Pobierz plik gazety
Transkrypt
Pobierz plik gazety
Fakty i Realia - gazeta żołyńska o Miesięcznik Egzemplarz bezpłatny Nr 6 (200) czerwiec 2015 ISSN 1733-3253 W numerze: Uroczystość Bożego Ciała 2015 str. 10 Informacja o wyborach ławników str. 4 Pikniki rodzinne w Przedszkolu str. 12 Akcja BEZPIECZNE WAKACJE str. 5 Festyn w gronie rodzinnym str. 13 „Chwalcie łąki umajone” str. 6 Piękno stroju ludowego Franciszek Machalski str. 8 RSC „Nocny lot do Żołyni” Nr 4 (198) kwiecień 2015 str. 14 str. 16 2 Fakty i Realia - gazeta żołyńska Droga Redakcjo gazety żołyńskiej „Fakty i Realia” Z okazji pięknego jubileuszu dwusetnego wydania miesięcznika „Fakty i Realia” pragnę złożyć na ręce p. Magdaleny Kątnik-Kowalskiej serdeczne gratulacje i wyrazy uznania dla całej redakcji gazety. Tworzenie lokalnych wydawnictw to nie tylko praca, czy służba społeczna. Polega na zdobywaniu i przekazywaniu rzetelnych informacji, ale także wpływa na kształtowanie opinii, promowanie ważnych wartości i wzbogacanie życia mieszkańców na wielu płaszczyznach. Gazeta żołyńska „Fakty i Realia” znakomicie wpisuje się w ten nurt od kilkunastu już lat, ciesząc się coraz większym uznaniem i niesłabnącym zainteresowaniem szerokiego grona czytelników. Bardzo cenię pracowitość i zaangażowanie zarówno Pani jak i całej redakcji w tworzeniu różnorodnego i wartościowego wydawnictwa. Z okazji obchodów jubileuszu honorującego nieprzerwaną pracę zespołu, który już od 200 miesięcy redaguje „Fakty i Realia”, życzę przede wszystkim dalszych sukcesów zawodowych, wytrwałości w realizacji kolejnych zamierzeń, niesłabnącej pasji i ciekawości świata oraz dużo radości i satysfakcji z kolejnych wydań naszej gazety. Niech nigdy nie zabraknie Wam energii do działania i zmieniania na lepsze otaczającej nas rzeczywistości. Andrzej Benedyk Wójt Gminy Żołynia Wydawca gazety żołyńskiej „Fakty i Realia” Nr 4 (198) kwiecień 2015 Fakty i Realia - gazeta żołyńska 1 3o 2 Z radością pracujemy dla Państwa: •ustalamy tematy z wydawcą (1) - Andrzej Benedyk wydawca i Magdalena Kątnik-Kowalska redaktor naczelna, fot. J.Tomczyk • przygotowujemy interesującą dokumentację fotograficzną (2) - Jerzy Tomczyk w akcji, fot. N.Bzdek • sprawdzamy maszyny w drukarni… (3) fot. J.Tomczyk •… i jakość wydruku (4) - od lewej Magdalena Kątnik-Kowalska, Waldemar Natoński Sekretarz Gminy Żołynia, Sylwester Koba i Marek Teichman - drukarnia „Techgraf”, fot. J.Tomczyk •mamy już 200 numerów i jedziemy dalej! (5) fot. J.Tomczyk 3 5 4 Nr 4 (198) kwiecień 2015 4 Fakty Sprawy gminyi Realia - gazeta żołyńska INFORMACJA WÓJTA GMINY ŻOŁYNI z dnia 29 maja 2015 r. w sprawie wyborów ławników sądowych na kadencję. Wójt Gminy Żołynia informuje, że w dniu 31 grudnia 2015 r. upływa kadencja ławników sądowych wybranych w 2011 r. W związku z powyższym zgodnie z obowiązującymi przepisami ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U z 2015 r., poz. 133 z późn. zm.) Rada Gminy Żołynia w terminie do 31 października 2015 r. roku dokona wyboru ławników na kadencję 2016 – 2019: 1) do Sądu Okręgowego w Rzeszowie - 1 ławnika, do orzekania w sprawach cywilnych lub karnych, 2) do Sądu Rejonowego w Łańcucie - 1 ławnika, do orzekania w sprawach rodzinnych i nieletnich. Zgodnie z przepisami ww. ustawy ławnikiem może być wybrany ten, kto: 1) posiada obywatelstwo polskie i korzysta z pełni praw cywilnych i obywatelskich; 2) jest nieskazitelnego charakteru; 3) ukończył 30 lat; 4) jest zatrudniony, prowadzi działalność gospodarczą lub mieszka w miejscu kandydowania co najmniej od roku; 5) nie przekroczył 70 lat; 6) jest zdolny, ze względu na stan zdrowia, do pełnienia obowiązków ławnika; 7) posiada co najmniej wykształcenie średnie. Ławnikami nie mogą być: 1) osoby zatrudnione w sądach powszechnych i innych sądach oraz w prokuraturze; 2) osoby wchodzące w skład organów, od których orzeczenia można żądać skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego; 3) funkcjonariusze Policji oraz inne osoby zajmujące stanowiska związane ze ściganiem przestępstw i wykroczeń; 4) adwokaci i aplikanci adwokaccy; 5) radcy prawni i aplikanci radcowscy; 6) duchowni; 7) żołnierze w czynnej służbie wojskowej; 8) funkcjonariusze Służby Więziennej; 9) radni gminy, powiatu i województwa. Kandydatów na ławników mogą zgłaszać radom gmin prezesi właściwych sądów, stowarzyszenia, inne organizacje społeczne i zawodowe, zarejestrowane na podstawie przepisów prawa, z wyłączeniem partii politycznych oraz co najmniej 50 obywateli mających czynne prawo wyborcze, zamieszkujących stale na terenie gminy dokonującej wyboru, w terminie do dnia 30 czerwca 2015 r. Nie można być ławnikiem jednocześnie w więcej niż jednym sądzie. Zgłoszenia kandydatów na ławników dokonuje się na karcie zgłoszenia. Do karty złożonej przez obywateli dołącza się listę osób, zawierającą imię (imiona), nazwisko, numer ewidencyjny, PESEL, miejsce stałego zamieszkania i własnoręczny podpis każdej z pięćdziesięciu osób zgłaszających kandydata. Uprawnioną do składania wyjaśnień w sprawie zgłoszenia kandydata na ławnika przez obywateli jest pierwsza osoba wymieniona na ww. liście. Do zgłoszenia kandydata na ławnika dokonanego na karcie zgłoszenia dołącza się następujące dokumenty: 1) Informację z Krajowego Rejestru Karnego dotyczącą zgłaszanej osoby; 2) Oświadczenie kandydata, że nie jest prowadzone przeciwko niemu postępowanie przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego lub przestępstwo skarbowe, 3) Oświadczenie kandydata, że nie jest lub nie był pozbawiony władzy rodzicielskiej, a także, że władza rodzicielska nie została mu ograniczona ani zawieszona, 4) Zaświadczenie lekarskie o stanie zdrowia, wystawione przez lekarza, o którym mowa w art. 55 ust. 2a ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz. U. z 2008 r. Nr 164, poz. 1027, z późn. zm.), stwierdzające brak przeciwwskazań do wykonywania funkcji ławnika; 5) 2 zdjęcia zgodne z wymogami