Praca Wiktorii Cichoń

Transkrypt

Praca Wiktorii Cichoń
Zespół Szkół Nr 1
II Liceum Ogólnokształcące
Ul. Ks. Kar. Stefana Wyszyńskiego 18.
Kryzys strefy euro – początek dezintegracji
Unii Europejskiej?
Wiktoria Cichoń
Kl. Id LO
Opiekun Stanisława Wojtas
Jak to się zaczęło?
Kryzys w Grecji, spowodowany wieloletnią kreatywną księgowością i nieprzestrzeganiem unijnych
reguł, postawił pod znakiem zapytania strefę euro i integrację Unii Europejskiej a nawet jej dalsze istnienie,
lecz w perspektywie czasu okazał się tylko zachwianiem w tej bezprecedensowej międzynarodowej
organizacji. Ponadto ukazał naglącą potrzebę większej spójności, pogłębiania się i rozrastania struktur
ponadnarodowych. I tutaj tkwi problem: jedyne wyjście z obecnej sytuacji moŜe natrafić na zaciekły opór ze
strony nacjonalistów, których przekonania rozpowszechnił chaos na rynkach państw strefy, spowodowany
załamaniem się gospodarki tylko jednego kraju. Czy więc wisi nad Unią, jak miecz Damoklesa, widmo
dezintegracji?
Walka z kryzysem
Gdy rozpoczął się kryzys, Unia Europejska nie miała przygotowanych Ŝadnych aktów prawnych na
taką okoliczność i pierwsze próby przywoływania do porządku państw członkowskich czy instytucji
polegały na politycznym nacisku na powyŜej wymienione. Oczywiście działania te nie odnosiły
zamierzonego skutku, właśnie z braku moŜliwości wyciągnięcia konsekwencji. Komisja Europejska nie
mogła powiedzieć: zmieńcie swoją politykę, albo…, poniewaŜ albo nie istniało.
Wyciągnięto z tego wnioski i Komisja w ciągu 42 miesięcy od września 2008 r. przedstawiła pod
hasłem walki z kryzysem 68 aktów ustawodawczych, przy czym do marca 2012 r. 52 z nich zostały
opublikowane w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej i zaczęły obowiązywać1. Od marca do września
2012 r. Komisja przedstawiła kolejne propozycje ustawodawcze, wśród nich konkretny projekt powołania
unii bankowej. Te niejako wymuszone sytuacją propozycje dotyczą nie tylko ustawodawstwa wtórnego Unii,
ale równieŜ reguł pierwotnych, tak jak pakt fiskalny (Traktat o Stabilizacji, Koordynacji i Zarządzaniu w
Unii Gospodarczej i Walutowej), który wprawdzie nie został przygotowany jako część prawa Unii
Europejskiej, ale według art. 16 samego traktatu, w okresie pięciu lat miałby się nim stać2.
Zaskakiwać w krokach podjętych przez Unię moŜe to, Ŝe wszelkie decyzje, niejednokrotnie mające
wpływ na pierwotne prawo, podejmowane były szybko, z niemal całkowitym pominięciem konsultacji
społecznych czy oceny skutków regulacji, a takŜe koncentracja procesu decyzyjnego w Komisji, Radzie lub
w Parlamencie Europejskim. Zjawisko jest jednak zrozumiałe: celem Unii Europejskiej jako specyficznego,
ponadnarodowego poziomu rządzenia było i jest tworzenie jak najszybszych rozwiązań i zachowanie nad
nimi maksymalnej moŜliwej kontroli3. Kontrola ta jednak moŜe okazać się niewystarczająca.
A co do samej pomocy europejskiej, to jest ona… po pierwsze nielegalna. Europejski Bank
Centralny na mocy artykułu 123 Traktatu z Maastricht nie moŜe finansować budŜetów państw
członkowskich, czyli skupować ich obligacji, zatem skupuje je z drugiej ręki. CóŜ, takie rozwiązania
pamiętamy z kreskówek, ale czy na pewno sprawdzą się w polityce? OtóŜ nie, Charles Wypłosz utrzymuje,
Ŝe to głównie niedostosowanie się europejskich instytucji finansowych do praw unijnych, które przecieŜ po
coś ustanowiono, ponosi winę za rozrośnięcie się greckiego kryzysu na inne kraje południowej europy. Poza
tym, polityka oszczędności prowadzi głównie do wzrostu bezrobocia i wysokości zadłuŜenia względem
PKB, więc absolutnie nie spełnia swoich załoŜeń4.
