Nierówności - Tomasz Major

Transkrypt

Nierówności - Tomasz Major
TOMASZ MAJOR
Myśli Przewodnie
Nierówności
Borneo, październik 2014
Myśli Przewodnie
© Tomasz Major
Skład i łamanie: GRAFBIT.net [email protected]
ATPO sp. z o.o. 00-695 Warszawa, ul. Poznańska 21/48
Warszawa, 2014
ISBN 978-83-60588-57-4
2
Późnym latem 2014 roku rozpocząłem wielką przygodę. Zrobiłem przegląd kilkuset książek, które towarzyszyły mi podczas podróży w ostatnich piętnastu
latach. Wybrałem setkę perełek. Postanowiłem z tych
stu książek wybrać esencję. Czytając książkę zawsze
zaznaczam cytaty, myśli. Na końcu książki zwykłem
robić notatki, listę zadań „dużych” i „doraźnych”.
Sama lektura tych notatek jest fascynująca. To swego
rodzaju pamiętnik. Miesiąc temu zebrałem wszystko
w jedno miejsce. Tak powstał roboczy skoroszyt „Myśli Przewodnie”.
3
„Jestem wielkim zwolennikiem cytatów i myślę,
że wart uwagi jest pogląd, iż księga cytatów byłaby najdoskonalszą książką. Kiedy zgłębiamy jakąś
dziedzinę wiedzy, dostrzegamy, że została już na jej
temat napisana masa książek. W każdej książce jest
co najmniej jedna fascynująca myśl. Normalny czytelnik nie będzie do tej myśli docierał, bo tych książek
nie przeczyta. Uważam, że obowiązkiem człowieka,
który poświęcił się jakiejś dziedzinie, jest wynajdywanie tych pereł. Normalnie są one zagubione gdzieś
w masie trzystu stron druku, a wydobyte – odżywają, nabierają blasku.”
Sulavesi
4
Ryszard Kapuściński, Autoportret reportera
5
Przerażający
świat wokół nas
Ngorongoro
6
Publiczna szkoła w podkrakowskiej wsi: spośród
18 uczniów „zerówki”, tylko troje zostało zapisane na
obiady przez rodziców. Pytam syna, jak odbywa się
obiadek. „O dwunastej sprzątamy jeden stolik i pani
przywozi dla nas obiadek. Troje dzieci je, a reszta się
patrzy i komentuje, że też lubi taki obiadek.”
Kilka lat temu zleciłem krakowskiej agencji pracy tymczasowej wydelegowanie do mnie do domu
sprzątaczki. Uzgodniłem wynagrodzenie agencji na
poziomie 23 złotych za godzinę pracy sprzątaczki.
Kilka dni później punktualnie pojawiła się młoda
dziewczyna. Przez kilkanaście godzin dokonała tego,
czego poprzednia sprzątaczka nie była w stanie zrobić przez trzy dni. Na koniec dnia podziękowałem jej,
a ona ze łzami w oczach zapytała, czy dziś, w Wielki
Piątek, dostanie wypłatę, ponieważ potrzebuje środki
na przedświąteczne przygotowania. „Nie wiem jakie
zasady stosuje agencja, która Panią zatrudniła.” –
odpowiedziałem i dodałem: „zaraz to sprawdzimy”.
Wykonałem telefon do prezesa dużej firmy i zapytałem o termin wypłaty. „Pani, która sprzątała u Pana,
dostanie pieniądze za miesiąc, zgodnie z zasadami
funkcjonującymi u nas”. Odłożyłem słuchawkę i zapytałem dziewczynę: „a jak się Pani z nimi umówiła?