stosowanymi przy składaniu wniosku o wydanie dowodu osobistego. Wszystkie wymienione dokumenty powinny być opatrzone datą nie wcześniejszą niż 30 dni przed dniem zgłoszenia. Do zgłoszenia kandydata na ławnika dokonanego na karcie zgłoszenia przez stowarzyszenie, inną organizację społeczną lub zawodową zarejestrowaną na podstawie przepisów prawa dołącza się również aktualny odpis z Krajowego Rejestru Sądowego albo odpis lub zaświadczenie potwierdzające wpis do innego właściwego rejestru lub ewidencji dotyczące tej organizacji. Dokumenty powinny być opatrzone datą nie wcześniejszą niż 3 miesiące przed dniem zgłoszenia. Koszt opłaty za wydanie informacji z Krajowego Rejestru Karnego, oraz opłaty za badanie lekarskie i za wystawienie zaświadczenia lekarskiego ponosi kandydat na ławnika. Koszty opłaty za wydanie informacji z Krajowego Rejestru Sądowego albo odpisu lub zaświadczenia z innego właściwego rejestru lub ewidencji ponosi podmiot, którego odpis lub zaświadczenie dotyczy. KARTA ZGŁOSZENIA KANDYDATA NA ŁAWNIKA DOSTĘPNA JEST: - Karta zgłoszenia kandydata na ławnika dostępna jest na stronie internetowej Urzędu Gminy Żołynia www.zolynia.pl oraz w sekretariacie Urzędu Gminy w Żołyni, pok. nr 102, I piętro Zgłoszenia na ławników przyjmowane są w sekretariacie Urzędu Gminy w Żołyni (pok. nr 102, I piętro). Zgłoszenia kandydatów, które nie spełniają wymogów określonych w ustawie i rozporządzeniu lub które wpłyną po upływie terminu tj. 30 czerwca, pozostawia się bez dalszego biegu. Przywrócenie terminu do zgłoszenia kandydatów jest niedopuszczalne. Nr 4 (198) kwiecień 2015 Fakty i Realia - gazeta żołyńska Akcja BEZPIECZNE WAKACJE Wyjazd na wakacje to ekscytujące, radosne wydarzenie. Już za chwilę będzie można cieszyć się urokami wypoczynku i zapomnieć o szkole. Aby jednak podróż była bezpieczna, powinieneś przestrzegać kilku zasad, które pomogą uniknąć nieprzyjemnych przygód. W każdej podróży przyda się telefon komórkowy z zapisanymi numerami alarmowymi: 112 - centrum powiadamiania ratunkowego, 997 - policja, 998 - straż pożarna, 999 pogotowie ratunkowe oraz kontaktem ICE w książce adresowej. Skrót ICE w telefonie jest ogólnoświatowym symbolem ratującym życie. Powinieneś pod nim zapisać numer telefonu osoby, którą należy powiadomić w razie wypadku. Tak zapisany kontakt pozwala ratownikom na zadzwonienie pod wskazany numer i uzyskanie ważnych informacji o poszkodowanej osobie, takich jak grupa krwi, przyjmowane leki itp. Jeśli masz kilka osób, które mogą udzielić informacji na twój temat, ich numery zapisz jako nazwy kontaktów ICE1, ICE2 itd. Więcej na temat ICE możesz przeczytać na stronie internetowej www.icefon.eu Zapamiętaj - warto słuchać poleceń obsługi lotniska, personelu samolotu, czy pociągu. Ci ludzie są tam po to, byś bezpiecznie dotarł na wakacje i wrócił do domu. Podróżując środkami komunikacji publicznej bądź czujny, zwłaszcza gdy panuje tłok - łatwo paść ofiarą złodziei kieszonkowych. Dlatego nigdy nie noś pieniędzy w jednym miejscu - portfelu, czy kieszeni. Podziel gotówkę na kilka części i schowaj w kilku kieszeniach. Nawet jeśli zostaniesz okradziony, stracisz tylko część sumy. W pociągu, czy autokarze nigdy nie chwal się tym, co zabrałeś z domu - pieniędzmi, markowymi ubraniami. Zawsze bądź bardzo ostrożny w zawieraniu nowych znajomości - nie wiesz przecież kogo poznałeś, choćby wydawał się niezwykle sympatyczny. W trakcie przerw w podróży i postojów unikaj oddalania się od autokaru, czy pociągu. Oglądając pocztówki i podziwiając nieznany dworzec łatwo się zapomnieć i... nie zdążyć na odjazd. Na dworcach autobusowych i kolejowych w wakacje zazwyczaj panuje duży tłok, zatem zachowuj szczególną ostrożność. Jeśli podróżujesz w grupie, staraj się od niej nie odłączać. W nieznanym miejscu łatwo zabłądzić lub paść ofiarą złodziei. Staraj się nigdy nie zostawiać bagażu bez opieki - niezależnie od tego, czy masz przy sobie cały bagaż, czy tylko podręczny. Torby i WAŻNE TELEFONY na bezpieczne wakacje 112 - Europejski Numer Alarmowy , Straż Pożarna - 998, Policja - 997 Telefony ratunkowe nad wodą: WOPR - 601 100 100 w górach: TOPR - 601 100 300 / 18 20 63 444 GOPR - 985 / 601 100 300 Grupy GOPR Beskidzka - 33 82 96 900 Bieszczadzka - 13 46 32 204 Jurajska - 34 31 52 000, Karkonoska - 75 75 24 734, Krynicka - 18 47 77 444 , Podhalańska - 18 26 76 880 Wałbrzysko-Kłodzka - 74 84 23 414 5o plecaki, zwłaszcza te, w których przewozisz wartościowe przedmioty - gotówkę, aparat fotograficzny itp. staraj się nosić z przodu lub pod ramieniem, zamknięciem do siebie. Dzięki temu zawsze będziesz miał je pod kontrolą i nie pozwolisz się okraść. Choć to trudne w długich trasach, staraj się nie spać w podróży, a już na pewno nigdy nie przyjmuj poczęstunków od przypadkowo poznanych osób. Nie wiesz przecież, czy cukierek, który ktoś ci oferuje to przypadkiem nie środek odurzający. Wsiadając i wysiadając z zatłoczonego pociągu bądź szczególnie ostrożny. Łatwo się potknąć i wpaść pod koła. O ile to możliwe wysiadaj na tę stronę pociągu, gdzie nie ma torów. Gdybyś zauważył ogień poinformuj o tym niezwłocznie opiekuna, konduktora lub służby ratownicze. W razie wystąpienia konieczności zatrzymaj pociąg hamulcem bezpieczeństwa i jak najszybciej ewakuuj się z zagrożonego miejsca. Jeśli to możliwe wyjdź z pociągu lub przejdź do przodu. Rozwój pożaru w pociągu zawsze przebiega bowiem od miejsca wystąpienia do ostatniego wagonu. Opiekunowie powinni pamiętać, by przed wyjazdem ocenić sprawność psychofizyczną kierowcy oraz skontrolować stan techniczny autokaru. Najłatwiej, na kilka dni przed planowaną podróżą, poprosić o pomoc miejscową jednostkę policji. Gdy wyruszacie w dłuższą trasę trzeba upewnić się, czy kierowca ma zmiennika. Jeśli zauważysz, że kierowca łamie przepisy ruchu drogowego, nie wahaj się zwrócić mu uwagę. O zasadach bezpiecznego zachowania się w górach, nad morzem i w domu przeczytasz na stronie: https://bezpiecznewakacje.pl „Fakty i Realia” Wydawca: Wójt Gminy Żołynia, 37-110 Żołynia, ul.Rynek 22, tel. 0172243018, fax. 0172243476, e-mail: [email protected], www.zolynia.pl Redaktor naczelna: Magdalena Kątnik-Kowalska, Redakcja: Gminny Ośrodek Kultury w Żołyni, ul.Smolarska 1, tel. 0172243061, e-mail: [email protected], Druk: TECHGRAF Łańcut. Nakład 1000 egz. Redakcja zastrzega sobie prawo redagowania nadesłanych tekstów Nr 4 (198) kwiecień 2015 6 Fakty i Realia - gazeta żołyńska Konkurs na logo Gminnego Ośrodka Kultury w Żołyni rozstrzygnięty! 