Świat nigdy nie spalał tak wiele

Transkrypt

Świat nigdy nie spalał tak wiele
Świat nigdy nie spalał tak wiele
Utworzono: czwartek, 09 lutego 2017
Autor: Witold Gałązka
Źródło: Trybuna Górnicza
Jesteśmy świadkami trzeciego od początku XX w. spowolnienia popytu na węgiel, niemniej jednak, gdy spojrzeć
historycznie i globalnie, nigdy świat nie zużywał tak dużo węgla, jak obecnie – mówił w poniedziałek (6 lutego) w siedzibie
PGG w Katowicach Carlos Fernández Alvarez, analityk Międzynarodowej Agencji Energetycznej.
Przedstawił on najnowszy raport o światowym rynku węgla i prognozy do 2021 r. Fatalny dla światowego górnictwa był 2015 r., gdy
załamał się globalny popyt na węgiel, rosnący w poprzedniej dekadzie o 4 proc. rocznie. W Chinach nie zdarzyło się to od 1981 r.
W USA zużycie z powodu taniego gazu łupkowego spadło o 15 proc. - do poziomu sprzed 30 lat! O połowę (z 25 do 12,5 proc.)
zmalał udział Europy w konsumpcji surowca, a wartość transakcji międzynarodowych w handlu węglem spadła po raz pierwszy od
20 lat.
Paradoks polega na tym, że węgiel ciągle jest najważniejszym paliwem w światowym miksie. Jego spalanie rośnie w Indiach,
Indonezji, Federacji Rosyjskiej, Wietnamie, Pakistanie, Turcji, Malezji, Maroku. Także, chociaż powoli, w Chinach, które
wydobywają połowę z prawie 8 mld t surowca na globie. Przewidywane na najbliższych 5 lat zużycie wyniesie tam – w zależności
od ścieżki rozwoju gospodarczego w Państwie Środka – między 3 a 4 mld t. Nawet gdyby w przyszłości sprawdziły się obawy, że
szczyt korzystania z węgla mamy już za sobą (w 2011 r.), to nadal pozostanie on preferowanym paliwem w produkcji prądu
elektrycznego na świecie, a jego udział spadnie z 41 do 36 proc. w 2021 r.
Drugi paradoks – rynkowy – ujawnił w czasie najdotkliwszego kryzysu zdolność górnictwa w wielu krajach, w tym w Polsce, do
obniżania kosztów wydobycia i poprawiania wydajności.
- Prognoza globalna wskazuje na niewielkie zwiększenie konsumpcji surowca po kilku latach zastoju i powrót do poziomów zużycia
z 2014 r. w roku 2021 – zapowiedział Carlos Fernández Alvarez.