t a w i e n n i c z y c h - W pozostałych p o m i e szczeniach b u d y n k u p r o w a d z o n e są jeszcze prace a d a p t a c y j n o - w y kończę ni o w e . • DZIAŁ S Z T U K I : zajmuje się g r o m a d z e niem i opracowywaniem zbiorów z malars t w a , rzeźby i rzemiosła artystycznego, które tematycznie związane są z ł o w i e c t w e m , o d średniowiecza d o czasów w s p ó ł c z e s n y c h ; • DZIAŁ HISTORII KULTURY MATERIAL NEJ: pracuje w oparciu o z b i o r y a r c h e o l o g i czne, d o k u m e n t u j ą c e r o z w ó j ł o w i e c t w a o d czasów prehistorycznych (paleolit) d o wczesnego średniowiecza (epoka żelaza); • DZIAŁ BRONI I AKCESORIÓW: na kolek cję b r o n i palnej składają się egzemplarze b r o n i o d XVIIt wieku d o 1939 roku i akceso ria takie jak: maszynki d o zakładania spło nek, f o r m y d o o d l e w a n i a kul itp. Duża część e k s p o n a t ó w tego działu pochodzi z d a r ó w i zapisów myśliwych; tomce POLSKI Nr 3(1642) W y d a w c a : Polski Związek Ł o w i e c k i Zarząd G ł ó w n y , 00-029 Warszawa, N o w y Ś w i a t 35. Konto NBP XV O M Warszawa, nr 1153-3157-132 Redaguje zespół. Redaktor naczelny Z. Golański. O p r a c o w a n i e graficzne A. A r c i m o w i c z . A d r e s redakcji: 00-029 Warszawa, N o w y Świat 35. Telefon 26-46-13. Zdjęcie na okładce: Andrzej Stachurski DRUK: Zakłady Graficzne „ D o m S ł o w a P o l s k i e g o " , u l . Miedziana 1 1 , 00-835 Warszawa. Skład techniką f o t o s k ł a d u . Nakład 40.000 egzemplarzy. N u m e r z a m ó w i e n i a 518/CD M - 1 0 1 2 Naczelna Rada Ł o w i e c k a deklarując akces d o PRON zwróciła się z a p e l e m d o w o j e w ó d z k i c h rad ł o w i e c k i c h oraz d o wszy stkich m y ś l i w y c h , k t ó r y m leży na sercu d o bro socjalistyczne] Polski o czynne poparcie idei o b y w a t e l s k i e g o p o r o z u m i e n i a i przy s t ę p o w a n i e d o Patriotycznego Ruchu Odro dzenia N a r o d o w e g o . Można żywić przeko nanie, że apel ten spotka się z szerokim o d z e w e m rzesz członkowskich Polskiego Związku Ł o w i e c k i e g o . (Z) polskie trofea, osiągające najwyższą p u n k tację GIC; • DZIAŁ ZOOLOGII: g r o m a d z i okazy zwie rząt i p t a k ó w ł o w n y c h i c h r o n i o n y c h ; zaj m u j e się p r o b l e m a t y k ą związaną z g o s p o darką łowiecką i o c h r o n ą środowiska natu ralnego; II .8 It -XII- 3 numerze 17 I8| 11 -VIII- 4 11 3 w 10 17 24 31 11 12 13 14 15 • VII • 1 2 ta -VI- lutowym Polski Związek Ł o w i e c k i reprezentował przewodniczący Naczelnej Rady Łowieckiej kol. M A R I A N DUDZIŃSKI. Uczestnicy dyskusji p o i n f o r m o w a l i kie r o w n i c t w o PRON o działalności s w o i c h organizacji i stowarzyszeń, p o d t r z y m u j ą c wcześniej zgłoszone deklaracje a k t y w n e g o udziału w ruchu o d r o d z e n i a . Podkreślili, że podstawowym warunkiem przełamania t r u d n o ś c i i dalszego stabilizowania sytuacji w kraju jest zgoda i p o r o z u m i e n i e n a r o d o w e . Chodzi o powszechne Zrozumienie, społeczne w s p a r c i e i p o m o c dla PRON, w którego szeregach jest miejsce dla wszys tkich p a t r i o t ó w , dla ludzi o różnych ś w i a t o p o g l ą d a c h , z a w o d a c h i w i e k u . Patriotyczny Ruch Odrodzenia N a r o d o w e g o - s t w i e r dzono - m o ż e być także ważną p l a t f o r m ą współdziałania różnych organizacji w d u chu w y c h o w a n i a dla p o k o j u , w d u c h u pa t r i o t y z m u i internacjonalizmu. U d o s t ę p n i e n i e publiczności wszystkich sal p r z e w i d y w a n e jest na lipiec bieżącego roku i s t a n o w i ć będzie jeden z e l e m e n t ó w o b c h o d ó w 60 rocznicy p o w s t a n i a Polskie g o Związku Ł o w i e c k i e g o . M u z e u m Łowieckie jest placówką p o w o łaną d o g r o m a d z e n i a i u d o s t ę p n i a n i a m u zealiów związanych z ł o w i e c t w e m i kulturą łowiecką w Polsce o d czasów prehistorycz n y c h d o d n i a dzisiejszego. W oparciu o po siadane przez m u z e u m kolekcje i zbiory, u t w o r z o n o następujące działy m e r y t o r y czne; • DZIAŁ TROFEÓW: g r o m a d z i i o p r a c o w y w u j e kolekcje t r o f e ó w ukazujących w m o ż l i w i e szerokim w y m i a r z e r ó ż n o r o d n e f o r m y i t y p y ; oddzielną kolekcję s t a n o w i ą c z o ł o w e • DZIAŁ F A L E R Y S T Y C 2 N 0 - N U M I Z M A T Y CZNY: pracuje w oparciu o kolekcje m e d a l i i odznak ł o w i e c k i c h . Muzealia tego działu uzupełniają d o k u m e n t y obrazujące trady cje i działalność stowarzyszeń i związków ł o w i e c k i c h w Polsce. Program M u z e u m Ł o w i e c k i e g o przewi duje p r o w a d z e n i e o b o k pracy t y p o w o m u zealnej, rozwinięcie działalności o ś w i a t o w o - p r o p a g a n d o w e j poprzez organizację prelekcji, o d c z y t ó w i s y m p o z j ó w nauko w y c h oraz w y s t a w ł o w i e c k i c h w kraju i za granicą. GRZEGORZ M A Z U R Łowiectwo w Toruń skiem Naczelna Rada Łowiecka przyję ła zasadę, w myśl której na każdym posiedzeniu kolejno jest omawia na sytuacja łowiectwa w jednym z województw. Na ostatnim, grud niowym, posiedzeniu, jak pisaliś my w poprzednim numerze „Łow ca Polskiego", było oceniane woje wództwo toruńskie. Poniżej poda jemy opracowanie na ten temat, jakie przedstawił Radzie kol. STE FAN STEFAŃSKI. Charakteryzując obecną g o s p o d a r k ę ł o wiecką w w o j e w ó d z t w i e t o r u ń s k i m , nale ży stwierdzić, że o d roku gospodarczego 1977/78 stan jeleni i d z i k ó w przekracza o b o wiązujące p o j e m n o ś c i ł o w i s k leśnych. Spo w o d o w a ł o t o m a s o w ą migrację zwierzyny p ł o w e j i czarnej z lasów na pola w poszuki w a n i u d o d a t k o w e g o p o k a r m u , którego nie m o g ą zabezpieczyć lasy. W y n i k i e m tego jest nasilenie szkód ł o w i e c k i c h w u p r a w a c h rolnych oraz znaczne podniesienie w y d a t k ó w p o n o s z o n y c h z t y t u ł u w y p ł a t y odszko d o w a ń ł o w i e c k i c h przez skarb państwa i ko ła łowieckie. Poza t y m na aktualną sytuację w p ł y w a nie w y k o n y w a n i e o d szeregu lat p l a n u pozyskania zwierzyny g r u b e j . W nie których kołach ł o w i e c k i c h liczba dzierża w i o n y c h t e r e n ó w ł o w i e c k i c h jest zbyt duża w stosunku d o liczby członków, a p o n a d t o zbyt m a ł o m y ś l i w y c h zamieszkuje na tere nie dzierżawionych o b w o d ó w . Niektóre koła łowieckie jak również zarzą d y o b w o d ó w w y ł ą c z o n y c h prowadzą eks tensywną gospodarkę hodowlaną i ochron ną, wynikającą z braku ś r o d k ó w finanso w y c h oraz f a c h o w e g o p e r s o n e l u (strażni k ó w łowieckich). Obowiązujący podział w o j e w ó d z t w a na o b w o d y ł o w i e c k i e w w i e l u przypadkach jest n i e w ł a ś c i w y , często g r a n i ce są sztuczne, ustalone bez u w z g l ę d n i e n i a n a t u r a l n y c h o s t o i zwierzyny oraz w y s t ę p o w a n i a nasilonych szkód ł o w i e c k i c h . STAN ZWIERZYNY W o j e w ó d z t w o jest podzielone na 81 o b w o d ó w łowieckich o ogólnej powierzchni użytkowej 489 729 ha, w t y m o b w o d ó w dzierżawionych 72 o o g ó l n e j p o w i e r z c h n i 426 070 ha, co s t a n o w i 8 7 % o g ó l n e g o sta nu p o w i e r z c h n i o w e g o o b w o d ó w łowiec kich. 9 o b w o d ó w o o g ó l n e j p o w i e r z c h n i 56 164 ha jest dzierżawionych przez koła zamiejscowe najczęściej warszawskie, co stanowi 13% ogólnej powierzchni o b w o d ó w . O b w o d ó w w y ł ą c z o n y c h jest 9 o po wierzchni 63 659 ha, w t y m lasy p a ń s t w o w e zarządzają 4 o b w o d a m i , przedsiębiorstwa PGR 3 o b w o d a m i i Zarząd G ł ó w n y PZŁ posiada 2 o b w o d y ł o w i e c k i e . Analizując w i e l o l e t n i e stany zwierzyny g r u b e j należy stwierdzić, że rosły one syste matycznie i nie z a h a m o w a ł y ich n a w e t os tre zimy w latach 1969/70 i 1978/79. Jedy nie stany sarn nieco się zmniejszyły. W 1976 r. stan jeleni, d a n i e l i , łosi i d z i k ó w przekroczył ustalone p o j e m n o ś c i ł o w i s k . A k t u a l n i e w roku g o s p o d a r c z y m 1982/83 stan jeleni jest wyższy o d p o j e m n o ś c i ł o wisk o 4 1 % , a dzików o 6 4 % , Z analizy stanu zwierzyny g r u b e j w y n i k a , że pozyskanie dzików i jeleni wzrasta kon s e k w e n t n i e , ale ciągle pozostaje w tyle za potencjalnymi możliwościami łowisk. W w y n i k u p o d j ę t y c h działań w roku g o s p o darczym 1981/82 i 1982/83, a zwłaszcza nasilenia odstrzałów, nastąpił p e w i e n spa dek stanu dzików i jeleni, o c z y m świadczy zmniejszająca się ciągle powierzchnia zre d u k o w a n a szkód ł o w i e c k i c h , ale stan t e n jest nadal zbyt w y s o k i , gdyż powierzchnia szkód jest jeszcze zbyt duża. Z a d o w a l a j ą c o n a t o m i a s t przebiega o d b u d o w a p o g ł o w i a sarn, których stan osią gnął p o z i o m wyższy niż był przed ostrą zimą w roku g o s p o d a r c z y m 1978/79. Niepokojąco n a t o m i a s t maleją stany zwierzyny d r o b n e j , a zwłaszcza k u r o p a t w i bażantów. W ostatnich czterech latach sytuacja zwierzyny d r o b n e j na polach zna cznie się pogorszyła. W p ł y w na ten stan poza postępującą intensyfikacją produkcji rolnej m i a ł y również niekorzystne w a r u n k i atmosferyczne. Dość dobrze o d b u d o w a ł o się p o g ł o w i e zajęcy, na co m i a ł w p ł y w korzystny układ w a r u n k ó w atmosferycznych w roku 1981 i 1982 oraz ograniczenie z a b i e g ó w chemicz nych w rolnictwie. REALIZACJA PLANU Stan zwierzyny p ł o w e j i czarnej jest ściśle s k o r e l o w a n y z realizacją p l a n ó w pozyska nia tej zwierzyny. Przy s y s t e m a t y c z n y m zwiększaniu p l a n ó w pozyskania dzików i je leni w latach 1978/79, 1980/81 i 1981/82 plan pozyskania dzików w y k o n a n o o g ó ł e m w 104,103 i 7 9 % , a jeleni o d p o w i e d n i o 50, 76 i 8 6 % . P o m i m o nie w y k o n a n i a w pełni p l a n ó w pozyskania dzików i jeleni w ostat n i m roku stwierdzić należy, że s t o p n i o w o wzrasta i n t e n s y w n o ś ć pozyskania w y m i e n i o n y c h g a t u n k ó w zwierzyny, tzn. w dzi kach przekracza p o j e m n o ś ć ł o w i s k o 1 0 0 % , n a t o m i a s t w jeleniach w y n o s i 5 4 % p o j e m ności. Niepełne pozyskanie dzików i jeleni w niektórych o b w o d a c h dzierżawionych i w y ł ą c z o n y c h , a zwłaszcza nie w y k o n y w a nie p l a n ó w k w a r t a l n y c h odstrzału dzików m i a ł o decydujący w p ł y w na w y s o k o ś ć o d s z k o d o w a ń w roku 1981 i 1982. Dla przykła du w roku g o s p o d a r c z y m 1381/82 na plan H i lit k w a r t a ł u w y n o s z ą c y 852 dziki, w y k o nano tylko 466 dzików, co s t a n o w i 5 5 % i w roku 1982/83 na plan II i III k w a r t a ł u "wynoszący 657 dzików w y k o n a n o tylko 425 dzików, co s t a n o w i 6 5 % . W stosunku d o niewielkiego planu pozy skania sarn w roku 1981/82 w y k o n a n i e w y nosi zaledwie 6 9 % . Dotychczas nie doce n i a m y rzeczywistej liczebności sarn i ich o g r o m n e g o potencjału rozrodczego. Z t y c h w z g l ę d ó w na rok 1982/83 p o d w y ż s z o n o plan odstrzału d o 2 021 szt., co s t a n o w i 2 7 % p o g ł o w i a . Przy o p r a c o w a n i u takiego planu m i a n o na uwadze p o p r a w ę stosunku płci w populacji oraz g o s p o d a r k ę f i n a n s o w ą kół łowieckich. Również plany o d s t r z a ł ó w dzików i jeleni w roku g o s p o d a r c z y m 1982/83 zakładają dalszą intensyfikację pozyskania tych ga t u n k ó w , mając na względzie d o p r o w a d z e nie s t a n ó w zwierzyny d o ustalonych p o jemności łowisk. SZKODY ŁOWIECKIE W roku 1981 w a r t o ś ć o d s z k o d o w a ń ł o w i e c k i c h b r u t t o w y n o s i ł a 23 497 tys. zł, w t y m w o b w o d a c h w y ł ą c z o n y c h 2 168 tys. zł co s t a n o w i ł o 9 % o g ó ł u o d s z k o d o w a ń . W stosunku d o roku 1980, w k t ó r y m p o w i e rzchnia z r e d u k o w a n a szkód ł o w i e c k i c h w y nosiła 465 ha, wzrosła w 1981 r. d o 510 ha, natomiast w 1982 r. zmalała d o 340 ha. P o m i m o , że z roku 1982 d y s p o n u j e m y da n y m i za 3 kwartały, tj. d o października w ł ą cznie, t o praktycznie cała powierzchnia zo stała objęta s z a c o w a n i e m i nie p r