131 kB
Transkrypt
131 kB
WYKŁAD SIEDMIU WIEKÓW KOŚCIOŁA Rozdział 6. (An Exposition Of The Seven Church Ages) Chapter 6. T iatyrski Wiek Kościoła (The Thyatirean Church Age) William Marrion Branham Szczegóowe studium Siedmiu Wieków Ko™cioa i róŒnych waŒniejszych nauk, zawartych w KsiŸdze Objawienia od pierwszego do trzeciego rozdziau. Przetumaczono i opublikowano w jŸzyku polskim w latach 1990 - 1991. MÓWIONE S~OWO GUTY 74, 739 55 Smilovice, CZ tel./Fax: +420 659 324425 E-mail: [email protected] http://www.volny.cz/poselstwo KsiAŒka ta nie jest przeznaczona na sprzedaŒ. 2 ROZDZIA~ SZÓSTY TIATYRSKI WIEK KOšCIO~A Objawienie 2, 18-29: A do anioa zboru w Tiatyrze napisz: To mówi Syn BoŒy, który ma oczy jak pomie§ ognia, a nogi jego podobne s' do mosi'dzu. Znam uczynki twoje i mio™ø, i wiarŸ, i suŒbŸ, i wytrwao™ø twoj', i wiem, Œe ostatnich uczynków twoich jest wiŸcej niŒ pierwszych. Lecz mam ci za ze, Œe pozwalasz niewie™cie Izebel, która siŸ podaje za prorokiniŸ, i naucza i zwodzi moje sugi uprawiaø wszetecze§stwo i spoŒywaø rzeczy ofiarowane bawanom. I daem jej czas, aby siŸ upamiŸtaa, ale nie chce siŸ upamiŸtaø we wszetecze§stwie swoim. ToteŒ rzucŸ j' na loŒe, a tych, którzy z ni' cudzooŒ', wtr'cŸ w ucisk wielki, je™li siŸ nie upamiŸtaj' w uczynkach swoich. A dzieci jej zabijŸ i poznaj' wszystkie zbory, Œe Ja jestem Ten, który bada nerki i serca, i oddam kaŒdemu z was wedug uczynków waszych. Wam za™ pozostaym, którzy™cie w Tiatyrze, wszystkim, którzy nie macie tej nauki, którzy™cie nie poznali, jak mówi', szata§skich gŸbin, powiadam: Nie nakadam na was innego ciŸŒaru; Trzymajcie siŸ tylko mocno tego, co posiadacie, aŒ przyjdŸ. ZwyciŸzcy i temu, kto peni aŒ do ko§ca uczynki moje, dam wadzŸ nad poganami. I bŸdzie rz'dzi nimi lask' Œelazn', i bŸd' jak skruszone naczynia gliniane; Tak' wadzŸ i Ja otrzymaem od ojca mojego; dam mu teŒ gwiazdŸ porann'. Kto ma uszy, niechaj sucha, co Duch mówi do zborów”. TIATYRA Historycznie miasto Tiatyra byo najmniej godnym uwagi ze wszystkich siedmiu miast z Objawienia. Ono znajdowao siŸ na granicach Mizji i Ionii. Koo niego pynŸo wiele rzek, lecz one byy pene pijawek. Jego znamienn' cech' byo to, Œe byo bogate finansowo dziŸki zjednoczeniu cechów garncarzy, garbarzy, tkaczy, farbiarzy, krawców itd. Z tego wa™nie miasta pochodzia Lydia, TIATYRSKI WIEK KOšCIO~A 3 sprzedawczyni purpury. Ona proroków pierwsz' Europejk', która siŸ nawrócia przez Pawa. OtóŒ, powodem dla którego Duch wybra to miasto, bya jego religia, poniewaŒ ona zawieraa duchowe elementy, charakteryzuj'ce czwarty wiek. Gówn' religi' Tiatyry byo oddawanie czci Apollosowi Tyrimnaiosowi, które byo po'czone z kultem oddawania czci cesarzowi. Apollo by bogiem so§ca i nastŸpnym po swoim ojcu Zeusie pod wzglŸdem mocy. On by znany jako Zapobiegaj'cy zu”. Do jego kompetencji spaday prawo religijne i pokuta (jako ™rodki odpokutowania, przynosz'ce naprawŸ zego postŸpowania albo winy). Platon powiedzia o nim: On wyja™nia ludziom, jak maj' zakadaø ™wi'tynie, jak skadaø ofiary i przeprowadzaø ceremonie dla boŒków, a ponadto obrz'dki po'czone ze ™mierci' i Œyciem po ™mierci”. On obwie™ci ludziom swoje wiadomo™ci o przyszo™ci oraz wolŸ jego ojca” przez proroków i wyrocznie. W Tiatyrze ten obrz'dek by praktykowany przez prorokiniŸ, która siedziaa na trójnogim krze™le i wygaszaa te wyrocznie znajduj'c siŸ w transie. Wytrzymao™ø tej religii bya godna uwagi. Jej straszna moc nie spoczywaa wy'cznie w sferze misteriów, lecz polegaa na tym fakcie, Œe nikt nie móg naleŒeø do tych cechów, które byy ›ródem utrzymania dla tych ludzi, o ile nie naleŒeli do kultu ™wi'tyni Apollosa. KaŒdy, kto nie chcia braø udziau w tych bawochwalczych ™wiŸtach i rozpustnych orgiach, zosta wy'czony z tych zwi'zków istniej'cych w pierwszym wieku. Aby mieø udzia w spoecznym i handlowym Œyciu, czowiek musia staø siŸ praktykuj'cym poga§skim bawochwalc'. Najbardziej godnym uwagi jest to, Œe sama nazwa Tiatyra oznacza Panuj'ca Kobieta.” Zatem, ten wiek charakteryzuje siŸ dominuj'c' moc', moc', która bezlito™nie wdziera siŸ wszŸdzie, przezwyciŸŒa wszystko i despotycznie sprawuje kontrolŸ. OtóŒ, panuj'ca kobieta jest najwiŸkszym przekle§stwem na tym ™wiecie. Najm'drzejszym czowiekiem, jakiego widzia kiedy ten ™wiat, by Salomon, a on powiedzia: Gdy zwróciem swoj' uwagŸ na poznanie, badanie i szukanie m'dro™ci i wa™ciwego s'du, aby poznaø, Œe bezboŒno™ø jest gupot', a gupota szale§stwem, odkryem, Œe bardziej GORZKB NIC šMIERØ JEST KOBIETA, której serce jest puapk' i sieci', a rŸce wiŸzami. Kto siŸ Bogu podoba, ten ujdzie przed ni', lecz kto GRZESZY, tego ona usidli. ZwaŒ! To odkryem, mówi Kaznodzieja, badaj'c jedno po drugim, aby doj™ø do wa™ciwego s'du. Czego jeszcze szukam, a czego nie znalazem, jest to: W tysi'cu ludzi znalazem jednego czowieka, ale w™ród nich wszystkich nie znalazem kobiety.” (Kazn. Sal. 7, 25-28. ) Pawe powiedzia: Nie pozwalam kobiecie nauczaø albo PRZYW~ASZCZAØ SOBIE autorytet.” JuŒ od Ogrodu Eden kobieta ci'gle i z powodzeniem próbuje przej'ø wadzŸ nad 4 SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A mŸŒem, a wa™nie dzisiaj jest to ™wiat kobiet, z bogini' Ameryki na czele, któr' jest naga kobieta. PoniewaŒ ten boŒek w postaci kobiety spad z nieba (wspomnijcie sobie, jej ramiona byy Œelaznymi sztabkami), charakteryzowa on pierwszy, wzglŸdnie Efeski Wiek, wiŸc jej moc rosa, aŒ ona zyskaa absolutny autorytet; taki autorytet przywaszczya sobie dziŸki swemu Œelaznemu” usposobieniu. OtóŒ, kobieta nie jest przeznaczona do tego, aby posiadaa Œelazne usposobienie. Ona ma byø zgodnie z Pismem šwiŸtym ulega mŸŒczy›nie. Ona otrzymaa takie rozkazanie. Kobieta, która jest prawdziwie niewiast', cakowicie niewiast', bŸdzie zajmowaø takie stanowisko. Nie jak wycieraczka przed drzwiami. Caden prawdziwy m'Œ nie uczyni swoj' ŒonŸ wycieraczk'. Ona bŸdzie chciaa byø pod autorytetem, a nie mieø wadzŸ nad mŸŒem, bowiem on jest gow' domu. JeŒeli ona naruszy to podobie§stwo, w jakim j' Bóg stworzy, to jest zdeprawowana. A kaŒdy mŸŒczyzna, który pozwala kobiecie przej'ø autorytet, równieŒ naruszy to podobie§stwo i jest zdeprawowany. Z tego powodu NIEWIASTA NIE MOCE SI£ UBIERAØ W TO, CO NALECY DO M£CCZYZNY ALBO STRZYC SWOICH W~OSÓW. Ona nigdy nie ma nosiø mŸskiego odzienia albo strzyc swoich wosów. Kiedy to czyni, wtr'ca siŸ do wadzy mŸŒczyzny, przejmuje autorytet i sama siebie doprowadza do upadku moralnego. A kiedy niewiasta wkracza na podium, CZEGO ZGODNIE Z ROZKAZANIEM NIE šMIE CZYNIØ, to okazuje z jakiego pochodzi ducha. Byø panuj'c' kobiet', to cecha antychrysta i nasienie Ko™cioa Rzymskokatolickiego znajduje siŸ w niej, choøby to energicznie zapieraa. Lecz kiedy to PRZY~OCYMY do S~OWA, niechaj Bóg okaŒe siŸ prawdomównym, a wszelkie ludzkie sowo kamstwem. Amen. Powróømy na pocz'tek. W pierwotnym fizycznym stworzeniu, jak je dzisiaj znamy, Bóg uczyni wszystko jako parŸ: samca i samicŸ. Byy tam dwa kurczŸta _ kogut i kura, dwie sztuki byda: krowa i buhaj. I tak ci'gle dalej w caym stworzeniu. Lecz jeŒeli chodzi o czowieka, by on tylko jeden. On nie by par' (dwojgiem). Adam zosta stworzony na podobie§stwo BoŒe. On by synem BoŒym. Jako syn BoŒy on nie móg byø kuszony i upa™ø. To by byo niemoŒliwe. WiŸc Bóg wyj' z mŸŒczyzny uboczny produkt, aby spowodowaø upadek. Kobieta nigdy nie wysza wprost z rŸki BoŒej jako autentyczny produkt BoŒy. Ona zostaa stworzona z mŸŒczyzny. A kiedy Bóg sprawi, Œe ona wysza z mŸŒczyzny, odróŒniaa siŸ ogromnie od innych samic, które on stworzy. Ona moga zostaø zwiedziona. Cadna inna samica w stworzeniu nie moŒe byø niemoraln', ale kobieta moŒe mieø stosunek niemal w kaŒdej chwili. A ta jej sabo™ø pozwolia szatanowi, by j' zwiód przy pomocy wŸŒa, i doprowadzia kobietŸ do bardzo osobliwej pozycji przed Bogiem i Jego Sowem. Ona jest z jednej strony typem TIATYRSKI WIEK KOšCIO~A 5 wszystkich wulgarnych rzeczy, nieczystych i obrzydliwych, a z drugiej strony jest typem wszystkich rzeczy czystych, piŸknych i ™wiŸtych, jako naczynie Ducha i bogosawie§stw BoŒych. Na jednej stronie jest nazwana wszetecznic', która jest pijana winem swego cudzoóstwa. Na drugiej stronie jest nazwana Oblubienic' Chrystusa. Na jednej stronie jest nazwana Tajemnic' _ Babilonem, obrzydliwo™ci' przed Bogiem, a na drugiej stronie Nowym Jeruzalem _ nasz' matk'. Na jednej stronie jest tak nieczysta, nikczemna i lubieŒna, Œe w ko§cu jest wrzucona do jeziora ognistego, jako jedynego odpowiedniego dla niej miejsca, a na drugiej stronie jest wychwalana aŒ do nieba, dziel'c tron z samym Bogiem, jako jedyne odpowiednie miejsce dla takiej królowej. A w Tiatyrskim Ko™ciele ona jest PANUJBCB KOBIETB. Ona jest Tajemnic' _ Babilonem. Ona jest wielk' wszetecznic'. Ona jest Jezabel', faszyw' prorokini'. DLACZEGO? Dlatego, Œe prawdziwa kobieta jest ulega Bogu. Chrystus jest jej gow'. Ona nie ma Œadnego sowa, prócz Jego, nie ma Œadnych my™li, prócz Jego, Œadnego przewodnictwa, prócz Jego. Lecz jak siŸ ma sprawa z ko™cioem? On odrzuci Sowo i zniszczy BibliŸ i warto™ciowe rozprawy literackie poboŒnych ludzi. On zabija tych, którzy chcieli gosiø prawdŸ. On przej' kontrolŸ nad królami, ksi'ŒŸtami, i narodami _ przej' pod kontrolŸ armie i upiera siŸ przy tym, Œe jest prawdziwym ciaem Chrystusowym, i Œe jego papieŒe s' namiestnikami Chrystusa. On jest cakowicie zwiedziony przez diaba, do tego stopnia, Œe sta siŸ zwodzicielem innych. On jest oblubienic' szatana i zrodzi swoje faszywe religie. On panowa poprzez wszystkie Ciemne Wieki. Przez ponad dziewiŸø set lat pl'drowa i niszczy. On obala sztukŸ, niszczy wiedzŸ i nie stworzy niczego innego prócz ™mierci, tak iŒ ™wiato Prawdy niemal cakiem wygaso i pozostay tylko nieznaczne jego szcz'tki. Olej i wino przestay niemal spywaø; chociaŒ jednak panowa nad ™wieckimi królestwami i wymaga, aby wszyscy ludzie mieli swoje obywatelstwo w nim, bya tam maa grupka, która naleŒaa Bogu, a ich obywatelstwo byo niebia§skie, i tych on nie potrafi zniszczyø. Bóg zachowa Swoje mae stadko; oni nie mog' zostaø zniszczeni. Ten Ko™ció z Rzymu by tak samo poga§ski i zy, jak królowa Atalia, która usiowaa zniszczyø wszystko królewskie nasienie, i niemal odniosa powodzenie, lecz BÓG ZACHOWA~ JEDNEGO, a z niego wyszo wiŸcej wiernych. Tak wiŸc Bóg zachowa mae stadko w tej dugiej ciemnej nocy, a z ich prawdy w ko§cu powsta Luter. KaŒdy, kto wie co™ o Ko™ciele Rzymsko-Katolickim i o jego formie oddawania czci, moŒe powiedzieø, dlaczego to miasto Tiatyra byo wybrane przez Ducha, aby reprezentowao ko™ció w Ciemnych Wiekach. Tutaj to mamy, wprost przed naszymi oczyma. 