– „Piętnaście złotych netto, czyli osiem na godzinę,
bez ZUS, za dojazd do Pana – 10 km - muszę sama
7
zapłacić.” – odpowiedziała. Pomnożyłem 12 złotych
przez liczbę godzin, które przepracowała, dodałem
sowity napiwek i powiedziałem, że od dziś pracuje
u mnie. Wykonałem jeszcze telefon do prezesa, który
niedawno stworzył stowarzyszenie promujące legalne
zatrudnienie i udaje, że troszczy się o prawa pracownicze. Kazałem mu wystawić fakturę za jednorazowe
zrekrutowanie pracownika. Nie komentowałem już
kantowania przez niego biednej dziewczyny. Pani Sylwia od trzech lat jest u mnie zatrudniona.
Wokół nas szerzy się niesprawiedliwość. Zglobalizowana gospodarka powiększa nierówności. Obok
siebie funkcjonują enklawy ekstremalnej biedy i nieograniczonego bogactwa.
Sabah
8
Postanowiłem zebrać Myśli Przewodnie poświęcone tej problematyce. Czerpałem je nie tylko z ważnych
dzieł współczesnych anty- i alterglobalistów Naomi
Klein („Mury i wyłomy czyli bariery i szanse. Doniesienia z linii frontu debaty o globalizacji”), Carlosa
Fuentesa („W to wierzę”), Stephena Hessela („Czas
oburzenia”) i Noama Homskyego („Interwencje”),
ale też z wiodących światowych badaczy społecznych
uwarunkowań zdrowia - Richarda Wilkinsona i Kate
Pickett („Duch równości”). Dorzuciłem do tego zestawu garść myśli Jeremyego Rifkina („Koniec Pracy”), Alexisa de Tocqueville („Raport o pauperyzmie”,
„Dawny ustrój i rewolucja”), Ryszarda Kapuścińskiego („Dałem Głos Ubogim”) i Arnolda J. Toynbee
(„Studium Historii”).
9
Naomi Klein to kanadyjska dziennikarka, pisarka
i aktywistka społeczna. Autorka książki No Logo, która stała się manifestem alterglobalizmu, oraz książki
„Doktryna Szoku”. Obydwie książki uważam za jedne
z najważniejszych lektur na początek XXI wieku. Przepełnione faktami, rzetelnie opisują skomercjalizowaną i zdemoralizowaną rzeczywistość, w której żyjemy.
W swej książce „Mury i wyłomy czyli bariery i szanse.
Doniesienia z linii frontu debaty o globalizacji” autorka podejmuje najważniejsze wątki wielkiej debaty globalizacyjnej na temat zasad równego handlu,
żywności modyfikowanej genetycznie, ulicznej przemocy podczas antyglobalistycznych protestów i prywatyzacji ograniczającej powszechny dostęp do usług
publicznych. Jest to mozaika esejów, ale wszystkie je
łączy jedna silna teza: ruch antyglobalistyczny, który
po 11 września miał zniknąć z mapy politycznej przerażonego terroryzmem zachodu, nie był efemerydą
gnuśnych lat 90. i jest trwałym elementem politycznego krajobrazu globalizującego się świata, rodzajem
naprawdę nowej lewicy, która stała się konieczna, gdy
lewica Blaire’a, Clintona i Schrödera przeszła ewolucję w stronę neoliberalizmu. Podobnie jak ruchy obywatelskie końca lat 60., ruchy (a raczej środowiska)
antyglobalistyczne stają się polityczną retoryką nowego pokolenia i świata XXI wieku.
Nusa Tenggara
10
„Bank Światowy i MFW to już inna historia: wystarczy je lekko szturchnąć i już wszystkie trupy wysypują się z szafy. Zazwyczaj trupy te zobaczyć można jedynie w biednych krajach: to rozpadające się
szkoły i szpitale, rolnicy wyrzucani z własnej ziemi,
zatłoczone miasta, zatruta woda.”
Naomi Klein, Mury i wyłomy czyli bariery i szanse.
