Duda: Banki chcą, bym nadal był szefem firmy

Transkrypt

Duda: Banki chcą, bym nadal był szefem firmy
Strona 1 z 3
DRUKUJ
Duda: Banki chcą, bym nadal był szefem firmy
Beata Drewnowska 28-07-2009, ostatnia aktualizacja 28-07-2009 00:14
Rozmowa z Maciejem Dudą, prezesem PKM Duda
Kiedy w piątek rano wchodził pan na spotkanie z wierzycielami, od którego zależał los
pana firmy był pan przekonany, że PKM Duda nie upadnie?
Od dwóch, trzech tygodni widzieliśmy, że jest realna szansa na porozumienie. Wcześniej były
oczywiście momenty, kiedy obawialiśmy się, że dojdzie do zerwania negocjacji. Zarówno my, jak i
banki walczyliśmy o jak najkorzystniejsze zapisy.
Najtrudniejszy moment negocjacji?
Zdecydowanie ustalenie warunków konwersji długu na akcje. Banki chciały, aby do wymiany
doszło po cenie nominalnej lub w niewielkim stopniu przekraczającej 1 zł. O ile w przypadku
kredytów byliśmy w stanie ustąpić, o tyle w kwestii opcji takiej ceny nie mogliśmy zaakceptować.
O jaką zatem cenę akcji zabiegał zarząd spółki?
Chcieliśmy, aby było to co najmniej 1,6 zł w przypadku opcji. Banki proponowały 1,1 zł, więc
ostateczna cena 1,3 zł to kompromis, który udało się nam wypracować po kilku nerwowych
rozmowach.
Biorąc pod uwagę wszystkie zapisy w układzie, który z nich był najważniejszy z punktu
widzenia zarządu?
Poza ceną konwersji i opcją buy-back był to zabezpieczony kredyt konsorcyjny. Wiemy, że spółki
o lepszej kondycji niż PKM Duda mają problemy z uzyskaniem finansowania na poziomie
trzymiesięczny WIBOR plus 4 proc., nam udało się wynegocjować WIBOR powiększony o 2,5
proc. Banki długo się nie chciały na to zgodzić, ale przekonaliśmy je, że będąc akcjonariuszem
spółki nie mogą jednocześnie zarabiać na niej za wszelką cenę.
Czy prawo do skorzystania z opcji buy — backu to propozycja zarządu?
Tak. Banki dążyły do jak najszybszego wprowadzania akcji do obrotu, co mogłoby grozić
przyjęciem spółki przez inwestora strategicznego lub ogromną jednorazową podażą akcji na
rynku giełdowym. Nie byłoby to dobre ani dla obecnego zarządu ani dla akcjonariuszy. Mamy 3,5
roku na zdobycie środków na odkupienie akcji. Część kwoty możemy pozyskać ze sprzedaży
akcji spółki Makton, którą zamierzamy wprowadzić na giełdę.
Spółka chciałaby odkupić wszystkie akcje od banków w celu ich umorzenia. Czy to realny
plan?
Uda nam się to, jeżeli założymy, że sprzedamy część aktywów po dobrych cenach. Jeżeli
zrealizujemy planowaną wcześniej emisję akcji serii H, to także moglibyśmy dzięki niej odkupić
część akcji w ramach opcji buy — back. Zgodnie z uchwałą musi być ona przeprowadzona do 8
grudnia 2009 r. Zgodę na nią musi jednak wydać nowa rada nadzorcza.
Skąd propozycja, że rodzina Duda obejmie akcje serii H za 20 mln zł?
To był wymóg banków. Dzięki temu zgodziły się na udzielenie nam długoterminowego kredytu
konsorcyjnego oraz wyższą cenę konwersji.
Czy uważa się pan nadal za wiarygodnego prezesa?
http://www.rp.pl/artykul/340923.html?print=tak
2009-07-28
Strona 2 z 3
Nie mam sobie nic do zarzucenia, oprócz niefortunnej nieautoryzowanej wypowiedzi o opcjach,
za którą już wielokrotnie przeprosiłem. Nie zawieraliśmy transakcji walutowych w celach
spekulacyjnych. Kiedy podpisywaliśmy umowy opcyjne wszystko wskazywało na to, że złoty
będzie się nadal umacniał, a gospodarka będzie się dalej rozwijała.
Nie rozważał pan rezygnacji ze stanowiska?