6 SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A WIEK Tiatyrski Wiek trwa najduŒej ze wszystkich, okoo 900 lat, od 606 do 1520 r. POS~ANIEC Ko™ció by dugo rozszczepiony na dwa odamy, Zachodni i Wschodni. Zawsze tu i tam powsta w nim reformator albo w obu odamach, i na jaki™ czas wprowadzi pewn' czŸ™ø ko™cioa do gŸbszego stosunku z Bogiem. Takim czowiekiem na zachodzie by Franciszek z AsyŒu. Przez pewien czas odnosi naprawdŸ sukcesy, lecz w ko§cu jego praca zostaa podporz'dkowana pod hierarchiŸ Rzymu. Piotr Waldo z Lyonu, kupiec, który zaniecha swego ™wieckiego Œycia, sta siŸ bardzo aktywnym w suŒbie Panu, i poci'gn' wielu do Niego, lecz jego dzieo zostao udaremnione i zosta wyklŸty przez papieŒa. Ani zachodnie ani wschodnie grupy nie miay w™ród siebie czowieka, który by móg byø posa§cem dla tego wieku, jeŒeli to zbadamy w ™wietle Pisma. JednakowoŒ na Wyspach Brytyjskich byli dwaj mŸŒowie, których usuga w Sowie i w czynie wytrzymuje próbŸ wierno™ci. Byli to ™w. Patryk i ™w. Columba. šw. Columba by tym, na którego pad los, aby by posa§cem. Zatem posa§cem do Tiatyrskiego Wieku by ™w. Columba. PragnŸ zastanawiaø siŸ przez chwilŸ nad Œyciem ™w. Patryka, jako przykadem dla nas, a równieŒ zarzuciø kamstwo twierdzeniu Rzymu, Œe ™w. Patryk by jednym z nich, jak równieŒ Joanna z Arku. Patryk urodzi siŸ siostrze ™w. Marcina w maym miasteczku Bonavern, na brzegu rzeki Clyde. Pewnego dnia, kiedy bawi siŸ ze swymi dwoma siostrami na wybrzeŒu morza, podpynŸli piraci i porwali wszystkich troje. Nikt nie wie, co siŸ stao z siostrami, lecz Patryk (jego nazwisko byo Succat), zosta sprzedany pewnemu naczelnikowi w Pónocnej Irlandii. Jego obowi'zkiem byo pilnowanie ™wi§. On øwiczy psy, a aby to móg czyniø, jego psy byy tak dobrze wyøwiczone, Œe wielu ludzi przychodzio z bliska i z daleka, aby je kupiø. W swoim osamotnieniu on nawróci siŸ do Boga i zosta zbawiony. Potem przyszo natarczywe pragnienie, aby uciec i powróciø do domu _ do swoich rodziców. On uknu plan, przy czym skorzysta ze swej zdolno™ci øwiczenia psów. Nauczy psy, aby siŸ pooŒyy na nim i ostroŒnie przykryy jego ciao, i nie poruszyy siŸ, aŒ otrzymaj' rozkaz. Zatem pewnego dnia, kiedy jego wa™ciciel sprzedawa kilka psów, Patryk rozkaza psom, aby poszy do odzi, z wyj'tkiem przywódcy tej sfory. Przywódca sfory, któremu da nastŸpnie sekretny sygna, ucieka stamt'd i wzbrania siŸ wej™ø na pokad. W czasie kiedy jego pan i kupiec próbowali chwyciø tego psa, Patryk przedosta siŸ do TIATYRSKI WIEK KOšCIO~A 7 odzi i da sygna psom, aby go przykryy. Potem gwizdn' i sprowadzi przywódcŸ tej sfory do odzi i poleci mu, aby siŸ na nim równieŒ pooŒy. PoniewaŒ Patryka nie byo nigdzie widaø, kupiec napi' Œagle i wypyn' na morze. Kiedy Patryk by pewien, Œe kapitan odpyn' juŒ zbyt daleko, aby zawróci, da psom inny sygna, który spowodowa, Œe zaczŸy robiø rwetes. Potem powsta i powiedzia kapitanowi, Œe je™li go nie wysadzi na brzeg u jego domu, to rozkaŒe psom, aby ci'gle haasoway i on zajmie ten okrŸt. JednakowoŒ kapitan by chrze™cijaninem i kiedy usysza historiŸ tego chopca, to z rado™ci' wysadzi go na brzeg blisko jego domu. Patryk poszed do szkoy biblijnej, a potem powróci do Irlandii, gdzie przez Sowo i moc BoŒ', w wielu znamionach i cudach pozyska tysi'ce ludzi dla Pana. Ani raz nie poszed do Rzymu, i nigdy nie otrzyma polecenia z Rzymu. Prawd' jest, Œe kiedy Rzym zyska w ko§cu punkt oparcia na tej wyspie, i kiedy widzieli, Œe nasta odpowiedni czas, wymordowali ponad 100 000 chrze™cijan, którzy przez te lata rozro™li siŸ liczebnie z tej pierwotnej grupy, która przysza do Pana przez usugŸ ™w. Patryka. Okoo 60 lat po ™mierci ™w. Patryka, urodzi siŸ Columba w County Donegal, w Pónocnej Irlandii, w królewskiej rodzinie Fergus. On sta siŸ znakomitym, po™wiŸcaj'cym siŸ Pismu uczonym, i wiŸkszo™ø Pisma zna na pamiŸø. Bóg powoa go wyra›nym gosem, aby siŸ sta misjonarzem. Kiedy usysza gos BoŒy, nic nie mogo go powstrzymaø, a jego pena cudów usuga spowodowaa, Œe wielu historyków obwoao go jako nastŸpnego z apostoów. Jego usuga bya tak wielka i towarzyszyy jej takie nadprzyrodzone znaki, Œe wielu (szczególnie uczeni w Rzymie) byo tego zdania, Œe te sprawozdania byy przesadne. Na jednej z jego misyjnych podróŒy, kiedy stan' przed murami miasta i zasta jego bramy zawarte, podniós swój gos w modlitwie, aby Bóg zainterweniowa i pozwoli mu przyj™ø do tych ludzi, w tym celu, aby im móc gosiø. Lecz kiedy siŸ modli, nadworni czarownicy przeszkadzali mu go™nym haasem. NastŸpnie zacz' ™piewaø Psalm. Kiedy ™piewa, Bóg tak spotŸgowa siŸ jego gosu, Œe brzmia mocniej niŒ te poga§skie krzyki. Nagle bramy rozwary siŸ same. On wst'pi do miasta i gosi ewangeliŸ, zyskuj'c wielu dla Pana. Przy innej okazji, kiedy zosta wyobcowany z pewnej wioski, kiedy siŸ odwróci i zabiera do odej™cia, syn naczelnika tej wioski nagle ™miertelnie zachorowa. Szybko odszukano ™w. ColumbŸ i przywoano z powrotem. Kiedy modli siŸ modlitw' wiary, ten chopiec zosta natychmiast uzdrowiony. Wioska ta bya potem otwarta dla goszenia Ewangelii. Czysta Ewangelia, któr' gosi Columba i jego wspópracownicy, rozpowszechnia siŸ w caej Szkocji, nawracaj'c j' do Boga. Ona rozlaa siŸ równieŒ do Irlandii i do Pónocnej Europy. Jego sposób rozpowszechniania Ewangelii polega na tym, Œe byø moŒe dwunastu 8 SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A mŸŒów pod przewodnictwem jednego poszo do nowej okolicy i dosownie zaoŒyli miasto z o™rodkiem dla spraw Ewangelii. PomiŸdzy tymi dwunastu mŸŒczyznami mogli byø stolarze, nauczyciele, kaznodzieje itd., wszyscy zdumiewaj'co biegli w Sowie i prowadz'cy ™wiŸte Œycie. Ta maa kolonia zostaa otoczona murem. Wkrótce za tym murem pojawiay siŸ domy studentów i ich rodzin, którzy siŸ uczyli Sowa i przygotowywali, aby wyruszyø i suŒyø Panu jako misjonarze, przeoŒeni i kaznodzieje. Ci mŸŒowie mieli wolno™ø w tym, aby siŸ Œeniø, jednak wielu nie uczynio tego w tym celu, aby lepiej suŒyø Bogu. Oni nie korzystali z pomocy pa§stwa i na skutek tego uniknŸli polityki. Zamiast atakowaø religiŸ kogo™ innego, oni nauczali prawdy, bowiem wierzyli, Œe prawda jest wystarczaj'c' broni', aby osi'gn'ø te cele, które im Bóg zamierzy. Oni byli absolutnie niezaleŒni od Rzymu. šw. Columba by zaoŒycielem wielkiej szkoy Biblijnej na wyspie Hy (na poudniowy zachód od wybrzeŒy Szkocji). Kiedy tam przyby, wyspa ta bya tak nieurodzajna i skalista, Œe nie moga dostarczyø wystarczaj'cej ilo™ci poŒywienia dla nich wszystkich. Lecz Columba jedn' rŸk' sia nasienie, podczas kiedy drug' trzyma podniesion' w modlitwie. Dzisiaj ta wyspa jest jedn' z najbardziej urodzajnych na ™wiecie. Z o™rodka Biblijnego znajduj'cego siŸ na tej wyspie wyszli wielcy uczeni, wyposaŒeni w m'dro™ø i moc BoŒ'. Kiedy czytaem historiŸ tego wielkiego sugi BoŒego, i o jego cudownym dziele, którego dokona, to moje serce zostao zasmucone, kiedy stwierdziem, Œe papieska moc, pragn'c przyprowadziø wszystkich ludzi pod swoje panowanie, przysza i ostatecznie pokalaa te pola misyjne i zniszczya t' prawdŸ, której naucza Columba. POZDROWIENIE Obj. 2, 18: Tak mówi Syn BoŒy, który ma oczy jak pomie§ ognia, a nogi jego podobne s' do mosi'dzu.” Objawieniem Bóstwa do Tiatyrskiego Wieku jest to, Œe Jezus jest Synem BoŒym. za dni swego ciaa by On znany jako Syn Czowieczy. Lecz od tego czasu nie znamy Go juŒ wiŸcej wedug ciaa. On juŒ wiŸcej nie jest Synem Czowieczym, Wielkim Prorokiem, Który w Sobie Samym zebra razem wszystkie proroctwa. Ten Jednorodzony jest z powrotem w onie Ojca. Obecnie znamy Go w mocy zmartwychwstania. On powsta z martwych i przyodzia siŸ Swoj' potŸŒn' moc' i jest nade wszystko i ponad wszystko ku chwale Jego wasnej sawy. On nie bŸdzie z nikim dzieli Swojej chway. On nie odda Swego przewodnictwa nad ko™cioem Œadnemu czowiekowi. On spogl'da z góry na TiatyrŸ i widzi tutaj w tym mie™cie, i w tym czwartym wieku, jak ta cze™ø, która naleŒy tylko Jemu, zostaa TIATYRSKI WIEK KOšCIO~A 9 przekazana komu™ innemu. Jego oczy pon' ogniem gniewu i s'du, kiedy widzi, Œe Apollo otrzymuje cze™ø jako Syn BoŒy, chociaŒ tylko On jest Jednorodzonym Ojca. Jak straszny musi byø Jego s'd nad religi' Tiatyrskiego Wieku, w którym czonkowie ko™cioa, podobnie jak poga§scy czciciele syna boŒego (Apollosa, syna Zeusa) wywyŒszaj' w uwielbieniu czowieka _ wadcŸ, wspieranego przez pa§stwow' moc. Bowiem to jest dokadnie to, co on widzia. Ko™ció rzymskokatolicki, cakiem pogr'Œony w bawochwalstwie, oparty na obrz'dkach dla boga so§ca (Apollosa), wyd›wign' czowieka na poziom rzeczywistego bóstwa (papieŒ), przez maŒe§stwo ko™cioa z pa§stwem. Bowiem Tomasz z Akwinu i Alverus Pelagius sformuowali nastŸpuj'ce o™wiadczenie: PapieŒ dla tych, którzy patrz' na niego duchowym wzrokiem, wydaje siŸ byø nie czowiekiem, lecz Bogiem. Nie ma Œadnych granic jego autorytetu. On moŒe ustanawiaø prawa wedug swej wasnej woli i moŒe odwoaø które™ z nich, jak on uwaŒa za stosowne. W'tpiø w t' uniwersaln' moc przynosi w konsekwencji utratŸ zbawienia. NajwiŸkszymi nieprzyjaciómi ko™cioa s' heretycy, którzy nie chc' nosiø jarzma prawdziwego posusze§stwa.” Jest tylko jeden po™rednik miŸdzy Bogiem i lud›mi, czowiek Jezus Chrystus, (Syn BoŒy).” 