Doniesienia z linii frontu debaty o globalizacji
11
Carlos Fuentes („W to wierzę”) daje nam rodzaj
autorskiego credo w formie esejów, uszeregowanych
w porządku alfabetycznym oraz według istotnych dla
twórcy wątków. W esejach - jest ich 41 - pisarz mówi
o polityce, sztuce, Meksyku i tak aktualnych problemach, jak np. globalizacja, ale także o sobie, o swej rodzinie, dzieciństwie. Erudyta, znawca literatury, malarstwa, historii, w równie fascynujący sposób pisze
o Balzaku i Kafce, jak i korzeniach swego politycznego
światopoglądu. Z książki wyłania się portret i droga
twórcza pisarza odpowiadającego na najważniejsze
pytania, jakie stawia nam dzisiaj życie.
„Jeśli będzie sterowana, globalizacja jest szansą
dla wszystkich. Niekontrolowana – przeleje się przez
brzegi anarchii i nierówności godzących we wszystkich. Dziś globalizacja i nieodpowiedzialność nadmiernie się zbratały.”
Gambia
12
Carlos Fuentes, W to wierzę
13
Stéphane Hessel - dyplomata, pisarz, bojownik
francuskiego Ruchu Oporu, jest współautorem Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. Jego niewielka
książka „Czas oburzenia!” to wezwanie do buntu przeciwko złu dzisiejszego świata: niesprawiedliwości, zagrożeniu dla pokoju, władzy pieniądza. Książka dała
początek ruchowi oburzonych.
„Ożywiająca Zachód produkcja produktywizmu
wciągnęła świat w kryzys, z którego trzeba wyjść,
zrywając radykalnie z parciem do przodu, z ‘coraz
więcej’ w dziedzinie finansów, ale także w dziedzinie nauki i techniki. Najwyższy czas aby wzięła górę
troska o etykę, sprawiedliwość i trwałą równowagę. Grożą nam bowiem wielkie niebezpieczeństwa.
Mogą one położyć kres przygodzie ludzkiej na tej
planecie, jeżeli stanie się ona dla gatunku ludzkiego
niemieszkalna.”
StephaneHessel, Czas Oburzenia
Krutynia
14
15
Noam Chomsky jest profesorem językoznawstwa,
współtwórcą gramatyki transformacyjno-generatywnej, jeden z największych współczesnych autorytetów
w dziedzinie lingwistyki. Znany ze swoich skrajnie
lewicowych poglądów oraz ostrej krytyki polityki zagranicznej USA i innych państw Zachodu. „Interwencje” to zbiór felietonów napisanych przez Noama
Chomsky’ego, które ukazały się zarówno w prestiżowych dziennikach amerykańskich, jak i lokalnych
tytułach na całym świecie. Ich tematyka krąży wokół inwazji na Afganistan, wojny w Iraku i konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Nie brak w nich ostrej,
miażdżącej krytyki prezydentury Busha oraz polityki
wewnętrznej i zagranicznej rządu amerykańskiego
i jego sojuszników. Chomsky niejednokrotnie porusza
też kwestie bezpieczeństwa narodowego oraz różnych
aspektów władzy widzianych przez pryzmat wydarzeń
z 11 września 2001. Po lekturze Interwencji czytelnik
zrozumie, dlaczego Chomsky od lat pozostaje niewygodnym adwersarzem dla amerykańskich polityków
− niezależnie od układu sił na najwyższych szczeblach
władzy.
„W 1991 roku Lawrence Summers, późniejszy
sekretarz skarbu za prezydentury Clintona, a obecnie rektor Uniwersytetu Harvarda, był głównym
ekonomistą Banku Światowego. W wewnętrznym
dokumencie banku Summers stwierdził, że należy
zachęcać zanieczyszczający środowisko naturalne
przemysł, aby przenosił swoją działalność do najbiedniejszych krajów.”
