131 kB

Transkrypt

131 kB
WYKŁAD SIEDMIU WIEKÓW KOŚCIOŁA
Rozdział 6.
(An Exposition Of The Seven Church Ages)
Chapter 6.
T iatyrski Wiek Kościoła
(The Thyatirean Church Age)
William Marrion Branham
Szczegóowe studium Siedmiu Wieków Ko™cioa i róŒnych waŒniejszych
nauk, zawartych w KsiŸdze Objawienia od pierwszego do trzeciego
rozdziau.
Przetumaczono i opublikowano w jŸzyku polskim w latach 1990 - 1991.
MÓWIONE S~OWO
GUTY 74, 739 55 Smilovice, CZ
tel./Fax: +420 659 324425
E-mail: [email protected]
http://www.volny.cz/poselstwo
KsiAŒka ta nie jest przeznaczona na sprzedaŒ.
2
ROZDZIA~ SZÓSTY
TIATYRSKI WIEK KOšCIO~A
Objawienie 2, 18-29:
A do anioa zboru w Tiatyrze napisz: To mówi Syn BoŒy, który ma
oczy jak pomie§ ognia, a nogi jego podobne s' do mosi'dzu.
Znam uczynki twoje i mio™ø, i wiarŸ, i suŒbŸ, i wytrwao™ø twoj',
i wiem, Œe ostatnich uczynków twoich jest wiŸcej niŒ pierwszych.
Lecz mam ci za ze, Œe pozwalasz niewie™cie Izebel, która siŸ podaje
za prorokiniŸ, i naucza i zwodzi moje sugi uprawiaø wszetecze§stwo i
spoŒywaø rzeczy ofiarowane bawanom.
I daem jej czas, aby siŸ upamiŸtaa, ale nie chce siŸ upamiŸtaø we
wszetecze§stwie swoim.
ToteŒ rzucŸ j' na loŒe, a tych, którzy z ni' cudzooŒ', wtr'cŸ w
ucisk wielki, je™li siŸ nie upamiŸtaj' w uczynkach swoich.
A dzieci jej zabijŸ i poznaj' wszystkie zbory, Œe Ja jestem Ten,
który bada nerki i serca, i oddam kaŒdemu z was wedug uczynków
waszych.
Wam za™ pozostaym, którzy™cie w Tiatyrze, wszystkim, którzy nie
macie tej nauki, którzy™cie nie poznali, jak mówi', szata§skich gŸbin,
powiadam: Nie nakadam na was innego ciŸŒaru;
Trzymajcie siŸ tylko mocno tego, co posiadacie, aŒ przyjdŸ.
ZwyciŸzcy i temu, kto peni aŒ do ko§ca uczynki moje, dam wadzŸ
nad poganami.
I bŸdzie rz'dzi nimi lask' Œelazn', i bŸd' jak skruszone naczynia
gliniane;
Tak' wadzŸ i Ja otrzymaem od ojca mojego; dam mu teŒ gwiazdŸ
porann'.
Kto ma uszy, niechaj sucha, co Duch mówi do zborów”.
TIATYRA
Historycznie miasto Tiatyra byo najmniej godnym uwagi ze
wszystkich siedmiu miast z Objawienia. Ono znajdowao siŸ na
granicach Mizji i Ionii. Koo niego pynŸo wiele rzek, lecz one byy
pene pijawek. Jego znamienn' cech' byo to, Œe byo bogate
finansowo dziŸki zjednoczeniu cechów garncarzy, garbarzy, tkaczy,
farbiarzy, krawców itd. Z tego wa™nie miasta pochodzia Lydia,
TIATYRSKI WIEK KOšCIO~A
3
sprzedawczyni purpury. Ona proroków pierwsz' Europejk', która siŸ
nawrócia przez Pawa.
OtóŒ, powodem dla którego Duch wybra to miasto, bya jego
religia, poniewaΠona zawieraa duchowe elementy, charakteryzuj'ce
czwarty wiek. Gówn' religi' Tiatyry byo oddawanie czci Apollosowi
Tyrimnaiosowi, które byo po'czone z kultem oddawania czci
cesarzowi. Apollo by bogiem so§ca i nastŸpnym po swoim ojcu Zeusie
pod wzglŸdem mocy. On by znany jako Zapobiegaj'cy zu”. Do jego
kompetencji spaday prawo religijne i pokuta (jako ™rodki
odpokutowania, przynosz'ce naprawŸ zego postŸpowania albo winy).
Platon powiedzia o nim: On wyja™nia ludziom, jak maj' zakadaø
™wi'tynie, jak skadaø ofiary i przeprowadzaø ceremonie dla boŒków,
a ponadto obrz'dki po'czone ze ™mierci' i Œyciem po ™mierci”. On
obwie™ci ludziom swoje wiadomo™ci o przyszo™ci oraz wolŸ jego
ojca” przez proroków i wyrocznie. W Tiatyrze ten obrz'dek by
praktykowany przez prorokiniŸ, która siedziaa na trójnogim krze™le i
wygaszaa te wyrocznie znajduj'c siŸ w transie.
Wytrzymao™ø tej religii bya godna uwagi. Jej straszna moc nie
spoczywaa wy'cznie w sferze misteriów, lecz polegaa na tym fakcie,
Œe nikt nie móg naleŒeø do tych cechów, które byy ›ródem
utrzymania dla tych ludzi, o ile nie naleŒeli do kultu ™wi'tyni
Apollosa. KaŒdy, kto nie chcia braø udziau w tych bawochwalczych
™wiŸtach i rozpustnych orgiach, zosta wy'czony z tych zwi'zków
istniej'cych w pierwszym wieku. Aby mieø udzia w spoecznym i
handlowym Œyciu, czowiek musia staø siŸ praktykuj'cym poga§skim
bawochwalc'.
Najbardziej godnym uwagi jest to, Œe sama nazwa Tiatyra oznacza
Panuj'ca Kobieta.” Zatem, ten wiek charakteryzuje siŸ dominuj'c'
moc', moc', która bezlito™nie wdziera siŸ wszŸdzie, przezwyciŸŒa
wszystko i despotycznie sprawuje kontrolŸ. OtóŒ, panuj'ca kobieta
jest najwiŸkszym przekle§stwem na tym ™wiecie. Najm'drzejszym
czowiekiem, jakiego widzia kiedy ten ™wiat, by Salomon, a on
powiedzia: Gdy zwróciem swoj' uwagŸ na poznanie, badanie i
szukanie m'dro™ci i wa™ciwego s'du, aby poznaø, Œe bezboŒno™ø jest
gupot', a gupota szale§stwem, odkryem, Œe bardziej GORZKB NIC
šMIERØ JEST KOBIETA, której serce jest puapk' i sieci', a rŸce
wiŸzami. Kto siŸ Bogu podoba, ten ujdzie przed ni', lecz kto
GRZESZY, tego ona usidli. ZwaŒ! To odkryem, mówi Kaznodzieja,
badaj'c jedno po drugim, aby doj™ø do wa™ciwego s'du. Czego jeszcze
szukam, a czego nie znalazem, jest to: W tysi'cu ludzi znalazem
jednego czowieka, ale w™ród nich wszystkich nie znalazem kobiety.”
(Kazn. Sal. 7, 25-28. ) Pawe powiedzia: Nie pozwalam kobiecie
nauczaø albo PRZYW~ASZCZAØ SOBIE autorytet.” JuŒ od Ogrodu
Eden kobieta ci'gle i z powodzeniem próbuje przej'ø wadzŸ nad
4
SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A
mŸŒem, a wa™nie dzisiaj jest to ™wiat kobiet, z bogini' Ameryki na
czele, któr' jest naga kobieta. PoniewaŒ ten boŒek w postaci kobiety
spad z nieba (wspomnijcie sobie, jej ramiona byy Œelaznymi
sztabkami), charakteryzowa on pierwszy, wzglŸdnie Efeski Wiek,
wiŸc jej moc rosa, aŒ ona zyskaa absolutny autorytet; taki autorytet
przywaszczya sobie dziŸki swemu Œelaznemu” usposobieniu.
OtóŒ, kobieta nie jest przeznaczona do tego, aby posiadaa Œelazne
usposobienie. Ona ma byø zgodnie z Pismem šwiŸtym ulega
mŸŒczy›nie. Ona otrzymaa takie rozkazanie. Kobieta, która jest
prawdziwie niewiast', cakowicie niewiast', bŸdzie zajmowaø takie
stanowisko. Nie jak wycieraczka przed drzwiami. Caden prawdziwy
m'Œ nie uczyni swoj' ŒonŸ wycieraczk'. Ona bŸdzie chciaa byø pod
autorytetem, a nie mieø wadzŸ nad mŸŒem, bowiem on jest gow'
domu. JeŒeli ona naruszy to podobie§stwo, w jakim j' Bóg stworzy, to
jest zdeprawowana. A kaŒdy mŸŒczyzna, który pozwala kobiecie
przej'ø autorytet, równieŒ naruszy to podobie§stwo i jest
zdeprawowany. Z tego powodu NIEWIASTA NIE MOCE SI£
UBIERAØ W TO, CO NALECY DO M£CCZYZNY ALBO STRZYC
SWOICH W~OSÓW. Ona nigdy nie ma nosiø mŸskiego odzienia albo
strzyc swoich wosów. Kiedy to czyni, wtr'ca siŸ do wadzy
mŸŒczyzny, przejmuje autorytet i sama siebie doprowadza do upadku
moralnego. A kiedy niewiasta wkracza na podium, CZEGO ZGODNIE
Z ROZKAZANIEM NIE šMIE CZYNIØ, to okazuje z jakiego pochodzi
ducha. Byø panuj'c' kobiet', to cecha antychrysta i nasienie Ko™cioa
Rzymskokatolickiego znajduje siŸ w niej, choøby to energicznie
zapieraa. Lecz kiedy to PRZY~OCYMY do S~OWA, niechaj Bóg
okaŒe siŸ prawdomównym, a wszelkie ludzkie sowo kamstwem.
Amen.
Powróømy na pocz'tek. W pierwotnym fizycznym stworzeniu, jak
je dzisiaj znamy, Bóg uczyni wszystko jako parŸ: samca i samicŸ. Byy
tam dwa kurczŸta _ kogut i kura, dwie sztuki byda: krowa i buhaj. I
tak ci'gle dalej w caym stworzeniu. Lecz jeŒeli chodzi o czowieka,
by on tylko jeden. On nie by par' (dwojgiem). Adam zosta stworzony
na podobie§stwo BoŒe. On by synem BoŒym. Jako syn BoŒy on nie
móg byø kuszony i upa™ø. To by byo niemoŒliwe. WiŸc Bóg wyj' z
mŸŒczyzny uboczny produkt, aby spowodowaø upadek. Kobieta nigdy
nie wysza wprost z rŸki BoŒej jako autentyczny produkt BoŒy. Ona
zostaa stworzona z mŸŒczyzny. A kiedy Bóg sprawi, Œe ona wysza z
mŸŒczyzny, odróŒniaa siŸ ogromnie od innych samic, które on
stworzy. Ona moga zostaø zwiedziona. Cadna inna samica w
stworzeniu nie moŒe byø niemoraln', ale kobieta moŒe mieø stosunek
niemal w kaŒdej chwili. A ta jej sabo™ø pozwolia szatanowi, by j'
zwiód przy pomocy wŸŒa, i doprowadzia kobietŸ do bardzo osobliwej
pozycji przed Bogiem i Jego Sowem. Ona jest z jednej strony typem
TIATYRSKI WIEK KOšCIO~A
5
wszystkich wulgarnych rzeczy, nieczystych i obrzydliwych, a z drugiej
strony jest typem wszystkich rzeczy czystych, piŸknych i ™wiŸtych,
jako naczynie Ducha i bogosawie§stw BoŒych. Na jednej stronie jest
nazwana wszetecznic', która jest pijana winem swego cudzoóstwa.
Na drugiej stronie jest nazwana Oblubienic' Chrystusa. Na jednej
stronie jest nazwana Tajemnic' _ Babilonem, obrzydliwo™ci' przed
Bogiem, a na drugiej stronie Nowym Jeruzalem _ nasz' matk'. Na
jednej stronie jest tak nieczysta, nikczemna i lubieŒna, Œe w ko§cu jest
wrzucona do jeziora ognistego, jako jedynego odpowiedniego dla niej
miejsca, a na drugiej stronie jest wychwalana aΠdo nieba, dziel'c tron
z samym Bogiem, jako jedyne odpowiednie miejsce dla takiej królowej.
A w Tiatyrskim Ko™ciele ona jest PANUJBCB KOBIETB. Ona jest
Tajemnic' _ Babilonem. Ona jest wielk' wszetecznic'. Ona jest
Jezabel', faszyw' prorokini'. DLACZEGO? Dlatego, Œe prawdziwa
kobieta jest ulega Bogu. Chrystus jest jej gow'. Ona nie ma Œadnego
sowa, prócz Jego, nie ma Œadnych my™li, prócz Jego, Œadnego
przewodnictwa, prócz Jego. Lecz jak siŸ ma sprawa z ko™cioem? On
odrzuci Sowo i zniszczy BibliŸ i warto™ciowe rozprawy literackie
poboŒnych ludzi. On zabija tych, którzy chcieli gosiø prawdŸ. On
przej' kontrolŸ nad królami, ksi'ŒŸtami, i narodami _ przej' pod
kontrolŸ armie i upiera siŸ przy tym, Œe jest prawdziwym ciaem
Chrystusowym, i Œe jego papieŒe s' namiestnikami Chrystusa. On jest
cakowicie zwiedziony przez diaba, do tego stopnia, Œe sta siŸ
zwodzicielem innych. On jest oblubienic' szatana i zrodzi swoje
faszywe religie.