31 maja br. zakończył się konkurs na logo GOK Żołynia. Ogłoszony w kwietniu zawierał następujące warunki: - logo powinno być proste (znak w rozmiarze podstawowym powinien być czytelny w nagłówku pisma na stronie A4, a wersja skrócona w kwadracie 1 cm x 1 cm), - znak graficzny mógł nawiązywać do herbu Gminy Żołynia, szeroko rozumianej kultury i lokalnej tradycji, - do projektu należało załączyć informacje (Word): imię/ nazwisko, kontakt, krótki opis symboliki znaku, klauzulę zawie- rającą zgodę na przeprowadzenie zmian w projekcie. Napłynęło 38 propozycji 7 autorów. Komisja konkursowa w składzie: Joanna Pac – nauczyciel SP 1 Żołynia, Magdalena KątnikKowalska – dyrektor GOK Żoły- Tradycje „Chwalcie łąki umajone” P iękny zwyczaj śpiewania pieśni ku czci Matki Boskiej przy jej figurach ma swoją długą historię i wywodzi się z nabożeństw majowych odprawianych w kościołach. Większość źródeł podaje, że śpiewanie pieśni na cześć Maryi znane było już w V wieku, ale dopiero na przełomie XIII i XIV w. zaczęto poświęcać Maryi miesiąc maj. W późniejszych wiekach nabożeństwa majowe propagowali głównie włoscy dominikanie i jezuici. Za największego apostoła nabożeństwa majowego w XVIII w. uznaje się jezuitę o. Alfonsa Muzarelliego, który całe swoje życie poświęcił jego propagowaniu. W 1814 r. papież Pius VII nadał temu nabożeństwu oficjalną aprobatę Kościoła, przez co stało się ono powszechne w całej Europie i na świecie. Centralną częścią zarówno nabożeństwa majowego jest Litania Loretańska. Ma ona ponad 50 tytułów Maryi; w Polsce nieco więcej. Otóż Nr 4 (198) kwiecień 2015 po zatwierdzeniu w 1923 r. przez Watykan uroczystości Królowej Polski, do Litanii dołączono wezwanie „Królowo Polskiej Korony”, zamienione po II wojnie światowej na „Królowo Polski”. Warto wspomnieć, że wezwanie to wywodzi się od króla Jana Kazimierza. Po złożeniu ślubów w 1656 r. przed obrazem Matki Bożej Łaskawej w katedrze lwowskiej udał się on do kościoła jezuitów, a obecny tam nuncjusz papieski proklamował Maryję Królową Korony Polskiej. Wtedy też nuncjusz dodał do Litanii Loretańskiej po raz pierwszy wezwanie „Królowo Korony Polskiej, módl się za nami”. W Polsce pierwsze nabożeństwa majowe odprawiali jezuici w Tarnopolu w 1838 r. Kilkanaście lat później były one odprawiane w Warszawie, Krakowie, Włocławku, Lwowie, a w następnych latach w kolejnych miastach. Bardzo rozpowszechniony i trwający w wielu miejscach do dziś nia i Janina Puchalik – instruktor GOK Żołynia wybrała jedną z prac p. Agnieszki Kielar. Gratulujemy zwyciężczyni i zapraszamy po odbiór nagrody podczas festynu 21 czerwca na żołyńskim Rynku. Dla pozostałych uczestników przygotowaliśmy również upominki, które wręczymy podczas wspomnianego już festynu. Magdalena Kątnik-Kowalska jest zwyczaj odprawiania majówek, czyli śpiewania pieśni ku czci Maryi Panny przy kapliczkach. Tu nie liczą się głosy, ani zdolności wokalne. Śpiewa każdy niezależnie od wieku, płci i umiejętności. Majówki pod gołym niebem to wciąż żywa tradycja. Majowymi wieczorami Litania Loretańska i pieśni Maryjne rozbrzmiewają również w miejscowościach naszej gminy. Mieszkańcy przychodzą na majówkę codziennie. Opuszczają ją w ostateczności i tylko z ważnych powodów. Nie straszna im nawet brzydka pogoda. Jeśli pada, mają parasole i kurtki przeciwdeszczowe. Każdego dnia modlą się w innej intencji. – Przychodzimy do Matki Bożej, by prosić o zdrowie – mówi jedna z pań.- Majówki to rodzinna tradycja. Chodziłam na nie od dziecka, przy moim rodzinnym domu też była kapliczka. Majówka na wolnym powietrzu ma zupełnie inny charakter niż ta śpiewana w kościele. Niezależnie od miejsca, w którym śpiewana jest majówka, wszędzie ma zazwyczaj ten sam charakter. Na Fakty i Realia - gazeta żołyńska 7o początek odmawia się Litanię Loretańską, później modlitwę Pod Twoją obronę, dziesiątek różańca, a na koniec śpiewa się pieśni Maryjne. Intencje przedstawiane na nabożeństwach zależą od danej parafii. – Włącza się w nie przeżycia parafialne, rodzinne, sąsiedzkie, intencje chorych, cierpiących, pierwszą komunię świętą dzieci, egzamin przed bierzmowaniem czy nawet maturę. Jest jeszcze jedna ważna rzecz – Majówki łączą całe parafie. Przychodzą na nie rodziny i sąsiedzi. Kiedy się spotykają i wspólnie modlą, to również okazja, aby zadbać szczególnie o te przydrożne kapliczki, tak aby żyły swoim własnym życiem. To też przekaz tradycji dzieciom i okazja, aby porozmawiać o wydarzeniach, które miały miejsce w przeszłości. Taki żywy i bezpośredni przekaz najbardziej trafia do młodych. Pierwsze majówki zaczęto śpiewać w Polsce w 1952 r. 30 lat później śpiewano je niemal w każdej miejscowości w kraju. Żołynia nie jest tu wyjątkiem, wręcz odwrotnie. Jeszcze całkiem niedawno przy każdej przydrożnej kapliczce grupa wiernych śpiewała majówkę. Echo niosło pieśni maryjne od kapliczki do kapliczki. Cała gmina rozbrzmiewała śpiewem. Obecnie tradycja majówek, która w ostatnich latach była już trochę zapomniana, zaczyna znowu wracać do łask, na fali kultywowania tradycji i powrotu do naszej patriotyczno-religijnej tożsamości. Często spotkania przy kapliczkach nabierają uroczystego charakteru. W poprzednim numerze „Faktów...” pisaliśmy o takim wydarzeniu przygotowanym przez zespół spiewaczy „Brzózanka”. Mam nadzieję, że w kolejnych latach uda nam się rozszerzyć formułę spotkań przy