z e w i d u j e się jej zwiększenia. Zmniejszenie się p o w i e r z c h n i zreduko w a n e j szkód ł o w i e c k i c h w roku 1982 o prze szło 3 0 % jest w y n i k i e m w ł a ś c i w i e p r o w a dzonej p o l i t y k i w t y m zakresie przez władze polityczne, a d m i n i s t r a c y j n e i ł o w i e c k i e w o j e w ó d z t w a . Przejawiała się ona w e w ł a ś c i w y m opracowaniu planów hodowlano-łow i e c k i c h a przede w s z y s t k i m na p l a n o w a niu w o d p o w i e d n i e j w y s o k o ś c i k w a r t a l n y c h p l a n ó w odstrzału dzików, i n t e n s y w n e g o odstrzału dzików klas m ł o d z i e ż o w y c h , t j . przelatków i w a r c h l a k ó w , letniego dokar miania d z i k ó w , ciągłej penetracji przez m y ś l i w y c h granicy polno-leśnej w okresie na- Wskazówki hodowlano-gospodarc Łowiectwo w Toruńsiciem s i l o n y c h szkód oraz uczestnictwa myśli w y c h w s z a c o w a n i u szkód. Najwięcej szkód w y s t ę p u j e na o b w o d a c h w y ł ą c z o n y c h i o b w o d a c h p a ń s t w o w y c h . Są to tereny najlepsze, o największej koncen tracji zwierzyny g r u b e j . Większość o b w o d ó w p a ń s t w o w y c h jest dzierżawiona przez koła z a m i e j s c o w e (naj częściej warszawskie), co przy niewielkiej liczbie m y ś l i w y c h t e r e n o w y c h p o w o d u j e , że tereny te szczególnie w II i III kwartale, kiedy t o w y s t ę p u j e najwięcej szkód są w n i e w i e l k i m s t o p n i u p e n e t r o w a n e przez m y ś l i w y c h . Plan odstrzału d z i k ó w za II i III kwartał został w y k o n a n y tylko w 6 5 % , cc m i a ł o znaczny w p ł y w na w y s o k o ś ć szkód łowieckich. P o w o ł a n y przez W o j e w o d ę T o r u ń s k i e g o Zespół W o j e w ó d z k i d o analizy g o s p o d a r k i ł o w i e c k i e j przeprowadził kontrolę w 18 o b w o d a c h . Są to o b w o d y , w których w 1981 r. z a n o t o w a n o największe szkody. W w y n i k u kontroli ustalano, że w w i e l u o b w o d a c h źle w y k o n a n o inwentaryzację zwierzyny - naj częściej zaniżano stany, za m a ł o jest poletek z a p o r o w y c h , ich u p r a w a budzi w i e l e za strzeżeń, urządzenia ł o w i e c k i e są zdewasto w a n e a ilość karmy g r o m a d z o n e j na okres z i m y jest niewystarczająca, szczególnie m a ł o b y ł o k a r m y soczystej. Zespół w y d a ł na miejscu zalecenia poszczególnym użytkow n i k o m oraz w y s u n ą ł szereg w n i o s k ó w natu ry o g ó l n e j , które zostaną w y k o r z y s t a n e w działalności bieżącej, jak również przy ustalaniu zadań p l a n o w y c h na rok przyszły. WNIOSKI W skargach k i e r o w a n y c h d o władz a d m i nistracyjnych przez r o l n i k ó w z coraz w i ę kszym naciskiem żąda się uporządkowania gospodarki ł o w i e c k i e j a zwłaszcza d o s t o s o w a n i a stanu liczebnego zwierzyny p ł o w e j i czarnej w poszczególnych ł o w i s k a c h d o zdolności w y ż y w i e n i o w e j siedlisk leśnych. A b y skutecznie ograniczyć szkody ł o wieckie d o r o z m i a r ó w z n o ś n y c h g o s p o d a r czo należy w dalszym c i ą g u realizować p o d jęte już wcześniej działania; 1. D o p r o w a d z i ć w e wszystkich o b w o dach ł o w i e c k i c h stany zwierzyny g r u b e j d o ustalonej p o j e m n o ś c i ł o w i s k , p r z e p r o w a dzając jednocześnie w niektórych o b w o dach łowieckich korekty pojemności w oparciu o aktualną analizę w y s t ę p o w a n i a szkód. 2. W p r o w a d z i ć o t w a r t e plany h o d o w l a no-łowieckie l i m i t o w a n e r o z m i a r a m i szkód i liczebnością w y s t ę p u j ą c e j zwierzyny, co pozwoli na bieżącą regulację w y s o k o ś c i o d strzałów. 3. T e r m i n o w o i rzetelnie szacować szko d y ł o w i e c k i e przy o b o w i ą z k o w y m udziale dzierżawców o b w o d ó w ł o w i e c k i c h . 4. Jeszcze bardziej nasilić odstrzały w i o senno-letnie dzików na polach i w m a ł y c h kompleksach lasów ś r ó d p o l n y c h ; przez ba rdziej i n t e n s y w n e z a g o s p o d a r o w a n i e pole tek z a p o r o w y c h i w i o s e n n o - l e t n i e dokar m i a n i e z w i e r z y n y g r u b e j , utrzymać ją w d u żych k o m p l e k s a c h leśnych. kwiecień z nadejściem okresu w i o s e n n o - l e t n i e g o zmieniają się radykalnie w a r u n k i b y t o w a nia zwierząt ł o w n y c h . Szybki r o z w ó j w e g e tacji roślin zapewnia obfitość i różnorakość żeru a jednocześnie wzrasta m o ż l i w o ś ć ła t w e g o wyszukania bezpiecznych schronisk. Zwierzęta i n t e n s y w n i e żerując, szybko po prawiają s w o j ą kondycję po okresie z i m o w y m . W i o s n a t o okres r o z r o d u i w y c h o w u m ł o d y c h . J e g o przebieg i rezultaty mają zasadnicze znaczenie dla populacji zwierząt - decydują b o w i e m o liczebności poszcze gólnych gatunków. Z łowieckiego punktu w i d z e n i a jest to bardzo w a ż n y okres, w a runkujący r o z m i a r przyszłego pozyskania. Zadania h o d o w l a n o - g o s p o d a r c z e , jakie w i n n y b y ć d o k o n a n e w okresie w i o s e n n o l e t n i m sprowadzają się d o : • zapewnienia w łowiskach ochrony i spokoju; • przeprowadzenia w ł a ś c i w y c h i t e r m i n o w y c h prac związanych z o b s i e w e m , ob sadzeniem, pielęgnacją i e w e n t u a l n y m sprzętem u p r a w rolnych przeznaczo n y c h na k a r m ę ; • w y k o n a n i a n a p r a w istniejących urzą dzeń h o d o w l a n o - ł o w i eckich oraz budo wa nowych; • przeprowadzenia k o n s e k w e n t n e j akcji letniego d o k a r m i a n i a d z i k ó w ; • wykonywania innych pracwynikających ze specyfiki określonych ł o w i s k czy i n nych zadań, jakie z a p l a n o w a n o w kole łowieckim. W ł o w i s k a c h leśnych należy p r o w a dzić systematyczną akcję d o k a r m i a n i a dzi k ó w . Szczegółowe w s k a z ó w k i dotyczące s p o s o b u i techniki tego zabiegu h o d o w l a nego zostały p o d a n e w „ Ł o w c u P o l s k i m " , nr 17 i 18 z września 1977 r. Celem dokar miania d z i k ó w jest zatrzymanie tych zwie rząt w lesie, a b y m a k s y m a l n i e ograniczyć ich w y c h o d z e n i e na pola u p r a w n e . O g ó l n i e biorąc, zasada tego d o k a r m i a n i a polega na s t a ł y m uzupełnianiu niewielkich ilości atrakcyjnej k a r m y w s p o k o j n y c h partiach ł o w i s k a leśnego i t o w takiej f o r m i e , aby dziki w celu jej p o b r a n i a m u s i a ł y i n t e n s y w nie b u c h t o w a ć w glebie leśnej na znacz- Fot. L. K. Sawicki nych przestrzeniach. W połączeniu z o d strzałem ten kierunek działania ma na celu zmniejszenie szkód p o w o d o w a n y c h przez zwierzynę czarną na polach u p r a w n y c h . Przynajmniej r a z w m i e s i ą c u n a l e ż y s k o n t r o l o w a ć lizawki i uzupełnić w nich zapas soli. Lizawki zużyte należy w y m i e n i a ć na nowe. 2 p a ś n i k ó w dla zwierzyny p ł o w e j trzeba usunąć resztki k a r m y , a w celu de zynfekcji glebę w o k ó ł t y c h urządzeń przeko pać razem z w a p n e m p a l o n y m . P o d o b n i e należy uczynić z k a r m i s k a m i dzików, jeżeli zimą d o k a r m i a n o je o k o p o w y m i , kiszonką lub o d p a d a m i p r z e m y s ł o w o - s p o ż y w c z y m i . W ł o w i s k a c h p o l n y c h podczas koszeń zie lonek w końcu miesiąca m o g ą nastąpić znaczne straty w ś r ó d m ł o d y c h sarn i zajęcy. Ograniczyć te straty m o ż n a przez o d p o w i e d n i o p r o w a d z o n ą akcję u ś w i a d a m i a j ą c o - p r o p a g a n d o w ą i w y p ł a c a n i e p r e m i i pie niężnych dla ludzi o b s ł u g u j ą c y c h m a s z y n y (za każdego u r a t o w a n e g o m ł o d e g o zająca czy koźlę). S p o ś r ó d roślin u p r a w n y c h , na poletka p r o d u k c y j n e w p r o w a d z a m y j e d y n i e te, któ re p o zbiorze będzie można stosować w d o k a r m i a n i u zwierzyny. Trzeba w i ę c d o k o n a ć takiego d o b o r u roślin, z których p l o n y po w i n n y zabezpieczyć te rodzaje karmy, które w o k r e ś l o n y m ł o w i s k u są najbardziej przy datne. Na przykład dla ł o w i s k a o w y s o k i m p o g ł o w i u jeleni, zachodzi potrzeba w y p r o d u k o w a n i a dostatecznej ilości siana z lucer ny, koniczyny, k ł ę b ó w roślin o k o p o w y c h . N a t o m i a s t dla łowiska p o l n e g o , gdzie o b o k zajęcy licznie w y s t ę p u j e k u r o p a t w a czy ba żant, zasadniczą sprawą będzie zgromadze nie jak największej ilości ziarna i p o ś l a d ó w zbóż oraz produkcja j a r m u ż u i kapusty pas tewnej. P o d o b n i e należy kierować się przy d o b o rze roślin u p r a w n y c h na poletkach żero w y c h . Dla j e l e n i o w a t y c h najwłaściwsze jest zakładanie t r w a ł y c h u ż y t k ó w zielonych czy sadzenie o k o p o w y c h . N a t o m i a s t d l a bażan t ó w bardzo d o b r e są poletka żerowe obsia ne na przemian pasami kukurydzy i kapusty pastewnej lub j a r m u ż u . Rośliny te pozosta wia się n i e s p r i ą t n i ę t e aż d o w i o s n y . W okre sie jesieni i zimy bażanty bardzo chętnie przebywają na tych p o w i e r z c h n i a c h , znaj dując t a m jednocześnie schronienie i atrak cyjny żer. «IAS>> ogniwo gospodarici towieckiej STANISŁAW TOMASZEWSKI, dyrektor naczelny Krajowego Zrzeszenia Przedsiębiorstw Produkcji Leśnej „Las" G o s p o d a r o w a n i e zwierzyną o b e j m u j e h o d o w l ę i o c h r o n ę zwierzyny, p o l o w a n i e oraz w p r o w a d z e n i e u p o l o w a n e j zwierzyny d o o b r o t u gospodarczego. Jako g e s t o r ó w tego o b r o t u m i n i s t e r Leśnictwa i Przemysłu D r z e w n e g o zarządzeniem z 8.VN. 1974 r. w y znaczył: 1) w zakresie skupu zwierzyny ubitej oraz jej mięsa przedsiębiorstwa produkcji leś nej „ L a s " , 2) w zakresie skupu skór ze zwierzyny, przedsiębiorstwa , Centrali S u r o w c ó w Włókienniczych i Skórzanych oraz przed siębiorstwa produkcji leśnej „ L a s " . Są t o p o d s t a w o w e zasady k r a j o w e g o o b r o t u zwierzyną ubitą, które jednocześnie wyznaczają miejsce i rolę organizacji „ L a s " w g o s p o d a r c e ł o w i e c k i e j . Podważanie lub o m i j a n i e t y c h zasad oznacza ł a m a n i e o b o w i ą z u j ą c e g o prawa ł o w i e c k i e g o i jako takie p o w i n n o być ścigane. Realizując wyznaczone zadania organiza cja „ L a s " działająca do n i e d a w n a jako Zje dnoczenie Przedsiębiorstw Produkcji Leś nej „ L a s " a obecnie jako Krajowe Zrzesze nie Przedsiębiorstw Produkcji Leśnej „ L a s " organizuje i prowadzi w e w ł a s n y m zakresie skup zwierzyny ubite), jej p r z e t w ó r s t w o oraz eksport poprzez CHZ „ A n i m e x " w oparciu o rozwiniętą sieć wyspecjalizo w a n y c h p u n k t ó w skupu i z a k ł a d ó w prze t w ó r s t w a dziczyzny. PRZEPISY I PRAKTYKA Na terenie kraju działa 26 przedsię b i o r s t w „ L a s u " p r o w a d z ą c y c h 244 stałe p u nkty skupu dziczyzny, 170 p u n k t ó w sezono w y c h , 22 bazy zbiorcze dziczyzny i 10 zakła d ó w p r z e t w ó r s t w a , posiadających u p r a w nienia produkcji na eksport, oraz 4 zakłady e k s p o r t o w e z w i e r z y n y ż y w e j . Wszystkie stałe p u n k t y s k u p u , bazy zbiorcze i zakłady mają z a p e w n i a n ą stałą o b s ł u g ę w e t e r y n a o d s t ę p o w a n i a zwierzyny ubitej wraz ze zmianą wprowadzoną Zarządzeniem z 12.VIII.1977 r., które nakłada na właścicieli zwierzyny ubitej o b o w i ą z e k dostarczenia d o p u n k t ó w skupu „ L a s " : - wszystkich ubitych łosi i jeleni - byki i łanie, danieli - byki i łanie, oraz muf lonów; - co n a j m n i e j 8 0 % jeleni - cieląt, danielicieląt, sarn i d z i k ó w ; - co n a j m n i e j 6 0 % zajęcy. N o r m y te są ciągle naruszane. O b s e r w u j e m y o d s t ę p o w a n i e m y ś l i w y m ilości w i ę kszych niż d o z w o l o n e oraz p o m i j a n i e kół przez m y ś l i w y c h - p o l o w a n i e d o bagażnika. Działania takie uszczuplają masę t o w a r o w ą przeznaczoną d o e k s p o r t u , a co za t y m idzie zmniejszają uzysk d e w i z o w y tak niezbędny dla bilansu płatniczego kraju. Skup p r o w a d z o n y jest w oparciu o szcze g ó ł o w ą instrukcję w p r o w a d z o n ą Zarządze n i e m Nr 7 0 / 7 6 Naczelnego Dyrektora Zje dnoczenia PL „ L a s " z 11 .X.1 976 w s p r a w i e skupu zwierzyny u b i t e j , która określa o b o wiązki organizacji skupujących, n o r m y ja k o ś c i o w e oraz zasady rozliczeń z d o s t a w c a m i . N a j o g ó l n i e j biorąc, przepisy instrukcji nie budzą większych zastrzeżeń. Zdarzające się n i e p o r o z u m i e n i a nie mają s w y c h źródeł w przepisach, dotyczą g ł ó w n i e oceny - kla syfikacji, bądź zbyt d ł u g i e g o okresu oczeki w a n i a na regulację należności i w y n i k a j ą najczęściej z n i e w ł a ś c i w e g o stanowiska p u n k t o w e g o lub niedopełnienia o b o w i ą z k ó w przez d o s t a w c ę ( w a d l i w e w y c h ł o d z e n i e , p r z e t r z y m y w a n i e zwierzyny), brak świadec t w a pochodzenia. N i e p o r o z u m i e n i a fe są na o g ó ł s p r a w n i e likwidowane przez dyrekcje przedsię b i o r s t w - często z o d s t ę p s t w e m od racji skupującego w i m i ę d o b r y c h s t o s u n k ó w z d o s t a w c a m i , t tak być p o w i n n o . ryjną. Co roku wzrasta liczba k o m ó r c h ł o d n i czych i urządzeń chłodniczych (obecnie p o siada je 234 stałych p u n k t ó w skupu). W y pełniany jest „ ł a ń c u c h c h ł o d n i c z y " k o m o r a chłodnicza p u n k t u skupu - s a m o c h ó d c h ł o d n i a - c h ł o d n i a zakładów lub c h ł o d n i e s k ł a d o w e p r z e m y s ł u chłodniczego. P r o b l e m a t y k ę skupu reguluje zarządze nie Ministra Leśnictwa i Przemysłu Drzew nego z d n . 