On panowa poprzez wszystkie Ciemne Wieki. Przez ponad
dziewiŸø set lat pl'drowa i niszczy. On obala sztukŸ, niszczy wiedzŸ
i nie stworzy niczego innego prócz ™mierci, tak iŒ ™wiato Prawdy
niemal cakiem wygaso i pozostay tylko nieznaczne jego szcz'tki.
Olej i wino przestay niemal spywaø; chociaŒ jednak panowa nad
™wieckimi królestwami i wymaga, aby wszyscy ludzie mieli swoje
obywatelstwo w nim, bya tam maa grupka, która naleŒaa Bogu, a ich
obywatelstwo byo niebia§skie, i tych on nie potrafi zniszczyø. Bóg
zachowa Swoje mae stadko; oni nie mog' zostaø zniszczeni. Ten
Ko™ció z Rzymu by tak samo poga§ski i zy, jak królowa Atalia, która
usiowaa zniszczyø wszystko królewskie nasienie, i niemal odniosa
powodzenie, lecz BÓG ZACHOWA~ JEDNEGO, a z niego wyszo
wiŸcej wiernych. Tak wiŸc Bóg zachowa mae stadko w tej dugiej
ciemnej nocy, a z ich prawdy w ko§cu powsta Luter.
KaŒdy, kto wie co™ o Ko™ciele Rzymsko-Katolickim i o jego formie
oddawania czci, moŒe powiedzieø, dlaczego to miasto Tiatyra byo
wybrane przez Ducha, aby reprezentowao ko™ció w Ciemnych
Wiekach. Tutaj to mamy, wprost przed naszymi oczyma.
6
SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A
WIEK
Tiatyrski Wiek trwa najduŒej ze wszystkich, okoo 900 lat, od 606
do 1520 r.
POS~ANIEC
Ko™ció by dugo rozszczepiony na dwa odamy, Zachodni i
Wschodni. Zawsze tu i tam powsta w nim reformator albo w obu
odamach, i na jaki™ czas wprowadzi pewn' czŸ™ø ko™cioa do
gŸbszego stosunku z Bogiem. Takim czowiekiem na zachodzie by
Franciszek z AsyŒu. Przez pewien czas odnosi naprawdŸ sukcesy, lecz
w ko§cu jego praca zostaa podporz'dkowana pod hierarchiŸ Rzymu.
Piotr Waldo z Lyonu, kupiec, który zaniecha swego ™wieckiego Œycia,
sta siŸ bardzo aktywnym w suŒbie Panu, i poci'gn' wielu do Niego,
lecz jego dzieo zostao udaremnione i zosta wyklŸty przez papieŒa.
Ani zachodnie ani wschodnie grupy nie miay w™ród siebie czowieka,
który by móg byø posa§cem dla tego wieku, jeŒeli to zbadamy w
™wietle Pisma. JednakowoŒ na Wyspach Brytyjskich byli dwaj
mŸŒowie, których usuga w Sowie i w czynie wytrzymuje próbŸ
wierno™ci. Byli to ™w. Patryk i ™w. Columba. šw. Columba by tym, na
którego pad los, aby by posa§cem.
Zatem posa§cem do Tiatyrskiego Wieku by ™w. Columba. PragnŸ
zastanawiaø siŸ przez chwilŸ nad Œyciem ™w. Patryka, jako przykadem
dla nas, a równieŒ zarzuciø kamstwo twierdzeniu Rzymu, Œe ™w.
Patryk by jednym z nich, jak równieŒ Joanna z Arku. Patryk urodzi
siŸ siostrze ™w. Marcina w maym miasteczku Bonavern, na brzegu
rzeki Clyde. Pewnego dnia, kiedy bawi siŸ ze swymi dwoma siostrami
na wybrzeŒu morza, podpynŸli piraci i porwali wszystkich troje. Nikt
nie wie, co siŸ stao z siostrami, lecz Patryk (jego nazwisko byo
Succat), zosta sprzedany pewnemu naczelnikowi w Pónocnej
Irlandii. Jego obowi'zkiem byo pilnowanie ™wi§. On øwiczy psy, a
aby to móg czyniø, jego psy byy tak dobrze wyøwiczone, Œe wielu
ludzi przychodzio z bliska i z daleka, aby je kupiø. W swoim
osamotnieniu on nawróci siŸ do Boga i zosta zbawiony. Potem
przyszo natarczywe pragnienie, aby uciec i powróciø do domu _ do
swoich rodziców. On uknu plan, przy czym skorzysta ze swej
zdolno™ci øwiczenia psów. Nauczy psy, aby siŸ pooŒyy na nim i
ostroŒnie przykryy jego ciao, i nie poruszyy siŸ, aŒ otrzymaj' rozkaz.
Zatem pewnego dnia, kiedy jego wa™ciciel sprzedawa kilka psów,
Patryk rozkaza psom, aby poszy do odzi, z wyj'tkiem przywódcy tej
sfory. Przywódca sfory, któremu da nastŸpnie sekretny sygna,
ucieka stamt'd i wzbrania siŸ wej™ø na pokad. W czasie kiedy jego
pan i kupiec próbowali chwyciø tego psa, Patryk przedosta siŸ do
TIATYRSKI WIEK KOšCIO~A
7
odzi i da sygna psom, aby go przykryy. Potem gwizdn' i sprowadzi
przywódcŸ tej sfory do odzi i poleci mu, aby siŸ na nim równieŒ
pooŒy. PoniewaŒ Patryka nie byo nigdzie widaø, kupiec napi' Œagle
i wypyn' na morze. Kiedy Patryk by pewien, Œe kapitan odpyn' juŒ
zbyt daleko, aby zawróci, da psom inny sygna, który spowodowa, Œe
zaczŸy robiø rwetes. Potem powsta i powiedzia kapitanowi, Œe je™li
go nie wysadzi na brzeg u jego domu, to rozkaŒe psom, aby ci'gle
haasoway i on zajmie ten okrŸt. JednakowoŒ kapitan by
chrze™cijaninem i kiedy usysza historiŸ tego chopca, to z rado™ci'
wysadzi go na brzeg blisko jego domu. Patryk poszed do szkoy
biblijnej, a potem powróci do Irlandii, gdzie przez Sowo i moc BoŒ',
w wielu znamionach i cudach pozyska tysi'ce ludzi dla Pana. Ani raz
nie poszed do Rzymu, i nigdy nie otrzyma polecenia z Rzymu. Prawd'
jest, Œe kiedy Rzym zyska w ko§cu punkt oparcia na tej wyspie, i kiedy
widzieli, Œe nasta odpowiedni czas, wymordowali ponad 100 000
chrze™cijan, którzy przez te lata rozro™li siŸ liczebnie z tej pierwotnej
grupy, która przysza do Pana przez usugŸ ™w. Patryka.
Okoo 60 lat po ™mierci ™w. Patryka, urodzi siŸ Columba w County
Donegal, w Pónocnej Irlandii, w królewskiej rodzinie Fergus. On sta
siŸ znakomitym, po™wiŸcaj'cym siŸ Pismu uczonym, i wiŸkszo™ø Pisma
zna na pamiŸø. Bóg powoa go wyra›nym gosem, aby siŸ sta
misjonarzem. Kiedy usysza gos BoŒy, nic nie mogo go powstrzymaø,
a jego pena cudów usuga spowodowaa, Œe wielu historyków
obwoao go jako nastŸpnego z apostoów. Jego usuga bya tak wielka
i towarzyszyy jej takie nadprzyrodzone znaki, Œe wielu (szczególnie
uczeni w Rzymie) byo tego zdania, Œe te sprawozdania byy przesadne.
Na jednej z jego misyjnych podróŒy, kiedy stan' przed murami
miasta i zasta jego bramy zawarte, podniós swój gos w modlitwie,
aby Bóg zainterweniowa i pozwoli mu przyj™ø do tych ludzi, w tym
celu, aby im móc gosiø. Lecz kiedy siŸ modli, nadworni czarownicy
przeszkadzali mu go™nym haasem. NastŸpnie zacz' ™piewaø Psalm.
Kiedy ™piewa, Bóg tak spotŸgowa siŸ jego gosu, Œe brzmia mocniej
niŒ te poga§skie krzyki. Nagle bramy rozwary siŸ same. On wst'pi do
miasta i gosi ewangeliŸ, zyskuj'c wielu dla Pana.
Przy innej okazji, kiedy zosta wyobcowany z pewnej wioski, kiedy
siŸ odwróci i zabiera do odej™cia, syn naczelnika tej wioski nagle
™miertelnie zachorowa. Szybko odszukano ™w. ColumbŸ i przywoano
z powrotem. Kiedy modli siŸ modlitw' wiary, ten chopiec zosta
natychmiast uzdrowiony. Wioska ta bya potem otwarta dla goszenia
Ewangelii.
Czysta Ewangelia, któr' gosi Columba i jego wspópracownicy,
rozpowszechnia siŸ w caej Szkocji, nawracaj'c j' do Boga. Ona
rozlaa siŸ równieŒ do Irlandii i do Pónocnej Europy. Jego sposób
rozpowszechniania Ewangelii polega na tym, Œe byø moŒe dwunastu
8
SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A
mŸŒów pod przewodnictwem jednego poszo do nowej okolicy i
dosownie zaoŒyli miasto z o™rodkiem dla spraw Ewangelii. PomiŸdzy
tymi dwunastu mŸŒczyznami mogli byø stolarze, nauczyciele,
kaznodzieje itd., wszyscy zdumiewaj'co biegli w Sowie i prowadz'cy
™wiŸte Œycie. Ta maa kolonia zostaa otoczona murem. Wkrótce za tym
murem pojawiay siŸ domy studentów i ich rodzin, którzy siŸ uczyli
Sowa i przygotowywali, aby wyruszyø i suŒyø Panu jako misjonarze,
przeoŒeni i kaznodzieje. Ci mŸŒowie mieli wolno™ø w tym, aby siŸ
Œeniø, jednak wielu nie uczynio tego w tym celu, aby lepiej suŒyø
Bogu. Oni nie korzystali z pomocy pa§stwa i na skutek tego uniknŸli
polityki. Zamiast atakowaø religiŸ kogo™ innego, oni nauczali prawdy,
bowiem wierzyli, Œe prawda jest wystarczaj'c' broni', aby osi'gn'ø te
cele, które im Bóg zamierzy. Oni byli absolutnie niezaleŒni od Rzymu.
šw. Columba by zaoŒycielem wielkiej szkoy Biblijnej na wyspie
Hy (na poudniowy zachód od wybrzeŒy Szkocji). Kiedy tam przyby,
wyspa ta bya tak nieurodzajna i skalista, Œe nie moga dostarczyø
wystarczaj'cej ilo™ci poŒywienia dla nich wszystkich. Lecz Columba
jedn' rŸk' sia nasienie, podczas kiedy drug' trzyma podniesion' w
modlitwie. Dzisiaj ta wyspa jest jedn' z najbardziej urodzajnych na
™wiecie. Z o™rodka Biblijnego znajduj'cego siŸ na tej wyspie wyszli
wielcy uczeni, wyposaŒeni w m'dro™ø i moc BoŒ'.
Kiedy czytaem historiŸ tego wielkiego sugi BoŒego, i o jego
cudownym dziele, którego dokona, to moje serce zostao zasmucone,
kiedy stwierdziem, Œe papieska moc, pragn'c przyprowadziø
wszystkich ludzi pod swoje panowanie, przysza i ostatecznie pokalaa
te pola misyjne i zniszczya t' prawdŸ, której naucza Columba.
POZDROWIENIE
Obj. 2, 18: Tak mówi Syn BoŒy, który ma oczy jak pomie§ ognia,
a nogi jego podobne s' do mosi'dzu.”
Objawieniem Bóstwa do Tiatyrskiego Wieku jest to, Œe Jezus jest
Synem BoŒym. za dni swego ciaa by On znany jako Syn Czowieczy.
Lecz od tego czasu nie znamy Go juŒ wiŸcej wedug ciaa. On juŒ wiŸcej
nie jest Synem Czowieczym, Wielkim Prorokiem, Który w Sobie
Samym zebra razem wszystkie proroctwa. Ten Jednorodzony jest z
powrotem w onie Ojca. Obecnie znamy Go w mocy
zmartwychwstania. On powsta z martwych i przyodzia siŸ Swoj'
potŸŒn' moc' i jest nade wszystko i ponad wszystko ku chwale Jego
wasnej sawy. On nie bŸdzie z nikim dzieli Swojej chway. On nie
odda Swego przewodnictwa nad ko™cioem Œadnemu czowiekowi.