1. Tymot. 2, 5. Lecz rzymski papieŒ zmieni to Sowo. On z tego uczyni: Jeden po™rednik miŸdzy Bogiem i czowiekiem, (nie lud›mi).” Obecnie on po™redniczy miŸdzy Po™rednikiem i lud›mi. Lecz nie ma Œadnego innego Po™rednika, oprócz Syna. PapieŒ o™wiadcza, Œe zbawienie jest tylko przez Rzymski ko™ció. Lecz nie ma Œadnego innego zbawienia, jedynie przez Syna BoŒego. Nic dziwnego, Œe te oczy ponŸy ogniem s'du. Nic dziwnego, Œe te stopy byy jako byszcz'cy mosi'dz, kiedy on stoi gotowy, aby podeptaø na proch i py te niegodziwe królestwa ™wiata. DziŸki Bogu za te mocne stopy z mosi'dzu. One przeszy przez s'd za nas. One s' obecnie naszym fundamentem, bowiem to, co On wydoby, jest nasze. My stoimy zidentyfikowani z Nim _ w Jezusie, Synu BoŒym. Jeste™my ™wiadkami tego, Œe w tym wieku powsta mahometanizm, który siŸ wypar Syna BoŒego i postanowi u™mierciø wszystkich, którzy siŸ nazywaj' chrze™cijanami. By to równieŒ ten wiek, w którym faszywy ko™ció pogardzi pierwszym przykazaniem Wszechmog'cego Boga i przyst'pi niezwocznie do przekroczenia drugiego przykazania, umie™ci bowiem swego papieŒa na miejscu Jezusa Chrystusa, zaoŒy i umocni bawochwalstwo do takiego stopnia, Œe to oznaczao ™mierø dla tych, którzy siŸ nie zgadzali na umieszczenie ikon w ko™ciele. Tylko pod panowaniem cesarzowej Teodory w latach 842-867 ponad 100 tysiŸcy zostao pomordowanych, dlatego Œe nie przypisywali tym obrazom Œadnego znaczenia. Ten wiek musi naprawdŸ pokutowaø, inaczej wszystko straci. Oto 10 SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A stoi Pan chway, Bóg, sam Bóg _ Jego Sowo zostao odrzucone, Jego Osoba jest odtr'cona, lecz ludzkie rŸce i ludzkie serca nie mog' Go usun'ø. Niechaj ludzie zapieraj' siŸ Go, On pozostaje wiernym. Nie bój siŸ maluczkie stadko, albowiem upodobao siŸ Ojcu waszemu daø wam królestwo. A kiedy Ja przyjdŸ ze stopami z mosi'dzu i z pon'cymi oczyma, Ja wynagrodzŸ, mój jest s'd, Ja odpacŸ _ mówi Pan. POCHWA~A Obj. 2, 19: Znam uczynki twoje i mio™ø, i wiarŸ i suŒbŸ i wytrwao™ø twoj', i wiem, Œe ostatnich uczynków twoich jest wiŸcej niŒ pierwszych.” Tutaj znajdujemy znowu t' sam' wstŸpn' uwagŸ: Znam uczynki twoje”. Syn BoŒy sam powiedzia: Wierzcie Mi, dla samych spraw tylko”. Kiedy by na ziemi, pooŒy nacisk na Swoje wasne uczynki. Te uczynki, które on czyni, byy postanowione przez Boga, aby byy inspiracj' do wiary w Niego. Bya to wielka czŸ™ø Jego usugi. Jego Duch šwiŸty powiedzia przez apostola Pawa: Albowiem dzieem Jego jeste™my stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, które Bóg przeznaczy, aby™my w nich chodzili.” Efez. 2, 10. Te uczynki byy w tym celu, aby inspiroway do wiary w Niego, poniewaŒ one miay pokazaø stosunek do Niego, który Pawe opisa jako stworzeni w Nim.” OtóŒ, uczynki nigdy nie zajm' miejsca wiary w Boga, jeŒeli chodzi o nasze zbawienie. Uczynki bŸd' jednak wskazywaø na to, Œe nasza wiara znajduje siŸ juŒ w Nim. Dobre uczynki ciŸ nie zbawi', lecz one bŸd' wychodziø ze zbawionego Cycia, jako owoc dla Pana. Ja wierzŸ w dobre uczynki. ChociaŒ nawet czowiek nie jest zbawiony, on powinien czyniø dobre uczynki i czyniø to najlepsze, co tylko potrafi. Lecz okropno™ci' w oczach BoŒych jest to, kiedy ludzie czyni' ze uczynki, a potem mówi', Œe wykonuj' wolŸ Pa§sk'. To wa™nie czynili biskupi i papieŒe i hierarchia rzymska. Oni zabijali, kaleczyli i czynili wszystko to zo w Imieniu Pa§skim. Oni Œyli Œyciem, które byo dokadnie w sprzeczno™ci z tym, czego uczy Sowo. W tych zych dniach ci prawdziwi wierz'cy ™wiecili jako ™wiato™ø w ciemnym miejscu, poniewaŒ oni ci'gle czynili dobrze, poniewaŒ oddawali bogosawie§stwem za przekle§stwo, i czynili prawdŸ, aby uczciø Boga, chociaŒ wielu z nich dla tej sprawy ponioso nawet ™mierø. W tym wierszu On daje pochwaŸ Swoim dzieciom, poniewaŒ one Œyy przemienionym Œyciem. Ich uczynki ™wiadczyy o tym, Œe w nich znajduje siŸ nowy Duch. Ludzie widzieli ich dobre uczynki i chwalili Boga. Tak, proszŸ pa§stwa, jeŒeli jeste™ chrze™cijaninem, bŸdziesz czyni to, co jest wa™ciwe. Twoje uczynki bŸd' wskazywaø na to, Œe TIATYRSKI WIEK KOšCIO~A 11 twoje serce jest w porz'dku. A nie bŸdzie to czym™, co wystawiasz na pokaz, bowiem ty bŸdziesz czyni Jego wolŸ, chociaŒ nie widzi ciŸ nikt inny, prócz samego Boga, a ty bŸdziesz czyni Jego wolŸ, choøby™ to nawet przypaci Œyciem. Znam twoj' mio™ø, suŒbŸ, wiarŸ i cierpliwo™ø”. ZauwaŒcie, Œe ich mio™ø jest umieszczona miŸdzy uczynkami” i suŒb'”. A to jest wa™ciwe dla niej miejsce, bowiem bez mio™ci nasze uczynki nie s' przyjmowane przez Boga, a tak samo nasza usuga nie. Pawe mówi'c do Koryntian, powiedzia: Bez mio™ci jestem niczym, a cokolwiek Ja czyniŸ, jest bezuŒyteczne, o ile tego nie czyniŸ w mio™ci”. OtóŒ, moŒecie wa™nie tutaj ogl'daø, Œe ci wierz'cy, nie byli z tej klasy Nikolaitów, która okazuje uczynki jako ™rodek zbawienia, albo aby byø podziwian' przez ludzi. Oni czynili ich uczynki z mio™ci BoŒej, która zostaa rozlana w ich sercach przez Ducha šwiŸtego. Ta mio™ø w ich sercach bya BoŒ' mio™ci' dla Jego wasnych. Jezus powiedzia: Po tym poznaj' wszyscy ludzie, Œe jeste™cie MOIMI uczniami, je™li mio™ø mieø bŸdziecie jedni wzglŸdem drugich.” Poganie, którzy widzieli Œycie wczesnych chrze™cijan, mówili: Patrzcie, jak oni siŸ wzajemnie miuj'. Jan powiedzia: Wszelki, kto miuje, z Boga siŸ narodzi”. 1. Jan 4, 7. PragnŸ wa™nie tutaj przekazaø pewne ostrzeŒenie. Jest powiedziane odno™nie tych ostatecznych dni, Œe dlatego, iŒ siŸ rozmnoŒy nieprawo™ø, oziŸbnie mio™ø wielu.” W Laodycejskim, albo ostatnim wieku, mio™ø samego siebie i mio™ø do materialnych rzeczy zajmie miejsce prawdziwej mio™ci BoŒej. Musimy siŸ mieø na baczno™ci przed moc' grzechu w ostatecznych dniach. Tak wielu stao siŸ zatwardziaymi, poniewaŒ nie zdawali sobie sprawy z dziaania tego ducha ostatecznych dni. Jest czas, aby™my siŸ zbliŒyli ku Bogu i pozwolili Mu napeniø nasze Œycie jego mio™ci', inaczej odczujemy oziŸbo™ø ko™cioa ostatecznych dni i odrzucimy prawdŸ BoŒ', która jedyna jest zdolna nam dopomóc. W tych ciemnych i okropnych latach prawdziwy krzew zachowa swoj' mio™ø wobec Boga i wobec braci. Bóg chwali ich za to. Znam twoj' usugŸ”. Jezus powiedzia: Kto jest najwiŸkszym z wszystkich, niech bŸdzie sug' wszystkich.” Pewien m'dry czowiek poda komentarz do tej wypowiedzi. Oto, co on powiedzia: Tylko historia udowodni prawdŸ tej wypowiedzi”. Ten czowiek mia racjŸ. Wszyscy naprawdŸ wielcy mŸŒowie w historii byli sugami. Ci, którzy siŸ domagali, aby im suŒono, ci, którzy ciemiŸŒyli drugich, którzy usiowali siŸ o to, aby byø zawsze na czele, sko§czyli w ha§bie. Nawet ci bogaci s' potŸpieni przez Boga, jeŒeli wa™ciwie nie uŒywali swojego bogactwa. Spójrzcie jednak do historii, a stwierdzicie, Œe prawdziwie wielkimi byli ci, którzy suŒyli innym. Historia nie moŒe nigdy opiewaø tych, dla których byo wiele uczynione, lecz ona bŸdzie zawsze chwaliø 12 SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A tych, którzy wiele uczynili dla innych. OtóŒ, pozwólcie, Œe to zastosujemy wzglŸdem samych siebie. Mianowicie, skoro Syn Czowieczy nie przyszed, aby mu suŒono, lecz aby suŒy, to my powinni™my na™ladowaø ten przykad. Spójrzcie na Niego, kiedy On sam schyla siŸ nad stopami apostoów i umywa ich zmŸczone i brudne stopy. On powiedzia: Wy nie wiecie, co Ja czyniŸ, lecz od tego czasu bŸdziecie to poznawaø. Lecz co widzicie, Œe Ja czyniŸ, powinni™cie i wy czyniø.” On sta siŸ sug' w tym celu, aby Bóg móg Go podnie™ø na najwiŸksze wyŒyny. A pewnego dnia na s'dzie ™wiŸtych, usyszymy Go mówi'cego: Dobrze, sugo dobry i wierny, wnijd› do rado™ci Pana”. Jest to trudne byø zawsze sug'. Lecz ci, którzy siŸ po™wiŸcaj' dla drugich i s' wyczerpani, pewnego dnia usi'd' razem z Nim na Jego tronie. Potem siŸ okaŒe, Œe to byo warte tego wszystkiego. Pracujmy wiŸc dla naszego Mistrza, od wschodu aŒ do zachodu so§ca. Mówmy o Jego wielkiej, cudownej mio™ci i opiece. A kiedy przeminie wszystko w tym Œyciu i nasze dzieo na ziemi zostanie wykonane, a ta lista bŸdzie odczytywana tam na drugiej stronie, ja tam bŸdŸ. Znam twoj' wiarŸ”. Obecnie on nie mówi tutaj tak, jak mówi do ko™cioa w Pergamie: zachowae™ MOJB wiarŸ”. On teraz nie mówi o Swojej wierze, lecz On ich chwali za ich wierno™ø. A kiedy to mówi, on czyni równieŒ wzmiankŸ o ich cierpliwo™ci”. OtóŒ, wierno™ø i cierpliwo™ø