3.X.1973 r. w s p r a w i e zasad SKUP - CENY - EKSPORT Pozyskanie zwierzyny g r u b e j na prze strzeni ostatnich lat stale wzrastało i m i m o zwiększonego p r z e j m o w a n i a części dzi czyzny na użytek w ł a s n y , wzrastał także skup. W r. 1979 k u p i l i ś m y 4833 t o n dziczyzny g r u b e j , w r. 1980 - 5558 t o n , w 1981 - 6745 t o n . W b.r. za 3 k w a r t a ł y k u p i l i ś m y dziczyz ny g r u b e j m n i e j o 730 t o n , t j . o 16,4%. K u p u j e m y więcej niż w ub. r. sarny - za 3 kwartały w z r o s t o 1 2 % i znacznie m n i e j d z i k a - s p a d e k o 32%. Nie m o g ę określić przyczyn spadku d o staw dzika, jest ich zapewne kilka, ale g ł ó w na przyczyna leży p r a w d o p o d o b n i e w os trej redukcji stanu p o g ł o w i a w roku ubie g ł y m a d r u g a w dużej atrakcyjności dzika w samoza o patrzeniu w m i ę s o nie tylko m y śliwych ale i k ł u s o w n i k ó w . W e d ł u g powsze chnej w terenie o p i n i i , k ł u s o w n i c t w o dzika w niektórych rejonach kraju przybrało roz m i a r y niebezpieczne dla populacji a m i m o to nie jest dostatecznie zwalczane. G ł ó w n y m czynnikiem s t y m u l u j ą c y m d o stawy dziczyzny d o p u n k t ó w skupu „ L a s " a zarazem g ł ó w n y m ź r ó d ł e m d o c h o d ó w kół ł o w i e c k i c h są korzystne ceny na dziczyznę. M a m y d o czynienia ze s t a ł y m w z r o s t e m cen. Ceny bieżącego sezonu są wyższe niż w r. 1979 na dzika w kl. A i B o 2 3 6 % , na jelenia i łosia kl. I o 2 9 5 % , na sarnę kl. I o 4 6 5 % , na zająca u b i t e g o i 3 7 9 % . Szybki w z r o s t cen p o w o d o w a n y był chę cią z r e k o m p e n s o w a n i a rosnących kosztów kół ł o w i e c k i c h związanych g ł ó w n i e ze w z r o s t e m szkód ł o w i e c k i c h w ich w y r a z i e f i n a n s o w y m oraz kosztów pozyskania p o noszonych przez m y ś l i w y c h . W m o i m prze konaniu ceny dziczyny osiągnęły już p o z i o m m a k s y m a l n y i dalszy ich w z r o s t jest w o b e c n y c h w a r u n k a c h n i e m o ż l i w y . Raczej należałoby rozważyć korekty cen w dół. A k t u a l n i e o b n i ż o n a została z d n . 4,XII.82 r. cena skupu sarny o 8 % . Pilną staje się sprawa rozpatrzenia ceny skupu zajęcy ubi t y c h . Obecne ceny u n i e m o ż l i w i a j ą eksport. W y p ł y w a to z następujących przesłanek: 1) Dziczyzna jest t o w a r e m w y b i t n i e eks p o r t o w y m , 9 4 % dziczyzny skupionej przez „ L a s " idzie na eksport. Nie m a żadnej innej a l t e r n a t y w y racjonalnego z a g o s p o d a r o w a nia dziczyzny. Mylą się ci, co sądzą, że może nią być g a s t r o n o m i a krajowa. P r ó b o w a l i ś m y , p o o b e c n y c h cenach, g a s t r o n o m i a m o że wykorzystać m a k s y m a l n i e 10 d o 15% dziczyzny. 2) Jeżeli tak, to opłacalność, efektyw ność e k o n o m i c z n a zależy o d d w ó c h czyn ników: o d cen jakie uzyskujemy za dziczyznę i jej przetwory na rynkach zagranicznych, a g ł ó w n i e na rynku RFN, na k t ó r y m lokowa ne jest 6 5 % całego eksportu, <<LAS» -ogniwo gospodarki łowieckiej o d kursu u r z ę d o w e g o dolara liczonego w złotówkach. Gdy chodzi o czynnik pierwszy, t o ceny dziczyzny na rynku i m p o r t e r a w a h a j ą się, ale nie wzrastają a w br. wykazują tendencję s p a d k o w ą zwłaszcza p o przeliczeniu (co jest praktykowane) walut krajów importerskich na dolary. Przy czym s p a d k o w e tendencje cen, mające s w e źródło w dużej podaży dziczyzny z krajów, które d o n i e d a w n a jej nie dostarczały (Afryka, N. Zelandia, A r g e n tyna) oraz w mniejszej k o n s u m p c j i w y n i k a jącej z kryzysu, jaki przeżywa RFN, idą w pa rze z zaostrzeniem w y m a g a ń . Tak np. 3 lata t e m u RFN w p r o w a d z i ł a obowiązek badań n a r o g ó w a g d y to zostało spełnione, w br. weszły w życie przepisy zabraniające i m p o r t u d o tego kraju dziczyzny m r o ż o n e j w skórze i e l e m e n t ó w zdziczyzny m r o ż o n e j . fot J Wroński Stwarza t o o g r o m n e t r u d n o ś c i i w z r o s t ko sztów w naszych przedsiębiorstwach przy g o t o w u j ą c y c h dziczyznę na eksport. Powo duje t o , że na przykład zając polski, k t ó r y b y ł chętnie k u p o w a n y przez gosposie niemiec kie p o znacznie wyższych cenach p o oskó r o w a n i u i pocięciu na e l e m e n t y , w i z u a l n i e nie różni się o d zająca a r g e n t y ń s k i e g o i m o że być sprzedany t y l k o p o takiej, jak t a m t e n cenie. KONIECZNA WSPÓŁPRACA Tak więc nie m a m o ż l i w o ś c i pokrycia rosnących cen skupu dziczyzny i kosztów jej przetwarzania zwyżkami cen i uzysków de w i z o w y c h z eksportu. Dlatego też koszt uzy sku 1 dolara jest coraz wyższy i wykracza daleko poza oficjalny 80 z ł o t o w y kurs. su dolara 80 zł staje się h a m u l c e m dla eksportu poszczególnych a s o r t y m e n t ó w dziczyzny np. obecnie sarny. Jest to para doks. Sarnę w skórze s p r z e d a j e m y po 11 D M t o jest 4,5 d o i . za kg i jest o n a dla nas nieopła calna. A tak w ł a ś c i w i e jest. Jeżeli w i ę c zale ży n a m na eksporcie dziczyzny (a p o w i n n o n a m na n i m zależeć, gdyż maksymalizują ten eksport kraje bardziej zasobne w dewizy jak nasz. oprócz W ę g r ó w , A n g l i a , Hiszpania i każdy, kto t e n t o w a r posiada) to m u s i m y : 1) z a h a m o w a ć ciągłe dążenia d o p o d w y ższania cen s k u p u . Takich m o ż l i w o ś c i obecnie nie m a ; 2} u w o l n i ć się o d m i t u , że p o d w y ż k a m i skupu da się pokryć w całości koszty o d s z k o d o w a ń ł o w i e c k i c h wynoszące p o n a d 1 m i n zł; 3) lepiej z a g o s p o d a r o w y w a ć surowce p o c h o d n e dziczyzny, rozebranej na ele m e n t y a przede w s z y s t k i m skóry, które obecnie o d s t a w i a n e d o Centrali Skór S u r o w y c h p o bardzo niskich cenach, m o g ą być p r z e d m i o t e m e k s p o r t u p o o d p o w i e d niej o b r ó b c e jako trofea m y ś l i w s k i e . Cew ki sarny, kwiaty jelenia i penisy, w s z y s t k o to jest t o w a r e m , za który można uzyskać dewizy dla kraju. STANISŁAW T O M A S Z E W S K I Po tegorocznych polowaniach na zające, do chodzą nas głosy o polepszeniu stanu tej zwierzy ny choć nie wszędzie. Jest to wysoce pocieszające zjawisko. W tej chwili jednak jest przedwcześnie zarówno na potwierdzenie tego faktu, jak również na ostateczne wnioski. Trzeba zaczekać na ścisłe dane dotyczące pozyskania zajęcy, a także na opinię łowczych poszczególnych województw. I I STANDZIE Wszyscy z a w o d n i c y , nie wyłączając W ę g r ó w , u s t o s u n k o w a l i się d o m e g o zwycięs twa nadzwyczaj m i l e . Lumnitscher, naj groźniejszy m ó j r y w a l , zainicjował o b n o szenie m n i e na rękach po standzie. S p o ś r ó d wszystkich z a w o d n i k ó w p o t w o r z y ł y się g r u p y , które przerzucały m n i e z rąk d o rąk. Zdjęcia fotograficzne, jakie w ó w c z a s zro b i o n o , tak p a m i ą t k o w e dla m n i e , zaginęły m i , niestety, podczas w o j e n n e j zawieruchy. Rywale m o i p r z y p i s y w a l i o d n i e s i o n e przeze m n i e w t y c h z a w o d a c h z w y c i ę s t w o przede w s z y s t k i m t e m u , iż z a w o d y o d b y w a ł y się na polskiej z i e m i . U w a ż a l i , że m i a ł e m u ł a t w i o n e strzelanie znając w a r u n k i lokalne i klimat. Z g o d z i ł e m się z tą o p i n i ą , ale też w następstwie p o s t a n o w i ł e m ze z d w o j o n ą energią t r e n o w a ć w różnych w a r u n k a c h , przy rozmaitej pogodzie i o ś w i e t l e n i a c h , co n i e w ą t p l i w i e przyczyniło się d o zachowania przeze m n i e d o b r e j klasy. NA JASNYM BRZEGU W roku 1931 zostałem zaproszony jako mistrz świata na z a w o d y w strzelaniu d o ż y w y c h g o ł ę b i d o M o n t e Carlo. Strzelanie d o ż y w y c h g o ł ę b i t o zupełnie co innego niż strzelanie d o rzutków. W M o n t e Carlo strzela się d o m a ł y c h gołębi hiszpańskiej rasy, k t ó r y m przed wsadze n i e m d o klatek-wyrzutni obcina się o g o n y . Taki k u r t y z o w a n y g o ł ą b m a lot p o d o b n y d o bekasiego. Linia j e g o jest ł a m a n a , z w r o t y szybkie. Odległość o d klatek d o siatki okalającej stand w y n o s i 17 m e t r ó w . Siatka m a 1 m e t r w y s o k o ś c i . N a w e t przy najbardziej szybkim strzelaniu nie p o d o b n ? zabić w o b r ę b i e o s i a t k o w a n e g o pola znacznej liczby g o ł ę b i , a g o ł ą b zabity poza siatką liczy się za chy bionego. Z tych w z g l ę d ó w w konkurencji tej znacz ną rotę o d g r y w a w odnoszeniu zwycięstw przypadkowość, ponieważ chybiwszy pierwszego gołębia (choćby spadł poza siatką) z a w o d n i k o d p a d a z konkurencji. Zdarza się, iż najlepsi strzelcy e l i m i n o w a n i są p o pierwszych strzałach - d w u k r o t n e osiągnięcie s z a m p i o n a t u . c z y m szczycił się Dora Sandor, zaliczyć należy d o w y j ą t k o w y c h sukcesów. Również przynosząca zwy cięstwo ilość seryjnie zabitych gołębi b y w a niezmiernie zróżnicowana (od kilku do kil kudziesięciu). N i e m n i e j jednak, trzeba to jeszcze raz podkreślić, Dora Sandor, posiadający fan tastyczny refleks, a w i ę c i szybkość strzału, g ó r o w a ł klasą n a d w s z y s t k i m i zawodnika m i . Ręce j e g o były tak lekkie i z w r o t n e , że z d a w a ł o się, że bez żadnego w y s i ł k u z j e g o s t r o n y ptaki spadają na ziemię, jak za pocią g n i ę c i e m czarodziejskiej różdżki. D r u g i m d o s k o n a ł y m z a w o d n i k i e m był A m e r y k a n i n W a h r e n . Poza n i m i było w i e l u rutyniarzy, którzy nic innego nie robili, tylko t r e n o w a l i , strzelając g o ł ę b i e za opłatą. Nie mając m o ż n o ś c i o d p o w i e d n i e g o przygoto w a n i a się nie m i a ł e m żadnych szan zwy cięstwa. Przypatrując się r ó ż n y m lepszym i słab s z y m w y n i k o m strzelców z w r ó c i ł e m u w a g ę na z a w o d n i k a , który nie zrażając się niepo w o d z e n i e m uparcie strzelał, ustawicznie zmieniając różne w s p a n i a ł e b r o n i e . B y ł n i m N i e m i e c Rotschild. O d n i o s ł e m wrażenie, że jest to t y p o w y , można powiedzieć, antyta lent strzelecki. Strzelał bardzo w o l n o , bar dzo niestarannie, chybiając p r a w i e zawsze. P o m i m o t e g o brał udział w e wszystkich imprezach strzeleckich, jakie o d b y w a ł y się w skali ś w i a t o w e j . Spotkałem g o p o w t ó r n i e w 1937 roku w Rzymie na z a w o d a c h w strzelaniu d o ż y w y c h g o ł ę b i . Nie m o g ł e m w y j ś ć z podzi w u zobaczywszy j e g o w s p a n i a ł e strzały U p ó r , w y t r z y m a ł o ś ć i c i e r p l i w o ś ć (oczywiś cie przy doskonałej sytuacji f i n a n s o w e j ) przyniosły m u z w y c i ę s t w o nad w s z y s t k i m i z a w o d n i k a m i . Ulegli m u s ł a w n i Dora San dor i W a h r e n . ZABAWA