Groźba dezintegracji
Wydaje się jednak, Ŝe ostatnimi czasy kryzys strefy euro jakby przesłonił duŜo istotniejszą sprawę:
czy chcemy nadal wspólnie budować zjednoczoną Europę? Czy nie zaczęła nas niepokoić wizja dalszej
integracji, nie próbujemy schować się w bezpiecznym, zamkniętym państwie i otoczyć szklaną ścianą z
małym oknem, przez które moglibyśmy przyjmować unijne dotacje i wszelkie udogodnienia związane z
przynaleŜnością do międzynarodowej organizacji, jednocześnie nie wnosząc swojego pełnego udziału?
Najpierw mówiło się, Ŝe Wspólnotę opuszczą Grecja, Hiszpania czy Włochy, czyli te kraje, które
dotkliwie doświadczyły kryzysu i otrzymały od Europejskiego Banku Centralnego miliony na poczet
poprawy sytuacji finansowej. Jednak teraz o moŜliwości wyjścia z sojuszu europejskiego mówi teŜ premier
Wielkiej Brytanii, David Cameron, za powód podając zły kierunek, jaki przybrały relacje wyspiarskiego
królestwa z Unią. Coraz ściślejsza unia, do której zmierza Europa nie jest celem Wielkiej Brytanii oświadczył w Londynie.5 Ogłosił teŜ, Ŝe jeśli po 2015 pozostanie na stanowisku, to przeprowadzi
referendum, w którym spyta Brytyjczyków, czy chcą pozostać w Unii, czy wystąpić z niej. Niektórzy uznali
powyŜsze wypowiedzi Camerona za ukłon w stronę eurosceptyków w jego własnej partii, co ma zapewnić
mu poparcie w wyborach parlamentarnych, które odbędą się za dwa lata.
NiezaleŜnie jednak od dąŜeń politycznych obecnego premiera Wysp, przytoczone wcześniej zdanie
jasno określa czyhające na Unię niebezpieczeństwa: dla ilu jeszcze krajów, poza Zjednoczonym
Królestwem, ścisła Unia nie jest celem, a wręcz zagroŜeniem suwerenności niejednokrotnie stosunkowo
niedawno odbudowanego państwa? Kto jeszcze postanowi się wycofać i jak katastrofalne skutki moŜe to
wywołać? Pogłębienie się lub powrót kryzysu w wersji najbardziej optymistycznej, według skrajnych wizji
całkowity rozpad Unii a nawet wojnę.6 NajwaŜniejszą nauką, jaką powinniśmy z tej wypowiedzi wyciągnąć,
to nieudolność polityków, którzy uŜywają Unii jednocześnie jako kija i marchewki: zwalają na nią wszelkie
wewnętrzne problemy, aby moment później przekonywać, Ŝe jest ona największym dobrodziejstwem
naszych czasów. Podobne postępowanie prowadzi do dezorientacji obywateli. I w takich warunkach jeszcze
referendum? Czy jego wynik będzie moŜna uznać za rzetelny?
Na dwudziestym szczycie Unii Europejskiej Niemcy wyraziły zgodę na korzystanie z Europejskiego
Funduszu Ratunkowego bez nadzoru Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i
Międzynarodowego Funduszu Walutowego, gdy tylko strefa stworzy ponadnarodowy nadzór bankowy, co
miało stać się przed końcem 2012 roku7. Teraz wiemy, Ŝe taki wariant był nazbyt optymistyczny, niemniej
zakładał przejście systemu finansowego z poziomu państwowego na poziom unijny.