id' razem. W rzeczywisto™ci cierpliwo™ø jest wynikiem wierno™ci, bowiem jest powiedziane u Jakuba 1, 3: Do™wiadczenie waszej wiary sprawuje cierpliwo™ø.” Nie ma absolutnie Œadnej innej drogi, na której by moŒna zyskaø cierpliwo™ø. Ona musi przyj™ø przez do™wiadczenie naszej wiary. Rzym. 5, 3: Do™wiadczenie sprawuje cierpliwo™ø.” Jak wysoko Bóg traktuje skutki naszej cierpliwo™ci, moŒna ogl'daø w li™cie Jak. 1, 4: A cierpliwo™ø niech ma doskonay uczynek, aby™cie byli doskonali, i aby wam na niczym nie schodzio.” BoŒ' wol' dla nas jest Doskonao™ø. A t' doskonao™ci' jest cierpliwo™ø _ oczekiwaø na Boga i oczekiwaø czego™ od Boga. To jest proces ksztatowania charakteru. Jak wysoko Bóg chwali ™wiŸtych z tych Ciemnych Wieków! Cierpliwi jako baranki _ miuj'cy i wierni suŒyli oni Bogu! To jest wszystko, czego oni pragnŸli w tym Œyciu, tylko suŒyø swemu Panu. Jak wielk' musiaa byø ich nagroda! Znam uczynki twoje, a ostatnich jest wiŸcej niŒ pierwszych.” To jest na pewno godne zauwaŒenia. Kiedy ciemno™ci tego wieku wzmagay siŸ, kiedy honorowa lista mŸczenników wyduŒaa siŸ z dnia na dzie§, oni dziaali jeszcze bardziej, jeszcze wiŸcej suŒyli, a ich wiara umacniaa siŸ. Jak bardzo tragiczne byo to, Œe w Efeskim Wieku ta mio™ø wygasa. A naprawdŸ nic nie jest powiedziane o wzrastaj'cym dziele mio™ci w innych wiekach; lecz w tym wieku, w tym najciemniejszym z wszystkich wieków, oni suŒyli Mu jeszcze wiŸcej. O, co to za lekcja! Nie byo tam Œadnego osabienia tej askawej 13 TIATYRSKI WIEK KOšCIO~A usugi mio™ci wzglŸdem Pana, ale raczej spotŸgowanie. To jest ta tajemnica. Niech sobie nieprzyjaciel próbuje udaremniø nasz' usugŸ dla Pana _ nasz' odpowiedzi' jest wzmoŒona usuga. Kiedy sabeusz krzyczy w strachu, wtedy jest pora ogaszaø zwyciŸstwo. Znam uczynki twoje, a ostatnich jest wiŸcej niŒ pierwszych.” OtóŒ, jak juŒ powiedzieli™my, ten okres zosta nazwany Ciemnym Wiekiem, by to bowiem rzeczywi™cie najciemniejszy okres w caej historii. By to okres rz'dów papieŒa Inocentego III, który twierdzi, Œe by namiestnikiem Chrystusa _ najwyŒszym wadc' nad ko™cioem i nad ™wiatem”, i on wprowadzi INKWIZYCJ£, która pod jego kierownictwem przelaa wiŸcej krwi, niŒ w jakimkolwiek innym czasie, z wyj'tkiem Reformacji. By to okres pornokracji _ panowania nierz'dnic. Sagarius III mia kochankŸ i napeni papieski chór nierz'dnicami i bŸkartami, a papieski paac zamieni w jaskiniŸ zbójców”. Anastazjusz III by torturowany aŒ na ™mierø przez MarozjŸ, która bya kochank' Sagariusa. Jan XI by nie™lubnym synem Marozji. Jan XII by wnukiem Marozji. On gwaci wdowy i dziewice i zosta zabity na samym czynie cudzoóstwa przez rozsierdzonego maŒonka jednej niewiasty.” By to okres rozamu papiestwa, bowiem dwie linie papieŒy, (jeden rz'dzi z Avignonu, a drugi z Rzymu) przeklinay siŸ i zwalczay wzajemnie. Ci papieŒe byli winni nie tylko niemoralnych seksualnych czynów (podz'c mnóstwo nie™lubnych dzieci, popeniaj'c sodomizm itd.), lecz byli winni z powodu sprzedawania urzŸdów kapa§skich, za najwyŒsze oferty na licytacji. By to wiek, w którym to ™wiato ledwie siŸ Œarzyo, jednak ci nieliczni wierz'cy pracowali gorliwiej podczas gdy ciemno™ci ci'gle wzrastay aŒ pod koniec tego wieku niektórzy powstali i próbowali dokonaø reformy. Ich praca bya tak gorliwa, Œe utorowali drogŸ dla nadchodz'cej reformacji. Dlatego teŒ Sowo mówi odno™nie tego wieku: twoich ostatnich uczynków (na ko§cu tego wieku) jest wiŸcej niŒ pierwszych.” Sowo Tiatyra posiada rozmaite znaczenia, miŸdzy innymi równieŒ Ustawiczna ofiara”. Wielu wierzy, Œe to jest proroctwo, dotycz'ce wykonywania mszy, która jest ustawicznym przedkadaniem ofiary Chrystusa. To jest ™wietna my™l, lecz to moŒe równieŒ oznaczaø ustawiczn' ofiarŸ w Œyciu i w pracy prawdziwych wierz'cych Pa§skich. Istotnie, ci wierz'cy w Tiatyrze byli kwiatem” tego plonu peni Ducha šwiŸtego i wiary, stworzeni do dobrych uczynków, okazuj'cych Jego chwaŸ, nie poczytali Swego Œycia za nic, lecz z rado™ci' oddawali wszystko co mieli, jako ™wiŸt' ofiarŸ dla Pana. NAGANA 14 SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A Obj. 2, 20: Lecz mam ci za ze, Œe pozwalasz (tolerujesz) niewie™cie Jezabeli, która siŸ podaje za prorokiniŸ, i naucza i zwodzi moje sugi, uprawiaø wszetecze§stwo i spoŒywaø rzeczy ofiarowane bawanom.” Przy pomocy tego wiersza pragnŸ was skoniø do tego, aby™cie przeszli do 23. wiersza i zobaczyli sprawdzenie siŸ tej wielkiej prawdy, na któr' przez cay czas staraem siŸ zwróciø wasz' uwagŸ. A jej dzieci zabijŸ na ™mierø i poznaj' wszystkie ko™cioy, Œe Jam jest ten, który siŸ bada nerek i serc.” Przez cay czas mówiem, Œe w rzeczywisto™ci istniay dwa ko™cioy, chociaŒ Duch mówi do obydwu, jako by to by tylko jeden. Tutaj jest jasno powiedziane, Œe to byy ko™cioy i to cakiem wyra›nie mówi o tym, Œe niektóre z tych ko™cioów najwidoczniej NIE wiedz', Œe on jest Tym, który bada nerki i serca. On im jednak udowodni, Œe tak jest. OtóŒ, które to bŸd' ko™cioy, które nie znaj' tej prawdy? Naturalnie, jest to grupa faszywego krzewu, bowiem prawdziwi wierz'cy na pewno wiedz', Œe s'd rozpoczyna siŸ od domu BoŒego, i oni bŸd'c bogobojnymi, os'dzaj' samych siebie, aby nie byli s'dzeni. OtóŒ, dlaczego Bóg nazywa te ko™cioy Swymi ko™cioami, chociaŒ one s' faszywym krzewem? Prawd' jest, Œe oni s' chrze™cijanami. Lecz oni nie s' chrze™cijanami wedug Ducha. Oni s' chrze™cijanami wedug ciaa. Oni nosz' to imiŸ na próŒno. Ew. Marka 7, 7. Daremnie mi jednak cze™ø oddaj', gosz'c nauki, które s' nakazami ludzkimi”. W rzeczywisto™ci s' jednak chrze™cijanami, bowiem czym innym mogliby jeszcze byø? Mahometanin jest mahometaninem. Taka jest jego religia, bez wzglŸdu na to, jak on jej przestrzega, bowiem on teoretycznie zgadza siŸ z tym, czego uczy Koran. W ten sam sposób chrze™cijanin jest chrze™cijaninem, jak dugo zgadza siŸ z tym faktem, Œe Jezus jest Synem BoŒym, urodzonym z dziewicy, Œe zosta ukrzyŒowany, umar, i zmartwychwsta, Œe On jest Zbawicielem rodzaju ludzkiego, itd. (W rzeczywisto™ci w Laodycejskim Wieku bŸd' tacy, którzy siŸ sami nazywaj' chrze™cijanami, bowiem oni zgadzaj' siŸ z piŸknymi wa™ciwo™ciami Jezusa, rezerwuj' sobie jednak prawo zapierania Jego Bóstwa. Chrze™cija§scy Naukowcy uczynili to juŒ, jak równieŒ cae rzesze tych, którzy gosz' towarzysk' EwangeliŸ). Taki jest nominalnym chrze™cijaninem i naleŒy do ko™cioa. Lecz on nie jest PRAWDZIWYM, albo duchowym wierz'cym. Prawdziwym wierz'cym jest taki, który zosta wechrzczony do ciaa Chrystusa i jest Jego czonkiem. Niemniej jednak jest to wedug BoŒego postanowienia, Œe chwasty rosn' razem z pszenic' i nie maj' byø wykorzenione. Taki jest rozkaz BoŒy. Dzie§ ich zwi'zania i spalenia nadchodzi, lecz jeszcze nie nasta. Zatem Duch mówi do tej pomieszanej grupy. Na jednej stronie On chwali, a na drugiej daje naganŸ. On mówi o tym, co jest wa™ciwe u TIATYRSKI WIEK KOšCIO~A 15 prawdziwego wierz'cego. Obecnie On ostrzega, co musi czyniø faszywy krzew, jeŒeli ma stan'ø usprawiedliwiony przed Panem. KOBIETA JEZABELA Aposto Jakub pokaza nam nastŸpstwa tego, co przynosi z sob' grzech. Jak. 1, 14-15: Lecz kaŒdy bywa kuszony przez wasne poŒ'dliwo™ci, które go poci'gaj' i nŸc'. Potem gdy poŒ'dliwo™ø pocznie, rodzi grzech, a gdy grzech dojrzeje, rodzi ™mierø”. OtóŒ, to jest dokadny obraz tego, co siŸ stao w wiekach ko™cioa. Podobnie jak grzech rozpocz' siŸ w niczym innym, niŒ w uczuciach, tak samo ™mierø dla ko™cioa rozpoczŸa siŸ prostymi, ledwie zauwaŒalnymi uczynkami Nikolaitów. Od uczynków przeszo to do nauki. W stadium nauki zaczŸo to obejmowaø moc pa§stwow', i wprowadzaø poga§stwo. W tym wieku teraz idzie to za swoj' prorokini' (nauczycielk') i tak posuwa siŸ dalej, aŒ siŸ znajdzie w jeziorze ognistym, bowiem to jest dokadnie to miejsce, gdzie nastanie jego kres _ w drugiej ™mierci. OtóŒ, cae oburzenie BoŒe przeciw temu czwartemu wieku znajduje wyraz w Jego oskarŒeniu, skierowanemu przeciwko tej prorokini Jezabeli. Aby dokadnie zrozumieø, dlaczego On j' tak krytykuje, musimy spojrzeø na jej historiŸ w Biblii, a kiedy stwierdzimy, co ona wówczas uczynia, poznamy, co dzieje siŸ w tym czasie. Pierwsz' i to bardzo waŒn' spraw', któr' dowiadujemy siŸ o Jezabeli, jest to, Œe ona NIE jest córk' Abrahama, ani jej wprowadzenie do pokole§ Izraelskich nie miao takiego duchowego przyjŸcia, jak w wypadku Ruty _ Moabitki. W Œadnym wypadku. Ta niewiasta bya córk' Ethbaala, króla Sydonu (1. Król. 16, 31.), który by kapanem Astaroty. On zyska tron przez zamordowanie swego poprzednika Phelesa. Widzimy wiŸc tutaj, Œe ona bya córk' mordercy. (To nam z pewno™ci' przypomina Kaina). A sposób, w jaki ona staa siŸ czŸ™ci' Izraela _ nie by to ten duchowy kana, który zgotowa Bóg, dla przyjŸcia pogan, lecz ona tam wesza przez MA~CE˜STWO z Achabem, królem nad dziesiŸcioma pokoleniami Izraela. OtóŒ, to skojarzenie, jak widzieli™my, nie byo na duchowym podoŒu, ale na politycznym. Tak wiŸc ta kobieta, która bya pogr'Œona w bawochwalstwie, nie miaa najmniejszego pragnienia staø siŸ wielbicielk' Jedynego Prawdziwego Boga, ale ona przysza raczej z jawnym zamiarem odwrócenia Izraela od Pana. Izrael, (tych dziesiŸø pokole§), juŒ pozna, co to znaczy oddawaø cze™ø zotemu cielcowi, lecz oni nie byli jeszcze dotychczas zaprzedani bawochwalstwu, bowiem cze™ø bya oddawana Bogu, a zakon MojŒesza by uznawany. Lecz od czasu zawarcia maŒe§stwa Achaba