kapliczkach naszej gminy i nadać im wyjątkowy charakter. Magdalena Kątnik-Kowalska Na zdj. Majówki przy żołyńskich kapliczkach, fot. J. Tomczyk Nr 4 (198) kwiecień 2015 8 Fakty i Realia - gazeta żołyńska Z Żołyni rodem Franciszek Machalski – Iranista, harcerz, żołyniak U rodził się 5 lipca 1904 r. w Braddock w stanie Pensylwania (USA) dokąd wyemigrowali z Żołyni jego rodzice. Gdy miał 6 lat, rodzina wróciła do Polski, do rodzinnego gospodarstwa. Dzięki staraniom rodziców, którzy mimo skromnych środków zdecydowali się kształcić uzdolnionego syna, młody Franciszek Machalski ukończył Gimnazjum im. Sienkiewicza w Łańcucie, a w 1924 r. rozpoczął studia na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie. Początkowo studiował filologię polską i germańską, a od drugiego roku także orientalistykę (sanskryt, a następnie język arabski oraz perski). W 1930 r. obronił pracę doktorską na temat proroctwa Mahometa. W latach 1929-1931 pełnił funkcję zastępcy asystenta przy katedrze historii islamu lwowskiej uczelni. Od 1931 do wybuchu drugiej wojny światowej wykładał literaturę polską w szkołach średnich w Tłumaczu i Tarnopolu. Z tego okresu pochodzą jego pierwsze publikacje poświęcone tematyce orientalistycznej, np. „Myśl indyjska w poezji A. Langego” (Przegląd Orientalistyczny VII, 1932), czy „Uwagi o liczbie mnogiej rzeczowników w Safarnāmeh” (Rocznik Orientalistyczny XIII, 1937). Zaangażował się również w tworzenie struktur harcerstwa Hufcowy harcmistrz Franciszek Machalski na zlocie w Spale, 1936 r. Nr 4 (198) kwiecień 2015 i aktywizowanie młodzieży do pracy na tym polu. Organizował zloty, szkolenia wpajając młodym ludziom idee patriotyzmu i odpowiedzialności za Ojczyznę. Po wybuchu II wojny światowej Lwów znalazł się pod okupacją niemiecką. Rozpoczęły się masowe deportacje obywateli polskich na Syberię i do Azji Środkowej. Machalski został aresztowany w czerwcu 1941 r. i przeszedł gehennę obozów i więzień (Podwołoczysk, Charków, Orzeł, Saratow, Uralsk, Orsk, Wierchnieuralsk). Dzięki traktatowi Sikorski – Majski z 30 lipca 1941 r. i związanej z nią amnestii dla polskich więźniów udało mu się dołączyć do armii Andersa. Z oddziałami Wojska Polskiego przemierzał Azję Środkową (m.in. przez Taszkent, Samarkandę i Aszhabad). W Krasnowodsku wojsko razem z ludnością cywilną zostało zaokrętowane na statek, którym Machalski odpłynął do Iranu. 3 kwietnia 1942 r. po wyleczeniu z malarii udał się do Palestyny. 24 sierpnia 1942 r. starszy szeregowiec Franciszek Machalski podjął w Palestynie obowiązki nauczyciela w Junackiej Szkole Kadetów. Wrócił do Teheranu na wiosnę 1943 r. Podczas trzyletniego pobytu (1943-46) włączył się bardzo aktywnie w działalność oświatową i kulturalną polskiej emigracji. Uczył, wizytował polskie szkoły rozsiane w różnych punktach Iranu, brał udział w organizowaniu Fakty i Realia - gazeta żołyńska harcerstwa. Był członkiem Polskiego Towarzystwa Studiów Irańskich (PTSIr), które powstało w Teheranie z inicjatywy profesorów Uniwersytetu Wileńskiego. Zadaniem PTSIr miało być głębsze poznanie kultury tego kraju, a także próba zainteresowania elit irańskich historią i kulturą Polski. Towarzystwo wydawało pismo Studia Irańskie w języku polskim i francuskim. Swoje relacje z pobytu na Środkowym Wschodzie Machalski opisał w książce „Irańskie wędrówki” (Warszawa 1960). Dzięki wiedzy nabytej podczas studiów mógł występować w roli tłumacza i mediatora. W 1945 r. został członkiem prestiżowego Towarzystwa Iranoznawczego w Teheranie. Na początku 1946 r. wyjechał do Bejrutu, by podjąć tam pracę w Instytucie Polskim, gdzie prowadził badania dotyczące stosunków handlowych i przemysłowych oraz publikował tłumaczenia klasycznej i współczesnej poezji perskiej. Do Iranu wracał jeszcze kilkakrotnie, zawsze jednak na krótko. W 1947 r. powrócił do Polski, gdzie odnalazł żonę i dzieci repatriowane z Tarnopola. W 1951 r. rozpoczął pracę na Uniwersytecie Jagiellońskim i kontynuował ją do 1974 r. W 1969 r. został profesorem nadzwyczajnym. Był kierownikiem Katedry Studiów Irańskich w Instytucie Filologii Orientalnej Uniwersy- tetu Jagiellońskiego, wychowawcą kolejnych pokoleń krakowskich iranistów, ucząc ich nie tylko żywego współczesnego języka perskiego, ale również promując dorobek i kulturę orientalną. Przez wiele lat pełnił funkcję prezesa Oddziału Krakowskiego Polskiego Towarzystwa Orientalistycznego, był członkiem Komisji Orientalistycznej PAN, a także wieloletnim redaktorem rocznika Folia Orientalia. W latach 1966-1969 pełnił funkcję prodziekana Wydziału Filologicznego UJ. Zmarł 24 stycznia 1979 roku w Krakowie. Był autorem licznych opracowań, artykułów, publikacji i tłumaczeń o „Żołynia na starej fotografii” dla historii Żołyni wydarzeń. W II części chcielibyśmy poświęcić więcej miejsca mieszkańcom oraz ich rodzinom, jak również zamieścić zdjęcia, które dotarły do nas już po wydaniu I części. Sięgajcie więc Państwo do rodzinnych archiwów, przeglądajcie stare zdjęcia waszych przodków i zdecydujcie, które z nich warto utrwalić dla potomnych na kartkach naszego albumu. Mi- G minny Ośrodek Kultury planuje wydanie II części albumu „Żołynia na starej fotografii”. Część I ukazała się w czerwcu 2008 z okazji III Zjazdu Żołyniaków. Album zawierał głównie fotografie poszczególnych miejsc, budynków, głównych ulic oraz ważnych 9o kulturze, historii i języku Iranu stając się jej zagorzałym promotorem. Ważniejsze prace i dzieła: Od Cyrusa do Mosaddeka; wyd. Książka i Wiedza 1960 Warszawa Wypisy perskie. Literatura współczesnego Iranu. Cześć 1; Kraków 1953 Wypisy perskie. Część 2. Literatura klasyczna Iranu X-XIX wieku; Kraków 1958 Historyczna powieść perska; Kraków 1960 Wędrówki irańskie, Wiedza Powszechna 1960 Magdalena Kątnik-Kowalska Harcerska starszyzna z Tarnopola na zlocie w Spale, w środku, w jasnej bluzie harcmistrz Franciszek Machalski, 1936 r. le widziane krótkie historie opisujące bohaterów zdjęć. Czekamy