Noam Chomsky, Interwencje
Annapurna Circuit
16
17
Drastyczne nierówności w dochodach cechujące
epokę globalizacji przestają być tematem tabu, o czym
świadczy obfitość literatury powstałej w ostatniej dekadzie. Rozprawia się ona zazwyczaj z mitem, jakoby
rosnące rozwarstwienie dochodowe miało być ceną za
wzrost dobrobytu dla wszystkich, i podkreśla, że bogacenie się zamożnych zawsze oznacza zepchnięcie
kogoś w dół drabiny społecznej.
„Duch równości” Richarda Wilkinsona i Kate Pickett jest na tle tej literatury pozycją szczególną.
Autorzy, opierając się na trzydziestu latach swoich
badań, udowadniają, że duże nierówności są niekorzystne dla wszystkich warstw społecznych. Przytoczone w książce dane i wykresy pozwalają porównać
duchową i zdrowotną kondycję różnych społeczeństw
i grup ludności na świecie. Niezależnie od ogólnej zamożności danego kraju, niemal każdy współczesny
problem społeczny bądź ekologiczny – choroby, zanik poczucia wspólnoty, przemoc, narkomania, otyłość, zaburzenia zdrowia psychicznego, brak wolnego czasu, przepełnienie więzień – z reguły występuje
z większym nasileniem w społeczeństwach o większych nierównościach. „Duch równości” rozwiązuje
więc zagadkę pozornej sprzeczności między klęskami
społecznymi nękającymi wiele współczesnych społeczeństw, a ich sukcesami materialnymi. Książka
„Duch równości” nie tylko stała się bestsellerem, lecz
także głośnym wydarzeniem politycznym w Wielkiej
Brytanii, zaś tygodnik „New Statesman” umieścił ją
na liście dziesięciu najważniejszych książek dekady.
Jej doniosłości trudno zaprzeczyć w czasach, gdy boChitwan
18
gactwo skoncentrowane jest w rękach tak nielicznych,
a na płonących przedmieściach Londynu wybuchają
groźne zamieszki. Fala buntów społecznych w Europie otwiera oczy na problem nierówności jako źródła
kryzysu społecznego. „Duch równości” to lektura obowiązkowa dla każdego, komu zależy na jakości życia
we wspólnocie, w której – chcąc nie chcąc – uczestniczy. Jest to książka optymistyczna, zapowiadająca
odnowę myślenia politycznego i dająca nadzieję na
przyszłość, o ile tylko potrafimy ponownie uwierzyć
w sens pojęcia „solidarność”. Po raz kolejny hasło
„mniej znaczy więcej” znalazło logiczne, spójne i udokumentowane naukowo uzasadnienie. Warto poznać
to uzasadnienie, by nieco inaczej pomyśleć choćby
o swoich życiowych celach.
„W czasach szczytowego dostatku materialnego
i najwyższych osiągnięć techniki żyjemy targani lękiem, podatni na depresję, niespokojni o to, jak nas
widzą inni, niepewni trwałości i jakości swoich przyjaźni. Rzucamy się w wir zachłannej konsumpcji,
a nasze życie społeczne skarlało albo w ogóle nie istnieje. Z powodu braku niekrępujących kontaktów towarzyskich i satysfakcjonującego życia uczuciowego
szukamy pocieszenia w jedzeniu, wpadamy w obsesję zakupów i wydawania pieniędzy albo uzależniamy się od alkoholu, narkotyków, leków psychotropowych.”
Richard Wilkinson, Kate Pickett, Duch równości
19
Automatyzacja i komputeryzacja zataczają coraz
szersze kręgi. Z roku na rok szeregi bezrobotnych zasilają kolejne dziesiątki, a nawet setki tysięcy osób.
W rozwiniętych państwach Zachodu rośnie wskaźnik
przestępczości i… nędzy. Rośnie liczba ludzi niewykształconych, których perspektywa rozwoju zawodowego jest równa zeru. Co zrobić z tymi ludźmi? Jak
poradzić sobie w świecie, gdzie dominującą rolę obejmują maszyny i komputery? Jeremy Rifkin w swojej
książce „Koniec Pracy” stara się odpowiedzieć na to
pytanie. Bezrobocie technologiczne to problem całego globalnego społeczeństwa, a jego rozwiązanie
leży w interesie całej cywilizacji. Autor „Końca pracy”
wierzy, że klucz do sukcesu leży w „trzecim sektorze”.