z Jezabel', bawochwalstwo rozwinŸo siŸ do olbrzymich rozmiarów. Byo to 16 SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A wówczas, kiedy ta kobieta staa siŸ kapank' w ™wi'tyni, któr' ona wzniosa dla Astaroty (Wenus) i Baala (boga so§ca), kiedy Izrael doszed do krytycznego punktu swego istnienia. Maj'c to na uwadze, moŒemy teraz zacz'ø zrozumiewaø to, co Duch BoŒy przedoŒy w Tiatyrskim Wieku. Tutaj to jest. Achab po™lubi JezabelŸ i on to uczyni jako polityczne posuniŸcie, aby umocniø swoje królestwo i zabezpieczyø je. Dokadnie to samo uczyni ko™ció, kiedy skojarzy siŸ z Konstantynem w czasie jego rz'dów. Oni po'czyli siŸ razem z powodów politycznych, chociaŒ wygl'dao to pozornie duchowo. OtóŒ, nikt nie potrafi mnie przekonaø o tym, Œe Konstantyn by chrze™cijaninem. On by poganinem, chociaŒ mia w sobie na pozór co™ z chrze™cijanina. On namalowa biae krzyŒe na tarczach Œonierzy. On by zaoŒycielem zakonu Rycerzy Kolumba. On umie™ci krzyŒ na wieŒy ko™cioa ™w. Zofii, daj'c przez to pocz'tek tradycji. By to pomys Konstantyna _ zjednoczyø wszystkich razem: pogan, nominalnych chrze™cijan i prawdziwych chrze™cijan. I przez chwilŸ wygl'dao na to, jako by odniós sukces, bowiem prawdziwi wierz'cy przyszli, aby zobaczyø, czy siŸ im nie uda przywie™ø z powrotem tych, którzy zboczyli od Sowa. Kiedy widzieli, Œe ich nie potrafi' przyprowadziø z powrotem do prawdy, byli zmuszeni oderwaø siŸ od tego politycznego ciaa. Kiedy to uczynili, zostali nazwani heretykami i byli prze™ladowani. Pozwólcie, Œe zaraz tutaj powiem, iŒ ta sama sprawa dzieje siŸ wa™nie obecnie. Ludzie schodz' siŸ wszyscy razem. Oni pisz' BibliŸ, która zadowoli kaŒdego, czy to bŸdzie Cyd, katolik, czy protestant. Oni maj' swój wasny Sobór Nicejski, ale nazywaj' go Rad' Ekumeniczn'. A czy wiecie, kogo zwalczaj' wszystkie te organizacje? One zwalczaj' prawdziwych Zielono™wi'tkowców. Nie mam na my™li organizacji, nazwanej Zielono™wi'tkowcy. Mam na my™li tych, którzy s' zielono™wi'tkowcami dlatego, Œe s' napenieni Duchem šwiŸtym, i posiadaj' w™ród siebie znaki i dary, dlatego Œe chodz' w prawdzie. Kiedy Achab po™lubi JezabelŸ z powodów politycznych, sprzeda swoje pierworodztwo. Bracie, ty siŸ przy'czasz do organizacji i poprzez to zaprzedajesz swoje pierworodztwo, czy temu wierzysz albo nie. KaŒda grupa protestancka, która kiedykolwiek stamt'd wysza, a potem tam powrócia, sprzedaa swoje pierworodztwo, a jeŒeli sprzedajesz pierworodztwo, jeste™ po prostu takim, jak Ezaw _ moŒesz potem krzyczeø i pokutowaø, ile tylko chcesz, ale to ci nic nie pomoŒe. Jest tylko jedna rzecz, któr' moŒesz czyniø, a to jest Wynijd› z niego, ludu mój, i nie b'd› uczestnikiem jego grzechów.” OtóŒ, jeŒeli my™licie, Œe nie mam racji, odpowiedzcie mi tylko na jedno pytanie. Czy kto™ z ludzi moŒe mi wymieniø jaki™ ko™ció, lub kierunek religijny, który wst'piwszy do organizacji albo stawszy siŸ TIATYRSKI WIEK KOšCIO~A 17 denominacj', przeŒy jeszcze kiedy przebudzenie i zawróci z powrotem. Takiego nie znajdziecie _ ani jednego nawet. Bya to godzina pónocy dla Izraela, kiedy on po'czy siŸ z ™wiatem i opu™ci to duchowe z powodu tego politycznego. Bya to godzina pónocy w Nicei, kiedy ko™ció uczyni t' sam' rzecz. Jest to godzina pónocy obecnie, kiedy ko™cioy schodz' siŸ razem. OtóŒ, kiedy Achab po™lubi JezabelŸ, pozwoli jej wzi'ø pa§stwowe pieni'dze i wznie™ø dwie olbrzymie budowle dla praktykowania kultu Astaroty i Baala. Ta, która zostaa wzniesiona dla Baala, bya wystarczaj'co duŒa, by cay Izrael móg siŸ tam zej™ø i oddawaø mu cze™ø. A kiedy Konstantyn i ko™ció zawarli maŒe§stwo, on da ko™cioowi budynki i umie™ci w nich otarze i obrazy, i zorganizowa hierarchiŸ, która siŸ juŒ wtedy zaczŸa ksztatowaø. Kiedy Jezabela miaa pa§stwow' moc po swojej stronie, ona narzucaa swoj' religiŸ ludziom i zabijaa proroków i kapanów BoŒych. Doszo to tak daleko, Œe Eliasz, posaniec na swój czas, my™la, Œe pozosta tylko on sam, lecz Bóg mia jeszcze 7 000 tych, którzy nie skonili swoich kolan przed Baalem. A wa™nie dzisiaj, tam na zewn'trz, miŸdzy tymi denominacjami baptystów, metodystów, prezbiterian itd. s' niektórzy, którzy wynijd' i powróc' do Boga. PragnŸ wam powiedzieø, Œe nie jestem obecnie, ani nigdy nie byem przeciwko ludziom. Jest to denominacja _ system organizacji, przeciwko którym ja jestem. MuszŸ byø przeciwko temu, poniewaŒ Bóg tego nienawidzi. OtóŒ, zatrzymajmy siŸ tutaj przez chwilŸ i powtórzymy jeszcze raz to, na co kadli™my nacisk odno™nie kultu w Tiatyrze. Ja powiedziaem, Œe oni oddawali cze™ø Apollosowi, (który by bogiem so§ca), jak równieŒ cesarzowi. OtóŒ, Apollosowi by dany tytu zapobiegaj'cy zu”. On odwraca zo precz od ludu. On im bogosawi i by dla nich rzeczywistym bogiem. On mia nauczaø ludzi. On wyja™nia sprawŸ oddawania czci, obrz'dków ™wi'tynnych, suŒbŸ dla boŒków, ofiary oraz ™mierø i Œycie po ™mierci. A czyni to przez prorokiniŸ, która siedziaa na trójnogim krze™le, bŸd'c w transie. O moi drodzy! Czy to widzicie? Tutaj jest ta prorokini, nazwana Jezabel', i ona naucza lud. A jej nauczanie polegao na zwodzeniu sug BoŒych i doprowadzeniu ich do tego, Œe popeniali wszetecze§stwo. OtóŒ, wszetecze§stwo znaczy tyle co bawochwalstwo”. Oto, jakie to ma duchowe znaczenie. Jest to nielegalny zwi'zek. Zarówno zwi'zek Achaba, jak i zwi'zek Konstantyna byy nielegalne. Obaj popenili duchowe wszetecze§stwo. KaŒdy wszetecznik sko§czy w jeziorze ognistym. Tak Bóg powiedzia. Tak wiŸc nauczanie Ko™cioa Katolickiego (ko™ció jest wg ang. rodzaju Œe§skiego, jest to kobieta) zaprzecza Sowu BoŒemu. PapieŒ, który dosownie jest Apollosem w nowoczesnej wersji, naucza ludzi, 18 SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A aby siŸ jednoczyli z boŒkami. Rzymski ko™ció sta siŸ obecnie faszyw' prorokini' dla ludu, bowiem on zabra ludziom Sowo Pa§skie i da im swoje wasne idee, dotycz'ce tego, z czego skada siŸ przebaczanie grzechów, co przynosi bogosawie§stwa BoŒe, a ksiŸŒa posunŸli siŸ tak daleko, Œe twierdz' kategorycznie, iŒ posiadaj' moc nie tylko jeŒeli chodzi o Œycie, ale równieŒ jeŒeli chodzi o ™mierø. Oni ucz' wedug swego wasnego przekonania, Œe istnieje czy™ciec, lecz nie moŒecie tego znale›ø w Sowie. Oni nauczaj', Œe modlitwy, msze i pieni'dze wydostan' was z czy™øca do nieba. Cay ten system, który jest oparty na ich nauce, jest faszywy. On nie spoczywa na niezawodnym fundamencie objawienia BoŒego, w Jego Sowie, lecz na lotnym, grz'skim piasku ich wasnych diabelskich kamstw. Ko™ció przeszed z organizacji do denominacji, a stamt'd do faszywej nauki. To siŸ zgadza. Rzymscy katolicy nie wierz', Œe Bóg jest w Swoim Sowie. Wcale nie. Gdyby tak wierzyli, musieliby pokutowaø i staø za tym, lecz oni mówi', Œe Bóg jest w Swoim ko™ciele. To by uczynio BibliŸ histori' Katolickiego Ko™cioa. Tak jednak nie jest. Spójrzcie tylko, co oni uczynili z wodnym chrztem. Oni go usunŸli precz, aby nie by chrze™cija§skim chrztem, i uczynili z niego poga§ski chrzest w tytuy. Pozwólcie, Œe wam powiem o pewnym przeŒyciu, które miaem z katolickim ksiŸdzem. Jedna dziewczyna, któr' ochrzciem swego czasu, staa siŸ katoliczk', i jej ksi'dz chcia ze mn' porozmawiaø o niej. On siŸ zapyta, jakim rodzajem chrztu zostaa ona ochrzczona. Powiedziaem mu, Œe j' ochrzciem Chrze™cija§skim Chrztem, który jest jedynym jaki znam. Pogrzebaem j' w wodzie w ImiŸ Pana Jezusa Chrystusa. Ów ksi'dz zwróci mi uwagŸ na to, Œe Ko™ció Katolicki swego czasu czyni tak samo. Natychmiast zapytaem go, kiedy Ko™ció Katolicki tak czyni, poniewaŒ ja czytaem jego historiŸ i nie mogem znale›ø tego, co on powiedzia. On mi rzek, Œe to znajduje siŸ w Biblii i Œe Jezus zorganizowa Katolicki Ko™ció. Zapytaem go, czy my™li, Œe Piotr by rzeczywi™cie pierwszym papieŒem. On z naciskiem powiedzia, Œe Piotr nim by. Zapytaem go, czy msze byy mówione po acinie w tym celu, aby zagwarantowaø to, Œe bŸd' poprawne i nie mog' siŸ nigdy zmieniø. On rzek, Œe to prawda. Powiedziaem mu, Œe ja my™lŸ, iŒ oni bardzo daleko odeszli od tego, co mieli na pocz'tku; daem mu do zrozumienia, Œe gdyby Ko™ció Katolicki naprawdŸ wierzy w KsiŸgŸ Dziejów Apostolskich, to ja bybym staromodnym katolikiem. On mi powiedzia, Œe Biblia jest kronik' Ko™cioa Katolickiego oraz Œe Bóg jest w ko™ciele. Ja siŸ z nim nie zgodziem, bowiem Bóg jest w Swoim Sowie. Niechaj Bóg ma prawdŸ, wszelki czowiek jest kamc'. JeŒeli co™ ujmiecie albo dodacie do tej KsiŸgi, Bóg obieca, Œe on doda plag tym, którzy dodaj', i ujmie ich dzia z KsiŸgi Cycia, jeŒeli odwaŒ' siŸ uj'ø z niej co™. Obj. 22, 18-19. TIATYRSKI WIEK KOšCIO~A 19 Pozwólcie, Œe wam teraz pokaŒŸ, w jaki sposób Ko™ció RzymskoKatolicki wierzy, Œe Bóg jest w ko™ciele, zamiast w Sowie. Oto wyj'tek z dziennika papieŒa Jana XXIII: Moje do™wiadczenie podczas trzech lat mego papiestwa, odk'd Yw boja›ni i ze drŒeniem’ przyj'em t' usugŸ, w czystym posusze§stwie wobec Woli Pana, przekazanej mi przez ™wiŸte Kolegium Kardynaów w konklawe, skada ™wiadectwo w tej sentencji i jest dla mnie pobudzaj'cym i trwaym powodem, aby byø wiernym wobec tego i absolutnie ufaø w Bogu, we wszystkim, co dotyczy tera›niejszo™ci, i w doskonaym spokoju, co dotyczy przyszo™ci”. Ten papieŒ twierdzi, Œe Bóg mówi za po™rednictwem Ko™cioa, objawiaj'c Swoj' WolŸ. JakŒe to faszywe! Bóg jest w Swoim Sowie i mówi przez Sowo, objawiaj'c Swoj' wolŸ. On równieŒ twierdzi, Œe pokada absolutn' ufno™ø