W NICEI M i m o braku sukcesów, jakich w ó w c z a s nie udało m i się osiągnąć, w y w i o z ł e m z Jan e g o Brzegu w i e l e niezatartych w s p o m n i e ń . W s p o m i n a m często s w ó j przyjazd d o M o n t e Carlo. Nie znając języka francuskie g o nie m o g ł e m się w ó w c z a s p o i n f o r m o w a ć , dokąd m a m się udać i gdzie zamiesz kać. P o s t a n o w i ł e m więc dojechać d o Nicei i t a m zasięgnąć i n f o r m a c j i w naszym posel s t w i e oraz prosić o p o m o c . S z p o d z i w e m o g l ą d a ł e m nie znane m i d o tychczas w i d o w i s k o . Ś r o d k i e m ulicy ciągnęły w s p a n i a ł e sa m o c h o d y i p o w o z y wioząc najpiękniejsze, z p r z e p y c h e m ubrane kobiety. Na w o z a c h także przesuwały się różne p a n t o m i m y czy też p r o d u k o w a n o na nich tańce baletowe, na ulicznym „ p a r t e r z e " p o p i s y w a l i s i ę a k r o baci, linoskoczki, żonglerzy. W ś r ó d t ł u m u przewijały się najróżnorodniejsze maszkary i p o t w o r y tańczące g r o t e s k o w e tańce, pory wające w t ł u m partnerki i p a r t n e r ó w - w s z y stko to przy n i e u s t a n n y m a k o m p a n i a m e n cie w r z a w y , pisku i ś m i e c h u . Ja również zostałem w c i ą g n i ę t y w w i r zabawy. To c h w y t a ł m n i e ktoś w pół i okrę cał w o k ó ł , t o z n ó w p o r y w a n o m n i e do jakie goś k o r o w o d u i m u s i a ł e m pędzić w n a j w i ę kszy zgiełk, w największą ciżbę. Z a n i m zdołałem w y d o s t a ć się z tego kłę bowiska ludzi, u p ł y n ę ł y co n a j m n i e j cztery godziny. Setnie zmęczony d o b r n ą ł e m w r e szcie d o siedziby naszego p o s e l s t w a , gdzie o d razu przydzielono m i p r z e w o d n i k a , który dowiózł mnie do organizatorów zawodów. Przyjęty b y ł e m przez nich nadzwyczaj uprzejmie. G d y d o w i e d z i a n o się, że w ł a d a m t y l k o p o l s k i m i rosyjskim językiem, umieszczono m n i e w h o t e l u , którego o b s ł u g ę s t a n o w i l i Rosjanie. Z o s t a ł e m p o i n f o r m o w a n y o w s z y s t k i m , czego p r a g n ą ł e m się dowiedzieć, poza t y m ostrzeżono m n i e , a b y m dobrze p i l n o w a ł s w e j b r o n i , b o w i e m m i e j s c o w i z a w o d n i c y potrafią nasypać d o lufy piasku. M i ł y p o m y s ł ! (c.d.n.) JÓZEF KISZKURI^O Kiedy w y s z e d ł e m z d w o r c a nicejskiego na ulicę, o g a r n ą ł m n i e zewsząd rozbawio ny, roześmiany, można powiedzieć, szalo ny zabawą t ł u m . Dla m n i e , w y c h o w a n e g o i w z r o s ł e g o w głuszy leśnej, b y ł o to coś tak niezrozumiałego, że w pierwszej chwili po czułem w p r o s t o b a w ę o całość własnej oso by. T ł u m y , jak o k i e m sięgnąć, tańczyły na ulicy, o b s y p y w a ł y się w z a j e m n i e confetti i k w i a t a m i , zarzucały sobie w o k ó ł szyi ser p e n t y n y . Toteż i ja po kilku m i n u t a c h posia d a ł e m już r ó ż n o b a r w n y kołnierz. Stojąc n i e r u c h o m o i przyzwyczajając się zwolna d o tej o r g i i h u m o r u i w e s o ł o ś c i 7 z doświadczeń praictyka Nie m o g ę się zgodzić ze s p o t y k a n y m czasami p o g l ą d e m , że nastąpił u nas katas t r o f a l n y spadek liczebności słonek w okre sie p o w o j e n n y m . Słonka nadal jest u nas p t a k i e m p o s p o l i t y m - co nie oznacza, że zbyt l i c z n y m . S ł o w o to zresztą inaczej nale ży rozumieć w o d n i e s i e n i u d o różnych pta k ó w , cży w o g ó l e zwierzyny. W zasadzie w każdym kompleksie leśnym z d u ż y m p o d s z y t e m , szczególnie w sąsiedz t w i e n i e w i e l k i c h , czasem p r a w i e niewidocz nych s t r u g i c i e k ó w , w i l g o t n y c h halizn, o l s ó w - słonka jest pospolita i każdy m y ś l i w y m o ż e ją usłyszeć, zobaczyć i zapolować na nią. V Słonka zawsze była p t a k i e m „ a m a t o r I s k i m " ludzi zauroczonych tajemniczą atI mosferą ciągu u schyłku ginącego dnia. Bo iluż to m y ś l i w y c h pojedzie 20 czy 50 albo i więcej k i l o m e t r ó w , narażając s w ó j d r o g o cenny pojazd na p o ł a m a n i e r e s o r ó w , by w efekcie przywieźć d o d o m u 25 dkg dzi czyzny, a i to nie zawsze. P o l o w a n i e na słonki t o często j e d y n i e wrażenia s ł u c h o w e i w z r o k o w e . A strzał d o słonki najczęściej jest przecież t r u d n y . Prawie z reguły strzela się p o zachodzie słońca, słonka ciągnie z k i e r u n k ó w n i e s p o d z i e w a n y c h , na zaska kująco różnych w y s o k o ś c i a c h i z dużą p r ę d kością. Na słonki p o l u j ę od d a w n a , przez ostatnie 20 lat także na tych s a m y c h miejscach, gdzie jeszcze w okresie m i ę d z y w o j e n n y m jeździłem w charakterze kibica ze s w y m o j c e m . Na j e d q y m t a k i m uroczysku ( „ J a s i o ^ w s k i e Ł ą k i " n a d l e ś n i c t w o Zagnańsk), po cząwszy od 1979 r. zauważyłem w y r a ź n y w z r o s t liczby ciągnących słonek. N o r m a l n i e ' o d okresu sprzed w o j n y począwszy, ciągnę ł o tu 2 - 3 , w y j ą t k o w o 4 - 5 słonek. Od 1979 r. p o raz pierwszy naliczyłem ich 10. Dla m n i e sensacyjny był w t e d y przede w s z y s t k i m ciąg przy t e m p e r a t u r z e -t-l^C. Również w 1S80 r. liczba słonek na ciągu znacznie przekraczała d o t y c h c z a s o w ą „ n o r m ę " . Ponieważ p o w t ó r z y ł o się t o w 1981 r., zacząłem systematycznie n o t o w a ć zaoberw o w a n e zjawisko. A o t o u w a g i do p r z e p r o w a d z o n y c h o b serwacji: - na w i o s e n n y m ciągu w o k r e s i e d o k o ń ca kwietnia o b s e r w u j e się 2 - 3 słonki, w y j ą t k o w o 4 - 5 , zawsze między z a c h o d e m słońca a z m r o k i e m i przy tzw. d o b r e j pogodzie (na o g ó ł bezwietrznej i przy t e m p e r a t u r z e w y ższej o d -ł-lO^C; - w m a j u ciąg w y r a ź n i e u i n t e n s y w n i a się, przeciętnie 5-krotnie. Średnia liczba sło nek na ciągu w y n o s i 12; - ciągi w m a j u rozpoczynają się czasem znacznie przed zachodem słońca (np. 10.V.81 r. aż 25 m i n u t ) , czasem n a w e t p o z m r o k u (np. 5.V.79 r ) ; - w maju pogoda w p ł y w a w mniejszym s t o p n i u n e g a t y w n i e na ciąg słonek. N p . 5.V.79 r. słonki ciągnęły przy t e m p e r a t u r z e + VC,a 12.V.81 r. przy s i l n y m wietrze, I M o i m z d a n i e m ciąg k w i e t n i o w y i wcześ' niejszy jest c i ą g i e m słonek przelotnych, na t o m i a s t ciąg m a j o w y - l ę g o w y c h . Co naj mniej o d 1979 r. znacznie wzrosła liczba słonek l ę g o w y c h . U j e m n e w a r u n k i p o g o d o w e (temperatura, wietrzność) w m a ł y m sto p n i u w p ł y w a j ą na ciąg l ę g o w y . Również w t y m czasie początek i koniec ciągu m o g ą w y c h o d z i ć poza okres między z a c h o d e m słońca a z m r o k i e m . Jak z tego w y n i k a , w m a j u istotnie strze laliśmy słonki l ę g o w e , nie oznacza to j e d nak, że w t e n s p o s ó b l i k w i d u j e m y lub ogra niczamy m o ż l i w o ś c i l ę g o w e . W e d ł u g infor macji uzyskanej o d kol. Leopolda Pomarnackiego, który kiedyś sprawdził o k o ł o 30 słonek strzelonych na ciągach w i o s e n n y c h wszystkie okazały się s a m c z y k a m i , a w czasie ciągu w y d a w a ł y głosy, (takie s a m e w y n i k i badań uzyskał kol. E. Frankie wicz - przyp. red.). Ponieważ relacja ta była dla m n i e a u t o r y t a t y w n a , rzadko s p r a w d z a ł e m płeć u p o l o w a n e j słonki, co jest, jak w i a d o m o , nieco k ł o p o t l i w e (po u p o l o w a n i u płeć słonki można rozpoznać j e d y n i e po stwierdzeniu obecności jąder, bądź ich bra ku, a słonka ma jądra w e w n ę t r z n e ) . Nie m n i e j w ś r ó d s p r e p a r o w a n y c h około 1/4 strzelonych przeze m n i e słonek, nie spotka ł e m n i g d y samiczki. Są one m o ż l i w e d o odróżnienia w czasie ciągu, bo lecą „ m i l c z k i e m " i zawsze nisko, nie wznosząc się p o n a d czubki drzew, a najwyżej w p o ł o w i e ich w y s o k o ś c i albo i tylko parę m e t r ó w n a d ziemią. Można więc je oszczędzać. Ponieważ słonka nie m a u nas i n i g d y nie będzie m i a ł a znaczenia gospodarczego, jej pozyskanie może być r e g u l o w a n e j e d y n i e w z g l ę d a m i o c h r o n y przyrody. Na p o d s t a w i e d o t y c h c z a s o w y c h obserwacji j e s t e m przekonany, że słonka w d a l s z y m ciągu jest u nas p t a k i e m p o s p o l i t y m i że w ostatnich latach można z a o b s e r w o w a ć w z r o s t jej p o pulacji. Należy oczywiście k o n t y n u o w a ć badania i obserwacje tego ptaka, d o czego n a m a w i a m „ s ł o n k a r z y " . A m a t o r ó w tych ł o w ó w jest najwyżej 2 5 % m y ś l i w y c h . Spo śród nich większość p o l u j e raz czy d w a razy w c i ą g u r o k u , a b y w a , ż e i raz na 2czy 3 l a t a . Nie p o z b a w i a j m y w i ę c tej g r u p k i entuzjas t ó w n i e z a p o m n i a n y c h c h w i l spędzonych po zachodzie słońca w w i l g o t n e j olszynie, czy b i a ł o p i e n n y m brzeźniaku, o k r y w a j ą c y m się delikatną mgiełką m ł o d e g o m a j o w e g o listowia, c h w i l - które p o g ł o w i u t e g o ptaka b y n a j m n i e j nie zagrażają. W Lyon w e Francji istnieje Klub N a r o d o w y M i ł o ś n i k ó w Słonki (Club National des Becassiers) w y d a j ą c y d w u m i e s i ę c z n i k „ L a M o e r d e r e e " . Czasopismo to r e p r o d u k u j e często zdjęcia rozkładów słonczych w e Fra ncji w okresie j e s i e n n y m , gdy ptaki te za t r z y m u j ą się t a m na z i m o w i s k o i p o l u j e się na nie z w y ż ł e m . Otóż spotyka się w n i m nierzadko f o t o grafie rozkładów z 50, 70 a n a w e t i p o n a d 120 s ł o n k a m i , u p o l o w a n y m przez d w ó c h myśliwych z d w o m a wyżłami w ciągu jed nego d n i a . A przecież nie d w ó c h m y ś l i w y c h t a m p o l u j e i to nie w ciągu d n i , a c a ł y c h , miesięcy! W o b e c tych niezbitych d o w o d ó w , blado przedstawiają się zarzuty o szkodliwości o naszego p o l o w a n i a na ciągu. Cóż b o w i e m za znaczenie dla o c h r o n y tej zwierzyny m o że mieć odstrzał w k w i e t n i o w y czy m a j o w y wieczór d w ó c h s a m c z y k ó w , g d y w e Francji strzela się ich w ciągu dnia p o n a d setkę i to spod wyżła, a więc „jak leci", zarówno sam ce jak p samice. ZBIGNIEW FIEDLER chni leśnych oraz zanik o d p o w i e d n i c h tere nów lęgowych i żerowiskowych wskutek osuszania lasów. W ostatnich latach zaist niało dla słonek i dla w i e l u innych g a t u n k ó w p t a k ó w n o w e niebezpieczeństwo: che miczne środki o c h r o n y lasu, coraz powsze chniej s t o s o w a n e w o c h r o n i e lasu. Nieco biologii W dzień słonka jest bardzo m a ł o ruchliwa ' i ukrywa się w gąszczu, gdzie na tle ściółki, dzięki rdzawobrązowemu ubarwieniu, " praktycznie jest niewidoczna. D o p i e r o 0 zmierzchu i w nocy staje się ruchliwa 1 w t e d y żeruje. Słonka najczęściej nie s z u k a / pożywienia w z r o k i e m i nie zbiera go z po wierzchni z i e m i , lecz zanurza raz po raz d ł u g i dziób w pulchnej ziemi lub w błocie. Chętnie szuka też pożywienia w o d c h o d a c h zwierzęcych, a zwłaszcza w s t a r y m ł a j n i e k r o w i m , które zwykle o b f i t u j e w l a r w y o w a d ó w i różne gatunki chrząszczy. Chyba najbardziej charakterystyczną ce chą słonki i bekasów (kszyk, dubelt, bekasiki jest d z i ó b : prosty i bardzo d ł u g i , służący t y m p t a k o m d o w y d o b y w a n i a z ziemi larw o w a d ó w , dżdżownic i i n n y c h bezkręgow c ó w , k t ó r y m i się żywią. Słonka {Scopolax rusticola) jest g a t u n kiem w y b i t n i e l e ś n y m . W Polsce jest pta k i e m l ę g o w y m i p r z e l o t n y m . Najchętniej zamieszkuje lasy mieszane o g ę s t y m p o d szyciu, rosnące na w i l g o t n y m p o d ł o ż u . Słonka nigdzie nie w y s t ę p u j e licznie, a jej stan liczbowy maleje. P r a w d o p o d o b n ą przyczyną t e g o jest zmniejszanie powierzFot. Wl. ŁapiiSski Charakterystyczne dla słonki są ciągi. Te ptaki, które odleciały na zimę, na p o ł u d n i e Europy, u nas pojawiają się około p o ł o w y marca, i zaraz p o p o w r o c i e rozpoczynają pierwszy ciąg trwający d o końca kwietnia. Drugi ciąg o d b y w a się między p o ł o w ą maja a k o ń c e m czerwca. Wieczorny ciąg rozpoczyna się kilka m i n u t po