Pierwsze dwa to sektor publiczny i wolny rynek. Trzecim sektorem Rifkin nazywa usługi socjalne i komunalne. Autor odważnie kreśli strategie działania mające pomóc w znalezieniu pracy tym wszystkim, którzy
zostali jej pozbawieni przez automatyzację. „Koniec
pracy” Rifkina uważam za jedną z najważniejszych
książek poświęconych tematyce zatrudnienia.
„Praca stała, zapewniona, gwarantowana i dobrze płatna dla wszystkich – skończyła się na zawsze.”
Jeremy Rifkin, Koniec Pracy
Dorzecze Amazonki
20
21
„Raport o pauperyzmie” poświęcony jest rozważaniom nad zaletami i wadami dobroczynności publicznej oraz prywatnej. Zdaniem Alexisa de Tocqueville
dobroczynność publiczna jest obarczona zasadniczym
błędem, ponieważ lekceważy najbardziej podstawową
cechę ludzkiej natury: ludzie będą pracować tylko po
to, żeby przeżyć lub poprawić swoją sytuację. Zastrzega równocześnie jednak, że jego obiekcje stosują się
tylko do osób sprawnych i zdrowych. Przyznaje on
przydatność, a nawet konieczność dobroczynności
publicznej w przypadku niedoli nieuniknionej, takiej
jak bezradność dzieci, zgrzybiałość starców, choroby,
obłęd, a także w czasie klęsk powszechnych.
„Jakikolwiek regularny, stały system administracyjny mający na celu zaspokojenie potrzeb ubogich
będzie raczej rodził nędzę, niż z niej wydobywał, będzie deprawował ludzi, których zmierza wspomagać
i pocieszać, z biegiem czasu sprowadzi bogatych do
roli dzierżawców ubogich, wysuszy źródła oszczędności, wstrzyma akumulację kapitału, ograniczy
rozwój handlu, stłumi ludzką aktywność i pomysłowość, i wreszcie – gdy liczba otrzymujących wsparcie niemal dorówna liczbie tych, którzy go udzielają, a ubodzy, nie mogąc już wyciągnąć z zubożałych
bogaczy środków dla zaspokojenia swoich potrzeb,
uznają, że łatwiej za jednym zamachem pozbawić
ich majątków, niż zabiegać o ich pomoc – wywoła
gwałtowną rewolucję w państwie.”
Alexis de Tocqueville, Raport o pauperyzmie
Krater Ngorongoro
22
23
„Dawny ustrój i rewolucja” Alexisa de Tocquevilledotyczy nie tyle przebiegu rewolucji francuskiej, ile
jej genealogii i przyczyn. Autor sięga do XV wieku, by
pokazać, jak zmieniała się pozycja monarchy, arystokracji, a przede wszystkim na czym polega i do czego
prowadzi wielki marsz równości. Dzieło to jest rozwinięciem i dopowiedzeniem tez już wcześniej formułowanych w „O demokracji w Ameryce”. W „Dawnym
ustroju i rewolucji” Tocqueville przedstawia swoją
wizję wolności, politycznej roztropności i konsekwencji centralizmu administracyjnego. Jednak osią rozważań są pytania o przyczyny wybuchu rewolucji i jej
skutki. Autor pokazuje, że rewolucja nie tyle tworzy
nowego ustroju, ile wydobywa na jaw i petryfikuje
gotowe już rozwiązania społeczne i instytucjonalne
powstałe w łonie starego reżimu, że ciągłość wygrywa
z retoryką gwałtownej przemiany, z ideologią postępu
i oświecenia. Ta praca stanowi klucz do wszelkiej socjologicznej refleksji nad problemem zmiany społecznej i rewolucji. Obok dzieł Marksa, Webera i Durkheima należy do klasyki myśli socjologicznej.