On spogl'da z góry na TiatyrŸ i widzi tutaj w tym mie™cie, i w tym
czwartym wieku, jak ta cze™ø, która naleŒy tylko Jemu, zostaa
TIATYRSKI WIEK KOšCIO~A
9
przekazana komu™ innemu. Jego oczy pon' ogniem gniewu i s'du,
kiedy widzi, Œe Apollo otrzymuje cze™ø jako Syn BoŒy, chociaŒ tylko
On jest Jednorodzonym Ojca. Jak straszny musi byø Jego s'd nad
religi' Tiatyrskiego Wieku, w którym czonkowie ko™cioa, podobnie
jak poga§scy czciciele syna boŒego (Apollosa, syna Zeusa) wywyŒszaj'
w uwielbieniu czowieka _ wadcŸ, wspieranego przez pa§stwow'
moc. Bowiem to jest dokadnie to, co on widzia. Ko™ció
rzymskokatolicki, cakiem pogr'Œony w bawochwalstwie, oparty na
obrz'dkach dla boga so§ca (Apollosa), wyd›wign' czowieka na
poziom rzeczywistego bóstwa (papieŒ), przez maŒe§stwo ko™cioa z
pa§stwem. Bowiem Tomasz z Akwinu i Alverus Pelagius sformuowali
nastŸpuj'ce o™wiadczenie: PapieŒ dla tych, którzy patrz' na niego
duchowym wzrokiem, wydaje siŸ byø nie czowiekiem, lecz Bogiem.
Nie ma Œadnych granic jego autorytetu. On moŒe ustanawiaø prawa
wedug swej wasnej woli i moŒe odwoaø które™ z nich, jak on uwaŒa
za stosowne. W'tpiø w t' uniwersaln' moc przynosi w konsekwencji
utratŸ zbawienia. NajwiŸkszymi nieprzyjaciómi ko™cioa s' heretycy,
którzy nie chc' nosiø jarzma prawdziwego posusze§stwa.”
Jest tylko jeden po™rednik miŸdzy Bogiem i lud›mi, czowiek
Jezus Chrystus, (Syn BoŒy).” 1. Tymot. 2, 5. Lecz rzymski papieŒ
zmieni to Sowo. On z tego uczyni: Jeden po™rednik miŸdzy Bogiem
i czowiekiem, (nie lud›mi).” Obecnie on po™redniczy miŸdzy
Po™rednikiem i lud›mi. Lecz nie ma Œadnego innego Po™rednika,
oprócz Syna. PapieŒ o™wiadcza, Œe zbawienie jest tylko przez Rzymski
ko™ció. Lecz nie ma Œadnego innego zbawienia, jedynie przez Syna
BoŒego. Nic dziwnego, Œe te oczy ponŸy ogniem s'du. Nic dziwnego,
Œe te stopy byy jako byszcz'cy mosi'dz, kiedy on stoi gotowy, aby
podeptaø na proch i py te niegodziwe królestwa ™wiata. DziŸki Bogu
za te mocne stopy z mosi'dzu. One przeszy przez s'd za nas. One s'
obecnie naszym fundamentem, bowiem to, co On wydoby, jest nasze.
My stoimy zidentyfikowani z Nim _ w Jezusie, Synu BoŒym.
Jeste™my ™wiadkami tego, Œe w tym wieku powsta mahometanizm,
który siŸ wypar Syna BoŒego i postanowi u™mierciø wszystkich,
którzy siŸ nazywaj' chrze™cijanami.
By to równieŒ ten wiek, w którym faszywy ko™ció pogardzi
pierwszym przykazaniem Wszechmog'cego Boga i przyst'pi
niezwocznie do przekroczenia drugiego przykazania, umie™ci
bowiem swego papieŒa na miejscu Jezusa Chrystusa, zaoŒy i umocni
bawochwalstwo do takiego stopnia, Œe to oznaczao ™mierø dla tych,
którzy siŸ nie zgadzali na umieszczenie ikon w ko™ciele. Tylko pod
panowaniem cesarzowej Teodory w latach 842-867 ponad 100 tysiŸcy
zostao pomordowanych, dlatego Œe nie przypisywali tym obrazom
Œadnego znaczenia.
Ten wiek musi naprawdŸ pokutowaø, inaczej wszystko straci. Oto
10
SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A
stoi Pan chway, Bóg, sam Bóg _ Jego Sowo zostao odrzucone, Jego
Osoba jest odtr'cona, lecz ludzkie rŸce i ludzkie serca nie mog' Go
usun'ø. Niechaj ludzie zapieraj' siŸ Go, On pozostaje wiernym. Nie
bój siŸ maluczkie stadko, albowiem upodobao siŸ Ojcu waszemu daø
wam królestwo. A kiedy Ja przyjdŸ ze stopami z mosi'dzu i z
pon'cymi oczyma, Ja wynagrodzŸ, mój jest s'd, Ja odpacŸ _ mówi
Pan.
POCHWA~A
Obj. 2, 19: Znam uczynki twoje i mio™ø, i wiarŸ i suŒbŸ i
wytrwao™ø twoj', i wiem, Œe ostatnich uczynków twoich jest wiŸcej
niŒ pierwszych.”
Tutaj znajdujemy znowu t' sam' wstŸpn' uwagŸ: Znam uczynki
twoje”. Syn BoŒy sam powiedzia: Wierzcie Mi, dla samych spraw
tylko”. Kiedy by na ziemi, pooŒy nacisk na Swoje wasne uczynki. Te
uczynki, które on czyni, byy postanowione przez Boga, aby byy
inspiracj' do wiary w Niego. Bya to wielka czŸ™ø Jego usugi. Jego
Duch šwiŸty powiedzia przez apostola Pawa: Albowiem dzieem
Jego jeste™my stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków,
które Bóg przeznaczy, aby™my w nich chodzili.” Efez. 2, 10. Te uczynki
byy w tym celu, aby inspiroway do wiary w Niego, poniewaΠone
miay pokazaø stosunek do Niego, który Pawe opisa jako stworzeni
w Nim.”
OtóŒ, uczynki nigdy nie zajm' miejsca wiary w Boga, jeŒeli chodzi
o nasze zbawienie. Uczynki bŸd' jednak wskazywaø na to, Œe nasza
wiara znajduje si٠juΠw Nim. Dobre uczynki ci٠nie zbawi', lecz one
bŸd' wychodziø ze zbawionego Cycia, jako owoc dla Pana. Ja wierzŸ w
dobre uczynki. ChociaΠnawet czowiek nie jest zbawiony, on powinien
czyniø dobre uczynki i czyniø to najlepsze, co tylko potrafi. Lecz
okropno™ci' w oczach BoŒych jest to, kiedy ludzie czyni' ze uczynki,
a potem mówi', Œe wykonuj' wolŸ Pa§sk'. To wa™nie czynili biskupi
i papieŒe i hierarchia rzymska. Oni zabijali, kaleczyli i czynili
wszystko to zo w Imieniu Pa§skim. Oni Œyli Œyciem, które byo
dokadnie w sprzeczno™ci z tym, czego uczy Sowo. W tych zych
dniach ci prawdziwi wierz'cy ™wiecili jako ™wiato™ø w ciemnym
miejscu, poniewaΠoni ci'gle czynili dobrze, poniewaΠoddawali
bogosawie§stwem za przekle§stwo, i czynili prawdŸ, aby uczciø
Boga, chociaŒ wielu z nich dla tej sprawy ponioso nawet ™mierø.
W tym wierszu On daje pochwa٠Swoim dzieciom, poniewaΠone
Œyy przemienionym Œyciem. Ich uczynki ™wiadczyy o tym, Œe w nich
znajduje siŸ nowy Duch. Ludzie widzieli ich dobre uczynki i chwalili
Boga. Tak, proszŸ pa§stwa, jeŒeli jeste™ chrze™cijaninem, bŸdziesz
czyni to, co jest wa™ciwe. Twoje uczynki bŸd' wskazywaø na to, Œe
TIATYRSKI WIEK KOšCIO~A
11
twoje serce jest w porz'dku. A nie bŸdzie to czym™, co wystawiasz na
pokaz, bowiem ty bŸdziesz czyni Jego wolŸ, chociaŒ nie widzi ciŸ nikt
inny, prócz samego Boga, a ty bŸdziesz czyni Jego wolŸ, choøby™ to
nawet przypaci Œyciem.
Znam twoj' mio™ø, suŒbŸ, wiarŸ i cierpliwo™ø”. ZauwaŒcie, Œe
ich mio™ø jest umieszczona miŸdzy uczynkami” i suŒb'”. A to jest
wa™ciwe dla niej miejsce, bowiem bez mio™ci nasze uczynki nie s'
przyjmowane przez Boga, a tak samo nasza usuga nie. Pawe mówi'c
do Koryntian, powiedzia: Bez mio™ci jestem niczym, a cokolwiek Ja
czyniŸ, jest bezuŒyteczne, o ile tego nie czyniŸ w mio™ci”. OtóŒ,
moŒecie wa™nie tutaj ogl'daø, Œe ci wierz'cy, nie byli z tej klasy
Nikolaitów, która okazuje uczynki jako ™rodek zbawienia, albo aby
byø podziwian' przez ludzi. Oni czynili ich uczynki z mio™ci BoŒej,
która zostaa rozlana w ich sercach przez Ducha šwiŸtego. Ta mio™ø
w ich sercach bya BoŒ' mio™ci' dla Jego wasnych. Jezus powiedzia:
Po tym poznaj' wszyscy ludzie, Œe jeste™cie MOIMI uczniami, je™li
mio™ø mieø bŸdziecie jedni wzglŸdem drugich.” Poganie, którzy
widzieli Œycie wczesnych chrze™cijan, mówili: Patrzcie, jak oni siŸ
wzajemnie miuj'. Jan powiedzia: Wszelki, kto miuje, z Boga siŸ
narodzi”. 1. Jan 4, 7.
PragnŸ wa™nie tutaj przekazaø pewne ostrzeŒenie. Jest
powiedziane odno™nie tych ostatecznych dni, Œe dlatego, iŒ siŸ
rozmnoŒy nieprawo™ø, oziŸbnie mio™ø wielu.” W Laodycejskim, albo
ostatnim wieku, mio™ø samego siebie i mio™ø do materialnych rzeczy
zajmie miejsce prawdziwej mio™ci BoŒej. Musimy siŸ mieø na
baczno™ci przed moc' grzechu w ostatecznych dniach. Tak wielu stao
si٠zatwardziaymi, poniewaΠnie zdawali sobie sprawy z dziaania
tego ducha ostatecznych dni. Jest czas, aby™my siŸ zbliŒyli ku Bogu i
pozwolili Mu napeniø nasze Œycie jego mio™ci', inaczej odczujemy
oziŸbo™ø ko™cioa ostatecznych dni i odrzucimy prawdŸ BoŒ', która
jedyna jest zdolna nam dopomóc.
W tych ciemnych i okropnych latach prawdziwy krzew zachowa
swoj' mio™ø wobec Boga i wobec braci. Bóg chwali ich za to.
Znam twoj' usugŸ”. Jezus powiedzia: Kto jest najwiŸkszym z
wszystkich, niech bŸdzie sug' wszystkich.” Pewien m'dry czowiek
poda komentarz do tej wypowiedzi. Oto, co on powiedzia: Tylko
historia udowodni prawdŸ tej wypowiedzi”. Ten czowiek mia racjŸ.
Wszyscy naprawdŸ wielcy mŸŒowie w historii byli sugami. Ci, którzy
siŸ domagali, aby im suŒono, ci, którzy ciemiŸŒyli drugich, którzy
usiowali siŸ o to, aby byø zawsze na czele, sko§czyli w ha§bie. Nawet
ci bogaci s' potŸpieni przez Boga, jeŒeli wa™ciwie nie uŒywali swojego
bogactwa. Spójrzcie jednak do historii, a stwierdzicie, Œe prawdziwie
wielkimi byli ci, którzy suŒyli innym. Historia nie moŒe nigdy opiewaø
tych, dla których byo wiele uczynione, lecz ona bŸdzie zawsze chwaliø
12
SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A
tych, którzy wiele uczynili dla innych. OtóŒ, pozwólcie, Œe to
zastosujemy wzglŸdem samych siebie. Mianowicie, skoro Syn
Czowieczy nie przyszed, aby mu suŒono, lecz aby suŒy, to my
powinni™my na™ladowaø ten przykad. Spójrzcie na Niego, kiedy On
sam schyla siŸ nad stopami apostoów i umywa ich zmŸczone i brudne
stopy. On powiedzia: Wy nie wiecie, co Ja czyniŸ, lecz od tego czasu
bŸdziecie to poznawaø. Lecz co widzicie, Œe Ja czyniŸ, powinni™cie i wy
czyniø.” On sta siŸ sug' w tym celu, aby Bóg móg Go podnie™ø na
najwiŸksze wyŒyny. A pewnego dnia na s'dzie ™wiŸtych, usyszymy Go
mówi'cego: Dobrze, sugo dobry i wierny, wnijd› do rado™ci Pana”.
Jest to trudne byø zawsze sug'. Lecz ci, którzy siŸ po™wiŸcaj' dla
drugich i s' wyczerpani, pewnego dnia usi'd' razem z Nim na Jego
tronie. Potem siŸ okaŒe, Œe to byo warte tego wszystkiego. Pracujmy
wiŸc dla naszego Mistrza, od wschodu aŒ do zachodu so§ca. Mówmy
o Jego wielkiej, cudownej mio™ci i opiece. A kiedy przeminie wszystko
w tym Œyciu i nasze dzieo na ziemi zostanie wykonane, a ta lista
bŸdzie odczytywana tam na drugiej stronie, ja tam bŸdŸ.