Niestety znów wracamy do pytania, czy poszczególne kraje Unii dojrzały do stworzenia struktur
ograniczających ich suwerenność na rzecz rozwoju organizmu ponadpaństwowego, łączącego cały
kontynent w rynek konkurencyjny dla północnoamerykańskich. Polska, Czechy czy Włochy w pojedynkę
nie mogą nawet myśleć o konkurencji ze Stanami Zjednoczonymi, a Unia Europejska tak. I konkurować
będzie. Na przeszkodzie stoją urazy powstałe w czasie wojen światowych, późniejszego podziału Ŝelazną
kurtyną, a nawet wewnętrzne polityczne przepychanki, jak ma to obecnie miejsce w Anglii czy Polsce, gdzie
jedna partia wskazuje Unię jako moŜliwość rozwoju, natomiast druga woła o ograniczeniu wolności,
propagandzie, zaniku tradycji, wzroście przestępczości z winy strefy schengen8 i Bóg wie czym jeszcze,
byle tylko zepchnąć niezadowolenie opinii publicznej z rządu krajowego na rząd ponadnarodowy.
Poglądy eurosceptyków
Na szczęście społeczeństwa krajów unijnych nie dzielą się na zwolenników Unii Europejskiej i
nacjonalistów. Odkąd powstała Zjednoczona Europa są tacy, którzy uparcie mówią o jej rychłym rozpadzie,
choć na razie takowy nie nastąpił. Eurosceptycy zarzucają unijnej administracji brak demokracji, a za
główną przyczynę obecnego kryzysu podają wspólną walutę, która, przy współudziale wspomnianej na
początku kreatywnej księgowości, zrujnowała co słabsze gospodarki państwowe. Oburzenie wywołuje teŜ
jawna dominacja Niemiec w Unii Europejskiej. Co prawda kanclerz Angela Merkel powiedziała, Ŝe Niemcy
płacąc za kryzys kupują sobie bezpieczeństwo, ale jeśli kupują, to kto je sprzedał? Grecja? Cypr?
Ten ostatni znalazł się w ostatnich dniach w centrum zainteresowania, poniewaŜ decyzja o
opodatkowaniu wszystkich bankowych depozytów spotyka się z gwałtowną reakcją w całej europie. Według
Charlesa Wypłosza jest to dramatyczny błąd, który w najlepszym razie nieco zasili budŜet Cypru,
jednocześnie unicestwiając cypryjski system bankowy. W najgorszym czeka nas rozlanie się kryzysu na
wiele państw unijnych i jego znaczne zaostrzeniem a w konsekwencji upadek wspólnej waluty9.
Co po rozpadzie?
Dobrze, kryzys jest, groźba dezintegracji strefy euro wisi nad nią właściwie od samego początku, ale
jakie konkretnie mogą być tego skutki? Wspomniałam juŜ wojnę – po rozpadzie strefy, który jest niemal
toŜsamy z rozpadem Unii Europejskiej, kraje przestawiłyby politykę z integracji i otwartości na
zaściankowy nacjonalizm, co przy pogłębieniu kryzysu (rozpad strefy musiałby go wywołać) niechybnie
prowadziłoby do społecznych niepokojów10.
Inna teoria, zakładająca, Ŝe obecnie trwa światowa stagnacja lub recesja, która moŜe doprowadzić do
rozpadu strefy euro, głosi, iŜ jedynym ratunkiem dla euro jest pełna unia polityczna i fiskalna. Jednak jej
twórca, sam Jacques Delors, odpowiedzialny za koncepcję wspólnej waluty wieloletni przewodniczący
Komisji Europejskiej, otwarcie oskarŜa europejskich polityków o brak odwagi w podejmowaniu
powaŜnych, wspólnych decyzji11.
Z kolei Dariusz Lasek, dyrektor inwestycyjny ds. papierów dłuŜnych w Union Investment TFI,
przedstawia łagodniejszą wersję: Unia przestałaby się po prostu liczyć jako potęga gospodarcza, a cała jej
rola zostałaby zredukowana do rynku zbytu. Byłoby to wysoce niekorzystne i świadomi tego politycy starają
się ratować strefę euro, nawet jeśli próbują to robić z pominięciem Grecji.
Jednak według Adama Zaręby, Głównego Ekonomisty Idea TFI, wyjście Grecji ze strefy euro
nastręcza zbyt duŜo niewiadomych, np. jak przebiegałby powrót do własnej waluty, czy Grecja musiałaby
zbankrutować, czy po opuszczeniu strefy nie zechciałaby wyjść równieŜ z Unii (co załamałoby jej handel
zagraniczny), czy nie pociągnęłaby za sobą innych krajów strefy i w końcu czy wszystkie regiony chciałyby
zrzec się wspólnej waluty12 (nieporozumienia na tym tle prowadziłby do zamieszek, a stąd juŜ tylko krok do
wizji pana Śniadeckiego).