w sowo ludzkie i na skutek tego usucha go w cicho™ci. Brzmi to tak piŸknie, ale jest to tak faszywe! Wa™nie takie, jak to wypaczenie dokonane w ogrodzie Eden. Przejd›my teraz do Objawienia 17. i spójrzmy na t' kobietŸ, na ko™ció, który Œyje z faszywych proroctw, a nie ze Sowa BoŒego. W 1. wierszu Bóg nazywa j' wielk' wszetecznic'. Dlaczego ona jest wszetecznic'? Dlatego, Œe znajduje siŸ w bawochwalstwie. Ona ™ci'gnŸa ludzi za sob' do tej samej rzeczy. Jakie jest lekarstwo przeciw bawochwalstwu? Sowo BoŒe. Tak, ta kobieta jest wszetecznic', poniewaŒ ona opu™cia Sowo. Ona tam siedzi na wielu wodach, co oznacza tumy ludzi. To musi byø z pewno™ci' faszywy ko™ció, dlatego Œe ko™ció BoŒy jest nieliczny _ niewielu jest tych, którzy to znajduj'. ZauwaŒcie, czym ona jest w oczach BoŒych, bez wzglŸdu na to, jak cudownie ona wygl'da w oczach ludzkich i jak bardzo filozoficznie prezentuje siŸ. Ona jest pijana nieczysto™ci' swego wszetecze§stwa. OtóŒ, ona bya upojona krwi' mŸczenników. Tak samo jak Jezabela, która zabijaa proroków i kapanów i niszczya BoŒy lud _ tych którzy siŸ nie pokonili i nie oddawali czci Baalowi. A to jest dokadnie to, co czyni Katolicki Ko™ció. Oni zabijali tych, którzy siŸ nie chcieli skoniø przed wadz' papieŒa. Ci, którzy pragnŸli Sowa BoŒego zamiast sów ludzkich, zostali zgadzeni, zazwyczaj okrutnymi sposobami. Lecz ten ko™ció, który rozdawa ™mierø, by sam martwy, a nie wiedzia o tym. Nie byo w nim Œycia i nie towarzyszyy mu Œadne znaki. CZAS DO POKUTY Obj. 2, 21: ‘‘I daem jej czas, aby pokutowaa, ale nie chce siŸ upamiŸtaø we wszetecze§stwie swoim”. Czy wiecie, Œe ten ko™ció by w rzeczywisto™ci jeszcze bardziej niegodziwy niŒ Achab? Czy wiecie, Œe 20 SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A on przez krótki czas pokutowa i chodzi poddajny Bogu? Nie moŒecie tego powiedzieø o Ko™ciele Rzymsko-Katolickim. W Œadnym wypadku. On nigdy nie pokutowa, ale nieustŸpliwie niszczy kaŒdego i wszystkich, którzy mu próbowali dopomóc ku pokucie. Tak mówi historia. OtóŒ, Bóg nie tylko wzbudzi posa§ców do kaŒdego wieku, lecz on wzbudzi równieŒ kilku cudownych pomocników dla tych posa§ców. On da do kaŒdego wieku kilku cudownych mŸŒów BoŒych i oni czynili wszystko, co potrafili, aby przyprowadziø ko™ció z powrotem do Boga. Naturalnie, Bóg da mu sposobno™ø i pomoc do pokuty. Czy on jednak kiedy pokutowa i pokaza przez swoje owoce, Œe tak czyni? Bynajmniej. Nigdy tego nie uczyni, ani teŒ nie uczyni. On jest pijany. On zosta pozbawiony swego rozs'dku w duchowych sprawach. Nie dajcie siŸ teraz zmyliø i nie zacznijcie my™leø, Œe Rzymski Ko™ció pokutowa z tego powodu, Œe mordowa ™wiŸtych, dlatego Œe próbuje siŸ zjednoczyø z protestantami przez dostosowanie swojego wyznania wiary do wyznania protestantów. Ani razu nie przeprosi on Œadnego i nie przyzna, Œe by godny potŸpienia z powodu masowych morderstw, które popenia. On tego ani nie uczyni. I bez wzglŸdu na to, jak przyjemnym i miym wydaje siŸ byø w tym szczególnym czasie, on jednak powstanie, aby zabijaø, bowiem morderstwo tkwi w jego niegodziwym i nie pokutuj'cym sercu. OG~OSZENIE WYROKU PRZECIW WSZETECZNICY Obj. 2, 22-23: ToteŒ rzucŸ j' na oŒe, a tych, którzy z ni' cudzooŒ', wtr'cŸ w ucisk wielki, je™li siŸ nie upamiŸtaj' z uczynków swoich. A dzieci jej zabijŸ; i poznaj' wszystkie zbory, Œe Ja jestem Ten, który bada nerki i serca, i oddam kaŒdemu z was wedug uczynków waszych.” Jak proszŸ? Czy ta niewiasta ma dzieci? Ona a wszetecznica? W wypadku, Œe ona ma dzieci w wyniku swego cudzoóstwa, musi zostaø spalona ogniem, jak mówi Sowo. To zgadza siŸ dokadnie. To jest jej koniec, bowiem ona zostanie spalona ogniem. Jej koniec, to jezioro gorej'ce ogniem. Zatrzymajmy siŸ jednak przez chwilŸ i pomy™lmy o tych dzieciach. Jest to niewiasta, która przynosi na ™wiat dzieci. Oczywi™cie, ta niewiasta miaa dzieci, które z niej wyszy, one jednak czyniy to samo, co ona. PokaŒcie mi choøby jeden ko™ció, który wyszedszy raz z organizacji, nie powróci tam zaraz ponownie. Nie ma ani jednego. Ani jednego. Luteranie wyszli, ale zorganizowali siŸ zaraz potem, a dzisiaj oni s' w dobrej komitywie z ruchem ekumenicznym. Metody™ci wyszli i zaraz siŸ zorganizowali. Zielono™wi'tkowcy wyszli i zorganizowali siŸ ponownie. Nastanie dalsze wyj™cie i chwaa Bogu, TIATYRSKI WIEK KOšCIO~A 21 oni siŸ nie bŸd' organizowaø, dlatego Œe poznali prawdŸ. Ta grupa bŸdzie Oblubienic' ostatecznych dni. OtóŒ, tutaj jest powiedziane, Œe ta wszetecznica miaa dzieci. Kim wiŸc one byy? One byy córkami, poniewaŒ byy ko™cioami, tak samo jak ona. OtóŒ, tutaj jest bardzo interesuj'ca my™l. Jezabela i Achab mieli córkŸ. Ta córka wysza za m'Œ za Jehorama, syna Jozafata, a w 2. Król. 8, 16. jest powiedziane: Jehoram chodzi drogami swego te™cia”. Przez to maŒe§stwo on wszed wprost do bawochwalstwa. On wprowadzi bogobojnych i oddaj'cych Bogu cze™ø Judejczyków do bawochwalstwa. To jest dokadnie to, co uczyniy wszystkie te córki _ ko™cioy, jak juŒ zwróciem wam na to uwagŸ. Oni rozpoczŸli w prawdzie, ale skojarzyli siŸ z organizacj' i opu™cili Sowo z powodu tradycji, wyzna§ wiary, itd. Pozwólcie, Œe to doko§czŸ. W li™cie do Cyd. 13, 7. jest powiedziane: PamiŸtajcie na wodzów waszych, którzy wam gosili Sowo BoŒe”. Jest to Sowo BoŒe, które sprawuje wadzŸ nad nami, nie ludzie. OtóŒ, mŸŒczyzna jako maŒonek jest gow' niewiasty. On posiada nad ni' wadzŸ. Lecz ko™ció jest równieŒ niewiast', a jej wadc' jest Sowo. Jezus jest Sowem. JeŒeli ona (ko™ció) odrzuci Sowo i przyjmie jakie™ inne zwierzchnictwo, to jest cudzooŒnic'. OtóŒ, wymie§cie mi choø jeden ko™ció, który nie zaniecha Sowa z powodu tradycji i wyzna§. One wszystkie s' cudzooŒnicami _ zarówno matka, jak i córka. Jaka bŸdzie kara dla wszetecznicy i jej dzieci? OtóŒ, ona bŸdzie podwójna. Po pierwsze On powiedzia: Oto porzucŸ j' na oŒe”. Wedug ostatniej czŸ™ci 22. wiersza bŸdzie to oŒe bole™ci, czy teŒ wielkiego ucisku. To jest dokadnie to, co Jezus powiedzia w ew. Mat. 25, 1-13: Byo tam dziesiŸø panien. PiŸø byo m'drych a piŸø gupich. Tych piŸø m'drych posiadao olej (Ducha šwiŸtego), lecz tych piŸø pozostaych nie. Kiedy wyszed okrzyk: Oto Oblubieniec nadchodzi”, tych piŸø gupich musiao odej™ø i szukaø oleju, podczas kiedy piŸø m'drych panien weszo na wesele. Tych piŸø, które pozostay na zewn'trz, byy pozostawione na okres wielkiego ucisku. Oto, co stanie siŸ z wszystkimi, którzy nie podnios' siŸ do góry w zachwyceniu. Oto, co przyjdzie na wszetecznicŸ i jej córki. Po drugie: Jest powiedziane, Œe on ich zabije na ™mierø, albo teŒ jak mówi dosowny przekad: Niechaj zostan' u™mierceni przez ™mierø.” To jest dziwna wypowied›. My by™my moŒe powiedzieli: Niechaj ten czowiek zostanie stracony przez powieszenie, albo na krze™le elektrycznym, albo w jaki™ inny sposób”. Lecz tutaj jest powiedziane: Niechaj zostanie u™miercony przez ™mierø”. Sama ™mierø jest powodem ich ™mierci. OtóŒ, pragnŸ, aby™cie to jasno zrozumieli. PosuŒŸ siŸ wiŸc na nowo nasz' ilustracj' _ córk' Jezabeli, która przez maŒe§stwo wesza do domu Judy i poprzez to doprowadzia go wprost do bawochwalstwa, co byo powodem tego, Œe Bóg wyda dom Judy na 22 SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A ™mierø. To samo uczyni równieŒ Balaam. Tak wiŸc tutaj bya Jezabela ze swym poga§stwem. Na drugiej stronie by Juda, oddaj'cy naleŒycie cze™ø Bogu, i Œyj'cy wedug Sowa. Jezabela daa swoj' córkŸ za ŒonŸ Joramowi. Z chwil', kiedy siŸ to stao, Joram by powodem tego, Œe ten lud sta siŸ bawochwalcami. Z chwil', kiedy doszo do tego maŒe§stwa, Juda zmar. Wesza tam duchowa ™mierø. Z chwil', kiedy zorganizowa siŸ pierwszy Rzymski ko™ció, on umar. Z chwil', kiedy luteranie zorganizowali siŸ, wesza tam ™mierø, i oni umarli. W ko§cu nadeszli zielono™wi'tkowcy i oni siŸ teŒ zorganizowali. Duch ich opu™ci, chociaŒ oni w to nie wierz'. Lecz On ich opu™ci. To maŒe§stwo przynioso ™mierø. Potem przyszo ™wiato o Jedno™ci Bóstwa. Oni siŸ zorganizowali i równieŒ umarli. Potem spad BoŒy ogie§ nad rzek' Ohio w 1933 i przebudzenie uzdrowieniowe ogarnŸo ™wiat, lecz ono nie przyszo przez Œadn' organizacjŸ. Bóg wyszed z grup zielono™wi'tkowych, poza obrŸby organizacji, a to, co On bŸdzie czyni w przyszo™ci, bŸdzie równieŒ czyni na zewn'trz organizacji. Bóg nie moŒe dziaaø przez martwych. On moŒe dziaaø tylko przez CYWYCH czonków. Ci Œywi czonkowie znajduj' siŸ na zewn'trz Babilonu. Widzicie wiŸc, przysza šmierø” i Organizacja”, i ko™ció umar, albo aby to bardziej wyja™niø, ™mierø zamieszkaa tam, gdzie krótko przedtem królowao tylko CYCIE. Podobnie jak pierwotna Ewa przyniosa ™mierø dla rodzaju ludzkiego, tak i obecnie organizacja przyniosa ™mierø, bowiem organizacja jest produktem podwójnego zepsucia, nikolaityzmu i Balaamizmu, propagowanych przez prorokiniŸ JezabelŸ. OtóŒ, Ewa powinna bya zostaø spalona razem z wŸŒem za swój straszny wystŸpek. Lecz Adam interweniowa i przyj' j' szybko z powrotem do siebie i ona zostaa zachowana. Lecz kiedy ta szata§ska religia zako§czy ostatecznie bieg tych wieków, nie bŸdzie tam nikogo, kto by interweniowa, i ona zostanie spalona razem ze swoim zwodzicielem, bowiem wszetecznica i jej dzieci, i antychryst, i szatan _ wszyscy znajd' swoje miejsce w jeziorze gorej'cym ogniem. Wa™nie tutaj po™pieszŸ siŸ i byø moŒe powinienem odoŒyø to do poselstwa na ostatni wiek, ale uwaŒam to za wa™ciwe, za'czyø to