Znam twoj' wiarŸ”. Obecnie on nie mówi tutaj tak, jak mówi do
ko™cioa w Pergamie: zachowae™ MOJB wiarŸ”. On teraz nie mówi o
Swojej wierze, lecz On ich chwali za ich wierno™ø. A kiedy to mówi, on
czyni równieŒ wzmiankŸ o ich cierpliwo™ci”. OtóŒ, wierno™ø i
cierpliwo™ø id' razem. W rzeczywisto™ci cierpliwo™ø jest wynikiem
wierno™ci, bowiem jest powiedziane u Jakuba 1, 3: Do™wiadczenie
waszej wiary sprawuje cierpliwo™ø.” Nie ma absolutnie Œadnej innej
drogi, na której by moŒna zyskaø cierpliwo™ø. Ona musi przyj™ø przez
do™wiadczenie naszej wiary. Rzym. 5, 3: Do™wiadczenie sprawuje
cierpliwo™ø.” Jak wysoko Bóg traktuje skutki naszej cierpliwo™ci,
moŒna ogl'daø w li™cie Jak. 1, 4: A cierpliwo™ø niech ma doskonay
uczynek, aby™cie byli doskonali, i aby wam na niczym nie schodzio.”
BoŒ' wol' dla nas jest Doskonao™ø. A t' doskonao™ci' jest
cierpliwo™ø _ oczekiwaø na Boga i oczekiwaø czego™ od Boga. To jest
proces ksztatowania charakteru. Jak wysoko Bóg chwali ™wiŸtych z
tych Ciemnych Wieków! Cierpliwi jako baranki _ miuj'cy i wierni
suŒyli oni Bogu! To jest wszystko, czego oni pragnŸli w tym Œyciu,
tylko suŒyø swemu Panu. Jak wielk' musiaa byø ich nagroda!
Znam uczynki twoje, a ostatnich jest wiŸcej niŒ pierwszych.” To
jest na pewno godne zauwaŒenia. Kiedy ciemno™ci tego wieku
wzmagay siŸ, kiedy honorowa lista mŸczenników wyduŒaa siŸ z dnia
na dzie§, oni dziaali jeszcze bardziej, jeszcze wiŸcej suŒyli, a ich
wiara umacniaa siŸ. Jak bardzo tragiczne byo to, Œe w Efeskim Wieku
ta mio™ø wygasa. A naprawdŸ nic nie jest powiedziane o
wzrastaj'cym dziele mio™ci w innych wiekach; lecz w tym wieku, w
tym najciemniejszym z wszystkich wieków, oni suŒyli Mu jeszcze
wiŸcej. O, co to za lekcja! Nie byo tam Œadnego osabienia tej askawej
13
TIATYRSKI WIEK KOšCIO~A
usugi mio™ci wzglŸdem Pana, ale raczej spotŸgowanie. To jest ta
tajemnica. Niech sobie nieprzyjaciel próbuje udaremniø nasz' usugŸ
dla Pana _ nasz' odpowiedzi' jest wzmoŒona usuga. Kiedy sabeusz
krzyczy w strachu, wtedy jest pora ogaszaø zwyciŸstwo.
Znam uczynki twoje, a ostatnich jest wiŸcej niŒ pierwszych.”
OtóŒ, jak juŒ powiedzieli™my, ten okres zosta nazwany Ciemnym
Wiekiem, by to bowiem rzeczywi™cie najciemniejszy okres w caej
historii. By to okres rz'dów papieŒa Inocentego III, który twierdzi, Œe
by namiestnikiem Chrystusa _ najwyŒszym wadc' nad ko™cioem i
nad ™wiatem”, i on wprowadzi INKWIZYCJ£, która pod jego
kierownictwem przelaa wiŸcej krwi, niŒ w jakimkolwiek innym
czasie, z wyj'tkiem Reformacji. By to okres pornokracji _ panowania
nierz'dnic. Sagarius III mia kochankŸ i napeni papieski chór
nierz'dnicami i bŸkartami, a papieski paac zamieni w jaskiniŸ
zbójców”. Anastazjusz III by torturowany aŒ na ™mierø przez MarozjŸ,
która bya kochank' Sagariusa. Jan XI by nie™lubnym synem Marozji.
Jan XII by wnukiem Marozji. On gwaci wdowy i dziewice i zosta
zabity na samym czynie cudzoóstwa przez rozsierdzonego maŒonka
jednej niewiasty.” By to okres rozamu papiestwa, bowiem dwie linie
papieŒy, (jeden rz'dzi z Avignonu, a drugi z Rzymu) przeklinay siŸ i
zwalczay wzajemnie. Ci papieŒe byli winni nie tylko niemoralnych
seksualnych czynów (podz'c mnóstwo nie™lubnych dzieci,
popeniaj'c sodomizm itd.), lecz byli winni z powodu sprzedawania
urzŸdów kapa§skich, za najwyŒsze oferty na licytacji.
By to wiek, w którym to ™wiato ledwie siŸ Œarzyo, jednak ci
nieliczni wierz'cy pracowali gorliwiej podczas gdy ciemno™ci ci'gle
wzrastay aŒ pod koniec tego wieku niektórzy powstali i próbowali
dokonaø reformy. Ich praca bya tak gorliwa, Œe utorowali drogŸ dla
nadchodz'cej reformacji. Dlatego teŒ Sowo mówi odno™nie tego
wieku: twoich ostatnich uczynków (na ko§cu tego wieku) jest wiŸcej
niŒ pierwszych.”
Sowo Tiatyra posiada rozmaite znaczenia, miŸdzy innymi równieŒ
Ustawiczna ofiara”. Wielu wierzy, Œe to jest proroctwo, dotycz'ce
wykonywania mszy, która jest ustawicznym przedkadaniem ofiary
Chrystusa. To jest ™wietna my™l, lecz to moŒe równieŒ oznaczaø
ustawiczn' ofiarŸ w Œyciu i w pracy prawdziwych wierz'cych
Pa§skich.
Istotnie, ci wierz'cy w Tiatyrze byli kwiatem” tego plonu peni
Ducha šwiŸtego i wiary, stworzeni do dobrych uczynków, okazuj'cych
Jego chwaŸ, nie poczytali Swego Œycia za nic, lecz z rado™ci' oddawali
wszystko co mieli, jako ™wiŸt' ofiarŸ dla Pana.
NAGANA
14
SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A
Obj. 2, 20: Lecz mam ci za ze, Œe pozwalasz (tolerujesz) niewie™cie
Jezabeli, która siŸ podaje za prorokiniŸ, i naucza i zwodzi moje sugi,
uprawiaø wszetecze§stwo i spoŒywaø rzeczy ofiarowane bawanom.”
Przy pomocy tego wiersza pragnŸ was skoniø do tego, aby™cie
przeszli do 23. wiersza i zobaczyli sprawdzenie siŸ tej wielkiej prawdy,
na któr' przez cay czas staraem siŸ zwróciø wasz' uwagŸ. A jej
dzieci zabijŸ na ™mierø i poznaj' wszystkie ko™cioy, Œe Jam jest ten,
który siŸ bada nerek i serc.” Przez cay czas mówiem, Œe w
rzeczywisto™ci istniay dwa ko™cioy, chociaŒ Duch mówi do obydwu,
jako by to by tylko jeden. Tutaj jest jasno powiedziane, Œe to byy
ko™cioy i to cakiem wyra›nie mówi o tym, Œe niektóre z tych
ko™cioów najwidoczniej NIE wiedz', Œe on jest Tym, który bada nerki
i serca. On im jednak udowodni, Œe tak jest. OtóŒ, które to bŸd'
ko™cioy, które nie znaj' tej prawdy? Naturalnie, jest to grupa
faszywego krzewu, bowiem prawdziwi wierz'cy na pewno wiedz', Œe
s'd rozpoczyna siŸ od domu BoŒego, i oni bŸd'c bogobojnymi,
os'dzaj' samych siebie, aby nie byli s'dzeni.
OtóŒ, dlaczego Bóg nazywa te ko™cioy Swymi ko™cioami, chociaŒ
one s' faszywym krzewem? Prawd' jest, Œe oni s' chrze™cijanami.
Lecz oni nie s' chrze™cijanami wedug Ducha. Oni s' chrze™cijanami
wedug ciaa. Oni nosz' to imiŸ na próŒno. Ew. Marka 7, 7. Daremnie
mi jednak cze™ø oddaj', gosz'c nauki, które s' nakazami ludzkimi”.
W rzeczywisto™ci s' jednak chrze™cijanami, bowiem czym innym
mogliby jeszcze byø? Mahometanin jest mahometaninem. Taka jest
jego religia, bez wzglŸdu na to, jak on jej przestrzega, bowiem on
teoretycznie zgadza siŸ z tym, czego uczy Koran. W ten sam sposób
chrze™cijanin jest chrze™cijaninem, jak dugo zgadza siŸ z tym faktem,
Œe Jezus jest Synem BoŒym, urodzonym z dziewicy, Œe zosta
ukrzyŒowany, umar, i zmartwychwsta, Œe On jest Zbawicielem
rodzaju ludzkiego, itd. (W rzeczywisto™ci w Laodycejskim Wieku bŸd'
tacy, którzy siŸ sami nazywaj' chrze™cijanami, bowiem oni zgadzaj'
siŸ z piŸknymi wa™ciwo™ciami Jezusa, rezerwuj' sobie jednak prawo
zapierania Jego Bóstwa. Chrze™cija§scy Naukowcy uczynili to juŒ, jak
równieŒ cae rzesze tych, którzy gosz' towarzysk' EwangeliŸ). Taki
jest nominalnym chrze™cijaninem i naleŒy do ko™cioa. Lecz on nie jest
PRAWDZIWYM, albo duchowym wierz'cym. Prawdziwym wierz'cym
jest taki, który zosta wechrzczony do ciaa Chrystusa i jest Jego
czonkiem. Niemniej jednak jest to wedug BoŒego postanowienia, Œe
chwasty rosn' razem z pszenic' i nie maj' byø wykorzenione. Taki jest
rozkaz BoŒy. Dzie§ ich zwi'zania i spalenia nadchodzi, lecz jeszcze nie
nasta.
Zatem Duch mówi do tej pomieszanej grupy. Na jednej stronie On
chwali, a na drugiej daje naganŸ. On mówi o tym, co jest wa™ciwe u
TIATYRSKI WIEK KOšCIO~A
15
prawdziwego wierz'cego. Obecnie On ostrzega, co musi czyniø
faszywy krzew, jeŒeli ma stan'ø usprawiedliwiony przed Panem.
KOBIETA JEZABELA
Aposto Jakub pokaza nam nastŸpstwa tego, co przynosi z sob'
grzech. Jak. 1, 14-15: Lecz kaŒdy bywa kuszony przez wasne
poŒ'dliwo™ci, które go poci'gaj' i nŸc'. Potem gdy poŒ'dliwo™ø
pocznie, rodzi grzech, a gdy grzech dojrzeje, rodzi ™mierø”. OtóŒ, to jest
dokadny obraz tego, co siŸ stao w wiekach ko™cioa. Podobnie jak
grzech rozpocz' si٠w niczym innym, niΠw uczuciach, tak samo
™mierø dla ko™cioa rozpoczŸa siŸ prostymi, ledwie zauwaŒalnymi
uczynkami Nikolaitów. Od uczynków przeszo to do nauki. W stadium
nauki zaczŸo to obejmowaø moc pa§stwow', i wprowadzaø
poga§stwo. W tym wieku teraz idzie to za swoj' prorokini'
(nauczycielk') i tak posuwa si٠dalej, aΠsi٠znajdzie w jeziorze
ognistym, bowiem to jest dokadnie to miejsce, gdzie nastanie jego kres
_ w drugiej ™mierci.
OtóŒ, cae oburzenie BoŒe przeciw temu czwartemu wieku znajduje
wyraz w Jego oskarŒeniu, skierowanemu przeciwko tej prorokini
Jezabeli. Aby dokadnie zrozumieø, dlaczego On j' tak krytykuje,
musimy spojrzeø na jej historiŸ w Biblii, a kiedy stwierdzimy, co ona
wówczas uczynia, poznamy, co dzieje siŸ w tym czasie.
Pierwsz' i to bardzo waŒn' spraw', któr' dowiadujemy siŸ o
Jezabeli, jest to, Œe ona NIE jest córk' Abrahama, ani jej
wprowadzenie do pokole§ Izraelskich nie miao takiego duchowego
przyjŸcia, jak w wypadku Ruty _ Moabitki. W Œadnym wypadku. Ta
niewiasta bya córk' Ethbaala, króla Sydonu (1. Król. 16, 31.), który
by kapanem Astaroty. On zyska tron przez zamordowanie swego
poprzednika Phelesa. Widzimy wiŸc tutaj, Œe ona bya córk' mordercy.
(To nam z pewno™ci' przypomina Kaina). A sposób, w jaki ona staa siŸ
czŸ™ci' Izraela _ nie by to ten duchowy kana, który zgotowa Bóg,
dla przyjŸcia pogan, lecz ona tam wesza przez MA~CE˜STWO z
Achabem, królem nad dziesiŸcioma pokoleniami Izraela. OtóŒ, to
skojarzenie, jak widzieli™my, nie byo na duchowym podoŒu, ale na
politycznym. Tak wiŸc ta kobieta, która bya pogr'Œona w
bawochwalstwie, nie miaa najmniejszego pragnienia staø siŸ
wielbicielk' Jedynego Prawdziwego Boga, ale ona przysza raczej z
jawnym zamiarem odwrócenia Izraela od Pana. Izrael, (tych dziesiŸø
pokole§), juŒ pozna, co to znaczy oddawaø cze™ø zotemu cielcowi,
lecz oni nie byli jeszcze dotychczas zaprzedani bawochwalstwu,
bowiem cze™ø bya oddawana Bogu, a zakon MojŒesza by uznawany.