na informację od Państwa do końca bieżącego roku i gorąco zachęcamy do podzielenia się z nami swymi zbiorami i wiedzą o naszej wspólnej historii. Magdalena Kątnik-Kowalska Nr 4 (198) kwiecień 2015 Uroczystość Fakty i Realia - gazeta żołyńska BOŻEGO CIAŁA 2015 10 Nr 4 (198) kwiecień 2015 W ubiegłych latach dokumentując przebieg uroczystości Bożego Ciała prezentowaliśmy Państwu żołyńskie ołtarze. W tym roku przedstawiamy fotoreportaż p. Marka Wawro z przebiegu uroczystości w Żołyni oraz ołtarze przygotowane przez mieszkańców Smolarzyn. Fakty i Realia - gazeta żołyńska 11o Nr 4 (198) kwiecień 2015 12 Fakty i Realia - gazeta żołyńska Oświata Pikniki Rodzinne w Przedszkolu To już trzeci raz z rzędu Przedszkole w Żołyni jest organizatorem imprezy plenerowej dla rodziców i dzieci, będącej połączeniem Święta Mamy i Taty oraz Dnia Dziecka. Powodzenie ubiegłorocznych pikników potwierdziło tylko potrzebę organizowania tego typu uroczystości, dlatego i tym razem zdecydowaliśmy się na taki sposób świętowania Dnia Rodziny. Pogoda po raz kolejny była dla nas łaskawa i umożliwiła przeprowadzenie obu imprez w zaplanowanym terminie. Piknik Rodzinny dla dzieci i rodziców z oddziałów przy ul. Białobrzeskiej i Zakącia odbył się 19.05.2015r., natomiast dla dzieci i rodziców z oddziału przy ul. Górskiej – 20.05.2015r. Scenariusz uroczystości w obydwu placówkach przebiegał podobnie. Punktualnie o godz. 13.00 wszystkie przedszkolaki, rodzice i nauczyciele zebrali się na placu przedszkolnym, gdzie Dyrektor Przedszkola – p. Małgorzata Dołęga powitała wszystkich uczestników imprezy, złożyła gościom życzenia i życząc udanej zabawy zaprosiła na krótkie występy przed- szkolaków. Dzieci z poszczególnych grup tradycyjnie już, przygotowały dla swoich rodziców wiersze, piosenki i układy taneczne, które zaprezentowały z wielkim przejęciem, a na koniec odśpiewały gromkie „100 lat”. Po udanych występach nadszedł czas na wspólną zabawę dzieci, rodziców i nauczycieli z DJ – em ze Wodzirej zyskał sympatię dzieci Pogoda sprzyjała świetnej zabawie Nr 4 (198) kwiecień 2015 szkoły muzycznej Yamaha. Podczas tej części pikniku goście i dzieci uczestniczyli w wielu zabawach taneczno – muzycznych, które odbywały się przy popularnych przebojach. Była m. in. zabawa w pociąg, konkurs tańca, konkurs przeciągania liny dla rodziców i dzieci oraz szereg quizów, w których dzieci mogły wykazać się wiedzą z różnych obszarów. Podczas pikniku – wzorem lat ubiegłych, dzieci mogły skorzystać z „kącika malowania twarzy”, w którym chętnie przeistaczały się w róż- ne bajkowe postacie. Barwne „makijaże” sprawiły, że dzieci wyglądały niezwykle kolorowo i pięknie – czasem nie do rozpoznania. W trakcie pikników nie zabrakło przerwy na „małe co nie co”, będącym chwilą wytchnienia od tanecznych zabaw. Dla rodziców personel przygotował ciepłe dania, a dla dzieci smakołyki w postaci soków, ciastek, lodów i innych słodyczy. Uzupełnieniem tych pyszności była wata cukrowa i popcorn, które można było nabyć na specjalnych stoiskach. Po chwili odpoczynku i posileniu się, wszystkie dzieci mogły w końcu pobawić się na dużych, kolorowych sprzętach plenerowych, typu: trampoliny, baseny z piłeczkami, dmuchane zjeżdżalnie czy tory prze- Fakty i Realia - gazeta żołyńska szkód. Wszystkie te obiekty cieszyły się ogromnym zainteresowaniem i były nie lada atrakcją dla wszystkich dzieci, które mimo zmęczenia bawiły się na nich do samego końca imprezy, tj. „grubo” po 18.00. W imieniu Dyrekcji i pracowników Przedszkola w Żołyni serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do zorganizowania tych wspaniałych imprez, tj. służ- bom, które dbały o bezpieczeństwo uczestników pikniku: Straży Pożarnej, Policji; paniom, które sprawowały opiekę medyczną nad uczestnikami pikniku; rodzicom, którzy zapewnili parasole ogrodowe chroniące gości przed upalnym słońcem; wolontariuszkom i rodzicom za pomoc w zorganizowaniu kącika malowania twarzy; pracownikom GS w Żołyni za zasponsorowanie dzieciom Kultura Festyn w gronie rodzinnym 31 maja 2015 roku w piękne, słoneczne niedzielne popołudnie w budynku Gminnego Ośrodka Kultury w Smolarzynach oraz na przylegającym do niego stadionie sportowym odbył się festyn rodzinny. Głównymi organizatorkami festynu były Członkinie Koła Gospodyń Wiejskich, a do pomocy w przygotowanie uroczystości włączył się Gminny Ośrodek Kultury Filia w Smolarzynach, Szkoła Podstawowa w Smolarzynach, Rada Rodziców, Rada Sołecka oraz Ochotnicza Straż Pożarna. Festyn rozpoczął się częścią artystyczną pr zygotowaną przez uczniów ze szkoły podstawowej oraz dzieci z oddziału przedszkolnego. Przy wypełnionej po brzegi sali widowiskowej domu kultury nasze po- ciechy prezentowały na scenie pięknie opracowany program słownomuzyczny. Po jego zakończeniu każde dziecko wzięło do ręki kwiatek z kosza ustawionego obok sceny i uda- 13o drożdżówek; wszystkim rodzicom za tak liczne przybycie i wspólną zabawę ze swoimi dziećmi, a także wszystkim tym, dzięki którym te wspólne imprezy były tak udane. Mamy nadzieję, że w przyszłym roku znowu przyjdzie nam spotkać się w podobnych okolicznościach i zorganizować kolejną taką imprezę. Nauczycielki Przedszkola w Żołyni ło się na widownię, aby wręczyć go swojej mamie. Następnie wysłuchaliśmy zespołu śpiewaczego z Krzemienicy - po czym wszyscy udali się na zewnątrz budynku na imprezę plenerową. Jedną z głównych atrakcji festynu była degustacja potraw regionalnych. Sponsorem produktów była Konkursy prowadził p. Andrzej Wylaź, fot. N.Bzdek Pogoda i frekwencja dopisały, fot. N.Bzdek Lokalna Grupa Działania - Ziemia Łańcucka a kucharkami nasze Panie z Koła Gospodyń Wiejskich. Nadmienić należy, że wszystkie potrawy prezentowane na stole były wyśmienite i pięknie podane, a co najważniejsze przygotowane zgodnie ze staropolskimi recepturami. Królowały pierogi, proziaki z serem i masłem, kasza ze śliwką, kapusta z grochem i grzybami, żurek, gomółki, ziemniaki