obecnie, dlatego Œe to ma zwi'zek z organizacj' i z wszystkim, co siŸ bŸdzie poprzez ni' dziaø. A ja was pragnŸ ostrzec. Obj. 13, 1-18: A stan'em na piaszczystym wybrzeŒu morskim. I widziaem wychodz'ce z morza zwierzŸ, które miao dziesiŸø rogów i siedem gów, a na rogach jego dziesiŸø diademów, a na gowach jego blu›niercze imiona. A zwierzŸ, które widziaem, byo podobne do pantery, a nogi jego jak u nied›wiedzia, a paszcza jego jak paszcza lwa. I przekaza mu smok siŸ swoj' i tron swój, i wielk' moc. A jedna z jego gów bya ™miertelnie raniona, lecz ™miertelna rana jego bya wygojona. I caa ziemia sza w podziwie za tym zwierzŸciem. I oddali TIATYRSKI WIEK KOšCIO~A 23 pokon smokowi za to, Œe da zwierzŸciu moc, a takŒe zwierzŸciu oddali pokon, mówi'c: KtóŒ jest podobny do zwierzŸcia i któŒ moŒe z nim walczyø? I dano mu paszczŸ mówi'c' rzeczy wyniose i blu›niercze, dano mu teŒ moc dziaania przez czterdzie™ci i dwa miesi'ce. I otworzyo paszczŸ swoj', by blu›niø przeciwko Bogu, blu›niø przeciwko imieniu jego i przybytkowi jego, przeciwko tym, którzy mieszkaj' w niebie. I dozwolono mu wszcz'ø walkŸ ze ™wiŸtymi i zwyciŸŒaø ich; dano mu teŒ wadzŸ nad wszystkimi plemionami i ludami i jŸzykami i narodami. I oddadz' mu pokon wszyscy mieszka§cy ziemi, kaŒdy, którego imiŸ nie jest od zaoŒenia ™wiata zapisane w ksiŸdze Œywota Baranka, który zosta zabity. Je™li kto ma uszy, niechaj sucha. Je™li kto jest przeznaczony do niewoli, do niewoli pójdzie; je™li kto zabija mieczem, musi sam zgin'ø od miecza. Tu siŸ okaŒe wytrwanie i wiara ™wiŸtych. I widziaem inne zwierzŸ, wychodz'ce z ziemi, które miao dwa rogi podobne do baranich, i mówio jak smok. A wykonuje ono wszelk' wadzŸ pierwszego zwierzŸcia na jego oczach. Ono to sprawia, Œe ziemia i jej mieszka§cy oddaj' pokon pierwszemu zwierzŸciu, którego ™miertelna rana bya wygojona. I czyni wielkie cuda, tak Œe i ogie§ z nieba spuszcza na ziemiŸ na oczach ludzi. I zwodzi mieszka§ców ziemi przez cuda, jakie mu dano czyniø na oczach zwierzŸcia, namawiaj'c mieszka§ców ziemi, by postawili pos'g zwierzŸciu, które ma ranŸ od miecza, a jednak zostao przy Œyciu. I dano mu tchn'ø ducha w pos'g zwierzŸcia, aby pos'g zwierzŸcia przemówi i sprawi, Œe wszyscy, którzy nie oddali pokonu pos'gowi zwierzŸcia, zostan' zabici. On teŒ sprawia, Œe wszyscy, mali i wielcy, bogaci i ubodzy, wolni i niewolnicy otrzymuj' znamiŸ na swojej prawej rŸce, albo na swoim czole. I Œe nikt nie moŒe kupowaø ani sprzedawaø, jeŒeli nie ma znamienia, to jest imienia zwierzŸcia lub liczby jego imienia. Tu potrzebna jest m'dro™ø. Kto ma rozum, niech obliczy liczbŸ zwierzŸcia; jest to bowiem liczba czowieka. A liczba jego jest sze™øset sze™ødziesi't sze™ø.” Ten rozdzia przedstawia moc Ko™cioa Rzymsko-Katolickiego i to, co on bŸdzie czyni przy pomocy organizacji. PamiŸtajcie, to jest faszywy winny krzew. Niechaj wymienia ImiŸ Pa§skie, on tak czyni tylko w kamstwie. Jego zwierzchnikiem nie jest Pan, lecz szatan. On zostanie w ko§cu cakowicie zidentyfikowany z besti'. Wszetecznica, jad'ca konno na szkaratno czerwonej bestii, pokazuje jasno, Œe jej potŸg' jest bóg przemocy (szatan), a nie nasz Bóg, Pan Jezus Chrystus. W wierszu 17. o™wiadcza stanowczo, Œe zdobŸdzie absolutn' kontrolŸ nad handlem na ziemi, bowiem nikt nie bŸdzie móg sprzedawaø ani kupowaø nie bŸd'c zaleŒny od niej. To jest potwierdzone w Obj. 18, 9-17, gdzie jest pokazane jej powikanie z królami, ksi'ŒŸtami, kupcami i z tym wszystkim, co dotyczy Rzymu i handlu. 24 SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A W Obj. 13, 14. dowiadujemy siŸ, Œe ta bestia rozszerza swój wpyw przy pomocy obrazu, który zosta dla niej sporz'dzony. Ten obraz, który zosta sporz'dzony, to ogólno™wiatowa rada ekumeniczna, do której wejd' wszystkie organizowane ko™cioy razem z Rzymskimi Katolikami, (oni to juŒ nawet obecnie czyni'). Jest cakiem moŒliwe, Œe do tego zjednoczenia dojdzie w tym celu, aby powstrzymaø moc komunizmu. Skoro jednak powsta komunizm, podobnie jak Nabuchodonozor, aby spaliø ciao wszetecznicy, Rzym zostanie pokonany i zniszczony. Zanotujcie to sobie, Œe dok'dkolwiek poszed Rzymski ko™ció, tam powstawa komunizm. Tak musi byø. A pozwólcie mi, Œebym was ostrzeg: nie my™lcie sobie, Œe komunizm jest waszym jedynym nieprzyjacielem. Bynajmniej. Jest nim równieŒ Katolicki Ko™ció, a nawet w jeszcze wiŸkszej mierze. Przeczytajmy teraz Obj. 13, 1-4 i porównajmy to z Obj. 12, 1-5. Obj. 13, 1-4: I stan'em na piaszczystym wybrzeŒu morskim. I widziaem wychodz'ce z morza zwierzŸ, które miao dziesiŸø rogów i siedem gów, a na rogach jego dziesiŸø diademów, a na gowach jego blu›niercze imiona. A zwierzŸ, które widziaem, byo podobne do pantery, a nogi jego jak u nied›wiedzia, a paszcza jego jak paszcza lwa. I przekaza mu smok siŸ swoj' i tron swój, i wielk' moc. A jedna z gów jego bya ™miertelnie raniona, lecz ™miertelna rana jego bya wygojona. I caa ziemia sza w podziwie za tym zwierzŸciem. I oddali pokon smokowi za to, Œe da zwierzŸciu moc, a takŒe zwierzŸciu oddali pokon, mówi'c: KtóŒ jest podobny do zwierzŸcia i któŒ moŒe z nim walczyø?” Obj. 12, 1-5: I ukaza siŸ wielki znak na niebie: Niewiasta odziana w so§ce i ksiŸŒyc pod stopami jej, a na gowie jej korona z dwunastu gwiazd. A bya brzemienna, i w bólach porodowych i w mŸce rodzenia krzyczaa. I ukaza siŸ drugi znak na niebie. Oto ogromny rudy smok, maj'cy siedem gów i dziesiŸø rogów, a na jego gowach siedem diademów. A ogon jego zmiót trzeci' czŸ™ø gwiazd niebieskich i str'ci je na ziemiŸ. I stan' smok przed niewiast', która miaa porodziø, aby skoro tylko porodzi, poŒreø jej dzieciŸ. I porodzia syna, chopczyka, który rz'dziø bŸdzie wszystkimi narodami lask' Œelazn'; dzieciŸ jej zostao porwane do Boga i do jego tronu.” Szatan i jego szata§ska religia znajduje siŸ w obu tych bestiach. W Obj. 14. ta bestia, która bya zraniona aŒ na ™mierø, ale na nowo oŒya, oznacza cesarski poga§ski Rzym, który upad na skutek najazdu barbarzy§ców i poprzez to utraci swoj' doczesn' moc. Lecz odzyska j' znowu w papieskim Rzymie. Czy to widzicie? Ten naród, który panowa dziŸki zdruzgotaniu wszystkich, i który sta siŸ najsilniejszym imperium, jakie byo kiedykolwiek znane, zosta w ko§cu zraniony na ™mierø. On utraci swoj' fizyczn' moc sprawowania wadzy za po™rednictwem armii, itd. Lecz w czasie Konstantyna on powróci z powrotem do Œycia, bowiem papieski Rzym przesi'kn' cay ™wiat i jego moc jest absolutna. On uŒywa kró1ów i handlowców, a w TIATYRSKI WIEK KOšCIO~A 25 swej zawziŸtej religijnej i finansowej mocy rz'dzi jako bogini obecnego wieku. On jest równieŒ tym smokiem, który stoi oczekuj'c, aby poŒreø tego chopczyka. Herod próbowa zabiø Pana Jezusa, ale nie udao mu siŸ. Pó›niej Jezus zosta ukrzyŒowany przez Rzymskich Œonierzy, lecz obecnie zosta zachwycony na tron. OtóŒ, do tego, co wa™nie powiedziaem, przypomnijcie sobie wizjŸ Daniela. Ostatnia czŸ™ø tego pos'gu, ostatnie ™wieckie mocarstwo byo w stopach. Byo to Œelazo i glina. Widzicie, Œelazo, to Rzymskie Imperium. Lecz obecnie juŒ duŒej nie jest mocnym Œelazem. Zostaa do tego domieszana glina. Pomimo tego istnieje i rz'dzi sprawami ™wiata zarówno w demokratycznych pa§stwach, a tym bardziej w dyktatorskich. Ko™ció Rzymski znajduje siŸ w kaŒdym narodzie. On jest do wszystkiego wpl'tany. Pozwólcie, Œe wam podam pewien szczegó na temat Œelaza i gliny. Czy pamiŸtacie, jak Chruszczow uderza swoim butem po pulpicie w ONZ? OtóŒ, byo tam piŸø wschodnich narodów i piŸø zachodnich. Chruszczow mówi za Wschód, a prezydent Eisenhower za Zachód. W jŸzyku rosyjskim Chruszczow znaczy glina a Eisenhower znaczy Œelazo. Ci dwaj gówni przywódcy tego ™wiata, te dwa wielkie palce tej stopy z Œelaza i gliny, znajdowali siŸ obok siebie. Jeste™my na ko§cu tego wszystkiego. W 4. wierszu jest postawione pytanie: Kto jest zdolny walczyø z besti'?” OtóŒ, obecnie znajduje siŸ na ™wiecie kilka wielkich imion. Istnieje kilka potŸŒnych narodów, lecz wa™nie obecnie Rzym wodzi rej. PapieŒ siedzi za kierownic'” i jego moc wzrasta. Nikt nie jest w stanie walczyø przeciwko niemu. Wiersz 6: A on otworzy swoje usta w blu›nierstwie” (nauczaj'c przykaza§ ludzkich ze wzglŸdu na doktrynŸ, popŸdliwy, wysokomy™lny, rozkoszy raczej miuj'cy, maj'cy formŸ poboŒno™ci, a zapieraj'cy siŸ jej mocy ). On zelŒy ImiŸ BoŒe, zamieniaj'c to ImiŸ na tytuy i wzbrania siŸ postŸpowaø inaczej. Wiersz 7: I dozwolono mu wszcz'ø walkŸ ze ™wiŸtymi”. Prze™ladowanie _ ™mierø dla prawdziwych wierz'cych, a wszystko to w Imieniu Pa§skim _ w tym celu, aby ImiŸ BoŒe byo zelŒone, podobnie jak dzieje siŸ w Rosji, na skutek tego, co tam uczynia katolicka religia. Wiersz 8: I oddadz' mu pokon wszyscy mieszka§cy ziemi, kaŒdy, którego imiŸ nie jest od zaoŒenia ™wiata zapisane w KsiŸdze Cycia Baranka, zabitego przed zaoŒeniem ™wiata.” DziŸki Bogu, Œe owce nie bŸd' mu oddawaø czci. Oprócz samych wybranych wszyscy zostan' zwiedzieni. Lecz oni nie zostan' zwiedzieni, bowiem oni suchaj' gosu Pasterza i na™laduj' Go. Przypatrzcie siŸ zatem temu, co próbowali™my wam pokazaø. To 26 SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A nasienie ™mierci, które miao swój pocz'tek w pierwszym wieku _ to nasienie organizacji, wyroso w ko§cu na drzewo, w którym znajduje schronienie kaŒdy nieczysty ptak. Wbrew jego twierdzeniom, Œe jest dawc' Œycia, on jest dawc' ™mierci. Jego owocem jest