Lecz od czasu zawarcia maŒe§stwa Achaba z Jezabel',
bawochwalstwo rozwinŸo siŸ do olbrzymich rozmiarów. Byo to
16
SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A
wówczas, kiedy ta kobieta staa siŸ kapank' w ™wi'tyni, któr' ona
wzniosa dla Astaroty (Wenus) i Baala (boga so§ca), kiedy Izrael
doszed do krytycznego punktu swego istnienia.
Maj'c to na uwadze, moŒemy teraz zacz'ø zrozumiewaø to, co
Duch BoŒy przedoŒy w Tiatyrskim Wieku. Tutaj to jest.
Achab po™lubi JezabelŸ i on to uczyni jako polityczne posuniŸcie,
aby umocniø swoje królestwo i zabezpieczyø je. Dokadnie to samo
uczyni ko™ció, kiedy skojarzy siŸ z Konstantynem w czasie jego
rz'dów. Oni po'czyli siŸ razem z powodów politycznych, chociaŒ
wygl'dao to pozornie duchowo. OtóŒ, nikt nie potrafi mnie przekonaø
o tym, Œe Konstantyn by chrze™cijaninem. On by poganinem, chociaŒ
mia w sobie na pozór co™ z chrze™cijanina. On namalowa biae krzyŒe
na tarczach Œonierzy. On by zaoŒycielem zakonu Rycerzy Kolumba.
On umie™ci krzyŒ na wieŒy ko™cioa ™w. Zofii, daj'c przez to pocz'tek
tradycji.
By to pomys Konstantyna _ zjednoczyø wszystkich razem: pogan,
nominalnych chrze™cijan i prawdziwych chrze™cijan. I przez chwilŸ
wygl'dao na to, jako by odniós sukces, bowiem prawdziwi wierz'cy
przyszli, aby zobaczyø, czy siŸ im nie uda przywie™ø z powrotem tych,
którzy zboczyli od Sowa. Kiedy widzieli, Œe ich nie potrafi'
przyprowadziø z powrotem do prawdy, byli zmuszeni oderwaø siŸ od
tego politycznego ciaa. Kiedy to uczynili, zostali nazwani heretykami
i byli prze™ladowani.
Pozwólcie, Œe zaraz tutaj powiem, iŒ ta sama sprawa dzieje siŸ
wa™nie obecnie. Ludzie schodz' siŸ wszyscy razem. Oni pisz' BibliŸ,
która zadowoli kaŒdego, czy to bŸdzie Cyd, katolik, czy protestant. Oni
maj' swój wasny Sobór Nicejski, ale nazywaj' go Rad' Ekumeniczn'.
A czy wiecie, kogo zwalczaj' wszystkie te organizacje? One zwalczaj'
prawdziwych Zielono™wi'tkowców. Nie mam na my™li organizacji,
nazwanej Zielono™wi'tkowcy. Mam na my™li tych, którzy s'
zielono™wi'tkowcami dlatego, Œe s' napenieni Duchem šwiŸtym, i
posiadaj' w™ród siebie znaki i dary, dlatego Œe chodz' w prawdzie.
Kiedy Achab po™lubi JezabelŸ z powodów politycznych, sprzeda
swoje pierworodztwo. Bracie, ty siŸ przy'czasz do organizacji i
poprzez to zaprzedajesz swoje pierworodztwo, czy temu wierzysz albo
nie. KaŒda grupa protestancka, która kiedykolwiek stamt'd wysza, a
potem tam powrócia, sprzedaa swoje pierworodztwo, a jeŒeli
sprzedajesz pierworodztwo, jeste™ po prostu takim, jak Ezaw _ moŒesz
potem krzyczeø i pokutowaø, ile tylko chcesz, ale to ci nic nie pomoŒe.
Jest tylko jedna rzecz, któr' moŒesz czyniø, a to jest Wynijd› z niego,
ludu mój, i nie b'd› uczestnikiem jego grzechów.” OtóŒ, jeŒeli
my™licie, Œe nie mam racji, odpowiedzcie mi tylko na jedno pytanie.
Czy kto™ z ludzi moŒe mi wymieniø jaki™ ko™ció, lub kierunek
religijny, który wst'piwszy do organizacji albo stawszy siŸ
TIATYRSKI WIEK KOšCIO~A
17
denominacj', przeŒy jeszcze kiedy przebudzenie i zawróci z
powrotem. Takiego nie znajdziecie _ ani jednego nawet.
Bya to godzina pónocy dla Izraela, kiedy on po'czy siŸ z ™wiatem
i opu™ci to duchowe z powodu tego politycznego. Bya to godzina
pónocy w Nicei, kiedy ko™ció uczyni t' sam' rzecz. Jest to godzina
pónocy obecnie, kiedy ko™cioy schodz' siŸ razem.
OtóŒ, kiedy Achab po™lubi JezabelŸ, pozwoli jej wzi'ø pa§stwowe
pieni'dze i wznie™ø dwie olbrzymie budowle dla praktykowania kultu
Astaroty i Baala. Ta, która zostaa wzniesiona dla Baala, bya
wystarczaj'co duŒa, by cay Izrael móg siŸ tam zej™ø i oddawaø mu
cze™ø. A kiedy Konstantyn i ko™ció zawarli maŒe§stwo, on da
ko™cioowi budynki i umie™ci w nich otarze i obrazy, i zorganizowa
hierarchiŸ, która siŸ juŒ wtedy zaczŸa ksztatowaø.
Kiedy Jezabela miaa pa§stwow' moc po swojej stronie, ona
narzucaa swoj' religiŸ ludziom i zabijaa proroków i kapanów
BoŒych. Doszo to tak daleko, Œe Eliasz, posaniec na swój czas, my™la,
Œe pozosta tylko on sam, lecz Bóg mia jeszcze 7 000 tych, którzy nie
skonili swoich kolan przed Baalem. A wa™nie dzisiaj, tam na
zewn'trz, miŸdzy tymi denominacjami baptystów, metodystów,
prezbiterian itd. s' niektórzy, którzy wynijd' i powróc' do Boga.
PragnŸ wam powiedzieø, Œe nie jestem obecnie, ani nigdy nie byem
przeciwko ludziom. Jest to denominacja _ system organizacji,
przeciwko którym ja jestem. MuszŸ byø przeciwko temu, poniewaŒ Bóg
tego nienawidzi.
OtóŒ, zatrzymajmy siŸ tutaj przez chwilŸ i powtórzymy jeszcze raz
to, na co kadli™my nacisk odno™nie kultu w Tiatyrze. Ja powiedziaem,
Œe oni oddawali cze™ø Apollosowi, (który by bogiem so§ca), jak
równieŒ cesarzowi. OtóŒ, Apollosowi by dany tytu zapobiegaj'cy
zu”. On odwraca zo precz od ludu. On im bogosawi i by dla nich
rzeczywistym bogiem. On mia nauczaø ludzi. On wyja™nia sprawŸ
oddawania czci, obrz'dków ™wi'tynnych, suŒbŸ dla boŒków, ofiary
oraz ™mierø i Œycie po ™mierci. A czyni to przez prorokiniŸ, która
siedziaa na trójnogim krze™le, bŸd'c w transie. O moi drodzy! Czy to
widzicie? Tutaj jest ta prorokini, nazwana Jezabel', i ona naucza lud.
A jej nauczanie polegao na zwodzeniu sug BoŒych i doprowadzeniu
ich do tego, Œe popeniali wszetecze§stwo. OtóŒ, wszetecze§stwo
znaczy tyle co bawochwalstwo”. Oto, jakie to ma duchowe
znaczenie. Jest to nielegalny zwi'zek. Zarówno zwi'zek Achaba, jak i
zwi'zek Konstantyna byy nielegalne. Obaj popenili duchowe
wszetecze§stwo. KaŒdy wszetecznik sko§czy w jeziorze ognistym. Tak
Bóg powiedzia.
Tak wiŸc nauczanie Ko™cioa Katolickiego (ko™ció jest wg ang.
rodzaju Œe§skiego, jest to kobieta) zaprzecza Sowu BoŒemu. PapieŒ,
który dosownie jest Apollosem w nowoczesnej wersji, naucza ludzi,
18
SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A
aby siŸ jednoczyli z boŒkami. Rzymski ko™ció sta siŸ obecnie faszyw'
prorokini' dla ludu, bowiem on zabra ludziom Sowo Pa§skie i da im
swoje wasne idee, dotycz'ce tego, z czego skada siŸ przebaczanie
grzechów, co przynosi bogosawie§stwa BoŒe, a ksiŸŒa posunŸli siŸ
tak daleko, Œe twierdz' kategorycznie, iŒ posiadaj' moc nie tylko jeŒeli
chodzi o Œycie, ale równieŒ jeŒeli chodzi o ™mierø. Oni ucz' wedug
swego wasnego przekonania, Œe istnieje czy™ciec, lecz nie moŒecie tego
znale›ø w Sowie. Oni nauczaj', Œe modlitwy, msze i pieni'dze
wydostan' was z czy™øca do nieba. Cay ten system, który jest oparty
na ich nauce, jest faszywy. On nie spoczywa na niezawodnym
fundamencie objawienia BoŒego, w Jego Sowie, lecz na lotnym,
grz'skim piasku ich wasnych diabelskich kamstw.
Ko™ció przeszed z organizacji do denominacji, a stamt'd do
faszywej nauki. To siŸ zgadza. Rzymscy katolicy nie wierz', Œe Bóg
jest w Swoim Sowie. Wcale nie. Gdyby tak wierzyli, musieliby
pokutowaø i staø za tym, lecz oni mówi', Œe Bóg jest w Swoim ko™ciele.
To by uczynio BibliŸ histori' Katolickiego Ko™cioa. Tak jednak nie
jest. Spójrzcie tylko, co oni uczynili z wodnym chrztem. Oni go usunŸli
precz, aby nie by chrze™cija§skim chrztem, i uczynili z niego poga§ski
chrzest w tytuy. Pozwólcie, Œe wam powiem o pewnym przeŒyciu,
które miaem z katolickim ksiŸdzem.
Jedna dziewczyna, któr' ochrzciem swego czasu, staa siŸ
katoliczk', i jej ksi'dz chcia ze mn' porozmawiaø o niej. On siŸ
zapyta, jakim rodzajem chrztu zostaa ona ochrzczona. Powiedziaem
mu, Œe j' ochrzciem Chrze™cija§skim Chrztem, który jest jedynym jaki
znam. Pogrzebaem j' w wodzie w ImiŸ Pana Jezusa Chrystusa. Ów
ksi'dz zwróci mi uwagŸ na to, Œe Ko™ció Katolicki swego czasu czyni
tak samo. Natychmiast zapytaem go, kiedy Ko™ció Katolicki tak
czyni, poniewaΠja czytaem jego histori٠i nie mogem znaleݿ tego, co
on powiedzia. On mi rzek, Œe to znajduje siŸ w Biblii i Œe Jezus
zorganizowa Katolicki Ko™ció. Zapytaem go, czy my™li, Œe Piotr by
rzeczywi™cie pierwszym papieŒem. On z naciskiem powiedzia, Œe Piotr
nim by. Zapytaem go, czy msze byy mówione po acinie w tym celu,
aby zagwarantowaø to, Œe bŸd' poprawne i nie mog' siŸ nigdy zmieniø.
On rzek, Œe to prawda. Powiedziaem mu, Œe ja my™lŸ, iŒ oni bardzo
daleko odeszli od tego, co mieli na pocz'tku; daem mu do
zrozumienia, Œe gdyby Ko™ció Katolicki naprawdŸ wierzy w KsiŸgŸ
Dziejów Apostolskich, to ja bybym staromodnym katolikiem. On mi
powiedzia, Œe Biblia jest kronik' Ko™cioa Katolickiego oraz Œe Bóg
jest w ko™ciele. Ja siŸ z nim nie zgodziem, bowiem Bóg jest w Swoim
Sowie. Niechaj Bóg ma prawdŸ, wszelki czowiek jest kamc'. JeŒeli
co™ ujmiecie albo dodacie do tej KsiŸgi, Bóg obieca, Œe on doda plag
tym, którzy dodaj', i ujmie ich dzia z KsiŸgi Cycia, jeŒeli odwaŒ' siŸ
uj'ø z niej co™. Obj. 22, 18-19.
TIATYRSKI WIEK KOšCIO~A
19
Pozwólcie, Œe wam teraz pokaŒŸ, w jaki sposób Ko™ció RzymskoKatolicki wierzy, Œe Bóg jest w ko™ciele, zamiast w Sowie. Oto
wyj'tek z dziennika papieŒa Jana XXIII: Moje do™wiadczenie
podczas trzech lat mego papiestwa, odk'd Yw boja›ni i ze drŒeniem’
przyj'em t' usugŸ, w czystym posusze§stwie wobec Woli Pana,
przekazanej mi przez ™wiŸte Kolegium Kardynaów w konklawe,
skada ™wiadectwo w tej sentencji i jest dla mnie pobudzaj'cym i
trwaym powodem, aby byø wiernym wobec tego i absolutnie ufaø w
Bogu, we wszystkim, co dotyczy tera›niejszo™ci, i w doskonaym
spokoju, co dotyczy przyszo™ci”. Ten papieŒ twierdzi, Œe Bóg mówi
za po™rednictwem Ko™cioa, objawiaj'c Swoj' WolŸ. JakŒe to
faszywe! Bóg jest w Swoim Sowie i mówi przez Sowo, objawiaj'c
Swoj' wolŸ. On równieŒ twierdzi, Œe pokada absolutn' ufno™ø w
sowo ludzkie i na skutek tego usucha go w cicho™ci. Brzmi to tak
piŸknie, ale jest to tak faszywe! Wa™nie takie, jak to wypaczenie
dokonane w ogrodzie Eden.