zachodzie słońca i trwała o k o ł o pół godziny. Poza t y m ciągi o d b y w a j ą się r ó w nież r a n k i e m , o w s c h o d z i e słońca, ale w m n i e j s z y m nasileniu i ś r e d n i o o 1C m i n u t krócej. Czas trwania lotu l o k o w e g o , który jest niejako lotem p a t r o l o w y m na określo n y m terenie zależy o d tego, kiedy s a m i e c znajdzie samicę. Tak w i ę c w poszczegól nych w y p a d k a c h różnice są dość znaczne. Upierzenie s a m c ó w i samic jest j e d n a k o w e , a szata letnia nie różni się o d z i m o w e j . Słonki odlatują na z i m ę ; tylko nieliczne zi m u j ą u nas w kraju. M A C I E J MELOSIK 9 Myśliim piszą: Aby łowiectwo pozostoto łowiectwem Zaczerpnięty z w y p o w i e d z i kol. L. Voelkela (ŁP nr 1, 1982 r.) apel „ a b y łowiectwo pozostało łowiectwem" sprowokować nas d o zabrania g ł o s u w dyskusji. Przyznajemy w i e l e racji c e n n y m u w a g o m i szlacłietnym i d e o m , które g o r ę c o p o p i e r a m y . Nie wszys tkie jednak propozycje, opinie i w n i o s k i m o ż e m y zaakceptować. Szczególnie kon trowersyjną propozycją w e d ł u g naszego zdania jest realizacja o d s t r z a ł ó w i n d y w i d u a l n y c h przy nęciskach. Nie c h c e m y być iro niczni, ale czy t o aby h u m a n i t a r y z m ? Prze cież to p o d s t ę p n e i c e l o w e z d o b y w a n i e zau fania zwierzyny w celu jej z a b i c i a! Tak zabicia - bo u p o l o w a ć oznacza nie tylko pociągnąć za spust, siedząc w y g o d n i e na krzesełku czy a m b o n i e . Czy tylko takie są „ w a r u n k i d o selekcji i celnego strzału"? Naszym zdaniem jednak odstrzał na nęci skach, t o ani etyczne ani h u m a n i t a r n e po stępowanie. Nie w i e m y w p r a w d z i e co kolega Voelkel rozumie pod pojęciem „ n ę c i s k o " i co chce t a m strzelać! Czy także zwierzynę p ł o w ą ? S. Hoppe (Słownik języka łowieckiego) p o d a je: „r^ęcisko, ścierwisko - odludne miejsce w lesie, gdzie się wykłada padlinę w celu przywabienia drapieżników, np. lisów, wil ków". Z treści w y p o w i e d z i m a m y p r a w o przypuszczać, że nie chodzi t u w i ę c o t y p o w e „ n ę c i s k o " lecz... i t u s t a j e m y na krawę dzi przekroczenia r e g u l a m i n u p o l o w a ń , któ ry zabrania strzelania zwierzyny g r u b e j na poletkach ż e r o w y c h , czy zwierzyny p ł o w e j przy paśnikach i lizawkach. Z t y m większą jaskrawością w y p ł y w a p r o b l e m etyki ł o wieckiej. Dla zwierzyny nie istotna jest nazwa (karm i s k o , nęcisko, poletko itp.), ona tego nie rozróżnia. M y zaś m y ś l i w i , c h c e m y d o p o m ó c jej w przeżyciu t r u d n e g o okresu, czy też zatrzymać ją w lesie, nie dopuszczając d o strat w u p r a w a c h r o l n y c h . Taka i tylko taka w i n n a być rola miejsc w y k ł a d a n i a kar m y . Niestety, w p e w n y m okresie nastąpiło p o m y l e n i e pojęć. Nęcisko służyło zawsze d o eliminacji, czy ograniczania populacji drapieżników na d a n y m terenie. Obecnie wykorzystuje się je także jako ł a t w y s p o s ó b pozyskiwania wszelkiej zwierzyny. Gdy te „ n ę c i s k a " stały się p o p u l a r n e i m o d n e , je den z nas był m i m o w o l n y m ś w i a d k i e m przyjazdu d o nadleśnictwa z w y ł ą c z o n y m o b w o d e m „ w y s o k o p o s t a w i o n y c h gości, nie tylko w hierarchii p a ń s t w o w e j ale i PZŁ". Udali się o n i zaraz na „ n ę c i s k a " i po kilkudziesięciu m i n u t a c h (godzina nie upły nęła!} w r ó c i l i z u b i t y m i d z i k a m i ! Inny szcze g ó l n i e rażący przykład: w m a r c u (okres o c h r o n n y ! ) u b i e g ł e g o r o k u , jeden z m y ś l i w y c h w g ó r s k i m kurorcie strzela byka-jelenia w nocy, w m i e j s c u gdzie kuracjusze wykładają karmę prawie o s w o j o n e m u by k o w i ! W p r a w d z i e odstrzał ten zakwalifiko w a n o jako sanitarny, ale... Przykłady można 10 mnożyć. Czy t a k i e j e d n a k p o s t ę p o w a n i e na leży uznać za etyczne? Jeszcze raz p r a g n i e m y podkreślić, że jes t e ś m y przeciwni p r o p o n o w a n e m u przez kol. Voelkela s t a n o w i s k u . Jesteśmy n a w e t zdania, że w r e g u l a m i n i e p o l o w a ń należało by w y r a ź n i e z a b r o n i ć strzelania do zwie rzyny p ł o w e j i czarnej przy wszelakiego rodzaju miejscach w y k ł a d a n i a karmy, aby wykluczyć d o w o l n e i n t e p r e t o w a n i e pojęć i t e r m i n ó w ł o w i e c k i c h . Są na szczęście jesz cze nadleśnictwa i koła łowieckie, w których o b o w i ą z u j e w y r a ź n y zakaz strzelania w t a kich miejscach. Oby stało się t o regułą. W y d a j e n a m się również, że propozycja zakazu strzelania d o zwierzyny grubej będą cej w ruchu jest także co najmniej kontro w e r s y j n a . A r g u m e n t ranienia i cierpienia zwierzyny g r u b e j i Stąd jeden krok d o p r o pozycji zakazu strzelania d o zajęcy w biegu a ptactwa w l o c i e . Przecież one bądź co bądź też m o g ą cierpieć. Czy ich ból ma być n a m obojętny? Są przecież inne s p o s o b y zapo biegania okaleczaniu zwierzyny. Dał t e m u wyraz kol. A. Tomczyk ( Ł P n r 4 , 1 382) p r o p o nując t r e n i n g i przy użyciu b r o n i m a ł o k a l i b rowej. Pozostając z p e ł n y m szacunkiem dla o d czuć estetycznych i idei kol. Voelkela, czuje m y się zobowiązani zwrócić u w a g ę na m o że przykre lecz nie dające się wykluczyć sytuacje. N a w e t najlepszy strzelec może zranić n i e r u c h o m o stojącego zwierza. Z t y m niestety trzeba się liczyć i o t y m pamiętać. Przeto w w i e l u sytuacjach może m y zmniejszyć m o ż l i w o ś ć popełnienia błę du, zastanawiając się, n i m p o c i ą g n i e m y za spust. Ale nie p r ó b u j m y zapobiegać t e m u zakazem strzelania d o zwierzyny w r u c h u , czy dopuszczeniem strzelania jej przy nęci skach, aby w ł a ś n i e ŁOWIECTWO POZOS TAŁO Ł O W I E C T W E M ! J A C E K MK;HALSKI J A C E K REMI Urodzaj myłkusów W y n i k i o c e n y p a r o s t k ó w rogaczy pozy skanych w o s t a t n i m roku na terenie w o j . r a d o m s k i e g o wykazały nie n o t o w a n ą o d lat liczbę m y ł k u s ó w , o z d e f o r m o w a n y m , fan tastycznie p o k r ę c o n y m p o r o ż u , z m i n i m a l n y m udziałem p a r o s t k ó w u w s t e c z n i o n y c h z racji w i e k u . Na o g ó l n ą liczbę 121 ocenia nych p a r o s t k ó w w listopadzie ub.r. - 62 tj. prawie 52 proc. s t a n o w i ł y wyżej opisane m y ł k u s y , które w podziale w i e k o w y m przedstawiały się następująco: Wiek 1-3 l a t - 1 2 okazów t j . o k o ł o 20 % 4-5 l a t - 3 3 „ „ 53 % p o n a d 6 lat - 17 „ „ 27 % Powyższy stan w zasadniczy s p o s ó b o d biega o d liczby m y ł k u s ó w , jakie oceniano w i a t a c h 1975-1981 t j . w o k r e s i e 7 lat. W po szczególnych latach liczba ta kształtowała się w granicach 1 4 - 2 4 p r o c . przeciętnie rocznie 19 proc. w stosunku d o liczby oce nianych p a r o s t k ó w . Z przedstawionych liczb w y n i k a , że tegoroczne liczby są wyższe o 33 proc. o d przeciętnej w y s t ę p u j ą c e j w p o d a n y m okresie. Zaznaczyć należy, że ł o w i s k a w o j . r a d o m skiego w większości należą do d o b r y c h , sarna w y s t ę p u j e tu w granicach lub nieco poniżej p o j e m n o ś c i ł o w i s k i w y r ó ż n i a się dobrą kondycją pod w z g l ę d e m ciężaru t u szy i jakości poroża - nie notuje się sarn o z d e g e n e r o w a n y m t y p i e , w y s t ę p u j e nato miast znaczny odsetek rogaczy m e d a l o wych. Stan, jaki n o t u j e m y p o w i e l u latach o d strzałów selekcyjnych jest w y s o c e n i e p o k o jący i n i e n o r m a l n y - b o w i e m systematycz ne u s u w a n i e z ł o w i s k egzemplarzy niepra w i d ł o w o r o z w i n i ę t y c h p o w i n n o jakość po g ł o w i a i poroży p o p r a w i a ć , a liczba m y ł k u s ó w p o w i n n a się zmniejszać. W y s t ą p i ł y t u prawdopodobnie jakieś nadzwyczajne przyczyny. Ciekawe jest również, czy po d o b n e zjawisko w y s t ą p i ł o i w i n n y c h regio nach kraju. TADEUSZ TOMAL Komisja Oceny Trofeów, Radom OD REDAKCJI - o w s z e m , p o d o b n e zjawi sko o d n o t o w a n o podczas oceny parost k ó w , w w o j . w a r s z a w s k i m . Pisaliśmy o t y m w 2 numerze Ł.P. Ciekawe trofeum Przedstawiam k o l e g o m ciekawe t r o f e u m byka-szydlarza, pozyskane przez kol. Zdzi sława Zawirskiego, ł o w c z e g o Koła „ P o n o w a " w Przemyślu. Byk został strzelony 10 października 1982 r. w o b w o d z i e nr 55 N a d l e ś n i c t w o Krasi czyn. W y s o k o ś ć o b u tyk - 78 c m , w i e k - 6 lat. L E S Z E K CIEPLIŃSKI Myślitm piszą: Przeciwdziałdć wypalaniu traw Liga O c h r o n y Przyrody, zarząd Oddziału dla Miasta i G m i n y Resl<o, zwróciła się z apelem d o wszystkich jednostek a d m i n i s tracji p a ń s t w o w e j i gospodarczej, w szcze gólności d o posterunku Milicji O b y w a t e l skiej, d o s o ł t y s ó w , d y r e k t o r ó w Państwo w y c h G o s p o d a r s t w Rolnych g m i n y Resko 0 podjęcie stanowczych działań zapobiega jących w y p a l a n i u w i o s n ą suchych zboczy, t r a w i a s t y c h pastwisk, łąk oraz miedz g r a n i cznych i zarośli u t r z y m u j ą c y c h się na nich. O f i a r a m i tych bezmyślnie wzniecanych po ż a r ó w padają w okresie w i o s e n n y m nie tylko setki gniazd trzmieli oraz innych poży tecznych zwierząt lecz również cale rodziny zajęcy i ptactwa ścielącego s w e gniazda na ziemi. Od szeregu lat Liga O c h r o n y Przyro dy jak i Polski Związek Łowiecki prowadzą batalię przeciw t y m nie p r z e m y ś l a n y m po c z y n a n i o m , lecz bez e f e k t y w n y c h s k u t k ó w , m i m o , że rozporządzenie ministra s p r a w w e w n ę t r z n y c h z dnia 30 marca 1973 roku (Oz.U. Nr 12poz. 911 kategorycznie zabrania tych czynności i przewiduje za nie s u r o w e kary. Lecz instytucje mające m o ż l i w o ś ć 1 p r a w o s t o s o w a n i a sankcji karnych za nie przestrzeganie przepisów przechodzą w o bec tych s p r a w d o porządku dziennego P r a w d o p o d o b n i e uważają, że szkody w y rządzone przez spalanie na w i o s n ę p o k r y w y gleby, p o w o d u j ą tak niskie straty, że nie w a r t o kruszyć o nie kopii. Utarło się błędne m n i e m a n i e , że p o p i ó ł s p a l o n y c h n a d z i e m n y c h części roślin jest p i e r w s z o r z ę d n y m n a w o z e m , zapewniają c y m wyższe p l o n y u ż y t k ó w zielonych na w y p a l a n y c h łąkach czy pastwiskach. Jest wręcz przeciwnie. Plon t r a w na p e w n o bę dzie większy i bardziej u r o z m a i c o n y , jeśli zaprzestanie się w i o s e n n y c h w y p a l e ń po k r y w y gleby. Pożary te, jak słusznie podają autorzy apelu „niszczą setki gniazd t r z m i e l i " . G d y b y nie trzmiele w y g i n ę ł o b y s p o r o roślin o w a d o p y l n y c h ponieważ nie m o g ł y b y zawiązać •nasion. Do takich między i n n y m i należy koniczyna czerwona, p o d s t a w o w a roślina p a s t e w n a , zawierająca dużo przyswajalne g o białka oraz wzbogacająca glebę w azot. W niektórych krajach, doceniając rolę trzmieli, zakłada się dla nich specjalne re zerwaty a n a w e t kolonie w poszczególnych regionach kraju. Ogień b e z p o w r o t n i e nisz czy szereg roślin m i o d o d a j n y c h jak np. ros nącą na zboczach wzniesień lepnicę rozdentą, a na łąkach smółkę pospolitą, filretkę poszarpaną, dziurawca p o s p o l i t e g o , rołlinę stosowaną też w lecznictwie przy schorze niach nerek i w ą t r o b y . Niszczy w c z e s n o w i o senne m i o t y zajęcy, jak i lęgi p t a k ó w , a w szczególności zwiastuna w i o s n y sko w r o n k a p o l n e g o . Każdy pożar zmienia sidad flory i fauny sarówno pod względem gatun k o w y m jak i i l o ś c i o w y m , przez co pogłębia i tak już zachwianą r ó w n o w a g ę biologiczną. W i o s e n n e w i a t r y podsycające p ł o m i e n i e niosą iskry daleko, co stwarza zagrożenie dla lasów i osiedli ludzkich, o czym niejed nokrotnie donosiła prasa. Wszystko to świadczy d o b i t n i e jaką klę ską, a nie d o b r o d z i e j s t w e m jest spalanie w i o s e n n e j p o k r y w y g l e b y . Dzieje się to na terenach całej Polski, a nie tylko w g m i n i e Resko. Nic tu nie p o m o g ą apele, a l a r m y , u w a g i , czy p r o ś b y c z ł o n k ó w Ligi Ochrony Przyrody