šMIERØ. Ci, którzy maj' w nim udzia, s' martwi. Ten potŸŒny ™wiatowy system ko™cielny, który baamuci ™wiat, mówi'c Œe w nim jest fizyczne i duchowe zbawienie, zwodzi i niszczy rzesze ludzi. On jest nie tylko uciele™nieniem ™mierci, lecz to umare, podobne do padliny stworzenie, doprowadzi samo siebie do ™mierci przez ™mierø, któr' jest jezioro gorej'ce ogniem. O, gdyby tylko ludzie mogli sobie u™wiadomiø, jaki bŸdzie ich koniec, jeŒeli pozostan' w nim. Wynijd›cie z niego, bowiem dlaczego mieliby™cie umrzeø?” OSTATECZNE OSTRZEJENIE Obj. 2, 23: A dzieci jej zabijŸ i poznaj' wszystkie zbory, Œe Ja jestem Ten, który bada nerki i serca, i oddam kaŒdemu z was wedug uczynków waszych.” Bóg patrzy na serce. To siŸ nigdy nie zmienio, ani siŸ nigdy nie zmieni. Tutaj, podobnie jak przez wszystkie wieki, znajduj' siŸ dwie grupy, obie proklamuj' swoje objawienie od Boga i swój stosunek wobec Boga. ZaprawdŸ mocny stoi grunt BoŒy, maj'c tŸ pieczŸø. Zna Pan tych, którzy s' Jego.” 2. Tym. 2, 19: Pan bada siŸ nerek.” Sowo badaø” znaczy byø na tropie”, ™ledziø”, albo ™cigaø.” Bóg bada nasze my™li (nerki); on wie, co jest w naszych sercach. On widzi nasze czyny, które s' dokadn' manifestacj' tego, co znajduje siŸ w nas. Jest to nasze serce, z którego wychodzi albo sprawiedliwo™ø, albo nikczemno™ø. Nasze motywy, nasze zamiary _ wszystko jest Mu wiadome, poniewaŒ On czuwa nad kaŒdym przedsiŸwziŸciem. A kaŒdy czyn i kaŒde sowo zostan' przyniesione na s'd, kiedy bŸdziemy zdawaø rachunek z naszego Œycia. Nie masz boja›ni BoŒej przed tym w faszywym krzewie i on za to drogo zapaci. Niechaj wszyscy, którzy mianuj' Jego ImiŸ, Œyj' tak, jak przystoi na ™wiŸtych. My byø moŒe okpimy ludzi, ale nigdy nie okpimy Pana. OBIETNICA W TYCH CIEMNYCH DNIACH Obj. 2, 24-25: Wam za™ pozostaym, którzy™cie w Tiatyrze, wszystkim, którzy nie macie tej nauki, którzy™cie nie poznali, jak mówi', szata§skich gŸbin, powiadam: Nie nakadam na was innego ciŸŒaru. Trzymajcie siŸ tylko mocno tego, co posiadacie, aŒ przyjdŸ. OtóŒ, zanim przejdziemy do tej obietnicy, pozwólcie, Œe ponownie pokaŒŸ, Œe ko™ció, jak jest powiedziane przez Ducha w tej ksiŸdze, skada siŸ z dwu krzewów, których gaŸzie przeplataj' siŸ wzajemnie. 27 TIATYRSKI WIEK KOšCIO~A Lecz mówiŸ wam i do tej reszty w Tiatyrze, ilu ich kolwiek nie ma tej nauki”. Tutaj to jest. On mówi do dwu grup. Jedna posiada naukŸ, a druga nie. Tutaj s', rozproszone w™ród narodów, przy czym nauka jednej jest sprzeczna z nauk' tej drugiej. Jedna jest z Boga, znaj'c Jego gŸboko™ci, druga jest z szatana, znaj'c gŸboko™ci szatana. Nie woŒŸ na was Œadnego innego brzemienia.” Sowo, okre™laj'ce brzemiŸ, to ciŸŒar, albo nacisk. Ten nacisk Ciemnych Wieków znaczy albo siŸ ugi'ø, albo siŸ zaamaø. Ugi'ø siŸ, albo umrzeø. Bya to inkwizycja, moc tego imperium, która wspieraa oddawanie czci szatanowi. Albo bŸdziesz zorganizowany, albo zapacisz swoim Œyciem. KaŒdy wiek mia swój nacisk. Na przykad wielkim brzemieniem ostatniego wieku jest nadmiar bogactwa, wygodne Œycie, nerwowe napiŸcie w tym penym kompleksów wieku, w którym, jak siŸ wydaje, nie jeste™my zdolni Œyø. Zdaje siŸ, Œe czwarty wiek mia wyra›ne brzemiŸ. Oznaczao przeciwstawiaø siŸ Rzymowi i staø za Sowem, nawet aŒ na ™mierø. Oni nie poznali gŸboko™ci szatana.” Wydaje siŸ, Œe ten wiersz zosta opuszczony przez komentatorów, bowiem oni nie potrafili sobie wyobraziø, jaka nauka, albo jakie przeŒycie oznacza to wyraŒenie. Wa™ciwie atwo moŒna poznaø, co to oznacza. Zapoznajmy siŸ najpierw z tym, czym s' gŸboko™ci BoŒe, a odwrotno™ø bŸdzie prawd', jeŒeli chodzi o gŸboko™ci szatana. Do Efezów 3, 16-18: By sprawi wedug bogactwa chway swojej, Œeby™cie byli przez Ducha jego moc' utwierdzeni w wewnŸtrznym czowieku, Œeby Chrystus przez wiarŸ zamieszka w sercach waszych, a wy, wkorzenieni i ugruntowani w mio™ci, zdoali poj'ø ze wszystkimi ™wiŸtymi jaka jest szeroko™ø i dugo™ø, i wysoko™ø, i gŸboko™ø”. Zgodnie z tymi wierszami, kiedy czowiek dozna w swoim Œyciu gŸboko™ci BoŒych, jest to rzeczywiste, osobiste przeŒycie z Ducha BoŒego, mieszkaj'cego w nim, a jego umys jest o™wiecony przez m'dro™ø i przez poznanie Sowa BoŒego. Lecz gŸboko™ci szatana polegaj' na tym, Œe on to bŸdzie próbowa zniszczyø. On bŸdzie, jak zawsze, próbowa uczyniø namiastkŸ BoŒej rzeczywisto™ci. Jak on to uczyni? On usunie na bok poznanie prawdy BoŒej i zniszczy Sowo przez to, Œe podrzuci swoje wasne: Czy naprawdŸ tak Bóg powiedzia?” Potem on osobi™cie zast'pi Chrystusa w naszym duchu. On to uczyni, poniewaŒ on pobudzi Izraela, aby czyni to samo; uczyni to w postaci ludzkiej istoty, rz'dz'cej jako król na miejscu Boga. PrzeŒycie znowuzrodzenia zostanie odrzucone, dlatego Œe wiŸksz' wagŸ kadzie siŸ na przy'czenie siŸ do ko™cioa. GŸboko™ci szatana wst'piy do tego wieku. A z tych gŸboko™ci szatana wychodz' owoce, takie jak kamstwa, morderstwa, i okropnie zbrodnie. NAGRODA 28 SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A Obj. 2, 26-29: ZwyciŸzcy i temu, kto peni aŒ do ko§ca uczynki moje, dam wadzŸ nad poganami, i bŸdzie nimi rz'dzi lask' Œelazn', i bŸd' jak skruszone naczynia gliniane. Tak' wadzŸ i Ja otrzymaem od Ojca mojego; dam mu teŒ gwiazdŸ porann'. Kto ma uszy, niechaj sucha, co Duch mówi do zborów”. Kto przezwyciŸŒa i zachowuje Moje Sowa aŒ do ko§ca.” Z tych spostrzeŒe§ Ducha o uczynkach jest cakiem jawne, Œe Pan próbuje podaø Swoim wasnym, aby zrozumieli Jego opiniŸ odno™nie sprawiedliwych uczynków. Cztery razy On wymienia uczynki. A obecnie On mówi, Œe ten, kto wytrwa wiernie aŒ do ko§ca, czyni'c Jego uczynki, temu bŸdzie dana moc nad narodami, i bŸdzie mocnym, zdolnym, niezomnym wadc', który moŒe potŸŒnie stawiø czoo kaŒdej sytuacji, tak Œe nawet najbardziej zacieky wróg zostanie pokonany, jeŒeli zajdzie taka potrzeba. Manifestacja Jego wadzy w mocy bŸdzie taka, jako wadza samego Syna. To jest bardzo zdumiewaj'ce. Pozwólcie nam jednak popatrzyø na t' obietnicŸ w ™wietle tego wieku. PotŸŒny Rzym, wspierany przez pa§stwo, posuguj'cy siŸ królami, armi' i ustawodawcami, rozbija i druzgocze wszystkich przed sob'. On pozbawi Œycia miliony ludzi i dyszy pragnieniem, by zabiø dalsze miliony tych, którzy siŸ nie skoni' przed nim. On bez skrupuów ustanawia kró1ów albo ich poniŒa, kiedy tylko moŒe. Tak, jego wtr'canie siŸ doprowadzio narody do upadku, poniewaŒ on jest zdecydowany zniszczyø wybranych BoŒych. Jego uczynki s' uczynkami diaba, poniewaŒ on morduje i kamie, tak jak czyni zawsze. Lecz nadchodzi dzie§, w którym Pan powie: Przywied›cie moich nieprzyjació przede mnie i pobijcie ich”. Potem sprawiedliwi bŸd' ze swym Panem, kiedy Jego sprawiedliwe rozgoryczenie padnie na blu›nierców. Sprawiedliwi, przychodz'c z Nim w chwale, zniszcz' tych, którzy niszczyli ziemiŸ i siali spustoszenie miŸdzy ™wiŸtymi BoŒymi. By to wiek nadstawiania policzka, okropnego utrapienia, lecz nadchodzi dzie§, kiedy prawda zwyciŸŒy, a kto siŸ ostoi w jej ogniu i wyjdzie z niego cao? Tylko odkupieni Pa§scy.” I dam mu gwiazdŸ porann'”. Zgodnie z Obj. 22, 16. oraz 2. Piotr. 1, 19. Jezus jest Gwiazd' Porann'. Jam jest korzeniem i latoro™l' Dawida, jasn' porann' gwiazd'”. AŒ nastanie dzie§ i jutrzenka zaby™nie w waszych sercach.” Dlatego Duch podaje obietnicŸ dla wybranych tych Ciemnych Wieków odnosz'c' siŸ do Jego Samego, a nastŸpnie do tych wieków, które nastan'. Jak juŒ o™wiadczyli™my, Jezus identyfikuje siŸ z posa§cem kaŒdego wieku. Oni otrzymuj' od Niego objawienie do Sowa na kaŒdy okres. To objawienie Sowa przenosi wybranych BoŒych z tego ™wiata do cakowitego po'czenia z Jezusem Chrystusem. Ci posa§cy s' nazwani gwiazdami, dlatego Œe oni ™wiec' zapoŒyczonym albo odbitym ™wiatem Syna, mianowicie ™wiatem Jezusa. Oni s' nazwani TIATYRSKI WIEK KOšCIO~A 29 gwiazdami, dlatego Œe s' nosicielami ™wiata” w nocy. Zatem w tych ciemno™ciach grzechu oni przynosz' ™wiato BoŒe dla Jego ludu. Takie s' Ciemne Wieki. Jest szczególnie ciemno, bowiem Sowo Pa§skie jest niemal cakowicie ukryte przed lud›mi. Poznanie NajwyŒszego niemal zaniko. šmierø poknŸa ogromne ilo™ci wierz'cych, a ich szeregi zostay zdziesi'tkowane. Sprawy BoŒe chyliy siŸ w tym czasie ku upadkowi i wygl'dao na to, Œe szatan z ca' pewno™ci' pokona BoŒy lud. JeŒeli kiedy jaki lud potrzebowa obietnicy, dotycz'cej kraju, gdzie nie ma nocy, to by to lud tych Ciemnych Wieków. Z tego wa™nie powodu Duch obiecuje im porann' gwiazdŸ. On im mówi, Œe ta Naczelna Gwiazda, mianowicie Jezus, Który mieszka w ™wiato™ci, do której nie moŒe zbliŒyø siŸ Œaden czowiek, bŸdzie ich w przyszym królestwie o™wieca Swoj' wasn' obecno™ci'. On juŒ wiŸcej nie bŸdzie uŒywa gwiazdy (posa§ców), aby daø ™wiato w ciemno™ciach. BŸdzie to Sam Jezus, rozmawiaj'cy z nimi twarz' w twarz; poniewaŒ On dzieli Swoje królestwo razem z nimi. Jest to poranna gwiazda, która jest widoczna, kiedy ™wiato so§ca zaczyna ™wieciø. Kiedy nasze So§ce (Jezus) przychodzi, juŒ duŒej nie bŸdzie trzeba posa§ców; On nam Sam przyniesie Swoje poselstwo rado™ci, a kiedy On rz'dzi Swoim królestwem, a my Œyjemy w Jego obecno™ci, ™wiato Sowa staje siŸ coraz ja™niejsze i ja™niejsze aŒ do dnia doskonao™ci. Czego innego mogliby™my jeszcze pragn'ø oprócz Jezusa Samego? Czy On nie jest wszystkim, mianowicie Wszystkim Doskonaym? Kto ma uszy, niechaj sucha, co Duch mówi do ko™cioów. Amen. Tak jest, Panie BoŒe, pozwól nam przez Twego Ducha suchaø Twojej prawdy.