Przejd›my teraz do Objawienia 17. i spójrzmy na t' kobietŸ, na
ko™ció, który Œyje z faszywych proroctw, a nie ze Sowa BoŒego. W 1.
wierszu Bóg nazywa j' wielk' wszetecznic'. Dlaczego ona jest
wszetecznic'? Dlatego, Œe znajduje siŸ w bawochwalstwie. Ona
™ci'gnŸa ludzi za sob' do tej samej rzeczy. Jakie jest lekarstwo
przeciw bawochwalstwu? Sowo BoŒe. Tak, ta kobieta jest
wszetecznic', poniewaŒ ona opu™cia Sowo. Ona tam siedzi na wielu
wodach, co oznacza tumy ludzi. To musi byø z pewno™ci' faszywy
ko™ció, dlatego Œe ko™ció BoŒy jest nieliczny _ niewielu jest tych,
którzy to znajduj'.
ZauwaŒcie, czym ona jest w oczach BoŒych, bez wzglŸdu na to, jak
cudownie ona wygl'da w oczach ludzkich i jak bardzo filozoficznie
prezentuje siŸ. Ona jest pijana nieczysto™ci' swego wszetecze§stwa.
OtóŒ, ona bya upojona krwi' mŸczenników. Tak samo jak Jezabela,
która zabijaa proroków i kapanów i niszczya BoŒy lud _ tych którzy
siŸ nie pokonili i nie oddawali czci Baalowi. A to jest dokadnie to, co
czyni Katolicki Ko™ció. Oni zabijali tych, którzy siŸ nie chcieli
skoniø przed wadz' papieŒa. Ci, którzy pragnŸli Sowa BoŒego
zamiast sów ludzkich, zostali zgadzeni, zazwyczaj okrutnymi
sposobami. Lecz ten ko™ció, który rozdawa ™mierø, by sam martwy,
a nie wiedzia o tym. Nie byo w nim Œycia i nie towarzyszyy mu Œadne
znaki.
CZAS DO POKUTY
Obj. 2, 21: ‘‘I daem jej czas, aby pokutowaa, ale nie chce siŸ
upamiŸtaø we wszetecze§stwie swoim”. Czy wiecie, Œe ten ko™ció by
w rzeczywisto™ci jeszcze bardziej niegodziwy niŒ Achab? Czy wiecie, Œe
20
SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A
on przez krótki czas pokutowa i chodzi poddajny Bogu? Nie moŒecie
tego powiedzieø o Ko™ciele Rzymsko-Katolickim. W Œadnym wypadku.
On nigdy nie pokutowa, ale nieustŸpliwie niszczy kaŒdego i
wszystkich, którzy mu próbowali dopomóc ku pokucie. Tak mówi
historia. OtóŒ, Bóg nie tylko wzbudzi posa§ców do kaŒdego wieku,
lecz on wzbudzi równieŒ kilku cudownych pomocników dla tych
posa§ców. On da do kaŒdego wieku kilku cudownych mŸŒów BoŒych
i oni czynili wszystko, co potrafili, aby przyprowadziø ko™ció z
powrotem do Boga. Naturalnie, Bóg da mu sposobno™ø i pomoc do
pokuty. Czy on jednak kiedy pokutowa i pokaza przez swoje owoce,
Œe tak czyni? Bynajmniej. Nigdy tego nie uczyni, ani teŒ nie uczyni. On
jest pijany. On zosta pozbawiony swego rozs'dku w duchowych
sprawach.
Nie dajcie siŸ teraz zmyliø i nie zacznijcie my™leø, Œe Rzymski
Ko™ció pokutowa z tego powodu, Œe mordowa ™wiŸtych, dlatego Œe
próbuje siŸ zjednoczyø z protestantami przez dostosowanie swojego
wyznania wiary do wyznania protestantów. Ani razu nie przeprosi on
Œadnego i nie przyzna, Œe by godny potŸpienia z powodu masowych
morderstw, które popenia. On tego ani nie uczyni. I bez wzglŸdu na
to, jak przyjemnym i miym wydaje siŸ byø w tym szczególnym czasie,
on jednak powstanie, aby zabijaø, bowiem morderstwo tkwi w jego
niegodziwym i nie pokutuj'cym sercu.
OG~OSZENIE WYROKU PRZECIW WSZETECZNICY
Obj. 2, 22-23: ToteŒ rzucŸ j' na oŒe, a tych, którzy z ni' cudzooŒ',
wtr'cŸ w ucisk wielki, je™li siŸ nie upamiŸtaj' z uczynków swoich. A
dzieci jej zabijŸ; i poznaj' wszystkie zbory, Œe Ja jestem Ten, który
bada nerki i serca, i oddam kaŒdemu z was wedug uczynków
waszych.”
Jak proszŸ? Czy ta niewiasta ma dzieci? Ona a wszetecznica? W
wypadku, Œe ona ma dzieci w wyniku swego cudzoóstwa, musi zostaø
spalona ogniem, jak mówi Sowo. To zgadza siŸ dokadnie. To jest jej
koniec, bowiem ona zostanie spalona ogniem. Jej koniec, to jezioro
gorej'ce ogniem. Zatrzymajmy siŸ jednak przez chwilŸ i pomy™lmy o
tych dzieciach. Jest to niewiasta, która przynosi na ™wiat dzieci.
Oczywi™cie, ta niewiasta miaa dzieci, które z niej wyszy, one jednak
czyniy to samo, co ona. PokaŒcie mi choøby jeden ko™ció, który
wyszedszy raz z organizacji, nie powróci tam zaraz ponownie. Nie ma
ani jednego. Ani jednego. Luteranie wyszli, ale zorganizowali siŸ zaraz
potem, a dzisiaj oni s' w dobrej komitywie z ruchem ekumenicznym.
Metody™ci wyszli i zaraz siŸ zorganizowali. Zielono™wi'tkowcy wyszli
i zorganizowali siŸ ponownie. Nastanie dalsze wyj™cie i chwaa Bogu,
TIATYRSKI WIEK KOšCIO~A
21
oni siŸ nie bŸd' organizowaø, dlatego Œe poznali prawdŸ. Ta grupa
bŸdzie Oblubienic' ostatecznych dni.
OtóŒ, tutaj jest powiedziane, Œe ta wszetecznica miaa dzieci. Kim
wiŸc one byy? One byy córkami, poniewaŒ byy ko™cioami, tak samo
jak ona. OtóŒ, tutaj jest bardzo interesuj'ca my™l. Jezabela i Achab
mieli córkŸ. Ta córka wysza za m'Œ za Jehorama, syna Jozafata, a w
2. Król. 8, 16. jest powiedziane: Jehoram chodzi drogami swego
te™cia”. Przez to maŒe§stwo on wszed wprost do bawochwalstwa. On
wprowadzi bogobojnych i oddaj'cych Bogu cze™ø Judejczyków do
bawochwalstwa. To jest dokadnie to, co uczyniy wszystkie te córki
_ ko™cioy, jak juŒ zwróciem wam na to uwagŸ. Oni rozpoczŸli w
prawdzie, ale skojarzyli siŸ z organizacj' i opu™cili Sowo z powodu
tradycji, wyzna§ wiary, itd. Pozwólcie, Œe to doko§czŸ. W li™cie do
Cyd. 13, 7. jest powiedziane: PamiŸtajcie na wodzów waszych, którzy
wam gosili Sowo BoŒe”. Jest to Sowo BoŒe, które sprawuje wadzŸ
nad nami, nie ludzie. OtóŒ, mŸŒczyzna jako maŒonek jest gow'
niewiasty. On posiada nad ni' wadzŸ. Lecz ko™ció jest równieŒ
niewiast', a jej wadc' jest Sowo. Jezus jest Sowem. JeŒeli ona
(ko™ció) odrzuci Sowo i przyjmie jakie™ inne zwierzchnictwo, to jest
cudzooŒnic'. OtóŒ, wymie§cie mi choø jeden ko™ció, który nie
zaniecha Sowa z powodu tradycji i wyzna§. One wszystkie s'
cudzooŒnicami _ zarówno matka, jak i córka.
Jaka bŸdzie kara dla wszetecznicy i jej dzieci? OtóŒ, ona bŸdzie
podwójna. Po pierwsze On powiedzia: Oto porzucŸ j' na oŒe”.
Wedug ostatniej czŸ™ci 22. wiersza bŸdzie to oŒe bole™ci, czy teŒ
wielkiego ucisku. To jest dokadnie to, co Jezus powiedzia w ew. Mat.
25, 1-13: Byo tam dziesiŸø panien. PiŸø byo m'drych a piŸø gupich.
Tych piŸø m'drych posiadao olej (Ducha šwiŸtego), lecz tych piŸø
pozostaych nie. Kiedy wyszed okrzyk: Oto Oblubieniec nadchodzi”,
tych piŸø gupich musiao odej™ø i szukaø oleju, podczas kiedy piŸø
m'drych panien weszo na wesele. Tych piŸø, które pozostay na
zewn'trz, byy pozostawione na okres wielkiego ucisku. Oto, co stanie
siŸ z wszystkimi, którzy nie podnios' siŸ do góry w zachwyceniu. Oto,
co przyjdzie na wszetecznicŸ i jej córki. Po drugie: Jest powiedziane, Œe
on ich zabije na ™mierø, albo teŒ jak mówi dosowny przekad:
Niechaj zostan' u™mierceni przez ™mierø.” To jest dziwna
wypowied›. My by™my moŒe powiedzieli: Niechaj ten czowiek
zostanie stracony przez powieszenie, albo na krze™le elektrycznym,
albo w jaki™ inny sposób”. Lecz tutaj jest powiedziane: Niechaj
zostanie u™miercony przez ™mierø”. Sama ™mierø jest powodem ich
™mierci. OtóŒ, pragnŸ, aby™cie to jasno zrozumieli. PosuŒŸ siŸ wiŸc na
nowo nasz' ilustracj' _ córk' Jezabeli, która przez maŒe§stwo
wesza do domu Judy i poprzez to doprowadzia go wprost do
bawochwalstwa, co byo powodem tego, Œe Bóg wyda dom Judy na
22
SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A
™mierø. To samo uczyni równieŒ Balaam. Tak wiŸc tutaj bya Jezabela
ze swym poga§stwem. Na drugiej stronie by Juda, oddaj'cy naleŒycie
cze™ø Bogu, i Œyj'cy wedug Sowa. Jezabela daa swoj' córkŸ za ŒonŸ
Joramowi. Z chwil', kiedy siŸ to stao, Joram by powodem tego, Œe ten
lud sta siŸ bawochwalcami. Z chwil', kiedy doszo do tego
maŒe§stwa, Juda zmar. Wesza tam duchowa ™mierø. Z chwil', kiedy
zorganizowa siŸ pierwszy Rzymski ko™ció, on umar. Z chwil', kiedy
luteranie zorganizowali siŸ, wesza tam ™mierø, i oni umarli. W ko§cu
nadeszli zielono™wi'tkowcy i oni siŸ teŒ zorganizowali. Duch ich
opu™ci, chociaŒ oni w to nie wierz'. Lecz On ich opu™ci. To
maŒe§stwo przynioso ™mierø. Potem przyszo ™wiato o Jedno™ci
Bóstwa. Oni siŸ zorganizowali i równieŒ umarli. Potem spad BoŒy
ogie§ nad rzek' Ohio w 1933 i przebudzenie uzdrowieniowe ogarnŸo
™wiat, lecz ono nie przyszo przez Œadn' organizacjŸ. Bóg wyszed z
grup zielono™wi'tkowych, poza obrŸby organizacji, a to, co On bŸdzie
czyni w przyszo™ci, bŸdzie równieŒ czyni na zewn'trz organizacji.
Bóg nie moŒe dziaaø przez martwych. On moŒe dziaaø tylko przez
CYWYCH czonków. Ci Œywi czonkowie znajduj' siŸ na zewn'trz
Babilonu.
Widzicie wiŸc, przysza šmierø” i Organizacja”, i ko™ció umar,
albo aby to bardziej wyja™niø, ™mierø zamieszkaa tam, gdzie krótko
przedtem królowao tylko CYCIE. Podobnie jak pierwotna Ewa
przyniosa ™mierø dla rodzaju ludzkiego, tak i obecnie organizacja
przyniosa ™mierø, bowiem organizacja jest produktem podwójnego
zepsucia, nikolaityzmu i Balaamizmu, propagowanych przez
prorokiniŸ JezabelŸ. OtóŒ, Ewa powinna bya zostaø spalona razem z
wŸŒem za swój straszny wystŸpek. Lecz Adam interweniowa i przyj'
j' szybko z powrotem do siebie i ona zostaa zachowana. Lecz kiedy ta
szata§ska religia zako§czy ostatecznie bieg tych wieków, nie bŸdzie
tam nikogo, kto by interweniowa, i ona zostanie spalona razem ze
swoim zwodzicielem, bowiem wszetecznica i jej dzieci, i antychryst, i
szatan _ wszyscy znajd' swoje miejsce w jeziorze gorej'cym ogniem.