i Polskiego Związku Ł o w i e c k i e g o , d o k ą d o d p o w i e d n i e w ł a d z e t e r e n o w e nie zrozumieją w a g i zagadnienia i z całą stano wczością nie przystąpią do zapobiegania t y m klęskom. A czas już ku t e m u najwyższy! HENRYK KOSIŃSKI Rejonowy Inspektor d / s Leśnictwa i Zad rzewień w Resku Dnia 28.XI.1982 r. na p o l o w a n i u zbioro w y m w o b w o d z i e 45 N a d l e ś n i c t w o M ł y n a ry, d z i e r ż a w i o n y m przez W K Ł „ S o w a " , strzeliłem dzika odyńca w a g i 83 kg. w i e k o k o ł o 4 lat. Podczas patroszenia s t w i e r d z i ł e m , że dzik posiadał d w a mięśnie sercowe, z któ rych większy położony był w klatce piersio w e j w m i e j s c u , gdzie n o r m a l n i e znajduje się serce. D r u g i mięsień n a t o m i a s t otoczony torebką łączno-tkankową znajdował się w okolicy t c h a w i c y , niedaleko o d rozpoczę cia p r a w e g o i l e w e g o pnia oskrzelowego. Zaznaczam, że oba serca były czynne, przy czym decydującą rolę w krążeniu krwi o d g r y w a ł m i ę s i e ń s e r c o w y p o ł o ż o n y central nie w klatce p i e r s i o w e j . Wymiary serca położonego w klatce piersiowej: d ł u g o ś ć - 1 3 1 m m , s z e r o k o ś ć 96 m m , o b w ó d 290 m m , ciężar 530 g. Wymiary serca położonego przy ro zejściu pni oskrzełowych: długość - 102 m m , szerokość - 75 m m , o b w ó d - 234 m m . ciężar - 290 g. Fot wł Kirs^ner Łowczy WKŁ „ S o w a " TADEUSZ LUBERA Malbork Jubileusz „Szaraica'' w Bfażowej w listopadzie 1982 r. u p ł y n ę ł o 30 lat od zarejestrowania Koła Ł o w i e c k i e g o „Sza r a k " w Błażowej k/Rzeszowa. Uroczystości j u b i l e u s z o w e o d b y ł y się 6 listopada 1982 r. Na u r o c z y s t y m zebraniu koła, w k t ó r y m uczestniczyli m . in. sekretarz NRŁ, Przewodniczący WRŁ w Rzeszowie kol. Stanisław W o ł o s z y n , prezes Zarządu W o j e w ó d z k i e g o PZŁ w Rzeszowie, kol. Sta nisław Bąk, przedstawiciele leśników, władz g m i n n y c h , sąsiednich kół. spółdziel ni „ J e d n o ś ć Ł o w i e c k a " oraz żony m y ś l i w y c h , prezes Koła, kol. Konrad Maciejczuk d o k o n a ł p o d s u m o w a n i a d o r o b k u koła, któ re p r o w a d z i g o s p o d a r k ę łowiecką na d w ó c h o b w o d a c h p o l n o - l e ś n y c h o łącznej p o w i e r z c h n i 17 tys. ha. Po zebraniu o t w a r t o w y s t a w ę łowiecką zorganizowaną w świetlicy m i e j s c o w e j re mizy strażackiej. W y s t a w ę p r z y g o t o w a l i członkowie koła z myślą przede w s z y s t k i m o m i e j s c o w e j młodzieży szkolnej. Szczegól ne zainteresowanie wzbudzała kolekcja ba t a l i o n ó w kol. Wożniaka, kolekcje p a r o s t k ó w kol. M u c h y , kol. Bednarza i kol. Soleckiego oraz kolekcje w i e ń c ó w kol. Deca i Papieża. Po o t w a r c i u i zwiedzeniu w y s t a w y , o d b y ła się zabawa. A k t u a l n i e d o Koła należy 57 m y ś l i w y c h , w t y m 13 selekcjonerów oraz 2 stażystów. Wszystko co jest g o d n e zarejestrowania z działalności koła - notuje się w kronice koła. W kronice z g r o m a d z o n o również d o k u m e n t y m . in. z p r z e ł o m u XIX i XX w i e k u , dotyczące ł o w i e c t w a , a stanowiące w ł a s ność m y ś l i w y c h z Błażowej, których w n u k i polują dziś w naszym kole. 11 PrTyroda i środowisko Lasom na ratunek Jest oczywiste, że m y ś l i w i są ż y w o zain t e r e s o w a n i sytuacją w gospodarce leśnej. Trzeba powiedzieć, że jest ona obecnie bar dzo ciężka. Nad p r o b l e m a m i z niej w y n i k a j ą c y m i o b r a d o w a ł o K o l e g i u m Lasów Pańs t w o w y c h . Była także t e m a t e m konferencji prasowej zorganizowanej przez naczelnego dyrektora Lasów P a ń s t w o w y c h . p r o b l e m ó w pozyskania d r e w n a , niedosta tecznego zaopatrzenia leśnictwa w środki produkcji oraz n i e d o b o r u siły roboczej. W związku z tą sytuacją K o l e g i u m Lasów P a ń s t w o w y c h uznało za konieczne działa nia s f o r m u ł o w a n e w 17 w n i o s k a c h . Przyta czamy niektóre z nich, Informacje zaczerpnięte z o b r a d Kole g i u m oraz z konferencji p r a s o w e j przytacza m y w d u ż y m skrócie - sądzimy jednak, że dostatecznie jasno obrazują one sytuację w lasach. • J e d n y m z najważniejszych zadań g o s p o darki leśnej jest obecnie i będzie w najbliż szych latach walka ze szkodnikami w t ó r n y m i , której przebieg i w y n i k i m o g ą zadecydo wać o u t r z y m a n i u przy życiu w i e l u drzewos t a n ó w . W t y m celu należy w y k o r z y s t y w a ć wszelkie sposoby i środki zapobiegania roz m n o ż y i bezpośredniego zwalczania w lesie szkodników w t ó r n y c h . Niezbędne jest zno w e l i z o w a n i e przez Instytut Badawczy Leśni ctwa w y t y c z n y c h zwalczania szkodników w t ó r n y c h , z u w z g l ę d n i e n i e m ich dostoso wania d o obecnej sytuacji w stanie sanitar n y m lasu. Uznaje się za potrzebne p o w o ł a nie stacji o s ł o n y n a u k o w e j d o zwalczania szkodników w t ó r n y c h . Stan z d r o w o t n y i sanitarny lasów w Pol sce uległ w ostatnich latach p o w a ż n e m u p o g o r s z e n i u , osiągając w bieżącym roku p o z i o m krytyczny, czego w y r a z e m jest w i e l kość m a s y posuszu, z ł o m ó w i w y w r o t ó w szacowana na ok. 12,5 m i n m^. Zjawisko t o w p ł y w a na ograniczenie zdolności produk cyjnych oraz funkcji społecznych l a s ó w , a na niektórych obszarach zagraża w o g ó l e egzystencji lasów. Najważniejszymi przyczynami tego stanu są: - stały w z r o s t zanieczyszczenia powietrza i zakłóceń w a r u n k ó w n a t u r a l n y c h ś r o d o w i ska przyrodniczego, g ł ó w n i e przez prze mysł, górnictwo i gospodarkę komunalną, - szczególne nasilenie w ostatnich latach klęsk ż y w i o ł o w y c h w lasach, w postaci szkód h u r a g a n o w y c h , ś n i e g o ł o m ó w , poża r ó w i in., - szkodliwe o d d z i a ł y w a n i e g r z y b ó w paso żytniczych, a zwłaszcza h u b y korzeniowej w drzewostanach p o w s t a ł y c h na nieużyt kach p o r o l n y c h oraz opieńki m i o d o w e j , - podtopienie wielu drzewostanów wsku tek o g ó l n e g o podniesienia się p o z i o m u w o d y g r u n t o w e j w ostatnich latach, - w y s t ą p i e n i e gradacji szkodliwych o w a d ó w z g r u p y szkodników liściożernych, a zwłaszcza gradacji b r u d n i c y mniszki, o dy n a m i c e r o z w o j u i zasięgu n i e n o t o w a n y m dotychczas w historii leśnictwa europejs kiego, - narastanie populacji szkodników w t ó r nych (zwłaszcza cetyńca większego i k o r n i ka drukarza), w lasach biologicznie osłabio nych, uszkodzonych lub zniszczonych przez p o p r z e d n i o w y m i e n i o n e czynniki szkodotwórcze, - ograniczone o d w i e l u lat m o ż l i w o ś c i La s ó w P a ń s t w o w y c h w w y k o n y w a n i u nie z b ę d n y c h z a b i e g ó w h o d o w l a n y c h i sanitarno-ochronnych, wynikające z dominacji 12 • Plany pozyskania d r e w n a na lata 1 9 8 3 85 należy d o s t o s o w a ć d o potrzeb porządko wania stanu sanitarnego lasu. Plany cięć poszczególnych nadleśnictw i O Z L P p o w i n ny m i e ć charakter p l a n ó w o t w a r t y c h . Cięcia sanitarne muszą mieć bezwzględnie priory tet, aby nie dopuścić d o rozmnoży szkodni k ó w w t ó r n y c h a także d o deprecjacji s u r o w ca d r z e w n e g o na p n i u . • W celu zwiększenia skuteczności działa nia w zakresie o c h r o n y i z a g o s p o d a r o w a n i a lasu na terenach o w y j ą t k o w o d u ż y m zagro żeniu i rozmiarze s k u t k ó w p o k l ę s k o w y c h , zachodzi potrzeba zmniejszenia wielkości leśnictwa lub w z m o c n i e n i a ich o b s a d y . Z m i a n y te p o w i n n y uwzględniać fizyczne m o ż l i w o ś c i w y k o n a w c z e ludzi na określo nych stanowiskach. W leśnictwach należy r e a k t y w o w a ć stanowiska g a j o w y c h . • Na wszystkich szczeblach zarządzania w Lasach P a ń s t w o w y c h p o w i n n y być zor g a n i z o w a n e służby o c h r o n y lasu. W nadleś nictwach o przewadze g a t u n k ó w iglastych i w i ę k s z y m stopniu zagrożenia lasów nale żałoby p o w o ł a ć stanowiska pracy ds. o c h r o n y lasu. W o k r ę g o w y c h zarządach LP i w Naczelnym Zarządzie Lasów Państwo w y c h p o w i n n y f u n k c j o n o w a c m o c n e służby o c h r o n y lasu zajmujące się koordynacją, n a d z o r e m , instruktażem i kontrolą cało kształtu działalności związanej z profilakty ką i o c h r o n ą lasu. • W związku ze w z r a s t a j ą c y m z roku na rok zagrożeniem lasów przez przemysł k r a j o w y i zagraniczny, zachodzi konieczność nasila nia działań zmierzających d o ograniczenia emisji p r z e m y s ł o w y c h . Uznaje się za nie zbędne przedstawienie Rządowi PRL t e g o p r o b l e m u i wykazanie, że leśnictwo nie jest w stanie przeciwdziałać s z k o d o m w y r z ą d z a n y m w lasach przez przemysł. • P i l n y m z a d a n i e m jest u p r o d u k t y w n i e n i e p o w i e r z c h n i na terenach p o k l ę s k o w y c h przez o d n o w i e n i e lasu, uzupełnienia i dolesienia. Dla zwiększenia biologicznej o d p o r ności przyszłych d r z e w o s t a n ó w i w y k o r z y s tania potencjalnych zdolności p r o d u k c y j nych b o g a t y c h siedlisk, skład g a t u n k o w y u p r a w p o w i n i e n być d o s t o s o w a n y d o w a r u n k ó w s i e d l i s k o w y c h . Na słabych siedli skach b o r o w y c h należy również w p r o w a dzać w u p r a w a c h zwiększony udział g a t u n k ó w liściastych, a w przerzedzonych drze w o s t a n a c h s o s n o w y c h - podszyty. • Jednym z podstawowych warunków udatności o d n o w i e n i a lasu, p r z e b u d o w y drzewostanów i wprowadzenia podszytów, o b e j m u j ą c y c h duży udział g a t u n k ó w zgry zanych i s p a ł o w a n y c h przez zwierzynę pło w ą , jest redukcja n a d m i e r n e g o jej zagęsz czenia d o stanu u m o ż l i w i a j ą c e g o racjonal ną działalność w zakresie h o d o w l i lasu. S t o p n i o w a p o p r a w a sytuacji w leśnic t w i e - jak s t w i e r d z o n o następnie na konfe rencji p r a s o w e j - uzależniona jest od ś r o d ków j a k i m i k i e r o w n i c t w o Lasów Państwo w y c h będzie rozporządzało. O p r a c o w a n o już projekt rozporządzenia Rady M i n i s t r ó w o p o m o c y państwa g o s p o d a r c e leśnej w lik widacji s k u t k ó w klęsk. Czyni się starania o z a p e w n i e n i e siły roboczej ze w s i oraz o p o m o c wojska. Dodać t u m o ż n a , że Lasy P a ń s t w o w e w 1382 roku osiągnęły przecięt ne zatrudnienie w ilości 117668 o s ó b tj. w stosunku d o założeń planu 97.8 proc. oraz w stosunku d o roku 1981 w z r o s t o 3445 osób, co jest zjawiskiem p o z y t y w n y m , ś w i a d c z ą c y m o z a h a m o w a n i u o d p ł y w u siły roboczej p o raz pierwszy o d 10 lat. Przeciętna płaca uzyskana w 1982 roku w y n i o s ł a £968 zł i była wyższa o 626 zł od Co piszą inni p l a n o w a n e j , n a t o m i a s t w stosunku d o roku 1 981 była wyższa o 3170 zł. W miesięczniku „Las Polski" (nr 8) ukazał się artykuł p o d a m b i t n y m i kategorycznie b r z m i ą c y m t y t u e m „ U z d r o w i ć gospodarkę łowiecką". Wprawdzie tytuł, w porównaniu z tytułami i n n y c h a r t y k u ł ó w nie jest w y e k s p o n o w a n y , to jednak a r t y k u ł p r z y n a j m n i e j dla nas ma swoją w y m o w ę . A u t o r e m artykułu jest inż. Henryk W a g a , leśniczy Leśnictwa S m a g o rzów. A u t o r ó w , jak s a m p o w i a d a , jako leśnik pracuje od kilku lat w terenie. Leśnic two, w którym pracuje składa się z kilku małycł} kompleksów leśnych (od kilku do kilkunastu hektarów) rozrzuconych wśród : Upraw rolnych. Na konferencji zostały również o m ó w i o ne prace nad projektem n o w e j Ustawy o Pa ń s t w o w y m G o s p o d a r s t w i e L e ś n y m . Do tychczasowa Ustawa pochodzi 7 1949 roku i w y m a g a już z m i a n szczególnie ze w z g l ę d u na r e f o r m ę gospodarczą. Do projektu Usta w y w p r o w a d z o n o m. in. bardzo istotny dla g o s p o d a r k i leśnej przepis zakazujący prze kraczania rocznego Rtatu w y r ę b u Zwię kszenie pozyskania p o n a d w y l i c z o n y rocz ny przyrost masy drzewnej w y m a g a ć bę dzie u c h w a ł y s e j m o w e j . Projekt p r z e w i d u j e też podciągnięcie