Zatem...
Tak, kryzys strefy euro okaŜe się początkiem dezintegracji Unii Europejskiej. Co do tego zgodni są
chyba wszyscy światowi ekonomiści. RóŜnica zdań tkwi w osądzie, czy będzie to dla kontynentu
europejskiego z korzyścią czy nie, lecz to temat na inne rozwaŜania, których moŜna bez liku znaleźć w
prasie, Internecie i telewizji.
1
Ondřej Krutílek, UE w walce z kryzysem, czyli jak legalność wypiera legitymizację, www.obserwatorkonstytucyjny.pl,
10.10.2012r.
2
TamŜe
3
TamŜe
4
Charles Wypłosz, Cypryjski wir moŜe wciągnąć strefę euro, www.obserwatorfinansowy.pl, 18.03.2013r.
5
Cameron: referendum ws. pozostania wUE do 2017 roku, www.wiadomości.onet.pl, 23.01.2013r.
6
Łukasz Kolatorski, Prognoza dla UE: federacja albo dezintegracja, www.uniaeuropejska.org, 06.12.2012r.
7
Łukasz Wójcik, Dramat w trzech aktach, Wprost, 27/8 lipca 2012r.
8
Kolarska-Bobińska: ACTA upadła, problem pozostał, www.wiadomości.onet.pl, 05.07.2012r.
9
Charles Wypłosz, Cypryjski wir moŜe wciągnąć strefę euro, www.obserwatorfinansowy.pl, 18.03.2013r.
10
Jan Śniadecki, Co po katastrofie UE?, www.szkielkooko.salon24.pl, 27.11.2011r.
11
GazetaTrend.pl, Jakie konsekwencje mógłby mieć dla Europy i Polski rozpad strefy euro?, www.skarbiec.biz, 28.10.2011r.
12
TamŜe
Bibliografia
1. Łukasz Wójcik, Ostatnia śmierć marki, Wprost, 37/16 września 2012
2. Bartłomiej Mayer, Hiszpańska fuzja, Wprost 10/11 marca 2012
3. Łukasz Wójcik, Dramat w trzech aktach, Wprost, 27/8 lipca 2012
4. Wiktor Warmiński, Syndyk greckich euro marzeń, Wprost, 8/26 lutego 2012
5. Dariusz Rosati, Kierunki zmian w systemie zarządzania fiskalnego strefą euro, Ekonomista 5/2010
6. Sławomir I. Bukowski, Stopień integracji rynków finansowych na obszarze euro, Ekonomista 3/2012
7. Leokadia Oręziak, Ryzyko rozpadu strefy euro. Rola EBC w łagodzeniu kryzysu zadłuŜenia publicznego,
Sprawy międzynarodowe kwiecień-czerwiec 2012
8. Kazimierz Wóycicki, Nimcy i ich stosunki z Polską w dobie europejskiego kryzysu, Sprawy międzynarodowe
lipiec-wrzesień 2012
9.
1
Ondřej Krutílek, UE w walce z kryzysem, czyli jak legalność wypiera legitymizację,
www.obserwatorkonstytucyjny.pl, 10.10.2012r.
10. Charles Wypłosz, Cypryjski wir moŜe wciągnąć strefę euro, www.obserwatorfinansowy.pl, 18.03.2013r.
11. Cameron: referendum ws. pozostania wUE do 2017 roku, www.wiadomości.onet.pl, 23.01.2013r.
12. Łukasz Kolatorski, Prognoza dla UE: federacja albo dezintegracja, www.uniaeuropejska.org, 06.12.2012r.
13. Kolarska-Bobińska: ACTA upadła, problem pozostał, www.wiadomości.onet.pl, 05.07.2012r.
14. Jan Śniadecki, Co po katastrofie UE?, www.szkielkooko.salon24.pl, 27.11.2011r.
15. GazetaTrend.pl, Jakie konsekwencje mógłby mieć dla Europy i Polski rozpad strefy euro?, www.skarbiec.biz,
28.10.2011r.