„Jeżeli zechcecie w jeszcze inny sposób zastosować
wiedzę o języku do wiedzy historycznej, prześledźcie
w czasie i przestrzeni losy słowa gentleman, którego
ojcem było nasze słowo gentilhomme. Zobaczycie, że
w Anglii jego znaczenie rozszerza się, w miarę jak
kondycje zbliżają się do siebie i mieszają. Z każdym
stuleciem stosuje się je do ludzi stojących o szczebel
niżej w drabinie społecznej. Wreszcie przedostaje się
ono razem z Anglikami do Ameryki, gdzie służy do
najogólniejszego określenia wszystkich obywateli.
Dzieje tego słowa to dzieje demokracji. We Francji słowo gentilhomme na zawsze uwięzło w swoim
pierwotnym znaczeniu; od Rewolucji niemal wyszło
z użycia, ale nigdy nie zostało skażone. Słowo służące
określeniu członka kasty zachowano nietknięte dlatego, że zachowano samą kastę, jak zawsze odseparowaną od wszystkich innych.”
Alexis de Tocqueville Dawny ustrój i rewolucja
Ausangate
24
25
Ryszard Kapuściński - legenda polskiego i światowego reportażu, często określany jest jako człowiek
obdarzony absolutnym wyczuciem informacji, klimatu i wydarzeń, wywarł swoją literaturą ogromny
wpływ na moje postrzeganie świata. Posiadał niesamowitą zdolność obserwacji i spostrzegania tego, co
dla innych jest niewidoczne. Książka Ryszarda Kapuścińskiego „Dałem głos ubogim” jest m.in. zapisem ostatniego spotkania Ryszarda Kapuścińskiego
ze studentami uniwersytetu w Bolzano. Odnajdziemy
w niej niepowtarzalną atmosferę rozmowy z autorem
Hebanu i Imperium. Książka zwiera także jego wykład
pt. „Zrozumieć Innego, by ocalić świat” i znakomitą
biografię pióra dwóch włoskich dziennikarzy.
Rinca
26
„Współczesna kultura i media niszczą język, niszczą jego bogactwo, niszczą jego piękno i rozmaitość;
sprawiają, że posługujemy się językiem coraz uboższym, coraz bardziej płaskim; dlaczego używamy
języka, który ma coraz mniej słów i pojęć. Ludzi odróżnia od innych żyjących gatunków zdolność mówienia. Społeczeństwa mogą istnieć właśnie dlatego,
że posiadły zdolność komunikacji, że mają wspólny
język i mogą się porozumieć. Jeśli język porozumienia stanie się ubogi i niezrozumiały, nasze społeczności rozpadną się.”
Ryszard Kapuściński, Dałem Głos Ubogim
27
„Studium historii” Arnolda Toynbee’ego to najszerzej chyba zakrojony system historiozoficzny czasów
nowożytnych. Obejmuje on dzieje dwudziestu trzech
pełnych cywilizacji, trzech cywilizacji poronionych
oraz pięciu wstrzymanych w rozwoju. Wszystkie one,
zdaniem autora, przeszły przez kolejne fazy genezy,
wzrastania, załamania, dezintegracji i rozkładu. Nie
oznacza to jednak, że tak być musiało – prawa historyczne wyrażają, według Toynbee’ego, tylko tendencje, nie zaś absolutną konieczność. Źródłem ruchu
dziejowego w „Studium historii” jest wolna, stanowiąca o sobie ludzka podmiotowość, wpisana jednakże
w plan Bożej Opatrzności.
„Jedną z wiecznych ułomności istot ludzkich jest
przypisywanie własnych niepowodzeń siłom, które
pozostają całkowicie poza ich kontrolą.”
Arnold J. Toynbee, Studium Historii
Pustynia Thar
28
29