Byłem otwarty na takie rozwiązanie, jednak to banki zażądały, aby do końca 2012 roku
członkowie zarządu nie mogli zrezygnować ze stanowiska. Gdybym nie zgodził na podpisanie
nowego bardziej rygorystycznego kontraktu menedżerskiego, to nie byłoby układu.
Sprawę PKM Duda nadal bada KNF, a Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych
zapowiada, że złoży zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przez pana
przestępstwa?
Każdy ma takie prawo. My także możemy się bronić. Nie pozwolimy się bezkarnie obrażać. Jeżeli
będzie to konieczne podejmiemy odpowiednie kroki prawne.
Jak zamierza pan poprawić swoją wiarygodność?
Głównie poprzez poprawienie wyników spółki. Mamy czas na przygotowanie restrukturyzacji
grupy i zwiększenie jej efektywności.
Jaki zatem był dla spółki drugi kwartał 2009 r. ?
Nie mogę komentować wyników, tym bardziej, że obecnie spółki zależne raportują jeszcze swoje
wyniki półroczne. Trzeba pamiętać, że drugi kwartał nie był odzwierciedleniem wszystkich
możliwości generowania wyników przez spółkę. W tym czasie trwało postępowanie naprawcze i
pojawiały się informacje, że możemy zbankrutować, to na pewno nie ułatwiało prowadzenia
bieżącej działalności. Zdecydowanie bardziej interesują mnie wyniki w kolejnych okresach
sprawozdawczych.
Jakie zatem cele stawia sobie spółka?
Obecnie chcemy się skupić na rozwoju organicznym, a w szczególności zwiększeniu sprzedaży,
poprawie marż i obniżce kosztów.
Będziecie wyprzedawać aktywa? Jeżeli tak, to które?
Nie zamierzamy podejmować gwałtownych kroków polegających na szybkim pozbywaniu się
aktywów. Planujemy sprzedaż głównie nieruchomości nie związanych z produkcją, co pozwoli
nam poprawić przepływy pieniężne.
Jak z perspektywy czasu ocenia pan swoje decyzje? Być może przesadziliście z
inwestycjami?
Z perspektywy czasu można zastanawiać się, czy tempo inwestycji nie było za szybkie. Jednak
wówczas takie były oczekiwania rynku. Na każdym spotkaniu z inwestorami padały pytania o
kolejne przejęcia. Wszystkie decyzje o dotychczasowych akwizycjach były przyjmowane
jednogłośnie przez akcjonariuszy. Wydaje mi się, że za kilka lat gdy, gdy spojrzymy na to, co
zrobiliśmy w kwestii rozwoju hodowli czy też inwestycji na Ukrainie, nie będziemy żałować, że się
z tego nie wycofaliśmy.
Zapowiadał pan wcześniej, że szukacie inwestora dla spółki. Chcieliście go przedstawić
bankom tuż przed zakończeniem negocjacji. Dlaczego zmieniliście zdanie?
Część funduszy oczekiwała większego dyskonta niż były w stanie zaakceptować banki, a część
uznała, że nie uda się zakończyć negocjacji do 24 lipca. Jeżeli sąd zarejestruje układ i nastąpi
http://www.rp.pl/artykul/340923.html?print=tak
2009-07-28
Strona 3 z 3
rejestracja podwyższenia kapitału, będziemy mogli powrócić do rozmów.
Możliwe są dwa scenariusze: zaproszenie inwestorów do wzięcia udziału w emisji akcji serii H lub
wejście do spółki po odkupieniu część akcji od banków. Ten drugi wariant jest jednak znacznie
mniej korzystny dla spółki i akcjonariuszy.
Czy spółkę czeka teraz okres stagnacji?
Absolutne nie. Będziemy nadal się rozwijać, być może nieco wolniej. Mamy kilka pomysłów na
inwestycje, które pozwolą na obniżenie kosztów i poprawę marż w grupie kapitałowej.
Rzeczpospolita
Kredyt hipoteczny
Masz firmę?
Oblicz przykładowe raty za pomocą naszego kalkulatora!
Serwis dla osób prowadzących działalność gospodarczą!
Kredyt bez zaświadczeń
Szybko i bez formalności. Wypełnij formularz. Oddzwonimy!
śadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie moŜe być powielana i rozpowszechniania lub dalej
rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym takŜe elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na
wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym
takŜe zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody PRESSPUBLICA Sp. z o.o.
Jakiekolwiek uŜycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody PRESSPUBLICA Sp. z o.o. lub autorów z
naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i moŜe być ścigane prawnie.
http://www.rp.pl/artykul/340923.html?print=tak
2009-07-28