w mundurkach z serem i masłem. Były też słodkości: serowce, jabłkowce, miodowniki, makowce, marmoladowce, różnego rodzaju Nr 4 (198) kwiecień 2015 14 Fakty i Realia - gazeta żołyńska ciastka oraz jabłka w sosie waniliowym. Na stole nie zabrakło kromek chleba skrojonych z ogromnych bochnów - takich, jakie dawniej piekło się w każdym domu. Podczas gdy goście delektowali się potrawami serwowanymi przez Panie z KGW - najmłodsi uczestnicy baraszkowali na stadionie, biorąc udział w grach i konkurencjach sportowych prowadzonych przez wodzireja z Gminnego Ośrodka Kultury z Żołyni. Warto przypomnieć, że w cieniu, pod blaszanym parkanem rozłożony był stoliczek z farbami. Pracowała przy nim... dziecięca kosmetyczka - a że chętnych do malowania twarzy było dużo, a Pani zaangażowana, więc zeszło jej do zmroku. Na zakończenie imprezy w sali domu kultury odbyła się dyskoteka. Rozpoczęli ją najmłodsi uczestnicy, a zakończyli najstarsi. Opisując relację z festynu nie Piękno stroju ludowego W kwietniowym numerze „Faktów...” opisywaliśmy zrekonstruowany strój ludowy z Brzózy Stadnickiej. Dzisiaj krótko o promocji stroju na terenie naszej gminy. Prezentacja ma na celu przybliżyć mieszkańcom nie tylko sam wygląd stroju, ale również jego historię i znaczenie. Pierwszy koncert promocyjny odbył się w Brzózie Stadnickiej 7 czerwca. Mieszkańcy tej miejscowości mogli podziwiać Zespół Śpiewaczy „Brzózanka” w nowych strojach oraz wszystkie grupy Zespołu Tańca Ludowego „Brzózanka”, które działają przy Filii GOK w Brzózie Stadnickiej. Był to szczególny koncert nie tylko przez prezentowany strój, ale również przez specjalną okazję – Święto Rodziców. Wszystkie de- wymieniłam nazwisk, ponieważ w przygotowaniu imprezy wzięło udział wielu ludzi. Byłoby niestosowne, gdyby ktoś został pominięty. Należą się więc podziękowania wszystkim, którzy przyczynili się do tego, aby mieszkańcy rodzinnie i przyjemnie mogli spędzić trochę czasu. Joanna Wal dykacje muzyczne i taneczne kierowane były do rodziców za ich trud, poświęcenie i bezgraniczną miłość. Na zakończenie występów dzieci wraz z zespołem śpiewaczym odśpiewały „100 lat” i wręczyli rodzicom symboliczne upominki. Wszyscy uczestnicy koncertu otrzymali foldery opisujące strój ludowy z Brzózy Stadnickiej. Można było zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie z członkami zespołu, porozmawiać i z bliska zobaczyć, jak wyglądają hafty, materiał i dodatki stroju. Zdjęcie grupowe na pamiątkę koncertu w Smolarzynach, fot. N.Bzdek Nr 4 (198) kwiecień 2015 Fakty i Realia - gazeta żołyńska Kolejny koncert promujący strój ludowy z Brzózy Stadnickiej odbył się 14 czerwca w Smolarzynach. Również tam mieszkańcy zapoznali się z przebiegiem projektu i szczegółami prezentowanego stroju. Piękną dekorację sceny GOKu w Smolarzynach wykonali: p. Joanna i Szymon Wal. Kulminacją cyklu prezentacji będzie występ zespołu „Brzózanka” na festynie z okazji powitania lata na żołyńskim rynku, o czym napiszemy w następnych „Faktach”. Jolanta Piszko 15o Piknik rodzinny z firmą DOM-BUD z Żołyni oraz Gminą Żołynia 12 lipca 2015, Stadion „Nad Tamą” początek godz. 16 Wystąpią: Rafał Brzozowski Lajkonik, fot. N.Bzdek Najmłodsi rozczulili publiczność, fot. M.Kosior Kapela LUIKU z Ukrainy, zespół disco polo W programie również: blok konkursów i występów przygotowany przez GOK Żołynia, dyskoteka pod gwiazdami, loty balonem pokaz sztucznych ogni, bufet. SERDECZNIE ZAPRASZAMY! Wakacje tuż… tuż… Gminny Ośrodek Kultury w Żołyni organizuje dla dzieci i młodzieży: MARATON BAJKOWY 13- 14 lipca, Smolarzyny, Koszt: 5 zł od os. / dzień 15- 16 lipca, Brzóza Stadnicka, Koszt: 5 zł od os. / dzień WAKACYJNA SZKÓŁKA PŁYWACKA 20- 25 lipca Koszt 80 zł od os. (pięć dni) KURS KULINARNY DLA MŁODZIEŻY 28- 29 lipca, Brzóza Stadnicka, Smolarzyny Koszt: 10 zł od os. / dzień Zapisy do 6 lipca br. w Domach Kultury lub telefonicznie: Smolarzyny- 793 834 796,, Żołynia- 518 699 079, Brzóza Stadnicka- 17 22 480 94 Ilość miejsc ograniczona! Nr 4 (198) kwiecień 2015 16 Fakty i Realia - gazeta żołyńska RSC „Nocny lot do Żołyni” 6 czerwca, na finał „Rzeszów Carpathia Festival 2015” wystąpiła legenda polskiej sceny rockowej, rzeszowska grupa RSC. Kiedy frontman grupy Zbigniew Działa zapowiedział: - Nocny lot do Żołyni!, publiczność zgromadzona na płycie rzeszowskiego rynku odpowiedziała z entuzjazmem. Mocny rytm zza bębnów serwował żołyniak - Michał Kochmański, z pierwszego składu zespołu, w którym nagrano największe hity formacji. „Nocny kurs” ukazał się na drugim albumie grupy, wydanym w 1984 r. nakładem wydawnictwa VEGA. Piosenka o żołyńskim rodowodzie znalazła się na stronie B kasety magnetofonowej, jako numer 2. W jaki sposób wśród muzyków i fanów grupy przyjęło się nazywać „Nocny kurs” „Nocnym lotem do Żołyni”? Od zagadniętego o to, tuż przed festiwalowym koncertem Michała Kochmańskiego, wiem, że muzycy RSC wielokrotnie spotykali się w jego rodzinnym domu w Żołyni, gdzie dyskutowali o muzyce, życiu, słowem: nabierali inspiracji i energii do grania. Krąży anegdota, że pewnego dnia, już nad ranem muzycy „wylądowali” w Żołyni. Podczas wędrówki ulicą Mickiewicza jeden z muzyków, dość już zmęczony trudami nocy, szedł nieco opornie. Towarzyszący często grupie i służący pomocą Jerzy Tomasik „wypożyczył” stojącą pod liceum ogólnokształcącym dwukółkę pani intendentki, tzw. biedkę i zmęczonego wywiózł na górkę do państwa Kochmańskich. Wieść niesie, że po tym zdarzeniu powstał „Nocny kurs”, później ochrzczony „...lotem do Żołyni”. *** Festiwalowy koncert RSC pozostanie w mojej pamięci jako magiczny wieczór. Wróciły wspomnienia z czasu, kiedy na gramofonie katowałem singiel z utworem „Kradniesz mi moją duszę”. Utwór ten podczas koncertu zabrzmiał dwa razy. Radość i uczucie pewnej dumy wywołało pojawienie się w stolicy Podkarpacia „Nocnego lotu do Żołyni”. Niezapomniane wrażenia zapewniły świetne kompozycje, wykonanie i oprawa