ObliczaKultury

Transkrypt

ObliczaKultury
www.obliczakultury.pl
2014-01-14
"SZOKUJĄCE FAKTY Z ŻYCIA REPORTERA", JORIS LUYENDIJK - RECENZJA
. .,WWW.OBLICZAKULTURY.PL (2014-01-14 00:00:00)
www.obliczakultury.pl/literatura/kultura/literatura-faktu/4100-szokujce-fakty-z-ycia-reportera-joris-luyendijk-recenzja
Joris Luyendijk, holenderski pisarz i dziennikarz, przez pięć lat pracował jako korespondent w jednym z
najbardziej newralgicznych rejonów świata, na Bliskim Wschodzie. Wyjeżdżając z Europy, miał bardzo
konkretną i dość romantyczną wizję dziennikarskiego powołania: wyobrażał sobie, że oto trafił do elity
najlepiej poinformowanych i zorientowanych ludzi na świecie, za pośrednictwem których prasa, radio
i telewizja każdego dnia prezentuje milionom ludzi obiektywny przegląd najważniejszych wydarzeń.
Bardzo szy
Zajmując się kwestiami konfliktu między Izraelem a Palestyńczykami, USA i Irakiem czy krajów arabskich
rządzonych przez dyktaturę, takich jak Syria czy Egipt, przekonał się, jak wielka istnieje przepaść między
rzeczywistością a obrazem kreowanym przez media i jak bardzo się mylił, sądząc, że w tym rejonie
świata możliwe jest uprawianie bezstronnego, obiektywnego dziennikarstwa. Na własnej skórze
doświadczył bezradności korespondenta uzależnionego od polityki stacji telewizyjnej czy agencji
prasowej oraz bezsilności w zderzeniu z prężnym PR medialnych mocarstw pokroju USA i Izraela czy też
uskuteczniającego dezinformację aparatu bezpieczeństwa dyktatorskiego reżimu. Lata pracy na Bliskim
Wschodzie uzmysłowiły mu, że nie sposób ukazać prawdy o tym rejonie świata, z wielu zresztą powodów
- obraz, już u swego źródła niepewny, ulega wielokrotnemu zafałszowaniu zanim dotrze do odbiorcy,
kształtując w nim błędną wizję rzeczywistości. Myśl ta była dla Luyendijka straszliwie frustrująca i
niewygodna, podobnie jak świadomość, że on sam bierze w tym przekłamaniu udział; przestał czuć się
jak historyk chwili, który podąża w zapalny zakątek świata, ustala przebieg wydarzeń i składa raport; stał
się zwyczajnym prezenterem dawno ustalonych wiadomości z miejsca zdarzenia. Przejrzał sztuczki
specjalistów od PR i agencji prasowych, poczuł się bezradny i zniechęcony. Dlatego zrezygnował z pracy
korespondenta, stąd też pomysł napisania książki demaskującej media manipulujące, filtrujące i
wypaczające obraz Bliskiego Wschodu.
W Szokujących faktach z życia reportera Joris Luyendijk odkrywa przed czytelnikiem kulisy pracy
dziennikarza na Bliskim Wschodzie (choć podejrzewam, że w wielu innych miejscach świata sytuacja
wygląda podobnie); obala wiele mitów dotyczących tego zawodu, zrywa głównie z powszechnym
wyobrażeniem korespondenta, który często z narażeniem własnego życia ustala fakty, dociera do
najlepiej poinformowanych źródeł, z morza informacji wyłuskuje te najbardziej istotne, po czym
relacjonuje je w sposób obiektywny, wyrażając autentyczne nastroje i prezentując rzeczywistość zgodną
ze stanem faktycznym. Luyendijk pokazuje, jak naprawdę wygląda dziennikarska codzienność i jak w
istocie niewiele znaczącym trybikiem w sprawnie działającej machinie agencji prasowej czy PR jest
przedstawiciel tego zawodu. Uświadamia czytelnikowi, w jaki sposób tworzy się newsy, kim są talking
heads czy LexisNexis oraz jaka jest ich rola w kształtowaniu opinii publicznej. Może to zabrzmi naiwnie
(chociaż wedle słów autora moje wyobrażenie nie odstawało od stanowiska większości odbiorców), ale o
wielu sztuczkach i manipulacjach stosowanych przez media nie miałam najmniejszego pojęcia, a co za
tym idzie - mój obraz świata był zafałszowany, zgodnie zresztą z oczekiwaniami jego twórców. Nie
www.obliczakultury.pl
2014-01-14
powiem, że nagle mnie oświeciło, że dzięki lekturze przejrzałam na oczy i mogę stwierdzić, że od dziś nie
pozwolę się okłamywać, bo byłoby to nadużyciem, jednak dzięki książce Luyendijka zaczęłam zdawać
sobie sprawę z działania mechanizmów mających na celu ukształtowanie pożądanego nastawienia opinii
publicznej.
