Opowiedz mi babciu, opowiedz mi dziadku.
Transkrypt
Opowiedz mi babciu, opowiedz mi dziadku.
Justyna Zdunek Szkoła Podstawowa im. C. K. Norwida w Dąbrówce „ Opowiedz mi babciu, opowiedz mi dziadku.” Bohaterem mojego opowiadania jest moja babcia. Na porodówce w Dąbrówce 13.03.1953 roku przyszła na świat jako trzecie dziecko w rodzinie. Rodzice babci byli rolnikami, więc jako mała dziewczynka pomagała w gospodarstwie. Pasała bydło, zbierała ziemniaki, w czasie żniw robiła paski pod snopki, grabiła siano, pieliła grządki. Bardzo miło wspomina swojego tatę Eugeniusza, który często czytał im książki, ponieważ w domu nie było telewizora. To było piękne. Mama babci kochała kwiaty i te w domu i w ogródku. Robiła na szydełku piękne rzeczy. To od swojej mamy babcia nauczyła się szydełkować. Mając 14 lat babcia Krysia w wakacje wyjechała z innymi dziećmi na zbiór malin. Pierwsze zarobione pieniądze dała tacie na nasiona trawy. W następne wakacje kupiła sobie zegarek i pierwszą kurtkę, idąc już dalej do szkoły ponadpodstawowej. Szkołę zawsze miło się wspomina – mówi babcia i śmieje się do łez, opowiadając mi prawdziwe i śmieszne wydarzenia z lat szkolnych. Wyjątkową atrakcją dla dzieci i młodzieży był adapter, płyty, potańcówki w remizie strażackiej i pierwszy telewizor „Wisła”. Z czasem życie stawało się lżejsze, przybywało sprzętów rolniczych, które ułatwiały pracę w gospodarstwie. Ludzie wzajemnie sobie pomagali, ale też i częściej gościli się. Babcia pozostała do dzisiaj wesoła, pełna energii i humoru i to mi się w niej najbardziej podoba.