sceniczna – światła, sztuczne ognie oraz telebim, na którym w tle pojawiały się obrazy z lat najbardziej spektakularnej działalności RSC, z koncertów w Jarocinie i Opolu. Były wspomnienia i przede wszystkim muzyka. Zagrali m.in.. „Fabrykę snów”, „Muzykę semaforów”, „Teatr pozoru (Życie to teatr)”, „Maraton rockowy” – ze świetnym syntezatorowym riffem Piotra Spychalskiego. Na koniec niespodzianka: premierowa, ciekawa kompozycja „Pożegnalny walc”. Muzycy kolejno schodzą ze sceny, wokalista kończy śpiewając a cappella. Pozostawało mieć nadzieję, że może jednak nie jest to pożegnanie. Wywołani przez publiczność na bis, skandującą pod sceną: „jeszcze siedem, jeszcze siedem…” zagrali trzy: „Kradniesz mi moją duszę”, „Teatr pozoru” i „Maraton rockowy”. Buddy Rich (amerykański perkusista jazzowy znany z doskonałej techniki oraz świetnej improwizacji) powiedział kiedyś: „Nie ma złych zespołów, są tylko źli perkusiści.” Moim zdaniem w przypadku zespołów rockowych reguła ta sprawdza się jeszcze bardziej, bo tu energia zaczyna się od perkusji, jeśli jest ona dobra, mocna, to i cały zespół wypada świetnie. Jestem przekonany, że nie byłoby sukcesu RSC bez naszego perkusisty - Michała Kochmańskiego, który kolejny raz pokazał klasę. Pod sceną było świetnie, była moc i energia. Kto nie podszedł bliżej niech żałuje! Waldemar Natoński „Nocny lot do Żołyni” Na drodze senny ruch, o piątej jeszcze mgła, W obolałych dłoniach kierownica. Jechałeś całą noc, wciąż naciskałeś gaz, A światła miast płynęły gdzieś do tyłu. Zaspany ludzi tłum wymijasz na ulicach, Klaksonu zgrzyt podrywa ich do biegu. Wilgotny asfalt drży, motoru głuchy ryk, I wiatr, co chłodzi rozpaloną twarz. Kiedy pytają Cię na jednej z wielu tras, Jak długo jeszcze będziesz w drodze tej. Nie mówisz wtedy nic, bo po co - szkoda słów, Odjeżdżasz szybko, gonisz dalej czas. Ref.: Odkąd życiorys pisał Ci, dziwny los, Starego Forda z wielką skrzynią. Przydrożny hotel to Twój dom, inny świat, I nie pamiętasz dziewczyn imion. Słuchaj na: http://tinyurl.com/qxv2q63 Michał Kochmański podczas koncertu 6 czerwca 2015 r. w Rzeszowie Źródło: https://www.facebook.com/carpathiafestival Nr 4 (198) kwiecień 2015 Koncerty „Rzeszów Carpathia Festival 2015” zarejestrowała TVP Najbliższa transmisja w sobotę 20 czerwca 2015 o godz. 22:30 na antenie TVP Rzeszów Zdjęcia z koncertu RSC do obejrzenia na stronie www.zolynia.pl Fakty i Realia - gazeta żołyńska RSC w latach 1981-84 Na początku lat 80 - tych grupa RSC należała do krajowej czołówki wykonawców rockowych. Powstała w Rzeszowie w połowie 1980 roku, a jej ostateczny skład wykrystalizował się rok później. Utworzyli ją studenci rzeszowskich wyższych uczelni, często także uczniowie szkół muzycznych. Liderem grupy i twórcą dużej części repertuaru był gitarzysta Andrzej Wiśniowski, obok niego repertuar formacji tworzyli keyboardzista Piotr Spychalski i wokalista Zbigniew Działa (twórca tekstów do prawie wszystkich utworów). W pierwszym składzie znalazł się też basista Andrzej Szczypek. Następnie do grupy dołączyli perkusista Michał Kochmański i drugi keyboardzista Wiktor Kucaj. Ostatni dołączył skrzypek Wiesław Bawor. RSC działała przy Miejskim Ośrodku Kultury w Rzeszowie. Rok 1982 był dla zespołu przełomowy. RSC zostaje laureatem drugiej nagrody na festiwalu Muzyki Młodej Generacji w Jarocinie. Grupa jechała na festiwal jako faworyt do głównej nagrody, jednak na miejscu okazało się, że festiwalowa publiczność bardziej ceni hard rockową formację Rekonstrukcja. Faworyt musiał zadowolić się drugą nagrodą. To jednak grupie zupełnie nie przeszkodziło. O Rekonstrukcji szybko słuch zaginął, RSC zrobiło natomiast szybką karierę zdobywając uznanie mediów. W studio Radia Katowice grupa realizuje swoją pierwszą sesję nagraniową. W jej efekcie zarejestrowano trzy nagrania: „Bez znieczulenia” (potem znane jako „Kradniesz mi moją duszę”), „Teatr pozoru” i „Fabryka snów”. Wszystkie te nagrania trafiały później na Trójkową Listę Przebojów. Pierwszym przebojem zostaje „Teatr pozoru”, który w listopadzie 1982 roku dochodzi do miejsca 14. W marcu następnego roku „Kradniesz mi moją duszę” dochodzi do miejsca 12. Grupa w kilka tygodni stała się znana fanom rocka w całym kraju. Zaczęła występować na największych imprezach rockowych: Kart Rocku w Jeleniej Górze czy Rocko- wisku w Łodzi. Po występie na Rockowicku Polskie Nagrania zaproponowały wydanie płyty zespołu. Kolejna propozycja wydawnicza napłynęła z młodej tzw. „firmy polonijnej” Savitor. Firma Savitor na składance „Na luzie” umieściła dwa bodaj najpopularniejsze nagrania formacji „Teatr pozoru” i „Fabryka snów”. Utwory RSC sąsiadowały na płycie z przebojami Lady Pank, Lombardu, Maanamu i Urszuli. Było to więc potwierdzenie wysokich notowań RSC. Album Polskich Nagrań ukazał się w iście ekspresowym jak na tamte czasy tempie, był do kupienia już pod koniec 1983 roku. Równocześnie z nim Polskie Nagrania 17o fragmentem koncertu. Na kasecie zespół przedstawił kolejne udane nagrania, znane juz częściowo z prezentacji radiowych i listy przebojów Trójki, takie jak „Muzyka semaforów”, „Wolny będziez szedł” czy „Maraton rockowy”, do którego zrealizowano także teledysk. Kariera RSC rozwijała się w niesamowitym tempie. Szybszą karierę zrobiły wtedy tylko TSA i Lady Pank. Po odejściu z zespołu Andrzeja Wiśniowskiego i Andrzeja Szczypka, w ich miejsce pojawili się gitarzysta Witold Sondej i basista Marian Zych. W zmienionym składzie zrealizowali singiel dla Tonpressu „Reklama mydła” i „Tar-gowisko dusz”. Ten dru- Zdjęcie z czasów liceum, z arch. Michała Kochmańskiego wydały singiel „Kradniesz mi moją duszę”. W ciągu roku telewizja pokazała dwa koncerty zespołu: jeden ze studia telewizyjnego w Katowicach (?) drugi z dużego festiwalu (najprawdopodobniej był to występ z Jarocina'82). Grupa kilkukrotnie gościła także w różnych programach telewizyjnych, m.in. w Klubie Czarnego Krążka współprowadzonej