Wa™nie tutaj po™pieszŸ siŸ i byø moŒe powinienem odoŒyø to do
poselstwa na ostatni wiek, ale uwaŒam to za wa™ciwe, za'czyø to
obecnie, dlatego Œe to ma zwi'zek z organizacj' i z wszystkim, co siŸ
bŸdzie poprzez ni' dziaø. A ja was pragnŸ ostrzec. Obj. 13, 1-18: A
stan'em na piaszczystym wybrzeŒu morskim. I widziaem
wychodz'ce z morza zwierzŸ, które miao dziesiŸø rogów i siedem
gów, a na rogach jego dziesiŸø diademów, a na gowach jego
blu›niercze imiona. A zwierzŸ, które widziaem, byo podobne do
pantery, a nogi jego jak u nied›wiedzia, a paszcza jego jak paszcza lwa.
I przekaza mu smok siŸ swoj' i tron swój, i wielk' moc. A jedna z jego
gów bya ™miertelnie raniona, lecz ™miertelna rana jego bya
wygojona. I caa ziemia sza w podziwie za tym zwierzŸciem. I oddali
TIATYRSKI WIEK KOšCIO~A
23
pokon smokowi za to, Œe da zwierzŸciu moc, a takŒe zwierzŸciu
oddali pokon, mówi'c: KtóŒ jest podobny do zwierzŸcia i któŒ moŒe z
nim walczyø? I dano mu paszczŸ mówi'c' rzeczy wyniose i
blu›niercze, dano mu teŒ moc dziaania przez czterdzie™ci i dwa
miesi'ce. I otworzyo paszczŸ swoj', by blu›niø przeciwko Bogu,
blu›niø przeciwko imieniu jego i przybytkowi jego, przeciwko tym,
którzy mieszkaj' w niebie. I dozwolono mu wszcz'ø walkŸ ze ™wiŸtymi
i zwyciŸŒaø ich; dano mu teŒ wadzŸ nad wszystkimi plemionami i
ludami i jŸzykami i narodami. I oddadz' mu pokon wszyscy
mieszka§cy ziemi, kaŒdy, którego imiŸ nie jest od zaoŒenia ™wiata
zapisane w ksiŸdze Œywota Baranka, który zosta zabity. Je™li kto ma
uszy, niechaj sucha. Je™li kto jest przeznaczony do niewoli, do niewoli
pójdzie; je™li kto zabija mieczem, musi sam zgin'ø od miecza. Tu siŸ
okaŒe wytrwanie i wiara ™wiŸtych. I widziaem inne zwierzŸ,
wychodz'ce z ziemi, które miao dwa rogi podobne do baranich, i
mówio jak smok. A wykonuje ono wszelk' wadzŸ pierwszego
zwierzŸcia na jego oczach. Ono to sprawia, Œe ziemia i jej mieszka§cy
oddaj' pokon pierwszemu zwierzŸciu, którego ™miertelna rana bya
wygojona. I czyni wielkie cuda, tak Œe i ogie§ z nieba spuszcza na
ziemiŸ na oczach ludzi. I zwodzi mieszka§ców ziemi przez cuda, jakie
mu dano czyniø na oczach zwierzŸcia, namawiaj'c mieszka§ców ziemi,
by postawili pos'g zwierzŸciu, które ma ranŸ od miecza, a jednak
zostao przy Œyciu. I dano mu tchn'ø ducha w pos'g zwierzŸcia, aby
pos'g zwierzŸcia przemówi i sprawi, Œe wszyscy, którzy nie oddali
pokonu pos'gowi zwierzŸcia, zostan' zabici. On teŒ sprawia, Œe
wszyscy, mali i wielcy, bogaci i ubodzy, wolni i niewolnicy otrzymuj'
znamiŸ na swojej prawej rŸce, albo na swoim czole. I Œe nikt nie moŒe
kupowaø ani sprzedawaø, jeŒeli nie ma znamienia, to jest imienia
zwierzŸcia lub liczby jego imienia. Tu potrzebna jest m'dro™ø. Kto ma
rozum, niech obliczy liczbŸ zwierzŸcia; jest to bowiem liczba
czowieka. A liczba jego jest sze™øset sze™ødziesi't sze™ø.”
Ten rozdzia przedstawia moc Ko™cioa Rzymsko-Katolickiego i to,
co on bŸdzie czyni przy pomocy organizacji. PamiŸtajcie, to jest
faszywy winny krzew. Niechaj wymienia ImiŸ Pa§skie, on tak czyni
tylko w kamstwie. Jego zwierzchnikiem nie jest Pan, lecz szatan. On
zostanie w ko§cu cakowicie zidentyfikowany z besti'. Wszetecznica,
jad'ca konno na szkaratno czerwonej bestii, pokazuje jasno, Œe jej
potŸg' jest bóg przemocy (szatan), a nie nasz Bóg, Pan Jezus Chrystus.
W wierszu 17. o™wiadcza stanowczo, Œe zdobŸdzie absolutn'
kontrolŸ nad handlem na ziemi, bowiem nikt nie bŸdzie móg
sprzedawaø ani kupowaø nie bŸd'c zaleŒny od niej. To jest
potwierdzone w Obj. 18, 9-17, gdzie jest pokazane jej powikanie z
królami, ksi'ŒŸtami, kupcami i z tym wszystkim, co dotyczy Rzymu i
handlu.
24
SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A
W Obj. 13, 14. dowiadujemy siŸ, Œe ta bestia rozszerza swój wpyw
przy pomocy obrazu, który zosta dla niej sporz'dzony. Ten obraz,
który zosta sporz'dzony, to ogólno™wiatowa rada ekumeniczna, do
której wejd' wszystkie organizowane ko™cioy razem z Rzymskimi
Katolikami, (oni to juŒ nawet obecnie czyni'). Jest cakiem moŒliwe, Œe
do tego zjednoczenia dojdzie w tym celu, aby powstrzymaø moc
komunizmu. Skoro jednak powsta komunizm, podobnie jak
Nabuchodonozor, aby spaliø ciao wszetecznicy, Rzym zostanie
pokonany i zniszczony. Zanotujcie to sobie, Œe dok'dkolwiek poszed
Rzymski ko™ció, tam powstawa komunizm. Tak musi byø. A
pozwólcie mi, Œebym was ostrzeg: nie my™lcie sobie, Œe komunizm jest
waszym jedynym nieprzyjacielem. Bynajmniej. Jest nim równieŒ
Katolicki Ko™ció, a nawet w jeszcze wiŸkszej mierze.
Przeczytajmy teraz Obj. 13, 1-4 i porównajmy to z Obj. 12, 1-5. Obj.
13, 1-4: I stan'em na piaszczystym wybrzeŒu morskim. I widziaem
wychodz'ce z morza zwierzŸ, które miao dziesiŸø rogów i siedem
gów, a na rogach jego dziesiŸø diademów, a na gowach jego
blu›niercze imiona. A zwierzŸ, które widziaem, byo podobne do
pantery, a nogi jego jak u nied›wiedzia, a paszcza jego jak paszcza lwa.
I przekaza mu smok siŸ swoj' i tron swój, i wielk' moc. A jedna z
gów jego bya ™miertelnie raniona, lecz ™miertelna rana jego bya
wygojona. I caa ziemia sza w podziwie za tym zwierzŸciem. I oddali
pokon smokowi za to, Œe da zwierzŸciu moc, a takŒe zwierzŸciu
oddali pokon, mówi'c: KtóŒ jest podobny do zwierzŸcia i któŒ moŒe z
nim walczyø?” Obj. 12, 1-5: I ukaza siŸ wielki znak na niebie:
Niewiasta odziana w so§ce i ksiŸŒyc pod stopami jej, a na gowie jej
korona z dwunastu gwiazd. A bya brzemienna, i w bólach
porodowych i w mŸce rodzenia krzyczaa. I ukaza siŸ drugi znak na
niebie. Oto ogromny rudy smok, maj'cy siedem gów i dziesiŸø rogów,
a na jego gowach siedem diademów. A ogon jego zmiót trzeci' czŸ™ø
gwiazd niebieskich i str'ci je na ziemiŸ. I stan' smok przed
niewiast', która miaa porodziø, aby skoro tylko porodzi, poŒreø jej
dzieciŸ. I porodzia syna, chopczyka, który rz'dziø bŸdzie wszystkimi
narodami lask' Œelazn'; dzieciŸ jej zostao porwane do Boga i do jego
tronu.” Szatan i jego szata§ska religia znajduje siŸ w obu tych
bestiach. W Obj. 14. ta bestia, która bya zraniona aŒ na ™mierø, ale na
nowo oŒya, oznacza cesarski poga§ski Rzym, który upad na skutek
najazdu barbarzy§ców i poprzez to utraci swoj' doczesn' moc. Lecz
odzyska j' znowu w papieskim Rzymie. Czy to widzicie? Ten naród,
który panowa dziŸki zdruzgotaniu wszystkich, i który sta siŸ
najsilniejszym imperium, jakie byo kiedykolwiek znane, zosta w
ko§cu zraniony na ™mierø. On utraci swoj' fizyczn' moc sprawowania
wadzy za po™rednictwem armii, itd. Lecz w czasie Konstantyna on
powróci z powrotem do Œycia, bowiem papieski Rzym przesi'kn' cay
™wiat i jego moc jest absolutna. On uŒywa kró1ów i handlowców, a w
TIATYRSKI WIEK KOšCIO~A
25
swej zawziŸtej religijnej i finansowej mocy rz'dzi jako bogini
obecnego wieku. On jest równieŒ tym smokiem, który stoi oczekuj'c,
aby poŒreø tego chopczyka. Herod próbowa zabiø Pana Jezusa, ale
nie udao mu siŸ. Pó›niej Jezus zosta ukrzyŒowany przez Rzymskich
Œonierzy, lecz obecnie zosta zachwycony na tron.
OtóŒ, do tego, co wa™nie powiedziaem, przypomnijcie sobie wizjŸ
Daniela. Ostatnia czŸ™ø tego pos'gu, ostatnie ™wieckie mocarstwo byo
w stopach. Byo to Œelazo i glina. Widzicie, Œelazo, to Rzymskie
Imperium. Lecz obecnie juŒ duŒej nie jest mocnym Œelazem. Zostaa
do tego domieszana glina. Pomimo tego istnieje i rz'dzi sprawami
™wiata zarówno w demokratycznych pa§stwach, a tym bardziej w
dyktatorskich. Ko™ció Rzymski znajduje siŸ w kaŒdym narodzie. On
jest do wszystkiego wpl'tany.
Pozwólcie, Œe wam podam pewien szczegó na temat Œelaza i gliny.
Czy pamiŸtacie, jak Chruszczow uderza swoim butem po pulpicie w
ONZ? OtóŒ, byo tam piŸø wschodnich narodów i piŸø zachodnich.
Chruszczow mówi za Wschód, a prezydent Eisenhower za Zachód. W
jŸzyku rosyjskim Chruszczow znaczy glina a Eisenhower znaczy
Œelazo. Ci dwaj gówni przywódcy tego ™wiata, te dwa wielkie palce tej
stopy z Œelaza i gliny, znajdowali siŸ obok siebie. Jeste™my na ko§cu
tego wszystkiego.
W 4. wierszu jest postawione pytanie: Kto jest zdolny walczyø z
besti'?” OtóŒ, obecnie znajduje siŸ na ™wiecie kilka wielkich imion.
Istnieje kilka potŸŒnych narodów, lecz wa™nie obecnie Rzym wodzi
rej. PapieŒ siedzi za kierownic'” i jego moc wzrasta. Nikt nie jest w
stanie walczyø przeciwko niemu.
Wiersz 6: A on otworzy swoje usta w blu›nierstwie” (nauczaj'c
przykaza§ ludzkich ze wzglŸdu na doktrynŸ, popŸdliwy,
wysokomy™lny, rozkoszy raczej miuj'cy, maj'cy formŸ poboŒno™ci, a
zapieraj'cy siŸ jej mocy ). On zelŒy ImiŸ BoŒe, zamieniaj'c to ImiŸ na
tytuy i wzbrania siŸ postŸpowaø inaczej.
Wiersz 7: I dozwolono mu wszcz'ø walkŸ ze ™wiŸtymi”.
Prze™ladowanie _ ™mierø dla prawdziwych wierz'cych, a wszystko to
w Imieniu Pa§skim _ w tym celu, aby ImiŸ BoŒe byo zelŒone,
podobnie jak dzieje siŸ w Rosji, na skutek tego, co tam uczynia
katolicka religia.
Wiersz 8: I oddadz' mu pokon wszyscy mieszka§cy ziemi, kaŒdy,
którego imiŸ nie jest od zaoŒenia ™wiata zapisane w KsiŸdze Cycia
Baranka, zabitego przed zaoŒeniem ™wiata.”
DziŸki Bogu, Œe owce nie bŸd' mu oddawaø czci. Oprócz samych
wybranych wszyscy zostan' zwiedzieni. Lecz oni nie zostan'
zwiedzieni, bowiem oni suchaj' gosu Pasterza i na™laduj' Go.
Przypatrzcie siŸ zatem temu, co próbowali™my wam pokazaø. To
26
SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A
nasienie ™mierci, które miao swój pocz'tek w pierwszym wieku _ to
nasienie organizacji, wyroso w ko§cu na drzewo, w którym znajduje
schronienie kaŒdy nieczysty ptak. Wbrew jego twierdzeniom, Œe jest
dawc' Œycia, on jest dawc' ™mierci. Jego owocem jest šMIERØ. Ci,
którzy maj' w nim udzia, s' martwi. Ten potŸŒny ™wiatowy system
ko™cielny, który baamuci ™wiat, mówi'c Œe w nim jest fizyczne i
duchowe zbawienie, zwodzi i niszczy rzesze ludzi. On jest nie tylko
uciele™nieniem ™mierci, lecz to umare, podobne do padliny stworzenie,
doprowadzi samo siebie do ™mierci przez ™mierø, któr' jest jezioro
gorej'ce ogniem. O, gdyby tylko ludzie mogli sobie u™wiadomiø, jaki
bŸdzie ich koniec, jeŒeli pozostan' w nim. Wynijd›cie z niego,
bowiem dlaczego mieliby™cie umrzeø?”