pod pojęcie P a ń s t w o w e Zaiste trzeba m i e ć dużą o d w a g ę , ażeby g o G o s p o d a r s t w a Leśnego również lasów i I z tak o g r a n i c z o n e g o h o r y z o n t u autora, bioinnych r e s o r t ó w . i rąc p o d u w a g ę lata pracy i obszar obserwa cji, w y r o k o w a ć o s k o m p l i k o w a n y c h p r o b l e W zakresie zagadnień ł o w i e c k i c h projekt mach ł o w i e c t w a i mieć w zanadrzu receptę przewiduje wyraźne i prawnie uregulowa na j e g o u z d r o w i e n i e . ne w p r o w a d z e n i e zasady p o d p o r z ą d k o w a Ale p o s ł u c h a j m y co m a o n d o powiedze nia g o s p o d a r k i łowieckiej g o s p o d a r c e leś nia. Z artykułu d o w i a d u j e m y się, że t y p o w ą nej. Lasy czynią też starania, aby odszkodo zwierzyną na jego terenie jest sarna, ponad w a n i a za szkody wyrządzane przez zwierzy to w okresie wiosennym coraz chętniej za nę ofiłacane były z budżetu p a ń s t w a a nie siedla tu stosunkowo dużo dzików, a nieraz z sum obrotowych lasów państwowych. i jeleń zatrzymuje się na dłużej. Szkodliwość dzika dla lasu, autor uważa za sporadyczną. Lasy P a ń s t w o w e zamierzają w najbliż Sarna natomiast w małych kompleksach s z y m czasie, w p o r o z u m i e n i u z naczelnymi leśnych powoduje największe straty (do w ł a d z a m i PZŁ ustalić politykę h o d o w l a n a chodzące nawetdo 100% zniszczeń). W ma w stosunku d o łosia, który staje się coraz łych kompleksach skupiają się bowiem bardziej uciążliwy, czyniąc p o w a ż n e szkody twierdzi autor - kolosalne ilości sarn, które szczególnie na terenach nie o d p o w i a d a j ą powodują wręcz katastrofalne szkody. cych j e g o w y m a g a n i o m . Stąd autor w y s n u w a w n i o s e k , że w obwo dach gdzie są małe kompleksy leśne (poni (P.G.) żej 200 ha) należy pozbawić myśliwych pra wa do samodzielnego sporządzania inwen Fol 2 Adamsl' taryzacji, a w kompleksach większych (po nad 200 ha) odstąpić (czyli też pozbawić prawa - przyp. AB) od zasady uzgadniania inwentaryzacji zwierzyny z kołami łowiecki mi, aby uniemożliwić im narzucanie swoich sugestii. Dlaczego? Otóż dlatego, że kota łowieckie zaniżają stan sarny w łowisku, ponieważ najczęściej stosowanym sposo bem jest „inwentaryzacja na podstawie ca łorocznej obserwacji". A u t o r uważa t o za sposób dość zawodny, w którym łatwo można popełnić duże błędy, szczególnie do populacji sarny. Z d a n i e m autora sarna mo że przez kilka dni (jakie mają znaczenie kilka d n i w o b e c całorocznej obserwacji?) przeby wać na niewielkiej powierzchni leśnej i na wet dokładnie prowadzone pędzenie nie gwarantuje ruszenia jej z takiego młodnika. Ponadto część sarn wychodzi żerować na pola dopiero późną nocą {czyżby? - przypAB) /• dlatego całoroczna obserwacja nie zdaje egzaminu-twierdzi autor. Czym nale ży zastąpić całoroczną obserwację - a u t o r nie podaje W a r t o podzielić się z czytelnikami jeszcze j e d n y m spostrzeżeniem autora {ale c h y b a nie z w ł a s n e g o leśnictwa, skoro w ł o d a r z y na kilku m a ł y c h kompleksach leśnych — przyp. AB). Władze kota łowieckiego niejed nokrotnie starają się narzucić zaniżanie sta nu zwierzyny, a gdy im się to nie udaje w dużych kompleksach leśnych, regulują wielkość populacji sarny przez zaniżanie jej ilości w pozostałej części obwodu łowiec kiego. Co to jest ta „ p o z o s t a ł a część o b w o d u " - autor nie podaje. W a r t o jeszcze zacy t o w a ć rady o w e g o leśnika, który przema w i a jak z t r y b u n y : na administracji lasów państwowych spoczywa więc duża odpo wiedzialność za to, aby sugestiom (myśli w y c h — przyp. AB) nie ulegać. Również kategoryczny w y d ź w i ę k m a następujące zdanie: trzeba surowo napiętnować podej ście wielu kół łowieckich za nieprzyjmowanie w swoje szeregi nowych członków, a już do paradoksów należy, że dotyczy to wielu leśników, którzy przecież hodują zwierzynę na swoich terenach. Konia z rzędem t e m u , kto m i wskaże chociaż jeden przypadek nie przyjęcia do koła ł o w i e c k i e g o leśniczego, który jest u c z c i w y m c z ł o w i e k i e m i p r a w i d ł o w y m m y ś l i w y m . W t y m miejscu p o z w o lę sobie podzielić się spostrzeżeniem z m o j e g o leśnego o b w o d u ł o w i e c k i e g o i zapytać autora czy d o paradoksu zaliczy także t o , że w m o i m kole nie było miejsca dla d w ó c h m i e j s c o w y c h leśników. Otóż jeden z nich B. (pierwsza litera nazwiska) strzelił zająca w czasie o c h r o n n y m , w s i e r p n i u , d r u g i zaś K. - s a r n ^ , również w czasie o c h r o n n y m , w l u t y m i t o podczas s u r o w e j zimy. Są t o fakty u j a w n i o n e z f i n a ł e m skazującym w s a dzie. D w ó c h zaś i n n y c h leśniczych tego o b w o d u przyjęliśmy d o koła z o t w a r t y m i rakami. Należy sobie zdać s p r a w ę z t e g o , że leśni cy, jak każda g r u p a z a w o d o w a nie s t a n o w i ą idealnego p o d każdym w z g l ę d e m ś r o d o w i ska. Koło ł o w i e c k i e przyjmując w s w o j e szere gi n o w e g o członka, n a w e t jeżeli n i m jest leśnik, m u s i mieć dostateczne rozeznanie jaka jest j e g o w a r t o ś ć m o r a l n a i jeżeli jej uchybie nie chce mieć g o w s w o i m g r o n i e to chyba zrozumiałe. A.B. Kolegium Odznaczeń Ło wieckich na posiedzeniach w dniach 26 listopada i 8 grudnia 1982 r. nadało od znaczenia łowieckie niżej wy mienionym Kolegom: Zlbm Bronisław Braczkowski A n a t o l Ekstowicz Józef Furdyna Zdzisław G o ł ę b i o w s k i Mieczysław Jaskulski Daniel Las Józef Mazur Józef Najder Józef Próchniewicz Jerzy Sęgin (pośmiertnie) Bołidan Siokało Jerzy Szeluch Tadeusz W a l e w s k i Tadeusz Wiernicki Ryszard W n u k Stanisław Z a b o w r o w s k r Józef Ż u k o w s k i Katowice Zielona Góra Szczecin Siedlce Piotrków T r y b . Katowice Lublin Olsztyn Siedlce Warszawa N o w y Sącz Zielona Góra Krosno Ostrołęka Lublin Skierniewice Katowice Medale Zrote Bydgoszcz: - Tadeusz G r a b o w s k i Ciechanów - J a n Ankiewicz, Andrzej Horst Wadecki Gorzów WIkp. - Jan Dubicki, Bernard Ga łecki, M a r i a n Izydorski, E d m u n d Napierateski, E d m u n d W a d e c k i , W ł a d y s ł a w War dęga Medale Srebrne zimierz Pawelec. Bolesław Pułkotycki,"Hen ryk Rojek, Roch Turek, Mariusz Aleksander R o m a n , W a l d e m a r S m a r d z e w s k i , Stani sław W i e s ł a w Sokulski, Mieczysław Szcze pański, Czesław Szymański, J a n T r u k a w k a , J e r e m i W i ś n i e w s k i , Ryszard Zembrzuski, Tadeusz Zrzelski Biała Podlaska - Karol Cichowski, Mieczy sław Fijewski, Ryszard Kosztyła Bydgoszcz - Karol Czerkawski, Mieczysław Wysiński Ciechanów - Mieczysław C i e n k o w s k i , Eu geniusz Goździewski, Szczepan Górecki, W a c ł a w Józefowicz, J a n Piechocki, J a n Szczankowski, B o h d a n Zientek Gorzów WIkp. - Edward Bandyga, J a n Czerniawski, W a c ł a w J a w o r s k i , W a c ł a w Jóźwiak, Henryk Kempa, W ł a d y s ł a w Kiersztan, Z y g m u n t Krakowiak, Stanisław Krup ski, Franciszek Maćkowiak, Marian Marci niak, Sylwester Przybył, Czesław Rymsza, Błażej Szukała, Stanisław W ę g r z y n Jelenia Góra - Jerzy Karczmarczyk, Paweł Koliński, Ryszard Mierzwiński, Grzegorz Niechajczyk, W ł a d y s ł a w Zabuski Katowice - T e o d o r Kolanko, A l f r e d Nowac ki, M a r i a n Szancer Gorzów WIkp. - W a l d e m a r Bogusiewicz, Tadeusz B u g d a l , Mieczysław Burgiemajster, W ł a d y s ł a w Gieza, Paweł J a c h i m i a k , Ka zimierz Jagieniak, Janusz Jagodziński, Piotr Jasiński, R a j m u n d Jarysz, Stanisław Jurasik, R o m a n Jurasz, Dobiesław Kaczma rek, Józef Kaczmarek, Henryk Krawczyk, Emil Krup, J a n Krzyżanowski, Czesław M a jerowicz, Henryk Mazurczak, Tadeusz M e j za, Józef Michalak, E d m u n d Nawrocik, Na rcyz N a w r o t , Henryk Nogaś, Franciszek Pa szkowski, J a n Pełech, Z b i g n i e w Piasek, Ale ksander Solski, J a n Ś w i d e r s k i , J a n Tokar ski, A n t o n i T y m s z a n , M i e c z y s ł a w W a r c h o ł , Jerzy W a s i l e w s k i , Jerzy W i ś n i e w s k i , Stani s ł a w W o j t y n i a k , Karol W o j t y n a , Kazimierz Zawalski, Stanisław Z i ó ł k o w s k i Leszno - Tadeusz A d a m c z e w s k i , Eugeniusz Brzeziński, Z y g m u n t Busz, M a r i a n Dąbkiewicz, Stanisław Glapiak, A n t o n i Hadaś, Sta nisław Kulka, Aleksander Kurz, Stanisław Lesiecki, W a l e n t y Ł a p a w a , Michał Macieje w s k i , M a r i a n Maćkowiak, J a n Mikulski, Ale ksander M o r a w s k i , Kazimierz Nowak, Flo rian Stanek, Kazimierz Szymaniak, Feliks U r b a n o w s k i , Bernard Urbański, Stefan Wojciechowski Piotrków - Z b i g n i e w Janecki, Józef Jaskurzyński, Mieczysław K o w a l s k i , Zdzisław Krzanowski, Jan Niedźwiedzki, W i t o l d Prze piórka, Lucjan Reczek, K l e m e n s Święcicki, Zdzisław Tuzinkiewicz Siedlce - J a n A r c i m o w i c z , Lucjan Marasek, Kazimierz Prymka, Jerzy M i c h a ł Rutkowski, Andrzej Turek, J a n W i e s ł a w Zawadzki Watbrzycli - Stefan Basa, Henryk Kowalik, J a n Ł a g a n o w s k i , Jerzy N i e w ę g ł o w s k i , A n drzej T a t o m i r , Jerzy Walczak, W ł a d y s ł a w Wieczorek, J a n Wysocki Włocławek Tadeusz Drozd, Antoni Szumełda Jelenia Góra - Henryk Parol Katowice - B r o n i s ł a w Rabsztyn, Zdzisław Szemla Leszno - Ryszard Jarecki, Józef Keller, Bo lesław N o r k o w s k i , Edward N o w i c k i , J a n Rosik, Z e n o n Zalewski Olsztyn - R a j m u n d Rumszewicz Piotrków Tryb. - Józef Budzisz, H i e r o n i m Czekalski Siedlce Dmowski Czesław Anozy, Wincenty Wałbrzych - A l f o n s Bartoszek, Aleksander Kamieriski, L u d w i k Kaszuba, Klemens Ko koszka, W ł o d z i m i e r z W i n d a k Włocławek - Aleksander Daczko, W i e s ł a w Ostrowski 14 Medale Brązowe m Biała Podlaska - Zdzisław R o m u a l d Kozioł, Eugeniusz Kuczyński, Andrzej Łysańczuk, Lubomir Stanisław Mańko, Ireneusz Ostapiuk Bydgoszcz - R o m u a l d Kosiński Ciechanów - W ł a d y s ł a w Cieślak, E d w a r d Gerek, A n t o n i Jaszczak, Z y g m u n t Jeżowski, Tadeusz K o w a l e w s k i , Eureliusz Laskowski, Kazimierz L u b i ń s k i , Z y g m u n t L e b k o w s k i , Henryk M a j k o w s k i , Czesław Michalski, Ka Jelenia Góra - E d w a r d Jerzy A n t o s z e w s k i , Czesław Górazda, W i t o l d J a w o r s k i , Zbi g n i e w J u s t a , B r o n i s ł a w Kleczewski, Kazi mierz Koncewicz, Tadeusz Kubiński, A d a m Kuźniar, Janusz Otszacki, Z y g m u n t Rapa, Robert Recki, Michał Slipeńczuk, Józef To maszewski, J a n Z i o m k o Katowice - Franciszek Cebula, Ryszard Etm a n o w i c z , J a n Gorczyca, Stanisław Kieć, Eugeniusz Kozieł, B r o n i s ł a w M i c u ł a , Zbi g n i e w S ł u p - O s t r o w s k i , Józef Zywicki Leszno - Henryk A n d r z e j e w s k i , Kazimierz Bzdęga, Damazy Furmańczak, Maria Hoff m a n , Jerzy Kamieniarz, S t a n i s ł a w Kazubek, Zdzisław K e m p a , A n t o n i Kordus, Tadeusz Kordus, Włodzimierz K r a m , Stanisław Kuź nia, Andrzej Pikulski, Stanisław Plewka, W i t W a w r z y n i a k , J a n Więcławski Piotrków - Tadeusz Bielicki, W a w r z y n i e c Chudy, Krzysztof G r a b a ł o w s k i , Tadeusz Grzelak, R o m a n Jagieliński, M a r i a n Jędrzejczyk. Czesław Karbowiak, J a n Księżniak, A d a m Kubala, Józef Lipiński, Leonard M a j e w s k i , Henryk Marzec, J a n Matecki, Stefan Olczyk, W a l d e m a r Ślęzak, E d m u n d Zacier ka, Jerzy Zięba Siedlce - Andrzej Czeczko, Z b i g n i e w Dobrosielski, Jacek Gruszka, Helena Olszew ska, Jerzy Radliński, Ryszard Piasecki, H e n ryk Supeł, A d a m Stępniak, Hanna Szafrańska-Falkiewicz, Włodzimierz Tymiński, Adam Wróblewski Wałbrzych - Ryszard Kowalik, Stanisław Marciniak, Andrzej Piórkowski Włocławek - W ł a d y s ł a w A d a m c z e w s k i , J ó zef Belczyński, Kazimierz Biały, Józef Gębic ki, Mieczysław Gryniak, Józef Hiller, Ry szard Kozłowski, Włodzimierz L e w a n d o w ski, J a n Marczak, M a r i a n N e b e l i n g , Stefan Nęcka, Tadeusz Pawlicki, Tadeusz Puchal ski, W a c ł a w S o b o c i ń s k i , Ludwik Szczęsny, Edward Wojtczak, Leon Tadeusz Wysocki. Ogłoszenia Doskonały wabik ze szwedzką Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w dniu 2 listopada 1982 roku po długich cierpieniach, od szedł z naszego grona w wieku 80 lat Kolega ZDZISŁAW GAJEWSKI membraną {kniazJenJe zająca) na lisy, kuny i inne. Karta dźwiękowa do nauki z instrukcjami komplet 1.500 zł. Wabik na kozła, instrukcja 1.000 zł. Wysyłka tylko za zaliczeniem pocztowym, realizuje zamó wienia zbiorowo - wystawia rachunki według kolejności zamówień „Pracownia Wabików My śliwskich" Edward Billik, ul. 1-go Maja 3/2,32-005 Niepołomice, woj. m. krakowskie, tei. 286. 