Jednak holenderski dziennikarz na tym nie poprzestaje; opierając się na swym doświadczeniu nabytym w
krajach takich jak Egipt czy Syria, a więc rządzonych przez dyktaturę, pokazuje, czym różni się reżim od
demokracji i jakie są tego skutki nie tylko dla tamtejszego społeczeństwa, ale przede wszystkim dla
dziennikarza próbującego relacjonować jakieś ważne wydarzenie lub znaleźć wiarygodne źródło
informacji. Zastraszanie i dezinformacja - nie tylko mediów, ale i własnego społeczeństwa reżyserowane wywiady i scenki odgrywane specjalnie dla dziennikarzy - oto główne narzędzia działania
dyktatury, które uniemożliwiają nie tylko przekazanie prawdy, ale i jej ustalenie. Media mogą
prezentować tylko taką jej wersję, jaka jest w ich zasięgu.
Nieco inaczej sytuacja przedstawia się w przypadku konfliktu izraelsko-palestyńskiego oraz irackoamerykańskiego, które w dużej mierze ukształtowały konkretny obraz świata arabskiego w głowie
człowieka Zachodu. To, co przedostaje się do naszych mediów, jest starannie kontrolowane i filtrowane
przez rządy medialnych mocarstw - nie jest to kolejna czcza teoria spiskowa, ale dobrze
udokumentowany i uargumentowany przez autora fakt. Przykładów na to, jak Izrael i USA manipulują
mediami, Luyendijk podaje mnóstwo. Nie znaczy to, że staje w obronie czy próbuje wybielić tę drugą
stronę; podkreśla jedynie powody, dla których Palestyńczycy i Irak przegrywają wojnę medialną z
Izraelem i USA. Pokazuje, w jaki sposób odpowiednio dobrane słownictwo w notce prasowej
przygotowanej zawczasu przez prężnie działający PR, wyreżyserowane scenki, prowokacje i inne
incydenty, a nawet odpowiednie ustawienie kamery mogą wypaczyć przekaz medialny, a tym samym
wykreować fałszywy, nieistniejący obraz świata zgodny z aktualną polityką państwa. Ukazuje kulisy
powstawania newsów, których naczelną zasadą jest to, że mają pokazywać tylko to, co odbiega od
codzienności - a że ta codzienność jest nieznana, powstaje zniekształcony jej obraz. Ten, komu pokazuje
się jedynie wyjątek, będzie postrzegał go jako regułę. Mowa tu chociażby o zamachach bombowych
dokonywanych przez palestyńskich bojowników-samobójców, powszechnym poparciu świata
muzułmańskiego dla Al-Kaidy czy wiwatujących Kuwejtczykach rzucających kwiaty pod nogi
amerykańskich żołnierzy. Czyż nie jest tak, że kiedy widzimy podobne obrazki w telewizji, ogarnia nas
strach przed islamem i muzułmanami? A przeraża jeszcze bardziej, kiedy sobie uzmysłowić, że to
manipulacja.
Szokujące fakty z życia reportera okazały się być niepokojącą, ale bardzo potrzebną lekturą. Obnażenie
mechanizmów fałszowania obrazu świata kreowanego przez media, zaznaczenie różnic między
wyobrażeniami odbiorcy a stanem faktycznym (który, paradoksalnie, trudno jest ustalić!) naprawdę daje
do myślenia. Joris Luyendijk zrobił kawał dobrej roboty - okazał się doskonałym, bystrym obserwatorem
rzeczywistości z ogromnym dystansem do samego siebie, zaś dokonując rzetelnej i wielowymiarowej
analizy zjawiska manipulacji mediów na przykładzie sytuacji na Bliskim Wschodzie, nie tylko pozbawia
nas złudzeń na temat pracy reportera, ale też w pewnym stopniu pomaga zrozumieć skomplikowaną
sytuację w tym rejonie świata, a przynajmniej pobudki przyświecające tamtejszym przywódcom
pragnącym przekonać do swoich działań opinię publiczną. W jasny i przystępny sposób odsłania kulisy
www.obliczakultury.pl
2014-01-14
bliskowschodniej polityki - zarówno wewnętrznej jak i zagranicznej - co prawda w delikatnym, ale wiele
mówiącym zarysie pozwalającym ustalić kontekst omawianego problemu. Uświadamia, jak i dlaczego
poszerza się przepaść między Wschodem a Zachodem - nie dlatego, że tak bardzo się różnimy od siebie,
ale dlatego, że podsuwa nam się radykalnie różne obrazy świata. Winę za ten stan rzeczy ponoszą nie
tylko rządy skonfliktowanych państw i agencje prasowe, ale także sami odbiorcy. W końcu to, co serwują
media, jest w dużym stopniu odpowiedzią na ich oczekiwania. A widz chce oglądać drastyczne i
dramatyczne filmiki, nie słuchać rzetelnych i kompleksowych analiz danego zjawiska, jak słusznie
zauważa Luyendijk. Koło się zamyka, przepaść się powiększa. Warto wiedzieć, jak to działa, czym karmią
nas media, jak wpływają na nasz obraz rzeczywistości, a książka holenderskiego dziennikarza o tym
właśnie opowiada.
Autor: Joris Luyendijk
Tytuł: Szokujące fakty z życia reportera
Tytuł oryginału: Het Zijn Net Mensen
Przekład: Anna Rosłoń, Małgorzata Woźniak-Diederen
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: listopad 2013
Liczba stron: 236
Okładka: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 978-83-7508-732-1
Kategoria: literatura faktu
Autorka recenzji prowadzi bloga pod adresem: http://zwiedzamwszechswiat.blogspot.com/