OSTATECZNE OSTRZEJENIE
Obj. 2, 23: A dzieci jej zabijŸ i poznaj' wszystkie zbory, Œe Ja
jestem Ten, który bada nerki i serca, i oddam kaŒdemu z was wedug
uczynków waszych.”
Bóg patrzy na serce. To siŸ nigdy nie zmienio, ani siŸ nigdy nie
zmieni. Tutaj, podobnie jak przez wszystkie wieki, znajduj' siŸ dwie
grupy, obie proklamuj' swoje objawienie od Boga i swój stosunek
wobec Boga. ZaprawdŸ mocny stoi grunt BoŒy, maj'c tŸ pieczŸø. Zna
Pan tych, którzy s' Jego.” 2. Tym. 2, 19: Pan bada siŸ nerek.” Sowo
badaø” znaczy byø na tropie”, ™ledziø”, albo ™cigaø.” Bóg bada
nasze my™li (nerki); on wie, co jest w naszych sercach. On widzi nasze
czyny, które s' dokadn' manifestacj' tego, co znajduje siŸ w nas. Jest
to nasze serce, z którego wychodzi albo sprawiedliwo™ø, albo
nikczemno™ø. Nasze motywy, nasze zamiary _ wszystko jest Mu
wiadome, poniewaŒ On czuwa nad kaŒdym przedsiŸwziŸciem. A kaŒdy
czyn i kaŒde sowo zostan' przyniesione na s'd, kiedy bŸdziemy
zdawaø rachunek z naszego Œycia. Nie masz boja›ni BoŒej przed tym w
faszywym krzewie i on za to drogo zapaci. Niechaj wszyscy, którzy
mianuj' Jego ImiŸ, Œyj' tak, jak przystoi na ™wiŸtych. My byø moŒe
okpimy ludzi, ale nigdy nie okpimy Pana.
OBIETNICA W TYCH CIEMNYCH DNIACH
Obj. 2, 24-25: Wam za™ pozostaym, którzy™cie w Tiatyrze,
wszystkim, którzy nie macie tej nauki, którzy™cie nie poznali, jak
mówi', szata§skich gŸbin, powiadam: Nie nakadam na was innego
ciŸŒaru. Trzymajcie siŸ tylko mocno tego, co posiadacie, aŒ przyjdŸ.
OtóŒ, zanim przejdziemy do tej obietnicy, pozwólcie, Œe ponownie
pokaŒŸ, Œe ko™ció, jak jest powiedziane przez Ducha w tej ksiŸdze,
skada siŸ z dwu krzewów, których gaŸzie przeplataj' siŸ wzajemnie.
27
TIATYRSKI WIEK KOšCIO~A
Lecz mówiŸ wam i do tej reszty w Tiatyrze, ilu ich kolwiek nie ma tej
nauki”. Tutaj to jest. On mówi do dwu grup. Jedna posiada naukŸ, a
druga nie. Tutaj s', rozproszone w™ród narodów, przy czym nauka
jednej jest sprzeczna z nauk' tej drugiej. Jedna jest z Boga, znaj'c Jego
gŸboko™ci, druga jest z szatana, znaj'c gŸboko™ci szatana.
Nie woŒŸ na was Œadnego innego brzemienia.” Sowo, okre™laj'ce
brzemiŸ, to ciŸŒar, albo nacisk. Ten nacisk Ciemnych Wieków znaczy
albo siŸ ugi'ø, albo siŸ zaamaø. Ugi'ø siŸ, albo umrzeø. Bya to
inkwizycja, moc tego imperium, która wspieraa oddawanie czci
szatanowi. Albo bŸdziesz zorganizowany, albo zapacisz swoim
Œyciem. KaŒdy wiek mia swój nacisk. Na przykad wielkim
brzemieniem ostatniego wieku jest nadmiar bogactwa, wygodne Œycie,
nerwowe napiŸcie w tym penym kompleksów wieku, w którym, jak siŸ
wydaje, nie jeste™my zdolni Œyø. Zdaje siŸ, Œe czwarty wiek mia
wyra›ne brzemiŸ. Oznaczao przeciwstawiaø siŸ Rzymowi i staø za
Sowem, nawet aŒ na ™mierø.
Oni nie poznali gŸboko™ci szatana.” Wydaje siŸ, Œe ten wiersz
zosta opuszczony przez komentatorów, bowiem oni nie potrafili sobie
wyobraziø, jaka nauka, albo jakie przeŒycie oznacza to wyraŒenie.
Wa™ciwie atwo moŒna poznaø, co to oznacza. Zapoznajmy siŸ
najpierw z tym, czym s' gŸboko™ci BoŒe, a odwrotno™ø bŸdzie prawd',
jeŒeli chodzi o gŸboko™ci szatana. Do Efezów 3, 16-18: By sprawi
wedug bogactwa chway swojej, Œeby™cie byli przez Ducha jego moc'
utwierdzeni w wewnŸtrznym czowieku, Œeby Chrystus przez wiarŸ
zamieszka w sercach waszych, a wy, wkorzenieni i ugruntowani w
mio™ci, zdoali poj'ø ze wszystkimi ™wiŸtymi jaka jest szeroko™ø i
dugo™ø, i wysoko™ø, i gŸboko™ø”. Zgodnie z tymi wierszami, kiedy
czowiek dozna w swoim Œyciu gŸboko™ci BoŒych, jest to rzeczywiste,
osobiste przeŒycie z Ducha BoŒego, mieszkaj'cego w nim, a jego umys
jest o™wiecony przez m'dro™ø i przez poznanie Sowa BoŒego. Lecz
gŸboko™ci szatana polegaj' na tym, Œe on to bŸdzie próbowa
zniszczyø. On bŸdzie, jak zawsze, próbowa uczyniø namiastkŸ BoŒej
rzeczywisto™ci. Jak on to uczyni? On usunie na bok poznanie prawdy
BoŒej i zniszczy Sowo przez to, Œe podrzuci swoje wasne: Czy
naprawdŸ tak Bóg powiedzia?” Potem on osobi™cie zast'pi Chrystusa
w naszym duchu. On to uczyni, poniewaΠon pobudzi Izraela, aby
czyni to samo; uczyni to w postaci ludzkiej istoty, rz'dz'cej jako król
na miejscu Boga. PrzeŒycie znowuzrodzenia zostanie odrzucone,
dlatego Œe wiŸksz' wagŸ kadzie siŸ na przy'czenie siŸ do ko™cioa.
GŸboko™ci szatana wst'piy do tego wieku. A z tych gŸboko™ci
szatana wychodz' owoce, takie jak kamstwa, morderstwa, i okropnie
zbrodnie.
NAGRODA
28
SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A
Obj. 2, 26-29: ZwyciŸzcy i temu, kto peni aŒ do ko§ca uczynki
moje, dam wadzŸ nad poganami, i bŸdzie nimi rz'dzi lask' Œelazn', i
bŸd' jak skruszone naczynia gliniane. Tak' wadzŸ i Ja otrzymaem od
Ojca mojego; dam mu teΠgwiazd٠porann'. Kto ma uszy, niechaj
sucha, co Duch mówi do zborów”.
Kto przezwyciŸŒa i zachowuje Moje Sowa aŒ do ko§ca.” Z tych
spostrzeŒe§ Ducha o uczynkach jest cakiem jawne, Œe Pan próbuje
podaø Swoim wasnym, aby zrozumieli Jego opiniŸ odno™nie
sprawiedliwych uczynków. Cztery razy On wymienia uczynki. A
obecnie On mówi, Œe ten, kto wytrwa wiernie aŒ do ko§ca, czyni'c Jego
uczynki, temu bŸdzie dana moc nad narodami, i bŸdzie mocnym,
zdolnym, niezomnym wadc', który moŒe potŸŒnie stawiø czoo kaŒdej
sytuacji, tak Œe nawet najbardziej zacieky wróg zostanie pokonany,
jeŒeli zajdzie taka potrzeba. Manifestacja Jego wadzy w mocy bŸdzie
taka, jako wadza samego Syna. To jest bardzo zdumiewaj'ce.
Pozwólcie nam jednak popatrzyø na t' obietnicŸ w ™wietle tego wieku.
PotŸŒny Rzym, wspierany przez pa§stwo, posuguj'cy siŸ królami,
armi' i ustawodawcami, rozbija i druzgocze wszystkich przed sob'.
On pozbawi Œycia miliony ludzi i dyszy pragnieniem, by zabiø dalsze
miliony tych, którzy siŸ nie skoni' przed nim. On bez skrupuów
ustanawia kró1ów albo ich poniŒa, kiedy tylko moŒe. Tak, jego
wtr'canie si٠doprowadzio narody do upadku, poniewaΠon jest
zdecydowany zniszczyø wybranych BoŒych. Jego uczynki s'
uczynkami diaba, poniewaΠon morduje i kamie, tak jak czyni
zawsze. Lecz nadchodzi dzie§, w którym Pan powie: Przywied›cie
moich nieprzyjació przede mnie i pobijcie ich”. Potem sprawiedliwi
bŸd' ze swym Panem, kiedy Jego sprawiedliwe rozgoryczenie padnie
na blu›nierców. Sprawiedliwi, przychodz'c z Nim w chwale, zniszcz'
tych, którzy niszczyli ziemiŸ i siali spustoszenie miŸdzy ™wiŸtymi
BoŒymi. By to wiek nadstawiania policzka, okropnego utrapienia, lecz
nadchodzi dzie§, kiedy prawda zwyciŸŒy, a kto siŸ ostoi w jej ogniu i
wyjdzie z niego cao? Tylko odkupieni Pa§scy.”
I dam mu gwiazdŸ porann'”. Zgodnie z Obj. 22, 16. oraz 2. Piotr.
1, 19. Jezus jest Gwiazd' Porann'. Jam jest korzeniem i latoro™l'
Dawida, jasn' porann' gwiazd'”. AŒ nastanie dzie§ i jutrzenka
zaby™nie w waszych sercach.” Dlatego Duch podaje obietnicŸ dla
wybranych tych Ciemnych Wieków odnosz'c' siŸ do Jego Samego, a
nastŸpnie do tych wieków, które nastan'.
Jak juŒ o™wiadczyli™my, Jezus identyfikuje siŸ z posa§cem
kaŒdego wieku. Oni otrzymuj' od Niego objawienie do Sowa na kaŒdy
okres. To objawienie Sowa przenosi wybranych BoŒych z tego ™wiata
do cakowitego po'czenia z Jezusem Chrystusem. Ci posa§cy s'
nazwani gwiazdami, dlatego Œe oni ™wiec' zapoŒyczonym albo
odbitym ™wiatem Syna, mianowicie ™wiatem Jezusa. Oni s' nazwani
TIATYRSKI WIEK KOšCIO~A
29
gwiazdami, dlatego Œe s' nosicielami ™wiata” w nocy. Zatem w tych
ciemno™ciach grzechu oni przynosz' ™wiato BoŒe dla Jego ludu.
Takie s' Ciemne Wieki. Jest szczególnie ciemno, bowiem Sowo
Pa§skie jest niemal cakowicie ukryte przed lud›mi. Poznanie
NajwyŒszego niemal zaniko. šmierø poknŸa ogromne ilo™ci
wierz'cych, a ich szeregi zostay zdziesi'tkowane. Sprawy BoŒe
chyliy siŸ w tym czasie ku upadkowi i wygl'dao na to, Œe szatan z
ca' pewno™ci' pokona BoŒy lud.
JeŒeli kiedy jaki lud potrzebowa obietnicy, dotycz'cej kraju, gdzie
nie ma nocy, to by to lud tych Ciemnych Wieków. Z tego wa™nie
powodu Duch obiecuje im porann' gwiazdŸ. On im mówi, Œe ta
Naczelna Gwiazda, mianowicie Jezus, Który mieszka w ™wiato™ci, do
której nie moŒe zbliŒyø siŸ Œaden czowiek, bŸdzie ich w przyszym
królestwie o™wieca Swoj' wasn' obecno™ci'. On juŒ wiŸcej nie bŸdzie
uŒywa gwiazdy (posa§ców), aby daø ™wiato w ciemno™ciach. BŸdzie
to Sam Jezus, rozmawiaj'cy z nimi twarz' w twarz; poniewaΠOn
dzieli Swoje królestwo razem z nimi.
Jest to poranna gwiazda, która jest widoczna, kiedy ™wiato so§ca
zaczyna ™wieciø. Kiedy nasze So§ce (Jezus) przychodzi, juŒ duŒej nie
bŸdzie trzeba posa§ców; On nam Sam przyniesie Swoje poselstwo
rado™ci, a kiedy On rz'dzi Swoim królestwem, a my Œyjemy w Jego
obecno™ci, ™wiato Sowa staje siŸ coraz ja™niejsze i ja™niejsze aŒ do
dnia doskonao™ci.
Czego innego mogliby™my jeszcze pragn'ø oprócz Jezusa Samego?
Czy On nie jest wszystkim, mianowicie Wszystkim Doskonaym?
Kto ma uszy, niechaj sucha, co Duch mówi do ko™cioów. Amen.
Tak jest, Panie BoŒe, pozwól nam przez Twego Ducha suchaø Twojej
prawdy.

Podobne dokumenty