przez Jerzego Hipsza, w której zespół po raz pierwszy zaprezentował swoje nowe wydawnictwo - kasetę (czyli faktycznie swój drugi album) zatytuowaną po prostu „RSC” wydaną przez kolejna młodą firmę Vega. Wywiad z zespołem zilustrowano gi utwór na kilka tygodni trafił do czwartej dziesiątki Listy Przebojów PR III. Był to ostatni notowany na tej liście utwór RSC. Parę tygodni później pozbawiony lidera zespół zniknął z estrady. Ostatni w opisywanym okresie występ grupy miał miejsce na festiwalu w Opolu w 1984. To był koniec „właściwego” RSC. Na tym nie skończyła sie jednak historia zespołu. (więcej na stronie internetowej: http:// tinyurl.com/orsla97) Red Na podstawie materiałów ze strony www.progrock.art.pl Nr 4 (198) kwiecień 2015 18 Fakty i Realia - gazeta żołyńska Sport DZIEŃ SPORTU SZKOLNEGO W ZESPOLE SZKÓŁ IM. A. MICKIEWICZA W ŻOŁYNI P oczątek czerwca, okolice Dnia Dziecka to czas, w którym w Zespole Szkół im. A. Mickiewicza w Żołyni odbywa się coroczna impreza sportowa dla młodzieży ZS –Dzień Sportu Szkolnego. W tym roku zmagania sportowe przebiegały pod hasłem „Bijemy rekordy szybkości”. Przy zaangażowaniu nauczycieli wychowania fizycznego oraz nieocenionej pomocy p. Waldemara Skoczylasa udało się uświetnić sportową zabawę obecnością żużlowca ekstraligowej drużyny PGE Stali Rzeszów – Karola Barana. Wizyta na żołyńskim „Orliku” rozpoczęła się od przywitania i przedstawienia zawodnika rzeszowskiej Stali. „Carlos” okazał się miłym, otwartym i skromnym człowiekiem. Zaproszony gość z wielką chęcią udzielił krótkiego wywiadu, w którym odpowiadał na pytania dotyczące jego kariery, sprzętu żużlowego jak i również samego speedway’a. Mogliśmy się również dowiedzieć, jak to jest występować w jednej drużynie z aktualnym indywidualnym mistrzem świata na żużlu Amerykaninem Greg’iem Hencock’iem. Kolejnym punktem był pokaz sprzętu zawodnika – motocykla oraz kombinezonu żużlowego. Następnie mogliśmy się przekonać o ilości decybeli, jakie potrafi „wyprodukować” silnik napędzający motocykl. Niesamowitych emocji dostarczyła nam niespodzianka, jakiej chyba nikt się nie spodziewał. Karol postanowił dać nam namiastkę emocji, jakie towarzyszą rywalizacji na torze żużlowym. Ku zachwytowi zgromadzonych dał próbkę własnych umiejętności wykonując jazdę… na jednym kole. Po tej dawce adrenaliny przyszedł czas na robienie zdjęć z mistrzem, autografy, pytania od uczniów. Jak przystało na prawdziwego profesjonalistę, Karol wykazał się niezwykłą cierpliwością, poczuciem humoru i pełnym zaangażowaniem. Jego wizyta dostarczyła młodzieży naszej szkoły niezapo- mnianych wrażeń. Dodatkową atrakcją dla uczniów była wystawa zabytkowych motocykli i samochodów. Mogliśmy podziwiać motocykle SHL, DKW, Ural oraz samochody Mercedes W115, Syrena 104 z kolekcji Państwa Skoczylasów oraz samochód Zastawa 1100 p. Andrzeja Dudka. W tak rozgrzanej atmosferze przyszedł czas na sportową zabawę. Zebrana młodzież rywalizowała w czterech indywidualnych konkurencjach sprawnościowych oraz w turnieju siatkówki plażowej. Zmagania rozpoczął konkurs odbywający się na boisku do piłki ręcznej – „Rzut do bramki na czas”, polegający na wykonaniu czterech rzutów piłką ręczną w cztery strefy bramki Nr 4 (198) kwiecień 2015 Fakty i Realia - gazeta żołyńska na czas. Wśród dziewcząt najlepsze okazały się: Wioletta Urban, Gabriela Fus, Karolina Nosek, natomiast wśród chłopców trzy pierwsze miejsca zdobyli: Mateusz Radomski, Bartłomiej Kaszuba, Marcin Jucha. Następnie rywalizowano na boisku do koszykówki w konkursie „Rzutów do kosza na czas”. Młodzież miała za zadanie oddać po dwa rzuty do kosza z trzech stref boiska – linii rzutu osobistego, strefy rzutu z półdystansu oraz strefy rzutu za 3 punkty. W tej zabawie najlepiej zaprezentowały się: Izabella Urban, Wiktoria Gaweł, Natalia Wójcik wśród dziewcząt oraz Marek Wróbel, Patryk Turosz, Marcin Jucha wśród chłopców. Dwie kolejne konkurencje, „Jazda rowerem na czas” oraz „Slalom rowerowy na czas” rozegrano na boisku do piłki nożnej. Pierwsza polegała na pokonaniu w przypadku dziewcząt jednego okrążenia wyznaczonej pętli, w przypadku chłopców dwóch okrążeń. Najlepsze cyklistki to: Karolina Szpilka, Magdalena Szpilka, Magdalena Pelc, zaś najlepsi cykliści to: Kamil Burda, Mariusz Piekło, Rafał Grzesik. Druga konkurencja polegała na pokonaniu rowerem wyznaczonego slalomu na czas. Z tym zadaniem najlepiej poradziły sobie: Weronika Hader, Beata Niemczyk, Izabela Kuras oraz Patryk Surdyka, Damian Mach, Patryk Turosz. W tej konkurencji wystartował również, poza konkursem p. Łukasz Dudek uzyskując… najlepszy czas. Ostatnim punktem Dnia Sportu Szkolnego były zmagania inaugurujące zawody na nowym obiekcie sportowym żołyńskiego „Orlika” – boisku do siatkówki plażowej. W premierowym turnieju „plażówki” wystartowało aż 15 trzyosobowych zespołów. Najlepsza okazała się drużyna klasy 2A liceum (Aleksandra Jucha, Aleksander Rupar, Daniel Słupek) pokonując 19o w meczu finałowym drużynę klasy 2B gimnazjum. W meczu o 3 miejsce klasa 2A gimnazjum pokonała klasę 3C gimnazjum. Dodatkowo na zakończenie zwycięska drużyna uczniów zmierzyła się w „towarzyskim” spotkaniu z drużyną nauczycieli w składzie: p. Ewa Hołub, p. Grzegorz Podolec oraz p. Łukasz Dudek. Tegoroczny Dzień Sportu Szkolnego przygotowali nauczyciele wychowania fizycznego p. Ewa Hołub oraz p. Grzegorz Hryniewski. W tym miejscu serdecznie dziękujemy wszystkim nauczycielom oraz uczniom klasy 1B liceum za pomoc w przeprowadzeniu imprezy. Młodzieży gratulujemy dużego zaangażowania oraz wesołej sportowej rywalizacji. Szczególne podziękowania kierujemy do p. Waldemara Skoczylasa. Dzięki Jego pomocy udało się gościć „w naszych skromnych progach” tak znakomitego gościa jak Karol „Carlos” Baran. Serdecznie dziękujemy! Grzegorz Hryniewski Więcej zdjęć z imprezy na stronie www.zolynia.pl Nr 4 (198) kwiecień 2015 Fakty i Realia - gazeta żołyńska Nr 4 (198) kwiecień 2015