18/83 P r e p a r o w a n i e t r o f e ó w łowieckich Bohdan Ja siewicz, 04-532 Warszawa, Strusia 25. tei. 12-0562. 19/83 10 l u t e g o s k r a d z i o n o suczkę foksterier ostrowłosy (wiek 1 rok, czarna łata na grzbiecie-prawa strona) na szosie Lipka-Złotów, woj. Piła. Wysoka nagroda za znalezienie. Czesław Bujacz, Lipka tel. S4. 20/83 D r y l i n g , dwie kule - śrut lub inny kupi Rzeszut, Kraków, ul. Asnyka 9 m. 1. 21/83 Z a m i e n i ć Manlicher 30-06/81 lub z lunetą RFN8x56 na kniejówkę - lufy 7x65-12, tel. Warszawa 10-06-50 po godz. 19,00. 22/83 S z t u c e r Uanlicher-Radom/81 kal. 30-06. stan idealny sprzedam - lub z luneta R P N 8 x 5 6 . War szawa lel, 10-06-50 po 18,30 do 22,0.. 23/83 Dubeltówka 12/70 147S nowa sprzedam lub zamienię na 16/70 lub 20/70 tej samej klasy. Krajewski Adam, Iława tel. 3367 lub 3369. 24/83 S p r z e d a m „ b o ć k a " CZ 585 kal, 16/70 z lufami wymiennymi: kniejowe 16/7x65R, „express" 8x57 R. tel. Wrocław 67-45-09. 25/83 S p r z e d a m s z t u c e r FN kal. 8u57S, automat kulo wy FN kat. Rem 35,kniejówkę5,6x36/20x70, oraz przyjmuję zamówienia na niemieckie wyżły szorstkowłose. Polecam reproduktora jamnika szorstkowłosego dającego doskonałe potomstwo. Użytkowo doskonały (CACIT raz) w norowaniu. Milewski, Ciechocinek, Kolejowa 4. 26/83 F o k s t e r i e r y głaskowtose rodowodowe po użyt kowych rodzicach, Championie Europy, zwycięz cy wystaw międzynarodowych. Odbiór kwiecień w kolejności zgłoszeń. Bociuk, 47-4C0 Racibórz, Starowiejska 120 A/7. 27/83 Kolekcionuł9 k s i ą ż k i , czasopisma, odznaki i ak cesoria łowieckie oraz stare fotografie o tej tema tyce, proszę o pomoc w uzupełnianiu zbiorów. A. Witkiewicz, ul. Franciszkańska 37 m. 5, 37-700 Przemyśl. 28/83 W e l s h t e r t a r y po dzikarzacłi i norowcach sprze dam. Burski, Bałdrychów 8, S9-200 Poddębice k/Łodzi tel. 397. 29/83 O f e r u j e szczenięta; foksteriery szorstkowłose, irlandzkie teriery, weishterriery, jamniki szorstko włose, jagdłeriery po rodzicach wysokiej klasy Użytkowo i wystawowo. Zamówienia realizuje w kolejności zgtoszeiS. Stanisław Soborowski, Tu szyn, Ul. Poddębina 15, woj. Piotrków Tryb. 30/83 P r e p a r o w a n i e p o r o ż y zwierzyny płowej i cza szek drapieżników Wacław Gosztyła, ul. Świercze wskiego 11. 33-380 Krynica, tel. 35-35, woj. Nowy 31/83 aktywny członek PZŁ od 1932 r., powstaniec wiel kopolski oraz kombatant II wojny światowej, współzałożyciel i zasłużony członek naszego koła, współorganizator powojennego łowiectwa w Gdańsku, odznaczony złotym Medalem Zasługi Łowieckiej oraz innymi odznaczeniami państwo wymi. Łowiectwo było jego pasją - nie szczędził d la niego sił i głębokiej wiedzy. Odszedł na zawsze prawy człowiek, etyczny myśliwy, serdeczny Ko lega oraz niezapomniany towarzysz łowów. Cześć Jego pamięcii Zarzqd i c z ł o n k o w i e Koła Łowi«ckiago „ H o d o w c a " w Gdańsku W dniu 6 grudnia 1982 roku odszedł z naszych szeregów do „Krainy Wiecznych Łowów" w wie ku 75 lat Dnia 2 lipca 1982 roku zmarł nagle w wieku 58 lat nasz długoletni myśliwy, oddany członek koła Kolega PIOTR KIRYZIUK Cześć Jego pamięci I Zarząd • członkowi* Koła Łowleekieffo „Orzoł" w Orli, w o j , białostockie Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w dniu 26 stycznia 1982 r. z m a r ł w wieku 75 lat Kolega mgr inż. ZDZISŁAW RYCHLICKI odznaczony wieloma odznaczeniami państwowy mi i łowieckimi. Odszedł od nas wzorowy i etycz ny myśliwy, niezapomniany przyjaciel. Cześć Jego Pamięci! Zarząd I czionhowie Koła Ł o w ł « c k i » g o nr 133 „ S o k ó ł " w Koronowie W dniu 29 maja 1982 roku zmarł w wieku 62 lat Kolega KAZIMIERZ SZUBA długoletni prezes naszego Koła, etyczny myśliwy i zamiłowany hodowca zwierzyny. Cześć Jego pamięci I Zarząd I c z ł o n k o w i e Koła Ł o w i e c k i e g o nr 69 „Knieja " w e Wrześni w o j . poznańskie W dniu 5 października 1982 roku zmarł w wieku 73 lat ŚP Kolega WACŁAW KWIATKOWSKI długoletni skarbnik naszego Koła. Zmarły odznaczony był brązowym Medalem Zasługi t.owieckiej. Żegnamy Cię Wacławie - Towarzy szu Łowów. Członkowie Koła Łowieckiego nr 110 „Sęp" we Włocławku Kolega STANISŁAW ZAJKOWSKI długoletni członek i opiekun naszego Koła, zami łowany myśliwy i serdeczny Kolega. Cześć Jego pamięcii Zarząd i członkowi* Koła Ł o w i e c k i e « o nr m „Sokór' w Koronowie W dniu 24styc2nia 1982 roku zmartw wieku 70 lat Kolega inż. leśnik MIECZYSŁAW BEDNARSKI wieloletni członek Polskiego Związku Łowieckie go, ostatnio członek Koła Łowieckiego ,,Ryś" w Kłobucku, b, łowczy powiatu Kłobuck, b, in spektor ZW PZŁ w Katowicach, odznaczony brą zowym Medalem Zasługi Łowieckiej. Odszedł od nas szlachetny i prawy kolega, wielki miłośnik przyrody i łowiectwa, etyczny myśliwy, nieza pomniany towarzysz łowów. Niech knieja szumi nad jego mogiłą. Zarząd i członkowła Koła Łowieckiego „Byi" w Kłobucku Odszedł od nas na zawsze Kolega T A D E U S Z KOZAK 21 lutego 1982 roku zmarł przeżywszy 59 lal Kolega major MO w stanie spoczynku JÓZEF BOBEK jeden z założycieli Koła Łowieckiego nr 12 „Szos tak" w Lublinie, wieloletni jego sekretarz, szla chetny i prawy kolega, etyczny myśliwy, którego darzyliśmy wielką sympatią i szacunkiem. Cześć Jego pamięci! Zarząd i członknwia Koła Ł o w l a c k b o o nr 12 „ S z o s t a k " w Lublinie współzałożyciel i wieloletni prezes Koła Łowiec kiego ,,Szarak" w Wadowicach, członek Koła Ło wieckiego „Orzeł" w Myślenicach i były jego prezes, odznaczony m. in. Krzyżem Kawalerskim orderu Odznaczenia Polski, Srebrnym Krzyżem Zasługi, Medalem XXX-lecia Polski Ludowej, zło tym, srebrnym i brązowym Medalem Zasługi Ło wieckiej W realizacji zadań Polskiego Łowiectwa. W zmarłym straciliśmy szlachetnego l^olegę, od danego myśliwego, serdecznego przyiaciela. Niech knieja Ę ^ i i m i nad .lego mogiłę Cześć Jego pamięci! członek naszego Koła. W zmarłym straciliśmy serdecznego kolegę, etycznego myśliwego i nie zapomnianego towarzysza łowów. Cześć Jego PamięciI Zarząd i członkowie Kót ŁowtBcklch „Szarak" w Wadowicach „Orzat" w Myilenicaeh Z a n ^ d t członkowie Koła Łowieckiego „ S z r o n " w O l a z t y n l a Z głębokim żalem zawiadamiamy, ze w dniu 10 sierpnia 1982 roku zmarł w wieku 34 lat Kolega mgr inż. J A N U S Z PUDŁO 15 Pf tSSN 0137-1266 Nr i n d . 36 451 Krzyżówka z wilkiem s e m : Redakcja „Łowiec Polski", ul. Nowy Świat 35,00-029 W a r s z a w a , z d o p i s k i e m na karcie: Krzyżówka z wilkiem. W ś r ó d czytelników, którzy nadeślą pra w i d ł o w e rozwiązanie, r o z l o s u j e m y nagrodę-niespodziankę oraz pięć książek. Po w p i s a n i u w d i a g r a m o d g a d n i ę t y c h w y r a z ó w , litery z pól z liczbami, uszerego w a n e w Icolejności o d 1 d o 42 utworzą rozwiązanie - przysłowie polskie. POZIOMO: * wilczy przelatek (urodzony p o p r z e d n i e g o roku), B| śrut na w i l k a * osłona na l a m p ę , C) s p o s ó b chodzenia w i l k ó w , D) nauka zajmująca się l o t n i c z y m w y p o s a ż e n i e m e l e k t r o n i c z n y m * jedna z d w ó c h nazw wilczego o g o n a , E) k r e w n y lub ulubieniec o s o b y w p ł y w o w e j , f a w o r y z o w a n y przez nią, F) ciastko z k r e m e m * drapieżniki z rodziny ł a s i c o w a t y c h , mają bardzo cenne f u t r o •*• urządzenie do w b i j a nia w g r u n t pali, G) gra w karty * alga, H) kawiarenka * stado w i l k ó w , zgraja, I) rosyj ski poeta i prozaik, laureat n a g r o d y Nobla, której nie przyjął (189C-1260), J} roślina z rodziny l i l i o w a t y c h o niebieskich kwiatach WIESŁAW ZIELIŃSKI KOMUNIKAT TERMINY WIOSENNYCH HO DOWLANYCH PRÓB POLOWYCH DLA PSÓW MŁODYCH R A S MY ŚLIWSKICH * okres czasu z ż y c z e n i a m i i m i e n i n o w y m i , K) niewielki ptak ł o w n y * nos w i l k a . PIONOWO: A) pan w i l k • wilcze zęby, C| l u d o z n a w s t w o , E) kilka w i l k ó w razem, F) t r o f e u m z w i l k a , G) j e d e n ze s p o s o b ó w p o l o w a n i a na w i l k i , H) przewoźnik-gigant, I) kaliber fuzji, J ) wilczy skok, K) strzała, L) o g o n wilczy * m i a s t o w pobliżu rezerwatu przyrody o n a z w i e : Ostoja B o b r ó w Barto sze, Ł) k o m p o z y t o r angielski, autor prelu d i u m s y m f o n i c z n e g o „ P o l o n i a " (1837-19 34), M) d a w n i e j kijek d o o b s ł u g i w a n i a b r o n i skałkowej i p i s t o n o w e j * t e r m i n t e n i s o w y , N) ptak ł o w n y z c e c h a m i gęsi i kaczek. O) j e d n o r o c z n y w i l k opiekujący się m ł o d s z y m r o d z e ń s t w e m p o d nieobecność rodziców Zarząd G ł ó w n y Polskiego Związku Ło wieckiego p o w i a d a m i a m y ś l i w y c h , iż t e g o roczne w i o s e n n e p r ó b y h o d o w l a n e dla . m ł o d y c h w y ż ł ó w i p s ó w m a ł y c h ras m y ś l i w s k i c h odbędą się w następujących t e r m i nach: w Krainie I - PÓŁNOCNO-ZACHODNIEJ organizują Z W PZŁ dla w y ż ł ó w i p s ó w m a ł y c h ras m y ś l i w s k i c h : wGBydgoszczy - dnia 24 kwietnia br. w Zielonej Górze - dnia 8 maja br. w Szczecinie - dnia 15 maja br. w Krainie III - S U D E C K I E J - dla w y ż ł ó w i p s ó w m a ł y c h ras m y ś l i w s k i c h organizuje Zarząd W o j e w ó d z k i PZŁ: w O p o l u - dnia 23 maja br. j e d n o z w y d a w n i c t w . W) tkanina siatko wa używana jako podkład d o w y s z y w a n i a i r o b ó t w ł ó c z k o w y c h * b o h a t e r t e j krzyżów ki, X) s ł o w o w r o n i e , Y) wilczyca. Z) sznury na w i l k a , Ż) d o l n a szczęka, Ż) jeden z b o j ó w w p o d n o s z e n i u ciężarów. w Krainie IV - POŁUDNIOWEJ - organizują Z W PZŁ dla w y ż ł ó w i p s ó w m a ł y c h ras myśliwskich; w Katowicach - dnia 23 i 24 kwietnia br. w Rzeszowie - dnia 24 kwietnia br. Rozwiązania można nadsyłać wyłącznie na kartach pocztowych w t e r m i n i e miesią ca o d d a t y o t r z y m a n i a p i s m a , p o d adre i 37 ^łŹĆ 22 L^^^^^^^^H^^^^H ^H^H Zdjęcie w okienku: Wł. Łapiński k I ł m no ^^^H ^^^H ^^^H ^^^H ^^^^J w Krainie V - W S C H O D N I E J - organizują Z W PZŁ dla w y ż ł ó w i p s ó w m a ł y c h ras myśliwskich: w Warszawie - dnia 8 maja br. w Lublinie - dnia 8 maja br. w Krainie VI - PÓŁNOCNEJ - dla w y ż ł ó w i p s ó w m a ł y c h ras m y ś l i w s k i c h organizuje Z W PZŁ: w Olsztynie - dnia 24 kwietnia br. XXI - O g ó l n o k r a j o w e FIELDS TRIALSY i m . Prof. dr Teodora M a r c h l e w s k i e g o dla r o d o w o d o w y c h w y ż ł ó w ras angielskich i k r ó t k o w ł o s y c h w y ż ł ó w niemieckich w kla sie o t w a r t e j i klasie młodzieży (DERBY) organizuje w dniu 8 maja br. Zarząd W o j e w ó d z k i PZŁ 31-130 w Krakowie, u l . K r e m e rowska 8 / 2 . M y ś l i w i m o g ą zgłaszać na p r ó b y psy m ł o d e (tylko w w i e k u r e g u l a m i n o w y m ) w g s w e g o uznania d o wyżej w y m i e n i o n y c h za rządów w o j e w ó d z k i c h PZŁ za pośrednic t w e m macierzystych zarządów w o j e w ó d z kich PZŁ w t e r m i n i e nie późniejszym niż 7 d n i przed datą p r ó b . W zgłoszeniach należy podać dokładnie wszystkie dane z p o s i a d a n e g o R o d o w o d u (PKR) psa oraz d o k ł a d n y adres właściciela psa z k o d e m p o c z t o w y m . Ocena p s ó w na p r ó b a c h i p r z y j m o w a n i e zgłoszeń o d b y w a ć się będzie w g zasad o b o wiązujących r e g u l a m i n u p r ó b i k o n k u r s ó w p o l o w y c h p s ó w m y ś l i w s k i c h z dnia 24 mar ca 1971 r. (zał nr 1 - dla w y ż ł ó w , nr 3 - dla m a ł y c h ras i dla Field's T r i a l s ó w nr 8). Nie będą p r z y j m o w a n e na p r ó b y psy ras nie ujęte w o b o w i ą z u j ą c y m r e g u l a m i n i e i j e g o załącznikach d o poszczególnych prób. Dla przedstawicieli w y r ó ż n i o n y c h p s ó w d y p l o m a m i I, II i III stopnia oraz dla najlep szego przewodnika psa w każdej klasie zo staną u f u n d o w a n e n a g r o d y rzeczowe z f u n duszu Zarządu G ł ó w n e g o PZŁ. Bliższych informacji udzielają zarządy macierzyste i Zarządy W o j e w ó d z k i e PZŁ organizujące p r ó b y . ZARZĄD GŁÓWNY PZŁ