Deszczowy musical Akcja musicalu pt. „Deszczowa piosenka

Transkrypt

Deszczowy musical Akcja musicalu pt. „Deszczowa piosenka
Deszczowy musical
Akcja musicalu pt. „Deszczowa piosenka”, którego reżyserem jest
Wojciech Kępczyński, rozgrywa się w 1927 roku. Jego głównymi
bohaterami są m. in. : Dariusz Kordek, który wcielił się w postać Dona
Lackwooda, Barbara Kurdej jako Lina Lamont oraz Ewa Lachowicz
grająca Cathy Selden. Lackwood i Lamont tworzą ekranowy duet
w wytwórni filmowej Monumental Pictures Studio. Tam też rozgrywa się
akcja musicalu. Lina jest zakochana w Donie, jednak bez wzajemności.
On zaś pała miłością do poznanej na przystanku Cathy Selden. Lina, nie
mogąc tego znieść, zrobi wszystko, by uprzykrzyć życie swej o wiele
zdolniejszej w śpiewie i grze aktorskiej rywalce.
Oglądając niedawno ten spektakl w teatrze Roma w Warszawie,
szczególną uwagę zwracałam na kostiumy, które wiernie odwzorowywały
te, jakie noszono w latach dwudziestych. Wszystkie były starannie
wykonane, z dbałością o wszelkie detale. Ze wszystkich postaci
najbardziej spodobała mi się Lina. Aktorka, która wcieliła się w tę
zapatrzoną w siebie blondynkę, miała niełatwe zadanie do spełnienia.
Świetnie modulowała głos udając skrzeczącą Lamont. Na pochwałę
zasługują również niezwykłe efekty specjalne. Widzów często zaskakiwał
deszcz, w którego strugach tańczyli aktorzy. Wystrój sceny zmieniał się
tak szybko, że chwilami można było odnieść wrażenie, że ogląda się
film, a nie spektakl. Dużym uznaniem cieszyła się również niebanalna
choreografia. Aktorzy w jednej ze scen stepowali. Tu miał okazję
zaprezentować swe zdolności Dariusz Kordek. Wszyscy zatańczyli
rytmicznie i bez żadnych pomyłek. To naprawdę robiło duże wrażenie.
Jednym z momentów, który zapierał dech w piersiach, było pojawienie
się na scenie wielkich liter tworzących napis Broadway. Kąt ich
ustawienia zmieniał się, w zależności od muzyki. Warte uwagi były
również rekwizyty takie jak: stare aparaty fotograficzne czy studio
filmowe. Uświadomiły, jak rozwinęła się technologia na przestrzeni
kilkudziesięciu lat.
Moim zdaniem musical „Deszczowa piosenka” jest niewątpliwie
spektaklem, który imponuje choreografią i scenografią. Gra aktorska
zachwyca i sprawia, że przeżywamy razem z postaciami to, co dzieje się
na scenie. Jednocześnie jest świetnym źródłem wiedzy o kinie lat
dwudziestych. Był to jeden z najlepszych spektakli, jakie miałam okazję
zobaczyć.
Zuzanna Mikus